o lite ra tu rz e
F i F R A G M E N T Y
\
\
V .
L E N I N
O L I T E R A T U R Z E
.
i
; : ; ' ■ . ’ ■ * \
L E N I N O L I T E R A T U R Z E
a r ty k u ły i fra gm e nty
r.
i« K S I Ą Ż K A i W I E D Z A •
W a r s z a w a i 949
1101204450
W a r s z a w a
„ K s i ą ż k a i W i e d z a " , TT?"! n t e d i n P o l a n d
W r z e s i e ń 1 9 4 9 r o k
*
W y d a n i e d r u g i e
F. 48695
T ł o c z o n o 15.370 e g z e m p l a r z y
Z a k ł a d y G r a f i c z n e ^ K s i ą ż k a i W i e d z a " w W a ł b r z y O b j. 3,5 ark. Papier d ruk. d zie ł. k l. V , 80 g, 6 1 x 3 6 cm
O D W Y D A W N IC T W A
N in ie js z y z b io re k z a w ie ra w y b ó r n ie k tó ry c h a r ty k u łó w L e n in a o lite ra tu rz e oraz pew ne fra g m e n ty zw iąza ne z ty m zagadnie
niem . A r t y k u ł „O rg a n iz a c ja p a r ty jn a a lit e ra tu ra p a r ty jn a “ d ru k o w a n y w p ie rw s z y m p o ls k im w y d a n iu tego z b io ru w skrócie, pod ty tu łe m : „ O w o ln o ści p is a rz a “ , p o d a je m y tu w całości.
W a r s ż a r n a , s ie rp ie ń 1949 r.
N ow e w a r u n k i d z ia ła ln o ś c i s o c ja ld e m o k ra ty c z n e j, k tó re p o w s ta ły w R o s ji po re w o lu c ji p a ź d z ie rn ik o w e j1, w y s u n ę ły na p la n p ie rw s z y za gadnienie lite r a t u r y p a r ty jn e j. R óżnica m ię d z y prasą le g a ln ą a n ie leg aln ą, o w a sm utn a spuścizna po p a ń s z c z y ź n ia n e j, a b s o lu ty s ty c z n e j R o s ji p oczyn a zanikać.
N ie z n ik n ę ła jeszcze je d n a k w zupełności. O , nie. O b łu d n y rz ą d naszego p re m ie ra ro z z u c h w a lił się do tego sto p n ia , że
„Iz w ie s tia S o w ie ta Raiboczych D ie p u ta to w “ („W ia d o m o ś c i R a d y D e le g a tó w R o b o tn ic z y c h “ ) d ru k u je się „n ie le g a ln ie “ . A le g łu p ie p ró b y „z a k a z a n ia “ tego, czem u rz ą d nie p o tr a f i zapobiec, niczego oprócz h a ń b y i n ow ych k lę s k m o ra ln y c h rz ą d o w i n ie p rz y s p o rz ą .
W okresie is tn ie n ia roz g ra n ic z e n ia m ię d z y prasą n ie le g a ln ą a le g a ln ą za gadnienie p ra s y p a r t y jn e j i n ie p a r ty jn e j ro zstrzyg a n o w sposób b a rd z o p ro s ty , b a rd z o b łę d n y i w y paczony. C ała prasa n ie le g a ln a b y ła p a r ty jn a , w y d a w a ły
1 M o w a o w ie lk ic h s tr a jk a c h i d e m o n s tra c ja c h re w o lu c y jn y c h w p a ź d z ie rn ik u 1905 ro k u , k tó r e z m u s iły c a ra do szeregu u s tę p s tw : np. ogłoszenie częściow ej a m n e s tii d la w ię ź n ió w p o lity c z n y c h , w o ln o ś c i zrzeszeń itp . Po klę sce r e w o lu c ji w s z y s tk ie te u s tę p s tw a z o s ta ły c o fn ię te . — Red.
O R G AN IZAC J A P A R TY JN A A L IT E R A T U R A P AR TYJN A
8 L E N IN
ją o rg a n iz a c je , z a jm o w a ły się n ią g r u p y z w ią z a n e w te n c z y in n y sposób z g ru p a m i c z y n n y c h d z ia ła c z y p a r ty jn y c h . C a ła prasa le g a ln a b y ła n ie p a r ty jn a — g d yż p a rty jn o ś ć b y ła za kaza na — „c ią ż y ła “ je d n a k k u t e j czy in n e j p a r tii.
N ie u c h ro n n e b y ły n ie n a tu ra ln e sojusze, n ie n o rm a ln e „ w s p ó ł
ż y c ia “ , fa łs z y w e s z y ld y ; n ie u n ik n io n e n ie d o m ó w ie n ia osób p ra g n ą c y c h dać w y ra z p o g lą d o m p a r t i i s z ły ' w p a rz e z ogra niczonością lu b tc h ó rz liw o ś c i ą m y ś li ty c h , k tó rz y n ie d o ro ś li do o w y c h p o g lą d ó w , k tó r z y w istocie rz e c z y lu d ź m i p a r t ii
n ie b y li.
P fz e k lę ty okres ezopow skiego s ty lu , lo k a js tw a lite r a c kiego, ję z y k a n ie w o ln ik ó w , p o d d a ń s tw a ideologicznego.
P ro le ta ria t p o ło ż y ł kres t e j n ik c z e m n o ś c i, od k tó r e j d u s iło się w szystko , co b y ło na R u s i ż y w e i m łode. N a razie je d n a k p ro le ta ria t w y w a lc z y ł d la R o s ji z a le d w ie p o ło w ę w olności.
R e w o lu c ja n ie s k o ń c z y ła się jeszcze. G d y c a ra t ju ż n ie może z w y c ię ż y ć re w o lu c ji — re w o lu c ja jeszcze n ie może z w y c ię ż y ć ca ra tu. Ż y je m y w okresie, w k tó r y m w szędzie i w e w s z y s tk im u w id o c z n ia ją się s k u tk i tego n ie n a tu ra ln e g o p o łą cze n ia o tw a rte j, u c z c iw e j, p ro s to lin ijn e j, k o n s e k w e n tn e j p a rty jn o ś c i z p od zie m ną , zam askow aną, „d y p lo m a ty c z n ą “ i w y k rę tn ą „le g a ln o ś c ią “ . W p ły w tego n ie n a tu ra ln e g o p o łą czenia c ią ż y ró w n ie ż n a n asze j gazecie. N ie c h a j p. G u c z k o w 1 d o w c ip k u je sobie ile chce na te m a t t y r a n ii s o c ja ld e m o k ra ty c z n e j, k tó ra z a b ra n ia d ru k o w a ć łib e ra ln o -b u rż u a z y jn e , u m ia rk o w a n e g azety, lecz f a k t p ozo staje fa k te m : „P ro le - t a r i j “ , c e n tra ln y o rg an S o c ja ld e m o k ra ty c z n e j P a r t ii R o b o tn i
c z e j R o s ji, pozostaje je d n a k za d rz w ia m i a b s o lu ty s iy c z n o - p o lic y jn e j R osji.
1 G u c z k o w — p rz y w ó d c a r e a k c y jn y c h k ó ł w ie lk ie j b u r ż u a z ji r o s y js k ie j. P rz e w o d n ic z ą c y I I I D u m y P a ń s tw o w e j. — Red.
O R G A N IZ A C J A P A R T Y JN A A L IT E R A T U R A P A R T Y JN A 9
W k a ż d y m razie, p o ło w a re w o lu c ji zmusza nas w s z y s t
k ic h do tego, b y ś m y n a ty c h m ia s t p r z y s tą p ili do odm iennego n iż dotychczas z o rg a n iz o w a n ia ro b o ty . L ite r a tu r a obecnie, n a w e t „le g a ln ie “ , m oże b y ć w 9/10 p a r ty jn a . L ite r a tu r a p o w in n a stać się p a r ty jn a . W p rz e c iw ie ń s tw ie do b u rż u a z y j- n y c h o b y c z a jó w , w p rz e c iw ie ń s tw ie do b u rż u a z y jn e j p ra s y p rz e d s ię b io rc ó w i h a n d la rz y , w p rz e c iw ie ń s tw ie do b u rż u - a z y jn e g o lite ra c k ie g o k a rie ro w ic z o s tw a i in d y w id u a liz m u , w p rz e c iw ie ń s tw ie do „p a ń s k ie g o a n a rc h iz m u i p o g o n i za z y s k ie m — p ro le ta ria t s o c ja lis ty c z n y p o w in ie n w y s u n ą ć zasadę lit e r a t u r y p a r ty jn e j, zasadę tę ro z w in ą ć i w p ro w a d z ić ją w ż y c ie w fo rm ie m o ż liw ie n a jp e łn ie js z e j, n a jb a r d z ie j je d n o lite j.
N a czym że p oleg a ta zasada lit e r a t u r y p a r ty jn e j? N ie t y lk o na ty m , że d la p ro le ta ria tu so cja listyczn e g o lite r a tu r a n ie m oże b y ć źród łe m z y s k u osób c z y g ru p , n ie może b y ć w ogóle s p ra w ą in d y w id u a ln ą , n iezależną od o g ó ln e j s p ra w y p ro le ta ria c k ie j. Precz z p o z a p a rty jn y m i lite r a ta m i! Precz z l i - te ra ta m i-n a d lu d ź m i! L ite r a tu r a w in n a stać się częścią s p ra w y o g ó ln o p ro le ta ria c k ie j, „ k ó łk ie m i ś ru b k ą “ jednego, je d n o lite g o , w ie lk ie g o m ech an izm u so cja ld e m o kra tyczn e g o , k ie r o w anego p rz e z całą ś w iad om ą a w a ng ard ę c a łe j k la s y ro b o t
n ic z e j. P ra ca w d z ie d z in ie lit e r a t u r y w in n a stać się częścią s k ła d o w ą z o rg a n iz o w a n e j, p la n o w e j, zje d n o czo n e j so c ja ld e m o k ra ty c z n e j d z ia ła ln o ś c i p a r ty jn e j.
„K a ż d e p o ró w n a n ie k u le je “ , m ó w i n ie m ie c k ie p rz y s ło w ie . K u le je ró w n ie ż i m o je p o ró w n a n ie lit e r a t u r y ze ś ru b k ą , żyw ego ru c h u z m echanizm em . Z n a jd ą się może n a w e t roz- h is te ry z o w a n i in te lig e n c i, k tó r z y podniosą w rz a s k z p o w o d u ta k ie g o p o ró w n a n ia , k tó re p o n iża , c z y n i rzeczą m a rtw ą ,
„ b iu r o k r a ty z u je “ sw obodną w a lk ę ideologiczną, w olność k r y t y k i, w olność tw ó rc z o ś c i lite r a c k ie j itd . itd . W istocie rzeczy podobne la m e n ty b y ły b y t y lk o p rz e ja w e m b u rż u a z y jn o -in -
10 L E N IN
te lig e n c k ie g o in d y w id u a liz m u . Jest rzeczą bezsporną, że lite r a tu r a n a jm n ie j n a d a je się do m echanicznego z ró w n y w a n ia , n iw e lo w a n ia , p a n o w a n ia w iększo ści nad m niejszością.
Jest rzeczą bezsporną, że w t e j d z ie d z in ie b e z w a ru n k o w o ko nieczn e je s t za p e w n ie n ie w ię k s z e j w o ln o ści in ic ja t y w ie osobistej, in d y w id u a ln y m skłonnościom , w ię k s z e j w o ln o ści d la m y ś li i fa n t a z ji, fo rm y i treści. W s z y s tk o to je s t bez
sporne, ale w s z y s tk o to d o w o d z i je d y n ie , że lite r a tu r a ja k o o d c in e k d z ia ła ln o ś c i p a r t y jn e j p ro le ta ria tu n ie może b y ć szablonow o utożsam iana z in n y m i o d c in k a m i d z ia ła ln o ś c i p a r t y jn e j p ro le ta ria tu . W s z y s tk o to n ie obala b y n a jm n ie j tego obcego i d ziw n eg o d la b u rż u a z ji i d e m o k ra c ji b u rż u a - z y jn e j tw ie rd z e n ia , że lite r a tu r a w in n a ko n ie c z n ie i obo
w ią z k o w o stać się o d c in k ie m z w ią z a n y m n ie ro z e rw a ln ie z p o z o s ta ły m i o d c in k a m i s o c ja ld e m o k ra ty c z n e j d z ia ła ln o ś c i p a rty jn e j.v G a z e ty w in n y stać się o rg a n a m i ró ż n y c h o rg a n i
z a c ji p a r ty jn y c h . L ite ra c i p o w in n i b e z w a ru n k o w o w s tą p ić do o rg a n iz a c ji p a r ty jn y c h . W y d a w n ic tw a i s k ła d y , m aga
z y n y i c z y te ln ie , b ib lio te k i i ro z m a ite k s ię g a rn ie — w s z y s t
ko to p o w in n o stać się p a r ty jn e i o d p o w ie d z ia ln e wobec p a r t ii. Z o rg a n iz o w a n y p ro le ta ria t s o c ja lis ty c z n y w in ie n czu w ać nad całą tą d zia ła ln o ścią , c a łk o w ic ie ją k o n tro lo w a ć , w nosić do c a łe j te j d zia ła ln o ś c i, bez n a jm n ie jsze g o w y ją tk u , o ż y w c z y p rą d ż y w e j ro b o ty p ro le ta ria c k ie j, u s u w a ją c w ten sposób w s ż e lk i g ru n t spod s ta ro d a w n e j, na w p ó ł obłom o- w o w s k ie j, na w p ó ł h a n d la rs k ie j ro s y js k ie j zasady: p is a rz sobie pisze, c z y te ln ik sobie czyta.
N ie b ę d zie m y tw ie r d z ić o cz y w iś c ie , że d okonanie ty c h p rz e m ia n w d z ie d z in ie lite r a tu r y , za pa skud zon ej prze z a z ja t y c k ą cenzurę i e u ro p e js k ą b u rż u a z ję , może n a s tą p ić od razu . Jesteśm y d a le c y od m y ś li, a b y p ro p a g o w a ć ja k iś szab
lo n o w y system c z y też ro z w ią z a n ie za d a n ia za pom ocą k ilk u u c h w a ł. N ie, m n ie j n iż g d z ie k o lw ie k m ożna m ó w ić o stoso
O R G A N IZ A C J A P A R T Y JN A A LITE R A TU R A P A R T Y JN A 11
w a n iu sch em atyzm u w t e j d zie d zin ie . Id z ie o to, a b y cała nasza p a rtia , a b y c a ły św ia d o m y p ro le ta ria t socjaldem o
k r a ty c z n y w c a łe j R o s ji u ś w ia d o m ił sobie to now e zadanie, jasno je p o s ta w ił i w szędzie p rz y s tą p ił do jego ro z w ią z y w a n ia . Skoro w y s z liś m y z n ie w o li c e n z u ry fe u d a ln e j n ie ch cem y iść i n ie p ó jd z ie m y w n ie w o lę b u rż u a z y jn o - h a n d la r- s k ic h sto sun ków w lite ra tu rz e . C h ce m y s tw o rz y ć i s tw o rz y m y w o ln ą prasę n ie t y lk o w sensie niezależności oo p o lic ji, ale ta k ż e w sensie niezależności od k a p ita łu , niez; leżnośoi od k a rie ro w ic z o s tw a — i n ie dość na ty m : ró w n ie ż w sensie niezależności od b u rż u a z y jn o -a n a rc h is ty c z n e g o in d y w id u a lizm u .
T e ostatnie słow a w y d a d z ą się paradoksem lu b d rw in a m i z c z y te ln ik ó w . Jakże to ! zaw oła zapew ne n ie je d e n in te lig e n t, g o rą c y z w o le n n ik w olności. Jakże to ! Chcecie p o d p o rz ą d k o w a ć z b io ro w ości rzecz ta k s u bte lną i in d y w id u a ln ą ja k tw ó rczo ść lite ra c k a ! C hcecie, a b y ro b o tn ic y w iększością g ło sów ro z s trz y g a li z a g a dn ie n ia n a u k i, f ilo z o f ii, e s te ty k i! N eg u je c ie abso lu tn ą w olność a b s o lu tn ie in d y w id u a ln e j tw ó rc z o ś c i id e o lo g ic z n e j.
— U s p o k ó jc ie się, p a n o w ie ! Po p ierw sze, m ow a je s t o lite ra tu rz e p a r t y jn e j i o p o d p o rz ą d k o w a n iu j e j k o n tr o li p a r
t y jn e j. K a ż d y m a p ra w o pisać i m ó w ić w s zystko , co m u się podoba, bez n a jm n ie js z y c h ograniczeń. A le każde w oln e zrze
szenie (w te j lic z b ie i p a rtia ) m a p ra w o ró w n ie ż w y p ę d z ić ta k ic h cz ło n k ó w , k tó rz y w y k o r z y s tu ją firm ę p a r t ii d la g ło szenia a n ty p a r ty jn y c h p og lą d ó w . W olność słow a i d ru k u p o w in n a b y ć c a łk o w ita . A le przecież i w olność zrzeszeń p o w in n a b y ć c a łk o w ita . O b o w ią z k ie m m o im je s t dać ci, w im ię w o ln o ści słow a, pełne p ra w o k rz y c z e ć , łga ć i pisać w s zystko , co c i się podoba. A le tw o im o b o w ią z k ie m jest, w im ię w o ln o ś c i zrzeszeń, dać m i pełne p ra w o z a w ie ra n ia lu b z ry w a n ia z w ią z k u z lu d ź m i, k tó r z y m ó w ią to a to. P a rtia
L E N IN
12
je s t d o b ro w o ln y m zrzeszeniem, k tó re ro z p a d ło b y się n ie u c h ro n n ie , z p o c z ą tk u ide o lo g iczn ie a n astę pn ie ró w n ie ż orga
n iz a c y jn ie , g d y b y n ie oczyszczało sw ych szeregów z c z ło n k ó w głoszących a n ty p a r ty jn e p o g lą d y . D la o kre śle n ia zaś g ra n ic y m ię d z y ty m , co je s t p a r ty jn e , a co a n ty p a r ty jn e , s łu ż y p ro g ra m p a r tii, służą re z o lu c je ta k ty c z n e p a r t ii i je j s ta tu t, s łu ż y w reszcie całe dośw iadczenie m ię d z y n a ro d o w e j s o c ja ld e m o k ra c ji, m ię d z y n a ro d o w y c h d o b ro w o ln y c h z w ią z k ó w p ro le ta ria tu , k tó r y stale w łą c z a ł do s w o ich p a r t ii p o szczególne e le m e n ty cz y p rą d y , n ie z u p e łn ie konsekw entne, n ie z u p e łn ie czysto m a rk s is to w s k ie , n ie z u p e łn ie słuszne, ale zarazem stale p o d e jm o w a ł p e rio d y c z n e „o czyszcza nie “ s w o je j p a r t ii. T a k będzie i u nas, w e w n ą trz p a r tii, p a n o w ie zw o le n n ic y b u rż u a z y jn e j „w o ln o ś c i k r y t y k i “ : te ra z p a r tia sta je się u nas od ra z u m asowa, te ra z p rz e ż y w a m y okres j e j g w a ł
to w n e j p rz e m ia n y w ja w n ą o rg a n iza cję , te ra z p rz y s tą p i do nas n ie u c h ro n n ie w ie lu lu d z i n ie k o n s e k w e n tn y c h (z m a rk s is to w s k ie g o p u n k tu w id z e n ia ), b y ć może n a w e t n ie k tó rz y ch rze ścija nie , może n a w e t n ie k tó rz y m is ty c y . M a m y mocne ż o łą d k i, jesteśm y g ra n ito w y m i m a rk s is ta m i. P rz e tra w im y ty c h n ie k o n s e k w e n tn y c h lu d z i. W olność m y ś li i w olność k r y t y k i w e w n ą trz p a r t ii n ig d y n ie zm usi nas do z a po m n ie n ia o w o ln o ści zrzeszania się lu d z i w w o ln e z w ią z k i zw ane p a rtia m i. Po w tó re , p a n o w ie b u r ż u a z y jn i in d y w id u a liś c i, po z w ó lc ie sobie p o w ie d zie ć, że wasze słow a o a b s o lu tn e j w o l
ności — to sama o błud a. W społeczeństw ie o p a rty m na w ła d z y p ie n ią d z a , w społeczeństw ie, w k tó ry m m asy p ra c u ją c e ż y ją w nędzy, a g a rs tk a b og aczy p ro w a d z i życie p a s o ż y t
nicze, n ie może b y ć p ra w d z iw e j i rz e c z y w is te j „w o ln o ś c i".
C z y nie k rę p u je Pana p a ń s k i b u rż u a z y jn y w y d a w c a , p an ie pisa rzu ? Pańska b u rż u a z y jn a p u b liczn ość, k tó ra żąda od pan a p o rn o g ra fii w o p ra w ie i w obrazach, p ro s ty tu c ji w pos
ta c i „d o d a tk u “ do „ ś w ię te j“ s z tu k i scenicznej? Przecież ta
O R G A N IZ A C J A P A R T Y JN A A LITE R A TU R A P A R T Y JN A 13
absolutna w oln ość je s t b u rż u a z y jn y m lu b a n a rc h is ty c z n y m frazesem (alb o w ie m a n a rc h iz m ja k o św ia to p o g lą d je st b u r- żu azyjno ścią na o pa k). Ż y ć w społeczeństw ie i b y ć w o ln y m od społeczeństwa n ie m ożna. W olność b u rż u a z y jn e g o p isa rza , a rty s ty , a k to r k i je s t t y lk o zam askow ana (lu b o b łu d n ie mas
ko w a n ą ) zależnością od k ie s y , od p rz e k u p s tw a , od u tr z y m ania.
M y zaś, s o cja liści, d e m a s k u je m y tę obłudę, z ry w a m y f a ł
szyw e s z y ld y n ie p o to , a b y u z y s k a ć n ie k la s o w ą lite r a tu r ę i sztukę (to b ęd zie m o ż liw e d op ie ro w s o c ja lis ty c z n y m bez- k la s o w y m społeczeństw ie), lecz po to , a b y lite ra tu rz e o b łu d n ie -w o ln e j, a w isto cie z w ią z a n e j z b u rż u a z ją , p rz e c iw s ta w ić lite r a tu r ę n a p ra w d ę w o ln ą , ja w n ie zw ią za n ą z p ro le ta ria te m .
Będzie to lite r a tu r a w o ln a dlatego, że n ie zvsk i n ie k a rie ra , lecz idea s o c ja liz m u i s y m p a tia d la lu d u p ra c u ją c e go będą w e rb o w a ły coraz to now e s iły do j e j szeregów.
Będzie to lite r a tu r a w o ln a dlatego, że będzie s łu ż y ła n ie p rz e s y c o n e j bohaterce, n ie z n u d z o n y m i c ie rp ią c y m z n a d m ia ru tłu szczu „g ó rn y m dziesięciu ty s ią c o m “ , lecz m ilio n o m , d z ie s ią tk o m m ilio n ó w lu d z i p ra c y , k tó rz y są k w ia te m k r a ju , jego siłą, jego p rzyszłością . B ędzie to lite r a tu r a w oln a, z a p ła d n ia ją c a ostatnie słow o re w o lu c y jn e j m y ś li lu d z k o ś c i dośw iadczeniem i tę tn ią c ą życie m p ra c ą so cja listyczne go p ro le ta ria tu , z a p e w n ia ją c a stałe o d d z ia ły w a n ie w zaje m n e p o m ię d z y dośw iadczeniem przeszłości (s o c ja liz m n a u k o w y , k t ó r y u w ie ń c z y ł ro z w ó j s o c ja liz m u od jeg o p r y m it y w n y c h , u to p ijn y c h fo rm ) a dośw iadczeniem te ra źnie jszości (te ra źn ie jsza w a lk a to w a rz y s z y ro b o tn ik ó w ).
A w ię c do dzieła, to w a rz y s z e ! M a m y p rz e d sobą tru d n e i nowe, a le w ie lk ie i w dzięczne zadanie — o rg an izow ać rozleg łą, w ie lo s tro n n ą , różn orod ną d zia ła ln o ść lite ra c k ą w ś c is ły m i n ie ro z e rw a ln y m z w ią z k u z so c ja ld e m o k ra
14 L E N IN
ty c z n y m ru ch e m ro b o tn ic z y m . C a ła lite r a t u r a s o c ja ld e m o k ra ty c z n a w in n a stać się p a r ty jn a . W s z y s tk ie g azety, czaso
pism a, w y d a w n ic tw a itd . w in n y p rz y s tą p ić n ie z w ło c z n ie do p ra c y re o rg a n iz a c y jn e j, do s tw o rze n ia t a k ie j s y tu a c ji, w k tó r e j m o g ły b y na ty c h c z y in n y c h zasadach w ejść c a łk o w ic ie w s k ła d ty c h czy in n y c h o rg a n iz a c ji p a r ty jn y c h . T y lk o w te d y lite r a t u r a „s o c ja ld e m o k ra ty c z n a “ sta nie się ta k ą rz e c z y w iście , t y lk o w te d y p o tr a f i ona s p e łn ić s w ó j o bow iązek, t y lk o w te d y point.-fi n aw et w ram ach społeczeństw a b u rż u a z y jn e g o w y rw a ć się z n ie w o li b u rż u a z y jn e j i zespolić się z ruchem n a p ra w d ę p rz o d u ją c e j i k o n s e k w e n tn ie re w o lu c y jn e j kla s y .
W y d ru k o w a n e po ra z p ie rw s z y w p iśm ie
„N o m a ja Ż y z ń “ („N o w e Ż y c ie “ ) 13 lis to p a d a 1905 r.
D z ie ła , I V m y d . ros., to m X , str. 26—31.
L E W T O Ł S T O J J A K O Z W I E R C I A D Ł O R E W O L U C J I R O S Y J S K IE J
P o w ią za n ie im ie n ia w ie lk ie g o p isa rza z re w o lu c ją , k tó re j n ie w ą tp liw ie n ie z ro z u m ia ł, od k tó r e j ja w n ie s tro n ił, może na p ie rw s z y r z u t oka w y d a ć się d z iw n e i sztuczne. C z y ż m ożna nazw ać z w ie rc ia d łe m to, co bezsprzecznie n ie d a je p ra w id ło w e g o o d b ic ia z ja w is k a ? A le nasza re w o lu c ja to z ja w is k o n ie z w y k le złożone: w m asie j e j bezpośrednich w y k o n a w c ó w i u c z e s tn ik ó w je s t lic z n ie re p re z e n to w a n y e lem ent sp ołeczn y, k tó r y ró w n ie ż n ie w ą tp liw ie n ie ro z u m ia ł tego, co się d zieje, ró w n ie ż s tro n ił od w spó łczesn ych zadań d z ie jo w y c h , wobec k tó ry c h p o s ta w ił go b ieg w y d a rz e ń . Jeżeli w ię c m a m y p rz e d sobą rz e c z y w iś c ie w ie lk ie g o p isa rza , to w in ie n on b y ł n ie k tó re p r z y n a jm n ie j isto tn e s tro n y r e w o lu c ji od
z w ie rc ie d lić w s w o ic h u tw o ra c h .
L e g a ln a p ra sa ro s y js k a , p e łn a a rty k u łó w , lis tó w i n o ta te k w z w ią z k u z ju b ile u s z e m 80-lecia T o łs to ja , n a jm n ie j in te re su je się a n a liz ą jego u tw o ró w z p u n k tu w id z e n ia c h a ra k te ru re w o lu c ji ro s y js k ie j i je j s ił n a p ę d o w y c h . C a ła ta prasa aż do zn ud zen ia p e łn a je s t o b łu d y d w o ja k ie g o ro d z a ju : u rz ę d o w e j i lib e ra ln e j. P ie rw s z a je s t o rd y n a rn ą o b łu d ą s p rz e d a j-
IC L E N IN
m ych p is m a k ó w , k tó r y m w c z o ra j k a za n o szczuć n a T o łs to ja , d z is ia j zaś — d oszu kiw a ć się w n im p a tr io ty z m u i starać się o zachow anie p rz y z w o ito ś c i w ohec E u ro p y . Jest rzeczą p ow szechnie w ia d o m ą , że tego ro d z a ju p ism ako m zapłacono za ic h p isa nin ę, n ie p o tr a fią w ię c oszukać n ik o g o . O w ie le b a rd z ie j w y ra fin o w a n a i dlatego o w ie le b a rd z ie j s z k o d liw a i n iebezpieczna je s t o b łu d a lib e ra ln a . Je śli posłuchać kadec- k ic h B a ła ła jk in ó w z p is m a »Ri-ecz«1, to T o łs to j cieszy się ic h n a jz u p e łn ie js z ą i n a jg o rę ts z ą s y m p a tia . W isto cie rzeczy, o b li
czone n a e fe k t d e k la m a c je i napuszone fra z e s y o » w ie lk im p o s z u k iw a c z u Boga« są je d n y m w ie lk im k ła m s tw e m , p o n ie w aż lib e ra ł r o s y js k i n ie w ie r z y a n i w to łs to jo w s k ie g o Boga, a n i też n ie s y m p a ty z u je z to łs to jo w s k ą k r y t y k ą istn ie jące go u s tro ju . C h w y ta się on p o p u la rn e g o n a z w is k a , b y p o w ię k szyć s w ó j k a p it a lik p o lity c z n y , b y odegrać ro lę w od za o p o z y c ji o g ó ln o n a ro d o w e j, u s iłu je la w in ą i w rz a s k ie m frazesów za głuszyć konieczność b e z p o ś re d n ie j i w y ra ź n e j o d p o w ie d z i na p y ta n ie : ja k ie są p rz y c z y n y ra żą cych sprzeczności »tołsto- jow szczyzn y« , ja k ic h b ra k ó w i s ła b y c h s tro n n asze j re w o lu c ji są one w yra ze m .
S przeczności w u tw o ra c h , pog lą da ch , w nauce s z k o ły T o ł
sto ja są is to tn ie rażące. Z je d n e j s tro n y , g e n ia ln y p is a rz , tw ó rc a n ie t y lk o n ie z ró w n a n y c h o brazó w ż y c ia rosyjskieg o, lecz ró w n ie ż p ie rw s z o rz ę d n y c h u tw o r ó w lit e r a t u r y ś w ia to w e j, z d ru g ie j s tro n y — o b s z a rn ik o b łą k a n y w C h ry s tu s ie . Z je d n e j s tro n y , z d u m ie w a ją c o m ocny, b ezp ośred ni i szczery p ro te st p rz e c iw k o sp ołeczn ej o b łu d z ie i fa łs z o w i, z d ru g ie j
1 K a d e c i — ro s y js k a lib e r a ln o - b u r ż u a z y jn a m o n a rc h is ty c z n a p a r tia » K o n s ty tu c y jn y c h D e m o k ra tó w « (stąd s k ró t: K . D. — k a d e c i). — B a ł a ł a j k i n — b o h a te r u tw o r u s a ty ry c z n e g o S a łty k o w a -S z c z e d - ry n a . T y p lib e ra ln e g o g a d u ły po zb a w io n e g o zasad. — »Riecz« — d z ie n n ik , o rg a n p a r t ii »kadetów «. — Red.
Leninwr.1918
LEW T O ŁS T O J J A K O Z W IE R C IA D Ł O R E W O LU C JI ROSYJSKIEJ 17
» tołsto jow icc«, t,i. z u ż y ty ,r o z h is te r y z o w a n y p ła ksa, z w a n y , ro s y js k im in te lig e n te m , k t ó r y p u b lic z n ie b iją c się w p ie r s i
^ B rta 7 t? ? ir^ T T7Ste.m w s tm ti i y l . i c st o a - jłb » d a ^ ale k w ic z ę się w ~ w e w n ę trz n y m d o sko na le n iu : n ie ja d a m ju ż mięsa i obec
n ie o d ż y w ia m się k o tle c ik a m i z ryżu« . Ź je d n e j s tro n y n ie u b ła g a n a k r y t y k a w y z y s k u k a p ita lis ty c z n e g o , dem askow anie
a k tó w p rz e m o c y ze s tro n y rzą d u , k o m e d ii s ą d o w n ic tw a i ad
m in is tr a c ji p a ń s tw o w e j, u ja w n ia n ie c a łe j g łę b i sprzeczności m ię d z y w zro ste m b o g actw a i z d o b ycza m i c y w iliz a c ji a w z ro stem n ęd zy, zdziczenia i m ę c z a rn i mas ro b o tn ic z y c h ; z d r u g ie j s tro n y — obłąkańcze głoszenie » n ie s p rz e c iw ia n ia się złu«
p r z y u ż y c iu p rze m o cy. Z je d n e j s tro n y , n a jb a rd z ie j trz e ź w y re a liz m , z ry w a n ie w s z y s tk ic h i w szelkieg o ro d z a ju m asek;
z d ru g ie j — głoszenie tego, co n a jm ro c z n ie js z e na św iecie, j a m ia n o w ic ie r e lig ii, dążenie, b y na m ie jsce k le c h ó w z u rz ę d u 1 p o s ta w ić k le c h ó w z m oralnego p rz e k o n a n ia , tz n . k u lt y w o w a n ie n a jb a rd z ie j w y ra fin o w a n e g o i dlatego szczególnie w s trę t
nego k le r y k a liz m u . Zaiste
T yś i uboga, ty ś i bogata, T y ś i potężna, tyś i bezsilna,
M a tk o R usi1!
Że w obec tego ro d z a ju sprzeczności T o łs to j a b so lu tn ie n ie m óg ł zro zu m ie ć a n i ru c h u robotniczego i jeg o r o li w w a lce o so c ja liz m , a n i re w o lu c ji ro s y js k ie j, je s t rzeczą samo prze z się zro zu m ia łą . A le sprzeczności w p o g lą da ch i nauce T o łs to ja n ie są p rz y p a d k ie m , lecz w y ra z e m ty c h sp rze cznych w a ru n k ó w , w k tó r y c h to c z y ło się ż y c ie ro s y js k ie w o s ta tn ic h trz e c h d z ie s ią tk a c h la t X I X w ie k u . P a tria rc h a ln a wieś, k tó ra z a le d w ie w c z o ra j u w o ln iła się od p o d d a ń stw a , została od-
1 Z poem atu N ie k ra s o w a » K o m u n a R usi dobrze
^1 k°
r i ' Falistem
żyje«
O « i
aiańcziui
[i
y
j18 L E N IN
dana d osłow nie ria p astw ę i łu p k a p ita ło w i i fis k o w i1. Stare fu n d a m e n ty g o s p o d a rk i c h ło p s k ie j i ż y c ia ch łopskiego, fu n d a m e n ty, k tó re rz e c z y w iś c ie p rz e tr w a ły w ie k i, z o s ta ły zb u rzone z n ie b y w a łą szybkością. A sprzeczności w p o g lą d a ch T o łs to ja n a le ż y u jm o w a ć n ie z p u n k tu w id z e n ia w spółczes
nego ru c h u robotniczego i w spółczesnego s o c ja liz m u (ta k a ocena je s t o czyw iście konieczna, lecz n ie w y s ta rc z a ją c a ), lecz z p u n k tu w id z e n ia p ro te s tu , k tó r y m u s ia ł się z ro d z ić w p a t- ria r c h a ln e j w s i ro s y js k ie j p rz e c iw n a d c ią g a ją c e m u k a p ita liz m o w i, r u in ie i p o z b a w ie n iu mas zie m i. Ja ko p r o rok, k t ó ry w y n a la z ł now e re c e p ty n a zb a w ie n ie lu d z k o ś c i — T o łsto j je s t ira ie frz n y i d la te go t a k u Ł o jo p rz e d s ta w ia ją się zagra- nTcżnTT ro s y js c y »tołsto jow cy«, k tó r z y w ła ś n ie z n a js ła b s z e j s tro n y jego n a u k c h c ie li u c z y n ić dogm at. T o łs to j je s t w ie lk i ja k o w y ra z ic ie l ...tych-idei i ty c h n a s tro jó w , k tó re u k s z ta łto w a ły się w śró d m ilio n o w y c h rzesz c h ło p s tw a ro s y js k ie g o w okresie w y b u c h u re w o lu c ji b u rż u a z y jn e j w R o s ji. T o łs to j je s t o ry g in a ln y , p o n ie w a ż zespół jego p o g lą d ó w , s z k o d liw y c h ja k o całość, je s t w y ra z e m w ła ś n ie osobliw ego c h a ra k te ru n a szej re w o lu c ji, ja k o ...c M o m k ie j re w o lu c ji b u rż u a z y jn e j.
S przeczności w p o g lą d a ch T o łs to ja z tego p u n k tu w id z e n ia są rz e c z y w is ty m o d z w ie rc ie d le n ie m ty c h sp rz e c z n y c h w a ru n k ó w , w ja k ic h m u s ia ła się to c z y ć h is to ry c z n a d z ia ła ln o ść c h ło p s tw a w naszej re w o lu c ji. Z je d n e j stro n y , stu lecia u c is k u fe ud aln eg o i d z ie s ią tk i la t w zm ożonego ru jn o w a n ia gospo
d a r k i c h ło p s k ie j w okresie p o u w ła s z c z e n io w y m n a g ro m a d z iły m orze n ie n a w iś c i, g n ie w u i d e s p e ra c k ie j o dw ag i.
D ą że n ie do zm ie cen ia z o b lic z a z ie m i z a ró w n o ko ścio ła o fic ja ln e g o ja k o b s z a rn ik ó w i rz ą d u obszarniczego, u n ic e s tw ie n ia w s z y s tk ic h s ta ry c h fo r m i system ów w ła d a n ia ziem ią, do
1 f i s k (fis k u s ) — w s ta ro ż y tn y m R z y m ie n a z w a s k a rb u cesar
skiego, potem w ogóle skarbu ¿państwa. — Red.
LEW T O ŁS T O J J A K O Z W IE R C IA D Ł O R E W O LU C JI ROSYJSKIEJ 19
oczyszczenia g ru n tu , do stw o rz e n ia na m iejsce klasow ego p a ń s tw a p o lic y jn e g o w s p ó ln o ty w o ln y c h i ró w n o u p ra w n io n y c h d ro b n y c h c h ło p ó w — dążenie to czerw oną n ic ią sn u je się p op rze z k a ż d y k ro k h is to ry c z n y c h ło p ó w w naszej re w o lu c ji i n ie ulega w ą tp liw o ś c i, że trćść...Ideowa u tw o ró w T o ł
sto ja je s t w zn aczn ie w ię k s z y m s to p n iu w y k ła d n ik ie m tego dążenia c h ło p ó w n iż a b s tra k c y jn e g o »an archizm u ch rze ścijańskiego«, ja k to n ie k ie d y ocenią się »system« jego
pog lą dó w .
Z d ru g ie j s tro n y , c h ło p s tw o dążąc do n o w y c h fo rm w s p ó ł
ż y c ia w y k a z a ło w ie lk i b ra k u ś w ia d o m ie n ia i p a tria rc h a ln y , n ace cho w a n y zabobonną w ia r ą stosunek do tego, ja k ie w in n o b y ć to w s p ó łż y c ie , w ja k ie j w alce m ożna sobie zdo
b y ć w olność, k to może tą w a lk ą k ie ro w a ć , ja k i je s t sto
sunek b u r ż u a z ji i in te lig e n c ji b u rż u a z y jn e j do s p ra w re w o l u c ji c h ło p s k ie j, dlaczego d la zn ie sien ia o b s z a rn ic z e j w ła sności z ie m s k ie j ko nieczn e je s t obalenie przem ocą w ła d z y c a rs k ie j. C a łe m in io n e ż y c ie c h ło p s tw a n a u c z y ło je n ie n a w id z ić pan a i c z y n o w n ik a , ale n ie n a u c z y ło go i n ie m ogło n au czyć, gdzie szukać o d p o w ie d z i na te w s z y s tk ie p y ta n ia . W naszej r e w o lu c ji m n ie js z a część c h ło p s tw a rz e c z y w iś c ie w a lc z y ła o rg a n iz u ją c się ja k o ta k o w t y m celu, a z u p e łn ie n ie zna czna część p o w s ta w a ła z b ro n ią w rę k u , b y w y tę p ić s w y c h w ro g ó w , u n ic e s tw ić c a rs k ic h sług usó w i obroń ców o b sza m iczych . W ię ksza część c h ło p s tw a p ła k a ła i m o d liła się, m ę d rk o w a ła i m a rz y ła , p is a ła - p o d a n ia i w y s y ła ła »orędow ników « — z u p e łn ie w d u ch u L w a T o łs to ja ! I ja k z w y k le b y w a w ta k ic h w y p a d k a c h , to łs to jo w s k a a b s ty n e n c ja p o lity c z n ą , to łs to jo w s k ie o d że gn yw a n ie się od p o lit y k i, b ra k za in te re sow a nia się p o lity k ą i je j z ro z u m ie n ia b y ły pow odem , że za ś w ia d o m ym i re w o lu c y jn y m p ro le ta ria te m szlń- m niejszość, w iększość zaś stała się zdobyczą p o z b a w io n y c h zasad s łu ża lczych in te lig e n tó w b u rż u a z y jn y c h , k tó r z y
20 L E N IN
p o d m ia ne m k a d e tó w b ie g li z z e b ra n ia tr u d o w ik ó w 1 do p rz e d p o k o ju S to ły p in a 2, b ła g a li, ta rg o w a li się, g o d z ili, obie
c y w a li pogodzić - aż ich w yp ę d za n o k o p n ię c ie m ż o łd a c k ie go b u ta . T o łs to jo w s k ie idee są z w ie rc ia d łe m słab ych stron, I Wad naszego p o w s ta n ia ch ło pskie go , o db icie m m ię cza ko w a -
| t b ic i p a tria rc h a ln e j w s i i za skorup iałeg o tc h ó rz o s tw a »go-
! spodarnego km io tka « .
W y s ta rc z y w z ią ć p o w s ta n ia ż o łn ie rs k ie 1905 1906 r.
• S k ła d społeczny ty c h b o jo w n ik ó w naszej re w o lu c ji — to cos pośredniego m ię d z y c h ło p stw e m i p ro le ta ria te m . T e n o s ta tn i s ta n o w ił m niejszość, dlatego też ru c h w w o js k u n ie w y k a z u je n a w e t w p rz y b liż e n iu ta k ie j zw a rto ści w s k a li ogólno- ro s y js k ie j, ta k ie g o u św ia d o m ie n ia p a rty jn e g o , ja k ie w y k a z a ł p ro le ta ria t, k t ó r y ja k g d y b y na s k in ie n ie s ta ł się socjaldem o
k ra ty c z n y . Z d ru g ie j stro n y , n ie m a błędniejszego sądu nad ten, ja k o b y p rz y c z y n ą n ie p o w o d ze n ia pow sta ń ż o łn ie rs k ic h b y ł b ra k k ie ro w n ik ó w spośród k o rp u s u o ficerskie g o. P rze
c iw n ie , g ig a n ty c z n y ro z w ó j r e w o lu c ji od czasów » N a ro d ne j W o li« w y r a z ił się w ła ś n ie w ty m , że c h w y c iło za b ro ń p rz e c iw k o z w ie rz c h n ik o m »szare b yde łko «, któ re g o sam odzielność n a p ę d z iła ty le stra c h u lib e ra ln y m o bsza rn ikom i lib e ra ln y m o fice ro m . Ż o łn ie rz b y ł pełen s y m p a tii d la s p ra w y c h ło p s k ie j;
na samą t y lk o w z m ia n k ę o ziem i o czy jego z a p a la ły się.
N ie je d n o k ro tn ie w ła d z a w w o js k u p rz e c h o d z iła w ręce mas ż o łn ie rs k ic h , ale zdecydow anego w y k o rz y s ta n ia t e j w ła d z y
1 T r u d o w i c y — g ru p a p o s łó w do p a rla m e n tu ro s y js k ie g o (D u m y ) z b liż o n a do p a r t ii » s o c ja lis tó w -re w o lu c jo n is tó w « (eserów).
R e p re z e n tu ją c s ze ro kie m asy c h ło p s k ie i ic h dążenie do z d o b y c ia z ie m i, tr u d o w ic y w s w e j p o lity c e o d z w ie rc ie d la li w a h a n ia c h ło p s tw a m ię d z y b u rż u a z ją a k la s ą ro b o tn ic z ą . Red.
2 g t o ł y p i n — P re m ie r rz ą d u c a rs k ie g o z o k re s u r e a k c ji po p o rażce r e w o lu c ji 1905 r. Z a je go rz ą d ó w ty s ią c e r e w o lu c jo n is tó w skazano na ś m ie rć i pow ie szon o, d z ie s ią tk i ty s ię c y zesłano n a k a to rg ę . — Red.
L E W T O ŁS T O J J A K O Z W IE R C IA D Ł O R E W O LU C JI ROSYJSKI EJ 21
p ra w ie n ie b y ło ; żo łnierze w a h a li się; po k ilk u d niach , n ie k ie d y w k ilk a g o d zin po z a b ic iu ja kie go ś znienaw idzonego d ow ód cy, z w a ln ia li z w ię z ie n ia p ozostałych, ro z p o c z y n a li ro k o w a n ia z w ła d z ą i potem s z li na rozstrze la nie , k ła d li się, b y o trz y m a ć k a rę ch ło s ty , z a p rz ę g a li się znów w ja rz m o —
zu p e łn ie w d u ch u L w a T o łs to ja !
T o łs to j o d z w ie rc ie d lił w e zb ra n ą n ie na w iść, d o jrz a łe dą
żenie do lepszego ju t r a , chęć u w o ln ie n ia się od przeszłości — oraz n ie d o jrz a ło ś ć m a rz y c ie ls tw a , n ie d o jrz a ło ś ć w y n ik a ją c ą z b ra k u p o lity c z n e g o w y c h o w a n ia , z b ra k u kpśćca re w o lu cyjne go . H isto ry c z n o -e k o n o m ic z n e w a r u n k i tłu m a c z ą z a ró w no konieczność p o w s ta n ia re w o lu c y jn e j w a lk i mas ja k i b ra k p rz y g o to w a n ia ty c h mas do w a lk i, tłu m a c z ą to łs to jo w s k ie n ie s p rz e c iw ia n ie się złu, k tó re b y ło n ad er p ow ażną p rz y c z y n ą p o ra ż k i p ie rw s z e j f a li re w o lu c y jn y c h d z ia ła ń .
P o w ia d a ją , że p o b ite a rm ie doskonale się uczą. N a tu ra ln ie , p o ró w n a n ie k la s re w o lu c y jn y c h z a rm ia m i je s t słuszne je d y n ie w sensie b a rd zo o gran iczon ym . R o z w ó j k a p ita liz m u z ka żdą godziną zm ie n ia i zaostrza te w a r u n k i, k tó re p c h a ły do w a lk i re w o lu c y jn o -d e m o k ra ty c z n e j m ilio n y ch ło p ó w , ze
sp o lo n ych w s p ó ln ą n ie n a w iś c ią do o b s z a rn ik ó w -fe u d a łó w i do ic h rzą d u . W z ro s t w y m ia n y , p a n o w a n ia r y n k u i w ła d z y p ie n ią d z a coraz b a rd z ie j w y p ie ra spośród samego c h ło p s tw a p a tria rc h a ln e p rz e ż y tk i i p a tria rc h a ln ą ideologię to łs to jo w - ską. Jedna je d n a k zdobycz z p ie rw s z y c h la t r e w o lu c ji i z p ie rw s z y c h p oraże k m asow ej w a lk i re w o lu c y jn e j je st bezsprzeczna: je s t to cios ś m ie rte ln y , z a d a n y p o p rz e d n ie j m ię czako w atości i słabości mas. L in ie p o d z ia łu z a ry s o w a ły się o strze j. K la s y i p a rtie o d g ro d z iły się od siebie. Pod ude
rzeniem m ło ta s to ły p in o w s k ic h le k c ji, p rz y w y tr w a łe j, k o n s e k w e n tn e j a g ita c ji re w o lu c y jn y c h s o c ja ld e m o k ra tó w n ie t y lk o p ro le ta ria t s o c ja lis ty c z n y , lecz ró w n ie ż d e m o k ra ty c z
22 L E N IN
ne m asy c h ło p s tw a będą n ie u c h ro n n ie w y ła n ia ć ze swego śro d o w iska coraz b a rd z ie j z a h a rto w a n y c h b o jo w n ik ó w , co
raz m n ie j p o d a tn y c h do p o p e łn ia n ia naszego h istoryczne go g rzechu to łsto jo w s z c z y z n y !
W rzesień 1908 r.
D z ie ła , W myci. ros., to m X V , s ir. 179— 186.
LEW TO ŁSTO J
U m a rł L e w T o łs to j. Jego ś w ia to w e znaczenie ja k o p is a rz a i św ia to w e znaczenie ja k o m y ś lic ie la i m o ra lis ty z a ró w n o p ie rw sze ja k i d ru g ie o d z w ie rc ie d la na s w ó j sposób ś w ia to w e znaczenie re w o lu c ji ro s y js k ie j.
L e w T o łs to j w y s tą p ił ja k o w ie lk i p is a rz jeszcze w czasach p ań s z c z y z n y . W szeregu g e n ia ln y c h u tw o ró w , k tó re n a p is a ł w p rz e c ią g u s w e j w ię c e j n iż p ó ł w ie k u tr w a ją c e j d z ia ła ln o ści lite r a c k ie j, o p is y w a ł p rz e w a ż n ie starą, p rz e d re w o lu c y jn ą R osję, k tó ra n a w e t po r. 1861 p o zo sta w a ła na p o ły w p a ń - szczyźn ie — R osję w ie js k ą , R osję o b s z a rn ik a i c h ło p a . O p i
su ją c te n okres h is to ry c z n y ż y c ia R o s ji, T o łs to j p o t r a f ił pos
ta w ić w sw oich u tw o ra c h ty le w ie lk ic h zagadnień, p o t r a f ił osiągnąć t a k w ie lk ą s iłę a rty z m u , że jeg o u tw o r y z a ję ły je d n o z c z o ło w y c h m ie js c w lite ra tu rz e p ię k n e j ś w ia ta . D z ię k i g en ia lne m u o ś w ie tle n iu T o łs to ja epoka d o jrz e w a n ia re w o lu c ji w je d n y m z k r a jó w ciem iężonych p rze z fe u d a łó w sta ła się k ro k ie m n a p rz ó d w e w o lu c ji a rty s ty c z n e j c a łe j lu d z k o ś c i.
T o łs to j ja k o p is a rz n a w e t w R o s ji z n a n y je s t t y lk o p rze z n ie zna czną m niejszość. A b y jego w ie lk ie d z ie ła s ta ły się rze
c z y w iś c ie w łasn ością w s z y s tk ic h , trz e b a w a lk i i jeszcze raz w a lk i p rz e c iw ta k ie m u u s tro jo w i społecznem u, k t ó r y ska zał
24 L E N IN
m ilio n y , d z ie s ią tk i m ilio n ó w na ciem notę, za h u k a n ie , k a to rż n ic z ą p racę i nędzę — trz e b a so cja listyczne go p rz e w ro tu .
T o łs to j je s t n ie t y lk o tw ó rc ą d z ie ł s z tu k i, k tó re zawsze będą cenione i cz y ta n e p rze z m asy, k ie d y z rz u c iw s z y ja rz m o k a p ita lis tó w i o b s z a rn ik ó w stw o rz ą sobie lu d z k ie w a r u n k i ż y c ia — p o t r a f ił on z n ie z w y k łą s iłą o d tw o rz y ć n a s tro je sze ro kich mas u c is k a n y c h p rze z w sp ó łczesn y u s tró j, odm a
lo w a ć ic h życie, w y ra z ić ic h ż y w io ło w e u c zu cie p ro te s tu i o bu rze nia . T o łs to j, należąc zasadniczo do okresu la t 1861—
1904, p o t r a f ił za ró w n o ja k o a rty s ta , ja k o m y ś lic ie l i m o ra lis ta ze z d u m ie w a ją c ą p la s ty k ą u cie le śn ić w s w y c h d z ie ła c h sw o
is te cechy h is to ry c z n e c a łe j p ie rw s z e j re w o lu c ji r o s y js k ie j, j e j siłę i j e j słabość.
Jedną z g łó w n y c h cech w y ró ż n ia ją c y c h naszą re w o lu c ję je s t ta , że w okresie b ardzo in te n syw n e g o ro z w o ju k a p ita liz m u n a c a ły m św iecie i stosunkow o in te n s y w n e g o w R o s ji b y ła to c h ło p s k a , b u rż u a z y jn a re w o lu c ja . B y ła to re w o lu c ja b u rż u a z y jn a , p o n ie w a ż j e j b ezp ośred nim zada niem b y ło obalenie carskiego s a m o w ła d z tw a , c a rs k ie j m o n a rc h ii i zn ie sienie o b s z a rn ic z e j w łasn ości z ie m s k ie j, a n ie obalenie p a n o w a n ia b u rż u a z ji. Z w łaszcza c h ło p s tw o n ie u ś w ia d a m ia ło sobie tego ostatniego zadania, n ie u ś w ia d a m ia ło sobie, że to za da nie ró ż n i się od b liż s z y c h i b a rd z ie j b ezp ośred nich za
dań w a lk i. B y ła to w ię c c h ło p ska re w o lu c ja b u rż u a z y jn a , p o n ie w a ż w a r u n k i o b ie k ty w n e w y s u n ę ły na p ie rw s z y p ia li z a g a dn ie n ie z m ia n y p o d s ta w o w y c h w a ru n k ó w ż y c ia c h ło p stw a , ro z b ic ie s ta re j ś re d n io w ie c z n e j w łasn ości z ie m s k ie j,
»oczyszczenia g ru n tu « d la k a p ita liz m u , p o n ie w a ż o b ie k ty w n e w a r u n k i w y s u n ę ły m asy c h ło p s k ie na arenę b a r
d z ie j lu b m n ie j sam odzielnego d z ia ła n ia o zn acze niu h is to ry c z n y m .
W u tw o ra c h T o łs to ja z n a la z ły s w ó j w y ra z z a ró w n o s iła Jak i słabość, potęga ja k i ograniczoność w ła ś n ie masowego
T
ru c h u ch łopskiego. Jego g orący, n a m ię tn y , często b e zlito śn ie o s try p ro te s t p rz e c iw p a ń s tw u i p o lic y jn o -o fic ja ln e m u koś
c io ło w i o d tw a rz a n a s tro je p r y m ity w n e j, c h ło p s k ie j dem o
k r a c ji, w k tó r e j w ie k i p a ń szczyzn y, e z y n o w n ic z e j s a m o w o li i g ra b ie ż y , kościelnego je z u ity z m u , oszustw a i sza lb ie rs tw a n a g ro m a d z iły m orze w ś c ie k ło ś c i i n ie n a w iś c i. Jego nie złom ne negow anie p r y w a t n e j w łasn ości z ie m s k ie j o d tw a rz a p sycho lo g ię m asy c h ło p s k ie j w ty m m om encie h is to ry c z n y m , k ie d y s ta ra ś re d n io w ie czn a w łasność ziem ska, za ró w n o obszarnicza ja k i p a ń s tw ow o-» na dzia ło w a« , sta ła się w k o ń c u za w a dą n ie do zn ie sien ia w d a ls z y m ro z w o ju k r a ju i k ie d y ta sta ra w łasność ziem ska b y ła n ie u c h ro n n ie skazana n a bezlitosne i bezw zglę dn e obalenie. ¡Jego u sta w iczn e , p e łn e najgłębszego u c z u c ia i n a jżyw sze g o o b u rze n ia dem askow anie k a p ita liz m u je s t w y ra z e m p rz e ra ż e n ia p a rtria rc h a ln e g o ch ło pa , na k tó rego r u s z y ł n o w y n ie w id z ia ln y , n ie z ro z u m ia ły w ró g , id ą c y skądś z m ia s ta alb o skądś z z a g ra n ic y , b u rz ą c y w s z y s tk ie
»ostoje« w ie js k ie g o b y to w a n ia , n io s ą c y z sobą n ie w id z ia ln ą d o tą d ru in ę , nędzę, śm ie rć g ło do w ą, zd ziczenie, p ro s ty tu c ję , s y filis — w s z y s tk ie p la g i »epoki p ie rw o tn e j a k u m u la c ji« , obostrzone s to k ro tn ie w s k u te k p rz e n ie s ie n ia na ro s y js k i g ru n t n a jn o w s z y c h sposobów g ra b ie ż y , s tw o rz o n y c h p rz e z p a n a K u p o n a .
A le p ło m ie n n y d u c h p ro te s tu , n a m ię tn y dem askator, w ie lk i k r y t y k o k a z a ł jednocześnie w s w o ic h u tw o ra c h ta k ie n ie z ro z u m ie n ie p rz y c z y n i ś ro d k ó w w y jś c ia z k r y z y s u n a d ciągającego n a Rosję, ja k ie w ła ś c iw e je s t je d y n ie p a tr ia r c k a l- nem u, n a iw n e m u c h ło p u a n ie p is a rz o w i o e u ro p e js k im w y k s z ta łc e n iu . W a lk a z p a ń s tw e m o h s z a m ic z o -p o lic y jn y m , w a lk a z m o n a rc h ią p rz e k s z ta łc a ła się u niego w negow anie p o lit y k i, p ro w a d z iła do zasady » n ie s p rz e c iw ia n ia się złu«, d o p ro w a d z iła do c a łk o w ite g o odsunięcia się od w a lk i re w o lu c y jn e j mas w la ta c h 1905—1907. W a lk a z o fic ja ln y m kościo
L E W T O ŁS T O J ___ 25
2 6 L E N IN
łe m łą c z y ła się z głoszeniem n o w e j, oczyszczonej r e lig ii, c z y li n o w e j, oczyszczonej, w y ra fin o w a n e j tr u c iz n y d la u c iś n io n y c h mas. N egow anie p r y w a tn e j w łasności z ie m s k ie j w io d ło n ie do s k o n c e n tro w a n ia c a łe j w a lk i z rz e c z y w is ty m w ro g ie m , z o b sza m iczą w łasnością ziem ską i j e j p o lity c z n y m n arzę d z ie m w ła d z y , t j . m on archią , lecz do m a rz y c ie ls k ic h , m ę tn ych , b e z s iln y c h w estchnień. D em asko w an ie k a p ita liz m u i klę s k , k tó re niesie masom, szło w p arze z c a łk o w itą obojętnością do te j ś w ia to w e j w a lk i w y z w o le ń c z e j, k tó rą to c z y m ię d z y n a ro d o w y p ro le ta ria t s o c ja lis ty c z n y .
Sprzeczności w p og lą da ch T o łs to ja — to n ie t y lk o sprzecz
ności w jego p o g lą da ch osobistych, lecz o d z w ie rc ie d le n ie ty c h w n a jw y ż s z y m s to p n iu s k o m p lik o w a n y c h sp rze cznych w a ru n k ó w , w p ły w ó w społecznych, t r a d y c ji h is to ry c z n y c h , k tó re o k re ś la ły psycho lo gię ró ż n y c h k la s i ró ż n y c h w a rs tw ros y js k ie g o społeczeństw a w okresie po u w ła szczen io w ym , lecz p rz e d re w o lu c y jn y m .
D la te g o też w ła ś c iw a ocena T o łs to ja je s t m o ż liw a t y lk o z p u n k tu w id z e n ia t e j k la s y , k tó ra p rze z sw oją rolę p o lity c z n ą i p rze z s w o ją w a lk ę w czasie pierw szego ro z p ę ta n ia ty c h sprzeczności, w czasie re w o lu c ji d a ła dow ód, że je s t p o w o ła n a do r o li w odza w w alce o w olność lu d u i o os
w obodzenie mas od e k s p lo a ta c ji — d ała dow ód, że je s t bez
g ra n ic z n ie oddana s p ra w ie d e m o k ra c ji i że je s t zd olna do w a lk i z ograniczonością i n ie ko n se kw e n cją b u rż u a z y jn e j (w te j lic z b ie i c h ło p s k ie j) d e m o k ra c ji — je s t w ię c m oż
liw a t y lk o z p u n k tu w id z e n ia s o c ja ld e m o kra tyczn e g o p ro le ta ria tu .
S p ó jrz c ie n a ocenę T o łs to ja w rz ą d o w y c h gazetach. W y le w a ją k ro k o d y le łz y z a p e w n ia ją c o s w o im szacunku d la
» w ie lkie g o pisarza«, b ro n ią c jednocześnie »najświętszego«
synodu. A n a jś w ię ts i o jc o w ie d op ie ro co p o p e łn ili szczególnie p o d łą nikczem ność p o s y ła ją c p o p ó w do u m ie ra ją ce g o , żeby
L E W T O ŁS T O J 27
o m a m ić lu d i ogłosić, że T o łs to j » u k o rz y ł się«. N a jś w ię ts z y synod w y k lą ł T o łs to ja . T y m le p ie j. T en w y c z y n będzie m u p o lic z o n y , k ie d y w y b ije g od zin a ro z p ra w y lu d u z c z y n o w n i- k a m i w sutannach, z ż a n d a rm a m i w C h ry s tu s ie , z c ie m n y m i in k w iz y to ra m i, k tó rz y p o p ie ra li p o g ro m y ż y d o w s k ie i in n e w y c z y n y czarnosecinnej c a rs k ie j s z a jk i.
S p ó jrz c ie na ocenę T o łs to ja w u rz ę d o w y c h gazetach. W y k rę c a ją się p u s ty m i, u rz ę d o w o -lib e ra ln y m i, o k le p a n y m i p ro fe s o rs k im i fraze sam i o »głosie c y w iliz o w a n e j ludzkości«, o »jednogłośnym w tó rz e św iata«, o »ideach p ra w d y , dobra«
itd ., za k tó re ta k b ic z o w a ł T o łs to j — i b ic z o w a ł słusznie — b u rż u a z y jn ą naukę. N ie mogą one w y p o w ie d z ie ć w sposób ja s n y i p ro s ty , ja k a je s t ic h ocena p o g lą d ó w T o łs to ja na p a ń stw o , na ko śció ł, na p ry w a tn ą w łasność ziem ską, na k a p ita liz m — n ie dlatego, że n ie p o z w a la im cenzura, p rz e c iw n ie , cenzura pom aga im w y b rn ą ć z k ło p o tu , ale dlatego, że każde tw ie rd z e n ie w k r y ty c e T o łs to ja je s t p o lic z k ie m d la b u rż u a z y jn e g o lib e ra liz m u — dlatego, że ju ż samo nieustraszone, o tw a rte , n ie lito ś c iw ie ostre postam ienie p rz e z T o łs to ja n a jb o le ś n ie js z y c h , n a jb a r d z ie j p rz e k lę ty c h z a g a dn ie ń naszych czasów za d a je k ła m s z a b lo n o w y m frazesom , o k le p a n y m w y k rę to m w y m ig u ją c e j się » c y w ili
zow anej« o b łu d z ie naszej lib e ra ln e j (i lib e ra ln o -n a ro d n ic k ie j) p u b lic y s ty k i. L ib e ra ło w ie sto ją m u re m za T o łs to je m , m urem p rz e c iw syn od ow i, a jednocześnie są o n i za . . . w ie c h o w - oam i1, z k tó r y m i »można polem izow ać«, a le z k tó r y m i
»trzeba« godzić się w je d n e j p a r t ii, »trzeba« w s p ó łp ra c o w a ć
1 »W i e c h y « (»D rogo w ska zy«) — z b ió r a r t y k u łó w w y d a n y w 1909 r. przez p rz e d s ta w ic ie li ro s y js k ic h lib e r a łó w i tz w . »le g a l
n y c h m a rk s is tó w « (S tru w e , B u łh a k o w i in n i). »W iechy« z w a lc z a ły p a r tie r e w o lu c y jn e i m a s o w y r u c h r e w o lu c y jn y , n a w o ły w a ły in te lig e n c ję do p o p ie ra n ia b u rż u a z ji; p o d osłon ą lib e r a ln y c h fra z e s ó w w s p ie r a ły p o lity k ę s to ły p in o w s k ą . — Red.
L E N IN
28
w lite ra tu rz e i w p o lity c e A w ie ć h o w c ó w o b c a ło w u je A n to n i W o ły ń s k i.
L ib e ra ło w ie w y s u w a ją na p ie rw s z y p la n , że T o łs to j — to
» w ie lk ie sumienie«. C z y ż n ie je s t to p u s ty frazes, k tó r y p o w ta rz a ją na ty s ią c sposobów » N o w oje W re m ia « 1 i w szy s c y tego p o k ro ju ? C z y ż n ie je s t to o m ija n ie ty c h k o n k re tn y c h za gadnień d e m o k ra c ji i s o c ja liz m u , k tó re T o łs to j p o s ta w ił?
C z y ż n ie w y s u w a to n a p ie rw s z y p la n tego, co je s t w y r a zem p rze sąd ów T o łs to ja a n ie je g o rozu m u , tego, co n a le ż y u niego do p rzeszłości a n ie do p rz y s z ło ś c i, jego negow ania p o lity k i, jeg o k a z a ń o w e w n ę trz n y m d o s k o n a le n iu się, a n ie je s t w y ra z e m jeg o ż y w io ło w e g o p ro te s tu p rz e c iw w s z e lk ie m u p a n o w a n iu klasow em u?
U m a rł T o łs to j i odeszła w przeszłość p rz e d re w o lu c y jn a R osja, k tó r e j słabość i n ie m o c z n a la z ła s w ó j w y ra z w f i l o z o fii, k tó ra została o dm alo w a na w u tw o ra c h genialnego p isa rza . A le w sp uściźnie po n im zostało to , co n ie odeszło w przeszłość, co n a le ż y do p rzyszło ści. T ę spuściznę b ierze ii n a d tą sp uścizną p ra c u je r o s y js k i p ro le ta ria t. O n w y tłu m a c z y m asom p ra c u ją c y m i w y z y s k iw a n y m ja k ie je s t znaczenie to łs to jo w s k ie j k r y t y k i p a ń s tw a , kościoła, p ry w a t n e j w łasności z ie m s k ie j n ie p o to, że by m asy o g ra n ic z y ły się do doskonalenia się w e w n ętrzn eg o i w e stch n ie ń do zbożnego ż y c ia , lecz p o to, że by p o w s ta ły i z a d a ły n o w y cios c a rs k ie j m o n a rc h ii, o b s z a m ic z e j w ła s ności z ie m s k ie j, k tó re trz e b a zniszczyć, a k tó re z o sta ły z le k k a p odw ażone w r. 1905. O n w y tłu m a c z y masom to łs to jo w s k ą k r y t y k ę k a p ita liz m u n ie po to, że by m asy o g ra n ic z a ły się do p rz e k le ń s tw p o d adresem k a p ita łu i w ła d z y p ie n ią d z a , lecz po to , że by n a u c z y ły się o piera ć k a ż d y k r o k swego ż y c ia i s w e j w a lk i n a te c h n ic z n y c h i sp ołeczn ych zd o b yczach k a p ita liz m u , a b y n a u c z y ły się ze
L E W T O ŁS T O J 29
sp alać w je d iio lit ą m ilio n o w ą a rm ię b o jo w n ik ó w socja
lis ty c z n y c h , k tó r z y oba lą k a p ita liz m ii stw o rz ą now e spo
łeczeństw o Łez n ę d z y lu d u , bez w y z y s k u c z ło w ie k a p rze z c zło w ie ka .
»S o c ja ld e m o k ra ta « n r 18, 29 (16) lis to p a d a 1910 r.
D z ie ła , I V w y d . ros., to m X V I, s tr. 293—29?.
\
LE W TO ŁSTO J A WSPÓŁCZESNY RU C H ROBOTNICZY
R o b o tn ic y ro s y js c y p ra w ie w e w s z y s tk ic h w ie lk ic h m ia sta ch R o s ji ju ż w y p o w ie d z ie li się w z w ią z k u ze śm ie rcią T o łs to ja i w y r a z ili ta k c z y in a c z e j s w ó j stosunek do p isa rza , tw ó r c y szeregu a rc y d z ie ł lit e r a t u r y p ię k n e j, s ta w ia ją c y c h go w rzęd zie n a jw ię k s z y c h p is a rz y ś w ia ta — do m y ś lic ie la , k t ó r y z ogrom ną siłą , p oczuciem p ew no ści i szczerze posta
w i ł szereg za gadnień d o ty c z ą c y c h zasadniczych cech w s p ó ł
czesnego ła d u p o lity c z n e g o i społecznego. N a ogół te n stosunek z n a la z ł o d b ic ie w w y d ru k o w a n e j w gazetach de
peszy, k tó ra zo stała w y s ła n a p rze z p o s łó w ro b o tn ic z y c h I I I D u m y .
L e w T o łs to j ro zp o czą ł s w o ją d zia ła ln o ść lite ra c k ą w okresie is tn ie n ia p od da ństw a , ale ju ż w ta k im okresie, k ie d y p rz e ż y w a ło ono w y ra ź n ie o statnie d n i. O kre s n a j
ż y w s z e j d z ia ła ln o ś c i T o łs to ja p rz y p a d a na te n o d cin e k h is to r ii R o s ji, k t ó r y le ż y p o m ię d z y dw om a j e j z w ro tn y m i p u n k ta m i, m ię d z y ro k ie m 1861 a 1905. W ciąg u tego okresu pozostałości p od d a ń s tw a , je g o bezpośrednie p rz e ż y tk i p rz e n ik a ły n a w skro ś c a ło k s z ta łt ż y c ia gospodarczego (g łó w n ie w ie js k ie g o ) i całe p o lity c z n e ż y c ie k r a ju . I rów nocześnie ten okres w ła ś n ie b y ł okresem wzmożonego ro z w o ju k a p ita liz m u od d o łu i zaszczepiania go od g óry.
L E W T O ŁS T O J A W S P Ó ŁC ZE S N Y R U C H R O BO T N IC Z Y 31
W czym p r z e ja w ia ły się pozostałości poddaństw a? N a j
b a rd z ie j i n a jw y ra ź n ie j w ty m , że w R o s ji, k r a ju p rz e w a żn ie ro ln ic z y m , ro ln ic tw o z n a jd o w a ło się w ty m czasie w rę ka ch z u b o ż a ły c h i d o p ro w a d z o n y c h do r u in y c h ło pó w , k tó rz y p ro w a d z ili p r y m ity w n ą i p rz e s ta rz a łą gospodarkę na s ta ry c h p a ń s z c z y ź n ia n y c h d z ia łk a c h , o k ro jo n y c h na rzecz o b s z a rn ik ó w w 1861 r. A z d ru g ie j s tro n y , ro ln ic tw o z n a j
d ow a ło się w ręka ch o b s z a rn ik ó w , k tó r z y w R o s ji c e n tra ln e j u p r a w ia li ziem ię rę k a m i ch ło p ó w , ch ło p s k ą sochą, c h ło p s k im ko niem , za » o trie zki« 1, za pokosy, za w o d o p o je itp . W g ru n c ie rz e c z y je s t to s ta ry system p a ń s z c z y ź n ia n e j g osp od arki.
U s tr ó j p o lity c z n y R o s ji w ty m czasie b y ł ta kże na w skroś p rz e s ią k n ię ty pod da ństw e m . W id a ć to i w s tru k tu rz e p a ń s tw o w e j aż do p ie rw s z y c h s z tu rm ó w o j e j zm ianę w 1905 r., i w p rz e m o ż n y m w p ły w ie a ry s to k r a c ji z ie m ia ń s k ie j n a s p ra w y p a ń s tw o w e i we w s z e c h w ła d z y u rz ę d n ik ó w , k tó r z y ró w n ie ż — zw łaszcza w y ż s i — p o w ię k s z e j części p o c h o d z ili z a ry s to k r a c ji z ie m ia ń s k ie j.
P od w p ły w e m św iatow ego k a p ita liz m u po ro k u 1861 ta s ta ra p a tria rc h a ln a R osja zaczęła się szyb ko rozpadać.
C h ło p i g ło d o w a li, w y m ie ra li d o p ro w a d z e n i do s k ra jn e j n ęd zy ja k n ig d y dotąd, u c ie k a li do m ia s t p o rz u c a ją c ziem ię. D z ię k i
» ta n ie j pra cy« z ru jn o w a n y c h c h ło p ó w in te n s y w n ie rozb ud o w y w a n o lin ie k o le jo w e , f a b r y k i i z a k ła d y p rze m ysło w e . W R o s ji r o z w ija ł się w ie lk i k a p ita ł fin a n s o w y , w ie lk i h an de l i p rze m ysł.
O t r i e z a t ’ — po r o s y js k u — odciąć. Podczas u w ła s z c z e n ia c h ło p ó w w R o s ji w 1861 r. n a jle p s z e zie m ie, k tó r e w c ią g u w ie k ó w b y ły u p ra w ia n e przez c h ło p ó w , rz ą d c a rs k i o d d a ł o b s z a rn ik o m . W te n sposób c h ło p i ro s y js c y po u w ła s z c z e n iu b y li zm usze ni b ra ć w d z ie rż a w ę od o b s z a rn ik ó w s w o ją w ła s n ą zie m ię. W a lk a o z w r o t
» o trie z k ó w « to c z y ła się prze z szereg d z ie s ię c io le c i aż do R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j 1917 r. — Red.
32 L E N IN
T o w ła ś n ie szyb kie , bolesne, ostre b u rz e n ie w s z y s tk ic h s ta ry c h » fila ró w « s ta re j R o s ji o d z w ie rc ie d liło się w u tw o ra c h T o łs to ja -p is a rz a , w z a p a try w a n ia c h T o łs to ja -m y ś lic ie la .
T o łs to j z n a ł doskonale w ie js k ą Rosję, życie o b s z a rn ik a i ch ło pa . D a l on w s w o ic h d zie ła ch lite r a c k ic h o b ra z y tego ż y c ia , o b ra z y , k tó re należą do n a jle p s z y c h u tw o ró w lite r a t u r y ś w ia to w e j. G w a łto w n e k ru s z e n ie się w s z y s tk ic h »starych fila ró w « w ie js k ie j R o s ji z a o s trz y ło je g o uw agę, p o g łę b iło je g o za in te re sow a nie ty m , co d z ia ło się w o k ó ł niego, d o p ro wadzało d o z a ła m a n ia się całego je g o p o g lą d u na ś w ia t.
Z u ro d z e n ia i w y c h o w a n ia T o łs to j n a le ż a ł do w y ż s z e j a r y s to k ra c ji o bs z a m ic z e j w R o s ji — z e rw a ł je d n a k ze w s z y s tk im i u ta r ty m i p o g lą d a m i tego ś ro d o w is k a i w sw oich o s ta tn ic h u tw o ra c h z n a m ię tn ą k r y t y k ą z a a ta k o w a ł w s z y s tk ie w spółczesne, p ań stw ow e, kościelne, społeczne, ekonom iczne sto sun ki, o p a rte n a u c is k u mas, ic h n ęd zy, r u in ie g o s p o d a rk i c h ło p s k ie j i d ro b n y c h w ła ś c ic ie li w ogóle, n a p rz e m o c y i o błud zie, k tó re p rz e n ik a ją całe w spółczesne ż y c ie od g ó ry do dołu.
K r y t y k ą T o łs to ja n ie je s t n ic z y m n o w y m . N ie p o w ie d z ia ł on n ic ta k ie g o , co b y na d łu g o p rz e d n im n ie b y ło p o w ie d z ia n e z a ró w n o w e u ro p e js k ie j ja k w r o s y js k ie j lite ra - tu rz ę p rz e z ty c h , k tó r z y s ta li po s tro n ie lu d u p ra cują ceg o.
A le o ry g in a ln o ś ć k r y t y k i T o łs to ja i j e j znaczenie h is to ry c z n e polega na ty m , że z s iłą ce chu ją cą t y lk o g e n ia ln y c h a rty s tó w w y ra ż a ona z a ła m a n ie się p o g lą d ó w n ajszerszych w a rs tw lu d o w y c h R o s ji w y m ie n io n e g o okresu i w ła ś n ie w ie js k ie j, c h ło p s k ie j R o s ji. B o w ie m k r y t y k a w spółczesnych sto sun ków dan a p rz e z T o łs to ja ró ż n i się od k r y t y k i ty c h stosunków u p rz e d s ta w ic ie li współczesnego ru c h u robotniczego w ła ś n ie ty m , że T o łs to j s to i n a s ta n o w is k u p a tria rc h a ln e g o , n a iw n e g o c h ło pa , że prze no si do s w o je j k r y t y k i, do s w o je j n a u k i jego psychologię. D la te g o k r y t y k ę T o łs to ja cechuje ta k a siła
Lenini Gorki
L E W T O ŁS T O J A W SP Ó ŁC ZE S N Y RUCH R O B O T N IC Z Y 33
u czu cia , ta k a p asja, s iła p rz e k o n y w a ją c a , świeżość, szczerość, odw aga w dążeniu, »by d ojść do sedna«, do o d n alezie nia rz e c z y w is te j p rz y c z y n y nieszczęść lu d u , że ta k r y t y k a rz e c z y w iś c ie o d z w ie rc ie d la p rz e ło m w p og lą da ch m ilio n ó w c h ło p ó w , k tó r z y d op ie ro co w y z w o lili się spod p od d a ń stw a i u jr z e li, że ta w olność oznacza now e o k ro p n o ś c i r u in y , śm ie rci g ło d o w e j, bezdom nego ż y c ia w śró d m ie js k ic h »cwa
n ia k ó w « itd . T o łs to j t a k \y ie rn ie o d tw a rz a , id i.im s tto le ,..że sam do s w o je j n a u k i w n o s i ic h n ąiw ność, ic h s tro n ie n ie od p o lit y k i, ic h m is ty c y z m , chęć u c ie c z k i od św ia ta , »nie- s p rz e c iw ia n ie się złu«, bezsilne p rz e k le ń s tw a pod adresem k a p ita liz m u i » w ła d z y pieniądza«. P ro test m ilio n ó w c h ło p ó w i ic h rozp acz — oto, co s p lo tło się w nauce T o łs to ja .
P rz e d s ta w ic ie le w spółczesnego ru c h u rob otn iczeg o sądzą, że m a ją p rz e c iw czem u pro testow a ć, ale, że n ie m a p o w o d u do rozp aczy. R ozpacz w ła ś c iw a je s t klasom , k tó re giną, a kla s a ro b o tn ik ó w n a je m n y c h , n ie u c h ro n n ie w zra sta , ro z w ija się i k rz e p n ie w k a ż d y m społeczeństw ie k a p ita lis ty c z n y m , ró w n ie ż i w R o s ji. R ozpacz w ła ś c iw a je s t ty m , k tó rz y n ie ro z u m ie ją p rz y c z y n y zła, n ie w id z ą w y jś c ia , n ie są z d o ln i do w a lk i. W sp ó łcze sny p ro le ta ria t p rz e m y s ło w y do ta k ic h k la s n ie należy.
»N asz p u l’« („N a s z a D ro g a “ ), n r ?, 11. X I I . (28. X I .) 1910 r : P o d p is : W . I. — in.
D z ie ła , I V royd. ros., tom.. X V I , s ir. 300— 302:
L e n in 3