• Nie Znaleziono Wyników

Napisz streszczenie tekstu liczące 40 - 60 słów.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Napisz streszczenie tekstu liczące 40 - 60 słów."

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Napisz streszczenie tekstu liczące 40-60 słów.

Jan Stradowski “Wytrenuj DNA”

Naukowcy przez wiele dziesięcioleci spierali się o to, co wywiera większy wpływ na człowieka - geny (czyli to, co dziedziczymy po rodzicach) czy wychowanie (warunki, jakie nam stworzyli)? Po odkryciu struktury DNA i tego, jak są w nim zapisane informacje dotyczące naszego organizmu, wydawało się, że prawidłowa jest ta pierwsza odpowiedź. Owszem, za jedną cechę, np.

wzrost człowieka, odpowiadać może bardzo wiele współdziałających ze sobą genów (w tym przypadku ok. 180!), ale i tak wynikało z tego, że mnóstwo rzeczy - od wyglądu zewnętrznego przez inteligencję po podatność na różne choroby - mamy zakodowane tak głęboko, że praktycznie nie sposób przed tym uciec. Wolną wolę przywróciła nam dopiero dziedzina nauki zwana epige- netyką.

Jej korzenie sięgają początków XIX wieku. Wtedy Jean Baptiste de Lamarck ogłosił swoją wersję teorii ewolucji. Jednym z jej założeń było dziedziczenie cech nabytych - jeśli środowisko wpłynęło jakoś na organizm, to wpływ ten przenosi się na kolejne pokolenia. Np. gdy żyrafa wyciąga szyję, by sięgnąć do wysoko rosnących liści, jej szyja się wskutek tego wydłuża i tak samo wyglądać będzie jej potomstwo. Jednak prace Karola Darwina, a później Gregora Mendla wykazały, że Lamarck się mylił - ewolucję napędzają mutacje w DNA komórek, podlegające później selekcji naturalnej w środowisku i dziedziczeniu przez kolejne pokolenia. Przez wiele dziesięcioleci ten dogmat był niepodważalny.

Dopiero w połowie XX wieku pojawiły się pierwsze koncepcje wskazujące na trzeci element, łączący dwa poprzednie. Były nim tzw. czynniki epigenetyczne - chemiczne „dodatki" do DNA powstające pod wpływem środowiska, w którym komórka żyje.

Gdybyśmy porównali nasz genom do wielkiej księgi z „przepisem na życie", te „dodatki" byłyby swoistą cenzurą jej treści. Aby dana komórka pełniła swoją rolę np. w wątrobie, musi zostać odczytana tylko ściśle określona część zawartych w niej genów, a reszta ma pozostać nieaktywna. Decydują o tym właśnie czynniki epigenetyczne. Dzięki nim nasz organizm może też szybko dostosować się do zmian następujących w jego otoczeniu.

Tak jak zbiór wszystkich naszych genów nazywamy genomem, tak wszyscy „przyklejeni" do naszego DNA cenzorzy tworzą epigenom. Nie jest on stały - zmienia się w ciągu całego życia, inaczej wygląda w tkankach zdrowych, a inaczej w chorych.

Ważne jest to, że epigenom też podlega dziedziczeniu. Innymi słowy, Lamarck miał trochę racji - warunki, w jakich żyjemy, zmieniają nasz organizm i wpływają na przyszłe pokolenia. Mamy więc dwa uzupełniające się mechanizmy ewolucji. Ta oparta na DNA działa powoli, na przestrzeni wielu pokoleń i setek czy tysięcy lat. Procesy epigenetyczne zachodzą szybciej, pozwalając nam na elastyczne dostosowanie się do zmian zachodzących w środowisku.

Jednak błędy są tu równie nieuniknione jak w genetyce. Wiele mutacji DNA jest szkodliwych czy wręcz zabójczych dla organizmu. Dziś wiemy też, że liczne schorzenia - od nowotworów po choroby psychiczne - to wynik nieprawidłowości epigenetycznych. Ale epigenetyka ma też jasną stronę. Zmieniając warunki, w jakich żyjemy - uprawiając sport, przechodząc na dietę, wyprowadzając się z wielkiego miasta itd. - możemy „naprawić" nasz epigenom. A w ten sposób uzyskujemy kontrolę nad losem zapisanym w naszym DNA. Innymi słowy - mamy kontrolę nad swym biologicznym przeznaczeniem!

Jan Stradowski, Wytrenuj DNA, „FOCUS", 2014, nr 3.

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………

(2)

Napisz streszczenie tekstu liczące 40-60 słów.

Stefan Kisielewski Kto ma rację?

Ze zdziwieniem stwierdzam, że wszyscy mają rację – przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Gdy tylko rozgadam się szerzej z kimkolwiek, choćby to był ktoś, kogo postępki i poglądy drażnią mnie i gniewają, zapoznawszy się z jego światem psychicznym, z jego motywami, z jego przeżyciami, z jego sposobem my- ślenia, muszę przyznać, że on ma – na swój sposób – rację. Każdy ma na swój sposób rację i każdy potrafi mnie przekonać. Co gorsza – ja nie potrafię przekonać nikogo. Dyskutując z kimś, uważam za swój święty obowiązek mówić jego językiem, postawić się na jego płaszczyźnie pojęciowej i uczuciowej, bo wydaje mi się, że tylko w ten sposób zdołam go przekonać naprawdę. Tymczasem zawsze okazuje się to złudą; gdy zaczynam mówić językiem mego polemisty, to, po pierwsze, robię to, oczywiście, znacznie gorzej od niego (prosię, mimo najlepszych chęci, nie nauczy się gęgać jak gęś), po drugie zaś, polemista mój, widząc, że mówię jego językiem, dochodzi do wniosku, iż we mnie nie ma niczego więcej niż w nim, wobec czego zaczyna mnie lekceważyć. Nie jesteśmy zaś skłonni dać się przekonać temu, kogo lekceważymy. W rezulta- cie nie tyle ja go przekonam, co on mnie.

Wynikałby więc z tego wniosek, że chcąc ludzi przekonać, nie należy mówić ich językiem, lecz wła- snym, należy zmusić ich do walki na naszym podwórku, na którym poruszamy się pewniej niż oni, należy sprawić, aby przyjęli nasz język, co będzie możliwe, gdy im ten język zaimponuje. Należy więc ludziom dla ich dobra imponować – dla ich dobra, bo jeśli mój pogląd jest słuszny (a tak uważa każdy), to aplikować go należy innym w ich własnym interesie. Pytanie tylko, jak ma zaimponować ludziom ktoś, komu właśnie oni imponują. Ja jestem tym kimś. Ludzie imponują mi przez to, że mają inne poglądy niż ja, także przez to, że każdy z nich ma swoją rację, rację, którą widzę dokładnie; jest ona uwarunkowana ich strukturą psychofi- zyczną, ich temperamentem i wykształceniem, warunkami ich życia itd. Widzę wyraźnie, że na ich poglądy złożyło się mnóstwo czynników, których korzenie tkwią częstokroć w dalekiej przeszłości i że próba zmiany tego stanu rzeczy przez kilka minut (a choćby i godzin) mojego gadania, jest próbą śmieszną i – co gorzej – nieuczciwą. Jeśli bowiem mimo wszelkich moich skrupułów zdecyduję się na ową próbę przekonania ich i próba ta powiedzie mi się, będzie to po prostu zwykłym szarlataństwem i hochsztaplerstwem. Ktoś, kto w ciągu godzin usiłuje zmienić to, na co się złożyły lata, daje dowód, że jest hochsztaplerem, jeżeli zaś uda- je mu się zrealizować swe zamierzenia – jest hochsztaplerem niebezpiecznym. Mnie jednak ten zarzut nie grozi, należę bowiem nie do tych, którzy przekonują, lecz do tych, których przekonują. Wynika to, jak się rzekło, stąd, że usiłuję dyskutować lojalnie, językiem przeciwnika, na jego płaszczyźnie myślowo- uczucio- wej, a przez to daję mu szansę większe niż sobie [...]. Tylko na chwyty niedozwolone trudno odpowiadać, dlatego też ten, komu chodzi nie o czystą walkę, lecz o zwycięstwo, bez nich się nie obywa. Jeśli natomiast ktoś chce dyskutować z każdym w jego języku, nie rokuję mu powodzenia – każdy go przekona.

Stefan Kisielewski, Rzeczy małe, Warszawa 1998.

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………

………..

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierwsza z nich jest dwa razy większa od drugiej, a druga trzy razy mniejsza od trzeciej.. Znajdź

St ad wynika, że punkt P jest środkiem łuku L, zatem ֒ na czworok acie ABDP można opisać okr ֒ ag.. Podobnie na ֒ czworok

Zasady, według których ustalane są wyniki wyborów (system większościowy, proporcjonalny, mieszany) oraz przykłady państw, w których według tych reguł odbywają

W państwie demokratycznym mówi się czasem o wyborach pięcioprzymiotnikowych, gdyż są one powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu

II. Analiza i interpretacja tekstów kultury. Uczeń zna teksty literackie i inne teksty kultury wskazane przez nauczyciela...

Warto również pamiętać, że nagroda jest najbardziej skuteczna, gdy stosuje się ją w sposób rozsądny (nie tylko wtedy, gdy zdarzy się nam być w dobrym nastroju, lub odwrotnie

Skoro tu mowa o możliwości odtwarzania, to ma to zarazem znaczyć, że przy „automatycznym ” rozumieniu nie może natu ­ ralnie być mowy o jakimś (psychologicznym)

Od wiosny 1807 roku, kiedy cesarz powołał tak zwany Pułk Lekkokonny - Regiment de Chevau-Legers Polonais de la Gardę Impćriale - polską jednostkę wcieloną do armii