Oopowiadanie A. Widzowskiej „Urodzinowe przyjęcie”.
Każdego roku, w styczniu, Ada i Olek świętowali razem swoje urodziny. Chociaż chłopiec był o rok starszy od siostry, urodzili się w tym samym miesiącu. Niestety, na dzień przed urodzinami Ada trafiła do szpitala. Poślizgnęła się, gdy była na spacerze, upadła i bardzo bolała ją ręka. Lekarze zdecydowali, że Ada musi zostać na badaniach i trzeba jej zrobić prześwietlenie.
– No, to nici z urodzinowego przyjęcia – powiedział smutno tata.
– Nici? Jakie nici? – zdziwił się Olek.
– Tak się mówi, kiedy coś się nie udaje.
„Ale gapa z tej Ady” – pomyślał chłopiec. „Przez nią nie będzie urodzin”. Ale tak naprawdę było mu żal siostry. Każdy przecież może się poślizgnąć na zamarzniętym śniegu. I na pewno ją boli…
Mama została z Adą w szpitalu na całą noc, a potem przy dziewczynce czuwała babcia.
– Chcę do domu – szepnęła smutno Ada.
Nagle otworzyły się drzwi i do sali wszedł śmieszny klaun z czerwonym nosem.
– Cześć, jestem Wesoły Nochal! Czy to panienka Ada, która kończy dzisiaj cztery lata? – zapytał.
– Tak.
– Niespodzianka czeka!
Po chwili Ada została przewieziona na specjalnym wózku do miejsca, gdzie czekali mama, tata, Olek, dziadek, pielęgniarki i pięcioro dzieci z sąsiednich sal. Babcia, z pomocą Wesołego Nochala, przyniosła dwa torty: jeden dla Ady, z czterema świeczkami, i drugi – dla Olka, z pięcioma świeczkami.
– Wszystkiego najlepszego!
– Pomyślcie życzenia i zdmuchnijcie świeczki!
2 Rozpoczęła się zabawa na całego! Klaun żonglował piłeczkami, zaprosił chętnych do tańca. A potem był teatrzyk kukiełkowy. Wszystkie dzieci zapomniały o tym, że są w szpitalu. Ada i Olek dostali prezenty, między innymi doniczki z ziemią i fasolki do samodzielnego zasadzenia oraz książeczki dźwiękowe z zagadkami. Dla nikogo nie zabrakło tortu, nawet pan doktor jadł z apetytem i pobrudził sobie fartuch tru- skawkami.
– A pamiętacie, jak dwa lata temu na urodzinach malutka Ada ugryzła kawałek cytryny? – zapytała mama.
– I krzywiła się na sam widok! – zachichotał dziadek.
– A ja usiadłam na torcie! Pamiętacie? – roześmiała się babcia.
– Pamiętamy!
– A ja wołałem: „Słodka babcia, słodka babcia!” – przypomniał sobie Olek.
– Dziękuję, że mnie nie zjedliście – babcia była bardzo rozbawiona.
– Mamo, chciałabyś, żebyśmy znowu byli dzidziusiami? – zapytał Olek.
– Tylko na chwilkę. Musiałabym wam zmieniać pieluchy.
– Ja już od dawna nie noszę pieluch! – pochwaliła się Ada.
– Ja też nie! – dodał Wesoły Nochal. – Gdzie jest mój nocnik? Dajcie mi nocnik!
Wszyscy byli w znakomitym humorze, a pani pielęgniarka rozdała dzieciom kolorowe balony. Pan doktor też miał prezent dla Ady. Powiedział, że rączka nie jest złamana i nie trzeba będzie zakładać gipsu. Ada będzie mogła wrócić do domu!
Okazało się, że nawet w szpitalu można urządzić wspaniałe przyjęcie urodzinowe.
I żadnych nici z tego nie było.
2. Piosenka „Smutny czy wesoły? (sł. i muz. B. Forma).
1. Kiedy słoneczko na niebie świeci, wtedy wesołe są wszystkie dzieci.
Kiedy deszcz pada i jest ponuro, każdy jest smutny i ma zły humor.
Ref.: Raz i dwa, raz i dwa, la, la, la, la, la, la, la, la.
Raz i dwa, raz i dwa, różne nastroje każdy ma.
2. Kiedy się złoszczę na mego brata, to wtedy smutną minę ma tata.
Kiedy się boję, drżą mi kolana, wiem, że pomoże mi wtedy mama.
Ref.: Raz i dwa…
3. Mogę być smutny albo wesoły, a czasem złościć się też potrafię.
Biegnę do taty, kiedy się boję,
cieszę się bardzo, gdy on jest ze mną.
Ref.: Raz i dwa…
4 Wiersz B. Szelągowskiej Dzień Babci i Dziadka,
Z babcią na spacer, z dziadkiem na rower.
Tak chętnie z Wami czas swój spędzamy.
Nawet choroba nie jest tak straszna, kiedy jesteście tuż obok, z nami.
Mróz coś rysuje właśnie na szybie.
Coraz przez okno zagląda słońce.
Ja też maluję! Dla Was laurki!
Co na nich będzie? Serca gorące!
To Wasze dni! Dzień Babci, Dziadka!
I dla Was mamy piękne życzenia, tysiąc buziaków i sto lat w zdrowiu!
Niech Wam się spełnią wszystkie marzenia.
Piosenka „Podajmy sobie ręce” (sł. D. Gellner, muz. K. Kwiatkowska).
1. Chociaż świat dokoła dziwny jest i wielki, a my tacy mali, mali jak kropelki.
Ref.: Podajmy sobie ręce w zabawie i w piosence, w ogródku przed domem, na łące znajomej.
Podajmy sobie ręce przez burze i przez tęcze,
pod gwiazdą daleką, nad rzeczką i rzeką.
2. Kiedy nagle z bajki zniknie dobra wróżka, kiedy szary smutek wpadnie do fartuszka.
Ref.: Podajmy sobie...
3. Choć nas czasem dzielą nieprzebyte góry,
nieskończone drogi, zachmurzone chmury.
Ref.: Podajmy sobie...