• Nie Znaleziono Wyników

Przyczyny emigracji do Stanów Zjednoczonych - Morris Wajsbrot - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyczyny emigracji do Stanów Zjednoczonych - Morris Wajsbrot - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MORRIS WAJSBROT

ur. 1930; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, relacje polsko- żydowskie, antysemityzm, emigracja, HIAS

Przyczyny emigracji do Stanów Zjednoczonych

Przyjechałem do Stanów Zjednoczonych, bo musiałem, bo nie miałem wyjścia. W kraju, w Polsce byłem prześladowany na każdym kroku. I telefony do domu obrzydliwe, najgorsze jakie tylko były możliwe. Stałem w sklepie, dostałem telefon:

„Mojżesz? – Mojżesz. – Przywieźli maść na parchy do LSS-u”. I rzucił słuchawkę. A do domu zawsze jakie tylko były uroczystości, to wiecznie w święta, w sobotę, w niedzielę, to wiecznie miałem telefony po nocach: „Jeszcze ty Żydzie tu siedzisz?” I nie miałem wyjścia, postanowiłem wyjechać. Wyjechaliśmy do Danii. Z Danii później pojechałem do Włoch, przez organizację HIAS [Hebrew Immigrant Aid Society, Hebrajskie Stowarzyszenie Pomocy Imigrantom], którzy mnie sprowadzili do Stanów Zjednoczonych. Bo chciałem do Stanów względem tego, że brata miałem w Stanach, chciałem się połączyć z rodziną, więcej nikogo nie miałem.

Tu gdzie się człowiek urodził, to zawsze tęskni za tym. Ale nie było wyjścia, ja musiałem wyjechać, nie miałem wyjścia wcale. Miałem sklep motoryzacyjny w Lublinie, jechałem z towarem z Warszawy z kolegą moim. I on też jechał ze mną.

Mnie zatrzymali, aresztowali... I jego nawet nie zatrzymali, jechał też samochodem swoim z towarem. I zatrzymali mnie, później siedziałem parę dni coś, i posądzali mnie, że chciałem zorganizować w Lublinie to samo, co w Gdańsku było. Pamiętam nawet, że tam protestowali ludzie z Gdańska, z Gdyni. To mnie posądzano, że ja też chciałem w Lublinie organizować coś podobnego. To było w siedemdziesiątym roku.

Ja miałem bardzo ładne mieszkanie. I byłem zadowolony. Nie miałem żadnego problemu. Ja bym może nigdy nie wyjechał, żeby nie ta sytuacja. Doprowadzili do tego, żeby opuścić kraj. Tam gdzie się urodziłem i tam gdzie przeżyłem okupację, i nie miałem miejsca do życia. Zresztą ja nie chcę tu się rozchodzić, bo ja się źle czuję, ja nie chcę wspominać takie rzeczy, które mnie bardzo bolało wpierw i boli teraz.

Ja tylko nie mogę rozumieć, po takiej giehennie i każdy widział jaka sytuacja była w Polsce przeciwko Żydom i po wyzwoleniu żeby jeszcze nie pozwolić spokojnie

(2)

przeżyć. Tylko musiałem jeszcze jechać, wyjechać.

Data i miejsce nagrania 2010-11-29, New Jersey

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I dlatego dużo Żydów co przyjechało z Rosji, co przeżyli w Rosji, starali się odjechać jak najdalej, żeby wyjechać z kraju gdzie się urodzili, gdzie mieli

Dużo ludzi co nie miało [gdzie mieszkać], przyjechali, wyszli z lasu, wyszli z kryjówek co niektórzy Polacy [ich] przechowywali, to tam zajęli się [nimi]. Był Komitet

Nie mieliśmy z czego [żyć], to ja jeździłem taksówką, jakieś dziesięć czy dwanaście lat, a później zlikwidowałem to i otworzyłem, jak Gomułka przyszedł do

Zachowania antysemickie i stosunek Polaków do Żydów w 1968 roku W Lublinie były „masówki” i dzieci były prześladowane w szkole, wyzywali ich od Żydów.. Starsza córka poszła

Dopiero musiałem interwencje takie [robić], żeby to… Mogli postawić go w tym miejscu, gdzie było gieto. Podczas okupacji prawdopodobnie było w giecie sześćdziesiąt

Początki [mojego życia w Stanach Zjednoczonych] były bardzo niedobre, ponieważ każda migracja nie jest przyjemna.. Bo wiadomo, póki się człowiek przyzwyczai, nie zna języka, nie

Jestem zadowolony, szczęśliwy, czego się nie spodziewałem wyjeżdżając z kraju gdzie urodziłem się, gdzie rodzice mieszkali, tysiąc lat Żydzi mieszkali i

Bo ty...” Albo się biję w nocy, krzyczę, rozrabiam niesamowicie, albo strzelają do mnie, albo uciekam z wagonu, albo uciekam z gieta.. Ja byłem nieraz u niejednego lekarza,