• Nie Znaleziono Wyników

XII Zgromadzenie Generalne ICOMOS, Meksyk 1999

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "XII Zgromadzenie Generalne ICOMOS, Meksyk 1999"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogusław Szmygin

XII Zgromadzenie Generalne

ICOMOS, Meksyk 1999

Ochrona Zabytków 53/1 (208), 101-102

(2)

KRONIKA

XII ZGROMADZENIE GENERALNE ICOMOS

MEKSYK 1999

W dniach od 17 do 23 paździer­ nika 1999 r., w Meksyku odbyło się XII Zgrom adzenie G eneralne ICOM OS. Uczestniczyło w nim 1300 osób reprezentujących 107 narodow ych kom itetów z 5 kon­ tynentów.

O brady rozpoczęły się w m ie­ ście Meksyk. Tu odbyły się oficjal­ ne uroczystości inaugurujące i tu odsum ow ano ostatnie trzy lata, tóre upłynęły od poprzedniego zgrom adzenia w Sofii. Następnie odbyło się trzydniow e sym po­ zjum n au k o w e, k tó re g o hasło przew odnie brzmiało: „The Wise Use of H eritage”. Obrady posz­ czególnych grup tem atycznych sympozjum odbywały się w 4 mia­ stach: Meksyk, M orelo, G uanaju­ ato i Guadalajara. Na zakończe­ nie wszyscy spotkali się w Guada- lajarze, gdzie podsumowano zgro­ m adzenie, przyjęto dokum enty końcow e i wybrano nowe władze IC O M O S -u.

U pływ ającą kadencję p o d su ­ mował raport R. Silvy. Zgodnie ze statutem IC O M O S -u funkcję prezydenta m ożna pełnić przez trzy kadencje, a więc R. Silva skła­ dał właściwie rap ort z minionych 9 lat swojej władzy. Z kilkunasto- stronicow ego raportu wynika, że ustępujący prezydent za podsta­ wowe dokonanie uznaje posze­ rzenie IC O M O S -u. Na przestrze­ ni ostatnich 9 lat pow stało 40 ko­ m itetów narodow ych (w 1990 r. istniało 67). Proces ten nadal trwa, kolejne kom itety organizują się w krajach powstałych po rozpa­ dzie ZSRR i w Afryce. W ocenie R. Silvy w niedługim czasie p o ­ wstanie następnych 30 komitetów narodow ych.

O wyraźnym postępie można m ów ić ró w n ie ż w p rz y p a d k u m ięd zy n aro d o w y ch k o m ite tó w naukow ych. W 1990 r. było ich

13, a obecnie jest ich już 22. Ko­ mitety te działają bardzo różnie i trudno dokonać wspólnej oceny ich pracy. Nie ma jednak w ątpli­ wości, że obszar ich działania ob ­ jął już bardzo dużą część proble­ matyki związanej z konserwacją i o c h ro n ą zabytków . Istotnym roblem em warunkującym pracę om itetów są pieniądze. W k o n ­ sekwencji nie wszyscy mają p od o ­ bne m ożliwości rozw iązyw ania i prezentow ania swoich proble­ mów (na 27 konferencji zorgani­ zowanych w Europie, w Afryce zorganizowano 1). Nie zmienia to jednak faktu, że w zgodnej ocenie w ładz IC O M O S -u działalność m erytoryczna tej organizacji p o ­ w inna być prow adzo na przede wszystkim poprzez m iędzynaro­ dowe kom itety naukowe.

R aport R. Silvy zawierał rów ­ nież informacje o działaniach ad ­ m in istra cy jn y ch , fin anso w y ch, o serii wydawnictw prezentują­ cych dziedzictwo poszczególnych krajów, o w spółpracy z innymi organizacjami. W sumie jednak chyba dopuszczalny będzie w nio­ sek, iż zmianom ilościowym — które dokonały się podczas osta­ tnich kadencji — nie towarzyszy­ ły istotne zmiany jakościowe.

Jednym z punktów uroczysto­ ści inaugurujących zgromadzenie było przyjęcie patronów i przyję­ cie członków honorow ych ICO- M O S -u. Dla nas były to ważne wydarzenia. Jedną z postaci p a­ tronujących zgrom adzeniu został prof. Stanisław Lorentz. Z kolei godność członka honorowego przy­ znano prof. Olgierdow i Czerne- rowi, który przewodniczył dele­ gacji Polskiego Kom itetu N aro ­ dowego (nasz kom itet był w su­ mie reprezentowany przez 7 człon­ ków). Te dwa fakty można uznać za potwierdzenie znaczącego udzia­

łu polskich konserwatorów w pow ­ sta n iu i u k s z ta łto w a n iu IC O - MOS-u.

Zgodnie z tradycją ważną czę­ ścią Zgrom adzenia Generalnego było sympozjum naukowe. Uczest­ nicy sym pozjum zgłosili ponad 360 referatów, które miały gru­ pować się w okół następujących tem atów: „H eritage and C onser­ vatio n ”, „H eritage and Territo­ ry”, „H eritage and Society”, „H e­ ritage and D evelopm ent”. O bra­ dy odbywały się w czterech, w y­ m ienionych wyżej miastach, gdzie z kolei zorganizowano po kilka sesji specjalistycznych. Niestety, organizatorzy nie zdążyli w ydru­ kow ać w iększości nadsyłanych już od daw na referatów (i praw ­ dopodobnie referaty nie zostaną w ogóle opublikowane). Dlatego ten ogrom ny potencjał dośw iad­ czeń, myśli i propozycji został zm arnotrawiony. W mojej ocenie jest to najpoważniejsze uchybie­ nie organizatorów.

Z konieczności w m erytorycz­ nym podsum ow aniu zgrom adze­ nia trzeba się więc posłużyć gene­ ralnym ra p o rtem , który został przedstaw iony już na zakończe­ nie obrad w Guadalajarze. Z ra­ portu tego wynikają trzy pod sta­ wowe konkluzje. Pierwsza d oty­ czy ochrony dziedzictwa w związ­ ku z doktryną tzw. zrów now ażo­ nego rozwoju. Wskazano, że d o ­ tychczasowe działania są zbyt wy­ izolowane w stosunku do zacho­ dzących procesów politycznych, g o s p o d a rc z y c h , k u ltu ro w y c h . Tymczasem ochrona dziedzictwa w inna być bardzo mocno osadzo­ na w kontekście tych przem ian i procesów. Rozwiązywanie tych problem ów winno rozpocząć się od stworzenia odpowiedniej p o d ­ budowy teoretycznej dla ochrony dziedzictwa. Druga konkluzja d o ­

(3)

tyczyła działań samego ICOM OS-u, przede wszystkim zwiększenia ak­ tywności kom itetów narodowych poszczególnych krajów. Stwierazo- no, że kom itety narodow e winny w większym stopniu niż dotych­ czas uczestniczyć w kształtowaniu polityki konserw atorskiej, w ini­ cjowaniu programów ochrony dzie­ dzictwa. Jest to w pełni uzasad­ nione m erytorycznym poziom em specjalistów, zrzeszonych w ICO- M O S-ie. Trzecia konkluzja d o ty­ czyła ściślejszego osadzenia p ro b ­ lem aty k i o c h ro n y d zied z ictw a w kontekście społecznym. Uznaje się bowiem, że tylko w społeczeń­ stwach rozumiejących i akceptu­ jących ochronę dziedzictwa może być ona realizow ana w sposób skuteczny. Niestety, konserw ato­ rzy w zbyt małym zakresie doce­ niają znaczenie tego problem u.

O prócz g eneralneg o ra p o rtu zgrom adzenie przyjęło rów nież kilka innych dokum entów m ery­ torycznych. Ich om ów ienie w y­ magałoby zbyt wiele miejsca, dla­

tego ograniczę się tylko do ich wyszczególnienia. Są to: „Nara Do­ cum ent on A uthenticity”, „ICO- MOS International Wood C om ­ mittee. Document History”, „Char­ ter on the Built Vernacular H eri­ tage”, „D eclaration of ICOM OS M arking the 5 0 th Anniversary of the Universal Declaration of H u ­ m an Rights”, „International C ul­ tural Tourism C h arter”, „Recom ­ mendations for the Analysis, Con­ servation and Structural R estora­ tion of Architectural H eritage”.

Bardzo ważnym punktem zgro­ madzenia są wybory nowych władz. O kształcie i kierunku działań IC O M O S -u p rz e s ą d z a o so b a prezydenta, gdyż aparat adm ini­ stracyjny jest elem entem stałym. Najlepszym dow odem trwałości tego aparatu jest fakt, że w w ybo­ rach na stanowisko sekretarza ge­ neralnego zgłoszono tylko jedne­ go kandydata; został nim p onow ­ nie J.-L . Luxen. Nowym prezy­ dentem IC O M O S -u został wyb­ rany prof. M. Petzet z Niemiec.

Wydaje się, że osoba nowego pre­ zydenta stwarza szansę na zinten­ syfiko w an ie d ziałaln ości ICO- M O S-u. Nie może też być w ątpli­ wości, że z w yboru nowego pre­ zydenta m ogą być zadow oleni polscy konserwatorzy.

Na koniec trzeba też wspom ­ nieć o bardzo wielu brakach o r­ ganizacyjnych, które charaktery­ zowały XII Zgrom adzenie. Roz­ miar imprezy zdecydowanie prze­ rósł możliwości organizatorów, co zostało naw et stwierdzone w ofi­ cjalnych dokum entach zgrom a­ dzenia.

Reasumując m ożna stwierdzić, że XII Zgrom adzenie Generalne IC O M O S -u wykazało, że jest to bez w ątpienia organizacja obej­ mująca i reprezentująca środow i­ ska konserw atorskie całego świa­ ta. Może więc podejm ować p ro b ­ lemy w skali globalnej. Czy jest w stanie je rozwiązywać? — na to pytanie nie ma chyba jeszcze p o ­ zytywnej odpow iedzi.

Bogusław Szmygin

Cytaty

Powiązane dokumenty

(20 p.) Przedstaw mechanizmy

Modelkonstrukcjiprogramugraficznego kompilatorkompilator Program binarny protokolu X Window do serwerarzacych obiekty graficznewysokiego rzedu two−Program zródlowy

Tym większej uważności i empatii domaga się od czytelnika fakt, że niemal na samym wstępie powieści oglądamy bohaterkę w scenie zbiorowej agresji na przystanku busów,

Potwierdzają one istnienie polityki narodowościowej państwa czechosłowackiego wobec Śląska Cieszyńskiego, mającej na celu osłabienie mniejszości narodowych i

Instytucja kas rejestrujących w systemie podatku od wartości dodanej była kojarzona nie tylko z realizacją funkcji ewidencyjnej przy zastosowaniu tych urządzeń, ale również z

W planie poematu wydaje się, że zwyciężyć może każda z nich, dusza bohatera dostanie się albo Szatanowi, albo Chrystusowi.. Jeśli tak jest – a wszystko na to wskazuje –

Trzebaby zbadać ciągłość na osi OX, bo x jest w mianowniku.arctg ma dobrze określoną granicę w +∞, −∞, więc w danym punkcie dobrze określona jest granica z góry i z

Ani czysty ani domieszkowany półprzewodnik nie zapewniają na tyle dużej ilości par elektron dziura aby można było wykorzystać je jako źródło światła Materiał można