• Nie Znaleziono Wyników

Rola i zadania kapelana w instytucjach resocjalizacyjnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rola i zadania kapelana w instytucjach resocjalizacyjnych"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Fidelus

Rola i zadania kapelana w

instytucjach resocjalizacyjnych

Studia nad Rodziną 8/1 (14), 91-98

(2)

Studia nad Rodziną UKSW 2004 R. 8 nr 1(14) A nna FID E L U S

ROLA I ZADANIA KAPELANA W INSTYTUCJACH RESOCJALIZACYJNYCH

W spółczesna cywilizacja z jednej strony szczyci się ogrom em osiągnięć naukowych, technicznych, sukcesam i w lotach kosmicznych, genetyce i w ie­ lom a innym i zdobyczami nauki, z drugiej strony charakteryzuje ją coraz większy rozwój patologii: niszczone jest środow isko naturalne, istnieje za­ grożenie bezpieczeństw a, bezrobocie, dewiacje seksualne, u p ad ek m o ral­ ności chrześcijańskiej, rozpad rodziny, co w konsekw encji sprawia człowie­ kowi cierpienie nie tylko fizyczne, ale również psychiczne.

C hrześcijaństw o, k ształtu jąc w spółczesną cywilizację ubogaciło ją w szechstronnie. To co obserw ujem y dzisiaj: osiągnięcia n a p o lu życia społecznego, k u ltu ra ln eg o , w zakresie n au k i i sztuki, m o raln o ści i praw a zaw dzięczam y w znacznej m ierze chrześcijaństw u. O sta tn io pojaw iły się je d n a k oznaki o d ch o d zen ia od w artości ew angelicznych w form ow aniu i realizacji zasad ludzkiego życia, oznaki o k reślan e ja k o p ato lo g ie sp o ­ łeczne. P atologia społeczna w każdym społeczeństw ie stanow i ogrom ny p ro b lem . Je st on tym większy, jeżeli dzieci i m łodzież w ybierają a lte rn a ­ tywne zachow ania, k tó re m ają c h a ra k te r przestępczy. D o najczęściej o b ­ serw ow anych form p ato lo g ii społecznej godzących w zdrow ie fizyczne i psychiczne nieletn ich należą: b ra k u zn a n ia dla autorytetów , kryzys r o ­ dziny, próby sam obójcze, sekty, n ad m ie rn e p ro p ag o w an ie seksu, alk o ­ holizm , n ark o m a n ia, przestępczość. W spółczesne b a d a n ia w skazują na dychotom iczny p o d ział przestępczej m łodzieży: pierw szą g ru p ę - sta n o ­ w ią n ie le tn i przestęp cy dokonujący w ielu p rzestęp stw przypadkow ych, d rugą - stosunkow o nieliczna g rupa m łodzieży d o k o n u jąca p rzestęp stw groźnych i przez długi okres życia. O so b n ą k a te g o rię stanow ią m ło d o c ia ­ ni przejaw iający gw ałtow ne zachow ania przestęp c ze z inspiracji politycz­ nych i ideologiczno-religijnych. K rym inologow ie i politycy społeczni za­ in tereso w an i są głów nie pierw szą g ru p ą m łodzieży. Ta k a teg o ria m ło ­ dzieży nie stw arza w iększego niebezpieczeństw a i zagrożenia. Ich p rz e ­ stępczość w pew nej części je st przejaw em p ro c e su „prób i b łęd ó w ” o k re ­ su d o rasta n ia. Takie stanow isko je st w sp ieran e p rzez b a d a n ia p ro w ad zo ­ n e n a gruncie psychologii przestęp czo ści (J. Sham sie 1991, M. O ttfre d - son, T. H irsch i 1988).

(3)

Niestety, nic nie wskazuje na to, aby zjawiska patologiczne miały w ok re­ ślonym czasie zniknąć, bądź ulec zm inim alizowaniu. D latego bardzo w ażne jest znalezienie społecznych uw arunkow ań tych zjawisk, celem dokładnej analizy i skutecznego zapobiegania. Należy podjąć w zm ocnione działania profilaktyczne, gdyż w przypadku zaawansowanych zachowań p rzestęp ­ czych m łody człowiek um ieszczany je st w placówce resocjalizacyjnej, w k tó ­ rej skuteczność oddziaływ ania resocjalizacyjnego często je st bardzo n ie­ wielka. W odróżnieniu od represyjnego system u instytucjonalnego, system profilaktyki zasadniczo wykorzystuje n atu raln e więzi międzyludzkie, uw zględnia ewolucyjnie wytworzone kanały socjalizacji, natom iast in te r­ w encje instytucji wyspecjalizowanych ogranicza do przypadków specyficz­ nych i szczególnych, do trudności przekraczających możliwości usług ze strony stru k tu r bezpośrednio oddziałujących na dziecko. Z godnie z tą zasa­ dą, w stosunku do zdecydowanej większości dzieci i młodzieży, najpełniej­ szą rolę w profilaktyce odgrywa rodzina, środow isko sąsiedzkie, szkoła, grupa koleżeńska, instytucje środow iska lokalnego1.

W ostatnim czasie jesteśm y świadkam i wielu dyskusji toczących się w o­ kół problem atyki resocjalizacji. Podkreśla się niską skuteczność resocjali­ zacji, szczególnie w placów kach resocjalizacyjnych typu: schroniska i zakła­ dy popraw cze. N iestety wiele bad ań i raportów dowodzi, że w zam kniętych instytucjach resocjalizacyjnych nie m a właściwego klim atu wychowawcze­ go, sprzyjającego zm ianie zachowań wychowanków. Co więcej, podkreśla się, że w aktualnym wymiarze, placów ki resocjalizacyjne są wręcz „kuźnią m łodych przestępców ”. Ci nieletni, którzy aktualnie przebywają w zakła­ dzie poprawczym, w niedalekiej przyszłości zasilą zakłady k arn e dla d o ro ­ słych. W iedza i um iejętności, jakie zdobywają w placów ce dla nieletnich pozwolą im zaistnieć w świecie przestępczym dorosłych. W w ielu krajach współczesnej E uropy obserw uje się dążenie do w ypracowania środków ograniczających zachow ania przestępcze w śród dzieci i m łodzieży bez ucie­ kania się do ostatecznych sankcji karnych, a więc do izolacji. Rozwiązania te określane są jako środki alternatyw ne - w stosunku do kary ograniczenia wolności. Są one wyrazem humanistycznych tendencji w polityce p e n ite n ­ cjarnej. Zw olennicy stosow ania środków alternatywnych nie tylko przyta­ czają statystyki świadczące o wysokim stopniu recydywy w zakładach p o ­ prawczych, ale rów nież odw ołują się do uzasadnień teoretycznych, zwłasz­ cza teo rii stygmatyzacji2. Wybitny krym inolog niem iecki Franz von Liszt na p oczątku X X w ieku powiedział: „Jeżeli m łodego człowieka lub dorosłego, który p opełnił przestępstw o, pozostawim y na wolności, to ryzyko p o p ełn ie­

1B. Urban, Zachowania dewiacyjne młodzieży, Kraków 2000. 2 Tamże.

(4)

nia ponow nego przestępstw a je st m niejsze niż wtedy, gdy zastosujem y ka- rę ”3. Słowa wypowiedziane w 1905 roku ciągle pobudzają do refleksji nad w spółczesnymi rozw iązaniam i resocjalizacyjnymi. Szczególnie konieczne jest zwiększenie środków wolnościowych, które m ogą być stosow ane w sze­ rokim zakresie przestępstw . Niestety, m im o zauważalnych, pozytywnych zm ian w system ie resocjalizacji, ciągle funkcjonują placówki resocjalizacyj­ ne typu zam kniętego. Specyfika funkcjonow ania tych placów ek stawia przed personelem wysokie wym agania. Ludzie decydujący się na pracę w placów kach resocjalizacyjnych m uszą być bardzo dobrze przygotow ani m erytorycznie, ja k również m uszą cechow ać się „um iłow aniem dusz ludz­ kich” . W iedza i serce m uszą się uzupełniać.

W proces resocjalizacyjny zaangażow ani są nauczyciele pracujący w szkole, w arsztatach szkolnych, wychowawcy pracujący w internacie. W tym trudnym zadaniu w spierani są przez psychologa, pedagoga i kap ela­ na. B ardzo w ażne jest, aby praca poszczególnych grup wychowawczych w zajem nie się dopełniała i uzupełniała. Praca kapelana tak w schronisku, ja k iw zakładzie poprawczym nie ogranicza się tylko do prow adzenia k a te ­ chezy n a lekcjach religii w szkole. O bejm uje także działalność duszpaster­ ską w śród wychowanków n a teren ie placówki.

Praca wychowawcza podczas zajęć katechezy obejm uje nie tylko realiza­ cję program ów m etodycznych dla danego typu szkół i klas. Z e względu na najczęściej występujące istotne braki posiadanej wiedzy, często trzeba ją uzupełniać. W śród wychowanków występują istotne dylematy m oralne. Po­ jawia się często zatarty obraz elem entarnych pojęć m oralnych oraz właści­ wie rozum ianego pojęcia dobra i zła. Jest to pow ażne wyzwanie stojące przed kapelanem . Jednak kapelan nie pow inien ograniczać się jedynie do przekazywania wiedzy, ale m usi również kształtować osobowość wychowan­ ka. W tym celu należy poszukiwać takich m etod, k tóre byłyby najbardziej odpow iednie i dostosow ane do psychofizycznych uw arunkow ań uczniów. Praca wychowawcza w klasie skoncentrow ana jest na wykorzystaniu różnych m etod socjotechnicznych, elem entów psychodramy, rozmów, dyskusji - i zm ierza do spowodowania zm ian w zachowaniu wychowanków. Klasa traktow ana je st jako miejsce, gdzie ujawniają się indywidualne problem y poszczególnych wychowanków. N ie jest to zadanie łatwe. W ychowankowie zachowują się często brutalnie w stosunku do siebie. Potrafią się znęcać - szczególnie nad słabszymi i nowoprzybyłymi, pogardzając nimi, poniżając ich. Najczęściej w chodzą w klimat, w którym zasadniczym w ątkiem rozmów, w spom nień, przechw ałek jest przestępstw o. Głównym ich pragnieniem nie

3 K. Sessar, Alternatives to the deprivation of libertyn. The German Experience, Manu­ skript.

(5)

jest odm iana życia, ale pow rót do przestępstw a. K olejne przestępstw o m a być udoskonalone, w wyniku czego nie zostaną zatrzymani. Praca kapelana w placówkach resocjalizacyjnych często polega na zapełnieniu poczucia pustki, przegranego życia m łodego człowieka, pozytywnym myśleniem i wartościam i m oralnym i. W ym ienione m etody pracy grupowej uw zględnia­ ją zróżnicowanie osobowości wychowanków, cechy środowiska, z którego pochodzą, a także charakter popełnionego przestępstw a i ocenę możliwości zaakceptow ania norm postępow ania, obowiązujących w społeczeństwie. W swej pracy kapelan kładzie akcent na uczenie myślenia. Jego rola polega na zetknięciu ucznia z problem em , stawianiu pytań i nawiązywaniu dialogu. Takie podejście wychowawcze wymaga odróżnienia rzeczywistych p ro b le­ mów dydaktycznych od codziennych pytań. U dzielanie odpow iedzi na pyta­ nia nie wyzwala aktywności intelektualnej i sam odzielności myślenia uczniów w takim stopniu, w jakim dzieje się to w przypadku rozwiązywania problem ów . Charakterystyczną cechą szkoły w placówkach resocjalizacyj­ nych jest praca w systemie klas łączonych. W łączonych klasach znajdują się uczniowie charakteryzujący się różnym poziom em rozwojowym i zasobem posiadanej wiedzy. Wymaga to organizow ania interesującego sposobu uczenia, przyciągającego uwagę uczniów, inspirującego do indywidualnego uczenia się, zdobywania wiedzy, a także kształtow ania sposobu myślenia. Praca wychowanka w spierana jest przez kapelana. Należy prow adzić takie zajęcia, k tóre są atrakcyjne, aktywizujące i budzące zainteresow anie p rzera­ bianym m ateriałem w śród nowych uczniów, ja k i wychowanków przebywa­ jących w placówce już od dłuższego czasu.

D oniosłe znaczenie m a także urządzenie sali klasowej, k tó re ułatw ia ko ­ m unikację m iędzy uczniam i. U staw ienie ław ek w kształcie podkowy u ła ­ twia dostęp uczniów do tablicy. Uczący m oże zbliżyć się do każdego ucznia, uczniowie utrzym ują k o n tak t wzrokowy zachęcając się w zajem nie do za­ bierania głosu. W procesie nauczania zespołow ego bardzo w ażna je st d ale­ ko posunięta indywidualizacja. Trzeba dobrze znać zainteresow ania ucznia, aby je wzbogacać oraz jego zdolności, aby je rozwijać. Należy rów ­ nież dobrze poznać potencjalne możliwości ucznia, aby um iejętnie sto p n iu ­ jąc wymagania, ro ztropnie je nagradzać.

Ważnym elem entem nauczania je st stosow anie nieco odm iennego tra k ­ tow ania oceny. Isto tą nie je st stosow anie oceny określającej rzeczywisty p o ­ ziom wiedzy i um iejętności, ale ocena m a spełniać rolę bodźca m obilizują­ cego do dalszego wysiłku. W ten sposób m ożna ukształtow ać w wychowan­ ku przekonanie, że w spółpracując z nauczycielem , rów nież katechetą, m o ­ że osiągnąć sukces. Takie przekonanie m oże zainspirow ać wychowanka do podjęcia samowychowania, co w procesie resocjalizacji je st znaczącym osiągnięciem .

(6)

Istotnym elem entem każdego spotkania z w ychowankam i jest utrzym a­ nie ład u i p orządku w czasie zajęć lekcyjnych. K ażda katecheza pow inna być dokładnie zaplanow ana i przygotow ana. Podejm ow ana podczas lekcji religii problem atyka pow oduje, że wychowankowie zaczynają zm ieniać m oralną ocenę swego postępow ania przestępczego. U św iadom ienie im prawdy, że m im o popełnianego zła nadal są kochani przez Boga, który na nich czeka, niejednokrotnie doprow adza ich do autentycznego żalu. N aj­ bardziej bolesne je st to, że przestępstw a są nieodw racalne. W tedy pojaw ia­ ją się pytania: czy Bóg przebaczy m i m orderstw o? Czy d a m i jeszcze jed n ą szansę? W poszukiw aniu odpow iedzi n a postaw ione pytania znaczącą rolę odgrywa w łaśnie kapelan. M usi on niejednokrotnie n a nowo form ować u swych wychowanków sum ienie, k tóre ocenia m oralnie dany czyn. Sum ie­ nie podlega również procesow i wychowania. Człowiek w tym procesie m u ­ si dojść do przeżyw ania w sposób pełny swego człowieczeństwa. Jest to możliwe dzięki właściwie ukształtow anem u sum ieniu, potrafiącem u odkry­ wać dobro, przeciw stawiać się złu i dokonywać m oralnej oceny czynów i słów. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy kapelan będzie wiarygodnym świadkiem głoszonej nauki o Jezusie Chrystusie, gdy będzie m oralnym a u ­ torytetem , potrafiącym rozm aw iać na każdy tem at, gdy będzie oparciem w trudnych chwilach podczas pobytu w placówce. M usi więc własnym przy­ kładem udow adniać, że w arto być dobrym , uczciwym, szlachetnym . To jak żyjemy, jakim i w artościam i kierujem y się w życiu podlega ocenie przez d ru ­ giego człowieka. M łodzi ludzie niezwykle szybko zauw ażają różnice p o m ię­ dzy deklaracjam i dorosłych a rzeczywistymi postaw am i. Jeżeli kapelan, jak również każdy inny wychowawca nie b ę d ą zachowywali się zgodnie z zasa­ dam i, k tó re przekazują wychowankom, wówczas p rzestaną być dla nich w iarygodnymi - w tedy n a żadne pozytywne efekty ich wpływu osobistego na życie wychowanków nie m ożna liczyć.

W placów kach resocjalizacyjnych wychowankowie podlegają procesow i resocjalizacji, inaczej w tórnej socjalizacji, czyli ponow nego nabywania um iejętności p ełnienia ról społecznych. M uszą niejednokrotnie ukształto­ wać w sobie podstaw ow e w zorce zachow ań społecznych, których w dotych­ czasowym życiu nie zdołali przyswoić. S potkania na lekcjach religii pow in­ ny wykształcić w wychowankach świadomość, że starając się „być dobrym ”, czynią to „dla kogoś”. W swej pracy wychowawczej kapelan pow inien p o ­ dejm ow ać działania m otywujące wychowanków do pielęgnacji uczucia m i­ łości do m atki, ojca, P ana Boga. W raz z upływem czasu m ogą nastąpić p o ­ zytywne przem iany w sferze m entalnej wychowanków. W ykształcą w sobie um iejętność szeregow ania czynów dobrych i złych. N a fundam encie swej osobowej relacji do Boga są w stanie stworzyć solidną podstaw ę do p o d ej­ m ow ania dobrego życia. W eryfikacją prow adzonych zajęć na katechezie

(7)

jest w zajem ne odnoszenie się wychowanków do siebie na co dzień. D o ­ strzegając różnice w zachow aniu m iędzy nowoprzybyłymi, a tymi, którzy dłużej przebyw ają na tere n ie ośrodka, m am y dowód, że kierunek pracy wy­ chowawczej je st właściwy, oczywiście, jeżeli w tej konfrontacji korzystniej w ypadają wychowankowie z dłuższym stażem pobytu w placówce. Innym pozytywnym przejaw em jest zm iana form y przeprow adzanych rozmów, za­ sób używanego słownictwa.

Praca kapelana nie je st pozbaw iona rozczarow ań i kryzysów. Są chwile, że pojęcie „orki n a ugorze” je st m u bliskie i zrozum iałe. Powinno jed n ak dom inow ać nastaw ienie pozytywne. N aw et najlepszy kapelan nie je st w sta­ nie doprow adzić do znaczących zm ian w zachow aniu wszystkich wycho­ wanków. Pojawiają się jed n ak wychowankowie, którzy odczuw ają wyjątko­ wą więź z kapelanem i starają być lepszymi. Swoją postaw ą oddziałują p o ­ zytywnie na inne osoby, przebyw ające w placówce.

Resocjalizacja polega na przygotow aniu wychowanków do sam odzielne­ go przeciw staw iania się negatywnym społecznie w artościom , k tóre dotych­ czas uznaw ał za w łasne. W czasie pobytu w placów ce wychowanek pow i­ nien uśw iadom ić sobie pow agę sytuacji, w jakiej się znalazł. K apelan wraz ze wszystkim pracow nikam i pow inien dążyć do wyzwolenia u wychowanka motywacji, chęci do zm ian jego dotychczasowego życia. Jeżeli wychowanek sam nie odczuje takiej potrzeby, wówczas żadne oddziaływanie wychowaw­ cze nie przyniesie pozytywnych skutków. W ychowanek m usi być p rzek o n a­ ny, że to, co je st m u przekazyw ane przez dorosłych w placówce je st dobre, w ażne i należy pracow ać n ad zm ianą swojego zachow ania. Należy wy­ kształcić w nim siłę m oralną, k tó ra uchroni go przed błędnym i decyzjami w sytuacji, gdy wróci do ojca - alkoholika, bezradnej m atki, b ra ta - recydy­ wisty, czy kolegów oczekujących na jego pow rót. W tej przem ianie pom aga zastosow anie chrześcijańskiego, integralnego wychowania, uw zględniają­ cego nadprzyrodzoną łaskę dan ą od Boga. Z d arzają się przypadki, że oso­ ba przekreślona przez społeczeństw o przeżywa „cud” i rozpoczyna nowe życie. Jednak, aby było to możliwe należy stworzyć odpow iednie w arunki zarów no w trakcie procesu resocjalizacji, ja k i po zakończeniu odbywania kary. Pozytywną rolę w przem ianie życia odgrywa motywacja religijna.

Prow adzona katecheza m a ułatw ić tę przem ianę wychowanków. M a przybliżyć ich do Boga bogatego w m iłosierdzie, czekającego na pow rót sy­ na m arnotraw nego. M ądrość ojca z przypowieści Chrystusa polega na tym, że nie próbuje uchronić syna przed cierpieniem , które on sprow adza na sie­ bie swym postępow aniem . C ierpienie, k tóre przychodzi, jako konsekw en­ cja błędów , jak o konsekw encja pom ieszania dobra ze złem je st dobrodziej­ stwem, gdyż otw iera błądzącem u oczy. D odatkow ą motywacją jest św iado­ mość, że ktoś m nie kocha i um ożliwia podejm ow anie właściwych decyzji.

(8)

Często w życiu m łodego człowieka, świadom ość tego, że jest kochany n ie­ zależnie od czynów, jakich się dopuścił, je st najważniejszym bodźcem do podjęcia gruntow nej przem iany życia.

D opełnieniem pracy wychowawczej prow adzonej przez kapelana w szkole na lekcjach religii jest duszpasterstw o w śród wychowanków na te ­ renie placówki resocjalizacyjnej. Pełne owoce naw rócenia w aspekcie reli­ gijnym są w idoczne w sakram encie pokuty. Przed każdą M szą świętą o d ­ praw ianą w ośrodku istnieje możliwość przystąpienia przez wychowanków do spowiedzi. M ożna zauważyć zaangażow anie wychowanków w liturgię Mszy świętej. C hętnie w łączają się we w spólne śpiewy, na ich tw arzach wi­ dać zadum ę. Czują się wolnymi ludźm i w towarzystwie swych wychowaw­ ców. W niektórych placów kach do specjalnej rangi urósł przekazywany w czasie Mszy świętej znak pokoju. W ychowankowie czynią to przez p o d a ­ nie dłoni każdej osobie, k tó ra we Mszy świętej uczestniczy, poczynając od dyrektora, wychowawców i kapelana, kończąc na tych, którzy są najm niej lubiani w grupie. Połączenie pracy wychowawczej prow adzonej podczas ka­ techezy z praktykow aniem nabożeństw z wychowankam i w internacie m o ­ że przynieść nadzwyczajne owoce. W ychowankowie trak tu ją kapelana jako autorytet w spraw ach m oralnych, z którym m ożna zawsze porozm aw iać, podzielić się swoimi lękam i. Taka relacja wymaga roztropności pedagogicz­ nej kapelana i jego szczególnych predyspozycji osobowych do tego typu p o ­ sługi. W placów kach resocjalizacyjnych wychowankowie przystępują do sa­ k ram en tu bierzm ow ania. Ta uroczystość poprzedzona je st dodatkow ym i katechezam i, m ającym i pom óc wychowankom zrozum ieć rangę tej uroczy­ stości. N agrodą je st wdzięczność rodziców odwiedzających swe dzieci w placówce, którzy dostrzegają zmiany w ich zachow aniu.

N ajbardziej widocznym sukcesem pracy kapelana w placówce resocjali­ zacyjnej je st zaproszenie go do stołu. D la wychowanków nie je st to łatwa decyzja. Osoby nieznające specyfiki pracy w placów kach resocjalizacyjnych nie m ają w yobrażenia o przepaści dzielącej wychowanków i wychowawców. W ychowankowie odbierają wychowawców, jak o swych wrogów, gdyż oni nakazują, zakazują, a wreszcie ograniczają wolność. W ten sposób p o strze­ gany je st również ksiądz. Należy uczynić wszystko, aby przełam ać stereotyp panujący wśród m łodzieży przebywającej w ośrodku. N a skuteczność p ro ­ cesu resocjalizacji wpływa wiele czynników zarów no zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Bez dobrej woli w spółpracy wychowanka tru d n o mówić o właściwych skutkach tego procesu. D latego istotne je st właściwe um oty­ wowanie m łodego człowieka do tego, aby nie w racał do daw nego życia. Często takim katalizatorem wyzwalającym dobro są relacje człowiek - Bóg, który ciągle kocha i czeka na pow rót żałującego swego złego postępow ania człowieka.

(9)

K apelan w swej pracy m usi być realistą. Sukcesy jego pracy uzależnione są od w spółpracy z dyrektorem , nauczycielam i, pedagogiem , psycholo­ giem - całym zespołem pracow ników ośrodka. W łaściwa atm osfera pracy p anująca w śród pracow ników zakładu wpływa pozytywnie na proces re so ­ cjalizacji wychowanków. D zięki w spółpracy odpow iedzialnych wychowaw­ ców nieletn i w ośrodkach resocjalizacyjnych uczą się m ąd rze myśleć i m ą ­ drze kochać, co m oże gw arantow ać dokonyw anie właściwych wyborów ży­ ciowych.

Anna Fidelus: The Role and Tasks of a Chaplain in Re-socializing Institutions Among the most frequently observed forms of juvenile social pathology are the lack of the recognition of authority, the family crisis, suicidal attempts, sects, an excessive propagation of sex, alcoholism, drug-addiction, criminal offences.

The re-socializing facilites like shelter homes and reformatories often lack an educational climate which would favour changes in the behaviour of the inmates.

The work of the chaplain in the re-socializing process is extremely important. It is not restricted only to catechesis at religious education classes at school but also includes pastoral care among the inmates within the facility. The chaplain must fre­ quently form new moral consciences. A positive role in the transformation of life is played by religious motivation. The efficacy of his work is dependent on his co-ope­ ration with all the employees of the centre.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

 Utylizacja, recykling – wykorzystanie odpadów i śmieci jako surowców wtórnych do przetworzenia na odpady.. Pod wpływem mikroorganizmów rozkład substancji (np. ścieków )

Kalkulacja własna konserwacja węzłów cieplnych strona niska i wysoka konserwacja polega na: 1.. przeglądzie węzłów cieplnych przed sezonem

Dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej7.

http://rcin.org.pl.. Na- miętności duchowne nie zamieniły nas zupełnie na austryaków. Zwycięztwo pod Morgarten jest owo- cem ohydnej kradzieży i niegodnego napadu. Ci ludzie

szkoły odpowiedzialnością za polonizację arystokracji rosyjskiej. Absurdal- ność tego zarzutu mogła się chyba tylko równać ze stylem, w jakim przepro- wadzono likwidację

Z pom iędzy różnych teoryj zdaje się być najbliższą praw dy podana przez M otturę, inżyniera kopalń we W łoszech, a objaśniająca pow stanie siarki reakcyam i

w iadają one tyluż wrylewom skały dyjam en- tonośnćj, różniącym się zarówno pow ierz­.. chownością, jak o też bogactwem i