• Nie Znaleziono Wyników

Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 12, Z. 10

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 12, Z. 10"

Copied!
34
0
0

Pełen tekst

(1)

¡ N ! Y i / : i N A F T O W Y

D W U T Y G O D N I K

w M i : - * 9

'

3 3

M/ZYT 1 0

R O C Z N I K XII

1 9 3 7

O R O A N K R A J O W E G O T O W A R Z Y S T W A N A F T O W E G O W E L W O W I E

(2)

Treść:

1. „P ięćdziesięciolecie p ra c y P re z e s a W ła d y sła w a D łu g o sz a w p rz e m y śle

n a fto w y m “ ... S tr. 229 2. In ż . T . I. R a b e k : „O c h lo ro w a n iu m e ta n u (g az u ziem nego) i p rz e ­

m y sło w y m z a sto so w a n iu o trz y m y w a n y c h ch lo ro p o c h o d n y c h “ . „ 232 3. P ro f. inż. Z. B ielski i in ż. T. B ie ls k i: „N iem ieckie k o p aln ictw o n a f ­

to w e “ (c. d . ) ... • • „ 236 4. „B ila n s d ziała ln o śc i Stow. P o lsk ic h In ż . P rz e m . N aft. za r. 1936“ . . „ 239 5. „ S p ra w o z d a n ie z d ziała ln o śc i K o m isji P rz e tw o ró w N afto w y ch za

o k r e s od 1 k w ie tn ia 1936 r. do 31 m a rc a 1937 r .“ . . . „ 241 6. D zia ł s p r a w o z d a w c z y ... „ 242 7. P rz e g lą d bieżącej lit e r a tu r y n afto w e j a n g ie lsk ie j i a m e ry k . X X X I „ 244 8. D ział g o sp o d a rc z y ... ... • • „ 247 9 W iadom ości bieżące ... • „ 255

Table des matières:

1. „Le c in q u a n te n a ire de l’a c tiv ité du P ré s id e n t W ła d y sła w D łu g o sz

d a n s l'in d u s tr ie p é tro lifè re “ . . . . ...P a g e 229 2. In g . T. I. R a b e k . „De c h lo ru r a g e du m é ta n e (g a z n a tu re l) e t de

l ’a p p lic a tio n in d u s trie lle d e s su c c é d a n é s d u c h l o r e ... ,. 232 3. Pr>>f. I n g . Z. B ielski e t I n g . T. B ielski : „L ’in d u s trie m in ière du p é ­

tro le en A lle m ag n e“ ... „ 236 4. „B ilan de l’a c tiv ité d e l’A sso c iatio n d e r I n g é n ie u rs P é tr o lie rs P o lo ­

n a is p o u r l’a n n é e 1936“ . . . „ 239

5. „ R a p p o r t au s u je t de l’a c tiv ité de la C o m m issio n d es p ro d u its p é tro ­

lie rs p o u r la p é rio d e d u 1. IV . 1936 a u 31. I I I . 1937-' . . . „ 241 6. D o c u m e n ta tio n s ... . ... „ 242 7. R e v u e de la lit té r a t u r e p é tro liè r e a n g la is e e t a m é ric a in e X X X I . „ 244

8. R e v u e é c o n o m i q u e ... „ 247

9. C h ro n iq u e c o u r a n t e . . „ 255

Inhalt:

1. „ F ü n fz ig jä h rig e B e ru f s tä tig k e it in d e r N a p h ta - ln d u s tr ie d e s H e r r n

P rä s id e n te n W ł. D łu g o sz “ ... S eite 229 2. I n g . T . I. R a b e k : „D as C h lo rie re n v o n M etan u n d die te ch n isch e

V e rw e n d u n g d e s se n C h lo rd e riv a te n “ ... . „ 232 3. P ro f. I n g . Z. B ielski u. I n g .T . B ie ls k i: „ D e u tsc h la n d s E r d ö lb e r g b a u “ „ 236 4. „ T ä tig k e it d e s P o ln isc h e n N o p h ta -I n g e n ie u re -y e r b a n d e s im J . 1936“ „ 239 5 „ B e ric h t d e r N o rm a lis ie ru n g s -K o m m is s io n f ü r die Z e it vom 1 IV .

1936 b is 31. I I I . 1937“ • . . „ 2 4 1

6. R e fe ra te ... „ 242 7. Ü b e rs ie h t d e r e n g lisc h e n u n d a m e rik a n is c h e n F a c h lite r a tu r X X X I „ 244

8. E k o n o m isc h e R u n d s c h a u ... „ 247 9. K leine N a c h r i c h t e n ... „ 255

Od Redakcji.

R Ę K O P IS Y p rz e z n a c z o n e d la R e d a k c ji w y k o n y w a ć n a le ż y zaw sze n a je d n e j s tr o n ie a r k u s z a z w y k łe g o p a p ie ru , z o d stę p e m m iędzy w ie rsz a m i sz e ro k o śc i około 15 m m , p ism em w y ra ź n y m , m ożliw ie m a szy n o w y m .

R ę k o p isó w R e d a k c ja n ie zw ra c a .

R Y S U N K I tech n ic zn e s p o rz ą d z o n e b y ć w in n y c z a rn y m tu sz e m n a k alce lub b iały m p a p ie rz e ry s u n k o w y m . O p isy w an ie r y s u n k ó w w y k o n y w a ć n a le ż y zaw sze zw y c z a jn y m ołów kiem , a nie tu sz e m .

F O T O G R A F IE w y k o n a n e b y ć w in n y w o d b itk a c h c z a rn y c h n a b ły sz cz ąc y m p a p ie rz e . W ra z ie b r a k u o d b ite k n a d s y ła ć m o żn a k lisze lu b film y.

P R A C E O R Y G IN A L N E , R E F E R A T Y I A R T Y K U Ł Y o b ejm o w ać w inny w ra z z r y s u n k a m i 4 do 5 s tro n d r u k u (1 s tr o n a d ru k u o b e jm u je około 6 000 liter).

T e m a ty o b s z e rn ie js z e d zielić za te m n ależ y , o ile m ożności, n a d w a lu b więcej a rty k u łó w m n ie jsz y ch ro z m ia ró w .

N a k ońcu k a ż d e g o a r ty k u łu u m ie śc ić n ależ y k ró tk ie ze sta w ie n ie tre śc i w ję z y k u p o lsk im , a o ile m ożności ta k ż e w ję z y k u fra n c u s k im , n iem ieck im lu b an g ie lsk im .

O D B IT E K z a rty k u łó w d o s ta rc z a m y a u to ro m b e z p ła tn ie w ilości 25 e g z e m ­ p la rz y , ilości w ięk szy ch po cenie ko sztó w w łasn y ch . O d b ite k ż ą d a ć n a le ż y z a o ­ p a t r u ją c rę k o p is o d p o w ie d n ią uw ag ą.

P R Z E D R U K dozw olony z p o d an iem ź ró d ła .

(3)

„P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “

JO L

Ciężka arm atura

d o s i e c i

w o d o c ią g o w y c h i g a z o w y c h

O ferty na ż ą d a n ie

W I E P O F A N A

_

• •

W ielkopolska o d lew nia . Fabryk« n arzęd zi 1 m aszyn Spółka A kcyjna

P O Z N A Ń , D ą b r o w s k ie g o 8 1 , T e l. 6 1 -5 6

w y so k ie g o ciśnienia mierzy ga zo m ie rz „ C I M " o o b u d o ­

wie żeliwnej

POLSKA FABRYKA W O D O M IE R Z Y I G A Z O M IE R Z Y W TORUNIU

„PRZEMYSŁ

« n k f l I

O RG AN

C H E M I C Z N E G O I N S T Y T U T U B A D A W C Z E G O i POLSKIEGO TO W A R ZY S TW A C H E M IC Z N E G O

za m ie szc za a r ty k u ły z d z ie d z in y ch e m ii p rz e m y s ło w e j, s p ra w o z d a n ia z p r a c p ro w a d z o n y c h w C h e m ic z n y m I n s ty ­ tu c ie B a d a w c z y m , k o m u n ik a ty Z w ią z k u In ż y n ie ró w C h e m ik ó w , w iad o m o ści

b ie ż ą c e i t. p.

P rz y k a ż d y m zesz y cie , , P rz e m y s łu C h e m ic z n e g o " p r e n u m e ra to r z y n a s i o tr z y m u ją d o d a tk o w o „ W ia d o m o ś c i P rz e m y s łu C h e m ic z n e g o “ o r g a n Z w ią z k u P r z e m y s łu C h e m ic zn e g o .

P r e n u m e r a t a r o c z n a zł 3 6 .—

A d re s R e d a k c ji i A d m in is tr a c ji:

W a rs z a w a 3 2 , ul. Ł ą c z n o śc i 8

IN Ż . ST. N E H R IN G , P . JASIŃSKI i B. D O M O RA CKI

S-KA Z OGR. ODPOW.

W A R SZAW A . SMOLNA 26/28 • Tel. 586-93

S P E C J A L N A F A B R Y K A HAM ULCÓW KOLEJOW YCH

H a m u lc e d o cystern system u W E S T I N G H O U S E L u

D O S T A W A H A M U L C Ó W KOSZTORYSY • PROJEKTY

(4)

„ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “

„INŻYNIER KOLEJOWY"

C Z A S O P IS M O MIESIĘCZNE POŚWIĘCONE SPRAWOM KOLEJNICTWA i KOMUNIKACJI,

WYCHODZĄCE OD R. 1924

r r z y dużym 'bogactwie treści je st jednym z naj­

pow ażniejszych i najbardziej poczytnych pol­

skich czasopism technicznych.

Na łam ach „INŻYNIERA K O LEJO W EG O “ oprócz tem atów, przeznaczonych dla kół fa­

chowców, om awiane są także zagadnienia ogól­

ne komunikacji, m ogące zainteresow ać również '

i szerszy ogół.

Do każdego zeszytu „INŻYNIERA KO LEJO ­ W EG O “ dołącza się jako bezpłatny dodatek

„PRZEGLĄD ZAGRANICZNEGO PIŚM IEN­

NICTWA K O LEJO W EG O “, w ydaw any nakła­

dem M inisterstw a Komunikacji. W dodatku tym podaw ane są streszczenia w ybitniejszych prac z dziedziny kolejnictw a i kom unikacji, publiko­

w anych w prasie zagranicznej.

P renum erata czasopism a w ynosi:

rocznie zł 25, 'dla (pracowników kolejow. zł 20 Cena num eru pojedynczego

zł 2.50, d la pracow ników kolejow ych z ł 2.

R edakcja i Adm inistracja:

W arszaw a, ul. Krucza 14, m. 4

T elefon: 9-60-82. P. K. 0 . konto 9 525

W I A D O M O Ś C I POLSKIEGO KOMITETU NORMALIZACYJNEGO

i n f o r m u j ą c z y t e l n i k ó w

0 w sz y stk ic h za m ie rz en iach w sp ra w a c h n o rm a liz a c ji w y­

ro b ó w p rze m y sło w y c h i u s ta ­ la n ia je d n o lity c h w a ru n k ó w technicznycłi d o sta w y m a te ­ riałó w i w y ro b ó w p rze m y słó w .

o r a z

p o d a j ą d o w i a d o m o ś c i w sz y stk ie p r o je k ty n o rm , k tó ­ r e m a ją iść do u ch w a ły K o­

m itetu . S fe ry p rze m y sło w e 1 handlow e, d o sta w c y i o d ­ b io rcy , p re n u m e ru ją c W iad o ­ m ości P o lsk ie g o K o m itetu N o rm alizac y jn e g o , m a ją m oż­

n o ść b ro n ić sw oich in te resó w , z g ła sz a ją c w e w łaściw ym cza­

sie sp rze ciw y i u w a g i do zg ło szo n y c h p ro je k tó w n o rm .

R O C ZN A P R E N U M E R A T A W Y N O S I 24 Z Ł.

A D R E S R E D A K C J I :

W A R SZA W A • ELEKTORALNA 2

K O N TO W P. K. 0 . Nr 12 210

ŻĄDAJCIE NUMERÓW OKAZOWYCH!

A T S

A u t o i T e c h n i k a Sa m o c h o d o w a

Oel und Kohle

v e r e in is t m it

Erdoel und Teer

O rg a n A u to m o b ilk lu b u P o ls k i

jed y n e pismo krajow e pośw ięcone zagadnieniom m otoryzacji, techniki sam ochodow ej, budow y motocykli, o r a z d z i e d z i n o m p o k r e w n y m ®

B ogaty dział turystyczny i sportow y

W ychodzi na początku k ażdego m i e s i ą c a P r e n u m e r a t a roczna zł 10.—, półroczna zt 5 .—

c e n a num eru pojed y n czeg o z M . —

R e d a k c j a i A d m i n i s t r a c j a : W a r s z a w a , A i. S z u c h a 1 0 A utom obilklub Polski. « tel. 709-19

C zaso p ism o p o ś w ie c o n e z a g a ­ d n ie n io m m a te r ia łó w p ę d n y c h , o le jó w m in e ra ln y c h , b itu m ó w , te ró w i m a te r ia łó w p o k re w n y c h

O r g a n S t o w a r z y s z e n i a

„DEUTSCHE GESELLSCHAFT für MINERALÖLFORSCHUNG“

W y d a w ca P ro f. D r. L. U B B E L O H D E , P o lite c h n ik a w B e rlin ie , g e n e ra ln y s e k re ta rz M i ę d z y n a r o d o w e j K o m i s j i N a f t o w e j U K A Z U J E S I Ę 4 R A Z Y W M I E S I Ą C U w ra z ' z d ziałem te ch n ic zn o -n au k o w y m i go ­ sp o d a rc z y m , w iad o m o ściam i ry n k o w y m i, p rz e ­ g lą d em lit e r a tu r y i d z i a ł e m p a t e n t o w y m i - R E N U M E R A T A K W A R T A L N A RM 8.70

«■

Berlin SW 19

(5)

PRZEMYSŁ NAFTOWY

D W U T Y G O D N I K

O R G A N K R A J O W E G O T O W A R Z Y S T W A N A F T O W E G O W E L W O W I E

Rok XII 25 m aja 1937 r. Z e sz y t 10

Pięćdziesięciolecie pracy Prezesa Władysława Długosza

w przemyśle naftowym

(6)

S tr. 230 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y 1' Z e s z y t 10

P i ę ć d z i e s i ę c i o l e c i e p r a c y P r e z e s a W ł a d y s ł a w a D ł u g o s z a

w p r z e m y ś l e n a f t o w y m

P r e z e s K ra jo w e g o T o w a r z y s t w a N aftow ego, S e n a to r W ł a d y s ł a w D ługosz, obchodzi w roku b ie ż ą c y m p ięćdziesięciolecie sw e j p r a c y z a w o ­ dow ej w p r z e m y ś le n a fto w y m , w roku 1937 bo­

w ie m mija p ię ć d z ie sią t lat od chwili, g d y jako m io d y p r a k t y k a n t w i e r t n i c z y r o z p o c z ą ł w roku 1887 p r a k t y k ę na kopalni br. B ru n ick ieg o w Klę­

czanach.

Z okazji tego rz a d k ie g o Jubileuszu z a m ie sz - c z a tn y poniżej ż y c i o r y s n a s z e g o P r e z e s a , k tó ­ rego d ługoletnia d ziałaln o ść n a c e c h o w a n a jest n ie s p o ż y ty m w y s iłk ie m i o w o c n ą p r a c ą dla d o ­ b r a p r z e m y s łu n a fto w e g o i kraju.

Ju ż w rok po ro zp o częciu p r a k ty k i, tj. w roku 1888, u z y sk u je D łu g o sz d y p lo m na k iero w n ik a kopalni, a n a stę p n ie p rzen o si się na p r a k t y k ę do k a n a d y jc z y k ó w , p r a c u ją c y c h w K rygu, celem z a p o z n a n ia się z n ie z n a n y m d o ty c h c z a s w P o l­

sce k a n a d y js k im s y s t e m e m w ie rc e n ia , k t ó r y po z re fo rm o w a n iu go p r z e z w i e r t n i k ó w polskich p o ­ z o s ta ł na dłu gie lata ogólnie s t o s o w a n y m u n as s y s t e m e m w ie r tn ic z y m .

P o u kończeniu s z k o ł y w ie rtn ic z e j w B ób rce, p r o w a d z o n e j p r z e z S y r o c z y ń s k ie g o i S u ż y c k ie - go, p racu je D łu g o sz n a kopalniach D e m b o w s k ie ­ go w S iarach , S ę k o w e j i R o p ic y Ruskiej, s to s u ­ jąc już tam z p o w o d z e n ie m s y s t e m k a n a d y jsk i.

W r. 1890 r o z p o c z y n a po r a z p i e r w s z y w i e r ­ cić na w ł a s n y rachunek. N ie s te ty n a tra fia na t e ­ re n m ało w y d a j n y i tra c i c a ł y p o s ia d a n y w ó w ­ c zas kapitał.

W r. 1893 obejm uje k ie r o w n ic tw o w firmie B e rg h e im i M ac G a r v e y (późniejsze Galicyjskie K arp ack ie T o w a r z y s t w o N aftow e) w B o r y s ł a ­ wiu. T u d o p r o w a d z a do p o m y ś ln e g o w y n ik u p ie r w s z e pionierskie głębokie w ie rc e n ie , sta ją c się ty m s a m y m o d k r y w c ą B o ry s ła w ia .

F a k t ten m iał n iezm iernie doniosłe znaczenie dla rozw oju p r z e m y s łu n a fto w e g o w P o lsce, g d y ż o d k r y t e z ło ż a są b a r d z o obfite, a B o r y ­ s ł a w sta je się o śro d k ie m n a sz e g o p rz e m y s łu n afto w eg o . O d chwili o d k r y c i a B o r y s ł a w i a ro z ­ p o czął się w ży ciu P r e z e s a D ł u g o s z a o k re s p r a ­ c y b a r d z o ciężkiej, a ró w n o c z e ś n ie ow ocnej.

Z o k r e s u teg o p ochodzi w ła ś n ie s z e r e g z a s a d n i­

c z y c h i d o n io sły ch u lep szeń te c h n ic z n y ch , z a ­ s t o s o w a n y c h p rz e z Ju b ila ta p r z y n ie z w y k le t r u ­ d n y c h i jak na o w e c z a s y b a r d z o głęb o k ich w i e r ­ ceniach. P r z e d e w s z y s t k i m w y m ie n ić tu n a le ż y n o w ą , ulep szo n ą k o n stru k c ję ż ó r a w i a k a n a d y j ­ skiego, z a p r o w a d z e n ie r u r g r u b o ś c ie n n y c h , z a ­ s to s o w a n ie żerdzi ż e la z n y c h w m iejsce d r e w ­ n ian y ch . ś w id e r e k s c e n t r y c z n y s k o n s t r u o w a n y p rzez M ac G a r v e y 'a i w iele innych.

P o ustąpieniu ze s t a n o w is k a D y r e k t o r a w T o ­ w a r z y s t w i e K arp ack im , p o z o sta je D ługosz, na p r o ś b ę M ac G a r v e y ‘a, p rz e z d łu ż s z y c z a s w c h a r a k t e r z e k o n su le n ta te c h n ic z n eg o w s z y s t ­ kich kopalń tego T o w a r z y s t w a .

W roku 1905-tym r o z p o c z y n a S e n a to r D łu ­ g o sz p o n o w n ie w ie rc e n ie n a w ł a s n ą rękę, o raz w sp ó łc e z G alicyjskim K a rp a c k im T o w . Naf­

t o w y m . W p rz e c ią g u p a ru lat o d w ie r c ą kilka­

d z ie sią t s z y b ó w , u z y s k u ją c d użą p ro d u k c ję i s t a ­ je się w ielk im s a m o d z i e l n y m p r z e m y s ł o w c e m n a fto w y m .

D z iałaln o ść D y r. D łu g o s z a r o z s z e r z a się w ty m o k re s ie n a w s z y s t k i e niem al s p r a w y , m a ją c e s t y c z n o ś ć z p r z e m y s ł e m n a fto w y m . W y b itn ą s w ą in d y w id u a ln o śc ią p rz y c z y n ia się do u p o ­ r z ą d k o w a n i a s p r a w lo k a ln y c h w Z ag łęb iu b o r y - s ła w s k im , in te re su je się b u d o w ą d ró g o r a z m ie ­ s z k a ń dla ro b o tn ik ó w , u z y s k u je d o p ro w a d z e n ie sieci telefonicznej i teleg raficzn ej do Z agłębia.

In te re su ją go ż y w o z a g a d n ie n ia s p o łe c z n e : J e s t z a ło ż y c ie le m t o w a r z y s t w a g im n a s ty c z n e g o „ S o ­ k ó ł“, s t a w i a w ł a s n y m s u m p te m p ię k n y b u d y n e k

„ S o k o ła “ w T u s ta n o w ic a c h , jest c z y n n y m a n a ­ stę p n ie h o n o r o w y m P r e z e s e m teg o t o w a r z y ­ s tw a :

W r. 1908 z a k ła d a z bar. P o p p e r i D ę b o w - sk im „ G alicy jsk ą S p ó łk ę N a fto w ą “, p o te m s p ó ł­

kę „ D łu g o sz — Ł a s z c z “, a w r. 1909 za w ią z u je z T o w a r z y s t w e m K a rp a c k im sp ó łk ę „ D ą b r o w a “ , w i e r c ą c na t e re n a c h r z ą d o w y c h . P ro d u k c ja na te r e n a c h t y c h sp ó łe k d ochodzi do 1 300 w a g o ­ n ó w miesięcznie.

O lb rz y m i w z r o s t produkcji r o p y w zagłębiu b o r y s ł a w s k i m nie p rz e s z e d ł j e d n a k b e z w s t r z ą ­ sów , k tó re w w y s o k im stopniu o d b iły się na całości ó w c z e s n e g o p r z e m y s łu nafto w eg o . H y - p e r p r o d u k c ja r o p y s p o w o d o w a ł a w r. 1903 k a ­ t a s tr o f a ln y s p a d e k cen o r a z n iem ożność m a g a ­ z y n o w a n i a z w ię k s z a j ą c y c h się ciągle z a p a s ó w ropy. C elem r a to w a n ia z a g ro ż o n e g o p r z e m y s ł u n a fto w e g o z a in ic jo w a ł P r e z e s D łu g o sz s t w o r z e ­ nie K ra jo w e g o Z w ią z k u P r o d u c e n t ó w R o p y i b y ł j e d n y m z jego tw ó r c ó w .

D o t y c h c z a s o w y t e r e n i z a k r e s p r a c y okazują się je d n a k w k r ó t c e z b y t cia sn e dla energii i r o z ­ m achu P r e z e s a D łu g o sza. Z a c h ę c o n y p rz e z s w y c h t o w a r z y s z y p r a c y , k a n d y d u je w r. 1908 n a p o s ła do S e jm u k r a jo w e g o i o trz y m u je m a n ­ d a t poselski z p o w ia tu gorlickiego. W Sejmie, p r z y poparciu z a i n t e r e s o w a n y c h k ó ł p r z e m y s ł o ­ w y c h , u z y sk u je w k ró tk im cz a sie u c h w a łę r o z ­ b u d o w y k r a jo w y c h z b io rn ik ó w na ropę, a w r z ą d z ie w ie d e ń s k im b u d o w ę o d b e n z y n ia rn i

(7)

Z e s z y t 10 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y " S tr. 231 w D ro h o b y c z u , o r a z b u d o w ę z b io rn ik ó w z ie m ­

nych.

Niemniej e n e rg ic z n ą i o w o c n ą b y ł a d z ia ła l­

n ość D łu g o s z a n a te ren ie z a g a d n ie ń s p o łe c z ­ n y c h i o ś w ia to w y c h . W komisji szkolnej objął r e f e r a t b u d o w y s z k ó ł lu d o w y c h , w y w a l c z y ł z n a c z n e k r e d y t y n a ich b u d o w ę , o r a z u z y s k a ł z a s to s o w a n ie p la n ó w n o rm a ln y c h p r z y ich b u ­ d ow ie. W po w iecie gorlickim , gdzie p o sia d a w ł a s n y m a ją te k ziem ski, r o z p o c z ą ł in te n s y w n ą p r a c ę w kieru n k u podniesienia pow iatu. Buduje d o m y ludow e, inicjuje z a k ła d a n ie m le c z a rń z w i ą ­ z k o w y c h , z a k ł a d a w ł a s n y m k o s z te m b u rs ę w z o ­ r o w ą w Gorlicach dla kilkudziesięciu uczni t a m ­ tejszego gim nazjum . Z ainicjow ał r ó w n ie ż p o w ­ s ta n ie p o w ia to w e g o T o w a r z y s t w a rolniczego i ró ż n y c h in s ty tu c y j s p o łe c z n y c h o r a z sp ó łe k h a n d lo w y c h , w p ł y w a j ą c y c h na w z r o s t d o b r o ­ b y tu w ś r ó d sz e ro k ic h w a r s t w ludności.

W roku 1909 w y b r a n y z o s ta ł m a r s z a łk ie m R a ­ d y P o w i a t o w e j w G orlicach i s p r a w u je ten u r z ą d p r z e z kilk an aście lat. W roku 1911 w y ­ b r a n y z o staje p o słe m do p a rla m e n tu w e W iedniu i w s tę p u je do Koła P olskiego.

W kilka m ie s ię c y później p o w o ł a n y z o staje D łu g o sz na s ta n o w is k o m in istra dla Galicji, na k t ó r y m p o z o sta je do p o c z ą tk u roku 1914. P r z e z c a ły c z a s s w e g o u r z ę d o w a n ia jako m in ister dla Galicji r e p re z e n tu je z c a łą e n e rg ią n a j ż y w o t ­ niejsze i n t e r e s y s w e g o kraju, nie w a h a ją c się rz u c a ć na szalę sw ój a u t o r y t e t w m o m e n ta c h d e c y d u ją c y c h , n a r a ż a ją c się w ielo k ro tn ie r z ą ­ d z ą c y m cz y n n ik o m w ied eń sk im .

Z w o ln io n y n a w ł a s n ą p r o ś b ę z u rz ę d u mini­

s tra , obejmuje w r. 1914, w chwili w y b u c h u w o j n y św ia to w e j, p r z e w o d n ic tw o komisji g o s p o ­ d a rc z e j Koła P o lsk ie g o i p rz e z c a ł y c z a s w o jn y do r. 1918 staje w ty m c h a r a k t e r z e w obronie Galicji, zn iszczonej w o jn ą i o k ru c ie ń s tw a m i w o jsk , p r z e p r o w a d z a j ą c w m ia rę m ożności o d ­ b u d o w ę z n is z c z o n y c h g o s p o d a r s t w i w y p ł a t ę ś w ia d c z e ń w o je n n y c h . O rien tu jąc się z n a k o m i­

cie w p r z e w r o tn e j polityce r z ą d ó w austriack ich , nie w a h a się w y s t ą p i ć o tw a r c ie n a posiedzeniu W s p ó ln y c h D e le g a c y j w B u d a p e s z c ie i w s w e j słynnej, kilkugodzinnej m o w ie p r z e d s t a w i a t y ­ sią c e zbrodni, d o k o n y w a n y c h na b e z b ro n n e j lud­

ności polskiej p rz e z w o js k a p a ń s t w c e n tra ln y c h . W r. 1916 w y je c h a ł w r a z z p a ru czło n k a m i K oła P o lsk ie g o do V e v e y w S z w ajcarii, do b a ­ w ią c e g o ta m p o d ó w c z a s H e n r y k a S ien k iew icza i M e c e n a s a O s u c h o w s k ie g o , celem n a w ią z a n ia i w z m o c n ie n ia akcji p o ro z u m ie w a w c z e j r e p r e ­ z e n t a n t ó w w s z y s t k i c h trz e c h z a b o ró w .

Nie u z n a ją c k o m p r o m is ó w w s p r a w ie polskiej, jest w s p ó ła u to r e m s ły n n e j rezolucji z dnia 2S

m a ja 1917 r., zg ło sz o n e j p r z e z p o s ła T e tm a je ra , 0 „wolnej, niepodległej i z jed n o czo n ej P o ls c e z d o s tę p e m do m o r z a “ .

O d chwili o d z y s k a n ia niepodległości w r. 1918 sta je D łu g o sz do p r a c y w w o ln ej już O jczyźnie.

B ie rz e ż y w y udział w T y m c z a s o w e j Komisji R z ą d z ą c e j i L ik w id a c y jn e j w K ra k o w ie , n a j w y ż ­ szej p o d ó w c z a s w ł a d z y polskiej n a ziem iach b.

z a b o ru au stria c k ie g o i obejm uje W y d z i a ł R o l­

n ic tw a w tej instytucji. W r. 1922 w y b r a n y z o ­ sta je S e n a to r e m R. P. z w o j e w ó d z t w a k r a k o w ­ skiego.

P o m im o ta k ż y w e g o udziału w ży ciu poli­

ty c z n y m , b ie rz e S e n a to r D łu g o sz niemniej c z y n ­ n y udział w ż y ciu p r z e m y s łu nafto w eg o . Dnia 10 c z e r w c a 1917 ro k u w y b r a n y z o sta je P r e z e ­ se m K ra jo w e g o T o w a r z y s t w a N aftow ego, j e d y ­ nej organizacji re p re z en tu ją c e j od la t 60-ciu c a ­ ło ść p r z e m y s ł u n a fto w eg o , p r z y c z y m podnieść należy , iż jest to trzeci z rzęd u P r e z e s tej o r g a ­ nizacji, k tó re j z a ło ż y c iele m i p ie r w s z y m p r e z e ­ se m b y ł t w ó r c a p rz e m y s łu n a fto w e g o w P o ls c e

Ig n a c y Ł u k asiew icz, drugim zaś n ie o d ż a ło w a ­ nej pam ięci A ugust G o ra y sk i.

W ro k u 1921 m i a n o w a n y z o s ta ł S e n a t o r D łu ­ g o sz P r e z e s e m P a ń s t w o w e j R a d y Naftowej.

Na s ta n o w is k u P r e z e s a K ra jo w e g o T o w a r z y ­ s t w a N a fto w e g o po zo staje P r e z e s D łu g o sz do dnia dzisiejszego, p o św ię c a ją c w s z y s t k i e s w e siły i p ra c ę dla d o b ra p r z e m y s łu n a fto w e g o 1 kraju.

W uzn an iu z a s łu g w p r z e m y ś le n a f t o w y m o d z n a c z o n y z o s ta ł P r e z e s D łu g o sz w r. 1931 K rz y ż e m K o m a n d o rsk im o r d e r u „P o lo n ia R esti- tu t a “, a p r z e m y s ł n a f to w y na V Z jeździe Nafto­

w y m , o d b y t y m w grudniu 1931 udzielił Mu n a j w y ż s z e g o o d z n a c z en ia jakim d y sponuje, w r ę ­ cza ją c Mu M edal Imienia Ig n aceg o Ł u k a s ie - w icza.

Z okazji pięćdziesięciolecia ż m u d n ej i ow o cn ej p r a c y w p r z e m y ś le n a f to w y m u ch w aliło W a ln e Z g ro m a d z e n ie K ra jo w e g o T o w a r z y s t w a Nafto­

w e g o n a p osiedzeniu o d b y t y m dnia 14 m aja 1937 r. w y s ł a ć do b a w ią c e g o ch w ilo w o n a k u ­ racji P r e z e s a D łu g o sz a te le g ra m n a stę p u ją c e j tre ś c i:

„Z okazji Jubileuszu pięćdziesięciolecia p r a c y z a w o d o w e j w p r z e m y ś le n a fto w y m , p r a c y pełnej tru d ó w , r o z m a c h u i n iesp o ­ ż y te j energii, p r z e s y ł a Ci C z c ig o d n y P a ­ nie P r e z e s i e W a ln e Z g ro m a d z e n ie K rajo­

w e g o T o w a r z y s t w a N a fto w e g o w imieniu ca łe g o p r z e m y s ł u n a fto w e g o najlepsze ż y c z e n ia dalszej pełnej w y n i k ó w i p o w o ­ d zen ia p r a c y dla d o b r a kraju i p r z e m y ­ słu “ .

(8)

S tr. 232 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ Z e s z y t 10

Inż. T . I. R A B E K Mośclce

0 c h l o r o w a n i u m e t a n u ( g a z u z i e m n e g o ) 1 p r z e m y s ł o w y m z a s t o s o w a n i u o t r z y ­

m y w a n y c h c h l o r o p o c h o d n y c h

G a z y ziem n e z a w ie ra ją, jak w iad o m o , w s k ł a ­ dzie s w o im w p r z e w a ż a ją c e j ilości m e ta n C H i i to z a r ó w n o g a z y polskie jak i g a z y obce. D latego opis p r o c e s ó w i p ro d u k tó w c h lo ro w a n ia g a z ó w z ie m n y c h n a le ż y podzielić n a d w ie g r u p y : do pie rw sz e j z a lic z y ć m o ż n a ch lo ro w a n ie g a z u „ s u ­ c h e g o “ p o z b a w io n e g o s k ł a d n ik ó w c ię ż s z y c h i s k ła d a ją c e g o się p ra w ie w y łą c z n ie z m etanu, do drugiej p r o d u k t y o t r z y m y w a n e z g a z u „ m o ­ k r e g o “ , w z g lę d n ie ze s k ła d n ik ó w w y d z ie lo n y c h p r z y „ o s u s z a n iu “ g a z u ziem nego, a z a w i e r a j ą ­ c y c h w y ż s z e homologi m e ta n u i b ę d ą c y c h s k ł a d ­ nikam i g az o lin y w z g lę d n ie g a z ó w p ły n n y c h . G a ­ z y in nego p o c h o d zen ia, z a w ie r a ją c e zależnie od w a r u n k ó w p o w s t a w a n i a m etan , jego w y ż s z e h o ­ mologi lub w ę g l o w o d o r y n ie n a sy c o n e , lub w r e ­ szcie o p ró c z w ę g l o w o d o r ó w a lifa ty c z n y c h inne g a z y , b ę d ą s ta n o w ić g ru p ę trzecią, nie n a le ż ą ­ cą w ła ś c iw ie do g a z ó w zie m n y c h , k tó r y m i z a j­

m o w a ć się nie b ę d z ie m y . P o d z ia ł te n p o siad a u z a sa d n ie n ie nie ty lk o w ty m , że jedną g rupę s t a n o w i w ła ś c iw ie s a m m e ta n , a d ru g ą w s z e l ­ kie inne jego homologi do p a ra fin y t w a r d e j w ł ą ­ cznie, ile ra c z e j w okoliczności, że jak m etan, p i e r w s z y czło n s z e r e g u hom ologicznego, w y ­ ra ź n ie o d b ieg a s w y m i w ła ś c iw o ś c ia m i fizy cz­

ny m i i ch e m ic z n y m i od p o z o s ta ły c h a lifa ty c z ­ n y ch w ę g lo w o d o r ó w , ta k i m e t o d y c h lo ro w a n ia m e ta n u p ra w ie zupełnie są o d m ien n e te c h n o lo ­ gicznie od m e to d c h lo ro w a n ia p o z o s ta ły c h w ę ­ g lo w o d o ró w . D la te g o odzielne o m ó w ien ie chlo­

ro w a n ia m e ta n u ze s z c z e g ó ln y m u w zg lę d n ie n ie m te c h n o lo g ic z n y ch trudności, z w ią z a n y c h z ty m p ro c e s e m , u w a ż a m za w s k a z a n e w y d z ie lić od m e to d c h lo ro w a n ia jego hom o lo g ó w , gdzie i s t­

nieją z n ó \v inne technologiczne tru d n o śc i o d ­ m iennej n a tu ry .

Zanim p rz e jd ę do o m a w ia n ia m e to d c h lo ro ­ w a n i a m e ta n u w z g lę d n ie jego h o m o lo g ó w i do p r o d u k t ó w o t r z y m y w a n y c h p r z y p o m o c y ty c h s p o s o b ó w , a s t a n o w ią c y c h z kolei e w e n tu a ln e s u r o w c e dla dalszej p rz e r ó b k i chem icznej, p r a g ­ nę z a z n a c z y ć , że z w ią z k i te m o ż n a p ra w ie w s z y s t k i e o t r z y m a ć n a innej d ro d z e niż c h lo ro ­ w a n ie m e ta n u i w y c h o d z ą c z zupełnie in n y c h s u r o w c ó w . Ogólnie b io rą c w ś r ó d c h lo r o w a n y c h p o c h o d n y c h m e ta n u i jego h o m o lo g ó w nie m a w ła ś c i w i e z w ią z k ó w , k t ó r e b y w in n y sp o só b nie b y ł y w y t w a r z a n e p r z e m y s ł o w o i nie z n a la ­ z ły już s w e g o z a s to s o w a n ia , ta k że innym i s ł o ­ w am i p r o d u k t y o t r z y m y w a n e p rz e z c h l o r o w a ­ nie m e ta n u w z g lę d n ie p rz e z ich d a lsz ą p r z e ­ róbkę nie s ta n o w ią n o w y c h p r o d u k t ó w w z n a ­ czeniu h a n d l o w y m i są już sto p n io w o d a w n o

w p r o w a d z o n e na ry n e k . Jeśli je o t r z y m y w a n o d o ty c h c z a s in n y m i m e to d a m i niż p r z e z c h lo ro ­ w a n ie m e ta n u lub h o m ologów , to p o w o d e m tego b yło, że inne m e t o d y albo b y ł y ekonom iczniej- sze albo technicznie łatw ie jsz e do u r z e c z y w i s t ­ nienia. W o b e c k o n k u ren cji in n y c h s u r o w c ó w i in n y c h d r ó g produkcji, m e t o d y p rz e ró b k i m e ­ tanu w z g lę d n ie jego h o m o lo g ó w p r z e z c h lo ro ­ wanie b ę d ą je d y n ie w ó w c z a s ekonom icznie r a ­ cjonalne, jeśli z a r ó w n o c e n a s u r o w c a jak i u d o ­ skonalenie tech n o lo g iczn e m e to d p rodukcji p r z y w y so k ie j w y d a jn o ś c i o ra z jednolitości i c z y s t o ­ ści p r o d u k tu b ę d ą k a lk u lo w a ły się taniej niż d o ­ ty c h c z a s . R z e c z y te na p o z ó r są zupełnie o c z y ­ w iste , ale ła tw o o nich z a p o m n ie ć p r z y d e c y ­ d o w a n iu się na w y b ó r tej c z y innej m e t o d y p ro d u k c y jn e j. Nie z n a c z y to bynajm niej, a b y m e t o d y c h lo ro w a n ia m e ta n u i jego h o m o lo g ó w b y ł y zup ełn ie złe i nie w a r t e p o ś w ię c e n ia im uw agi, ale n a le ż y s tw ie rd z ić , że w y m a g a j ą one je s z c z e dużo p r a c y d o św ia d c z a ln e j l a b o r a t o r y j ­ nej i p r z e m y s ło w e j dla s w e g o u z u p ełn ien ia i w y ­ k o ń c z e n ia w e w s z y s t k i c h s z c z e g ó ła ch , a b y m o ­ g ł y s ta ć się jed y n ie ra c jo n aln y m i m e to d a m i w y ­ tw ó rc z o śc i, ku c zem u m ają w s z e lk ie dane.

Jeśli chodzi o o b e c n y s ta n p r z e m y s ł u c h lo ro ­ w a n ia m e ta n u i jego w y ż s z y c h h om ologów , to z o r ie n to w a ć się w nim jest s to s u n k o w o dość tru d n o z p o w o d u b ra k u o d p o w ied n ich d an y c h w lite ra tu rz e F a k t, że p ro d u k ty , k tó r e m o ż n a o t r z y m y w a ć z m e ta n u w zg lę d n ie z h o m o lo g ó w p rz e z c h lo ro w a n ie d a d z ą się ró w n ie ż o t r z y m a ć n a innej drodze, nie p o z w a la ocenić na p r z y k ł a d ze s t a t y s t y k i produkcji c z te ro c h lo rk u w ę g la , ile te g o p ro d u k tu o tr z y m u je się p r z e z c h lo ro w a n ie m e ta n u , a ile na innej d ro d ze, np. p rz e z c h lo ro ­ w a n ie s ia rc z k u w ę g la . P o d o b n ie rz e c z m a się z innym i p ro d u k ta m i np. c h loroform em , c h lo r­

kiem m e ty lu c z y m e ty le n u lub z p ro d u k ta m i o t r z y m y w a n y m i z w y ż s z y c h h o m o lo g ó w p rzez c h lo ro w a n ie i n a stęp n ie d a lsz ą p r z e r ó b k ę , jak np pentanole, b u ta n o le i ich po ch o d n e. P r o d u k ­ cja ty c h z w i ą z k ó w n a c a ł y m ś w iecie m usi b y ć b a r d z o d u ż a (d a n y c h n ie s te ty nie udało się u z y ­ skać) i n a p e w n o w z r a s t a z k a ż d y m rokiem , w o ­ b e c c z e g o i w P o ls c e dzied zin a ta, p ra w ie nie w y z y s k a n a , m a w id o k i rozw oju.

Instalacji do c h lo ro w a n ia m e ta n u w z g lę d n ie do c h lo r o w a n ia w y ż s z y c h h o m o lo g ó w w P o ls c e d o ­ tą d nie m a m y ; istnieją u n as co p r a w d a fab ry k i p ro d u k u ją c e n ie k tó re ze zw d ązk ó w n a le ż ą cy c h do tego działu, ale innym i d ro g a m i i z inn y ch surow cow a a p o z a ty m im p o rtu je m y duże ilości z z a g r a n i c y ja k po d aje tab lica 1.

(9)

Z e s z y t 10 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ S tr. 233

1 9 3 5 1 9 3 0

«1 ty s. zł •i tys. zt

485 50 567 50

41 25 85 37

5 5 33 10

Tablica 1.

P rz y w ó z do Polski z zagranicy w latach 1935—1936 produktów pochodnych chlorow anego m etanu.

czterochlorek węgla chlf. chloral.

CM, Cl, C..H.CI itp.

P o w r a c a j ą c do tem atu , czyli c h lo ro w a n ia g a ­ zów ziem n y ch , r o z p a t r z y m y n a jp ie rw z a g a d ­ nienia z w ią z a n e z c h lo ro w a n ie m s a m e g o m e t a ­ nu, b ę d ą c e g o jak w s p o m n ia n o p r a w ie w y ł ą c z ­ n y m sk ła d n ik ie m gazów' t. zw . s u c h y c h . Ze w z g lę d u na w ielk ą o d p o rn o ś ć c h em iczn ą m e t a ­ nu w p o ró w n a n iu do n a s tę p n y c h w y ż s z y c h ho- m o lo g ó w , a s p o w o d o w a n ą jego b u d o w ą w e w n ę ­ tr z n ą i konfiguracją ele k tro n o w y , p r z y p o m in a ­ jącą a t o m y g a z ó w s z la c h e tn y c h (170) *) n a le ż y u ż y ć c z y n n ik ó w ch e m ic z n y ch o w ielkim pozio­

mie e n e r g e t y c z n y m dla z a p o c z ą tk o w a n ia r e a k ­ cji, s a m a b o w iem r e a k c ja jest silnie e g z o t e r ­ miczna. P r z y c h lo ro w a n iu m e ta n u zależnie od o t r z y m y w a n e g o p ro d u k tu w y d z ie la ją się n a s t ę ­ pujące ilości c ie p ła : (150)

CM, + C i, = CM ,Cl -j- MCI + 23,7 kcal.

CH, + 2 C i, = C H ..C L + 2 MCI + 57,4 kcal.

CM, + 3 CL, = C H ~ C L + 3 MCI + 80,0 kcal.

CM, + 4 C i, — CCI, + 4 MCI - f 88,0 kcal.

C M , + 2 Cl., = C 4 - 2 MCl 4-70,0 kcal.

Ze w z g lę d u n a rodzaj energii p o c z ą tk o w o d o ­ s ta r c z a n e j do u kładu m e ta n - c h lo r dla z a p o c z ą t ­ k o w a n ia reakcji c h lo ro w a n ia istnieje kilka s p o ­ so b ó w p r o w a d z e n ia pro cesu , k tó re o m ó w im y kolejno:

S p o so b y prow adzenia procesu.

I. C hlorow anie fo to c h e m ic zn e .

J a k s a m a n a z w a w sk a z u je , d o d a tk o w y e n e r ­ gia dla z a p o c z ą tk o w a n ia reakcji w p r o w a d z a n a b y w a do u k ła d u m e ta n -c h lo r w p o staci k w a n ­ tó w prom ien io w an ia, p r z y c z y m jest r z e c z ą ja s ­ ną, że im e n e rg ia ty c h ż e b ęd zie w ię k s z a , czyli im p ro m ie n io w a n ie b ard ziej k ró tk o fa lo w e , ty m efekt b ęd zie w ię k s z y . R z e c z y w iś c ie , m ieszan in a np. m e ta n u i chloru w t e m p e r a tu r z e pokojow ej nie reag u je zupełnie ze sobą po ciemku, p o d c z a s g d y n a ś w ie tlo n a p rom ieniam i k ró tk o fa lo w y m i, np. la m p y k w a r c o w e j, n a ty c h m ia s t n ie z w y k le g w a ł t o w n i e w y b u c h a . W e d ł u g C o e h n ‘a i C o rd e - s ‘a (38) w y d a j n o ś ć k w a n t o w a c h lo ro w a n ia p r z y uży ciu p ro m ie n io w a n ia o długości fali 4358 A dochodzi do 104 m o li/k w a n t. P o z a ty m w e d łu g n a jn o w s z y c h b a d a ń S c h u m a c h e r ‘a & W olff‘a i in. (19, 193, 194) r e a k c ja c h lo ro w a n ia m etan u pod d ziałan iem ś w ia tła m a c h a r a k t e r reakcji łań c u c h o w e j o n a s tę p u ją c y m m e c h a n iz m ie :

1. C i, + hv = Cl + Cl 2. C fl, 4 - Cl = CM, + MCI 3. CM, + C i, = CM,Cl - f Cl

*) Patrz bibliografia na końcu niniejszego artykułu.

4. CM,Cl -f- Cl — CM.,Cl + MCI 5. CM.,Cl 4 - Ci, = CM~,Ci, -f- Cl 6. CM.,Ci, + Ci = CM Cli, + MCI 7. CM C i, + C i, = CM Ci,

4

- Cl

8. CM Ci, -f- Cl = CCI, 4 - MCI 9. CCI, + Cl, = CCI, + Cl 10. 2 CCI, + Cl, — 2 CCI,

O p ró c z p o w y ż s z e g o tłu m a c z e n ia m e c h a n iz m u reakcji ła ń c u c h o w e j c h lo ro w a n ia m etan u , m o ż ­ na w y o b r a z i ć sobie ró w n ie ż p r z e b ie g nieco o d ­ m ienny, gdzie nośnikiem ł a ń c u c h a z a m ia s t w o l­

n eg o ro d n ik a alkilow ego c z y chloroalkilow e- go (209) będzie ato m w o d o r u (130). K tó r y z po­

w y ż s z y c h s c h e m a t ó w r z e c z y w iś c ie tłu m a c z y p r z e b ie g m e c h a n iz m u reakcji, nie jest jeszcze ro z s tr z y g n ię te . F a k t, że r e a k c ja c h lo ro w a n ia m e ta n u fotochem icznie p rz e b ie g a w sposób ła ń ­ c u c h o w y , t ł u m a c z y w p ł y w s z e re g u czy n n ik ó w n a jej przebieg, np. d o d a te k niewielkich ilości tlenu silnie ją ham uje i w y w o ł u j e p o z a ty m p o ­ w sta w a n ie o k re s u in d u k cy jn eg o (38), k tó re g o dla c z y s ty c h g a z ó w nie m a (38); d o d a te k p a r y B r w n ie z n a c z n y c h ilościach ró w n ie ż m a w p ł y w h a ­ m u ją c y (174) itp.

F o to c h e m ic z n e ch lo ro w a n ie m e ta n u p r ó b o w a ­ no r o z w ią z a ć technicznie, jak o ty m ś w ia d c z y k ilka p a te n tó w , je d n a k bez w ielkiego p o w o d z e ­ nia. R e a k c ja idzie z d o b rą n a w e t w y d a jn o ś c ią (166) i w o d p ow iednich w a r u n k a c h , s z c z e g ó ło ­ w o o k re ślo n y c h p rz e z o p isy p a te n to w e (4, 48, 49, 151, 152, 153, 202, 215) lub p rz e z d o d a te k substancji, k tó re ją m o g ą s k r a c a ć lub p r z e r y w a ć , m o ż n a ją p ro w a d z ić spokojnie b e z w y b u c h u . J e d n a k k o n ieczn o ść p ro w a d z e n ia reakcji w n a ­ c z y n ia c h k w a r c o w y c h lub sz k la n y c h ze w z g l ę ­ du na p rz e p u s z c z a ln o ś ć dla ś w ia tła , s z c z e g ó l­

nie k ró tk o fa lo w e g o , z a s to s o w a n ie d ość n ie p e w ­ n y c h e le m e n tó w , jakimi b ę d ą la m p y jako ź ró d ło energii, s p o w o d o w a ła , że p r a c e te nie w y s z ł y d o ty c h c z a s p oza r a m y d o ś w ia d c z e ń la b o r a t o ­ r y jn y c h i nie m a wielkich nadziei, a b y z n a la ­ z ły z a s to s o w a n ie p rz e m y s ło w e .

P o m im o w y s o k ie j k w a n to w e j w y d a jn o ś c i s a ­ mej fo tochem icznej reakcji ch lo ro w an ia, p r a k ­ ty c z n e w y d a jn o ś c i ś w ietln e s ą nieznaczne, g d y ż t r z e b a p r a c o w a ć g a z a m i ro zc ie ń c zo n y m i dla uniknięcia w y b u c h u , k t ó r y z a w s z e p r a w ie p ro ­ w a d z i do w y d z ie la n ia w o ln e g o w ę g la - s a d z y i c h lo ro w o d o ru . R e a k c ja ta k a p rz e b ie g a z d u ­ ż y m efektem cieplnym 70 kcal/m ol. ( P o ró w n a j

127, 128, 129).

O czyw iście, że r e a k c ja fotochem icznego chlo­

ro w an ia m e ta n u nie d a je n ie s te ty jednolitego p r o ­ duktu, g d y ż łań cu ch reakcji m o że z o s ta ć p r z e r ­ w a n y w k a ż d y m miejscu i w rezu ltacie o t r z y ­ muje się s z e r e g w s z y s tk ic h m o ż liw y c h p r o d u k ­ t ó w c h lo ro w a n ia m etan u , p o c z ą w s z y od chlorku m ety lu aż do c z te ro c h lo rk u w ęgla. D o ś w ia d ­ czalnie s tw ie rd z o n o p r z y tym , że z a r ó w n o s to ­ s o w a n ie ś w ia tła , c z y te ż w y ł a d o w a ń e l e k t r y c z ­ nych, jako postaci d o d a tk o w e j energii dla ro z ­ p oczęcia ła ń c u c h a reakcji, nie p r o w a d z i do p o ­ w s ta n ia jak ieg o k o lw ie k p r o d u k tu reakcji w nad -

(10)

S tr. 234 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ Z e s z y t 10 rniarze (192), co z r e s z t ą b y io do p rz e w id z e n ia.

P r ó b o w a n o obliczyć te o r e ty c z n ie (157) ro z k ła d p r o d u k tó w c h lo ro w a n ia m e ta n u z n a jd u ją c y c h się w stanie ró w n o w a g i sz y b k o ś c i reakcji (157, 158), jednak w y n ik i te nie są zg o d n e z d o ś w ia d c z e ­ niem, szczególniej dla foto ch lo ro w an ia.

N ie ste ty z p o w o d u b ra k u m iejsca nie m ogę za g łę b ia ć się b ard ziej s z c z e g ó ło w o w o m a w i a ­ nie w a r u n k ó w reakcji z n a n y c h z lite ra tu ry i o t r z y m a n y c h w y n ik ó w , t y m bardziej, że foto- c h lo ro w a n ie w e d łu g m ego z d a n ia nie m a w id o ­ k ó w p o w o d z e n ia jako z b y t sk o m p lik o w a n e , k o ­ s z to w n e i z b y t tru d n e do p r o w a d z e n ia w uję­

ciu p r z e m y s ł o w y m , choć pod w z g lę d e m te o r e ­ ty c z n y m dla bliższego p o zn an ia p r a w r z ą d z ą ­ c y c h przeb ieg iem s k o m p lik o w an ej, jak w ty m w y p a d k u , reakcji ła ń cu ch o w ej, niew ątp liw ie w a r t e jest bliższy ch b a d a ń .

2. C hlorow anie t e r m ic z n e m etanu.

C zy n n ik iem d o p r o w a d z a j ą c y m p o c z ą tk o w ą energię dla ro zp o częcia reakcji b ęd zie w ty m w y p a d k u w y s o k a te m p e r a tu r a . C h lo ro w a n ie m e ­ tan u w e d łu g m e to d tej g r u p y p r z e p r o w a d z a się na ogół p r z y w y s o k ie j te m p e r a t u r z e w o b e c n o ­ ści lub bez k a ta liz a to ró w . Na ogół panuje w li­

t e r a t u r z e p a te n to w e j te n d e n c ja raczej nie s t o ­ so w a n ia k a ta liz a to ró w , k tó re fa k ty c z n ie m ają b a r d z o n ie z n a c z n y w p ł y w na w a ru n k i reakcji o ra z na rodzaj i ilość o t r z y m y w a n y c h p r o d u k ­ t ó w ch lo ro w an ia. R e a k c ja te rm ic z n e g o c h lo ro ­ w a n i a p rz e b ie g a p r a w d o p o d o b n ie w n ie k tó ry c h w y p a d k a c h ró w n ie ż w sp osób ł a ń c u c h o w y , je d ­ n a k d o t y c h c z a s są to z a le d w ie p rz y p u s z c z e n ia je s z c z e nie p o tw ie rd z o n e d o św iad czaln ie. R ó w ­ nież i tutaj w rezu ltacie reakcji p o w s ta ją w s z y ­ stk ie m o żliw e p o c h o d n e m e ta n u od chlorku m e ­ ty lu do c z te ro c h lo rk u w ęg la, choć p r z e z o d p o ­ w iedni d o b ó r w a r u n k ó w reakcji m o ż n a ją p r o ­ w a d z ić w taki sposób, a b y je d n y m z p r z e w a ż a ­ jący ch p ra w ie w y ł ą c z n i e p r o d u k t ó w b y ł te n lub inny. Na reak cję tę w p ł y w m a s z e r e g ró ż n y c h c z y n n ik ó w zm ien ia ją c y ch w b a rd z o z n a c z n y m stopniu w y n ik i p r o c e s u ; należeć tu w ię c b ę d ą w p i e r w s z y m rz ę d z ie t e m p e r a tu r a , n a stę p n ie sto s u n e k chloru do m e ta n u , o b e c n o ść g a z ó w o b ­ cych, c z a s tr w a n i a w a r u n k ó w p r o w a d z ą c y c h do reakcji, w r e s z c ie k a t a liz a to r y i c a ł y s z e r e g in­

nych mniej w a ż n y c h lub istn iejący ch w y łą c z n ie w w y o b r a ź n i w łaścicieli p a te n tó w .

W rezultacie istn ien ia kilkudziesięciu p a t e n ­ tó w i p rac n a u k o w y c h , o m a w ia ją c y c h w a r u n k i i w y n ik i c h lo ro w a n ia m e ta n u bez w s p ó łu d z ia łu św ia tła , a ty lk o w y łą c z n ie pod w p ł y w e m w y ­ sokiej t e m p e r a t u r y i ew e n tu a ln ie k a ta liz a to ró w , w y n ik a , że w a ru n k i c h lo r o w a n ia są b a r d z o t r u ­ dne do u c h w y c e n ia i n ie jed n o zn aczn e p r z y z a ło ­ żeniu o t r z y m y w a n i a n a d m ia r u lub p ra w ie w y ­ łączn ej p rz e w a g i jednego z m o ż liw y c h c h lo ro ­ w a n y c h p o c h o d n y c h m etanu.

Na ogół b io rą c c a la lite ra tu ra z a le c a p r z y t e r ­ m iczn y m c h lo ro w a n iu m e ta n u s t o s o w a n ie n a d ­ m iaru m e ta n u w p o ró w n a n iu z chlorem , g d y ż je d y n ie w ó w c z a s m ożliw e jest b e z p ie c zn e p r o ­

w a d z e n ie p ro c e s u w w y ż s z e j t e m p e r a t u r z e bez o b a w y w y b u c h u z w y d z ie le n ie m w ę g la . B a rd z o ła tw o ta k ż e p r z y n ieodpow iednim s t o s u n k u m ie ­ s zan k i m etan o w o chlorow ej, w zględnie p r z y nie­

o d p o w ied n im p o d g rz a n iu g a z ó w , m o że się o n a zapalić płomieniem, p r z y c z y m w w y p a d k u p rz e w a g i m e ta n u chlor pali się w a tm o s fe rz e m etanu, re zu ltatem czego b ęd zie z n o w u p o w s t a ­ w an ie s a d z y i c h lo ro w o d o ru . Z a m ia st d a w a ć z b y t n ie k o r z y s tn y s to s u n e k m e ta n u do chloru, m o ż n a p r z y in n y m s to su n k u ty c h g a z ó w r o z ­ c ie ń c z y ć c a ło ś ć g a z e m obojętn y m , o b c y m itp.

P r o p o n o w a n y tu jest n ajczęściej ch lo ro w o d ó r, k t ó r y m a p rz e z s w o ją o b e c n o ść w n a d m ia rz e r e g u lo w a ć i z a p e w n ia ć s p o k o jn y p r z e b ie g sa m e j reakcji ch lo ro w an ia. N ieraz dodaje się ró w n ie ż do m ie s z a n in y n ie z n a c z n y c h ilości tlenu, k tó re m ają w p ł y w a ć k o rz y s tn ie , T e m p e r a t u r a , k tó r ą z a le c a w i ę k s z o ś ć p a te n tó w , w y n o s i około 300— 500° p r z y c z y m s p o s o b ó w p o d g r z a n ia g a ­ z ó w ra z e m lub oddzielnie do p o trz e b n e j te m p e ­ r a t u r y reakcji je s t b a r d z o wiele.

W y d a j e się, że pom im o wielkiej r ó ż n o r o d n o ­ ści w a r u n k ó w c h lo ro w a n ia p o d a w a n y c h p rz e z lite ra tu rę , p ro c e s ten nie je st z b y t tr u d n y do o p a n o w a n ia n a w e t w skali wielkiej, technicznej i da się ta k p ro w a d z ić , a b y g ł ó w n y m p r o d u k ­ tem b y ł jed en z m o ż liw y c h c h lo ro m e ta n ó w .

W poniżej z e s ta w io n e j ta b licy 2 p o d a n e z o ­ s ta n ą p a te n to w a n e s p o s o b y i w a ru n k i, w jakich pow inno się p ro w a d z ić c h lo ro w a n ie m e ta n u z a ­ ró w n o fotochem icznie jak i term ic z n ie lub c h lo ­ rem in s ta tu nascendi, w z g lę d n ie innym i p o zo ­ s ta ły m i sposobam i.

3. C hlorow anie chlorem „in sta tu nascencli“.

G ru p a ta obejm uje m e t o d y c h lo ro w a n ia m e t a ­ nu, w y c h o d z ą c e z zało żen ia, że chlor p i e r w i a s t ­ k o w y w chwili s w o je g o p o w s t a w a n i a z o d p o ­ w iednich z w i ą z k ó w b ędzie c h lo ro w a ł m e ta n w niższej te m p e r a t u r z e niż chlor m o le k u la rn y i, że ch lo ro w a n ie p rz e b ie g a ć b ęd zie raczej s e ­ le k ty w n ie , z p r z e w a g ą jed n eg o tylko lub kilku z m o ż liw y c h p r o d u k tó w reakcji. P o z a ty m , p r z y założeniu, że chlor in s ta tu n a sc e n d i p o w s ta je sto p n io w o w m a sie r e a g u ją c y c h g a z ó w , re a k c ja p o w in n a p rz e b ie g a ć spokojnie i regularnie, b ez o b a w y w y b u c h u lub z b y t e n e rg ic z n e g o p r z e ­ biegu.

Z w ią z k ó w , k tó r e w w a r u n k a c h reakcji m ają w y d z ie la ć w o ln y chlor in s ta tu nascendi, m o że b y ć w iele. Z nich n a jp r o s ts z e i w ła ś c iw ie j e d y ­ nie o d p o w ie d n ie w t y m w y p a d k u b ę d ą n a s t ę ­ pujące:

a) R e a k c ja D e a c o n ‘a p o leg ająca n a utlenieniu p o w ie tr z e m w z g lę d n ie tlenem g a z o w e g o c h lo ro ­ w o d o r u na o d p o w ied n im k a ta liz a to rze , k t ó r y m p r z e w a ż n ie są chlorki miedzi, w e d łu g ró w n a n ia c h e m ic z n eg o :

4 HCI + O , = 2 M , 0 + 2 Cl_

P o w s t a j ą c y chlor in s ta tu n a s c e n d i m a c h lo ro ­ w a ć jed n o cześn ie o b e c n y m e ta n . R e a k c ja p r z e ­ b ie g a rz e c z y w iś c ie w k ie ru n k u p o ż ą d a n y m (112.

(11)

Z e sz y t 10 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ S tr. 235 178, 179, 180, 221), p r z y c z y m p o b o c z n e reak cje

s p a la n ia m e ta n u tlenem do tlenku w ę g l a lub k w a s u w ę g lo w e g o p r z y o d p o w ied n io u t r z y m a ­ n ych w a r u n k a c h t e m p e r a t u r y i sk ła d u m ie s z a n ­ ki g a z o w e j d a d z ą się s p r o w a d z ić do m inimum.

J e d n a k s e l e k t y w n e c h lo ro w a n ie nie zach o d zi i w rezultacie o trz y m u je się w s z y s t k i e m ożli­

w e c h lo ro m e ta n y , k tó re n a stęp n ie t r z e b a od sie­

bie oddzielać. P o z a ty m p ro c e s te n m a c a ły s z e r e g w a d , jak b a r d z o silne ro zcień czen ie g a ­ z ó w p o w ie tr z e m i tru d n o ści n a s tę p n e z w y d z i e ­ laniem p r o d u k t ó w c h lo ro w a n ia , w z g lę d n ie nie- p r z e r e a g o w a n e g o m e ta n u , n a stę p n ie o b e c n o ś ć w o d y w g a z a c h silnie k o ro d u ją c y c h i k o n ie c z ­ ność b u d o w y sp ecja ln y c h chłodnic i k o n d e n s a ­ t o r ó w dla g a z u z m a te r ia łu nie p o d leg ająceg o korozji pod w p ł y w e m k w a s u solnego. Ze s t a ­ n o w is k a e k o n o m ic z n e g o jest rz e c z ą s p o rn ą , c z y m e to d a o p a r t a na c h lo ro w o d o r z e b ęd zie t a ń s z a niż m e to d a b e z p o ś re d n ie g o u ż y c ia chloru. T e o ­ r e t y c z n a zaleta, że c a ły chlor z o sta je z u ż y t y i p rz e c h o d z i bez r e s z ty do ch lo ro p o c h o d n y c h , p o d c z a s g d y p r z y użyciu chloru p ie r w ia s tk o ­ w e g o z a le d w ie p o ło w a jego p o z o s ta je w p ro ­ dukcie, a p o ło w a w p o staci k w a s u solnego, nie jest ekonom icznie z b y t c e n n a w o b e c b ra k u na r y n k u c z y s te g o k w a s u solnego, k t ó r y n a w e t w w ieiu k ra ja c h o tr z y m u je się s y n t e t y c z n i e p rz e z sp alan ie w o d o r u i chloru.

b) D y s o c ja c ja fosgenu w w y ż s z y c h t e m p e r a ­ tu ra c h na chlor i tlenek w ę g la (210, 211, 212') m o ­ że ró w n ie ż b y ć u ż y ta do c h lo ro w a n ia m e ta n u :

C 0 C 1 2 = C O + 2 Cl

p r z y c z y m te o r e ty c z n ie tlen ek w ę g l a m o ż e z a ­ w r a c a ć do p ro c e s u w p o staci fosgenu po u p r z e d ­ nim p rz e r e a g o w a n iu z ch lo rem na w ę g lu a k t y w ­ n y m jak o k a t a liz a to r z e (89, 172). O p ro c e sie o p a r t y m n a p o w y ż s z e j reakcji m o ż n a p o w ie ­ d zieć to sa m o co o p o p rzed n im , z tą różnicą, że je st jesz c z e b ard ziej technicznie s k o m p lik o w a ­ ny. R e a k c ja rz e c z y w iś c ie idzie, w y d a jn o ś c i są niezłe, p ro d u k t ró ż n o r o d n y i p r z e b ie g c h lo ro ­ w a n i a sp o k o jn y b e z w y b u c h u , ale d o d a tk o w o p o trz e b n e jest oddzielne u r z ą rz e n ie do f a b r y k a ­ cji fosgenu, tlenku w ę g la i oddzielania n astępnie tlenku w ę g l a i ew e n tu a ln ie n ie p r z e r e a g o w a n e g o fosgenu z g a z ó w p o re a k c y jn y c h . P r z y t y m nie n a le ż y z a p o m in a ć o fosgenie jako ta k im i jego w ła s n o ś c ia c h , a co za ty m idzie, o n iebezpie­

c z e ń s tw ie p r a c y .

c) J a k o dalsze ź ró d ło (22, 62, 141) chloru p r z y p o d w y ż s z o n y c h te m p e r a tu r a c h m o że s łu ż y ć ro z ­ k ła d ch lo rk u sulfurylu a n a lo g ic z n y do p o p r z e d ­ niego :

S O , C l , = S O , + CL

rów nież i tutaj podobnie jak p r z y fosgenie r e ­ a k cja jest o d w r a c a ln a i ilość w y d z ie lo n e g o chlo­

ru z a le ż y o d t e m p e r a t u r y i s a m o rz u tn ie jest r e ­

g u lo w a n a p r z e z z u ż y c ie chloru na re a k c ję chlo­

r o w a n ia m etanu. Co do technicznej s tr o n y , to da się o niej to sa m o p o w ie d z ie ć co o m etodzie b) z tym , że S 0 2 więcej k o sz tu je niż CO.

O p ró c z fosgenu i chlorku su lfurylu m o ż n a w y ­ o b ra z ić sobie s z e r e g innych reakcji, m o g ą c y c h b y ć d o s ta rc z y c iela m i chloru do reakcji, np. r e ­ a k c ja N O C l = N O Cl itp., je d n a k w sz y stk ie one b ę d ą technicznie nierealne i d o s tę p n e j e d y ­ nie dla e k s p e r y m e n t ó w la b o ra to ry jn y c h .

d) c h lo ro w an ie m e ta n u ch lo re m g a z o w y m w o b e c k a ta liz a to ró w , b ę d ą c y c h jed n o cześn ie p rz e n o śn ik a m i i a k u m u la to ra m i chloru w r o d z a ­ ju c h lo r k ó w S b , S , As, P, itp. s to s o w a n y c h z p o ­ ż y tk ie m np. p r z y c h lo ro w a n iu acety le n u , p r z y c z y m np. p r z y użyciu S b re a k c ja o d d a w a n ia chloru p rz e b ie g a w e d łu g ró w n an ia:

S b C L = S b C h + Cl,

po c z y m po w y c z e r p a n iu k a ta liz a to r a chloruje się go oddzielnie chlorem do pię ciochlorku a n ­ ty m o n u . P r o c e s y te m o ż n a ró w n ie ż z a lic z y ć do tej g r u p y (50, 96, 101, 224). S p o s o b y te nie p r z e d ­ s ta w ia ją w ię k s z y c h z a le t w p o ró w n a n iu do chlo­

r o w a n ia b e z p o śre d n ie g o , p r z y ty m n a le ż y z a ­ u w a ż y ć , że np. S b je s t n ie z a s tą p io n y m c z y n n i­

kiem c h lo ru ją c y m p r z y acetylenie, gdzie re a k c ja idzie p r z y s t o s u n k o w o niskiej t e m p e r a tu r z e i o becności c ie k ły c h p r o d u k tó w reakcji, p o d c z a s g d y w z a s to s o w a n iu do m e ta n u w a r u n k i reakcji są zn aczn ie tru d n iejsze i mniej k o r z y s tn e , p r a ­ c o w a ć b o w ie m n a le ż y p r z y w y s o k ic h t e m p e r a ­ turach w fazie p a r y p r z y d u ż y c h s t r a t a c h k a t a ­ liz a to ra i m ałej w y d a jn o ś c i p rocesu.

W rezultacie, po om ów ieniu w s z e lk ic h możli­

w y c h m e to d c h lo ro w a n ia m e ta n u n a le ż y dojść do w niosku, że jak k o lw ie k m e to d je s t wiele, ale jedynie racjonalnym i, z a r ó w n o z p unktu w i d z e ­ nia tech n iczn eg o jak i ek o n o m iczn eg o , b ę d ą w y ­ łącznie m e t o d y o p a rte n a chlorze, p r z y ty m re a k c ję n a le ż y p r o w a d z ić term ic z n ie nie foto­

chem icznie. P r o c e s c h lo ro w a n ia m e ta n u jest już np. w U. S. A. o p a n o w a n y na ty le te c h n o ­ logicznie, że pro d u k je się już tam ch lo re k m e ­ tylu i p o z o sta łe c h lo ro p o c h o d n e n a w ie lk ą s k a ­ lę (R o e ssle r & H a s s la c h e r C hem ical Co o raz S h a rp ie s S o lv e n ts C orp. — w N iem czech p r z e z H o lzv erk o h lu n g sin d u strie A. G.). P r z y o s t a te c z ­ n y m o p a n o w a n iu w szelk ich subtelności m e t o d y c h lo ro w a n ia m o ż n a ją uczy n ić n iew ątp liw ie e k o ­ nom iczną i zdolną z p o w o d z e n ie m k o n k u r o w a ć z w szelkim i innym i ź ró d ła m i produkcji c h lo r­

k u m etylu, m etylenu, chloroform u i c z te r o c h lo r ­ ku w ęgla.

S y tu a c ja w P o lsce, d o t y c z ą c a p a t e n to w a n y c h m e to d c h lo ro w a n ia m e ta n u p r z e d s ta w ia się w ten sposób, że istnieje kilka p a te n tó w , ale ani jednej instalacji technicznej.

C. d. n.

(12)

S tr. 236 „P R Z E M Y S Ł N A FT O W Y " Z e s z y t 10

Prof. Inż. Z. B I E L S K I , K r u k ó w Inż. T. B I E L S K I , B o r y s ł a w

N i e m i e c k i e k o p a l n i c t w o n a f t o w e

(Szkic p o r ó w n a w c z y z polskim kopalnictw em ).

R e fe r a t w y g ł o s z o n y w T o w a r z y s t w i e P o lite c h n ic z n y m w e L w o w ie .

C i ą g d a l s z y .

Na tej kopalni stosuje się, z p o w o d u w ię k ­ sz ej g łębokości o d w ie rtó w , in d y w id u a ln e p o m ­ py. U d e r z y ł y nas tu b a rd z o pięknie s k o n s t r u o ­ w a n e p o m p y „ W ir th - E r k e le n z “, o długim do 2 m skoku, z w a h a c z e m tak p r o w a d z o n y m , że ż e r d ź p r z e s u w a się w dosk o n ale pionow ej osi ry s . 19 i 20). R ozum ie się, że w a h a c z e są całk o w ic ie z r ó w n o w a ż o n e , a k a ż d a po m p a m a w ł a s n y elek- tro m o to r.

skoku, k o n stru k cji „W ulfel“ H a n o w e r, k tó re k o n s tru k c ją s w o ją p rz y p o m in a ją a m e r y k a ń s k ie p o p m y Lufkin (rys. 22 i 23).

U d e r z a ją c a je st u ty c h pom p b a rd z o m a ła ilość s k o k ó w na min utę. W id z ie liś m y p o m p y p r a c u ­ jące p r z y 5 s k o k a c h na minutę, a podobno z n a j­

dują się takie, k tó re robią tylko jeden do d w u sk o k ó w .

R ys. 19. Pompa o długim sko ku „W irth a " na kopalni.

Z a s a d ę d zia ła n ia tej p o m p y w y ja ś n ia s c h e ­ m at, p r z e d s t a w i o n y na ry s . 21. P o le g a o n a na ty m , że luk z a k r e ś lo n y n o rm aln ie p rz e z koniec w a h a c z a jest tutaj a m o r t y z o w a n y p rz e z d o d a t ­ k o w e ram ię „ r “. Ram ię to m a s t a ł y p u n k t o b r o ­ tu „A“ , w k t ó r y m je st u m o c o w a n e o b ro to w o u k o n stru k cji fundam entu. D ługość teg o ra m ie ­ nia „ r “ je st funkcją długości ra m ie n ia w a h a ­ c z a „u,u i odległości punktu za c z ep ie n ia pocią- g a cza, od osi o b ro tu w a h a c z a „ w ,“ i da się obli­

c z y ć po p rz y ję c iu w y m i a r ó w ,,iv“ i „ w ,“ . O p ró c z ty ch pom p p racu ją na tej kopalni r ó w ­ n ież d o sk o n ale w y w a ż o n e p o m py, o długim

R y s. 20. Pompa o długim sk o ku „W irtlia".

C elem takiej p r a c y pom p je st p r z y s t o s o w a n i e s p r a w n o ś c i pom p do k a ż d o r a z o w e g o d o p ły w u ro p y ze z ło ż a do o tw o ru , tj. b y ropę tę n a t y c h ­ m ia st z o t w o r u u su w a ć , a b y nie g ro m a d z iła się w w ię k s z e j ilości na jego dnie. P rz e w o d n ią m y ­ ślą tej tendencji jest zapobieganie, a b y p o w s t a ­ ją c y w o tw o r z e słup p ły n u nie w y w i e r a ł ciśnie­

n ia na złoże, co z m n ie js z a ło b y ciśnienie z ł o ż o ­ w e w z g lę d n ie jego sk u te k , z n a jd u ją c y w y r a z w p r z y p ł y w i e ro p y w je d n o stc e czasu. K o r z y ­ ścią technicznej n a tu r y , k tó r ą daje p o m p a o po­

w o ln y m skoku, je s t z n a c z n e obniżenie k o s z tó w k o n s e rw a c ji z p o w o d u m niejszego z u ż y c ia c z ę ­ ści ru c h o m y c h w je d n o s tc e czasu, o ra z m niejsze zu ż y c ie energii n ap ęd o w ej.

Z a n ie c h a liśm y n ie s te ty stw ie rd z e n ia , c z y u su ­ w a się ro p ę c a łk o w ic ie z o tw o ru , tak, ż e je st on stale zup ełn ie p u s ty , c z y te ż p o z o s ta w ia się jej ty le n a dnie, a b y z ło że ro p o n o ś n e b y ł o z a k r y t e pły n e m . U w a ż a m y , że u tr z y m y w a n i e ostatnio w y m ie n io n e g o s ta n u r z e c z y jest b e z w z g lę d n ie k onieczne, p o n ie w a ż c a łk o w ite o b n ażen ie z ło ż a m u s ia ło b y p o c ią g n ą ć z a so b ą d w a szk o d liw e o b ­ ja w y , a m ian o w ic ie : s z y b k ie o d g a z o w a n ie z ło ­ ża, oraz, p r z y ropie p arafinow ej, z a tk a n ie po­

r ó w ścian o tw o r u parafiną. O b y d w a te z ja w is k a w p ł y w a ł y b y , k a ż d y na s w ó j sposób, ujemnie na d o p ł y w ro p y do o tw o ru .

(13)

Z e s z y t 10 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ S tr. 237 D ą ż n o ść do c a łk o w ite g o u su w a n ia ro p y

z o tw o r u w m ia rę ja k ona n a p ły w a , z a m ia s t u s u ­ w a n ia jej od c z a su do czasu, jak się to u nas

ruch ku dołowi, p r z y c z y m c z ę ść z u ż y te j p o ­ przed n io energii z o staje o d z y s k a n a . U rz ą d z e n ie to, o e le k tr y c z n y m napędzie, d z ia ła s a m o c z y n -

przeciww aga \

R y s . 22. Pompa o długim sk o ku „W iiliel" na kopalni.

P o d c z a s naszej obecności n a kopalni w y k o n y ­ w a n o p r ó b y z n o w y m u r z ą d z e n ie m p o m p o w y m firm y „W ülfel“, p o le g a ją c y m na ty m , że 4 h y ­ drauliczne c y lin d ry dokonują ruchu tło k a p o m ­ p y w g łę b n e j do g ó ry , a d w a inne o p a n o w u ją

R ys. 23. Pom pa o długim sk o k u „W iiliel".

T o w . „ W in te r s h a ll“, „D. P . A . G.“ , „ Ita g “, „K rug von N id d a“ , „D eu tsch e Vacuum A. G.“ i inne.

I tu nie w id zieliśm y nigdzie z a s t o s o w a n i a p a r y jako energii n a p ę d o w e j lecz ty lk o silniki Diesla i inne spalinow e, o ra z e n e rg ię e l e k t r y c z ­ ną, k tró ej nie u ż y w a się w c a le w O berg.

R ys. 21. S c h e m a ty c zn y szk ic pom py „ W irtlia ".

dzieje, musi b y ć u z n a n a za b a r d z o celo w ą, p r z y z a c h o w a n iu w y ż e j u z a s a d n io n e g o z a s tr z e ż e n ia nie o b n a ż a n ia złoża.

nie, a jako p ły n u u ż y w a jak ieg o ś oleju. F irm a Wiilfel p r z y s ł a ł a na kopalnię d w u i n ż y n ie ró w i p o trz e b n ą ilość m o n te ró w , celem w y p r ó b o w a ­ nia k o n stru k cji i o d d a n ia g o to w e g o u rz ą d z e n ia na usługi p rz e m y s łu .

T o w . „ E lw e r a th “ p o sia d a w N ienhagen duże o b s z a r y , a o p ró c z niego p racu ją ta m jesz c z e

vw p , p u n k ty s ta łe

(14)

S tr. 238 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ Z e s z y t 10 T o w . „ E l w e r a t h “ m a n a w e t w ł a s n ą e le k t r o w ­

nię p o p ę d z a n ą g a z o m o to ra m i, k t ó r a jed n a k nie jest w s tan ie p o k r y ć w ł a s n e g o z a p o tr z e b o w a n ia tej firmy. M ieliśm y s p o so b n o ść o g lą d a n ia tu b a r d z o in te re su ją c eg o ż ó r a w i a r o ta r y , p o c h o ­ d z ą c e g o z f a b ry k i „A. W i r t h “ E rkelenz, p o r u ­ s z a n e g o d w o m a silnikami Diesla, k a ż d y o sile 210 KM, a p o sia d a ją c e g o ty lk o jed n ą p o m p ę do płuczki.

Na ty m miejscu n a le ż y z a z n a c z y ć , że w s z y s t ­ kie u r z ą d z e n ia r o ta r y , k t ó r e ś m y w N iem czech widzieli, p ra c u ją ty lk o jed n ą p o m p ą p łu c z k o w ą . A b y za p o b ie c z b y t s z y b k ie m u z a n ie c z y s z c z e n iu o ra z zu ży ciu c y lin d r ó w i z a w o r ó w tej pom py, z a s to s o w a n o dla w y p ł y w a j ą c e j z o t w o r u płuczki p o trz ą s a ln e sita, na k tó r y c h z a t r z y m u j ą się w s z y s t k i e w ię k s z e grudki u robku. W s k u t e k t e ­ go tylko b a rd z o d ro b n a z a w ie s in a dochodzi z p o w r o te m do pom p, tak, że te o sta tn ie nie z a w o d z ą n ig d y p o d c z a s w ie rc e n ia . D o m y ś la m y się, że p r z y c z y n ę tego n ie w ą tp liw ie k o r z y s t n e ­ go o b ja w u p r z y p is a ć n a le ż y niety lk o s k u t e c z ­ nem u działaniu p o tr z ą s a ln y c h sit ale t a k ż e i o k o ­ liczności, że w ie rc e n ie je d n e g o o t w o r u t r w a z a ­ led w ie p a r ę tygodni, a w s z y s t k i e u rz ą d z e n ia i m a s z y n y są p r z e d ro z p o c z ę cie m ro b o ty s t a ­ ra n n ie p rz e g lą d a n e i d o p r o w a d z a n e do n ie n a ­ g a n n eg o stanu.

W k a ż d y m razie zasłu g u je n a z a n o to w a n ie , że p r a k t y k a niem iecka w y k a z a ł a , iż jed n a p o m p a p ł u c z k o w a z a p e w n ia najzupełniej be z p ie c zn ą pracę.

Inne u rz ą d z e n ie r o t a r y W i r t h ‘a o d z n a c z a się t y m , że stół o b r o t o w y i p o m p a p o ru s z a n e są ła ń cu ch am i, z a ś w in d a w y c i ą g o w a p asam i, u z b ro jo n y m i w y m ie n io n y m i już listew k am i z c h ro m o w e j s k ó r y . P r z y bębnie znajduje się s k r z y n k a b ieg ó w , k tó r y c h jest c z t e r y i jeden w s t e c z n y . P r z e r z u c a n i e b ie g ó w o d b y w a się p r z y lż e jsz y c h k o n s tru k c ja c h m echanicznie, a p r z y c ię ż s z y c h z a po m o cą p om pki oliw nej, w k tó rej oliwa, z n a jd u ją c a się pod ciśnieniem, w y k o n u je p ra c ę p r z e r z u c a n ia tr y b ó w . Ilość p rę d k o śc i, k tó ­ ry m i m o ż n a p r a c o w a ć w in d ą , jest 8, a n a jw ię ­ k s z a o sią g a ln a p r ę d k o ś ć w y n o s i 8 m /sek , co s a n o w i n a j w y ż s z ą d o tą d o sią g a n ą c y frę i co m oże b y ć u w a ż a n e za w y s t a r c z a j ą c e .

Na tejże kopalni N ie n h a g e n -p ó łn o c m ieliśm y s p o s o b n o ś ć o g lą d a ć w s p a n ia łe b e z ła ń c u c h o w e u rz ą d z e n ie r o t a r y k o nstrukcji firm y „ D e m a g “- D uisburg, k tó r e p o siad a n a p ę d e l e k t r y c z n y d w o ­ m a silnikami, z k tó r y c h jeden p o r u s z a stó ł Obro­

to w y , a drugi w y c i ą g i pom pę (ry s. 24 a, b i c).

Ż ó r a w ten w y r ó ż n i a się na p i e r w s z y rzu t oka już z e w n ę t r z n y m s w o im w y g lą d e m , p o n ie w a ż w i e ż a jego nie m a, jak z w y k le , k w a d r a t o w e g o p rz e k ro ju u sp o d u ale p r o s t o k ą t n y o w y m ia r a c h 8,0 X 12,50, co z n a c z n ie p o w ię k s z a p o w ie r z ­ chnię m iejsca p r a c y , a ty m s a m y m daje r o b o t­

nikom w ię k s z ą s w o b o d ę ruchu.

U rz ą d z e n ie to b y ło ta k c z ę s to o p is y w a n e w fach o w ej prasie, że w y s t a r c z y g d y tu p r z y ­ to c z y m y tylko n a jw a ż n ie jsz e dane. W i e ż a m a 41,6 m w y s o k o ś c i i stoi n a p o d s ta w ie o w y s o ­ kości 2,8 m. O ś m io s to p n io w y w y c i ą g p ra c u je p r ę d k o ś c ia m i od 0,8 do 8 m /s e k . Siła p ociągo-

b)widok z bokuRys.24. Żórawrotaryfirmy „Demag",Duisburg. a)widok z przodu

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przegląd Górniczo-Hutniczy dochodzi do rąk wszystkich kierowników technicznych i administracyjnych kopalń i in­. nych zakładów przemysłowych zagłębia D ąbrow

Silber Scheideanstalt, vorm.. Silber Scheideanstalt,

rad y Geologicznej, celem ustalenia naftow ych terenów poszukiw aw czych, w obrębie któ ry ch należy spodziew ać się z możliwie najw iększym praw dopodobieństw em

Na końcu każdego artykułu umieścić należy krótkie zestawienie treści w języku polskim, a o ile możności także w języku francuskim, niemieckim lub

siary, dr ziartmikowyt itasto-margl zlustrowany Od 54to-58copiaskowiec szary,dr ziar.,zbity, twardy, itasto-margtisty Od 56 ta -56 rs lupek ilustrowany, ciemno - szaro czarny, z m

Firma Rejon Kopalnie poza

z ropą próbka płuczki próbka płuczki.. jakościow o

dem Ministerstwa Komunikacji. W dodatku tym podawane są streszczenia wybitniejszych prac z dziedziny kolejnictwa i komunikacji, publiko­. wanych w prasie