• Nie Znaleziono Wyników

Polska Pacyfistyczna : organ przyjaciół Paneuropy. 1930, nr 1-2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polska Pacyfistyczna : organ przyjaciół Paneuropy. 1930, nr 1-2"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena pojedynczego egzemplarza 5 0 groszy. Opłita pocztowa uiszczona rycziltett-

POLSKA

P rz y szło ść zdobywa ten,

‘kto o nią walczy. (M oraw skiJ

PACYFISTYCZNA

Organ Przyjaciół Paneuropy

w y c h o d z i co t y d z i e ń

Adre t : Red akcji t Adm inistracja K a t o w i c e ul. Z i e l o n a 24. K o o io P. K. O. 306.363.

N r . 1 ~ 2 , Katow ice, 18 stycznia 1 9 3 0 r. Rok II.

Oziesiąć Sal pracy dla pokoju

M iędzynarodowe Bractwo Pojednania, czyli t. zw.

юо angiełsku ,.International Fellship of Recorni a- iion", w ydało niedawno w trzech językach książkę o swej działalności, w ciągu dziesięciolecia, na mo­

lu zbliżenia narodów .

„Der cfrohende K r ie g .“

EJislcrję tej działalności wydało to bractwo nic

<dla w łasnej chwiały, nie dla reklamy swego stówa*

rzys/en ła, lecz przedewszystkiem dla lepszego uśw ia­

dom ienia społeczeństwom świata powagi i donios­

łości zadania, jakie je jeszcze w przyszłości czeka.

** Jakkolwiek tę książkę przeznaczono w pierwszym rzędzie dla członków wymienionego związku, to jed­

nak pr;< czytać, ją winni także ci w s ąyscy którzy

Av.iipi 4 w" realizacją haseł pacyfistycznych! i dlatego Jbują się przykładać do tego dzieła swej ręki.

Ia k t. że ludzie-ci, bardzo ludnym węzłem, orga- nizći y jn y m ze sabą połączeni, dokonali takiego ogro­

mu pozyty w ne i i brzem iennej w rezultaty pracy, jest daw odem niesłychanej żjywbtności idei, dla której te

ir-udy ponieśli. ' \

W spom niane bractwo reprezentuje w śród licz­

nych organizacyj pacyfistycznych odłam chrześci­

jański, gdyż w7 f. swym program ie pokojowym wycho­

d z i z założeń szeroko pojętego chrystjanizm u.

By zrozumieć genezę tego ruchu, m usim y cofnąć się do roku w ybuchu wojny światowej.

W ojna światowa postaw iła myślących chrześci­

jan przed ogrom ną sprzecznością, jaka istnieje mię­

d z y Chrystusow ą ideą miłości bliźniego, a mas3wą rzezią narodów. W tychto czasach powstaje W C am ­ b rid g e pierwszy zaczątek tego ruchu.

150 ludzi, owych członków założycieli bractwa, -mus ało w7 czasach wybujałego nacjona izmu, w cza­

sach w których rozpętały się niskie i istynkty ludz­

kie, uczyć się mocno z następstw am i takiego kroku ( bo 'którego pchnęło ich głębokie zrozumienie żywot­

ności idei i napraw dę również głęboko odczute po­

jęcie miłości chrześcijańskiej. W tych trudnych w a­

runkach uznano jednak, że pierwszem nakazem, i za­

d an iem m usi być kształtowanie zdrowej opinji pu­

blicznej.

Od Administracji.

N a sz y c h Szan. Prenum eratorów jak i sym pa- iy k ó w uprzejm ie prosim y o ła sk a w e uiszczenie dopłaty na I. kw artał 1930 r. Przekazy prosimy w y­

s y ła ć pod adresem :

P o lsk a P a c y fisty cz n a “ K atow ice, ul. Z ielon a 24

W miesięczniku niemieckim ,,DER D R O H E N D E KRI E G " poseł W alter Stecker zestawia wydatki obec­

ne i przedw ojenne na m arynarkę wojenną Niemiec.

Cyfry te są istotnie ciekawe. Przedw ojenna m aryn ar­

ka niemiecka, licząca w sum ie 1,4 m il'ona tonn oraz zgórą 73 tysiącę załogi, pochłaniała roczr.ie 450 mil- onów marek. — gdy obecne .wydatki roczne na flotę obejm ującą zaledwie 108 tysijcy tonn' i 15 tysięcy za­

łogi, wynoszą ponad 200 m io n ó w marek.

Poza 15 tysiącami , oficjalnej m arynarka wojenna Niemiec zatrudnia *jes 'Cze drugie 15 tysięcy zakontraktowanych robotników i urzędników cywil­

nych. Sam skład personalny załogi jest oczywistym dowodem jej wybitnie kadrowego znaczenia. Liczy ona 12 admirałów! i 679 oficerów morskich. C yfry te nabierają właściwego znaczenia w zestawieniu ze składem personalnym przedwojennej załogi, liczącej 5 adm irałów i 389 oficerów morskich.

^ 2 innych cytowanych przez miesięcznik faktów zasługują na podkreślenie następujące dwie sp ra ­ wy, pcru s:on e przez posła Steckera w parlamencie

•w czasie obrad nad budżetem m arynarki wojennej.

Pierw sza z nich dotyczy u ta ronej pod egidą To- * w arzystw a Seeverkehrs A. G. na wyspie N ordnev wo skowej szkoły lotniczo-morskiej. Uczelnia ta pod firmą towarzystwa transportowo-lotniczego ,zk>li pi*

lotów, obserw a.orów i t. p. specjalistów - lotników dla lotnictwa morskiego,. Kurs normalnie trw a rok czasu, a przeciętna ilość uczniów w aha się od 40 do 50. Uczniowie ci są wyszkolonymi m arynarzami, przeniesieonymi fikcyjne w stan nieczynny, z tern, że po iskończoriym kursie w stępują znów do^ m arynarki Czas spędzony w szkole zostaje im zaliczony do służ­

by czynnej. W czasie trw ania kursu otrzym ują 300 m arek miesięcznie.

D ruga spraw a poruszona przez posła Steckera dotyczy t. zw. ,,Schnellboote" lub „Depeschenboote"

które s anowią faktycznie typ m ałych, ale niebezpiecz nych łodzi torpedowych, zaopatrzonych w urządzenia do w yrzucania torped' i mogących rozwinąć szybkość około 40 mil morskich na godzinę przy 420-milowym promieniu działania. Łodzie te b rały udział w ostat­

nich m anew rach m arynarki, wojennej, gdzie w ykaza­

ły całkowitą sw ą przydatność do celów wojennych»

IW r. 1919. pow stają w Ameryce i w Szwecji d a l­

sze ugrupow ania tego bractwa tworząc już zaczątek powej organizacji międzynarodowej.

Bezpośrednio po zawieszeniu broni rozwinął — związek W całej Europie, a przedewszystkiem w k ra­

jach, do niedaw na jeszcze nawet względem siebie nieprzyjacielskich, akcję odczytowe—propagandow ą.

Już w kilka tygodni po zawarciu zawieszenia broni objeżdżają członkowie tegoż związku, a przeds awi- ciele narodów : amerykańskiego, francuskiego, angiel­

skiego, niemieckiego, i holenderskiego, pp. SoyezaVoy- re, D ryer, Koch1 i Bcecke, ważniejsze miasia niemiec­

kie, przynosząc wszędzie słowa pojednania. — I od­

wrotnie, przedslawiciele narodu niemieckiego, jad ą- do Franio* i i Belgji, przemawiając w słowach zwykłych niewyszukanych, do mas szerokich, które w czasie wojny światowej najwięcej ucierpiały.

Efekt ich wystąpień był olbrzymi.

C L hy przew rót w sercach ludzkich, spowodowa­

ny przeżyciami wo ennemi, uzewnętrznił się w wy*

buchach radości, z jakiemi tłum y słuchaczy przyj­

m owały owych aposlołóów pokoju.

Dokonywała się przem iana nastrojów m as ludz­

kich do niedaw na jeszcze względem siebie wrogich w myśl h a sła : „Rewolucja przez pojednanie". N?

*.m jednak działalność bractw a się nie skończyła.

Z dając sobie spraw ę z tego, że zadaniem pacy­

fizmu są nie słowa, lecz czyny, nieśli stowarzyszeni w owem bractwie jeszcze w czasie wojny światowej czyn

ną pomoc ludności cywilnej, zaś po wojnie, wzięli udział w odbudowie zniszczonych przez wojnę tery- torjów, zapoczątkowali' akcję niesienia pomocy dla w y­

głodzonych dzieci A ustrji i Nićmlidc i dzidki swym sta­

raniom umożliwili tym dzieciom yyyjazd do Anglji 1 Szwaj car ji. Ta „P O K O JO W A " „inw azja" dzieci na obce terytorjum , by ła jednym ze sposobów um acnia­

nia więzów przyjaźni pomiędzy narodam i.

Do tego celu prow adziły jeszcze inne drogi,. — W spom nę jeszcze tylko o t. zw. „C E R O IC E C1V1LE*

(H ilfdiensi). Przekonanie, że można ojczyźnie znacz­

nie produktywniej się przysłużyć, podejm ując waikę z klęskami elem entarnem i, niż służąc jej z bronią. W ręku skłoniło pacyfistę szwajcarskiego, P b tra Cere- solea, do zorganizowania tej akcji, Rozszerzona potem do rozmiarów międzynarodowych, była dalszem o*

gniwem poczynań związku

I tak n. p. pw r. 4924 zaofiarowano sw ą pornod zniszczonej przez lawine szwajcarskiej wsi Varsleglise, a kiedy w r. 1928. powódź naw iedziła księstwo Lich- tenstein, pracowali ci ludzie przez pól roku, przy od­

budowie zniszczonych okolic. ’

Podobnych przykładów m ożnaby przytoczyć znacz nie więcej.

Pracow ano również nad pogłębieniem zrozumie­

nia idei pokoju' i w tym celu organizowano kongresy grom adzące przedslawicleli wszystkich narodowości' i znaczenie tycn zjazdów to możność swobodnego wy-

W słow ach tylko chęć widzim ,

w działaniu potęgę (A. M ickiew icz)

(2)

^powiadania swych poglądów w zajem na szczerość, sza-

^cutiek i zaufanie, to ustalenie zasad w spólnego po­

tę g o w a n ia w| organizacyjnej pracy.

Kongresy pokojowe poruszają dzisiaj nawet naj­

bardziej drażliw e kwestje polityczno-społeczne i uz­

gadniają naw et najbardziej rozbieżne poglądy. , O statni kongres wymienionej organizacji odbył się w ubiegłym roku w: LION1E (Francja), a tem a­

tem obrad było zagadnienie: — Chrystus, a walka klas. Stanowisko, jakie przew ażna część uczestników

O r g j a z b r o j e ń !

Dzisiejsze społeczeństwo, pogrążone w: sferze przyziem nych, małostkowych interesów, w beznadziej nej walce o codzienny kawałek chleba, rozbite i zde­

zorientowane, zatraciło świadomość grozy położenia jńjędżynarodowegD i wiszącego nad skołataną Euro­

p ą straszliwego niebezpieczeństwa nowej wojny.

W egetacja, z dnia na dzień bez wytycznych bez planu, nie pozwala krótkowzrocznym masom uchylić rąbka zakulisowych tajem nic gabinetów; dyplom atycz­

nych, rie pozwala na zagłębienie się w labirynty mi- iitaryzmu, w których grom adzą się olbrzymie zasoby niszczących środków, nieprzebrane zapasy najdosko­

nalszych machin morderczych, gromadzone kosztem krwawicy społecznej.

Poco przejmować się próżnem i obawami, poco niepokoić i tak już skołatane um ysły? Czy to coś pomoże czy zmieni stan faktyczny czy bierne masy są w stanie pohamować pęd zbrojeń, jeżeli rządy państw m a ją w swych rękach wszelkie możliwe środ­

ki do wym uszenia posłuchu i biernego podporządko­

w ania się ich woli?.

Zbroją się inni, zbroimy się i -my, bo tak być m u­

si. A przyjdzie wojna, to trudno. Raz w tedy człowiek Skończy, i pozbędzie się trosk na zawsze. *

—Logika (wisielca.

A tymczasem budżety wojskowe państw euro­

pejskich i nieeuropejskich rosną z d'nia na. dzień i pęcznieją, plbrzymieją do niesamowitych rozm iarów powiększając (nędzę i tak już ledwie dyszącej ludz­

kości.

Przypatrzm y się tym potężnym kolumnom cyir, owym setkom( i tysiącom miljonów: dolarów, w yrzuca­

nych na zadanie cierpiącej ludzkości śmiertelnego cio­

su, przypatrzm y się potężnym, sumom, wydartym masom pracującym , poto by następnie rzucić je prze­

ciw tym masom, w postaci m uru dział, płotu bagne­

tów, stada samolotów i brudnych obłoków gazów trujących.

Przypatrzm y się im. i porów najm y je ze sobą.

— Oto zestawienie sum, badźto już w ydatkowa­

nych, bądź też preliminowanych przez szereg m o­

carstw świata, w ciągu ostatniego trzechlecia.:

W ydatki na armje fw dolarach)

N a z w a m o c a r s t w a :

w r. 1927/28. w r.,1928 ГЛ w r. 1929/30 w y d a n o :

Stany Zjednocz. A . P. 624.6CO.OOO

A n g lja : 570,758.400

Francja prelim.

Japonjas 212,383000

w ydano:

684,700.000 551,461.200 407,915X00 224,3 2 000

prelimim w.

741,000,0C0 547,274 600 523.241.000 235.351.000 R azem . , . . . 1.407,741.400 1.868,428.200 2.046,766.600

Ju ż z powyższego, krótkiego zestawienia wi­

dzim y że wydatki na zbrojenia czterech tylko ,mo­

carstw' świata w roku budżetowym 1928.-29 wzrosły.

Proces a nie wojna.

Wszelkie spory rozstrzyga sąd pokoju.

Pacyfiści p rag n ą pokoju potępiają wojnę.

W skazania ich, rady i prześtrogi natrafiają ze Strony przeciwników na zarzut, że kwestją zapew nie­

nia wieczystego pokoju jest utop ją. Nie! My zaś p a ­ cyfiści pow iadam y otwarcie, że pomimo przeciwieństw i sporów jakie istnieją pom iędzy państw am i euro­

pejskimi m ogą być załatw iane w drodze pokojowej.

Powiedzmy że dw a państw a wiodą ze sobą spór, a

kongresu zajęła w tej kwestji, jest bardzo interesu­

jące:

— Przyjm ując istnienie walki klas i uc sku warstw) słabszych przez silniejsze jako fakt, uchwalono, że członkowie tej organizacji winni pracować nad p o­

lepszeniem doń robotników, w spółpracując ze stio- nictwami politycznemi, używając swych osobistych wpływfów na łam ach prasy) i t. d., przyczem, winno się odrzucić wszelkie gwałtow ne środki walki.—

Czy taka m etoda prowadzi skutecznie do celu,

w porów naniu z rokiem 1927-28.-o 460.686.800 do­

larów, zaś w roku 1929-30 w porów naniu z rokiem 1928-29, o 178.438.400 dolarów, zaś w porów naniu z rokiem 1927-28., aż o 639,125.200 dolarów.

Progres a uderzającą i zastanawiającą.

Arcyciekawem jcs. jednak porównanie budżetu wojskowego Rzeczypospolitej Polskiej, z budżetam i jej

dwu sąsiadów: Niemiec i Rcsji sowieckiej.

: —Oto i te cyfry

N azw a państw a, wydatki w r. 1923-29. prelim. r.29-30 Ros a sowiecka: —742.000.000 rubli — 840,0000 Oo Rzeczypospolita Polska: 814,276.821 zł.

Niemcy. — — — —073.800.000 m arek plus kredyty dodatkowe, ukryte w pozycjach innych ministerstw.

Budżet niemiecki, w kwocie 703, 800,000 marek, prze- rachow any na walutę polską, czyni 1.500.642.360 zł-.' Sam więc budżet niemiecki stoi w stosunku 1,84:1 do budżetu polskiego.

— Oto wymowa suchych cyfr!

A cóż dopiero się okaże, gdy weźmiemy pod uwagę podnieca,ący nastrój, w kierunku wywołania nowych konfliktów zbrojnych, w środkowej i zachod­

niej Europie?

— Oto znowu garść faktów.

N a zjeździe ,,Augustinus — Y ereinu" (związku prasy centrowej) we W rocławiu, p a d ły z ust ks p ra­

łata Ulitzki z Raciborza znam ienne słowa:

,„N igdy s'ę nie zgodzimy na wyspiarski charak- L r P ru s Wschodnich, nigdy też nie pogodzimy się z faktem utraty G dańska i (rozerwania G órnego Śl."

W d a s /ej swej mowie zastrzegł się wprawdzie ks Ulitzka że Niemcy chcą dokonać jedynie na d ro ­ dze pokojowej rewizji swych wschodnich granie, ale tiv.on narodu niemieckiego i pew ne sfery tam —u góry wieozą co o tern sądzić.

/Wie również, co o tem sądzić, cała Europa. Ża­

den rząd poiski nie pójdzie przecież nigdy po linji przekreślania na żyw otnie'szych interesów Polski, nie pójdzie na takie ustępstwa, które by okroiły terytor- jum Po’ski o najbardziej wartościowe prowincje, t.

j. o (najbogatszy i-Ir. aj ruchliwszy ośrodek przem ysłow y i dostęp do morza, skazując Potskę temsamem na nie­

wolniczą zależność od zachodnięgo sąsiada. Podsy­

canie więc takich nastrojów jest groźnem dla po­

koju w środkowej Europie.

W takiej ocenie sytuacji, nie kryjąc się żadna stronnicznośc, ani zamaskowana obrona interesów Polski, ze strony, nas, pacyfistów. Jest to tylko realny osąd faktów i możliwości. i

Inny przejaw : — Oto podczas debaty we fra n ­ cuskiej izbie deputow anych zabrał głos w dyskusji nad przyznaniem kredytów na ufortyfikowanie p ó ł­

nocno-wschodniego pogranicza francuskiego deputo­

w any Burtini (socjalista!) przestrzegając przed nie- oczpieczeńslwem inwazji niemieckiej i atakując mi­

nistra wojny, dlaczego tak późno podjął plan tychże fortyfikacyj.

k a ż d e uważa, że m a słuszności i feadlne niechce u stą­

pić. Spór możę jedynie rozwiązać wojna. N a ten a r ­ gum ent już m ałe dziecko m ogłoby odpowiedzieć opo­

wiadając bajeczkę o dw u „capach" co spotka w zy się na kładce ustąpić sobie nie chciały, aż dopiero w zimnej wodzie zgodę zawarły.

Takich „capów " i w wielkiej wojnie było dużo, tylko niestety wiele z nich naw et zimna w oda nie zdołała jeszcze teraz z szału wojennego ostudzić, Twierdzimy, że w ojna żadnego sporu nie rozwiązuje przeciwnie, nowe wywołuje. Nie miejsce tu daw ać przykłady, aiespojżm yna państw a po wielkiej wojnie

to jest jeszcze pytanie otw arte nad którem m ożm abjr leszcze podyskutować. Mimowoli przypom ina się tu ­ ta* Ghanjdi i jego zasad a — non Vio!ence, non coopara- tion".

Niezależnie od zapatryw ań na powyższą kw^estję w inna opinja świata uznać zapał i Szczerość tej. or­

ganizacji, której nie można odmówić w spółpracy, w budowie lepszego ju tra —

O ---

— Znam ienne! f

A odpowiednio do tych zam ierzeń, został rów­

nież w yśrubow any budżet wo śkowy francuski. — Prelim inarz na rok 1930-31, przew iduje wydatki n a arm ję lądową, w kwocie 4.310.000.000 franków, n a ro z budowie i utrzym anie m arynarki 1.227,000,000 fra n ­ ków, na arm ję kolonjalną 1.763.000.000 franków.

w resicie n a . arm ję nadreńska 426.000.000 frankowy czyli łącznie sum ę 7.726,000.000 franków . .

W dzięczne obrazki i m iła perspektyw a!

W atmosferze, przeładow anej w zajem ną nieuf­

nością, m ają sie rozwijać państw a europejskie, a n a ­ rody m ają odetchnąć po znoju wojny światowej i za- trzeć długodystansow ą pracą jej skutki. M amy cze- kac biernie na dalszy rozwój w ypadków , błyskawicz-r nie po sobie następujących.

Każdy, naw et najzagorza szy w róg pacyfizm u przyznać to jednak musi, że w atmosferze tak ciężkiej, tak brzem iennej w następstw a, jak obecna, muszOr się narody kiedyś udusić.

I nie będzie w tedy zwycięzców. Będzie jedna or grorfina gehenna ludzkiej niedoli będzie jedna, strasz­

liwa pi s ynia ziemi i serc, okupiona m iljardami jedna okropna nędza, od której Przedw ieczny odw ró­

ci Swe oblicze .

Tą drogą iść dalej nie możemy! O d ciężarów ciągłych zbrojeń nie uwolnią nas konferencję roz­

brojeniowe, przeładow ane, atm osferą wzajem nych nie­

ufności.

Uwolni nas tylko od grożącego nam kataklizm Ul jedynie świadoma, silna i zdecydow ana wola n a ­ ro d ó w 1 świata, świadoma swej siły siły zbiorow ości.- 0 tę dobrą wolę w ołam y dziś do całego świata, my pacyfiści.

Przed m ajestatem zbiorowej woli narodów skapL tulować m us ą zakusy m ilitaryzm u. Przed św iad o m i celu zbiorowością, przed czystą i jasną jak s ło ń c e ideą pacyfizm u i s.ąpić muszą czarne, znikczemniałe duchy, siejącę w zbiorowości ludzkiej nienawiść i żądzę zemsty.

A nie, to pójdzibm y w bój o wielkie idee ludz­

kości. Zbierać będziemy skrzętnie wszystkie przeja­

wy. m iiitarystycznej i imperjalistycznej zachłannością grom adzić będziemy rew elacyjny m aterjał, a w sto­

sownej chwili staniem y przed uzbrojonemi m asam i nowoczesnych niewolników i zapytam y je w imię p raw Bożych i ludzkich, jaki jest cel ich w y s tą p ie ń ! A w tedy zadrżą posady państw , p row okujących:

wojnę, zadrżą w swych gabinetach sternicy tych pań,s:w i odczują na samych sobie, jak boleśnie oręż-' rani, jak bezlitośnie zabija, jak gorzkie są łzy m atekr wdójw i sjerot.

1 nie będzie w tedy sta n u niepewności. N arzę­

dzia zbrodni przetopią i przekują fabryki na m łoty i lemies:e, a pokłócone narody zjednają się w imię bratnich haseł, w Zjednoczonej Europie.

Przecież zbrojenia ich są dziś większe niż p rze d wojną. W idzimy, że wojna zgoła nie rozwiązuje spo­

rów ; zaczem trzeba użyć innej drogi do rozwikłania konfliktów. Chodzi oto żeby w razie sporu dwu państw oddać go do sądu, tak jak to robią osoby p ry ­ watne. N ależy mi się co od kogo. to nie id e z Jaską do niego, nie obiję nikogp i sam nie zostanę obity, lecz pójdę do sąd u wytoczę proces i jeśli m am słu sz­

ność w ygram go. Taksam o m ogą i pow inny postą­

pić państw a. Zam iast wojny, która przynosi stronom walcząćnym klęski — a w nowoczesnej wojnie niem a właściwie zwycięzców są tylko zwyciężeni — p a ń stw a

\vdają się w proces.

(3)

już pakt Ligi — Narodów dołączony do trak­

tatu wersalskiego przewiduje, że państw a zwaśnione- m us :ą spór poddać albo orzeczeniu Rady Ligi N a ­ rodów, albo też. m iędzynarodowem u sądowi.

laki m iędzynarodowy try bu n ał powstał w — Hadze w roku 1920. Wiele już spraw spornych zdo­

łał międzynarodowy trybunał załatwić.

W roku 1928 na 9tem zgrom adzeniu Ligi N aro­

dów ułożono bardzo ważny traktat, tak zwany aki powszechny. KażJdę państwo może do tego aktu przy­

stąpić. Akt ten jest rodzajem traktu m iędzy państw a­

mi, które go podpisały. Przez podpisanie traktatu państw a zobowiązują się wszelkie spraw y prawne i i polityczne załatw ić polubownie lub oddać try b u n a ­ łowi haskiemu celem rozstrzygnięcia.

Ponieważ (niektóre państwia nie godzai się na przystąpienie do aktu powszechnego w całości, przeto wolno państw u przystąpić do części aktu i np.. zastrzec sobie, że pewnych sporów nie zobowiązuje się w ten sposób załatwić. Rzeczą zrozum iała jest, że takie

zastrzeżenia państw są dla pokojowego załatw iani sporów niebezpieczne, ale wierzymy, ze jeśli państwo przekonają się o korzyściach, |akie p ły n ą choćby z częściowego podpisania aktu powszechnego, to przy Stąpią potem do całości.

N arazie przystąpiły 3 państwa, ato, Belgja w całości oraz N orw egja i Szwecja w części, do aktu

i powszechnego. P. T.

I -oo-

Ludwik Stanisław Liciński.

„Okręt szalony“

Ach, takie wylękłe i blade C hod/ą cisze

Wkoło mych snów krwawego łoża . . . Wiem; teraz bije grom w arkadę

Mego kość oła . . . Samotny okręt się kołysze Po rozkrzyczanych kiach morza

o ratunek woła . . . Rozpaczne ręce niby miecze —

W yb ysły w chmurach śnieżną bielą . Chwieją się okrętu ściany,

W ia tr je porwał, nad pościelą Fal roztrąca,

Burza siecze, Gryzie kąsa,

Niby szałem tur smagany!

Jakiś się wychłysnął szum Daleki,

Błysnęła zorza — W ezbrane pędzą rzeki Do sw ego morza.

Bezbronny wyszedł tłum Na burze i wojny Armatnie gasić paszcze, W sztandarów jeno zbrojny

Płaszcze A po huczącej po głębinie Wolności okręt jak sen płynie Krzyczą piorui y, jęczą fale,

A okręt płynie w czarne dale . . * W iatr pędzi za nim, fale miota,

Okręt jak zorza błyszczy złota . . . Niby tęczow e sny w lazurze

Okręt w huczące płynie burze.

Bo jak w cmentarzach ciche Nije Okręt wolności w burzach żyje!

Ha — ha — ha! Jak się szatan śmieje!

Tyle rozrzucił raf i skał:

Jużby sto łodzi poszło w miał, Jużby zdmuchnęły je zawieje — A po huczącej, po głębinie Wolności okręt jak sen płynie!

Usiadł na maszcie czarny sęp: -

„W racaj, szalony, z kraju burz I losy w ręce brzegom złóż

„Bo cię wichura podrze w strzęp“!

Krzyczą pioiuny, jęczą fale

A okręt płynie w czarne dale . . . Dawnych okrętów płyną zmory I dawnej załogi upiory*

„Żwawo, okręcie,

„Rwij grzbiety wód,

„Szarp je, szalony!

„Rozkuj burz szpony,

„Bo cię w odmęcie

„Fala pogrzebie,

„Zanim się w niebie — Ukaże cud!“

Wiem. teraz okięt szalony Przedarł się przez nawałnicę, Odrzucił od lin kotwicę,

Niepotrzebna! . • . Pełen mocy P oszedł z wichrem na przegony, . Poszedł w czarne wróżby nocy,

W gromów bicie, W fali wycie: — W Śmierć, lub Życie! . .

Do Szanownych Czytelników i Sympatyków.

N ie wszyscy nasi czytelnicy zdają sobie z tego spraw ę, że wydawnictwo walczyć musi z trudnościa­

mi rozmaitego rodzaju i ciężkiem i do pokonania.

Polska Pacyfistyczna jako pismo ideowe przechodzi trudności o jakich wielu naszych czytelników wcale

nie wie. f

Z tego powodu zachodzą przerwy w regularnem dostarczaniu pisma. Sądzimy jednak, że czytelnicy nasi wybaczą Wydawnictwu zwłokę i jak dotąd tak i nadal popierać będą swoje ulubione pismo w erbując dla niego nowych abonentów.

W ydawnictwo zaś zapewnia, że pomino olbrzy­

mich trudności piętrzących się z dnia n a dzień, trwać będzie w swoich pęstanowieniach, i nie pójdzie n a ża­

den kompromis z ludźmi, którzyby pragnęli taniem kosztem stroić się w cudze piórka. [

O tu ch ą i nadzieją na przyszłość jest fakt, że co dzień w zrasta liczba czytelników przy pomocy których „Polska Pacyfistyczna“ rozszerzać się będzie i o w łasnych siłach budować będzie dzieło jakie wzięła n a siebie.

W YDAW NICTW O.

Wiadomości ze świata.

Europejska unja celna.

Francuski senator Le T roąuer wygłosił w związ­

ku francuskich kupców i przem ysłowców mowę; ty ­ czącą zawarcią unji celnej przez państw a europejskie, przyczem zaznaczył, że tego rodzaju, unja celna nie stanow iłaby cassus belli , w stosunku do Stanów*

Zjednoczonych, lecz m iałaby na celu nakłonienie tych ostatnich do zmiany kursu w stosunku do Europy. — W edłu g zdania mówcy unję celną winien poprzedzać związek celny państw europejskich.

N a konferencję w spraw ie tak zwanego „pokojy celnego", którą m a zwołać Liga N arodów do Genewy, zgłosiły swych delegatów następujące państw a:—

A ustrja, Belgja, Bułgarja, Anglja, Danja, Estonja, Grecja, Holandja, Kuba, Luksem burg, Norwegja, Ru- miulnjia, i fWęgry. Dalsze zgłoszenia w toku.

N atom iast Nowa Zelandja, Indje A ustralja i A- fryka Południow a odpowiedziały odmownie.

łWielkie znaczenie będzie m iał udział Anglji w tejże konferencji, ze względu n ą jej charakter p ań­

stw a kolonjalnego. Odm owa jednak angielskich do- m injów jest wysoce znamienna.

Dokoła londyńskiej,, konferencji rozbrojeniowej.

Konferencja rozbrojeniowa tycząca ograniczenia zbrojeń morskich pięciu potęg morskich: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanji, Francji, Japonji i Italji, wchodzi obecnie w stadjum krytyczne.

Rząd francuski nie przedłożył jeszcze w W a szyngtonie swego m em orandum w kwestji ogranicze­

nia zbrojeń morskich Francji, wobec czego sfery polityczne waszyngtońskie zajm ują stanowisko wycze kujące. Panuje jednak obawa, że odpowiedź francu­

ska na propozycje mocarstw będzie nieprzychylna do tego stopnia, że Francja wogóle stanie poza umo­

wą, od czego w wysokim stopniu zależy również i Stanowisko Italji. Ponadto w ed łu g oświadczenia ja ­ pońskiego m inistra spraw zagranicznych, na radzie gabinetowej, A nglja i Stany Zjednoczone nie przyję­

ły proponowanego początkowo stosunku sił m or­

skich 10: 10 ;7. Również i japoński wniosek w> sp ra­

wie łodzi podwodnych nie został przyjęty.

Przewodniczącym delegacji japońskiej na kon­

ferencję londyńską jest były prem jer W akatsuki. W Skład niemieckiej wchodzą ministrowie: Dr. Curtius, W irth, M oldenhauer i Schmidt. Dr. Schacht swego udżiału odmówił.

tOstatnio oświadczył się również za udziałem Hiszpanji w konferencji dyktator Primo de RiVera.

Zniesienie eksteryłerjalności w Chinach- Rada Ustawodawcza Republiki Chińskiej zarzą­

dziła zamknięcie wszystkich sądów zagranicznych w

Chinach, co wywołało szczególnie ostre protesty, ze stronyF Japonji i Stanów Zjednoczonych.

Postanowieniem rządu nankińskiego m ają być wszyscy urzędnicy sądów zagranicznych przejęci cza­

sowo na etat chiński, aż do czasu zreform owania są­

downictwa chińskiego. Wyjątkowo sądy japońskie w północnej M andżurji mają urzędować jeszcze aż do dnia 1. m arca 1930. r.

Nagroda pokjawa dla Ligi Narodów.

Fundacja W oodrow W ilsona przyznała nagrodę w kwocie 25 tysięcy dolarów dla Ligi N arodów , w uznaniu jej niestrudzonej działalności pokojowej. — Fakt ten przyjęły organizacje pacyfistyczne świata z wielką radością.

Z , ruchu pacylielycźnego na całym św iecie.

Stany Zjeenoczoae Im oryki północnej.

Rząd Stanów przystąpił do stałego trybunału sprawiedliwości międzynarodowej. Jest to wielkim swycięstwem amerykańskich pacyfistów. . ,

Amerykanin ( Forstal ofiarował 50 tys. dolarów na cele światowej unji Przyjaciół Ligi Narodów* ze szczególnem uwzględnieniem wychowania pacy-fi- stycznego.

ANGLJA.

W lecie b. r. w miejscowości Brikenhead koło Liwerprokn odbył się międzynarodowy zjazd harce­

rzy. Wzięło w nim udział 50 tys. chłopców. Zjazd miał charakter wybatnie pacyfistyczny. s ■

KANADA.

Nauczanie pokoju. K anada jest jednym z kra­

jów, gdzie już wprowadzone naukę o pokojuf i m ię­

dzynarodowej współpracy, do szkół.— Obecnie prowa­

dzona jest silna propaganda by naukę tę uzupełnić w ykładam i o Lidze N arodów , jako praktycznym środ ku urzeczywistnienia idei pacyfistycznej.

NIEMCY.

Spraw y stosunków polsko-niemieckich omawia we wrześniowym num erze Friedenw arte poseł do Reich- sta g 'u Falkenberg.- W skazuje on tam nie tylko na konieczność porozum ienia się — alje i n a środki do

tego wiadące. r ,

K onstytucja Rzeszy a pakt Kelloga. Niemiecki kartel pokoju przedłożył rządowi projekt Wprowadzę^

nia do konstytucji postanowień paktu Kelloga, ty­

czących się potępienia w ojny — jako narzędzia po­

lityki międzynarodowej.

(4)

SZWAJCAR JA.

Z pow odu odezwy, międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w! spraw ie zapewnienia ludności cywilnej ochrony n a w y p a d ł wojny gazowej w ysto­

sow ały szwajcarskie towarzystwa pacyfistyczne współ tiy list otw arty, w którym dbwódzą, że zwal czarni w oj­

n y gazowej jest ęiożliwfe jedynie przy zwalczaniu wszelkiej wojny, gdyż tak zw ana ochrona przeciw ga­

zową jest ^Wodnicza i nie wiele w arta.

- O O -

H Y M N P O K O J U

Tysiąc rękopisów.

Amerykańskie organizacje pacyfistyczne ogło­

siły swego czasu konkurs na HYMN PO K O JU !! W konkursie wzięli udział tylko kompozytorzy krajów anglo—saskich i ogołem nadesłano tysiąc rękopisów.

K onkurs ukończony będzie w maj u. Pierwsza n a ­ groda wynośi 1000 dolarów.

W czerwcu zbierze się ju ra celem nagrodzenia H Y M NU P O K O JU który będzie równocześnie prze­

tłu m aczon y na wSizystkie języki i specjalne oddziały ochotnicze odbędą tournee po całym świecie ab y zaszczepić go we Wszystkich narodach starego i nowego świata.

TEO FIL LEN A R TO W ICZ.

Jeśli ja ciebie, Ojczyzno zapomną.

Jeśli ja ciebie Ojczyzno zapomnę, (Niech (mnie złe duchy zgniotą i ogarną?

JA w chwili zgonu, w godzinie konania, * (Noc wieczna niech mi jasności zasłania, *

I niech tw arz Boża d la m nie będzie czarną, N iech m nie nie przyjmie grób, ziemia wyrzuci.

N iech m nie om ija ptak, robak nie toczy, N iechaj nad grobem nikt się nie zasmuci, A majpodlejszy pluje w moje oczy.

Jeśli zapom nę męki mego ludu, Jeśli zm arnuję łzy me i w ygnanie, Spraw mi to Boże...

Jeśli ucieknę od polskich łez, trudu, 'Amen...

N iech się stanie!...

Za zezw oleniem autora z dzieła Si vis pacem, para pacem

P r o b l e m p o k o j u ś w i a t o w e g o .

MILIIRRYZM I ZBROJEHU POWOJENNE

3).

Pokojowej akcji jed!nostek i organ izacyj, prze­

ciwstawia się skutecznie militaryzm, dławiący, ju ż w zaraniu wszelki, nawet najm niejszy odruch protestu.

Jeśli jesteśm y zmuszeni potrącić kwestję milita­

ryzm,u w naszej pracy, poświęconej w całości pro­

pagandzie pokoju, to czynimy to jedynie z koniecz­

ności, aby uświadomić społeczeństwu jego grozę.

D la orjentacji nadm ienić jednak musimy, że nie uważam y za militaryzm koniecznej dla państw a goto­

wości obronnej, lecz jedynie gromadzenie sił destruk­

cyjnych, podyktowane chęcią zawładnięcia światem, żądzą odwetu, nienawiścią i bru dh ym interesem. D la­

tego też, piętnując militaryzm, zastrzec się musimy Stanowczo, że nie w ystępujem y przeciw koniecznej w dzisiejszych warunkach, gotowości obronnej.

(Militaryzm uważany jest w opinji powszechnej za w yraz siły państw! i m iernik zwartości organizmów narodowych. W gruncie rzeczy jest jednak militaryzm groźną chorobą społeczną, zaraźliwą i przewlekłą, ,e,st gangreną i wrzodem na ciele ludzkości, co zaś najgorsze, jest tym. dziurawym garnkiem, którego do­

tąd nikt skutecznie zatkać, ani napełnić nie potrafił.

Ludzkość wlewa w to przeklęte naczynie kolo­

salne kapitały, źycief i sity twórczej,ća z rozbitego dna cieknie rzeka krwi i (łefc.

—Poco wychowywać dzieci w szczytnym idea­

lizmie, by rzucić je potem na pastw ę zbydlęcenia?

—Poco wszczepiać w ludzkość zasady moralne i jakiś tam dekalog, który później trzeba będzie podeptać?

Ludzkość czuje tę swą chorobę) i sWe poniżenie.

Boleje czasem nad nia, ale mimo to dogadza nam ięt­

nościom stale, bez przerwy, bez odpoczynku, aby zadowolić swe niskie instynkty.

Dziś m am y prawo postawić tw arde pytanie:

— Jaki hart i jakie Ido świadczenie zyskuje osobni^

zamknięty na kilka lat w m urach koszarowych, w ka- fcuMiaTach twierdz, za drutem kolczastym? (akie wartości m oralne pozyska w decydującym okresie życia człowiek, gdy wykładnikiem jego bytu będzie skuteczność w ybuchu pocisku? —

(Za nam i są łzy miljonówl i (nasze Własne, jest o- grom nędzy i ta krew, niewinnie przeiana, która w oła dziś o pom stę Bożą! Za nami jest moc naszego ducha, która nam każe pracow ać niezmordbwanie, w okropnych wprost w arunkach, w śród przeciwieństw i braków. Dlatego też mamy moralne prawo dom agać się jasnej odpowiedzi od tych, którzy szafują obficie krwią ludzką, ludżkiem mieniem, i dorobkiem społecz­

nym!

G dy zesum ujem y wartości, któremi rozporządza militaryzm, tak osobowy, jak i techniczny, to wynik

naszych obliczeń streści się w następujących p u n k ­ tach :

1. Bezczynność i zmechanizowanie młodzieży^

2. Zanik twórczości dodatnej.

3. W yzysk sił i kapitałów społecznych.

4. Rozwój twórczości ujemnej. n

zaś jako sumę powyższych składników otrzym am y Zniszczenie dotychczasowego dorobku i p o n i e c h a ­

nie nowych nabytków .

Braki te usiłuje się powszechnie w yrów nać prze7 grabież cudzego mienia. N atenczas siły ujemne, na- grom sd/cne w zbiorniku miiitaryzmu. znajdują upust i dochodzi w tedy do zbrojnych zatargów.

З е т j jakie obecnie łoży Europa n a zbrojenia, s 't bez porów nania większe od sum, użytych na przy- gotowania do wojny światowej. Technika wojenną pracuje teraz ze zdwojoną s ;łą. Kto wie, jakie

z a g a d k i

kryje dla nas przyszła wojna, jeśli już teraz mówi się tak głośnoi o lotnictwie, o gazach trujących- 0 wojnie bakter jo logicznej i o ,/promieniach śmierci"- Zauważyć przytem należy, że przy obecnym systemie rekiutacji i (mobilizacji, potrafi nawet m ałe

p a ń s t w o

w \ stawić miljonową armję.

G d y mobilizacja w r. 1914. powołała pod bron tylko żołnierzy, to przyszła w ojna uzbroi całe naro­

dy, od starca do dziecka, nie oszczędzając przytenl nawet i kobiety.

Jeśli już mowa o wojnie przyszłości i nowoczes­

nej technice bojowej, zwłaszcza o broni gazowej, w stwierdzić trzeba, że gazy trujące przedstaw iają ogrom ne niebezpieczeństwo. W pływ a na to mnogość odmian, trudność dostosowania przeciwlśrodków w obronie, intensywność ich działania i jego długotrw a­

łość, wkońcu tajem nicza ich natu ra i zdolność d°

zaskoczenia przeciwnika.

Kto wie, czy laboratorja chemiczne nie wytworzy- ły już gazu, jeszcze straszniejszego w skutkach, oC^

wszystkich poprzednio znanych?

Jeśli zaś chodzi o skutki, to dość wspomnieć na pierwszy atak gazowy pod Ypres, w ykonany w dniu 22. kwietnia 1915. Straty koalicyjne, na m ałym tylko odcinku frontu bojowego, wynosiły około 10.000 ludzi.

Co zaś do liczby odmian gazów trujących, to me będziemy dalecy od praw dy, gdy stwierdzimy, ąe liczba ta, od czasu zawarcia pokoju, co najmniej s*£

podwoiła. A zważyć potrzeba, że do końca wojny światowej znano około 200 gatunków gazów trujących-

Zatem pierwszą przyczyną powszechnych obaw przed wojną gazową, jest tajemniczość tego rodzaju

bro!ni i fbibawa przed niespodziankami, przeciw którym trudno się skutecznie zabezpieczyć.

( C D . N .)

Michał Szczedryn-Saltyków

Genialny satyryk rosyjski bicz Boży na sprzedajnych łapowników urzędniczych, na głupotę czyno ,v- ników, na, czarne duchy reakcji prowincjonalnej, na chciwość, eg o ­ izm. brutalność, ludzką — urodził się w r. 1826 zm, w r. 1889. Należy do największych, najmoralniejszych i najgłębszych pisarzy świata.

(NOWELA)

ZGUBIONE SUMIENIE.

ii

—G dybyś ty, bratku, jeden kieliszek wypił, toby nic nie szkodziło — owszem, byłoby to nawet z ko­

rzyścią — mówił przez łzy — ale tybyś zaraz całe w iadro s c h łu p a ł! I cóż! z tego, zaciągną cię zaraz do kozy, a iw kozie — Wlepią ci kilkadziesiąt batów ; po­

tem wyjdziesz na ulicę, jakbyś jaką nagrodę otrzy­

m ał. A całą nagrodą było 100 batów . N am yśl się więc, drogi przyjacielu, czy w arto się na to narażać, w dod atk u płacić takiemu, jak ja, durniow i ciężką oracą zdobyty grosz. 11

— Cóż to, chyba zm ysły p o strad ałeś? —• pytają zdumieni goście.

—Oszalejesz, ty, bratku, jak ci się taka okazja nadarzy. — odpow iada Prochorycz. — Spójrz lepiej, jaki ja sobie paten t wykupiłem .

Prochorycz (pakazywał wszystkim podrzucone do rąłc sumienie, pytając, czyby który z gości nie chciał go wziąć. Ale goście, dowiedziawszy się co to takiego, nietylko żadnej nie okazali chęci, ale usuwali się bo- jaźliwle i oddalali jak najszybciej.

—O tóż to mi, patent — dodaw ał z Wściekłością

Prochorycz. ■

'—C óż teraz robić będziesz? — pytali goście.

— Teraz pozostaje mi tylko umrzeć. Oszuki­

w ać nie mogę teraz, ludzi rozpajać nie chcę, cóż ja mam począć, jeśli nie umrzeć.

— Też mi sposób — śmieli się z 'niego.

— Więcej nawet powiem,; lepiej wszystkie te statki porozbijać, a wódkę 'wylać do rynsztoka. Kogo bowiem, raz taka cnota opadła, tem u sam a woń spi­

ry tu su może w nętrzność skręcić. »

— Tylko mi spróbuj — w trąciła nareszcie Ary- na, której serca nie oblały snać promienie łaski, zes­

łanej nagle na Prochorycza — patrzajcie go, jaką to cnotę wym yślił!

— Ale Prochorycza niepodobna już było pow­

ściągnąć. Zalew ał się gorzkiemi łzami i (Wfciąż prawił wciąż praw ił.

— Bo — m ówił — na kogo raz takie nieszczęś­

cie spadło, ten już wiecznie nieszczęśliwym być musi Nie ośmieli on siebie usprawiedliwić jakiemkolwiek zdaniem, że jest kupcem lub kram arzem. Będzie to tylko d arem ną pracą. Powinien powiedzieć o so­

bie tak: jestem nieszczęśliwym na świecie człowie­

kiem, —ł i biczem więcej.

W ten sposób upłyn ął mu n a filozoficznych roz­

ważaniach dzień cał)5 i jchociąż A ryna przeciw staw iła się stanowczo zamiarowi męża aby naczynia porozbi­

jać i [wódkę Wylać do rynsztoka — wszelako przez cały ów wieczór nie sprzedano ani kropli wódki.

Ku wieczorowi Prochorycz rozweselił się nawet i kładąc się, do łóżka, rzekł do płaczącej Aryny.

— Widzisz, kochanie moje, najdroższa moja żo- neczko, chociąż nic dziś nie odłożyliśmy, ale gdybyś wiedziała, jak człowiekowi lekko na sercu gdy czuje w sobie sumienie.

I rzeczywiście, ledwie się położył zaraz zasnął, podczas snu zaś nie rzucał się; i tiie chrapał, jak daw ­ niej bywało, kiedy zgarniał pieniądze, a sumienia nie m iał.

A le A ryna cokolwiek inaczej się na tę rzecz zapatryw ała. Rozumiała ona dobrze, że su!mienie w interesie szynkownianym nie jest bynajmniej takim nabytkiem, od którego spodziewaćby się m o ż n a ja ­ kiegokolwiek zysku; postanowiła zatem pozbyć się

przybysza. —

Stłum iła więc w sobie gniew, przeczekała noc cał^, ale zaledwie światło dzienne przenikać zaczęło przez zakurzone szyby karczmy, A ryna zręcznie w y­

k rad ła mężowi sumienie i jak oszalała w ybiegła z niem na ulicę.

W łaśn ie tego dnia był jarm ańk; chłopi ze swemi wózkami przybyli z pobliskich wtsi, i strażnik Łowr czy w ybrał się osobiście na jarm ark, aby dopilnować porządku. G dy tylko A ryna spostrzegała śpieszące­

go Łowczego, w głowie jej błysnęła myśl szczęśliwa.

Pobiegła za nim i, dopędziwszy go, natychm iast z zadziwiającą zręcznością w sunęła mu cichutko do kie­

szeni palta nieszczęśliwe sumienie.

(C . D. N .)

(5)

Skutki wielkiej wojny.

M a ją t e k n a r o d o w y

A nglja F ra n c ja B elgja R o sja W ło c h y N iem cy

A u s tria - W ęgry S ta n y Z jedn o czo n e ja p o n ja •

Iie w y n o s ił majątek naród, w milj. dolarów.

w 1913 r. w 1919 r. Różnica

80 65 15 60 25 95 40 205 20

67.5 45,- 12.5 25,- 20

-

60- 25- 285- 25-

- 1 2 ,5 - 2 0 . - - 2,5 - 3 5 , - - 5,- - 3 5 , -

—15,- + 80,- + 5,-

Przypadło na jednego miesz kańca w dolarach.

w 1913 r.

1550 1657 1494

630 1240

2009

bez odsz w 1913 r.

z uw zgl odszkod

1431 1211 1,274

487 966

3005

1670 1726 567

567 436

3701

Fo Bitwie

Nie k rew w mych żyłach płynie Lecz gorzka trująca żółć!

A w oczach wciąż stoi mi człowiek Skrwawiony — że spędziłby z powiek Wam wszystkim spokojny sen!

„Huk armat w uszach mi huczy, J a k ryk tysiąca orkanów,

J a k jęk tysięcy -szatanów, Gdy je wypędzał Je h o w a -- Od raju straconych wrót . . . Gorączka trawi mi ciało

1 spala je — jak te sioła, Którem wciąż widział dokoła Płonące łuną pożarów,

Syczące poszyciem strzech . . .

„1 piersią mą w strząsa łkanie, Lub straszny potworny śmiech, żeni jeszcze został ja żywy,

By świadczyć, że żywię mściwy Wieczysty Kaina grzech!“ -

Jó zef Mondschein.

: :iLm.7z.irf_cuaxz^A^r^

Czem jest bliźni

dla m ieszczucha!

C zem je s t bliźni dla m ieszczucha?

K ie s z e n ią , z której się czerp ie -- dia s w e g o brzu c h a !

C ó ż go obchodzą czyjeś prace, serce, g l w a?

Beleby jego w ątro b a byta zd ro w a ! M ieszczuch zdziera z bliźniego s kó ­ rę i tyje —

Póki go obżarstw o nie za b ije ! Z a życia, ćpa, chla i dzieci płodzi - ślubne, nieślubne -

N iejeden zwie go : dobrodziej!...

Idem.

Zacnemu Konserwatyście

Powiadasz: fala postępu, Gdyby szła nieco siaręzyściej, Zalałaby brzegi życia*

Światu nie niosąc korzyści*

Powiadasż: groblą na wodzie Są zacni konserwatyóci, Robotą ich wstrzymującą Plan postępowy się iści.

Więc przyjmij wyraz uznania, O zacny konserwatysto!

Umiem szanowć twą pracę, Twą rolę cenną i czystą.

Lecz wolej iść mi z tą falą, Wolej, gdy pędem was straszę, Bo bez tej fali naporu

Stanęłyby młyny wasze!!.,.

Wolej mi z rwistą biedź falą, Niźb stać groblą ofiarną;

Wstrzymanym być, niż ws rzymywać W tej spółce, co miele ziarno,

I jeśli przyszłość stwarzają Swem starciem dwie nasze moce, To ty — bądź głazem opoki, Ja idę — przeciw epoce!

Leo Belmont.

Walka z opium i narkotykami

M iędzynarodowa Liga Kobiet dla pokoju: i Wol­

ności obejm ująca sw ą działalnością Belgię. Niemcy, Francję, Holandję, Danję, i Szwajcarję organizuje w ciągu zimy szereg konferencji w celu ustalenia metod walki z bpiulm, i {narkotykami

Staraniem niemieckiej filji odbyła się dnia 2&.

listopada br. pierwsza konferencja w Państwbwej R a­

dzie Gospodarczej (Berlin BelleWuestr. 15.).

D la odczytów i zebrań dyskusyjnych pozyskano wybitnych rzeczoznawców, H iszpana Dr. Blanco, kie­

rownik biura walki z opium w Genewie, który z ra,- mienia Ligi N arodów zwalcza niedozwolony hande,1 z narkotykami, przedstaw ił praw dziw ą stronę a k tu ­ alnego zagadnienia, Dr. K in-G it-H ai były konsul chiń­

ski w Berlinie zajął się stroną polityczną zaś D r.

Kem pner praw ną stroną problemu. Świat medyczny reprezentował Dr. R. Spengler.

W dyskusjach zabierały głos w ybitne działaczki p.

Marcelle C apy z P ary ża i L ada G ustaw a Haym an z Monachium.

W szelkich wiadomości o komisji waTKl z opiur*

i narkotykami udziela się w Monachuim, Kaulbachstr.

12. Chsp. albo Berlin-Lichterfelde, Sotsingstr. 7a 11.

Komunikat powyższy nadesłała nam Liga ’ (Kobiet dla pokoju i Wolności z Bytomia. Skr.

pras. A. Z. P.

*

W każdym domu polskim, w każdej czytelni, bibliotece powinna się znaieść

wielka, znakom ita pow ieść g ło śn eg o duńskiego pisarza, kandydata do tegorocznej nagrody Nobla Marcina Andersena N ex6:

Ditto stworzenie ludzkie,

p rz e ło ż y ł J ó z e f M o n d sch ein .

Nakład: Warszawka. Trzaska, Ewert, M ichalski 4 tomy Jest to arcydzieło w spółczesnej literatury eu ­ ropejskiej, napisane przez głośnego tw órcę o nie­

doli w spółczesnego świata, o łosie ludzi ubogich, wprzągniętych w ciężką pracę i o ich ludzkiem kochającem sercu. Rśiążka ta ma wielkie zadanie w ych o w a w cze! Jest najciekaw szą pow ieścią 1930 ro k u !

Deiit be wrangled Wilson!

(Niedaj się Wilsonie!)

Gdy bratniej wojny ustał szczękoręża ' I krwią zroszone odetchnęły niwy

Tyś rzekł: od dzisiaj niech prawo zwycięża, Ukazał światu pokój - sp raw ie dliw y!

Nie wszystkiem jeszcze dclar i fabryki Błogosławione są Twoje zasługi — Wiarę i wolę, skarby Ameryki Staremu światu odkryłeś raz drugi.

Nowej przyszłości byłeś męczennikiem Gdyś walczył w Prawa słusznego Obronie I serca Ludów żądnym biły krzvkiem Myśmy za T o b ą ! Nie daj się Wilsonie !

Losów ludzkości st anąłeś na straży, Gdy Świętą wojną Twoje serce płonie Z zgody świątyni przepędź precz Kramarzy.

Lud jest za T o b ą ! Nie daj się W ilsonie]

Gdy padniesz, świata ster znów ujmą ślepi Gdy padniesz, okręt nadzieji zatonie.

Musisz zwyciężyć I Niech Cię w walce krzepi Myśl - żeśmy z Tcbą Nie daj się Wilsonie.

I zw yciężałeś. Sam przeciwko wszystkim.

Bez Ciebie bratnich nie byłoby godów.

Tyś w pewną drogę trakt zamienił śliski I wiódł nią Ludy ku Lidze N aio dów . Na wieki w grobu spoczywasz pomroce.

Odeszleś w św ię tych cierniowej koronie, Lecz głos Twój datąd ciemne grzmi moce : Nawet za grobem zw yciężasz Wilsonie

W. Marcinkowski

*) Te stówa drukowały na pierwszej stronie robotnicze pisma angielskie w chwili, kiedy wielki prezydent walczył w Paryżu o n o w ą przyszłość z połączonemi siłami starego porząd­

ku oraz dyplomacją i jeneralicją fracuską.

D oniesienie!

Niniejszem mamy zaszczyt zakomuni­

kować Szan, Czytelnikom, iż oddaliśmy na­

sze przedstawicielstwo firmie

S . B l a c h o w & k i

R eprezen tacja P ierw sz. Firm H andlow ych

Mysłowice, ul. D w o i c o \ m 3 i donosimy, że przyjmujemy w szelk ie zle­

cenia wchodzące w zakres f a r b o w a n i a i c h e m . c z y s z c z e n i a odzieży jak ubrania płaszcze, futra, kostjumy i t. p. wełny kili­

mowej, dekatyzowanie materjałów, czysz­

czenie w szelkiego rodzaju dywanów i prę­

żenie firan po cenach konkurencyjnych. Wy-- konujemy zlecenia fachowo i w krótkim czasie.

0 poparcie swej nowej agentury prosi firma.

A. Sieburg wlaść. P. Immisch

Farbiarnia i chem . P ralnia

P ozn ań - S la ro ięk a

Rok założen ia 1848.

■ § ^ ^ ю ^ г а с ^ с ^ о 2 г а « с ж о с ® о с ж з с й г с с й г а с 0 о о а г а W szelk ieg o ro d z a ju c h o ro b y w aw et tak ie, k tó ­ re przez lek arzy u z n a n e n ie ra r za nieu leczalne

leczy

Instytut Przyrodoleczniczy

„ W y g o d a ” w Katowicach

u l. T e a t r a l n a Wlaśc. Ciślak

<05 K i n o R i a l t o <05

daw niej Kammer

N ajlepsze Kino Górnego Ś ląsk a

K a t o w i c e

(6)

Słuchola

uleczalna. Wynalazek „Eufonja“ zadem ona- strowany specjalistom. Usuwa przytępiony słuch, szum cieknięcie uszów. Liczne podzię­

kowania. Żądajcie bezpłatnej broszury pou­

czającej.

Adres „E u fc n ja ,, Liszki (Iraków.

Uczęszcajcie do Kina

„ A . p> o 1 1 o

K a t o w i c e ul. Poprzeczna

9 T

Ogłoszenie !

Korochodziuk Jan, unieważnia skradzioną ksiażecż- kę wojskową wy d a n ą przez 6. pułk. art. poi, w Kra ko­

wie. P K. U, Sosnowiec.

1

>0

H. Morgenstern i S-ka

Fabryka obuwia oooo

P o le c a

sw oje zn an e z d o b ro c i i z ja- - - - k o ści o b a w ie ~ r '

K a t o w i c e , Andrzeja 2 5 -a

T elefon 1709.

>0

A. M A T U S E K , Katowice

ul. 3 -g o M aja 7 - Telefon 2 8 8 3 . Konto Dresdner Bank.

ф <S> Ф

Skład maszyn do pisania

U n d e r w o o d - Rb. i R e m i n g t o n - Rb.

Specjalny warsztat mechaniczny dla naprawy m aszyn biurow ych wszystkich systemów*

Zapasy części oraz przybory do w szelkich maszyn biu*

- - rowych s td e na składzie. -

Oto m a sz y n a , ja k ie j s t u k a s z !

Ciehopls zą ca

„Ali Brilisz BAR - LOCK"

Każda~pOtrzeba biurowa,

n a w et na m niej p rzew d y w a n a . a jednak zrlarZają c a

się,

zo sta ła u w zg lęd n io n a w

konstrukcji! 50% OSZCzędllOSCi

W

używaniu.

Minimalne zużycie i mirimum reperacji, g 'yź części pracujące

(karetk a

i wa­

łek) rozbierają się, maszyna w ęc może być z łatwością cz szczona r^rzez

p r a c c w -

n k a codziennie nawet! M e c h a n ik t ę d z i e rzadkim g e ś c i e m u Ciebie 1 Pomyś , ile oszczędzisz na czyszczeniach i reperatjai h, Angiehka solidność materjału i an­

gielska sol.dność i praktycznośc konstrukcji!

MASZYNA PO IADA; r

1) Karetki zamienne — małą ma zynę „B AR -L OC K" możesz sam każdej chwilii i momentalnie przekształcić ną maszynę dużą prostem naciśnięciem. Zdjąwszy ka-1 retkę — - sam ocryszcisz maszynę! 2) Wałki zamienne — wałek z łatwością wyj-hjj muje się i zamienia się na dłuższy lub miększy. Zdjąwszy sam wałek — sam czyś-%

cisz maszynę ! 3) Przyrząd dwukolorowy ort z wyłącznik teśmy dla pisania na kli­

szach (w os‘'Owcach). 4) Przyrząd dla pisania dosłownie na samej krawędzi pa-^ , i pieru, 5) Cofarz i zwalniacz marginesu. 6| 2 z w a ln ia n e karetki, 2 zwalniacze walka dla pisania na linjacb. 7) Kołpaki taśmowe, dla zabezp. taśm do w ysycha­

nia 8) Automatyczny przerzut taśmy i wiele innych urządzeń, które przyczyniają się do nadzw yczajnej praktyczności maszyny Ре ny korDus maszyny zabezpiecza mechanizm od zanieczyszczenia! Maszyna „BAR -L O C K “ pozatem ma je sz c z e'^

kardynalną z a le tę : Oto jest produktem indywidua lnej, nie masowej, produkcji i dla tego jest długowieczną. Maszyna „BAR - LOCK" jest najcichszą w pracy.

Przed slaw lciel

Fa. „ R E M O N T ”

K A T O W I C E , ul. Dąbrowskiego 15.

Einsige Wirtschafts-Zeitung Polens in deutscher Sprache

Nur Original-Artikel kompetenter Mifarbeiter

Er 'sener №admchtendienst

Mehrsprachige Internationale Messesondernummern

F u h r e n d e b u c h - und ku^stkritische Revue Obersthlesiens

Ketfafefloa Yerlag: Katowice, ul. M. Płłsndskieo 27 Tel. 168 u. 1998

Okazja! Ważne! Okazja I

Dla Przewiel. Duchowieństwa, Szan. Nauczycielstwa, dla szkół, zakładów, pensjonatów, ochronek, towarzystw i szkół muzycznych, zespołów orkiestralnych oraz dla P,P.

Organistów.

Pierwsza Krajowa

Wytwórnia Fisharmonii

A . S O Ł Y G A i Ska

Brzeziny Śląskie.

Poleca w szelkie m odele fisharmonij, jak :

szkolne, kuferkowe, salonowe, organowe, bez pedału i z grającym pedałem , w solidnem, artystycznem wykonaniu po cenach

o 40 °|0 niższych

od zagranicznych, przy bardzo starannem wykonaniu.

Największy tego rodzaju zakład w Polsce.

R oczna produkcja 500 instrum entów .

Firm a zatrudnia 30 pracow ników . W szelkie m odele stale na składzie. Instrumenty luk­

susow e według osobnego cenniku.

U lgi w sp łatach ! G w arantow ana jakość!

Żądajcie ilu strow anych cen n ik ów ! Popierajcie przem ysł krajow y!

P o p iera jcie polsk ą w ytw órczość!

i

(7)

A. S ł o j e w s k i

Fabryka stem p li kau czuk ow ych i m etalow ych

K A T O W IC E ul. M arsz. Piłsudskiego 23 I. p.

DOSTARCZA:

Stemple kauczukowe i m etalowe. Szyldy mo­

siężne i emaljowane. Datowniki kauczukowe i m etalowe. Numeratory automatyczne. G w oź­

dzie do sztandarów. Odznaki dla towarzystw

$

I Ju ż w y szła I

I z d r u k u ! }

Wydawnictwo propagandowe związku ligi Pokoju

p. t.

J u ż w y s z ł a z dr u k u !

■ « ш я п в и к л ш ш

99 Prsblem pokoju światowego

(wraz z ankietą pokojową)

Tr ść r o z d z i a ł ó w : Wstęp 1. Straktu a E troov Powody antagonizmów . 2. Co się dziej urn za>empoz-< Eurooą.d Założenie

W' - j n y

s w u t ., a jej wyniki 4. Groza skulKOw wc'jnv św ia tow ej 5 Militaryzm i rozbrojenia powojenne 6 Żvcie g o s ­ podarcze Eur >oy. (P-zeinysł, hande' i waluty). 7. Milta yzm i w ych wanie 8. Problem pok'ju św ia tow ego. 9. Wy hrwan e Pokojowe 10. N ie zależn a opiuja.

11. Liga Pi tc ju, j i ko czvnmk propagandy. 12 Polityczn i i g;s p o d ..r c z a prze­

budowa Europy Żuk niczenie.

jest miłośnikiem p k"ju, pragnie w ta sn -g o s częścią, odczuw a skutki wojny,

chce p ia c o w a ć nad utiwaleni^m pokoju, pragnie pomvś nego rozwoju państwa,

Niech czyta „Problem pokoju św la to w e g o ”.-

,Do n a b y c ia w k s i ę g a r n ia c h , oraz w S ik r eta rja cie LIGI POK JU - B r z e ­ zin y S .ą s k i e i w redakcji „ P o l s t a P a c y f i s t ; c z n a w K ą t o w i c a c h Z ie lo n a 24

Cena egzemplarza (karton) 2 z ł

S z a nownvch Czytelników prosi ny o na desłanie odpow iedzi na załą cz oną do dzieika ankietę.—

Wsz el ki e ch oroby

nawet takie które były przez lekarzy uznane jako nieuleczalne stwierdza i leczy

Instytut Przyrodo - Leczniczy

И . W i e l e b i ń s k i

K atow ice, ulica K ozielska 7

K to chce gru n tow nie w yuczyć się

pom ocniczego jeżyka m iędzynarodowego

E S P E R A N T O

który już dziś zdobywa sobie cały świat,

temu nie w ystarczy sam sam ouczek P ow iniem nabyć s o b ie prócz teg > koniecznie n ajnow szy

PEŁNY PODSTAW O W Y SŁOWNIK JEŻYKA

MIĘDZYNARODOWEGO E S P E R A N T O

z kompletną Gramatyką i obszernem i objaśnieniami, n a k ł a d e m Rob. S to w a r z y sze n ia Esp. „P raca-L ob oro“, str. 136. C ena zł. 4

D o nabycia w e w szystkich księgarniach lub wprost u nakładcy, który zamawiającym w ięk szą ilość egzem plarzy daje w y so k i rabat

Z a m ó w ie n ia s k i e r o w a ć na a d r e s

lan Zawada, sekretarz „LB B 0 R 0 “ , Warszawa, ul. Zacisza 1.

M 0 . Czern ia k ó w , Konto P . K. 0. W ars zaw a Nr. 20 .8 45.

B a n k S p ó ł d z i e l c z y

Spółdzielnia zap. z nieograniczoną poręką

w M ysłowicach, uL P ow stańców 15 .

(w domu Weichmana, naprzeciw Dworca Kolejowego) Telefon Nr. 54.

Załatwia wszelki czynności bankowe a mianowicie :

Otwiera rachunki bieżące i czekow e, udziela pożyczek członkom na dogodnych warunkach. Dyskontuje w eksle kupieckie. Inkasuje w eksle, rachunki, listy prze­

w ozow e, za minimalną opłatą. Uskutecznia przekazy w kraju i zagranicą-

Pośrednictwo hypotek oraz sprzedaży i zakupu nieruchomości w iej­

skiej i miejskiej.-

A d m i n i n i s t r a c j a d o m ó w .

Również załatwiam y um owy ubezpieczeniow e w szelkiego rodzaju dla pierw szo­

rzędnych tow arzystw ubezpieczeniow ych i zagranicznych.

Przyjmujemy wkłady oszczędnościowe w złotych i dolarach amerykańskich.

Godziny k a so w e w tygodniu S‘j 2 - 1 5 -teJ.

Rozpowszechniajcie „Polskę Pacyfistyczną”

Kto

Cytaty

Powiązane dokumenty

W sondażu Eurobarometru dotyczącym aktywnego starzenia się kra- je skandynawskie zawsze znajdują się powyżej europejskiej średniej, czasem dotyczy to również Polski 6..

der Sache arbeitenden Heilgymnasten. In der Orthopädie bedeutet die An ­ schaffung der teueren Apparate auch nicht jene Ersparung an lebender Kraft, die bei anderen Zwecken

istzu unserer Kenntniß gelangt,daß sich in einigen Gegenden unseres.. Verwaltungs-Bezirks beiden Tagelöhnern und kleinen

tionalen Verschmelzung, auf ihre geschichtliche Bedeutung, vor allen aber auf ihre religiöse Verwandtschaft mit den übrigen Theilen der hiesigen Provinz eine solche Trennung von

W rezultacie, na gruncie prawa międzynarodowego nie ma obowiązku odwoływania się do plebiscytu przy zmianach statusu teryto­ rium, a ludność zamieszkująca

gew altigung des Schwächeren durch den Stärkeren“. Man vergisst d as allzu leicht. Aber trotz Mei nungsverschiedenheiten, wie die Sklavenfrage, w e1- chvj N c

N a nowych wzorach rozw ijająca się Japonja, budzący się do życia groźny smok chiński ruch

Der damals schon weltberühmte Fotograf wird sich vielleicht gefragt ha- ben, warum sollte man es nicht wieder mit Lachen versuchen, wenn nun das ganze Elend vorbei war, das Inferno