• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 1, nr 34 (50).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 1, nr 34 (50)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Godów Gorzyce Lubomia ■ Marklowice Mszana Pszów Radlin ■ Rydułtowy ■ Wodzisław Pow. Raciborski

Wodzisławskie

Rok I Nr 34 (50) 23 SIERPNIA 2000 NR INDEKSU 323942 ISSN 1508-8820 cena 1,50 zł

Remont pawilonu na osiedlu XXX-lecia jest niezbędny

WODZISŁAW

Wiele nieporozumienia wywołała sprawa remontu pawilonu na osiedlu XXX-lecia, zaplanowanego przez Spó­

łdzielnię Mieszkaniową ROW. Dwóch dzierżawców nie zgadza się na propozycję polubownego opuszczenia lokali z zagwarantowaną możliwością powrotu po remoncie. Większość zaś uznała porozumienie zaproponowane przez władze spółdzielni za bardzo korzystne i jest oburzona postępowaniem swoich kolegów.

POWIAT

Opozycyjne kluby Unii Wolności i Unii Samorządowej uważają, że należy ograniczyć liczbę komisji, działających przy Radzie Powiatu. Twierdzą, Że przyniosłoby to zmniejszenie kosztów funkcjonowania samorządu powiato­

wego.

Komisyjne potyczki

Awantura o remont

Pawilon handlowy na osiedlu XXX-lecia jest w fatalnym stanie technicznym. Jego remont jest ko­

nieczny od dawna, ale Spółdzielnia ROW nie miała dotychczas na ten cel pieniędzy. Teraz udało się zorganizo­

wać źródło sfinansowania tej inwe­

stycji i władzom spółdzielni zależało na jak najszybszym rozpoczęciu prac, aby wykorzystać okres letni. Zapro­

ponowano więc dzierżawcom porozu­

mienie przewidujące, że w zamian za opuszczenie lokali i zrzeczenie się roszczeń o zwrot kosztów opróżnie­

nia i utraconych dochodów będą oni mieli zagwarantowany powrót do tych samych lokali po 3-4 miesięcz­

nym remoncie na dotychczasowych warunkach. Większość uznała takie rozwiązanie za bardzo korzystne i podpisała to porozumienie, niektórzy jeszcze w czasie trwania spotkania z prezesem Janem Grabowieckim, któ­

re było poświęcone tej sprawie. Spo­

śród 15 dzierżawców, dwóch nie pod­

pisało tego dokumentu. Warunkiem wejścia w życie porozumienia była natomiast jednomyślna zgoda wszyst­

kich najemców. Podczas remontu przewiduje się zdjęcie dachu pawilo­

nu, nikt więc nie może pozostać w bu­

dynku w trakcie prac. Miały się one rozpocząć z początkiem sierpnia, dzierżawcy powinni więc opuścić lo­

kale do końca lipca. Gdy nie doszło do jednomyślnego podpisania poro­

zumienia, spółdzielnia zgodnie z pra­

wem złożyła wszystkim trzymiesięcz­

ne wypowiedzenia. Wtedy dwóch dzierżawców zwróciło się do prasy i radia oskarżając władze SM ROW o nieczyste intencje. Tymczasem pozo­

stałych 13 osób jest oburzonych, że ktoś wypowiada się w ich imieniu.

O remoncie każdy wiedział co naj­

mniej od roku, gdyby go nie przepro­

wadzono, to pawilon za dwa lata sam by się rozsypał - mówi Tomasz Zając reprezentujący większość dzierżaw­

ców. - Jesteśmy całkowicie za propo­

zycjami prezesa Grabowieckiego, za­

leży nam na tym, żeby powrócić do lo­

kali na tych samych warunkach. Nie bylibyśmy w stanie przebić innych, większych firm podczas przetargu.

Bronimy miejsc pracy swoich i za­

trudnianych przez nas pracowników, których jest około 40. Odcinamy się od wypowiedzi tych dwóch panów, którzy działają w swoim interesie.

Musieliśmy się zorganizować, żeby nikt się za nas nie wypowiadał. Jeste­

śmy gotowi do natychmiastowego opuszczenia lokali, kiedy to tylko bę­

dzie konieczne, liczymy, że spółdziel­

nia mimo wszystko podtrzyma swoją propozycję. Nie znajdziemy innych lo­

kali na swoją działalność, te 3-4 mie­

siące bylibyśmy w stanie jakoś prze­

trwać.

Władze spółdzielni są rozgoryczo­

ne publikacjami prasowymi, w któ­

rych oskarża się je o chęć zniszczenia istniejących miejsc pracy. Twierdzą,

że po remoncie lokali będzie więcej i więcej ludzi będzie mogło pracować w pawilonie i to w dużo lepszych wa­

runkach. Powstałaby tam filia banku, przewidziane jest też stworzenie biura dla dzielnicowego, które zostałoby nieodpłatnie udostępnione policji. To byłoby z korzyścią dla mieszkańców osiedla.

Chcemy wyremontować pawilon, który jest w fatalnym stanie - wyjaśnia prezes Grabowiecki. - Oprócz han­

dlowców pracuje tam znaczna grupa pracowników spółdzielni, przy braku 'fiNhylaćp podczas upałów w po­

mieszczeniach panuje wysoka tempe­

ratura. Remont będzie bardzo grun­

towny, udało się znaleźć na ten cel środki, które nie będą pochodzić z czynszów od członków spółdzielni.

Pawilony będą remontowane, bo taka jest konieczność. Uważam, że porozu­

mienie zaproponowane handlowcom było dla nich korzystne, to chyba lep­

sze niż trzymiesięczne wypowiedzenia i przeprowadzenie potem przetargu na lokale. Jeden z protestujących dzierżawców od kilku lat ciągle siał pisma, w których domagał się prze­

prowadzenia remontów, teraz zaś protestuje. Cala awantura jest o bar

„Tulipan”, który on dzierżawi. Za­

rząd spółdzielni postanowił zlikwido­

wać ten lokal. W pawilonie będzie jedna placówka gastronomiczna,

uznaliśmy, że dwie są niepotrzebne.

(jak)

Zdaniem opozycyjnych radnych, utrzymywanie tak dużej liczby sta­

łych komisji nie jest konieczne, tym bardziej, że ich wnioski i opinie nie są uwzględniane przez Zarząd Powiatu.

Wiceprzewodniczący Rady Józef Ży- wina uważa, że znaczne ograniczenie liczby komisji, a co za tym idzie zwiększenie składów osobowych, mogłoby doprowadzić do sparaliżo­

wania ich pracy.

Myśmy od dłuższego czasu zwra­

cali uwagę, że kompetencje poszcze­

gólnych komisji Rady Powiatu się za­

zębiają - tłumaczy Jarosław Szczęsny, przewodniczący Klubu Unii Wolno­

ści. - Tematyka, którą omawiają jest powielana, nie ma potrzeby, żeby kil­

kakrotnie dyskutować te same sprawy na kilku komisjach. Obecnie jest ich jedenaście, my wnioskowaliśmy, żeby ograniczyć ich liczbę do 5-7. Nie na­

leży natomiast ograniczać liczby rad­

nych w poszczególnych komisjach, jak to jest obecnie. Opozycyjne kluby nie widzą konieczności utrzymywania komisji, których wniosków Zarząd Powiatu nie rozpatruje. Radni z na­

szych klubów nie wykluczają nawet możliwości występowania z tych ko­

misji, których opinie nie są przyjmo­

wane z należytą uwagą i nie znajdują posłuchu w Zarządzie Powiatu. W kompetencjach komisji brakuje nato­

miast niektórych zadań, jak na przy­

kład kultura i ochrona dóbr kultury czy ochrona praw konsumentów.

Przed wakacjami Rada Powiatu zajmowała się sprawami organizacyj-

W0DZISŁAW

Wojenna pamiątka

10 sierpnia około godziny 13.00 w Wodzisławiu Śląskim, w trakcie prac wodociągowych, prowadzonych na ulicy Pszowskiej, ujawniono niewy­

buch. Groźnym znaleziskiem była bomba lotnicza z okresu II Wojny Światowej. Niewybuch zabezpieczo­

no do czasu przyjazdu saperów.

(i)

nymi związanymi z liczbą komisji.

Jednak nie dokonano żadnych rady­

kalnych zmian, o których mówiła opozycja. Zlikwidowana została jedy­

nie komisja doraźna do spraw restruk­

turyzacji górnictwa, tematyka ta zo­

stała włączona do kompetencji Komi­

sji Rozwoju i Przeciwdziałania Bez­

robociu. Zdaniem klubów opozycyj­

nych są to zmiany niewystarczające.

Od dawna wyrażane były opinie, że trzeba dokonać analizy działalno­

ści stałych komisji, w maju z upoważ­

nienia przewodniczącego zwróciłem się do pięciu klubów radnych o przed­

stawienie swojego stanowiska na te­

mat zmian w nazewnictwie i liczby ko­

misji - mówi wiceprzewodniczący Jó­

zefŻywina. - Propozycja radykalnego zmniejszenia ilości komisji do 5-6 przedstawiona przez kluby UW i US nie uzyskała akceptacji większości Rady. Nie doszukiwałbym się w tym podtekstów politycznych. W przyszło­

ści można wrócić do dyskusji na te­

mat funkcjonowania komisji. Należy sobie jednak odpowiedzieć na pyta­

nie, czy można skutecznie kierować komisjami składającymi się z 20 rad­

nych. A do tego doprowadziłoby znaczne ograniczenie liczby komisji.

Każdy z radnych może brać udział w pracach dwóch komisji.

Kwestia liczby stałych komisji Rady Powiatu ma jednak znaczenie nie tylko ściśle organizacyjne. Więk­

sza liczba komisji to większa liczba stanowisk ich przewodniczących. Na­

tomiast pełnienie funkcji przewodni­

czącego to nie tylko sprawa prestiżu, ale i pieniędzy - pobierają oni wyższe diety niż szeregowi radni. Warto też przypomnieć, że przy konstytuowa­

niu się komisji Rady Powiatu docho­

dziło do swoistych „podchodów” po­

między koalicją a opozycją, których celem było uzyskanie większości w poszczególnych komisjach.

Głosami większości koalicyjnej podjęto uchwałę o ustaleniu maksy­

malnej liczebności komisji na 9 osób.

Opozycja protestowała przeciwko ta­

kiemu rozwiązaniu twierdząc, że to ogranicza prawa radnych do udziału w pracach Rady.

(/a

*J

ZAKŁAD ROBÓT CIESIELSKICH poleca:

więźby dachowe, schody, stropy,

balkony

K

rzysztof

W

róblewski 47-400 Racibórz, ut. Lomozina 50/1 m. (32] 755 31 93 lub [804] 934 593

(2)

rocie

WODZISŁAW

Polski Czerwony Krzyż ogłosił w całym kraju akcję „Wyprawka dla żaka”. Jej celem jest zbieranie artykułów szkolnych oraz pienię­

dzy potrzebnych na zakup wypraw­

ki zawierającej artykuły potrzebne do nauki. W ramach tej akcji Za­

rząd Rejonowy PCK w Wodzisła­

wiu Śląskim organizuje zbiórkę ar­

tykułów szkolnych takich jak ze­

szyty, książki, plecaki, koszulki, materiały piśmiennicze oraz środki finansowe. Artykuły szkolne bę­

dzie można składać w specjalnych koszach, które zostaną wystawione w sklepach oraz w Zarządzie Rejo­

nowym PCK w Wodzisławiu Ślą­

skim przy ulicy Rzecznej 24.

RADLIN

2 i 3 września w Radlinie odbę­

dzie się festyn „Zakończenie lata"

zorganizowany przez NSZZ Soli­

darność KWK Marcel i Urząd Mia­

sta. Festyn odbędzie się na placu przed Domem Sportu. W trakcie imprezy odbędzie się kiermasz sztuki i rękodzieła. W pobliskim Domu Kultury równocześnie odby­

wać się będą radlińskie Dni Promo­

cji Zdrowia.W trakcie dwóch dni trwania imprezy organizatorzy za­

powiadają występy kilkunsatu ze­

społów muzycznych. W sobotę na uczestników czekaja atrakcje przy­

gotowane przez NSZZ Solidarność, w niedzielę przez Urząd Miasta.

Właśnie w niedzielę gwiazdą bę­

dzie formacja Mafia. Z innych atrakcji warto wymienić kapelę Ba­

warską oraz pokaz sztucznych ogni, który zakończy całą imprezę.

PSZÓW

Nadal utrudniony jest wjazd i wyjazd z miasta w kierunku Wodzi­

sławia Śląskiego. Powodem jest budowa kanalizacji w ciągu ulicy Pszowskiej. W obecnej chwili naj­

bardziej utrudniony jest przejazd na odcinku pomiędzu skrzyżowaniem z ulicą Śląską a stacją benzynową Tank Emir. Ruch na tym odcinku odbywa się wahadłowo. Drugie miejsce, w którym obowiązuje po­

dobna organizacja ruchu to wiadukt na ulicy Księdza Skwary.

RYDUŁTOWY

Postępuje remont kapitalny ulic Ofiar Terroru i fragmentu ulicy Traugutta. W tej chwili nieprze­

jezdny jest odcinek ulicy Ofiar Ter­

roru pomiędzy skrzyżowaniem z ulicą Barabary a tynkiem. Objazd w kierunku kopalni Rydułtowy od­

bywa się ulicami Bema, Sobieskie­

go i Strzelców Bytomskich. Na uli­

cy Traugutta zamknięty jest około 100-metrowy odcinek przy wjeź- dzie na rynek. Objazd odbywa się ulicami Sikorskiego, Krzyżkowic- ką i Bema. Szczególnie niebez­

pieczny jest wyjazd z ulicy Sikor­

skiego na Krzyżkowicką.

CZYŻOWICE

20 sierpnia w Czyżowicach od­

był się I czyżowicki Piknik Coun­

try w miejscu zwanym Szwajcarią Czyżowicką. Na uczestników cze­

kało mnóstwo atrakcji takich jak pokazy jazdy kowbojskiej, prze­

jażdżki konne, przejażdżki brycz­

ką, gry, konkursy i zabawy dla naj­

młodszych i trochę starszych. Do tego solidna porcja muzyki country, bezalkoholowych napoi z białą pianką oraz przysmaków z grilla.

--- ■ INFORMACJE .

WODZISŁAW

W 79 dni dookoła świata

Właśnie tyle dni potrzebował wo­

dzisławski podróżnik Krzysztof Ka­

raśkiewicz na odbycie sześciu wy­

praw do odległych krajów. Egipt, In­

die, Tajlandia, Indonezja, Nowa Gwi­

nea, Meksyk to kolejne etapy tej eg­

zotycznej podróży, którą odbywał w latach 1997 - 1999. Plonem tych eska­

pad są setki zdjęć i unikalne pamiątki z egzotycznych zakątków globu, któ­

re można podziwiać na wystawie w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Wodzisławiu Śl. do końca września.

Krzysztof Karaśkiewicz jest ekono­

mistą, pracownikiem Regionalnego Oddziału Przesyłu Gazu w Świerkla­

nach. Od kilku lat wszystkie swoje oszczędności przeznacza na realizację

W wodzisławskim mieszkaniu podróżnik zgromadził liczne pamiątki z podróży

bpotkame z tybetańskimi mnichami swoich marzeń - podróże do odle­

głych regionów świata. Kolekcja jego zdjęć liczy ok. 2 tys. sztuk, ale na wy­

stawie zaprezentowano jedynie dzie­

siątą ich część. To zbiór bardzo uni­

kalny, jedyny na Śląsku. Tematyka przedstawiona na fotografiach jest niezwykle różnorodna. Możemy po­

dziwiać świat roślin - kwiaty i drzewa strefy tropikalnej. Bogato reprezento­

wane są sceny z targowisk - jedno z ulubionych miejsc podróżnika - a na nich dziesiątki rodzajów warzyw i owoców, także tych zupełnie niezna­

nych w naszym kraju. Bardzo lubię odwiedzać wiejskie targowiska. Mają niepowtarzalny klimat i koloryt. To właśnie na prowincjonalnych baza­

rach najłatwiej zauważyć tradycyjne stroje i zwyczaje - mówi podróżnik.

Inne zdjęcia poświęcone są zabyt­

kom. Widzimy więc m.in. piramidy egipskie i świątynię Abu Simbel, po­

sągi Buddy w Sukhotai - starej stolicy Tajlandii, mauzoleum Taj Mahal w Indiach, piramidę boga Kukulcana w Chichen-Itza w Meksyku. Podróżnik twierdzi, że po wielu doświadcze­

niach i przemyśleniach zrozumiał, że najciekawsze obiekty do fotografo­

wania to po prostu... zwykli ludzie. A gama postaci pokazana na wystawie jest niezwykła. Udało się zatrzymać w kadrze uśmiechnięte dzieci, cierpią­

cych żebraków, zamyślonych piel­

grzymów, sfotografować ludzi zado­

wolonych, ciekawskich, zamyślonych i plączących. Krzysztof Karaśkie- wich dodaje, że tak naprawdę to pro­

fesjonalny podróżnik powinien mieć oczy „dookoła głowy”, czyli intereso­

wać się wszelkimi przejawami życia i wszystkimi napotkanymi, ciekawszy­

mi obiektami architektonicznymi.

Swoje osiągnięcia w zakresie fotogra­

fii podsumowuje tak: To nauka, za którą słono zapłaciłem, bo ponad 5 tys. zł. Wiele zdjęć wyrzuciłem, miały wady techniczne. Zostały najlepsze.

400 bardzo dobrych jest skopiowa­

nych na płytę CD, bo tak naprawdę to marzy mi się wydanie albumu ze zdję­

ciami. Na razie jednak nie znalazł się żaden sponsor.

Egzotyczne pamiątki, które można obok zdjęć obejrzeć ną wystawie, pan Krzysztof nazywa znakami podróży, bo też one w każdej chwili przypomi­

nają mu dalekie kraje i przeżyte w nich przygody. Jest tu m.in. pocho­

dzące z Egiptu nubijskie nakrycie głowy, papirusy, kolekcja muszli mor­

skich i masek. Z Tajlandii podróżnik przywiózł figurkę Buddy z laki oraz instrument muzyczny z bambusa. Z tego kraju pochodzą też dzwonki pa­

sterskie, które były do niedawna za­

wieszane na szyjach wołów, orzących pola ryżowe, dopóki te zwierzęta nie zostały wyparte jirzez ciągniki. Nale­

żałoby dodać, że Krzysztof Karaśkie­

wicz Ima jedyną w Polsce kolekcję drewnianych dzwonków pasterskich.

Oprócz pochodzących 4 Tajlandii są dzwonki z Wietnamu, Indii, wysp in-

PSZÓW

W drugiej połowie lipea rozpoczęły się prace związane z kontynuacją budowy kanalizacji w ulicy Pszowskiej.

Kanały bez

Kolektor główny wykonywany jest metodą bezwykopową, dzięki czemu główna arteria komunikacyjna Pszowa nie została zamknięta na czas robót. Ruch odbywa się wahadłowo jednym pasem drogi.

W poprzednich latach wykonany został kolektor w kierunku granicy z Wodzisławiem do wlotu ulic Komuny ParyskteąŚiA&jakowskiego. Obcchie trwają roboty na kolejnym odcinku do stacji benzynowej znajdującej się w

Roboty kanalizacyjne na ulicy Pszowskiej

donezyjskich - Bali, Borneo, Celebe­

su, Lomboku, a nawet Timoru oraz Jawy. Wyjazd globtrotera do Indii za­

owocował przywiezieniem m.in. ko­

lejnej drewnianej maski przedstawia­

jącej Boga Szczęścia - Ganesia, a tak­

że metalowego dzwonka od rikszarza z Kalkuty. Z Indonezji podróżnik przywiózł maski służące do odstra­

szania złych duchów, a z wyspy Sum- ba rzeźby miejscowych rzemieślni­

ków. Z Meksyku pochodzi maska z trawy, używana do rytualnych tań­

ców, a także maska z marmuru, znad

Zatoki Meksykańskiej największe w kolekcji, bo ponad 20-centymetrowe muszle. Najwięcej pamiątek to plon wyprawy do Papuasów. Są to m.in.

oryginalne siatki na zakupy, koteki (ochraniacze na penisa), pojemniki z tykwy na wodę, naszyjniki z muszli i zębów zwierząt, kamienne motyki.

Podróżnik za mit uważa pogląd, że do odbycia dalekich wypraw koniecz­

na jest brawurowa odwaga. Tak na­

prawdę to ona przeszkadza, gdyż ła­

two wtedy zlekceważyć elementarne

wykopów

pobliżu granicy miasta. Ich zakończe­

nie przewidywane jest do kwietnia 2001 r. Pierwotny projekt przewidy­

wał budowę kolektora z rur plastiko­

wych. Jednak ten materiał nie spraw­

dził się w przypadku stosowanej me­

tody bezwykopowej. W zeszłym roku projekt został zmieniony i zdecydo­

wano o wykorzystaniu rur kamionko­

wych, które są dużo lepsze i trwalsze niż plastikowe. Kamionka nie jest zaś dużo droższa od plastiku. Po położe-

Nubijka z abażurem na głowie

zasady bezpieczeństwa. Kolejny mit to konieczność posiadania dużych za­

sobów gotówki. Globtroter zawsze korzysta z kredytów, analizując czy będzie w stanie spłacić je po powrocie z podróży. W podróżach fascynuje mnie możliwość realizacji marzeń we­

dług wymyślonego przez siebie scena­

riusza. Uważam, że podróże zaspoka­

jają potrzeby psychiczne człowieka, przede wszystkim potrzebę samoreali­

zacji. To bodaj jest najważniejsze- stwierdza Krzysztof Karaśkiewicz.

E. Halewska

niu kolektora głównego od razu wy­

konywana jest sieć rozdzielcza.

Po zakończeniu tych prac skanalizo­

wana zostanie cala ulica Pszowska od bazyliki do stacji benzynowej za wyjątkiem części od strony Wodzisła­

wia - mówi wiceburmistrz Piotr Ko­

twi Można będzie przystąpić do podłączania budynków do kanaliza­

cji. Koszt obecnie wykonywanych prac wyniesie około 850 tys. zł. Do tej pory miasto wydało prawie 4 min zł na kanalizację. Centrum miasta, osie­

dla Tytki i Konopnickiej będą mogły zostać podłączone do oczyszczalni, którą chcemy wybudować w przy­

szłym roku. Potem planuje się skana­

lizowanie Pszowskich Dołów, osiedla Kościuszki i Krzyżkowic. W ciągu 10 lat rozwiązany zostanie problem ście­

ków w całym mieście.

(jak)

(3)

■ INFORMACJE ■

PSZÓW

Stadion Górnika „Pszów” był w sobotę, 12 sierpnia, świadkiem nieco­

dziennej promocji. 1 sierpnia, powstał w Pszowie Niepubliczny Zakład Opie­

ki Zdrowotnej (NZOZ) „Dla Zdrowia”.

Nowy NZOZ

Idąc śladem Lysek i Rydułtów, również i to, blisko szesnastotysięcz- ne miasteczko, postanowiło się wy­

zwolić z zależności od rydułtowskie- go, tak zwanego publicznego ZOZ-u.

Na początek - w zakresie podstawo­

wej opieki zdrowotnej.

Podczas trwającego festynu mieszkańcy Pszowa mogli skorzystać z porad lekarskich oraz badań.

„Pracę w nowo powstałej przy­

chodni zadeklarowali już interniści i pediatrzy, a od 1 stycznia 2001 roku, będzie tam pracować neurolog, laryn­

golog, reumatolog, ortopeda, rehabili­

tant, okulista i dermatolog. Przychod­

nia będzie dysponować sprzętem me­

dycznym i laboratoryjnym - EKG, USG, rentgenem, spirometrem, au-

POWIAT

IFubiegłym roku pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiolo­

gicznej H’ Wodzisławiu, po przeprowadzonych kontrolach wystawili 167 mandatów na kwotę prawie 14 tys. zł. Do końca maja tego roku wystawiono juz 112 mandatów na kwotę prawie 10 tys. zł. Wynika z tego, że w 2000 r.

represje za nieprzestrzeganie zasad sanitarnych są ostrzejsze.

Sanitarna poprawa

Z informacji przygotowanych przez wodzisławski sanepid dla władz powiatowych wynika jednak, że stan sanitamo-porządkowy w obiektach użyteczności publicznej w 1999 r.

uległ poprawie a dyrektora Danuta Spandel spodziewa się, że ta tenden­

cja będzie się utrzymywała.

W 1999 r. Sanepid przeprowadził 6820 kontroli w obiektach żywienio- wo-żywnościowych (jest ich na tere­

nie powiatu 1895). Zamknięto 11 pla­

cówek i wydano 708 decyzji admini­

stracyjnych, nakazujących poprawę stanu sanitarnego. Odnotowano po­

prawę sytuacji, do większości kio­

sków doprowadzono wodę bieżącą, polepszyły się warunki produkcyjne, funkcjonalność i estetyka obiektów handlowych oraz placówek gastrono­

micznych. Poprawiły się też warunki transportu środków spożywczych.

Konieczne jest zakupienie sprzętu do­

brej jakości do laboratorium, aby zwiększyć odpowiednią kontrolę nad tego typu placówkami.

Poprawia się stan sanitamo-tech- niczny obiektów oświatowo-wycho­

wawczych, jednak brak pieniędzy po­

woduje, że na wykonanie zaleceń Sa­

nepidu trzeba często poczekać. W ośmiu szkołach stwierdzono brak na­

trysków przy salach gimnastycznych.

Niepokojące jest pogorszenie się

diometrem oraz laboratorium anali­

tycznym” - przekonywała ulotka, roz­

dawana uczestnikom imprezy. Pełnią­

cy funkcję dyrektora NZOZ, Ryszard Zawisz wraz z personelem pielęgnia­

rek - odpowiadali na pytania miesz­

kańców Pszowa.

Założone w grudniu 1998 roku przedsiębiorstwo „Ania”, zostało utworzone przez wszystkie związki zawodowe działające w KWK

„Anna” oraz przez samą kopalnię, a ujmując rzecz nieco bardziej formal­

nie - przez kopalnię, w osobach przedstawicieli zarządu Rybnickiej Spółki Węglowej SA. Pierwotnie fir-

opieki medycznej w placówkach oświatowych Wodzisławia, zmniej­

szyła się częstotliwość opieki higie­

nicznej w szkołach. Dobrze układa się współpraca z dyrektorami i wydzia­

łem oświaty, organizowane są w szko­

łach prelekcje, spektakle i konkursy związane z promocją zdrowia.

Poprawiły się warunki techniczne i sanitarne w obiektach służby zdro­

wia, co jest szczególnie zauważalne w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej i gabinetach prywatnych.

Spadła liczba zachorowań na choroby zakaźne, nie odnotowano zatruć po­

karmowych.

Sanepid wyegzekwował od leka­

rzy systematyczne kierowanie pra­

cowników na badania profilaktyczne, co zmniejszyło liczbę stwierdzanych chorób zawodowych. Warunki pracy w przemyśle, a szczególnie w górnic­

twie poprawiają się poprzez konse­

kwentne egzekwowanie decyzji sani­

tarnych oraz zakup lepszych urządzeń produkcyjnych i przestrzeganie prze­

pisów BHP. Sanepid przygotowuje w swoim oddziale laboratoryjnym hi­

gieny pracy system zapewnienia ja­

kości badań, by uzyskać tzw. akredy­

tację. Przewiduje się zakup sprzętu wysokiej jakości, przeprowadzane są kursy i szkolenia dla pracowników.

Można było również podziwiać młode pielęgniarki w oryginalnych strojach, które wzbudzały szerokie zainteresowanie wśród przyszłych pacjentów...

ma koncentrowała się głównie na or­

ganizacji wczasów w Dźwirzynie i prowadzeniu biura tury stycznego.

Gdy 30 kwietnia została przez dyrek­

tora rydułtowskiego ZOZ-u wypo­

wiedziana umowa dzierżawna budyn­

ku kopalnianego ośrodka zdrowia, gdy wreszcie RSW SA ogłosiła prze­

targ na jego dzierżawę (z warunkiem kontynuacji usług medycznych dla pracowników „Anny” i ogólnie, dla pszowików) - „Ania” stanęła do tego przetargu, jako jedyna firma. Z dniem 1 sierpnia przejęliśmy budynek - mówi Ryszard Zawisz. Ludzie oba­

wiają się jednak, że za leczenie w na­

szym ośrodku będą musieli płacić. My jednak, tak srmro jak ZOZ-y publicz­

ne, podlegające powiatom, ze spo­

GORZYCE

Rada Gminy uchwaliła regulamin wynagradzania nauczycieli zgodny ze znowelizowanymi przepisami Karty Nauczyciela.

Nauczyciele znowu

„na garnuszku”

Określa on stawki oraz warunki wypłacania dodatków do nauczyciel­

skich pensji, wysokość wynagrodzeń za godziny ponadwymiarowe i za­

stępstwa doraźne a także zasady przy­

znawania nagród i innych świadczeń.

Najważniejszym elementem tego regulaminu jest w naszej gminie do­

datek motywacyjny - mówi wójt Kry­

styna Durczok. Wysokość środków na ten cel stanowi 2-10% kwoty plano­

wanej na wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli. Sprawa ta wywołała pewne kontrowersje wśród radnych.

Takie rozwiązanie kłóci się ze stano­

żek płac.

(jak)

Powracająca

Fala OPELMANII

VECTRA

4350 zł taniej

ASTRA II

4500 zł taniej

ASTRA CLASSIC

już od 33950 zł

I to nie wszystko !!!

OPEL FIJAŁKOWSKI gwarantuje dla Każdego coś interesującego...

---ZAPRASZAMY--- Rybnik, ul.Żorska75(naprzeciwko makro)

Salon tel. 42 39700

Serwis tel. 4239 700w. 37

Sprzedażczęści tel. 42 39 666w. 40

łecznymi radami, wyłanianymi przez radnych powiatowych - mamy podpi­

sany kontrakt ze Śląską Kasą Cho­

rych. Podpiszemy z nią niedługo rów­

nież kontrakt na usługi specjalistycz­

ne, do prowadzenia których jesteśmy już prawie w pełni przygotowani. Sły­

szymy, że ostrzega się naszych pa­

cjentów - jak i osoby, które się jeszcze zastanawiają nad podpisaniem dekla­

racji - że nie będą przyjmowane do szpitala. Cóż, prawo jest prawem.

Ktokolwiek odmówi członkowi Ślą­

skiej Kasy Chorych prawa do lecze­

nia szpitalnego tylko dlatego, że jest naszym pacjentem - na pewno będzie mieć do czynienia z prokuraturą.

Piotr Dąbrowski

wiskiem Związku Nauczycielstwa Pol­

skiego oraz Komisji Oświaty Rady Gminy. Uważała ona, że dodatek mo­

tywacyjny powinien stanowić co naj­

mniej 5-10% wynagrodzenia zasadni­

czego. Jednak Zarząd i Rada Gminy zdają sobie sprawę, że w budżecie nie ma środków na wyższe dodatki.

Podobnie jak w innych samorzą­

dach również w kasie gminnej Gorzyc brakuje pieniędzy na podwyżki płac nauczycielskich. Władze Gorzyc zwróciły się do Ministerstwa Eduka­

cji Narodowej o kwotę około 335 tys.

zł na sfinansowanie skutków podwy­

V/jskrócie

REGION

31 lipca Marszałek Wojewódz­

twa Śląskiego dr Jan Olbrycht i Przewodniczący Prezydium Sejmi­

ku Gospodarczego Województwa Śląskiego Andrzej Raj podpisali porozumienie o współpracy pomię­

dzy województwem śląskim a Sej­

mikiem Gospodarczym Wojewódz­

twa Śląskiego. Porozumienie obej­

mować będzie współdziałanie w re­

alizacji Strategii Rozwoju Woje­

wództwa Śląskiego, wspólną pro­

mocję regionu oraz przedsięwzięć wspierających rozwój gospodarki, a także prowadzenie wspólnych działań w celu pozyskania inwesto­

rów krajowych i zagranicznych.

Strony postanowiły zorganizować stałą współpracę, opiniowanie i prowadzenie konsultacji w spra­

wach istotnych dla rozwoju gospo­

darki i przedsiębiorczości woje­

wództwa Sejmik Gospodarczy Województwa Śląskiego jest orga­

nizacją zrzeszającą środowiska przedsiębiorców i pracodawców województwa śląskiego. W skład powstałego w 1998 roku Sejmiku wchodzą przedstawiciele 20 orga­

nizacji gospodarczych z terenu wo­

jewództwa.

Głębokie zaniepokojenie Zarzą­

du Województwa wzbudziła infor­

macja dotycząca propozycji likwi­

dacji 12 jednostek służby zdrowia w województwie śląskim, złożonej bez konsultacji z samorządami - właścicielami szpitali. W celu wyja­

śnienia zaistniałej sytuacji Zarząd Województwa zapoznał się z wyni­

kami pracy Regionalnego Komitetu Sterującego Reformy Ochrony Zdrowia. Zarząd Województwa Ślą­

skiego jest reprezentowany w Ko­

mitecie przez wiceprzewodniczące­

go Zarządu dr. Grzegorza Szpyrkę.

Zarząd stwierdził, iż Regionalny Komitet Sterujący zatwierdził gene­

ralne kierunki restrukturyzacji pro­

ponowane w dokumencie opraco­

wanym na zlecenie Ministra Zdro­

wia i zgłosił równocześnie poprawki do przedstawionej propozycji Re­

gionalnego Programu Restruktury­

zacji Opieki Zdrowotnej. Jednocze­

śnie Zarząd pozytywnie odniósł się do propozycji Regionalnego Komi­

tetu Sterującego w sprawie podziału dotacji z rezerwy celowej budżetu państwa z przeznaczeniem dla szpi­

tali działających w woj. śląskim. Za­

rząd oczekuje na ostateczny tekst programu uwzględniający uwagi Regionalnego Komitetu Sterujące­

go.

7 sierpnia, w ramach prac nad Strategią Rozwoju Województwa Śląskiego, wiceprzewodniczący Zarządu Województwa Lucjan Kępka spotkał się z przedstawicie­

lami instytucji, które zaangażowa­

ne są w przedsięwzięcia związane z sektorem małych i średnich przed­

siębiorstw. Celem spotkania było ukazanie dotychczasowych działań i osiągnięć zaproszonych organiza­

cji, jak również zapoznanie się z możliwościami rozwinięcia działań w tym zakresie. Swoje programy prezentowali m.in.: przedstawiciele instytucji finansowych, ośrodków wspierania przedsiębiorczości oraz przedstawiciele agencji rozwoju re­

gionalnego. Wicemarszałek Kępka zapoznał się również z największy­

mi trudnościami i problemami, sto­

jącymi na przeszkodzie rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości.

Uwagi i sugestie uczestników spo­

tkania zostaną uwzględnione w dal­

szych pracach nad Strategią Roz­

woju Województwa Śląskiego.

(4)

Wakacyjne wojaże

Gdzie mieszkańcy powiatu wodzisławskiego spędzali tegoroczny letni urlop? - o odpowiedź na to pytanie poprosiliśmy pracowników wodzisławskich biur podróży.

Jak się okazuje, największym powodzeniem cieszyły się słoneczne miejscowości południowej Europy oraz ciepłe, egzotyczne zakątki świata.

Grażyna Maj

- Biuro Turystyczne „Atlas”

Dużo osób wyjeżdżało na tydzień lub dwa do Chorwacji, Hiszpanii, Grecji, Turcji, Tunezji, Egiptu i na Słowację, w okolice gdzie występują wody termalne. Skierowania do Tur­

cji były w tym sezonie po cenach pro­

mocyjnych. Wczasy krajowe nasi klienci spędzali chętnie nad morzem - w Świnoujściu, Międzywodziu, Mię­

dzyzdrojach, Dziwnówku. Bardzo małe zainteresowanie było natomiast górami. Dopiero po sezonie - od września do listopada - trochę wzra­

sta. Mamy już zamówienia na wczasy w Tatrach i Beskidach. Ludzie decy­

dują się chętniej na pobyt latem za granicą. Pogoda jest pewniejsza,. a cena skierowania mniej więcej taka sama jak za wczasy w Polsce. W sezo­

nie dużo osób wyjeżdża z dziećmi, sporo jest ofert po cenach promocyj­

nych - do 900 zł za 2-tygodniowy po­

byt. Po sezonie natomiast wyjeżdżają pary, zazwyczaj małżeństwa bez dzie­

ci, studenci.

Wciąż modna jest Chorwacja, Gre­

cja, Hiszpania, za to zainteresowanie wczasami w kraju jest minimalne. Jeśli już, to Mazury - pobyt w domkach bli­

sko jezior, lub miejscowości w górach - Szczawnica, Krynica, Zakopane. W sezonie letnim najczęściej ludzie wy­

jeżdżają całymi rodzinami. Poza sezo­

nem we wrześniu i październiku para­

mi - bardzo chętnie do ciepłego Egip­

tu, Turcji i Grecji. Włochy w sezonie ogórkowym są za drogie, za to poza nim ceny są całkiem znośne. Dlatego mamy już trochę zamówień. W lipcu

sporo klientów zdecydowało się na pielgrzymkę milenijną do Rzymu. Z moich obserwacji wynika, że ludzie woląjechać na wczasy zorganizowane - autokarem, najlepiej z Wodzisławia, pod sam hotel, mieć zapewnione wy­

żywienie i możliwość korzystania z wycieczek fakultatywnych. Niektórzy, szczególnie 4-osobowe rodziny, wy­

najmują na miejscu samochody i zwie­

dzają okolice we własnym zakresie, pary korzystają ze zorganizowanych wycieczek autokarowych.

Aneta Szczytowska i Mirela Kirmaszek - Górnośląskie Centrum Turystyki i Rekreacji „SUS”

Najwięcej naszych klientów wy­

brało się w tym sezonie na wakacyjny wypoczynek do Chorwacji, Hiszpanii, Grecji i Turcji. Było też trochę osób chcących wypocząć na Węgrzech nad Balatonem. Wielu pragnęło pojechać do Rzymu, aby móc wziąć udział w spotkaniu z Papieżem z okazji Roku Milenijnego. W Polsce powodzeniem cieszyła się oferta w Szczecinku na Pojezierzu Drawskim za ok. 800 zł. Za atrakcyjnością wczasów za granicą przemawia fakt, że tam można liczyć na piękną pogodę, a tu, w Polsce, wszystko jest pod wielkim znakiem zapytania. Za 1000 zł można pojechać do Chorwacji, nad polskie, zimne nie­

stety morze za 700 zł. Warto więc do­

łożyć te 300 zł i mieć pewność, że deszcz nie zepsuje nam wakacyjnych chwil, na które czekamy przecież przez większą część roku.

Violetta Somerla - Trans Tour „Pinior”

Najczęściej klienci pytają o Chor­

wację i Hiszpanię lub o tygodniowe wczasy w kraju z własnym dojazdem.

Mieliśmy ciekawą ofertę - tygodnio­

wy pobyt nad jeziorem w Chodzieży za 190 zł bez wyżywienia. Wczasy te zamówiły jednak tylko dwie starsze osoby. Inne wykupiły skierowania do Hiszpanii. Dużo osób korzysta z kil­

kudniowych wycieczek, zorganizo­

wanych z przewodnikiem, do Wied­

nia, Pragi, Paryża i Salzburga. Klienci czekają na oferty last minutę. Zdecy­

dowanie chętniej jeżdżą za granicę.

Bardzo dużo podróżuje w czasie wa­

kacji do Niemiec, korzystając z na­

szych linii przewozowych. Sprzedaje- my około 300 biletów miesięcznie.

Mirosława Wiewióra

- Biuro Turystyczne Marek Śpiewak

Niesłabnącym powodzeniem cie­

szy się Chorwacja, Hiszpania, Cypr, Włochy - szczególnie miejscowość Bibione nad Adriatykiem. Jeśli cho­

dzi o wczasy krajowe, Mazury są na pierwszym miejscu. Zainteresowania górami nie ma żadnego.- Ceny wcza­

sów krajowych i zagranicznych są po­

równywalne, ale za to za granicą jest wyższy standard hoteli i pewniejsza pogoda. Nic więc dziwnego, że ludzie wolą spędzić urlop poza granicami kraju. Po sezonie letnim nadal modna jest Hiszpania, tak będzie aż do paź­

dziernika. Sprzedajemy też sporo bi­

letów na przejazdy do Niemiec, Pary­

ża, Belgii. Obserwujemy duże zainte­

resowanie wczasami, mającymi formę zorganizowaną - z dowozem na miej­

sce z Wodzisławia i oczywiście wyży­

wieniem. Ludzie, jak łatwo zauważyć, stają się coraz wygodniejsi.

Marian Zając - PTTK

Na rynku działa obecnie bardzo dużo biur turystycznych, więc klien­

tów nam ubyło, po prostu, że tak po­

wiem, rozproszyli się. Ci wierni PTTK, decydowali się na wyjazd do Włoch, konkretnie do Rzymu oraz nad basen Morza Śródziemnego - głównie do Grecji i Hiszpanii. Z kra­

jowych wczasów wybierali pobyt nad Morzem Bałtyckim i w Beskidzie Są­

deckim. Ale ewidentnie widać, że lu­

dzie wolą obecnie pobyt za granicą.

Uważam, że wczasy w Polsce są za drogie w stosunku do tych zagranicz­

nych, pogoda też lubi tu płatać różne figle. Naszą tradycją jest organizowa­

nie wycieczek krajoznawczych z przewodnikiem na terenie Polski oraz wyjazdów w góry, również w czeskie i słowackie dla członków i sympaty­

ków PTTK, a mamy ich w powiecie wodzisławskim około 600. Mieliśmy już 10 tego rodzaju wypraw. Cieszą się dobrą sławą, gdyż zapewniają ob­

cowanie z naturą przez cały dzień.

Niektórzy preferują właśnie taki spo­

sób spędzania wolnego czasu.

Bożena Kmieć - Biuro Informacji Turystycznej „Medtur”

Najwięcej naszych klientów wy­

jeżdżało latem tego roku do Chorwa­

cji. Korzystali z promocyjnych cen, które oferowaliśmy. Czteroosobowa rodzina mogła spędzić 14-dniowy urlop już za 540 marek. Dużym po­

wodzeniem cieszył się też wypoczy­

nek nad basenem Morza Śródziemne­

go - w Grecji, Turcji, Tunezji, na Ma­

jorce, wyspach greckich, na Malcie, Cyprze. Niektórzy, gustujący w egzo­

tycznych wyprawach, decydowali się na spędzenie 2-tygodniowego urlopu w Kenii za 1400 marek, z safari w programie, i na Dominikanie za 1500 marek. Bardzo mało natomiast sprze­

daliśmy ofert w Polsce. Jeśli już ktoś wyjeżdżał, najczęściej z sentymentu, to nad morze - do Świnoujścia, Koło­

brzegu albo w góry - do Zakopanego czy Krynicy, ł nic w tym dziwnego, gdyż wczasy w Polsce może są tro­

szeczkę tańsze, w sezonie skierowa­

nie dla jednej osoby kosztuje ok.

1250 zł, ale za to pogoda jest niepew­

na, w przeciwieństwie do tzw. cie­

płych krajów. Nasi klienci robią już rezerwacje na jesień i zimę. Znów preferowana jest gorąca Kenia, powo­

dzeniem cieszą się Seszele, Madaga­

skar, Wyspy Kanaryjskie, Malediwy.

Miłośnicy nart wybierają się w Alpy włoskie, austriackie i w Tatry słowac­

kie. Na palcach jednej ręki policzyć można natomiast klientów interesują­

cych się polskimi górami.

Bożena Banach - Biuro Podróży

„Bartuś”

Największe zainteresowanie było 2-tygodniowym pobytem w Grecji, Hiszpanii, Włoszech i Chorwacji.

Głównie jednak nasze biuro zajmuje się przewozami do Niemiec. Korzysta z nich, szczególnie w okresie waka­

cyjnym, bardzo dużo osób. Wyjeżdża­

ją często całymi rodzinami. Były jed­

nak lata, kiedy więcej ludzi jechało do naszych zachodnich sąsiadów. Teraz narzekają na wysoką cenę ubezpie­

czenia, która wynosi 2,50 zł za jeden dzień dla dorosłych i 1,75 zł dla dzie­

ci. Wiadomo, że jadąc do bliskich do­

brze jest zawieźć jakieś prezenty, co też sporo kosztuje. To zniechęca. Dla niektórych letnia kanikuła to nie okres wypoczynku a pracy - wielu bardzo chętnie korzysta z ofert za­

trudnienia w Niemczech i Holandii.

Pytają nawet u nas o możliwość za­

trudnienia na Zachodzie czy być może nie posiadamy informacji na ten temat.

Romana Frelich - „Trio Travel”

Zainteresowanie przede wszyst­

kim było Turcją, gdyż mieliśmy cie­

kawe oferty last minutę za około 1600 - 1700 zł za tydzień pobytu z przelo­

tem samolotem. Sporo osób wybrało się do Chorwacji. Urlop w Polsce nasi klienci spędzali chętnie na Mazurach i nad Morzem Bałtyckim w znanych miejscowościach turystycznych, ale tych mniejszych. Do dużych, więk­

szość raczej nie chce jeździć, zapew­

ne ze względu na spory tłok. Prefero­

wane są wczasy z dowozem, wyży­

wieniem - zarówno w kraju jak i za granicą. Poza sezonem nadal duże za­

interesowanie jest Turcją i Hiszpanią.

Z objazdowych wycieczek klienci wybierają podróż po Izraelu, Szwaj­

carii i Norwegii. opr. E. H.

(5)

■ GOSPODARKA ■

Teraz kopalnie...

Trzy kopalnie, znajdujące się na terenie powiatu wodzisławskiego - „Anna", „Marcel" i „Rydułtowy” - zostaną włączone do planowanego Zachodniego Koncernu Węglowego (ZKW), który powstanie zgodnie z rządową „Kon­

cepcją utworzenia i działalności koncernów węglowych ”, Z trzech wodzisławskich kopalń powstanie Zakład Wydo­

bywczy (ZW) nr 6.

RZĄDOWA KONCEPCJA Według rządowej koncepcji, wła­

ścicielem - w miejsce powstałej w 1993 roku Rybnickiej Spółki Węglo­

wej SA, w skład której wchodziło 7 kopalń - będzie koncern, w skład któ­

rego wejdzie 19 kopalń. No, i sprawa istotna - siedzibą ZKW mają zostać Gliwice, a dokładniej - dotychczaso­

wa siedziba Gliwickiej Spółki Węglo­

wej SA.

„Koncepcja utworzenia i działalności koncernów węglowych” jest dziełem tak zwanego „zespołu do opracowa­

nia koncepcji zmian organizacyjnych w górnictwie węgla kamiennego”, który 28 czerwca tego roku został po­

wołany przez ministra gospodarki.

Przewodniczącym tego zespołu został prezes zarządu Państwowej Agencji Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego SA Marian Turek. Ze­

spół fachowców opracował swoją koncepcję błyskawicznie, bo w czasie dosłownie paru tygodni, na podstawie wcześniejszego programu pod nazwą

„Reforma górnictwa węgla kamien­

nego w Polsce w latach 1998-2002”.

Program ten został poprawiony przez rząd w grudniu 1999 roku.

POPRAWA WYNIKU FINANSOWEGO

Powstaną dwa koncerny - zachod­

ni i wschodni. Tylko dwa, ponieważ w nadchodzących latach zwiększy się liczba kopalń kończących wydobycie i zbyt duża ilość grupujących je spó­

łek stanowiłaby zbędne obciążenie dla pozostałych. Według przewidy­

wań zespołu, ZKW przyniesie w 2001 roku ujemny wynik finansowy, a stra­

ty nieco przekroczą 198 milionów złotych. Dzięki reformie, już w 2002 roku, ZKW zarobi łącznie ponad 222 miliony złotych. Ma to nastąpić przy

jednoczesnym spadku produkcji i sprzedaży węgla o około jeden milion ton. Koszt produkcji spadnie o około 3 złote na tonie, a cena - o około 7 zło­

tych na tonie. Oznacza to, że (7-3=4) na każdej tonie węgla ZKW, w 2002 roku, straci dodatkowo 4 złote w sto­

sunku do roku 2001. Straty nie wpły- nąjednak - według autorów koncepcji - negatywnie na wynik finansowy.

Niestety, nie wypowiedzieli się, w ja­

kim stopniu - i które z likwidowanych kopalń - przyczynią się do tak dużego wzrostu wyniku finansowego koncer­

nu.

STRUKTURA ZKW IZW W skład ZKW będzie wchodziło 7 zakładów wydobywczych, oznacza­

nych kolejnymi numerami porządko­

wymi. W skład tych 7 zakładów bę­

dzie z kolei wchodzić 19 kopalń. W powiecie wodzisławskim, trzy kopal­

nie będzie obsługiwała jedna admini­

stracja. W miejsce trzech struktur ad­

ministracyjnych „Anny”, „Rydułtów”

i „Marcela”, powstanie jedna, która będzie funkcjonowała przy jednej z tych kopalń. Najprawdopodobniej - przy radlińskim „Marcelu”. Działy organizacyjne Zakładu będą się zaj­

mować wyłącznie koordynacją dzia­

łań związanych z produkcją.

Na czele zakładu wydobywczego będzie stał dyrektor. Jego bezpośred­

nimi podwładnymi będą naczelni in­

żynierowie poszczególnych kopalń.

Również pod bezpośrednim zwierz­

chnictwem dyrektora będzie jeden wspólny dla wszystkich kopalń dział przygotowania produkcji. To samo z działem inwestycji, controllingu, ochrony środowiska, BHP oraz za­

trudnienia. Oznacza to utratę wła­

snych administracji przez kopalnie.

W ich miejsce powstanie jedna - wspólna administracja.

PRZYCZYNA REFORMY Według rządu, obowiązujący od 1993 roku system, powstały w wyni­

ku wyodrębnienia 7 spółek węglo­

wych nie spełnił oczekiwań. Jakich? - Otóż, jak wynika z tekstu rządowego dokumentu, dotychczasowe admini­

stracje Spółek Węglowych nie były w stanie sobie samodzielnie poradzić z prowadzeniem likwidacji kopalń, ani ze środkami przeznaczanymi na li­

kwidację, ani z zagospodarowywa­

niem majątku likwidowanych kopalń dla tworzenia nowych miejsc pracy.

Dlatego autorzy nowej koncepcji przyjęli, że powstanie specjalizująca się w tym zakresie wyspecjalizowana

„spółka restrukturyzacji kopalń”, w której skład będą wchodziły kopalnie - lub ich części - przeznaczane do li­

kwidacji.

FUNKCJE ZKW

Organami zarządzającymi koncer­

nem będą: - walne zgromadzenie ak­

cjonariuszy, rada nadzorcza oraz za­

rząd. Póki co, jako walne zgromadze­

nie akcjonariuszy będzie występował minister gospodarki. Ale jest najwy­

raźniej przewidywana sprzedaż akcji na giełdzie.

Rada nadzorcza będzie się składa­

ła z 10 osób, ale przewidziano udział czterech, pochodzących z wyboru, dokonanego przez pracowników kon­

cernu. Ci, będąc rzecz jasna w mniej­

szości, będą najpewniej w stanie re­

prezentować przede wszystkim inte­

resy własnych zakładów wydobyw­

czych, o ile nie tylko - własnych ko­

palń. Dla porównania - w dotychcza­

sowym układzie, w ramach Rybnic­

kiej Spółki Węglowej SA, na sześć działających kopalń było czterech re­

prezentantów pracowniczych. Teraz będzie ich również czterech. Tyle, że na 19 kopalń.

Piotr Dąbrowski

POWIAT

Dziewięć decyzji nakazujących rozbiórkę obiektów wybudowanych samo­

wolnie wydał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Jedna z nich została uchylona. Obecnie obowiązujące prawo budowlane nie stwarza moż­

liwości legalizacji wybudowanego bez pozwolenia obiektu przed upływem 5 lat od ukończenia. A jeżeli lokalizacja jest niezgodna z ustaleniami planu zagospodarowania przestrzennego, legalizacja nie może w ogóle nastąpić.

Do rozbiórki

Sześć nakazów rozbiórki zostało wykonanych bez konieczności kiero­

wania sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego. Właściciele sami de­

klarują termin rozbiórki, który najczę­

ściej jest przyjmowany przez Inspek­

torat. Dopiero gdy termin nie zostaje dotrzymany stosowane są środki przymusu. Sprawy budowlane wywo­

łują często wiele emocji, w czasie wi­

zji lokalnych często dochodzi do kon­

fliktów między sąsiadami, bywa, że agresja kieruje się w stronę pracowni­

ków nadzoru budowlanego. Czasem potrzebna jest więc asysta policyjna, którą Inspektorat otrzymuje z Ko­

mendy Powiatowej Policji.

Jak stwierdza Piotr Zamarski, Powia­

towy Inspektor Nadzoru Budowlane­

go, w czasie półtorarocznej działalno­

ści tej placówki można stwierdzić wzrost świadomości w dziedzinie prawa budowlanego. Na pierwszy plan wysuwa się poszanowanie wła­

sności prywatnej i ochrona interesów osób trzecich. W zapomnienie odcho­

dzi stwierdzenie, że „najpierw się bu­

duje a papiery załatwia się później”.

Inspektorat sporządził, zgodnie z za­

rządzeniem wojewody, wykaz obiek­

tów mogących stwarzać zagrożenie dla zdrowia i życia. Na liście tej zna­

lazło się 477 budynków. W większo­

ści są to obiekty uszkodzone lub za­

grożone uszkodzeniem w wyniku działalności górniczej. Po rozmowach z właścicielami przystępują oni sami do rozbiórki budynków nie nadają­

cych się do użytkowania i remontu.

Obiekty szpecące powoli są elimino­

wane z krajobrazu naszego powiatu.

Trudności często wynikają z nieure­

gulowanego stanu własności nieru­

chomości. Na przykład budynek apte­

ki w Rydułtowach ma około 15 spad­

kobierców. Dzięki staraniom Inspek­

toratu udało się dotrzeć do osoby, po­

siadającej największą część i wymu­

sić na niej rozbiórkę dachu na budyn­

ku gospodarczym, stwarzającym naj­

większe niebezpieczeństwo, do końca 2000 r.

(7«kJ-

REGION

1 sierpnia Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wod­

nej w Katowicach uruchomił pilotażowy program ochrony powietrza na terenie województwa śląskiego.

Pilotażowe dotacje

W ramach programu, WFOŚiGW wyasygnuje 10 min złotych na dofi­

nansowanie - w formie dotacji i do­

godnych kredytów - inwestycji elimi­

nujących tzw. niskie emisje, czyli np.

zmiana ogrzewania węglowego na ga­

zowe lub olejowe. Program pilotażo­

wy, oparty o opracowane rok temu

„Założenia do programu ograniczania niskiej emisji na terenie wojewódz­

twa śląskiego”, poprzedza właściwy program długofalowy, który zostanie sfinansowany z środków nie tylko Funduszu, ale i Banku Światowego oraz innych europejskich instytucji fi­

nansowych. Zasadniczym celem jest zebranie odpowiednich doświadczeń i częściowa poprawa jakości powie­

trza na wciąż zadymionym Śląsku.

Ma to poprawić zdrowie mieszkań­

ców regionu i - docelowo - dostosó- wać stężenia zanieczyszczeń do ostrych wymagań Unii Europejskiej.

Program pilotażowy ma określić możliwości i warunki przystąpienia do docelowego programu samorzą­

dów: wojewódzkiego, powiatowych i gminnych oraz samego Funduszu, który będzie go obsługiwał. Chodzi w szczególności o określenie zapotrze­

bowania ludności województwa i in­

stytucji na środki, oszacowanie kosz­

tów i poziomu obniżenia emisji, moż­

liwości zaciągania przez mieszkań­

ców i gminy kredytów a także przete­

stowanie procedur związanych z udo­

stępnianiem środków.

Osoby i instytucje, właściciele pie­

ców grzewczych i małych kotłowni, chcące skorzystać z programu pilota­

żowego powinny:

- ograniczyć emisję z palenisk węglo­

wych poprzez np. zwiększenie wydaj­

ności spalania;

- przejść na opalanie gazem lub ole­

jem;

- wprowadzić ogrzewanie elektrycz­

ne;

- podłączyć się do sieci ciepłowni­

czej.

Pomoc można także uzyskać na modernizację sieci ciepłowniczej oraz docieplenie budynków.

Fundusz będzie udzielać pomocy w dwóch tzw. komponentach:

1) program drobnych pożyczek - przeznaczony dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodar­

czych i małych przedsiębiorstw. Fun­

dusz przewiduje udzielenie około 500 pożyczek poprzez Bank Ochrony Śro­

dowiska i Bank Przemysłowo-Han­

dlowy.

2) program dotacji i pożyczek dla gmin.

Osoby zainteresowane udziałem w programie mogą uzyskać informa­

cje w Wydziale Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta w Raci­

borzu.

W

yrazy głębokiegowspółczucia Z POWODU ŚMIERCI OJCA

P

rzewodniczącemu

K

omisji

R

ewizyjnej

R

ady

M

iejskiej w

P

szowie

R

adnemu

R

omualdowi

GEBEL

składa Rada

Miejska

iZarząd

Miasta w Pszowie

(6)

■ POWIAT WODZISŁAWSKI >

PARAFIE POWIATU WODZISŁAWSKIEGO - CZĘŚĆ V

Pierwsze wzmianki o Marklowicach pochodzą Z roku 1300. Był to dokument księcia Leszka skierowany do pierwszego wójta Marklowic pana Fuczke, dotyczący prawa lokalizacyjnego. Marklowice mimo tego, że miały wtedy drewniany kościół na tzw. wzgórzu marklowickim, nie posiadały parafii i były filią parafii wodzisławskiej.

Kościół w Marklowicach

KORZYSTNY UKŁAD Układ taki był korzystny dla obu stron - proboszcz wodzisławski miał przyjeżdżać do Marklowic w każdą niedzielę, pustym wozem zaprzężo­

nym w dwa konie i spełnić wszystkie posługi duszpasterskie. Podczas spe­

łniania tych posług, marklowiczanie napełniali jego wóz wszelkimi dobra­

mi. Kiedy wodzisławski ksiądz spełnił swoje obowiązki duszpasterskie, wra­

cał pełnym wozem do swojej parafii, a marklowiczanie mieli święty spokój

Uroczyste przecięcie wstęgi podczas poświęcenia gminy Marklowice w 1998 r.

z panem Bogiem, aż do następnej nie­

dzieli - opowiada proboszcz marklo­

wickiej parafii ks. Kazimierz Kopeć.

Jedna i druga strona miała z takiej umowy korzyści, dlatego przetrwała ona prawie 600 lat.

DZIWNY POŻAR

Dopiero w roku 1888 erygowano parafię pod wezwaniem św. Walente­

go, z drewnianym kościółkiem na wzgórzu. Marklowice miały od tego momentu swój kościół parafialny, ale mieszkańcy wioski uważali, że jest on dla nich za mały. Marklowiczanie starali się przekonać swojego ówcze­

snego proboszcza niemieckiego Szu­

berta, że istnieje wielka potrzeba wy­

budowania nowego, murowanego ko­

ścioła. Niestety, nie kwapił się on wcale do spełnienia ich prośby. Wtedy to, w dziwnych okolicznościach 12 grudnia 1910 roku drewniany kośció­

łek spłonął, przy czym wszystkie cen­

ne rzeczy zostały z niego wcześniej wyniesione - uśmiechając się opowia­

da ksiądz proboszcz. Jako oficjalną przyczynę pożaru podano działalność kawek, które spowodowały spięcie prądu i w następstwie tego pożar ko­

ścioła. Oczywiście natychmiast zebrał

Proboszcz marklowickiej parafii - ks. Kazimierz Kopeć

się komitet budowy nowego kościoła w Marklowicach. Został on wybudo­

wany w latach 1914- 1916.

ARCHITEKT KOŚCIOŁA W MARKLOWICACH Wcześniej wystąpiły pewne pery­

petie związane z osobą architekta.

Najpierw zaproponowano makietę przyszłego kościoła, wykonaną przez niemieckiego protestanta, co bardzo marklowiczan oburzyło - opowiada ks. Kopeć. Postanowili oni sami po­

szukać innego architekta i znaleźli go w Raciborzu. Był nim młody absol­

went architektury Johan Affa, który zaproponował swoją wizję przyszłej świątyni. Po spaleniu makiety nie-

w

rriieckiego protestanta było wiadomo, kogo wybrali marklowiczanie na ar­

chitekta swojego kościoła. Co cieka­

we, był to pierwszy kościół młodego Affy, który potem wybudował takich siedemnaście. Od Marklowic po Opa­

wę można spotkać jego budowle, po­

dobne do marklowickiej świątyni.

NOWY PATRON, STARY PROBOSZCZ W 1917 roku kościół poświęcił bi­

skup Stefan z Wrocławia. Marklowi­

czanie postanowili wtedy zmienić pa­

trona i wybrali św. Stanisława Bisku­

pa i Męczennika. Był to, w ówcze­

snych czasach intensywnej germani­

zacji tych terenów, wybór niezwykle piękny i odważny - podkreśla ksiądz proboszcz. Trzeba również zauważyć, że kościół nasz miał wtedy nadal nie­

mieckiego proboszcza, co ogromnie nie podobało się parafianom. Mar-

■ klowiczanie zastrzegli więc, że nowy kościół zostanie konsekrowany tylko wówczas, gdy obejmie go polski pro­

boszcz i z tym żądaniem zwrócili się do wrocławskiego biskupa. Ponieważ

Kuria Wrocławska nie reagowała na ten apel, na starym probostwie została podłożona bomba, ale w takim miej­

scu, że jej wybuch nie zagrażał życiu niemieckiego proboszcza. Po tej akcji z bombą przestraszony proboszcz uciekł, a marklowiczanie za awantur- nictwo musieli sami poszukać nowe­

go. Został nim ks. Wilhelm Buchta.

ZMIANY NA MARKLOWICKIM WZGÓRZU

Po nim proboszczami byli ks. Eryk Wiśniewski, ks. Józef Tchórz, potem ks. Józef Skornia, a od 1984ja jestem tutaj proboszczem. Dodam jeszcze, że piastuję również bardzo zaszczytną dla mnie funkcję kapelana Odry Wo­

dzisław, od momentu kiedy przeszła ona do pierwszej ligi. - opowiada ks.

Kazimierz Kopeć. Wzgórze marklo- wickie przez ostatnie kilkanaście lat znacznie się zmieniło. Kościół pozo­

stał ten sam, ale rozebraliśmy stare probostwo, ponieważ zaczęło zagra­

żać życiu przebywających w nim osób. Z budynku tego rozebrano poło­

wę, a z reszty stworzono salę parafial­

ną i oranżerię. W tym czasie wybudo­

waliśmy nowe probostwo, salki kate­

chetyczne i garaże. Kiedy zostały wy­

konane te prace, zniknęły kawały o Marklowicach - zauważa ksiądz pro­

boszcz. Kiedyś było ich bardzo wiele, a marklowiczanie pokornie je znosili.

Teraz za kawał o Marklowicach moż­

na i w gębę dostać, bo nasi parafianie nabrali odwagi i dumy.

WSPÓŁCZESNE MARKLOWICE Znaczącym wydarzeniem w życiu parafii był rok 1987 kiedy to wydzieli­

liśmy z Marklowic dzielnicę tzw. mar- klowickie chałupki i została tam ery ­ gowana nowa parafia p.w. Narodze­

nia Najświętszej Maryi Panny. W

w maju 2000 r.

roku 1995 miała miejsce kolejna, szczególna dla nas wszystkich chwila - Marklowice usamodzielniły się i zo­

stały gminą. Ta idea samorządności wyrosła u nas w kościele, tu w salkach katechetycznych. Od tamtego momen­

tu Marklowice niesamowicie się zmie­

niły - wypiękniały i unowocześniły się.

Szczególne jest to, że wszyscy piastu­

jący w naszej gminie ważne stanowi­

ska, z wójtem na czele, nie zapomnieli o swoim rodowodzie. Dalej są zwią­

zani z Kościołem, o który bardzo się troszczą i jest to wspaniała współpra­

ca i porozumienie. Wszyscy szanują tu i cenią naszego wójta i radnych, a oni sami wyznają następującą zasadę - wszystko zaczyna się i kończy w Ko­

ściele - opowiada ksiądz proboszcz.

Cechą współczesnych Marklowic jest to, że ich mieszkańcy chcą być razem, lubią się ze sobą spotykać. W naszej sali parafialnej organizowane są licz­

ne jubileusze, uroczystości urodzino­

we i inne. Sala jest teraz wyremonto­

wana, a Koło Gospodyń Wiejskich, które nie miało swojej siedziby, wła­

śnie tutaj ją znalazło. W zamian za to, panie z Koła przygotowują wszelkie uroczystości.

WAKACJE W PARAFII Od kilku lat, w okresie wakacyj­

nym prowadzone są w parafii półko­

lonie charytatywne. W tym roku wy­

poczywało na nich 160 dzieci. Fundu­

sze, na zorganizowanie tej formy wy­

poczynku dla dzieci z biedniejszych rodzin, zbierane są wśród sponsorów, a część z nich parafia otrzymuje od

Urzędu Gminy. W okresie wakacyj­

nym prowadzone są też rekolekcje wypoczynkowo-uzupełniające, na których szkolą się przyszli i doskona­

lą obecni już, animatorzy i opiekuno­

wie. Działający przy kościele Mło­

dzieżowy Zespół Charytatywny zaj­

muje się przygotowaniem i prowadze­

niem półkolonii. Niektórzy członko­

wie Zespołu mają uprawnienia pro­

wadzących kolonie, więc wakacje są dla nich wzmożonym czasem zajęć i sprawdzania swoich umiejętności.

MARKLOWICZANIE

Marklowiczanie bardzo dbają o zachowanie śląskiej tradycji. Są go­

ścinni i potrafią wykorzystać swoje możliwości. Kiedyś w niedzielę, ogło­

siłem konkurs na najpiękniej ukwie­

cony dom i zadbane obejście. Na dru­

gi dzień moi parafianie zakupili 11 kosiarek - opowiada ks. proboszcz Kopeć. Ten konkurs prowadzi teraz Urząd Gminy. Od momentu kiedy Gmina powstała, troszczy się o roz­

wój i kultywowanie śląskich tradycji np. dożynkowej. W Ośrodku Pomocy Społecznej natomiast, każdego roku przygotowywana jest kolacja wigilij­

na dla 100 samotnych osób, podczas której mogą oni wspólnie przeżywać tę wyjątkową chwilę. Cieszy mnie to, że marklowiczanie lubią i potrafią spędzać czas na wspólnej zabawie - podczas obchodów dożynkowych, Dni Marklowic lub w czasie organizowa­

nych przez wakacje, niedzielnych spo­

tkań przy muzyce, kiedy to mogliśmy zobaczyć u nas i usłyszeć, wiele zna­

komitych zespołów - dodaje ks. pro­

boszcz.

Inga

PARAFIA RZYMSKOKATOLICKA ŚW. STANISŁAWA BISKUPA

I MĘCZENNIKA ul. Wyzwolenia 230

Tel. 455 03 93 Proboszcz:

ks. Kazimierz Kopeć Wikary:

ks. Krzysztof Muras Liczba wiernych - 3960 Msze św.

niedziela:

7.00, 9.00, 11.00,17.00 poniedziałek, środa, piątek:

7.00, 7.30

sobota, wtorek, czwartek:

7.00, 17.00 Odpust:

druga niedziela maja

(7)

■ POWIAT WODZISŁAWSKI ■

CZYŻOWICE

Niedzielne popołudnie, 13 sierpnia, w CzyŻ.owicacli znowu upłynęło pod znakiem wspólnej zabawy, a to za sprawą kolejnego festynu, zorganizowa­

nego przez tamtejszy Wiejski Ośrodek Kultury.

MSZANA

Spotkanie w Mszanie Zabawa na

Mieszkańcy Czyżowic licznie zgromadzili się w Parku przy WDK i wspólnie spędzali te słoneczne, popo­

łudniowe godziny, które kawałami i piosenkami umilał im śląski kabaret

„Trzy ofiary”. Dzieci mogły pojeź­

dzić na karuzelach, poskakać na dmu­

chanej zjeżdżalni oraz zjeść wiele smakołyków, takich jak cukrowa wata, słodkie ciasteczka, batoniki

Atrakcją dla dzieci była dmuchana zjeżdżalnia

Zgromadzoną licznie publiczność zabawiał kabaret „Trzy ofiary”

Jazda na karuzeli

102

i lody np. „smerfowe” w niecodzien­

nym, niebieskim kolorze. Dorośli naj­

chętniej raczyli się piwem, dobrym na upał jaki towarzyszył festynowi i po­

trawami z grilla. Festyn w Czyżowi- cach nie mógł obejść się bez wspól­

nych tańców, które podobnie jak te na poprzednich zabawach, trwały do późnych godzin nocnych.

„Jak miłe spotkanie to tylko w Mszanie” - takie hasło towarzyszyło niedzielnemu festynowi, który odbył się 13 sierpnia przy Wiejskim Ośrod­

ku Kultury i Rekreacji w Mszanie.

Rzeczywiście, to spotkanie starszych i młodszych mieszkańców gminy udało się wyśmienicie. Dwa zapowia­

dane wcześniej festyny nie odbyły się ze względu na pogodę, ale tym razem sprawdziło się powiedzenie „do trzech razy sztuka” i w dniu imprezy pogoda była upalna. Dzięki temu, w trakcie trwania festynowych atrakcji, dzieci i dorośli chętnie zażywali ką­

Podczas letniego festynu nie brakowało rozbawionej publiczności

Na upał nie ma nic lepszego niż kufelek zimnego piwa

pieli w basenie, znajdującym się na terenie Ośrodka. Na festynie wystąpi­

ły zespoły śpiewacze „Mszanianka” i

„Połomianka” oraz zespół „Bayer Fuli” i „Smolari” z Czech. Licznie zgromadzoną publiczność zabawiała również orkiestra dęta i Teresa Szulc, która opowiadała zabawne, śląskie hi­

storie. Impreza w Mszanie nosiła tytuł

„Otwórzmy serca” i stała się kolejną edycją festynu pod takim hasłem.

Była wydarzeniem kulturalnym, na które zaproszono osoby niepełno­

sprawne z terenu gminy Mszana w celu integracji społeczeństwa.

Wieści

gminne

Czyżowice

□ 28 sierpnia zorganizowane zo­

stanie, jak co roku w Czyżowi- cach, „Święto Latawca” - rekre­

acyjna zabawa dla najmłodszych.

W programie znajdą się m.in. gry, zabawy i konkursy dla dzieci.

□ 31 sierpnia w Czyżowicach od­

będzie się zabawa dla dzieci i do­

rosłych pt. „Pożegnanie lata".

Olza __

□ Letni festyn w Olzie odbędzie się 26 i 27 sierpnia, na terenie Par­

ku Strażackiego.

Godów

Podczas dwudniowego festynu millenijnego, który odbędzie się 26 i 27 sierpnia w Godowie przewi­

dziano uroczyste przyjęcie nowego herbu i flagi gminy. Uchwała w tej sprawie zostanie podjęta podczas nadzwyczajnej sesji Rady.

W tym roku zaplanowano zor­

ganizowanie w Godowie dożynek gminnych, ale po tragicznym gra­

dobiciu, które dotknęło tę wieś po­

stanowiono, że impreza otrzyma charakter festynu millenijnego - Dni Godowa. Rozpocznie się ona w sobotę 26 sierpnia o godz. 16.00 na bisku sportowym koncertem duetu akordeonowego „Barbados”. O godz. 17.00 wystąpią Big Band Zbigniewa Krótkiego oraz zespół taneczny „Impuls”. Po programie kabaretu „Rak” (godz. 19.00) prze­

widziano zabawę taneczną, do któ­

rej przygrywał będzie zespół „Kor­

dian”. W niedzielę o godz. 15.00 rozpocznie się nadzwyczajna uro­

czysta sesja Rady Gminy, podczas której zostaną przyjęte herb i flaga gminy. Potem ulicami Godowa przemaszeruje orkiestra dęta a od 16.30 przewidziano występy ze­

społów z gminy Godów, wręczenie dyplomów dla właścicieli najład­

niejszych ogródków przydomo­

wych oraz koncert grupy „Jose Tor­

res i Salsa Tropical". O godz. 20.00 rozpocznie się zabawa taneczna a o godz. 22.00 zaplanowano pokaz sztucznych ogni.

Nowy herb gminy przedstawia złotego, późnogotyckiego orła ślą­

skiego na błękitnym polu, pod któ­

rym znajdują się dwa faliste srebrne pasy. Flaga składa się z pięciu błę­

kitnych i białych pasów, w jej środ­

ku znajduje się herb. Nawiązuje on do historii Śląska oraz nadgranicz­

nego położenia gminy Godów.

Dwa faliste pasy poniżej górnoślą­

skiego orła symbolizują dwie gra­

niczne rzeki - Piotrówkę i Olzę.

Dożynki 2000 Gminy naszego okręgu zaplano­

wały już obchody tegorocznych Dożynek. Odbywać się one będą pod koniec sierpnia lub we wrze­

śniu. A oto terminy niektórych uro­

czystości dożynkowych czyli świę­

towania, mającego według tradycji zapewnić urodzaj na następny rok.

Gorzyce

□ Tegoroczne dożynki odbędą się w Uchylsku 10 września.

Marklowice

Na 3 września gmina zaplano­

wała liczne dożynkowe atrakcje, a wśród nich: Wielka Marklowicka,

„Kumpliki” czyli humor i biesiad­

na piosenka, koncerty

Cytaty

Powiązane dokumenty

Babcia sprzą- ta za mnie niekiedy. Też bawi się ze mną i coś słodkiego daje. Niekie- dy dostaję od niej pieniążki jak chcę i już nic więcej. Ona ma czarne włosy i

Okazuje się jednak, że system ten jest wadliwy i wystawia mandaty nie tym kierowcom, którym trzeba – przykładowo – na zdjęciu ruchliwej drogi znajduje się kilka

„po kielichu”, jednak zapo- minają o alkoholu wypitym dzień wcześniej. – Najlepsza metoda to zachować umiar podczas imprezy, jeśli planu- jemy następnego dnia wsiąść za

Antoni Jeleń, trener naprzodu Czyżowice: Szczególny moment dla LKS Naprzód Czyżowice, mecz z przeciwni ­ kiem, który przez 14 lat był drużyną ekstraklasową, ma na

Podkreślił, że okazana pomoc jest nie tylko wyrazem dobrze układającej się współpracy, ale też dbałości o bezpieczeństwo lokalnej społeczności?. zł na zakup skody

Można Przykład dobrych praktyk - jak powinno podejmować się gości na sesji - można było zaobserwować podczas sesji rady miasta w Pszowie, która odbyła się 8

Pojawiają się nowe i oczywiście mieszkańców to cieszy, jednak denerwują się, że nie dostali do nich kluczy.. Przecież jeden klucz się

szym jednak wyzwaniem okazało się zadanie piąte, które zacytujemy w całości: „Jesteś starym drzewem, które rośnie w centrum miasta.. Dzięki wielkiej ilości liści,