• Nie Znaleziono Wyników

Oremus, R. 3, nr 116 (116), 1995

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Oremus, R. 3, nr 116 (116), 1995"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

PISMO PARAF I I SW. JOZEFA

w CHORZOWIE

Nr 116 4 N ie d z ie la A d w en tu 2 4 .1 2 .1995r.

W ig ilia B o że g o N a ro d zen ia

p!O W O BOŻE b'L\

r '

J

ó

ze f byf człowiekiem „sprawiedliwym ”, co w języku biblijnym zna­

czy tyle, co „dobry”. Postanawia w ięc bez nadaw ania sprawie rozgło­

su opuścić Maryję, której tajemnicy nie rozum ie. Ale oto sam zostaje

w tajem niczony i zaproszony do współpracy w dziele Bożym. Przyjmu­

je dany mu przez Boga znak i zadanie; staje się prawnym ojcem Je­

zusa, pomocnikiem Maryi i jako taki nadaje Mu im ię Jezus (Jehoszu-

ah), które oznacza: Bóg Jahwe zbawia.

I JUTRO*

Jezus jest Słowem Bożym, które stało

się cz ło w ie kie m .Ja ko odw ieczny syn był zawsze „u

Boga” . W Nim Ojciec wypowiada całą sw oją istotę. „Sło­

wo stało się ciałem " - to znaczy, że Bóg zbliżył się do

nas i zam ieszkał między nami. Od tego, czy przyjmie­

my to S łow o Boże, tj. Chrystusa, czy też Je odrzucimy,

zależeć będzie cały sens lub bezsens naszego życia.

J u ż Św ięta. Z a s ią d z ie m y d z iś p rzy s u to za sta w io n y m , wigilijnym

s to ie . C zeg o m o ż e m y s o b ie ż y c z y ć , o cz y m m a r zym y ? O s z c z ę ś c iu

w rod zin ie, w pracy, o s p o k o ju . Ma r zy m y na p e w n o o zdrow iu, ro­

d z ic e o p om y śln y m w y ch ow an iu d z ie c i, d z ie c i o w ielu w sp an iałych

p rez en ta ch . C zeg ó ż w ięc m y m o ż e m y W am, d rod zy C zytelnicy, ży­

c z y ć ? Na p ew n o te g o w s z y s tk ie g o , a le i c z e g o ś w ięc ej, n a jw a żn iej­

s z a j e s t b ow iem B oża m iło ś ć , cz y li m iło ś ć B oga d o n a s i n a sza d o

B o g a . Z Nią z a w sz e n am s ię p o w ie d z ie . Ż yczym y w ięc W am ,

d rod zy czyteln icy B ożej m iło ś c i, a „ w szy stk o in n e b ę d z ie nam

przydane". W e s o ły c h Św iąt ! R edak cja

(2)

Boże Naro d ze nie ’95

„Codziennie zbliżam y się do miłości, ale nigdy je j pełni nie osiągniemy.

Miłość ludzka nie może mieć i nie ma kresu. Ona stale jest w rozwoju, d o j­

rzewa, pogłębia się, d q ży do więk­

szej pełni.

Kochani, nie b ó jm y się stwier­

dzenia, że kochamy się jeszcze za m ało; nasza miłość ma w tedy szan­

sę wzrostu.

Czasem miłość nasza wygasa - tak nam się wydaje, takie chwile prze ­ żyw a ją małżeństwa - ale m ożna jq na nowo rozpalić jak ognisko. M oże wtedy stać się jeszcze piękniejsza, głębsza, niż była wcześniej. Rodzi­

na jest m ałq wspólnotą Kościoła.

Najm niejszą ze wszystkich, ale n a j­

ważniejszą. To z niej p o ch o d zi każ­

de ludzkie życie ."

_*»*_

Tego roku, święta narodzin Jezusa, jako członek Kościoła Dom owego O azy Rodzin naszej parafii będę prze­

żyw ać w duchu jedności ze Świętą Rodziną, wpatru jąc s ię w Ikonę, cie­

szyć się będę z tego, że moją rodzinę złączyła Boża Miłość i opieka Jezusa i Maryi. 1 ciągle obecnym Jezusem, odnawiamy każdego dnia naszą mi­

łość, którą osłabiła choroba. Jest nam wszystkim ciężko żyć z tym krzyżem, ale płonie w naszych sercach ciągle ogień z ogniska Rodziny, którą przed 2 0 laty pobłogosławił ksiądz.

Każdy z nas ma swoją własną misję do spełnienia, każdy jest inny, ale łą­

czy nas dialog z Bogiem i Euchary­

stia; pom aga Ona nam zwalczać egoizm i znosić trudne życie w szóst­

kę, gdzie tato tak chory i bezradny.

Trwamy razem z nim dzień po dniu, ucząc się pokornej miłości.

Boże Narodzenie dla nas tonie tylko sprzątanie, zakupy... Święta ozna­

czają porannq wędrówkę z dziećmi na roraty, Msza święta... N ie jest tak ważne, jak k iedyś, aby było dużo na stole - jakoś tak bardziej jednoczy nas każda zapalona świeca na wieńcu adwentowym i czyste serca p o spo­

tkaniu z Bogiem w Sakramencie Po­

jednania. Dopełniła s ię nasza radość przez wcześniejszą niż zwykle, choć trzeba się przyznać, że chciałoby się dłużej porozmawiać, ale cóż, tyle je­

szcze mieszkań, że nie wypada za­

trzymywać tak miłego gościa, więc tak szybko minęła tak szybko minęła, jak ta pierwsza kolęda zaśpiewana przez ministrantów i „ z Panem Bo­

giem " do następnego roku.

Uprzytomniłam sobie pewnego dnia, że jakże zakaciła się ważność świę­

ta Narodzeń ia Jezusa, kiedy mój syn, trzyletni Szymek, zniecierpliwiony bie­

ganiną przed kolacją wigilijną, w y krzyknął: no i Odtąd zmien ił s ię nasz stosunek do tego dnia. Tak, Jezu, wre­

szcie nie będziesz figurką w stajen­

ce, ułożoną na sianie, a Dzieciątkiem Jezus, które narodzi się w każdym z nas z ciała i krwi - Żywy Jezus. Tak jak teraz, możemy sobie wyobrazić wędrówkę Józefa i M aryi, a ż do

momentu, gdy, podchodząc do różnych domów i prosząc o g o ­ ścinę ludzi, z ciężkim sercem, ale pokornie znosząc trud stanu bło­

gosławionego, ufna w Bożą opie­

kę, znajdujesz ubogą stajenkę.

M aryjo, jak wiele trzeba, aby zo ­ baczyć oczyma serca niekończą­

cą się drogę troski o to Dziecko, któremu z takim trudem, ofiaruje los zaledwie stajenkę i siano.

Każdego roku w bieganinie o d sklepu do sklepu, gotowanie, pranie, sprzątanie zabiera nam tyle czasu, że brakuje nam chwil na modlitwę, na wizytę w koście­

le. Zapominamy, że nie przygo­

towania są najważniejsze. Dc p ie ro , tak jak w moim dom.

musi krzyknąć dziecko i zacząć modlitwę, a b y obudziło się su­

mienie praktykującego katolika - chrześcijanina.

Dość... tak nie wolno., już czas najwyższy uklęknqć, złożyć ręce do modlitwy, przygotować serca na przyjście Bożego Syna, podejść do drugiego człowieka, uścisnąć, ucałować, ucieszyć się sobą nawzajem, z pieśnią kolę­

dową na ustach, ucieszyć się tak zwyczajnie, po prostu: dobrze, że jesteś... dziękuję, że jesteś...

człowieku...

D zisia j w Betlejem, D zisia j w Betlejem

Wesoła N o w in a ...

Halina

Dziś czwarta nie­

dziela Adwentu, jes t to również wigilia Bożego Narodzenia.

Nie obowiązuje dziś post ścisły, zachowaj­

my jednak, zgodnie z najstarszą polską tradycję post jakościowy.

Kolekta dzisiejsza przeznaczona jest na świąteczny wystrój kościoła.

Bóg zapłać i za tę troskę.

Nie ma dziś nieszporów! Ostatnia okazja do sakramentu pojednania przed świętami od 13,00 do 16,00.

» Dziś o północy zapraszamy parafian i

\ 9 / waszych gości na

£ — mszę św. paster- y f ską.Pól godziny przed

pasterką młodzież zaprasza na adwentową refleksję.

W poniedziałek Boże Narodze­

nie. Msze św. jak w niedzielę. Ze wzlędu na prośbę starszych para­

fian mieszkających w okolicy ul.

Pudlerskiej, będzie odprawiona o g. 6,00 rano msza św. w kaplicy.

W II dzień świąt porządek mszy św., ja k w niedzielę. O g.

15,00 msza św. z udzieleniem sakramentu chrztu św. O g. 16,30 - nieszpory. Kolekta w tym dniu przeznaczona na KUL i PAT.

W środę Św. Jana.

W czwartek święto św. Mło­

dzianków. Zapraszamy rodziców z ich małymi dziećmi na mszę św.

sprawowaną w intencji najmniej­

szych naszych parafian i na błogosławieństwo dzieci w dn.

ich patronalnego święta.

Dziś można jeszcze nabyć świąteczne opłatki.

Koło Przyjaciół Radia Maryja organizuje wyjazd do Panewnik na spotkanie Rodziny Radia Maryja w dniu 8.01.96 r. Zapisy w zakrystii po Mszach św.

Wyjazd z placu kościelnego o godz. 16,30. Koszt wyjazdu:

2zł (nowe).

Z dniem 23.12.95 ukazał się pierwszy numer parafialnego pisma “OREMUS dla chorych”, o którym szerzej - za tydzień.

Życzymy drogim parafianom wielu radosnych chwil na zbli­

żające się święta!

(3)

Mesjanizm Starego Testamentu ( t )

Jedną z najbardziej oryginalnych koncep­

c ji Starego Testamentu jest ta, która dotyczy

h

istorii. W o p in ii b ib lijn e j,

h

istoria ma swój

początek i - z m ie rz a ją c ku wyznaczonem u

przez Boga ce lo w i - będzie miała koniec. Owa

koncepcja stanowi głó w n e podłoże nadziei me-

sjanistycznej.

Mesjanizm to przede wszystkim oczekiw a­

nie ostatecznej ery zbaw ienia związanej z jaw­

nym zaprow adzeniem k ró

l

estwa Bożego. Bóg

w pierwszym rzę d zie m ia ł ustanowić swoje

panowanie nad Izraelem , a dopiero potem - po­

przez naród w y b ra n y - nad wszystkimi ludźmi.

Istotą m esjanizm u jest ufne oczekiwanie,

że Bóg ustanowi swe panowanie nad całym

rodzajem cz ło w ie c z y m . W początkach rozwo­

ju tejże koncepcji nie b yło wyraźnych w zm ia­

nek o samym Mesjaszu. Z upływem czasu i

rozw ojem refleksji re lig ijn e j, kiedy postać M e­

sjasza zaczęła się krystalizować, m iał O n być

narzędziem Boga w zaprowadzaniu Jego króle­

stwa na ziem i. Mesjasz b ył tym, przez którego

m iały się spełnić nadzieje związane z Bożym

panowaniem nad światem . Ale też należy za­

znaczyć, że Mesjasz przyszłości nie ukazywał

się narodowi jako postać ściśle i w yraźnie okre­

ślona.

O czekiw anie mesjanistyćzne przew ijało się

przez całą historię Izraela. Cechy istotne tej

nadziei pozostaw ały stałe, a w ieki i stulecia

wydarzeń, coraz b ardziej rozjaśniały je i oczy­

szczały. Z biegiem czasu coraz bardziej w y ła ­

niała się postać Mesjasza, która zaczęła pełnić

dominującą rolę w fenom enie nadziei narodu

wybranego.

W rozw oju d o ktry n y mesjanistycznej moż­

na w yodrębnić trz y w yra źn ie zaznaczone eta­

py, o których p o w ie m y na raz następny,

oprać. ks. M iro s ła w Surygała

kota

P r z y p a d ło w ł a ś n i e ś w ię to Trzech

K róli. K sią d z w w s tę p ie do M szy p o ­

w ie d z ia ł:

- W sp o m in a m y dziś h o łd , jaki

n aro d zo n em u Z baw icielow i o d ­

d ali w stajn i betlejemskiej

K a j f a s z , M elchior i Baltazar.

w iluo n o j

K iej j o I>yłach b a jtle m , to z o rn ą je­

c h a li m y b a n ą i c u g ie m d o T y ch

ó

w na

w ilijo <lo ujka. Kiej w szy stk o w yryelito-

w an e w d o m a i wo

n

io p a s to m d o d e-

ló w k i, to lyii n ą jm o d s z y z ferajn y , jak

już lo to , m u s i le c ie ć d o p ie k o r z a , by

z m e la ć m a k n a m a k ó w k i, b o co by to

b y ła za w ilijo b e z m a k ó w e k . P je k rycli-

tu je m o c z k a , jes to c o ś ta k ie g o , c h o b y

d e s e r . W arzy s ie jom z p ie r n ik a z c ie m ­

nym p iw e m i w c ie p u je s ic to n i ro z to -

in a ite rzeczy n i j a k ro z y n k i, ś liw k i

sz o n e i l>ele co.

A k iej ju ż w onio s m a ż o n o m ry b o m i

k a p u s to m z g rz y b a m i, to d z ie c k a za-

g lo n d a jo m w ło k n o , k iej zaśw iyci piyr-

szo g w io z d k a . S tó ł p iy k n ic lu iry eh to w a-

nv, p o d s e rw e t dow o s ie s ia n o i je d y n

ta ly rz wiyncy d o g o śc ia . J a k p o rzy k o -

m y i p o ło m ie m y s ie ło p ła tk iy m , k ie ry

d z ie rż y u jek , to żodyn n i śitiiy w sto ć ło d

s to la , aż sk o ń czy m y w ie c z e rz o . P c ty m

u je k gro! n a ło rg a n k c h k o ly n d y , a m y

śp ie w o li: p o tym w sz y stk ie p o d c h o in ­

k ę z a g lo n d a li, cóż n a m ta m tyż D zie-

c io n tk o d a ro w a ło . I d a le j ś p ie w o m y k o ­

ly n d y J e z u s k o w i, k ie ry p rz y s z o ł d o n o s,

aż d o P a sty rk i, n a k ic ro idym y w szyst-

cy. D o o łto r z a , kaj p rz y jd z ie J e z u s e k

d o n o s w K om um ji i s e r c e n a s z e b y d z ie

ż ło b k ie m d o N ie g o . D z ic c io n te e z k o ,

b lo g o sło w no m !

__________________________ O la

/R O Z W IĄ Z A N IE KRZYŻÓW KI Z NR 1 1 ^ \

Rorate coeli - spuśćcie rosę...

N

agrody wylosowali: Ewa Kołodziej, Bar­

bara Kocur. Można je odebrać w zakry­

stii. Gratulujem y wygranej !

Krzyżówki w tym numerze znajdują się

w dodatku dla dzieci - który powinien być

i dołączony do każdej gazetki.

G a z e tk ę

redagują:

Ola, Mietek, Sławek,G rzegorz,

Janusz, W aldek i ks. Adam

Okiem

(4)

PO R Z Ą D E K M S Z Y ŚW .

4 N ie d z iela A d w e n tu WIG IL IA _________________________________________________2 4 g r u d n ia 19 95

K p 6 ,0 0 Za p a ra fia n

7 .3 0 Z a ++ H u g o i M a łg o rza tę N o w a k

9 .0 0 D o B .O p.M B św .Józefa z p. za od. laski z pr o zdr. i bł.B. w in t.J e rz e g o Kaszlik z ok. 65r.ur.

1 0 .3 0 Za ++ R o z a lię , A le ksa n d ra i B ern arda Le szczyn a 12.00

2 4 .0 0 P A S T E R K A

P o n ie d z ia łe k U R O C Z Y S T O Ś Ć N A R ODZ E N IA P A Ń S K IE G O ______________________ 2 5 g r u d n ia 1 9 9 5

K p 6 ,0 0 Z a p a ra fia n

7 .3 0 Za + D a n u tę K o z a k ie w ic z w 1r.śm .

9 .0 0 W int. n o w o ż e ń c ó w W o n s Izab eli i W o n s M ie c z y s ła w a 1 0 .3 0

1 2 .0 0 Z a ++ ro dz. Lucynę i S ta n isła w a S zczu c iń s k ic h w 3r.śm .

1 7 .0 0 D o B .O p .M B św .Jó ze fa z p. za od. ła s k i z pr. o zdr. i bł.B . w in t.M a rii i A rtu ra K n a s z o k.3 5 r.ślu b u /T D /

V. jre k ŚWIĘTO ŚW. SZCZEPANA, pierwszego męczennika________________26 grudnia 1995 K p 6 ,0 0 Z a p a ra fia n

7 .3 0 D o B .O p .M B św .Jó ze fa z p. za od. ła s k i z pr. o zd r. i b ł.B .n a d a ls z e lata w in t.M o n iki i H enryka D ę b n y z o k .3 0 r.śl./T D /

9 .0 0 Z a + m a tk ę M artę A n tla u f w 1r.śm . 1 0 .3 0

1 2 .0 0 D o B .O p .M B św .Jó ze fa z p. za od. ła s k i z pr. o z d i. i b ł.B . w in t.c a łe j ro d zin y C u p o k 1 5 .0 0 C h rz e s t św .: P aduch P io tr,W a c ła w e k T o m a s z ,S z y m c z a k K a m il,P is a rs k a

M a rta ,G rz y b o w s k a W ik to ria , K a c z m a re k M a te u s z ,W io r O liw ia

1 7 .0 0 Z a + m ę ż a , o jc a i d zia d ka J ó z e fa P ie ch u ła w 1 r.śm . i za ++ z ro d z .P ie c h u ła .K o lo c h , S k rz y p c z y k i B a rto sze k

Środa ŚWIĘTO ŚW. JANA. APOSTOŁA___________________________________ 27 grudnia 1995 K p 7 ,0 0 Z a ++ te ś c ió w i syna J ó z e fa K aw a

7 .3 0 1. 2.

8.00 1. 2.

Czwartek ŚWIĘTO ŚW. MŁODZIANKÓW ___________________________ 28 arudnia 1995 Kp 7 ,0 0

8 .0 0 1.Za + m a tk ę ,b a b c ię i p ra b a b c ię A n n ę S z e w c z y k w 8r.śm .

2 .Z a + m ę ż a Jana C h ró s z c z w 6 r.śm . i ++ ro d z K a ro la ,M a ria n a i M a rię C h ró s z c z i + + d z ia d k ó w N ow ak, N ie la b a

9 .3 0 W int. d z ie c i naszej p a ra fii

Piątek PIATY DZIEŃ W OKTAWIE BOŻEGO NARODZENIA__________________29 grudnia 1995 Kp 7 ,0 0 Z a ++ ro d z .F ra n c is z k ę i F lo ria n a G olda.

7 .3 0 1 Za + Ł u c ję Jeleń w 1 r.śm . 2.

8 .0 0 1 .W int. n o w o ż e ń c ó w D a n d ik- Z yg uła 2.

Sobota SZÓSTY DZIEŃ W OKTAWIE BOŻEGO NARODZENIA PAŃSKIEGO 30 grudnia 1995 K p 7 ,0 0 Z a + b ra ta W ilh e lm a S ta m s k i w dniu u ro d zin i za ++ ro d z ic ó w

8.00

1 3 .0 0 Ślub rzym ski P u ja n e k - K arku s K p 1 6 ,0 0 w jęz.niem.

1 8 .0 0

Niedziela ŚWIĘTO ŚW. RODZINY: JEZUSA. MARYI I JÓZEFA_______________ 31 grudnia 1995 K p 6 ,0 0 Z a p a ra fia n

7 .3 0 Z a + ż o n ę i m a tkę S te fa n ię K uba t w 3 r.śm . i ++ z ro d z .K u b a t, U c k a i W ró b e l 9 .0 0 Z a + o jc a Jo a ch im a F e liksa

1 0 .3 0 Do B .O p .M B ś w .J ó z e fa z p. za od ła s k i z pr. o zd r. i bł.B . w in t.T o m a s z a B o ń c z y k z ó k.8 0r.u r.

12.00

1 7 ,0 0 Z a k o ń c z e n ie ro k u 1 Z a + W e rn e ra B ulik w 1 r.śm . 2 .Z a p a ra fia n

$

Cytaty

Powiązane dokumenty

Choć z jedzeniem było wtedy już bardzo ciężko, dzieliliśmy się z nimi czym było można.. Ale to byli dobrzy ludzie, jak

Oczywiście jest, jak głosi (a); dodam — co Profesor Grzegorczyk pomija (czy można niczego nie pominąć?) — iż jest tak przy założeniu, że wolno uznać

Zygmunt II August (1548 – 1572), syn Zygmunta I Starego i Bony Sforzy, wielki książę litewski od 1529 r., ostatni król na tronie polskim z dynastii Jagiellonów;

Można przyjąć także, jak sądzę, że perspektywa queer nie jest ślepa na różne przesłanki wykluczenia i kondycje społeczne kształtujące seksualność i płeć, co więcej,

внене серце могло виговорити ся. Ґастон наслухував, а на гарні черти єго І лиця налягла хмара глубокої задуми. Клену ся Пресьвятою Дівою, що остану

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

Podstawą procesu edukacyjnego jest komunikacja w relacji nauczyciel – – student i to ona będzie przedmiotem dalszych rozważań, uporządkowa- nych za pomocą metafory

Każda taka klasa jest wyznaczona przez pewne drzewo de Bruijna, możemy więc uważać, że λ-termy to tak naprawdę drzewa de Bruijna.. λ-wyrażenia są tylko ich