• Nie Znaleziono Wyników

Solar/Białas - Mama tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Solar/Białas - Mama tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Solar/Białas, Mama

Przeżyłaś przeze mnie tu niejeden dramat Mama

Mówiąc ze masz złe intencje bym oszalał Mama

Cenna jest tu dla mnie każda twoja rada Mama

Mama /4x

Obraz tego świata ty mi nakreśliłaś Mama

Czego bym nie zrobił, byś mnie nie skreśliła Mama

Nie da się odwdzięczyć za to co zrobiłaś Mama

Mama /4x

Nie byłem jak te dzieciaki z reklamy proszków do prania Jedyny problem to nie były ciągle brudne ubrania

Łeb rozcięty, ukruszony ząb, ręka złamana

Prawie amputowana noga, ile przesiedziałaś ze mną w szpitalach W poczekalniach, pod narkozom mnie ten skalpel potnie

Zycie wisi na włosku, nim zacznie esie na dobre Pod znakiem zapytania czy donosisz ciąże Dziś 26 lat mam i się czuje dobrze

Wybiłaś mi z głowy tyle głupot Co inni wbić mi chcieli

Jakiś materialny wyścig Dziś się z nich śmiejemy Niech biorą kredyt na gadżet Byle dziś mieć nowszy My jak coś się zużyje To kupimy z oszczędności Żyć rozsądnie, bez zaległości I się ciągnących smrodów

Odbyliśmy tyle o tym rozmów w domu Który zawsze trzymałaś w ryzach Żadna degrengolada

I za to wszystko propsa też zawsze weźmie tata Nauczył mnie lutować, wiercić ciąć, malować Tata mówił, nie możesz być jak baba

Nauczył zasad tata

RIP, wpadnę niedługo ze zniczem

Byłbyś dumny jakbym sam postawił ściankę se na złotą płytę, co?

Przeżyłaś przeze mnie tu niejeden dramat Mama

Mówiąc ze masz złe intencje bym oszalał Mama

Cenna jest tu dla mnie każda twoja rada Mama

Mama /4x

Obraz tego świata ty mi nakreśliłaś Mama

Czego bym nie zrobił, byś mnie nie skreśliła Mama

Nie da się odwdzięczyć za to co zrobiłaś Mama

Mama /4x

Solar/Białas - Mama w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Realizacja scenariusza wymaga podjęcia przez wszystkie zainteresowane samo- rządy (zarówno szczebla lokalnego jak i regionalnego) skoordynowanych i zde- cydowanych działań,

Wiem jak zdobyć serce twe Mam w głowie sprytny plan Tylko ciebie chce. Dziś ci to powiem Zakochałem się w tobie Myślę o nas

Wypada wśród nocy ogień z obłoku, Dumają pasterze w takim widoku?. Każdy pyta: co

Chcę dzielić z Tobą wszystkie moje sny Zasypiać i budzić się przy Tobie. Do końca

Przeszliśmy wszystko już od adoracji do zerwania Każdy się wtedy błąka, tak jakby był banitą. Krążąc od jądra Słońca, aż po lodowaty

Kiedy czasem niebo traci blask Niech się ludzie śmieją choć do mnie Słowa nic nie zmienią. tak sądzę Czekamy z nadzieja na słońce Kiedy każdy dzień jest taki

Tak mało jest pomiędzy nami spraw Znudzona ja, mówi umyj, sprzątnij, zgaś Kolejny rok udało się przespać nas Bez wielkich łez i bez wielkich strat Bo przecież nie jest aż tak,

Czujesz, że spadasz i zostajesz sam ze sobą Podnieś głowę – okoliczności są wyjątkowe Nie mogę poddać się bez walki. Nie mamy nic