• Nie Znaleziono Wyników

licę Apostolską, było w późnośredniowiecznej Europie zjaw iskiem w yjątkow ym . Z biegiem czasu jed n ak ujaw niało się coraz w y ­ raźniej, że sprzeczności m iędzy unifikacyjnym i dążeniam i kościel­

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "licę Apostolską, było w późnośredniowiecznej Europie zjaw iskiem w yjątkow ym . Z biegiem czasu jed n ak ujaw niało się coraz w y ­ raźniej, że sprzeczności m iędzy unifikacyjnym i dążeniam i kościel­"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

.KRZYSZTOF BĄCZKOWSKI

STANOWISKO KURII RZYMSKIEJ WOBEC JAGIELLOŃSKIEJ EKSPEKTATYWY NA TRON CZESKI PO JERZYM Z PODIEBRADOW

P anow anie „husyckiego k ró la” Czech, Jerzego z Podiebradów , .akceptowanego początkowo nie tylko przez sąsiadujące państw a ale także przez pilnie strzegącą praw o w ierności wyznaniow ej Sto­

licę Apostolską, było w późnośredniowiecznej Europie zjaw iskiem w yjątkow ym . Z biegiem czasu jed n ak ujaw niało się coraz w y ­ raźniej, że sprzeczności m iędzy unifikacyjnym i dążeniam i kościel­

n y m i Rzymu a tendencją Czechów do utrzym ania odrębności za­

gw arantow anych kom paktatam i bazylejskim są zbyt silne, by bez­

konfliktow e w spółistnienie mogło być trw ałe. Rozbieżności n a ra ­ stały stopniow o i przekształciły się z czasem w o tw a rty konflikt polityczno^wyznaniowy w k tó ry włączeni zostali także sąsiedzi Czech. W ypełnił on schyłkowy okres rządów Jerzego. Kom pleks zw iązanych z nim zagadnień znalazł szerokie odbicie w historio­

grafii X IX i XX w ieku *. Zw alnia to autora od szczegółowego przedstaw iania ich na tym m iejscu. Będą one uw zględnione ty l- * 1 * *

1 F. G. H e y m a n n, George of Bohemia, King oj Heretics, Prince­

ton, N ew Jersey 1965 szczeg. s. 147—172, 230—293, 260—565; R. U r b a ­ n e k , Vek podebradsky. Cechy za kraloväni Jifika z Podebrad w:

Ceske dejiny, dii 3, Praha 1915, dii 4, Praha 1962; O. O d l o ż i l i k , The hussite king. Bohemia in European Affairs 1440—1471, N ew Brunsw ick 1965 sizozeg. s. 89—109, 135—282; J. M a c e k , Jifi z Po­

debrad, Praha 1967; ze starszych prac zachowują wartość: F. P a- 1 a c k y, Geschichte von Böhmen, 4 Bd, Prag 1860; M. J o r d a n , Das König tu m Georgs von Podebrad, Leipzig 1861; A. B a c h m a n n , Geschichte Böhmens, 2 Bd, Gotha 1905; T e n ż e , Deutsche Reichs­

geschichte im Zeita lter Friedrich III und Max 1 , 1 Bd, Leipzig 1884;

ze strony polskiej szczegółowo om aw iali te zagadnienia: F. P a p e e , Zabiegi o czeską koroną (1466—1471), w: Studia i szkice z czasów K a ­ zim ierza Jagiellończyka, Warszawa 1907 s. 53—135; A. P r o c h a s k a ,

Królowie K azim ierz Jagiellończyk i J erzyk czeski, „Przegląd Histo­

ryczn y” t. 17: 1913 s. 1—37, 129—.170; R. H e c k , Elekcja kutnohorska 1471 roku, „Śląski K w artalnik Historyczny Sobótka” R. 27: 1972 s.

193—235.

(2)

108 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I

[2 1

ko na tyle, na ile ich znajomość okaże się konieczna dla w y jaś­

nienia problem ów zaw artych w ty tu le artykułu.

Źródłem narastających nieporozum ień Jerzego z K urią R zym ­ ską stała się jego tajn a przysięga, złożona 6 m aja 1458 wobec w ęgierskich biskupów A ugustyna z Gybr i W incentego z Vácu jako w aru n ek dokonania przez nich aktu koronacyjnego. K ról- -elekt zobowiązał się w niej do posłuszeństw a Stolicy A postolskiej, zachow ania jedności i czystości w iary chrześcijańskiej, obrony poddanych przed k a c e rstw e m 2. P rzyjm ujący przysięgę biskupi, św iadkujący jej czescy p rałaci i p atronująca jej z dala K uria Rzymska, interpretow ali ją jako zapowiedź likw idacji odrębności utrakw istycznych, obietnicę sprow adzenia ludu czeskiego do p e ł­

nej jedności z Kościołem Katolickim . Ja k rozum iał jej znaczenie Jerzy z Podiebradów ? H istorycy czescy dowodzą, że w przekonaniu króla nie kierow ała się ona przeciw kom paktatom , które nie zo­

stały w niej naw et wspom niane. Uzyskały one natom iast sankcję m onarszą w innej przysiędze w której Jerzy potw ierdził praw a i przyw ileje królestw a. P odjęte przez niego w tajn ej przysiędze zobowiązanie: ,,odciągnąć lud czeski od błędów, sekt herezji i a r ­ tykułów przeciw nych Rzym skiem u Kościołowi i w ierze”, m iało­

by więc stanowić tylko zapowiedź w alki ze skrajnym i, ra d y k al­

nym i sektam i heretyckim i nie mieszczącymi się w regule u tra k - w istycznej 8.

In terp retac ja ta jest m ało przekonująca. T ajny ch a rak ter p rzy ­ sięgi w skazuje jednoznacznie na to, że stanow iła ona zagrożenie dla u trakw istów — potężnego stronnictw a, k tóre wyniosło Jerze­

go na tro n i przed którym sta ra ł się on ukryć swe zobowiązania wobec Rzymu. G dyby przysięga kierow ała się tylko przeciw r a ­ dykalnem u sekciarstw u nie staranoby się jej zachować w ta je m ­ nicy, przeciw nie m ogłaby ona liczyć na autentyczne uznanie ze strony większości społeczeństwa — zarówno katolików jak i u tra k ­ wistów.

W latach które nastąpiły po złożeniu przysięgi Jerzy nie chciał i nie mógł w ypełnić jej w arunków w sposób zgodny z in te rp re ­ tacją K u rii Rzymskiej. Oznaczałoby to bowiem — niezależnie od jego osobistych przekonań — zerw anie z najpotężniejszym stro n ­ nictw em w k ra ju , w ejście w trw a ły konflikt z w łasnym narodem

2 A T h e i n e r Vetera monumento, histórica Hungariam sacrom illustrantia, t. 2, ’ 1352—1526, Romae 1860 <dal. cyt. T h e i n e r VM Hung.) nr 580 s. 405— 406. Tajnej przysiędze Jerzego, prócz dwóch b is­

kupów w ęgierskich świadikowali: Protazy biskup ołom uniecki, Zbynek Zając z Hasenburka najw yższy sędzia, Prokop z Rabśtejna kanclerz królestw a czeskiego, Oswald Rozgonyi komes Szeklerów, Przybysłarw opat luceński, Michał archidiakon Vácu i Tomasz kanonik jawrzynski.

3 O. O d l o ź i l i k , The hussite king, s. 171; J. M a c e k , dz. cyt., s. 125.

13]

K U R IA R ZYM . A J A G IE L L O Ń S K A E K S P E K T A T Y W A

109

silnie przyw iązanym do trad y c ji husytyzm u. Z drugiej strony nie mógł lekceważyć stanow iska Stolicy Apostolskiej, ta k ze względu na swych katolickich poddanych, w śród których np. w rocław ianie od początku odm aw iali m u uznania jako w ładcy heretyckiem u, jak i z powodu w łasnych rozległych aspiracji politycznych, sięgających koron Niemiec i B iz a n c ju m 4, któ ry ch realizacja w ym agała w spół­

działania z Rzymem. Sytuacja ta zmuszała Jerzego do law irow a­

nia m iędzy papiestw em a utrakw istycznym i poddanym i. W p ier­

wszych latach swego panow ania zapew niał więc P iusa II o swym posłuszeństw ie i oddaniu a jednocześnie przym ykał oczy na a k ­ tyw ność religijną u trakw istów w ykraczającą n aw et poza w arunki ugody zaw artej z soborem bazylejskim w latach 1433—365 * . Swą po­

zycję wobec papiestw a stara ł się umocnić zaw ierając 27 m aja 1462 przym ierze z K azim ierzem Jagiellończykiem w Głogowie, wchodząc w sojusze z książętam i niem ieckim i oraz próbując stworzyć euro­

pejski związek władców niezależnie od Rzym u 8.

Papiestw o początkowo tolerow ało dw uznaczną postawę Jerzego, li­

cząc głów nie na jego udział w krucjacie antytureckiej, która była jednym z naczelnych zadań pontyfikatu Piusa I I 7. Gdy jednak nadzieje te z upływ em czasu staw ały się coraz bardziej iluzory­

czne/ a poselstwo czeskie w Rzymie w 1462 złożyło papieżowi obedjencję tylko w im ieniu w łasnym Jerzego, nie zaś całego k ró ­ lestw a, P ius II zm ienił stanowisko. Na konsystorzu w dn. 31 m ar­

ca 1462 r., ogłosił uniew ażnienie kom paktatów i wezwał króla czeskiego do przyw rócenia pełnej jedności z Kościołem 8. Ten brze-

4 A. A. S t r n a d , Die Breslauer Bürgerschaft und das Königtu m Georg Podebrads, „Zeitschrift für Ostforschung” 14 Jg., 1965 s. 401—

435, 601—640; R. K o e b n e r , Der Widerstand Breslaus gegen Georg von Podiebrad (Darstellungen und Quellen zur schlesischen Geschichte XII) Breslau 1916; J. D r a b i n a , Ośrodki kaznodziejskie Wrocławia jako centra w alki z J er zym z Podiebradu, „Adta Uniiversitatis Wra- tM avien sis” nr 70, Historia t. 14, W rocław 1968; J. M a c e k , dz. cyt., 5. 134.

5 F. G. H e y m a n n, dz. cyt., s. 248—252.

ö R. H e c k , Zja zd głogowski w 1462 r., „Acta Univertsiiatiis W rałi- S'lavienS'is” nr 7, Historia t. 7, Wrocław 1962; R. S c h w i t z s k y , Der europäische Fürstenbund Georgs von Podiebrad, Marburg 1907; F. M.

B a r ł o ś , Návrh króle JiHho na u tv ofeni svazu europskych stá tú ,

„Jihoćesky sboraik historicky” v. 12, Tabor 1941; O. O d l o ź i l i k , Bohemia und Poland in Medieval Plans of European Organisation,

„Bulletin of the Polish Institute” vol. 1 No. 3, N ew York 1942/3 s.

432—439; The Universal Peace Organisation of K m g George of Bo­

hemia, Prague 1964; Cultus Pacis. Etudes et documents du Sym posium Pragense Cultus Pacis 1464— 1964, wyd. V. V a n ë c e k , Praha 1966.

7 A. A. S t r n a d , dz. cyt., s. 403.

8 Bibl. Jag. rkp. 423 k. 214—215 (nowej numeracji); Politische Corres- p o n d e m Breslaus im Zeitalter Georgs von Podiebrad, 1 Abt. (1454—

1463) hnsg. H. M a r k g r a f , w: Scriptores rerum silesiacarum (dal.

cyt, Ss. rr. sil.), t. 8, Breslau 1875 nr 78 s. 82—83; L. P a s t o r ,

(3)

n o K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I

[4 ]¡

urnenny w. skutki, ak t stał się punktem w yjścia długoletniego kon­

fliktu, chociaż drogando porozum ienia długo jeszcze nie była cał­

kiem zam knięta.

Początkow o spór przybrał ostry charakter. W sierpniu 1462 Jerzy ogłosił w P radze nieodzowność przyjm ow ania kom unii pod dw iem a postaciam i i zadeklarow ał swą wierność utrakwizm owi;.

legata papieskiego F an tin a de la Valle, k tó ry zagroził m u cen­

zuram i kościelnymi, w trącił do w ię z ie n ia 9. Rychło jednak nastąp ił zwrot. Jerzy nie tylko wypuścił legata, ale z pomocą cesarza F ry ­ deryka III, tak dalece zdołał w płynąć na zmianę nastrojów w Rzymie, że z końcem 1462 P ius II w arunkow o zawiesił ogłoszone wcześniej przeciw niem u cenzury kościelne. B rak dostatecznie sil­

nych sprzym ierzeńców przeciw. Jerzem u, zaabsorbow anie przygo­

tow aniam i do k ru c ja ty w płynęły na faktyczne w strzym anie postę­

pow ania przeciw Jerzem u przez rok 1463 10 1 1 . Dopiero wiosną 1464 w drożony został proces przeciw królow i czeskiemu z powodu nie dotrzym ania jego przysięgi koronacyjnej; gdy już bulla pozyw a­

jąca Jerzego przed sąd papieski została przygotow ana, nastąpiła śm ierć Piusa II (14 sierpnia 1464) n .

Następca jego Paw eł II (Piętro Barbo) rep rezentow ał początko­

wo kierunek ugodowy. W drożony już proces został pow strzym any a nowy papież gotów był przyjąć w racającego do jedności z Ko­

ściołem Jerzego jak „ukochanego b ra ta ” 12. Jednak, gdy nadzieje na porzucenie przez Jerzego utrakw izm u raz jeszcze zawiodły, w Rzymie przew agę uzyskały opinie nieprzejednanie do niego usto­

sunkow anych kardynałów : C arvajala, B essariona i E sto u te v ille 13.

Dn. 2 sierpnia 1465 r. ustanow iona przez papieża kom isja wezwała Jerzego do staw ienia się w ciągu 180 dn i w Rzymie celem u sp ra ­ w iedliw ienia się z niedotrzym ania przysięgi koronacyjnej i innych

Geschichte der Päpste seit dem Ausgang des Mittelalters, 2 Bd,.

Freiburg im Breisgau 1894 s. 168— 169.

9 Bibi. Jag. rkp. 432 k. 245v, 246v; F. G. H e y m a n n , dz. cyt., s. 286—-287; R. U r b a n e k , dz. cyt., s. 565—568; O d l o z i l i k , The hussite hing, s. 140; F. P a l a c k y , Geschichte von Böhmen, 4 Bd,

Sv 250—25.1; J. M a c e k , dz,, c y t , ,s. 151.

10 W yjątek stanow i uw olnienie w rocław ian od przysięgi wierności w obec Jerzego z kw ietnia 1463 r., Bibl. Jag. rkip. 423 k. 217v—219v; A.

T h e i n e r , Vetera m onum enta Poloniae et Lithuąniae, . t. 2, 1410—

1572, Romae 1861- nr 183 s. 148—150.

11 H. M a r k g r a f , Das Verh ältnis des Königs Georg von Böhmen z u . Papst Pius II 1462—1464, „Forschungen zur D eutschen G eschichte”

9 Bd, Göttingen 1869 s. 219—258, szczeg. ts. 233—234, 256—257; zob.

też L. P a s t o r , dz. c y t , s. 176.

12 Urkundliche Beiträge zur Geschichte Böhmens und seiner Nach­

barlände im Zeitalter Georg Podie brads, hrsg. F. P a l a c k y w: Fon­

tes rerum austricarum II Abt. 20 Bd (dal. cyt. Urk. Beitr., FR A 11/20) s. 338.

13 Kardynałowie: Besisarion, Carvajal i, Eroli.

[5] K U R IA R Z YM . A J A G IE L L O Ń S K A E K S P E K T A T Y W A 111

stąd w ynikających w ystępków przeciw Kościołowi, a w ysłany do W rocławia legat papieski Rudolf von R iidesheim otrzym ał 6 sierpnia polecenie w ystąpienia z cenzuram i kościelnym i przeciw stronnikom pozw an eg o 14.

Jednym z czynników pow strzym ujących Rzym przez długi okres od energiczniejszych w ystąpień przeciw Jerzem u był b ra k zdecy­

dow anej opozycji (poza W rocławiem) w śród jego poddanych. Gdy jednak w listopadzie 1465 pow stał antypodiebradzki związek k ato ­ lickich panów czeskich zorganizow any pod przyw ództw em Zden-

ka z S tern b erk a w Zelenej Horze pod Nepomukiem , P aw eł II uległ naleganiom kardynałów i 8 grudnia t.r. w ydał bullę zw al­

niającą od przysięgi wierności poddanych J e rz e g o 15. Dalsze za­

ostrzenie stosunków spowodowało w lecie 1466 r. przyjęcie w służ­

bę „husyckiego k ró la ”, przyw ódcy opozycji antypapieskiej w Niem ­ czech, Grzegorza z H eim burga 16. Wówczas zdecydowano się w Rzy­

m ie na k rok ostateczny. Dn. 23 grudnia t.r. na konsystorzu po­

zbawiono Jerzego -— zgodnie z zasadą średniow iecznego u n iw er­

salizm u papieskiego — tro n u w Czechach i podległych im lennach wykluczono go z Kościoła a poddanych jego raz jeszcze zwolniono od przysięgi w ie rn o śc i17.

D ecydując się na ostateczną w alkę z „husyokim k rólem ”, której celem nie było już wym uszenie na nim ustępstw , lecz całkow ite odsunięcie go od władzy, zdawano sobie w Rzymie spraw ę z ko­

nieczności posłużenia się „ram ieniem św ieckim ”, dostatecznie sil­

nym , by ogłoszone w yroki wyegzekwować. Nic więc dziwnego, że uw aga papiestw a kierow ała się przede w szystkim w stronę są­

siadów Czech, w poszukiw aniu władcy, k tó ry byłby w stanie nie tylko pokonać Jerzego, ale i zająć jego m iejsce na tronie czes­

kim. W rozw ażaniach tego rodzaju ogrom ne znaczenie mieć m u-

14 Bibl. Jag. rkp. 423 k. 25 lv; Politische Correspondenz Breslau, 2 Abt. 1463— 1469, w: Ss. rr. sil., t, 9. Breslau 1874 nr 383 s. 135—139, nr 308 s. 143—145; Urk. Beitr., FRA 11/20, nr 336 s. 362—366; J. R a ­ d z i s z e w s k a , Działalność dyplom atyczn a Rudolfa von Riidesheim,

„Zeszyty Naukowe WSP w Katowicach, Prace historyczne” nr 1: 1964 s. 18.

15 A rchiv ćesky ćili stara pisem ne pamatiky ćeske i moraviske, (dal.

cyt. A. Ć.), t. 4 wyd. F. P a l a c k y , V Praze 1846 s. lift—115; Ss. rr.

sil., t. 9 nr 31:1 s. 147—149; H. M a r k g r a f , Die Bildung der k a ­ tholischen Liga gegen König Podiebrad, „Historische Zeitschrift” hrsg.

v. J. S y b e l , 38 Bd, 1877 s. 48—80; H e y m a n n , dz. cyt., s. 403—

404.

18 P. J o a c h i m s o h n , Gregor Heimburg, Bamberg 1891. s . .,257;

Urk. Beiltr., FRA 11/20 s. 407—409..

17 Bibl. Jag. rkp. 423 k. 275—275v, rkp. 1961 k. 11; SS. rr. ,sil„ t. 9 345 s. 210—214; nr 346 s. 214—215; L. P a s t o r , dz, cyt., s. 382; F. G.

H e y m a n n , dz. cyt., s. 438; O. O d l o z i l i k , The hussite King, s.

185; A. B a c h m a n n , Geschichte Böhmens, 2 Bd, s. 59:1; . F. P a—

l a c k y , Geschichte von Böhmen, 4 Bd s. 419—420. a-

(4)

112 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I

[6]

siały dom niem ane praw a ościennych władców do sukcesji w Cze­

chach 18.

Za czasów dynastii luksem burskiej obowiązywała w tym k ra ju zasada dziedziczności tro n u tylko w linii m ęskiej. W razie b rak u dziedzica stany posiadały praw o w olnego w yboru następcy. W XV w. zaczęła się ustalać zasada pełnej elekcyjności tronu;

pierw szeństw o jednak daw ano kandydatom posiadającym pow iąza­

nia dynastyczne z poprzednio panującym w ładcą lub dynastią 18.

Zgodnie z tą zasadą po Zygm uncie L uksem burskim powołano na tron jego zięcia A lbrechta H absburga, po nim syna tegoż — W łady­

sław a Pogrobowca. O dstępstw em od tej zasady stała się elekcja Jerzego z Podiebradów . W oczach w ielu w yborców związki ro ­ dzinne z poprzednią dynastią nie straciły jed n ak znaczenia. C ór­

ki A lberta II: A nna, w ydana za W ilhelm a III landgrafa T u­

ryngii, i Elżbieta, od 1454 r. m ałżonka K azim ierza Jagiellończyka, akcentow ały ich u praw nienia dziedziczne a ich mężowie w 1458 r.

zgłosili swe praw a do tro n u czeskiego2e. Nie można więc zgodzić się ze zdaniem F. Papeego, że upraw nienia te pozbawione były zupełnie wartości. Znajdow ały one bowiem uznanie w oczach znacznej części poddanych korony czeskiej a królew ny w ycho­

dząc za mąż nie zrzekły się oficjalnie p raw do spadku. B ardziej uspraw iedliw iony w ydaje się więc wniosek, iż w alka m iędzy za­

sadą monarszego legitym izm u i stanow ej elekcyjności była do­

piero w toku, a przyjęcie tej czy innej p ra k ty k i postępow ania u- zależniano od okoliczności i aktualnego układu sił. Do rozw iązań legitym istycznych przychylało się w yraźnie papiestwo, m. in. d la ­ tego, że p ra k ty k a elekcyjności tronu w Czechach była zw iązana ściśle z husyckim epizodem w dziejach tego państw a, zapoczątko­

w ana detronizacją Zygm unta Luksem burskiego przez sejm w Cze- sław iu w 1421 r., zakończona zaś w yniesieniem „husyckiego kró ­ l a ” w 1458 r.22 W tych okolicznościach przy przyjęciu zasady, że

córki w praw dzie nie dziedziczą tronu, ale jest on przekazyw any w spadku za ich pośrednictw em — najw ięcej uznania w inna była uzyskać w oczach Rzymu k an d y d a tu ra Jagiellonów jako ew entual­

nych następców Jerzego, gdyż Kazimierz, ożeniony w praw dzie z młodszą siostrą Pogrobowca, doczekał się z nią synów, podczas

19 J. M a c e k , dz. cyt., s. 190.

lf J. K a p r a s, P ravn i dejin y zem i koruny ćeske, t. 2, Praha 1913

*. 299 i n.

20 R. U r b a n e k , O volbe Jifiho z Podebrad za krale ćeskeho 2 bfe~na 1458, Praha 1958s. 54—61.

21 F. P a p ć e, Zabiegi, s. 59.

22 Fontes rerum bohemic aru m, t. 2, wyd. J. E m 1 e r, J. G o l i , Praha 1893 s. 486—487; R. U r b a n e k , Vek Podebradsky, dii 3 s. 504.

[7] K U R IA R ZYM . A J A G IE L L O Ń S K A E K S P E K T A T Y W A 113

gdy związek starszej A nny z W ilhelm em przyniósł tylko żeńskie potom stw o 23.

Do tro n u czeskiego mogli zgłaszać także pretensje H absburgo­

wie: cesarz F ry d ery k III, jego b ra t A lbrecht VI i książę Zygm unt tyrolski a to na podstaw ie układów ,,na przeżycie” zaw artych m ię­

dzy L uksem burgam i i H absburgam i w latach 1364 i 1366, p rz e­

w idujących w razie wygaśnięcia jednej z dynastii dziedziczenie jej k rajó w przez drugą. W praktyce jed n ak skierow anie H absburgów przeciw Jerzem u mogło się w ydaw ać m ało realne, tak ze w zględu na ogrom trudności w ew nętrznych, z którym i m usieli się oni zm a­

gać we w łasnych krajach, jak i daleko posunięte zbliżenie polity­

czne cesarza F ry d ery k a III z Jerzym , trw ające co najm niej do połowy 1466 r.24 Siły innych książąt niem ieckich, którzy ze wzglę­

du na pow iązania dynastyczne z A lbrechtem II mogliby rów nież aspirow ać do tro n u czeskiego, były zbyt słabe, by je realnie można było brać pod uwagę.

N ajbardziej pow ołanym do wyegzekw ow ania decyzji papieskich w stosunku do Jerzego byłby więc K azim ierz Jagiellończyk, gdyby nie okoliczność, że stosunki jego ze Stolicą Apostolską obfitow ały w latach 60-tych XV w. w napięcia i konflikty. W zw iązku z ob­

łożeniem przez papieża klątw ą buntujących się poddanych Zako­

n u Niemieckiego w P rusach i tych wszystkich, którzy ich w spie­

rali, król polski toczący trzynastoletnią wojnę z K rzyżakam i tr a k ­ tow any był jako „excom m unicatus to lera tu s” 25 2 6 * . Jego zdecydow a­

ny sprzeciw wobec papieskiej decyzji w spraw ie obsady biskup­

stw a krakow skiego w latach 1460— 1463 oraz usunięcie z k ra ju stronniczego legata H ieronim a Lando pogłębiły istniejący już wcze­

śniej rozdźwięk. Z aw ierając układ głogowski z Jerzym , K azim ierz nie tylko w zm acniał własną pozycję m iędzynarodow ą ale także, w brew intencjom papiestw a, um ożliw iał Podiebradow i w yjście z izolacji p o lity c z n e j28. Nie podnosząc otw arcie spraw y spadku cze­

skiego, pragnął poprzez zbliżenie do stronnictw a utrakw istycznego wynegocjować następstw o po Jerzym drogą pokojową. N atom iast wobec katolickich poddanych Jerzego akcentow ał praw a swej m ał­

żonki, ale zachowywał daleko idącą rezerw ę wobec propozycji wzięcia ich pod protekcję przeciw Jerzem u, mimo iż to w łaśnie

23 Córki: Małgorzata i Katarzyna, zob. W. D w o r z a c z e k , Genealo­

gia, Warszaiwa 1959 tabl. 68.

24 A. B a c h m a n n , Deutsche Reichsgeschichte, 2 Bd s. 585.

25 J. F r j e d b e r g, Zatargi Polski z R z ym e m w czasie w o jn y t r z y ­ nastoletniej, „Kwartalnik H istoryczny” t. 24: 1910 s. 437; R. H e c k, Elekcja, s. 198; M. B i s k u p , Dyplomacja polska czasów Kazim ie rza Jagiellończyka, cz. 1: W kręgu wielkiego konfliktu zbrojnego z Ż ako- nem K rzyżackim , w: M. B i s k u p , K. G ó r s k i , K azim ie rz Jagiel­

lończyk, Warszawa 1987 s. 202.

26 Wbl. Jag. rkp. 423 k. 246v—247v; H e c k, Zjazd głogowski, s.

64—67.

fi — N a sz a P r z e s z ło ś ć T. 76

(5)

114 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I [81

oni byli początkowo tym stronnictw em , któ re gotowe było bez za­

strzeżeń zaakceptow ać praw a spadkowe Ja g ie llo n ó w 27.

Stanow isko papiestw a wobec tych upraw nień rzadko p rz y b ie ra­

ło postać jednoznacznych deklaracji, dlatego odtworzyć je może­

my raczej na podstaw ie półoficjalnych wypowiedzi i praktycznycn działań podejm ow anych przez legatów z upow ażnienia Stolicy Apo­

stolskiej. Precyzow ało się ono stopniowo w m iarę jak dojrzew ała m yśl o konieczności usunięcia Jerzego z tro n u czeskiego ^8. Po raz pierw szy myśl w ykorzystania K azim ierza przeciw Jerzem u rz u ­

cona została w 1463 r., podczas audiencji w rocław skiego posła J a ­ na W einreicha u Piusa II. Na pytanie papieża, co sądzi on o osobie króla polskiego jako ew entualnego egzekutora w yroków Stolicy A postolskiej, poseł odpowiedział, że K azim ierz istotnie byłby n a j­

bardziej pow ołanym do w ykonania tego zadania, gdyby sam nie pozostaw ał pod ekskom uniką i gdyby ziemie odebrane K rzyżakom zwrócił Z ak o n o w i29. Pius w yraził w tedy przekonanie, że dzia­

łając w porozum ieniu z Zakonem, król polski byłby rzeczywiś­

cie najodpow iedniejszym wykonaw cą zam ierzeń Rzymu,^ ^ ale dał zarazem w yraz wątpliwości, czy zechciałby on zamienić pew ne zdobycze w P rusach na w ątpliw e n abytki w Czechach . N ie podniesiono w tej rozmowie w praw dzie sukcesyjnych praw J a ­

giellonów, lecz traktow ano je bez w ątpienia jako najistotniejszy, je­

śli nie jedyny motyw, k tó ry mógłby skłonić K azim ierza do in te r­

w encji. Jeszcze bowiem w 1459 r., w rocław ianie zw racali uw agą królowi: „S. g. h ette Sone und Erbelinge zue der K rone zue Behrnen und anderen landen, und als denn h e rr G irsick [Jerzy]

altt ist und abgehende, w erden S. g. Söhne desto freundlicher und lieblicher uffgenohm en” 31. Czeskim panom, członkom Ligi Zeleno- horskiej, k an d y d a tu ra K azim ierza lub jednego z jego synów w y-

27 j . C a r o , Dzieje Polski, przełożył S. M i e c z y ń s k i , t. 5, 1455—

1480, Warszawa 1899 s. 222—223. K1

28 P a nowa na krucjata anty uireoka a następnie w ew nętrzne proble­

m y w łoskie pow strzym yw ały papiestwo od zdecydowanej rozprawy z Jerzym. Ponadto, jego zdeklarowani przeciwnicy w Rzym ie — prócz w yżej wym ienionych kardynałów — Franciszek Piccolom ini i Mikołaj z Kuzy nie należeli do przyjaciół Polski, zob. L. P a s t o r , dz. cyt., s.

382 ,,

28 Określenie przez W einreicha Kazimierza jako „ein benmiger , świadczy, że istniało utrwalone przekonanie, iż klątw a rzucona na Zw iązek Pruski i jego sojuszników obejmuje także króla. Również papież godząc się 21 października 1463 na czasowe zaw ieszenie klątw y, obok objętych nią „Prusaków” (¡związkowców) w ym ienia „Polakow zob.

J. F r i e d b e r g , dz. cyt., s. 461 i Dodatek A, s. 466.

28 Ss rr sil, t. IX nr 185 s. 7; A. P r o c h a s k a , Królowie, s. 19,

R. U r b a n e k ] V e k p o d e b r a d s k y ,dii 4

s.

676. . , 81 Codex epistolaris saecul decimt quint?, ed. A. S o k o l o v s k i,

J. S z u j s k i ,

t.

1, K raków 1876 <dal. cyt. Cod. eipj) nr 171 s. 192.

K U R IA R Z YM . A J A G IE L L O Ń S K A E K S P E K T A T Y W A

m

115

daw ała się najodpow iedniejsza także i ze względu na pokrew ień­

stw o szczepowe m iędzy Czechami i P o la k a m i32.

Je d n a k w skazane wyżej trudności powodowały, że Stolica A po­

stolska dopiero po upływ ie dłuższego czasu zdecydowała się o tw a r­

cie podnieść spraw ę przekazania tro n u czeskiego Jagiellonom w raz ze wszystkim i płynącym i z tego posunięcia konsekw encjam i. N a­

leży skorygować tw ierdzenie P alack y ’ego i idącego za nim P a- pee’go, jakoby już w 1465 r., czescy m agnaci w ysłali Dobrohosta z R onsberku do Rzymu z propozycją w yniesienia K azim ierza na tro n czeski i spotkali się z aprobatą tego planu przez P aw ła I I 33.

W rzeczywistości poselstwo to m iało m iejsce dopiero z począt­

kiem 1467 r.34 Paw eł II m iał bowiem, podobnie jak jego poprzed­

nik, zasadnicze obiekcje co do możliwości posłużenia się siłam i polskimi w konflikcie z Jerzym dopóki trw a ła w ojna pruska. B ul­

la skierow ana przez niego w lipcu 1465 r. do Kazim ierza zaw ie­

rała tylko, podobnie ja k analogiczne pism a w ysłane do cesarza, królów D anii i W ęgier oraz książąt niem ieckich, ogólnikowo sfor­

m ułow ane w ezw anie do pow strzym ania się od kontaktów z h e re ­ tyckim w ła d c ą 35. Zw rot nastąpił w przededniu ostatecznego po­

tępienia „husyckiego k ró la ”. Zdecydowano się wówczas w Rzymie zająć bardziej niż dotychczas elastyczne stanowisko wobec kon­

flik tu polsko-krzyżackiego a naw et kosztem interesów Zakonu po­

zyskać sobie w spółdziałanie K azim ierza na terenie Czech. Taka była geneza m ediacji legata papieskiego Rudolfa von Rüdesbeim ,

•która w przeciw ieństw ie do poprzednich nieudanvch prób pośred­

nictw a, podejm ow anych przez w ysłanników Stolicy Apostolskiej, doprow adziła do podpisania w dn. 19 października 1466 r., II po­

koju toruńskiego na w arunkach akceptow anych przez P o ls k ę 36.

Zadaniem pośredniczenia m iędzy Polską a Zakonem obdarzył Paw eł II legata Rudolfa jeszcze w końcu 1465 r., w ysyłając go do W ro cław ia37. D okładnej treści tych zleceń nie znamy. K azim ierz Jagiellończyk poinform ow any o inicjatyw ie papieskiej podczas po­

bytu na Litw ie odroczył odpowiedź na nie do sejm u piotrkow ­

32 J. M a c e k , dz. cyt., s. 190.

33 F. P a l a c k y , Geschichte vorn Böhmen, 4 Bd s. 354- F P a - p e e, Zabiegi, s. 59.

H e y m a n n, dz. cyt., s. 405 p. 32 i s. 454 p. 38, z powołaniem się na wyż. cytowaną trudno dostępną pracę H. M a r k g r a f a Die Bildung der Katolischen Liga,

s. 79.

35 Ss. rr. sil., t. 9 s. 134.

30 J. R a d z i s z e w s k a , Rudolf, s. 21; trudno jest się jednak zgo­

dzie z oceną pokoju toruńskiego Odlożiliika: „At a peace conference at Toruń an agreem ent was reached wchich w as highly favorable to Poland , O. O d l o z i l i k , The hussite king, s. 183.

37 A. A. S t r n a d, d z . cyt., s. 635.

(6)

116 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I [10]

skiego, k tó ry m iał się zebrać w m arcu 1466 r.88 Poniew aż na sej­

m ie tym podniosły się zastrzeżenia co do zasadności tego rodzaju m ediacji, wysłano do przebyw ającego we W rocław iu legata Ja n a Długosza, k tó ry uzyskał z jego strony zapew nienia bezstronności w czasie przyszłych rokow ań 39. Dopiero wówczas m ediacja papie­

ska została zaakceptow ana. Nic nie w skazuje na to, by tak w cza­

sie rozmów w rocław skich, jak i późniejszych rokow ań w T oruniu podnoszono spraw ę jagiellońskich praw sukcesyjnych do Czech.

Papiestw o nie posiadało jeszcze wówczas skutecznego środka n a ­ cisku, któ ry mógłby skłonić K azim ierza do w yjścia z przyjaznej w stosunku do Jerzego neutralności, a kłopotliw a kw estia niedo­

m ów ień zw iązanych z klątw ą ciążącą na sprzym ierzeńcach zbun­

tow anych poddanych Zakonu stanow iła istotną przeszkodę dla po­

litycznego sojuszu P olski z R zy m em 40. Usunąć ją mogło dopiero zaw arcie pokoju z Zakonem . Istotnie pokój toru ń sk i p rz y n a j­

m niej w sferze wojskowej uw alniał siły K azim ierza do innych za­

d ań a zarazem zaw ierał ów pożądany środek nacisku, k tó ry m był w a ru n ek zatw ierdzenia tra k ta tu przez Stolicę Apostolską, jako n a j­

wyższą instancję duchow ną spraw ującą nadal zw ierzchnictwo nad Zakonem 41.

Gdy pokój toruński został uroczyście podpisany i ogłoszony, leg at m iał ręce rozwiązane; teraz dopiero w ystąpił wobec króla K azim ierza z szerokim program em rew indykacji królestw a czes­

kiego dla Jagiellonów i usunięcia z tego k ra ju h erezji husyckiej.

Długosz, k tó ry jest jedynym naszym inform atorem w tej spraw ie, nie podaje dokładnej d aty audiencji; m usiała ona jednak odbyć się przed w yjazdem króla z Torunia, tj. 28 października 1466 r., a więc bezpośrednio po zaw arciu pokoju z Zakonem. W obecnoś­

ci arcybiskupa gnieźnieńskiego Jan a Gruszczyńskiego i k ilku in ­ nych dostojników legat w ezwał króla, by zbrojnie odebrał Jerzem u królestw o czeskie, k tó re tylko jem u i jego potom kom praw nie się należy jako z dziada pradziada dziedzictwo m ałżonki jego Elżbie­

ty. Pow ołał się na rozpowszechnioną pogłoskę o otruciu przez J e ­ rzego W ładysław a P o g ro b o w ca42, podkreślił wspólne pochodzenie i bliskość językow ą Polaków i Czechów, zapew nił o poparciu ja-

38 m. B i s k u p , Trzynastoletn ia wojna z Zakonem K rzyża c k im 1454—1466, Warszawa 1967 s. 696.

89 J. D 1 u g o s i i, Historiae Polonicae libri XII, cura A. P r z e z - d z i e c k i , t. 4, Cracoviae >1878 (dal. cyt. D ł u g o s z , t. 5), s. 433—434.

40 Pierwszą jak się zdaje nieśm iałą próbę uw olnienia się z tej n iew y ­ godnej sytuacji było wydanie 13 X 1465 przez Paw ła II zeziwolenia dla 'wrocławian na handel z pozostającymi pod klątw ą Prusakami i Pola­

kam i, S>s. r¡r. sil., t. 9 nr 306 s. 141.

41 J. R a d z i s z e w s k a , dz. cyt., s. 22.

48 Zob. uw agi na ten tem at R. U r b a n e k , Konec Ladislava Po- hrobká, „Rozprawy Ceske Akadem ie Ved a U m eni” Tr. I c. 67, Praha 1924 s. 170 i n.

[11] K U R IA R Z Y M . A J A G IE L L O Ñ S K A E K S P E K T A T Y W A 117

giellońskiej k a n d y d a tu ry przez silne stronnictw o w Czechach, p rze­

de w szystkim zaś przez W rocław i książąt śląskich. Jako m otyw naczelny przy podjęciu tej akcji przez Polskę, w ysunął obronę w iary. W razie gdyby K azim ierz osobiście nie mógł pogodzić rz ą ­ dów w Polsce i w innych krajach jem u podległych z panow aniem w Czechach, radził przeznaczyć na tron czeski jednego z czterech m ałoletnich synów (W ładysława, K azim ierza, O lbrachta lub A lek­

sandra) i osadzić go jako w prow izorycznej stolicy we W rocławiu, dopóki Czechy i inne k ra je korony św. W acława nie zostaną m u całkowicie podporządkow ane. Szczególny nacisk położył na fakt, że zarów no papież, jak i inni m onarchow ie uznają niekw estionow ane praw o K azim ierza i jego rodziny do tro n u czeskiego; ze strony papieża obiecał zasiłki finansow e, zaręczył też łatw e opanow anie Śląska i Łużyc 4S.

Trudno rozstrzygnąć czy tak otw arcie postaw ione propozycje le ­ gata były dla króla K azim ierza zaskoczeniem, czy też b rał je w rachubę już godząc się na rozjem stw o papieskiego w ysłannika.

N adzieje w iązane z K azim ierzem przez opozycję antypodiebradz- ką były w K rakow ie dobrze znane. We W rocław iu tak dalece utoż­

sam iano zaw arcie pokoju polsko-krzyżackiego z oczekiwanym w łą­

czeniem się K azim ierza do w alki z Jerzym , że wieść o zaw arciu tra k ta tu toruńskiego uczczono ilum inacją i biciem w d zw o n y * 44.

Jeśli wierzyć Długoszowi, kró l czeski przy jął tę samą wiadomość z w yraźnym nieukontentow aniem 45. Można więc sądzić, że w chw i­

li zakończenia w ojny pruskiej intencje papiestw a były w Polsce odczytyw ane w sposób właściwy.

Nie ulega w ątpliw ości, że jednoznaczne podkreślenie przez le­

gata praw dziedzicznych Jagiellonów do tro n u czeskiego zostało przyjęte przez K azim ierza z satysfakcją. Daleko było jednak od tego do zaakceptow ania postaw ionej m u propozycji. Była ona sprzeczna z w arunkam i przym ierza głogowskiego a także z w y­

znaw aną przez króla Polski zasadą nieusuw alności koronow anych m onarchów . Ponadto Polska w yczerpana trzynastoletnim konflik­

tem z Zakonem nie byłaby zdolna do podejm ow ania akcji zacze­

pnych na większą skalę. K azim ierz był więc zdecydowany k o n ty ­ nuować dotychczasową politykę przyjaznej neutralności w sto­

sunku do Jerzego, jednocześnie silnie podkreślając praw a swej m ałżonki do spadku. Dlatego, by praw tych nie podaw ać w w ą t­

pliwość a zarazem nie zrażać sobie legata, odpowiedź na jego propozycje odroczył do sejm u walnego przew idzianego na m aj

1467 r.46

48 D ł u g o s z , t. 5 s. 467—468.

44 M. B i s k u p , Trzynastoletn ia wojna, s. 711.

45 D ł u g o s z , t. 5 s. 464.

46 T a m ż e, s. 468.

(7)

118 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I [12]

Mimo b ra k u jednoznacznie pozytyw nej reakcji króla, legat w y­

niósł z audiencji dobre wrażenie. Po powrocie do W rocławia za­

pew nił papieża o gotowości K azim ierza do przejęcia spadku po J e ­ rzym i przyw rócenia jedności w iary w tym k ra ju , jeśli w ybiorą go panow ie czescy47. Do królow ej Elżbiety zw racał się jako do biblijnej E stery z w ezwaniem, by pomściła śm ierć swego b ra ta i skłoniła męża do w alki o spadek po nim 48. Pod w pływ em agitacji legata zarówno na Śląsku, jak i w Czechach upowszechniło się przekonanie, że K azim ierz nie pozostanie bojętny wobec rozpalającej się w ojny domowej. Zaniepokojony Jerzy wysłał więc z początkiem 1467 r. do Polski Paw ła, proboszcza zderazkiego, w celu uzyskania pełniejszych inform acji o intencjach Jagiellończyka. Poseł w spo­

sób natarczyw y żądał od króla dek laracji o odcięciu się od czes­

k iej opozycji oraz zakazu rozpow szechniania wrogich Jerzem u w ie­

ści 49. Z podobnym i żądaniam i w ysłany został na m ajow y sejm Piotrow ski Ja n Jaćinsky z C im burka 50.

Nie w ydaje się, aby w trakcie rozmów z królem Kazim ierzem Rudolf von R üdesheim w sposób jednoznaczny uzależniał po tw ier­

dzenie przez papieża pokoju toruńskiego od podjęcia jego in i­

cjatyw y w spraw ie czeskiej. M usiał jed n ak pośrednio dać do zro­

zum ienia, że zaakceptow anie jego propozycji może mieć zasadni­

czy w pływ na ostateczną decyzję P aw ła II. Z tego też zapewne w zględu K azim ierz rozpoczął swoistą grę pozorów. W ysyłając z końcem 1466 r. z poselstw em obediencyjnym do Rzymu Jan a O stroroga i W incentego Kiełbasę, polecił im — w prow adzonych po drodze rozmow ach z przedstaw icielam i opozycji antypodiebradz- kiej — nie rozwiewać iluzji na tem at jego gotowości do w ystą­

pienia po ich s tro n ie 51. V/ rezultacie otrzym ali oni 17 stycznia 1467 r. listy polecające od rad y m iasta W rocław ia do papieża, kardynałów C arvajala, B essariona i Ercali. W yrażały one przeko­

nanie, że pom yślne w ykonanie ich m isji w Rzymie przyczyni się do obrony i w zrostu w iary (pod czym rozum iano bez w ątpienia zlikw idow anie herezji husyckiej). W rocław ianie prosili o możliwie szybkie załatw ienie dezyderatów posłów, by m ogli oni staw ić się na zjazd zw ołany przez ligę antypodiebradzką na 23 k w ie tn ia 52.

Zapew ne też w zw iązku z prow adzonym i we W rocław iu rozm o­

wami, opozycjoniści czescy w ysłali do Rzym u wspom nianego w y­

żej Dobrohosta z R onśperka z oficjalnym postulatem wyznaczenia

47 P. E s c h e n l o e r , Geschichten der Sta dt Breslau oder D en k w ü r­

digkeiten seiner Zeit vom Jahre 1440 bis 1479, hrsg. J. G. K u n i s c h, 2 BcL, Breslau 1828 s. 235—236.

48 Ss. rr. sil., t. 9 s. 2*10.

49 Cod. ep., t. 3 nr 104 s. 125—126.

50 O. O d l o ż i l d k , The hussite kin g, s. 193.

51 D ł u g o s z , t. 5 s. 466—467.

52 Ss. rr. sil., t. 9 nr 348 s. 217—218.

K U R IA R ZYM . A J A G IE L L O Ñ S K A E K S P E K T A T Y W A 119

i 13]

przez papieża K azim ierza Jagiellończyka na króla czeskiego w m iej­

sce J e rz e g o 53. Poseł uprzedził nad T ybrem O stroroga i K iełbasę, dostarczając w ten sposób Stolicy Apostolskiej ważnego arg u m en ­ tu w rozm ow ach z w ysłannikam i Kazimierza.

Przejeżdżając przez Pragę, posłowie polscy zaprezentow ali sta ­ nowisko różniące się dosyć zasadniczo od przyjętego uprzednio w e W rocławiu. Zapew nili Jerzego o pełnej neutralności K azi­

m ierza zgodnej z w arunkam i porozum ienia głogowskiego. W yrazi­

li natom iast gotowość podjęcia się w Rzymie pośrednictw a w sp ra­

w ie uw olnienia Jerzego od ciążących nad nim cenzur kościel­

nych 54.

Dokładnego przebiegu rozmów prow adzonych przez O stroroga i K iełbasę w Rzymie nie znamy. Z relacji wrocławskiego w ysłan­

nika F abiana Hanko wiemy, że przybyli oni tam 7 m arca a 14 tm.

otrzym ali w kościele św. M arka uroczystą audiencję. Posłow ie pol­

scy zaprezentow ali się bardzo godnie, czym zasłużyli sobie n a po­

chw ały ze strony kardynałów 55. Po złożeniu ak tu obediencji przez W incentego Kiełbasę, Ja n O stroróg wygłosił mowę, w k tó rej w y­

soko podniósł potęgę Polski i jej zasługi dla chrześcijaństw a. Szcze­

gólny nacisk położył na osiągnięcia Jagiełły i W arneńczyka oraz na zm agania K azim ierza z poganam i i schizm atykam i w sch o d u 56.

Żadna ze spraw będących zasadniczym celem m isji rzym skiej nie została w tej mowie poruszona. S tały się one zapewne tem atem rozmów z papieżem i k ard y n ałam i prow adzonych podczas dalsze­

go pobytu posłów w Rzymie, k tó ry przeciągnął się poza 18 k w iet­

nia. Należy sądzić, że starano się uzyskać od posłów deklarację uczestnictw a K azim ierza w walce przeciw Podiebradow i, oni zaś zapew ne zasłaniali się brakiem pełnom ocnictw, nie w ykluczając je d n a k z góry rozw iązań zgodnych z intencjam i papiestw a. Na tak i przebieg w ydarzeń zdaje się w skazywać odpowiedź Paw ła II na postulaty przedstaw ione przez poselstwo polskie. Odmówił on natychm iastow ego zatw ierdzenia pokoju toruńskiego, uzależniając ten a k t od czynnego włączenia się K azim ierza do w alki po stro ­ nie Ligi Zelenohorskiej. Nie nastąpiło także ostateczne uw olnienie króla polskiego i jego poddanych od cenzur kościelnych, milcząco

53 H. M a r k g r a f , Die Bildung, s. 266—273; F. G. H e y m a n n, dz. cyt., s. 454; F. P a l a c k y , Geschichte von Böhmen, 4 Rd s.

354— 355 m ylnie umieszcza to poselstw o pod r. 1465.

54 K. H ö f 1 e r, Gregor Heimburg, Georg Podebrad und Ludwig XI von Frankreich, w: Böhmische Studien, „Archiv für Kunde öster­

reichischer G eschichts-Q uellen” Bd 12, Wien 1854, Dodatki, s. 334, 341.

55 Ss. rr. sil., t. 9 nr 353 s. 220—221.

66 Peroratio domini Ostroróg coram domino Apostólico, w: A. P a ­ w i ń s k i, Jana Ostroroga ż y w o t i pismo o naprawie Rzeczypospolitej, Warszawa 1884 s. 182—191.

(8)

120 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I [14]

uznaw anych za obowiązujące nadal, mimo ukończenia w ojny trz y ­ nastoletniej 57. Ostateczne rozstrzygnięcie tych spraw złożył papież w ręce legata Rudolfa. W odstępie jednodniow ym skierow ał do niego dwa pisma. W pierw szym z nich, datow anym 14 m aja, upeł­

nomocnił go do natychm iastow ego zatw ierdzenia pokoju to ru ń sk ie­

go w tym w szystkim co odnosi się „ad tem p o ralia”, z chwilą gdy K azim ierz zdecyduje się przyjąć królestw o czeskie dla siebie lub dla swego syna, na mocy nom inacji czy też elekcji, albo też, gdy udzieli skutecznej pomocy innem u katolickiem u w ładcy pow oła­

nem u na to stanowisko. Papież nie w spom inał p ra w dziedzicz­

nych m ałżonki Kazim ierza; ogólnie tylko trak to w a ł jego k a n d y ­ d a tu rę jako najw łaściw szą ,,propter vicinitatem et m ulta alia com m oda”. D w ukrotnie też w spom niał o e le k c ji58.

D rugi list noszący d atę 15 m aja zaw ierał upow ażnienie legata do uw olnienia króla K azim ierza i jego poddanych od cenzur ko­

ścielnych. P apież podkreślał, że absolucji tej dom agali się usilnie posłowie królew scy. Podnosili oni, że w praw dzie kró l nie uważa siebie i m ieszkańców swego królestw a za ekskomundkowanych, ale

„m ądry um ysł obawia się w iny naw et tam gdzie w iny nie m a”.

P apież polecił legatow i absolwować króla osobiście, natom iast w stosunku do jego bardzo licznych poddanych dokonać tego dzieła za pośrednictw em biskupów , dziekanów, proboszczów i innych w y­

znaczonych przedstaw icieli miejscowego duchow ieństw a. Także i w tym w ypadku w prow adzenie w życie papieskiego postanow ienia uza­

leżnione zostało od spełnienia podstawowego w arunku: w łączenia K azim ierza do w alki o tro n cz esk i59. L egat m iał upełnom ocnić niedaw nego posła w Rzymie W incentego K iełbasę do ogłoszenia bulli absolucyjnej na teren ie P r u s 60.

Rzecz charakterystyczna, papiestw o, które w okresie w ojny trz y ­ nastoletniej w sposób ogólnikowy i nieprecyzyjny w ym ieniało ekskom unikow anych sojuszników Zw iązku Pruskiego, teraz, gdy pokój z Zakonem został zaw arty a więc powód ogłoszenia cenzur usunięty, w yraźnie potw ierdzało dom niem anie, że do ich grona zaliczało K azim ierza Jagiellończyka. Zdaniem strony polskiej u su ­ nięcie przyczyn niełaski powinno zarazem likw idow ać jej skutki.

Tym czasem odmowa zatw ierdzenia pokoju toruńskiego i w arunko­

w y ch a rak ter udzielonej absolucji mogły tylko utrw alić K azim ie­

rza w przekonaniu, że linia polityczna, k tó rą dotychczas obrał w spraw ie czeskiej jest słuszna.

57 D ł u g o s z, t. 5 s. 483—484.

58 Ss. rr. sil., t. 9 nr 361 s. 229-^230.

59 T a m ż e , nr 369 s. 239—240; J. F r i e d b e r g , Zata rg, s. 463—

464.

80 Bibl. Jag. rkp. 482 k. 2,19v; Ss. rr. sil., t. 9 nr 370 s. 240.

[15] K U R IA R Z Y M . A J A G IE L L O Ń S K A E K S P E K T A T Y W A 121

P aw eł II był natom iast zdecydow any na generalną rozpraw ę z „husyckim k ró lem ” 61. Świadczy o tym treść pism, k tóre rów no­

cześnie z wyżej om ówionym i w yszły z kancelarii papieskiej. W szy­

scy poddani Jerzego raz jeszcze uw olnieni zostali od przysięgi wierności, sojusze zaw arte przez niego ze świeckim i m onarcha­

mi, wśród nich z cesarzem, królem W ęgier i K azim ierzem J a ­ giellończykiem , ogłoszono za ro z w iąza n e62. Cesarz, jako świecki zw ierzchnik Jerzego, włączony został do akcji przeciw niem u;

m iał on wezwać jego czeskich poddanych do w ypow iedzenia po­

słuszeństw a 63. Rudolf von Riidesheim m ianow any został n u n cju ­ szem z władzą legata a latere na Polskę, Czechy, P rusy, In fla n ty i Miśnię. Udzielone mu pełnom ocnictw a upow ażniały go do uży­

cia wszelkich sankcji kościelnych w stosunku do poddanych J e ­ rzego, aż do głoszenia k ru c ja ty w łą c z n ie 64. Na ten ostatni cel przeznaczona być m iała jedna trzecia część ogólnej sum y kolekt krucjatow ych zebranych na tery to riach objętych działalnością le ­ gata. Paw eł II zezwolił także przekazać na ten cel dziesięciny z dochodów duchow ieństw a. Na koniec, tra k tu ją c tro n czeski jako faktycznie w akujący, polecił dołożyć w szelkich starań, by jak najszybciej odbyła się w Czechach elekcja nowego władcy, k tó ­ ry byłby w ierny Kościołowi i zdolny do rządzenia k rajem w zgo­

dzie z Rzymem. L egat m iałby go ogłosić królem a papież n a ­ stępnie konfirm ow ać. K azim ierz Jagiellończyk nie został tym r a ­ zem w skazany jako najodpow iedniejszy kandydat, praw dopodob­

nie by wśród w yborców czeskich nie podaw ać w w ątpliw ość zasa­

dy swobodnej, nieskrępow anej elekcji. B ardziej precyzyjne in ­ stru k cje co do sposobu w prow adzenia na tro n K azim ierza o trzy ­ m ali w ysłani z tym i pism am i do legata posłowie: franciszka­

nin G abriel R angoni z W erony i dziekan akw izgrański P iotr E rklens 87.

Czy plany papieskie co do elekcji nowego w ładcy w Czechach zostały już w 1467 r. zrealizowane? W historiografii spraw a ta nie została do końca rozstrzygnięta. Długosz, opisując układy p ro ­ wadzone m iędzy królem K azim ierzem a w ysłannikam i katolików czeskich i R udolfa z R iidesheim w K rakow ie w lipcu i sierpniu tr., stw ierdza w sposób nie budzący żadnych wątpliwości, że k ró -

61 J. M a c e k , dz. cyt., s. 190.

62 S.s. lir. sil., t. 9 nr 362 s. 230—231, nr 364 s. 232—233.

63 T a m ż e, nr 363 s. 231.

54 Bibl. Jag. rkp. 423 k. 272—273; Ss. rr. sil., t. 9 nr 365 s. 233—235.

65 T a m ż e, nr 366 s. 236, nr 367 s. 236—237.

66 T a m ż e , nr 368 s. 237—238; A. B a c h m a n n , Deutsche Reichs­

geschichte, 2 Bd s. 101.

67 Z. T o b o ł k a , S t y k y kr ále ćeskeho Jifiho z kralem p o lsk y m K a ­ zimierzem , „Casopiis Matice M oravské” t. 22, 1898 s. 173—175; o w cześ­

niejszej działalności Rangoniego, zob. Ss. rr. sil., t. 9 s. 89.

(9)

122 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I [16]

łowi przedłożono spisany ak t jego elekcji dokonanej w Jih la - v i e 68. Dziejopis był naocznym św iadkiem a także uczestnikiem opisyw anych w y d a rz e ń 69 7 0 7 1 . P rzem aw ia to za dużym stopniem w ia­

rygodności tej części jego kroniki. Je st jed n ak Długosz jedynym naszym inform atorem w tej sprawie. W szystkie inne współczesne źródła zachow ują na ten tem at całkow ite milczenie. Rzecz godna uw agi, że w późniejszych staraniach o tro n czeski dla Jagiello­

nów nie odwoływano się do elekcji jihlavskiej jako do w ygodne­

go precedensu. W ychodząc z tych założeń F. P apee kw estionuje w iarygodność przekazu Długosza. Jego treść łączy on z aktem podpisanym 2 m aja 1467 r., w Nowym Dworze przez 15 katolic­

kich panów czeskich. W zyw ają oni K azim ierza do objęcia tro n u na podstaw ie p raw dziedzicznych jego m ałżonki Elżbiety, nie czy­

niąc żadnej w zm ianki o wcześniejszej elekcji.

O dm ienne stanow isko p rezentuje A ntoni Prochaska. B roni on w iarygodności przekazu Długosza, nie wiążąc wiadomości o elek­

cji z aktem z 2 m aja. Biorąc pod uw agę okoliczność, że papież dopiero 15 m aja wystosował do panów czeskich pismo nak azu ją­

ce im w ybór nowego króla, przypuszczalną datę elekcji jih lav - skiej umieszcza m iędzy końcem m aja a drugą połową czerwca.

W dniu 2 lipca bowiem, jak podaje Długosz, otrzym ał król o niej pierw szą w iadom ość72. Dwa inne źródła zdają się, w edług P ro - chaski, pośrednio uw iarygodniać przekaz D łu g o sza73. Stanow isko P rochaski jest zbieżne z poglądem h istoryka czeskiego Toboł­

ki 74. W nowszej szczegółowej m onografii Jerzego z Podiebradów F. G. H eym ann w yraża zdanie, że wiadomość o elekcji w Jih la - vie, oparta na relacji jednego tylko kronikarza, jest raczej w ą t­

pliwa. Uważa on za mało praw dopodobne, by mogła się ona od­

68 D ł u g o s z , t. 5 s. 485.

69 Wjeżdżającego do Krakowa legata w itał uroczystą mową, T a m - ż e, s. 484.

70 F. P a p e e , Zabiegi, s. 68—69 p. 1.

71 M. D o g i e l , Codex diplomaticus Regni Poloniae et Magni Du- catus Lithuaniae, t. 1, Vilnae 1758 s. 20.

72 P r o c h a s k a , Królowie , s. 27—28 p. 3; również F. P a l a c k y , Geschichte von Böhmen, Bd 4 s. 465 nie odrzuca a lim ine w iarygod­

ności przekazu Długosza, podkreśla tylko, że jest on jedynym znanym.

73 K. H ö f 1 e r, Geschichtsschreiber der hussitischen Bewegung in Böhmen, III Th. FRA, I Abt. 7 Bd, Wiien 1866 s. 225 — jest tam mowa o elekcji Kazimierza przez panów czeskich: „regem Po­

loniae in suum regem elegerunt”. Rudolf von Rüdesheim odpow ia­

dając w 1471 posłowi polskiemu nawiązał do swej w izyty w Krakowie w 1467 r.: „Aber m it was Fleiß, Beger und Bete wir dam ach gestan­

den sein und gearbeitet haben, daß S. Maj. solche Köre hätte ufge- nom m en oder senen Sone gegeben ist nicht not hirinne zu schreiben”, P. E s c h e n l o e r , Geschichten, 2 Bd s. 237.

74 Z. T o b o ł k a , dz. cyt., s. 172.

[17] K U R IA R ZYM . A J A G IE U L O Ñ S K A E K S P E K T A T Y W A

123

być w sytuacji, gdy ze strony K azim ierza nie wyszła najm niejsza n aw et zachęta w tym k ieru n k u 75.

A rgum entacja ta, nie pozbawiona w praw dzie słuszności, nie jest jednak do końca przekonująca. Trzeba bowiem pam iętać, że p a­

now ie katoliccy działali pod silną presją legata i w obliczu gro­

żącej im klęski potrzebow ali niezwłocznej pomocy z zew nątrz.

Je st więc wielce praw dopodobne, że w Jihlavie rzeczywiście ofiarow ali królow i polskiem u koronę, chociaż zapewne zdaw ali sobie spraw ę, że tru d n o będzie nazwać elekcją akt, w którym uczestniczyła tylko garść upraw nionych do głosu. Nie wzięli bo­

wiem w nim udziału nie tylko przedstaw iciele obozu podiebradz- kiego, ale zapew ne także w ielu katolików z terenów Śląska, Mo­

ra w i Łużyc.

Przebieg w ydarzeń można, ja k się zdaje, odtworzyć w n astę­

pujący sposób. W dniu 2 lipca 1467 r. przybyli do K rakow a, jako w ysłannicy czeskich panów katolickich, legata Rudolfa i m iasta W rocławia, pleban Nowego D w oru Eliasz, licencjat Ja n Hoffm an i rajca w rocław ski Łukasz E ise n re ic h 78. Przedłożyli oni królow i zaproszenie na tro n w ystaw ione 2 m aja w Nowym Dworze. Nieco później nadjechali w prost z Rzymu G abriel Rangoni i P io tr E rklens z pism am i papieskim i w ystaw ionym i 15 m aja. Na koniec, 28 lipca zaw itał legat Rudolf, przywożąc w łaściw y ak t elekcji Jih la v - s k ie j77. Na audiencji w dn. 1 sierpnia został on razem z bullam i papieskim i przedłożony k ró lo w i78.

Na taką w łaśnie kolej rzeczy w skazują nie tylko term in y p o ja­

w iania się w ysłanników strony katolickiej w K rakow ie. D ecydu­

jącą w ydaje się okoliczność, że a k t elekcji nie mógłby być do­

ręczony przez osoby podrzędnego znaczenia, jakim i byli bez w ą t­

pienia posłowie przebyw ający w stolicy od 2 lipca. N atom iast le ­ g a t był osobistością jak n ajbardziej powołaną do odegrania tej roli, nadaw ał bowiem w ątpliw ej bądź co bądź decyzji panów cze­

skich sankcję Stolicy Apostolskiej.

W edług Długosza, przedłożony przez niego dokum ent zaw ierał zaproszenie do objęcia tro n u czeskiego przez K azim ierza lub jego syna. Okoliczność ta w skazyw ałaby na fakt, że w Jihlavie doko­

nano nie tyle elekcji, co raczej tzw. preelekcji, tj. w ytypow ania dw óch kandydatów , z których jednego m iałby później zatw ierdzić

75 F. G. H e y m a n n , dz. cyt., s. 466—467.

75 Relacje L. Eisenreich a z rokowań ze stroną polską, zob. Cod. ep., t. 3 nr 105—107 s. 126—127.

77 P. E s c h e n l o e r , Historia Wratislaviensis et que post m ortem regis Ladislai sub electo Georgio de Podiebrat Bohem orum rege Uli acciderant prospera et adversa, w: Scriptores rerum silesiacarum, t. 7 Bresłau 1872 (dal. cyt. E s c h e n l o e r , Historia) s. 138.

78 D ł u g o s z , t. 5 s. 485.

(10)

124 K R Z Y S Z T O F B Ą C Z K O W S K I [18]

s e jm 79. A ktualna sytuacja, tzn. otw arte podjęcie w alki z Jerzym przez Ligę Zelenohorską (2 m arca 1467), nie zezw alała na zasto­

sow anie koniecznej w takim w ypadku z w ło k i80. Dlatego legat i to ­ w arzyszący m u w ysłannicy, nie czekając na decyzję ogólnokrajo­

wego sejmu, nalegali na natychm iastow e przyjęcie przez K azim ier rza ofiarow anej m u korony. W inien był on ich zdaniem podjąć bezzwłocznie w alkę z Jerzy m i zezwolić na głoszenie przeciw nie­

m u krucjaty. Posłowie obiecyw ali pomoc cesarza, książąt niem iec­

kich i śląskich oraz katolików krajów korony św. W acława. R u­

dolf okazał K azim ierzow i wspom niane wyżej bulle papieskie uza­

leżniające zatw ierdzenie pokoju toruńskiego i ostateczne zniesie­

nie cenzur kościelnych od zgodnego z intencjam i Rzymu włącze­

nia się w konflikt cz e sk i81.

J a k można było się spodziewać argum entacja tego rodzaju nie mogła skłonić K azim ierza do zm iany dotychczasowego stanow is­

ka 82. Zgodnie ze stosowaną przez niego zasadą nie palenia za so­

bą m ostów i o ile to możliwe nie zrażania sobie żadnej ze stron, postanow ił nadal grać na zwłokę. Po zasięgnięciu opinii senato­

rów wielkopolskich, którzy w tym celu specjalnie przybyli do K rakow a, podkreślił w praw dzie silnie, w odpowiedzi danej lega­

tow i 28 sierpnia, swe p raw a do korony czeskiej, ale ostateczną decyzję uzależnił od opinii najbliższego sejm u w a ln e g o 8S 8 6 . Jego dalsze wypowiedzi m ogły jednak pozbawić złudzeń stronę k ato ­ licką. Oświadczył bowiem legatow i, że jego zdaniem raz nam a­

szczony i ukoronow any król nie może być u sunięty z tro n u („das er nicht glew ben wolt, das ein gesalbter und g ekrönter König möge abgesetzt w erd en ”). P odkreślił także, że z Jerzym zw iązany jest przyjaźnią i układam i, oraz że gdyby naw et ten czynnik nie był decydujący to i ta k zbyt jest w yczerpany w ojną w Prusäch*

by w ikłać się w nową akcję zbrojną. W rocław ianom w ytknął nie­

chętny stosunek do Polski (klęskę jego pod Chojnicam i w 1454 r., p rzyjęli z entuzjazm em — „sie h etten sich gefrew t, do er zcu C unitz derm idder gelegen hett, u n n d das m it czeichen d er frew de bezeigt und Tedeum laudam us singen lassen”) i radził im, by w rócili do posłuszeństw a swemu praw ow item u p a n u 84. Sprze-

79 Zasada preelekcji pojaw iła się też w II poł. X V w. na Węgrzech, zob. K. B ą c z k o w s k i , Zjazd wiedeński 1515 r., Warszawa 1975 s. 28.

80 Urk. Beitr., FRA 11/20 s. 450—458.

81 D ł u g o s z , t. 5 s. 485.

82 J. R a d z i s z e w s k a , Rudolf, s. 26; R. H e c k , Elekcja, s. 200;

F. P a p e e , Zabiegi, s. 70—71.

83 D ł u g o s z , t. 5 s. 488.

84 Briefe und Acten zu r österreichisch-deutschen Geschichte im Zeit­

alter Kaiser Friedrichs III hrsg. A. B a c h m a n n , w: Fontes rerum austriacarum, Abt. II, Bd 44, Wien 1885 (dal. cyt. Briefe, FRA 11/44) inr 521 s. 636—638.

[19] K U R IA R Z YM . A J A G IE L L O Ń S K A E K S P E K T A T Y W A 125

ciiwił się też zdecydowanie głoszeniu przeciw Jerzem u klątw y i k ru c ja ty na ziem iach polskich. Jed y n y m gestem pod adresem w ysłanników papieskich była obietnica w ysłania do Czech posel­

stwa w celu sprow adzenia Jerzego do jedności z K ościołem 85.

Legat i jego tow arzysze odczytali jednoznacznie wypowiedzi K a­

zimierza. Nic więc dziwnego, że Rudolf po powrocie do W rocła­

wia stw ierdził: „regem Polonorum non veile regnum Bohem iae suscipere... sed m elius cum dom iniis suis consulere” 88. Zaangażo­

w any od wiosny 1467 r. w całej pełni w organizow anie akcji an- typodiebradzkiej na Śląsku i w Czechach, m usiał teraz zdecydować się na poszukanie innego sojusznika 87.

Razem z w racającym P iotrem E rklensem w ysłał K azim ierz do Rzymu sędziego poznańskiego Jan a Sapieńskiego z ponowną proś­

bą o potw ierdzenie pokoju toruńskiego, zniesienie cenzur oraz przeniesienie W incentego K iełbasy z biskupstw a chełm ińskiego na w arm ińskie 88. Po ostatnich decyzjach króla polskiego tru d n o było jednak spodziewać się przychylnej reakcji ze strony Paw ła II.

Toteż kw estie będące treścią poselstwa Sapieńskiego pozostały n a ­ dal w zawieszeniu. Na biskupstw o w arm ińskie, w brew woli króla, zatw ierdził papież w ybranego przez kapitułę M ikołaja T u n g e n a 89 * . A kt ten — jak tw ierdzi Eschenloer — wywołał w Polsce w zrost niechęci do politycznych aspiracji papiestw a i um ocnił nastroje przychylności dla czeskich utrakw istów . Nie w ydaje się jednak aby to posunięcie papiestw a było próbą w yw arcia nacisku na K a­

zim ierza w spraw ie czeskiej, jak sądził K arol G ó rsk i91 * * . S tano­

wiło raczej re zu ltat zabiegów prałató w w arm ińskich broniących w Rzymie swych praw jako indygenów pruskich.

Jeszcze w K rakow ie G abriel Rangoni i P io tr E rklens ośw iad­

czyli, że wobec stanow iska zajętego przez króla, papież i panow ie cze-cy będą się czuli zw olnieni od zobowiązań względem niego

85 D ł u g o s z, o. i l.c.

86 Ss. rr. sil., t. 9 s. 141.

87 Urkunden und Actenstücke zur österreichischen Geschichte im Zeitalter Kaiser Friedrichs III und Königs Georgs von Böhmen (1440—

1471) hrsg. A. B a c h m a n n , w: Fontes rerum austriacarum, Abt.

II Bd 42, Wien 1879 (dal. cyt. Urkunden, FRA 11/42) nr 309 s. 416, nr 311 s. 418—420.

88 D ł u g o s z , o. i l.c.

89 A. P r o c h a s k a , Tungena w alki z Kazim ierzem Jagiellończy­

kiem, „Ateneum K apłańskie” nr 6, 1914 s. 199.

00 „Entstand davon in Polen grosses Schm ähen wider den Papst und desto geneigter wurden gegen die K etzerei”, P. E s c h e n l o e r , G e­

schichten, 2 Bd s. 190.

91K. G ó r s k i , Dyplomacja polska czasów Kazim ie rza Jagiellończy­

ka, cz. 2: Lata konfliktó w dyplom atyczn ych (1466—1492), w: M. B i s ­ k u p , K. G ó r s k i , Kazim ierz Jagiellończyk, Warszawa 1987 s. 241.

Cytaty

Powiązane dokumenty

jeździć

Od wielu lat zajmuje się problem atyką samobójstw, w swoim dorobku naukowym posiada kilkadziesiąt publikacji z tego zakresu, w tym również wiele prac wydanych za

1/ „obraz zwierciadlany jest obecny i znajduje się w obecności referenta, który nie może być nieobecny”; gdy uznać obraz odbijany przez lustro za poprzednik, to „nigdy

Do wszystkich członków wspólnot: Rycerstwa Niepokalanej, Róż Różańcowych, Margaretek, szczególnie z poza naszej parafii, którzy przyczynili się do piękna tego Domu Matki

[r]

że w dwóch doświadczeniach nie stwierdzono takiego efektu. W ydalanie azotu z moczem, orientacyjny wskaźnik metabolizmu białka, nie zmieniał się w czasie

nin państwowych, językiem urzędow ym stał się język rosyjski, a eta t koni w stadninie ograni­.. czono do 140

Gdy zwierzę dotknie strzępek grzyba, otrze się o nie, ze strzępek wydziela się szybko krzepnący śluz, do którego przykleja się zw