• Nie Znaleziono Wyników

Autoryzacja musi zniknąć? : konsekwencje orzeczenia w sprawie "Wizerkaniuk przeciwko Polsce"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Autoryzacja musi zniknąć? : konsekwencje orzeczenia w sprawie "Wizerkaniuk przeciwko Polsce""

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Dobrochna

Ossowska-Salamonowicz

Autoryzacja musi zniknąć? :

konsekwencje orzeczenia w sprawie

"Wizerkaniuk przeciwko Polsce"

Studia Prawnoustrojowe nr 17, 53-67

(2)

2012

D o b ro c h n a O sso w sk a -S a la m o n o w ic z

U niw ersytet W arm ińsko-M azurski w Olsztynie

Autoryzacja musi zniknąć?

Konsekwencje orzeczenia w sprawie

W ize rk a n iu k p r z e c iw k o P o lsce

Wydawałoby się, że p rasa m a dziś zapew nione wszelkie obiektywne w a­ run k i, by mogła być wolna i niezależna; nie istnieje cenzura prew encyjna, nie trzeb a uzyskiw ać debitu. Czego zatem jeszcze potrzebuje p ra sa oprócz dobre­ go w a rszta tu dziennikarzy, inteligentnego naczelnego, nieskrępow anego do­ stępu do nośników (papieru, In ternetu )? Okazuje się, że sporo problemów pojaw ia się w praktyce stosow ania obowiązującego praw a, które reguluje działalność dziennikarzy. Przez nich sam ych zresztą często postrzeganego jako zagrożenie wolności działania mediów. Wpływ n a m edia m a bowiem nie tylko praw o prasow e, ale przede w szystkim kodeks k a rn y i grożąca dzienni­ karzow i odpowiedzialność k a rn a za naru szenie niektórych postanow ień p ra ­ wa prasow ego1.

Coraz częściej środowisko d ziennikarskie dom aga się nowelizacji przepi­ sów dotyczących autoryzacji (art. 49 w zw. z art. 14 praw a prasowego). Adam B odnar np. zauw aża, że w prawdzie przepis grożący dziennikarzow i k a rą pozbaw ienia wolności za opublikow anie wywiadu bez autoryzacji w praktyce nie je s t stosowany, ale stanow i przejaw typowego m yślenia p ań stw a a u to ry ­ tarnego i pow inien zostać wyelim inow any2. Bardziej radykalne poglądy gło­ szą R eporterzy bez G ranic czy Izba Wydawców Prasy. U w ażają oni, że in sty ­ tucja autoryzacji je s t w Polsce nadużyw ana, a k a ra n ie dzien n ik arza za publikację m ate ria łu bez wym aganej autoryzacji „jest niegodne k raju człon­ kowskiego U nii Europejskiej i niszczy w szelką niezależność redakcyjną me- diów”3. M ichał Zarem ba z kolei tw ierdzi, że „jądrem wolności mediów jest

1 W S a d u rs k i, B a t n a p ra s ę , „R zeczpospolita” z 5 lu te g o 1996.

2 J . S tró ży k , P. W łoczyk, J a k p ra w o P R L stra s zy w I I I R P , „R zeczpospolita” z 4 czerw ca 2011.

3 PAP, R ep o rterzy bez G ra n ic p o tęp ia ją sta n o w isk o p o lskieg o T r yb u n a łu K o n stytu cyjn eg o

ws. a u to ryza cji, „G az e ta P r a w n a ” z 10 p a ź d z ie rn ik a 2008; PAP, P rezes IW P : je s te m ro zcza ro w a ­ n y orzeczeniem T K w sp ra w ie a u to ry za c ji, „G azeta P r a w n a ” z 29 w rz e ś n ia 2008.

(3)

praw o cytow ania wypowiedzi polityka, k tó ra p adła podczas rozmowy z dzien­ n ik arzem ”, a autoryzacja je s t „iście polskim w ynalazkiem ”4.

W ypada sprostować słowa przeciwników autoryzacji - mówienie o a u to ­ ryzacji jako „polskim w ynalazku” je s t nadużyciem , podobnie ja k w iązanie jego proweniencji z au to ry tarn y m państw em . Autoryzacja je s t in sty tu cją z n a­ n ą w innych krajach. We Francji, ja k pisze Jo a n n a Taczkowska: „w niektó­ rych, przew idzianych przez praw o okolicznościach uzyskanie autoryzacji jest obowiązkiem dziennikarza. K ażda publikacja bez uprzedniej autoryzacji oso­ by zainteresow anej rodzi odpowiedzialność cywilną bądź k a rn ą po stronie wydawcy i dzienn ikarza”5. W Niemczech nie m ożna cofnąć już autoryzow ane­ go tekstu, chyba że publikacja narażałaby n a szwank istotne dobra osobiste rozmówcy. Autoryzacja zatem istnieje i stanow i ochronę dosłownie cytowanych wypowiedzi, czyli zapobiega przeinaczaniu wywiadów lub publikow aniu kom ­ pletnie zmyślonych tekstów 6. W S tan ach Zjednoczonych funkcjonuje n a to ­ m iast instytu cja pre-publication review. Środowisko dziennikarskie co p raw ­ da postrzega j ą jako zagrożenie dla swojej niezależności, ale coraz częściej stosuje. Pom aga bowiem przygotować rzetelny m ateriał, a i ta k dziennikarz może zastrzec zdanie końcowe (co do finalnej formy artykułu). Do stosow ania

pre-publication review przekonuje dziennikarzy łatw iejszy dostęp do osób,

które w innym przypadku, bez zapew nienia im możliwości autoryzacji, nie byłyby chętne ujaw nić informacji, ja k również możliwość w yelim inow ania błędów pow stałych n a sk u tek niepopraw nej interp retacji faktów. Co istotne - zdarza się, iż rozmówca w trak cie autoryzacji uzupełnia m ate ria ł o dodat­ kowe, bardziej przekonujące i ciekawsze argum enty. W przeciw ieństw ie do polskiego system u am erykański zakłada dobrowolność autoryzacji. P rzekaza­ nie tek stu do autoryzacji je s t raczej kw estią w a rszta tu dziennikarza i z zasady nie je s t sankcjonow ane praw n ie7. W litera tu rz e przedm iotu m ożna znaleźć pogląd, że w USA problem autoryzacji nie istnieje przede w szystkim z dwóch powodów: ze w zglądu n a historyczną tradycję wolności prasy (m anipulacji wolnością wypowiedzi zab ran ia pierw sza popraw ka do Konstytucji) oraz wy­ sokie sta n d a rd y profesjonalizm u8. R estrykcyjna je s t w ęgierska u staw a m e­ dialna, k tó ra zobowiązuje dostawców mediów do uzyskania autoryzacji m a te ­ ria łu przed publikacją. Je śli n ato m iast polityk się zgodzi n a autoryzację,

4 C yt. za: M. D o m ag alsk i, N ie n a le ż y p rz e s a d z a ć z a u to ryza cją , „R zeczpospolita” z 16 sty c z n ia 2009.

5 J . T aczkow ska, A u to r y z a c ja w yp o w ied zi, W arsz a w a 2008, s. 1 6 -1 7 .

6 D. Sześciło, K ied y d z ie n n ik a r z n ie m oże o d m ó w ić p r a w a do a u to ryza c ji, „R zeczpospolita” z 8 s ie rp n ia 2006.

7 Zob. Ł. L asek , „ P re-publication re view ”, czyli czy A m e r y k a n ie też a u to ry zu ją ? , [w:] A u to ­

r y z a c ja w y p o w ie d z i w p r a w ie p r a s o w y m - w y ro k T K i co d a le j? , p o d re d . A. B o d n a r a

i D. B y c h aw sk iej-S in iarsk ie j, W arsz a w a 2009, s. 6 1 -6 3 .

(4)

a potem się rozmyśli, wówczas m edia mogą bez konsekwencji praw nych publikować oświadczenia polityka9.

W ielu rozmówców, a zwłaszcza polityków, w rozmowie z dziennikarzem zachowuje się swobodnie, używa ostrych, kategorycznych sform ułow ań, po czym w momencie dokonywania autoryzacji w szystkie te kontrow ersyjne zdania u su w a1 0. W polskim system ie praw nym dziennikarz staje wtedy przed wyborem: publikow ać te k st po autoryzacji, niewiele m ający wspólnego z rzeczywistym przebiegiem rozmowy, czy opublikować a rty k u ł wiarygodnie odzwierciedlający treść wypowiedzi, ale bez autoryzacji. Je śli wybierze d ru ­ gie rozw iązanie, grozi m u odpowiedzialność k a rn a bez względu n a to, czy wypowiedź zo sta ła w p ra sie zn iek ształco n a, czy przytoczona rzeteln ie. W praktyce bywa tak , że jeżeli polityk uzna, iż w wywiadzie źle wypadł, to zab rania publikacji i nie odbiera telefonów ani nie odpowiada n a e-m aile lub tw ierdzi, że dziennikarz był nieprzygotow any i dlatego te k st nie nadaje się do publikacji. Kiedy dowiaduje się, że te k st staw iający go w niekorzystnym świetle zostanie opublikow any bez autoryzacji, próbuje wpłynąć wszelkim i sposobami n a jego zm ianę11. Czasam i też chce decydować o tym, jak ie zdjęcie zostanie w ybrane do zilustrow ania m a te ria łu1 2. W kontekście orzecznictwa strasburskiego ta k a p rak ty k a je s t niew łaściw a, zwłaszcza jeśli dochodzi do publikacji zdjęć (w izerunku) polityków. Blokowanie przez nich wypowiedzi kom prom itujących ich sam ych (poprzez żądanie autoryzacji i przew lekanie m om entu jej udzielenia) nie oznacza, że obłudni politycy są mniej groźni niż niekom petentni dziennikarze. N ależy jed n a k pam iętać, że szkody spowodo­ w ane brak iem możliwości skorygow ania niepraw dy zaw artej w m ateriale (przed publikacją) m ogą być poważniejsze i bardziej nieodw racalne niż stra ty wynikłe z chwilowego w strzym ania się z jego publikacją.

W litera tu rz e przedm iotu m ożna znaleźć pogląd uznający autoryzację za instytucję niedem okratyczną, za k tó rą stoi niegodne praw a polskiego i obraź- liwe dla dziennikarza założenie, że wszyscy są m anip u lato ram i1 3. K onstytu­ cyjna gw arancja wolności w yrażania swoich poglądów nie zobowiązuje niko­ go do rozmowy z dziennikarzem , a jeśli już ktoś udziela m u wywiadu, to może umówić się co do w arunków publikacji1 4. Je śli zatem dziennikarz nie nagryw a rozmówcy podstępnie ani później nie m anipuluje wypowiedzią, to i ta k mimo b ra k u autoryzacji te k s tu nie pow inien być k a ra n y1 5. Sędzia

9 Zob. o nline: A ct C IV of 2010 on th e freed o m o f th e p re s s a n d th e fu n d a m e n ta l ru le s on m e d ia c o n te n t, <w w w .scrib d .co m /d o c /4 6 3 1 4 1 5 2 /H u n g arian -M ed ia-L aw -A ct-C IV -o f-2 0 1 0 >, do ­ stęp : 31.08.2011.

10 A. O kołow ska, G rzeszn y ży w o t re d a k to ra , „Praw o i Zycie” z 13 sty c zn ia 1996, s. 1 2 -1 3 . 11 I. D udzik, P o lity c zn a a n ty lis ta , „D zie n n ik ” z 21 czerw ca 2009.

12 P. Z are m b a , L. Z alew sk a , Z iobro w c ią ż się czerw ien i, „D zien n ik ” z 26 k w ie tn ia 2008. 13 Zob. A. G oszczyński, A u to r yz a cja d o la m u s a , „R zeczpospolita” z 3 g ru d n ia 2005. 14 I. A le k s a n d rz a k , A u to r y z a cja m u s i być sz yb k a , „G az e ta P r a w n a ” z 18 s ty c zn ia 2011. 15 PAP, D r Z a rem b a : k a ra n ie d z ie n n ik a r z a z a b ra k a u to ryza cji n iezg o d n e ze s ta n d a r d a m i

(5)

Andrzej R zepliński w zdaniu odrębnym do w yroku T rybunału K onstytucyjne­ go z 29 w rześnia 2008 r. stw ierdził, iż w państw ie dem okratycznym osoba publiczna (polityk, ważny urzędnik, żołnierz, funkcjonariusz, a u to ry tet n a ­ ukowy lub religijny itp.) nie może w imię jakości debaty publicznej m anipulo­ wać p o st fa ctum swoimi wypowiedziami. A jeżeli naw et to robi, to opinia publiczna m a praw o o tym wiedzieć. Może to wpłynąć n a postrzeganie au to ra tak ich zm iennych wypowiedzi. Autoryzacja jed n a k do tej wiedzy nie dopusz­ cza. Obywatele oczekują, że politycy będą osobami, które m ają odwagę podej­ mować m ądre decyzje w tru d n y ch sytuacjach. Jeżeli polityk nie je s t pewny tego, co mówi, nie jest pewny słów, których używa w sytuacji publicznej, to może to być sygnał dla opinii publicznej, że nie radzi sobie w tru d n ej sy tu ­ acji. Co więcej, gdyby w reżim ie obowiązującego polskiego praw a prasowego, wym agającego pod groźbą k a ry krym inalnej autoryzacji od osoby, któ ra uprzednio swobodnie, świadomie i bezpośrednio udzieliła inform acji dzienni­ karzowi, m iała publikow ać swoje wywiady O riana Fallaci - św iat nie poznał­ by odpowiedzi n a najbardziej niewygodne i b ru ta ln e py tan ia zadaw ane przez n ią m ożnym tego św iata: J. A rafatowi, H ajle Sellasjem u, M. Rezie Pahlavi, Indirze G andhi, Goldzie Meir, Z.A. B hutto, W. B randtow i, R. Chom einiemu, M. Kadafiem u, Deng Xiaopingowi, L. W ałęsie16.

M ichał Zarem ba proponuje, aby sytuację dziennikarza i jego rozmówcy regulow ała tzw. um owa n ien azw an a17, n a mocy której dziennikarz n a k ła d a ł­ by n a siebie obowiązek przedłożenia rozmówcy m ate ria łu prasowego zawie­ rającego cytat. Sam jed n a k zauw aża, że „dochodzenie wynikającego z tego k o n tra k tu roszczenia w sądzie byłoby praktycznie niemożliwe. W prawdzie praw o egzekucyjne przew iduje możliwość egzekucji świadczeń niepienięż­ nych, jed n a k biorąc pod uw agę rytm funkcjonow ania p rasy wydaje się, że ew entualność ta k a m a czysto teoretyczny charakter, naw et przy uw zględnie­ niu, iż roszczenie tak ie może zostać zabezpieczone przez sąd w specjalnym postępow aniu”1 8. Dalej Z arem ba rozw aża możliwość zaw arcia k o n tra k tu o autoryzację, w którym strony nakładałyby n a siebie k a ry umowne. Docho­ dzi jed n ak do wniosku, że tak ie rozw iązanie byłoby sprzeczne z wolnością słowa. Umowa, k tó ra zm ierzałaby do obejścia przepisów gw arantujących wol­ ność słowa, zgodnie z art. 58 § 1 k.c. byłaby niew ażna19.

Europejski T rybunał P raw Człowieka (dalej: ETPC), rozp atru jąc spraw ę

W izerkaniuk v. Polska, 5 lipca 2011 r. orzekł, iż obowiązek uzyskania au tory­

16 W yrok T K z d n ia 29 s ie rp n ia 2008, S K 52/05, O TK-A 2008, n r 7, poz. 125.

17 A rt. 3 5 3 1 k.c. (D z.U . z 1964 r., n r 16 poz. 93 z późn. zm .) stan o w i, że s tro n y z aw ie rające um ow ę m o g ą ułożyć s to s u n e k p ra w n y w e d łu g swego u z n a n ia , b y leb y jeg o tre ś ć lu b cel nie sp rz ec iw iały się w łaściw ości (n a tu rz e ) sto s u n k u , u s ta w ie a n i z as ad o m w spółżycia społecznego.

18 M. Z arem b a, O sprzeczności in stytu c ji au to ryza cji z K o n sty tu c ją , „ P a le s tra ” 2006, n r 3 -4 , s. 67.

19 A rt. 58 § 1: C zynność p r a w n a s p rz ec z n a z u s ta w ą albo m a ją c a n a c elu obejście u sta w y j e s t n ie w a ż n a , ch y b a że w ła ściw y p rz e p is p rzew id u je in n y s k u te k , w szczególności te n , iż n a

(6)

zacji oraz odpowiedzialność k a rn a zw iązana z jego niew ypełnieniem stanow i naru szenie art. 10 Europejskiej Konwencji P raw Człowieka, tj. praw a do wolności słowa. ETPC u znał bowiem, że sankcje k a rn e nałożone n a Jerzego W izerkaniuka (grzywna w wysokości 1000 zł n a cele charytatyw ne, 60 zł ty tułem zw rotu kosztów procesu i w arunkow e um orzenie postępow ania n a okres próby jednego roku), mimo iż zachował on szczególną staran no ść przy publikow aniu m ate ria łu prasowego, była nieproporcjonalna do okoliczności. Nie oznacza to, że z chwilą w ydania tego orzeczenia stracił moc obowiązującą przepis art. 14 u st. 2 praw a prasowego, który stanow i, że „dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej inform acji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi, o ile nie była ona uprzednio publikow ana”20. W prost przeciwnie, w niezm ienionej p ostaci obowiązuje ju ż ponad 27 la t21. A dam B odnar z H elsińskiej Fundacji P raw Człowieka stw ierdził, że wyrok trzeb a wykonać i nie chodzi wyłącznie o zapłacenie ponad 8 tys. euro (4 tys. tytułem zadość­ uczynienia, 4119 zwrot kosztów postępow ania przed T rybunałem i 256 na pokrycie 1 tys. zł k a ry nałożonej przez sąd), ale przede w szystkim o zm ianę przepisów praw a prasowego.

Przeciwnicy autoryzacji często używ ają argu m entu, że sankcje k arn e w praw ie prasow ym powinny być absolutnie zniesione. E uropejski Trybunał P raw Człowieka w swoim najnow szym orzecznictwie w ielokrotnie podnosił, że sankcje k a rn e (grzywna, ograniczenie wolności) stosow ane wobec dzienni­ k arza wywołują efekt zam rażający (chilling effect) swobodę wypowiedzi (p ra ­

20 U s ta w a z d n ia 26 s ty c zn ia 1984 r. - P raw o p ra so w e (Dz. U. n r 5 poz. 24 z późn. zm.). 21 W S ejm ie VI K a d e n c ji posłow ie ro z p atry w a li: P o selsk i p ro je k t u s ta w y o z m ia n ie u sta w y - K odeks k a rn y , u s ta w y - K odeks k a r n y skarbow y, u s ta w y - K o d ek s p o stę p o w a n ia k a rn eg o , u s ta w y - K odeks k a r n y w y k o n aw czy o raz u s ta w y - P ra w o p raso w e (d ru k n r 640) z d n ia 22 lu teg o 2008 r. (s p ra w a n ie z a m k n ię ta ); P o selsk i p ro je k t u s ta w y o z m ia n ie u s ta w y - P raw o p raso w e i n ie k tó ry c h in n y c h u s ta w (d ru k n r 845) z d n ia 4 k w ie tn ia 2008 r. (p ro je k t odrzucony 28 s ie rp n ia 2009) o raz K om isy jn y p ro jek t u s ta w y o z m ia n ie u s ta w y - P ra w o p ra so w e (d ru k n r 4150) z d n ia 16 m a rc a 2011 (u c h w alo n a w S ejm ie 30 czerw ca 2011 i p rz e k a z a n a M arszałk o w i S e n a tu i P re z y d en to w i 1 lip c a 2011 r.). Ż ad e n z n ic h n ie p ro p o n u je now elizacji a r t. 14 u s t. 2 p ra w a prasow ego.

M in iste rs tw o K u ltu ry i D z ied z ic tw a N arodow ego p rzygotow ało p ro je k t now elizacji p ra w a prasow ego, zgodnie z k tó ry m osoba u d z ie la ją c a d z ie n n ik arz o w i w y w ia d u m u s i ów te k s t a u to ry ­ zow ać n iezw łocznie. J e ż e li c y ta t m a zo stać o p u b lik o w an y w d z ie n n ik u , rozm ów ca m a n a a u to ry ­ zację do 12 godzin, je ś li w czaso p iśm ie - 3 d n i. Zob. [online] <h ttp ://b ip .m k id n .g o v .p l/p ag es/ p ro jek ty -ak to w -p ra w n y c h /p ro je k ty -u s ta w .p h p >, do stęp : 16.08.2011.

W S ejm ie V II K ad en cji posłow ie r o z p a tr u ją obecnie d w a p ro je k ty now elizacji p ra w a p ra s o ­ w ego: d r u k n r 463 (dotyczy w y łączn ie k w e s tii s p ro s to w a n ia ) oraz d r u k n r 459, k tó ry k w e stie re g u lo w an e d o ty ch c zas w a r t. 14 d zieli po m ięd zy a r t. 14 i 14a. W a r t. 14a w p ro w ad z a się no w ą p ro c ed u rę a u to ry z a c ji w ypow iedzi (k tó ra p o w in n a być d o k o n a n a n a ty c h m ia s t). N iezw łoczność oznacza, że a u to ry z a c ji pow inno się d o konać w cią g u 1 d n ia w d z ie n n ik u lu b 2 d n i w czaso p i­ śm ie - liczonych od ch w ili d o rę cz en ia m a te r ia łu p raso w eg o osobie u d zie lając e j in fo rm acji, w k tó rej to chw ili osoba t a m ogła się zap o zn ać z tr e ś c ią m a te ria łu . W p rz y p a d k u n iez ac h o w a n ia p rzez rozm ów cę ty ch te rm in ó w n a le ż y u zn ać, że w ypow iedź u z y s k a ła zgodę n a p u b lik ację. Zob. [o n lin e ] <h ttp ://o rk a .s e jm .g o v . p l/D ru k i7 k a .n s f/0 /C 1 A 6 3 E A 8 A C 3 3 D 5 2 1 C 1 2 5 7 A 1 C 0 0 4 1 C D 3 A / $ F ile/4 5 9 .p d f>, do stęp : 8.09.2012.

(7)

sa powstrzym uje się od rozpow szechnienia informacji, k tó ra pow inna być zakom unikow ana opinii publicznej), a ich zastosow aniu powinno towarzyszyć przekonujące u zasad n ien ie22. Sam T rybunał wydał je d n a k dwa zupełnie sk rajne orzeczenia w tej samej spraw ie. Początkowo rozpoznając spraw ę C um pana i M azare przeciwko R um unii stw ierdził, że zgodna z konwencją23 była „kara siedm iu miesięcy pozbaw ienia wolności, grzywny i zakazu wyko­ nyw ania przez rok zawodu dziennikarza - orzeczonych za publikację zniesła­ wiającego a rty k u łu prasowego, który nie spełniał elem entarnych wymogów dziennikarskiej staran n o ści i rzetelności. Z aw artem u w m ateriale prasowym zarzutow i korupcji tow arzyszył ponadto poniżający rysunek, zakw alifikow a­ ny przez krajowe sądy jako sugestia, że bohaterów publikacji łączyła poza- m ałżeńska zażyłość. Izba orzekła stosunkiem pięciu do dwóch głosów, że nie doszło [przez państw o ru m uń sk ie - dop. D.O-S.] do złam ania art. 10 [kon­ wencji]. Sędziowie ponadto uznali, że sankcje, choć określone przez nich jako poważne i dotkliwe, były proporcjonalne. O takiej ocenie rozstrzygnęły dalsze losy orzeczonych kar. K ary pozbaw ienia wolności nie wykonano, gdyż sk a za ­ n i skorzystali z dobrodziejstwa praw a łaski. Również zakaz wykonyw ania zawodu pozostał n a papierze. Skazani n ad al pracow ali jako dziennikarze, ignorując zapis wyroku. W drodze przymusowej egzekucji ściągnięto jedynie zasądzoną grzywnę. [...] Rozpoznając ponownie spraw ę C um pana i M azare przeciwko Rum unii, W ielka Izba wydała jednogłośnie inny wyrok niż Izba, stw ierdzając złam anie art. 10. Sędziowie zgodzili się, że skazanie odpowiada­ ło pilnej potrzebie społecznej oraz zostało oparte n a istotnych i dostatecznych racjach . S ankcje k a rn e oraz tow arzy szące im zak azy były ju ż je d n a k »w oczywisty sposób« nieproporcjonalne”24.

22 W 1986 r. T ry b u n ał, o dnosząc się do w y m ia ru k a r y orzeczonej w obec d z ie n n ik a rz a p rzez są d y k rajo w e, stw ie rd ził, że g rz y w n a b y ła ła g o d n a , a le jej n a ło ż en ie mogło zniechęcić u k a ra n e g o do p o d ejm o w an ia podobnej k ry ty k i w przyszłości. K a ra b y ła w ięc zły m sy g n a łem i m ogła p rzeszk o d z ić p ra s ie w p e łn ie n iu fu n k c ji „publicznego s tr a ż n ik a ” (p u b lic w a tch d o g ). Zob. [o n lin e ] L in g e n s v. A u s tr i i , <h ttp :/ /s tr a s b o u r g c o n s o r t i u m .o r g /d o c u m e n t .p h p ? D o c u m e n - tID = 2 1 0 5 >, do stęp : 3.10.2011.

23 E u ro p e js k a K o n w en c ja P ra w C zło w iek a z d n ia 4 lis to p a d a 1950 r. (D z.U . z 1993 r., n r 61 poz. 284 z póź. zm.): 1. K ażd y m a p raw o do w olności w y ra ż a n ia o pinii. P raw o to obejm uje w olność p o s ia d a n ia poglądów o raz o trz y m y w a n ia i p rz e k a z y w a n ia in fo rm a cji i id e i bez in g e re n ­ cji w ład z p u b liczn y ch i bez w z g lęd u n a g ra n ic e p ań stw o w e. N in iejsz y p rz ep is n ie w y k lu cza p ra w a P a ń s tw do p o d d a n ia p ro c ed u rz e zezw oleń p rz e d się b io rs tw rad io w y ch , tele w izy jn y ch lub k in em a to g ra fic zn y c h . 2. K o rz y sta n ie z ty c h w olności p o ciąg ający ch z a so b ą obow iązki i odpow ie­ d z ialn o ść m oże p odlegać ta k im w ym ogom fo rm aln y m , w a ru n k o m , o g ran iczen io m i sankcjom , ja k ie s ą p rz ew id z ia n e p rzez u s ta w ę i n iez b ęd n e w spo łeczeń stw ie d e m o k ra ty c z n y m w in te re s ie b e z p ie c z e ń s tw a p ań stw o w eg o , in te g ra ln o ś c i te ry to ria ln e j lu b b e z p iec z eń s tw a p u blicznego ze w zg lęd u n a k o nieczność z ap o b ież e n ia zak łó ce n iu p o rz ą d k u lu b p rz e s tę p s tw u , z u w a g i n a ochro­ n ę z d ro w ia i m o raln o ści, ochronę dobrego im ie n ia i p ra w in n y c h osób o raz ze w zg lęd u n a zap o b ieżen ie u ja w n ie n iu in fo rm acji p o u fn y ch lu b n a z ag w a ra n to w a n ie pow agi i b e z stro n n o ści w ła d zy sądow ej.

24 I.C . K a m iń s k i, S a n k c je k a rn e w orzeczn ictw ie E T P C z z a n a d u ży c ia sw obody w yp o w ie­

(8)

W spraw ie Dąbrow ski przeciwko Polsce, dotyczącej co praw da zniesław ie­ nia lokalnego polityka, a nie odmowy autoryzacji, T rybunał doszedł do wnio­ sku, że w arunkow e um orzenie postępow ania przeciwko dziennikarzow i i zo­ bowiązanie go do zapłaty 1000 zł n a cele charytatyw ne je s t co praw da k a rą łagodną, to jed n ak samo u znanie skarżącego za winnego i wpis do Krajowego R ejestru K arnego m ożna uznać za stygm atyzację i pewnego rodzaju cenzurę, któ ra może zniechęcić dziennikarza do w yrażania krytycznych opinii w tr a k ­ cie dalszej działalności25.

Ponadto obowiązek uzyskiw ania autoryzacji dosłownie cytowanych wy­ powiedzi, według niektórych może spowodować zm niejszenie tem pa obiegu inform acji i przysparzać redakcjom prasow ym dodatkowej m itręgi. Trudno się jed n a k zgodzić z ta k ą argum entacją. N aw et jeśli przyjąć, że ta k rzeczywi­ ście jest, to „m itręga” je s t absolutnie u zasadniona wolnością słowa. Wolność słowa ta k samo chroni bowiem dziennikarza, ja k i inne osoby. Je śli dzienni­ karzow i wolno dokonywać korekt i skrótów wypowiedzi rozmówcy, to roz­ mówca, który nie m a wpływu faktycznego n a formę publikacji, powinien mieć przynajm niej zagw arantow ane praw o żąd ania autoryzacji w łasnych słów (dokładnie cytowanych)26. Pozbawienie rozmówcy możliwości dokonania autoryzacji i przekazanie u p raw n ień dziennikarzow i czy naczelnem u re d a k ­ torowi wcale nie zagw arantuje czytelnikom (tym bardziej jeśli ingerencji w te k st będzie dokonywało wiele osób) praw dziw ych informacji. Konieczność zapew nienia rzetelności i starann o ści nie je s t w ym aganiem nadm iernym i nie ogranicza wolności słowa. Przeciw nie - pow inna skłaniać dyskutantów do w ażenia w ypow iadanych słów, co może poprawić jakość i w artość prow a­ dzonej debaty politycznej. Jo a n n a Taczkowska uw aża jed n ak , że „obowiązek zachow ania zgodnego z zasadam i współżycia społecznego, jako norm y gene­ ralnej regulującej m echanizm dokonywania autoryzacji, je st nieskuteczny i niewystarczający. Nie chroni on dziennikarza, który często je s t bezsilny wobec zachow ań rozmówcy nadużywającego swoich upraw nień. Nie chroni także a u to ra wypowiedzi, który je st bezradny w sto sunkach z dziennikarzem przedkładającym do autoryzacji wypowiedź całkowicie różną od tej, któ ra została m u udzielona. Obaj zatem - zarówno dziennikarz, ja k i jego rozmów­ ca - są n arażen i n a niebezpieczeństwo nadużyw ania przysługujących im u p raw nień”27.

H elsińska F undacja P raw Człowieka rozpoczęła w łaśnie k am panię m ają­ cą n a celu zniesienie przepisów dotyczących zniesław ienia („paragraf 212”), ale już od dłuższego czasu postuluje, podobnie ja k większość środow iska

25 Zob. [o n lin e ] <h ttp ://c m is k p .e c h r.c o e .in t/tk p 1 9 7 /v ie w .a s p ? ite m = 2 & p o rta l= h b k m & a c - tio n = h tm l& h ig h lig h t= 1 8 2 3 5 /0 2 & sessio n id = 7 9 3 6 4 8 4 0 & sk in = h u d o c -en >, do stęp : 1.10.2011.

26 W. M a c h a ła , A u to r y z a c ja - og ra n iczen ie czy g w a r a n c ja w olności słow a?, „ P a le s tr a ” 2006, n r 7 -8 , s. 110-113.

(9)

dziennikarskiego, aby uchylić przepisy kodeksu karnego pozwalające n a u k a ­ ran ie dziennikarza k a rą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności w sytuacji niew ykonania przez niego obowiązku autoryzacji. W po­ w szechnym p rzekonaniu do ochrony dobrego im ienia rozmówcy wystarczą: zadośćuczynienie n a drodze powództwa cywilnego28, przepisy praw a praso­ wego gw arantujące rozmówcy praw o do sprostow ania inform acji niepraw dzi­ wych lub nieścisłych oraz odpowiedzi n a tw ierdzenia zagrażające dobrom osobistym. A rtykuł 24 k.c. stanow i, że ten, czyje dobro osobiste29 zostaje zagrożone cudzym działaniem , może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie je s t ono bezpraw ne30. W razie dokonanego n aru szen ia może on także żądać, ażeby osoba, k tó ra dopuściła się n aruszen ia, dopełniła czynności po­ trzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła ośw iad­ czenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. N a zasadach przew i­ dzianych w kodeksie cywilnym może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zap łaty odpowiedniej sum y pieniężnej n a w skazany cel społeczny. Je że li w sk u tek n a ru sz e n ia dobra osobistego zo stała w yrządzona szkoda m ajątkow a, poszkodowany może żądać jej n ap raw ien ia n a zasadach ogólnych.

Z dniem 14 czerwca 2012 r. - w w yniku w ykonania w yroku T rybunału Konstytucyjnego z dnia 1 g ru d n ia 2010 r. - straciły moc obowiązującą przepi­ sy dotyczące wymogów sprostow ania i odpowiedzi, przesłanek obligatoryjnej odmowy publikacji sprostow ania (odpowiedzi) oraz, co w praktyce najw aż­ niejsze, dziennikarz (zazwyczaj naczelny) nie poniesie odpowiedzialności k a r­ nej za uchylanie się od publikacji sprostow ania (odpowiedzi). W chwili obec­ nej jeszcze nie wiadomo, ja k i czy w ogóle ustaw odaw ca zm ieni te przepisy. W projekcie M inisterstw a K u ltu ry i Dziedzictwa Narodowego (dalej: MKiDN) proponuje się pozostawienie wyłącznie instytucji sprostow ania (likwidację odpowiedzi). Sprostow anie będzie m usiało zaprzeczać konkretnym faktom podanym w artykule, dlatego też naczelny nie będzie m usiał um ieszczać polem iki do sprostow ania.

28 P rof. E w a N o w iń s k a z au w a ż a , że „ochrona d la a u to r a w ypow iedzi p ły n ie p rz ed e w s z y s t­ k im z p rz e p isó w cyw iln y ch . W arto ta k ż e p a m ię ta ć , iż zw y k le ro zm ó w ca j e s t u p rz e d z o n y o s p o tk a n iu z d z ie n n ik a rz e m , godzi się z a te m n ieja k o z góry n a o p u b lik o w an ie swojej w ypow ie­ dzi. J e ś li w ięc j e s t o n a c y to w a n a dosłow nie, to p o w in ien m ieć p re te n s je do siebie z a jej treść. J e ż e li d z ie n n ik a rz jej n ie z n ie k sz ta łci, n ie dochodzi do n a r u s z e n ia d ó b r o sobistych, gdyż e w en ­ tu a ln ie n a ru s z y ł je sa m sobie rozm ów ca.” E. N o w iń sk a, O d p o w ied zia ln o ść z a c yta t, „Rzeczpo­ sp o lita ” z 23 lis to p a d a 2005.

29 Do d ó b r o so b isty ch m o ż n a zaliczyć m .in .: cześć, n azw isk o lu b p se u d o n im , w iz eru n e k , ta je m n ic ę k o resp o n d en c ji.

30 J a k w y n ik a z o rzeczen ia S ą d u A pelacyjnego w G d a ń sk u , m a te ria ł p ra so w y n ie o p u b li­ kow any, chociaż z ak w a lifik o w a n y do d ru k u , j a k i te n p rz ez n ac zo n y p rzez a u to r a lub a u to ró w do d ru k u , lecz n ie zak w a lifik o w a n y do p u b lik a c ji m oże stan o w ić źródło n a r u s z e n ia d ó b r oso b isty ch o k reślo n ej osoby, je ż e li z o s ta ł ujaw niony. W yrok SA w G d a ń s k u z d n ia 2 czerw ca 2010, I A Ca 382/10, „ P rz eg ląd O rz eczn ictw a S ą d u A pelacyjnego w G d a ń s k u ” 2010, n r 3, poz. 5, s. 60.

(10)

E uropejski T rybunał P raw Człowieka zwrócił uwagę, że przepisy praw a prasowego dotyczące autoryzacji zostały przyjęte w 1984 r., czyli jeszcze przed upadkiem system u kom unistycznego w Polsce, w sytuacji gdy w szyst­ kie m edia w Polsce objęte były cenzurą prew encyjną. Co p raw da ETPC zastrzegł, że nie je s t jego rolą spekulować, z jak ich powodów polski legislator nie znowelizował do tej pory przepisów o autoryzacji, ale uw aża, że przepisy te nie są kom patybilne z zasadam i dem okratycznego społeczeństw a i ze zna­ czeniem, jakie m a w takim społeczeństwie wolność ekspresji31. Je d n ak stw ier­ dzenie, że przepisy praw a prasowego dotyczące autoryzacji są złe dlatego, że uchwalono je w czasach komunistycznych, to ta n i chwyt erystyczny32.

Przeciwnicy autoryzacji uw ażają, że przede w szystkim ogranicza ona konstytucyjną wolność p rasy i stanow i formę cenzury prewencyjnej. K onsty­ tucja RP z 1997 r. zobowiązuje w art. 14 Rzeczypospolitą Polską do zapew nie­ nia wolności p rasy i innych środków społecznego przekazu. Jej rozwinięciem je s t art. 54 K onstytucji, który gw arantu je każdem u wolność w yrażania swo­

ich poglądów oraz pozyskiw ania i rozpow szechniania informacji. Zakazuje również jakiejkolw iek cenzury prewencyjnej w środkach społecznego p rzek a­ zu. Nigdzie n a to m ia st nie m a określonego zak azu „cenzury represyjnej” w stosunk u do p rasy 33. Ponadto konstytucyjna wolność w yrażania swoich poglądów nie pozwala n a rozpow szechnianie inform acji nieprawdziw ych, nie­ ścisłych czy niekom pletnych.

Sąd Najwyższy w ielokrotnie podkreślał, że wolność p rasy je s t jed n ą z tzw. wolności politycznych, które m ogą doznawać ograniczeń z uw agi na konieczność zapew nienia wolności jednostki. Tak więc wolność p rasy nie m a i nie może mieć c h a ra k te ru absolutnego an i postaci nieskrępow anej niczym swobody działania, a tym bardziej nie m ożna jej traktow ać jako sam oistnego źródła wartości. Wolna p ra sa m a służyć człowiekowi i obywatelowi, spełn ia­ jąc funkcję inform acyjną i kontrolną. D ziennikarze nie mogą przy tym zapo­ m inać, że wolność prasy nie służy tylko im. Wolna p ra sa realizuje prawo obyw atela do rzetelnej, praw dziw ej, uczciwej, jasnej, nie wprowadzającej w błąd, odpowiedzialnej informacji. Jakkolw iek beneficjentam i wolności p ra ­ sy są w pierwszym rzędzie dziennikarze, to m uszą mieć n a względzie fakt, że nie m ogą posługiwać się n ią bez ograniczeń. Nie wolno im także staw iać b arier możliwości odniesienia się zainteresow anych do treści oddanych do p u ­ blikacji czy też już opublikowanych m ateriałów 34. Wolność wypowiedzi praso­ wej m ożna zatem ograniczyć, powołując się n a prawo do prywatności czy

31 C a se o f W ize rk a n iu k v. P o la n d , 5 J u l y 2011, 18990/05, § 84.

32 P o g ląd ta k i w y ra z ił B o g u d a r K ordasiew icz, [w:] A u to r y z a c ja w y p o w ie d zi w p ra w ie p r a ­

so w ym - w yrok T K ..., s. 29.

33 Zob. np. w y ro k N S A w W arszaw ie z d n ia 28 czerw ca 2005, O S K 1733/04, „S am o rząd T ery to ria ln y ” 2006, n r 10, s. 70.

(11)

ochrony życia pryw atnego (określone podobnie ja k wolność słowa w K onsty­ tucji RP) lub n a praw o do ochrony dóbr osobistych (przew idzianych w k.c.).

Czy je d n a k rzeczywiście au to ryzacja n a ru s z a wolność pozyskiw ania i rozpow szechniania poglądów, skoro m a zastosow anie wyłącznie do inform a­ cji dosłownie cytowanej, k tó ra nie była wcześniej publikow ana? Poza zak re­ sem stosow ania tego przepisu je s t więc publikow anie przez dziennikarza k om entarzy czy omówienia wypowiedzi. J a k w ynika z praktyki, opisowe zre­ ferowanie wypowiedzi może okazać się niebezpieczne, np. dziennikarz źle zrozum ie słowa, a przede w szystkim intencje rozmówcy. N ajbardziej w yrazi­ sty przykład przedstaw ia w swoim arty k ule Zarem ba: „Załóżmy n a przykład, że Ja n u sz Palikot wypowiedział słowa: Przykro mi, ze prostytucja w polskiej

polityce sięgnęła nawet poseł Grażyny Gęsickiej. N ie m yślałem nigdy, ze ona się tak sprostytuuje nie n a an ten ie TVN24, a w wywiadzie prasow ym i n a ­

stępnie odmówił jego autoryzacji. J a k więc dziennikarz m iałby zacytować tę wypowiedź w sposób niedosłowny, ta k żeby uniknąć odpowiedzialności karnej i równocześnie poinformować o tym w ydarzeniu czytelników? Czy wypowiedź

J a n u sz P alikot powiedział, że poseł Grażyna Gęsicka się sprostytuow ała jest

w ystarczająco niedosłowna? I ja k zrozum ieją to odbiorcy? Czy nie pomyślą, że poseł użył mocniejszych słów?”3 5. Istotny pogląd w kw estii parafrazow ania wypowiedzi zaprezentow ał Sąd Okręgowy, który stw ierdził, że p a ra fra z a jest swobodną przeróbką te k stu zachow ującą w yraźny związek z oryginałem , nie m ożna więc parafrazow ać postaw m entalnych3 6.

A nalizując dalej kw estię wolności wypowiedzi, należy zastanow ić się, czy p ełn a wolność p rasy nie będzie n a ru sz a ła innych praw i wolności, i czy wolność prasy je s t absolutna. Sąd Najwyższy uznał za niedopuszczalną sy tu ­ ację, w której w granicach pojęcia wolności wypowiedzi i dopuszczalnej k ry ­ tyki mieści się nieskrępow ana, nielicząca się z realiam i dowolność w zniesła­ w ianiu w skazanych im iennie osób3 7. Szczególna rola m ass mediów i „m isja” dziennikarzy w przekazyw aniu inform acji nie mogą prowadzić do uprzyw ile­ jow ania ani mediów, an i dziennikarzy3 8. G w arantem swobody ich działania są chociażby przepisy regulujące tajem nicę d ziennikarską. J e s t ona jed n ą z n ajbardziej chronionych tajem n ic zawodowych, z której zwolnić może dziennikarza wyłącznie sąd n a wniosek p ro k u rato ra i tylko wtedy, gdy będzie to niezbędne dla dobra w ym iaru sprawiedliwości, a okoliczności nie da się w inny sposób udowodnić.

W praktyce, ja k zauw aża R ada Legislacyjna przy Prezesie Rady M ini­ strów, aby zapobiec m anipulacjom w m ateriale prasow ym n a dziennikarzu

35 M. Z are m b a , K o m e n ta rz do w y ro k u T r y b u n a łu K o n sty tu cyjn eg o w sp ra w ie a u to ry za c ji, [w:] A u to r yz a cja w yp o w ied zi w p ra w ie p r a s o w y m - w yrok T K ..., s. 16.

36 W yrok SN z d n ia 25 lu teg o 2010, I C S K 220/09, L EG A L IS .

37 P o s ta n o w ie n ie SN z d n ia 22 czerw ca 2004, V K K 70/04, O SN K W 2004, n r 9, poz. 86. 38 Zob: w y ro k T K z d n ia 30 p a ź d z ie rn ik a 2006, P 10/06, O TK-A 2006, n r 9, poz. 128.

(12)

„powinien ciążyć obowiązek autoryzacji każdej inform acji udzielonej przez osobę w ym ienioną im iennie w tekście prasowym , a nie tylko wypowiedzi dosłownie cytowanej. Bez takiego obowiązku dziennikarz będzie m iał swobo­ dę powoływania się n a a u to ry tet osób wym ienionych w tekście w sposób niezgodny z ich rzeczywistym poglądem lub opinią”3 9. Trudno odmówić racji tem u tw ierdzeniu.

D ziennikarze najczęściej uw ażają, że autoryzacja w obecnym kształcie sprzyja w yw ieraniu nacisku n a p rasę i u tru d n ia im spraw ne działanie. J a k dotąd bowiem nie został określony czas, w jak im rozmówca pow inien zarów ­ no zażądać autoryzacji, ja k i zwrócić te k st po niej. Czy m ilczenie osoby cytowanej oznacza zgodę n a publikację, czy w prost przeciwnie? W jakiej formie pow inna być dokonana autoryzacja, aby nie budziła wątpliwości? Czy n ag ranie rozmowy (np. klasycznym , kasetow ym dyktafonem ) je s t w ystarcza­ jącym dowodem n a autentyczność n ag rania? Je śli naw et przyjąć, że prawo do autoryzacji je s t wykorzystyw ane jako narzędzie do ograniczenia wolności słowa i p rasy poprzez blokowanie publikacji, to dziennikarze odpowiednio w ybierają a lte rn a ty w n ą formę cytow ania w postaci streszczenia wypowiedzi. W iąże się to jed n a k z ryzykiem przeinaczenia jej sensu, ponieważ uzyskane w w yniku tego procesu omówienie nie oddaje stylu pierwotnej wypowiedzi ani intencji rozmówcy. In sty tu cja autoryzacji może obrócić się przeciwko oso­ bom, które są jej beneficjentam i. W zw iązku z tym obydwu stronom powinno zależeć n a szybkiej i efektywnej współpracy tym zakresie.

W prow adzanie ram czasowych dla autoryzacji (według projektu MKiDN: 12 godzin dla dziennika, 3 dni dla czasopisma) może n adm iernie skom pliko­ wać obecnie funkcjonujący system i w przyszłości zniechęcić rozmówców do udzielenia wywiadów w obawie przed restrykcyjnym trakto w aniem tego za­ pisu przez przedstaw icieli mediów. Jednocześnie należy mieć n a względzie, że inform acja prasow a szybko tra c i przym iot aktualności. W prow adzenie te r­ minów n a dokonanie autoryzacji zdyscyplinowałoby osoby udzielające infor­ macji do szybkiej autoryzacji swoich wypowiedzi, ta k aby ich treść nie uległa dezaktualizacji.

P rojekt MKiDN, ab strah u jąc od tego, czy wejdzie w życie, uw zględnia postulow aną przez środowisko d ziennikarskie negatyw ną definicję au to ry za­ cji, zgodnie z k tó rą za autoryzację nie będzie uznane napisanie przez roz­ mówcę n a nowo wypowiedzi w innym kształcie niż pierw otny4 0. Autoryzacją nie będzie także zm iana treści wypowiedzi n a przeciw ną. W praktyce granica m iędzy skorygow aniem wypowiedzi a przekazaniem zupełnie innej, nowej

39 O p in ia R a d y L egislacyjnej p rz y P re z e sie R a d y M in istró w o p rojekcie u s ta w y o zm ia n ie u s ta w y - P raw o p ra so w e z d n ia 7 g ru d n ia 2009 r.

40 U ży te w p rojekcie w y ra ż e n ie „now a tre ś ć ” j e s t m ało precyzyjne. N ie w iadom o bow iem , czy u z u p e łn ie n ie w ypow iedzi lu b w y ja śn ien ie je j s e n s u j e s t jeszcze sp ro sto w an ie m , czy ju ż n o w ą tre ś c ią , k tó r a n ie z o stan ie u z n a n a z a au to ry zację.

(13)

treści może okazać się płynna. Żaden projekt nowelizacji praw a prasowego nie proponuje całkowitej likwidacji instytucji autoryzacji. P rojekt MKiDN nie uwzględnił popraw ki zgłoszonej przez H elsińską Fundację P raw Człowieka i Izbę Wydawców Prasy, zgodnie z k tó rą zostałyby całkowicie zniesione sa n k ­ cje karne, m .in. za b rak autoryzacji.

W iększość środow iska dziennikarskiego postuluje w najlepszym p rzypad­ k u uznan ie, że au toryzacja wypowiedzi rozmówcy pow inna być bardziej etycznym niż praw nym obowiązkiem. K w estia ta pow inna być pozostawiona do uzgodnienia przez strony. Praw o do autoryzacji je s t co p raw da zapisane w różnego rodzaju kodeksach etyki d ziennikarskiej41, ale w arto w tym m iej­ scu przypom nieć, że Stow arzyszenie D ziennikarzy Polskich w 2010 r. nie przyznało ty tu łu „Hieny” roku, piętnującego dziennikarzy, którzy najbardziej sprzeniew ierzyli się standardom , ponieważ uznało, że w m ediach doszło do ta k „niepokojącego obniżenia standardów dziennikarskich” z powodu nad er licznych przypadków nierzetelności, stronniczości, pogoni za sensacją, że nie sposób w skazać tylko jednego przypadku zasługującego n a napiętnow anie42.

Nie do przyjęcia w ydają się poglądy Michała Zaremby, który uważa, że przepisy dotyczące autoryzacji powinny być traktow ane jako m artwe i w związ­ k u z tym nie stosowane43. Wybiórcze przestrzeganie praw a czy cywilne niepo­ słuszeństw o nie je st w Polsce praw nie akceptow ane (inaczej niż w krajach anglosaskich). Każdy m a obowiązek p rzestrzegan ia praw a, jeżeli zostało ono odpowiednio: uchwalone, opublikowane, weszło w życie i nie zostało uchylo­ ne, a od m om entu uchw alenia przepisy dotyczące autoryzacji nie tylko nie zostały uchylone, ale także nie były ani ra z u nowelizowane.

A rgum entem przem aw iającym za fakultatyw nym unorm ow aniem a u to ­ ryzacji może być jed n a k fakt, że praw o prasow e n ak ład a już n a d ziennikarza obowiązek m .in. d ziałania zgodnie z zasadam i etyki zawodowej (zasadam i współżycia społecznego oraz w granicach praw a - art. 10 u st. 1). Ponadto dziennikarz, zgodnie z art. 12 praw a prasowego, je s t obowiązany zachować szczególną, czyli pon adprzeciętną staran n o ść i rzetelność przy zbieraniu

41 A rt. 9 K o d e k su E ty k i D z ie n n ik a rs k ie j SD P stan o w i: „rozm ów cy p o w in n i być po in fo rm o ­ w a n i, w j a k i sposób z o s ta n ą w y k o rz y sta n e ich w ypow iedzi; a u to ry z a c ja obow iązuje, je ś li z a ­ strz eż e to rozm ów ca; w ypow iedzi dzieci m o żn a w y k o rzy sty w ać ty lk o z a z g o d ą rodziców lub p ra w n y c h o p iek u n ó w ”. Zob. [online] <w w w .sd p .p l/K o d e k s-e ty k i-d zie n n ik a rsk iej-S D P >, dostęp: 2 9.08.2011. A rt. 22 D z ie n n ik a rs k ie g o K o d e k su O byczajow ego m ów i zaś, że „d zien n ik a rz nie m oże odm ów ić osobie u d zielając ej in fo rm a cji czy w y w ia d u a u to ry z a c ji cytow anej w ypow iedzi, o ile n ie b y ła o n a u p rz ed n io p u b lik o w a n a ze w s k a z a n ie m źró d ła. M a n a to m ia s t obow iązek u s z a n o w a n ia w oli in fo rm a to ra co do sposobu w y k o rz y s ta n ia in fo rm acji i te r m in u p u b lik acji, je ś li z a s trz e ż e n ie ta k ie zo stało sfo rm u ło w an e p rz ed p rz y s tą p ie n ie m do z b ie ra n ia m a te ria łu d z ie n n ik a r s k ie g o ”. Zob. [o n lin e ] <w w w .k o n fe re n c ja m e d io w .p l/in d e x .p h p ? o p tio n = c o m _ c o n - ten t& v iew = categ o ry & lay o u t= b lo g & id = 5 & Ite m id = 6 >, do stęp : 29.08.2011.

42 PAP, W m ed ia c h p ra c u je coraz w ięcej h ien , „D zien n ik ” z 16 g ru d n ia 2010.

43 PAP, T r y b u n a ł s ta n ą ł p o stro n ie d z ie n n ik a rz a . A u to r yz a cja z b ę d n a ?, „D zien n ik ” z 5 lipca 2011.

(14)

i w ykorzystyw aniu m ateriałów prasowych, a zwłaszcza spraw dzić ich zgod­ ność z p raw d ą lub podać ich źródło4 4. Czy jed n a k rzetelność dzien n ik arsk ą m ożna zagw arantow ać przepisam i ustawowym i, czy raczej je s t ona wynikiem dobrych p rak ty k redakcyjnych, dobrych wzorów do naśladow ania, czy w koń­ cu działaniem doświadczonych naczelnych? Tym bardziej w ątpliw e jest, że rzetelność zapew ni stosow anie sankcji karnych wobec dziennikarza. D okład­ ne zacytowanie wypowiedzi np. polityka nie stanow i okoliczności wyłączają­ cej odpowiedzialność k a rn ą sprawcy. Do sk azan ia w ystarczy bowiem wyłącz­ nie stw ierdzenie faktu, że dziennikarz nie przedstaw ił rozmówcy m ateriału do autoryzacji. M ichał Zarem ba uw aża zatem , że przepisy o autoryzacji wca­ le nie służą zagw arantow aniu rzetelności cytow ania, tylko zapew niają infor­ m atorow i możliwość kontroli nad w ykorzystaniem jego wypowiedzi, niezależ­ nie od jej treści i formy4 5.

N ależy podkreślić, iż zw iększająca się liczba procesów z udziałem dzien­ nikarzy i negatyw na ocena części środow iska dokonana przez Stow arzysze­ nie D ziennikarzy Polskich powodują ograniczone zaufanie do dziennikarzy. Czy wobec tego dziennikarz powinien mieć wyłączne praw o do dokonywania zm ian w wywiadzie, u su w an ia p y tań lub odpowiedzi, które uzna za zbędne czy chociażby głupie, a rozmówca nie może skontrolować swojej wypowiedzi do końca? Autoryzacja gw arantu je praw idłow ą kom unikację pomiędzy dzien­ n ikarzem a rozmówcą. Czytelnik też zyskuje pewność, że au to r wypowiedzi autoryzow anej identyfikuje się z d ziennikarskim m ateriałem i nie będzie się od niego dystansow ał an i też wnosił sprostow ań do treści, których sam jest autorem . D ziennikarz nie je s t przecież wszechwiedzący i bezbłędny. Zdarzają się m u tak ie omyłki, ja k przekręcenie nazw iska, daty czy jak iś faktów. A uto­ ryzacja pozwala n a w yłapanie tych pomyłek i ich bezzwłoczne skorygowanie.

Teresa Torańska uw aża, że autoryzacja rozmowy może wpłynąć n a wzbo­ gacenie m ateriału , bo wiele szczegółów przypom ina się rozmówcy dopiero w trakcie autoryzacji, a poza tym m a on praw o do ochrony swojej p ryw atno­ ści. K ażdem u podczas wyw iadu zdarza się powiedzieć za dużo lub zbyt eks­ presyjnie. Autoryzacja daje możliwość wycofania się np. z drastycznych okre­ śleń lub wulgaryzmów. N ato m iast jeśli rozmówca chce wyrzucić najciekaw sze z p u n k tu w idzenia dziennikarza fragm enty, wówczas dziennikarz powinien um ieć obronić swoją wersję. D użą rolę odgrywa w tedy jego k u ltu ra osobista, stanowczość, wiedza, ch arak ter, ale i pokora4 6. Większość dziennikarzy de­ klaruje jednak, że m a złe doświadczenia z autoryzacją, polegające n a abso­ lutnym cenzurow aniu wypowiedzi. O pinia publiczna, otrzym ując autoryzo­ w an ą wersję wywiadu, żyje w sztucznie wykreowanej rzeczywistości. Czy 44 D. J a s k u la k , M. W ach, A u to r y z a c ja czy p ra w o d o in fo rm a c ji, „R zeczpospolita” z 23 m aja 2009.

45 M. Z are m b a , K o m e n ta rz d o w y ro k u T r yb u n a łu K o n stytu c yjn eg o ..., s. 1 2 -1 3 . 46 T. T o rań sk a, [w:] A u to r yz a cja w yp o w ied zi w p ra w ie p ra s o w y m - w yrok T K ..., s. 8.

(15)

w tak im razie oszukiw anie czytelników nie je s t sprzeczne z podstawowym obowiązkiem dziennikarskim , jak im je st służba społeczeństw u i państw u? A dam B odnar uw aża, że społeczeństwo wcale nie oczekuje praw dziw ych in ­ formacji, a publikow anie wypowiedzi bez autoryzacji może służyć praw dzie i daje szansę poznania prawdziwego oblicza polityków i innych osób po­ wszechnie znanych47.

W praktyce problem y z autoryzacją m ożna zilustrow ać fragm entem roz­ mowy R oberta M azurka z p o p u larną blogerką „K ataryną”:

„To co możemy powiedzieć o tobie? Je ste ś k o b ietą...

Po trzydziestce, m ieszkam w Warszawie, na peryferiach.

Pochodzisz z południa Polski.

Z m iasta wojewódzkiego, nie taka znow u wieś.

N a literę R.

Czy ja to będę mogła wykreślić w autoryzacji ?

Będziesz. Ale i ta k tego nie uw zględnię”48.

Rozmówcy pozostaje więc z jednej strony ufać, że dziennikarz to tak i człowiek, który dobrze odczytuje jego intencje, niczego nie przekręca i nie m anipuluje wypowiedzią, a z drugiej strony kontrolować to, co się w takiej sytuacji mówi. D ziennikarz zaś m usi zrozumieć, że praw o do żądania au to ry ­ zacji wypowiedzi, k tó ra je s t dokładnym cytatem i nie była wcześniej publiko­ w ana, nie je s t równoznaczne z przyjęciem założenia, że rozmówca uw aża dziennikarza za nierzetelnego, pełnego złej woli i celowo przeinaczającego jego słowa. D ziennikarz i rozmówca są bowiem od siebie uzależnieni. D zien­ n ik arz - bo m usi mieć coś do zakom unikow ania, rozmówca - bo chce dotrzeć do szerszej rzeszy odbiorców.

Autoryzacja jako rodzaj specjalnej więzi m iędzy dziennikarzem a jego interlokutorem , a jednocześnie g w aran t popraw nych relacji m iędzy nim i po­ w inna zatem zostać, ale pod w arunkiem jej doprecyzowania (określenia te r ­ m in u i formy, p rzesłanek odmowy) i całkowitego zniesienia sankcji karnych za jej brak. Dopiero w tedy m edia będą m iały poczucie, że n ik t spoza kręgu redakcyjnego nie m a wpływu n a treść m ateriałów dziennikarskich. Umożliwi to p rasie, bez żadnych obaw, prezento w an ie krytycznego, ale zgodnego z praw em stanow iska wobec władzy czy polityków. Odbiorcy d ostan ą zaś niezafałszow any obraz rzeczywistości.

47 A. B odnar, W stęp, [w:] A u to r y z a c ja w yp o w ied zi w p r a w ie p r a s o w y m - w yrok T K ..., s. 2 7 -2 8 .

48 R. M a z u re k , K a ta ry n a : N ie je s te m R o k itą a n i K o len d ą -Z a leską , „ D zien n ik ” z 24 m aja 2008.

(16)

S u m m ary

A u th o riza tio n m u st d is a p p e a r ? The consequences o f th e decision in case on W izerkan iu k a g a in s t P o la n d

K eyw ords: a u th o riz a tio n , p re -p u b lic a tio n review , E C H R , p re s s law, c h illin g effect.

Article 14 of th e Polish C o nstitution sta te s th a t „the Republic of Poland shall en su re freedom of th e P ress an d other m eans of com m unication”. This article stren g th en s th e general co n stitutional provisions dealing w ith the freedom of expression. On th e oth er h a n d we have the au th o rizatio n in s titu ­ tion (prescribed by th e P ress Law) introduces equal tre a tm e n t of reliable and unreliable jo u rn alists, as th e courts are able to penalize the sole fact of not p resen ting th e interview to au th orizatio n w ithout exam ining th e jo u rn a list’s competence. This m ay leads to a preventive effect of th e in stitu tio n of the freedom of expression, b u t auth o rizatio n should be p a rt of every jo u rn a list’s reliability and every day practice, w ithout necessarily being imposed by legal regulation. C rim inal responsibility for publishing an interview w ithout a u ­ thorization should be criticized an d revoked. We should rem em ber th a t a u ­ thorization m ay be perceived as a value added to every interview. It enables revision and com pletion of statem en ts; m ay creates a special link betw een th e jo u rn a list and interviewee.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli ma Pani / Pan zamiar korzystać z dowolnego kanału RSS AstraZeneca na swojej stronie internetowej lub jako części innego kanału RSS należy zapewnić, że transparentne

Dlatego znaczącą rolę w przypad- ku oceny wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ma dobrej jakości baza inwentaryzacji emisji, której propozycję opisano poniżej. Ocena

Listy Prologmajedn ֒aprawdziw֒astruktur֒edanychjak֒ajestlista.Listajest sekwencj ֒aelement´ow,kt´oremog֒aby´catomami,b֒ad´zlistami.Listyzapisujemy

Takim sposobem tw orzyło się społeczeństw o hybrydowate, w którym nowe, z reguły naśladow cze instytucje i procedury gospodarcze oraz polityczne są ako- m odow ane

O kazuje się, że więż akustyczna rozpoczyna się przed wykluciem się piskląt, w ciągu p aru ostatnich dni wysia­..

Trudno rozstrzygnąć czy tak otw arcie postaw ione propozycje le ­ gata były dla króla K azim ierza zaskoczeniem, czy też b rał je w rachubę już godząc się

Nawet jeśli we wniosku stwierdza się, że organy te muszą być obiektywne, niedyskryminujące i działać z poszanowaniem prawa, to jednak uważamy, że tylko sądy lub

Do łańcucha karpackiego należą najwyższe góry w Polsce: Tatry, ciągnące się około 60 kilometrów wzdłuż od zachodu na wschód, a w szerz liczą około 20