• Nie Znaleziono Wyników

Sztatmanowie - rodzina ze strony matki z Cycowa - Yechiel Birman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sztatmanowie - rodzina ze strony matki z Cycowa - Yechiel Birman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

YECHIEL BIRMAN

ur. 1927; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Cyców, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, życie codzienne, dzieciństwo, dziadkowie

Sztatmanowie – rodzina ze strony matki z Cycowa

Ja chcę znaleźć familię [ze strony] mojej mamy. U niej był brat, tylko to już był w Cycowie, u niego była żona i trzy dzieci. I słyszałem, po wojnie mnie powiedzieli, że Polaki ich wyrzucili z domu i zastrzelili. Nie Niemcy. Polaki.

Tak, ja pamiętam [moich dziadków]. Mój dziad był… jak to powiedzieć? Żydzi mają synagogi. To wie pan, to on był sekretarzem synagogi. Dziadek [ze strony] mojej mamy. Drugiego dziada ja nie wiem, bo mnie było może cztery, pięć lat kiedy moja mama rozwiodła się z moim tatą. Ja tylko pamiętam dziada i babę od mojej mamy, i ich imię ja też wiem. Baba nazywała się Rywka i dziad nazywał się Naftali Sztatman.

Oni też żyli w Cycowie. I nikogo [więcej] nie wiem.

Data i miejsce nagrania 2006-11-21, Bat Jam

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Robiłem różne dziwne rzeczy, sprzedawało się to handlarom na targ i one to po prostu sprzedawały dalej i ja byłem wtedy już tak nieźle zarabiającym facetem.. Musiałem

I w trzydziestym dziewiątym roku, kiedy Niemcy okupowali Polskę, u nas w mieście, gdzie moja babuszka żyła, byli ruskaja armia, przez dwadzieścia cztery godziny.. Doba,

Ruska armia tylko dwadzieścia cztery godziny byli… I potem ja nie mogłem nic wziąć z domu, bo można było [wziąć] tylko to, co było na mnie..

Miejsce i czas wydarzeń Cyców, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

To była pieśń, którą mamy [śpiewały] dla dzieci jak byli w łagier u Niemców i oni śpiewali dla dzieci, żeby dzieci spali. To pieśń

To była pieśń, którą mamy [śpiewały] dla dzieci jak byli w łagier u Niemców i oni śpiewali dla dzieci, żeby dzieci spali. To pieśń

Ja mam siedem wnuczek, eto od mojego syna dwie, eto od mojej córki trzy i dwie z Kanady dziewuszki, wszystkie wnuczki i pięć prawnuczków, już pięć prawnuczków [mam]. To jest

I dla niego nigdy nie było problemu, żeby się utożsamić z jakąś sytuacją, którą on przeżywa, dlatego że on stale jakby czuje i w swojej poezji daje o tym wyraz, że