• Nie Znaleziono Wyników

Warsztat antydyskryminacyjny o sztetlu "Mieszkańcy sztetla": załączniki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Warsztat antydyskryminacyjny o sztetlu "Mieszkańcy sztetla": załączniki"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Załączniki do warsztatu

Mieszkańcy sztetla. Warsztat antydyskryminacyjny

Załącznik 2.1 Fotografie:

1. Tradycyjne życie żydowskie w przedwojennej Polsce: jeden z lubelskich chederów, żydowskich religijnych szkół elementarnych. Figurujący na zdjęciu nauczyciel - mełamed został rozpoznany jako teść Róży Fiszman-Sznajdman, autorki wydanej w latach 80. w Izraelu i w Polsce książki “Mój Lublin”

(oryg. jidysz “Mein Lublin”), emigrantki 1968 r.

Fotografia: http://collections.yadvashem.org/photosarchive/he/22088.html

2. Tożsamość Żydów zasymilowanych / biografie emigrantów: przywiezione ze Szwecji pamiątki po Krystynie Modrzewskiej oraz książki jej autorstwa. Krystyna Modrzewska, urodzona w zasymilowanej rodzinie żydowskiej, była córką dyrektora lubelskiego szpitala żydowskiego Hersza Mandelbauma, uczennicą Gimnazjum im. Unii Lubelskiej (dzisiejszego III LO) w Lublinie. W czasie wojny należała do AK, po wojnie zajęła się pracą naukową, publikowała też książki beletrystyczne.

Wyemigrowała do Szwecji po marcu 1968 roku. Autorka kilku książek wspomnieniowych (m.in. “Trzy razy Lublin”).

Fotografia: http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/dlibra/docmetadata?id=86248

3. Odradzające się życie społeczności żydowskiej w dzisiejszej Polsce / wielokulturowość współczesna: rabin studiujący Torę z dziećmi w Jewish Community Centre w Krakowie.

Fotografia: http://cdn.timesofisrael.com/blogs/uploads/2014/04/me-and-kids.jpg

4. Polskie elementy korzeni współczesnego Izraela / zaskakujące relacje: oddział banku PKO w Tel Awiwie, przedwojenna Palestyna.

Fotografia: http://audiovis.nac.gov.pl/obraz/93192/h:16/

5. Oblicza Izraela / historyczne analogie: zdjęcie 3. Kibucnicy w Izraelu (zdjęcie identyfikowane często przez młodzież jako ilustracja “czynu społecznego” w PRL); pierwsze kibuce - spółdzielnie rolne stanowiące realizację idei połączenia socjalizmu z syjonizmem - zakładane były w Palestynie przy znaczącym współudziale polskich Żydów, przygotowujących się do wyjazdu w ramach działających w kraju, w tym także w Lublinie organizacji.

Fotografia: http://eulliria.blogspot.com/2014/01/escola-socialista-i-el-moviment-quibuts.html

6. Życie Żydowskie w Polsce po Zagładzie: zdjęcie 2 od góry, powojenny Wrocław, kiosk z prasą codzienną w j. jidysz.

Fotografia: http://www.synagogapodbialymbocianem.pl/2012/06/pamiec-o-zydach.html

(2)

Załącznik 2.2.

Dźwięki do odsłuchania:

Żydowscy autorzy - klasycy polskiej literatury: znany kilku pokoleniom polskich dzieci wiersz “Lokomotywa”

J. Tuwima recytowany po hebrajsku przez Izraelczyka polskiego pochodzenia [sugerowany fragment z wyraźnymi elementami onomatopeicznymi: 0:45 – 1:20]

https://www.youtube.com/watch?v=p3d-ZgQRTpU

Przejawy wspólnej, polsko-żydowskiej tożsamości kulturowej w muzyce popularnej: hebrajska wersja piosenki

“Ach śpij, kochanie” (słowa Ludwik Starski - właściwie Kałuszyner, muzyka Henryk Wars - właściwie Warszawski), przedwojennego szlagieru z filmu “Paweł i Gaweł”, funkcjonującego w Izraelu jako popularna kołysanka; jeden z wielu polskojęzycznych przedwojennych przebojów żydowskich autorów, prezentowanych po wojnie na scenach telawiwskich kabaretów przez żydowskich artystów polskiego pochodzenia. Nagranie w wykonaniu współczesnych młodych Izraelczyków, podpisane w jednej z wersji jako tradycyjna polsko- izraelska piosenka:

https://www.youtube.com/watch?v=OcOKgmdMYwI Załącznik 2.3.

Warto też zauważyć, że choć - aby w ogóle udzielić odpowiedzi na tak postawione pytanie - musimy sobie naprędce ową “polskość” zdefiniować według jakiejś dominującej kategorii (narodowościowej, etniczno- kulturowej, historyczno-politycznej itp.), rezultat naszego przyporządkowania (“polskie-niepolskie”) wcale nie musi odpowiadać naszym intencjom (nie mówiąc o bardziej fundamentalnych przekonaniach, jakie deklarujemy w ogóle, czy postawach, jakie chcielibyśmy reprezentować). Oceniając materiały szybko i powierzchownie, często mylnie je interpretujemy, kierując się fałszywymi przesłankami, nie rozumiejąc kontekstu. Od tego typu błędów osądu nie jesteśmy wolni w codziennym życiu, co nie pozostaje bez wpływu na nasze indywidualne i zbiorowe postawy / zachowania / decyzje w odniesieniu do innych ludzi i grup społecznych. Prowadzący może spytać uczestników, jak ich zdaniem można skutki działania takich mechanizmów minimalizować, by żyć bardziej świadomie i w zgodzie z przyjętymi przez siebie wartościami.

Sprowadzając pytanie o polskość do konkretu, w kontekście warsztatu o sztetlu, wypada też zwrócić uwagę na to, że niezależnie od tego, jak odpowiemy sobie na nie indywidualnie dzisiaj, warto zastanowić się też, jak na tę kwestię patrzono w przeszłości. Statystycznie rzecz biorąc, gdybyśmy to pytanie zadali Polakom ubiegłych wieków, dominowałyby z pewnością uwarunkowane historycznie odpowiedzi. W szczególnym tworze, jakim była wielonarodowościowa przedwojenna Rzeczpospolita (funkcjonująca w epoce popularyzacji idei państw narodowościowych, powstałej dopiero w XIX wieku), przedstawicieli innych etnosów / religii - w tym stanowiących 10 % populacji kraju i często ponad 50% ludności miast i miasteczek Żydów - niezależnie od przysługującego im obywatelstwa i ewentualnych własnych deklaracji polskości, postrzegano w pierwszym rzędzie jako element obcy, nie-polski*.

Ciekawym było by również jak odpowiedzieliby sami bohaterowie tych fotografii i twórcy nagrań.

* czy “żydowskie” znaczy “nie-polskie”?

wielość w jedności - wspólność - istota “pozytywnej” wielokulturowości

w jaki sposób reinterpretujemy te pojęcia i tworzymy własne kategorie “naszości”?

(3)

Załącznik 3.1 - wydruk x 1

(4)
(5)
(6)

Załącznik 3.2. Dla prowadzącego

Żydzi w II Rzeczpospolitej. Adam Kopciowski1

Według wyników pierwszego spisu powszechnego z 1921 r. na Lubelszczyźnie zamieszkiwało 287,6 tys.

Żydów. Dziesięć lat później liczba ta wzrosła do 314 tys. Prawie 40% Żydów województwa zamieszkiwało na wsi, jednak zawody związane z rolnictwem wykonywało zaledwie 3,5%. Najwięcej, bo 46,4% żyło z rzemiosła i przemysłu, nieco mniej 35,6% z handlu, 5,2% zatrudniona była w komunikacji i transporcie, zaś 9,3% wykonywała inne zawody.

Centralną instytucją żydowskiego życia społeczno-politycznego w okresie międzywojennym była gmina wyznaniowa. Jej status prawny został ustalony w rozporządzeniu Naczelnika Państwa z 1919 r., które sprowadzało zadania samorządu żydowskiego do funkcji wyłącznie religijnych, czyli utrzymywania instytucji gminnych (szkół, mykw, cmentarzy, domów modlitwy i synagog) oraz zaspokajania potrzeb religijnych członków gminy (m.in. zaopatrzenie w koszerne mięso). Władze polskie przychyliły się tym samym do oczekiwań ortodoksów domagających się ograniczenia kompetencji gminy do spraw wyznaniowych bez nadania jej statusu autonomicznego samorządu narodowego, co postulowała część środowisk żydowskich (syjoniści, fołkiści). Począwszy od połowy lat 20. gminy stały się areną niezwykle zaciętej walki politycznej, głównie pomiędzy syjonistami a ortodoksami. Początkowo to syjoniści zdobyli większość w kierownictwach wielu gmin na Lubelszczyźnie, jednak w latach 30. – głównie dzięki poparciu administracji oraz poprawkom w ordynacji wyborczej – przewagę zdobyli ortodoksi. W tym samym czasie do walki o wpływy na terenie gminy włączył się Bund, wcześniej bojkotujący tę instytucję. W niektórych wypadkach ostrość sporów wymagała interwencji organów państwowych, a walka polityczna toczona w gminie w zdecydowany sposób wpływała na spadek efektywności jej działań.

Rozkwit życia kulturalnego przejawiał się we wszystkich jego aspektach. Zakładano i rozwijano istniejące wcześniej szkoły, biblioteki, towarzystwa oświatowe oraz amatorskie teatry. W okresie międzywojennym w województwie lubelskim ukazało się około 100 tytułów prasy żydowskiej, od dzienników i tygodników po jednodniówki.

Niewielkie wpływy w regionie posiadały środowiska asymilatorskie, co wynikało z dość niskiego stopnia asymilacji kulturowej i językowej wśród Żydów Lubelszczyzny. Sytuacja pod tym względem uległa zmianie dopiero pod koniec dwudziestolecia, kiedy w dorosłe życie zaczęło wkraczać nowe pokolenie Żydów – absolwentów polskich szkół, ludzi władających językiem polskim oraz obytych z polską kulturą. Jednak barierą hamującą skutecznie popularność idei asymilacyjnych była postawa większości społeczeństwa polskiego (wzrost tendencji antysemickich) oraz wciąż silny obustronny izolacjonizm.

Zobacz także:

Sytuacja prawna Żydów w okresie II Rzeczypospolitej

1 Kopciowski A., Zarys dziejów Żydów na Lubelszczyźnie [w:] Śladami Żydów Lubelszczyzna, Lublin 2011.

(7)

Załącznik 3.3.

Sztetl oznacza w języku jidysz miasteczko (l.mn. sztetlech, zdrobnienie od sztot – miasto).

Tym mianem określa się specyficzną, jedyną w swoim rodzaju formację społeczno-kulturową, skupisko Żydów przed II wojną światową, w Europie Wschodniej – to znaczy na obszarach Rosji, Polski, Litwy i wschodnich kresów Austro-Węgier. Za sztetl było uznawane czasem niewielkie miasteczko, niekiedy całkiem spore miasto, innym razem duża wieś – od kilkuset do ponad dwudziestu tysięcy mieszkańców. Sztetl rzadko bywał zamieszkany wyłącznie przez Żydów – najczęściej spory procent mieszkańców stanowili Żydzi, pozostali to – Polacy, Ukraińcy, Węgrzy itp.

Więcej w: Bella Szwarcman-Czarnota, Przywróćmy Pamięć – materiały pomocnicze dla nauczycieli, Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.

(8)

Załącznik 3.4 - wydruk x 1

Grupa 1. Sztetl – widok ogólny

Przed wojną Kurów to był kilometr na kilometr. Od zachodu do wschodu kilometr i od południa do północy – kilometr. To było małe miasteczko. Ulic było siedem czy osiem w Kurowie – nie tak jak teraz. Przy Rynku – sklepy i domy żydowskie. Im dalej od śródmieścia – tym mniej Żydów. Przy ulicy Dzikiej stały sklepy i sklepiki żydowskie i dopiero na ich zapleczu stały cheder i bożnica. Kirkut był przy ulicy Blich, na końcu miasta. Ulica Dworska kończyła się równo z początkiem cmentarza katolickiego. Cmentarz jest od kościoła około 200 metrów. Ulica Lubelska sięgała do Głębocznicy. Dalej 200-300 metrów tak jak i przed wojną był cmentarz niemiecki. Ulica Kłodzka kończyła się domem Turczyków i domem Janickich i Łupków po tej stronie.

150 metrów dalej, na wzgórzu, był wiatrak pana Sadurskiego, który właściwie był już poza Kurowem. Ulica Szymowska kończyła się zabudowaniem Reczka i stodołą Szeleźniaków.

Relacja Witolda Mikołajczyka, Kurów. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Tomaszów jako taki to był cały drewniany, mała ilość budynków była murowana. Główne ulice Tomaszowa to były brukowane, tzn. Trasa Gdańsk - Rumunia i ten szlak transportowy przechodzący na Lwów do Zaleszczy i do Rumunii. Ten teren się rozwijał. Natomiast przez te boczne uliczki przebiegały kładki, a reszta to było błoto.

Relacja Ryszarda Kędzierskiego, Tomaszów. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Grupa 2. Budynki sakralne

Przed wojną Tomaszów zamieszkiwali Polacy, Ukraińcy i Żydzi. Dużo prawosławnych było, nie można nazwać, że to Ukraińcy. Bo to byli prawosławni Polacy. Nie było nienawiści. Jak było wesele u prawosławnych, to cała społeczność szła na to wesele, jak u Polaków to cała społeczność prawosławnych przychodziła. Trzy rodziny żydowskie mieszkały. Jak tam jakiś się urodził, a u Żydów jak się urodził dzieciak, to było wielkie święto, no to też wspólnie to się obchodziło. Nie było takich drastycznych rzeczy, nacjonalizmów.

Relacja Marii Rycko, Wojsławice. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Kościół inaczej wyglądał jak teraz. Nie było światła elektrycznego. Musiał kościelny lampy z boku zapalać, a teraz jest ślicznie oświetlony.

Relacja Ryszarda Kędzierskiego, Tomaszów. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Cerkiew była w Wojsławicach i tam odprawiało się. Bardzo ładnie śpiewali Ukraińcy. Chór taki mieli, ładny.

Świętowali Boże Narodzenie troszeczkę później od naszych, Wielkanoc – troszeczkę później, ale podobnie obchodziło się święta. Podobnie odbywało się u nich wesele. Tylko Żydzi to inaczej świętowali, inaczej wesele obchodzili.

Relacja Stanisława Gołofita, Bełżyce. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

W Chełmie była bóżnica, róg Młodowskiej i Narutowicza. Ładna była, kopuła pięknie wymalowana była oryginalnie. I duża.

Relacja Adeli Grzesiuk-Dąbskiej, Chełm. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

(9)

Grupa 3. Instytucje i miejsca użyteczności publicznej

Dom Ludowy w Wojsławicach miał dwie sale szkolne i sala taka na jakieś imprezy, na zebrania, na kino – taka widowiskowa sala ze sceną. Była łaźnia, taka ogólna. Niby żydowska, ale tam kto chciał to szedł do łaźni.

Relacja Stanisława Burdy, Wojsławice. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Więcej do szkoły chodziło dzieci żydowskich, jak Polaków. W mojej klasie było dwadzieścioro dzieci, to było nas siedmiu Polaków, a reszta były dzieci żydowskie. Ksiądz na religię przychodził do szkoły. I rabin przychodził do szkoły. Mieliśmy taką żydowską nauczycielkę – Sobolówna się nazywała. I ona uczyła śpiewu.

Nauczyciele były bardzo srogie. Była dyscyplina w szkole.

Relacja Walerii Jakubiak, Bychawa. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Cheder– mogę powiedzieć jedno, że szli tam do szkoły z tymi pejsami, z jarmułkami młodzież żydowska, która nauczała się chyba typowo w sposób talmudyczny religii.

Relacja Stanisława Zadury, Puławy. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

3-go Maja jak u nas obchodzono w Wojsławicach przed wojną, to zbiórka była koło gminy. Z orkiestrą strażacką był przemarsz od gminy najsampierw do kościoła na mszę, z kościoła wychodzili do cerkwi – bo to była wszystka narodowość, z cerkwi wychodzili do bożnicy, do synagogi i tam znów byli na tej uroczystości. Dopiero stamtąd z powrotem pod pomnik Kościuszki na przemówienie, no i nazad pod gminę.

Relacja Stanisława Burdy, Wojsławice. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Grupa 4. Miejsca handlowe

Targ – jarmark w Bychawie. To tam kobity z kurami, z jajkami, z masłem, ze śmietaną… Krowy, świnie, a tutaj koło kościoła, był targ ze zbożem, z kartoflami. Tu był rynek drugi. Wszystko było we wtorki, to się zjeżdżały ludzie z okolic do Bychawy na targ.

Relacja Walerii Jakubiak, Bychawa. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Różne to były sklepy, były spożywcze i odzieżowe, i obuwie, i nawet jatki – ci, co mięsem handlowali. Tam była wołowina, cielęcina, ale nie było wieprzowiny – Żydzi wieprzowiną nie handlowali, nie jadali jej.

Relacja Marii Rycko, Wojsławice. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Żydzi w Tomaszowie nie zajmowali się handlem, większość – 90% Żydów zajmowało się rzemiosłem. Byli krawcami, blacharzami, stolarzami, szewcami, murarzami.

Relacja Ryszarda Kędzierskiego, Tomaszów. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

U Żyda zawsze można było wytargować. On określał jakąś cenę, ile co kosztuje, a jak się ktoś umiał potargować, to zawsze kupił taniej. Odwrotnie niż w sklepach prowadzonych przez katolików czy prawosławnych. Tam ceny były raczej sztywne, dlatego ludzie woleli do Żydów chodzić i przeważnie tam się zaopatrywali we wszystko. I trochę tak mówili Polacy, że powinno się swoich popierać, a nie Żydów, żeby chodzić do tych polskich sklepów. Ale ludzie kupowali i u Żydów. Także raczej zgodnie żyli. Specjalnie większych konfliktów nie było między Polakami a Żydami.

Relacja Barbary Guz, Kurów. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

(10)

Grupa 5. Budynki mieszkalne

Chełm to duże miasto. Wszystkie kamienice od katedry w dół, prawa strona, to wszystko budynki żydowskie były, luksusowe.

Relacja Adeli Grzesiuk-Dąbskiej, Chełm. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Żydzi skupieni byli raczej w śródmieściu. Przy żadnym żydowskim domu nie było źdźbła przyrody, bo to było jedno obok drugiego. Tam nie było miejsca na urządzenie ogródka i oni się tym nie parali, bo nie było warunków, tylko trawa rosła na zboczu przy bożnicy.

Relacja Witolda Mikołajczyka, Kurów. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

Kurów bardzo gęsto zabudowany był w środku w śródmieściu, bo tam mieszkali Żydzi. Tam były tylko wąskie przejścia między domami. Sklepy były zgrupowane przeważnie w środku Kurowa Domy w Kurowie były przeważnie drewniane, były i murowane. Żydzi mieli trochę murowanych domów i u Polaków było trochę murowanych domów, ale niewiele, przeważnie były drewniane i jeszcze w większości – strzechą kryte. Trochę pod blachą, ale na ogół – strzechą były kryte domy. Mieszkania były różne, ale przeważnie, jak kto miał większy dom, to lokatorów trzymał – nauczycielki na przykład mieszkały. Nie trzeba było ludziom tak jak teraz tyle mieszkań. Przeważnie kuchnia i pokój, jakaś sień, jakaś spiżarka i wystarczało.

Relacja Barbary Guz, Kurów. Archiwum Historii Mówionej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

(11)

Grupa 1. Sztetl – widok ogólny

HRUBIESZÓW WŁODAWA

JÓZEFÓW BIŁGORAJSKI KURÓW

(12)

Grupa 2. Budynki sakralne

WOJSŁAWICE

WŁODAWA

BIŁGORAJ JÓZEFÓW BIŁGORAJSKI

(13)

Grupa 3. Instytucje i miejsca użyteczności publicznej

CHEŁM

BYCHAWA

TOMASZÓW LUBELSKI

KURÓW

(14)

Grupa 4. Miejsca handlowe

CHEŁM HRUBIESZÓW

KAZIMIERZ DOLNY KURÓW

(15)

Grupa 5. Budynki mieszkalne

CHEŁM

KURÓW

TYSZOWCE

KURÓW

(16)

Załącznik 3.5 - wydruk x 1

„Miasteczko nazywało się Frampol. Było w nim wszystko, co powinno być w każdym porządnym miasteczku: synagoga, dom nauki, przytułek dla biednych, rabin i kilka setek mieszkańców. W każdy czwartek odbywał się jarmark, na którym okoliczni chłopi sprzedawali zboże, ziemniaki, kurczaki, cielęta i miód, a kupowali sól, naftę, buty i co tam jeszcze było potrzebne w wiejskiej zagrodzie”.

I. B. Singer, „Trzy życzenia”

Załącznik 4.1 - wydruk x 2.

Na odwrocie zdjęć należy wpisać numery grup:

zdjęcia 1- 4: grupa I zdjęcie 5-8: grupa II zdjęcie 9-12: grupa III zdjęcie 13-16: grupa IV

(17)

1 2

3 4

(18)

5 6

7 8

(19)

9 10

11 12

(20)

13 14

15 16

(21)

Załącznik 4.2 - wydruk x 2.

grupa I. Portrety osób, zdjęcia rodzin, przyjaciół

Znajdź kogoś kto pochodzi ze zasymilowanej rodziny

Znajdź kogoś kto mówi w jidysz

Znajdź kogoś kto chodzi do szkoły publicznej

Znajdź kogoś kto mówi w jidysz

grupa II. Życie religijne

Znajdź kogoś kto chodzi do cerkwi

Znajdź kogoś kto jest rabinem

Znajdź kogoś kto obchodzi Wielkanoc

Znajdź kogoś kto świętuje szabas

grupa III. Zawody

Znajdź kogoś kto jest rolnikiem Znajdź kogoś kto jest drukarzem

Znajdź kogoś kto jest nosiwodą Znajdź kogoś kto jest leśniczym

grupa IV. Życie społeczne

Znajdź kogoś kto jest uczniem chederu

Znajdź kogoś kto jest członkiem organizacji syjonistycznej

Znajdź kogoś kto obchodzi Boże Narodzenie 24 grudnia

Znajdź kogoś kto potrafi upiec

macę

(22)

grupa I. Klucz przyporządkowania pytań do zdjęć: 1-2-3-4

zdjęcie 1 - Znajdź kogoś kto pochodzi ze zasymilowanej rodziny zdjęcie 2 - Znajdź kogoś kto mówi w jidysz

zdjęcie 3 - Znajdź kogoś kto chodzi do szkoły publicznej zdjęcie 4 - Znajdź kogoś kto mówi w jidysz

grupa II. Klucz przyporządkowania pytań do zdjęć: 5-6-7-8

zdjęcie 5 - Znajdź kogoś kto chodzi do cerkwi zdjęcie 6 - Znajdź kogoś kto jest rabinem

zdjęcie 7 - Znajdź kogoś kto obchodzi Wielkanoc zdjęcie 8 - Znajdź kogoś kto świętuje szabas

klucz przyporządkowania pytań do zdjęć: 9-10-11-12

zdjęcie 9 - Znajdź kogoś kto jest rolnikiem zdjęcie 10 - Znajdź kogoś kto jest drukarzem zdjęcie 11 - Znajdź kogoś kto jest nosiwodą zdjęcie 12 - Znajdź kogoś kto jest leśniczym

grupa IV. Klucz przyporządkowania pytań do zdjęć: 13-14-15-16

zdjęcie 13 - Znajdź kogoś kto jest uczniem chederu

zdjęcie 14 - Znajdź kogoś kto jest członkiem organizacji syjonistycznej zdjęcie 15 - Znajdź kogoś kto obchodzi Boże Narodzenie 24 grudnia zdjęcie 16 - Znajdź kogoś kto potrafi upiec macę

(23)

Załącznik 4.3. Dla prowadzącego

Informacje o zdjęciach do warsztatu I. Portrety osób, zdjęcia rodzin, przyjaciół

Syg. Podpis zdjęcia Opis rozszerzony źródło:

g 1 1

Mordechaj i Hinda

Zylberberg z dziećmi: Sura, Dawid, Beniamin, Wiktor i Mojsze z żoną. Kraśnik, 1932 r.

Rodzina Zylberbergów. Od lewej stoją: Beniamin, Luba (z d. Lederwerg), jej mąż Mojsze, Wiktor.

Siedzą: Sura, Mordechaj i Hinda, Dawidek.

Ojciec prowadził warsztat kuśniersko-czapniczy.

Wojnę przeżył tylko Beniamin, który uciekł do ZSRR. Po wojnie osiadł w Warszawie i zmienił nazwisko na Boleslaw Janowski.

Fundajca Shalom.

http://www.shalom.o rg.pl/index.htm

g 1 2

Szol i Hela Fersztmanowie z synkiem Symkiem. Bełżyce, lata 30. XX w.

Szol Fersztman (ur. 1909 r.) wraz z rodziną, ukrywał się w czasie wojny w gospodarstwie Stanisława i Marianny Ostrowskich we wsi Radawczyk pod Lublinem. Po wojnie, razem z żoną i z synkiem wyjechali do Paryża, skąd utrzymywali kontakt listowny z Ostrowskimi. W 1992 r. Marianna i Stanisław Ostrowscy otrzymali medal Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”

g 1 3

Franciszek i Janina Cygan z dziećmi: Heleną i

Edwardem. Abramów, 1937 rok.

Franciszek i Janina (z d. Marciniak), mieszkali w Abramowie k. Kurowa, byli rodziną prawosławną, aczkolwiek niereligijną.

Przed wojną utrzymywali przyjacielskie stosunki z Żydami – znali jidisz, Janina uczyła się u Żydówki krawiectwa, a Franciszek, jako sekretarz gminy, utrzymywał intensywne stosunki

handlowe z Żydami.

W 1942 r. do domu Franciszka i Janiny Cyganów w Abramowie przybyła znajoma Żydówka Sara Reis. Franciszek i Janina ukrywali Sarę w swym gospodarstwie przez 8 miesięcy, a następnie zorganizowali dla niej fałszywe dokumenty i umieścili w Warszawie. Po wojnie Sara wyszła za maż i wyjechała do Izraela. W 1986 r. rodzina Cyganów - Franciszek, Janina, Helena i Edward, została uhonorowana medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”

g 1 4

Irena Kwiatkowska (pierwsza z prawej) ze swoimi żydowskimi

koleżankami. Piaski, 1934 r.

Irena Kwiatkowska – pielęgniarka Czerwonego Krzyża, zginęła 11 maja 1944 r. w czasie bombardowania Lublina na ul. Dominikańskiej pełniąc służbę na posterunku PCK. Jedna z jej koleżanek Żydówek z jej metryką wyjechała do Niemiec na roboty.

Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”

(24)

II. Życie religijne

Syg. Podpis zdjęcia Opis rozszerzony źródło:

g 2 5

Józef Pauk Znachor z Trościanki, k. Wojsławic, prawosławny.

Pochowany na cmentarzu w Wojsławicach, gdzie znajduje się jego nagrobek.

Archiwum stowarzyszenia Panorama Kultur g 2

6

Rabi Szalom Dawid Unger.

Żabno, lata 20. XX w.

Reb Szalom Dawid Unger zm. w 1923 r., pochowany jest na cmentarzu w Żabnie k.

Tarnowa, gdzie znajdują się także groby jego przodków – cadyków: dziadka Izraela

Elimelecha (zm. 1867 r.) oraz ojca Jakuba Izaaka.

http://avrom.livejour nal.com/706057.htm l

g 2 7

Danuta Mikulska w stroju do pierwszej komunii św.

Biłgoraj lata 30. XX w.

Danuta Mikulska-Renk (ur. 1929) mieszkała z rodziną w leśniczówce we wsi Wola Duża k.

Biłgoraja. Jej rodzice, Jan i Melania, czasie wojny pomagali piątce Żydów. Rodzina

Mikulskich otrzymała medal "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata".

Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”

g 2 8

Gospodynie domowe niosące czulent na szabas do piekarni. Białystok 1932 r.

Osoby, które nie miały w domach pieców, mogły korzystać z gminnej piekarni dostępnej dla całej społeczności, aby potrawa przygotowana na szabas mogła być ciągle gorąca.

http://avrom.livejour nal.com/706057.htm l

III. Praca – wykonywane zawody

Syg. Podpis zdjęcia Opis rozszerzony źródło:

g 3 9

Stanisław Gołofit , rolnik z żoną Anną podczas prac polowych. Bełżyce, dwudziestolecie międzywojenne.

Stanisław Gołofit (1909-2007), mieszkał w Bełżycach– Wzgórze. Uczestniczył w kampanii wrześniowej w 1939 roku, członek podziemnej Armii Krajowej. Rolnik.

Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”.

g 3 10

Drukarz żydowski.

Włodawa, dwudziestolecie międzywojenne.

Zdjęcie należało do rodziny Hani Szczuryk, która przed wojną mieszkała we Włodawie. Wojnę przeżyła Hania i jej ojciec, którzy po wojnie wyjechali do Anglii. Zdjęcie ocalało w domu Mariana Ciepałowicza z Włodawy, który uratował ojca Hani.

http://www.shalom.o rg.pl/index.htm

g 3 11

Nosiwoda. Hrubieszów, 1940 r.

Nosiwoda – zawód wykonywany przez ubogich Żydów, który był jednym z niewielu źródeł ich utrzymania. Obraz nosiwody stał się typową postacią folkloru żydowskiego (bosy, obdarty mężczyzna niosący na karku nosidła z wiadrami z wodą).

http://www.shalom.o rg.pl/index.htm

g 3

12 Stanisław Stankiewicz, leśniczy. Głodno k. Opola Lubelskiego, lata 30. XX w.

Stanisław Stankiewicz, leśniczy, mieszkał razem z rodziną w leśniczówce Głodno koło Opola Lubelskiego.

W czasie wojny ukrywał tam kilkoro Żydów (Janka Szmulewicza, Sabinę i Elenę Wolfram i in. ) oraz pomagał w organizowaniu w lesie schronienia dla Żydów zbiegłych z obozu pracy.

W 1986 r. Stanisław i Barbara Stankiewiczowie otrzyma medale „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”.

Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”

(25)

IV. Życie społeczne

Syg. Podpis zdjęcia Opis rozszerzony źródło:

g 4 13

Lekcja w chederze przy ul.

Ruskiej. Lublin 1924.

Mełamed z uczniami http://avrom.livejour

nal.com/706057.htm l

Zdjęcie

przedrukowane w

„Mój Lublin”R.

Fiszman-Sznajdman g 4

14

Pierwszomajowa

demonstracja partii Poalej Syjon-Lewica. Chełm 1936 r.

Poalej Syjon-Lewica była syjonistycznym

ugrupowaniem o charakterze lewicowym, bliskim ideowo komunistom. Główne cele partii:

przebudowa ustroju społecznego zgodnie z programami partii socjalistycznych w Zachodniej Europie; stworzenie jednolitej klasowo

robotniczej organizacji zawodowej bez względu na różnice narodowościowe; utworzenie w Palestynie żydowskiego państwa narodowego zgodnie z ideami socjalizmu; walka o faktyczne równouprawnienie Żydów.

http://www.shalom.o rg.pl/index.htm

g 4

15 Klasa VI Szkoły

Podstawowej. Wojsławice, czerwiec 1939.

Klasa VI Szkoły Podstawowej w Wojsławicach 2.06.1939. Wśród uczniów są Polacy, Żydzi i Ukraińcy oraz grupa harcerska. Po lewej obok dziewczynki z warkoczami stoi Kazimierz Lackowski, na górze najwyższy Fiszel, obok Chawrej,

Berceś, po lewej Grader, Małka, Chawka, Dańczuk Zina. Na dole po prawej Ukrainiec Milczuk (Małczok).

Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”

g 4 16

Żołnierze żydowscy

trzymający w rękach macę podczas święta Paschy.

Biała Podlaska 1939 r.

Wszystkie osoby ze zdjęcia zginęły w czasie wojny.

http://www.shalom.o rg.pl/index.htm

Cytaty

Powiązane dokumenty

I było jeszcze kilka mieszkań, które się wynajmowało też na lato, przede wszystkim znajomym z Lublina.. I szczęśliwie było, że myśmy podczas wojny byli w Zaklikowie, bo tam

Chmury, satyrę na Sokratesa; ze sceny spada na widownię ulewa dowcipów wyszydzających filozofa; okazuje się jednak — wywodzi Andersen — że Sokrates jest obecny na tym

Przypominam o powtórzeniu działu „Ruch i siły”, a także proszę zrobić zadania ze str. 146 jest w moim starym podręczniku, sprawdzamy numer

da dziewczyna dosięgła skraju puszczy odległej o niecały kilometr od zamieszkałej przez siebie osady, została porwana przez

Czesi i Słowacy znaleźli się w grupie zupełnie wyjątkowej - przy całej znajomości języka musieli się poddać szczególnym ćwiczeniom mającym na celu wyeliminowanie

Przed wejściem trzeciej i czwartej osoby prowadzący prosi, by stojący w kręgu uczestnicy odwrócili się, tak by ich twarze były skierowane na zewnątrz kręgu: “waszym

Niegdyś i dzisiaj uznanie ojcostwa dziecka poczętego,.. za którym przemawia domniemanie

Od tej chałupy, gdzie mieszkaliśmy, trzeba było iść kilometr taką dróżką do gościńca, do tak zwanej głównej drogi z Zaklikowa do Kraśnika Starego i do figury.