GRUDZIEŃ 2020
MIESIĘCZNIK DLA DZIECI I RODZICÓW
Opracowanie :
mgr Marzena Brukiewa
CO PRZECZYTASZ W GRUDNIOWEJ GAZETCE
„Sport w zimie”
„6 dowodów na istnienie Św. Mikołaja”
„Mikołaj – tradycje i zwyczaje w różnych krajach”
„Zwyczaje Świąt Bożego Narodzenia”
Kącik „Zrób to sam – ozdoby choinkowe – girlandy z papieru”
Uśmiech jest dobry na wszystko
„Co dają zabawy paluszkowe”
Teksty piosenek i wierszyków
„Czy horoskop prawdę powie?”
Świąteczne kolorowanki
Życzenia Świąteczne
GRUDZIEŃ
To miesiąc, w którym po raz pierwszy porządnie zamarza ziemia. A w języku naszych
przodków, Prasłowian, zamarznięta ziemia to gruda. Na pociechę ofiarowuje nam Święta
Bożego Narodzenia.
Grudzień - ziemię grudzi i izdebki studzi.
Jak się grudzień zaczyna, taka
będzie cała zima.
SPORT W ZIMIE
ZIMĄ MOŻNA SPACEROWAĆ!
Codzienny spacer wzmacnia odporność!
Wzmaga apetyt!
Dotlenia organizm!
Wywołuje dobry humor!
ZIMĄ MOŻNA JEŹDZIĆ NA NARTACH LUB SNOWBOARDZIE!
Jazda na nartach lub snowboardzie to niesamowita frajda!
Wyzwala adrenalinę!
Dotlenia organizm!
Wzmaga apetyt i wzmacnia odporność!
Poprawia kondycję!
Można dać upust swojej energii!
ZIMĄ MOŻNA JEŹDZIĆ NA SANKACH!
Jazda na sankach to super zabawa!
Wzmaga apetyt i wzmacnia odporność!
Dotlenia organizm!
Wyzwala emocje!
Sanki połączone w kuligu dostarczają wiele uśmiechu!
Można dać upust swojej energii!
ZIMĄ MOŻNA JEŹDZIĆ NA ŁYŻWACH!
Jazda na łyżwach to niesamowita frajda!
Wyzwala adrenalinę!
Dotlenia organizm!
Wzmaga apetyt i wzmacnia odporność!
Wzmacnia nogi, ręce i kręgosłup!
Podczas jazdy na łyżwach uczymy koordynacji ruchów i gracji!
ZIMĄ MOŻNA ZABAWY W ŚNIEGU!
Zimą możemy urządzić wojnę na śnieżki!
Możemy ulepić bałwana lub wyrzeźbić dowolną rzecz!
Możemy wybudować igloo!
A dzięki temu również wzmocnimy nasz system odporności i bardzo miło spędzimy czas!
KAŻDY RUCH NA ŚWIEŻYM POWIETRZU PRZYNOSI KORZYŚCI DLA ORGANIZMU!
PAMIĘTAJCIE O CIEPŁYM UBRANIU!
NAJLEPIEJ UBIERAĆ SIĘ NA „CEBULKĘ”, CZYLI NAKŁADANIE
KILKU WARSTW ODZIEŻY, NIŻ NP. JEDEN GRUBY SWETER….
Na świętego Mikołaja czeka dzieci cała zgraja
Kto jest kochany przez wszystkie dzieci (i nie tylko dzieci!)???
Oto krótka charakterystyka naszego bohatera:
imię: Mikołaj
nazwisko: nieznane
pseudo: Święty
zawód: roznosiciel zabawek
pochodzenie zabawek: nieznane
obywatelstwo: nieznane - niby z Laponii, ale czy ktokolwiek widział jego paszport?
znaki szczególne: gruby, w czerwonym wdzianku. Lata zaprzęgiem reniferów - to jest coś!
znani wspólnicy: elfy
znane sposoby działania w terenie: wchodzi przez komin i "zostawia towar" w skarpetach
wszystkie dzieci go uwielbiają
okres wzmożonej działalności: od 4 aż do 24 grudnia
ŚWIĘTY - nie tylko do prezentów
Dawno, dawno temu, daleko stąd żył duchowny, który pragnął nade wszystko, by ludzie byli szczęśliwi. Przez całe życie pomagał
biednym, a czynił to w sposób tak dyskretny, że nikt z obdarowanych nie domyślał się nawet, skąd pochodzą rzeczy znajdowane pod drzwiami lub wpadające przez okno. I choć w zamian dobroczyńca nie oczekiwał
nawet dobrego słowa, wieść o jego szlachetnych uczynkach rozeszła się po świecie lotem błyskawicy.
Wkrótce duchowny został biskupem, a gdy dopełniły się jego dni na ziemskim padole - świętym. Jako święty Mikołaj stał się patronem wielu profesji, bo tak szczodrego opiekuna chcieli mieć wszyscy. Oczywiście wiadomo, że podarki najbardziej kochają dzieci, dlatego św. Mikołaj jest przede wszystkim ich patronem i świętym najbardziej przez nie
ukochanym.
O Mikołaju – już mniej poważnie
Wywiad z Mikołajem (Z Mikołajem rozmawiał w Laponii specjalny korespondent)
- Święty Mikołaju, dlaczego wyglądasz tak, jak wyglądasz?
- To długa historia. Kiedyś przedstawiano mnie w szatach bardziej przypominających strój biskupa. Teraz coraz bardziej
przypominam wyrośniętego krasnala.
Gdzieś straciłem pastorał, a na głowie zamiast mitry noszę tę śmieszną czapkę.
- Święty Mikołaj urodził się podobno w Azji Mniejszej, skąd więc te renifery i arktyczny krajobraz?
- To zasługa pewnego pisarza.
Clement A. Moore, autor "Wizyty
Świętego Mikołaja", opisał mnie w 1823 roku jako miłego dziadka, trochę grubawego, podróżującego saniami zaprzęgniętymi w osiem reniferów. I coś takiego się przyjęło! Kilkadziesiąt lat później Amerykanin Thomas Nast na podstawie książki Moore'a
namalował mnie i tak już zostało, chyba na wieki...
- Ciekawi mnie sposób, w jaki zostawiasz prezenty. Czy wchodzisz kominem, czy też masz inne sposoby?
- Różnie to bywa. Kominy to niezły sposób, ale sprawdza się raczej tylko w Anglii i w Stanach Zjednoczonych. W innych krajach jest to raczej niemożliwe, kominków jest coraz mniej, a projektanci przewodów wentylacyjnych w ogóle o mnie nie myślą. Czasem po prostu pukam i wchodzę przez drzwi, czasem korzystam z otwartego okna.
- W okresie świąt masz pewnie mnóstwo pracy. Co robisz w pozostałe dni?
- Nie jest aż tak źle, jak niektórzy
myślą. Owszem, robota się spiętrza, ale nie jest jeszcze dramatycznie. Proszę pamiętać, że odwiedzam tylko grzeczne dzieci. Sezon zaczyna się 6 grudnia i trwa aż do 6 stycznia, gdy Boże Narodzenie obchodzone jest przez wschodnich chrześcijan. A później?
Później mam urlop.
- Jedenaście miesięcy?
- Z moim stażem pracy to chyba nic dziwnego. Po takiej pracy mam prawo odpocząć!
- Dlaczego dzieci nie zawsze dostają to, o co proszą w listach?
- Dzięki swoim elfom i listom dzieci Mikołaj zwykle wie, co chciałyby otrzymać, jednak zna realia i wie, że dzieci czasem chcą dostawać rzeczy, którymi rodzice nie byliby zachwyceni.
Gdyby pan wiedział, w jak wielu listach otrzymuję prośby o konia albo prom kosmiczny...
- Czy jesteś wesoły i lubisz się pośmiać? Co lubisz robić w wolnych chwilach?
- Bardzo lubię się śmiać. Jak mam wolne to gram na różnych instrumentach wesołe i skoczne melodie. I bardzo lubię jeździć samochodem! Ale to po cichutku mówię, żeby renifery nie usłyszały, bo się na mnie obrażą.
Zarówno mieszkańcy, jak i władze małego miasteczka Rovaniemi, leżącego na kole podbiegunowym, zapewniają, że święty przebywa na stałe właśnie tam, bo
regularnie odbiera mnóstwo nadsyłanych tu listów "z marzeniami" i wysyła paczki z prezentami.
List do św. Mikołaja napisać może każdy, bez względu na wiek, zawód,
narodowość, płeć czy pozycję społeczną. Najczęściej piszą dzieci, które wyrażają w ten sposób swoje marzenia. Wiara w to, że tajemniczy święty, obserwujący nas z oddali, w grudniową noc położy obok naszego łóżka lub pod poduszką coś, co
bardzo pragniemy mieć, stała się z czasem synonimem dziecięcej beztroski. Wiele osób, także w starszym wieku, stara się przez całe życie podtrzymywać piękną tradycję pisania listów do św. Mikołaja. I chociaż nikt nie robił specjalnych badań, to
jednak wiadomo powszechnie, że zwyczaj ten wyzwala w ludziach wiele ciepła i serdeczności - sprzyja zbliżeniom rodziców i dzieci, osób sobie bliskich, ale i takich, które czasem się od siebie oddalają.
Sześć dowodów na istnienie Świętego Mikołaja
1. Latające renifery istnieją, chociaż nie ma ich wśród znanych nam ssaków, tak samo jak wśród owych ssaków nie ma jednorożców, elfów, krasnali i aniołów czy
wróżek - a każde dziecko i tak wie, że istnieją.
2. Co do tego, że św. Mikołaj nie byłby w stanie odwiedzić wszystkich pupili, to odpowiedź jest równie prosta. Żadne dziecko nigdy nie widziało Mikołaja, z tego
zrozumiałego powodu, że wejście do domu, podłożenie prezentów pod choinkę i krzyknięcie "ho, ho, ho" przebiega tak szybko, iż nawet najbystrzejsze oko nie jest
w stanie dostrzec świętego.
3. Sanie św. Mikołaja wcale nie poruszają się szybko - nie muszą. Są wyposażone w najnowsze zdobycze magicznej techniki. Mikołaj przy podróżowaniu saniami
zakrzywia przestrzeń i po prostu w nieskończenie krótkiej chwili znajduje się tam, gdzie jest potrzebny. Ten argument obala od razu wszelkie spekulacje na temat wydatków energetycznych, przeciążeń, zmęczenia reniferów, turbulencji i innych
tajemniczych zjawisk.
4. Co do ładowności sań, to można odnieść wrażenie, ze niedowiarkowie nigdy nie spotkali się z workami bez dna, które noszą naukową nazwę wielowymiarowych przenośnych zasobników o nieskończonej ładowności. Prezent włożony do takiego worka traci swoją masę i wymiary, przez co jest łatwy w transporcie i bardzo
poręczny (alternatywa dla toreb podróżnych?)
5. Dzieci pisząc listy do św. Mikołaja otrzymują odpowiedź albo prezent. Jeżeli św.
Mikołaj nie istniałby, to kto odpowiadałby na te listy?
6. Na koniec dowód niezbity i pewny: jeśli nie byłoby św. Mikołaja, to skąd wzięłyby się te wszystkie prezenty pod choinką? Przecież od dawna wiadomo, ze rodzice nie mają z tym nic wspólnego, no bo skąd mogliby wiedzieć, co ich dziecko chce dostać
na gwiazdkę - to wie tylko sam św. Mikołaj (z listów, które do niego przychodzą, z marzeń i ze snów).
Kilka informacji o tej tradycji i zwyczajach w różnych krajach
Włoskim odpowiednikiem św. Mikołaja jest La Befana - wróżka o wyglądzie wiedźmy, dosyć złośliwa. Straszy się nią niegrzeczne dzieci - Befana zamiast prezentów sypie im do pończoch popiół. Odwiedza włoskie domy dopiero 6 stycznia, w Święto Trzech Króli. Wędruje pieszo, roznosząc grzecznym dzieciom prezenty, gdy kładą się do łóżka.
Frau Berta (Pani Berta) stanowi niemieckie wcielenie św. Mikołaja. Działa podobnie jak włoska Befana - bezszelestnie zakrada się do dziecinnego pokoju, aby ukołysać je do snu, ale jest postrachem tych niegrzecznych. Ma wielkie stopy i żelazny nos.
Najczęściej prezenty wykłada na parapety, schody lub kominem dostaje się do domu wkładając prezenty do skarpet lub pod poduszkę.
W krajach anglosaskich to właśnie Santa Claus przynosi dzieciom prezenty w wigilię Bożego Narodzenia. Dzieci piszą do niego listy, aby przypomnieć, jakie są ich
życzenia. Listy wrzuca się do kominków, aby z dymem poleciały do nieba. Na kominkach i przy łóżkach wiszą ozdobne skarpety czekające na prezenty. Dla
niegrzecznych dzieci św. Mikołaj ma przygotowane rózgi zamiast prezentów. Nazwa Santa Claus pochodzi z języka holenderskiego (od słowa Sinterklaas - Święty
Mikołaj).
Dame Abonde to francuski odpowiednik św. Mikołaja; dobra wróżka, przynosząca grzecznym dzieciom prezenty w czasie ich snu w noc sylwestrową. Prezenty
przynosi też Pere Noel z przyjacielem Pre Fouettard, który wie, jak zachowywało się każde dziecko i doradza jaki prezent powinno dostać.
Died Moroz (Dziadek Mróz) występujący zwykle w towarzystwie Snieguroczki (Śnieżynki) jest rosyjskim odpowiednikiem św. Mikołaja. Dziadek Mróz i Śnieżynka przynoszą prezenty grzecznym dzieciom, kiedy te śpią w noworoczną noc.
N A Ś W I Ę T E G O
M
I
K
O
Ł
A
J
A
C
Z
E
K
A
Zwyczaje Bożego Narodzenia
Prezenty
Dawno temu dzieci dostawały je tylko 6 grudnia w imieniny św. Mikołaja. Pod koniec XVIII w., w bogatych dworkach szlacheckich zaczęli dostawać je wszyscy domownicy w dniu
Wigilii. Dzieci otrzymywały słodycze i zabawki, a młodzież - ozdobne karteczki z życzeniami dotyczącymi zamążpójścia. Dorośli natomiast otrzymywali bogate futra, naszyjniki, ozdobne pasy. Teraz wszyscy - wszystkim, dają choćby najmniejszy upominek.
Choinka
Wieczne zielone drzewko jest symbolem nadziei, długowieczności czarodziejskiej mocy przed złem. Ozdoby choinkowe też mają swoje
znaczenie. Gwiazdka – przypomina gwiazdę Betlejemską i jest symbolem narodzenia i czystości. Lampki albo świece –
przypominają o przyjściu na świat Światłości czyli Jezusa. Są też symbolem ogniska domowego. Łańcuch – symbolizuje węża - kusiciela.
Opłatek
- z łaciny oblatum, czyli dar ofiarny. Łamanie się ę opłatkiem symbolizuje łamanie chleba przez Chrystusa w czasie Ostatniej Wieczerzy. W dzisiejszej postaci opłatki dotarły do Polski w XV w. Dzielenie się rozpoczyna pan domu lub najstarszy syn.
Każdy łamie się z każdym, a dopiero potem można zasiąść do stołu. Według obyczaju, ktoś, kto przełamał się opłatkiem w wigilijny wieczór, miał też nie zaznać niedostatku przez następny rok i mieć wystarczającą ilość chleba, by móc się nim dzielić z innymi.
W wigilijny wieczór opłatek dostają też domowe zwierzęta, dla nich przygotowuje się opłatki barwione. Tradycja łamania się opłatkiem jest już tak mocna, że stała się też własnością ludzi niewierzących. Opłatkiem nazywa się też świeckie przedświąteczne spotkania różnych grup ludzi, którzy w okresie bożonarodzeniowym również się nim dzielą.
Potrawy wigilijne
Według staropolskiej tradycji na stole przykrytym białym obrusem powinna
znajdować się nieparzysta liczba potraw. Do tradycyjnych, postnych potraw należały ryby, zupa grzybowa, migdałowa albo barszcz, pierogi z kapustą, łazanki i kutia.
Nie mogło zabraknąć maku (symbolu ciszy i urodzaju) i miodu (szczęście, bogactwo i mądrość).
Trzeba było spróbować wszystkiego, choćby po łyżeczce, nawet niezbyt smacznego kisielu owsianego i zupy z konopi, które na szczęście już zniknęły z wigilijnego stołu.
Siano
Garstka siana pod wigilijnym obrusem symbolizuje żłóbek, w którym leżało Dzieciątko Jezus.
Puste miejsce
Przy wigilijnym stole powinno, według dawnej tradycji, zawsze stać puste nakrycie dla nieobecnych i biednych, którzy mogą zapukać do naszych drzwi. Tego wieczoru nikt nie powinien być głodny i sam.
Nowy Rok
To symbol dobrego początku. Nadarza się świetna okazja, aby zapomnieć
o popełnionych błędach i zacząć od nowa. Dużą popularnością cieszy się zwyczaj czynienia sobie postanowień noworocznych.
W wigilię Nowego Roku urządza się przyjęcia. Gdy zbliża się północ, entuzjazm stopniowo narasta, by o północy osiągnąć swój szczyt, a w
pierwszych minutach Nowego Roku zebrani wznoszą
uroczysty toast. W większości krajów Nowy Rok rozpoczyna się 1 stycznia, ale nie zawsze tak było. W Anglii aż do 1752 r.
zaczynał się on 25 marca. Z kolei Żydowski Nowy Rok rozpoczyna się jesienią w tzw. "Jam kippur" to jest w Dzień Przebaczenia.
Kolędnicy
W wielu regionach swą wędrówkę po domach rozpoczynali już w trzecim tygodniu Adwentu kolędnicy.
Byli to przeważnie dorośli ludzie, za drobne
i dobrowolne datki przedstawiający schematyczne widowiska, wzbogacane pieśniami.
Z czasem wyspecjalizowali się w niektórych, tworząc grupy. Najciekawsze przedstawienia organizowali kolędnicy "z Herodem" i od tych przedstawień nazwano ich Herodami.
Postaciami scenariuszy zwykle bywali Herod, Żyd, żołnierz, śmierć i diabeł i dziad, odgrywający scenę śmierci Heroda i zesłania go na męki piekielne za rzeź
niewiniątek.
Inne grupy chodziły z gwiazdą, turoniem, kozą.
KĄCIK „ZROB TO SAM”
„Ozdoby choinkowe – girlandy z papieru”
Proste w wykonaniu i mało czasochłonne ozdoby na Boże Narodzenie. Można je powiesić na choince lub nad drzwiami czy oknem.
Do wykonania girlandy potrzebujesz:
kilka kartek kolorowego papieru
nożyczki
klej
Jak to zrobić?
1. Z kolorowego papieru odrysowujemy od talerzyka kształt koła (można też oczywiście użyć do tego cyrkla).
2. Koło składamy na cztery.
3. Zaznaczamy na dwóch brzegach centymetrowy margines.
4. Nadcinamy z obu stron, tak jak pokazano na zdjęciu, pamiętając o tym, by nie przeciąć przeciwległego marginesu.
5. Koło rozkładamy z powrotem i formujemy girlandę, sklejając razem środeczek i brzegi ostatniego paska.
Po doklejeniu do siebie kilku takich samych elementów uzyskamy ażurową kolorową girlandę.
- Ilu jest na świecie świętych Mikołajów?
- Tylu, ilu jest rodziców.
Kowalski pyta Jasia:
- Dlaczego chcesz, aby święty Mikołaj przyniósł ci dwa komplety kolejki elektrycznej?
- Bo ja też chcę się bawić, gdy tatuś jest w domu.
Małgosia pyta mamę:
- Czy w tym roku święty Mikołaj przyniesie mi nową lalkę?
- Przecież lalka, którą masz jest prawie nowa!
- Co z tego? W zeszłym roku ja też byłam prawie nowa, ale pomimo to bocian przyniósł mi nową siostrzyczkę!
Co to jest: niebieskie i chodzi zima po ulicy?
- Święty Mikołaj w przefarbowanym ubraniu.
Podczas zabawy choinkowej święty Mikołaj pyta na scenie małego Jasia:
- Czy masz rodzeństwo?
- Tak, starszego brata.
- A dobrze jest ci z nim?
- Niestety, nie mogę powiedzieć.
- Dlaczego?
- Bo on jest teraz na widowni…
W grudniu Jasio napisał pocztówkę do Mikołaja:
„Mikołaju! Mam biednych rodziców.
Proszę Cię o rower górski i klocki Lego”
Na poczcie jedna z urzędniczek niechcący przeczytała pocztówkę Jasia.
Zrobiło jej się smutno i pokazała ją kolegom z pracy. Wszyscy postanowili zrobić Jasiowi niespodziankę. Złożyli się na klocki Lego i wysłali mu je w paczce.
Po świętach ta sama urzędniczka czyta drugi list od Jasia:
„Mikołaju! Dziękuję za klocki. Rower pewnie ukradli na poczcie…”
Co dają zabawy paluszkowe?
* Poprawiają sprawność manualną, niezbędną przy nauce pisania, mogą być stosowane jako wstępny etap tej nauki lub w ramach terapii u dzieci z obniżoną sprawnością.
* Wierszyki wzbogacają słownictwo dziecka, wpływając na rozwój mowy.
* Pogłębiają więź emocjonalną między rodzicem a dzieckiem.
* Uczą podstaw komunikowania się - naprzemienności, która jest podstawą dialogu.
* Pomagają się zrelaksować i skoncentrować na konkretnej czynności, co małym dzieciom często przychodzi z trudem.
TEKSTY PIOSENEK I WIERSZYKÓW
„Prezent dla Mikołaja” – Dorota Gellner Ja się tak bardzo,
Bardzo postaram I zrobię prezent dla Mikołaja.
Zrobię mu szalik Piękny i nowy,
Żeby go nosił W noce zimowe, I żeby nie zmarzł W szyję i w uszy, Gdy z burej chmury Śnieg zacznie prószyć.
Niech się ucieszy Mikołaj Święty - Tak rzadko ktoś mu daje prezenty!
„Choinka” - Tadeusz Kubiak Od stóp po czub — przybrana,
prawie zaczarowana, od świeczek chybotliwych
kołysze się po ścianach.
Zaczarowana prawie, cała w strusie i pawie, w kaczuszki i papużki rozkrzyczane w zabawie.
„Choinka” - Włodzimierz Domeradzki Wieczór zimowy sieje ciszę, jak rolnik złote ziarno w ziemię.
Księżyc na długi spacer wyszedł.
A w izbie ciepło i przyjemnie.
Choinka! Na niej łańcuch długi, ciastka, cukierki i owoce, i gwiazdki — jedna obok drugiej jak te, co świecą w mroźne noce.
„Przy wigilijnym stole” - Jan Kasprowicz
Że, jako mówi nam wszystkim Dawne, odwieczne orędzie, Z pierwszą na niebie gwiazdą Bóg w naszym domu zasiędzie.
Sercem Go przyjąć gorącym, Na szerokość otworzyć wrota —
Oto co czynie wam każe Miłość, największa cnota.
Ludzie obserwują gwiazdy od tysięcy lat. Wielu z nas wierzy, że zapisane są w nich losy poszczególnych osób, narodów, a nawet całego świata. Patrząc w niebo, niektórzy ludzie zauważyli, że jeśli sąsiadujące ze sobą gwiazdy połączymy liniami, utworzą one rodzaj obrazka. Tak połączoną grupę gwiazd nazwano gwiazdozbiorem.
Dla astronomów szczególne znaczenie ma 12 gwiazdozbiorów
tworzących, tzw. „zwierzyniec niebieski”, czyli zodiak. Przypisują oni bowiem ludziom urodzonym o określonej porze roku, czyli pod jednym z 12 znaków zodiaku, pewne cechy charakteru, które mają według wróżbitów decydować o ich losie i znacząco wpływać na ich
przyszłość. Przepowiednię napisaną w oparciu o układ gwiazd w dniu naszych urodzin nazywamy horoskopem.
WODNIK (21.01 – 19.02)
Głowa pęka od pomysłów, lubi to, co inne, nowe.
Oryginalny, towarzyski, chętnie niesie pomoc wszystkim.
Nowy rok mu więc przyniesie dużo szczęścia i radości, w zimie – podróż, wiosną – prezent, w lecie odwiedziny
gości.
RYBY (20.02 – 20.03)
Tajemnicze i nieśmiałe, marzycielskie i wrażliwe.
Ryby chętnie podróżują, nigdy długo nie próżnują.
Rok ten będzie Rybom sprzyjać, znajdą serc przyjaznych wiele. Precz odrzucą wszystkie smutki, a w sercach zagości
wesele.
BARAN (22.03 – 20.04)
Energiczny, pracowity, ciągle chce aktywnym być.
Rzadko innym ustępuje, trudno więc z nim w zgodzie żyć.
Gwiazdy Baranowi wróżą moc uśmiechów, przyjemności.
Nuda, smutek i bezczynność w domu jego nie zagości.
BYK (21.04 – 20.05)
Odważny jest i szybki, hobby bardzo liczne ma.
Rzadko nudzi się, zniechęca, gdy raz słowo da, to da!
Rok dla Byków będzie dobry, cele swe zrealizują.
Zdobędą trofea, laury, przypływ energii poczują.
BLIŹNIĘTA (21.05 – 21.06)
Pełne wdzięku, wrażliwości, koleżeńskie, towarzyskie, spostrzegawcze, bardzo miłe są Bliźnięta prawie
wszystkie.
W roku tym więc otrzymają mnóstwo pochwał od kolegów.
Lato spędzą gdzieś nad morzem, zimę – pośród górskich śniegów.
RAK (22.06 – 22.07)
Marzycielski, uczuciowy, opiekuńczy i troskliwy, łatwo się obrażający – oto Raczek jest prawdziwy!
Przyszłość Rakom wiele wrażeń i niespodzianek szykuje, spełnienie najskrytszych marzeń i sukcesów moc gotuje.
LEW (23.07 – 23.08)
Lew to człowiek mądry, silny, ambitny i pewny siebie.
Dominuje nad innymi, w domu czuje się jak w niebie.
Saturn wróży mu pieniądze, Wenus – powodzenie, Mars – sukcesy, a Merkury – prezent w Boże Narodzenie.
PANNA (24-08 – 23.09)
Zalet ma bez liku. Każdy o tym dobrze wie.
Oszczędna i gospodarna, pracowicie spędza dnie.
Los uśmiechnie się do Panny za jej skromność, serce szczere. Będzie dobrze się jej wiodło w dzień powszedni i
w niedzielę.
WAGA (24.09 – 23.10)
Zawsze bardzo sprawiedliwa, załagodzi każdy spór.
Towarzyska i uczciwa, myślą swoją sięga chmur.
Wkrótce nowych wiele osób oczaruje swym urokiem.
Wygra także na loterii – ten rok będzie dobrym rokiem.
SKORPION (24.10 – 22.11)
Drzemie w nim dusza artysty, zazwyczaj jest też nieśmiały. Zawsze schludny, zawsze czysty,
krąg przyjaciół ma niemały.
Blask Księżyca go ochroni przed zazdrością innych ludzi.
Słońce choroby odgoni i natchnienie w sercu wzbudzi.
STRZELEC (23.11 – 21.12)
Złapać go – niełatwa sztuka, bo jest szybki, lubi ruch.
Przygód zawsze chętnie szuka, niespokojny z niego duch.
Wiele zmieni w roku nowym w życiu swoim i rodziny.
Świat uczyni kolorowym, zrobi huczne urodziny.
KOZIOROŻEC (22.12 – 20.01)
Cel, zadanie mieć przed sobą – to jest Koziorożca dola. Mistrzem być, najlepszym być to w sam raz dla
niego rola.
Za wytrwałość otrzymają mnóstwo nagród, pochwał wiele.
Latem będą leniuchować, w zimie psocić i figlować.