• Nie Znaleziono Wyników

Niebo - pełnia życia wiecznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Niebo - pełnia życia wiecznego"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Studia Teologiczne Biał., Droh., Łom.

20(2002) KS. STANISŁAW PIOTROWSKI

NIEBO - PEŁNIA ŻYCIA WIECZNEGO

Treść: Wstęp; I. Wieloaspektowe rozumienie nieba; II. Obrazy nieba; III. Zycie wieczne;

IV. Ziemia „zadatkiem” życia wiecznego; Zakończenie.

Celem życia ziemskiego, w raz ze w szystkim i jego konsekw encja­ mi, jest definityw ne przyw rócenie życia w iecznego, gdy C hrystus przekaże „królow anie Bogu Ojcu", a więc, gdy odda M u całą ludzkość odkupioną, „i gdy pokona w szelką Zw ierzchność, W ładzę i Moc... A gdy już w szystko zostanie M u poddane, w tedy i sam Syn zostanie p o dd any Temu, który Synowi p o d d ał w szystko, aby Bóg był w szyst­ kim w e w szystkich" (1 Kor 15,24.28). „Oczekujemy jednak, w edług obietnicy „now ego nieba i nowej ziem i", a więc życia w iecznego, „w których będzie m ieszkała spraw iedliw ość" (2P 3,13)!.

I. WIELOASPEKTOWE ROZUMIENIE NIEBA

Pismo Święte posiada różne słowa (określenia) na oznaczenie nie­ ba, zaw sze jednak przez niebo rozum ie eschatologiczne zbaw ienie po zm artw ychw staniu. Zbaw ienie zaraz po śmierci określa stanem p o ­ średnim , w yrażając je w Starym Testamencie słow em „raj" lub „szeol" albo opisowo: „dusze spraw iedliw ych są w rękach Boga"(M dr 3,1); „spraw iedliw y znajdzie spoczynek w Bogu"(M dr 4,7); „żyją n a wieki- "(M dr 5,15). W N ow ym Testamencie - „raj"(Łk 23,43); „łono A braha­ m a", niekiedy ogólnie m ów i się o „życiu z C hrystusem " (Flp 1,23) - za­ wsze w ystępuje w relacji do Boga i przybiera różne znaczenia.

Kosmologiczny wymiar nieba

N iebo oznacza oddzielające w ody górne od dolnych, sklepienie niebieskie (firmamentum) (Rdz l ,6n). Zw roty „niebo i ziem ia"(Rdz 1,1) albo „niebo, ziemia i m orze" m ogą oznaczać stw orzony przez Boga ko­ 1 F. C. F e r r e i r a, Zycie ziemskie a życie wieczne, Communio 12 (1992) n. 1, s. 37 - 45.

(3)

smos. Pismo Święte w spom ina także o w ielu niebiosach - Św. Paweł został porw any do trzeciego nieba (2Kor 12,2).

Teologiczny wymiar nieba

Słowo niebo oznacza sposób istnienia Boga: Bóg mieszka w niebie jako Król i Pan(Iz 6,5), otoczony zastępam i niebieskimi (lK rl 22,19). W N ow ym Testamencie św. M ateusz m ów i często o Ojcu w niebie (Mt 5,16.45; 7,11.21) albo o Ojcu niebieskim (Mt 5,48; 6,14.32). Przebyw anie Boga w niebie nie jest statyczne; przeciw nie w yraża Jego zbaw czy d y ­ nam izm . Ze w zględu na wielkość Boga słow em niebo zastępow ano imię Boga Jahw e, którego nie śm iano już używ ać. M ateusz używ a zw rotu „królestwo niebieskie", synoptycy inni „królestwo Boże". Sło­ w o niebo oznacza nie tylko imię Boga, ale także przychodzące z nieba panow anie.

Soteriologiczny wymiar nieba

Niebo jest stanem zbawienia. Z teologicznego rozumienia wynika znaczenie soteriologiczne. W niebie są złożone dary zbawcze, zbawie­ nie, które Bóg zaplanow ał jeszcze przed realizacją jego na ziemi. Z sote- riologicznego w ym iaru zbawienia w ynika jego znam ię chrystologiczne.

Personalistyczny wymiar nieba

N iebo jest przede w szystkim rzeczywistością osobową. „Określa - stw ierdza J. Ratzinger - na zaw sze jej historyczny początek w tajem ni­ cy paschalnej śmierci i zm artw ychw stania C hrystusa"2.

Chrystologiczny wymiar nieba

Szczególnym znaczeniem nieba jest jego w ym iar chrystologiczny. C hrystus zstąpił z nieba (J 6, 38.42) dla nas i dla naszego zbawienia. W w idzeniu po chrzcie w Jordanie otw iera się niebo, D uch Święty zstę­ puje na Jezusa i odzyw a się głos z nieba: „Tyś jest mój syn um iłow any, w Tobie m am upodobanie"(M k 1,9-11). Po w ypełnieniu misji zleconej p rzez Ojca Jezus w stępuje do nieba (Dz l,9n), w yw yższony zasiada po praw icy Jego (Flp 2,9n). Z nieba posyła Ducha Świętego (Dz 2,ln). Przy końcu czasów Syn Człowieczy przybędzie z w ielką mocą i chw ałą (Mt 24,30), aby dokonać sądu i doprow adzić zbaw ionych do stanu, jaki im Bóg przygotow ał od założenia świata (J 14,2).

(4)

Niebo - pełnia życia wiecznego

Istnienie nieba opiera się zatem na tym , że Jezus C hrystus jest jako Bóg człowiekiem i że udzielił bytow i człowieka „miejsca" w bycie sa­ mego Boga3. „Człowiek - podkreśla J. Ratzinger - jest w niebie w tedy i w takiej mierze, kiedy i w jakiej m ierze jest z Chrystusem . Przez to znajduje miejsce swego bytu jako człowieka w bycie Bożym"4.

W ym iar chrystologiczny pozw ala w yprow adzić praw d y teologicz­ ne: niebo jako zjednoczenie z C hrystusem oznacza uw ielbienie Boga, poniew aż On sam nieustannie oddaje Ojcu siebie; ofiara paschalna jest w N im nieustanną teraźniejszością. W niebie dopełnia się sens w szel­ kiego kultu, który obejmuje bezpośrednią relację m iędzy Bogiem i czło­ wiekiem, co tradycja teologiczna nazyw a oglądaniem Boga, które to- miści rozum ieli jako poznanie, skotyści jako miłość5.

Eklezjologiczny wymiar nieba

W ym iar chrystologiczny w ym aga a zarazem w skazuje na znam ię eklezjalne. Jeśli niebo polega na byciu z Chrystusem , nie m oże więc zabraknąć współbycia tych wszystkich, którzy stanow ią Ciało C hrystu­ sa. Niebo jest w spólnotą świętych, w spólnotą otw artą, pozw alającą na dopełnienie w szystkich m iędzyludzkich stosunków . Ze w zględu na panującą ustaw icznie radość, niebo nie zna izolacji i nie stanow i dla nikogo konkurencji dla otw arcia się na oglądanie i m iłow anie Boga6. „Niebo osiągnie pełną realizacją w ted y dopiero, kiedy się zgrom adzą w szystkie członki Ciała P an a...Zbawienie jednostki będzie dopiero w tedy pełne, kiedy się dokona zbawienie całego świata i wszystkich wybranych, którzy w niebie nie będą po prostu obok siebie, lecz jako jeden Chrystus będą niebem "7.

3 Por. K. R a h n e r, Schriften II, s. 221. 4 J. R a t z i n g e r , Eschatologia, s. 254.

5 „Odpowiedź na tę kwestię zależy od ukierunkowań antropologicznych. Ostatecznie za­ wsze chodzi o jedno - przeniknięcie bez reszty całego człowieka przez pełnię Boga, Jego bezpośrednią wizję, sprawiającą, że Bóg staje się „wszystkim we wszystkich, wy­ pełnia całkowicie człowieka”. Tamże s. 255.

6 „Na wiedzy o tym opiera się chrześcijański kult świętych. Nie przypisuje on świętym mitycznej wszechwiedzy. Zakłada po prostu całkowitą wzajemną otwartość członków Ciała Chrystusowego, bezpośrednią bliskość miłości, dającą pewność, że w drugim człowieku osiągamy Boga, a w Bogu drugiego człowieka” . Tamże.

7 J. R a t z i n g e r , Eschatologia, s. 191-192. Cyt. za J. F i n k e n z e 11 e r, Eschatolo­

(5)

A ntropologiczny w ym iar nieba

Z w ym iarem chrystologicznym i eklezjologicznym w iąże się aspekt antropologiczny. Zbaw iony w chodząc w zw iązek z Chrystusem i w spólnotą zbaw ionych, nie traci swojej jaźni m im o w topienia w ła­ snego ja w Ciało Chrystusa, przeciw nie dokonuje się jej oczyszczenie, a przez to pełne rozwinięcie jej najw yższych możliwości. D latego - stw ierdza J. Ratzinger - niebo jest dla każdego niebem in dyw idual­ nym , poniew aż każdy ogląda Boga na swój sposób , Bóg zaś obdarza każdego swoją miłością8. „Zwycięzcy dam m anny ukrytej i dam m u biały kam yk, a na kam yku w ypisane now e imię, którego nikt nie zna oprócz tego, kto je otrzym uje"(A p 2,17). N iebo jest więc darem , łaską, chociaż tak N ow y Testament jak i tradycja nazyw a niebo nagrodą. Jest nagrodą za w yrzeczenia i cierpienia poniesione w życiu ziemskim , nie­ mniej jest łaską miłości darowanej przez Boga człowiekowi. N agroda, jaką Bóg obdarow uje, jest w yłącznie jego darem , łaską, co potw ierdza przypow ieść o pracow nikach w winnicy, którzy przyszli o godzinie l i ­ tej i zostali zrów nani z tymi, którzy pracow ali w w innicy od rana (Mt 20,1-16). N agroda, o której m ów i Jezus, m a miejsce w niebie, w yraźnie stw ierdza to Jezus w kazaniu na Górze, m ów iąc o błogosław ieństw ach (Mt 5,3-12). D arm owość nagrody nie w yklucza jej stopni: „kiedy Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca w raz z Aniołami, w tedy odda każdem u w edług jego postępow ania" (Mt 16,27). K ażdy otrzym a za­ płatę odpow iednią do swojej pracy, nagrodą tą będzie już sama w spól­ nota z N im w niebie.

Eschatologiczny w ym iar nieba

Niebo jest rzeczywistością eschatologiczną, „wzejściem tego, co ostateczne i całkowicie now e"9. Ostateczność w ynika z niepodzielnej miłości Bożej w zględem człowieka, now e - poniew aż czeka na pełnię Eschatonu. Stąd niebo jest dopełnieniem p an o w an ia Boga i życiem wiecznym. Królowanie Boga zostanie dopełnione przez zbaw ionych, którzy w ezm ą w posiadanie królestwo przeznaczone dla nich od stw o­ rzenia św iata (Mt 25,34). Pełnia Ciała C hrystusa otrzym uje ciała zm ar­ tw ychw stanie, co nastąpi w mom encie Paruzji. Osiągnięcie pełni Ciała Chrystusow ego „w plerom ie całego C hrystusa" spraw i, że niebo dope­ łni się jako kosmiczna całość. Stąd niebo jest otw arte na pełnię

Escha-8 J. R a t z i n g e r , Eschatologia, s. 255. 9 Tamże, s. 255.

(6)

Niebo - pełnia życia wiecznego

tonu. Dopełni się dopiero wtedy, kiedy zgrom adzą się w szystkie człon­ ki C hrystusow ego Ciała. „Zbawienie jednostki - stw ierdza J. Ratzinger - będzie dopiero całkowite, kiedy dokona się zbaw ienie w szechśw iata i wszystkich w ybranych, bo w ybrani nie są obok drugich w niebie, oni razem - jako jeden C hrystus - są niebem 10.

II. O B R A Z Y N IE B A

M ówiąc o niebie A utorzy Pisma Świętego nie ograniczają się do jednego obrazu. Ukazują je w różnych obrazach, przez co pragną p o d ­ kreślić, że niebo jest rzeczywistością nie w ypow iedzianą i nie w yobra- żalną.

Uczta

U cztow anie w szędzie, a p rzed e w szystkim dla lu d zi W schodu, stanow i znak w spólnoty, bow iem w niej urzeczywistniają się w szyst­ kie w arstw y ludzkiej egzystencji11.

Już w Starym Testamencie uczta stanow i znak w spólnoty Boga z Jego ludem - m anna na stole lu d u w ybranego (Wj 1 6 ,13n). W spólno­ ta ucztujących zdaniem Izajasza - staje się obrazem błogosławionej w spólnoty z Bogiem w czasach ostatecznych: „Pan dom u w yda ucztę dla w szystkich narodów , zastaw i stół, najwyborniejszymi potraw am i i w inam i" (Iz 25,6).

C ud m anny na p ustyni pow tórzył Jezus w cudow nym rozm noże­ niu chleba, ustanaw iając p rzy tym znak wiecznej uczty w niebie. M a­ jąc ją na m yśli Jezus mówi: „Wielu przyjdzie ze W schodu, Zachodu i zasiądą za stołem z A braham em , Izaakiem i Jakubem w Królestwie Niebieskim " (Mt 8,11). G ospodarzem tej uczty będzie sam Chrystus, sam się przepasze i będzie usługiw ał tym , których, kiedy przyjdzie za­ stanie czuwających (Łk 12,37). Tego, kto będzie ucztow ał w Królestwie Bożym, nazyw a go szczęśliwym (Łk 14, 15). W przypow ieści o uczcie królewskiej zaznacza, że udział w uczcie w ym aga osobistej decyzji, a jej charakter jest darm ow y (Mt 22,1-14). Święty Jan w Apokalipsie przedstaw ia w różnych miejscach obraz uczty: po r Ap 3,20; 19,9.

Z obrazów uczty można wyciągnąć pew ne elementy eschatologicz­ nego zbaw ienia w niebie. Życie wieczne jest darem Boga. Uczta jest

10 Tamże, s. 258.

(7)

w spólnotą przeżyw aną z gospodarzem i z wszystkim i jej uczestnikami. Przeżyw any na ziemi głód i pragnienie zaspokojone będzie na zaw sze12.

M iasto

W Apokalipsie św. Jan łączy z ucztą obraz miasta świętego, N ow e­ go Jeruzalem: „I miasto święte - Jeruzalem now e ujrzałem zstępujące z nieba od Boga przyswojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla no­ wego męża"(21,2). Światłem i świątynią tego miasta jest Bóg, oświeca je chwała Boża, niepotrzebne jest m u żadne światło. Wejść do niego mogą jedynie ci, których imiona są zapisane w księdze żywota (Ap 21,9-22.25).

M iasto, które ukazuje św. Jan, jest sym bolem nadziei, poczucia bezpieczeństw a i w spólnoty.

Motywy raju

M otyw y raju są w różny sposób w ykorzystyw ane do opisu zba­ w ienia jednostek, ludzkości i p rzy p o rząd k o w aneg o jej św iata. Raj eschatologiczny nie jest rajem z Księgi Rodzaju 2,4-25, chociaż w apo­ kalipsie przedchrześcijańskiej pojawia się ta myśl.

A pokaliptyka judaistyczna za miejsce otw artego raju uw aża zie­ mię, a dokładniej now ą Jerozolimę. W ymienia w niej owoce drzew a życia, w odę, chleb życia, ucztę w eselną i w spólnotę z Bogiem.

Raj uw aża się za aktualne miejsce prarodziców , w ybranych i spra­ w iedliw ych. W N ow ym Testamencie idea ta zaw iera się w słowach Je­ zusa skierow anych do dobrego łotra (Łk 23,43). Także Paw eł stw ier­ dza, że został porw any do raju, który znajduje się w trzecim niebie (2Kor 12,4n).

W praw dzie w orędziu Jezusa t> królestwie Bożym nie pojaw ia się słowo raj, zapow iadane zbaw ienie daje się pow iązać z m otyw am i raju. Zwolennicy takiego m yślenia pow ołują się na tekst Mk 1,13, który jest interpretow any jako autentyczna pararela A dam - C hrystus.

Najwyraźniej odnoszenie m otyw ów raju do zbaw ienia eschatolo­ gicznego w ystępuje w apokalipsie 2,7, gdzie w praw dzie nie w ystępuje słowo raj, ogród Boży jest jednak uw ażany za najgłębszą treść chw ały dopełnienia. Jeruzalem czasów ostatecznych jest rozum iane jako raj, na co w skazuje w oda życia (22,1), zdeptanie w ęża (20,2), w olność od cier­ pienia, udręki i śmierci (21,4), zaś miejscem tego eschatologicznego raju jest Jerozolima odnowionej ziem i (21,2.10).

(8)

Niebo - pełnia życia wiecznego

Pośrednio o realizacji eschatologicznego raju m ów ią teksty Ew an­ gelii, w których C hrystus jest nazyw any chlebem życia (J 6,35; 48,51) lub w odą życia (4,10; 7,38).

O brazy uczty i miasta, jak też m otyw y raju, potw ierdzają sform u­ łow aną m yśl istnienia nieba, gdzie przebyw a Bóg i C hrystus, które osiągną ci wszyscy, którzy będą zbawieni.

N ieba nie m ożna określić przestrzennie - stw ierdza J. Ratzinger - ani w stru k tu rze naszej przestrzeni, ani poza nią. Niemniej też nie m oże być ono jako prosty „stan", w yłączone ze zw iązków z kosm o­ sem. Niebo oznacza tę moc działającą w świecie, która jest właściwa now em u „zakresow i Ciała C hrystusa" - świętych obcowaniu. Niebo jest więc na „wysokościach" nie przestrzennie, ale esencjalnie. W tym świetle należy patrzeć na tradycyjne w yobrażenia nieba. O dczytujem y je właściwie, o ile w idzim y w nich w yraz w yniesienia, w yzw olenia z w ięzów świata, zwróconej ku św iatu potęgi i miłości. N atom iast w y ­ obrażenia te stałyby się fałszywe, gdyby m iały oznaczać całkowite od­ graniczenie nieba od świata, albo w łączenie go w św iat na sposób ja­ kiegoś jego „najwyższego piętra"13.

III. ŻYCIE W IECZN E

„Pojęcie kresu eschatycznego ludzkiej egzystencji - stw ierdza F.C. Ferreria - rozum ianego jako sytuacja lub stan szczęścia, harm onii i za­ żyłości z Bogiem, gdzie nie ma śmierci, płaczu, jęków cierpień, bólu ani kary jest w spólnym dziedzictw em ludzkości od samych jej począt­ ków. Zgodnie z Pism em św. sens lub nastaw ienie doczesnego życia człowieka polega na od kryw an iu pełni życia, życia na zaw sze i to w sferze cielesno - duchow ej"14.

W Starym Testamencie życie stanow i dobro fundam entalne, w ar­ tość ze w szystkich najbardziej upragnioną, podczas gdy śmierć uw aża się za największe nieszczęście (Koh 9,5). W czasach pierw otnych n a­ dzieje oraz pragnienia Izraela ograniczały się raczej tylko do w ym iaru ziemskiego. Istniała w judaizm ie idea zw ycięstwa nad śmiercią, takie zwycięstwo jednak nigdy nie oznaczało egzystencji osobowej, jedynie sposób życia na kształt cienia w szeolu (Koh 5,14; 6,3-6)15.

13 J. R a t z i n g e r, Eschatologia, s. 257.

14 F. C. F e r r e r i a, Zycie ziemskie a życie wieczne, s. 44. Por. K. L e h m a n, Co oznacza

„życie wieczne?”, Communio, 12 (1992) n. 1, s. 6.

(9)

Idea życia w iecznego jako szczęśliwego życia po śmierci zarezerw o­ w anego dla spraw iedliw ych zaczęła się kształtow ać w judaizm ie w II w. P rzed Chrystusem . Zycie z Bogiem w ym aga wieczności, a więc życia po śmierci. Rozumieli je jako w arunek istnienia Boga (nieśmier­ telność) (Mdr 3,4), czy też jako zm artw ychw stanie p rzy końcu czasów, zarezerw ow ane spraw iedliw ym . O dznaczać się ono będzie nieskoń­ czonym trw aniem i przede w szystkim jakością życia rozum nego jako szczęśliwe trw anie w chwale, polegające na udziale w e w szystkich do­ brach Boga, dzięki którem u „będą świecić jak gw iazdy" na sklepieniu nieba (Dz 12,1-3).

Idea życia w iecznego now e rozm iary przybiera w N ow ym Testa­ mencie. Żydzi w spółcześni Jezusow i bardzo zabiegali, by osiągnąć ży­ cie wieczne (Mt 19, 16-17). Jezus ukazuje im, że jedynie jedna droga p ro w ad zi do osiągnięcia celu (Mt 7,13-14). Życie w ieczne obiecuje tem u, kto dla jego imienia opuści swój dom , braci, siostry, ojca i matkę, dzieci oraz pole (Mt 19,28; Łk 18,29-30; M k 10,29-30). Ma na myśli ocze­ kiw anie eschatologiczne, jakie charakteryzow ało religijne kręgi żydow ­ skie - oczekiwanie na obiecane spraw iedliw ym szczęśliwe życie w e wspólnocie z Bogiem, które urzeczyw istni się przy zm artw ychw staniu um arłych. Życie wieczne Jezus łączy z „ królestwem Bożym". Wejść do królestw a niebieskiego oznacza wejść do życia: (Mt 18, 8-9; 19,7; Mk 9,43-45), zaś odziedziczenie królestw a (Mt 25,34) jest odziedziczeniem życia (Mt 19,29; Mk 10,17; Łk 10,25; 18,18)16.

Przepow iadanie Jezusa zaw iera now e aspekty życia w iecznego. Zachowując w szystkie eschatologiczne cechy zw iązane z ideą życia wiecznego w judaizm ie, Jezus podkreśla, że staje się ono rzeczyw isto­ ścią dostępną już teraz. Nie tylko jest bliskie, jest już teraz w śród nas (Mt 12,28).

Szczególnie b o gatą nau k ę na tem at życia w iecznego zaw iera Ewangelia św. Jana. W niej A postoł na początku m odlitw y arcykapłań- skiej podał niem al definicję życia wiecznego: „A to jest życie wieczne, aby znali Ciebie, Jedynego praw dziw ego Boga oraz Tego, którego p o ­ słałeś Jezusa C hrystusa" (17,3). Sam Jezus jest życiem (14,6), dysponuje życiem (5,26), jest zm artw ychw staniem i życiem (14,6), światłem życia (18,22), chlebem żyw ym (16,27-58), w o d ą żyw ą (4,14) jest także i przede w szystkim drogą życia: „N ikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze M nie" (14,6) i dlatego życie oznacza w spólnotę z Jezu­ sem, który sam będąc posłany prze Ojca jednocześnie p row adzi do

(10)

Niebo - pełnia życia wiecznego

Niego. Życie w ieczne jest zatem rzeczywistością trynitarną z podkre­ śleniem aspektu chrystologicznego17.

Św. Jan, m ówiąc o życiu w iecznym , które otrzym uje się już tu p o ­ przez w spólnotę w iary z Chrystusem , jest bliski synoptykom oraz św. Pawłowi, dla którego już teraz żyć - to C hrystus (Flp 1,21), a jego n a­ dzieją jest tylko um rzeć po to, aby być z Chrystusem (w .23).

A postoł życie w ieczne łączy ze zm artw ychw staniem i sądem (J 5,21-22). Rzeczywistość zm artw ychw stania i sąd u jest już obecna: „Kto słucha słowa m ego i w iarzy w Tego, który M nie posłał, m a życie w ieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia..." (5,24- 25). Życie więc w ieczne jako rzeczywistość eschatologiczna nie tylko jawi się jako rzeczywistość antycypow ana w przyjściu C hrystusa, ale stanow i także rzeczywistość „teologiczno - trynitarną". Poprzez w iarę w Boga i Tego, który Go posłał, człowiek już teraz w chodzi do życia wiecznego (J 12,44-50).

Obok aspektu chrystologicznego św. Jan podkreśla aspekt antro­ pologiczny. Jest nim doprow adzenie człowieka do pełni, doskonała re­ alizacja jego pragnienia życia z Bogiem urzeczyw istnia się poprzez do­ pełnienie jego integralności cielesnej oraz jego w ym iaru społeczno - kościelnego18.

O życiu w iecznym m ów i rów nież św. Paweł: „N iby umierający, a oto żyjemy, jakby karceni, lecz nie uśmierceni, jakby sm utni, lecz za­ wsze radośni, jakby ubodzy, a jednak ubogacający wielu, jak ci, którzy nic nie mają, a posiadają w szystko" (2I<or 6,9nn). Życie to otrzym ać m ożna jedynie dzięki Jezusowi, który zwyciężył śmierć i wszystkie moce zagrażające człowiekowi przez śmierć na krzyżu. „Ale w e w szystkim tym odnosim y pełne zwycięstwo dzięki tem u, który nas um iłow ał" (Rz 8,37). Dla św. Pawła życie - to Chrystus (Flp 1,21), a jego nadzieją jest tylko i wyłącznie możliwość bycia z Chrystusem (Flp 1,23).

17 J. L u z z a r g o. Życie wieczne w pismach św. Jana, Communio 12 (1992) n. 1, s. 31. 18 Jakkolwiek pisze M. Bordoni - udział w życiu wiecznym już teraz zakłada cielesną

wspólnotę z Chrystusem, wraz z którym tworzymy w Duchu Świętym jedno Ciało (IK or 12.12-13.27), jednakże wspólnota ta urzeczywistnia się w pełni dopiero przy końcu ziemskiego pielgrzymowania. My bowiem, jak długo pozostajemy w ciele, je ­ steśmy pielgrzymami, z daleka od Pana (2Kor 5,6) i posiadamy jedynie „pierwsze dary Ducha”, który wskrzesił Chrystusa z martwych (Rz 8,23) i który przywróci do życia także nasze s'miertelne ciała (8,11), dzięki czemu już teraz „wzdychamy oczekując przy­ brania za synów, odkupienia naszego ciała” (8,23). Życie wieczne jest zatem pełnym udziałem w trynitarnym życiu Jezusa Chrystusa, egzystencją człowieka, odnowioną przez wskrzeszenie z martwych. Ono to stanowi nadzieję całego człowieka, a wraz z nim całego stworzenia. M. B o r d o n i, Życie wieczne, s. 63.

(11)

Życie w ieczne jest dla człowieka. W konsekwencji oznacza d o pro­ w adzenie człowieka do jego pełni. „Teraz w idzim y jakby w zw iercia­ dle, niejasno; w tedy zaś (zobaczymy) tw arzą w tw arz. Teraz poznaje po części, w tedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany" (IKor 13,12). D okona się to poprzez dopełnienie integralności cielesnej oraz jego w ym iaru społecznego. W spólnota, którą już teraz tw orzym y z C hry­ stusem w Jego M istycznym Ciele (1 Kor 12,12-13), urzeczyw istni się w pełni przy końcu ziemskiej pielgrzym ki. „Jak długo pozostajem y w ciele, jesteśm y pielgrzym am i, z daleka od Pana" (2Kor 5,6). Pan ten przyw róci także do życia nasze śm iertelne ciała (Rz 8,11), dzięki cze­ m u już teraz „w zdycham y, oczekując przybrania za synów, odkupie­ nia naszego ciała" (Rz 8,23). Obok więc aspektu teologicznego i chry­ stologicznego w N ow ym Testamencie podkreślony jest aspekt antro­ pologiczny, poniew aż to człowiek m a osiągnąć życie wieczne.

IV. ZIEMIA ZADATKIEM ŻYCIA WICZNEGO

Życie w ieczne zaczyna się już tu, na ziemi. „A to jest życie wiecz­ ne: aby znali Ciebie, jedynego, praw dziw ego Boga oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa C hrystusa" (J 17,3). Posiądzie je ten, kto otw iera się na Boga i ludzi. O tw ierania m am y się uczyć od Jezusa Chrystusa. Bez cią­ głego w znoszenia się k u Bogu i otw ierania się na bliźniego nie m a d o ­ stępu do życia niezniszczalnego. Życie w ieczne w ypływ a z miłości Boga i otw ierania siebie wobec innych.

Życie wieczne nie może być ucieczką od życia ziemskiego, cierpie­ nia, niepow odzeń, przeciwnie: „życie wieczne, które przekracza granice śmierci, jest intensyfikacją tego, co określało już rzeczywistość teraźniej­ szą, w tym sensie, w jakim Chrystus stanow i fundam ent"19. Życie to Chrystus (Flp 1,21) i dlatego śmierć nie może Go zniszczyć. Ten, kto w życiu ziem skim nie posiada w sobie życia wiecznego, chociażby w zaczątkowej formie jako „zadatku" (wyrażenie Pawiowe), nie otrzy­ ma go jako daru w przyszłej egzystencji. W tym życiu nosimy je w szkla­ nym naczyniu, potrzebna jest więc ostrożność, cierpliwość i nadzieja. Chrześcijańska nadzieja eschatologiczna nie tyle interesuje się sposobem ludzkiego życia po śmierci (wszelkie refleksje i w ypowiedzi na tem at życia wiecznego są jedynie fragmentaryczne, niewiele wiemy), ile w y­ pełnianiem się więzi w spólnoty z Chrystusem, który personalizuje dar tegoż życia wiecznego. Dzięki przyjściu C hrystusa na ziemię, „życie 19 K. L e h m a n n, Co oznacza życie wieczne?, s. 13.

(12)

Niebo - pełnia życia wiecznego

wieczne, nie jest już więc po prostu jakimś innym światem różnym od teraźniejszości"20. W świetle chrystologii obecne życie chrześcijańskie „już dzisiaj" pozwala wierzącemu na w prowadzenie w czyn, kształtując jego przyszłość. Nie istnieje jednak możliwość czysto indywidualnego udziału w życiu wiecznym człowieka oderwanego od życia Kościoła. W każdym momencie - pisze M. Bordoni - (zarówno w obecnym życiu ziemskim, jak też w chwili śmierci i w paruzji) chrześcijanin, mówiąc o eschatologii, za­ wsze powinien głosić nadzieję życia wiecznego jako rzeczywistości, która odnosi się do teraźniejszości i do przyszłości wierzącego, żyjącego co praw da „we wspólnocie z Chrystusem, ale w Kościele"21. Chociaż escha­ tologia nie jest w stanie podać formy i sposobu przyszłej egzystencji ludz­ kiej, to jednak może ona ożywić oczekiwanie pełnego objawienia „nowe­ go człowieka", wychodząc od doświadczeń nowości życia w Chrystusie, które już dziś spełniają się w Kościele oraz zapowiadają przyszłą egzy­ stencję ludzką w now ym niebie i nowej ziemi.

Z A K O Ń C Z E N IE

Sw. Jan stw ierdza: „A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie jedy­ nego, praw dziw ego Boga oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa C hrystu­ sa" (J 17,3). Tylko w Bogu m ożna osiągnąć życie wieczne. Bóg, który jest w szystkim w e w szystkich, a także niew yczerpalna radość z Jego stałej obecności, jest życiem w iecznym . O d m om entu, kiedy chwała Boga objawiła się w Chrystusie, życie Boże m oże być realizow ane w oddaniu siebie Bogu i ludziom , przez kroczenie do realizacji siebie. Je­ zus C hrystus jest tu Drogą, P raw dą i Życiem (por. J 14,6), życie w iecz­ ne osiągnie ten, kto oddaje się C hrystusow i i ludziom .

Pełnia życia nastąpi w mom encie paruzji i ciała zm artw ychw sta­ nia. Stąd niebo jest otw arte na pełnię Eschatonu. Zatem m ożna okre­ ślić, że niebo jest:

— stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia, ostatecznym celem i najgłębszych dążeń człowieka;

— w spólnotą życia i miłości z Trójcą Świętą i w szystkim i Świętymi; — byciem z Jezusem , w spółbycie z bliźnim i i p rzeży w an ie Boga

przez każdego na swój sposób.

20 M. B o r d o n i, Życie wieczne, s. 70. Por. F. C. F e r r e i r a, Życie ziemskie, a życie

wieczne, s. 43.

(13)

PARADISO - LA PIENEZZA DELLA VITA ETERNA

Il concetto della fine escatologica dell'esistenza um ana, intesa come situazione о stato di piena felicità, arm onia e com pleta intimità con Dio dove non esiste la morte, rappresenta u n patrim onio com une all'intera um anità. Secondo la Sacra Scrittura il senso о l'atteggiam ento della vita terrena cui la persona um ana deve tendere, consiste nello scoprire a livello corporale e spirituale la pienezza della vita. Tale co­ noscenza verrà nel m om ento della parusia e della risurrezione del cor­ po. Per questo „cielo aperto" rappresenta lo stato della sublim e e defi­ nitiva felicità, l'ultim o scopo e la più profonda aspirazione dell'uom o; la com unione della vita e dell'am ore con la Santissima Trinità con tutti і santi; stare con Gesù, coesistere con і prossim i e vivere Dio in ogni persona.

Cytaty

Powiązane dokumenty

We investigate nonlinear plasmonic responses of nanoholes in thin gold films by exciting the holes individually with tightly fo- cused laser beams, employing a degenerated

The proposed control strategy can be used in high power optical systems, such as optical lithography machines, where the predictive correction of thermally induced wavefront

Do często wymienianych zagrożeń środowiskowych mogących wy- stąpić podczas poszukiwania i eksploatacji gazu z łupków należą (Za-.. wisza, Macuda 2007): degradację gleb

W trakcie wytwarzania systemu informatycznego, gdzie najistotniejszym elementem staje się jego wydajność w kon- tekście obciążenia przez użytkowników, ważne jest

the Jadwiga of Poland’s School of the Sisters of the Holy Family of Nazareth in Kielce and the Higher Theological Seminary in Kielce (Poland). Tomasz Żurawlew, PhD,

Violetta Rezler-Wasielewska, Działalność naukowo-oświatowa polskich jeńców wojennych w niemieckich i radzieckich obozach podczas II wojny światowej, Opole 200 l,

Autorzy zarazem ukazują, jak trudna jest ingerencja państwa, która powinna chronić ofiary takich działań manipulacyjnych sekt, a z drugiej strony musi respektować fundamentalne

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 51/1,