• Nie Znaleziono Wyników

"Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski", oprac. Aleksander Litwin, Warszawa 1955 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski", oprac. Aleksander Litwin, Warszawa 1955 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R E C E N Z J E 6 0 1

T ym cza so w y K o m ite t R e w o lu cy jn y Polski. Opracował i w stępem

opatrzył A leksander L i t w i n , W ydział Historii Partii КС PZPR, Książka i Wiedza, W arszawa 1955, s. 200.

Z dużym zadowoleniem przyjąć należy ukazanie się recenzow anego w ydaw nictw a, gdyż zapełnia ono dość poważną lukę w znajom ości historii KPP. W ydawnictw o to można w zasadzie podzielić na d w ie części. Zam ieszczone w pierwszej części doku­ m enty ukazują stosunek Komunistycznej Partii Robotniczej Polski do zagadnienia w ładzy proletariackiej w P olsce oraz do rozpętanej przez polską burżuazję i o b sza r -. nictw o w ojny z Rosją Radziecką. Czytając dokum enty m ówiące o w alce KPRP <a przedtem SDK PiL i PPS Lewicy) o Rady D elegatów, przekonujemy się obecnie

z perspektyw y historycznej, że b yła ona jedyną partią w ytyczającą słuszny kierunek

rozw oju Polski. „Rady D elegatów Robotniczych, Chłopskich i Żołnierskich — m ówią słow a jednej z odezw — połączą się w jedną w ielk ą siłę, która w yzw oli Polskę pra­ cującą z w yzysku i nędzyj i połączy ją z innym i krajami w yzw olonym i w rodzinę zbratanych i w olnych ludów “ (s. 8). Inne dokum enty ilustrują w alkę KPRP o za­ przestanie grabieżczej napaści na m łode republiki radzieckie, ukazując jej w ielki internacjonalizm i patriotyzm . Zawarte również w tej części noty dyplom atyczne i ośw iadczenia Rady Komisarzy Ludowych i Ogóinorosyjskiego Centralnego Komi­ tetu W ykonawczego z zim y i w iosny 1920 r. są najlepszym dowodem pokojowych dążeń Rosji Radzieckiej. Na uw agę zasługują słow a z „Odezwy Ogóinorosyjskiego

Centralnego Kom itetu W ykonawczego —■ do Narodu Polskiego“. „Wiemy jednako­

w oż — stw ierdza odezwa — że w iek ow y ucisk narodowy ze strony rządu carskiego w zbudził w szerokich kołach narodu polskiego głęboką nieufność do narodu rosyj­ skiego, nieufność utrudniającą w w ysokim stopniu pom yślne uregulow anie sprawy pokoju i dobrosąsiedzkich stosunków m iędzy wam i a nami, w ykorzystyw aną przez

giełdą m iędzynarodową w jej egoistycznych interesach. A le win za zbrodnie caratu

rosyjskiego i burżuazji rosyjskiej wobec Polski n ie m ożna przerzucać na nowe pań­

stw o rosyjskie. Robotnicy i w łościanie rosyjscy uznali niepodległość Polski nie

w ostatniej chw ili, n ie dla kom binacji dyplom atycznych, nie pod naciskiem chw ilo­ w ych okoliczności; robotnicy rosyjscy p ierw si uznali niepodległość narodu polskiego, uznali ją bez zastrzeżeń i raz na zawsze, a uczynili to w świadom ości, że niepodleg­ łość Polski zgodna jest n ie tylko z w aszym ale i naszym interesem “ (s. 8). Czyż można 'lepiej wyrazić uznanie prawa narodu do sam ookreślenia i chęć pokojowego uregu­ low ania spraw spornych? M ateriały pokazują, że te zasady b yły kontynuowane rów ­ n ież podczas pobytu Arm ii Czerwonej na terenach Polski. W licznych odezwach w yjaśnian e są przyczyny w ojny i rola Arm ii Czerwonej, jako klasow ego sojusznika ludu pracującego Polski. M ateriały te stw ierdzają, że po rozgrom ieniu in terw entów Arm ia Czerwona w ycofa się z P olsk i i sam naród zadecyduje, jaka będzie przyszła Polska.

Druga część w ydaw nictw a zaw iera dokum enty dotyczące działalności Tym czaso­ w ego K om itetu R ew olucyjnego Polski’ oraz Komunistycznej Partii Robotniczej P ol­ sk i na terenach zajętych przez Arm ię Czerwoną. Na koniec zamieszczone są bardzo fragm entaryczne notatki, m ówiące o białym terrorze, który zapanował po powrocie burżuazji i obszarnictwa.

Opublikowane m ateriały w skazują, jaką potężną podnietą była działalność TKRP d la pobudzenia aktyw ności klasy robotniczej. Świadczy o tym zarówno ofiarna pra­ ca kolejarzy z Łap czy Białegostoku, jak i zwózka zboża, lub tworzenie terenowych organów w ładzy i w ie le innych faktów . A by zrozumieć, jak w ielk i b ył rozmach pracy Tym czasowego Komitetu, w ystarczy zestaw ić jego czas pracy (około trzech tygodni) z ilością dziedzin życia politycznego, gospodarczego, kulturalnego, w k

(3)

ryeh przejaw iała się ożyw iona działalność k lasy robotniczej, znacznej części chłop­ stw a i inteligencji. Tę ożyw ioną działalność TKRP w idzim y zarówno w organizo­ w aniu K om itetów R ew olucyjnych (których działanie obejm owało 25 powiatów), jak i w tworzeniu m ilicji robotniczo-w łościańskiej, Polskiej A rm ii Czerwonej, w odbudo­ w ie transportu (np. odbudowanie linii Sm oleńsk — M ińsk — Lida — Białystok), przejęciu na w łasność ludu instytucji bankow ych i kredytowych, w alce z analfa­ betyzm em , w reorganizacji Związków Zawodowych (25 tys. członków) itp. TKRP w sposób prosty i przekonywujący dem askow ał w oczach lu du politykę polskiej burżuazji i oibszarnictwa, w yjaśniał rolę Arm ii Czerwonej. „Armia Czerwona — głosi odezwa — n ie w alczy z narodem polskim , lecz jed ynie z rządem panów, ob­ szarników i kapitalistów , z rządem, który pchnął żołnierza polskiego na Rosję, by tam przywrócić panow anie obszarników i czynow ników “ (s. 88). D ziałalność TKRP cechow ała duża troska o podniesienie ośw iaty i zdrowia obywateli. Bardzo cieka­ w ym i dokum entam i są rozkazy (dekrety) TKRP dotyczące organizacji terenowych, organów w ładzy. Podkreślana jest ich duża samodzielność, na m iejsce gm in wpro­ wadzano podział na gromady, tworzono ludow e trybunały rew olucyjne do w alk i z kontrrew olucją, sabotażem, bandytyzm em i złodziejstwem . K ierow niczą rolę w kła­ dzeniu podw alin pod Polską Republikę Rad odgrywała Kom unistyczna Partia Ro­ botnicza Polski, jej członkow ie staw ali na najtrudniejszych placówkach życia go­ spodarczego ii politycznego. Działalność ta przyniosła bardzo poważny wzrost auto­ rytetu KPRP na tych terenach. W jej szeregi w stąpiła białostocka organizacja PPS, a następnie siedlecka i inne. Również białostocka organizacja Bundu zgłosiła swój akces do KPRP. W zrosły również pow ażnie w p ływ y Partii na w si, np. w pow iecie rypińskim, gdzie przedtem propaganda kom unistyczna n ie m ogła dotrzeć (prasa na­ zyw a ten pow iat „twierdzą ludow ców “). Praktyka przem ian rew olucyjnych w Polsce, ijak rów nież pomoc kom unistów rosyjskich przyczyniała się do stopniowego rew ido­ w ania założeń program owych KPRP w k w estii agrarnej przez d ołow e organizacje partyjne. Na przykład w pow iecie siedleckim P ow iatow y K om itet R ew olucyjny przy­ stąpił do organizowania podziału ziem i obszarniczej, o konieczności podziału ziem i obszarniczej m ów i rów nież odezwa Łom żyńskiego K om itetu KPRP. Działalnośfr Tym czasowego K om itetu R ew olucyjnego Polski cieszyła się dużym poparciem pro­ letariatu m iast i wsii, który zupełnie słusznie uważał go za sw oje przedstaw icielstw o. W zrastał rów nież autorytet KPRP w śród pracującego chłopstwa w m iarę tego, jak organizacje terenow e realizow ały postulat podziału ziemi. N ajlepszym jednak św ia­ dectw em poparcia, jakim cieszył sią TKRP wśród mas pracujących, była rozpętana przez k lasę panującą fala białego terroru po w ycofaniu się Armii Czerwonej. B ur- żuazja i abszarnictwo chciały utopić w e krw i pam ięć o budowanej Polskiej Repu­ blice Rad, chciały zem ścić się za swój przestrach w lipcu i sierpniu 1920 r. N ależy tylko żałować, że skrom nie poprzestano w zbiorze dokum entów na 'korespondencji „Gromady“, n ie w ykorzystana zaś sprawozdań Związku Ziemian, defensyw y, czy dy­ skusji sejm owej.

Na ogół trzeba stwierdzić, że w ybór dokum entów jest dość trafny i spełnia sw oją rolę, to znaczy zaznajam ia szersze rzesze naszego społeczeństw a z działalnością TKRP. W ydaje m i się, że Tym czasowy K om itet R ew olucyjny Polski i jego działal­ ność to n ie tylko jeden z w ielu fragm entów potężnych bojów k lasow ych dwudziesto­ lecia m iędzywojennego, ale że jest to zupełnie nowa jakość w dziejach naszego n a­ rodu. To już n ie w ezw ania jed ynie do tw orzenia Rad D elegatów Robotniczych, a le konkretna po raz pierw szy w naszej historii budowa zrębów pańsitwa robotniczo- chłopskiego. A. L i t w i n oceniając w e w stęp ie działalność TKRP, staw ia tezę, że TKRP b y ł rządem robotniczo-chłopskim . W ydaje m i się, że jest to pew ne uprosz­

(4)

R E C E N Z JE 6 0 3

czenie. Ani m anifest TKRP, and in n e jego program owe dokumenty w k w estii agrar­ nej n ie w ysuw ają postulatu podziału ziem i obszam iczej m iędzy chłopów . Wręcz od­ w rotnie tłum aczy się w nich, że podział ziem i obszam iczej byłby szkodliw y dla go­ spodarki polskiej, gdyż osłabiałby produkcję rolną. Również J. S t i e p a n o w w sw oich w sp om n ien iach 1 pisze, że kom uniści rosyjscy krytykow ali taką politykę TKRP w k w estii agrarnej. Faktem natom iast jest, iż w czasie działalności TKRP praktyka rew olucji w pływ a na zm ianę stanow iska w ielu dołow ych organizacji par­ tyjnych, które bądź to w ystępują z postulatem podziału ziem i obszam iczej (Łomża), bądź przystępują do jego realizacji. N atom iast sam Tym czasowy K om itet do końca sw ojej działalności nie postaw ił jasno sprawy podziału ziem i obszam iczej. A przecież w naszych warunkach rządem robotniczo-chłopskim (tzn. stojącym na gruncie sojuszu robotniczo-chłopskiego) m ógł być tylko taki rząd, który spełniłby postulat chłop­ stw a pracującego, dzieląc ziem ię obszam iczą. Na pew no gdyby działalność TKRP trwała dłużej, dokonałby on tego koniecznego przeobrażenia. Czy tak ie rozum owa­ n ie upoważnia jednak do kategorycznego stw ierdzenia, że TKRP był rządem robotni­ czo-chłopskim (to znaczy — konsekwentnym )? Znane są m ateriały pozw alające stwierdzić, że m ógł on w krótkim stosunkowo czasie stać się takim rządem, ale jed­ n ak szanując fakty i praw dę historyczną trzeba stwierdzić, że TKRP w czasie krótko­ trw ałej działalności nie stał się jeszcze w p ełn i rządem robotniczo-chłopskim oraz że była to głów na przyczyna jego słabości. Wyżej w ym ienionej tezie L itw ina przeczy jeszcze jed en poważny fakt, m ianow icie jeżeli KPRP w 1920 r. zdolna była stw o­ rzyć rząd robotniczo-chłopski, to dlaczego po d ługich dyskusjach w ysun ięto dopiero w dwa lata później na III K onferencji partyjnej Tezy Agrarne. S łuszne natom iast jest stw ierdzenie, że działalność KPRP w 1920 r. była krokiem naprzód w porów na­ n iu ze stanow iskiem Partii w latach 1918 i 1919. Można śm iało postaw ić tw ierdzenie ,że doświadczenie w alk toczonych o Polskę Radziecką latem 1920 r. b yło pow ażnym

bodźcem do rew izji niektórych błędnych założeń program owych Partii.

Pow ażniejsze jednak uw agi krytyczne nasuw ają się w zw iązku z doborem i przedstaw ieniem m ateriału. Po pierw sze książka posiada tylko 5 tysięcy nakładu, czyli dociera w zasadzie do osób najbardziej zainteresow anych tzn. historyków, stu­ den tów historii i aktyw u partyjnego, ale dobór m ateriału jest raczej nastaw iony na bardziej m asow ego odbiorcę. Opublikowane w pierwszej części dokumenty były już

w w iększości publikowane w innych w ydaw nictw ach W ydziału Historii P a r tii2

i uważam, że n ie było potrzeby powtórnego ich publikowania. Pow ażnym brakiem tej publikacji je st fakt nieum ieszczenia w niej w całości pracy Juliana M archlew­ skiego „Rosja proletariacka a Polska burżuazyjna“, która jest bardzo w ym ow nym dokum entem stosunków polsko-radzieckich w latach 1919—19203. Praca ta również zaw iera bogate w spom nienia z działalności Tym czasowego Kom itetu. W ydaje mi się również, że w arto by w zbogacić w ydaw nictw o o w szystk ie dokumenty dyplom atyczne radzieckie i polskie dotyczące stosunków m iędzypaństw ow ych w okresie od grudnia 1919 r. do k w ietnia 1920 r.; pozw oliłoby to czytelnikow i na dokonanie pełniejszej konfrontacji. Najbardziej przykrym jednak faktem jest stosow anie w dalszym cią­ gu przez Wydział H istorii Partii m etody nożyczek, to znaczy w ycinania niew ygod­ nych zwrotów, nazw isk itp. Jestem pew ien, że taka m etoda m oże jedynie doprowadzić n ie do poznania prawdy, a do jej fałszow ania. Przeglądając dwa .w yd aw nictw a „KPP — u ch w ały i rezolucje“ t. I i „Tym czasowy K om itet R ew olucyjny P olsk i“,

1 J. S t i e p a n o w . Z K rasn oj A rm iej na pan skuju Polsżu, Moskwa 1920. 2 K P P — u ch w ały i rezolu cje t. I, W arszawa 1953; K P P w оЪго'пге n iepodległości

Polski, W arszawa 1952.

(5)

czytelnik spotyka ten sam „M anifest do polskiego ludu roboczego m iast i w si“ w y­ dany przez TKRP. Różnica jest tylko taka, że w „KPP — uchwały i rezolucje“ pod dokum entem są podpisy M archlewskiego, D zierżyńskiego i Kona, a w om awianym w ydaw n ictw ie doszedł podpis Próchnika. W takiej sytuacji czytelnik może po­ sądzić Wydalał Historii Partii o m ijanie się z prawdą historyczną. A co będzie, je­ żeli za dwa lata ukaże się ten sam dokum ent i będzie pod nim już w szystkie pięć podpisów i ani słów ka w yjaśnienia! W ten sposób podrywam y tylko zaufanie do naszych publikacji źródłowych czy opracowań. Również w przytoczonym na stronie 75 fragm encie z cytowanej już pracy M archlewskiego jest w ycięte nazw isko U n- szlichta i brak naw et pozostałości w postaci trzech kropek. Uważam, że czas już skończyć z koniunkturalizm em w historii i m yślę, że przede w szystkim pow inien z tym skończyć Wydiział Historii Partii.

Reasum ując w szystkie uw agi trzeba stwierdzić, że w ydaw nictw o to mimo w y ­ m ienionych braków jest cenną pozycją rynku w ydaw niczego i że przynajmniej w części przyczynia się do poznania okresu w zniesienia fali rewolucyjnej po I w ojnie św iatow ej (1918—1923).

Sądzę, że idąc tą drogą m ógłby W ydział Historii Partii dokonać reedycji pracy B i c z a „Rady delegatów robotniczych w Polsce w 1918— 19ľ9 ir.“ 4. I jeszcze jeden apel do Wydziału Historii Partii i K siążki i Wiedzy: takie pozycje trzeba w ydaw ać n ie w pięciu, ale w dwudziestu tysiącach egzemplarzy.

Rom an W apiń ski

„Archeion“ t. XXIV, Organ Naczelnej D yrekcji A rchiw ów P aństw o­ wych. Czasopismo naukowe poświęcone sprawom archiwalnym , Pań­ stw ow e W ydawnictwo Naukowe, W arszawa 1955, s. 404.

Po rocznej przeszło przerwie ukazał siię X X IV tom „Archeionu“. Różni się on od poprzednich n ie tylko rozmiarem ale w pierwszym rzędzie bardzo bogatą treścią.

Część pierwsza dotyczy działalności państwowej służby archiwalnej w okresie

dziesięciolecia; druga traktuje o archiwach w Związku Radzieckim, Czechosłowacji i W ęgierskiej Republice Ludowej; trzecia zajm uje się problem ami archiw istyki; czw arta porusza zagadnienia archiiwoznawstwa; piąta zaś poświęcona została ustro­ jow i w ładz i organizacji kancelarii. Zam ykają om awiany tom: kronika archiwalna i sprawozdania z książek. W ten sposób „Archeion“ uzupełnia problem atykę badaw­ czą poruszaną na łam ach czasopism ogólno-historycznych. W szczególności podkreślić należy w agę działu „archiwoznawstw o“ mogącego oddać pow ażne usługi nauce h i­ storycznej w postaci stałego przeglądu zasobu nowych źródeł, częstokroć nieznanych szerszemu kręgow i historyków.

A rtykuł M. B i e l i ń s k i e j j, Rozwój sieci archiwalnej w Polsce Ludowej w latach 1944—1953“ ukazuje jak w ielk ą pomocą i opieką ze strony państw a cieszyła się działalność archiwów od m omentu W yzwolenia. W roku 1939 było 17 archiwów zatrudniających 79 pracow ników um ysłow ych i 34 fizycznych. W końcu roku 1954 liczba archiw ów państw ow ych wzrosła do 94, z czego 67 przypada na archiwa po­ w iatow e, 9 na oddziały terenowe, 16 na w ojew ódzkie i w reszcie 2 centralne. Liczba zatrudnionych w ynosiła 682 pracow ników z których 378 to pracownicy działalności podstawowej ‘.

4 H. B á с z, R ady delegatów robotn iczych w Polsce w 1918—1919 r., M oskwa 1934. 1 „Archeion“ t. XXIV, s. 13.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rotterdam The Hague Region has an economic struc- ture with a significant share of business services, a harbor activity associated with it (such as shipping,

Zadaniem jest przede wszystkim próba oceny możliwości pośredniego wykorzystania funduszy typu URBAN na cele związane z poprawą infrastruktury, modernizacją

Rola funduszy hedgingowych na rynku fi nansowym nie jest jednoznacznie oceniana. Z jednej strony stanowią one rodzaj alternatywnych inwestycji umoż- liwiających

Postępowanie rozwodowe według nowych przepisów procesowych Palestra 9/9(93),

Przedm iotem dyskusji było również zróżnicowanie zawodów świadczących w Polsce obsługę praw ną, a w szczególności problem y związane z istnieniem odrębnych grup

The introduction of an additional component in form of an oxidizer bar to the combustion chamber of a solid-fuel rocket engine gives a substantial reduction in temperature of

Z analizy decyzji TK, SN i NSA wynika, z˙e normy porz ˛ adku Konwencji (znajduj ˛ ace sie˛ w przepisach, orzecznictwie ETPC oraz kryteria pozaprawne, do których odsyła traktat)

Es ist namentlich die Gerichtsverfassung, der sich Steinwenter zuwandte, da sein Interesse schon damals einer Spezialuntersuchung über das Problem der dialysis galt; dieser