TERESA
POJMAŃSKA
KRYSTYNA RYBICKAWSPOMNIENIA Z POBYTU W NIEKTÓRYCH FRANCUSKICH
OŚRODKACH PARAZYTOLOGICZNYCH
j
Latem ubiegłego roku zostałyśmy zaproszone przez prof. G a 1- . ) 1 i ar d, kierownika Institut de Parasitologie, Faculte de Medecine , i
Universite de Paris na odbycie stażu naukowego w Stacji Terenowej j
tego Zakładu w Richelieu. Wyjazd ten zawdzięczamy uprzejmości l
:J
i staraniom prof. R. Ph. Do 11 fu s'a , który uzyskał dla nas subwen-
-5cję
z Le Service de Relations Culturelles du Ministere des Affaires 1
~Etrangeres w
Paryżu.Oprócz autorek
pojechałyL. Jarecka z
Zakładu ~Parazytologii PAN i E. Styczyńska-Jurewicz z Instytutu Biologii Do- :l
świadczalnej
im. M. Nenckiego.
~ lW Richelieu
spędziłyśmydwa
m1es1ące.Prócz tego
miałyśmy możność
zwiedzenia kilku innych
ZakładówParazytologii na terenie Francji.
Richelieu leży w odległości około 200 km od Pcllryża, między Tours a Poitier. Jest to
małesiedemnastowieczne miasteczko francuskie, za-
łożone przez kardynała Richelieu. Do miasteczka przylega olbrzymi pa, rk, w którym mieściła się niegdyś letnia reŻydencja kardynała.
Park
łączy sięw
jedną całośćz
dość dużymobszarem
leśnym.Obecnie
cały
ten teren jest
własnościąUniwersytetu Paryskiego . .Wydzielona,
mała część
parku
udostępnionajest
mieszkańcommiasteczka,
zaś większa część jest terenem zamkniętym, do którego wstęp mają tylko pracownicy Uniwersytetu.
1
Założycielem Stacji był nieżyjący już prof. E. Br u mp t. Obecnie
opiekę
nad
Stacjąsprawuje pani A. Butt ner, Chef de Travaux Za-
kładu
Parazytologii w
Paryżu.Stacja zajmuje w parku dwa niewielkie.
jednopiętrowe budynki. Znajdują się tam dwa duże pokoje laboratoryjne.
pokój hodowlany oraz biblioteka. Pozostałe pomieszczenia to pokoje go- J
ścinne dla pracowników. Od kilkunastu lat w okresie wakacyjnym (po- ]
. ~
•]
<t 'I
- ~
.
,
;F'RANCUSKIE OŚRODKI PARAZYTOLOGICZN>'
- - -
- -·--~ --- -łowa czerwca - do końca września) przyjeżdżają tam pracownicy Za-
kładu oraz goście. W tym roku większość pracowników Zakładu Parazy- tologii Uniwersytetu Paryski ego, pod kierunkiem prof. Ga 11 i ar d, wy-
jechała do Maroka.
Spośród „stałych"pracowników Stacji była pani A. B ut t n e r, . prof. R. Ph. Do 11 fus z Muzeum Zoologicznego w Paryżu oraz jego Chef de Travaux, C. D u p u i s. Przez
całysezon letni pracował tam także dr Le van H o a z Wietnamu. Poza tym do Stacji przyjeżdżało na krótszy lub dłuższy okres szereg innych pra- cowników parazytologii. Niektórzy w celu zbierania i opracowywania
materiału z tego terenu, inni dla nauczenia
sięmetod czy poznania niektócych grup
pasożytów.Ryc.
1.Zespól pracowników Stacji Richelieu
wokółprof. Dollfusa
Teren Richelieu jest dogodniejszy do badań nad fauną lądową, wzbo-
gacaną przez przylegający do parku obszar leśny. Fauna wodna jest dość
uboga; jedynymi wodami w parku są uregulowane kanały i dwa nie- wielkie , także obmurowane baseny.
Trudno jest mówić o organizacji pracy w Richelieu. Prowadzone tam badania nie
mającharakteru zorganizowanej pracy
zespołowej,nie pro- wadzi
siętam także systematycznych i ciągłych badań nad parazytofau-
ną
miejscowych
zwierząt. Każdyz pracowników :cbiera
materiałdo swojej
244
Z ŻYCIA NAUKOWEGO - KRONJKApracy. Poza tym wszyscy
korzystająz pomocy
„współpracowników"w postaci
małych chłopcówz okolicy.
Chłopcyci
łapiąna terenie parku
płazy, drobne ssaki leśne, w starych budynkach nietoperze oraz łowią
ryby i
przynosząje do Stacji. Na terenie parku
założonona stale kilka cylindrów chwytnych na drobne ssaki. Sporadycznie dostarczane
sąrów-
nież
odstrzelone ptaki.
Niezależnieod tego, czy
materiałtak dostarcza- ny potrzebny jest do
badań któregośz pracowników, czy nie, zawsze przeprowadzana jest
pełnasekcja helmintologiczna.
Jeżelizebrany mate-
riał
interesuje specjalnie pracowników Stacji, zostaje przez nich opra- cowany.
Resztękonserwuje
sięi etykietuje. Wszystkie sekcje wykonane na Stacji wpisywane są do zeszytów ewidencyjnych. Zeszyty te są sta- rannie prowadzone od
początkuistnienia Stacji i
stanowią znacznąpo- moc przy
późniejszymopracowywaniu
materiału. Jednocześnieprowadzo- na jest w
układziesystematycznym kartoteka wszystkich
pośrednichi ostatecznych
żywicielibadanych w Richelieu. Na kartkach
dotyczących 1poszczególnych gatunków wpisywane
sąwszystkie sekcje z
datąi nume- rem oraz znalezione
pasożyty. Jeżeli materiał został jużopublikowany, na kartce podaje się także notkę bibliograficzną. Kartoteka jest dosyć po-
kaźna, obejmuje różne gatunki skorupiaków, ślimaków wodnych i lądo
wych oraz płazów, gadów, ptaków i ssaków. Mimo braku systematycznych
badań nad parazytofauną z terenu Richelieu kartoteka ta daje pewną
-orientacjęco do
występującychtam gatunków
pasożytów.Jak
dużeuspnawnienie
stanowiątego typu zapiski,
mogłyśmy się prnekonać,ko-
rzystając
z nich w czasie naszej pracy w Richelieu.
Przeglądkilkuletniej kartoteki pozwolił od razu na zorientowanie się w możliwościach fauni- stycznych terenu, co znacznie
ułatwiłonam ustalenie kierunku
własnejpracy w tym okresie.
Pobyt w Richelieu
un;i.ożliwilnam zebranie
różnorodnego materiałufaunistycznego, oraz przeprowadzenie pewnej ilości eksperymentów do-
tyczących
rozwojów przywr i tasiemców.
Pisząc o Richelieu nie można pominąć ogólnej charakterystyki trybu
życia i atmosfery panującej na Stacji. Odizolowana od miasta placówka,
skupiająca zespół ludzi o wspólnych zainteresowaniach, stwarza niezwykle dogodne warunki do pracy. Na szczególne podkreślenie zasługuje koleżeń
ski i bardzo serdeczny stosunek gospodarzy do
gości.Prof. Dollfus znaj-
dował zawsze czas, aby służyć nam radą i pomocą przy rozwiązywaniu
trudnościnapotykanych w pracy (ryc. 1). Ten uprzejmy, pogodny
człowiek o niespożytej energii i pracowitości wywierał olbrzymi wpływ
na swoje otoczenie i w
dużejmierze
przyczyniał siędo stworzenia tak
miłej atmosfery wśród pracowników Stacji, a tym samym tak dogodnych
warunków pracy. Cały dzień spędzają tam wszyscy w pracowni czy
FRANCUSKIE OŚRODKI PARAZYTOLOGICZNE
w terenie,
zbierając materiał.Rano rozpoczyna
sięprace ok . godz. 9-11,
zależnie
od indywidualnych
upodobań.Jedyne „sztywne" i
obowiązującegodziny to
uświęconewe Francji pory
posiłków,na które wszyscy zbie-
rają się
w jadalni przy wspólnym stole. Po krótkim poobiednim odpo- czynku, wykorzystywanym zwykle na przeglądanie prasy, wszyscy wra-
cają do laboratorium. Dzień pracy kończy się bardzo późno, w zależności
od indywidualnych
przyzwyczajeń, międzygodz. 23, a 2 w nocy. Prof.
Dollfus z reguły pracował do godziny 3 nad ranem.
Dział
gospodarczy Stacji prowadzi w
ciągulata pani Desportes (fi- lolog), wdowa po parazytologu , prof. C. Desportes, która wraz z trze- ma córkami
spędzatam wakacje. Jej staraniom i
troskliwości zawdzięczają
pracownicy
możliwośćspokojnej pracy, bez troski o drobne spra- wy codziennego
życia.Poza Richelieu, jak już wspomniano , miałyśmy możność zwiedzenia szeregu innych francuskkh
ośrodkówparazytologicznych.
W
Paryżu poznałyśmy·przede wszystkim Institut de Parasitologie, Faculte de Medicine, Universite de Paris.
Instytut obejmuje kilka pracowni kierunkowych,
zajmujących sięba- daniami
różnychgrup
pasożytniczych.Opracowuje
siętam
materiałz Europy i
północnejAfryki.
Prof. H. Galliard, kierownik
Zakładu,zajmuje
się malariąi jej przenosicielami - komarami. Materiał zbierany jest głównie z Afryki.
Dział
przywr prowadzi pani A. Buttner. Opracowywane
sątam
głównie dwa zagadnienia. Pierwsze z nich - to rozwoje przywr z rodziny Plagiorchiidae, których stadia Tozwojowe pasożytują w ślimakach wod- nych. Między innymi
stwierdziłaona występowanie progenezy u opisa- nego przez siebie nowego gatunku przywry z Richelieu, Plagiorchis brumpti. Drugie zagadnienie to zmiany morfologiczne i anatomiczne u Schistosoma mansoni w zależności od różnych
żywicieli.W ramach tych prac przeprowadzono doświadczalne zarażanie kilku gatunków gry- zoni i stwierdzono duże zróżnicowania morfologii i proporcji płci bada- nych pasożytów. Przy okazji tych badań natrafiono na zjawisko hyper- parazytyzmu: s
1porowce
pasożytująceu królików
rozwijały się także wewnątrzSchistosoma mansoni.
Prof. A. G. Chaba ud, jeden z najwybitniejszych współczesnych
znawców nicieni, prowadzi
pracownię nematodologiczną.Oprócz
badańnad morfologią i systematyką przeprowadza także badania nad zaraża
niem nicieniami
żywicielinietypowych. Poza tym obecnie
kończyon opracowywanie tomu o nicieniach do „Traite de Zoologie",
wychodzącegopod redakcją prof. Gr as se. Wspó~pracownikiem prof. Chabaud jest
pani Y. Campana-Rouget.
~46
Z ŻYCIA NAUKOWEGO - KRONIKAWreszcie kierownikiem
działuprotozoologicznego j est prof. J . Lapier- re. Prowadzi on bardzo
interesującebadania nad
przeżywalnościąmyszy
zarażanych
najpierw Try pan osoma, a
następnie różnymiSpirochaeta.
Test
odpornościfizjologicznej myszy zastosowano do
wyróżnianiaod-
rębnych
szczepów Spirochaeta.
Drugim
ośrodkiemparazytologicznym w
Paryżujest Laboratoire d'Helminthologie Coloniale et de Parasitologie Comparee przy Museum National d'Histoire Naturelle. Kierownikiem jego jest prof. R. Ph. Doll- fus ,
niewątpliwiejeden z najwybitniejszych
współczesnychparazytolo- gów,
człowieko olbrzymiej i wszechstronnej wiedzy. Prace jego
obejmująwszystkie dziedziny helmintologii, przy czym
większośćich poświęcona
Jest badaniom dotyczącym zagadnień systematyki przywr. Obecnie opra- cowuj e
również kolcogłowy. Sylwetkęprof. R. Ph. Dollfus i jego
zasługidla nauki doskonale charakteryzuje dedykacja umieszczona przez R. A.
W ar d 1 e i J. A. McLeod w ich
książce„The Zoolo gy of Tapeworms":
„Dedicated as a tribute of Admiration to Robert Ph. Dollfus who, with indomitable energy, amidst the discomforts and dangers and difficulties of an enemy-held city, crystallized for posterity the knowledge of a life- time devoted to pure science".
Współpracownikiem
prof. Dollfus jest entomolog C. Dupuis, prowa-
dzący
badania eksperymentalne nad rozwojem larwalnym muchówek pa-
sożytujących
w pluskwiakach.
Spośród
innych
ośrodkówparazytologicznych, jakie
miałyśmy możność zwiedzićw czasie naszego pobytu,
należyprzede wszystkim
wymienićLille, ze
znajdującym siętam Laboratoire de Parasitologie de la Faculte de Medecine et de Pharmacie. Kierownikiem
Zakładujest prof. J. Bi- gu et. W pracach Zakładu można wyróżnić dwa kierunki. Jeden, to ba- dania o charakterze
usługowymdla
Wydziałunad chorobami
pasożytniczymi człowieka i ich
terapią.W tej grupie zagadnień obszerne miejsc, ~ zajmuje mykologia. Szerolw stosowane
sątam metody biochemiczne. Za-
kład
jest bogato
wyposażonyw
najnowocześniejszą aparaturęi
optykę.Obszerny lokal
pozwoliłna
urządzenieosobnych
pomieszczeńdo przepro- wadzania
badańw
określonychwarunkach temperatury i
wilgotności.Drugi kierunek prac Zakładu to trematodologia. Prof. J. Biguet wraz ze
współpracownikamiS. Deblock i A. Capron
zajmują się dokładnymopracowaniem rodziny Microphallidae. Dotychczasowe ich prace dotyczy-
ły głównie
opisu nowych gatunków. Obecnie
rozpoczętobadania nad po- znaniem rozwojów przedstawicieli tej grupy. Przeprowadzane
sąpróby eksperymentalnego zarażania krabów cerkariami ze
ślimaków.W sezonie letnim, w jakim
zwiedzałyśmy Zakład, większośćpracowni- ków
byłana urlopach. Prof. Big u et z
grupąjego
współpracownikówza-
stałyśmy
w ich „placówce terenowej", w Stella-Plage nad
kanałemLa
VRANCUSKIE 0$RODKI PARAZYTOLOGICZNE
Manche, gdzie
zbierająoni materiał do badań oraz prowadzą obserwacje nad rozwojami przywr.
W Bretanii
zwiedziłyśmyLaboratoire de Parasitologie, Faculte de Meclecine et de Pharmacie w Rennes.
WydziałMedyczny w Rennes jest
instytucjąo charakterze raczej dydaktycznym
niżnaukowym. Jed- nym z Zakładów o wyraźnym nastawieniu w kierunku naukowobadaw- czym jest
właśnie ZakładParazytologii, którego kierownictwo stosun- kowo niedawno objął prof. agrege J . M. Doby. Obecnie jego badania
mają
kierunek entomologiczny. Opracowuje on
biologięi
ekologięprzed- stawicieli rodzin Simuliidae i Culicidae. Poza tym zorganizowana jest w Zakładzie pracownia mykologiczna, prowadzona przez M. Doby- D u bo is.
Jednocześniew planach dalszego rozwoju
Zakładu poważneRyc. 2. Samochód terenowy
ZakładuParazytologii w Rennes
m1eJsce zajmuje helmintologia. W chwili obecnej pracuje w Zakładzie
jeden asystent i kiłku pracowników naukowo-technicznych. Z Zakładem współpracuje także grupa studentów-wolontariuszy, którzy ucząc się
jeszcze, biorą już udział w pracach Zakładu.
Na podkreślenie zasługuje bogate wyposażenie Zakładu w aparaturę.
Szczególnie cennym nabytkiem jest samochód-laboratorium, ze
stołemdo pracy , mikroskopami , butlami gazowymi i tym podobnymi udogodnie-
niami , które pozwalają pracownikom na prowadzenie badań w terenie,
nawet w miejscach bardzo
odległychod osiedli ludzkich (ryc. 2).
Z ŻYCIA NAUKOWEGO - KRONIKA