• Nie Znaleziono Wyników

"Gregorianum", 50, 1969, nr 3-4 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gregorianum", 50, 1969, nr 3-4 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Antoni Gościmski

"Gregorianum", 50, 1969, nr 3-4 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4, 411-412

1971

(2)

[9] P rz eg lą d czasopism 411

X IV ·— 219 p. DM 115. V an stee n k iste p rzy p isu je tej p u b lik a c ji w y ją t­

kow e znaczenie, a to dla n a stę p u ją c y c h ra c ji: 1) je st to p ierw szy k o m e n ta rz łaciń sk i do całej E tyki, 2) chodzi o te k st dotąd nie w yd an y , 3) w edług p ew n e j tra d y c ji dzieło to m iało być red a g o w a n e w ja k ie jś m ierze przez św. T om asza z A kw inu.

R e c e n z j e (s. 133— 194).

K sią żk i p rzy sła n e do R e d a k c ji (s. 195—202).

46 (1969) fasc. 3—4

Fasc. 3 i 4, stan o w iące je d n ą całość, w y d an e zostały in honorem A. R. D. A ngeli W alz, O. P. P ro fesso ris e m eriti. O. A nioł W a l z u rodził się 12 k w ie tn ia 1893 ro k u w B asilei. W 1912 ro k u w stą p ił do zakonu D om inikanów . W yśw ięcony n a k a p ła n a został w 1918 roku. T y tu ł le k to ra św. Teologii zdobył w 1919 r. W 1920 ro k u p rzy b y ł do R zym u n a studia.

Ju ż w 1921 ro k u o trzy m ał d o k to ra t z teologii i dyplom z p aleo g rafii i d yplom atyki, a w 1924 ro k u z arc h iw isty k i. Od 1921 do 1969 ro k u był pro fe so re m A neglicum . W la ta c h 1935— 1937 i 1941—1945 p ia sto w ał u rzą d dziek an a W ydziału Teologicznego A ngelicum . W ydaw ał pism o A n g eli­

cum w la ta c h 1934— 1944, i A n ale cta O rd in is P ra e d ic a to ru m w la tac h 1922—1926. U czył h isto rii Z ak o n u D om inikanów od 1921 do 1931, h isto rii K ościoła od 1931 do 1964, pro w ad ził k u rsy z p atro lo g ii od 1937 do 1950.

D użo pisał.

P. G. G i e r a t h s , O. P., K irch en g esch ich te u n d H elsgeschichte (s. 207—231).

B. E m m i , La te stim o n ia n za m aria n a dell’E p ita jjo i di A bercio (s. 232—302).

C. V a n s t e e n k i s t e , O. P.. T heology in C raton’s School (s. 303—

317).

P. L u m b r e r a s , O. P., De se n ec tu te W u id D ivu s T h o m a s senserit (s. 318—329).

P. M a s s o n , О. P., L e „ N ovum M ariae V irg in is P sa lte riu m ” (s. 330—

335).

F. V o n G u n t e η, O. P., S u r la trace des in é d its de C ajétan (s. 336—346).

A. H u e r g a, O. P., F. S u à re z doctoris ex im ii, de ordinis p raedicato­

r u m indole iu d ic iu m (s. 347—365).

A. E s z e r, O. P., Die G em ein d e vo n C obruci am D nestr u n d die II.

K r im -M issio n de D o m in ika n e r (s. 366—386).

J. H a m e r, O. P., L e S a in t-E sp rit et la catholicité de l’Église. Un des th è m e s m a je u r s de l’A sse m b lée d u C onseil oecum én iq u e des Églises.

U psal, Suède, 1968 1968 (s. 387—410).

G. M. S c h i p h o r s t , O. P., C enni bïbliograjici sugli sc ritti del Padre A ngelo W alz, О. P. (s. 411—429).

A. W a 1 z, O. P., B ibliographiae susonianae conatus (s. 430—491).

I n d e k s o g ó l n y (s. 493—495).

K s. M. P a stu szko

G REG ORIANUM (Roma, P o n tificia U n iv e rsita s G regoriana), 50 (1969), n r 3—4, ss. 718—755. P ra w o kanoniczne, ja k o dyscyplina teologiczna (El derecho canónico com o disciplina teológica). L uis V e l a S. I.

Od soboru W a ty k ań sk ieg o położony zo stał nacisk n a stu d iu m K oś­

cioła, ja k o in s ty tu c ji zbaw czej i sa k ra m e n ta ln e j, a teologia dzisiejsza tra k to w a n a je s t głów nie, ja k o eklezjologia dogm atyczna. D la K ościoła złożonego z ludzi i dla nich ustanow ionego, zasadniczą w ięzią s tr u k tu ­ r a ln ą je s t p raw o. K ościół d ziała ją cy w św iecie m usi m ieć c h a ra k te r

(3)

412 P rz eg lą d czasopism [10]

ju ry d y cz n y w n ajlep szy m tego słow a znaczeniu. W yrazem tego je st p raw o kanoniczne, k tó re stan o w i je d n ą z dyscyplin teologii poprzez w spólny p rze d m io t m a te ria ln y , ja k im je s t K ościół u jm o w a n y ja k o s a ­ k ra m e n t. O ty m trz e b a p a m iętać ta k tw orząc, ja k i w y ja ś n ia ją c praw o kanoniczne.

Isto tn ą m isją K ościoła je s t p rzygotow yw anie środków i w a ru n k ó w przy pom ocy k tó ry c h człow iek m oże osiągnąć zbaw ienie, a zasadniczą fu n k c ją p ra w a je s t harm o n izo w an ie czynów każdego z członków K oś­

cioła ta k w nim sam ym , ja k i w p o stęp o w an iu z innym i, a przez to o rganizow anie życia w całości kościelnej w spólnoty. T a k a k o o rd y n ac ja m oże być d o konyw ana ty lk o w ścisłym zw iązku z teologią, jeżeli m a opierać się n a zasad ach spraw iedliw ości, a nie im p ro w izacji czy p rz y ­ w ilejów . Także teologia m o raln a, jeżeli m a być rea listy c zn ą , m usi k o ­ niecznie być ju ry d y czn ą. T eologia m o raln a i praw o k anoniczne w sp ó l­

nie są dopiero p o d sta w ą teologii p rak ty c zn e j. P ra w o kanoniczne nie może odcinać się od asp ek tó w teologii m o raln ej, jeżeli chce u n ik n ą ć czystego fo rm alizm u, a teologia m o raln a m usi łączyć się z praw em , jeżeli m a być skuteczną. T ak ja k niero zd zieln a je s t cnota sp ra w ie d li­

wości i cnota m iłości, ta k też n ie rozdzielny je s t po rząd ek p ra w n y pełen m iłości od p o rzą d k u m iłości pełn y m spraw ied liw o ści i ta h arm o n ia f o r ­ m u łu je dopiero p raw d ziw y Kościół.

A rty k u ł pow yżej zaaw izow any je s t je d y n y m dotyczącym bezp o śred ­ nio p ra w a kanonicznego w ro cz n ik u 50 (1959).

Ks. A n to n i G ościm ski GREGO RIANU M , 51 (1970), n r 1, ss. 113—129. Teologia p a s to ra ln a sy stem u p ra w a kanonicznego (T eologia P astorale dell’o rdinam ento Ca­

nonico). P e te r H u i z i n g S. I.

A u to r za sta n a w ia się n ad problem em , w ja k i sposób p raw o k a n o ­ niczne, k tó re z n a tu ry m a c h a ra k te r w iążący całą w spólnotę w iernych, obow iązuje poszczególnych członków te j w spólnoty. D ecyzje p o d ejm o ­ w ane au tonom icznie przez w ładzę kościelną n ie m ogą d eterm in o w ać p o stę p o w an ia jed n o stek , k tó re do zbaw ien ia zostały pow ołane bezpo­

śred n io przez sam ego Boga. Nie p raw o kan o n iczn e n a k a z u je w iarę w Boga i tw orzy całą p o staw ę r e lig ijn ą jed n o stk i, ale w ia ra i uznanie a u to ry te tu leży u p o d sta w p raw a. P ra w o K anoniczne je s t n iezbędne dla ustabilizow anego życia w spólnego, ale n ie może być u w ażan e za o sta tn ie słowo. P o sta w a re lig ijn a je d n o stk i k sz ta łto w a n a je s t przez w ychow anie i n auczanie. To też o d działyw anie p ra k ty c z n e i sk u teczn e p ra w a k a n o ­ nicznego je s t w ażniejsze od jego w arto śc i fo rm a ln y c h i ściśle p raw n y ch . N ależy w y raźn ie p o d k reśla ć służbę d u sz p aste rsk ą p ra w a w sto su n k u do jedn o stk i. W spólnota kościelna p o w in n a opierać się n a tym , że każdy z je j członków dąży do zjednoczenia z Bogiem, a przez to do zgodnego życia z innym i.

GREG ORIANU M , 51 (1970), n r 2—3, ss. 367—375. M iłość m ałżeń sk a a m ałżeństw o — „res fa c ti” (A m o re coniugale e m a trim o n io — „res fa c ti”). Olis R o b l e d a S. I.

W k lasycznym p ra w ie rzy m sk im p o d sta w ą m a łże ń stw a b y ła a k tu a ln a w ola obu m ałżonków trw a n ia w pożyciu m ałżeńskim . M ałżeństw o istn iało dopóki istn ia ła w ola u trz y m y w a n ia w spólnego życia. D opiero od J u s ty n ia n a n a s tę p u je ro zró żn ien ie n a m ałżeństw o in fie ri e t in facto esse. P o d sta w ą m a łże ń stw a sta je się um ow a o p a rta n a ra z w y rażo n ej w oli m ałżonków . Z tą chw ilą dopiero m ożna m ów ić o n iero zerw aln o ści m ałżeństw a. T a bow iem choć w y p ły w a z pozytyw nego p ra w a Bożego,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jakkolwiek surowo z tobą się obsztdł, to jednakże jest on bardzo sumiennym i sprawiedliwym mężem, trzymającym aią z niezłomną wiernością prawa i

Po zaklejeniu markami całego blankietu, członek może dowolnie rozporządzić zaoszczędzonymi pieniędzmi; polecić dopisać je do udziału 2 go, 3-go i t.. d., do

stwu tein więcej, im wyższe jego stanowisko; jeżeli jest w stanie prywatnym, to staje się na świecie gor­.. szym od bezużytecznego trutnia, bo daje drugim zły

scach, gdzie na wspólne modlitwy, mianowicie zaś na odprawianie świętej Liturgii, jak dawniej zwano Mszę świętą, zgromadzali się wyznawcy Chrystusowi, z

Achilles dwukrotnie zatoczył się i padł, lecz zerwał się z ziemi i po­.. pędził

Duże ześpie- Wanie, czystość i siłę akordu wykazał również Chór męski ZZ Metalowców (dyr. Orkiestra Salonowo-Jar zowa ZZK, pod kier. należy zwrócić uwagą na

Czystem, pokornem musi być takie serce, ogrzane niebieską miłością, ozdobione cnotami — wtenczas dopiero zostanie w niem Dzieciątko z radością i pokojem,

Zbliżają się Święta Wielkiej Nocy, najważniejszy okres w dorocznym cyklu świętowania. Zmartwych- wstały Chrystus jest dowodem zwycięstwa życia nad śmiercią. Z tej