• Nie Znaleziono Wyników

Problematyka soborowa w "Collectanea Theologica"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problematyka soborowa w "Collectanea Theologica""

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Myśków

Problematyka soborowa w

"Collectanea Theologica"

Collectanea Theologica 38/4, 171-173

(2)

C ollectanea T heologica 38(1968)f. IV

K S. JÓ Z E F M YŚKÓW , W A R SZA W A — O LSZTYN

PROBLEMATYKA SOBOROWA

W „COLLECTANEA THEOLOGICA”

K ry ty cz n a ocena czasopism a „C o llectan ea T heologica” w jego now ej w e r ­ sji m u si m ieć n a u w adze f a k t zm ian y p ro filu tego czasopism a, ja k a do k o n ała się p rze d trz e m a la ty . O dtąd w za m ie rz en iach now ej re d a k c ji grono p o te n ­ cjaln y c h p erc e p to ró w p e rio d y k u zostało poszerzone rów nież o w szy stk ich n iesp ecjalistó w , zarów no d u chow nych ja k i św ieckich, co w m y śl w y ty cz n y ch zespołu re d a k cy jn e g o m a się p rzy czy n ić do p rz e ła m a n ia dotychczasow ej izolacji istn ie ją c e j m iędzy n a u k a m i teologicznym i a p ra k ty c z n y m i p o trz e b a m i K ościoła pow szechnego, a ty m sa m y m do częściowego p rz y n a jm n ie j w y p e łn ie ­ nia tego obow iązku, ja k i n a teologów n a k ła d a II S obór W a ty k a ń sk i. J e s t z a ­ tem zrozum iałe, że u d ział om aw ianego k w a r ta ln ik a teologicznego w p ro p a g o ­ w a n iu m y śli soborow ej sta n o w i zu p e łn ie szczególne k ry te riu m jego w arto śc i i p rzy d a tn o ści. R ecenzja n in ie jsz a ogranicza się do tego w ła śn ie asp e k tu , a je j p o d sta w ą je st m a te ria ł z a w a rty w p ię ciu n u m e ra c h dw óch o sta tn ic h roczników , tj. w roczn ik u 36(1966) oraz w ro cz n ik u 37(1967).

1. D a n e l i c z b o w e . N a ogólną liczbę 1100 stro n 550 stro n , a w ięc 1/2 całości p rz y p a d a n a za g ad n ien ia b a rd z ie j lu b m n ie j zw iązane z p ro b le m a ­ ty k ą soborow ą, co w p o ró w n a n iu np. do „R oczników T eo l.-K a n .”, k tó re w a n a ­ logicznym ok resie zagadnieniom ty m p ośw ięciły ty lk o 1/5 m ie jsc a (120 stro n

na 600) i to głów nie dzięki zeszytow i 2, zam ieszczającem u aż pięć a r t y ­ k u łó w na te n te m a t, p rze m aw ia n a k o rzy ść p ism a „C ollectanea T heologica” . P ro p o rc je te je d n a k ulegną zm ian ie jeżeli w y łączy m y n r 4(1967). k tó ry ty lk o p o średnio w iąże się z d o k u m e n ta m i soborow ym i, m ianow icie w m ia rę ja k sta n o w i on ich a p lik a c ję w p ra k ty c z n y m życiu K ościoła. S tw ierd zim y w ó w ­ czas, że na ogólną liczbę 43 a rty k u łó w ty lk o 14, a w ięc 1/3 b ezpośrednio d o ­ tyczy teologicznej an a liz y u ch w a ł soborow ych.

2. J a k i e d o k u m e n t y d o t ą d o p r a c o w a n o ? P rz ed e w sz y s t­ kim k o n sty tu c je . K o n s ty tu c ję d o g m a tyc zn ą o K ościele om aw ia w je d n y m a rty k u le ks. W. G r a n a t — 36(1966), w d w u a rty k u ła c h ks. A. S k o w r o ­ n e k — 37, 1(1967) i 37, 2(1967) oraz w d w u a rty k u ła c h ks. T. G o g o l e w s k i — 36(1966) i 37, 4(1967). Do K o n s ty tu c ji o litu rg ii n a w ią z u ją p ra c e K s. b p a A. W r o n k i — 36(1966), ks. F. B l a c h n i c k i e g o — 37,1(1967), ks. C. C z e r - w i k a — 37, 4(1967) oraz n ie k tó re re f e r a ty w ygłoszone na k u rsie k ate c h e ty c z - n o-h o m ilety czn y m p rzep ro w ad zo n y m na A T K w e w rz eśn iu ubiegłego ro k u , a o p u b lik o w an e w o sta tn im n u m e rz e „C o lle cta n ea”. K o n s ty tu c ją d o g m a tyc zn ą o O b ja w ien iu B o ży m za ję li się ks. H. B o g a c k i — 36(1966) i ks. S. G r z y- b e k — 37, 4(1967). J e s t c h a ra k te ry sty c z n e , że n a jm n ie j m ie jsc a w o m a w ia­ nym czasopiśm ie znalazła n ajo b sz e rn ie jsz a ze w szy stk ich d o k u m e n tó w — K o n s ty tu c ja d u szp a stersk a o K ościele w św iecie w sp ó łcze sn ym . T ylkb f ra g ­ m e n ta ry c z n ie n a w ią z u ją do n ie j w ypow iedzi a rc b p a B. K o m i n k a — 37,

(3)

172

K S . J O Z E F M Y Ś K Ó W

4(1967), bp a M. K l e p a c z a — 36 (1966), oraz ks. J. C h a r y t a ń s k i e g o — 37, 3(1967), k tó ry zresztą ro z p a tru je opraco w y w an e zagadnienie (katechezy) rów nocześnie w św ietle pięciu d o k u m e n tó w soborow ych (KP. DA. K L. KK. KO.). To je d y n a tego ty p u praca.

Z dziew ięciu d ek re tó w soborow ych ty lk o jed en doczekał się b ard z iej szczegółowego om ów ienia, tj. D e k re t o e k u m e n iz m ie , o k tó ry m piszą ks. S. M o y s a — 37, 2(1967), ks. A. S k o w r o n e k — 37, 3(1967) oraz ks. A. Z u b e r b i e r — 36(1966), a D e k re t o zadaniach p a ste rsk ich b isk u p ó w czy o p rzy sto so w a n ej odnow ie życia zakonnego nie m a ją tego „społecznego z a m ó w ie n ia” co k o n sty tu c je dogm atyczne, ale sądzę, że re d a k c ji „C ollectanea T heologica” zależy n a p rz e k a z a n iu czyteln ik o m całej i p e łn e j m y śli so b o ro ­ w ej, a co za ty m idzie, że w p rzyszłości znajdzie się m iejsce rów n ież dla in n y c h d ek re tó w .

To sam o trz e b a pow iedzieć o d e k la ra c ja c h , o k tó ry c h z a rty k u łó w nie d o w iad u jem y się niem al niczego. T ym czasem nie ulega k w estii, że p o ru sza n e w nich zag ad n ien ia sto su n k u K ościoła do relig ii n iech rze ścijań sk ich , o ch rz eś­ cija ń sk im w ych o w an iu i o w olności relig ii są zb y t w ażn e dla w spółczesnej teologii zarów no p ra k ty c z n e j ja k i sy stem a ty cz n ej, b y m o żn a je pom ijać.

3. U w a g i m e r y t o r y c z n e . K o lejn e p y ta n ie dotyczy poziom u prac, ich „ciężaru g atu n k o w e g o ”. S zczupłe ra m y obecnej rec e n z ji nie p o zw a lają na k ry ty c z n e om ów ienie w szy stk ich w sp o m n ia n y ch a rty k u łó w . Na ogół trze b a pow iedzieć, że w szy stk ie p rac e z n a m io n u je fachow ość, e ru d y c ja i rze telność au to ró w . N a szczególną uw agę je d n a k , m oim zdaniem za słu g u ją trz e j a u to ­ rzy, tj. ks. A. S k o w r o n e k , ks. T. G o g o l e w s k i oraz ks. J. C h a r y - t a ń s k i. Ks. A. S k o w r o n e k w a rty k u le : Soborow a w izja K ościoła — 37, 1(1967)6—23 p o d d aje an a liz ie ta k w ażn e zag ad n ien ia, ja k k w e stia lu d u Bożego, K ościoła jak o sa k ra m e n tu , sto su n k u K ościoła do K ró lestw a Bożego, K ościoła ubogich i p o trz e b u ją c y c h n aw ró ce n ia oraz zjaw isk o d ec en tra liz a c ji w K ościele. W k o le jn y m a rty k u le p t. E k u m e n ic zn y p ro fil rozdziału VI I I K o n s ty tu c ji tfL u m e n G e n tiu m ” — 37, 2(1967)17—27 — te n że a u to r pisze 0 ek u m en iczn y m aspekcie m ariologicznego rozdziału K o n sty tu c ji. K ie ru ją c się głów nie d ziełam i L a u r e n t i n a , B a r a u n y , S e' m m e l r o t h a , P a n - n e n b e r g a i i n . w y k a z u je o ile now e p o d staw y (źródła), now e u jęcie (ję ­ zyk) i p rze sta w ie n ie a k c e n tu w p ro b lem aty c e m ariologicznej stw a rz a nowe m ożliw ości ekum enicznego dialogu. T rzeci a r ty k u ł tegoż a u to ra p t. Z d y s k u s ji nad e k le z ja ln y m ch a ra k te re m o dłączonych w sp ó ln o t c h rześc ija ń sk ic h Z achodu — 37, 3(1967)11—21 — w o p arciu o K K i DE w sk a z u je na te pod staw y , dzięk i k tó ry m w szy stk ie W spólnoty oddzielonego Z achodu są K ościołam i w p raw d ziw y m tego słow a znaczeniu, choć nie w sposób d o skonały an i z u ­ p ełn y . W szystkie p rac e ks. S k o w r o n k a odznaczają się o ry ginalnością 1 k o m u n ik a ty w n o śc ią.

K s. T. G o g o l e w s k i w a rty k u le N a u ka o M isty c zn y m Ciele C hrystusa w św ie tle K o n s ty tu c ji d o g m a tyc zn e j o K ościele — 36(1966)93— 111 — p o d e jm u ­ je isto tn y d la eklezjologii d ogm atycznej p ro b lem p rzy n ależn o ści do K ościoła i w y k a z u je do jakiego sto p n ia w sp o m n ia n a K o n sty tu c ja je s t k ro k ie m n a ­ p rzó d w p o ró w n a n iu do e n c y k lik i M y stic i Corporis, w m ia rę ja k d a je o w iele szerszą syntezę n a u k i o K ościele, n ie u to ż sam iają c go b y n a jm n ie j z K ościo­ łem rzym skim .

Szczególne słowa! u zn a n ia n ależą się au to ro w i za p rac ę p t. Ż y w e M agi­ ste r iu m w a k tu a ln e j św iadom ości K ościoła — 37, 4(1967)81—94, w k tó ry m om ów ił k ry ty cz n ie w aż k ie d la teologii i apologetyki za g ad n ien ie U rzędu N auczycielskiego K ościoła. W sk azu jąc n a ew olucję tego p o jęcia n a p rz e s trz e ­ ni w ieków a u to r u w y d a tn ił te elem e n ty , k tó re w św ietle d o k u m e n tó w so b o ­ row ych, zw łaszcza K K i KO sta n o w ią o now ym i p ełn iejszy m sp o jrzen iu na z a k res i s tr u k tu r ę te j n au czy cielsk iej in sty tu c ji. P ra c e ks. T. G o g o l e w ­ s k i e g o cechuje znaw stw o p rze d m io tu i rze telność b ad a ń .

(4)

P R O B L E M A T Y K A S O B O R O W A

173

W śród o m aw ianych p ra c są je d n a k rów nież i tak ie, k tó re budzą pew n e zastrzeżenia. Np. ks. S. M o y s a w sw ym a rty k u le p t. Jedność Kościoła w u ję c iu D e k re tu o e k u m e n iz m ie — 37, 2(1967)5—16 — nie p rec y z u je p o ję cia jed n o ści (jedność je s t zaprzeczeniem p o d ziału w sobie i w chodzenia w sk ła d in n e j całości — in d iv is u m in se et d iv isu m ab alio) i nie odróżnia jedności od je dyności (jedyność je st zaprzeczeniem ^wielości, a je d y n y m je s t b y t n u m ery czn ie je d en lu b b y t nie m a ją c y rów nego sobie w sw oim g atu n k u ), co w k o n se k w e n cji nie pozw oliło a u to ro w i jasno p rze d sta w ić p o d ję te j p r o ­ b le m aty k i. W K ościele, ja k w iadom o, zachodzi p o tró jn a jedność: w iary , rzą d zen ia i k u ltu i polega na p o d p o rzą d k o w a n iu się p o tró jn e j w ładzy: n auczan ia, rzą d zen ia i uśw ięcania. A u to r nie u w y d a tn ia ty ch elem entów , w n a stę p stw ie czego nie w iadom o w ja k ie j m ierze d o k u m e n t soborow y o d ­ b iega od trad y c y jn e g o u jęcia, a w ja k im sto p n iu do niego n aw ią zu je. W ia ­ dom o rów nież, że jedność K ościoła sta n o w i je d n ą z tzw. not p raw dziw ego K ościoła; tym czasem z a rty k u łu w cale nie d o w iad u jem y się, czy o m aw ian e pojęcie jed n o ści to w łaśn ie to, co d o tą d rozu m ieliśm y przez je d en z p rz y ­ m iotów K ościoła C hrystusow ego. W arto p rzy ty m stosow ać ro zró żn ien ie na jedność de iu re (Kościół został u sta n o w io n y p rzez C h ry stu sa ja k o jeden, a w ięc m ą p raw o do w y m a g a n ia od sw oich członków w sp o m n ia n ej tro ja k ie j jedności) i jedność de fa c to , k tó ra polega n a tym , że członkow ie K ościoła fak ty c zn ie u z n a ją najw y ższą w ładzę K ościoła zarów no nauczy cielsk ą i k a p ła ń ­ ską ja k i p a s te rs k ą .

4. N a oddzielne om ów ienie za słu g u je dział noszący ty tu ł: B iu le ty n y , w zgl. B iu le ty n y i re c e n zje . N a czoło w y su w a się tu B iu le ty n o d n o w y litu rg ii, r e d a ­ gow any p rzez zespół litu rg istó w śro d o w isk a lubelskiego pod k ie ru n k ie m ks. F. B l a c h n i c k i e g o . B iu le ty n te n n a pew no dobrze sp e łn ia a m b itn e zadanie u ła tw ie n ia zdobycia koniecznej o rie n ta c ji przez d ie ce zja ln e i inne ośrodki d u sz p a ste rstw a litu rg iczn eg o w za k resie d o k u m e n tó w odnow y, jej p ro b lem ó w oraz p ra k ty c z n e j re a liz a c ji d u ch a odnow y w litu rg ic z n y m życiu K ościoła. J e ś li idzie o in n e b iu le ty n y , to z o m aw ianych n u m e ró w ty lk o je d e n zam ieścił rów nież b iu le ty n ek u m en iczn y i bib listy czn y . Je że li w iele r a c ji p rze m aw ia za celow ością u k az y w a n ia się w sp o m n ian y ch b iu le ty n ó w , m u si p o w sta ć p y ta n ie , dlaczego n ie znalazło się d la nich m ie jsc e w pozo­ sta ły c h n u m e ra ch . P o n ad to z p ię ciu rec en zo w an y ch n u m e ró w ty lk o dw a p o ­ d a ją rów n ież recen zje. S ą to p rze w a żn ie opinie o p ra c a c h au to ró w z a g ra ­ nicznych n ie rz ad k o ró w n ież zw iązanych z tzw . teologią posoborow ą, d o d ajm y opinie sto jąc e na w ysokim poziom ie.

5. W reszcie n a koniec u w ag a co p ra w d a n a tu ry tech n iczn ej, dotycząca b łędów d r u k a rs k ic h i zw iązan ej z nią k o re k ty . Ja k k o lw ie k p e w n a ilość p o tk n ię ć w ty m w zględzie je s t w p ro s t n ie u n ik n io n a , w y d a je się że w „C ol- le c ta n e a T heologica” je s t ich czasem za dużo. N p. w a rty k u le ks. A. Z u - b e r b i e r a — 37, 2(1967)28—34 z n a jd u je m y na sześciu stro n a c h 10 b łę d ó w d ru k a rsk ic h , a n a s tr. 30 zbędne p o w tó rze n ie aż sześciu w ierszy. P odobne p rz y k ła d y m ożna b y n ie ste ty m nożyć.

M ając je d n a k na uw adze isto tn e z a le ty p ra c zam ieszczanych w k w a r ta l­ n ik u „C ollectanea T heologica” oraz ich pow ażny w k ła d w dzieło p ro p a g o ­ w an ia m y śli soborow ej trz e b a pow iedzieć, że czasopism o to dobrze służy o d n aw ia ją ce m u się K ościołow i i o d rad z ają ce j się teologii.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wskazano najważniejsze przepisy prawne regu- lujące ewidencjonowanie wykonywanych przez funkcjonariuszy i pracowników policji czynności w ramach prowadzonych postępowań

Warunki te spełniać mógł jedynie ośrodek o cechach państwowych, w rejonie Kołobrzegu miało też, na co wska­ zywaliśmy już powyżej, dojść do tworzenia się w tym

lu b elsk im --- zeznał, że sławetnego Wawrzyńca Bo­ rowca, obywatela i brązownika czyli kotlarza lubelskiego, urodzonego we wspomnia­ nej wsi Łukowiec z rodziców

Choć różne sposoby argum entacji mogą być często korzystne lub naw et nieodzowne, jednak pam iętać należy zawsze o potrzebie przeko­ nania dziecka, że

Aczkolwiek w ostatnim dziesięcioleciu utworzono w Polsce wiele nowych wydziałów teolo­ gicznych, powstały też nowe czasopisma i wydawnictwa, mający tak długą i piękną

C ausalem aspectum fiendi rev e latio in creatione ex

znalazł się niemal od początku swego działania wobec poważnej troski, mianowicie starania się o ponowne zalegalizowanie statutu Polskiego Towarzystwa Teologicznego,