MIEJSKIE MUZEUM PRZEMYSŁOWE IM. DRA ADRJANA BARANIECKIEGO W KRAKOWIE, SMOLEŃSKA 9. TEL. 1339
WZORY MEBLI
ZABYTKOWYCH I NOWOCZESNYCH
Z E S Z Y T K R A K Ó W 1927
NAKŁADEM I DRUKIEM MIEJSKIEGO MUZEUM PRZEMYSŁOWEGO
MIEJSKIE MUZEUM PRZEMYSŁOWE IM. DRA ADRJANA BARANIECKIEGO W KRAKOWIE, SMOLEŃSKA 9. TEL. 1339
WZORY MEBLI
ZABYTKOWYCH I NOWOCZESNYCH
!T'
2
Z E S Z Y T K R A K Ó W 1927
NAKŁADEM I DRUKIEM MIEJSKIEGO MUZEUM PRZEMYSŁOWEGO
dar " 4o„.
fl 'V 't \
'A
i. O { ¿ I ł l l * ®
L5. y 5-^
M
WYKONANO W DRUKARNI MIEJSKIEGO M U Z E U M P R Z E M Y S Ł O W E G O W KRAKOWIE, UL. SM O LEŃ SK A L. 9, POD KIEROWNICTWEM STEFANA BARANOWSKIEGO W R O K U 1927.
C Z A S Y I M E B L E .
N ie od dziś m ozolą się ludzie we wszystkich dziedzinach nauki, sztuki, przem ysłu i rzem iosł nad udoskon alan iem m etod pracy, wyszukiw aniem lepszych i łatw iejszych sposobów w yzyskiwania d ó b r naturalnych, lub przerabian ia surow ców jak ie człowiek do dyspozycji po siad a. C iągłe wysiłki w kierunku szukan ia nowych dróg rozw oju, są istotą cywilizacyjnego postępu ludzkości, w którym brali i b io rą udział nie tylko genjalne umysły, lecz całe narody i państwa, przez w spólne dążenie do określonych celów. R ezultaty tych p rac są raz m niejszem to znów w iększem uw ieńczone pow o
dzeniem . P o wojnie, któ ra przyniosła w konsekw encji tak zwycięzcom ja k i zwycię
żonym ko losaln e braki, robi się w szystko jeszcze intensyw niej, by je ja k najrychlej usunąć. A w iadom o, że niedom agania te są tak wielkie, jak skom plikow ane jest obecnie życie człow ieka XX. wieku. Jednym z wielu takich pow szechnie znanych braków , je st nied ostateczn a ilość m ieszkań, o czem ju ż wiele pisano. W ielką bo lączką naszych czasów je st to, że w takich m iastach ja k K raków p rzy p ad a na 1 pokój ni mniej, ni więcej tylko 7V2 osoby, w W arszaw ie 6, a inne m iasta w P o lsc e nie w lepszych znaj
du ją się w arunkach. B rak odpow iednich m ieszkań i ich ciasnota, staw ia ludzi w p o łożeniu obyw ania się bez sprzętów , co je st także jednym z wielu pow odów zastoju w ich fabrykacji, a więc i bezrobocia. Ludzie bow iem z konieczności o b ch o d zą się bez m ebli uznanych nawet za n ajn iezbędniejsze przy dzisiejszym stanie kultury. N iem a się zresztą czem u dziwić, sk oro chodzi o w yzyskanie k ażd ego decim etra kw adrato
wego przestrzeni. W takich w arunkach trzeba się o b ejść bez stołu, szafy i łóżka, lub krzesełka, jeśli one zajm ują m iejsce i utru d n iają sw obod n e p o ru szan ie się w pokoju.
P raw da, że są to anorm alne warunki, ale poniew aż u rąg ają one najprym ityw niejszym zasadom higjeny i m oralności, trudno je przem ilczeć. T aki je st stan rzeczy (7 osób w pokoju), więc się z nim liczyć trzeba. N asuw a się tedy pytanie, jak ie tym ludziom dać m eble, żeby mimo ich um ieszczenia nie ująć im i tak ju ż szczupłego m iejsca i nie pozbaw ić pow ietrza w czterech ścianach m ałych iz b ? O dpow iedź pow innaby chyba brzm ieć: u sun ąć niewłaściw e sprzęty jeśli je m ieszkańcy p o siad ają, a postaw ić takie które najm niej zab ierają m iejsca. O dpow iedni sprzęt d ostosow an y do w arunków m usi się znaleźć i u tych, co d otąd bez niego się obywali, nie m ając go gdzie postaw ić. R o zum ie się, iż w takich stosun kach m ieszkaniow ych znana dotychczas każdem u szafa, stół albo łóżko, nie m ają w artości. D laczeg o ? R zecz prosta, bo zab ierają dużo prze
strzeni. To też przestrzeń m usi być b ran a przedew szystkiem p o d uw agę i do niej trzeba koniecznie przystosow ać budow ę sprzętów , któreby się dały w razie potrzeby sk ład ać i rozkładać. M uszą one tę przejściow ą służbę tak długo spełniać, dopóki m ieszkań nie b ęd zie pod dostatkiem i to obszernych odpow iadający ch now oczesnym wym aganiom higjeny. A le nawet wów czas b ęd ą m ogły spełniać sw oje zadanie, bo o d p ad n ie tylko czynność sk ład an ia i rozkładania, co dzisiaj przy b rak u m iejsca je st konieczne. P o le dla w szelkiego rod zaju pom ysłów w tej dziedzinie w łaśnie leży odłogiem , a powołani m ogą tutaj wiele zdziałać. N iech się wysilają, by zbudow ać stół składany, który w razie potrzeby b ęd zie ław ką lub krzesełkiem , a sk o ro się go złoży m oże stanow ić 3 lub 4 ram y łatwo przen ośn e i zestaw ialne. O tom an ka m oże być tak zaprojektow an a by zastępow ała krzesełko lub łóżko. Stó ł kuchenny winien m ieć schow an ą zm ywalnię do naczyń. D esk a do prasow ania w cale nie zajm uje m iejsca jeśli je st odpow iednio przy oknie um ocow ana.
T akie przykłady m ożnaby m nożyć bez końca, bo w szędzie d a się coś now ego w prow a
dzać, a raczej ulepszać. Sprzętów rozkładanych ju ż i dzisiaj nie brak , m ają one jed n ak że
tę wadę, iż są niehigieniczne, a o higjenę przecież n ajbard ziej chodzi. M ebel faki m usi być ja k n ajprostszy, wygodny, lekki, wytrzymały i niewiele zajm ujący przestrzeni. P o za temi sprzętam i, które z konieczności m uszą pow stać i produkow ane być winny, bu downictwo dzisiejsze jeśli nie w E uropie to w każdym razie na drugiej półkuli stosu je nowe m etody, um ieszczając n. p. szafy w ścianach, skom binow ane razem z łóżkiem . P rzed n ia część szafy, im itująca w dzień szufladę, w ysuw ana je st na noc i służy za łóżko, a w szystko to m a na celu w yzyskanie m iejsca. Czy tego rod zaju rozwiązywanie z ag ad nienia w zdobyw aniu jak najw iększej przestrzeni w m ieszkaniu jest celowe, praktyczne, higjeniczne i estetyczne, to niewątpliwie życie po k aże i skoryguje. Jeśli je st m ow a o me
blach rozkładanych, p o siad ających tylko czasow ą w artość, to bezsprzecznie w tym ter
m inie: »rozkład an ie« leży jeszcze inna, m ożliw ość nie łatwo przem ijająca, któ rą nale
żałoby przy kom ponow aniu dzisiejszych sprzętów uw zględniać. O bch od zi to w pierw szym rzędzie ścisłe koła fachowców, a później dop iero nabywców. O tóż fachowi projektodaw cy szu kający nowych form dla dan ia wyrazu tw órczości naszej epoce, w dziedzinie rodzim ego sprzętarsfw a, powinni szukać takich spo sobó w kon stru k
cyjnych, ażeby m ebel zw łaszcza wykwintny m ógł być w każdej chwili na kaw ałki rozebrany, w celu wymiany tychże, potrzeby odnow ienia, albo zmiany koloru. N ie po trzeba dod aw ać jak ie to znaczenie ma i przy transporcie. T a d ążn o ść m oże nadać zupełnie inny ch arakter sprzętom , a w każdym bądź razie przyczynić się do wyna
lezienia łatw iejszego sp o so b u odnaw iania m ebli. C hodzi więc tutaj o sam ą techniczną stronę budow y sprzętów i odn osi się przedew szystkiem do przedm iotów politurow a- nych, o artystycznej czy m uzealnej w artości. D zisiejszy sp o só b sklejan ia m ebli »na stałe« stosow any praw ie wyłącznie przy fabrykacji sprzętów , wyklucza zupełnie roz
bieranie bez narażenia ich na uszkodzenie. S ą oczyw iście p o d tym w zględem wyjątki, ale one tem u znaczeniu rozbieran ia jak ie je st wyżej p o d an e nie o dpow iadają. To też jednym z naczelnych zadań, którem i się zająć winni nasi m łodzi adepci kunsztu sto larskiego, a zw łaszcza ci co kształcą się w szkołach przem ysłu artystycznego je st to, by projektow ali urządzen ia m ieszkań d ostosow an e do warunków. To je st drugie, a b ard zo w dzięczne pole do popisów . Marjan Padechowicz.
«0to
6 0 -1^0 60
o 'o o
<0
TA B. 1. SZA FA W R Y SU N K U TEC H N IC ZN Y M . P R O JE K T O W A Ł P R O F. CZESŁA W W ALLIS.
OOZ
TA B. II. Ł Ó Ż K O W R Y SU N K U TECH N ICZN Y M . P R O JE K T O W A Ł P R O F . C Z ESŁA W W ALLIS.
TAB. III. TO A LETA W R Y SU N K U TECH N ICZN Y M . P R O JE K T O W A Ł P R O F. C ZESŁA W W ALLIS.
135
T A B . IV. S Z A F A I Ł Ó Ż K O . O rygin aln e z d a c ie fotograficzn e. W ykonała firm a W ładysław M ereslń skl.
Projektował prof. Czesław WalUs.
TA B. V. 1) TO A LETA . O rygin aln e zd jęcie fotograficzn e. W ykonała firm a W ładysław M e- resiń sk i w K rakow ie. P rojektow ał p rof. C zesław W allis. — 2) TO A LETA . P rojektow ał J.
C zajkow ski.
TA B. VI. U R Z Ą D Z EN IE W NĘTRZA SY P IA LN I I JA D A LN I. O rygin alne zd jęcie fotograficzn e.
K aczorow ski. P rojektow ał arch. K azim ierz
TA B VII. MEBLF. K LU BO W E I ŁÓ Ż K A . O rygin aln e zd jęcie fo to graficzn e. P rojektow ał arch . K azim ierz K aczorow ski.
TA B. VIH. G A B IN E T y 7. CAŁKOW 1TEM U RZĄ D ZEN IEM . P R O JE K T O W A Ł J. C ZA JK O W SK I.
W N Ę T R Z A D A W N E , A N O W O C Z E S N E .
D zisiejsze budow nictw o zm ierza wyraźnie w kierunku tw orzenia wnętrz wygodnych i praktycznych, m ając na uw adze w zględy zdrow otne i ekonom iczne. W ysiłki archi
tektów nad rozw iązaniem tych pierw szorzędnych dla lu d zkości problem ów , łączą się ze zm ianą w arunków m ieszkaniow ych, które życie z konieczności zm ienia radykalnie i tern sam em narzuca nowe form y architekturze. Pow oli znikają stare, przeładow ane, duszn e p o k oje pełne zbędnych, choć niekiedy pięknych dekoracyj i naładow ane graci- kam i wnętrza, a pow staje na ich m iejsce przestronne sch ron isko now oczesne, w którem słońce i pow ietrze przenika organizm y żywe, zam knięte do tej pory szczelnie w za
tęchłych od starzyzny ubikacjach podobnych raczej do m agazynów starożytności an- tykw arskich. P ro sto cie zreform ow anego ubran ia o d p ow iadać poczyna otoczenie człow ieka. W szystkie zbędn e części gard ero by, k ręp u jące sw o bod ę ruchów i ubiór dzisiejszej kobiety dow odzą, ja k długo i niepotrzebnie znosiliśm y po zostało ści sty
lowych epok, które zresztą wówczas godziły ch arakter d eko racji w nętrza ze szatą człowieka. W nętrze dzisiejsze nie o dpow iada jeszcze w zupełności m odzie w ubraniu i stąd pow staje sprzeczn ość z otoczeniem . Człow iek, d la którego m oda je st obow ią
zująca, nie odczuw a tej sprzeczn ości i nadal u rząd za się na m odłę np. em pirow ą, za
pom inając w idocznie, że życie biegnie szybko i zm ienia w swym pędzie nie tylko p o glądy i pojęcia, ale także i rzeczyw istość. Zam iłow anie do przeładow ania i do pseu d o stylow ości objaw ia się nadal w sferach m ieszczaństw a zw łaszcza w ielkom iejskiego, któ re m usi m ieć m eble francuskie, w yrabiane we Francji na wywóz zagranicę i o d p o wiednio obm yślone dla niew ybrednych odbiorców , stąd też i rozwój przem ysłu m e
blow ego w P o lsc e n apotyka na trudn ości. W chodząc do siedziby m ieszkańca n. p.
stolicy, uderzam y przedew szystkiem głow ą o zaw ieszone na olbrzym ich gzym sach porijery, które m ają w idocznie przedstaw iać fani przepych, gdyż w łaściw ego celu trudno się doszukać. Zazwyczaj tego rodzaju kotary są zbiornikiem bakcyli i pyłu.
W oknach, prócz firanek, zwykle zw isają ciężkie tkaniny nie przepu szczające prom ieni słonecznych. So fk i z galeryjką, obrazki w ram ach narzuconych grubo ziarnistym »zło
tym« piaskiem , pow iększenia fotograficzne naturalnie obow iązkow o opraw ne w »p asse- partouf«, etażerka z pręcików trzcinow ych, w azony ze sztucznem i kwiatam i, i m oc najrozm aitszej form y m ebelków w pokojach ozdobionych tkaninam i w yobrażającem i dzikie zwierzęta, to jeszcze dziś stanowi d ek o rację wnętrza. P o m ijając ju ż w zględy estetyczne, m ieszkania takie m uszą być siedliskiem w szelkiego rod zaju zarazków . To też id ąc z prądem czasu w ypada oczyścić gruntow nie n asze p o k o je z niepotrzebnych sprzętów i tkanin, pu ścić do wnętrz prom ienie słońca, niech człow iek od d ych a całą piersią, a oko niech bawi um iarkow anie, sp o k ój i h arm onja wnętrza, które ograniczyć należy do najniezbędniejszych d la użytku przedm iotów nie pozbaw iając przy tern otoczenia miłych fragm entów i zestaw ień kolorystycznych. F o rm a m ebli, w ykonanie sprzętów w doborow ym m aterjale i pewien sen s ich przeznaczenia, d osk o n ale może uszlachetniać wnętrze, gdyż ja k o ść przedm iotu, a nie ilość d ecyd u je o sm aku
i kulturze m ieszkańca. R . N.
TA B. IX. K R Z E SŁ A . OKAZy Z ABYTK O W E ZE ZBIO RÓ W PRYW A TN Y CH .
TAB. X. S T O U K I K A N A P A . O K A ZY ZA BYTK O W E ZE ZBIO RÓ W PRY W A T N Y CH .
1
TA B. XI. K R Z E SŁ A I K A N A P A . O K A Z y Z A B yTK O W E ZE ZBIO RÓ W P R y W A T N y C H .
TA B. XII. SZ A FA O SZK I-O N A . O K A Z ZABYTKOW Y ZE ZBIO RÓ W PRY W A T N Y CH .
TAB. XIII. S T Ó Ł I Ł Ó Ż K O . O K A ZY ZABYTKO W E ZE ZBIO RÓ W PRYW A TN Y CH
TAB. XIV. BIU R K O -K O M O D A I K A N A P A . O K A ZY ZA BYTK O W E ZE ZBIO RÓ W PRYW A TN Y CH .
MUZEUM PRZEMYSŁOWE W KRAKOWIE
W Y D A J E C Z A S O P I S M O
„RZECZY PIĘKNE“
M I E S I Ę C Z N I K P O Ś W I Ę C O N Y W Y T W Ó R C Z O Ś C I P R Z E M Y S Ł O W E J I R Ę K O D Z I E L N I C Z E J O R A Z S Z T U C E S T O S O W A N E J
» R Z E C Z Y P I Ę K N E « U K A Z U J Ą S I Ę K A Ż D E G O M I E S I Ą C A jako czasopismo ujmujące wszystkie sprawy związane z potrzebami przemysłu, rzemiosła, sztuki stosowanej oraz szkolnictwa zawodowego i artystycznego.
Każdy rzemieślnik znajdzie w ilustra- Dla robót kobiecych uwzględniane są:
cjach wzory wszelkiego rodzaju hafty, kilimy, batiki, koronki i t. p.
robót warsztatowych. Przemysłowiec i kupiec zapoznać się Dla nauczycieli rysunków i robót ręcz- może z reklamą i grafiką przemy- nych, przemysł artystyczny i sztuka słową oraz z produkcją krajową zdobnicza ma niezmierne znaczenie, w dziale sztuk i rzemiosł,
to też dział ten w » R Z E C Z A C H Dla urządzeń kościelnych, biurowych P I Ę K N Y C H « obficie jest ilu- i mieszkaniowych będą podane
strowany. wzory stylowe dawne i teraźniejsze.
W każdym kulturalnym domu, w szkole, w zakładach przemysł, i rękodzielniczych, czytelniach i bibljotekach winny się znaleźć:
»RZECZY PIĘKNE« organ Muzeum Przemysłowego w Krakowie c z a s o p i s m o ilustrujące przemysł i rzemiosło artystyczne.
Prenumeratę »RZECZY PIĘKNYCH« zniżono na zł. 2*50, z przesyłką i opakowaniem zł. 3*—, rocznie z przesyłką z ł. 36*—, półrocznie zł. 18*—, kwartalnie złotych 9*—.
Należytość można przesyłać z a ł ą c z o n y m p r z e k a z e m P . K. O . Konto N r. 406.512.
Na żądanie mogą być przesyłane
»RZECZY P IĘ K N E « za zaliczką.
Przedpłata roczna upoważnia do bezpłatnego otrzymania bogato ilustrowanych »WYCINANEK«. — Każdy prenumerator
»RZECZY PIĘKNYCH« korzysta z 30% zniżki przy zakupnie wydawnictw Miejskiego Muzeum Przemysłowego w Krakowie.
Redakcja »RZECZY PIĘKNYCH« udziela prenumeratom bezpłatnej informacji z zakresów omawianych w czasopiśmie, oraz dostarcza wszelkiego rodzaju wzorów i projektów w dziale przemysłu artystycznego, sztuki zdobniczej, grafiki, reklamy kupieckiej, i t. p. po c e n i e b a r d z o u m i a r k o w a n e j . Adres Redakcji: K r a k ó w , ulica Smoleńska L. 9. :-: Telefon Nr. 1339.
WYDAWNICTWA MUZEUM PRZEMYSŁOWEGO
IM. DRA ADRJANA BARANIECKIEGO W KRAKOWIE, UL. SMOLEŃSKA 9.
Karol Homolacst PODRĘCZNIK DO ĆWICZEŃ ZDOBNICZYCH.
Kraków, 1924 r. Sfr. 253. Z bardzo licznemi ilustracjami.
1 tablica barwna. Dzieło opracowane do użytku nauczycieli
rysunków i robót r ę c z n y c h ... Zł. 10'—
Inż. Edward Herzberg, ZARYS TECHNOLOGJI DREWNA, podręcz
nik dla uczniów szkół technicznych i rzemieślniczych Kraków,
1624 r. Stron 239. Rysunków 249 - „ 6'—
Marjan Padechowicz, KALKULACJA W STOLARSTWI E. . . . „ 0'80 Stanisław Batko, NAUKA O B Y W A T E L ST W A ... . V—
Inż. Karol Stadfmuller, SŁ O W N IK I R Z E M IE ŚL N IC Z E . Dział:
1-y drzewny, 2-gi metalowy, 3-ci instalacyjny, 4-y skórniczy, 5-ty włókienniczy, 6-ty i 7-my zbożowy i ceramiczny, 8-rny i 9-ty graficzny instrumentalny, 10-ty budowlany, 11-ty przemy-
słowo-rękodzielniczy. Cena poszczególnego słownika . . . „ 0'50 Stanisław Batko, EGZAMIN CZELADNICZY w pytaniach dla 15 za
wodów rękodzielniczych. Kraków, 1920 r. Wydanie II. . . „ 1*—
DYPLOM NA CZELADNIKA, barwnie ozdobny . ... V—
Adam Chmiel, GODŁA R Z E M IE ŚL N IC Z E I P R Z E M Y S Ł O W E
KRAKOWSKIE (ilustrowane). Kraków, 1922 r. Sir. 28 . . „ 2'50
WYCINANKI LUDU POLSKIEGO
wydawnictwo subwencjonowane przez Departament Sztuki M. W.
I O. P. zatwierdzone przez Minist. W. R. I O. P. rozporządze
niem z dnia 18-go czerwca 1924 r. L. 1924/24 jako wydawnictwo pomocnicze dla nauczycieli, zawierające 14 barwnych tablic orygi
nalnych wycinanek łowickich i kurpiowskich. Cena 5 złotych.
Należytość można wpłacać czekiem P. K. O. Kraków Nr. 406.512 K S I Ę G A R N I O M T Y L K O ZA G O T Ó W K Ę Z 30% . R A B A T E M .
Zamówienia przyjmuje i wysyła na żądanie za pobraniem pocztowem Dyrekcja Miejskiego Muzeum Przemysłowego w Krakowie, ul. Smoleńska 9. Tel. 1339.