• Nie Znaleziono Wyników

Pamiętnik poświęcony srebrnemu jubileuszowemu Zjazdowi Kół Śpiewackich na Śląsku Opolskim w dniu 23 czerwca 1935 r. w Bytomiu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pamiętnik poświęcony srebrnemu jubileuszowemu Zjazdowi Kół Śpiewackich na Śląsku Opolskim w dniu 23 czerwca 1935 r. w Bytomiu"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

І

I

і.

1,

ч

{

і

І

Є)

-gSS Ł.--- =^ ťE4 .--- =j2*1E4.--- Jg«^^---,

ę м ^ g л л л J U U ^ A Ц ^ ¿ ť Ц Ц Ц ^ J ^^ Ц Д o ^ V t ^ Д J ť Д J ^ a u ^ ^ u ^ ^ r Ć ± Ź X

Р А П Ц Т Ш К

poświęcony srebrnemu jubileuszowe­

mu Zjazdowi Zwięzku Kól śpiewackich na Ślęsku Opolskim

w dniu 23 czerwca 193S r. w Bytomiu

Witamy Was Siostry i Bracia!

Zbliżył sie dzień utęskniony, nadeszła chwila upragniona setek śpiewa­

czek i śpiewaków Śląska Opolskiego. W ybiła godzina wielkiego Zjazdu Ju­

bileuszowego. Tysięczna rzesza młodych Polek i młodych Polaków z nie­

cierpliwością czekała na historyczną i pamiętną chwilę dzisiejszej uroczysto­

ści.

Zjazd dzisiejszy, to święto wielkiej radości, święto Pieśni Polskiej, św ięto tysięcznej rzeszy śpiewaczek i śpiewaków oraz całego społeczeń­

stw a polskiego na Śląsku Opolskim. Zjazd dzisiejszy, to uprzytomnienie god­

nej chwili stworzenia z wielkiemi trudnościami poważnego dzieła, dzieła ze­

spolenia rozrzuconych chórów pod sztandarem jednej, silnej organizacji.

Śląsk znalazł ludzi, którzy w idzą; niebezpieczeństwo, grożące ukocha­

nej Pieśni Polskiej, szukali dróg do ratowania tego tak drogocennego klejnotu I skarbu ojców naszych. Stworzyli organizację, która dzisiaj z dumą patrzeć może na swoją przeszłość. Organizacja nasza, stojąca dzisiaj w wieńcu srebrnym, z radością spogląda na swoją tysięczną zdyscyplinowaną armję śpiewaczą. W iele zdziałała, ale jeszcze więcej zdziałać powinna. Siostry, Bracia, — do dzieła!

W uznaniu Waszej trudnej i mozolnej roboty nad krzewieniem naszej ukochanej Pieśni Polskiej na Śląsku Opolskim, witamy Was Siostry i Bracia na dzisiejszym Zjeździe.

Witamy Was Śpiewaczki i Śpiewacy. Ściskamy W asze twarde spraco­

wane dłonie.

Witamy W as Siostry i Bracia z Macierzy, którzy chcecie być świadka­

mi naszej wielkiej radości, którzy chcecie razem z nami obchodzić ten wielki i pamiętny w dziejach śląskich dzień.

Witamy W as wszystkich, którzy kochacie swą pieśń rodzimą, którzy pomagacie w jej krzewieniu.

Zarząd

Związku Kół Śpiewackich na Śląsku Opolskim.

(2)

" Á

Śląska Biblioteka

Muzyczna

/ 4 J

Z

T ere sa O drzańska

Л / a Z j a z d j u b i f e u s z o w y

N a s z P ia sto w ski Ś lą sk obchodzi

3

D zisia j p o lskiej pieśn i św ięto.

Sp ieszą nań sta rzy i m łodzi, Bo w B y to m iu Z ja z d skrzy k n ię to . Jubileusz bow iem św ięci

Z w ią zek Śląskich K ó ł Śpiew ackich 0 c ze m w iedzą n a w et dzieci, — W sza k nie m o że być inaczej.

Boć ten Z w ią ze k ju ż ćw ierć w ieku P olską pieśń tu pielęgnuje

1 otacza ją opieką;

W ięc pieśń d ziś za triu m fu je.

D ziś chórów p rze szło tr zyd zieści W alczyć będzie d źw ięczn ą zbroją;

Polską pieśnią słuch upieści, I rozśpiew a d u szę swoją.

K tó ry ż z n ich la m a m i skronie O zdobi na zn a k zw ycięstw a?

W c z y je ż dostanie się dłonie Z a szc zy tn a palm a p ierw szeń stw a — B ędzie obchód to w spaniały, P ochód p ó jd zie p rz e z p ó ł m iasta, Podobnego nie w id zia ły

Prastare zagrody Piasta.

N iech więc sp ieszy stary, m łody, N a to w ielkie św ięto pieśni, N a tę u cztę, na te gody, N iby z w iosną p ta cy leśni.

By w yśpiew ać sw e sn y złote, W yp o w ied zieć sm u tk i, żale, — A n a d zieje i tę sk n o ty

N iech p łyn ą p rz e z pieśni fale.

Ż yj nam , polska p ieśni miła, N iech tw ó j d źw ię k n am życie słodzi, A zaw arta w tobie siła

N iech ludow i zn ó w p rzew o d zi!

Nie damy polskiej pieśni kościelnej

Pieśń nabożna, religijna, pieśń kościelna jest bodaj rów nie tak starą jak sam a ludzkość.

Pieśń nabożna b y ła i jest po dziś dzień głównym składnikiem obrzędów religijnych jakiejkolwiek w iary.

Pieśni religijne spotykam y także i u naszych pogańskich jeszcze praojców. Tak silnie b y ły w nich zakorzenione, że naw et chrześcijanizm nie zdołał ich gruntow nie w yrugow ać. Nie m ając opar­

cia o Wiarę pogańską dostosow ały się do now ych warunków^ i _ p rzetrw ały do naszych czasów jako jeden z głów niejszych czynników naszych zw ycza­

jów ludowych.

W chwili przyjęcia w iary chrześcijańskiej przez Polaków urodziła się także nasza rodzim a polska pieśń kościelna. Spoczątku przeplatana łaciną, nie­

bawem. staje się czystą źródlaną. N ajstarszą, jaką znam y jest pieśń: Bogurodzica dziewica. Pieśń ta przechodzi w k rew i kości Narodu Polskiego i b y ­ w ała śpiew ana przy każdej Ważniejszej uroczy sto­

ści, jak dziś śpiew am y hymn państw ow y. Pieśni religijne, ułożone dla prostaczków , są proste i n a iw ­ ne, lecz zarazem szczere i serdeczne jak sam lud.

W spomnijmy o pieśniach o M atce Boskiej czyli o pieśniach maryjnych, z których dochow ały się do naszych czasów t. zw. pieśni łysogórskie, a z nich n. p. chw ytająca za serce prostotą i rzew nością:

Skarga Matki Boskiej pod Krzyżem. Pieśń tę może należałoby uw ażać za początek naszych bólem p rze­

pojonych Gorzkich Żali. Żaden bodaj naród nie mo­

że się poszczycić tak pięknemi i oryginalnem i pieś­

niami wielkopostnem i jak Polacy. Albo i kolendami, pieśniami na okres Bożego Narodzenia, z których śpiew ana po dziś dzień: Chrystus sie nam narodził jest najstarszą kolendą. Jakaż w nich pełnia w iary przy żyw em tempie m azurka, krakow iaka lub ober­

ka. Dalej, niejako nam acalnie w yrażające tęsknotę nasze pieśni adw entow e. Godzinki do Matki Boskiej i inne, Litanje, Pieśni M szalne a zw łaszcza Nieszpo­

ry. M istrzow ska form a tych ostatnich przez w iesz­

cza wielkiej m iary Jana Kochanowskiego dokonana, buduje duszę i dziś jeszcze. Któż lepszą umie zaśpie­

w ać pieśń poranną od tej: Kiedy ranne wstają zo­

rze albo w ieczorną od: W szystkie nasze dzienne sprawy? Niezliczona jest liczba pieśni na błogosła­

wieństwo, ale w szystkie p rzew y ższa m ajstatycznie i zarazem korne: Przed tak wielkim Sakramentem.

W szystkie one takie drogocenne, że żaden choćby najnow ocześniejszy treso r nie byłby dość pew nem dla nich schowaniem . Kogóż w ięc może jeszcze dziwić, że z tak ą żarliw ością bronim y swej pieśni kościelnej? Broniąc sw ej polskości bronim y w pierw szym rzędzie sw ej polskiej pieśni kościelne¡

i odw rotnie, broniąc tej pieśni bronim y sw ej n aro ­ dowości. Chwaląc Boga w pieśni, chwalimy Go je­

szcze jednym narządem ciała więcej. M odlitwę śpie­

w aną odpraw iam y sercem , um ysłem 1, słow em i melodją. M odlitwa śpiew ana staje się żarliw szą ? pobożniejszą, człow ieka w ięcej uśw ięcającą.

Pieśń kościelna stanow i i dziś jeszcze nierozer­

walną cząstkę naszego jestestw a narodow ego! Kto tę pieśń kala, — popełnia grzech; kto tę pieśń „w ła­

snoręcznie“ niszczy, — popełnia .ciężki grzech, kto jednak żyw cem w y ry w a tę pieśń ludowi, — ten po­

pełnia zbrodnie, do nieba o pomstę w ołającą! Bo ni­

szcząc pieśń kościelną nietylko zabija narodow ość, ale ruguje i w iarę świętą.

Oby tych kilka słów b y ły napomnieniem dla tych w szystkich, k tó rzy w jakikolwiek sposób tępią polską pieśń religijną. Niech będzie w skazów ką i zapewnieniem dla duszpasterzy i organizatorów , że sw ej pieśni kościelnej bronić będziem y do ostatka, do ostatniego tchu! W obronie w iary katolickiej nie znam y kompromisu. Z tej w alki obronnej nigdy sie nie w ycofam y!

Ażeby jednak skutecznie móc odeprzeć w szel kie zakusy na naszą pieśń kościelną, musim y zbie­

rać siły. Gdzie je znajdziem y? — w sam ej tej pieś ni! Choćby nam brakowało tchu w piersiach, my ś p i e w a m y polskie pieśni podczas polskich nabo­

żeństw. Każemy śpiewać z pełnej piersi młodzieży i dziatwie jej miłym głosikiem. J e d y n i e ś p i e w a ­ n i e m s k u t e c z n i e o b r o n i m y p o l s k ą r o ­ d z i m ą p i e ś ń k o ś c i e l n ą ! ! !

А. К . . . ski.

|іт іі||ііш і||іш п !1іш іі||іш іі!!іш іі||і№ ір іи і||іп п щ ііп іі|р іі||ііііщ |ііііі!||!ііііі||іш іір ііі||іш і|||іп ііі||іш і|||іп і^

2

(3)

l l l l l l l l l l l l l l K l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l H l l l l l l l l l l l l l l ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! 2 , 5 b 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 М 1 | 1 | | | | | | | | 1 | | | | | | | | | | | Н 1 | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | 1 | | | | | | | | | | | | | | [ | 1 | | | | | | | | | 1 | | | | [ | | | | | | [ | | | 1 | | Ш | | | | | | | | | | | | | М | | | | | | | | | | | | | | Н | [

iistorja ruchu śpiewaczego na Śląsku

^Towarzyszem nierozerw alnym ludu polskiego na blasku b yła pieśń polska. W życiu Jego kultural- nem stanow iła pow ażną cząstkę. W chwilach cięż­

kich i przełom ow ych pobudzała i harto w ała duszę Jego. P rzechow ana i pielęgnowana stała się nieod­

stępnym tow arzyszem w Jego dolach i niedolach.

Zw łaszcza w okresie niewoli była bronią i tarcza przeciw zakusom w ynaradaw iającym . Do pieśni uciekali się starzy i młodzi; śpiewano ją w rodzinie i gromadzie. Zam iłowanie do niej było tak wielkie, że luźne zespoły zbierały się dla jej pielęgnowania.

Tak rozw inął się zwolna ruch śpiew aczy na Śląska.

Trudno jest mówić o w łaściw ym początku ru­

chu śpiew aczego na Śląsku, ponieważ brak jest ści­

słych danych. Znane w arunki istnienia ludu polskie­

go przed wojną pow odow ały, że dow ody albo po- ginęły, albo takow ych wogóle nie prow adzono z obaw y przed szykanam i. W publikacjach pośw ię­

conych rozw ojow i ruchu śpiew aczego na Śląsku podaw ano rok 1894 za date pow stania pierw szego koła śpiewackiego, mianowicie chóru męskiego

„Lutnia“ w B o g u c i c a c h . Z działalności tegoż chóru zachow ało się najwięcej wspomnień i szcze­

gółów. Jednakow oż w edług opowiadań starszych osób przypuszczać należy, że pierw sze chóry istnia­

ły już w latach 1888/89. Najnowsze dowody, oparte .na odnalezionym protokóle, w ykazują założenie Bierwszego chóru już w r. 1893. W ty m bowiem ro ­ ku, dnia 18 stycznia, za inicjatyw ą ś. p. B ronisław a Koraszewskiego, byłego redaktora „G azety Opol­

skiej“ założono „Lutnię G órnośląską“ w O p o l u . Z protokółu i kroniki dowiadujem y się, że chór dzia­

łalność swoją kontynuow ał niespełna pół roku. P re ­ zesem w ów czas b ył Jan Reginek, dyrygentem Karol KramolpWski. Z dalszej działalności b rak dowodów.

P rzypuszczać należy, że chór ten jak wiele innych, po pierw szym próbnym okresie zaw iesił sw ą czyn­

ność, głównie spowodu trudności staw ianych przez czynniki państw ow e.

C harakterystyczny m szczegółem w rozw oju ru ­ chu śpiew aczego jest to, że w szystkie pierw sze po­

w stałe chóry b y ły zespołami męskiemi. Nie znalazły one oparcia w społeczeństw ie, ponieważ nie dopu­

szczały do w spółpracy kobiety, posiadającej w hi­

storii odrodzenia Śląska nieocenione zasługi. Stąd też w szystkie pierw sze zespoły męskie upadły, a utrzym ały się do dzisiaj jedynie te, które orientując się dość rychło, przekształciły się w chóry miesza- ne.

P oza w yżej wspomnianemi chórami w r. 1896 pow stało tow arzystw o śpiew acze w K r ó l . H u c i e ood nazw a „Silesia“, którego dyrygentem by ł p. T.

Lew andow ski z Katowic, obecnie n ajstarszy ak ty w ­ ny dyrygent Śląska. I to tow arzy stw o spowodu przeszkód po krótkim czasie zaw iesić musiało swoją działalność. W tym sam ym roku w G l i w i c a c h przy Tow. M łodzieży św. Alojzego założono oddział śpiewu. W r. .1898 po rozw iązaniu to w arzy stw św.

Alojzego przez ks. k ard yn ała Kopp‘a z W rocław ia, nadało zespołow i śpiew aczem u nazw ę „Harmonia“ ,

staw iając mu pielęgnowanie polskiej pieśni chórowej jako cel w yłączny. Spowodu przeszkód to­

w arzystw o w roku 1904 działalność sw ą zawiesiło.

W przeciągu tych lat w B y t o m i u istniały już sekcje śpiewu, które w razie jakiejś potrzeby do­

ryw czo upraw iały śpiew chórow y. Sekcje te w y ­ łaniały się z najstarszych to w arzy stw polskich z

Bytom ia. У i i ,

N ieustaw iczne trudności posunęły się do tego stopnia, iż praca chórów stała się niemożliwą. Мі-

S. p. a p tek a rz W olski

założyciel Z w iązku ślą sk ic h K ó ł Śpiew ackich

mo to próby zakładania now ych chórów, nowych kół nie ustaw ały.

W roku 1905 założono w K a t o w i c a c h chór męski „H arm onja“. Chór pracując gorliwie, w roku 1906 w ystąpił z koncertem w Dziedzicach na byłym Śląsku austriackim . Chór ten później podupadł, lecz w roku 1908 w znow ił pracę jako chór m ieszany i dziś jest aktyw nym w Józefowcu.

W tym sam ym roku pow stały koła „Harmonja“

w M i k o ł o w i e , „Halka w Ż a ł ę ż u. „Lutnia w K r ó l . H u c i e oraz „Jedność“ w B y t o m i u. D yry

gentem chóru mikołowskiego by ł p. A. W ycisło, na stępnych trzech chórów ś. p. Jan Budzyński, który w poświęceniu się tej p racy zachorow ał i zmarł.

P ow yżej w spom niane koła b y ły ostoją coraz b a r­

dziej rozw ijającego się ruchu śpiew aczego. Dorobek ten mogła zniw eczyć śmierć ś. p. Budzyńskiego, jednakowoż O patrzność zarządziła, że na Śląsk p rzy ­ był kapelm istrz p. L. Doniecki, k tó ry mając wielkie

Іііш і!|іш іі|1ііш і1ііш іі{ іііііііш ш іи ііііііі||іііііщ іїііііі|ііііііііііії[ір ііі||іш п ір ііш

(4)

І І і і і і І І І І і і і і І І І і і і і і і П і і і і і І І І І ш і І І І і і ш і І І І ш і І І І І і і і і і І І І і і і і І І І І і і і і І І І І і і і і І І І і і і і і І І І І і і і і і І І І і і і і і І І І і і і і І І І і и и і І І І і і і і І І І І ї ш И l i i i i i i l l i i i i i i H i i i i i i l l n i i i i l l i i u i i i l i i i i i i l l i i i i i i l l i i i i i i l l i i i i i i l l i i i i i i l l i i i i i l l l i i i i i i l l i i i i i l l l l i i i H l l l i i i i l l l l i i i i l l l l i i i i l l l l i i i i l l

zalety organizacyjne, nietylko podtrzym ał istnieją­

ce koła, lecz objął kierow nictw o dalszych nowopo­

w stałych. W roku 1909 zorganizow ał pierw szy kon­

cert śpiew acki na Śląsku w Zadolu pod K atow ica­

mi.

W tym to okresie jak i niecoś później pow stały

A lfons K lak a

prezes Z w iązku K ół Śpiew ackich n a Śląsku Opolskim

dla chórów a zw łaszcza dyrygentów nadzw yczaj trudne czasy. Stosow anie szykan i k ar pieniężnych b y ły w ym iarem bardzo częstym . Akcja stosow ania szykan w roku 1910 dosięgła szczytu, kiedy d y ry ­ gentom. którzy nie posiadali patentu nauczania śpie­

wu, zakazano udzielać lekcyj. D yrygenci nie będą­

cy w stanie zapłacić w ym ierzonych k a r pienięż­

nych, zmuszeni byli uchodzić. W wielu w ypadkach szczęśliw a okoliczność tak zrządziła, że w miejsce uchodzącego dyr. przyszedł inny, tak że koła b y ły w stanie nadal swoją działalność kontynuow ać, W iele atoli kół z tych pow odów czynność musiało zaw ie­

sić. W tym czasie przypadkow o na Śląsku baw ił p.

Różański, dyry gen t fachowiec (obecnie w Toruniu na Pom orzu), k tó ry słysząc o chórach bez dyry gen ­ ta, zgodził się na objęcie kierow nictw a. Jednakow oż jak wielu jego poprzedników, tak i on pod groźbą k ary po niedługim czasie ujść musiał ze Śląska.

S zykany rów nież stosow ano w obec członków m a­

terialnie zależnych. W b rew w szystkim przeszko­

dom pieśń polska i rozw ój ruchu śpiew aczego nie ustaw ały, lecz ustaw icznie ro sły i potężniały.

P o w stała myśl stw orzenia Związku. Doniosłe znaczenie kół śpiew ackich zrozum iał jako najpierw - szy aptekarz ś. p. Michał W olski z Bytom ia. Zrozu­

miał on, iż w zespolonej i zjednoczonej sile łatw iej daje się przezw yciężać nasuw ające się trudności.

Dnia 18 kw ietnia r. 1910 zw ołano zebranie w sz y st­

kich chórów, na którem uchwalono założenie Zw iąz­

ku Śląskich Kół Śpiew aczych. Do zarządu w ów czas w ybrani zostali: aptekarz ś. p. M ichał W olski jako prezes, ś. p. ks. P aw eł Pośpiech jako w iceprezes, p. W incenty D ąbrow ski jako sekretarz, p. P aw eł

M aciejczyk jako skarbnik oraz p. adw okat Czapla jako syndyk. W yb ór okazał się nie zupełnie trafny, to też znaczenie Zw iązku było początkow o niewiel­

kie. Koła w ysyłając na zebrania sw ych przedstaw i­

cieli, formalnie do Zw iązku nie przystępow ały.

P rzy czy n ą tego by ła zasadnicza różnica poglądów miedzy kołami a W ydziałem Związku. Zw iązek o- głosił się organizacją polityczną, koła zaś o b staw a­

ły przy apolityczności. Apolityczność kół copraw da umożliwiała przyjm ow anie do grona młodzieży po­

niżej 18 lat, ale k rep o w ała pod wielu innemi w zglę­

dami. Rację stanow iska W ydziału w y k azały następ­

ne dw a lata, powodując, że coraz liczniejsze koła solidaryzow ały się z Związkiem. Do końca roku 1910 tylko dw a koła, z Józefow ca i Mikołowa, naie żały do Związku. W roku 1911 przy stąp iły do Zw ią­

zku koła z Bogucic, R udy i W ielkich Piekar. W ro­

ku 1912, gdy sek retarzem Zw iązku by ł energiczny p. Jerzy G rzegorzek, chóry m asowo zaczęły zgła­

szać sw e przystąpienie do Związku. Pod koniec roku należało do Zw iązku już 39 chórów z przeszło 1700 członkami. P rzy końcu roku 1913 do Związku należało 47 chórów z 1829 członkami. Z początkiem tegoż roku stanow isko sek retarza Zw iązku objęła p. J. Znińska z Bytom ia. W ’tym roku nastąpił po­

dział Zw iązku na okręgi, mianowicie bytom ski, gliwicko-zabrski, katow icki i rybnicko-raciborski.

P ierw szy oficjalny Zjazd śpiew aczy odbył się w roku І 9І I w Zadolu pod Katowicami, p rzy udziale 14 chórów. W roku 1912 odbyły się w Zadolu 2 zjazdy śpiewackie, w maju p rzy udziale 22 chórów, i w w rześniu p rzy udziale 38 chórów.

W roku 1913 odbyły się 2 zjazdy okręgow e i to okręgu bytom skiego i katow ickiego; w roku 1914

J a n W aw rzynek, w iceprezes

podobny zjazd okręgu katowickiego poraz drugi Spowodu w ybuchu w ojny św iatow ej zjazdy p ro ­ jektow ane nie przy szły do skutku. Do czasu w y ­ buchu w ojny św iatow ej odbyły się dnia 13 kw iet­

nia 1913 r. drugie, dnia 21 maja 1914 r. trzecie W al­

ne Zebranie. W czerw cu r. 1914 chór-zbiorow y w

| І Ш І І | | | І І ! І І | | І І П І | | 1 І П І І | | | | І І І І | | | І І І ! І | | | | І І І 1 | | | | І І І ! | | | | І І І І | | | ! І І І І | | | | І І І І І | | | І Ш | | | | І І І І І | | | І І І І | 1 І | І Щ | | ] | І Н І | | | | І І І ! ! | | | І І І І | | | | І Ш | | | | І І І І | | | | І І І І ] | | | І І М | | | 1 І І І | | | | | | І І | | | | | | І І | | | | | | І І | | | р

(5)

й і ш і І І і і і и і І І і і і і і І І І і і і і і І І І І і і п і І І і і и і і І І і і і і і і І І і і і і і і І І і і ш і І І І і і і і і І І і і і і і І І І і м і і і І І І і і і і І І І І і і і і і І І і і і и і І І і і і і і і І І І і і і і і І І і і п і і І l i i i i i i l l i i i i i i l l i i i i i i l l i i i i i i l l i i i i i U l i i i i i i l l l i i i i i l l l i i M l l l i i i i i i l l i i i i i i l ' i i i i i i l l i i i i i i l l l i i i i l l l i i i i i i l l l i i i i l l l i i i i i i l l l i i i i l l l l i i i i i l

liczbie 80 osób b rał udział w wielkim zjeździe śpie­

w aczym w Poznaniu, zdobyw ając pod batu ta p. T.

Lew andow skiego 2-gie miejsce. W ojna św iatow a spowodow ała, źe w szelką p raca kulturalno-społecz­

na ustała. W ytężano w ysiłki, by działalność poje­

dynczych chórów podtrzym ać, atoli w obec braku młodzieży męskiej w ysiłki takie niewiele skutko­

w ały. Jedynie w Bytomiu Zw iązek i chór miejsco­

w y doryw czo rozw ijały pożyteczną działalność, or­

ganizując w ystępy na rzecz bezdomnych. W ystępy te dochodziły do skutku jedynie p rzy w spółpracy chóru żeńskiego.

Z ukończeniem w ojny św iatow ej praw ie że w szystkie chóry istniejące podjęły swoją działal­

ność. Obok tych, pow staje cały szereg now ych chó­

rów, co powoduje szczególniejszy podział organiza­

cyjny w ew n ątrz Związku. Nasuwają się nowe tru d­

ności n atury politycznej, tak że w pew nych okre­

sach chóry działalność m usiały przeryw ać. Nic pow strzym yw ało to jednak rozw oju ogólnego.

Na dzień 27 grudnia 1919 r. zwołuje Związek IV W alne Zebranie D elegatów, na którem zastąpio­

nych było 117 chórów przez 270 delegatów. Na zjeździe pow yższym w ysunięto projekt nowego po­

działu Związku na okręgi i opracow anie nowego sta tutu. W myśl zapadłych uchw ał podzielono Zw ią­

zek na 20 okręgów . P ierw szego maja 1920 r. od­

było się nadzw yczajne W alne Zebranie, na którem uchwalono now y statu t zw iązkow y. W tym roku ustalony i odbyć się m ający ogólnośląski Zjazd nie przyszedł do skutku, gdyż w ładze koalicyjne, w tym czasie na Śląsku rządzące, 3 dni przed term inem od­

m ów iły zezwolenia. W miejsce tegoż, Związek

A dam K aw ik, se k re ta rz

urządził zjazdy okręgow e. Spowodu spóźnionej po­

ry roku przeprow adzić zdołano zjazdy tylko w 10 okręgach. D ośw iadczenia zdobyte na ow ych zjaz­

dach skłoniły Zw iązek do do urządzania w najbliż­

szych lata tylko zjazdów okręgow ych. Nadszedł rok 1921. W ybuchłe w maju pow stanie przerw ało

pracę chórów. Siła w ypadków politycznych p rzy ­ stąpić musiano do podziału Związku i stw orzenia s a ­ modzielnej organizacji tak dla polskiej jak i niemiec­

kiej części Śląska. Na przyznanej części Śląska Niemcom, pozostało około 75 tow arzystw . Podział Związku nastąpił w ten sposób, iż siedzibę Związku

J ó z e f G ralla, skarbnik

z w iększą częścią m ajątku i chórów przeniesiono do Katowic. W Bytomiu utw orzono now ą samodziel­

nie się rządzącą organizacje z p. Św idrem jako! pre­

zesem i p. Żnińską jako sek retark a na c z e le .. Znane zresztą okoliczności i prześladow ania ostatecznie zm usiły pozostałych członków zarządu do opusz­

czenia Bytomia.

Dla chórów Śląska Opolskiego nastał czas bez­

władności i letargu P o zostały elem ent polski na Śląsku Opolskim, żyjący pod pręgierzem te ro m i szykan, zdany był na w łasną w egetacje; obawiał się spotkać gromadnie i się organizować. Zresztą opuszczony, bez kierow nictw a i inteligencji, gdyż te pouchodziły do kraju, w łasn y pędził żyw ot. Do­

piero w krystalizującej się atm osferze życia poli­

tycznego powoli w śród społeczeństw a polskiego u- w idaczniały się przebłyski swobodniejszego jutra.

Z chwilą ułożenia się stosunków, nastąpiło pewne otrzeźw ienie. P ow staje na Śląsku Opolskim, Zw ią­

zek Polaków , k tó ry się zajął rozbudow a nowego życia i obronę ludu polskiego za cel sobie w ytknął.

W bardzo ciężkich w arunkach, bo szykany, teror i prześladow ania spotykano na każdym kroku, now y ten ruch zdobyw a śmielszych zw olenników i do ak­

tyw ności pobudza nieczynne i zaśnione raz kiedyś żyw iej pulsujące życie. Do nowego życia rozpo­

czyna się budzić także ruch śpiew aczy. W środo­

wiskach. zasiedziałych przez silny element polski, ruch śpiew aczy w pierw się ożywia. P ierw szym chórem, k tó ry działalność rozpoczął, b y ł chór męski p rzy Kongregacji w Z a b o r z u . Działalność jego datuje się od roku 1923. P rezesem był p. A. Kłaka, obecny prezes zw iązkow y, dyrygentem p. Raiła.

Niecoś później dyrygentem chóru został p. W itt, o­

|!іш і||іііііі||іііііі||ііш іі!ііш і||ііііі|||іііііі|||іш і||іііііі||іш іі||ііш і|д іш іі||ім ііі||ііш і!|іііііі|р н ||ііш і||іііп і|||іш і|!іш !і||іш іі||ііш і||ііш і||іш іі||ііш

(6)

l i i i i i l l l i i i i i i l l l i i i i i l l l i i i i i l l l i i i i i l l i i i i i i l l l i i i i l d i i i i i i l l l i i i i l i l i i i i i i l l l i i i i l l l i i i i i l l l l i i i i i l l i i i i i l l l l i i i i l l l l i i i i l l l l i i i i l l l l i i i i l l і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і іШі і і і і і і і і ш і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і

b ecn y d yry gen t zw iązkow y. P ra c a chóru tak Jak każdy inny objaw życia polskiego napotykała na nie­

zm ierne trudności, w ym agające dużo w ytrw ałości i hartu.

W roku 1924 Tow Śpiewu „Ju trzenka“ w Ż C ŕ- n i k a c h „Lutnia“ w O p ö l ü i „G w iazda“ w M i k u l c z y c a c h rozpoczęły sw oja działalność.

Mozolna i trudna to b y ła p raca dla tych Chórów:

atoli oparte o Zw iązek P olaków i Konwencję Ge­

n ew ską doznaw ały tolerancji-. N atom iast szowini­

sty czn e czynniki nie-, sżcżędzily zabiegów, by tw o­

rzący się ruch Zniweczyć. Niejedną obelgę i k rzy w ­ dę doznać

m usieli

szerm ierze- ruchu śpiewaczego.

J a n W itt dyrygent zw iązkow y

Za przykładem tych to w arzystw i za inicjatyw ą Zw iązku Polaków do roku 1923 pow stały nowe to­

w a rz y s tw a śpiewackie, mianowicie: w G osław i­

cach, Grudzicach, G roszowicach, W ójtow ejw si W pow. opolskim, Raciborzu, C zyszkach pow. koziel­

skim, Gliwicach. W rocław iu i chór m ieszany w Za- borzu. P ow staje myśl pow ołania do życia organu zw iązkow ego, k tó ry łączyć miał pow stałe chóry śpiew acze.

Z inicjatyw y kierow nika Dziel. I Związku P o ­ laków p. St. Szczepaniaka zw ołano na dzień 11-go kw ietnia 1926 r. zjazd delegatów istniejących na Śląsku Opolskim chórów do Gliwic. Zastąpionych na tym zjeździe było 10 kół przez 15 delegatów . Obecni na zjeździe rów nież byli członkowie zarzą­

du Zw iązku Kół Śpiewackich, działający krótko ty l­

ko po rozgraniczeniu na p ozostałej przy Niem­

czech części Śląska, mianowicie p. Św ider, prezes i p. J. Żnińska, sekretarka. W przebiegu żebrania sek reta rk a p. J. Żnińska w yjaśnia, że członkowie zarządu Zw iązku Śląskich Kół Śpiew ackich z sie­

dzibą w Bytom iu po rozgraniczeniu na skutek te­

roru uchodzić musieli do Woj. Śl. Spowodu p rzy ­ jęcia o by w atelstw a polskiego członkowie zarządu muszą ustąpić. P o w yjaśnieniu spraw zasadniczych i omówieniu zm iany daw niejszych ustaw , do Z w iąz­

ku przystąpiło 10 kół istniejących. Do Zarządu w ów czas w ybrano p. Fabiana Hajduka z Żernie у pow gliwicki jako prezesa. Alfonsa Kłakę jako w ice­

prezesa, p. W alentego Łapę z Gliwic jako Sekreta­

rza, p. Franciszka Michalika ż S żałsży jako skarbni­

ka, zaś p. Jana W itta jako dyryg enta zw iązkowego.

POżatem w ybrano członków do rady zw iązkow ej i komisji rewizyjnej.

Mimo przeszkód przeróżnych i czynnej złej woli przeciw ników , p raca robi stale postępy. W mię­

dzyczasie na skutek szykan 4 istniejące koła czyn­

ność sw ą m usiały zaw iesić. Natom iast do p racy pow stały nowe koła. Już na W alnym Zjeździe, od­

bytym 13 listopada r. 1927 w Gliwicach, zastąpio­

nych było 18 chórów, z których było 14 czynnych i 4 nieczynne. Na tern zebraniu nastąpiła zmiana za­

rządu. W ybrano p. A. P ordzika z Zabrza p reze­

sem, p. A. M alczewskiego z Raciborza w icepreze­

sem, p. T. Gadzińskiego skarbnikiem:. P ozo­

stali w urzędow aniu nadal p. Łapa jako sek retarz i p. W itt jako dyryg ent zw iązkow y. Z coraz to licz- niejszem wzm ożeniem się liczby kół, prace Zw iąz­

ku w ym agały w ięcej w ysiłków . Zorganizowano w dniu б maja 1928 r. w Gliwicach po 6-Іetniej p rz e r­

wie ogólny Zjazd Związku Kół Śpiew ackich Śląska Opolskiego. Do konkursu stanęło w ów czas 15 chó­

rów.

P raca organizacyjna chórów nie mogła sie usta­

lić . C oraz to w iększe objawiają się trudności.

B rak lokalów do ćwiczeń, brak dyrygentów ham u­

ję rozw ój chórów. Do tego brak sam odzielnych jed­

nostek kierujących tow arzystw am i powoduje, że to­

w arzy stw a w eg etow ały i podupadły. W dodatku odgrażanie się członkom to w arzy stw odstraszało wielu chętnych. Znane są w ypadki z roku 1928, gdy w Kempie i Malinie w pow. opolskim, gw ałtem i te­

rorem odstraszano członków od uczęszczania na lek­

cje. Mimo w szystkiego ruch śpiew aczy torow ał so- , bie drogę i potężniał. W alne Zebranie Związku, od­

byte dnia 17 lutego 1929 r. w ykazało, że istniejące 21 chórw zastąpione b y ły przez 22 delegatów. Na tern zebraniu w ybrano zarząd z roku poprzedniego.

W tym samym roku urządzono w jesieni III po roz­

graniczeniu Zjazd Zw iązku Kół Śpiew ackich w Za­

brzu. Poprzednio w maju chór zbiorow y Związku Śląskich Kół Śniew. b rał udział w W szechsłow iań- skim Zjeździe Śpiew aczym w Poznaniu. Ciągle je­

szcze okazują się przejaw y niestałej działalności chórów ze znanych już powodów. Dla usunięcia tvch braków z in 'cjaty w v Związku Polaków u rzą­

dzano k ursy dla kierow ników to w arzy stw oraz k u r­

sy dla. dyrygentów . Pod kierow nictw em ’ w yżej wspomnianego zärzadu prace do roku 1932 kontv- mimynno w dalszym ciągu. W roku 1930 odbył sie IV opólnv Ziazd śpiew aków w Bytomiu, zaś w roku 1931 V w Gliwicach. P ozatem p raca toczyła się w ram ach w ew nętrznych to w arzystw . O dbyw ały się koncerty, w ieczory pieśni polskiej, przedstaw ienia

am atorskie dtp.

Z spraw ozdania W alnego Zebrania odbytego 28 lutego 1932 r. w ynika, że do Związku należało 36 kół czynnych. Spowodu ustąpienia zarządu, przez szereg lat urzędującego, w ybrano następujący za­

rząd: p. A. K łaka — prezes, p. K. M alczewski —

| | M I I | | | I I I I I I I | | l l l ! | | | | I U I | | | | l l l l | | | | l l l l | | | | l l l l | | | | | l l | | | | | l l l | | | | | | l l | | | | | | l l | | { | | | l l | | | | j | l l ^

(7)

і і і і і і і!і і і і і і і і і і і і і і і і і і шШі і і і!.і і і і і і і і і! 1і і і і і і і!і і і і і і і і і і і і і!і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і!і і і і!і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і! і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і п і і і і і і і і і і і і і і і і і і і іІі і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і і іІі і і и і і і і і і і і і і і і і і і і іІ

w iceprezes, p. A. Kjawik — sek retarz; w dalszem u- rzędow aniu pozostał p. T. Qadziñski —- skarbnik i p.

W itt — d yry gen t zw iązkow y. Z przejeciem pracy organizacyjnej przez now y zarząd przystąpiono do spotęgow ania organizacyjnego Kół i Związku. Szcze­

gólną w agę położono na podział p racy w okręgach.

Istniejące okręgi zreform ow ano i teren podzielono na następujące okręgi: I bytom sko-giiw icko-zabrski, II raciborsko-kozielski, III opolsko-prudnicki, IV strzelecki, У olesko-dobrodzieński. W okręgach po­

siadających więcej chórów , ustanow iono zarząd y o- kręgow e, działające do czasu intensywnie. W okrę­

gach słabszych, jak II-gim i V-tym ustalono okręgo­

wych. W chórach zaś zaprow adzono jednolitą adm inistrację. Z osiągniętych doświadczeń w przeszłości, zaniechano urządzanie zjazdów ogól­

nych, przystąpiono natom iast do organizowania zjazdów okręgow ych. P ierw szy taki zjazd odbył się dnia 3 kw ietnia 1932 r. w Strzelcach, niedługo potem, dnia 17 kw ietnia, w G osław icach pod Opolem oraz dnia 29 maja w M ikulczycach. W dwuch p ierw ­ szych zjazdach brało udział w każdym po 7 kół śpiew ackich, zaś w ostatnim uczestniczyło 17 kół śpiew ackich. W latach następnych, i to 4 lutego

1933 r., w lutym 1934 r. i 10 lutego 1935 r. zjazdy o- kręgow e urządził okręg strzelecki. W okręgu prze­

m ysłow ym zjazd okręgow y odbył się 9 w rześnia 1934 r. w Zabrzu. Dalsze projektow ane zjazdy ze w zględu na ów czesne naprężenie polityczne nie p rzy szły do skutku.. N ow otw orzący sie ustrój pań­

stw o w y w y d a r ł s w ó fw p ły w także na ruch śpiew a­

czy. P o w stał okres pew nego zastoju i chóry z na­

tu ry rzeczy b y ły zniewolone działalność sw a zaw ie­

sić. B rak przew ażnie lokalów, których przyczyna jest obaw a przed następstw am i. W iększa część chórów jednak pracę kontynuow ała nadal. Dopiero

w yśw ietlenie stanow iska ludności polskiej w no w em państw ie przyczyniło się do swobodniejszego rozwoju śpiewaczego. Rok 1935 przyniósł mala zmianę w składzie Zarządu Związku. Mianowicie w iceprezesem został p. Jan W aw rzynek z S trzeh c, skarbnikiem p. Józef Gralla z Koźla. O ile w roku 1934 Zw iązek liczył 32 koła czynne, to w roku bie­

żącym notujem y liczbę 42 kół czynnych, z 1195 członkami.

Związek, choć w trudnych w arunkach, m ate­

rialnie słabo stojący, stara się i starać się będzie na­

dal o jaknajw ięksży rozwój ruchu śpiewaczego.

A. K,

Ja n R ychel, radny

Kilka słów o naszym nowym śpiewniku

„Echa Śląskie“ ! — T ak oto brzmi ty tu ł śpiew ­ nika naszego, w ydanego w zw iązku z 25-leciem założenia Zw iązku Kół Śpiew ackich na Śląsku Opol­

skim. N azw aliśm y go tak, poniew aż chcemy, aby pieśni, w śpiewniku zaw arte, śpiew ane były przez nas w szystkich ze szczerą radością, z wielkiem umiłowaniem, ażeby ich piękno i siła znalazły od­

dźw ięk nietylko w naszych sercach, ale niosły echem poprzez nasze pola, lasy, dymne obłoki ku niwom ojczyźnianym.

Mając w reszcie w łasny śpiewnik, z którego cie­

szym y się niezmiernie, zdać sobie musim y również spraw ę z obowiązku, jaki, łącznie z w ydaniem śpiew nika na nas ciąży: musimy te pieśni w szyscy śpiewać i musimy się ich nauczyć!

Jak w yobrażam sobie to pow szechne rozśpie­

w anie?

Śpiew acy muszą dać w zór. Od czego są śpie­

wakami! Znając ich zresztą, tw ierdzić mlożna, że spełnią swoje zadanie.

Na każdą lekcję śpiew u przynoszą śpiewaczki i śpiew acy każdy swój śpiewnik. Ś piew acy poczy­

tują sobie za swój m iły obowiązek, w yuczenia tych pieśni w swoim domu, w śród swej rodziny. Jak to ślicznie będzie, gdy po p racy w ieczorem, lub w niedziele razem sobie siądziecie i te pieśni zanuci­

cie. P rzecież dla śpiew aka lepsza nagroda nie ist­

nieje. Spróbujcie, a napewno się uda.

M ożnaby raz na miesiąc urządzić wspólny zbiorow y w ieczór pieśni. O głosiłoby się, że tego a tego dnia zbiorą się w szyscy, starzy i młodzi, p rzy ­ niosą ze sobą śpiewnik i wspólnie odśpiew ają kilka pieśni. C zy sądzicie, że ludzie nie przyjdą? Spró­

bujcie, dobrze zorganizujcie, a zobaczycie jaki w spa­

niały będzie wynik.

Zapowiedzieć, że na w szystkie uroczystości, wieczorki, zabaw y, zebrania, w ycieczki należy za­

brać śpiewnik. Dajcie sami przykład.Zobaczym y, że za rok umieć będziem y pół śpiew nika na pamięć!

W ierzę mocno, że jeżeli w szyscy zabierzem y się chętnie do tej pracy, zdobędziem y wdzięczność w szystkich swoich, których zdołaliśm y rozśpiewać.

E. M.

,< < и іі||!іііі|||іііііі|||іш і||ііш і||ііш і||ііш і|ім і|іііп і||іш і|||іііііі||!ш і|||іііііі||ііі;іі|)|іііі|||ііш і||іііііі||ііш і||ііш ін іш іі||т ^

7

(8)

P R O G R A M

D X ISÜ lE JrS^E J ШКОСЖ^Г^ХОвСЖ

О godzinie 9 - tej zbiórfta w S t/ze fn ic y (Schiitzeniaus) w Bytom iu, Breite Strasse

O godzinie lo= tej w ym arsz pochodem na nabożeństw o do kościofa św. J a ch a w Rozbarhu, w czasie którego odśpiewa Tow. śpiew u „ H a ika " z Bytom ia z tow a­

rzyszeniem o rkiestry M szę L . K ubicy, O godzinie lo .4 5 N abożeństw o SoCenne.

Po sumie w ym arsz pochodem do S r/z e lnicy.

O godzinie 13-te j Akadem ja, pośw ięcona u ro czysto ści ju h iieu szo w ej na saki Strzebnicy.

1J O tw arcie Z ja zd u pieśnią „ Pieśni P olskiej C ześć"

Szopen=Mincfjejmer. i ■

2) Przem ówienie uroczystościow e p rze z prez. Z w ią zku 3J Składanie życzeń.

4J W ystęp chóru zßioroivego „ W iązanka pieśni górnośląskich".

P odcząs p rze rw y obiadowej koncert ogrodowy.

O godzinie 15-Зо

Ж»i b Ж» Ж ® Y K О Ж£: ЖГ ЖГ fS

О W ystęp chóru zbiorowego z pieśnią: „ O święta p ieśn i gm inna" L . K ubicy.

2 J Z aw ody chórów

3J W ystępy chórów gościnnych.

43 O głoszenie wyników . O godzinie 2 co-tej

w S tize ln ic y CSchützenhaus3 i G ospodzie Polskiej, G leiw itzer S tra sse lo

]) Tow . śpiew u „D zw on" O lesno — z pieśnią

„ K rakow iak" — Si. K a zu ro —: B a rtkiew icz — dÿr. T o b o lew ski - ) O ddział śpiew u p rzy Tow . M ło d zie ż y B u d ziska — г pieśnią

„Zielona łą c z k a “ — T. C zern ia w ski — dyr. W itt 3) Tow . śpiew u „H arm onja“ R a cib ó rz — z pieśnią

„Na cześć w io sn y“ P rosnak — dyr. W itt 4) T ow . śpiew u „ S kow ronek" F olw ark ■— z pieśnią

„Co w ieczór" — K . D a n ysz — dyr. W idera

5) O ddział śpiew u p rzy Tow . M ło d z. w G rudzicach — z pieśnią

„ N ow a w iosna" •— W ł. F ierek — dyr. W idera 6) T ow . śp iew u W ielki D o b rzyń Z pieśnią

„Pieśń poranna" — St. M o n iu szk o — dyr. Bieniussa 7) O d d zia ł śpiew u p rzy Tow . M ło d z. w W ierzch u — z pieśnią

„U fajm y M u " — K o n io r — dyr. P atzer 8) T ow . śpiew u „ U fajcie" G rabina — z pieśnią

„K aśka była lataw ica" — K o ta rb iń sk i — dyr. M ich a ło w ski 9) Tow . śpiew u „G w iazda" G roszow ice — z pieśnią

„C ztery lata w ierniem słu ż y ł" — m elodja ludow a w oprać. F. N o w o w iejskieg o — dyr. K o w a lski 10) T ow . śpiew u „ Lutnia" O pole — z pieśnią

„Powrót w io sn y" — K . M . P rosnak — dyr. W itt 11) Tow . śpiew u „G w iazda" Im ie ln ic a — z pieśnią

„P rzyszła baba do f arar za" — w oprać. F. N o w o w iejskieg o

— dyr. G om ola

G ro d zisko i C hór K o n g reg a cyjn y słow a D. C zyszeń skieg o 12) Tow . śpiew u „ lu tn ia "

Ja ryszó w — z pieśnią

„O g w iazdo m orska"

— dyr. G om ola

13) T ow . śpiew u „C ecylja" Z a n d o w ice — z pieśnią

„Czego ty d zie w c z y n o " — Jan G all — dyr. G om oła 14) Tow . śpiew u „ G w iazda" S trze lc e — z pieśnią

„Śm ierć kom ara" — St. S to in sk i — dyr. S zc z u d ło 15) C hór ko ścieln y Z e rn ik i — z pieśnią

„W kaplicy leśnej" — 1. N ie sio n y — dyr. Pondera 16) C hór św. C ecylji M ik id c zy c e — z pieśnią

„Pieśń poranna" — St. M o n iu szk o — dyr. T o n d era 17) T ow . śpiew u „ C hopin" Z a b rze — z pieśnią

„Gra fa l" — St. K a zu ro — dyr. T andera

M . H.

IS j Tow . śp iew u „ Jutrzenka" W leszo w a —■ z p it śnią .„ W ęd ro w n ik" — m elodja ludow a w opracow aniu

O. M . Ż u k o w sk ie g o — dyr. C ygan

19) Tow . śpiew u „ L utnia" M iech o w ice — z pieśnią

„Na cześć w io sn y" — K . M. P rosnak — dyr. T onderà 2C) Tow . śpiew u „ Ju trzen ka " G U w ice-W ójtow aw ieś — z pieśnią

„ T ęsknota za Ś lą skiem " — K s. C h londow skiego — dyr. T onderà

21) C hór ko ścieln y Sośnica — z pieśnią

„C hodziła po sien i" — p ieśń lud. w oprać. W iechow icza

— dyr. K u b ica

22) C hór ko ścieln y P iaskow iec — z pieśnią

„Jak Jaś ko n ie p o ił" —■ pieśń ludow a w oprać. C zapskiego

— dyr. K u b ica

23) Tow . śp iew u „G w iazda" M ik u lc zy c e — z pieśnią

„ R o zk w itn ę ły p ę k i białych ró ż " — pieśń żo łn ierska , w oprać.

F. N o w o w iejskieg o — dyr. K ubica

24) C hór ko ścieln y św. A n d rze ja Z a b rze — z pieśnią ,,W w ieczorną ciszę" — K . P rosnak — dyr. K ubica 25) Tow . śp iew u „H alka" B y to m — z pieśnią

„C zarow ną cichą nocą" — K. M. P rosnaka — dyr. P ondera 26) C hór ko ścieln y św. F ra n ciszka Z a b o rze -— z pieśnią '

„Jak to na w o jen ce ładnie — w opr. F. N o w o w iejskieg o — dyr. K u b ica

( С . ж 0 « ж m i i i c : ii. . i b s

27) P ow iatow y chór m ęski O pole — z pieśnią

„M iałeś chłopie" — m elo d ja ludow a — dyr. D łubacz 28) C hór m ęski „ N aprzód" G ro d zisko z chorym m ę sk im

„ Jutrzenka" Jen d ryń z pieśnią

„Społem k o le d z y " — meł. Fr. B arański, harm . O. M . Z. — dyr. G om oła

29) C hór m ęski „Piast" Z alesie -— z pieśnią

„ N aprzód d ru ży n o strze le c k a " — m eł. z r. 1914, harm . O.

M . Z. — dyr. G om oła

30) C hór m ęski Z a b o rze — z pieśnią

„Stepy A k ię rm a ń sk ie " — słow a A . M ickiew icza , w oprać.

O rłow skiego — dyr. Cygan

\31) C hór m ę sk i „Echo" O pole — z pieśnią

„ Sztandary p o lskie na K re m lu " — W. Ł a ch m a n u — dyr. W itt

8

N ak ład em Z w iązku K ół Ś piew ackich n a Si. Op. D ru k : „N o w in y “, O pole (O ppeln). K lisze: „ A n k a rstra n d “ ;

Cytaty

Powiązane dokumenty

Historia maszyny do powielania, która pomogła przygotować setki opo- zycyjnych wydawnictw, została opisana w filmie „Bagaż strachu&#34;.. Chciałem opowie- dzieć o tamtych

Państwo cieni W ich myślach stwarzasz przeciw mnie, W ięc gdzie się tylko ruszę, cienie idą ze mną, Ż ycie moje w złośliwej przedrzeźniając grze!. Śmiech

I tam, między trzecią a piątą w nocy, w ponurej poczekalni zaczęła uczyć się na pamięć IV księgi Pana Tadeusza.. Wkrótce po raz pierwszy mówiła

Drukiem »Gazety Ludow ej' w

Do ch w ili rozgraniczenia nasz ruch śpiewaczy na Śląsku Opolskim odbyw ał się w ramach ogólnoślą- skiego naszego życia śpiewaczego.. Po rozgraniczeniu nasze

— na pobyt stały - opracowane na podstawie informacji ewidencyjnych gmin o zameldowaniu osób na pobyt stały,. — na pobyt czasowy - opracowane na podstawie

Mięśnie będą bardziej rozluźnione — nie będziesz taki spięty i sztywny oraz z treningu na trening będziesz coraz lepiej przygoto- wany do ćwiczeń.. Dlatego warto

Śpiew gregoriański nazywa się sakralny (cantus sacer) w odróżnieniu od śpiewu nieraz również świętego, lecz przeznaczonego do wykonywania poza nabożeństwem (indywidualnie,