0 5 (0 7 ) listopad 19 97 rok ISSN 1 4 2 7 -7 5 0 6
y j
Co w od a z a b r a ła ludziom i nauce
J A .¡4 zJ y\ J J J J J l l sJ
B e a n i i in n i n a te r z e p rz e sz k ó d
Próg w ielkiej tajemnicy
U g ra n ic tza su i p rzestrzen i - w y k ł a d i n a u g u r a c y j n y p r o f . dr. h a b . B olesła w a G ra b o w sk ieg o
05 (07) listo p a d 1997 r.
Po powodzi
INDEKS NUMERU
Rozmowy i wywiady
z prof. Kazimierzem Przybyszem
„Jestem przerażony stratami”
-str4
z prof. dr. hab. Henrykiem Markiewiczem
„Z prowincji do słownika”
- str 12 -
z prof. dr. hab. Wiesławem Łukaszewskim
„Stanę na głowie” - str 13
Publicystyka prof. dr hab. Stanisław S. Nicieja
„Uniwersytet - rok czwarty”
-str 4
prof. dr hab. Bolesław Grabowski
„Próg wielkiej tajemnicy”
-str 28
Relacle i reportaże Wanda Matwiejczuk
„Książki wyrwane wodzie”
-str 9
Sebastian Antolik, Iwona Man- dryk, Małgorzata Dorosz
„Akademicka szkoła przetrwa
nia” -str 16 Doriana Herold
„Fatum na stancji” - sir 18 Iwona Mandryk, Anna Szewczyk, Magdalena Matyjaszek
„Pocztówki z wakacji” - str 18
Twórcy, recenzje Irena Wyczółkowska - str 31 Jan Sama
„Przemijanie i samotność”
-str 31 Książki - str 35
Felietony -str 37 Informacje
-str 2,3,11,14,15,20,21,22,24, 25,26,27,31,33, 34,38,39
Redakcja: Wiesława Piątkow- ska-Stepaniak - redaktor naczel
ny, Małgorzata Lis - sekretarz redakcji, korekta: Tadeusz Detyna.
Adres - Opole, ul. Oleska 48 (Gmach główny UO, pokój nr
194, tel. 54-58-41 w. 24-06) Wydawca - Uniwersytet Opolski.
D r u k : Wydawnictwo UO
W wyniku tegorocznej powodzi U n iw e rs y te t O po lski po niósł s tra ty w w y s o k o ś c i około 18 m ilionów złotych.
Zalany został budynek Biblio
teki Głównej, gdzie mieści się tak
że Instytut Historii - straciliśmy około 180 tys. woluminów, sprzęt komputerowy, kopiarki, pełne wy
posażenie introligatorni, wymien- nikownię ciepła, instalację wodno
kanalizacyjną, elektryczną, wenty
lacyjną, windy towarowe, stolarkę okienną i drzwiową oraz podłogi, tynki zewnętrzne i wewnętrzne.
Poziom wody sięgał 7 metrów, 2,5 kondygnacji budynku. W piwnicy, mimo pompowania, woda utrzy
mywała się ponad miesiąc. Do siedmiu metrów stała też woda w budynku Katedry Folklorystyki i Slawistyki Instytutu Filologii Pol
skiej przy ul. Powstańców Śląskich - zabytkowym pałacyku z 1912 ro
ku. Tu uczelnia musi zapewnić jeszcze mieszkanie dla kierownika obiektu. Całkowicie zniszczony został obiekt z II połowy XIX w.
przy ul. Wandy, gdzie mieściły się
Od 10 do 12 września na Politech
nice Opolskiej odbywało się V Spo
tkanie Redaktorów Gazet Akade
mickich, w którym i redakcja na
szego „Indeksu" brała udział.
Tegoroczne spotkanie zorgani
zowała Krystyna Duda, redaktor na
czelna „Wiadomości Uczelnianych”
- pisma Politechniki Opolskiej.
Trzeba przyznać, że przedstawicie
le 30 redakcji z całej Polski mieli czas zajęty co do minuty. Już pierw
szego dnia w Ratuszu przyjął ich przewodniczący Rady Miasta Opo
la dr Andrzej Namyslo, który przy-
zakłady Chemii Bioorganicznej oraz Chemii Ekologicznej Instytu
tu Chemii. Nie do odratowania jest aparatura badawcza i wyposażenie (stoły laboratoryjne, odczynniki chemiczne, sprzęt laboratoryjny).
Budynek najprawdopodobniej zo
stanie zburzony, gdyż ze stanu do
tychczasowego do remontu nadają się jedynie mury zewnętrzne. Zala
ny został też budynek przy ul. Wro
cławskiej, gdzie mieściła się Kate
dra Mikrobiologii i Centrum Kształcenia Nauczycieli Instytutu Biologii i Ochrony Środowiska, ale ten budynek należy do Zakładu Weterynarii w Opolu.
Na uczelni przed powodzią brak było sal na prowadzenie zajęć dydaktycznych. Powódź wyłączy
ła na długi czas z użytkowania 10 sal dydaktycznych w budynku Ka
tedry Folklorystyki i Slawistyki i bezpowrotnie zniszczyła 17 sal dydaktycznych oraz 7 laboratoriów w budynku przy ul. Wandy. Jeśli zostaną spełnione wszystkie wy
magane warunki, w byłej stołówce w DS „Mrowisko” utworzona zo
stanie sala wykładowa. M.L.
bliżył założenia polityki miasta. Re
daktorzy obejrzeli Zaodrze i Pasie
kę, poszkodowane w lipcowej po
wodzi. Uczestniczyli też w wykła
dzie „Popularyzacja nauki w me
diach” - red. Wiktora Niedzickiego, autora telewizyjnych programów
„Laboratorium” i „Nobel dla Pola
ka”. Następnego dnia redaktorzy od
wiedzili m.in. Uniwersytet Opolski, gdzie spotkali się z rektorem prof.
dr. hab. Stanisławem S. Nicieją. Rek
tor UO przybliżył zgromadzonym rozmiary strat, jakie uniwersytet po
niósł podczas powodzi, i opowie
dział o planach na najbliższe lata.
Pomogli nam
» Uniwersytet Śląski, Katowice 18.000 zł
• Związek Nauczycielstwa Pol
skiego przy Uniwersytecie War
szawskim 500 zł
• WSP w Olsztynie 5.000 zł
• pracownicy Uniwersytetu W arszawskiego 921,80 zł
« Pracownicy Katedry Języka Polskiego W SP w Krakowie 333 zł
• Fundacja na Rzecz Nauki Pol
skiej 150.000 zł
• Komitet Badań Naukowych 500.000 zł
• Akademia Medyczna w Byd
goszczy 3.000 zł
• WSP w Słupsku 5.000 zł
• Stowarzyszenie Zbiorowego Zarządzania Prawami Autorski
mi Twórców Dzieł Naukowych i Technicznych, Kielce 10.000 zł
• Fundacja Banku Śląskiego 100.000 zł
® De Weledelzeergeleerde Heer Dr J .B. Deregowski - Rotterdam 3.760,90 zł
• PKO S.A. Warszawa 80.000 zł
• dotacja Halifax Londyn - Pre
zydent RP na Uchodźstwie Ry
szard Kaczorowski 27.478,49 zł
• dotacja Pulaski Cadets 3.455,34 zł
• Akademie der Kiinste Berlin 5.277,96 zł
• Prezes Rady Ministrów 760.000 zł
• mgr inż. Jan Chudy 1000 zł Ciekawe, zwłaszcza dla nas, by
ło spotkanie, na którym omawiano problemy, z którymi - jak się wydaje - borykają się wszystkie uczelniane redakcje. Chodziło tu o kwestie finan
sowe, czyli jak i za ile można wyda
wać gazetę uczelnianą, o miejsce re
dakcji w uczelni, a także o rolę i miej
sce uczelnianego rzecznika prasowe
go. W niektórych uczelniach rolę rzecznika i redaktora naczelnego peł
ni ta sama osoba.
Docenienie przez prof. Nicieję roli prasy akademickiej wzbudziło uznanie, a wśród niektórych zazdrość, zwłaszcza gdy zobaczyli naszą redak
cję. Prof. Nicieja uczestniczył w ob
radach zespołów redakcyjnych i chęt
nie odpowiadał na wszystkie kiero
wane do niego pytania. M.L.
W ejście d o biblioteki p o d c za s pow odzi.
Rola redaktora
n w n g p
norow ego U niw ersytetu O pol
skiego.
- Podzielę się bardzo osobistą refleksją - pow iedział reżyser. - Długo nie wiedziałem, co to zna
czy, że jestem doktorem honoro
wym uniwersytetu. Nie potrafiłem tego lapidarnie ująć. Ale teraz już wiem: gdybym był sierotą, to uni
wersytet byłby najlepszą rodziną, która mnie zaadoptowała. I za to dziękuję.
Zdzisław Najder, nowy profe
sor na filologii polskiej UO, były dyrektor rozgłośni polskiej Radia
“Wolna Europa”, przyznał się, że jest wzruszony.
- Jeszcze niedawno myślałem, że nie będę uczył polskich studen
tów, że już nigdy nie wejdę do ja kiegoś grona akadem ickiego na stałe.
Uniwersytet
- najlepsza rodzina
dentem. W tej uczelni chciało się bywać i studiować. Było to grono wymagające, ale życzliwe - i czu
ło się chęć nauczania.
Minister przyznał się zgroma
dzonym, iż był sceptycznie nasta
wiony do przekształcenia W SP w uniw ersytet, między innymi
z obawy, czy na uniwersytecie da
lej będzie się kształcić pedagogów w takiej ilości. Jednak - zdaniem m inistra Dery - szczęśliw ie nie um knęła w ładzom uniw ersytetu konieczność przygotow yw ania kadr dla oświaty, bo proces kształ
cenia rozpoczyna się od w ycho
wania przedszkolnego i nauczania początkowego.
Oklaskami został nagrodzony Kazimierz Kutz, który w marcu te
go roku otrzymał tytuł doktora ho
D rugiego pa ździernika aula n aszego u n iw e rsyte tu pękała w szw a ch . P rzybyli znakom ici g o śc ie , rek torzy innych uczelni, studenci. U ro czyście rozpoczęliśm y nowy, c zw a rty w historii uni
w e rsytetu rok akadem icki.
- P otencjał intelektualny, zgrom adzony tutaj, tworzy z uni
w ersytetu najw iększe p rzed się
biorstw o i przynosi nam sław ę - m ów ił rektor U niw ersytetu O polskiego prof. S tanisław S.
Nicieja. - W yzwala nowe energie i ambicje.
Rektor podsum ow ał ubiegły rok akademicki, podkreślając, że z każdym rokiem w zrasta atrak
cyjność studiow ania na naszej uczelni. Świadczyć o tym może liczba kandydatów na studentów Uniwersytetu Opolskiego - na nie
których kierunkach o jedno miej
sce ubiegało się nawet dziesięciu kandydatów.
- Szkoła, którą kończyłem, nie była tak wspaniała, ja k ta teraz - wspominał Kazimierz Dera, wice
minister edukacji narodowej, ab
solwent ówczesnej Wyższej Szko
ły Pedagogicznej sprzed trzydzie
stu lat. - Było jednak to, co czuje się do dzisiaj - wspaniała atmosfe
ra partnerskiego obcowania ze stu-
Chwila próby
G
d y lu d z i d o ty k a k a ta k liz m , k a m e ry te le w iz y jn e i o b ie k ty w y f o t o r e p o r te r ó w rejestru ją o b ra z z r u jn o w a n y c h b u d o w li, z n is z c z o n y c h sp rzętó w , z r o z p a c z o n y c h s p o jr z e ń . P r z e k a z u z m y s ła w ia r o z m ia r y tr a g e d ii, b u d z i w s p ó łc zu c ie d la ofiar, m o b iliz u je in n y c h d o p o m o cy. O d k r y w a m y n a n o w o p o c z u c i e lu d z k ie j w s p ó ln o ty w o b e c g r o z y ż y w i o łów.
G d y tr z e b a b y ło z ilu s tr o w a ś szko d y, ja k i e p o w ó d ź w y r z ą d z iła n a s z e m u u n i w e r s y te to w i w ó w c z a s n a e k r a n a c h te le w izo ró w p o ja w iły się k s ią ż k i.Z b ite w n ie r o z p o z n a w a ln ą b r u d n ą m a s ę , p ły n ą c e
Z w o d ą , p o k r y t e s z la m e m .R a to w a n e na w s z e lk ie m o ż liw e s p o s o b y .S u s z o n e n a r o z c ią g n ię ty c h s z n u r a c h , p r z e k ła d a n e b ib u ła m i stro n a p o stro n ie , z a m ra ża n e , d e z y n fe k o w a n e . O d k ry liśm y , że s ta ło się c o ś s tr a s z n e g o , że w s z y s c y p o n ie ś liś m y stra tę .
N a m ie s z k a ń c a c h G a la k ty k i G u te n berga, d z iś n ie u m ie ją c y c h się o b e jś ś b ez k o m p u te ra , c ią g le w y w ie ra w ra że n ie w i
d o k z n is z c z o n y c h k sią że k .
To w s p ó ln e , u n iw e r s a ln e o d c z u c ie s p r a w ia , że n a d c h o d z i p o m o c n ie r a z z b a r d z o o d le g ły c h s tr o n i o d z u p e łn ie d o ty c h c z a s n ie z n a n y c h o s ó b lu b o r g a n i
za c ji, a ta k ż e z n a n y c h i w y p r ó b o w a n y c h p r z y j a c i ó ł .O d d o ta c ji P u ła s k i C a d e ts z U SA p o w s p a r c ie p r e z y d e n ta R P na u c h o d ź s tw ie R y sza r d a K a c zo ro w sk ie g o , c z y p r e z e s a R a d y M in is tr ó w RP. O d lu d z i o fia r o w u ją c y c h d a tk i p o z a p i s u ją c y c h w te s ta m e n c ie sw ą c e n n ą b ib lio te k ę ,ja k u c z y n i ł to p r o f. H e n r y k M a r k ie w icz.
U n iw ersytet O p o lski w czw a rtym roku istn ie n ia p r z e c h o d z i c ię żk ą p r ó b ę .D z ię k i n ie j p r z e k o n a liś m y się także, że p o c zu c ie w sp ó ln o ty a k a d e m ic k ie j sięg a b ardzo d a leko p o z a m u ry o p o lsk ie j uczelni. To cenne d o św ia d czen ie, które m o że ró w n ież inspi- ro w a ś d o tw o rz e n ia ro zleg łych ze w n ę tr z
n ych ko n ta k tó w n a szeg o śro dow iska.B ędą o n e tym o w o cn iejsze, im lepsze efekty n a u ko w e u zyska m y
REDAKCJA
Fot.M. Lis
W czasie inauguracji mi
nister Kazimierz Dera wręczył dr.
hab. Andrzejowi Szmajke z Insty
tutu Psychologii nagrodę ministra edukacji narodowej za publikację
“Samoutrudnianie jako sposób au
toprezentacji: Czy rzucanie kłód pod własne nogi jest skuteczną metodą wywierania korzystnego wrażenia na innych?” . Profesor Piotr Blaik z W ydziału Ekono
micznego, nagrodzony za publika
cję “Logistyka. Koncepcja zinte
growanego zarządzania przedsię
biorstw em ”, odbierze nagrodę osobiście w Warszawie.
M inister edukacji narodowej przyznał także cztery stypendia stu
dentom UO: Ewelinie Opałce z V roku chemii, Romanowi Gaw
ronowi z V roku filologii rosyjskiej z filologią polską, Łukaszowi Ko- rachowi z V roku chemii i Gawło
wi Krawcowi z IV roku filologii polskiej. Stypendia te są nagrodą za osiągnięcia w nauce i pracę na rzecz środowiska akademickiego w roku akademickim 1996/97.
Tradycyjnie odbyła się też im
matrykulacja studentów pierwsze
go roku. Dwadzieścia osób, które najlepiej zdały egzaminy wstępne, otrzymało indeksy z rąk rektora Sta- tisława S. Niciei.
Uroczystą inaugurację zakoń-
;zył wykład prof. Bolesława Gra- oowskiego “U granic czasu i prze- itrzeni” .
Ma ł g o r z a t a Lis
Przyjechali pomóc
6 sierpnia br. gościli w Opolu trof. Kazimierz Przybysz - wice
minister edukacji narodowej i mgr radeusz Popłonkowski - wicedy- ektor D epartam entu Nauki
Szkolnictwa Wyższego. Goście : MEN zwiedzili budynki Uni- versytetu Opolskiego, które zo- tały zalane w czasie lipcowej po- vodzi. Odwiedzili też całkowicie dewastowane przez wodę miesz- :anie prof. Doroty Sim onides, rnanej w kraju folklorystki, sena- ora RP.
- Przyjechaliśmy tu, by w mia- ę możliwości m inisterstw a po
noć - powiedział nam prof. Kazi
mierz Przybysz. Po obejrzeniu po- lowodziowych zniszczeń wicemi- lister edukacji narodowej zade- darował pomoc w wysokości
.250 tys. zł.
E.S.
Jestem
przerażony stratami
Z prof. Kazim ierzem Przybyszem, wicem inistrem edukacji naro
dowej, rozmawia M ałgorzata Lis
P an ie p ro fe so rze, ja k ie m a p an w ra ż e n ia po o b e j
rzeniu O pola?
W czasie dzisiej
szej w izyty w Opolu (6 sierpnia - red.) rek
tor Stanisław N icieja pokazał mi, co po
w ódź zrobiła z B i
blioteką G łówną oraz z innym i budynkam i UO. Jestem przerażo
ny ogrom em strat, które poniósł naj
młodszy uniwersytet.
By to sobie uzm ysło
w ić, trzeba było to zobaczyć. Z astana
w iam się, czy gdyby na przykład pom oc z zewnątrz w ratowa
niu biblioteki była szybsza, to ura
tow ałoby się więcej. To też n ie
w iele by dało, gdyż to, co było w piwnicach, uległo całkowitemu zniszczeniu. Zdajem y sobie spra
wę w m inisterstw ie, że uczelnia straciła bezpow rotnie w iele ele
mentów kultury materialnej, istot
nych dla badań naukow ych.
W sensie fizycznym przestały one istnieć.
Czy m ożem y liczyć n a j a kąś pom oc d la U n iw ersy tetu Opolskiego?
Po tym , co zobaczyłem , po
staram y się w najbliższym cza
sie uruchom ić pew ne zaliczki na p race rem o n to w o -b u d o w lan e.
W iem , że w najbliższym czasie nie d a się w y cen ić strat, ja k ie p o n io sła uczelnia, i nie w szyst
ko b ęd zie m o żn a n ap raw ić w pierw szych miesiącach po po
w odzi. To je s t dylem at, co w ar
to, a czego nie w arto robić. W i
d ziałem b u d y n e k p oszpitalny, p rzek azan y uczelni p rzez m ia
Wicem inister ed u ka cji n arodow ej, prof. Kazimierz Przybysz w mieszkaniu prof.
D o ro ty Simonides
sto, którego rem ont w ym aga o l
b rzym ich kosztów . A le słuszna w y d aje m i się d e c y z ja w ład z uczelni, by w łaśnie w ten gm ach inw estow ać, ten rem ont ro zp o cząć ja k najszybciej. N ie w iem teraz, jak ie będą ekspertyzy b u dynków , które ucierpiały w cza
sie pow odzi, ale m oim zdaniem jed en z nich to kom pletna ruina, skorupa, któ ra n adaje się tylko do wyburzenia. W edług m nie je go rem ont nie m iałby sensu.
S tra ty tru d n o oszacow ać, ale czy m ożem y m ów ić o k o n kretn y ch kw otach?
W pierw szym m om encie to kilka m iliardów starych złotych.
D y sp o n u jem y p ew n ą rezerw ą, ja k k ażd e g o ro k u , i tę rezerw ę przeznaczym y na d ofinansow a
nie p rz e d e w szy stk im u czeln i, k tó re n a jb ard ziej u c ie rp ia ły w c zasie p o w o d zi. C zy li p rz e znaczym y ją przede w szystkim dla O pola - U niw ersytetu O p o l
skiego, bo p o litech n ik a praw ie
n ie u c ie rp ia ła , je j zaszk o d ziły raczej u lew n e d esz c z e - i U n i
w ersy tetu W rocław skiego. B ę
d z ie m y sy s tem aty czn ie te p ie niądze w płacać, część w tym ro ku, część w p rzy szły m , by w w aru n k ach w m iarę n o rm a l
nych m o żn a by ło tu ro zp o cząć ro k ak ad em ick i. Z p ew n o ścią p ro ces d y d ak ty cz n y b ędzie utrudniony, szczególnie na k ie ru n k ach hum anistycznych.
Czy w iadom o, ja k ie s traty poniosło w zw iązku z pow o
dzią polskie szkolnictw o wyż
sze?
W edług szacu n k o w y ch strat, danych rektorów poszcze
g ó ln y ch u czelni - to o k o ło 38 m ilionów zł, z czeg o ponad 15 m ilio n ó w stra c ił U n iw ersy tet O p o lsk i. Te d ane m ogą w ielo krotnie ulegać zm ianie; na pew no w ciągu k olejnych m iesięcy b ędą w eryfikow ane.
D ziękuję za rozmowę.
Ma ł g o r z a t a Li s
Fot.M Lis
Wystąpienie rektora p r o f Stanisława S. Nicieji na inauguracji roku akadem ickiego U O 1997/1998
Uniwersytet - rok czwarty
U n iw e rsyte t Opolski rozpoczyna czw a rty rok istnienia. Minione trzy lata potw ierdzają najbardziej optym istyczne prognozy zapo
w iadające, że utw orzenie uniw ersytetu w yzw oli w opolskim śro
dowisku akadem ickim nowe energie i nie ujawniane dotychczas w naszym regionie am bicje. Kum ulowanie potencjału uniw ersy
te tu to przede w szystk im praca lic zn yc h zesp o łó w akadem ic
kich, ale rów nież w izja i dyplom acja kierow nictw a uczelni.
W tej chw ili dynam ikę uni
w ersytetu trudno utrzym ać w ry
zach. W ystarczy stw ierdzić, że w m om encie jeg o utw orzenia li
czył 9 tysięcy studentów , a dziś przekroczył 13 tysięcy. L iczba pracow ników , którzy tw o rzą w spólnotę uniw ersytecką, prze
kroczyła 1300 osób.
Infrastruktura m aterialna li
czy 33 budynki. Są w śród nich wysokościowe domy studenckie, budynki dydaktyczne i dwa pała
ce: w D ąbrow ie N iem odlińskiej i K am ieniu Śląskim . P otencjał intelektualny i materialny pow o
duje, że Uniwersytet Opolski jest jednym z największych przedsię
biorstw w naszym w ojew ódz
tw ie. Tu kształtuje się środow i
sko intelektualne, które daje ob
licze miastu i regionowi. Uniwer
sytet przynosi nam chw ałę i sła
wę, prestiż i dumę, naukę i pracę.
Dla wielu setek ludzi je st praw dziw ą A lmae M atris - m atką kar- m icielką. Ź ródłem splendoru i satysfakcji.
M agia U n iw e rs y te tu
Od mom entu pow ołania uni
wersytetu w niezw ykłym stopniu w zrosła atrakcyjność studiow a
nia w O polu. Jest to dow ód, że nazw a uniw ersytet pełni nie ty l
ko funkcję info rm acy jn ą, ale i marketingową. N a egzam inach w stępnych na niektóre kierunki w lipcu było po 10 kandydatów na jedno miejsce. Tak działa m a
gia słow a uniw ersytet i funkcjo
nowanie w obrębie UO dyscyplin i specjalizacji, które w cześniej nie m ogły się tak rozw ijać bądź w ogóle pow staw ać. C hodzi
m in. o prawo i adm inistrację, ję zyk biznesu, m arketing. W tym roku akadem ickim przyjęliśm y 3,6 tysiąca now ych studentów , a drugie tyle odeszło z sal egza
m inacyjnych zaw iedzionych i rozczarow anych, w alcząc póź
niej w komisjach odwoławczych.
G dyby Uniwersytet Opolski dys
ponował w iększą liczbą sal i ka
dry profesorskiej, m ożna by by
ło zapobiec dram atom wielu m a
turzystów , których podania o d woławcze z bólem serca zopinio- w ane zostały negatyw nie. Tam, gdzie m ożna było, m aksymalnie poszerzyliśmy grupy laboratoryj
ne i w ykładow e. U niw ersytet trzeszczy w przysłow iow ych szw ach. Jeśli chce się rozw ijać i spełniać nadzieje młodych O po
lan - musi inwestować.
W ielki plac budow y U n iw ersy tet je s t jed n y m z najw iększych placów budow y w m ieście. 16 p a ź d z ie rn ik a 1997 r. zakończą się prace w no
wej sied zib ie W ydziału T eo lo g iczn e g o . B u d y n ek daw nych koszar z pięknym i przestronny
mi salam i w ykładow ym i, z no
w ą, tch n ąc ą św ieżością, utrzy m aną w X IX -w ieczn y m stylu elew acją, z w zniesioną od p od
staw su p ern o w o czesn ą p ię c io k o n d y g n a c y jn ą b ib lio tek ą, z p o d jazd a m i i now oczesnym i p ark in g am i w p ro w ad za nasz u n iw e rsy te t w sp o só b bardzo e fek to w n y w XXI w iek i w za
niedbanym dotychczas kw arta
le m iasta kształtuje - ja k to ktoś pięknie i rom antycznie nazw ał - zalążek przyszłej D zielnicy Ł a
cińskiej. Już obecnie kom pleks budynków W ydziału T eologicz
nego przy u licach D rzy m ały i K ard y n ała K om inka w raz z zam kiem w K amieniu Śląskim sięga najw yższych standardów w po lsk im sz k o ln ic tw ie w y ż
szym i je st chlubą naszego uni
w ersytetu.
W ielka w tym zasługa głów nych kreatorów opolskiej teolo
gii - ks. biskupa A lfonsa Nosso- la - W ielkiego K anclerza W y
działu T eologicznego oraz ks.
prof. H elmuta Sobeczki - dzieka
na wydziału, a także bezpośred
nio nadzorującego prace budow lane w kom pleksach teo lo g icz
nych - ks. dr. A lberta Glaesera.
W daw nym budynku kosza
row ym na rogu P lebiscytow ej i D rzym ały trw ają prace adapta
cyjne pod przyszły gm ach W y
działu Praw a i Administracji. Ha
m ulcem je st brak decyzji o w y
prowadzeniu nieuniwersyteckich lokatorów z dwóch ostatnich pię
ter. O statnie m iesiące przyniosły skokow y przyrost w kubaturze now o budow anego D om u S tu
denta przy ul. Katowickiej, który będzie nosił im ię „N iechcic” - sąsiedztw o „K m icica” . Przypo
mnę, że przez 15 lat jego budowa nie m ogła w yjść z pow ijaków fundam entów, a w ciągu 6 ostat
nich m iesięcy w zniesiono 11 kondygnacji tej budowli. Jest to jeden z najbardziej spektakular
nych sukcesów m inionego roku akadem ickiego. N ow y 14-kon- dygnacyjny akademik będzie jed
ną z najbardziej efektownych bu
dow li w mieście. N a jeg o ¡m-
Ślubujq now i studenci.
W ejście d o biblioteki w cza sie pow odzi.
dachu um ieszczone zosta
nie now oczesne obserw atorium astronom iczne opolskich fizy ków. U dało się nam w ostatniej chw ili tak zm ienić projekt, aby w ykorzystać ten w y sokościo
wiec usytuowany w najwyżej po
łożonym punkcie m iasta do tak niezwykłego celu. Był to pomysł prof. B olesław a G rabow skiego z Instytutu Fizyki.
Uniwersytet adaptuje dla swych potrzeb, a tym samym ratu
je, zabytki kultury m aterialnej;
trwa gruntowna przebudowa pała
cyku przy ulicy Powstańców Ślą
skich i kontynuowane są prace re
montowe w zam ku w D ąbrow ie Niemodlińskiej. Z nowym rokiem kalendarzowym przystąpim y do remontu daw nego budynku po
szpitalnego przy pl. Kopernika, lest to największe wyzwanie, przed którym staje nasza współ no- :a uniwersytecka. W znosząca się w centrum miasta dziś zabytkowa mina o wielkiej kubaturze, ale niezwykłej architekturze, ma być tv przyszłości głów nym budyn- d em uniwersyteckim i siedzibą senatu, administracji i neofilolo- gii. Ale aby to się stało, musimy na en cel zdobyć około 200 m iliar
dów starych złotych. Finalizowa
ły jest ju ż projekt przebudowy, dórego koszt w wysokości 2,5 mi- iarda finansowany jest przez Za- ząd miasta. Po bardzo intensyw- tych, w ielom iesięcznych zabie
gach zdobyliśm y na rem ont bu- łynku poszpitalnego w bardzo lieprzyjaznych warunkach już 20 miliardów. Wierzymy, że społe- :zeństwo i władze w ojew ództw a tie zostaw ią nas w tych zmaga- tiach w osamotnieniu. Będziemy tatarczywie kołatać do serc i kies.
do jest to wspólna sprawa całego taszego regionu. Zakończyliśmy v ubiegłym roku remont akademi
ków „M rowisko” i „Spójnik” . Trwa w ym iana 140 okien w bu- iynku anglistyki i germ anistyki koszt 1 miliard 400 tysięcy zł).
3to tylko pobieżny rys w ielkich trac inwestycyjno-remontowych, które prowadzimy.
Intelektualn y puls U n iw e rsyte tu U biegły rok akadem icki za
mączył się w yjątkow ą aktywno- cią intelektualną naszego środo
w iska. W czasie tym zorganizo
w ano 42 konferencje naukow e 0 zasięgu m iędzynarodow ym , krajowym i regionalnym , w któ
rych uczestniczyli wybitni polscy 1 zagraniczni uczeni.
U ruchom iliśm y Z łotą Serię O tw artych W ykładów U niw er
sy teck ich , w których w zięli udział najw ybitniejsi polscy in
telek tu aliści, uczeni i politycy, m.in. św iatow ej sław y reporta- żysta i pisarz Ryszard K apuściń
ski; w ybitni h istorycy: Janusz Tazbir, Jó zef G arliński, Andrzej A jnenkiel, A leksander G iey sz
tor; w ybitni filolodzy; Tadeusz Sław ek, M ichał G łow iński, Z bi
g niew S u d o lsk i, Janusz S ia t
k ow ski, H enryk M ark iew icz - redaktor naczelny PSB; pisarka K ira G ałczy ń sk a; ek o n o m ista L eszek B alcero w icz; politycy:
R yszard K aczorowski i Tadeusz M azow iecki.
B ardzo w ażnym w ydarze
niem , nie tylko dla naszej spo
łeczności akadem ickiej, było przyznanie doktoratów honoro
w ych w ybitnem u niem ieckiem u angliście z U niw ersytetu Stutt- garckiego G erhardow i N ickelo- wi i w ybitnem u reżyserow i Ka
zim ierzowi Kutzowi. Zw łaszcza doktorat K azim ierza K utza miał w yjątkow ą opraw ę, gdyż to w a
rzyszyła mu w ystaw a plakatów i fotosów w szystkich jeg o fil
mów, sesja naukow a na tem at je go tw órczości, studencki spek
takl teatralny i przegląd film ów -
połączony z premierą najnowsze
go obrazu „Pułkow nik K w iat
kow ski” . W ystąpienie K azim ie
rza Kutza w auli było jedną z naj
bardziej kom entow anych w Pol
sce w ypow iedzi p u b licy sty cz
nych roku. P rzedrukow ano je m .in. w „G azecie W yborczej” ,
„Ś ląsku” , „S tro n ach ” , „K in ie” ,
„R zeczy p o sp o litej” , odbiło się szerokim echem w radiu i telew i
zji. W uroczystości uczestniczy
li w ybitni tw órcy kultury na Ślą
sku oraz aktorzy, m .in. F ran ci
szek Pieczka i Jerzy Trela.
W ubiegłym roku akadem ic
kim uniwersytet nasz pozyskał na pierwszy etat wybitnych polskich uczonych, m.in. historyka M aria
na M arka D rozdow skiego z In
stytutu Historii PAN, anglistów - Z dzisław a N ajdera i T adeusza Piotrow skiego, psychologa M a
cieja D ym kow skiego. O śm iu na
szych uczonych otrzym ało tytu
ły profesorskie: A dam Suchoń- ski, M ichał Lis, Piotr O brączka, Jó z e f M akow iecki, ks. Janusz C zerski, ks. K azim ierz D ola, G rzegorz Bryll i Joachim Glensk.
14 pracow ników uzyskało stop
nie doktorów habilitow anych, a 40 przeprow adziło z pow odze
niem obrony prac doktorskich.
W minionym roku akadem ic
kim nasz uniw ersytet opuściło 2.250 now ych magistrów.
Nasi pracow nicy uzyskali 8 grantów w KBN na pow ażne ba
dania naukow e, a zreform ow ane i pod nowym kierow nictw em dr
Janiny H ajduk-N ijakow skiej W ydaw nictw o UO w ydało 25 pozycji książkow ych. Jeszcze w iększą prężność w ykazuje Wy
daw nictw o W ydziału Teologicz
nego.
Nasi profesorow ie weszli do bardzo ważnych ciał społecznych i grem iów naukow ych, m.in.
prof. Stanisław G ajda został członkiem Komitetu Badań Na
ukow ych, ks. prof. K azim ierz D ola członkiem C entralnej Ko
m isji ds. Tytułu N aukow ego i Stopni N aukow ych, prof. W ie
sław Ł ukaszew ski przew odni
czącym Komitetu Badań Psycho
logicznych PAN.
W uczelni gościli i w izyto
wali kierow nicy M inisterstw a Edukacji Narodowej: w icem ini
strow ie K azim ierz D era i K azi
m ierz Przybysz, m in ister A lek
san d er Ł uczak - szef KBN, dy
rektorzy wszystkich departamen
tów MEN: Jó zef Lepiech, Tade
usz P opłonkow ski, Stanisław M adej, W itold Pakuła. W presti
żow ym tygodniku „W prost”
w m inionym roku akadem ickim nasz uniw ersytet aw ansow ał, w yprzedzając starszy o 10 lat Uniw ersytet Szczeciński.
M iniony rok zaznaczył się istotnym i zm ianam i struktury w ew nętrznej naszego uniw ersy
tetu. Przede wszystkim z wielkie
go w ysłużonego W ydziału Filo- logiczno-H istorycznego pow sta
ły dw a nowe: Filologiczny, któ
ry uzyskał ju ż w szystkie w
>
\mm
praw a akadem ickie, i H i
storyczno-Pedagogiczny, będący w trakcie odzyskiw ania praw ha
bilitacyjnych na historii i doktor
skich na pedagogice. W ydziałem Filologicznym kieruje prof. Zdzi
sław Piasecki, a H istoryczno-Pe
dagogicznym prof. Stanisław G aw lik. Pow stały: M iędzyw y
działow e C entrum K ształcenia i D oskonalenia Pedagogicznego - z bardzo szerokim i zadaniam i program ow ym i, którym kieruje prof. Ew a Sm ak, oraz Instytut Psychologii pod kierow nictw em prof. W iesława Łukaszewskiego.
W ostatnim roku kadra opolskich psychologów została tak pow aż
nie wzm ocniona, iż w przyszłym roku będziem y m ogli otw orzyć nowy kierunek studiów: psycho
logię. Przed rokiem tw orzyliśm y zalążek Instytutu Praw a i A dm i
nistracji. Dziś studiuje tam 400 studentów.
W ubiegłym roku stw orzyli
śmy now e profesjonalne pism o uniw ersyteckie o nazw ie „In
deks” - pod redakcją dr Wiesławy Piątkowskiej-Stepaniak. Świetnie ilustrowane, z dobrą publicysty
ką stanow i jednocześnie znako
m itą kronikę w ydarzeń, które miały m iejsce na uniw ersytecie.
Pism o odnotow uje sukcesy po
szczególnych uczonych i zespo
łów badaw czych; wskazuje braki i schorzenia w świecie akadem ie- 3 kim, grom adzi znakom itą doku- J mentację dla przyszłych dziejopi- sów naszej Almae Matris.
Oddaliśm y rów nież do użyt
ku (w głów nym holu uniw ersy
teckim) efektow ną i funkcjonal
ną księgarenkę akadem icką „So
krates” , zaopatrzoną obficie w w ydaw nictw a naukow e i skryptowe.
Uniwersytet prow adził rozle
głą w spółpracę z uczelniam i za
granicznym i, w której brało udział kilkudziesięciu opolskich uczonych. Podpisaliśm y now e w ieloletnie um ow y z uniw ersy
tetam i: w B am bergu (N iem cy), O paw ie (C zechy), N itrze (S ło wacja), Pusan (Korea).
K ierow nictw o naszego uni
w ersytetu było podejm ow ane przez rektorów uniw ersytetów w M oguncji, Jenie, B am bergu, Erfurcie, O paw ie, N itrze oraz w M inisterstw ie Spraw Z ag ra
nicznych w Bonn.
D w óch naszych pracow ni
ków za w ybitne osiągnięcia w pracy naukowej otrzym ało na
grody m inistra edukacji narodo
wej. Są to prof. P iotr Blaik - za książkę „L ogistyka. K oncepcja zintegrow anego zarządzania przedsiębiorstw em ” oraz dr hab.
A ndrzej Szm ajke - za książkę
„S am outrudnianie ja k o sposób autoprezentacji: Czy rzucanie kłód pod w łasne nogi je s t sku
teczną m etodą w yw ierania ko
rzystnego w rażenia na innych?” . Im ponujące sukcesy, na po
ziomie europejskim, odniosły na
sze sportsm enki z A kademickie-
go Z w iązku Sportow ego: Beata K ucharzew ska zdobyła brązowy m edal w m istrzostw ach E uropy w dżudo w O stendzie oraz m i
strzostw o Polski seniorek, A gata M róz zajęła VII m iejsce w m i
strzostw ach w O stendzie oraz zdobyła wicemistrzostwo Polski, M ałgorzata W ielgorz w ywalczy
ła srebrny medal w m istrzo
stw ach Polski i złoty medal w A kadem ickich M istrzostw ach Polski, Jolanta Wojnarowicz zdo
była złoty medal w A kadem ic
kich M istrzostw ach Polski, je st rów nież w icem istrzynią Europy juniorek. Zespół siatkarek nasze
go AZS-u jest czołowym teamem drugoligow ym. W 1996r. zdobył złoty m edal w M istrzostw ach Polski U niw ersytetów , a we
w rześniu br. zajął II m iejsce w A kadem ickich M istrzostw ach Polski. Z a tym i sukcesam i stoi ogrom na praca studentów oraz ich trenerów : E dw arda Facieje- w a i Zbigniew a Zagórow skiego.
M iniony rok był w yjątkow o trudny, ale zostanie zapisany na chlubnych kartach dziejów na
szego uniw ersytetu, m im o w iel
kiej tragedii, jak a dotknęła nasze miasto.
Przypom nę: W nocy z 9 na 10 lipca O pole otrzym ało cios nokautujący. Jedna trzecia m ia
sta znalazła się pod kilkum etro
wą taflą wody. Dziesiątki tysięcy
ludzi, tych z w yższych kondy
gnacji, zostało więźniami swoich dom ów , ci z parterów i pierw szych pięter stracili cały dobytek:
m eble, kosztow ności, dom ow e biblioteki, zbiory pam iątek ro
dzinnych. Jedni w przerażeniu i szoku patrzyli z wyżej położo
nych dom ostw sw oich sąsiadów, do których zbiegli, jak woda w le
wa się oknami i drzw iam i do ich m ieszkań; inni, którzy w tym czasie byli poza swoim i dom am i - w pracy bądź na zakupach - w osłupieniu zbliżając się do nur
tu pędzącego ulicam i żyw iołu, dow iadyw ali się, iż nie m ają ju ż gdzie wracać.
Tak było w sercu O pola na znajdującej się w w idłach O dry i M łynów ki w yspie P asiece -
i
dzielnicy bibliotek, instytucji na
ukow ych, szkół artystycznych (plastycznej i m uzycznej), sie
dzib redakcji radia, telewizji i prasy, konsulatu, słynnego am fiteatru i europejskiej klasy lodo
w iska, Urzędu W ojewódzkiego, zasobnych willi mieszczańskich i opolskiej bohemy. Tak było na Z aodrzu - dzielnicy młodej, ro
botniczej, z licznymi punktowca
mi z tzw. w ielkiej płyty i dużym centrum handlow ym . Tak było wreszcie na Wyspie Bolko, gdzie znajduje się ogród zoologiczny - m iejsce spacerów O polan. Tej nocy ludzie słyszeli płacz zw ie
rząt, które woda dosięgła w klat
kach. Na moim podw órku wśród w raków sam ochodów , w żółta
wej m azi z w ielkim i plam am i mazutu skonał wielki hipopotam, na podw órkach sąsiadów tonęły jelenie, kangury, antylopy, zebry i bawoły.
B yła to pow ódź niew yobra
żaln a w historii O pola. M iasto nad O drą było wielokrotnie pod
tapiane, ale fala tej wysokości nie została odnotow ana w tysiąclet
nich annałach Śląska O polskie
go. O pole powoli leczy rany. Le
czy je rów nież uniw ersytet, któ
ry poniósł najw iększe straty z w szystkich polskich uczelni znajdujących się w dorzeczu O d
ry. Z agładzie uległ jed en z bu
dynków Instytutu C hem ii przy ul. Wandy, usytuow any blisko koryta rzeki. Nadaje się ju ż tylko do rozbiórki. Przez kilkanaście dni w żółtawej cieczy, zanurzony do wysokości I piętra stał pałacyk przy ul. Pow stańców Śląskich, w którym m ieściły się K atedry Folklorystyki i Slawistyki. Musi być obecnie poddany kapitalne
mu remontowi. 1 największa stra
ta to 120 tys. w olum inów unice
stwionych przez żywioł w maga
zynach biblioteki uniw ersytec
kiej, która też została zalana do wysokości I piętra. Kolejnych 50 tys. książek zostało podtopio- nych i poddawane są teraz proce
som w ysuszania i odgrzybiania.
Księgozbiór uniwersytecki liczył około pół m iliona w olum inów.
Został więc przez powódź znacz
nie uszczuplony - o prawie jedną trzecią. Zagładzie uległa chluba Biblioteki UO - unikatowy zbiór czasopism śląskich: polskich i niem ieckich, głów nie m- W yrósl b u d yn e k n o w e g o akadem ika.
05 (07) listo p a d 1997 r.
*■ XIX-wiecznych. Na w ysy
pisko śm ieci zostało w yw iezio
nych trzydzieści kilka wywrotek oblepionych cuchnącym szla
mem butw iejący ch ju ż ro c z n i
ków. m.in. „G w iazdki C ieszyń
skiej” , „G azety O polskiej” Ko- raszew sk ieg o , „S tudiów Ś lą skich”, „Zarania” oraz prasy nie
mieckiej.
W ielką ofiarność przy rato
w aniu b ib lio tek i w y k azał cały zespół kustoszy i bibliotekarek, z dyrektor W andą M atw iejczuk na czele, oraz przy usuw aniu skutków pow odzi cały pluton żołnierzy, którzy przez m iesiąc pod dow ództw em ch o rążeg o Stanisław a G aw ła w ynosili za
m oczone książki z m agazynów piw nicznych - biblioteka m iała dw ie kondygnacje m agazynów w podziem iach, do których w io
dły w ąskie, kręte schody. S to im y w tej chw ili przed p ro b le mem budow y now ej biblioteki uniw ersyteckiej.
W tym nieszczęściu uniw er
sytetu w iele instytucji i osób spieszyło z nieocenioną pomocą, która zostanie z n ajw iększą w dzięcznością zapisana w kroni
kach naszej A lm ae M atris.
Pierw szym i byli U niw ersytet Śląski w K atow icach oraz U ni
w ersytet M ikołaja K opernika w Toruniu, który przyjął kilka ty
sięcy książek do renow acji. N ie
oceniona pomoc finansowa przy
szła też od pana Prezydenta Ry
szarda Kaczorowskiego z Londy
nu. Pani Ewa Esser z Kolonii przy
wiozła do Opola specjalną kom o
rę do suszenia książek wraz z jej obsługą. Po ustąpieniu pierwszej fali powodzi przybyli do uniw er
sytetu wiceminister edukacji naro
dowej prof. K azim ierz Przybysz i przewodniczący Komitetu Badań Naukowych prof. A leksander Łu
czak. Obaj, po zapoznaniu się z rozmiarami nieszczęścia, bardzo konkretnie wsparli uniwersytet fi
nansowo. Podobnie zareagow ał dyrektor Banku Śląskiego w Ka
towicach i dyrektor O polskiego Oddziału Banku PKO S.A.
Dwóch pracowników Uniwersy
tetu Opolskiego - Andrzej Kimla i Zbigniew Ratajczak - błyska
wicznie opracowało technologię, dzięki której uratowano setki mi
krofilmów zgromadzonych w na
szej bibliotece.
D o bilansu strat U n iw ersy tetu O polskiego należy doliczyć o so b iste dram aty je g o praco w ników, z których 34 straciło cał
kow icie m ieszkania, w tym prof.
D orota Sim onides - w ybitna pol
ska folklorystka i prof. W łodzi
m ierz K aczorow ski - historyk.
P rzez ty d zień w ich m ieszk a
niach stała w oda do w ysokości sufitu. S tracili sw e unikatow e księgozbiory i w arsztaty pracy.
W m inionym roku ak a d e m ickim śm ierć zab rała z o p o l
skiej w spólnoty uniw ersyteckiej w y b itn eg o o p o lsk ieg o ję z y k o zn aw cę dr. Z d zisław a K em pfa o raz b yłych p rezesów Z N P - d oktorów - historyka B ro n isła
wa C iocha i polonistę H enryka W opińskiego.
W izja m iasta u n iw e rs y te c k ie g o Opole nigdy nie było miastem przemysłowym i takim nie będzie.
Rysuje się natom iast przed nim w ielka szansa, aby stać się m ia
stem, którego głów ną siłą moto- ryczną jest nauka, oświata i kultu
ra. Tu, w stolicy w ojew ództw a, znajdują się bow iem głów ne in
stytucje ośw iatow e, kulturalne i naukowe, szkoły oraz licea arty
styczne i techniczne, teatr i filhar
monia, redakcje gazet, radia i te
lewizji. Opole jest jednym z dzie
sięciu m iast polskich, które ma politechnikę i uniwersytet oraz re
nomowany Instytut Śląski. To da
je znakomite podstawy, aby na tej bazie tworzyć silny ośrodek edu- kacyjno-badawczy, żeby tworzyć silne miasto uniw ersyteckie na w zór H eidelbergu czy Fryburga.
U schyłku XX w ieku m am y w Polsce 7 procent ludzi z w yż
szym w ykształceniem i kilkana
ście procent z w ykształceniem średnim. To je st statystyka pora
żająca. Musi w Polsce dojść do rew olucji ośw iatow ej, skoro chcem y się liczyć w Europie. Je śli bow iem nie doprow adzim y w ciągu 15-20 lat do tego, by licz
ba mających wyższe w ykształce
nie w społeczeństw ie polskim sięgnęła 30 procent, będziem y zakompleksionym, w strząsanym fobiam i, sfrustrow anym p aria
sem Europy.
O pole w o statn ich latach p rzeży w a gw ałto w n y przy ro st liczby studentów : 13 tys. - u n i
w ersytet, 5 tys. - politechnika, 3 tys. - W yższa Szkoła Z arządza
nia i M arketingu, a w ięc ponad 20 tysięcy, czyli niem al 1/6 m ieszkańców m iasta, a liczbę tę m ożna w krótkim czasie podw o
ić. Z ośw iaty i nauki m iasto m o
że dobrze żyć, bo to je st rów nież sw oisty towar. U niw ersytet o d g ry w a tu i b ęd zie je s z c z e b a r
d ziej o d g ry w ał rolę w iodącą.
W d ek laracjach i o św iad cze
niach w szy stk ich sił p o lity c z nych i sp o łeczn y ch naszego m iasta i w o jew ó d ztw a w izja ta je st akceptow ana i głoszona. Że
by jeszcze za słowam i szły czy
ny, za projektam i i planam i p ie
niądze, a za dobrą w olą p riory
tety i inw estycje!!! Będziem y na uniw ersytecie tw orzyć silne lob
by na rzecz pow stania w O polu d y n am iczn eg o ośro d k a eduka- cyjno-naukow ego.
Ż yczym y sobie polityków i działaczy g o sp o d arczy ch o d w ażnych i w izjonerskich w p rzedkładanych planach, ale ró w n o cześn ie słow nych, k o n kretnych i pragm atycznych. Ta
kich będziem y na Uniwersytecie O polskim popierać, natom iast operujących frazesem i choćby najinteligentniejszym pustosło
w iem - dezaw uow ać.
U niwersytet to jeden z głów nych czy n n ik ó w m iastotw ór- czych. W łaśn ie teraz w O polu tw orzym y jeg o potencjał i trady
cje na w iele pokoleń. Tu będą zdobyw ać sw ą wiedzę i mądrość życiow ą całe generacje młodych O polan.
Jakiego form atu i klasy bę
dzie uniw ersytet - zależy od nas.
St a n i s ł a w Sł a w o m i r Ni c i e j a Re k t o r Un i w e r s y t e t u Op o l s k i e g o
W iedzę zd o b yw a u nas 13 tys. studentów.
Fot. A. Szewczyk, I. Mandryk