• Nie Znaleziono Wyników

Skutki całkowitej symulacji małżeństwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Skutki całkowitej symulacji małżeństwa"

Copied!
77
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Pastuszko

Skutki całkowitej symulacji

małżeństwa

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 23/3-4, 117-192

1980

(2)

P r a w o K a n o n ic z n e 23 (1980) n r 3—4

K S. M A R IA N P A S T U S Z K O

SKUTKI CAŁKOWITEJ SYM ULACJI MAŁŻEŃSTWA

S p i s t r e ś c i : W stąp. I. D o m n iem a n ie p ra w n e za w a żn o ścią m a ł­ ż e ń stw a . II. N iew a żn o ść m a łżeń stw a c a łk o w ic ie sy m u lo w a n eg o . III. K o n flik t m ięd zy z ew n ętrzn y m a w e w n ę tr z n y m za k resem ju r y s d y k c y j­ n y m w p rzyp ad k u za w a rcia m a łż e ń stw a ca łk o w ic ie sy m u lo w a n eg o . IV. N iezd o ln o ść sy m u la n ta do za sk a rżen ia n ie w a ż n o śc i m a łżeń stw a c a łk o w ic ie sy m u lo w a n eg o . V. O d p o w ied zia ln o ść m oraln a z p ow od u d o p u szczen ia się c a łk o w it e j ' sy m u la c ji m a łżeń stw a . V I. Z ob ow iązan ia sp o c z y w a ją c e n a c a łk o w ic ie sy m u lu ją c y m z a w a rcie m a łżeń stw a . Za­ k o ń czen ie.

W stęp

Z ju ry sp ru d en cji ro ta ln ej i z n a u k i p raw a k a n o n iczn eg o w ie m y , że fa k ty c a łk o w ic ie fik c y jn e g o za w iera n ia m a łżeń stw a n ie s te ty sta ją się coraz częstsze. S tąd a k tu a ln o ść tem a tu poru szan ego już na ła m a ch „P raw a K a n o n iczn eg o ”. W n in ie jsz y m a r ty k u le z a sta n o w im y się nad p ra w n y m i sk u tk a m i c a łk o w ite j sy m u la c ji m a łżeń stw a . M ałżeństw o b o­ w ie m jako fa k t p ra w n y p o w o d u je p ra w n e sk u tk i ta k w za k r e sie z e ­ w n ę tr z n y m jak w e w n ę tr z n y m . C a łk o w ita sy m u la cja m a łżeń stw a jest ta k ż e a k te m p ra w n y m i jako ta k a n ie p o zo sta je b ez sk u tk ó w p r a w ­ n y ch , ró w n ież ta k w z a k resie z ew n ętrzn y m jak w ew n ętrzn y m .

N iek tó rzy a u to r o w ie o m a w ia ją o d d zieln ie sk u tk i, k tó re sy m u la cja m a łż e ń stw a w y w o łu je w z a k resie w e w n ę tr z n y m i osobno sk u tk i sy m u ­ la c ji d o ty czą ce zak resu zew n ętrzn eg o . D la p rzyk ład u podam , że G eor- g iu s P a y e n w sk a z u je na ta k ie sk u tk i sy m u la c ji m a łż e ń stw a zak resu w e w n ętrzn eg o : 1. n ie w a ż n o ść m a łż e ń stw a , 2. p o w a żn a z n iew a g a w y r z ą ­ dzona d ru giej stro n ie 1. I w p e w n y m se n sie m a rację. W iadom o jednak, że p roces o n ie w a ż n o ść m a łż e ń stw a p rzep ro w a d za n y jest w zak resie zew n ętrzn y m . U d o w o d n io n a n ie w a ż n o ść m a łż e ń stw a m a o c z y w iśc ie zn a ­ czen ie ta k ż e w za k r e sie zew n ętrzn y m . P o d o b n ie w y rzą d zo n a z n iew a g a jest g rzech em , ale d o k o n a n y m w z a k resie zew n ętrzn y m . P rzeto pod ty m w z g lę d e m G eorgiu s P a y e n n ie m a racji, za licza ją c n iew a żn o ść m a łż e ń stw a czy z n ie w a g ę w y rzą d zo n ą d ru giej stron ie ty lk o do je d n e ­ go zak resu . O sta teczn ie u zn a ję za n ie m o ż liw e . o m a w ia n ie n a jp ierw sk u tk ó w jed n eg o za k resu , a n a stę p n ie sk u tk ó w zak resu dru giego. C zy zresztą m ożna za lic z y ć do jed n ego ty lk o zak resu sk u te k c a łk o w itej

1 D e m a trim o n io in m issio n ib u s ac p o tis sim u m in S in is, Z i — ka —

(3)

118 K s. M . P a s tu s z k o [2]

sy m u la c ji m a łżeń stw a , k tórem u d a jem y m ian o k o n flik tu mięctey za­ k resem zew n ętrzn y m a w ew n ętrzn y m ?

I. Dom niem anie prawne za w ażnością m ałżeństw a

D o m n iem a n ie w p ra w ie k a n o n iczn y m jest p raw d op od ob n ym p rzy­ p u szczen iem co do p ra w d ziw o ści rzeczy n ie p e w n e j. J est czym ś w ię c e j niż z w y k łe p rzyp u szczen ie, z k tórego w y n ik a je d y n ie p o d ejrzen ie co do p ra w d ziw o ści rzeczy, bo z d om n iem an ia rodzi się p ra w d o p o d o b ień ­ stw o. To p ra w d o p o d o b ień stw o op iera się na w n io sk u o rzeczy w ą t p li­ w e j w y c ią g n ię ty m z p e w n y c h fa k tó w n a zy w a n y ch p oszlak am i.

W k a n o n iczn y m p ra w ie m a łżeń sk im d om n iem an ia m ają n ie m a łe zn a ­ czen ie. M ogą się o n e odnosić: 1. do przeszk ód m a łżeń sk ich , 2. do fo r ­ m y za w iera n ia m a łżeń stw a , 3. do zgod y m a łżeń sk iej.

T u taj in te r e su je nas w sposób szczeg ó ln y p resu m p cja, o której c z y ­ ta m y w kan. 1086 § 1. D la teg o rozp atrzym y ją d ok ład n ie. N a jp ierw w a sp ek cie h istoryczn ym , a n a stę p n ie w św ie tle p raw a o b ecn ie obo­ w ią zu ją ceg o .

1. D o m n iem a n ie p rze ciw n e c a łk o w ite j sy m u la c ji m a łże ń stw a przed ‘K o d e k se m P raw a K anonicznego

P ro b lem d om n iem an ia p rzeciw n eg o sy m u la c ji jest ch yb a ró w n ie d a w n y jak sam a sy m u la cja . W olno nam ta k sądzić, p o n iew a ż czło w ie k m a w sobie sk łon n ość do czy n ien ia dobrze, m ó w ien ia p ra w d y i m y ś le ­ n ia zgod n ie z ty m co m ó w i i czyni. J e śli p rzeto sa m m ó w i p raw d ę, sp o d ziew a się, że in n i p o stęp u ją podobnie. O stateczn ej w ię c racji d o m n iem a n ia p rzeciw n eg o sy m u la c ji m ożem y się d op atryw ać w sa m ej n a tu rze czło w ie k a . W k ażd ym razie już w p ra w ie rzy m sk im zn an e b y ­ ło to d o m n iem a n ie 2.

P ra w o D e k r e ta łó w o in te r e su ją c y m nas d o m n iem a n iu p rzeciw n y m sy m u la c ji m a łż e ń stw a m ó w i w c. 26 X IV 1. In n o c e n ty III op iera je na d w óch fa k ta ch . P ie r w sz y m jest p o ślu b ie n ie k o b iety przez sy m u la n ­ ta , ch ociaż pod zm ien io n y m im ien iem . D ru gi fa k t, to w s p ó łż y c ie c ie ­ le s n e sy m u la n ta z k o b ietą p rzez n iego u w ied zio n ą .

J e st rzeczą z u p e łn ie p ew n ą, że w dan ym przyp ad k u In n o cen ty III sa m n ie w y r o k o w a ł ani n ie w y d a w a ł k om u ś p o lecen ia , żeb y w y r o k o ­ w a ł, ale jed y n ie p o s ta w ił d o m n iem a n ie za w a ż n o śc ią m a łżeń stw a . Za ta k ą te z ą p rzem a w ia ją p o w a żn e a rg u m en ty . P a p ież u ży w a w sw y m liś c ie słó w „pro con iu gio p ra esu m en d u m ”. Z w rot te n n ie m ó w i o w y ­ ro k o w a n iu , ale o d o m n iem a n iu za w a żn o ścią sy m u lo w a n eg o m a łżeń ­ stw a . T erm in „ fo rte”, k tóry zn a jd u jem y przed w y r a ż e n ie m „pro co­ n iu gio p ra esu m en d u m ” b y łb y zu p ełn ie n ie na m iejscu przy w y r o k o ­ 2 T y tu ł X X II, lib. IV K od ek su J u sty n ia n a je s t ta k sfo r m u ło w a n y : „ P lu s v a le r e q uod a g itu r q u am q u o d sim u la te conci'pitur”.

(4)

S k u tk i s y m u la c ji m a łż e ń s tw a 119

w a n iu za w a żn o ścią m a łżeń stw a . N ie jest zaś d y so n a n se m w z e sta ­ w ie n iu .ze sło w a m i „pro coiniugio p r a e su m e n d u m ”. B ezp o śred n io po w y ­ r a ż e n ia „ fo rte pro co n iu g io p ra esu m en d u m ”, d o sło w n ie ty lk o po p rze­ c in k u , zn a jd u jem y w te k ś c ie c. 26 X IV 1 n a stęp u ją ce w y razy: „n isi 'tu n ob is sc r ip sis se s”. M ów ią nam one, że p apież, m im o p o sta w ie n ia d o m n ie m a n ia z a w a żn o ścią fik c y jn e g o m a łżeń stw a , w c a le nie u w aża s p r a w y za za ła tw io n ą raz na zaw sze, a le lic z y się z m o żliw o ścią d a l­

sz e g o d o ch o d zen ia w d an ym p rzypadku. Z a k ła d a n ie przez p a p ieża n o ­ w e g o d o c h o d z e n ia po w y d a n y m p rzez n ieg o o rzeczen iu b y ło b y czym ś a b su r d a ln y m . J est n a to m ia st czym ś zro zu m ia ły m po p o sta w ien iu d o­ m n ie m a n ia z a w a ż n o śc ią m a łż e ń stw a , bo d o m n iem a n ie u stęp u je w ob ec p r a w d y .

P a p ież p rzew id u je tru d n o ści w ob alen iu p o sta w io n eg o p rzezeń d o­ m n ie m a n ia , bo pisze: „quod ą u a lite r tib i co n stiterit n on v id e m u s”.

Z u p e łn ie n ie p o trzeb o w a łb y brać pod u w a g ę ta k ic h tru d n ości, gd y b y ■wyrokował, a n ie p rzyp u szczał, że m a łżeń stw o fik c y jn e jest w a żn e. — "W k o ń co w ej czę śc i sw ego listu p ap ież zu p ełn ie jasn o stw ierd za, że n ie m o ż n a w y r o k o w a ć za w a żn o ścią m a łż e ń stw a , je ś li m a łżeń stw o w rze­ c z y w is t o ś c i b y ło fik c y jn e . D op iero tu m ó w i o w y ro k o w a n iu . Żeby

n ie b y ł sam z e sobą w sp rzeczn ości, a p rzecież ch od zi tu o In n o cen ­ t e g o III, k tó ry b y ł w y b itn ą oso b isto ścią i n ie m ożem y m u ta k ła tw o p r z y p is y w a ć sp rzeczn ości, n ie m ógł w c z e śn ie j w y ro k o w a ć za w a ż n o ­ ś c i ą m a łżeń stw a , a n a stę p n ie u sta n a w ia ć p raw a, na m ocy k tórego m oż- ;n a u zn ać to sam o m a łżeń stw o za n iew a żn e. N ie p op ad ł zaś w żadną sp r z e c z n o ś ć , j e ś li p o sta w ił p resu m p cję za w a żn o ścią , a le ró w n o cześn ie .z o sta w ił m o żliw o ść o b alen ia p resu m p cji d o w o d a m i za n iew a żn o ścią t e ­ g o m a łżeń stw a .

P r z e d sta w io n e w y ż e j a rg u m en ty , szczeg ó ln ie razem w z ię te , p rzek o ­ n u j ą nas, że p ap ież sta w ia d o m n iem a n ie za w a żn o ścią m a łżeń stw a s y ­ m u lo w a n e g o , a le r ó w n o cześn ie g o tó w jest uznać w y ro k za n ie w a ż n o ­ ś c i ą te g o sam ego m a łżeń stw a , je ś li ty lk o n iew a żn o ść z o sta n ie u d o ­ w o d n io n a .

B ern ard u s de B oton e z u p e łn ie w ie r n ie r e feru je p o g lą d y In n o cen ­ t e g o III z a w a r te w c. 26 X IV 1, w ty m ta k że o d om n iem an iu za ■ważnością m a łżeń stw a sy m u lo w a n eg o . N ie w id z i jed n a k za sto so w a n ia ■dla teg o rodzaju d om n iem an ia. W ych od zi b o w iem z za ło że n ia , że p ie r w ­ s z a część c. 26 X IV 1 od n osi się do za k resu zew n ętrzn eg o , a k o ń co ­ w a — do -zakresu w e w n ę tr z n e g o 3. N a stę p n ie w y p o w ia d a op in ię, że

■w za k resie zew n ętrzn y m o każd ym m a łż e ń stw ie sy m u lo w a n y m n a leży

w y r o k o w a ć , iż jest w a ż n e 4. I ta k od szed ł od m y ś li In n o cen teg o III, Iktóry,, .jak to w id z ie liś m y , sta w ia d o m n iem a n ie za w a żn o ścią m a łż e ń ­

* G lossa ordinaria, In c. 26 X IV 1, C asus.

* G lossa ordinaria, In c. 26 X IV 1, v. M u lierem : „In casu isto dico,

(5)

120 Ks., M . P a s tu s z k o [4]

stw a , a le w c a le ta k n ie w y r o k u je , a n a w e t p rzew id u je, że w yrok m oże b yć p r z e c iw n y d om n iem an iu .

R a y m u n d u s d e P en n a fo rt sądzi, że je ś li m iało m ie jsc e w y r a ż e n ie zgod y p rzez n u p tu rien tó w , K o śció ł b ęd zie się o p o w ia d a ł za u trzy m a ­ n iem ich w s p ó ln o t y 5. S ta n o w isk o K ościoła op iera na d om n iem an iu p ra w n y m p rzeciw n y m sy m u la cji. R aym u n d u s n ie m ó w i teg o w y r a ź ­ n ie, a le dop u szcza m o żliw o ść d o w o d zen ia s y m u la c j i6.

-H enricus a S e g u sia p rzy w y ja śn ia n iu c. 26 X IV 1 pisze, że In n o ­ c en ty III b iorąc pod u w a g ę p o m in ię c ie p rzez m ężczy zn ę fo rm y z a ­ w a r c ia m a łż e ń stw a , o szu k a n ie k o b ie ty i w r e sz c ie ' c ie le s n e z n ią w s p ó ł­ ży cie , w y r o k u je w zak resie ze w n ę tr z n y m za w a żn o ścią m a łż e ń s tw a 7. T w ie r d z e n ie to n ie jest słu szn e.

J o a n n es A n d rea e jest zd an ia, że In n o cen ty III r o z p a tr u je p rzed sta ­ w io n y m u p rzyp ad ek m a łż e ń stw a sy m u lo w a n eg o , w za k resie w e w n ę tr z ­ n ym 8. P rzy ta k im założen iu n ie m a m iejsca n a d o m n iem a n ie p raw n e za w a żn o ścią m a łż e ń stw a 's y m u lo w a n e g o .

P etru s de A n ch aran o o p o w ia d a się za w a żn o ścią w z a k resie z e ­ w n ę tr z n y m m a łż e ń stw a f ik c y j n e g o 9. P o n ie w a ż dopuszcza d ow od zen ie n ie w a ż n o śc i m a łż e ń stw a w ta k im p r z y p a d k u 10, w o ln o nam sądzić, że u z n a w a n ie w ażnoś.ci m a łż e ń stw a za w iera n eg o fik c y jn ie opiera na d o ­ m n iem a n iu . P rzecież jed n ak w y r a ź n ie teg o n ie pisze.

F ra n ciscu s de Z a b a rellis ośw ia d cza , że w z a k resie zew n ętrzn y m u zn a je się za m a łżeń stw o to, co w za k resie w e w n ętrzn y m * .n ie jest m a łż e ń s tw e m 11. O b aw iam się jed n ak , że Z ab arella albo w .'o g ó le nie m ó w ił o. d o m n iem a n iu , alb o te ż w p r a w d z ie m ó w ił o d om n iem an iu , ale p o jm o w a ł je n ie tak , jak In n o c e n ty III w c. 26 X IV 1. T ak sądzę, p o ­ n ie w a ż Z ab arella m ając „na u w a d ze o k o liczn o ści o p isa n e w c. 26 X IV 1, n ie w id z i m o żliw o ści w y k a z a n ia w za k r e sie z e w n ętrzn y m fak tu

5 S u m m a de p o e n ite n tia et m a trim o n io c u m glossis Jo a n n is de F ri- burgo. lib. IV, § 2, p. 511: „ E cclesia tarnen co m p ellet eos sim u l esse,

s i de v erb is c o n stite r it, cu m de in te n tio n e co n sta re non- p ossit: nec c r e d e t eis, si c o n fite a n tu r se n o n . co n sen sisse: q u ia hoc p o ssen t fa c e r e in fra u d em m atrim on ii,' et q u ilib et -posset, sic sepairari ab u x o r e s u a ”. 6 Dz. cy t., lib . IV , § 2," p. 513: „...adm itti p o test probatio in con tra- rium , ad p rob an d am fra u d em , lic e t d iffic ile sit earn p r ö b a r e ”. .

7 L ectu ra in q u in q u e D ec re ta liu m G regorianarum libros, P a ris 1512,

In c. 26 X IV 1, C asus:. „Papa resp on d en d o i n f o r o co n ten tio so cum ca rn a lem cop u lam p o st hoc e x to r s e r it pro m a trim o n io iu d ic a t”.

8 A u res co m m en ta ria n o v e lla r u m su p er q u in q u e D e c r e ta liu m libros, V e n e tiis 1523, S u p er c. 26 X IV 1: „In iu d icio vero an im ae, secp n d u m quod co n su lta tio fa c ta erat...”.

9 In q u in q u e D ec reta liu m libros fe c u n d issim a co m m en ta ria , B on on iae

1581— 1583, In c. 26 X IV 1, n. 8. 1

10 P e t r u s d e A n c h a r a n o , m. cyt'.

11 S u p e r q u a rtu m e t q u in tu m D ec reta liu m su b tilissim a co m m en ta ria ,

V en etiis. 1602, Super' c. 26 X IV 1 n. 3: „... in .foro iu d icia li aliquod c e n se n tu r m a trim o n iu m quod n on e s t”.

(6)

[5]

S k u t k i s y m u la c ji m a łż e ń s tw a 121 s y m u la c j i12. T y m cza sem In n o c e n ty III z u p e łn ie w y r a ź n ie d aje do zro­ z u m ien ia , że p o sta w io n e p rzez n ieg o d o m n iem a n ie za w a żn o ścią m a ł­ ż e ń stw a m oże zo sta ć u c h y lo n e w d a lszy m d och od zen iu .

O ile osta tn io w sp o m n ia n i a u to r o w ie p isa li o- d o m n iem a n iu za w a ż ­ n o ścią m a łż e ń stw a sy m u lo w a n e g o d o m y ś ln ie i n ie ja sn o , to A n to n iu s d e B u trio le p ie j w c z y ta ł się w c. 26 X IV 1 i d o strzeg ł w n im w y r a ­ ż e n ie „pro condugio p r a e su m e n d u m ” 13. Z araz te ż w y r a ź n ie stw ie r d z ił, ż e p ap ież sta w ia w ty m d ek reta le d o m n iem a n ie za w a żn o ścią m a łż e ń ­ stw a sy m u lo w a n eg o . S ta w ia ją c jasno tę sp raw ę, A n to n iu s de B u trio rob i dobrą p r zy słu g ę d la n a u k i p raw a k a n o n iczn eg o , bo p rzy czy n ia się do jej p ostęp u . — N ie s te ty n ie w y k o r z y sta ł ori w p e łn i sw eg o sp ostrzeżen ia. M ożem y n a w e t p o w ied zieć, że jego z a słu g a ogran icza się* do p rzy p o m n ien ia słó w listu Tua nos, a le n ie ich treści. P isz e bo­ w iem : ,,... fo r u s co n ten tio su s iu d ica t e x p ra esu m p tio n ib u s contra v e - r ita te m ” H. Z danie to o d czy tu jem y n ie b ez p ew n eg o zd ziw ien ia . W y­ n ik a z n ieg o , ż e D e B u trio g o tó w jest sąd zić w k ażd ym przyp ad k u m a łż e ń stw a fik c y jn e g o za jego w a żn o ścią , i to. n a w e t w te d y , gdy b ęd zie m ia ł d o w o d y jego n iew a żn o ści. A d la teg o b ęd zie ta k w y r o k o ­ w a ł, p o n iew a ż p rzy p isu je zb yt w ie lk ie zn a czen ie p resu m p cji. W te n sposób D e B u trio o d szed ł od m y ś li In n o cen teg o III w y r a ż o n e j w k o ń ­ c o w ej czę śc i c. 26 X IV 1.

N ic o la u s de T u d esch is, p od ob n ie jak in n i d ek reta liści, m ia ł tru d n o ­ ści ze zr o z u m ie n ie m te k s tu c. 26 X IV 1. P r ó b o w a ł t e tru d n o ści p r z e ­ zw y cięży ć. W ty m celu d ał d w ie in te r p r e ta c je c. 26 X IV 1. W ed łu g p ierw szej in te r p r e ta c ji p rzy jm u je on is tn ie n ie d o m n iem a n ia w za k re­ sie ze w n ę tr z n y m za w a żn o ścią m a łż e ń stw a sy m u lo w a n eg o . O piera j e ’ na fa k c ie za w a rcia p rzez sy m u la n ta m a łż e ń stw a w e w ła sn e j osobie i jego p o ży ciu c ie le sn y m z p o ślu b io n ą fik c y jn ie k ob ietą. P o d sta w ę p raw n ą teg o d o m n iem a n ia w id z i w c. 26 X IV 1 15. W ed łu g d ru giej in te r p r e ta c ji d o m n iem a n ie p rzeciw n e sy m u la c ji m a łż e ń stw a z c. 26 X IV 1 n ie istn ie je , p o n iew a ż, jak sąd zi D e T u d esch is, ta część c. 26 X IV 1, w k tórej In n o c e n ty III m ó w i o d o m n iem a n iu za w a ż n o śc ią f i k ­ cy jn eg o zw ią zk u n ie za w ie r a ża d n ej d ecy zji p a p iesk iej. N iem n iej i p rzy te j in te r p r e ta c ji D e T u d esch is m ó w i o d o m n iem a n iu , w p ra w d zie już ń ie p rzeciw n y m sy m u la c ji m a łż e ń stw a , a le p rzeciw k o sam em u s y ­ m u la n to w i16, a to n a te j za sa d zie, że sy m u la n t je s t. w in n y m u w ie d z e ­ 12 Dz. cyt., S u p e r c. 26 X IV 1 n. 4: „... sed statu r co n fessio n i eius

in fo ro iu d ic ia li u b i sta tu r v e r b is et p rob ation ib u s ... ratio quare p ro testa tio h ic n on iu v a t est, quia n u lla ca u sa su b era t, q u are p ro testą - retu r, n is i m era v o lu n ta s, a qua v id e tu r r e c e ss iss e per fa c tu m con - , tr a r iu m ”.

13 A n to n ii de B u trio C o m m en ta rii super q u in q u e libros D ecreta liu m ,

V eftetiis 1578, S u p er c. 26 X 'lV 1 n. 11. '* 14 D z. cyt., S u p e r c. 26 X IV 1 n. 8.

15 A b b a iis P a n o rm ita n i C o m m en ta rii in quartern et q u in tu m D e­ c r e ta liu m libros, V e n e tiis 1617, In c. 26 X IV 1 n. 6.

(7)

122 K s. M . P a s tu s z k o [6]

n ia k o b iety , a w ięc jego p rzy zn a n ie się do sy m u la c ji n ie p ow in n o być p rzy jm o w a n e, ch ociaż w ty m przyp ad k u In n o cen ty III u zn a ł je za zg o d n e za praw dą.

J o a n n es A n to n iu s de S a n cto G eorgio za jm u je się w ię c e j tzw . m a ł­ ż e ń s tw e m d om n iem an ym , n iż d om n iem a n iem za w a żn o ścią a p rzeciw sy m u la c ji m a łżeń stw a . O ty m o sta tn im w sp o m in a zaraz na początku k o m en ta rza do c. 26 X IV 1. W yraźn ie stw ierd za , że to p raw o sta w ia p resu m p cję 17, a w ię c że m a m y w d an ym przyp ad k u p resu m p cję p r a w ­ ną. W ied zieliśm y , że ta k jest od c. 26 X IV 1. P rzecież jed n a k sam In n o c e n ty III n ie n a zw a ł p ra w n y m d o m n iem a n ia o k tó ry m m ó w ił, bo i tru d n o m u b yło p o w ied zieć w sz y stk o w ty m jed n y m liśc ie . D e- k r e ta liśc i p is a li za In n o cen ty m III o d om n iem an iu , ale nie d o p o w ia ­ d ali, ja k ie to jest d om n iem an ie. D obrze przeto, że zrob ił to w k ońcu sa m P ra ep o situ s. F a k tem , na k tó ry m op iera to d o m n iem a n ie, jest w y ­ p o w ied zen ie słó w zgod y m a łżeń sk iej. I, je ś li się n ie m y lę, na ty m Jednym . W każd ym razie n ie p o w o łu je się na z a is tn ia łe p o ży cie c ie ­ le s n e m ięd zy stron am i, z k tórych jedna sy m u lo w a ła p o d jęcie zgod y

m a łżeń sk iej.

B a p tista de S a lis, p o w o łu ją c się na lis t In n o cen teg o III T ua nos, u trzy m u je, że w z a k r e sie z ew n ętrzn y m n a le ż y d o m n iem y w a ć, że m a ł­ żeń stw o jest w a żn e, je ś li kto za w a rł za ręczy n y albo w y r a z ił n a w et a k tu a ln ą zgod ę m a łżeń sk ą , a le w r z e c z y w isto śc i ta k ą zgodę w y k lu ­ czał, a je d y n ie c h cia ł w te n sposób k o b ietę u w ie ść 18.

M artinus de A zp ilcu eta m n iem a, że m a łżeń stw o za w ie r a n e fik c y jn ie n a le ż y u w a ża ć w z a k resie z ew n ętrzn y m za w a żn ie za w a rte, i to m i­ m o o św ia d czen ia k o n tra h en ta zło żo n eg o w c z e śn ie j, bez słu szn ej p rzy ­ czyn y, iż b ęd zie u w a ża ł za n ie m a ją ce zn aczen ia ta k w y r a ż e n ie sam ej z g o d y m a łżeń sk iej, jak w sp ó łż y c ie c ie le sn e z u w ied zio n ą p rzez n iego k o b ietą 19.

T hom as S a n ch ez (1550— 1610) w y ja śn ia , że w z a k resie w e w n ę tr z n y m n a le ż y dać w ia rę tw ierd zą cem u , że fin g o w a ł z a w a rcie m a łżeń stw a . N ie m ożna zaś w ie r z y ć s y m u la n to w i w zak resie zew n ętrzn y m , bo w y ­ ch o d ziło b y to na szk od ę sp r a w ie d liw o śc i. N ad to, sło w a w y ra żo n ej zg o d y św ia d czą za istn ie n ie m zgody m a łżeń sk iej i p rzy czy n ia ją się do p o w sta n ia p ew n eg o rodzaju d o m n iem a n ia w te j m a t e r ii20.

E m m a n u el G on zalez T e lle z (t 1649) n ie u k ry w a tru d n ości, n a ja ­

illuim co'nfiitenrfcem, eo qu-od ilMoilte exton sit icqpulam cairnailem e t quod in p rop ria p erson a d e s p o n s a v it”.

17 S u p e r q u a rto D ec re ta liu m aure,a et singularis lectu ra , L ugdurii

1541, S u p e r c. 26 X IV n. 1: „N am si v erb a in dufoio im p o rta n t m a tri- m o m u m iu s p r a e su m it c o n se n s u m ”.

18 S u m m a R osella, V en etiis 1495, v. M atrim on iu m IV, n. 2.

19 E n ch irid io n sive m a n u a le co n fessa rio ru m et p o e n ite n tiu m , M ogun-

t ia e 1601, cap. X X II, n. 78, p. 625.

20 D isp u ta tio n u m de sancto m a trim o n ii sacram ento to m i tre s, lib. II,

(8)

17] 'S k u tk i s y m u la c ji m a łż e ń s tw a 123 k ie n ap otyk a przy zrozu m ien iu c. 26 X IV 1. R eferu je op in ię ty ch , k tó r z y d e k r e ta ł Tua nos ch cą rozu m ieć tak , że jego część, p o czą w szy

od w iersza S u p er eo rozstrzyga sp ra w ę w zak resie zew n ętrzn y m ,

a część k o ń co w a od w iersza N os au tem , w y d a je d ecy zję w te j sam ej sp ra w ie w zak resie w ew n ętrzn y m . N ie ch ce p rzyjąć ta k ie g o zdania, p o n ie w a ż K o śció ł n ie m oże sp raw ić, aby w zak resie z e w n ętrzn y m b y ­ ło w a żn e to m a łżeń stw o , k tóre jest n iew a żn e w z a k resie w e w n ę tr z ­ nym . O baw ia się też, że gd y b y w c. 26. X IV 1 b y ła m ow a o m a ł­ ż e ń s t w ie d om n iem an ym , to n iem o żliw ą rzeczą b y ło b y d o w o d zen ie fa k tu sy m u la cji. D la teg o sąd zi, że In n o c e n ty III w części d ek reta łu od w ie r ­ sza S u p er eo je d y n ie p rzed sta w ia racje, n a to m ia st d ecy zję w y d a je w części k o ń co w ej od w iersza N os a u t e m 21. — T rudno jest jed n ak przyjąć w ca ło ści ro zu m o w a n ie teg o sła w n eg o k o m en ta to ra D e k r e ta - łó w . I tak , p raw d ą jest, że K o śció ł n ie m oże u czy n ić w a ż n y m m a ł­ ż e ń s t w a n iew a żn eg o z p ow od u braku zgod y, ale p rzecież m oże w t a ­ kim przyp ad k u o p o w ied zieć, się za d om n iem a n iem w a ż n o śc i ta k ieg o m a łż e ń s tw a . D a lej, słu szn y m jest tw ie r d z e n ie autora, że p rzeciw k o m a ł­ ż e ń s tw u d om n iem an em u n ie m ożna d ow od izić22, a le n ie d o ty czy to do­ m n ie m a n ia p rzeciw n eg o sy m u la c ji m a łżeń stw a . 1 w o góle, kto m ó w i

o d o m n iem a n y m m a łż e ń stw ie w c. 26. X IV 1? C zyżby autor n ie od­ ró żn ia ł m a łż e ń stw a d o m n iem a n eg o od d o m n iem a n ia p rzeciw n eg o m a ł­ ż e ń s t w u sy m u lo w a n em u ? W reszcie, tw ie r d z e n ie Gom załeza T elleza , że

In n o c e n ty III w y r o k u je o n ie w a ż n o śc i m a łż e ń stw a w c. 26 X IV 1 j e s t n ie do p rzy jęcia 32.

R ap h ael A v ersa de S a n se v e r in o p isze, że K o śció ł biorąc za p o d sta ­ w ę zew n ę tr z n e w y r a ż e n ie zg o d y m a łżeń sk iej, w z a k resie ze w n ę tr z n y m o p o w ia d a się za ty m , że zgod a ta b y ła ró w n ież w e w n ę tr z n ą , i k o n ­ s e k w e n tn ie zm u sza sy m u la n ta do tr w a n ia w fik c y jn y m zw iązk u m a ł­ ż e ń s k im 24.

J o a n n es A n g elu s B o ssiu s w y ch o d zą c z za ło żen ia , że k on trak t za­ w ie r a n y jest z za ch o w a n iem od p o w ied n ich fo rm a ln o ści, op o w ia d a się ■za p raw n ym d o m n iem a n iem co do w a ż n o śc i k on trak tu , je ś li któraś

z e stron nie m iała zam iaru zob o w ią zy w a ć się k o n tr a k te m 26. D o m n ie­

21 C o m m ęn ta ria p e rp e tu a in D ec reta liu m singulos te x tu s q u in q u e .librorum, G regorii I X , V en etiis 1766, In c. 26 X IV 1, C om anentarium .

22 W iadom o, że m a łż e ń stw o d o m n iem a n e m iało za sobą p resu m p cję k w a lifik o w a n ą , a p rzeciw k o ta k ie j p resu m p cji n ie m ożn a d ow od zić .jak ty lk o p ośred n io. Por. M u l l e n d e r s J., L e m ariage p re su m e,

R o m a 1971, p. 91— 92.

23 R a c je p o d a liśm y w y ż e j, przy k o m en to w a n iu c. 26 X IV 1. 24 De ordinis et m a trim o n ii sacram entis, B on o n ia e 1642, q. III, se c tio

I , p. 243. Por. T o & c h i D. (1535— 1620), P ra ctica ru m c o n c lu sio n u m .iuris in o m n i foro fr e n ą u e n tio ru m , R om ae 1605— 1608, t. V, R om ae

1606, C o n clu sio C XV I, p. 606, n. 5.

25 De m a trim o n ii, co n tra ctu tra c ta tu s, cap. II, § 9, p. 32, n. 52:

(9)

124 K s. M . P a s tu s z k o [81

m a n ie to zo sta n ie o b alon e, j e ś li sy m u la c ja z o sta n ie u d o w o d n io n a w z a ­ k r e sie z e w n ę tr z n y m S6.

G eorgiu s G obatus jest zd an ia, ż e z fa k tu zaw arcia m a łżeń stw a w sposób u r o czy sty rodzi się siln a p resu m p cja p raw n a (p raesu m p tio v e - h em en s) p rzeciw n a sy m u la c ji m a łż e ń stw a . T ej p resu m p cji n ie •'zdołają ob alić in n e d om n iem an ia n a w e t lic z n e i p ow ażn e. N ie u w a ża jed ­ nak, ab y u d o w o d n ie n ie sy m u la c ji m a łżeń stw a b yło rzeczą zgoła n ie ­ m o żliw ą 27.

H en ricu s P irh in g (1606— 1690) jest zdania, że je ś li w zak resie z e ­ w n ę tr z n y m z a w a r c ie m a łż e ń stw a i w s p ó łż y c ie stron jest p ew n e, to w ta k ich o k o liczn o ścia ch n a le ż y o p o w ia d a ć się w są d zie za rzeczy ­ w is ty m p o d jęciem zgod y m a łż e ń sk ie j i k o n se k w e n tn ie za w a żn o ścią m a łż e ń s tw a 88.

P o d o b n ie sąd zi J o a n n es C h ristop h oru s • S ch a m b o g en (1636— 1694) 29. R ob ertu s K o en ig m ó w i z u p e łn ie jasno, ż e w zak resie zew n ętrzn y m is tn ie je d o m n iem a n ie p rzeciw n e sy m u la c ji m a łżeń stw a . I p recy zu je, że m o ż liw e jest w są d zie d o w o d zen ie p rzeciw k o te m u d om n iem an iu , p o n iew a ż n ie jest to p ra esu m p tio iu ris et de i u r e 30. W p raw d zie żaden ze w sp o m n ia n y c h w y żej a u torów n ie p o w ied zia ł, p rzyn ajm n iej w y ­ raźn ie, że p resu m p cja p rzeciw n a sy m u la c ji jest iu ris et de iu re, i pra- w ieV w szy scy d o p u szcza li m o żliw o ść d ow od zen ia fa k tu sy m u la c ji p rze­ ciw k o p resu m p cji, to p rzecież n ik t w c z e śn ie j n ie p o w ie d z ia ł ta k jasno, że ta p resu m p cja n ie j e s t iu ris et de iure. I to jest za słu g ą K o e- nigą.'

Jacob u s W iestn er u czy , ż e je ś li k on trak t m a łżeń sk i b y ł z a w a rty w k o śc ie le , w o b ec p roboszcza i św ia d k ó w , to m a m ie jsc e p resu m p cja p raw n a za is tn ie n ie m w e w n ę tr z n e j zgod y u k o n tra h en tó w . O tej p r e ­ su m p cji p isze, iż jest ona ta m v eh e m e n s, że s y m u la n to w i p rzy zn a ją ­ cem u się pod p rzy sięg ą do d o p u szczen ia s ię s y m u la c ji n ie b ę d z ie d a ­ n a w ia ra . J e d y n ie bardzo ja sn e p o szla k i i ta k ie ż d ow o d y m ogą obalić tę p r e s u m p c ję 31.

C a jeta n u s F e lix V eran o rozróżnia p o czw ó rn ą p resu m p cję: 1. iu ris et can on is, v e l le g is, s iv e de iu re, 2. hom in is, 3. n a tu ra e, 4. fa cti.

o b lig a tio n em v in c u lm q u e c o n iu g a le in d u ere in fo ro e x te r io r i, seu quod id em e st, in fo ro e x te r io r i p ra esu m i v e r u m m a tr im o n iu m ”.

26 Dz. cyt., cap. II, § 9, p. 32, n. 54.

27 O p eru m m o ra liu m ... de se p te m sa cra m en tis tra c ta tu s ... M on a­

ch iu m 1681, t. I, pars II, tra ct. X , ca su s X I, p. 451, n. 430.

28 lu s c a n o n icu m n o v a m e th o d o e x p lic a tu m o m n ib u s ca p itu lis titu lo - ru m , D ilingae 1722, In lita. IV, tit. I, sectio IV, § 1, p: 23, n. 96. - .

29 C o m m e n ta riu m seu le ctio n es publicae in D. G regorii I X D écréta -' liu m libros ą u in ą u ę com positae, R om ae 1699, In lib. IV tit. I, n. 145,

p. 55.

80 T ra c ta tu s iu rid icu s de iu re m a trim o n ia li, S a lisb u r g i 1694, tit. I,

p. 173, n. 104.

31 I n s titu tio n e s canonicae, M on ach ii 1765-^6. In lib. IV, tit. I, p. .48, n. 140.

(10)

[9] S k u tk i s y m u la c ji m a łż e ń s tw a 125 T y lk o p ierw sza z n ich n ie m oże być ob alon a d o w o d zen iem p r zeciw ­ n ym . P o zo sta łe trzy m ogą b yć u c h y lo n e o d p o w ied n im i d o w o d a m i32. O p resu m p cji p r zeciw n ej sy m u la c ji m a łżeń stw a tra k tu je. N ie z a u w a ­ ż y łem jed n ak , ż eb y ją z a lic z a ł do k tó rejś z w y ż e j w y m ie n io n y c h k a ­ teg o rii. N a to m ia st je ś li ch od zi o d o w o d zen ie p rzeciw k o p resu m p cji p rzeciw n ej sy m u la c ji m a łż e ń stw a V eran o n ie jest sta ły w sw o ich p o ­ g ląd ach . R az b o w ie m tw ierd zi, że K o śc ió ł n ie dopuszcza d ow od zen ia p rzeciw k o tem u d o m n ie m a n iu 33. In n y m razem u trzy m u je, że d o w o d ze­ n ie w ta k ic h o k o liczn o ścia ch b y w a z a le d w ie m o ż liw e 34. A w in n y m jeszcze m iejscu szerok o rozp raw ia na tem a t, k ie d y m ożna w ie r z y ć z e ­ zn a ją cem u , że fik c y jn ie z a w ie r a ł m a łżeń stw o 35.

J o a n n es K u g ler m ocno a n g a żu je się w obronę p resu m p cji p r zeciw ­ n ej sy m u la c ji m a łżeń stw a . P o w o łu je się p rzy ty m n a n a stęp u ją ce ar­ g u m en ty . G d yb y pod p r e te k ste m fik c y jn e g o z a w iera n ia m a łżeń stw a w o ln o b yło o d stęp o w a ć od teg o k o n tra k tu , ża d en k on trak t n ie m ó g łb y b yć u trzy m a n y w m ocy. D a ło b y to ok azję do o d stęp o w a n ia od p ra w ­ d z iw y c h m a łż e ń stw , a to n io sło b y ze sobą o grom n e szk od y. N ie mciż,na p rzy jm o w a ć o d w o ły w a n ia się do fik c ji, je ś li to n ie s ie ze sobą szk od ę d ru giej stron y. N a le ż y ra czej sądzić, że n ie w c z e śn ie j sy m u lo w a ł, ale te r a z k ła m ie ten , kto p o w o łu je się n a p ozorn e z a w a rcie m a łżeń stw a . W artości d u ch o w e tru d n iej jest zn iszczyć, n iż je tw o rzy ć. D la teg o i roz­ w ią z a n ie m a łż e ń stw a w in n o b y ć tru d n iejsze, niż jego za w a rcie. To co się d zieje w u m yśle; n ie m o że b y ć rozp ozn an e in a czej, jak p rzez sło ­ w a i znaki. D la teg o K o śció ł n ie ro zw ią zu je ła tw o m a łż e ń stw a z a w a r ­ te g o p u b liczn ie z za ch o w a n iem o d p o w ied n ich f o r m a ln o ś c i36. — Z eb ra ­ nie ty c h r a cji przez K u g lera św ia d c z y o ty m , jaką p rzy k ła d a ł w a g ę do p resu m p cji p rzeciw n ej sy m u la c ji m a łż e ń stw a i w k o n se k w e n c ji do u tr z y m y w a n ia w m o cy z a w a rty ch m a łżeń stw .

F ra n ciscu s S ch m a lzg ru eb er p isze, że o ile w z a k r e sie w e w n ę tr z n y m lic z y się ty lk o p raw d a, a n ie p resu m p cja , to w zak resie zew n ętrzn y m jest w ła ś n ie p resu m p cja za w a ż n o śc ią m a łż e ń stw a sy m u lo w a n eg o , a p r zeciw sy m u la cji. P resu m p cję tę u w a ża za zw y k łą , bo u stęp u ją cą w o b ec d ow od ów , jed n a k ty lk o z u p e łn ie p ew n y ch , a to w o b a w ie przed

32 Iu ris canonici u n iv e r s i co m m en ta riu s p a ra titla ris, M on ach ii 1703— 8,

lib . IV; tit. I, p a r s III, § 1, p. 162, n. 15.

33 D z. cyt. lib . IV , tit. I, pars . III, § 1, p. 162, n. 14: ,,... q u ia vero e x fa c to p ra esu m itu r ab E c c le sia ta lis co n sen su s seq u itu r, qu od in fo ro e x te r io r i illu d m a trim o n iu m c e n se a tu r v a lid u m : p roin d e E cclesia p ro b a tio n em d isse n su s mon a d m ittit”.

34 Dz. cyt., lib . IV , tit. I, pars II, § 4, p. 104, n. 14: „U bi tarnen iu v a t o b serv a re id ta n tu m v a le r e in foro in tern o , et c o n sc ie n tia e , q u ia in foro e x te r io r i v ix p o sse t probari, ta le m a trim o n iu m fu isse in itu m sin e d eb ita i.n ten tion e”.

35 D z. cyt., lib. IV, tit. I, pars II, § 4, p. 104, n. 18; lib . IV, tit. I, p ars III, § 7, p. 208, n. 134, p. 209, n. 137.

36 T ra c ta tu s th eo lo g iis-ca n o n icu s de m a trim o n io , N orim b erga 1703— 2$,

(11)

126 K s. M. P a s tu s z k o [10]:

n ie b e z p ie c z e ń stw e m , aby n ie zostało ro zw ią za n e m a łżeń stw o w a ż ­ n e 37.

F ra n ciscu s W idm ann (1711— ok. 1775) m ów i, że za w a żn o ścią m a ł­ ż e ń stw a sy m u lo w a n eg o sto i „ v io len ta p ra esu m p tio ”. Do jej o b a len ia n ie w y sta r c z y za p rzy siężo n e z e z n a n ie sam ego sy m u la n ta . N ie jest też: d op u szczaln a p rzy sięg a u zu p ełn ia ją ca ze stron y sy m u la n ta , je ś li za s y ­ m u la cją m a łż e ń stw a p r zem a w ia ją p ew n e d o w o d y , ale n ie ta k ie , ż eb y je u zn ać za p ełn e 3a.

D o m in ie u/s Lainzerini jaikkoliwieik o sy m u la c ji m a łżeń stw a rozp raw i a. szerzej, to ty lk o u b oczn ie w sp o m in a o p ro b lem ie p resu m p cji p r z e c iw ­ n e j sy m u lo w a n em u zaw arciu m a łżeń stw a . M ia n o w icie broniąc n ie w a ż ­ n o śc i fik c y jn e g o m a łżeń stw a a rg u m en tem z a n a lizy czynu ludzkiego,, p rzyp om in a, ż e w ła śc iw y m jest dla czło w ie k a , aby jego zew n ętrzn e d z ia ła n ie zgod n e b yło z m y ślą i w o lą . P rzy czym p od k reśla, że w łaśn ie- d la teg o K o śció ł sta w ia d o m n ie m a n ie p rzeciw n e sy m u la cji, że czło w ie k z w y k ł działać zg o d n ie ze sw o ją m y ślą i w o lą 39.

J o a n n es S o g lia o d w o łu ją c się do cap. P er tu a s, 10, D e p r o b a tio n i- bu s, In n o cen teg o III, broni d om n iem an ia p rzeciw n eg o sy m u la c ji m a ł­ że ń stw a , u w a ża ją c, że chroni ono przed m o żliw o śćią ro zw o d ó w i cu ­ d z o łó stw a 40.

M ich ael H eiss d o m y śln ie w sp o m in a o d om n iem an iu p rzeciw n y m s y ­ m u la cji m a łżeń stw a . P isz e b o w iem , że sy m u la n to w i p rzyzn ającem u się; do sy m u la c ji n ie n a le ż y d aw ać w ia ry , żeb y n ie d op u szczać do r o z w ią ­ zan ia m a łżeń stw a i żeb y n ie u le g a ła zagrożen iu sta ło ść r o d z in y 41.

S im o n A ich n er w sp o m in a o p resu m p cji p rzeciw n ej sy m u la c ji w jed ­ n y m z a le d w ie zdaniu, a le porusza w n im cztery w a żn e sp raw y. P ie r w ­ sza, że ta p resu m p cja opiera się na w y ra żo n ej w sposób le g a ln y z g o ­ d zie m a łżeń sk iej. D ruga, że to d o m n iem a n ie n ie zo sta je u c h y lo n e n a ­ w e t za p rzy siężo n y m zezn a n iem p rzy zn a ją ceg o się do sy m u la cji. T r z e ­ cia, że d o m n iem a n ie o k tó ry m m ow a, m oże być jed n ak o b alon e p rze­ c iw n y m i dow od am i. Z n aczen ie d om n iem an ia jest w ię c o g ra n iczo n e w czasie. T rw a ta k d ługo, jak długo n ie zo sta n ie p rzezw y ciężo n e p rze­ c iw n y m i m u dow od am i. I czw arta, że g w a ra n tem ta k ie g o p orząd k u p ra w n eg o jest K ościół, k tó ry d om n iem yw a, że zgoda w yra żo n a była r z eczy w istą , a n ie ty lk o fik c y jn ą , n ie p rzy jm u je p rzeciw n eg o p resu m ­ p cji za p rzy siężo n eg o o św ia d czen ia , dopuszcza n a to m ia st in n e d ow od y

37 Iu s ecclesia sticu m u n iv e rsu m , R om ae 1843— 1845, t. IV, pars I,.

tit. I, p. 121, n. 266— 267.

38 S p onsalia et m a tr im o n iu m seu D ec reta liu m G regorii I X P o n tific is M a x im i liber IV m eth o d o p o tis sim u m practica e x p lic a tu s, A ugustae'

V in d elico ru m 1760, tit. I, p. 79, n. 106.

39 De sancto m a trim o n ii sacram ento, B o n o n ia e 1773, cap. II, § 3,.

p. 79, n. 6.

40 In stitu tio n e s iu ris p r iv a ti ecclesiastici, lib. II, cap. V III, § 166,.

p. 343.

(12)

[ И ] S k u t k i s y m u la c ji m a łż e ń s tw a 1 2 7 ’ i d ecy d u je o u sta n iu d om n iem an ia p rzeciw n eg o sy m u la c ji oraz o u z n a ­ n iu fa k tu sy m u la cji'42.

P e tr u s G asp arri m ó w i krótk o o p resu m p cji p r z eciw n ej sy m u la c ji m a łżeń stw a . S tw ierd za , że w z a k resie zew n ętrzn y m n ie za k ła d a się istn ie n ia sy m u la c ji w ja k im ś przyp ad k u , a le w p ro st p rzeciw n ie . J est d o m n iem a n ie, że sy m u la c ji w d an ym p rzyp ad k u n ie było. P o p iera je d w om a a rgu m en tam i. Jed n y m z p raw a rzym sk iego: nem o e x is tim a n - dus est d ix isse quod non m e n te a g it a v e r it 43, i drugim z p raw a k a n o ­ n iczn eg o u trzy m u ją cy m , że w w ą tp liw o ś c i n a leży się o p ow iad ać za w a żn o ścią m a łż e ń stw a ta k że w za k resie w e w n ę tr z n y m 44.

2. D o m n iem a n ie p rze ciw n e c a łk o w ite j sy m u la c ji m a łże ń stw a w K o d e k sie iPrawa K anonicznego

K od ek s P ra w a K an on iczn ego, p od ob n ie jak ju rysp ru d en cja p rzed- k o d e k s o w a 45, n ie za w iera w żad n ym ze sw y c h 2414 k an o n ó w d o m n ie­ m an ia za is tn ie n ie m w ja k ich ś o k o liczn o ścia ch c a łk o w itej sy m u la cji m a łżeń stw a . J e st n a w e t w p ro st p rzeciw n ie.

Can. 1086 § 1. In te rn u s a n im i consensus sem per p ra e su m itu r con- fo rm is verb is vel signis in celebrando m a trim o n io adhibitis.

A le k sy P e tr a n i ta k p rzetłu m a czy ł te n paragraf: kan. 1086 § 1. O w e ­ w n ę tr z n y m k o n sen sie w o li za w sze się p rzyp u szcza, że jest zgod n y ze

sło w a m i alb o zn a k a m i u ży ty m i przy za w iera n iu m a łż e ń s tw a 46. S te fa n B isk u p sk i d aje ta k ie tłu m a c z e n ie teg o sam ego paragrafu kan. 1086 § 1. P rzy p u szcza się za w sze, że w e w n ętrzn a zgoda duszy

42 C o m p e n d iu m iu ris ecclesiastici, B r ix in ia e 1900, § 171, p. 608. Рог.

SCC P a risien , M atrim on ii, d ie 7 iu lii 1883: T h esa u ru s, tom u s C X L II,

p. 17 h u iu s se n te n tia e . 43 D ig. 7, X X X III, 10.

44 T ra c ta tu s canonicus de m a trim o n io , P a ris 1891, ed. 1, t. II, n. 797,

p. 23.

45 Decision,es c a u sa ru m ta m R otae F lo re n tin a e q u a m R o ta e L ucensis, . H iero n ym o , M ßgnio J. U. D. Vrbev.etafao A u th o re ...in quxirta hac edi- tio n e a m e n d is p lu rib u s ex p u rg a ta e , V en etiis 1612, d ecisio L u cen sis

X X V , p. 79, A n n o ta tio n es.

SR R M elp h iten , L ittex a ru m cambi-i, c. C elso, die 14 m a ii 1655:

D ecisiones S a cra R o m a n a e R otae coram R. P. D. A n g elo Celso R o ­ m a n o n u n c S. R. E. C ardinali ... R om ae 1668, p. 246, n. 6.

SR R T u d ertin a, A ffic tu s Praedii^ coram T aja, d ie 28 m a rtii 1672:

S acrae R o m anae R otae decisiones re ce n tio re s a P rospero Fariwflcio J. C. R om ano S elec ta e ... V en etiis 1697— 1703, P ars X V III, D ecisio

C C X C III, p. 377, n. 26.

SR R F o ro liv ien , C rediti, d ie 20 ap rilis 1818: D ecisiones Sacrae R o ­ m a n a e R otae coram R. P. D. A loisio M elchiore Z in a n n i, R aiienn. P rin ­ cipe pro A e m ilia o lim A u d ito re ... R om ae 1841, v o l. I, d ecisio X LII,

p. 119, n . 3.

(13)

128 .Ks. M . P a s tu s z k o [12]

od p ow iad a słow oift lu b zn a k o m w y ra żo n y m przy za w iera n iu m a łż e ń ­ stw a 47.

M oże lep sze b y ło b y n a stę p u ją c e tłu m a czen ie : kan. 1086 § 1. Z aw sze d o m n iem y w a się, że w e w n ę tr z n a zgoda od p ow iad a sło w o m lu b zn a ­ kom w y ra żo n y m p rzy za w ie r a n iu m a łżeń stw a .

W c za sie p rzy g o to w a n ia te k s tu k an o n ó w K od ek su P ra w a K a n o n icz­ n ego, § 1 kan. 1086 n ie b y ł p o p ra w ia n y . P rzy n a jm n iej n ie z o sta ło to u w id o c z n io n e w o p u b lik o w a n y ch p ro jek ta ch te k s tó w k a n o n ó w 48.

1). Ź ródła te k s tu kan. 1086 § 1. — Petirus Gasjpaarri w sk a za ł jed y n ie

n a dw a źródła do kan. 1086 § 1.

„S.C. d e Prop. F id e, in st. (ad V ic. A p. C onstantinop.), 1 oct. 1785” z a w ie r a w sk a z ó w k i co do A rm eń czy k ó w . D o w ia d u je m y się, że n ie k tó ­ rzy z n ich s ta w ia li się w o b ec sęd ziego św ie c k ie g o żeb y w z ią ć k o b ietę za k o n k u b in ę i n ie z a m ie r z a li ziawierać m a łż e ń stw a , a le n a zew n ą trz z a c h o w y w a li się ta k , jak b y w ła ś n ie z a w ie r a li m a łżeń stw o . In stru k cja . p o leca u zn a w a ć ta k ie m a łż e ń stw a za n iew a żn e. A le je ś li k tó reś z k o n ­

tr a h e n tó w o k a zy w a ło w o lę z a w a r c ia m a łż e ń stw a d zia ła ją c p od stęp n ie w o b ec d ru giej stron y, to ch ociaż ta k ie m a łżeń stw o b ęd zie n iew a żn e ■ w zak resie w e w n ę tr z n y m , to w za k r e sie ze w n ę tr z n y m n ie b ęd zie m oż­

na w y r o k o w a ć za jego n iew a żn o ścią . I poucza in stru k cja ż eb y n ie d a­ w a ć w ia r y sa m y m tw ie r d z e n io m sy m u la n ta . A n ieco d alej ostrzega, żeb y n ie p rzy jm o w a ć ła tw o in te n c ji u k ry tej w duchu za zgodną z p raw d ą, je ś li fa k ty z e w n ę tr z n e p rzeczą tw ie r d z e n iu s y m u la n ta 49. — W yd aje się, że w ła ś n ie to o sta tn ie zd an ie, za w ie r a ją c e zresztą treść n e g a ty w n ą i b liższą p raw u p ro ceso w em u , zo sta ło p rzełożon e ta k , by m iało w y d ź w ię k p o z y ty w n y i sta n o w iło za sa d ę p raw a su b sta n cja ln eg o z a w a rtą w kan. 1086 § 1.

D ru g ie z p o d a n y ch źró d eł k an. 1086 § 1, to jest „S.C. A v en n io n en , 23 iun. 1907”, k tó re za w iera d e c y z ję K o n g reg a cji S ob oru u c h y la ją cą w y r o k try b u n a łu z A w ig n o n u o rzek a ją cy n ie w a ż n o ść m a łż e ń stw a za­ w a rteg o rzekom o fik c y jn ie p rzez m ężczyzn ę, a to n a sk u te k z a p e w n ie ń k o b iety , w p ro cesie p o zw a n ej, że jest w cią ży . K o n g reg a cja n ie u z n a ­ ła za u d o w o d n io n e, że te j cią ży r z e c z y w iśc ie n ie b y ło , albo ż e m ęż­ czy zn a z a w ie r a ł m a łż e ń stw o je d y n ie z p ow od u t e j cią ży . W olała odrzeć się na fa k ta c h niż na sło w a c h pow od a, k tó ry in a czej m ó w ił przy za­ w ie r a n iu m a łż e ń stw a , a in a czej w o b ec sęd ziów . A fa k te m b yło m . in. to, ż e p ow ód m ie sz k a ł z p o zw a n ą ta k ż e po w y k r y c iu jej rzek om ego

47 P ra w o k a n o n iczn e 8/1965/ nr 3— 4, 243.

48 S c h e m a ta Codicis iu ris canonici PU Papae X c u m n o tis P etri Card. G asparri, R om ae 1912, can. 1089; C o d ex iu ris canonici c u m n o tis P etri Card. G asparri, R om ae, T ypis P o ly g lo ttis V a tica n is 1914,

lib . III, can. 391 § 1; , C odex iu ris canonici c u m n o tis P etri Card. G asparri, R om ae, T yp is P o ly g lo ttis V atican is 1916, lib. III, can. 1089

§ 1.

(14)

[13] S k u t k i s y m u la c j i m a łż e ń s tw a 1-29

p o d s tę p u 60. R acja, d laczego ta d ecy zja K o n g reg a cji Soboru z o sta ła pod an a w śró d źró d eł k a n . 1086 § 1 jest d ość w id o czn a .

Za d a lsze źródła kan. 1086 § 1 m ożem y uzn ać p ew n e za sa d y praw n e. Z asada, która w y d a je się b y ć n a jb liższą kan. 1086 § 1 jest n a stę p u ­ jąca: N em o a u d itu r p rop riam tu rp itu d in em a lle g a n s 51. C a łk o w ita s y ­ m u la cja m a łżeń stw a w żad n ych ch yb a o k o liczn o ścia ch n ie m o że być uzn an ą za coś g o d n ego p o ch w a ły . Z w y k le, je ś li n ie jest w ię k sz y m złem , b y w a p rzy n a jm n iej k ła m stw em . A w ię c czy m ś w so b ie zły m i p o n iża ją cy m c zło w ie k a . Z ta k ic h za ło że ń w ych od ząc, trudno jest po d ok on an iu sy m u la c ji p o w o ły w a ć się na nią.

Inna m a k sy m a , cza sem z e sta w ia n a z kan. 1086 § 1, brzm i: F rau s et d o lu s n em in i p a tro cin a ri d e b e t 52. W w ie lu p rzy p a d k a ch o fik c y j­ n ym za w iera n iu m a łż e ń stw a p rzez jed n ą stro n ę, n ic n ie w ie druga str o ­ na. W sto su n k u do n ie j sy m u la c ja je s t p od stęp em , a w ię c d zia ła n iem n ie ty lk o n ie w ła ś c iw y m , a le i k rzy w d zą cy m . J e ś li jed n a k ta k , to sp r a w ie d liw o ść dom aga się, aby z k rzy w d y jed n ej stron y n ie od­ n osiła k o rzy ści dru ga stron a, k tóra n ota b en e jest źró d łem te j k r z y w ­ dy.

P e w ie n zw ią z e k z kan. 1086 § 1 m a ró w n ież za sa d a w y ra żo n a w kan. 1014. M atrim on iu m g a u d et fa v o r e iu ris. O pieka p raw a nad m a ł­ ż e ń stw e m z kan. 1014 p o leg a g łó w n ie na tym , ż e p raw o b ron i w a ż ­ n o ści raz za w a rteg o m a łżeń stw a . G d yb y n ie b y ło te j za sa d y z kan. 1086 § 1 n ie m ożn a b y za k ła d a ć, że m a łż e ń stw o za w a r te jest w a żn ie. W k ażd ym b o w ie m p rzyp ad k u m ożn a b y p o w o ły w a ć się na w y k lu c z e ­ n ie zgod y m a łż e ń sk ie j przy jej w y r a ż a n iu 53. Mo/.na te ż p o w ied zieć, że zasad a kan. 1014 jest ogóln ą, a zasad a k an. 1086 § 1 sz c z e g ó ło w ą 54, ale o b y d w ie m a ją na w z g lę d z ie te n sam c e l — dobro, za w a rteg o m a łż e ń ­ stw a.

M ożem y tu p rzy to czy ć n a stę p u ją c e jeszcze za sa d y p raw n e: N em o e x istim a n d u s est d ix is s e quod non m e n te a g it a v e r it E5. N im is in d ig

-50 F ontes, v o l. V I, n. 4337, p. 861— 863. P or. tak że: S R R V en e ta , C en­ sus, die 24 feb ru a rii 1612: D ecisiones S acrae R o ta e R om anae coram R. P. D. Jo. B a p tista P a m p h ilio p o stea S. M. In n o ce n tio X , R om ae

1681, d e c isio CC X LV , p. 262.

51 J a k się zd a je, za sa d a ta w y w o d z i się z p ra w a rzym sk iego. 62 D e M a u r i L., R eg u la e iuris. R accolta d i 2000 regole di d iritto ,

M ed io la n i 1954, p. 70 p od aje: „ N em in i d o lu s su u s p ro d esse debet. R. J ”. N ie z n a la z łe m jed n a k ta k ie j z a sa d y an i w D e k r e ta ła c h B o n i­ fa c e g o V III, a n i w D ig. L, 17.

53 R e c k e r s C. A ., D e fa v o re quo m a tr im o n iu m g a u d et in iure canonico, R om ae 1951, o ile m o g łem za u w a ży ć, n ie n a w ią zu je w sw o jej

p ra cy do k an . 1086 §1, co n ie m ó w i k o r z y stn ie o jego pracy.

M R e e d J. J., P re su m p tio n s in T h e o ry an d m a trim o n ia l P ractice.

E x cerp ta e x d is se r ta tio n e ad la u r e a m in F a c u lta te Iu ris C an on ici P o n tific ia e U n iv e r sita tis G reg o ria n a e, W ood stock 1949, p. 20.

53 D ig. 7, X X X III, 10.

58 C. X II 19; SCC V eron en . et V in cen tin a , M atrim on ii, d ie 7 au-8 — P r a w o K a n o n i c z n e

(15)

130 K s. M. P a s tu s z k o

n u m est, iu x ta lé g itim a s sa n ctio n es, ut quod su a q u isq u e v o c e d ï— lu c id e p r o testa tu s est, in eu n d em casu m proprio v a le a t in f ir m a r e 5* .

In iu re p lu s atten d ! debet, quod agitu r, quiam dd quod simulatte ccki—

c ip it u r 67.

2). R acja istn ien ia p re su m p c ji z kan. 1086 § 1. — O racji' is tn ie n ia

p resu m p cji z kan. 1086 § 1 m ó w im y w ła śc iw ie już od m o m en tu , g d y z a c z ę liśm y się za sta n a w ia ć nad źród łam i p ra w n y m i, a sizczegółnie-

n ie ty m i h isto ry czn y m i, ale za sa d a m i p ra w n y m i,

które znajdu­

ją się n ieja k o u p o d sta w y z a sa d y sfo r m u ło w a n e j w kan. 1'086: § 1_ T u taj jed n ak n a le ż y sp e c ja ln ie za sta n o w ić się n ad racją b y tu tegcp p aragrafu .

Is tn ie n ie p resu m p cji z kan. 1086 § 1 p r z eciw n ej sy m u la c ji m a ł­ ż e ń stw a w id zę jako k o n ieczn o ść praw ną. W yd aje się n ie m o ż liw e , ż e ­ b y ta k ie j p resu m p cji n ie było. P rzecież w ta k im przyp ad k u n ie b y ­ ło b y w c a le ob ow iązk u d o w o d zen ia sy m u la cji. K ażd y kontrahent- m ó g ł­ b y p o w ied zieć, że sw o je m a łż e ń stw o za w a rł fik c y jn ie i władiza k o ­ śc ie ln a m ogłab y je d y n ie p rzy jm o w a ć do w ia d o m o ści, ż e ta k w ła śn ie - b yło, a le n ie w y m a g a ć, żeb y u d o w o d n io n o sy m u la cję, je ś li r z e c z y w i­ ście m ia ła m iejsce. K ażd y w id zi, że ta k być n ie m oże. W ta k im b o ­ w ie m przyp ad k u op iek a K o ścio ła nad m a łżeń stw em , ta o k tó r e j w kan. 1014, b y ła b y w p ra k ty ce b ez zn aczen ia.

R acją p resu m p cji z kan. 1086 § 1 w y d a je się być k o n ieczn o ść s t a ­ ło śc i porządku p ra w n eg o sp rzeciw ia ją ceg o się tem u , aby to, eo zo­ stało raz d okonane, u w a ża n o za n ied ok on an e. K o n se k w e n tn ie p o rzą d ek p ra w n y broni w a żn o ści a k tó w sp ełn io n y ch zg o d n ie z p r a w e m 5S.

3). S tr u k tu r a p re su m p c ji z kan. 1086 p rze c iw n e j c a łk o w ite j s y m u ­ la c ji m a łże ń stw a . —. Zgoda m a łżeń sk a jest z e siwej n a tu ry cz y m ś w e ­

w n ętrzn y m . D la teg o o jej istn ie n iu m ożna się przek on ać jed y n ie- z zew n ętrzn ej m a n ife sta c ji zgod y z a w a rtej w sło w a ch lu b zn a k a ch .. Z te j w ła śn ie ra cji p raw o k a n o n iczn e p rzy w ią zu je do m a n ife s t a c ji zgod y m a łżeń sk iej p resu m p cję o istn ien iu w e w n ę tr z n e j zgod y m a ł­ ż eń sk iej. P o d sta w ą w ię c n a k tórej op iera się d o m n iem a n ie z- k an . 108© § 1 jest fa k t w y ra żen ia zgod y m a łż e ń sk ie j w sposób p raw em ' p r z e w i­ d ziany.

P o d sta w y te j n ie b ęd zie, je ś li k on trah en t w y k lu c z a zgod ę m a łż e ń ­ sk ą na ja k iś czas przed w y zn a czo n y m te rm in em za w a rcia m a łż e ń stw a ,, ty m cza sem w o sta tn iej c h w ili coś zaszło i w y r a ż e n ie zgod y m a łż e ń ­ sk iej w c a le n ie n astąp iło. M oże też ta k się zd arzyć, że k ontrahent: w y k lu c z a zgodę m a łżeń sk ą i w c h w ili za w iera n ia m a łżeń stw a jasnm

g u sti 1847: T h esa u ru s, tom u s CVII, p. 435, § quod; SR R ri. m. ł T e o —

dori, 22 V II 1938: v. X X X , d. L III, p. 499, n. 2.

58 SR R B o n o n ien , P e c u n ia r ia , coram F lorez, d ie 15 iu n ii 1685-: D eci~ aiones d iv e rso ru m Sacrae R otae R om anae A u d ito r u m alibi no n im p r e s — sae, selectae ...a F rancisco M aria C o n sta n tin o , R o m a e 1702, p. 340' n . 1~

(16)

.[15] S k u tk i s y m u la c ji m a łż e ń s tw a 131 i w y r a ź n ie ośw ia d cza , że w ła śn ie w y k lu c z a zgod ę na m a łżeń stw o , albo ż e z a w a rcie m a łż e ń stw a je d y n ie pozoru je, a n ie za w iera . W ta k ich o k o liczn o ścia ch jest w p ra w d zie w y k lu c z e n ie zgod y m a łżeń sk iej, ale b ra k zu p ełn ie w y r a ż e n ia zgod y na m a łżeń stw o . A je ś li n ie m a w y ­ ra żen ia zg o d y m a łżeń sk iej, o czy w istą jest rzeczą, że n ie m ożn a m ó w ić o za sto so w a n iu p resu m p cji z kan. 1086 § 1 S9.

A le te ż z c h w ilą w y ra żen ia zgod y m a łżeń sk iej w sposób p ra w em p rzep isa n y , n iczeg o już w ię c e j n ie hrak u je, ż eb y z a istn ia ła p resu m p cja z kan. 1086 § 1 60.

4). R o d za j p re su m p c ji z kan. 1086 p rze c iw n e j c a łk o w ite j sy m u la c ji m a łże ń stw a . — K ied y m ó w im y o rodzaiju p resu m p cji z kan. 1086 § 1

n a le ż y p rzed e w sz y stk im jasno i w y r a ź n ie stw ierd zić, że jest to p re­ su m p cja p raw n a, w y w o d zą ca się z sam ego p rzep isu kan. 1086 § 1. D a lej, ta p resu m p cja z kan. 1086 § 1 jest presurmpcją z w y k łą — p raesu m p tio i u r i s 61. Jak nam już w ia d o m o , p resu m p cja z w y k ła do­ p u szcza d o w o d z e n ie zarów n o w p ro st jak u b o czn ie p rzeciw n e p resu m p ­ cji.

N ie jest n a to m ia st p resu m p cja z kan. 1086 § 1 p resu m p cją k w a li­ fik o w a n ą c z y li iu ris et de iure. W yd aje się, że p resu m p cja z kan. 1086 § 1 n ie jest k w a lifik o w a n ą ze w zg lęd u na d w ie racje: 1. Z goda m a łżeń sk a n ie m oże b yć u zu p ełn io n a żadną lu d zk ą w ład zą. J e ś li jed ­ n ak ta k , to n ie m ożna d o m n iem y w a ć istn ie n ia zgod y m a łż e ń sk ie j w te n sposób, żeb y n ie m ożna b yło d ow od zić jej n ie is t n ie n ia 62. 2. K a ż­ dy k o n tra h en t m ą n a tu ra ln e p raw o d ow od zen ia w p ro st, że w y k lu c z a ł zgod ę m a łżeń sk ą przy z a w iera n iu m a łżeń stw a .

Ze w zg lęd u na te racje dla k ażd ego k a n o n isty jest jasn e, że p r e

-59 K o m en tu ją c k an. 1086 §1 G eo rg iu s P a y e n , d;?. cyt., t. II, n. 1168, p. 67, pisze: „Ąt, v i eiu sd em p rin cip ii, p resu m eretu r n on c o n se n su s seu dissensu's, si co n tra h en tes e x p r e ssis v e r b is ap p o n eren t co n d itio - n em q u am certe sciren t aut m a trim o n ii su b sta n tia e a d v ersa m , au t h o n est am de p ra eterito v e l de p ra esen ti, sed no.n im p le ta m (can. 1092 n. 4)”. — T rudno jest zgod zić się z ta k im tw ie r d z e n ie m . M oim zd an iem , na m o cy kan. 1086 § 1 n ig d y n ie m ożn a d o m n iem y w a ć w y k lu c z e n ia zgod y m a łżeń sk iej. W prost p rzeciw n ie . K an. 1086 § 1 p o zw a la je d y ­ n ie p rzy jm o w a ć, że zgod a w e w n ę tr z n a o d p o w ia d a sło w o m lu b zn a ­ k o m u ż y ty m p rzy z a w ie r a n iu m a łż e ń stw a . N ad to, w y d a je się, że w sy tu a c ji o p isa n ej p rzez P a y e n a b y ło b y to raczej n ie 7 a w ie r a n ie m a ł­ ż e ń stw a niż jego z a w ie r a n ie w a ru n k o w e.

60 Q u i n A. F., D efects in M arriage C onsent, T h e Ju rist 5/1945/543.

61 B o u s c a r e n T. L. — E l l i s A. C. — K o r t F. N., C anon L a w , M ilw a u k ee 1963, p. 570; R e e d J. J., P re su m p tio n in th e o ry an m a trim o n ia l P ractice, Woodstioick 1914®, p. 20; J e m o l o A. C., II m a trim o n io n el d iritto canonico, n. 105, p. 19:8; C l e m e n t e J., Le p re su n zio n i com e m ezzo d i pr/ova seaondip la practic.a della S. R. R ota,

L ocarn o 1955, p. 41.

82 R e b u 11 a t i C., S u i v iz i del consenso m a trim o n ia le in rela zio n e al pro g etto d i Codice civile, w : S tu d i in onore di M ariano D ’A m elio ,

(17)

132 K s. M . P a s tu s z k o [16]

su m p cja p rzeciw n a sy m u la cji, o k tó rej m ó w i kan. 1086 § 1, jest ty lk o z w y k łą i n ie m oże b y ć in n ą * 3.

5). T rw a n ie p re su m p c ji z kan. 1086 § 1 p rze c iw n e j c a łk o w ite j s y ­ m u la c ji m a łże ń stw a . — P resu m p cja z kam. 1086 § 1 trw a od c h w ili

w y r a ż e n ia zg o d y n a m a łżeń stw o i jej w y k lu c z e n ia , aż do czasu , k ie d y z o sta n ie ob alon a p r z e c iw n y m i d o w o d a m i w sposób p r a w n ie w y s ta r ­ c za ją cy , bo z o sta n ie u d o w o d n io n e w za k r e sie zew n ętrzn y m , ż e m a ł-’ że ń stw o b yło r z e c z y w iśc ie z a w a r te w sposób fik c y jn y . J e śli n ie z o sta ­ n ie u d o w o d n io n a n ie w a ż n o ść m a łż e ń stw a z p ow od u c a łk o w ite j sy m u ­ la cji, p resu m p cja z kan. 1086 § 1 trw a d alej w ta k im p rzy p a d k u i na jej p o d sta w ie n a le ż y się o p o w ia d a ć za w a ż n o śc ią za sk a rżo n eg o m a ł­ żeń stw a . W ta k ic h o k o liczn o ścia ch term in u s ad q u em istn ie n ia pre- surrçp.cji m o że b y ć z u p e łn ie n ie o k r e ś lo n y . M oże1 d op iero śm ierć jed n eg o ze w sp ó łm a łżo n k ó w , k ła d ą c k res istn ie n iu m a łż e ń stw a , ró w n o cześn ie z a k o ń czy tr w a n ie p resu m p cji.

N a to m ia st je ś li ch od zi o te r m in u s a quo p resu m p cji z kan. 1086 § 1, t e n jest z a w sz e o k reślo n y . J e st n im sam m o m en t w y r a ż e n ia zgod y m a łżeń sk iej. J e ślib y przed w y r a ż e n ie m zgod y n a m a łżeń stw o jed n a ze

stron , czy n a w e t o b y d w ie, tw ie r d z iły , że w ła śn ie ich sło w o m w y r a ż a ­ ją cy m zgod ę m a łżeń sk ą n ie b ę d z ie o d p ow iad ać zgod a w e w n ę tr z n a , bo ją w c z e śn ie j w y k lu c z ą , to p resu m p cja n ie za c z n ie is tn ie ć od m om en tu z a p o w ied zen ia sy m u la cji, ch o cia żb y jak n a jb a rd ziej u ro czy steg o i p o ­ tw ie r d z o n e g o Sipecjalną u m o w ą , a n i od m om en tu fa k ty czn eg o w y k lu ­ czen ia zg o d y m a łż e ń sk ie j, a le od c h w ili w y ra żen ia te j zgod y w sposób p ra w em p rzep isan y.

N a le ż y tu za u w a ży ć, że p resu m p cja o istn ie n iu w e w n ę tr z n e j zgod y m a m ie jsc e ta k ż e w te d y , g d y w o g ó le sy m u la c ji n ie b yło. W k ażd ym za w a rciu m a łż e ń stw a w y r a ż e n ie zgod y m a łżeń sk iej w sposób p ra w em p rzep isa n y stw a rza p resu m p cję o istn ie n iu zgod y w e w n ę tr z n e j. To jest p otrzeb n e, bo n ig d y n ie w ia d o m o jak a jest w e w n ę tr z n a zgoda k o n ­ tra h en ta .

6). Z a k re s p re su m p c ji z kan. 1086 § 1 p rze c iw n e j c a łk o w ite j s y ­ m u la c ji m a łże ń stw a . — S k u teczn o ść d om n iem an ia z kan. 1086 § 1 m a

m ie jsc e w za k r e sie z e w n ę tr z n y m 64, a n ie w za k r e sie w e w n ętrzn y m i05. Z asad a z a w a rta w k an . 1086 § 1 „... co n sen su s q u i n u lla h u m a n a p o

-08 R e b u t t a t i C., D el m a trim o n io in Codice civile — co m m en ta rio

... d ire tto da M ariano D’A m elio , v o l. I, lib ro I, P erso n e e fa m ig lia ,

F iren ze 1940, p. 350, n. 3: „In d iritto c iv ile , p erta n to , n e i rigu ard i d e g li sp o si, d a ti i rap p orti so c ia li c h e d eriv a n o d el m a trim o n io , e da p resu m ere, s e n z ’altro, iu ris et de iu re, c h e il m u tu o loro co n sen so rich iesto , e ssp resso e r ic e v u to con p a rtico la re so le n n ité , fo s s e v e r a ­ m e n te co n fo rm e a lla loro v o lo n ta ”. N ie m o ż liw e d la k a n o n is ty jest w ię c m o żliw y m d la c y w ilisty .

64 D u r i e u x P., Le m ariage en d ro it canonique, ed. 9, P a ris 1936,

p. 32.

65 P a y e n G., dz. cy t., t. II, n. 1608, p. 67 jest in n eg o zd a n ia : „H aec p ra esu m p tio in u tro q u e fo ro v a le t ”. N ie sąd zę, by m ia ł rację. W

Cytaty

Powiązane dokumenty

Data test results show that MSA can successfully reveal different scaling regimes in complex systems such as Lagrangian and two-dimensional turbulence, which have been

Figure 2 illustrates coherent flow structures in the wake of an unmodified cylinder at three different Reynolds numbers: Re D =100 is characterised by a 2D wake; at Re D =200 the

This doctoral dissertation addresses selected aspects of the use of microwaves, instead of conventional heating, in a polyesterification plant. One of the aspects

Three flow patterns can be distinguished in urban canyons, correlated to the wind direction at roof height: parallel, perpendicular or at an angle to the canyon axis (Figure

The purpose of this model is to investigate the effect of behavior-changing feedback devices on heating behavior by capturing the diffusion of technology and behavior among

2.6 (d), however, differs from the measured 2D distribution. In the calculation, the field is strongly localized near the long arm, whereas the magnetic field has expanded to fill

Niet alleen de eigen woning, maar ook de sociale huurwoning met “below market rents” belemmert de mobiliteit op de woningmarkt (Hills, 2007). Door de lagere dan markthuren is er