5 9 2 RECENZJE
stią“ , p rzed rob o tn ic z y m P ary żem . W id ać, że au tor, g d y k reślił ten obraz, m ia ł przed oczam i in n y u p ad ek F ra n cji, w c z e rw c u 194.0 rok u . P rze d je g o d em aska torską p a sją o ca la ł je d e n ty lk o G am betta („n a iw n y, in a czej m ó w ią c, o u czciw e j d u szy “ — s. 39), a le i ten u le g n ie w k ró tce d e p ra w a cji. S to su n k o w o p r z y z w o ic ie w o b e c n ieszczęścia F ra n cji u k azu je się para cesarsk a : N a p oleon i Eugenia, o b o je zu p e łn ie bezra dn i w śr ó d p o w szech n eg o zam ętu.
K siążk i tego typu, od s ła n ia ją ce zdradę n a ro d ow ą p r z y w ó d c ó w k la s p osia d a ją cy ch , m a ją — ja k w id a ć — r a c ję b y tu n ie ty lk o w P olsce. U d erza jące, ja k h istoria w o jn y 1870 rok u p o d p ió r e m G u illem in a p o k r y w a si,ę z w y n ik a m i n o w s zy ch ba dań p o ls k ich n a d p ow stan iam i: lis top a d o w y m i sty czn iow y m . A p rzecież h istoria ta — p ożyteczn a,
ciek aw a, Chwilam i p a sjo n u ją ca — n ie je s t jeszcze ca łą h istorią.
O czy w iście b r a k u je w n iej m as. R o b o tn ic z y P aryż, „c z e r w o n e “ p rzed m ieście B e l le v ille są w .opisyw an ym d ra m a cie w ażn ym , ale m ilcz ą c y m partn erem . A u to r n ie w y p o w ia d a się w n a jw a żn ie jsze j k w estii: w ja k ie j m ierze u sp ra w ie d liw ion y b y ł ó w lę k p ra w icy p rzed p rze w ro te m sp ołeczn y m . C y tu je w ypow iediź B la n q u i’eg o o w y d a rzen ia ch 15 m a ja 1'848 ro k u : sły n n y r e w o lu c jo n ista tw ierdził, że m ó g ł b y ł w te d y op a n ow a ć w ładzę, le c z m ia łb y ca łą F ra n cję p r z e ciw so b ie; Obalono b y go w ciągu tygodnia. P o d o b n ie w dataćh 1'870— 1871: ja k w y k a za ł w y n ik w y b o r ó w d o Z g r o m a dzen ia N a rod ow e g o, p r o w in c ja fra n cu sk a w sw ej m a sie g ło so w a ła n a p rze d sta w i- eieli k la s p osia d a ją cy ch . C o w ię ce j, K om u n a P a ry sk a b y ła w rozu m ien iu autora g łó w n ie ak tem p rotestu p a trio ty czn e j lu d n ości stolicy,, k tórą zdrada przyw ód-ców d op row a d ziła d o rozp a czy . „T r u d n o u w ierzy ć, p isze au tor w p rzed m ow ie, aby P aryż n a w ró c ił się tak z dn ia na dzień do r e w o lu c ji s o c ja ln e j“ . C elem k siążk i m a b y ć w ię c o b ja śn ie n ie .„zagadki K o m u n y “ p op rzez n a p ię tn o w a n ie zb rod n i klas p o sia d a ją cy ch , k tóra sp row ok ow a ła m a sy do rew o lty . B y ć m oże 'jest to r ó w n ie ż ostrzeżen ie d z isie j szej b u rżu a zji fr a n cu sk ie j: d o ja kidh a k tów rozp a czy m o ż e je s z c z e d op r o w a d z ić je j polityka...
S z cz e g ó ło w a rozp ra w a z p o w y ż szy m p u n k tem w id zen ia p rzek ra cza o b o w ią zk i recen zen ta. W y d a je się, ż e m a sy ro b o tn ic z e b y ły w e F ra n cji 1870 ro k u czym ś w ię c e j, niż m ilcz ą cy m straszakiem . Z a w sze, jed n a k ż e stud ium o d sła n ia ją ce k u lisy p o lity k i „d o b r z e m y ślą c e g o “ o b ozu m a sw o ją p o zy ty w n ą w a rto ść d la 'h istoriog ra fii p o s tę p o w e j — n ie ty lk o F ra n cji i P olsk i.
S tefan K ie n ie w icz
A . J. P. T a y 1 o r, B ism arck . The M an and, th e Statesm an, L o n d o n 1953, s. 286.
H istoryka ok sfo rd zk ie g o T a y l o r a zna każd y ba dacz d z ie jó w E u rop y X I X w. z je g o d o sk o n a łe j zn a jom o ści sk o m p lik o w a n y ch p r o b le m ó w n a r o d o w o ś cio w y c h i s p o łeczn y ch w sch o d n iej części E u ropy. Z asa dn iczo je st to h isto ry k o za in teresow a n iach w y ra źn ie p o lity czn y ch , a p rzew a żn ie n a w e t d y p lo m a ty cz n y ch . W y szed ł on z k ręg u zn an ego an g ielsk iego h istory k a p o lsk ieg o p och od ze n ia L. N a m i e r a , k tó ry w n ió sł do h isto rio g r a fii 'angielskiej w ok resie m ię d z y w o je n n y m d u że zn a w stw o stosu n k ó w E u rop y środ k ow o-w sch o d n iej., m ięd zy in n ym i d zięk i zn a jo m o ści ję z y k a p o lsk ieg o i ca łej, n ie ty lk o n a u k o w ej, litera tu ry p o ls k ie j. Jeśli je d n a k N a m ier je s t z przek on a ń k on serw a tystą , to T a y lo r m u si b y ć u w a żan y ra czej za le w e g o labou rzystę. P race je g o c e ch u je sk łon n ość d o toardzo ory g in a ln eg o p o d e jścia do p oru sza n y ch p r o b le m ów , a n aw et p rze ja sk ra w ie ń , w y n ik a ją c y c h z dhęci oba la n ia u tarty ch sądów . T y m
się cech u ją zn an e w P o ls ce d w a je g o zw ięzłe p o d rę czn ik i h isto rii N iem iec i h istorii A u strii w X I X w.
K siążk a o B ism a rck u je s t pom yślan a ja k o b iog ra fia , a n ie ja k o h isto ria N iem iec czy Prus w ok resie bism arckow skim l. Z te g o w y n ik a sk o n cen trow a n ie w y k ła d u na osob istym działaniu tego m ęża stanu, p rzy cz y m au tor zm u szon y je s t w s p o só b s k r ó tow y w y ja śn ia ć o g ó ln e sp ra w y, co w łaśn ie d a je m u m ożn ość w y p o w ia d a n ia w łasn y ch ory g in a ln y ch p o g lą d ó w b ez s z cze g ó ło w e g o ich uzasadniania. O ile się orien tu ję, je s t to p ierw sza tego typu praca, p on iew a ż d o tej p o r y T a y lor w y d a w a ł m o n o g ra fie b y n ajm n iej n ie zw iązan e z działa ln ością ja k ie jś jed n ej; n aczeln ej postaci.
W k rótk ich , z w e rw ą n apisan ych , rozd zia ła ch o d zieciń stw ie i m ło d o ś c i B ism arck a T a y lo r p o tra fił w a fo ry sty cz n y ch sk róta ch p rze d sta w ić za rów n o r o z w ó j in d y w id u a l n ości B ism a rck a, ja k i stosu n ki p a n u ją ce w N iem cze ch d o czasu p ow oła n ia g o n a stan ow isk o p rem iera. T a k ja k w ca łej k siążce T a y lo r u żyw a w ielo r a k ic h sk ojarzeń , za rów n o z d zied zin y fre u d o w sk ie j p s y ch olo g ii, ja k i h isto rio z o fii a ż do m aterializm u h istory czn eg o w łączn ie. T łu m a czy w ię c a llu ry ju n k ie rs k ie B ism a rck a je g o n iech ęcią do m a tk i in telektualistk i, a k u lte m ciężk ieg o p ro sta ck ie g o o jc a , c o b y ło sp rzeczn e z je g o w rze czy w istości su bteln ą i w ra żliw ą naturą, a c o rzek om o p ro w a d zić m u siało d o tego, że stałb y się albo n eu ro ty k iem a lb o gen iu szem . „B ism a rck b y ł jed n y m i d ru g im “ — k o ń czy au tor ten h aza rd ow n y w y w ó d . N ie przeszkadza m u to w in nym m iejscu tw ierd zić, ż e rozstrzy g n ięcie w a lk i o h eg e m o n ię w N ie m czech m iędzy A u strią a P rusam i m u siało i tak w y p a ść na k o rzy ść ty ch ostatn ich „ra czej żelazn ą siłą ek on om iczn ych stosu n k ów , niż k rw a w y m z w y cięstw e m w o je n n y m “ . W w id oczn ej sp rzeczn ości z .takim m a teria listyczn ym p o d e jśc ie m stoi sąd autora', że B ism a rck — m ow a ju ż o n im ja k o p re m ierze — „sta ł p o z a p a rtią czy klasą, sam otna osobistość, Idąca p o lin ii w ła s n y ch p rzem y śleń “ . Jest w ty m o cz y w iś cie źd źb ło p ra w d y , bo istotn ie B ism a rck p r o w a d z ił sw o ją p o lity k ę w ie lo k r o tn ie w b r e w ju n k rom , ale b y n ajm n iej n ie w b r e w ich rzeczy w isty m in tereso m i d la te g o tru dno zg od zić się ze s fo r m u ło w a n iem autora, ż e B ism a rck stał p o za ja k ą k o lw ie k klasą. 'Nliemniej trzeba o rzy zn a ć T a y lorow i, że ta k ie s fo rm u ło w a n ie k ła d zie n a cisk n a to, c o je s t n ie d o c e n ian e w B ism arck u, a m ia n ow icie na je g o n iezależn ość od p o g lą d ó w p a n u ją cy ch w tych g ru p a ch sp ołeczn y ch , w k tó ry ch in teresie działał. Z resztą sform u ło w a n ie to je s t d o b ry m p rzy k ła d e m stylu T a y lo r a ; b y stre sp ostrzeżen ia, n iera z n aw et g łę b ok ie u jęcia , p od a n e są w s.posób p rzeja sk ra w io n y , n ieja k o p a ra d o k sa ln y , ale dzięki tem u zm uszają czyteln ik a do zastanow ien ia. H isto ry k zn a ją cy m ateriał, na którym , opiera się autor, o d razu zorie n tu je się, że te ry z y k o w n e nieraz w y p o w ie d z i nie w y
n ikają z b r a k u e r u d y cji, p r ze ciw n ie w y c z u w a się, że a u to r b a z ę m a teria łow ą o p a n ow a ł n ie b y le ja k (ch ociaż za p ew n e n ie zu p e łn ie; p ra w d o p o d o b n ie je d n a k dziś już. nie m a ta kiego h istoryk a, który toy m ó g ł p o w ie d z ie ć, że p rzeczytał w szystk o co n a p i sano o B ism a rck u i że op a n ow a ł ca ły od n oszą cy się d oń m a teria ł źró d łow y ).
C zyta ją c T a y lora c z u je się, że au tor p a n u je nad o g ro m n y m m a teriałem , to zn a czy, że p o tra fi zd o b y ć się na p og lą d y b a rd z o sy n tety czn e, n ie guibi się w szczegóła ch , u m ie c h w y ta ć i p od k reśla ć rzeczy n a p ra w d ę zasadnicze. Dla p rzy k ła d u z w ró cę u w a gę na sp osób w ja k i r e fe r u je T a y lo r p o lity k ę B ism a rck a w o b e c p ow stan ia sty czn io w ego. Z a p ew n e n ie zna litera tu ry p o ls k iej, k tóra to za ga dn ien ie zbadała n a jb a rd ziej dokładnie, a je d n a k w p a ru .zdaniach p o tra fi on całą sp ra w ę p rzed sta w ić n a jz u p e ł n iej trafn ie. P od su m ow a n o ten ustęp ja k n a stęp u je: „K o n w e n c ja a lven sleben ow sk a ukazała B ism a rck a w ca łej je g o sile i sła b ości: b ły s k a w icz n e zrozu m ien ie ca łeg o m o ż liw e g o n iebezp ieczeń stw a, ale n ad m iern y p ośp iech , b y w y jś ć m u n a p rzeciw . W p ó ź n iejszych latach, ch o cia ż n igd y n ie tra cił sz y b k oś ci o rie n ta cji, n a u czy ł się k o n tro lo
5 9 4 RECENZJE
w a ć s w o je b e z p o śr e d n ie im pu lsy ł p o z w o lić w y p a d k o m p r a c o w a ć dla n iego. N aw et w tym w y p a d k u p o tra fił n a p ra w ić p o c z ą tk o w y ihłąd. Od- m a rca 1863 r. n ie w iąza ł się z żadną stron ą aż d o za koń czen ia s p ra w y “ .
M oże n ieco z b y t b ły s k o tliw a je s t ocen a d y p lom a ty cz n ej a k cji zw iązan ej z w o j ną duńską. T a y lo r uw aża, że sojiusz z A u strią p rzy n ió sł P ru s o m w ię ce j tru dn ości n iż k o rz y ś ci — ja k k o lw ie k b a rd zo słusznie zauw aża, że so ju s z ten u ch ro n ił 'króla p ru sk iego d cesarza a u striack iego o d k o n ie cz n o ś ci sp rzy m ierza n ia się z n iem ieck im i libera ła m i. P osu w a slię w reszcie d ’o twierdizenia, że P ru som b y ło b y ła tw iej b e z so ju szu z W ied n ie m zd o b y ć k sięstw a duńskie a p o te m p o k o n a ć A u strię. „B ism a rck b y ł na p e w n o p o lity cz n y m geniu szem , ale często w y k a z y w a ł on g en ia ln ość u lic z n ego a rty sty, k tó r y n a jp ie rw zw ią z u je się sznu ram i, a p o te m w sp a n ia le z ty ch w ię zów się r o zp lą tu je “ .
N a tom iast 'hardziej g łę b ok a , c h o ć m n ie j b ły sk otliw ą , je s t u w aga, że soju sz z A u strią b y n a jm n ie j n ie b y ł p om y ś la n y ja k o p u łap ka d la A u strii. „N ie b y ło p o w o d u — p isze d a lej — p rzyp u szcza ć, że łą czn e za rządzan ie k sięstw am i m u siało k o n ie czn ie p r o w a d z ić do sp oru . M oca rstw a często u czą się na w sp ó łp ra cy ze sob ą ja k w sp ółp ra cow a ć. P o d zia ł P olsk i je s t 'tego d o w o d em . P o ls k a b y ła n a js iln ie jszy m w ę złem m ię d zy R o s ją a P rusam i, ona u m ożliw iła, n a w et R o s ji i A u strii p rze b rn ię cie p rzez n iezliczon e k ry zy sy b lisk o w sch o d n ie b e z w o jn y . O n a b y ła je d y n y m ce m e n tem Ś w ięteg o P rzym ierza. D la czeg o za tem S zlezw ig i H olszty n n ie m ia ły b y ć c e m e n tem n o w e j k on serw a ty w n ej sp ółk i? P rzym ierze b y ło raczej p ró b ą a n ie pu łapką d la A u strii“ . Z a c y to w a łe m ten ustęp, aby dać p rzy k ła d stylu d sp osob u m yślen ia autora.
W b re w u ta rty m p o g lą d o m T a y lo r b y n a jm n ie j n ie u w aża B ism a rck a za w ie lb i ciela w o jn y . W ięk szość m ę ż ów stanu, zd a n iem autora, stara się w yk a zać, że p o s tę p o w a li z g od n ie z zasadam i ety czn y m i, ale n ie u d a ło im się ic h p rzep rzeć. „N ie p la n u ją w o je n , ale są w w o jn y w cią g a n i i sądzą, ż e g od n y m u sp ra w ied liw ien iem je s t w y m ów k a , ż e w b r e w s w y m c h ę c io m p r o w a d zili w o jn ę . B ism a rck m ia ł a m b icję k ie ro w a n ia w yp a d k am i. S zed ł n a w o jn ę , je ś li w szy stk ie inne środk i b y ły w yczerp an e, a w te d y p o łu p w a rty ofia r, kitórych k ażd a w o jn a w ym aga. T o m oże g orszy ć tych, k tórzy sądzą w e d le m otyw ów ., a n ie w e d le rezu ltatów . A le p la n ow a n e przez B ism a rc ka w o jn y za b ija ły tysiące, n atom iast sp ra w ied liw e wojlny d w u d ziestego w ie k u za b ija ły m ilio n y . N iem n iej B ism a rck n ie lu b ił w o jn y , Chociaż zasad niczo nie z p o w od u c ierp ie ń , k tó re b y ły z n ią p ołą cz on e. W o jn a b y ła dla n ieg o z b y t g ru b y m sp o so bem (clu m sy w a y ) za łatw ian ia s p o r ó w m ię d zy n a ro d o w y ch “ . J a k w idzitay, T a y lo r od „s w e g o b oh a tera “ u czy się „r ea listy czn e g o“ p od ch od zen ia do zagadnień h isto ry cz nych. Aile n ie m ożna o d m ó w ić tr a fn o śc i itych zresztą je d n o s tr o n n y c h spostrzeżeń.
P o d ob n ie m a T a y lo r ca łk iem n ie tr a d y c y jn y p o g lą d n a d ep es zę em ską, k tórej n ie u w aża za oszustw o, ale za p od a n ie w isto cie stan u fa k ty czn e g o . N a tom iast sam B ism a rck stw o r z y ł leg e n d ę o p rzein a czen iu tek stu dep eszy, c o T a y lo r tłu m aczy ja k n astępu je: „N ie p la n o w a ł o n w o jn y , a n i n a w e t miie p rze w id y w a ł je j. N a tom iast m iał preten sję, b y b y ła je g o w łasn a z ch w ilą , g d y stała się n ieu n ik n ion a. P rag n ą ł p rzed staw ić się ja k o tw ó rca N iem iec, a n ie ja k o człowiek,, k tóry d a w a ł się k ie ro w a ć w y padkom ... D la tego też w b r e w je g o p o p rze d n im tw ierd zen iom , w o jn a z F ra n cją p o w in n a b y ła w y d a w a ć się k on iecz n a i n ieu n ik n ion a , na dłu go p la n ow a n a przez m i strzow sk ie go m ęża stan u “ .
K sią żk a T a y lo ra je s t b io g ra fią , d la tego a u tor oh ce d a ć czy te ln ik o w i ob ra z o s o b o w o śc i człow iek a 1, k tóreg o d ziała n ia op isu je. Z a tem np. n iech ęć do w o jn y w y tłu m a czon a je s t d od a tk ow o je s z c z e o k oliczn o ścią , że w o jn a od d a w a ła k o n tro lę w y p a d k ó w
w ręce g e n era łó w , k tó r y c h BiÊm arck n ie lulbił i k tó ry m n ie ufał. P o d o b n ie też m oże zb yt „p erson a łisty czn ie“ w ytłu m a czon a je s t o g óln a lin ia p olity czn a Bismarcka·, ja k o w ysiłek u trzym an ia się iprzy w ła d z y , a to n a jp ie rw p r z e z tq, ż e .nie p o z w o lił ani królowi., and s e jm o w i na za w a rcie ja k ie g o k o lw ie k k om p rom isu w ok resie „k o n flik tu k o n sty tu cy jn e g o “ , b o to n ie ja k o au tom atyczn ie c z y n iło B ism arcka zb ęd n y m ja k o prem iera. P o te m zaś w e d le T a y lo r a od w ra ca B ism a rck k arty . B o je ś li d o w o jn y z A u strią op ie ra ł się na k rólu p r z e ciw s e jm o w i, to p o p o g o d z e n iu się z p a rla m en tem p ow szech n eg o g łosow a n ia b ę d z ie się na n im p r z e ciw k ró lo w i opierał, zaw sze p r o w ad zą c tak grę, ab y b y ł dla tej stron y, na k tórej się opierał, c zy n n ik ie m n iezbęd n ym . S k o ro to m ia ło b y ć w e d le T a y lo r a isto.tnym m o ty w e m działań B ism a rcka, to oczy w iś cie zjed n oczen ie N iem iec n ie toyło w y n ik ie m jakiejlś p la n o w a n e j a k cji, ale dziełem n ie k o n tro lo w a n y ch p rze z B ism a rck a sił i o k o liczn o ści. O so b iście z ty m ostat n im zgadzam się najzupełniej·, n ie w ie rz ę .bow iem w da lek osiężn e p r zew id y w a n ia d zie jo w e w ie lk ic h ludei i dlatego odpow iada· m i sform u ło w a n ie T a y lo ra , k tó r y m ó w iąc o rozw iąza n iu 1871 r. (przetrw a ło do r. 1918), stw ierd za: „T y c h czterd zieści lat stab ilizacji stało się re tro sp e k ty w n ie «sy stem em b ism a rck ow sk im » ; p rzy p isa n o m u zaś g łęb ok ą zd oln ość p rzew id yw a n ia , tam g d z ie w r ze czy w istości b y ły ty lk o szybkie in styn k tow n e r e a k c je n a w y p a d k i“ . P o cz y m T a y lo r w yja śn ia , że na k a żd y m eta p ie B ism a rck m ia ł c a łk ie m in ne .plany n iż te, k tó r e się zre a lizo w a ły , 'bo n a jp ie rw w r. 1862 ch cia ł soju szu z R o s ją i F ra n cją , p o te m w r. 1864 ch cia ł ty lk o w zm o cn ić P rusy w N ie m cz e ch p ó łn o c n y ch , a n ie za m ierzał p osu w a ć się n a p o łu d n ie od M enu. W reszcie trak taty w o js k o w e z pań stw am i .p o łu d n iow o -n iem ieck im i p o r. 1866 w p e ł n i za spa k a ja ły je g o aspiracje, p rzy p a d k ow a zaś w o jn a z F ra n cją .zmusiła go p ó jść dalej, a je j przedłu żan ie się p ocią g a ło za so b ą stw orze n ie M a ły ch N iem iec, k tó r y c h B ism a rck n igd y n ie p la n ow a ł. '
W o g ó le czy n n ik k on iecz n o ści d z ie jo w e j b a rd zo siln ie u w y p u k lo n y je s t w tej b i o grafii. N p. so ju s z z A u strią w r. 1879 m ia ł b y ć ty lk o d ora źn y m m a n ew rem , a z w ię zów tego soju szu B ism a rck starał się p o te m w y w ik ła ć, co — ja k w ia d o m o — ju ż się nie u d a ło i ostateczn ie p rzy czy n iło się d o u p a d k u żela zn ego kanclerza..
•Streszczając n a sz e u w agi n ależy stw ierd zić, ż e T a y lo r p rzy p isu ją c B ism a rck ow i bardzo osob iste p o b u d k i działan ia — c h ę ć u trzym an ia się p rzy w ła d z y — r ó w n o cześn ie d a je d o .zrozum ienia, że fa k ty h istory czn e, k tóre stw orzy ł, p o m im o całej je g o g en ia ln ości szły w e d le w ła sn ej logik i. K o n c e p c ja to b a rd zo p rz e k o n y w u ją ca i m etod y czn ie p łod n a , p o n ie w a ż u łatw ia p og od zen ie d w u sp rze czn y ch p ostu la tów h isto riog ra ficzn y ch : ba d an ia m o ty w ó w i w og ó le o s o b o w o ś c i w ie lk ic h je d n o s te k i h arm on izow an ia tego z p r a w id ło w o ś cią p rocesu d z iejow eg o .
H en ry k W ereszy ck i
Sarah R e b e cc a T i' r r e 11, G erm an A g ra ria n P o litic s A fte r B ism arcks Fall. T h e F orm a tion o f the F arm ers L eagu e, Studies in H istory and P u b lic L a w e d ite d b y th e F acu lty o f P o litic a l S c ie n c e o f C olum bia U n iv ersity N o. 566, N e w Y o r k 1951, s. 354.
W ostatnim d zie się cio le ciu X I X w ie k u doszło w N iem czech do c ie k a w e g o starcia p om ięd zy p rzed sta w iciela m i r oln ictw a a p rzem y słu ; p o w o d e m teg o starcia b y ła przede w szy stk im p o lity k a celna. J e d n y m z n a jw a żn ie jsz y ch p r z e ja w ó w tego k o n flik tu b y ło u tw orzen ie r e p re z e n ta cji r oln ictw a w p osta ci słyn n eg o Z w ią zk u R o ln i k ów (Btm d der L an dw irte). Z a g a d n ien iem tym za ję ła się je s z c z e w czasie w o jn y ‘