• Nie Znaleziono Wyników

Percepcja jakości powietrza oraz jej skutków zdrowotnych jako przedmiot badań w zakresie zdrowia publicznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Percepcja jakości powietrza oraz jej skutków zdrowotnych jako przedmiot badań w zakresie zdrowia publicznego"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

13

2012; tom 10 (1)

13

2012; tom 10 (1)

Percepcja jakości powietrza oraz jej skutków

zdrowotnych jako przedmiot badań w zakresie zdrowia publicznego

Bartosz Balcerzak, Monika Ścibor, Marta Malinowska-Cieślik

Zakład Zdrowia i Środowiska, Instytut Zdrowia Publicznego, Wydział Nauk o Zdrowiu, Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum, Kraków

Adres do korespondencji: Bartosz Balcerzak, Instytut Zdrowia Publicznego, ul. Grzegórzecka 20, 31-531 Kraków, bebartek@poczta.onet.pl

Abstract

Perception of air quality and its health effects, as an topic in public health research Perception of air quality and its health effects, as an topic in public health research

Perceived air quality is an important measure for evaluating the health impact and quality of life in studies that have been carried out in the area of public health for years. The aim of this paper is to review and sum up the multidisciplinary knowledge regarding this topic, as well as to outline some main insights presented in the field of risk perception research. The literature on the perception of air pollution risks is structured around the five topics, proposed by the authors. Particular attention is focused on research that explores such issues as: factors influencing the air quality per- ception, the association between the subjective assessment of air pollutants and their objectively measured levels, the influence that perception of air quality has on human attitudes and activities.

The paper concludes by evaluating the relevance of the reviewed knowledge for the future research and the field of public health practice.

Key words:

Key words: air pollutants, air quality, behaviors related to health, environmental risk acceptance, environmental risk perception Słowa kluczowe:

Słowa kluczowe: akceptacja środowiskowego ryzyka dla zdrowia, jakość powietrza, percepcja zagrożeń, środowiskowe ryzyko dla zdrowia, zachowania związane ze zdrowiem, zanieczyszczenie powietrza

Publikacja powstała w ramach badań statutowych: K/ZDS/003633.

Wprowadzenie

Powietrze, obok wody, pożywienia i gleby, jest jed- nym z tzw. środowisk przenoszących (inaczej mediów), wraz z którymi różne substancje, zarówno korzystne, jak i niekorzystne dla zdrowia, wnikają do organizmu [1]. Postać tego medium sprawia, że jest ono bardzo mo- bilne, toteż uwolnione do niego zanieczyszczenia mogą szybko przenosić się w inne, oddalone od źródła emi- sji miejsca, a w niesprzyjających warunkach (np. przy zmiennej sile i kierunku wiatru) bardzo trudno jest je kontrolować.

Według Europejskiej Agencji ds. Środowiska (Euro- pean Environment Agency – EEA) jakość powietrza, któ- rym oddychają mieszkańcy wielu krajów europejskich,

uległa w ostatnim dziesięcioleciu znacznej poprawie, a polityka dotycząca polepszenia jakości powietrza jest jednym z największych sukcesów działań Unii Europej- skiej na rzecz środowiska [2]. Wiele problemów nadal jest jednak nierozwiązanych.

Na przykład w Polsce, pomimo wdrażanych od czasu przemian ustrojowych działań i wynikającej z nich po- prawy jakości powietrza, istotną kwestią nadal pozostają zbyt wysokie stężenia ozonu troposferycznego (w se- zonie letnim) oraz benzo(a)pirenu i pyłu zawieszonego PM10 (w sezonie zimowym) [3]. Według raportu EEA [2] polskie miasta wciąż wyróżniają się negatywnie na tle innych europejskich ośrodków ze względu na ponad- normatywną koncentrację ostatniego z wymienionych zanieczyszczeń.

(2)

Jednak również w wielu innych krajach regionu nie osiągnięto jeszcze europejskiego celu, jakim jest odpo- wiednia jakość powietrza, nieszkodliwa dla ludzkiego zdrowia lub środowiska. Według ocen EEA w Europie każdego roku więcej osób umiera przedwcześnie z powo- du zanieczyszczenia powietrza niż w wyniku wypadków komunikacyjnych [2].

Skutki zdrowotne narażenia na zanieczyszczenie po- wietrza na zewnątrz są dobrze znane i opisane. Wyniki wielu badań potwierdzają, że wdychanie zanieczyszczo- nego powietrza wpływa negatywnie na zdrowie oraz na jakość ludzkiego życia. Niektórzy autorzy [4] zwracają uwagę, że powietrze złej jakości powoduje nie tylko skutki somatyczne, lecz także zaburza funkcjonowanie psychiczne. Istnieje dodatnia korelacja między wzrostem poziomu zanieczyszczeń powietrza a liczbą pacjentów psychiatrycznych zgłaszających się z problemami do le- karza [5, 6]. Stwierdzono także wpływ jakości powietrza na procesy psychiczne u osób zdrowych, na przykład ze wzrostem zanieczyszczenia (szczególnie SO2) obniża się czas reakcji na bodźce wzrokowe i zdolność do koncen- tracji [7]. We wnioskach z innych badań [8] uznano, że substancje o nieprzyjemnym zapachu (tzw. odory, np.

merkaptan etylowy) mogą mieć negatywny wpływ na wykonywanie złożonych czynności, podobnie jak hałas, zbyt duża gęstość zaludnienia czy inne stresory.

W całej serii badań [8, 9] przeprowadzonych w la- boratorium ustalono, że oddychający zanieczyszczonym powietrzem opisywali swoje nastroje i emocje jako bar- dziej negatywne niż ci, którzy nie byli eksponowani na odory. Co ciekawe, ci pierwsi nie tylko gorzej oceniali otaczające ich środowisko fizyczne, lecz również swo- je relacje z innymi osobami [9]. Starano się także badać związki między zanieczyszczeniem powietrza a aktami przemocy i agresji fizycznej. Pewne zależności znalezio- no chociażby pomiędzy poziomem stężenia ozonu tropo- sferycznego a częstością interwencji przeprowadzonych z powodu kłótni rodzinnych [10].

W wielu badaniach zajmowano się związkiem mię- dzy koncentracją zanieczyszczeń a wystąpieniem efektu psychologicznego określanego mianem „zaniepokojenia”

(ang. annoyance). W badaniach nad różnymi zagrożenia- mi środowiskowymi (np. odory, hałas) ów stan zaniepo- kojenia zdefiniowano jako „połączenie percepcji, emo- cji oraz postaw” [11], a w publikacjach analizowanych w tym artykule terminu tego używano w stosunku do stanu wywołanego wdychaniem powietrza złej jakości.

Zasugerowano także, że ten typ reakcji może być dobrym wskaźnikiem ekspozycji na zanieczyszczenie powietrza na zewnątrz [12, 13]. N iektórzy autorzy [4] twierdzą, że psychologiczne skutki wywołane zanieczyszczeniem powietrza mogą mieć dla ludzi większe znaczenie niż wpływy biofizyczne.

Wszystkie wymienione powyżej problemy powodują, iż społeczne koszty związane z pogorszeniem się jakości wdychanego powietrza są dosyć istotne [14].

Jednym z tematów badań, podejmowanych na świecie od kilkudziesięciu lat, jest percepcja zagrożeń, którymi są substancje zanieczyszczające powietrze, oraz ryzyko dla zdrowia wynikające z narażenia na nie. Percepcję

ryzyka definiuje się jako proces angażujący „ludzkie przekonania, postawy, osądy i odczucia, a także kultu- rowe oraz społeczne nastawienia, które ludzie przyjmu- ją względem zagrożeń oraz korzyści z nich płynących”

[15]. Uważa się, że percepcja tak zagrożeń, jak i ryzyka dla zdrowia może wpływać nie tylko na rozpowszechnie- nie symptomów chorobowych, lecz także owych stanów zaniepokojenia, o których wspomniano wcześniej [16].

To, w jaki sposób ludzie postrzegają czystość powietrza wokół siebie oraz jak dużą wagę do tego przywiązują, może wpływać nie tylko na jakość ich życia, ale też na wiele decyzji, w tym dotyczących podejmowania róż- nych środków zapobiegawczych. Stąd zainteresowanie wielu badaczy oraz specjalistów zdrowia publicznego tą tematyką.

Przytoczona wyżej definicja percepcji ryzyka wska- zuje na złożoność tego zjawiska, co się przekłada na cha- rakter przedsięwzięć badawczych realizowanych w celu jego lepszego poznania. W ich kilkudziesięcioletniej historii można wyróżnić kilka etapów, z których każdy charakteryzuje się wielodycyplinarnością [17].

Celem niniejszej pracy jest przedstawienie obecnego stanu wiedzy na temat percepcji zagrożeń i ryzyka zdro- wotnego związanego z wdychaniem powietrza oraz upo- rządkowanie jej według wątków wyróżnionych przez au- torów tego przeglądu. Na koniec zostaną przedstawione wnioski mające znaczenie dla działań w zakresie zdrowia publicznego oraz przyszłych badań.

Czynniki wpływające na postrzeganie zanieczyszczenia powietrza oraz konsekwencji narażenia na nie

Jedno z zasadniczych pytań stawianych przez bada- czy zajmujących się percepcją zagrożeń dotyczy czynni- ków, od których ona zależy.

W omówieniu wielu badań nad percepcją podkreśla się znaczenie praktycznego, codziennego doświadczenia w zetknięciu z zanieczyszczeniami. Analizie poddaje się rolę procesów, dzięki którym ludzie dowiadują się, że powietrze w ich otoczeniu jest złej jakości. Badania te pokazują, że świadomość stanu czystości powietrza jest integralnym elementem naszej codzienności dzięki dzia- łaniu zmysłów [17].

O jakości powietrza informuje nas przede wszystkim zmysł węchu. Z jednej strony zmysł powonienia zawsze ostrzegał ludzi przed zbliżającymi się zagrożeniami, z drugiej pomagał na przykład w poszukiwaniu partne- rów seksualnych oraz pożywienia. Ponieważ zapachy mogą wywołać pozytywne reakcje emocjonalne, ludzie nauczyli się je wykorzystywać w tym celu. Obecnie bar- dzo często stosuje się naturalne lub syntetyczne związki zapachowe w produktach codziennego użytku (np. kos- metykach i środkach czystości). Co więcej, reklamuje się je, odwołując do pozytywnych skojarzeń, jakie budzi dany zapach (np. z lasem lub łąką). Jednocześnie odnoto- wuje się coraz silniejsze protesty z powodu niechcianych zapachów, jakim są poddawani niektórzy ludzie wbrew swojej woli [18]. Ocenia się, że przedmiotem 50% skarg na jakość powietrza w Polsce jest nadmierna uciążliwość niepożądanych zapachów. Liczba takich skarg stale roś-

(3)

15

2012; tom 10 (1)

15

2012; tom 10 (1) nie [19]. Shusterman i wsp. [20] twierdzą, że odory mogą

służyć za rodzaj węchowych sygnałów, które przyczynia- ją się do indywidualnych osądów, jakie laicy wydają na temat jakości otaczającego ich środowiska. Z badań nad odorami przemysłowymi dobrze wiadomo, że reakcja zaniepokojenia oraz zgłaszane symptomy chorobowe po- jawiają się przy stężeniach, które przekraczają próg wy- czuwalności zapachu, jednak o wiele niższych od tych, które powodują podrażnienie narządów zmysłów [21].

W literaturze przedmiotu [22, 23] zwraca się uwagę, że nie tylko doświadczenia węchowe, ale także inne for- my świadomości zmysłowej (ang. sensory awareness) spełniają istotną rolę w ocenie stanu jakości powietrza.

Okazuje się, że ludzie wyciągają wnioski na ten temat nie tylko na podstawie bodźców natury chemicznej, ale także oceniając inne cechy środowiska. Wskazuje się tu szcze- gólnie na rolę zmysłu wzroku. Stwierdzono na przykład, że ludzie oceniają czystość powietrza także na podstawie takich dowodów, jak liczba martwych ptaków i drzew znajdowanych w sąsiedztwie danego obiektu przemysło- wego [17]. Brak sygnałów o zagrożeniu ze strony zmy- słów może prowadzić do poważnych konsekwencji dla zdrowia lub życia, na przykład w przypadku narażenia na tlenek węgla wydostający się z wadliwie konserwo- wanych urządzeń grzewczych.

Źródłem informacji o stanie jakości powietrza, oprócz zmysłów, mogą być też działania innych osób lub insty- tucji. Wskazuje się tu na szczególnie istotną rolę, jaką w kształtowaniu przekonań oraz postaw wobec jakości powietrza w zamieszkiwanej okolicy ma dostęp do infor- macji o charakterze naukowym [24]. Tego rodzaju infor- macje zbierają na przykład różne instytucje o charakterze inspekcji, które w ramach monitoringu środowiska stale mierzą stężenia wybranych zanieczyszczeń w powietrzu i informują o nich społeczeństwo, często współpracując w tym zakresie ze środkami masowego przekazu.

Teoria atrybucji głosi, że ludzką wrażliwość na in- formację silnie kształtuje poziom zaufania, jakim jest obdarzany nadawca komunikatu [25]. Prawidłowość tę potwierdzono także w badaniach nad komunikowaniem ryzyka i zagrożeń środowiskowych [15, 26]. W róż- nych badaniach ilościowych nad powietrzem miejskim [27–30] wykazano bardzo niski poziom świadomości re- spondentów na temat istnienia serwisów informacyjnych dotyczących jakości powietrza, a co za tym idzie – ich wykorzystania. Dotyczyło to zarówno serwisów dostar- czanych przez środki masowego przekazu, jak i przez instytucje rządowe. W tym drugim przypadku sytuacja była gorsza, a badacze wyrazili pewną dozę sceptycyzmu wobec motywacji instytucji rządowych w zakresie inter- pretacji i prezentacji danych dotyczących zanieczyszczeń powietrza [28–31]. Podobny brak zaufania uwidacznia się w społecznej reakcji na rządowe i biznesowe komu- nikaty dotyczące emisji tzw. gazów cieplarnianych [23, 32, 33]. Brak zaufania do dostępnych serwisów informu- jących o jakości powietrza miejskiego (ang. urban air quality advice services) wyrażali objęci badaniem Bry- tyjczycy [27]. Większość z nich uważała, że prawdziwe fakty i tak zostają zatajone. W ich postrzeganiu władze państwowe oraz lobby biznesowe działają skrycie i po- siadają tajną agendę.

Innym problemem zmniejszającym skuteczność komunikowania o zagrożeniach wynikających z pogor- szenia się jakości powietrza jest sposób formułowania przekazu. W przeprowadzonych badaniach stwierdzono przede wszystkim, że terminologię stosowaną przez na- dawców (w tym posługiwanie się symbolami i wzorami chemicznymi, np. SO2, NOx) powszechnie uważano za zbyt techniczną i złożoną, co sprawiało, że odbiorcy mie- li kłopoty z jej interpretacją [28, 30, 34].

W niektórych badaniach stwierdzono istnienie roz- bieżności między rozpowszechnianą oficjalnie informa- cją a lokalną sytuacją, ocenianą na podstawie osobistego doświadczenia [17]. Bush i wsp. [29] podkreślili, że wie- lu ludzi nieodczuwających skutków zanieczyszczenia powietrza uznawało tego typu informację za pozbawio- ną znaczenia lub wartości. Stwierdzenie to jest zgodne z innymi ustaleniami, że percepcja zagrożeń związanych z jakością powietrza zależy w sposób istotny od stanu zdrowia respondentów. Szczególnie fakt bycia przewle- kle chorym na choroby układu oddechowego zwiększał stopień zaniepokojenia stanem powietrza [35] oraz wpły- wał na subiektywną ocenę narażenia [36, 37].

W badaniach realizowanych na całym świecie anali- zowano także związki między postrzeganiem problemów związanych z zanieczyszczeniem powietrza a różnymi cechami społeczno-demograficznymi, takimi jak wiek, płeć, status małżeński, poziom wykształcenia, dochód czy narodowość. Wyniki tych badań wydają się czasem niejednoznaczne i tak właśnie są podsumowywane lub komentowane [24].

Najmniej jest rozbieżności wynikających ze zróżni- cowanych dochodów respondentów. Już w przeglądzie wczesnych badań nad ogólną percepcją zagrożeń śro- dowiskowych dokonanym przez Boholma [38] stwier- dzono jej zależność od wysokości dochodów. Zarówno wyniki badań przeprowadzonych w Europie, jak i poza nią wskazują, że im niższy dochód, tym większe praw- dopodobieństwo, że respondent będzie oceniał jakość powietrza w swoim otoczeniu źle [24], a własne nara- żenie jako duże [36], będzie też bardziej zaniepokojony owym faktem [39]. Kim i wsp. [24] podają za prawdopo- dobny fakt, że status socjoekonomiczny jest silniejszym predyktorem postrzegania jakości powietrza na zewnątrz niż jego obiektywnie mierzona jakość. Także mniejsza zamożność społeczności (po kontroli skutków wywoła- nych przez charakterystyki indywidualne) była związana z negatywną oceną jakości powietrza na zewnątrz [24].

Mniej jednoznaczne są wyniki dotyczące różnic w zależności od płci. Ogólnie stwierdzono, że kobiety są skłonne do wyrażania większej troski z powodu ryzyka związanego z wykorzystywaniem różnych technologii [40] oraz wynikających z tego zagrożeń dla środowiska, w tym pogorszenia się jakości powietrza [35]. Także ich subiektywna ocena własnego narażenia na zanieczysz- czenia różniła się w sposób istotny od oceny mężczyzn [36], choć aż tak dużej siły związku nie potwierdzono we wszystkich badaniach [37].

Podczas gdy kilka zespołów badawczych nie potwier- dziło związku między postrzeganiem zagrożeń powietrza a wiekiem [35, 37, 41], prace innych są niejednoznaczne.

(4)

W większości europejskich badań stwierdzono, że więk- sze zaniepokojenie z powodu zanieczyszczeń powietrza lub własnego narażenia na nie wyrażają osoby w star- szym wieku [36, 39]; także i one oceniają gorzej jakość powietrza, którym oddychają [42]. Inaczej było w Korei Południowej, gdzie właśnie ludzie młodzi częściej twier- dzili, że powietrze w ich otoczeniu jest zanieczyszczone [24]. Komentując tę rozbieżność, badacze koreańscy [24] przywołali artykuł Fishera i wsp. [43], w którym stwierdzono, że osoby w wieku studenckim są bardziej zainteresowane kwestiami środowiskowymi, podczas gdy starsi respondenci podkreślają znaczenie zdrowia i bezpieczeństwa.

Sprawdzano także, czy percepcja zanieczyszczeń po- wietrza zależy od wykształcenia. Tak jak w przypadku wieku w części badań nie stwierdzono istnienia związku [35–37], w innych zaś je potwierdzono, przy czym oso- by z wyższym wykształceniem częściej wskazywały na złą jakość powietrza [24] i niepokoiły się z tego powodu [13]. W jeszcze innych badaniach ów niepokój wyrażali głównie respondenci, którzy ukończyli co najwyżej szko- łę średnią [39].

Z badań prowadzonych w Seulu [24] wynika, że oso- by obecnie lub niegdyś będące w związku małżeńskim (rozwiedzeni, pozostający w separacji lub owdowiali) częściej postrzegały, a zatem i oceniały jakość powietrza w swojej okolicy jako złą niż osoby nigdy formalnie nie- związane (tzw. single). Autorzy stwierdzają, że bardzo mało jest publikacji poświęconych związkom między stanem cywilnym a postawami wobec kwestii środo- wiskowych [24]. Cytują jednak pracę autorstwa Brown i Macey [44], które utrzymują, iż osoby pozostające w związku małżeńskim mogą mieć istotny wpływ na świadomość środowiskową swojej partnerki lub partne- ra. Bardziej wiarygodna wydaje się próba wyjaśnienia, dlaczego osoby rozwiedzione, pozostające w separacji oraz owdowiałe oceniają gorzej jakość powietrza niż single. Otóż sugeruje się [45], że w przypadku osób po- nownie osamotnionych istotnie większe jest prawdopo- dobieństwo postrzegania ogólnej jakości swojego życia jako gorszej niż w przypadku singli lub pozostających w związku małżeńskim. Prawdopodobieństwo, że jakość powietrza zostanie oceniona negatywnie, wzrastało także w przypadku zamieszkania w śródmieściu [35], rejonie przemysłowym lub w budynku wymagającym remontu [36].

Oglesby i wsp. [37] wykryli w swoich badaniach różnice w postrzeganiu zanieczyszczeń powietrza przez mieszkańców różnych regionów Szwajcarii, co tłuma- czyli odmiennościami kulturowymi. Równocześnie nie wykazali oni różnic między respondentami różnej na- rodowości. Inne wyniki przyniosły badania niemieckie [36], w których różnice wykryto nie tylko pomiędzy mieszkańcami byłych Niemiec Wschodnich a Niemiec Zachodnich, lecz także między Niemcami a responden- tami innych narodowości.

Kim i wsp. [24] zwracają uwagę na to, że oprócz jed- nostkowych charakterystyk istotnym czynnikiem w per- cepcji zanieczyszczeń powietrza mogą być także charak- terystyki zamieszkiwanej przez respondentów okolicy.

Istnieje jednak bardzo mało publikacji poświęconych związkom między postrzeganiem jakości powietrza a lokalnym kontekstem uwzględniającym takie kwestie, jak właściwości środowiska fizycznego czy społeczno- ekonomiczne cechy danej społeczności [46–48].

Podsumowując ten wątek, należy stwierdzić, że roz- bieżności w wynikach badań dotyczących związków po- między cechami społeczno-demograficznymi a percep- cją zagrożeń mogą wynikać stąd, że stosowano w nich różne narzędzia badawcze. Wprawdzie celem wszystkich wspomnianych prac było badanie percepcji środowisko- wych zagrożeń dla zdrowia związanych z jakością po- wietrza, ale w jednych badaniach proszono respondentów o dokonanie jej subiektywnej oceny [np. 42], w innych natomiast o oszacowanie stopnia własnego narażenia [36]. Pytania dotyczyły też różnego kontekstu sytuacyj- nego: raz proszono o ocenę jakości powietrza w sąsiedz- twie domu, kiedy indziej pytano o sytuację w samym domu, pracy lub drodze do niej [35]. W końcu badano też zanieczyszczenia, które w różnym stopniu oddziałują na zmysły, jak na przykład odory i pyły.

Wszystkie te różnice w zastosowanych narzędziach oraz metodach badawczych mogą być także powodem zauważonych rozbieżności, ale rzadko do tej pory oma- wianym w literaturze przedmiotu.

Percepcja zagrożeń a faktyczny poziom zanieczyszczeń powietrza

Drugim tematem prowadzonych od lat prac badaw- czych jest związek między obiektywnie stwierdzonym rodzajem i poziomem zanieczyszczenia powietrza a jego percepcją przez ludzi. Wyniki tych badań również nie przynoszą jednoznacznych odpowiedzi [49].

W niektórych potwierdzono związek między subiek- tywną oceną jakości powietrza a obecnością w nim pew- nych, konkretnych substancji, na przykład NO2 [37, 41], podczas gdy w innych nie udało się tego dowieść [35, 50]. Podobnie było w przypadku SO2. Forsberg i wsp.

[50] nie stwierdzili związku między koncentracją tego gazu w powietrzu a stanem zaniepokojenia odczuwanym przez ludzi. Inne są ustalenia zawarte w publikacjach Atariego i wsp. [41] oraz zespołu badawczego z Korei Południowej [24]. Ten ostatni nie znalazł statystycznie istotnego związku pomiędzy koncentracją większości monitorowanych zanieczyszczeń (CO, NO2, O3 i PM10) a jej subiektywną oceną dokonaną przez mieszkańców Seulu. Potwierdziło to wcześniejsze wyniki uzyskane przez badaczy z Anglii [51] oraz USA [52]. Artykuł Ata- riego i wsp. [41] kończy się konkluzją, iż stężenie SO2

zdaje się silniejszą determinantą wystąpienia stanu za- niepokojenia z powodu odoru wywołanego zanieczysz- czeniem powietrza niż stężenie NO2, ponieważ pierwszy z wymienionych gazów wywołuje odczucie gryzących woni, nawet przy stosunkowo niskich poziomach kon- centracji [53].

Co ciekawe, jeśli spytać ludzi wprost, twierdzą oni, iż są zaniepokojeni zanieczyszczeniem powietrza i uzna- ją je za poważny problem dla siebie i innych żyjących w tym samym otoczeniu. Jednak gdy muszą ułożyć

(5)

17

2012; tom 10 (1)

17

ranking problemów swojej społeczności, zanieczysz- czenie powietrza nie wydaje się już tak istotne i zosta- je umieszczone na dalszym miejscu niż wiele innych kwestii społecznych [54]. W większości badań niewiele osób spontanicznie wyrażało zaniepokojenie z powodu zanieczyszczeń powietrza, nawet gdy zamieszkiwały one bardzo zanieczyszczone obszary [54, 55]. Tego rodzaju opór w łączeniu skażenia powietrza z miejscem zamiesz- kania odkryto w większości badań nad percepcją tego rodzaju zanieczyszczeń. Szczególnie mieszkańcy miast oraz obszarów uprzemysłowionych wykazywali tenden- cję do odsuwania tego problemu i uważali, że dotyczy on mieszkańców innych rejonów lub członków innych grup społecznych [17].

Zaobserwowane w kilku badaniach zjawisko, polega- jące na tym, że ludzie niechętnie oceniają poziom zanie- czyszczeń powietrza jako wysoki, gdy dotyczy to miejsca ich zamieszkania, podczas gdy w odniesieniu do innych obszarów robią to zdecydowanie, chętniej nazwano

„efektem aureoli sąsiedztwa” (ang. neighbourhood halo effect) [56–58]. Bickerstaff i Walker [47] starają się wy- jaśnić ten efekt tendencją do zaniżania subiektywnej oce- ny poziomu zanieczyszczenia powietrza w najbliższym otoczeniu, która jest związana z poczuciem społecznej i kulturowej przynależności do danego miejsca. Walker i wsp. [23] podkreślają z kolei rolę lokalnej pamięci w nadawaniu przez ludzi sensu przemysłowemu zanie- czyszczeniu. W badaniach prowadzonych w północno- angielskich ośrodkach o długiej tradycji przemysłowej stwierdzono, że zanieczyszczenie powietrza może być jednym z motywów w dyskusjach o tożsamości danego miejsca [59].

Niektórzy badacze [60] analizowali, w jaki sposób obecność przemysłu może powodować efekt piętna. Pięt- na, które wpływa negatywnie nie tylko na postrzeganie i ocenę danego miejsca, lecz także na jego tożsamość i przekłada się na pogorszenie jakości życia członków społeczności. W sytuacji braku silnej więzi ze swoim miejscem zamieszkania ludzie mają skłonność do przy- pisywania najbliższemu otoczeniu wielu negatywnych cech, takich jak zaśmiecenie, przestępczość, zaniedbanie, w tym zanieczyszczenie powietrza [47]. Stąd też w lite- raturze przedmiotu pojawił się postulat, aby do kwestii zarządzania i komunikowania ryzyka podchodzić bar- dziej kontekstowo, uwzględniając procesy, poprzez które ludzie nadają sens ich najbliższemu środowisku [61].

Nawet jeśli respondenci zauważali duże zanieczysz- czenie wdychanego powietrza, zaprzeczali, iż może ono wywołać u nich niekorzystne skutki zdrowotne [62].

Wynik ten można tłumaczyć zjawiskiem dysonansu poznawczego, który na przykład sprawia, iż palący pa- pierosy zaprzecza możliwości wystąpienia negatywnych skutków zdrowotnych wywołanych tym zachowaniem [25]. Wystąpienie dysonansu poznawczego w omawia- nym przypadku jest nawet bardziej prawdopodobne, po- nieważ ludzie zazwyczaj postrzegają zanieczyszczenia powietrza na zewnątrz jako coś, co pozostaje poza ich kontrolą oraz wpływem. I rzeczywiście, Wakefield i wsp.

[22] odkryli, że ich respondenci czują się bezsilni, jeśli chodzi o możliwość wywarcia wpływu na problemy tak

poważne i wszechobecne, jak zanieczyszczenie powie- trza. Według Bickerstaffa [17] owe wyrazy społecznego fatalizmu, zarówno w odniesieniu do zmian klimatycz- nych, jak i lokalnych zanieczyszczeń powietrza, wska- zują na istnienie głęboko zakorzenionego, społecznego braku zaufania połączonego z przekonaniem, że inni (jednostki, rządy, przemysł) nie poczuwają się do odpo- wiedzialności, a więc i nie podejmą stosownych działań, aby zmniejszyć problem. Także ci, którzy artykułowali brak kontroli nad uwarunkowaniami geograficznymi, wyrażali niepokój związany z odczuciem pozostawania w pułapce zanieczyszczonego środowiska, pogłębionym brakiem skutecznych politycznych i ekonomicznych dróg „ucieczki” [47].

W dyskusji nad tego rodzaju wynikami jednym z głównych pojęć jest pośrednictwo (ang. agency), które definiuje się jako indywidualną percepcję tego, czy jest się zdolnym lub nie do przeprowadzenia zmiany [17].

Okazuje się jednak, że pośrednictwo może nie być zbyt dobrym predyktorem podejmowanych działań. Pokazują to chociażby przeprowadzone przez Bickerstaffa i Wal- kera [47] badania nad osobami zamieszkującymi w bli- skim sąsiedztwie bardzo ruchliwych dróg. Okazało się, że nawet te osoby, które najbardziej czuły się zdolne (pod względem ekonomicznym i politycznym) do podjęcia działań w reakcji na zanieczyszczenie powietrza, para- doksalnie miały mały imperatyw, aby to czynić.

Niektórzy autorzy [23] twierdzą, że kontrola indywi- dualna nie ma aż tak dużego znaczenia, i odwołują się do szerszej koncepcji przedstawicielstwa zbiorowego, która uwzględnia takie czynniki, jak władza, status i wy- obcowanie [63]. Badanie charakterystyk zbiorowości ma dodatkowy sens w kontekście opinii wyrażanych przez autorów, według których jednostki tak naprawdę nie są najważniejszymi podmiotami odpowiedzialnymi za zanieczyszczenie powietrza ani też nie mają zdolności (lub pośrednictwa), aby faktycznie działać w efektywny sposób [17]. Welzer [64] twierdzi wręcz, że indywidu- alizacja problemu zanieczyszczeń powietrza (a zajmuje się on głównie emisją tzw. gazów cieplarnianych) opiera się na fałszywym, choć nad wyraz sugestywnym zało- żeniu, że społeczne zmiany zaczynają się od małego wymiaru. W rezultacie może to radykalnie zredukować poziom i złożoność odpowiedzialności, zdejmując ją z tych, którzy – zdaniem cytowanego autora – najbardziej przyczyniają się do pogarszania sytuacji, czyli z aktorów korporacyjnych i politycznych. Co ciekawe, wyniki nie- których badań sugerują, że również ludzie mają tenden- cję do obarczania odpowiedzialnością rządu i biznesu za problemy zanieczyszczenia powietrza [17]. Prowadzi to niekiedy do konfliktów, które odsłaniają różnice w per- cepcji zagrożeń pomiędzy przedstawicielami różnych grup społeczeństwa. Temu tematowi poświęcony jest kolejny podrozdział.

(6)

Wpływ percepcji zagrożeń wynikających z zanieczyszczenia powietrza na akceptację ryzyka związanego z niektórymi działaniami i technologiami

Uznaje się, że percepcja zagrożeń jest podstawowym czynnikiem wpływającym na to, czy społeczeństwo ak- ceptuje niektóre decyzje i działania podejmowane w ra- mach realizacji polityki środowiskowej [65]. Chodzi tu chociażby o wyrażenie zgody na budowę w okolicy spa- larni odpadów czy też ustalenie przebiegu obwodnic lub tras szybkiego ruchu. Tego typu kwestie potrafią budzić w społeczeństwie wiele kontrowersji oraz prowadzić do poważnych konfliktów. W wielu badaniach prowadzo- nych od co najmniej pół wieku stawiano pytanie, jaki po- ziom ryzyka związanego z różnymi technologiami ludzie są w stanie zaakceptować i jakie czynniki leżące u pod- staw akceptacji lub jej braku wpływają na postrzeganie zagrożeń. Już na samym początku stwierdzono, że po- między ocenami dokonywanymi przez laików oraz eks- pertów istnieje duża różnica. Właśnie próba zmniejszenia lub zniwelowania tej różnicy przyczyniła się według nie- których [17] do rozwoju badań nad percepcją zagrożeń.

W dyskusjach nad wynikami badań prowadzonych w latach 60. i 70. XX wieku utrzymywano dosyć po- wszechnie, że powodem występowania wspomnianej różnicy jest ignorowanie przez ogół społeczeństwa na- ukowych i technicznych aspektów związanych z szaco- waniem ryzyka. Diagnozę tę obrazuje model „deficy- tu” społecznego (nie)zrozumienia nauki (ang. ‘deficit’

model of public [mis]understanding of science) [66, 67]

czy też koncepcja luk w wiedzy (ang. knowledge gap) [68]. Większość projektów badawczych w tym okresie zasadzała się na analizowaniu siły postaw mierzonych za pomocą kwestionariusza ankiety, a ich zasadniczym celem było ustalenie skali różnicy między percepcją spo- łeczeństwa a rzeczywistością naukową. Zakładano przy tym błędnie, iż postawy pozostają niezmienne i stałe po- mimo upływu czasu, stąd też w małym stopniu pomogły one w zrozumieniu źródeł różnic istniejących nie tylko pomiędzy ekspertami a laikami, ale też między różny- mi grupami społeczeństwa [17]. Okazało się natomiast, że istnieją pewne szczegółowe charakterystyki ryzyka, którymi posługują się ludzie w ocenie zagrożeń. Byli oni na przykład skłonni do akceptowania ryzyka, kiedy ekspozycja była dobrowolna i kiedy postrzegano je jako proporcjonalne do korzyści ze stosowania danej techno- logii i odwrotnie [69]. Rezultaty badań tego rodzaju do- prowadziły do refleksji, iż postawy społeczeństwa wobec różnych zagrożeń oraz ich źródeł nie mogą być po prostu przypisywane ignorancji lub brakowi racjonalności.

Nową jakość do badań nad percepcją zagrożeń wnie- śli psychologowie amerykańscy z Oregońskiego Ośrod- ka Badań nad Decyzjami (Decision Research in Oregon) [70, 71]. Zastosowali oni nowe ujęcie, tzw. paradygmat psychometryczny oparty na oszacowaniu ryzyka zwią- zanego z różnymi zagrożeniami oraz technologiami, których stosowanie je wywołuje. W swoich najbardziej znanych badaniach Slovic i wsp. [71] poprosili niespecja- listów o ocenę 90 zagrożeń przy użyciu 18 jakościowych charakterystyk ryzyka, takich jak na przykład chronicz-

ność, dobrowolność, katastroficzność czy możliwość kontrolowania. Autorzy skonstatowali, że postrzeganie ryzyka, a także jego akceptacja wiążą się istotnie z po- łożeniem danego zagrożenia względem dwóch spośród kilkunastu wymiarów użytych do mapowania zagrożeń.

Jednym z tych wymiarów był stopień lęku, jaki budzi dane zagrożenie, drugim zaś powaga jego konsekwencji.

Pomimo że paradygmat psychometryczny rozszerzył naszą wiedzę na temat ludzkich reakcji na ryzyko i do- starczył nowego języka do analizy jego percepcji [72], stał się także przedmiotem wielu polemicznych omówień.

Jeden z głównych powodów do krytycyzmu wiąże się z narzędziami zastosowanymi w tym badaniu o ilościo- wym charakterze. Chociaż cały proces jest podobny do intuicyjnego skalowania wielowymiarowego i tworzenia skupień [73], okazuje się, że uczestnicy nie są w stanie powiedzieć, co tak naprawdę dla nich znaczą poszcze- gólne pytania [15]. Powstaje zatem wrażenie, że ryzyko nie poddaje się wcale tak łatwo analizie psychometrycz- nej. Bickerstaff [17] zwraca także uwagę, że metoda ta aż prosi się o ocenę zagrożeń związanych z konkretnymi technologiami, tymczasem zanieczyszczenie powietrza jest najczęściej wywołane emisją z wielu źródeł i wiąże się ze stosowaniem różnych technologii. Badania oparte na paradygmacie psychometrycznym doprowadziły jego twórców do wniosku, iż „ocena ryzyka jest z istoty su- biektywna i reprezentuje połączenie nauki i osądu podda- nego działaniu ważnych czynników: psychologicznych, społecznych, kulturowych i politycznych” [74].

Wśród naukowców i badaczy dominuje obecnie po- gląd, że postrzeganie ryzyka przez ekspertów i niespe- cjalistów najczęściej zasadza się po prostu na bardzo różnych modelach, założeniach oraz subiektywnych tech- nikach oceny [17]. W literaturze przedmiotu wspomina się niekiedy o dwóch rodzajach postaw: technicznej oraz kulturowej [75]. Postawa techniczna charakteryzuje się zaufaniem do metod, wyjaśnień naukowych, podejściem redukcjonistycznym, wąskim zakresem analizy, deperso- nalizowaniem ryzyka itp. Postawa kulturowa wyraża się natomiast poprzez m.in. zaufanie do kultury politycznej i procesów demokratycznych, odwołanie się do mądro- ści ludowej i tradycji, sięganie do historii i stosowanie analogii, skupianie się na wpływie zagrożeń na rodzinę i poszczególnych członków danej społeczności [75].

Zwraca się uwagę, że sednem definicji ryzyka jest niepewność, którą można wprawdzie w wielu sytuacjach ocenić metodami statystycznymi, ale zawsze pozostaje przynajmniej pewien niedookreślony margines. Z tego względu niepewność ryzyka uniemożliwia jego właściwą percepcję, chociaż równocześnie zastrzega się, że pewne percepcje mogą być bardziej realistyczne niż inne [76].

Początkowo to właśnie opinie ekspertów uznawano za bardziej realistyczne i racjonalne [77]. Obecnie jednak zwraca się uwagę, iż także one bazują na indywidualnych przekonaniach, lecz nie zawsze są rezultatem osobiste- go narażenia na rozważane zagrożenie (tak jest często w przypadku członków danej społeczności) [76].

Mając powyższe na uwadze, wielu badaczy społecz- nych postuluje, aby procesy decyzyjne miały charakter bardziej uczestniczący. Miałoby to zagwarantować doj-

(7)

19

2012; tom 10 (1)

19

ście do głosu różnych punktów widzenia, gdy pojawia się taka konieczność. Chodzi również o to, aby poszerzyć grono specjalistów w celu sprawdzenia różnic w pozio- mie wiedzy i wychwycenia ewentualnych błędów eksper- ckich, a także by rozważyć interakcje między preferen- cjami, zasadami etycznymi i wyznawanymi wartościami [78–81].

Oczywiście nie zaleca się porzucenia nauki na rzecz decyzji, ale raczej uznanie społecznych wartości doty- czących kwestii związanych z ryzykiem i wbudowanie ich w proces podejmowania decyzji [82]. Przykłady pokazują, że uczestnictwo niefachowców w procesach decyzyjnych czyni je bardziej demokratycznymi, popra- wia trafność i jakość technicznej analizy oraz zwiększa legitymację, a także społeczną akceptację podjętej w ten sposób decyzji. W końcu kontrola zagrożeń jest sprawą wyboru wartości i w demokratycznym społeczeństwie nie można jej dokonać bez udziału obywateli, których dotyczy [77].

Trzeba wspomnieć, że akceptacja decyzji, które są kontrowersyjne, ponieważ zaburzają poczucie bezpie- czeństwa członków danej społeczności, może też zależeć od czynników innych niż różnica w postrzeganiu zagro- żeń pomiędzy ekspertami i laikami. Wiele kontrowersji obserwowanych w omawianym zakresie można według Slovika [83] przypisać klimatowi braku zaufania, jaki nierzadko istnieje pomiędzy społeczeństwem, przemy- słem i profesjonalistami zajmującymi się zarządzaniem ryzykiem. Bickerstaff [17] twierdzi, iż istnieją dowody na to, że społeczne zaufanie do zarządzania ryzykiem przez organizacje lub instytucje zależy od czynników kontekstu, które wykraczają poza samą domenę ryzyka.

Walker i wsp. [23] zaobserwowali na przykład w swoich badaniach nad miejscami zagrożonymi przemysłowo, że większość ekonomicznie i społecznie upośledzo- nych osób wykazała większy brak zaufania oraz cynizm w stosunku do agencji rządowych niż członkowie innych grup. Starając się wyjaśnić te wyniki, przyjęto, że brak poczucia sprawowania kontroli nad własnymi szansami życiowymi obniża poziom zaufania do instytucji mają- cych wpływ na jakość powietrza.

Powszechnie uznaje się dzisiaj istnienie w społe- czeństwie wielu grup różniących się charakterystykami, a co za tym idzie – podejściem do zagrożeń. Przykłado- wo Bush i wsp. [60] stwierdzili, że jeśli w bogatszych społeczeństwach obserwowano kłopoty zdrowotne wy- nikające z zanieczyszczeń powietrza, były one głównie problemem ludzi mniej zamożnych, zamieszkujących w sąsiedztwie przemysłu. Zauważenie owego zróżnico- wania zrodziło w pewnym momencie krytycyzm w sto- sunku do tych wszystkich badań, w których używano po- jęcia „społeczności laików” na określenie pewnej, bliżej niezdefiniowanej jedności postrzegającej ryzyko w ten sam lub bardzo podobny sposób. Obecnie przyjmuje się też istnienie obok siebie grup mających bardzo różnorod- ne postawy, a także oceny tego, co jest ryzykiem, oraz jakie wartości powinny leżeć u podstaw decyzji dotyczą- cych jego akceptacji [84].

Wpływ percepcji jakości powietrza na zachowania związane ze zdrowiem

Kolejnym wątkiem rozważań, a co za tym idzie, ba- dań, jest związek między postrzeganiem zagrożeń a po- dejmowaniem (lub nie) różnych zachowań związanych ze zdrowiem. Z perspektywy zdrowia publicznego inte- resujące są przede wszystkim zachowania prewencyjne, w tym takie, które chronią ludzi przed ekspozycją na zanieczyszczenie powietrza. Przykładem może być mon- towanie czujników tlenku węgla w mieszkaniach albo ich wietrzenie, by zmniejszyć koncentrację radonu lub innych zanieczyszczeń gazowych w pomieszczeniach.

Zgodnie z modelami zmiany zachowań zdrowotnych, jak na przykład model przekonań zdrowotnych (ang. He- alth Belief Model) opracowany przez Rosenstocka [85], ocena danego zagrożenia pod względem powagi wywo- ływanych przez niego konsekwencji, a także ocena stop- nia własnego narażenia na to zagrożenie powinny skut- kować podejmowaniem (bądź nie) zalecanych zachowań prewencyjnych.

Z kwerendy w bazach anglojęzycznych publikacji na- ukowych, do której użyto takich terminów kluczowych, jak zanieczyszczenie powietrza, jakość powietrza, zacho- wanie prewencyjne, zachowania zdrowotne, wynika, że tego typu badań praktycznie się nie prowadzi. Dostępne są natomiast publikacje, których autorzy wskazywali na różnice w postrzeganiu wybranych zagrożeń między ba- danymi a specjalistami zdrowia publicznego – podobnie jak w nurcie studiów nad akceptacją ryzyka.

Przykładem mogą tu być badania Weinsteina i Sand- mana [86], w których prawie wszyscy respondenci oceniali swoje ryzyko związane z narażeniem na radon jako mniejsze niż ryzyko życia blisko składowiska nie- bezpiecznych odpadów. Tymczasem eksperci szaco- wali, że dla ogólnej populacji radon był największym środowiskowym źródłem promieniowania i stanowił (np. w USA) drugą, po paleniu papierosów, główną przyczynę raka płuc, a także odpowiadał za połowę lub więcej przypadków raka piersi u osób niepalących. Warto wspomnieć, że zanim potencjalni respondenci przystąpili do wspomnianego badania [86], zostali poinformowani o relatywnie wysokim poziomie radonu w ich domach.

Omawiając te oraz inne badania, Meertens i Lenderink [87] wyciągnęli wniosek, że percepcja ryzyka związane- go z narażeniem na radon była silniej zdeterminowana przez subiektywne czynniki, takie jak postrzegane praw- dopodobieństwo oraz powaga potencjalnej choroby, niż jedynie przez obiektywnie stwierdzony poziom danego zanieczyszczenia.

Nieliczne są także przykłady badań nad relacją mię- dzy percepcją jakości powietrza a innymi niż prewencyj- ne rodzajami zachowań związanych ze zdrowiem. Jedną z możliwości jest badanie wpływu stopnia zanieczysz- czenia powietrza na podejmowanie tych aktywności re- kreacyjnych, w których ludzie muszą opuścić pomiesz- czenia zamknięte (np. spacer w parku, jogging, jazda na rowerze). W badaniach prowadzonych przez Chapko i Solomona [88] stwierdzono, że wpływ stopnia zanie- czyszczenia powietrza (szczególnie poziomu CO i utle-

(8)

niaczy) na częstość podejmowania czynności rekreacyj- nych jest niewielki. Większy, acz wciąż umiarkowany, spadek liczby osób podejmujących rekreacyjną aktyw- ność fizyczną na zewnątrz odnotowano w sytuacji wystą- pienia warunków smogowych, przy czym wynik ten po- twierdzono także po skontrolowaniu prawdopodobnych zmiennych zakłócających (np. warunków pogodowych) [89]. Rodzi się tutaj pytanie, jak faktycznie wpływa na zdrowie zaniechanie aktywności fizycznej w sytuacji dużego zanieczyszczenia powietrza: czy negatywnie (bo rezygnuje się z zachowania podtrzymującego potencjał zdrowotny), czy pozytywnie (bo unika się zwiększonego narażenia na szkodliwe substancje)? Odpowiedź na nie jest istotna dla przygotowywania działań edukacyjnych w zdrowiu publicznym, a szczególnie dla treści zaleceń, jakie – w wypadku pogorszenia się jakości powietrza – specjaliści przekazują społeczeństwu.

Interesujące może być też badanie, w jaki sposób lu- dzie (zwłaszcza z grup ryzyka) docierają do informacji na temat aktualnego poziomu zanieczyszczenia powie- trza, w jaki sposób te informacje interpretują, a także czy mają one jakikolwiek wpływ na ich działania. Przykłady takich badań przytoczono powyżej, w części artykułu po- święconej akceptacji ryzyka [30].

Rozważając wpływ percepcji zanieczyszczeń powie- trza na zachowania, Meertens i Swaen [4] wprowadza- ją pojęcie reakcji kompensującej (ang. compensatory reaction) oraz reakcji usprawiedliwiającej (ang. self- -exempting reactions). Pierwsza polega na świadomym dążeniu do zmniejszenia własnego narażenia, na przy- kład przez zamykanie okna, gdy jesteśmy zaniepokojeni stanem powietrza na zewnątrz. Przykładem drugiego rodzaju reakcji jest usprawiedliwianie własnych anty- zdrowotnych zachowań (np. palenia papierosów) stanem zamieszkiwanego środowiska. Tak jak w przypadku za- niechania aktywności rekreacyjnej reakcje kompensują- ce mogą niekiedy prowadzić do negatywnych skutków, wbrew intencjom tych, którzy podjęli dane zachowanie.

Zauważają to także Meertens i Swaen [4]: zamykając okno w obawie przed zanieczyszczonym powietrzem, możemy w rezultacie zwiększyć swoje narażenie na szkodliwe substancje emitowane wewnątrz pomieszczeń.

Wystąpienie reakcji usprawiedliwiających wydaje się raczej hipotetyczne; tak też twierdzą Meertens i Swaen [4]. Jednakże wyniki niektórych badań świadczą o tym, że duża próba populacji ogólnej faktycznie może wierzyć, iż nowotwory powstają jako rezultat skażenia powietrza na zewnątrz pomieszczeń [90], a wśród palących papierosy jest to wręcz przekonanie dominujące [91]. Badaniom powinno podlegać nie tylko to, jaka jest siła związku po- między percepcją zanieczyszczeń powietrza na zewnątrz pomieszczeń a paleniem papierosów, lecz też kierunek tej relacji. Faktycznie, w niektórych badaniach uznano pale- nie papierosów za jedną z determinant postrzegania za- nieczyszczeń powietrza, a nawet potwierdzono istotność statystyczną tego związku [37, 42].

Meertens i Swaen [4] wskazują na jeszcze inny, istot- ny z perspektywy zdrowia publicznego, związek między percepcją zagrożeń związanych z jakością powietrza a zachowaniami. Otóż ich zdaniem zaniepokojenie z po-

wodu zanieczyszczenia powietrza może prowadzić do błędu informacyjnego i powodować nadmierne zgłasza- nie symptomów ze strony układu oddechowego i zwią- zane z tym nieuzasadnione korzystanie z usług zdrowot- nych [4].

Wydaje się ważne, aby analizować wszystkie wyżej wspomniane zagadnienia i w ten sposób zmniejszyć ist- niejącą obecnie lukę w wiedzy na temat relacji między postrzeganiem jakości powietrza a zachowaniami ludzi istotnymi dla zdrowia społeczeństwa oraz dla organizacji systemu jego ochrony.

Wpływ percepcji jakości powietrza na zdrowie

Pytanie o to, jaki jest wpływ percepcji zagrożeń na zdrowie człowieka, postawiono już w części artykułu po- święconej zachowaniom. Stwierdzono, że ocena pozio- mu zanieczyszczenia powietrza może wpływać na to, czy ktoś unika ekspozycji, czy też się naraża, a jeśli tak się dzieje, to w jakim stopniu. Można założyć, że im więk- szy stopień narażenia, tym większe prawdopodobieństwo szybkiego wystąpienia problemów zdrowotnych.

Już sama percepcja zagrożenia środowiskowego może prowadzić do różnych poziomów stresu [92]. Niektórz y piszą o tzw. wrażeniu, które jest rezultatem jedynie psy- chologicznym, mogącym jednak w dalszej konsekwencji prowadzić do skutków fizjologicznych [18].

W badaniach przeprowadzonych w Londynie w 2003 roku stwierdzono, że kwestia zanieczyszczenia powietrza w wyniku ruchu ulicznego była bardzo istotna dla jako- ści życia badanych mieszkańców [51]. Jak już wcześniej wspomniano, obecność przemysłu może wywołać efekt piętna, który ma negatywny wpływ nie tylko na tożsa- mość związaną z danym miejscem, lecz także na jakość życia członków społeczności lokalnej [23, 60]. Niektórzy badacze [93] nazywają ten efekt „cieniem percepcji ryzy- ka” (ang. risk perception shadow), dowodząc zarazem, iż takie populacje mogą doświadczać możliwego do zmie- rzenia wpływu o charakterze psychospołecznym. Dzieje się tak zupełnie niezależnego od tego, czy istnienie ja- kiegokolwiek ryzyka dla środowiska lub zdrowia ludzi zostało naukowo stwierdzone.

W badaniach Wilson i wsp. [94] stwierdzono wręcz, że fakt zamieszkania w danym miejscu ma o wiele mniej- sze znaczenie jako determinanta zdrowia niż postrzega- nie najbliższego środowiska. Wydaje się też, że pozytyw- ny stosunek do najbliższego otoczenia wywiera istotny wpływ na występowanie niektórych skutków zdrowot- nych, a prawdopodobieństwo, iż jednostki, którym po- dobały się fizyczne aspekty ich dzielnicy, są w emocjo- nalnym stresie, było małe. Wpływ ten nie jest jednak tak silny jak w przypadku stosunku negatywnego. Niektórzy przypuszczają, że negatywna ocena fizycznych cech oto- czenia przyczynia się do pogorszenia poczucia ogólnego dobrostanu i vice versa [95].

Zastanawiano się też, czy istnieje statystycznie istot- ny związek między postrzeganą oceną jakości powietrza a samooceną statusu zdrowotnego. Rezultaty przepro- wadzonych badań nie dają jednoznacznych odpowie- dzi: w jednych potwierdzono istotną zależność [36, 42],

(9)

21

2012; tom 10 (1)

21

w innych zaś nie [24]. Niektórzy badacze zauważyli, że oceniany przez respondentów własny status zdrowotny (wyrażony np. w kategoriach natężenia choroby i obja- wów depresji) był związany raczej z postrzeganym za- nieczyszczeniem powietrza niż z tym, który faktycznie stwierdzono za pomocą pomiarów [42, 96]. Wyjaśnienie tej kwestii, jak i wielu innych omawianych w tym artyku- le, wymaga prowadzenia dalszych badań.

Podsumowanie

Chociaż dzięki wdrażaniu wielu działań z zakresu ochrony i kształtowania środowiska jakość powietrza, którym oddychają mieszkańcy wielu krajów europej- skich (w tym Polski), uległa ostatnio znacznej poprawie, wiele problemów wciąż pozostaje nierozwiązanych.

Ważne jest, by monitorować poziom zanieczyszczeń powietrza oraz badać jego wpływ na jakość życia i zdro- wie tych, którzy nim oddychają. Należy też analizować związki między percepcją jakości powietrza przez ludzi a podejmowanymi przez nich zachowaniami związanymi ze zdrowiem oraz weryfikować skutki zdrowotne owych działań.

Badania nad percepcją zagrożeń oraz związanego z nimi ryzyka dla zdrowia mają na świecie już kilkudzie- sięcioletnią tradycję. Tematem niektórych była percepcja zagrożeń związanych ze złą jakością powietrza. Nie było tych badań zbyt wiele, jednak można w ich historii wy- różnić pewne okresy, w których dominowały określone koncepcje, a co za tym idzie – metody badań [17].

Autorzy tego artykułu zaproponowali przegląd wie- dzy na temat percepcji jakości powietrza oraz jej wpływu na zdrowie, porządkując ją wedle wyróżnionych przez nich tematów:

– determinanty percepcji zanieczyszczeń powietrza oraz konsekwencji narażenia na nie;

– związki percepcji zagrożeń z faktycznym poziomem zanieczyszczeń powietrza;

– wpływ percepcji zagrożeń na akceptację ryzyka wy- nikającego ze stosowania różnych technologii;

– wpływ percepcji jakości powietrza na zachowania związane ze zdrowiem;

– związki między percepcją jakości powietrza a zdro- wiem.

Po przeprowadzonej analizie obecnego stanu wiedzy autorzy twierdzą, że potrzebne są dalsze badania nad wpływem różnych charakterystyk jednostkowych (w tym cech społeczno-demograficznych) na percepcję ryzyka dla zdrowia związaną z jakością powietrza. Należy pod- jąć próby standaryzacji tych badań oraz, przy porówny- waniu ich wyników, zwracać szczególną uwagę na róż- nicę badanego kontekstu oraz użytych narzędzi i metod.

Konieczne jest także zwiększenie liczby badań sprawdzających istnienie oraz charakter związku po- między postrzeganiem jakości powietrza przez jednostki a podejmowaniem przez nie zachowań związanych ze zdrowiem. W konceptualizacji tych badań warto stoso- wać opracowane już teoretyczne modele zmiany zacho- wań zdrowotnych, takie jak na przykład model przeko- nań zdrowotnych [85].

Kwestią wartą dociekań jest też to, jakie są faktycz- ne skutki zdrowotne działań, które podejmują ludzie w odpowiedzi na postrzegany przez nich stan czystości powietrza.

Należy również badać kwestie związane z komuni- kowaniem zagrożeń związanych z zanieczyszczeniem powietrza, a szczególnie to, jak ludzie rozumieją przeka- zy formułowane przez specjalistów oraz czy podejmują jakieś konkretne działania oparte na nich.

Wyniki wszystkich wymienionych powyżej zamie- rzeń badawczych mogłyby być wykorzystane w celu zwiększenia skuteczności działań podejmowanych w za- kresie zdrowia publicznego, a szczególnie:

– poprawy sposobów informowania społeczeństwa (zwłaszcza grup ryzyka) o aktualnym stanie czystości powietrza;

– formułowania zaleceń dotyczących podejmowania przez społeczeństwo środków zapobiegawczych i ochronnych;

– zwiększenia uczestnictwa społeczności lokalnych w decyzjach dotyczących wdrażania i stosowania niektórych technologii oraz lokalizacji inwestycji mo- gących potencjalnie wpływać na czystość powietrza na danym obszarze, a co za tym idzie – dalszą de- mokratyzację procesów decyzyjnych w tym zakresie.

Badania nad percepcją jakości powietrza zawsze były badaniami o charakterze wielodyscyplinarnym [17], stąd potrzeba zaangażowania przedstawicieli wielu dziedzin, takich jak psychologia, socjologia, epidemiologia, polito- logia, antropologia i inne. Wszystkie wyżej wymienione potrzeby badawcze są szczególnie pilne w naszym kra- ju, gdzie praktycznie nie ma tradycji i nie prowadzi się takich badań, a działania informacyjne oraz edukacyjne w tym zakresie mają często charakter działań przypadko- wych i rzadko podlegają fachowej ewaluacji.

Piśmiennictwo:

1. Moeller. D.W., Environmental Health, Revised Edition.

Harvard University Press, Cambridge, Massachusettss, London, England 1997.

2. EEA, Ensuring quality of life in Europe’s cities and towns.

Tackling the environmental challenges driven by Euro- pean and global change, EEA Report, Nr 5/2009. EEA, Copenhagen 2009.

3. GIOŚ, Raport o stanie środowiska w Polsce 2008. Biblio- teka Monitoringu Środowiska, Warszawa 2010.

4. Meertens R., Swaen G., Psychological factors in air pollu- tion epidemiology. European Commission, Socioeconomic and cultural factors in air pollution epidemiology, European Communities, Helsinki 1997, 105–112.

5. Rotton J., Frey J., Psychological costs of air pollution:

atmospheric conditions, seasonal trends, and psychiatric emergencies. „Population and Environment Behavioral and Social Issues” 1984; 7: 260–272.

6. Brerie J., Downes A., Spensley J., Summer in the city: Ur- ban weather conditions and psychiatric emergency-room visits. „Journal of Abnormal Psychology” 1983; 92: 77–80.

(10)

7. Bullinger M., Psychological effects of air pollution on heal- thy residents. A time series approach. „Journal of Environ- mental Psychology” 1989; 9: 103–118.

8. Rotton J., Affective and cognitive consequences of malo- dorous pollution. „Basic and Applied Social Psychology”

1983; 4: 171–191.

9. Rotton J., Frey J., Barry T., Milligan M., Fitzpatrick M., The air pollution experience and interpersonal aggression.

„Journal of Applied Psychology” 1979; 9: 397–412.

10. Rotton J., Frey J., Air pollution, weather, and violent cri- mes: Concominant time-series analysis of archival data.

„Journal of Personality and Social Psychology” 1985; 49, 5: 1207–1220.

11. Berglund B., Berglund U., Lindvall T., Measurement and control of annoyance. „Developments in Toxicology and Environmental Science” 1987; 15: 29–44.

12. Piro F.N., Madsen C., Naes O., Nafstad P., Claussen B., A comparison of self-reported air pollution problems and GIS-modelled levels of air pollution in people with and wit- hout chronic diseases. „Environmental Health” 2008; 7: 9.

13. Jacquemin B., Sunyer J., Forsberg B., Götschi T., Bayer- -Oglesby L., Ackermann-Liebrich U. de Marco R., Heinrich J., Jarvis D., Torén K., Künzli N., Annoyance due to air pol- lution in Europe. „International Journal of Epidemiology”

2007; 36(4): 809–809.

14. Pervin T., Gerdtham U.G., Lyttkens C.H., Societal costs of air pollution-realated health hazards: a review of methods and results. „Cost Effectiveness and Resource Allocation”

2008; 6: 19.

15. Pidgeon N.F., Hood C., Jones D., Turner B.A., Gibson R., Risk perception. W: Royal Society Study Group, editors, Risk analysis, perception and management. Royal Society, London 1992: 89–134; cyt. za: Bickerstaff K., Risk per- ception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution. „Environment International”

2004; 30: 827–840.

16. Stenlund T., Lidén E., Andersson K., Garvill J., Nordin S., Annoyance and health symptoms and their influencing fac- tors: a population-based air pollution intervention study.

„Public Health” 2009; 123: 339–345.

17. Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution. „En- vironment International” 2004; 30: 827–840.

18. Siemiński M., Środowiskowe zagrożenia zdrowia. Wydaw- nictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001.

19. Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, Odory – ABC, http://www.odory.zut.edu.

pl/odory-zut/szkola-olfaktometrii/odory-abc.html (dostęp 08.11.2012).

20. Shusterman D., Lipscomb J., Neutra R., Satin K., Symptom prevalence and odor-worry interaction near hazardous- waste sites. „Environ Health Prospect” 1991; 94: 25–30.

21. Shusterman D., Critical review: the health significance of environmental odour pollution. „Archives of Environmen- tal Health” 1992; 47: 76–87.

22. Wakefield S.E.L., Elliot S.J., Cole D.C., Eyles J.D., Envi- ronmental risk and (re)action: air quality, health and civic involvement in an urban industrial neighbourhood. „Health and Place” 2001; 7: 163–177.

23. Walker G., Simmons P., Irwin A., Wynne B., Public percep- tion of risk associated with major accident hazards. Rese- arch report series 194/98. HSE Biiks, Sudbury 1998; cyt.

za: Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution, „En- vironment International” 2004; 30: 827–840.

24. Kim M., Yi O., Kim H., The role of differences in individual and community attributes in perceived air quality. „Science of Het Total Environment” 2012; 425: 20–26.

25. Aronson E., Wilson T.D., Akert R.M., Psychologia społecz- na – serce i umysł. Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 1997.

26. Wynne B., Empirical evaluation of public information on major industrial accident hazards, report to EC Joint Rese- arch Centre ISPRA. Lancaster University, Lancaster 1990;

cyt. za: Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cul- tural perspectives on the public experience of air pollution.

„Environment International” 2004; 30: 827–840.

27. Hedges A., Air quality information, report on consultancy and research. The Stationary Office, London 1993; cyt. za:

Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution. „En- vironment International” 2004; 30: 827–840.

28. Hedges A., Air pollution health messages: perceptions among vulnerable groups. Report on qualitative research.

The Stationary Office, London 1999; cyt. za: Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution. „Environment Inter- national” 2004; 30: 827–840.

29. Bush J., Moffatt S., Dunn C.E., Keeping the public infor- med? Public negotiation of air quality information. „Public Understanding of Science” 2001; 10: 213–229.

30. Bickerstaff K., Walker G., Clearing the smog? Public re- sponses to air quality information. „Local Environment”

1999; 4: 279–294.

31. Yearley S., Computer models and the public’s understan- ding of science: a case study analysis. „Social Studies of Science” 1999; 29: 845–866.

32. Hinchliffe S., Locating risk: energy use, the ‘ideal’ home and the non-ideal word. „Transactions of the Institute of British Geographers” 1997; 6: 397–421; cyt. za: Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution. „Environment Inter- national” 2004; 30: 827–840.

33. Bulkeley H., Common knowledge? Public understanding of climate change in Newcastle, Australia. „Public Understan- ding of Science” 2000; 9: 313–333.

34. Moffat S., Bush J., Dunn C., Howell D., Prince H., Public awareness of air quality and respiratory health and the im- pact of health advice. University of Newcastle, Newecas- tle 1999; cyt za: Bickerstaff K., Risk perception research:

socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution. „Environment International” 2004; 30: 827–840.

35. Rotko T., Oglesby L., Knuli N., Carter P., Nieuwenhuijsen M.J., Jantunen M., Determinants of perceived air pollution annoyance and association between annoyance scores and air pollution (PM2.5, NO2), concentrations in European EXPOLIS study. „Atmospheric Environment” 2002; 36:

4593–4602.

36. Kohlhuber M., Mielick A., Weiland S.K. Bolte G., Social inequality in perceived environmental exposures in relation

(11)

23

2012; tom 10 (1)

23

to housing conditions in Germany. „Environmental Rese- arch” 2006; 101: 246–255.

37. Oglesby L., Kunzli N., Monn C., Schindler C., Ackermann- -Librich U., Leuenberger P., et al., Validity of annoyance scores for estimation of long term air pollution exposure in epidemiologic studies – the Swiss Study on Air Pollu- tion and Lund Diseases in Adults (SAPALDIA). „American Journal of Epidemiology” 2000; 152: 75–83.

38. Boholm Å., Comparative studies of risk perceptions: a re- view of twenty years of research. „Journal of Risk Rese- arch” 1998; 1: 135–163.

39. Klæboe R., Kolbenstvedt M., Clench-Aas J., Bartnova A., Oslo traffic study-part1: an integrated approach to assess the combined effects of noise and air pollution on annoy- ance. „Atmospheric Environment” 2000; 34: 4727–4736.

40. Davidson D.J., Freudenburg W.R., Gender and environ- mental risk concerns: a review and analysis of available research. „Environment and Behavior” 1996; 28: 302–339.

41. Atari D.O., Luginaah I.N., Fung K., The relationship be- tween odour annoyance scores and modeled ambient air pol- lution in Sarnia, „Chemical Valley”, Ontario. „Internatio- nal Journal of Environmental Research and Public Health”

2009; 6: 2655–2675.

42. Lercher P., Schmitzberger R., Kofler W., Perceived traffic air pollution, associated behavior and health in alpine area. „Science of Total Environment” 1995; 1969: 71–74.

43. Fischer G.W., Morgan M.G., Fischoff B., Nair I., Lave L.B., What risks are people concerned about? „Risk Ana- lysis” 1991; 11: 303–314.

44. Brown M.A., Macey S.M., Understanding residential ener- gy-conservation through attitudes and beliefs. „Environ and Planning A” 1983; 15: 405–416.

45. Muhajarine N., Labonte R., Williams A., Randall J., Per- son, perception, and place: what matters to health and qua- lity of life. „Social Indicators Research” 2008; 85: 53–80.

46. Elliott S.J., Cole D.C., Kruger P., Voorberg N., Wakefield S., The power of perception: health risk attributed to air pollution in an urban industrial neighbourhood. „Risk Ana- lysis” 1999; 19: 621–634.

47. Bickerstaff K., Walker G., Public understanding of air pollution: the ‘localisation’ of environmental risk. „Global Environmental Change” 2001; 11: 133–145.

48. Howel D., Moffatt S., Prince H., Bush J., Dunn C.E., Urban air quality in north-east England: exploring the influences on local views and perceptions. „Risk Analysis” 2002; 22:

121–130.

49. Brody S.D., Peck B.M., Highfield W.E., Examining loca- lized patterns of air quality perception in Texas: a spa- tial and statistical analysis. „Risk Analysis” 2004, 24(6):

1561–1574;

50. Forsberg B., Stjernberg N., Wall S., People can detect poor air quality well below guidline concentrations: a preva- lence study of annoyance reactions and air pollution from traffic. „Occupational Environment Medicine” 1997; 54:

44–48.

51. Williams I.D., Bird A., Public perceptions of air quality and quality of life in urban and suburban areas in London.

„Journal of Environmental Monitoring” 2003; 5: 253–259.

52. Semenza J.C., Wilson D.J., Parra J., Bontempo B.D., Hart M., Sailor D.J., George L.A., Public perception and beha-

vior change in relationship to hot weather and air pollution.

„Environmental Research” 2008; 107(3): 401–411.

53. Luginaah I.N., Taylor S.M., Elliot S.J., Eyles J.D., Commu- nity reappraisal of the perceived health affects of a petro- leum fefinary. „Social Science & Medicine” 2002; 55(1):

47–61.

54. Barker M., Planning for environmental indices. W: K.

Craik, E. Zube (red.), Perceiving environmental quality.

Plenum Press, New York 1976, Meertens R., Swaen G., Psychological factors in air pollution epidemiology. W:

European Commission, Socioeconomic and cultural fac- tors in air pollution epidemiology. European Communities, Helsinki 1997, 105–112.

55. Prescott-Clarke P., Public attitudes towards industrial, work related and other risks. Social Community Planning Rese- arch, London 1982, cyt. za: Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public expe- rience of air pollution, „Environment International” 2004;

30: 827–840.

56. Rankin R.E., Air pollution control and public apathy.

„Jour nal of the Air Pollution Control Association” 1969;

19: 565–569.

57. deGroot I., Trends in public attitudes toward air pollution.

„Journal of the Air Pollution Control Association” 1967;

17: 679–681.

58. Francis R.S., Attitudes towards industrial-pollution: strate- gies for protecting the environmental economics trade-offs.

„Journal of Applied Social Psychology” 1983; 13: 310–327.

59. Philipmore P., Moffatt S., Narratives of insecurity in Te- esside: environmental politics and health risk. W: J. Vail, J. Wheelock (red.), Fostering insecurity: policies and lived experiences. Routledge, London 1999, 137–155; cyt. za:

Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution, „En- vironment International” 2004; 30: 827–840.

60. Bush J., Moffatt S., Dunn C., „Even the birds round here cough”: stigma, air pollution and health in Teesside.

„Health and Place” 2001; 7: 47–56.

61. Irwin A., Simmons P., Walker G., Faulty environments and risk reasoning: the local understanding of industrial hazar- ds. „Environment and Planning A” 1999; 31: 1311–1326.

62. Wall G., Public response to air pollution in South York- shire, England. „Environmental and Behaviour” 1973; 5:

219–248.

63. Flynn J., Slovic P., Metz C.K., Gender, race and perception of environmental health risks. „Risk Analysis” 1994; 12:

417–429.

64. Welzer H., Wojny klimatyczne. Wydawnictwo Krytyki Poli- tycznej, Warszawa 2010.

65. Wallner A., Hunziker M., Kienast F., Do natural science experiments influence public towards environmental prob- lems? „Global Environmental Change Part A: Human &

Policy Dimensions” 2003; 13: 185–194.

66. Irwin A., Citizen science: a study of people, expertise and sustainable development, Routledge, London 1995; cyt.

za: Bickerstaff K., Risk perception research: socio-cultural perspectives on the public experience of air pollution. „En- vironment International” 2004; 30: 827–840.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Coöperatieve pensioenuitvoeringsorganisa- tie PGGM werkt samen met onder meer SEV|Platform31, Rabobank, Ymere en Achmea aan flexibele pensi- oenproducten, die beter zijn

Lampa UVC - światło ultrafioletowe niszczy struktury DNA bakterii i wirusów, które nie zatrzymały się na filtrach HEPA Czytelny wyświetlacz LED..

Częstość występowania określonych klas indeksu ja- kości powietrza dla stacji monitoringu jakości powietrza w Polsce w latach 2006-2008 jako wartości średniodobowe Fig..

jakość powietrza na obszarze województwa śląskiego będzie bardzo zła ze względu na bardzo wysoki poziom ozonu/pyłu zawieszonego PM10; wszelkie aktywności na zewnątrz

Przeprowadzone badanie na temat świadomości ekologicznej mieszkańców województwa dolnośląskiego i województwa kujawsko-pomorskiego w zakresie jakości powietrza

Interpretację uzyskanych wartości stężeń dwóch frak- cji pyłu zawieszonego PM 10 , oraz PM 2,5 w aspekcie oceny jakości powietrza przeprowadzono w oparciu o wspól- ny

Dobry Jakość powietrza jest wciąż zadowalająca, zanieczyszczenie powietrza stanowi minimalne zagrożenie dla osób narażonych na ryzyko*, warunki bardzo dobre na aktywności

Technologia Przepływu Komórek uvOxy ® , która pochłania zanieczyszczone powietrze i oddaje czyste, jest zainstalowana we wszystkich odkażaczach powietrza Beghelli.. LAMPA