• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 7, nr 19 (321) [322].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 7, nr 19 (321) [322]."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

KIETRZ • KUŹNIA RACIBORSKA • PSZÓW • RADLIN • RACIBÓRZ • RYDUŁTOWY • WODZISŁAW SL

Rok VII Nr 19 (321)_________ 14 MAJA 1998________ NR INDEKSU 38254X____________ISSN 1232-4035_______ cena 1 zł PSZÓW

Od kilku lat eksploatacja hałdy przy ul. Kraszewskiego stanowi zmorę dla okolicznych mieszkańców.

CZERWONA ROZPACZ

Hałda „Wrzosy” przy ul. Kra­

szewskiego w Pszowie eksploatowa­

na jest od 1994 roku przez polsko- niemiecką firmę „Renova". Prowa­

dzone prace pozwalają odzyskiwać kruszywo, które następnie stanowi cenny materiał dla budownictwa. Ha­

lda powstała na skutek eksploatacji złóż węgla przez kopalnię Anna. Wy­

wożone w to miejsce przez długie lata kamienie utworzyły gigantyczną górę, która na trwałe wryła się już chyba w krajobraz tych ziem. Odzy­

skiwanie kruszywa z hałdy pociąga za sobą dotkliwe skutki uboczne, na które już od kilku lat uskarżają się okoliczni mieszkańcy. Do kruszenia używane są potężne młyny, czasami wykorzystuje się w tym celu także materiały wybuchowe. Proces ten wywołuje tumany kurzu unoszącego się nad całą okolicą. Dodatkowym źródłem zmartwień mieszkańców jest r

Zgodę na eksploatację hałdy wydały władze Wodzisławia jeszcze przed odłączeniem się Pszowa

także sposób transportu kruszywa.

Wyładowane po brzegi ciężarówki często rozsypują na drogę kamienie i pył. Do Urzędu Miejskiego w Pszo­

wie wpłynęły pierwsze skargi na działalność firmy. W najgorszej sytu­

acji znaleźli się mieszkańcy posesji sąsiadujących z hałdą. Józef Pyszny, mieszka w domu położonym przy ul.

Kraszewskiego 42. Od ponad roku prowadzi wojnę z firmą, do dzisiaj

nic nie udało mu się załatwić. Naj­

gorszym zmartwieniem jest ciągły kurz i brud w tej okolicy. Zapylenie jest tak ogromne, że nic nie chce tutaj rosnąć - mówi właściciel zanieczysz­

czanej posesji, łf ciągu ostatnich dwóch lat wyciąłem ponad 40 drzew gdyż wszystkie mi uschły. Kiedyś pili­

śmy ze studni wodę. Od dwóch lat na­

wet jej nie otwieram bo woda jest tak zanieczyszczona, że nie nadaje się do niczego. Jestem piekarzem, piekarnie mam w domu. Wiadomo, że wyrób żywności wymaga szczególnej czysto­

ści. Miesiąc temu malowałem wszyst­

kie ściany piekarni, dzisiaj znowu są czarno-czerwone. Okna w domu my­

jemy co dwa dni. kto zapłaci mi za te wszystkie straty?

Podobnie na temat działalności firmy wyraża się Marian Kłapuch.

Mój szwagier miał niedaleko hałdy prywatną działkę. Razem uprawiali­

śmy tę ziemię. Dzisiaj z upraw nic już nie pozostało. Tutaj nic nie chce ro­

snąć. Na dodatek droga wiodąca na działkę została zasypana kamieniem przez firmę. Od tego czasu już nawet nie mamy jak tam dojść.

Józef Pyszny kilkakrotnie zwracał się do właściciela firmy o zmianę sposobu pracy.

Czytaj dalej na stronie 6

RACIBÓRZ

W przyszłym roku szkolnym po raz pierwszy wielu lat w Zespole Szkół Zawodowych przy ulicy Wileńskiej nie będzie pierwszej klasy o profilu „aparatowy przetwórstwa mięsnego. ”

Dziwna decyzja

Decyzji Kuratorium i Szkoły, o nieotwieraniu w tym roku klasy o ta­

kim profilu, nie rozumieją ani władze Despolu, ani absolwenci ósmych klas, którzy chcą się uczyć tego za­

wodu. Kierunek „aparatowy prze­

twórstwa mięsnego” istniał w Szkole Zawodowej już od lat siedemdziesią­

tych. Co roku do klasy przyjmowano około 15 osób. Praktykę wszystkim uczniom zapewniały Zakłady Mięsne w Raciborzu, obecnie czyni to firma Despol. Każdego roku większość ab­

solwentów tego kierunku znajdowała zatrudnienie w tym zakładzie , jest to szczególnie ważne w dzisiejszych czasach kiedy pewien odsetek bezro­

botnych to absolwenci szkół.

Firma Despol w listopadzie ubie­

głego roku tradycyjnie zwróciła się do Zespołu Szkół Zawodowych aby jak co roku otworzyć pół oddziału o takim kierunku. Szkoła na początku zaproponowała utworzenie połówki oddziału jednak później zrezygnowa­

ła z niej w ramach oszczędności. De­

cyzja o tym aby nie tworzyć połówki oddziału wyniknęła z powodu braku środków, jak wiadomo utworzenie po­

łowy klasy, w efekcie końcowym kosz­

tuje więcej niż całej - mówi Piotr Olender z Delegatury Kuratorium Oświaty w Raciborzu. Panuje obec­

nie tendencja aby likwidować połów­

ki klas. Kuratorium i Szkoła postano­

wiły zrezygnować z otworzenia w przyszłym roku szkolnym klasy o kie­

runku aparatowy przetwórstwa mię­

snego, tym bardziej, że podobny kie­

runek powstaje obecnie w Kuźni Ra­

ciborskiej, a w Raciborzu nie było aż tak wielu chętnych do wybrania tego zawodu. Wybrano po prostu mniejsze zło.

Decyzja kuratorium jest dla na­

szej firmy zupełnie niezrozumiała - mówi dyrektor Despolu Ireneusz Dyba. Dziś już naprawdę rzadko zda­

rza się, że aby młody człowiek, który podejmuje naukę w wybranym przez siebie zawodzie miał po ukończeniu szkoły zapewnioną pracę. Często zda­

rza się tak, że po szkole młody czło­

wiek chcący podjąć jakąkolwiek pra­

cę musi się przekwalifikować. W przypadku kierunku aparatowy prze­

twórstwa mięsnego sytuacja absol­

wentów była wręcz komfortowa, po­

nieważ zaraz po ukończeniu szkoły otrzymywali pracę. Główny argument jakim posługuje się Kuratorium jest brak środków finansowych. Ja twier­

dzę. że marnotrawieniem społecznych pieniędzy jest właśnie zamknięcie młodym ludziom drogi do wyuczenia się zawodu, który zapewnia pracę.

Władze firmy Despol twierdzą również, że Kuratorium postąpiło co najmniej niestosownie powiadamia­

jąc o swojej decyzji dopiero w marcu bieżącego roku, kiedy nabór do klasy już się rozpoczął. W szufladzie leżało już siedem podań do szkoły, które te­

raz musimy odsyłać zainteresowanym - mówi Maria Borsukowska opiekun­

ka uczniów. Dla nich to również jest bardzo niemiłe zaskoczenie.

Max

W numerze

1

Zaniedbany, poniemiecki budynek stał się zarzewiem konfliktu, który od roku stanowi temat plotek dla mieszkańców Pietrowic Wielkich.

Prywatna wojna dwóch rodzin do­

prowadziła do sytuacji, w której każda ze stron sporu czuje się oszukana przez życie.

Zadrewnianąbramą Strona 4

W zmaganiach o tytuł najsympa­

tyczniejszej nastolatki miasta

„Miss 8” w Miejskim Ośrodku Kultury „Centrum” zmierzyło się 14 ośmioklasistek z wodzisław­

skich szkół.

Odjazdowa zabawa Strona 6

91-letnia Emilia Adamiec jest jed­

ną z najstarszych mieszkanek gmi­

ny Krzyżanowice. Do Roszkowa przeprowadziła się jeszcze z rodzi­

cami. Dziś samotnie zamieszkuje ojcowski dom.

Dożyć stulat - Strona 7

_L

l , X

A

KA od 29.400 PLN FIESTA 1.3 od 31.000 PLN FIESTA 1.25, 16V od 32.800 PLN ESCORT BOLERO od 34.000 PLN MONDEO od 51.900 PLN TRANSIT od 52.000 PLN FI F.STA i ESCORT VAN - 32.000 PLN + VAT

poleca

[V Salon:

UWAGA!

OD 01.01.98 NIŻSZE CENY

Racibórz, ul. Rzeźnicza 2 tel./fax. 036/ 415 20 18 Rybnik, ul. Mikołowska 34 tel./fax 036/ 422 78 25 Serwis: Racibórz, ul. Fojcika 12 tel./fax. 036/ 419 03 51

NAŚWIETLARNIA

W NOWINACH RACIBORSKICH Naświetlanie prac na filmie 14”

prace max. 350 x 2000 mm

Atrakcyjne CL,I)

Accuse* 1500 plus

(2)

RACIBÓRZ

Rdza w wodzie

WODZISŁAW

Marcin Kasprzyk, nasz redakcyjny kolega, został mistrzem dziennika­

rzy w strzelaniu z broni pneumatycznej.

RACIBÓRZ

O 3,8 tys. zł więcej niż plano­

wano wydał Zakład Usług i Higie­

ny Komunalnej w Raciborzu na rozdrobnienie popowodziowych odpadów na wysypisku Kamie- niok. Przypomnijmy, że w budże­

cie miasta przeznaczono na ten cel 200 tys. zł.

Trwa proces rejestracji racibor­

skiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które rozpocznie bu­

dowę mieszkań do wynajmu przy ul. Opawskiej-Eichendorffa-Ko- chanowskiego.

Wojewoda nie powołał do dziś nowej rady nadzorczej raciborskie­

go Zespołu Opieki Społecznej.

Zdaniem radnego Mirosława Dzie­

kana z Unii Wolności dyrektor ZOZ-u nie powinien działać bez kontroli. Radny Dziekan, delegat na Sejmik Samorządowy Woje­

wództwa Katowickiego, złożył na tym forum w tej sprawie interpela­

cje.

Na majowej sesji raciborscy radni dyskutować będą o planie in­

westycji miejskich.

17 tys. zł z rezerwy budżetowej Zarząd Miasta przekazał na organi­

zację tegorocznego Memoriału ko­

larskiego im. mł. kapitana Andrze­

ja Kaczyny i dh. Andrzeja Mali­

nowskiego. Impreza odbędzie się 23 sierpnia. Start z ul. Opawskiej.

Kolarze ścigać się będą na trasie 201 km. Memoriał został wpisany do kalendarza UCI. Zdobyte w nim punkty wliczane są do punktacji Pucharu Świata.

Radni Herbert Pacharzyna, Jó­

zef Gurk i Józef Marcal, reprezen­

tujący w Radzie mniejszość nie­

miecką, zaproponowali nadanie Herbertowi Hupce tytułu honoro­

wego obywatela Raciborza.

Zarząd zaakceptował propozy­

cję mieszkańców ulicy Wiśniowej w Brzeziu, którzy chcą partycypo­

wać w kosztach utwardzenia na­

wierzchni drogi, przy której miesz­

kają. Obiecują we własnym zakre­

sie wykopać koryto i wykonać podbudowę z tłucznia pod warstwę bitumiczną, łącznie na powierzchni około tysiąca metrów kw. od ulicy Wygonowej do Tulipanowej. Mia­

sto sfinansuje ostatni etap prac czyli położenie warstwy bitumicz­

nej.

Wojewódzki Zarząd Inwestycji Rolniczych wstrzymał prace zwią­

zane z podwyższaniem wałów wo­

kół Raciborza, bo nie otrzymał za­

pewnionych środków. Nie podjęto też żadnych decyzji co do odmula- nia kanału Ulgi. Wraz z upływem czasu mija urzędnikom zapał do budowy zabezpieczeń przeciwpo­

wodziowych.

Część radnych zaproponowała na ostatniej sesji, by wypełnić wodą drugą nieckę Kamienioka.

Pierwsza została już wypełniona gruzem i rozdrobnionymi popowo­

dziowymi odpadami.

Radni SLD wyrazili swe obu­

rzenie uruchomieniem w Racibor­

skim Domu Kultury biura Ruchu Odbudowy Polski, do której to par­

tii należy dyrektor RDK-u Marek Rapnicki.

Od 6 maja raciborskie Pogoto­

wie Ratunkowe mieści się w obiektach nowego zespołu pomocy doraźnej przy ul. Gamowskiej.

W wodzie dostarczanej do raci­

borskich mieszkań zwiększyła się za­

wartość żelaza - dowiedzieliśmy się w Zakładzie Wodociągów i Kanaliza­

cji. Nie przekraczamy jednak połowy dopuszczalnej zawartości - mówi dy­

rektor Michał Morzywołek. Z kra­

nów płynie jednak mętna ciecz. Jest to, jak tłumaczą Wodociągi, związane z wypłukiwaniem osadów z rur. Przy­

padki takie należy jak najszybciej zgłaszać. Najczęściej jednak zabru­

dzoną wodę trzeba spuścić samemu.

Kto ma w domu wodomierz, ten wie, ile to kosztuje. Woda jak na razie nie jest chlorowana i, jak zapewnia dy­

rektor Morzywołek, nie ma takiej ko­

nieczności na przyszłość.

Raciborzanie zużywają codziennie 15 tys. m sześć, wody na dobę. Po­

chodzi ona z ujęć w Śudole, przy ul.

Bogumińskiej i Gamowskiej. Eksplo­

atowane od lat ujęcia się starzeją. W wodzie staje się coraz twardsza, wzrasta też ilość żelaza. Zakład Wo­

dociągów i Kanalizacji chce przeko­

nać władze miasta do jak najszybszej budowy przewodu łączącego Raci­

bórz z ujęciem w Strzybniku na tere­

nie gminy Rudnik. Będzie to alterna­

tywne źródło wody. Gdyby dziś nastą­

piła awaria głównego przewodu z ulicy Bogumińskiej prawie całe mia­

sto miałoby sucho kranach - ostrzega dyrektor Morzywołek.

(w)

RYDUŁTOWY

Biblioteka Publiczna w Rydułtowach jako pierwsza w województwie katowickim została całkowicie skomputeryzowana.

Z komputerem sprawniej

Wypożyczanie książek odbywa się systemem komputerowym. Obecnie kilka sekund wystarcza, żeby spraw­

dzić, czy w zbiorach jest poszukiwa­

na pozycja. Wypożyczenie jej to kwe­

stia minuty. Skomputeryzowanie bi­

blioteki trwało dwa lata. Programem użytkowym jest „Libra”. Pracownicy stwierdzają, że jest on bardzo dobry, a równocześnie bardzo prosty w ob­

słudze. Przymierzają się do zakupu

z indywidualnym kodem komputero­

wym. W tym roku zakupiono na po­

trzeby biblioteki już 1209 nowych pozycji. Cały księgozbiór liczy 35 308 woluminów. Jest w tym sporo książek popularnonaukowych. Mamy dużo nowości, więc studenci, a korzy­

sta ich z biblioteki 168. znajdują to, czego szukają. Przydałaby się jeszcze jedna filia w centrum, oprócz zlokali­

zowanej w ZOZ-ie. Mamy zgroma-

Od lewej: pracownice rydułtowskiej biblioteki Krystyna Babkiewicz, Barbara Laszczyńska, Donata Grabiec i Ilona Szurek

programu „Bibliografia zawartości czasopism” Rozpowszechniania Da­

nych na CD Room Biblioteki Naro­

dowej w Warszawie. Pozwoli to na korzystanie ze zgromadzonych przez lata wybranych artykułów z czaso­

pism, które zostaną z nich wycięte i posegregowane. Biblioteka w Rydu­

łtowach obchodzi w tym roku jubile­

usz 50-lecia. W 1948 roku mieściła się w dwóch pokoikach Urzędu Gmi­

ny. Księgozbiór skompletowano z książek, które przynosili mieszkańcy.

Później została przeniesiona na pię­

tro. Ówczesna jej kierowniczka Mar­

ta Duda powołała Koło Przyjaciół Bi­

blioteki. Organizowała spotkania lite­

rackie. Później placówka została przeniesiona na ul. Pszowską (daw­

niej Traugutta). Stamtąd przeniesiono ją do obecnego Urzędu Miasta, gdzie zajmowała całe piętro. Przy ul. Mic­

kiewicza mieści się od czasu odłącze­

nia Rydułtów od Wodzisławia. Ko­

rzysta z niej obecnie 1855 osób. Są to czytelnicy nie tylko z Rydułtów, ale z Pszowa, Radlina, Gaszowic, Czernicy i innych okolicznych miejscowości.

Każdy czytelnik posiada legitymację

dzony dość spory księgozbiór w Szko­

le Podstawowej nr 2, z którego moż­

na by utworzyć drugą filię - mówi Donata Grabiec, kierowniczka biblio­

teki.

(e)

Marcin mistrzem

9 maja w Kokoszycach, na terenie Ośrodka Jeździeckiego MOSiR Cen­

trum odbyły się pierwsze mistrzostwa Dziennikarzy w. strzelaniu z broni pneumatycznej. W imprezie wzięło udział kilkudziesięciu dziennikarzy reprezentujących okoliczne media.

Liczny zespół strzelców wystawiły:

Trybuna Śląska i wodzisławskie Ra-

wiedzki reprezentujący Trybunę Ślą­

ską. Trzeci był Bartłomiej Bajerski szef programowy Radia 90. Zwycięz­

cy, oprócz pucharów i pamiątkowych dyplomów, otrzymali atrakcyjne na­

grody w postaci sprzętu AGD. Strze­

lać nauczyłem się na zajęciach z przysposobienia obronnego w szkole podstawowej - mówił Marcin po

Mistrz dziennikarzy w strzelaniu z broni pneumatycznej - Marcin Kasprzyk dio 90, byli tam również dziennika­

rze: Dziennika Zachodniego, Rybnic­

kiej Telewizji Kablowej, oraz Nowin Rybnickich. Na imprezie obecny był również prezydent Wodzisławia Ire­

neusz Serwotka.

Podczas zawodów naszą redakcję godnie reprezentował Marcin Ka­

sprzyk, który na pięć punktowanych strzałów aż cztery razy trafiał w dzie­

siątkę. W sumie zdobył on 48 punk­

tów zapewniając sobie tym samym najwyższe miejsce na podium. Drugą lokatę w turnieju zajął Leszek Jaż-

ogłoszeniu wyników. Jednak bardzo zdziwił mnie mój dobry wynik ponie­

waż ostatni raz trzymałem wiatrówkę w rękach 10 lat temu.

Organizatorami zawodów był wo­

dzisławski Urząd Miasta oraz Redak­

cja „Serwisu” Wodzisławskiego.

Óprócz zawodów w strzelaniu uczestnicy imprezy mogli korzystać z ujeżdżalni koni lub przejechać się bryczką. Dziennikarze okolicznych mediów bawili się świetnie przy pi­

wie i kurczakach z rożna.

zosia

RADLIN

Prawdopodobnie od 1 czerwca Zakładowy Dom Kultury KWK „Mar­

cel” oraz kopalniany Dom Sportu staną się obiektami miejskimi.

Kosztowne prezenty

Od powstania miasta i gminy Ra­

dlin minął już ponad rok czasu. Roz­

mowy władz miasta z kopalnią „Mar­

cel” na temat przejmowania niepro­

dukcyjnego majątku od kopalni trwa­

ją tyle samo.

Decyzja o woli przejęcia dwóch dużych obiektów jakim są Dom Spor­

tu i Dom Kultury podjęta została przez Radę Miasta już dawno. Pomi­

RACIBÓRZ

Hojni Szwedzi

Szwedzka organizacja pomocowa S1DA przeznaczy prawdopodobnie kolejne środki na modernizację sieci kanalizacyjnej i wodociągowej w Ra­

ciborzu. Prace będą wykonywać tam­

tejsze firmy PULS i KOMPRI. Ich pracownicy znają Racibórz, gdyż po powodzi czyścili i uszczelniali naszą kanalizację - mówi wiceprezydent Adam Hajduk, który od 26 do 30 kwietnia przebywał na zaproszenie PULS-a w Szwecji. Podkreśla, że szwedzkie firmy i władze Raciborza mają obopólny interes. „Oni mają za­

mówienia, my zrobiony kawał robo­

ty” - dodaje wiceprezydent. Wartość

planowanych prac oszacowano na 2 min zł.

Zarząd Miasta wnioskował o:

przeprowadzenie czyszczenia i re­

montu kanalizacji na Ostrogu i Płoni, pomoc w remoncie głównych kolek­

torów wodociągowych, wykonanie syfonu pod Odrą i budowę nowych kolektorów sanitarnych. 4 maja SIDA, poprzez Górnośląską Agencję Budownictwa S.A. z Katowic, poin­

formowała, że zaaprobowała zapro­

ponowany zakres prac. Prace mają się zacząć w ciągu najbliższych tygodni.

(waw)

mo wątpliwości niektórych radnych, które dotyczyły tego czy miasto stać będzie na utrzymanie tak dużych obiektów, zdecydowano się rozpo­

cząć działania na rzecz ich przejęcia.

Przeważył argument, iż nie można pozwolić aby takie instytucje jak Dom Kultury i Dom Sportu poszedł pod młotek i dostał się w prywatne ręce.

Wstępne kalkulacje rocznych kosztów utrzymania obu placówek wykazały, iż koszt ich działalności waha się w granicach 9-10 miliar­

dów starych złotych. Jest to dla miej­

skiego budżetu, bardzo duże obciąże­

nie. Przypomnijmy, iż w 1997 roku budżet miasta wyniósł 142 miliardy starych złotych. Nasz pomysł na wy­

korzystanie tych obiektów będzie po­

legał przede wszystkim na tym, aby zminimalizować koszty działania obu placówek a jednocześnie zaktywizo­

wać prowadzoną tam działalność - mówi przewodniczący Rady Miasta Henryk Rduch.

Rzeczywiście, dzisiaj ze względu na kopalniane oszczędności Dom Kultury nie jest w pełni wykorzysta­

ny. Od piątkowego popołudnia do niedzieli obiekt stoi zamknięty, a właśnie wtedy, w wolne dni mogliby go odwiedzać mieszkańcy Radlina.

Po przejęciu budynków pojawi się

Centrum Elektronarzędzi

a.E<LlO0ERWb

' Taweł Ąumpet

tel. 419 0881 ul. Reymonta 10 47-400 Racibórz

*CENY PODANO W KWOTACHNETTO

Wielka PROMOCJA

20.04 ■ 20.06 Elektronarzędzi BOSCH

28© i wiertarka PSB 600RE

PRZEZWAJANIE i sprzedaż silników do 100 KW

również problem remontów. Oba obiekty mają około 25 - 30 lat i wy­

magają przeprowadzenia kosztownej renowacji. Władze Radlina prowadzą z kopalnią rozmowy również na ten temat. Planowane jest podpisanie umowy, na podstawie której kopalnia partycypować będzie w kosztach re­

montów. Nie wiadomo jak będzie wyglądać realizacja takiej umowy,' jak wiadomo sytuacja górnictwa jest tragiczna.

M.Kasprzyk

NOWINY RACIBORSKIE

■»

(3)

KUŹNIA RACIBORSKA

Kuźnia Raciborska i bawarskie miasteczko Kelheim współpracują już ze sobą cztery lata.

Umowa wieńczy dzieło

8 maja w sali ślubów tutejszego Urzędu Stany Cywilnego burmistrz Witold Cęcek i pierwszy burmistrz Kelheim Heinz Reiche podpisali uro­

czyście umowę o partnerskiej wspó­

łpracy obu gmin. To uwieńczenie na­

szych czteroletnich kontaktów - pod­

kreślali obaj burmistrzowie. Zdaniem Heinza Reiche umowa jest wyrazem przezwyciężania wzajemnych uprze­

dzeń, które dzieliły przez ostatnie lata

Braterski uścisk burmistrzów zaprzyjaźnionych miast oba narody. Od władz Kuźni otrzy­

mał kufel na piwo z wypisanymi 31 przykazaniami dla amatorów złoci­

stego napoju, długopis i pióro oraz zegar z herbem miasta. Burmistrz Cę­

cek otrzymał natomiast figurkę cel­

tyckiego byka - kopię znaleziska ar­

cheologicznego na Bawarii datowa­

nego na 100 lat p.n.e.

Kuźnia i Kelheim będą współpra­

cowały na płaszczyźnie kulturalnej, komunalnej i gospodarczej. Zarządy będą wymieniały doświadczenia w zakresie samorządności oraz pośred­

niczyły w kontaktach pomiędzy służ-

\N0VZ.\SUM

Do 16 maja potrwa zorganizowany przez wodzisławski ZOZ Tydzień Pielęgniarki i Położnej.

Pielęgniarki świętują

Inauguracja Tygodnia Pielęgniarki i Położnej odbyła się 8 maja w Poli­

cealnym Studium Medycznym na Wydziale Fizjoterapii, Położnictwa i Pielęgniarstwa, który mieści się w Wodzisławiu przy ulicy Wałowej.

Odbyła się tam uroczysta akademia z udziałem wodzisławskich pielęgnia­

rek i położnych.

Od 8 do 16 maja, w każdej przy­

chodni na terenie miasta, oraz w Wiejskich Ośrodkach Zdrowia podle­

głych ZOZ - owi, organizowane są ciekawe spotkania oraz prelekcje. Pa­

cjentom odwiedzającym wodzisław­

skie placówki służby zdrowia umoż­

liwiono z tej okazji bezpłatne zmie­

rzenie ciśnienia krwi, zbadania po­

ziomu cukru, skontrolowania wagi ciała. Ponadto wykonuje się profilak­

tyczne badania piersi, a bardziej prze­

zorne kobiety mogą uczestniczyć w instruktażu samokontroli.

Dla dzieci zorganizowano kon­

kurs plastyczny na temat: „Pielę­

gniarka i jej praca w oczach małych pacjentów." Prace uczestników zosta­

ną zaprezentowane podczas wystawy, która zorganizowana zostanie w Po­

radni Dziecięcej. Aby ocenić stopień zadowolenia pacjentów z pracy tzw.

personelu średniego opracowano anonimową ankietę. Jej formularze rozprowadzane są na terenie Rejono­

wych Przychodni wodzisławskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej.

Nie zapomniano również o pala­

czach. Aby wspomóc ich w walce z nałogiem zorganizowano cykliczne 5 - dniowe kuracje antynikotynowe pod hasłem „Rzucam palenie.” W Gmin­

nym Ośrodku Kultury w Mszanie ku­

racja trwała od 4 do 8 maja, W Mar­

klowicach przeprowadzona zostanie

bami komunalnymi, strażami pożar­

nymi i szkołami. W planach jest wy­

miana młodzieżowa i sportowa.

Wkrótce zostaną powołane zespoły robocze, które zorganizują spotkania.

Mieszkańcy Kelheim pomagali powodzianom z Kuźni. Tuż po powo­

dzi burmistrz Reiche przywiózł dla nich 10 tys. marek a dla szkół mate­

riały piśmiennicze. Po podpisaniu umowy wręczył kolejne 4,5 tys. ma­

rek, które zebrano na specjalnym koncie otwartym przez władze tego miasta. W podziękowaniu za okazaną pomoc burmistrz Cęcek przekazał Heinzowi Reiche specjalne odznaki dla radnych Kelheim. Wcześniej otrzymali je ci wszyscy, którzy wyka­

zali się bohaterstwem w lipcu ubie­

głego roku.

Gminy, jak się okazuje, nie nawią­

zały współpracy przypadkowo. Uro­

dzony w Kuźni Max Schiecke był przez wiele lat burmistrzem Kelheim.

Do dziś żyje tam jego rodzina.

(waw)

od 18 do 22 maja. Trzeci kurs odby­

wać się będzie w Policealnym Stu­

dium Medycznym w Wodzisławiu w dniach od 22 do 26 maja i prowa­

dzony będzie przez Edwarda Dar- mę przedstawiciela Stowarzyszenia Zdrowa Rodzina.

M.Kasprzyk

RACIBÓRZ

Rampa

przy pomniku

Już wkrótce przy pomniku Arki Bożka przy ul. Opawskiej ma się po­

jawić rampa „Mini Pipe” przeznaczo­

na dojazdy na rowerach BTX, desko­

rolkach i łyżworolkach. Wart 29 tys.

zł zestaw elementów pozwalających zmontować rampę o szerokości 2,5 metra wylosował przedstawiciel Urzędu Miasta w ramach promocji firmy Beton Bytom podczas niedaw­

nych Targów Budownictwa Targbud

"98. Firma z Bytomia zaproponowała miastu dokupienie za 9 tys. zł pięciu dodatkowych elementów dzięki cze­

mu rampa ma mieć szerokość 3,75 m.

Jazda ma być przez to wygodniejsza i bezpieczniejsza. Zarząd Miasta zgo­

dził się wyasygnować tę kwotę z nad­

wyżki budżetowej.

Mini-Pipe ma długość 10 i wyso­

kość 1,5 metra. Do jej budowy wyko­

rzystano rurę ocynkowaną ogniowo i beton zbrojony gładki. Beton Bytom to polska spółka niemieckiej firmy Stangl AG zajmującej się również produkcją m.in. ścianek do wspinania dla dzieci.

AU

RACIBÓRZ

Bez argumentów

Rada Miejska w Raciborzu na wniosek Zarządu Miasta opowiedzia­

ła się za przynależnością do woje­

wództwa górnośląskiego, które ma powstać w wyniku zapowiadanej przez rząd reformy administracyjnej kraju. Radni, chcąc dodać rangi przy­

jętej przez siebie uchwały, dodali do projektu Zarządu wzniosłą preambu­

łę, w której uznali, że „reforma jest największym przedsięwzięciem spo­

łeczno-politycznym ostatnich lat, któ­

rej efekty będą miały znaczenie dla funkcjonowania państwa, woje­

wództw, powiatów i gmin”. Na wnio-

RACIBÓRZ

SOS dzieciom

Władze miasta użyczą Fundacji SOS Dzieciom budynek wielorodzin­

ny przy ul. Poprzecznej 7 na Płoni.

Ta na własny koszt zaadaptuje je na mieszkania readaptacyjne dla osób samotnych mających stałe źródła do­

chodów. Przy ul. Poprzecznej po­

wstanie również całodobowy punkt interwencyjny dla maltretowanych kobiet oraz świetlica środowiska dla dzieci z rodzin patologicznych. Fun­

dacja wnioskuje jednocześnie o prze­

kazanie kolejnych budynków przy ul.: Brzeskiej 6,6a, Rybnickiej 47 i Kanałowej 1. Zarząd Miasta uzależ­

nił ich przekazanie od efektów dzia­

łalności przy ul. Poprzecznej.

(waw)

Zakończył się remont Sali Ślubów w pszowskim USC. Pierwsze pary, które zawarły tu ślub to Sebastian Bargiel z Pszowa i Joanna Kubala z Wodzisławia oraz Tomasz Koczwara i Bernadeta Szolc - oboje z Pszowa.

RADLIN

Drugie podejście

Kilka miesięcy temu Rada Miasta zdecydowała o tym, że budynek re­

stauracji Leśna Perła zostanie sprze­

dany w drodze przetargu. Niektórzy radni protestowali wówczas, twier­

dząc, że nie należy się wyzbywać tego obiektu. Rada zobowiązała Za­

rząd aby nie sprzedawał Leśnej Perły taniej niż 150.000 złotych. Już ponad miesiąc temu odbył się przetarg, na którym nikt z przybyłych nie zdecy­

dował się na kupno budynku nawet za tę minimalną cenę. Niektórzy w zachowaniu obecnych na przetargu klientów wietrzyli zmowę, która do­

OPEL O

--- ZAPRASZAMY---

BP AUTO GLIWICE

44-100 Gliwice, ul. 1 Maja 56 tel. 0-32/312 667 fax 0-32/319 478

sek prezydenta Andrzeja Markowiaka

„z obawy przed województwem opolskim” dodano zapis: „W przy­

padku utworzenia więcej niż dwuna­

stu regionów deklaruje się pozostanie Gminy Racibórz w granicach woje­

wództwa katowickiego”.

Ten ostatni zapis radni przyjęli mając na względzie możliwość utwo­

rzenia 17 województw. W tym wa­

riancie powstanie województwo opol­

skie, którego istnienie ma tylko sens w połączeniu z Raciborszczyzną.

Tamtejsi działacze samorządowi nie przedstawili jednak żadnego sensow­

nego argumentu, z którego wynikało­

by, że się nam to opłaca - mówi pre­

zydent Andrzej Markowiak. Jego zdaniem katowickie ma m.in. więk­

szy dochód na jednego mieszkańca, lepszą służbę zdrowia, niskie bezro­

bocie oraz większe szanse, jako silny region, na uregulowanie biegu Odry i szybką budowę zabezpieczeń prze­

ciwpowodziowych. Sam Racibórz ma silne związki z okolicznymi gmina­

mi, z których część (Lyski, Konto­

wać, Lubomia) nigdy w opolskim się nie znajdzie. Nie obawiajmy się re­

strukturyzacji górnictwa. Opolszczy­

znę czeka przecież reforma rolnictwa - dodał prezydent. Jedynym oponen­

tem szefa Zarządy był radny Jan Ku­

liga. Jego zdaniem Raciborszczyzna znacznie wzmocni województwo opolskie, zaś reforma górnictwa bę­

dzie bardziej bolesna od zmian w rol­

nictwie.

(waw)

prowadzić miała do obniżenia mini­

malnej stawki zapisanej w uchwale

Rady Miasta. ,

Ceny tej nie zmieniono, natomiast przed drugim przetargiem władze miasta postanowiły nieco uatrakcyj­

nić ofertę zmieniając miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Wcześniej bowiem. Leśna Perła mo­

gła być wykorzystana jedynie na lo­

kal gastronomiczny, po zmianie planu przyjętym przez radnych może być przeznaczony na usługi gastrono­

miczne, hurtownie, składy oraz nie­

uciążliwą produkcję.

Max

VJjskrocie

KUŹNIA RACIBORSKA

Z inicjatywy firmy Maxpol, w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Kuźni Raciborskiej, powstanie kla­

sa kształcąca w zawodzie rzeźnik - wędliniarz. Po jej ukończeniu ab­

solwenci otrzymają tytuł czeladni­

ka wydany przez Izbę Rzemieślni­

czą. Maxpol zapewnił, iż wszyscy uczniowie znajdą praktykę w tej firmie, a większość po ukończeniu szkoły zostanie tam zatrudniona.

Klasa liczyć będzie około 25 osób, nabór do niej już się rozpoczął.

RADLIN

Powołano komisję konkursową dla wyłonienia kandydata na dy­

rektora Przedszkola Publicznego numer 2. W konkursie może wziąć udział każdy kto posiada wykszta­

łcenie wyższe magisterskie z przy­

gotowaniem pedagogicznym lub ma ukończone kolegium lub stu­

dium nauczycielskie. Potencjalny dyrektor powinien również legity­

mować się co najmniej pięciolet­

nim stażem pracy pedagogicznej na stanowisku nauczyciela w pe­

łnym wymiarze godzin lub też pię­

cioletnim stażem pracy na stanowi­

sku nauczyciela akademickiego.

Po kilkuletniej przerwie reakty­

wowało się Radlińskie Towarzy­

stwo Kulturalne. W najbliższych planach członkowie Towarzystwa mają ognisko organizowane wspól­

nie z Harcerskim Kręgiem Seniora, potem rajd rowerowy po Radlinie i okolicach a jesienią spotkanie z poetą Wiktorem Buglą.

WODZISŁAW

Dyrektorzy szkół uczestniczyli w Wodzisławiu w konferencji, roz­

poczynającej cykl przygotowań związanych z wdrażaniem reformy oświaty. Mieli oni okazję obejrzeć lekcje pokazowe, byli także objęci najbardziej efektywną formą szko­

lenia w ramach warsztatów progra­

mowych.

• Władze Raciborza zapropono­

wały Zarządowi i radnym z Wodzi­

sławia podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do Stowarzyszenia Gmin Dorzecza Górnej Odry, które wspólnie z pododnym stowarzy­

szeniem gmin czeskich doprowa­

dzi do utworzenia Euroregionu Ra- cibórz-Opawa.

PSZÓW

Na ostatniej sesji 30 kwietnia Rada Miasta na wniosek Komisji Rewizyjnej podjęła uchwałę o udzieleniu Zarządowi Miasta abso­

lutorium z tytułu wykonania bu­

dżetu za 1997 r.

19 czerwca nastąpi rozwiązanie obecnego składu Rady Miasta.

Jeszcze w tym roku w MOK-u zostaną wyremontowane sanitaria­

ty oraz wybudowane podjazdy dla niepełnosprawnych przy wejściu do budynku. W przyszłości plano­

wany jest remont dachu, wymiana okien, ocieplenie budynku. Będzie również wykonana nowa elewacja.

Zespół „Łzy” zajął II miejsce w ogólnopolskim przeglądzie zespo­

łów muzycznych, który odbył się w Piasecznie pod Warszawą (pierwszego miejsca nie przyzna­

no). Wkrótce ukaże się nowy ma­

teriał muzyczny, który nagrywa w Studio Nagrań „Sonus” w Warsza­

wie. „Łzy” wystąpią z koncertem podczas obchodów Dni Pszowa, Wodzisławia i Raciborza.

27 maja Maria i Karol Hawel, mieszkający przy ul. Śląskiej w

NOWINYRACIBORSKIE

3

(4)

Wjskrócie

Pszowie będą obchodzić 65 roczni­

cę ślubu. Zgodnie z tradycją jubila­

tów odwiedzą z tej okazji bur­

mistrz miasta oraz kierownik USC.

26 kwietnia w MOK-u odbył się koncert zespołu regionalnego

„Pszowiki”, z którego dochód zo­

stał przeznaczony na pomoc dla ro­

dziny mieszkającej przy u). Pade­

rewskiego, której budynek spłonął niedawno w czasie pożaru. Przyby­

ło ok. 100 osób.

26 kwietnia chór „Cecylianum”

z Krzyżkowic razem z chórami z Gorzyc, Olzy i Turzy wystąpiły z koncertem pieśni wielkanocnych w kościele w Rogowie.

Orkiestra KWK „Anna” składa­

jąca się z 53 muzyków przygoto:

wuje się do nagrania czwartej ka­

sety magnetofonowej. Będzie ona zawierała melodie biesiadne, gwar- kowskie oraz znane marsze. Sesje nagraniowe odbywają się w Studiu Nagrań Polskiego Radia w Kato­

wicach. Kaseta powinna ukazać się już w czerwcu.

26 maja o godz. 17.00 w MOK- u odbędzie się koncert z okazji Dnia Matki. Wystąpią zespoły działające w MOK-u.

RYDUŁTOWY

W Rydułtowach uruchomiono specjalny numer telefonu interwen­

cyjnego dla mieszkańców miasta.

Dzwoniąc pod numer 4578650 mieszkańcy mogą zgłaszać awarie sieci energetycznych, wodociągo­

wych, gazowniczych itp. Telefon czynny jest przez całą dobę przez siedem dni w tygodniu. Punkt in­

terwencyjny zlokalizowany -został w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Ry­

dułtowach.

28 kwietnia otwarto Izbę Tra­

dycji Śląskiej DKF Centrum. Mie­

ści się ona przy ul. Ofiar Terroru.

Zgromadzono w niej przedmioty codziennego użytku oraz książki, w większości niemieckie, począw­

szy od XVIII w. po czasy wspó­

łczesne.

24 kwietnia zorganizowano wielkie sprzątanie „Machnikow- ca”. Uczestniczyli w nim członko­

wie TMR, młodzieżowego koła TMR z SP-4, uczniowie SP-5, har­

cerze z Orłowca, młodzież z klubu

„Bielik”. Zebrano ponad 100 wor­

ków odpadów. Uczestnikom rozda­

no 550 drzewek do posadzenia:

świerków kanadyjskich, sosen czarnych oraz krzewów.

Na przełomie maja i czerwca odbędą się Dni Orłowy, na które zostali zaproszeni radni miasta Ry­

dułtowy. Wezmą udział w meczu - radni Orłowy kontra radni Rydu- łtów.

Dyrekcja KWK „Anna” i „Ry­

dułtowy” wystąpiły z prośbą do Zarządu Miasta o obniżenie opłaty eksploatacyjnej, na co Zarząd nie wyraził zgody z uwagi na restruk­

turyzację w górnictwie.

Zarząd Miasta zdecydował się zlikwidować ogródki działkowe przy ul. Ofiar Terroru i utworzyć zastępczy ogród za cmentarzem komunalnym.

Właściciele garaży przy ul. En­

gelsa wystąpili o zgodę do Zarządu na sprzedaż im gruntu, na którym zlokalizowano nielegalnie garaże.

Zarząd postanowił nie legalizować

„dzikich garaży”, a tym samym nie sprzedawać gruntu.

Zaniedbany, poniemiecki budynek stal się zarzewiem konfliktu, który od roku stanowi temat plotek dla mieszkańców Pietrowic Wielkich. Prywatna wojna dwóch rodzin doprowadziła do sytuacji, w której każda ze stron sporu czuje się oszukana przez życie.

ZA DREWNIANĄ BRAMĄ

Pomimo, iż na zewnątrz życie to­

czy się leniwym, ustalonym od wie­

ków, wiejskim rytmem, za drewnianą bramą trwa konflikt. Spór pomiędzy rodziną tam mieszkającą a nowym właścicielem budynku. Wydarzenia, które skłóciły ze sobą Karola Bajera i Marka Węglarza mogłyby służyć za scenariusz filmu, którego gatunek da­

łoby się określić jako tragedia pomy­

łek. Trudno jest jednoznacznie wska­

zać kto jest winny zaistniałej sytuacji, bowiem argumenty obu stron wydają się być po części uzasadnione.

Sprawą zainteresowaliśmy się po otrzymaniu listu, w którym Karol Ba­

jer pisał, iż zwraca się do czytelni­

ków z prośbą o pomoc finansową w wysokości 30.000 złotych na zakup jakiegoś starego domu, ponieważ jego rodzinie grozi eksmisja z budyn­

ku w Pietrowicach przy ulicy 1 Maja.

„Wraz z żoną jesteśmy na rencie, w sumie mamy 800 złotych miesięcz­

nie. Moja żona jest bardzo chora na serce, cukrzycę i nerwicę mnie też już dużo nie brakuje, a na starość nie mamy gdzie się podziać. Nie wiemy co robić, nikt nam nie chce pomóc.

Może gdzieś w okolicy ktoś chciałby lokatora w zamian za pomoc w domu lub obejściu.” - pisał Karol Bajer.

SPRAWA BAJERÓW Okazało się, że sytuacja rodziny Bajerów rzeczywiście nie wygląda najlepiej. Przez ponad 20 lat miesz­

kali w budynku przy ulicy 1 Maja na­

leżącym do Rolniczej Spółdzielni Produkcyjno - Usługowej w Pietro­

wicach Wielkich. Dwie dekady to szmat czasu, a ludzie, którzy dziś są na rencie, zdążyli już zapuścić korze­

nie, zamieszkali w tym domu aby spędzić tam resztę życia. Wszystko było w porządku aż do roku 1996 kiedy to spółdzielnia poddała dom w którym mieszkają Bajerowie wycenie rzeczoznawcy. Wycena wyniosła wówczas 800 milionów starych zło­

tych. Władze RSP-U. Zgodnie z obo­

wiązującymi przepisami, czyli tzw.

prawem pierwokupu, zwrócono się do Bajerów oraz drugiej rodziny, któ­

ra również zamieszkuje budynek przy ulicy 1 Maja. Odpowiedziałem preze­

sowi, że nie mam pieniędzy, nawet we dwie rodziny nie nazbieramy tyle mówi Karol Bajer. Jesteśmy na rencie i nie stać nas na wyłożenie takiej sumy, a żaden bank nie udzieli renci­

stom takiego kredytu.

W roku 1997 przeprowadzona zo­

stała druga wycena domu, tym razem nie poinformowano mieszkańców o

Zakupione na opał drewno Karol Bajer będzie musiał wywieźć z podwórka.

Nowy właściciel chce uporządkować całą posesję.

jej efektach. Dom poszedł pod mło­

tek. 31 sierpnia 1997 roku w drodze przetargu został sprzedany razem z lokatorami, prywatnemu właścicielo­

wi. Nowy właściciel, przyszedł pod­

pisać umowę z Bajerami, zapropono­

wał rok czasu. Dał nam rok czasu na to aby się wyprowadzić, ja powie­

działem, że umowy nie podpiszę niech robi co chce, ja się stąd nie wyprowa­

dzę - mówi Karol Bajer. Mówiłem mu. że na ulicę z żoną nie pójdziemy.

Po co on to kupował, dziesięciu ludzi pozbawił dachu nad głową. Nie było innych domów bez lokatorów? W miejscu gdzie miał być mój podpis na umowie napisałem, że 25 lat tu mieszkam i nie mam zamiaru się stąd wyprowadzać. Nawet gdybym chciał to nie mam gdzie, pisałem już do wój­

ta, do sejmu do telewizji, na razie bez skutków. Na niepodpisanej umowie zakończyły się kontakty mieszkańca z nowym właścicielem w ubiegłym roku.

KARTOFLANA WOJNA Sytuacja zaogniła się wiosną tego roku. Poszło o zwaloną stodołę i ogródek. Kilka lat temu w obejściu zamieszkałym przez pana Bajera zwaliła się stodoła, podobno przy ci­

chym przyzwoleniu władz spółdzielni

0 ten dom toczy się spór między dotychczasowym najemcą a nowym właścicielem Bajer wraz sąsiadem mógł sobie palić

w piecu drewnem ze zwalonego bu­

dynku. Nowy właściciel nie podzielał tej opinii i kazał zapłacić za spalone więźby dachowe. Bajerów nie było na to stać. Również wiosną tego roku Karol Bajer posadził w ogródku kar­

tofle. Póki tu mieszkam to dbam o ogródek, posadziłem kartofle, aż tu

pewnego dnia patrzę a państwo Wę­

glarz wykopują mi je twierdząc, że ogródek należy do nich a oni mają co do niego inne plany - mówi Karol Bajer. Mówię ludzie co wy najlepsze^

go robicie, wtedy pan Węglarz skiero­

wał w moją stronę broń, a jego żona sprowadziła policję. Kilka dni wcze­

śniej dostaliśmy pismo, że do 30 kwietnia mamy się wyprowadzić

OBIECANKI CACANKI Sprawa wygląda zupełnie inaczej z relacji nowego właściciela budynku Marka Węglarza. Nie kupił on domu z mieszkańcami ze względu na swoje widzimisię ale dlatego, iż nie miał wyjścia. Tu zaczyna się druga opo­

wieść, która wydaje się być jeszcze bardziej skomplikowana, ale zacznij- my od początku. Marek Węglarz wraz z żoną wynajęli kilka lat temu dom w Adamowicach. Właściciele domu wyjeżdżając do Niemiec wyna­

jęli go nam na dziesięć lat, nie żąda­

jąc w zamian czynszu ponieważ budy­

nek ów był kompletną ruiną - wspo­

mina Marek Węglarz. W listach obie­

cywali nam go sprzedać. Wraz z żoną zaczęliśmy go remontować, doprowa­

dzając do bardzo dobrego stanu.

Włożyliśmy w to bardzo dużo pienię­

dzy i wysiłku. Po sześciu latach mieszkania właściciele przyjechali w

odwiedziny, jak zobaczyli wyremonto­

wany budynek stwierdzili, że go nie sprzedadzą i nałożyli nam czynsz w wysokości 3 milionów starych zło­

tych. Najemcy nie zgodzili się na to, a sprawa trafiła do sądu. Jedynym do­

wodem świadczącym o niedotrzyma­

niu przez właściciela słowa były listy z obietnicami. Niestety prawny wła­

ściciel budynku sprawę wygrał, a na­

jemcom podniesiono czynsz za bezu­

mowne korzystanie z lokalu do 6 mi­

lionów starych złotych.

CHŁOP ŻYWEMU NIE PRZEPUŚCI Państwo Węglarz dostali termin wyprowadzenia się z domu w Ada­

mowicach, który sami doprowadzili do stanu używalności, na lato 1998.

Jednak już wcześniej widząc, że ich sytuacja jest raczej przegrana podjęli szybką decyzję o tym, aby kupić nowy dom. Nadarzyła się więc oka­

zja, przetarg w Pietrowicach. Podej­

mując decyzję o kupnie zamieszkałe­

go domu nie było czasu zastanawiać się nad mogącymi pojawić się proble­

mami. Kłopoty’ od początku sprawiał pan Bajer, kiedy przyszedłem aby podpisać z nim umowę, był bardzo agresywny i wyzywał nas, wspominał również coś o siekierze - mówi Ma­

rek Węglarz, z którego relacji wyni­

ka, iż głównym powodem konfliktu jest pan Bajer. Każdy mój kontakt, prawnego właściciela budynku, z pa­

nem Bajerem kończył się groźbami z jego strony, że weźmie siekierę i zała­

twi sprawę. Kiedy powiedzieliśmy z żoną aby tej wiosny nie sadził nic w jednej z części ogródka, ponieważ mamy co do niej pewne plany, pan

Bajer zasadził tam kartofle. Gdy po­

stanowiliśmy Je wykopać rzucił się na mnie z pięściami, ja wystraszony iyv- Jąłem pistolet gazowy, ale nic to nie dało więc zacząłem uciekać. Zona wezwała policję. Policjanci nie zrobi­

li jednak większego wrażenia na panu Bajerze, zostali również wulgarnie z żwyzywani. Marek Węglarz twierdzi, że w takiej sytuacji choćby miał do­

brą wolę to nie może pozwolić na to aby pan Bajer mieszkał z nimi pod jednym dachem, ponieważ zwyczaj­

nie się boi, boi się przede wszystkim o dzieci, które podobno nie śpią w nocy na samą myśl, że pojadą do no­

wego domu w Pietrowicach.

OSZUKANI PRZEZ ŻYCIE Rozważaliśmy z żoną taką możli- wość'aby przez pewien okres zamiesz­

kać razem, ale po tych ekscesach nie ma o tym mowy - mówi Marek Wę­

glarz. Na początku myślałem, że po­

mogę im w znalezieniu mieszkania mam samochód, moglibyśmy razem czegoś poszukać, ale w takiej sytu­

acji, kiedy z panem Bajerem nie da się normalnie porozmawiać, jest to raczej niemożliwe. Moje dzieci mó­

wią. że nie pojadą do Pietrowic bo pan Bajer znów będzie bil tatę.

Czy można było uniknąć niepo­

trzebnych kłótni i sporów, czy można było załatwić tę sprawę inaczej? Te­

raz już nie ma sensu się nad tym za­

stanawiać. Oszukani przez życie mogą się czuć jedni i drudzy. Emery­

ci. którzy na starość muszą wyprowa­

dzić się z domu, w którym przeżyli kilkadziesiąt lat i nowi prawni wła­

ściciele budynku, którzy kupili go bo również nie mieli się gdzie podziać.

Sytuacja ta niech będzie przestrogą dla innych aby byli nad wyraz ostroż­

ni w załatwianiu tego typu spraw, bo­

wiem zdarza się, iż prawo rozmija się z moralnością nie zważając na racje ludzi.

Tekst i zdjęcia:

Marcin Kasprzyk

4 nowiny R aciborskie

(5)

Gospodarcze | n otowąni

RACIBÓRZ

Władzom miasta nie udało się sprzedać bardzo atrakcyjnej w ich mniemaniu działki przy uL Opawskiej. Gminie grozi zapaść finansowa.

Wielka klapa?

Sprzedaż ponad 1 ha gruntu przy ul. Opawskiej (tzw. lądowisko heli­

kopterów) ma być ratunkiem dla ob­

ciążonego spłatą kredytów budżetu miasta. Rzeczoznawca wycenił dzia­

łkę na 3,2 min zł choć radni, głosując nad uchwałą o sprzedaży tej nieru­

chomości, wpisali do niej cenę mini­

malną 6 min zł. Ten absurdalny zapis, zakwestionowany zresztą przez woje­

wodę, został później wykreślony.

Przetarg odbył się 28 kwietnia. Dzia­

łki nie sprzedano. Zgłosiło się tylko dwóch chętnych - koncern paliwowy BP i sieć supermarketów Rewe.

Pierwszy oferent chce tu wybudować stację paliw, drugi parterowy super­

market. Na to z kolei nie chcą przy­

stać władze miasta twierdząc, że za­

budowa musi być dostosowana do tej przy początku ul. Opawskiej. Zda­

niem wiceprezydenta Adama Hajdu­

ka Rewe pozostaje najpoważniejszym kandydatem na nabywcę w II przetar­

gu. „Firma ta obawia się jednak nie­

przychylnej atmosfery wokół swojej inwestycji, w tym ewentualnych pro­

testów okolicznych handlowców" - dodaje wiceprezydent. W sprawie kształtu supermarketu możliwy jest ponoć kompromis.

Bez owych 3,2 min zl z tytułu sprzedaży tej działki bardzo utrudnio­

na będzie realizacja tegorocznego bu­

dżetu miasta, mocno obciążonego ob­

sługą zaciągniętych w poprzednich latach kredytów i pożyczek. Kwota nominalna długu wynosi obecnie

RACIBÓRZ

Ocice trzeba kończyć

Rada Miasta przeznaczyła 185 tys.

zł na dokończenie budowy osiedla dla powodzian Ocice 25. Środki wy­

gospodarowano na skutek przesunięć budżetowych. 200 tys. zł zamierzano bowiem przeznaczyć pierwotnie na inwestycje Miejskiego Składowiska Odpadów.

Część radnych miała jednak inny pomysł na wydatkowanie tej kwoty'.

Wiceprzewodniczący Rady Leszek Wyrzykowski zaproponował, by 100 tys. zł przeznaczyć na gratyfikacje dla nauczycieli szkół średnich prowa­

dzących społecznie zajęcia sportowo- rekreacyjne oraz na zajęcia pozalek­

cyjne w szkołach podstawowych, na które od września zabraknie środków.

Pozostałe 100 tys. zł, zdaniem Komi­

sji Edukacji, powinno wystarczyć na rozpoczęcie budowy sali gimnastycz­

nej przy SP-3 w Brzeziu.

Przeciwko temu zdecydowanie zaprotestował Zarząd Miasta. Na do­

kończenie prac na Ocicach. do któ­

rych zobowiązaliśmy się podpisując umowę z Urzędem Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, potrzeba 700 tys. zl.

Nasze zaległości za już wykonane prace wynoszą 500 tys. zł. Ocice trze­

ba jak najszybciej kończyć - apelował prezydent Andrzej Markowiak. Radni zgodzili się z tą argumentacją, a rad­

ny Wyrzykowski wycofał swój wnio­

sek.

A Liw AR

ELECTRON ICS

tel. 415 59 39

ul. Opawska 3 47-400 Racibórz

"ceny podano w kwotach netto

25,81 min zł. Na jednego mieszkańca przypada więc do spłaty 400 zł. Lo­

kuje to Racibórz w ścisłej czołówce’

najbardziej zadłużonych gmin. Mimo że są to kredyty preferencyjne, to ich spłata w latach 1999-2001 pochłonie 10 proc, dochodów miasta, przy do­

puszczalnej ustawowo granicy 15 proc. W tych latach na spłatę trzeba będzie przeznaczyć kolejno 10,64, 10.06 i 9.03 min zł. W tym roku do­

chody własne, łącznie ze sprzedażą działki przy ul. Opawskiej, mają się zamknąć kwotą 57,8 min zł.

Z czego wzięła się obecna trudna sytuacja? Gmina zadłużała się w celu realizacji ważnych zadań proekolo­

gicznych nie rezygnując jednocześnie z innych, mniej istotnych m.in. prze­

budowy płyty Rynku. Nakręcało to wprawdzie lokalny rynek, dawało władzom poczucie wyjątkowej go­

spodarności, ale prognozowało kło­

poty na przyszłość, bo zapomniano o poszukiwaniu dodatkowych docho­

dów, choćby poprzez emisję zamien­

nych obligacji mieszkaniowych.

Obciążeniem budżetu jest również finansowanie zadań nie leżących w gestii gminy, na które środki powi­

nien przekazywać budżet państwa.

Jako że państwu brak pieniędzy mia­

sto dokładało bądź dokłada np. do za­

kupu drabiny dla strażaków, wozu dla policji, budowy ośrodka przy ul.

Rzeźniczej i szpitala przy ul. Ga- mowskiej oraz remontów dróg krajo­

wych i wojewódzkich.

Ostatecznie na prace przy osiedlu przeznaczono 185 tys. zł. 15 tys. zł przekazano na pilny remont chodnika przy ulicy Hulczyńskiej. 15 tys. zł dla nauczycieli szkół średnich znaleziono w rezerwie budżetowej. Rada zobo­

wiązała jednocześnie Zarząd, by przeanalizował możliwość przesunię­

cia części środków przeznaczonych na dokończenie szkoły przy ul. Mag­

daleny na rozpoczęcie budowy sali przy SP-3.

Od początku maja zmieńiają się również zasady wynajmowania mieszkań dla powodzian na Ocicach.

Teraz będą one przysługiwać osobom

„najbardziej dotkniętym skutkami po­

wodzi”. Uprawnieni staną się ludzie samotni jak i rodziny, które poprzed­

nio przekroczyły próg finansowy (do­

chód na jednego członka nie mógł przekraczać 200 proc, najniższej emerytury). Na Ocicach wciąż nieza­

mieszkałych jest trzynaście ze stu mieszkań. Zdaniem wiceprezydenta Adama Dzyndry nie będzie teraz pro­

blemu z zasiedleniem tych lokali.

Okazuje się, że w niektórych wyre­

montowanych po powodzi mieszka­

niach na powrót pojawi! się grzyb.

Tych ludzi musimy wykwaterowa " - dodał wiceprezydent Dzyndra.

(waw)

Intel 5P200MMX. CD-Rx24. HDD 2.1, FDD. 16 MB.

monitor kolorl4‘, kar.muz.,graf.2MB, klaw., mysz, pad

również najtańsze kasy fiskalne i telefony kc

multimedialne zestawy komputerowe

Trzeba też podkreślić, że w ostat­

nich latach zakończono wiele istot­

nych inwestycji, w tym budowę oczyszczalni ścieków, na których re­

alizację pozyskano dodatkowo sporo środków w formie dotacji.

Jaka przyszłość? Spłata zadłuże­

nia ograniczy inwestycje publiczne miasta, a jednocześnie skończą się prace związane z. usuwaniem skut­

ków powodzi. W pewnym stopniu zmniejszy to obroty lokalnych przed­

siębiorstw budowlanych i zapotrze­

bowanie na siłę roboczą. Trudno jed­

nak prognozować coś więcej. Nie wiemy jakimi środkami będą dyspo­

WODZISŁAW .

Po wielu latach miasto uporało się z problemem magazynów PHS-u.

Przyniosły zysk

Z początkiem lat 90-tych w Wo­

dzisławiu powstał projekt utworzenia na terenie miasta Wolnego Obszaru Celnego. Na lokalizację strefy wybra­

no potężne magazyny PHS-u znajdu­

jące się przy ul. Marklowickiej. Po­

wołano spółkę, którą tworzyły lokal­

ne przedsiębiorstwa i osoby prywat­

ne. Właściwie do rozwiązania pozo­

stał jedynie problem własności maga­

zynów. I tu pojawiły się pierwsze problemy. Budowę magazynów w la­

tach 70-tych rozpoczęło Przedsię­

biorstwo Hurtu Spożywczego. Prace przebiegały dość mozolnie, a na do­

miar złego okazało się. że właściwie

Magazyny PHS przy ul. PszowsKiej

PHS magazynów nie potrzebuje. Wo­

bec czego podjęto decyzję o sprzeda­

ży rozpoczętej budowy PSS „Spo­

łem". Nowy właściciel dokończył dzieła i w 1979 roku oddano je do użytku. Na przełomie 1989/90 wkro­

czyło miasto z pomysłem utworzenia Wolnego Obszaru Celnego. Ziemia, na której stały magazyny stanowiła własność komunalną, obiekty wznie­

siono jednak za pieniądze PSS „Spo­

łem”. Powstał więc problem własno­

ści nad magazynami. Władze ówcze­

snego prezydenta Wodzisławia Hen­

ryka Lewandowskiego wynegocjowa­

ły porozumienie, na mocy którego magazyny przechodziły pod własność miejską, zaś miasto miało zwrócić

„Społem” koszty budowy < magazy­

nów. Należność zwracana jest w co­

miesięcznych ratach do dzisiaj. Nie­

stety okazało się, że projekt utworze­

nia WOC upadł, a należności związa­

nować po reformie administracyjnej gminy i powiaty i jakie skutki spo­

łecznie przyniesie restrukturyzacja górnictwa. Nie wiemy, jakie będą re­

perkusje zwolnień w RAFAKO S.A. i jaki poziom zatrudnienia utrzymają pozostałe największe zakłady pracy.

Nie znamy też kondycji lokalnych handlowców mocno chyba osłabionej przez supermarkety. Władze lokalne będą musiały poświęcić więcej uwagi promocji, na którą wydawano rocznie 30 tys. zł i trudno się dziwić, że nie przyniosła ona zamierzonych efek­

tów.

Grzegorz Wawoczny

ne z wykupem magazynów pozostały.

Rozpoczęto więc nerwowe próby rozwiązania problemu. Rozważano m.in. możliwość wykorzystania obiektów na drukarnię miejską. Do­

konano już nawet pewnych inwesty­

cji z tym związanych, niestety i ten projekt się nie powiódł. Postanowio­

no więc sprzedać uciążliwe obiekty.

Tutaj również napotkano na proble­

my związane z brakiem inwestora.

Gdy wszystkie możliwości już wy­

czerpano zdecydowano się wreszcie na wynajmowanie pomieszczeń lo­

kalnym handlowcom. Szybko okaza­

ło się, że to pierwszy trafiony projekt

na wykorzystanie tych Obiektów. Do pomieszczeń wprowadziło się kilka firm głównie branży spożywczej.

Dzisiaj magazyny stanowią jedną z największych hurtowni w Wodzisła­

wiu, a czynsze odprowadzane przez najemców przewyższają koszty rat ja­

kie miasto co miesiąc odprowadza z tytułu zakupu obiektów. Niedawno zrodził się jeszcze jeden pomysł związany z wykorzystaniem hal. Nie­

bawem wyprowadzi się ze swoich biur PHS. Miasto zamierza wykorzy­

stać opuszczone pomieszczenia na lo­

kalizację w nich mieszkań komunal­

nych. Nie uda się zagwarantować lo­

kum wszystkim potrzebującym ale przynajmniej częściowo problem naj­

uboższych mieszkańców miasta zo­

stanie rozwiązany.

J.M.

•r 29 maja w siedzibie spółki odbę­

dzie się Nadzwyczajne Walne Zgro­

madzenie Akcjonariuszy Zakładów Przemysłu Cukierniczego „MIESZ­

KO” S.A. W trakcie NWZA zarząd zaproponuje podwyższenie kapitału w drodze emisji 2,85 min akcji serii D poprzez wykorzystanie prawa po­

boru 2:1. Oznacza to, że dotychcza­

sowi akcjonariusze za dwie posiada­

ne akcje będą mogli zakupić jedną serii D. Nieznana jest jeszcze cena emisyjna akcji. Największymi obec­

nie akcjonariuszami „MIESZKA”

są: Andrzej Gajdziński (1,487 min akcji), PW Expand (1,565 min akcji) i Teresa Gajdzińska (0,5 min akcji).

Od 4 maja, codziennie w godzi­

nach od 8.30 do 10.30, przy ul. Lu­

dwika 4 (II piętro) pełni dyżum rejo­

nowe biuro katowickiej Izby Rolni­

czej. Tel. 415 39-25.

Władze Raciborza zdecydowały się sprzedać działkę po zabudowę jednorodzinną przy ul. Adamczyka na Płoni w drodze przetargu.

Zarząd Miasta Raciborza prze­

znaczył do sprzedaży w drodze prze­

targu lokal mieszkalny przy Placu Jagiełły. Znajduje się on na III pię­

trze starej kamienicy. Ma - po­

wierzchnię 97,2 m kw„ trzy pokoje, dwie komórki i dwie przynależne piwnice. Mankamentem jest ogrze­

wanie piecowe. Cena wywoławcza mieszkania wynosi 22 tys. zł, zaś przynależnego gruntu 20,3 tys. zł.

<■ Zarząd Miasta w Raciborzu przy­

jął nowy regulamin organizowania przetargów na sprzedaż i oddawanie w użytkowanie wieczyste nierucho­

mości zabudowanych i niezabudo­

wanych oraz lokali stanowiących własność gminy Racibórz.

4 maja Zarząd Miasta Raciborza zdecydował o przeprowadzeniu II przetargu na sprzedaż działki przy ul. Opawskiej-Matejki-Warszaw- skiej. Cena wywoławcza 3,2 min zł.

*■ Władze Raciborza zdecydowały oddać w użytkowanie wieczyste w drodze przetargu działkę pod bu­

downictwo jednorodzinne przy ul.

Brzozowej.

Urząd Miasta w Raciborzu ogłosi wkrótce II publiczny przetarg nie­

ograniczony na wysokość miesięcz­

nego czynszu najmu lokalu użytko­

wego przy ul. Myśliwca 9/2c. Po­

wierzchnia 35 m kw.. cena wywo­

ławcza 350 zł.

«■ 170 zł to cena wywoławcza w II publicznym przetargu na czynsz naj­

mu lokalu użytkowego przy ul. Ryb­

nickiej 21/la w Raciborzu. Po­

wierzchnia lokum wynosi 17 m kw.

Wkrótce ogłoszony zostanie również II przetarg na wysokość czynszu najmu lokalu użytkowego przy Londzina 49/2a. Powierzchnia 364,6 m kw. Cena wywoławcza 1,6 tys. zł.

«■ W najbliższym czasie odbędzie się także przetarg na wysokość czynszu najmu następujących lokali:

1. ul. Rudzka 14/la, pow. 20 m kw., cena wyw. 200 zł

2. ul. Rudzka 14/1 c, pow. 20 m kw., cena wyw. 210 zł

3. ul. Fabryczna 4/1,2,3, parter, pow. 117 m kw., cepa wyw. 1,2 tys.

zł.

4. Plac Michejdy 34/1 i la. po­

wierzchnia 179 m kw., ceny wyw.

jeszcze nie podano.

5. ul. Czekoladowa 3/6. pow. 17,6 m kw., ceny wyw. jeszcze nie po­

dano.

«■ Drugi już raz Zarząd Miasta Ra­

ciborza będzie próbował sprzedać mały skrawek terenu przy ul. Pod­

wale - Nowomiejskiej. Jak dowie­

dzieliśmy działką zainteresowany jest Mc Donalds. Mimo to w pierw­

szym przetargu nie udało się jednak znaleźć chętnego. Ponoć przedstawi­

ciele Mc Donaldsa wciąż negocjują z właścicielem sąsiedniej działki, którą jest potrzebna, by w miejscu tym mogła powstać restauracja.

Wartość gminnej nieruchomości oszacowano na 225,5 tys. zł.

NOWINY RACIBORSKIE

Cytaty

Powiązane dokumenty

rafa- jest/ jednak biedna bardzo b je- żdl skądinąd ne nadejde, pomoc, to nie wiedzieć/, kiedy będzie można przystąpić do wystawienia nowego Zborna ^^oż^a^, bo naprawiać

Landrat rozporządził przeto, aby ze względu na ćwiczenia wojskowe, jakie się tego roku mają odbyć w powiecie racibor­. skim, wszyscy właściciele domów na wsiach

Nam się też wydawało, że list miejscowy winien być doręczony naj ­ później następnego dnia po powierzeniu przesyłki poczcie, okazuje się jednak, że takie

ku Urzędu Miasta w Raciborzu odbędzie się sesja Rady Miasta Racibórz, której przedmiotem będzie uchwalenie zmiany miejscowego planu zagospodarowania

Mogą być składane najpóźniej do końca października, ale już dziś wiadomo, że pewni dotacji mogą być ci, którzy się po prostu

Tylko, że jest jeszcze inna kwe ­ stia, że obok drzwi głównych jest jeszcze okno boczne i wskakują tam inne zespoły - dziwne wymysły, które w Polsce się nie

Przetarg odbędzie się w sali nr 125 Urzędu Miasta w Raciborzu ul. Batorego 6 w dniu 14 marca 2002 roku o godzinie 14°°.. Uczestnikami przetargu mogą być osoby

Kto dziś traktuje Rosjan jako poważnych partnerów i zaczyna z nimi rozmawiać, temu w przyszłości, kiedy warunki do inwestowania mogą się polepszyć, łatwiej będzie tam