W I N C E N T Y L U T O S Ł A W S K I
PEWNIKI POLITYKI POLSKIEJ
Z A R Y S D O G M A T Y K I N A R O D O W E J
^ f -f
kM .
N A K Ł A D E M WYDAWNICTWA „ H A L S Z K A 44
KSIĘGARNIA M I K O Ł A J A S K I B Y W SZAMOTUŁACH 1926
lioteka Uniwersytecka KUL
* 1 0 0 0 6 7 8 7 9 8 *
11 ■ 11 ■ ■ I I I ■ ■iii ■ ■ u■ mu !■■■! i■111 l i l i i I■ I■ I Illi 11II
W I N C E N T Y L U T O S Ł A W S K I
FEWNIKI POLITYKI POLSKIEJ
Z KRÓTKĄ W IA D O M O Ś C IĄ O AUTORZE I Z WSKA
ZÓW KA M I DLA PRAG N Ą CYCH S Ł U Ż Y Ć SPRAWIE.
N A K Ł A D E M WYDAWNICTWA „ H A L S Z K A "
KSIĘGARNIA M I K O Ł A J A S K I B Y W SZAM OTUŁACH 1926
m
■ B H P 7 'W n u *& P ł *
' V ; . -■- : ' - • . ■ •
agBEf .■ m^triitn rirrH■ ;: ■■.--.>*•/■ ■■ • -• •
v » f n k Ti*'*lal-Sf..»Kw -^W vIM iS
' -: Jm Ł
- . : • • ! ? ! . ’ ; * • • . . ■. >■:* v - ,* i . « T W J W i a r
P i S w ®
.•:^:t:.;< ^-'.. \. ; ..:• . - . , .: ?•. -vWKf'1* T\ \
dknSSSi*
k%¥ % t l j j ( I L ^ j K •« Wz % \ \ # T ^ “ ‘ » . ^ ł /
ww- ,f svjV?v*tS?2' ">
■/ *r * rł'.. A \Mltj r»■< • / »vr-v^ •*•••'
ł^fjr *';}>'» - .; -• *■, >»•w * ->• * .* k i
3Kp-awMPBW^y^ł.^- MSRZra SIHfrracv■«
M i A i ł -
:;>Y
P R Z E D M O W A
D O D R U G I E G O W Y D A N I A
Trzy lata temu wyszły te „PewnikiV 4 / v polityki polskiej" jako N 4 wydawnic
twa komitetu imienia braci Józefa iMar- jana Lutosławskich. Nakład został zu
pełnie wyczerpanym, i tekst Pewników miał stanowić dodatek do książki: Ta-
j e m n i c a p o w s z e c h n e g o d o b r o b y t u , z a r y s p o l s k i e j t e o r j i go
s p o d a r s t w a n a r o d o w e g o . Lecz nie chcąc znacznej już ceny tej książki
zdecydowałem się wydać ponownie P e w n i k i osobno, dodając do nich krótką wiadomość o autorze i wskazówki dla pragnących służyć
sprawie. W ten sposób czytelnicy in
4 iR Ż E D M Ó W A DO DRUGI EOO W YDANIA
nych pism moich znajdą w tej małej książeczce ich uzupełnienie i zarazem streszczenie tych myśli, które stano-%/
wią program oczekiwanej Wielkiej Przemiany, mającej nasze życie pu
bliczne oczyścić od mętów i skierować naród n a drogę wielkich jego przezna
czeń. Kto właściwy użytek uczyni z tych tez narodowego życia, ten zasta
nawiając się nad ich rozmaitem wyra
żeniem, sam zrobi wysiłek, aby to, co
/ V / I /
w nich jest istotne i ważne, jeszcze le
piej i jaśniej wyrazie. Potrzebujemy wielce takiego niezachwianego dekalo
gu życia narodowego, któryby mógł być powszechnie przez cały naród przyję
tym, a miało kto zadaje sobie trud: by takie zestawienie prawd i przykazań najważniejszych przeprowadzić. J ak widać z tej broszurki autor od 1916 r.
do 1923 r. w ciągu siedmiu lat kilka razy próbował wyrazić w szeregu tez
PRZEDM O W A DO DRUGI EOO WYDANIA 5
prawdy żywotne narodu. Porównanie tych prób powinno każdego czytelni
ka zachęcić do nowej próby, a autor byłby bardzo wdzięczny, gdyby mu te
próby nadsyłano. Wybrałby wtedy najudatniejsze dla publikacji w przysz-
łem wvdaniu tych P e w n i k ó w czyliK/ %/
dogmatyki narodowej. W ten sposób otwiera się konkurs dla wszystkich moich czytelników, a nagrodą w tym konkursie będzie .powszechne uznanie w całym narodzie najlepiej wyrażonych przykazań narodowych. Nieudaną pró
bą dokonania takiego wyrażenia przy
kazań aasadniczych jest tak zwane pra
wo skautowe, oparte na wzorze angiel
skim. Polacy nie mogą spełnić swego narodowego powołania, oglądając się na obce wzory. Trzeba wykrzesać z%/ */
własnego sumienia narodowego światło, któreby nas oświeciło, i pozwoliło nam być wzorem i przykładem dla innych
6 PRZEDM OW A DO D R U G IE G O WYDANIA
narodów. Szukajmy w dzidach wie
szczów naszych i proroków natchnie
nia do tego wielkiego czynu, jakim bę
dzie uświadomienie powszechne przy
kazań narodowych obowiązujących ca
ły naród, i/
Wilno, ul. Jagiellońska 7 m. 2.
4. Kwietnia 1926 r.
W. Lutosławski
I
Prawdy żywotne polskich żołnierzy.
(1916).
1. Jest Bóg, który stworzył światO? %J %/
i nim rządzi, a prowadzi wierne swe sługi do przenikliwej mądrości, cudo
wnej mocy i szczęśliwości wiekuistej.
2. Na tej drodze najpoważniejszą przeszkodą bywa wszelkie wyuzdanie, czyli podporządkowanie celów ducha pożądaniom rozkoszy cielesnych; nic
tak nie zaślepia i nie utrudnia odnale
zienia właściwego kierunku.
3. Istnieją Boże prawa powszech
nie znane, których uszanowanie jest koniecznym warunkiem powodzenia trwałego w życiu jednostek i narodów.
Kto je lamie, ulega wpływom ducha złego i traci jasność myśli, siłę woli, zdrowie i radość.
8 I. PRAW DY ŻYW OTN E POLSKICH ŻOŁNIERZY
4. Zło wynika z winy ludzkiej i z wpływu duchów przeciwnych woli Bo
że). Ogrom nędzy i cierpienia na zie
mi jest skutkiem grzechu czyli łama
nia praw Bożych, a każdy człowiek pokutuje nietylko za własne grzechy,
ale za grzechy swych przodków, swego narodu i całej ludzkości.
5. Kto chce ofiarować swe życie zwalczaniu zła, niech ustawicznie prosi Boga o światło, siły i radość, a otrzy
ma potrzebne mu natchnienia i zwy
cięży zło naprzód w sobie samym, a następnie w innych.
6. Naród polski goręcej pragnął do
bra, niż jego sąsiedzi na wschodzie i zachodzie. Padł ofiarą niesłychanej krzywdy, wyrządzonej mu przez des
potyczne niemieckie rządy Prus, Mo
skwy i Austrji. Nie potrzebujemy szu
kać innych przyczyn rozbiorów Polski, jak nikczemność i przewrotność ościen
nych władców. .
7. Upadek Polski został przygoto
wany głównie przez pierwszego Niem
ca, co sobie bezprawnie tron polski
I. PRA W D Y ŻYW O T N E POLSKICH ŻOŁNIERZY 9
przywłaszczył po śmierci Sobieskiego, a czteroletnia walka z nim stronników Leszczyńskiego była pierwszą wielką walką o wyzwolenie narodu.
8. Odbudowanie Polski wymaga przedewszystkiem zupełnego zwrolu te
go, co nam obca chciwość i przewrot
ność zabrały w 1772-m r., z dodatkiemV % / niektórych dawniej utraconych ziem,%J t! V • J jak Śląska, Łużyc i Prus Wschodnich.
9. Wewnątrz odbudowanej Polski skojarzone z nią od pięćciuset lat ludy, jak Litwini, Łotysze, Rusini, będą mia
ły zupełną swobodę swego własnego rozwoju.
10. Utrzymanie Unji, zawartej w 1386-m r., potwierdzonej w 1413-m, 1501-m i 1569-m r., jest niezbędne za
równo dla Polski jak i dla Rusi i Lit
wy. Żaden z tych krajów nie zazna prawdziwej wolności, jeśli wszystkie
nie pozostaną w najściślejszym poli
tycznym związku między sobą.
11. Czechy, Rumunja, Finlandja, Serbja. jeśli pragną prawdziwej niepod
ległości, mogą ją sobie zabezpieczyć je
10 II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ
dynie przez przystąpienie do unji z Polską, Litwą i Rusią,
12. Wolność polityczna dla ludów sąsiadujących z Niemcami jest możli
wa tylko przez ich zespolenie na wzór Stanów Zjednoczonych Ameryki, a Pol-O %/
ska dała pierwszy przykład takiego ze
spolenia w swej Unji z Rusią i Litwą.
Upadła po czteroletniej walce konfede
ratów Rarskich dlatego, że trzy auto
kratyczne państwa były silniejsze, niż trzy wolne ludy. Im więcej ludów się zjednoczy dla obrony swej wolności
przeciw gwałtom niemieckim, tem pe
wniej zabezpieczą swą wolność.
I I .
Program polityki narodowej.
(1919).
1. Polityka narodowa ma na celuI/
dobro całego narodu, a nie żadnej klasy lub partji w narodzie.
2. Dobro narodu polega na tem, by naród Polski wśród innych naro-V dów mógł zająć poważne stanowisko polityczne, ekonomiczne i duchowe.
II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ 11
któreby go zabezpieczało na przyszłość przed gwałtami sąsiadów i zapewniało mu byt prawdziwie niepodległy, oraz
twórczość życia narodowego.
3. Twórczość życia narodowego wy- raża się nie tylko w sztuce i literaturze narodowej, ale także we wszystkich urządzeniach społecznych, które po
winny zapewnić każdemu obywatelowi możność duchowego i umysłowego Roz
woju, najwyższą swobodę wszelkiej inicjatywy, najlepsze wychowanie dzie
ci, bezpieczeństwo mienia, łatwość ko
munikacji z całym światem, i wzma-t f i / / gającą się wytwórczość na wszelkich polach pracy narodowej, w przemyśle, nauce i sztuce narodowej. Wspólność ideałów i dążeń społecznych stanowi najściślejszy łącznik między obywatela
mi jednego narodu.
4. Ideał polskiego życia różni się od tej rzeczywistości społecznej, którą wi
dzimy na zachodzie, zarówno j.ak i od despotyzmu wschodniego. Hasło walki klas jest obce duchowi polskiemu, któ
ry łaknie harm onji i współdziałania
12 II. PROGRAM POLITYKI N A RO D O W EJ
klas. Hasło walk religijnych, które się zaczęły czterysta lat temu w Niemczech a trwają jeszcze w krajach łacińskich, jest również przeciwne polskiemu du
chowi, który ma tradycje tolerancji, i szacunku cudzych przekonań. Za
równo hasło dziedziczności dy nas tycz- nej, właściwe przeważnie Niemcom, jak i hasła zbyt krańcowego radykalizmu francuskiego, ciągle zmieniającego rzą
dy i naczelników państwa, są równie obce polskiemu duchowi, który zapa
miętale trzymał się wolnej elekcji kró
la, lecz nie dopuszczał, by ktoś przez naród wybrany za naczelnika państwa mógł być bez winy własnej usunięty
z najwyższego urzędu.
5. Ideał polski wymaga, by na czele rządów w narodzie mieć ludzi naj
mędrszych i najlepszych, dając im dw- żvą swobodę umiejętnego działania, co wymaga daleko większej stałości rzą
du, niż posiadają łacińskie narody, ale też większe) wolności obywatelskiej, niż m ają Niemcy. .
II. PfcOGRAM POLITYKI NAfcODÓWEJ
6. Głośna i gwakowna propaganda połączona z przekupstwem, praktyko
wana przy wyborach politycznych na zachodzie, jest wstrętna duchowi pol
skiemu, bo na tej drodze wybranyjni bywają nie najlepsi i najmędrsi, ale najzręczniejsi i najprzebieglejsi agita
torzy, oszukujący lud fałszywemi obiet
nicami, a szukający nie dobra narodu, tylko zadowolenia własnej ambicji lub chciwości.
7. Aby skupić w sejmie najlepszych i najmędrszych obywateli, trzeba ogra
niczyć posłów i nie naśladować Za
chodu pod względem ogromneji liczeb
ności parlamentów. Ludzi rozumieją- cych dobrze potrzeby narodu, umieją
cych poważnie radzić o sposobach sku
tecznych zaspokojenia tych potrzeb ma
ter jalnych i duchowych, niema w ża
dnym narodzie kilkuset, tylko najwyżej kilkudziesięciu. Tych trzeba wyszuki
wać, licząc się z tem, że sami się niej będą wysuwali naprzód, bo ludzie pra
wdziwej zasługi są skromni, a godność osobista nie pozwala iiij^-^^narzucać.
14 II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ
Zachód cierpi na tyran ję pewnego ty
pu karjerowiczów w rodzaju Caillaux.
Polska koniecznie musi uniknąć takich przedstawicieli zarówno w sejmie swym.
jak i na wyższych urzędach państwo
wych.
8. Wybory bezpośrednie, wprowa
dzone powszechnie na Zachodzie i bez
myślnie naśladowane przez nowo po
wstające państwa środkowej Europy, nie (lały nigdzie z ad a walni aj ący ch wy
ników, a wszędzie doprowadziły do wy
boru wielu ambitnych, chciwych wła- dzy lub zysków ludzi, którzy nadają ton
/ i / I I ^
współczesnym parlamentom pod. uta- jonem hasłem panowania niekompeten
cji, (culte de rincompetence). Ogól oby
wateli nie ma możności oceny i spraw
dzenia wartości robionych mu przez kandydatów oświadczeń. Nadto, gdy
i / 7 O i /
każdy obywTatel wybiera posła, a sta
nowisko posła jest bardzo pożądane przez ludzi chciwych władzy lub zysku, to zakrada się łatwo do wyborów prze
kupstwo, bo większość obywateli nie może należeć do najlepszych i naj
II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ 15
mędrszych w narodzie. Poseł wydający na sw ój wybór dużo pieniędzy czy to własnych, czy cudzych, usiłuje odzys- kać część lub całość tych wydatków*, bądź przez pozyskanie wpływowych stanowisk, bądź przez osiągnięcie intrat
nych koncesji, bądź przez protegowa
nie na ważne urzędy ludzi niekompe
tentnych, którzy mu przy wyborach
v / % / J L %/ %/
pomogli. Wybory stają się interesem prowadzonym często z wielką niesu- miennością i bez żadnego względu na
dobro narodu. Większość tak wybra
nych posłów nie jest w stanie nawet pojąć, co to jest dobro narodu. Oni go nie znają, lecz rozumieją tylko własną korzyść osobistą, która prawie nigdzie nie może się pogodzić z dobrem narodu.
9. Aby uniknąć tych wad zachod
niego parlamentaryzmu, trzeba zastąpić czteroprzymiotnikowe wybory dwu-J L v %/
stopniowymi. Ogół obywateli nie mo
że bezpośrednio wybrać dobrego po
sła, lecz w każdej gminie może z po
śród sobie dobrze znanych sąsiadów z łatwością wybrać rzetelnego wyborcę,
l e li. PfcÓGRAM POLITYKI N A R O D O W E J
cieszącego się zaufaniem współobywa
teli. Wyborcy każdego powiatu mogą zjechać się i obrać kandydata na po
sła z tego powiatu, nie krępując się pochodzeniem ani miejscem zamieszka
nia takiego kandydata, lecz wybierając zacnego i mądrego Polaka skądkolwiek bądź, nawet z emigracji, jeżeli ten kan
dydat zobowiąże się przedstawiać dany powiat. Nie każdy powiat posiada zac
nego i mądrego człowieka, któregoby warto posłać do sejmu.
10. Ostateczny wybór posła powi
nien być dokonany przez kandydatów na zjazdach powiatowych, zebranych w stolicy województwa, po dyskusji i naradzie, w której z całą swobodą wy
powiedzieć się mogą ci, co m ają jakie
kolwiek zarzuty przeciw któremukol- wiek z kandydatów.
11. Przy wyborze posła na sejm na
leży się kierować następującemi wzglę
dami:
a) Ludzie, mający dużo potrzeb o- sobistych i żyjący zbytkownie, na po
słów nie nadają się.
II.. PROGRAM POLITYKI NARODOWEJ 17
b) Ludzie, którzy żyli tylko dla sie
bie i nie mają wyraźnych zasług na
rodowych w służbie obywatelskiej, niey V " «I 1, zasługują na to, by w sejmie przed
stawiać naród.
c) Od posła wymagamy koniecznie pewnego stopnia wykształcenia: znajo
mości dziejów ojczystych i historji po
litycznej Europy, przynajmniej ostat
nich stuleci, lub wybitnego uzdolnię-%j o * / nia wykazanego na polu jakiegoś za
wodu, bądź w przemyśle lub handlu, bądź w prawie lub administracji, bądź w sztuce lub nauce, bądź w Kościele, bądź w jakiejkolwiek służbie społecz
nej. Dobr3r lekarz, wybitny kaznodzieja, uczciwy prawnik, przemysłowiec, co zwiększył narodową wytwórczość, rol
nik, co się przyczynił wzorowem gospo
darstwem do podniesienia rolnictwa, wreszcie uczony lub artysta, który po
mnożył spuściznę duchową narodu, mogą być dobrymi posłami. Tylko w bardzo wyjątkowych wypadkach samo
uk bez wykształcenia wyższego może dzięki jakiemuś wrodzonemu uzdolnie-
Pewniki Polityki Polskiej. 2
18 II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ
niu i mądrości życiowej być pożąda
nym na posła, jeśli dowiódł rzetelną pracą społeczną w gminie lub powie
cie wyjątkowych zalet charakteru i in
teligencji. Ale to, że ktoś jest robotni
kiem, lub włościaninem nie jest ty
tułem do stanowiska posła, bo posłów ma obierać naród i mają oni przed
stawiać naród, nie żadną poszczególną klasę społeczną. Poseł w sejmie ma dbać o dobro narodu, a nie swojej
klasy, ani nawet swego powiatu. Dobro narodu wymaga wielu ofiar ze strony jednostek, a nawet całych klas narodu.
d) Przekupstwo przy wyborach bądź prawyborców, bądź posłów po
winno być bardzo surowo karane w osobach zarówno przekupujących jak i przekupionych. Każda korzyść mater- jalna komukolwiek za pomoc w wybo
rach zapewniona powinna być uważa
ną za przekupstwo i sejm przy spraw
dzaniu mandatów powinien szczególniej przestrzegać czystości wyborów. Wy-
v o . %/ «/ %j
bory przeprowadzone za pomocą ko
sztownej agitacji powinny być unie waż-
II. PROGRAM POLITYKI NARODOW EJ 19
niane. W ybór posła jest uroczystym' aktem obywatelskim, który powinien być wykonany zgodnie z sumieniem wyborców, spokojnie i poważnie, bez działania wpływów postronnych, Zwy
czaje zachodnie gorączkowej agitacji wyborczej, sztucznego działania na pod
nieconą opinję powinny być w Polsce potępione. Trzeba wymagać od kandy
datów poselskich pozytywnego progra
mu działania t\Vórczego, a odmawiać zaufania tym, co głównie obmawiają
przeciwników i gwałtownie na nich na
padają. Polski duch wymaga spokojne
go i rzeczowego postępowania w spra
wach publicznych, bez osobistych przyczepek i napaści, bez obmowy i po twarzy.
12. Polski sejm powinien w imię dobra narodu dążyć do jednomyślności,
więc unikać sztucznego wyzyskiwania przypadkowej większości w sprawach ważnych, które obchodzą nie tylko je
dno pokolenie. Trzeba znacznej wię
kszości dla takich ważnych postano
wień i możliwie najdalej idących u-| | U I ¥ V
9*
2 0 ii. p r o g r a m Po l i t y k i n a r o d o w e j
stępstw dla mniejszości, aby w sej
mie zapanowało dążenie pojednawcze.
Często można pogodzić nieprzejedna
nych na pozór przeciwników, szukając wspólnego gruntu, na którymby się spotkać mogli w imię dobra powszech
nego. Gdy jednak zachodzi jakaś róż
nica zdań nieprzejednana, mniejszość powinna ulec decyzji większości, ale za
chować swobodę dalszej obrony swych przekonań wobec opinji ogółu.
13. Sprawy, które wymagają szcze
gólnej wiedzy, powinny być powierzone rzeczoznawcom zawodowym, więc n. p.
kwestje rolne wyćwiczonym i fachowo wykształconym rolnikom, kwestje są
downicze prawnikom, liygjena publicz
na lekarzom, kwestje wychowTania wy
chowawcom i nauczycielom, polityka zagraniczna ludziom, co znają stosunki krajów, z którymi mamy do czynienia.
Na czele poselstwa polskiego w każdym kraju powinien być człowiek dobrze i oddawna z tym krajem obeznany i wla-i/ W %/
dający doskonale językiem kraju, w którym Polskę przedstawia. Stanowis
II. PROGRAM POLITYKI NARODOW EJ 21
ko ministra spraw zagranicznych po
winno być wyjątkowo stałe, bo Polska ma bardzo niewielu ludzi dobrze obe
znanych z rządami obcymi i powinna sformułowawszy ogólny program w Sejmie powierzyć jego wykonanie naj
więcej kompetentnemu znawcy stosun
ków międzynarodowych.
14. Zasadniczym dogmatem polity^
ki zewnętrznej Polski na wieki całe po
winien być dogmat utrzymania dawnej U nji z Litwą, Łotwą, Prusami i Rusią i rozszerzenia jej naprzód na Rumu- nję i Czechy, potem na Jugosławię, E- stonję, i Finlandję aż powstanie unja ludów Środkowej Europy, wykluczają
ca Niemców i Moskali, oraz uniemo- żebniająca Niemcom opanowanie ziem dawnego caratu. Z wszystkimi ludami dawnej Rzeczypospolitej porozumienie jest konieczne i godzi się ponieść znacz
ne ofiary, aby je doprowadzić do skut
ku. Polacy m ają wobec tych ludów obowiązki wynikające z tradycji histo
rycznych i z uprzywilejowanego poło
żenia Polski w środku między nimi. Po-
II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ
żądanem jest równouprawnienie tych ludów z Polakami na całym obszarze Polski, przy wzajemnem uznaniu praw Polaków w Rumunji, Czechach, na Lit
wie i Ukrainie.
15. Sojusz Polski z ludami Srod- kowej Europy, od Finlandji do Grecji,
stwarza federację, liczącą około 120 mil- jonów mieszkańców i oddzielającą Mo
skali od Niemców. Ani Moskale ani Niemcy nie powinni być dopuszczani do tej federacji obejmującej Finnów, Estów, Łotyszy, Litwinów, Białorusów,I / i ' , 7 • , / \ 4 •
Rusinów, Czechów, Słowaków, Serbów, Chorwatów, Słoweńców, Rumunów, Greków, a może Węgrów i Bułgarów.
Ta federacja środkowo-europejska po
winna być w stałym i nierozerwalnymMS \ ~ V 1 sojuszu z zachodnią federacją złożoną z Anglji, Francji, Włoch, Hiszpanji i Portugal j i. Sojusz tych dwóch federacji przy ich równouprawnieniu zabezpie
czy Europę przed zaborczemi wojnami.
Aby ideał Unji był powszechnie zrozu
mianym i uznanym, trzeba szerzyći/ ^ / '• m * % v szczegółową wiedzę o korzyściach, któ
II. PROGRAM POLITYKI NARODOW EJ 23
re dla obu ludów wvniklv z dawnejtl Unji Polski z Litwą. Unja ta zabez
pieczyła niepodległość obu krajów na kilka stuleci, a szersza unja obejmująca
inne ludy miedzy morzem Cżarnem a** ą j Bałtykiem jest koniecznym warunkiem
odbudowania Polski po spustoszeniu jej przez wojnę.
16. Zdolności wrodzone każdego w Polsce urodzonego dziecka ma ją wiel
ką wartość dla życia narodu. Trzeba zatem zdolnym dzieciom ułatwić naj
wyższe wykształcenie niezależnie od warunków t / materjalnych bytu ich rodzi
ców. Warto użyć znaczne środki spo
łeczne na zapewnienie oświaty elemen
tarnej wszystkim, a średniej i wyższej tym, co zdolności po temu okażą.
17. Podstawą powszechnego dobro
bytu jest prze wyżka wywozu zapewnia
jąca kredyt zagranicą. Więc trzeba o- graniczać potrzeby przedmiotów spro
wadzanych z zagranicy i poprzestawać, o ile można, na produktach krajowych, a dążyć do zwiększenia produkcji ta
kich przedmiotów, które są potrzebne
2 4 II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ
w obcych krajach. Dla Polski takie dą
żenie wyrazi się przedewszystkieni w intensywnem rolnictwie i wzmożeniu produkcji rolnej, co najlepiej zostanie uskutecznionem j rzez organizacje zawo
dowe rolnicze, działające samodzielnie na pożytek ogółu pod kontrolą sejmu, a zwal czające szał rzekomej reformy rolnej, która zmniejszając ogólną pro
dukcję, naraża kraj na ruinę.
18. Rząd Polski nie powinien ogra
niczać inicjatywy poszczególnych oby
wateli więcej, niż to jest koniecznie po- trzebnem dla dobra ogółu. Co nie jest wyraźnie zabronioneni przez prawo o- głoszone powszechnie, to będzie uważa
ne za dozwolone. Ale jeżeli czyn jakie
gokolwiek obywatela przynosi szkodę ogółowi, to powinien być karany, choć
by nie był przewidziany przez prawo.
W osądzeniu wartości społecznej czy
nów prawo sformułowane i spisane nie może być jedyną miarą; powinien ist
nieć urząd, baczący na nieprzewidziane zbrodnie, przynoszące krzywdę naro
dowi i oskarżający winowajców przed
II. PROGRAM POLITYKI NARODOVf EJ 25
osobnym trybunałem, złożonym z praw
ników, mających obywatelskie poczucie i sądzących według sumienia. Solidar
ność obywateli w narodzie wymaga, by
V V O /
nawet takie czyny, które nikomu wrV 4/ / szczególności wyraźnie szkody nie przy
noszą, ale narodowi szkodzą, mogły być z całą surowością sprawiedliwości ka
rane, w sposób najskuteczniej odstrę
czający od ich naśladowania. Tu należy np. wyraźnie zły, szkodliwy i gorszący użytek, robiony ze znacznego mienia dziedzicznego, którego posiadanie zobo
wiązuje do służby narodowej. Także nieuczciwe sposoby robienia majątku, nawet jeżeli nie naruszają przepisów prawnych istniejących, powinny ulegać karze, aż do konfiskaty całego źle na
bytego mienia na skarb narodowy. Wo- góle każdy obywatel ma odpowiadać za swe czyny, za użytek robiony ze zdolności i mienia, gdy zostanie wezwa
ny przez najwyższy sąd bezpieczeństwa narodowego. Na sędziów tego sądu po
winni być wTybierani przez sejm praw
nicy znani z obywatelskiej ofiarnejy T y V v
20 II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ
działalności, niezależnie od wpływów politycznych, a dla większej powagi są
du będzie wymaganą jednomyślność trzech sędziów, aby wyrok stał się pra
womocnym.
I /
19. Wszystkie ludy zamieszkujące Polskę, powinny mieć nieograniczoną swobodę własnej narodowej organiza
cji wewnątrz państwa, i tych samych praw powinniśmy się domagać dla Po
laków zamieszkałych w sąsiednich pań
stwach. Ponieważ niepodobna wytknąć granicy terytor jalnej między ludami R-tej, gdyż na znacznej przestrzeni żyje ludność mieszana, i nie można żądać,
bv I / wszyscy Polacy wynieśli się z Rusi,I / ^
a Rusini z powiatów, gdzie Polacy ma
ją większość, trzeba koniecznie stwo
rzyć takie warunki, aby Rusini w Pol- sce, a Polacy na Rusi czuli się u siebie nie zagrożeni pod żadnym względem w swoim narodowym rozwoju. Współży
cie kilku ludów w jednym kraju jest szkołą czynnej miłości bliźniego, wza
jemnej tolerancji i pomocy. Żadnem prawem ani przymusem nie przerobi-
II. PROGRAM POLITYKI NARODOW EJ 27
mv Rusinów, Łotyszy lub Litwinów na4/ / V v Polaków. Aie możemy ich wszystkich%/
pojednać pomiędzy sobą jako wolnych obywateli Polskiej Rzeczypospolitej i ustalić wśród nich przekonanie, że w Polsce każdy lud ma największą swo
bodę swego narodowego rozwoju. To wymaga wielkiej wzajemnej wyrozu
miałości, opartej na przeświadczeniu, że ludy, które dojdą do pełnej swojej świa
domości narodowej, mają wartość i znaczenie doniosłe nie tylko dla samych
_ _ _ i/
siebie, ale dla sąsiadów. Tak samo jak człowiek, w którym się obudziło po
czucie obywatelskich obowiązków, nie może być samolubem, podobnie lud, który zostaje narodem, nie może byćc / t ! / * * 1 , 4 /
na stale wrogiem innych narodów, gdyżO %/ • ' O i, i/
świadomość narodowa prowadzi naród do spełnienia powołania wr ludzkości, do służby innym narodom. Polacy ma- ją powołanie do takiej służby ludom, które ich otaczają, Litwinom, Łoty
szom. Białorusom, Rusinom, Czechom, Słowakom. Rumunom, aby w każdym%/
z tych ludów rozwinąć taką świado
28 II. PROGRAM POLITYKI N A RO D O W EJ
mość narodową, która przyświecała o- fiarnvm czynom najzacniejszy cli Pola-4 / V * O IV %/
ków. Bratnia miłość jest możliwa tyl
ko między narodami, a trudną i krót
kotrwała między ludami zaborczymi.
20. Moskale i Niemcy są dotąd lu
dami zaborczymi, które dążą do zlania się w jedno potężne zaborcze państwo.
Bozbiory Polski stworzyły naturalny sojusz trzech niemieckich rządów za
borczych. W ojna i rewolucja nie uni
cestwiły związku Niemców z Moskala-4 / © mi. Będą oni dążyć do panowania nad Polską i ludami Polskiej B-tej. Zada
niem Polski jest obudzić w tych ludach zaufanie, że jedynie polski rząd, pol
skie wojsko, polska przedsiębiorczość handlowa i przemysłowa mogą je o- chronić przed niewolą niemiecką. W al
ki orężne, jakie mieliśmy na samym początku naszego bytu państwowego z Czechami i Businami, były pośrednio przez Niemców przygotowane. Krzy
wdy, doznane przez naród pobratym
czy, ogromną korzyść przynoszą poli
tyce niemjeęko-mosUiewskiej, a boha
II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ 20
terskie wybaczenie łych krzywd w imię ideału U nji byłoby śmiertelnym ciosem dla polityki niemieckiej, tryumfem po
lityki Jagiellońskiej Unji. Ruskiemu lu
dowi zawdzięczamy tylu wielkich o- brońców Polski, że barbarzyńskie okru
cieństwa tego ludu, popełnione na na
szych niewiastach i dzieciach, musimy
v / v
poczytywać za objaw przemijającego szału obudzonego podstępnie przez Niemców.
21. Stosunek nasz do Rusi będzie probierzem stosunków do innych lu
dów R-tej. Położenie jest tak ciężkie, że tylko śmiałym bohaterskim wysił-
4/ V - % /
kiem ducha, godnym najświetniejszych tradycji polskich, możemy i Ruś i Pol
skę uratować. Ten wysiłek ducha, to jest poświęcenie Polaków, znających ruski język i obyczaj, w celu uświado
mienia Rusinów o wielkich niebezpie
czeństwach, jakie grożą nie tylko im, ale , całej cywilizacji zachodniej, jeśli nie połączą się najściślej z Polakami dla jej obroiiy przeciw Żydom, Niem
com i Moskalom. Wystarczy prawdy
30 II. PROGRAM POLITYKI N ARODOW EJ
dziejowe przedstawić i udowodnić, że
by pozyskać dla ideału Unji Jagielloń
skiej wszystkich uczciwych Rusinów.
22. Podobną akcję na korzyść ha
seł Unji Jagiellońskiej należy rozwinąć na Litwie i Białorusi, a także w Cze
chach i Rumunji. Sąsiadom naszym należy zapewnić jak najlepsze warunki w Polsce dla ich przedsiębiorczości handlowej i przemysłowej, a także za
rządzić wymianę czasową profesorów między uniwersytetami polskimi, a cze
skimi i rumuńskimi, również jak ułat
wić studja Czechom i Rumunom na Wszechnicy Jagiellońskiej, zaliczając nawzajem Polakom półrocza akademic
kie spędzone na stud jach w Czechach i Buinunji.
23. Na to, aby wyzyskać wszystkie środki, mające silniej zjednoczyć ludy Polskiej B-tej. potrzebna jest odrębna instytucja Wychowania Narodowego i Unji ludów, niezależna od partji i prą
dów politycznych, a także od Sejmu i Bządu. Trzeba postawić na czele tej instytucji człowieka niezależnego, ma
II. PROGRAM POLITYKI NARODOW EJ 31
jącego duże zasługi narodowe i goto
wego do poświęcenia wszystkich sił i całego życia sprawie Unji Ludów.
24. Żydzi w Polsce są cudzoziem
cami. o ile nie chcą być Polakami. Ży- dowskie pochodzenie przeszkodą istot
ną być nie powinno, by kogoś, kto chce być Polakiem, uznać za Polaka.
Lecz nie możemy Żydom w Polsce ta-%/
kich samych praw narodowej ich or
ganizacji przyznać jak od wieków o- siadłym w Polsce ludom. Rusini i Lit- wini innego kraju nie ma ją, jak ten, któ
ry zamieszkują. Żydzi mają swą ojczy
znę w Palestynie, do której powinni wracać według możności, a Polska dała im tylko czasowy przytułek. Więc nie możemy uznać w Polsce Żydów jako
narodu mającego prawo do swej na
rodowej organizacji, bo taka organiza
cja Żvdów w Polsce służyłaby nieu-t l i / v v chronnie polityce niemieckiej nam wro
giej. Tylko tych Żydów, co się czują Polakami i żyją jak Polacy, możemy uważać za naszych prawdziwych współ
obywateli.
32 III. PROGRAM ORGAN IZACJI PRACY N ARODOW EJ
25. Warunki bytu Niemców w Pol
sce powinny zależeć od układów okreś
lających położenie Polaków w krajach niemieckich. O ile ci Polacy będą mieli prawo do \vłasnej narodowej organiza
cji, to możemy takież prawa przyznać Niemcom w “Polsce.
III. ; ,
Program organizacji pracy narodowej.
Chcąc zabezpieczyć z trudem od
zyskaną niepodległość narodową przed zewnętrznym najazdem zarówno jak wewnętrzną anarchją, musimy stwo
rzyć potężny ruch, ogarniający wszyst
kich Polaków, pracujących w jakim- kolwiekbądż zakresie pracy narodowej.
Chodzi nam w szczególności o cele na
stępujące: * ;
1. Trzeba obudzić we Wszystkich* # . #' %/
obywatelach Rzeczypospolitej poszano
wanie dla prawa, ładu i porządku, aby zabezpieczyć Wolność zarówno jedno
stek, jak i wszelkich grup, służących swoją pracą narodowi. Potępiamy ter
■II. PROGRAM O RG A N IZA CJI PRACY N A RO D O W EJ 33
ror, gwałt, podstępy kłamliwych agi- tatorów, warcholstwo, oszczersitwa przeciwników politycznych, sprzedawa
nie i kupowanie mandatów7 posel
skich, wyzyskiwanie stanowisk urzędo- wvch lub mandatów dla interesów o-%J sobistych.i /
2. Pragniemy łączności i współ
działania tych, co pracują fizycznie i tych, co pracują umysłowo. Życie ka-/ • ». u » «/ «/
żdej fabryki wymaga umiejętnego kie
runku ludzi fachowo wykształconych.
Podobnie życie narodu wymaga kie- runku inteligencji narodowej. Agitato
rzy, którzy budzą w ciemnym ludzie nienawiść i nieufność do inteligencji, chcą lud tylko opanować dla swoich osobistych korzyści. Wyższe wykształ-4/ 4/ 1/ cenie jest dla kierownika spraw pu
blicznych konieczne, z tem tylko za-1/ / strzeżeniem, że samo wykształcenie bez zacności) charakteru nie wystarcza. Lecz1/
wykształcenie umysłowe charakteru nie4/
4/
pogarsza, tylko zabezpiecza ludzi zac
nych przed podstępami1 samolubów chciwych władzy i zysków. Natomiast
% / V V
Program Polityki Polskiej. 3
3 4 III. PROGRAM OROAN IZACJI PRACY N A R O D O W E J
najzacniejsi ludzie bez wykształcenia, i umysłowego uzdolnienia bywają oszu
kiwani przez sprytnych i pomysłowych łotrów. Pracownikiem jest zarówno ten,
co uprawia ziemię, lub pracuje w fa
bryce, jak i ten, co sprawuje urząd pań
stwowy, leczy chorych, naucza w szko
łach. Ludzie pracy powinni się wza
jemnie szanować, a wspólnemi siłami zwalczać darmozjadów, fuszerów, próż
niaków, oszustów, oszczerców7, złodziei, którzy pracę cudzą wyzyskują.
3. Pragniemy polskiego rozwiąza
nia kwestji społecznej nie przez walkę klas, lecz przez umożliwienie wszyst
kim pracownikom zdobycia pewnego zapasu mienia, który jest warunkiem prawdziwej wolności. Pożądanem jest, aby człowiek pracujący w jakimkolwiek warsztacie rolnym lub przemysłowymi mógł zarobić więcej, niż wymagają naj
pilniejsze jego potrzeby i odłożyć coś na starość lub na przypadek choroby.
Kapitał nie może dawać zysków bez pracy, a praca nie daje znacznych za
robków bez kapitału. Im więcej bę-
III. PROORAM ORGANIZACJI PRACY N ARODOW EJ 35
cizie kapitalistów, tern trudniejszy bę
dzie wyzysk pracy przez kapitał. Ale wyzysk jest możliwy nietylko ze stro
ny kapitału. Każde bezrobocie podyk
towane przez wpływy agitacji między
narodówki, a nie przez istotne potrzeby ekonomiczne, wstrzymuje postęp ku po
wszechnemu dobrobytowi. Powszechny dobrobyt najrychlej osiągniemy przez wytężoną pracę wszystkich pracowni
ków, przy największych wysiłkach, aby zapobiegać starciom między pracą a
kapitałem. Porozumienie jest łatwe i korzystniejsze dla obu stron, niż bez
robocia lub ruina przedsiębiorstw, da
jących zarobek robotnikom, a zyski ka
pitalistom. Przy wspólnej zgodzie i wytrwałej pracy zarówno kapitalistów jak robotników, każdy robotnik może zostać kapitalistą. Już dziś niewielu jest robotników nieposiadających żadnego
mienia. Kto umie zdobyć sobie znaczne mienie, ten także innych wzbogaca, na- . wet jeśliby tego nie pragnął, bo musi
szukać pracowników, aby zapewnić so
bie zyski. Im więcej rośnie kapitał w
3*
3 6 111. P R O G R A M ORGAN IZACJI PfcACY N A R O D O W E ]
— ---— --- --- — --- --- — — — — —
jakim kraju, tern więcej leż rosną za
robki. Tam, gdzie niema kapitału, nie może być wysokich zarobków. Więc
budzenie zazdrości i nienawiści wzglę
dem kapitału wśród robotników szkodzi najwięcej samym robotnikom. Gdyby kapitał nie dawał zysku, to nie mógłby wzrastać i zapanowałaby powszechna nędza, jak w bolszewji.
4. Aby zapewnić narodowi, mądre prawodawstwo, trzeba wybierać do Sej
mu i Senatu ludzi mądrych, rozum
nych, wykształconych, zacnych i zasłu-
i / / I / ✓ i /
żonych na polu pracy narodowej. Nie ufajmy obietnicom ludzi, o których cha
rakterze osobistym nic nie wiemy i któ-V rzy nie mogą się wykazać istotnemi za
sługami. Komu raz dowiedziono nie
uczciwych szach erek, ten powinien na zawsze mieć imiemożebniony dostęp do ciał prawodawczych. Potrzebujemy ko
niecznie uczciwego Sejmu, mądrego Se
natu i rozumnego rządu.
5. Ministerstwa Skarbu, Spraw Za
granicznych, Spraw Wojskowych, po
winny być niezależne od partji i od
I I. PROGRAM ORGANIZACJI PRACY N ARODOW EJ 37
walk partyjnych. Na tych przynajmniej stanowiskach potrzebujemy ludzi zna
jących się na rzeczy i zasługujących na powszechny szacunek. Chodzi tu o byt ekonomiczny i polityczny narodu.4/ % / J T « / więc trzeba stałego programu w poli
tyce zagranicznej i w polityce finanso
we}. Ludzi umiejących taki program opracować i wykonać jest bardzo ma
ło, a przynależność do partji, mających chwilową większość w Sejmie, nie sta
nowi kwalifikacji dla kierowania naj
ważniejszymi wydziałami rządu.
6. Żądamy ustalenia waluty i sza
nowania przez państwo, zgodnie z kon
stytucją, własności prywatnej. Potępia
my drukowanie bez ograniczeń bank
notów, lekkomyślne szafowanie gro
szem. publicznym dla dogodzenia inte
resom lub ambicjom jednostek, niepo
trzebne przesilenia rządowe, wywoła
ne arbitralnie kaprysem bądź jednostki bądź nawet partji’. Takie kaprysy wzmagają drożyznę I zbyt wiele nas wszystkich kosztują. Podatki powinny
przynajmniej odpowiadać stopie, którą
38 III. PROGRAM ORGANIZACJI PRACY N ARODOW EJ
opłacaliśmy najeźdźcom, aby dług pań
stwowy nie wzrastał nieograniczenie.
7. W polityce zagranicznej żądamy bezwzględnej wierności sojuszom, wy
konania traktatów i * dotrzymywania zo
bowiązań. Najbliższym sojusznikiem, Polski jest i stale pozostać musi Fran
cja, bo stałym naszym odwiecznymU / t / v ' wrogiem są Niemcy. Ideał unji ludów, przyświecający Jagiellonom, należy roz
szerzyć w pierwszej lin ji na Rumunję, która z biegiem czasu nieuchronnie ze
spoli się z Węgrami i Słowakami. Da
wna unja z Litwą, Rusią, Łotwą powin
na być wznowiona i utrzymana. Tylko w bardzo ścisłym związku z tymi luda
m i Polska może obronić swą niezależ
ność od Niemców i Moskali. Nawza
jem wszystkie te ludy potrzebują Pol
ski, aby zachować swoją niepodległość i zabezpieczyć prawdziwą wolność swoim obywatelom. Unja ludów jest je- dnem z naczelnych haseł dziejów Pol
ski'. • • •; i,
8. W alki partyjne osłabiają naród.
Więc organizacja pracy narodowej nie
III. PROGRAM ORGAN IZACJI PRACY N A RO D O W EJ 39
będzie sił tracić na bezpłodne dyskusje z przeciwnikami. Jesteśmy przekonani, że, o ile my nasze własne zadanie speł
nimy, będziemy z każdej partji przy
ciągać do siebie ludzi dobrej woli. Wie
rzymy, że w każdej partji mogą ist
nieć ludzie uczciwi. Każda partja, gdy
by się wyłącznie składała z ludzi uczci
wych, mogłaby się przyczynić do dobra narodu. Natomiast należy piętnować nieuczciwość i nadużycia, nawet
się zdarzy, że te nadużycia są popeł
niane przez członków naszej partji. So^
lidarność partyjna, która zamyka oczy wobec zbrodni, jesl zbrodnią narodową.
9. Położenie obecne Polski wymaga zjednoczonych wysiłków wszys k chPo-U • «/ V fc/
laków, unji ścisłej z ludami, które da
wniej stanowiły naszą Rzeczpospolitę, harmonji społecznej, opartej na współ
działaniu wszystkich obywateli dla pod
niesienia powszechnego dobrobytu, o-- światy i cywilizacji w naszym kraju, jeśli nie chcemy znów utracić niepod
ległości z trudem zdobytej. Tymczasem widzimy niestałość naszych rządów,
40 III. PROGRAM ORGAN IZACJI PRACY N ARODOW EJ
zbyt częste przesilenia, ciągle ostre wal
ki między partjami i jednostkami, gwałty i napady w celu zerwania ze
brań publicznych, skandaliczne nadu
życia posłów i wysokich urzędników, brak ofiarności na rzecz państwa, brak zaufania do nas zagranicą, brak bez
pieczeństwa mienia, czci i życia w kra
ju. Spadek waluty i rosnąca ustawicz
nie drożyzna uniemożliwiają życie eko
nomiczne normalne, a przewrotowa agi
tacja za moskiewskie pieniądze dąży do wprowadzenia u nas takich rządów żydowskich, jakie widzimy w Moskwie.
v 7 u
Partje ludowe i robotnicze coraz to więcej się uzależniają świadomie lub nieświadomie od międzynarodowego żydowskiego socjalizmu i w działaniu swem pomijają dobro Polski, dbając wyłącznie o interes partyjny. Na naj
wyższe stanowiska dzięki wpływom partyjnym bywają nominowani lu
dzie niekompetentni, a czasem nawet wprost nieuczciwi. Skarb Państwa słu
ży na wiele bardzo ryzykownych przed
sięwzięć pod hasłami na pozór wznios-
!!I. PROGRAM ORGAN IZACJI PRACY N A RO D O W EJ 41
łemi, jak osadnictwo wojsko we > refor
ma rolna i odbudowa kraju, — a brak jest funduszy na dobre przedstawiciel
stwo Polski zagranicą, na umożliwienie porządnej pracy naukowej, na dosta
teczne uposażenie sądownictwa i poli
cji, bez których nie może być w kraju ładu ani porządku, sprawiedliwości ani wolności.
10. W tych warunkach jedynym ra-V l l 4/ V tunkiem może być nowy typ obywatelaV •/ %/ i %/
Polaka, gotowego zawsze do poświę
ceń za ojczyznę, chętnie opłacającego podatki państwowe, ale także zupełnie świadomego praw’, jakie nadaje obywa
telstwo w cywilizowanem państwie.
Trzeba, żeby każdy obywatel rozumiał sprawy społeczne i polityczne lak, aby niem ożna było bałamucić tłumów fał- szywemi obietnicami i przewrotnymi V
argumentami. To wymaga koniecznie ścisłego zespolenia inteligencji pracu
jącej z pracownikami mniej wykształ
conymi, zajętymi w fabrykach i na roli.
Cześć dla pracy narodowej powinna łączyć wszystkich prawdziwych Pola