• Nie Znaleziono Wyników

Sowiecki partyzant - polski problem

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sowiecki partyzant - polski problem"

Copied!
39
0
0

Pełen tekst

(1)

Adam Puławski

Sowiecki partyzant - polski problem

Pamięć i Sprawiedliwość 5/1 (9), 217-254

(2)

Adam Puławski

Sowiecki partyzant — polski

problem

22 czerwca 1941 r. rozpoczęła się w ojna niem iecko-sow iecka. W trakcie szyb­ ko postępującej ofensywy niemieckiej pozbaw ieni k o n tak tu z dow ództw em żo ł­ nierze sowieccy, którzy znaleźli się w okrążeniu lub za linią frontu, by przeżyć, za­ częli tw orzyć pierw sze grupy leśne - byli to tzw. okrążeńcy1. Po pew nym czasie ich działalność na tyłach w roga przybrała zorganizow aną form ę dywersji2. W e­ dług dyrektyw y NKW D nr 07435 z 6 grudnia 1941 r. „O organizacji działalności na tyłach przeciw nika oddziałów partyzanckich oraz grup niszczycielskich [istrie- bitielnych] i dyw ersyjnych” oddziały dywersyjne m iały za zadanie dokonyw ać sys­ tem atycznych wysadzeń, pod paleń, unierucham iania i zniszczeń przedsiębiorstw przem ysłow ych, elektrow ni i linii kolejow ych. O ddziały otrzym yw ały listy obiek­ tów, k tó re m iały być celem dywersji, oraz specjalne instrukcje dotyczące taktyki. Zalecano, by przy w yrządzaniu szkód przeciw nikow i nie w chodzić z nim w bez­ pośrednie starcia3. M ów iąc w skrócie, do bitw y stalingradzkiej celem dywersji so­ wieckiej była „w alka partyzancka w celu odciążenia fron tu w schodniego”4. Do oddziałów zaczęli dołączać zrzucani przez dow ództw o sowieckie skoczkowie, uciekający z obozów jeńcy sowieccy oraz chcący uniknąć zagłady Żydzi, a także członkow ie innych prześladow anych grup społecznych lub narodow ościow ych5.

1 Zob. np. Z. Boradyn, Niem en. Rzeka niezgody. Polsko-sowiecka wojna partyzancka na Nowogród-

czyênie 1943-1944, Warszawa 1999, s. 5 9 -6 0 ; C. Chlebowski, Wachlarz, Warszawa 1985, s. 20.

2 O tw orzeniu dywersji i sowieckich aktach norm atyw nych w tej sprawie zob. A. Popow, NKW D

i partizanskoje dwiżenie, fa kty i dokum enty, M oskwa 2003, s. 19 -2 3 ; C. Chlebowski, op. cit., s. 20.

O tw orzeniu partyzanckich oddziałów i grup dywersyjnych „do walki z jednostkam i wrogiej arm ii” m ówiła już dyrektywa Rady Komisarzy Ludowych ZSRR i KC WKP(b) z 29 VI 1941 r. (M. Juch­ niewicz, Polacy w radzieckim ruchu partyzanckim 194 1 -1 9 4 5 , Warszawa 1975, s. 52). Podobnie w ypowiadał się Józef Stalin w przem ówieniu radiowym 3 VII 1941 r. (M. Gnatowski, Z a wspólną

sprawę. Z dziejów partyzantki radzieckiej w Okręgu Białostockim, Lublin 1970, s. 51-52).

3 A. Popow, op. cit., s. 22.

4 P G ontarczyk, Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1 9 4 1-1944, Warszawa 2003, s. 208, 78 -7 9 .

5 O sprawie tej i szerzej na tem at sowieckiego ruchu partyzanckiego zob. M . Gnatowski, op. cit.; M . Juchniewicz, op. cit.; R. Nazarewicz, A rm ii Ludow ej dylem aty i dram aty, Warszawa 1998; idem,

Razem na tajnym froncie. Polsko-radzieckie współdziałanie wywiadowcze w latach II w ojny św iato­ wej, Warszawa 1983; W Kozdra, Z dziejów PPR na Lubelszczyênie, Lublin 1962; W. Sulewski, L a ­ sy parczewskie, Warszawa 1970; L. Siemion, Rajdy partyzanckie w Lubelskiem 1 9 4 3 -1 9 4 4 , Lublin

1983; E. Olszewski, Polska Partia Robotnicza na Lubelszczyênie 1 9 4 2-1948, Lublin 1979; L. Sie­ m ion, W. Tuszyński, W lasach parczewskich i po d Rąblow em , Warszawa 1976. Prace te pisane były jednak z komunistycznego punktu widzenia. Zob. też P Gontarczyk, op. cit.; Z. Boradyn, op. cit.; S. Krakowski, The War o f the D oomed. Jewish Arm ed Resistance in Poland, 1 9 4 2-1944, N ew

(3)

2 1 8

N iniejszy artykuł jest p ró b ą zdefiniow ania p ro blem u zw iązanego ze sto sun ­ kiem i w ynikającym z niego procesem decyzyjnym Z w iązku W alki Zbrojnej - A r­ m ii Krajowej, D elegatury R ządu na Kraj i rządu polskiego w L ondynie w obec sowieckiej p artyzantki na ziem iach polskich w okresie od w ybuchu w ojny nie- m iecko-sow ieckiej do m o m en tu w kroczenia A rm ii C zerw onej na ziem ie polskie (3 -4 stycznia 1944 r.), kiedy to sytuacja uległa całkow itej zm ianie. Spraw a jest skom plikow ana i obejm uje w iele w ątków . A utor w iele z nich porusza, część sy­ gnalizuje, część staw ia w form ie pytań i kw estii w ym agających dalszych badań.

Sprawą, k tó ra im plikow ała proces decyzyjny i stanow iła jego k on tek st, był obustrony stosunek do dywersji. O d początku w ojny niem iecko-sow ieckiej rząd w L ondynie zdaw ał sobie spraw ę z tego, iż Sowieci b ęd ą naciskać na zintensyfi­ kow anie polskich działań dyw ersyjnych. Już w sierpniu 1941 r. generał W ład y ­ sław Sikorski pisał do generała Stefana R ow eckiego: ,W obec zapow iadającej się pow ażnie w spółpracy w ojskow ej z Sow ietam i liczę się z naciskam i różnych czyn­ ników zm ierzających do sp row okow ania w ystąpień zbrojnych polskich od dzia­ łów partyzanckich na tyłach w ojsk niem ieckich. O drzucając n a razie te sugestie jako niedojrzałe w chw ili obecnej - oczekuję od Pana G en erała m eldunku, czy Z W Z m oże zorganizow ać inne dywersje w pow ażniejszym zakresie na terenach sow ieckich p ołożonych na w schód o d granicy polsko-sow ieckiej z lipca 1939 r.”6 Sowieci rzeczywiście poprzez radio, ulo tk i itp. naw oływ ali Polaków do zw iększenia dyw ersji n a ziem iach polskich, co znalazło odzw ierciedlenie w d o ­ kum entach i publikacjach Z W Z 7. C zynniki polskie były przeciw ne prow adzen iu własnej akcji dywersyjnej w takim zakresie, jakiego oczekiw ała stro n a sow iecka8, były bow iem przek o n an e o małej skuteczności takiej akcji, a także obaw iały się represji ze strony N iem có w 9.

Pojawił się jednak dylem at. Sikorski chciał zyskać przychylność Sowietów. W cytowanej już instrukcji z 25 sierpnia w spom inał: „M asy sowieckie są niesły­ chanie czułe na wszystkie posunięcia o nastaw ieniu pozytyw nym do w ojny So­ w ietó w z N iem cam i. Z a dywersje tego rodzaju m ożn a by zyskać pow ażne k o n ­ cesje ze strony ZSRR”10. W ydaje się więc, że rozw ażanie w zm ożenia przez Z W Z

Y ork-London 1984; M . Dean, Collaboration in the Holocaust, Crimes o f the Local Police in Belo-

russia and Ukraine 1 9 4 1-1944, H am pshire 2000; A. Puławski, Postrzeganie żydow skich oddziałów partyzanckich przez Arm ię Krajową i Delegaturę Rządu RP na Kraj, „Pamięć i Sprawiedliwość”

2003, nr 2 (4), s. 2 7 1 -3 0 0 . Autorzy piszą też o polskich ruchu komunistycznym.

6 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2: Czerwiec 1941 - kwiecień 1943, W rocław-W arszaw a-K ra- ków 1990, s. 46, Gen. Sikorski do gen. Roweckiego: Rozkaz określający na najbliższy czas zakres i teren akcji dywersyjnej Z W Z, 25 VIII 1941 r. O polskiej dywersji do m om entu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej zob. J.J. Terej, N a rozstajach dróg. Z e studiów nad obliczem i modelem Arm ii

Krajowej, W rocław -W arszaw a-K raków -G dańsk 1980, s. 7 1 -7 5 , 151, 161.

7 Armia Krajowa w dokumentach, t. 2, s. 55, Gen. Rowecki do Centrali: Prowokacyjna akcja spadochro­ niarzy sowieckich, 6 IX 1941 r.; „Biuletyn Informacyjny” 11 IX 1941; „Biuletyn Informacyjny”, 25 IX 1941. 8 Armia Krajowa w dokumentach, t. 2, s. 46, Gen. Sikorski do gen. Roweckiego: Rozkaz określający na najbliższy czas zakres i teren akcji dywersyjnej ZW Z, 25 VIII 1941 r. O negatywnym stosunku pod­ ziemia polskiego do nawoływań do dywersji i nastrojach w kraju zob. P Gontarczyk, op. cit., s. 69-70. 9 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 43, Płk Smoleński do gen. Roweckiego: O dpis instrukcji gen. Sikorskiego do gen. Andersa, 22 VIII 1941 r.; „Biuletyn Inform acyjny”, 25 IX 1941.

10 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 46, Gen. Sikorski do gen. Roweckiego: Rozkaz określa­ jący na najbliższy czas zakres i teren akcji dywersyjnej Z W Z , 25 VIII 1941 r.

(4)

dywersji n a teren ach należących przed w ojną do ZSR R w ynikało z dążenia do znalezienia takiego rozw iązania, k tó re pozw alałoby na niepodejm ow anie w ięk­ szej akcji n a ziem iach polskich, a jednocześnie nie zrażałoby Sow ietów 11.

N ależy też w spom nieć, że koncepcja sform ow ania polskich o dd ziałó w d yw er­ syjnych n a w schodzie nie była n o w a - w rozw ażaniach dotyczących przyszłego pow stania, p row adzonych przed w ybuchem w ojny niem iecko-sow ieckiej, były one przew idyw ane jako oddziały osłony. Jed n a k m o m en t podjęcia akcji dyw er­ syjnej w ynikał, po pierw sze, z chęci pozyskania Sowietów, a po drugie, z naci­ sków Brytyjczyków. W praktyce zatem cel działania tych o d działó w został zm ie­ n io n y 12, choć R ow ecki, naw et po rozpoczęciu akcji, uw ażał, że bieżąca działalność o ddziałów nie była celem głów nym - p ozostało nim dalej pełnienie w przyszłości funkcji osłony pow stania: „To drugie zadanie jest głów ne, a p ierw ­ sze służy, w m oim zrozum ieniu, jako zapraw a i przygotow anie do w yko nan ia za­ dania głów nego”13. Innym razem gen. R ow ecki ko nstatow ał: „zasadniczo »Wa­ chlarz« przeciw ko N iem com , lecz m oże się przydać przeciw Rosji”14.

N ie w dając się w szczegóły decyzji zorganizow ania „W achlarza”, m ożna stw ierdzić, że jego rzeczyw ista bojow a część na ziem iach sow ieckich rozpoczęła się po rozkazie naczelnego w odza z 27 kw ietn ia 1942 r.: „N a obszarach na w sch ód od granicy polskiej podjąć działania dyw ersyjno-sabotażow e, o ile to m ożliw e w większej skali” 15. W cześniej, rozkazem z 5 lutego, Sikorski sp o w o d o ­ w ał w zm ożenie akcji dywersyjnej na kolei na przedw ojennych ziem iach II RP. W pro w ad ził jednak instrukcję, k tó ra m iała spow odow ać, iż ew entualne represje nie dotyczyłyby Polaków (do czego jeszcze w ró c ę)16.

Z im a 194 1 /1 9 4 2 r. i w iosna 1942 r. był to okres w zrostu aktyw ności od d zia­ łów sow ieckich na ziem iach polskich, w tym n a teren ach n a zachód od niem iec­ ko-sowieckiej linii dem arkacyjnej z w rześnia 1939 r. O ddziały n a Lubelszczyźnie skupiały głów nie zbiegłych z niew oli sow ieckich jeńców oraz zrzucanych przez S ow ietów spadochroniarzy (trudno było tutaj o „o k rążeń ców ”). Sposób ich tw o ­ rzenia opisyw ał „Biuletyn Inform acyjny” nr 10 z 12 m arca 1942 r.: „W połow ie

11 Zob. też rozkaz naczelnego w odza do szefa sztabu z 29 IX 1941 r. (Polskie Siły Zbrojne w dru­

giej wojnie światowej, t. 3: Arm ia Krajowa, W arszawa-Londyn 1999, s. 484) oraz odpow iedź na

niego O ddziału VI (T. Strzembosz, Akcje zbrojne podziem nej Warszawy 1 9 3 9-1944, Warszawa 1983, s. 108-109).

12 C. Chlebowski, op. cit., s. 19, 3 6 -3 7 , 39.

13 Ibidem, s. 20. Zob. AAN, Armia Krajowa, 203/I-18, M eldunek nr 154 bis b, R aport operacyjny nr 154/III, 14 XI 1942 r., k. 43.

14 AAN, Armia Krajowa, 203/I-20, Depesza „Kaliny” nr 422 do Centrali, 22 XI 1941 r., k. 334. 15 Studium Polski Podziemnej (dalej SPP), A .2.1.1.1.B., Depesza-szyfr gen. W ładysława Sikorskiego do gen. „Kaliny”, 27 IV 1942 r., k. 14; Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 221, Gen. Sikorski do gen. Roweckiego: Rozkaz wzmożenia akcji sabotażowo-dywersyjnej na kolejach, 27 IV 1942 r. O dnośnie do szczegółów decyzji w sprawie rozpoczęcia „Wachlarza” oraz przebiegu jego działalno­ ści zob. C. Chlebowski, op. cit.; J.J. Terej, op. cit., s. 2 2 1 -2 2 5 . Akcję „Wachlarz” od okresu przygo­ towawczego (listopad 1941 r.) do 12 IX 1942 r. podsum ow ał gen. Rowecki (AAN, Armia Krajowa, 203/I-18, M eldunek nr 151 o dotychczasowej akcji „Wachlarza” do 12 IX 42, 14 IX 1942 r., k. 1-3). 16 O dnośnie do rozkazu zob. Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 197, Szef O VI Sztabu N aczel­ nego Wodza ppłk. Rudnicki do gen. Roweckiego: W zmożenie sabotażu na węzły kolejowe, 5 II 1942 r. O dpow iedź „Kaliny” zob. ibidem , s. 199, Gen. Rowecki do gen. Sikorskiego: D odatkow e zarządzenia w sprawie sabotażu kolejowego, 16 II 1942 r.

(5)

2 2 0

lutego sam oloty sowieckie zrzuciły kilka niew ielkich zespołów skoczków sp ado ­ chronow ych. Skoczkow ie ci zorganizow ali nap ad n a jeden z m niejszych obozów jeńców sow ieckich w pow. lubartow skim . N a p a d u d ał się częściowo: kilku straż­ ników niem ieckich poniosło śmierć, kilkudziesięciu jeńców zdołało uniknąć i p o ­ łączyć się ze spadochroniarzam i. Tym sposobem po w stało parę o ddziałó w so­ w ieckich, k tó re rozproszyły się po lasach i w siach, w ym uszając od chłop ów kw ateru n ek i żyw ność. W jednej ze wsi (rów nież w lubartow skim ) jeden z tych oddziałó w zabił oficera SS”17. Tem at ten był obecny w w ielu publikacjach i d o ­ k um entach Z W Z -A K i D elegatury Rządu n a Kraj, k tó re generalnie negatyw nie oceniały działalność p arty zan tó w sow ieckich n a ziem iach polskich, nazywając ją „zbrodniczą”. O d połow y 1942 r. w „Biuletynie Inform acyjnym ”, organie Ko­ m endy G łów nej AK, partyzanckie oddziały sowieckie nazyw ano „band am i”18. Z ygm u nt B oradyn pisał: „Stosunek K om endy G łów nej Z W Z -A K do powstającej n a teren ach polskich p arty zantki sowieckiej był n iech ę tn y ”19. G enerał Row ecki w m eldunk u pisanym w styczniu 1942 r. w sp om in ał n aw et o zarządzeniu w y da­ nym „w myśl instrukcji naczelnego w odza o n iepo p ieran iu akcji sp ad o ch ro n ia­ rzy sow ieckich”20. D oszło zatem do tego, że Z W Z -A K o rganizow ała akcję dy­ w ersyjną n a w schodzie, a jednocześnie akcja dyw ersyjna Sow ietów n a ziem iach polskich, m ająca - przynajm niej teoretycznie - taki sam cel, bu dziła n iezad o w o ­ lenie strony polskiej. Sow ietom zarzucano m .in., iż rozpoczęli działalność dyw er­ syjną na ziem iach polskich „bez zgody a naw et w b rew zgodzie” strony polskiej21 oraz że sow iecka dyw ersja pow oduje represje niem ieckie, a sam a często przybie­ ra postać działalności typow o rabunk ow ej22.

Sprawy te wym agają om ów ienia. Pierwsza kw estia to status sowieckich p arty ­ zantów n a ziem iach polskich. By om ów ić to zagadnienie, należy cofnąć się do drugiej połow y 1941 r. Tadeusz Bór-K om orow ski w wydanej po raz pierwszy w 1950 r. książce A rm ia Podziemna w spom inał, iż jesienią 1941 r. ludność zw ra­ cała się do Z W Z „o obron ę przeciw ko gw ałtom i rabu nk om po pełnianym przez bolszewików. Pom oc taka m ogła łatw o doprow adzić do w alki m iędzy p arty zan ta­ m i sowieckim i i polskim i, a tym samym m iędzy oddziałam i dw u »sprzym ierzeń­ ców«. N ależało tego za w szelką cenę u n iknąć”. W edług K om orow skiego

„Rowec-17 „Biuletyn Inform acyjny” nr 10, 12 III 1942. Sprawa w ydarzeń w pow. lubartow skim , które skut­ kowały represjam i niemieckimi w obec ludności polskiej, była szeroko opisywana i kom entow ana w publikacjach i dokum entach AK i Delegatury Rządu na Kraj, a informację o niej wysłano do Lon­ dynu celem nagłośnienia w BBC (AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/III-7, „Informacja bieżąca” nr 10 (35), 9 III 1942 r., k. 57; [Pro m em oria], Spraw ozdanie z sytuacji w kraju w okresie 1-15 m arca 1942 r. [w:] Pro memoria (1941-1944). R aporty D epartam entu Inform acji Delegatury Rzą­

du na Kraj o zbrodniach na narodzie polskim , oprac. J. G m itruk, A. Indraszczyk, A. Koseski, War-

szaw a-Pułtusk 2004/2005, s. 126; AAN, Armia Krajowa, 203/I-21, Depesza „Kalina 2 3 9 ”, Audycja dla BBC, 15 III 1942 r., data wysłania 31 III 1942 r., k. 100). Genezę sowieckiej akcji desantowo- -dywersyjnej od jesieni 1941 r. do wiosny 1942 r. opisał gen. Rowecki w meldunku 140 (AAN, Ar­ mia Krajowa, 203/I-17, M eldunek nr 140, R aport specjalny, lipiec 1942 r., k. 357).

18 O zjawisku tym zob. A. Puławski, op. cit.; G. M azur, Biuro Inform acji i Propagandy SZP-ZWZ-

-AK 1 9 3 9-1945, Warszawa 1987, s. 313; „Biuletyn Inform acyjny” nr 21, 28 V 1942.

19 Z. Boradyn, op. cit., s. 92.

20 AAN, Armia Krajowa, 203/I-16, M eldunek nr 99, 17-21 I 1942 r., k. 366-3 6 8 . 21 „Biuletyn Inform acyjny” nr 10, 12 III 1942; „Biuletyn Inform acyjny” nr 21, 28 V 1942. 22 Zob. A. Puławski, op. cit.

(6)

ki z miejsca jasno postaw ił spraw ę statusu p arty zan tó w sowieckich. Pom ogła m u do tego analogiczna sytuacja w Rosji”. K om endant głów ny stał bow iem na stan o ­ w isku, że sowieckie oddziały partyzanckie n a ziem iach polskich pow inny mieć po d obny status jak pow stająca w łaśnie A rm ia Polska na w schodzie podlegająca politycznie rządow i polskiem u, a taktycznie dow ództw u sowieckiem u. „Polska A rm ia K rajow a p o w in n a być panem na swym obszarze, a oddziały sowieckie jej gośćmi i sprzym ierzeńcam i”. Jak pisał K om orow ski, Rowecki w ydał rozkazy lo ­ kalnym dow ódcom , którzy m ieli „naw iązać łączność z partyzantam i sowieckim i, ustalić odcinki działania, w ym ieniać inform acje o w rogu, a także um ów ić się co do w ym iany ek w ipunku”. Podał dw a przykłady takich rozmów, w O kręgu N o w o ­ gródek z „grupą zw aną »Brygadą Lenina«” oraz z „jednostkam i sowieckimi w o k o ­ licach W ilna. Niestety, żadna z tych rozm ów nie dała trw ałych w y nikó w ”23.

W sp o m n ien ia K om orow skiego uzupełn iają o p ra co w an ia przyg o to w an e w 1943 r. przez przebywającego wówczas w Stanach Z jednoczonych Jan a Karskie­ go, w śród których jest pełna relacja z jego spotkania 27 lipca 1943 r. z prezyden­ tem Stanów Z jednoczonych Franklinem D elano Rooseveltem . Jednym z tem atów tego sp o tk an ia była spraw a obecności sow ieckich o d d ziałó w p arty z a n c ­ kich na ziem iach polskich24. Karski m ów ił prezydentow i o propozycji złożonej so­ w ieckim partyzantom : „K om endant A rm ii Krajowej naw iązał z nim i kon tak ty i w yraził chęć w spółpracy. Różne jednak były p u nk ty w idzenia. P u n k t w idzenia k o m en d an ta [podkr. w oryg.]: u stalono w pakcie polsko-rosyjskim , że arm ia p o l­ ska form ow ana w Rosji będzie działała sam odzielnie, ale operacyjnie będzie p od rozkazam i Sztabu G łów nego A rm ii C zerw onej. Wy działacie n a ziem iach p o l­ skich, gdzie ja jestem k o m en d an tem głów nym . Działajcie sam odzielnie, ale o p e­ racyjnie jesteście m nie po d p o rząd k o w an i, tak jak wszystkie inne organizacje b o ­ jow e wszystkich o śro d k ó w politycznych Polski. Ich p u n k t w idzenia [podkr. w oryg.]: N ie, nie m ożem y się n a to zgodzić, my m am y w łasne w ład z e”25. W n o ­ tatce przygotow anej dla prem iera rządu londyńskiego, pow ołując się n a w łasną pam ięć i datując „pew ne k o n takty z ich dow ódcam i naszej organizacji w ojsko­ w ej” n a listopad i grudzień 1941 r., Karski p rzedstaw ił stanow isko sow ieckich partyzantów : „P unkt w idzenia d o w ództw a p arty zan tó w był odm ienny: p arty z an ­ ci są rosyjską siłą zbrojną, korzystającą ze spontanicznej pom ocy lokalnej lu d n o ­ ści cywilnej, działającą na tery to riu m ZSRR . N ie m ogą oni w iązać się ani taktycz­

nie, ani operacyjnie z dow ó dztw em A rm ii Krajowej - poniew aż całkow icie 2 2 1 pozostają p o d rozkazam i d o w ództw a A rm ii Czerw onej i technicznie korzystają

z jego opieki i p o m o cy ”. Po przypom nieniu, iż z p o w o d u zasadniczej różnicy

23 T. Bór-Komorowski, Arm ia Podziemna, Londyn 1989, s. 116-117.

24 W napisanej w 1944 r. książce Tajne państwo. O powieść o polskim podziem iu Karski pom inął ten w ątek (Warszawa 1999, s. 2 9 0 -2 9 1 ). W iadom o, że misja Karskiego do Stanów Zjednoczonych związana była z tą kwestią. N a depeszy skierowanej przez polski M SZ do am basadora Jana Ciecha­ nowskiego, nakazującej zdobycie wizy dla Karskiego, obok podania oficjalnego celu misji, czyli p o ­ inform ow ania o „sytuacji w okupow anym kraju”, znajdow ał się dopisek przeznaczony tylko dla am ­ basadora: „Przybywa [Karski] z w iadom ościam i o sowieckich dyw ersantach” (E.T. W ood, S.M. Jankow ski, Karski. O powieść o emisariuszu, K raków -O św ięcim 1996, s. 223).

25 AYV JM /11.185, O pracow ania luźne Karskiego, N otatka z rozm owy z prezydentem F.D. Roose- veltem w środę, 28 VII 1943 r., b.d., b.p., mkf; AYV, JM /11.185, O pracow ania luźne Karskiego, Akcja partyzantów sowieckich w Polsce, b.d., b.p., mkf, oryginał w Archiwum H oovera.

(7)

zdań rozm ow y urw ały się, przedstaw ił też stanow isko Z W Z : „O rganizacja w o j­ skow a zaczęła uw ażać p arty zan tó w sow ieckich jako siłę w ojskow ą ościennego państw a, do której stosunek będzie uzależniony od okoliczności i instrukcji oraz rozkazów w ładz londyńskich”26. N ie w iadom o , jak dalece relacje te opow iadają 0 sytuacji z 1941 r. - tzn. w czasie, kiedy w Z w iązku Sow ieckim tw o rzo n a była arm ia polska. Pojawiają się tu pew ne w ątpliw ości. W iadom o, że w 1941 r. d o ­ szło do sp otk ań na szczeblu rządow ym , a rozm ow y pom iędzy AK i partyzantam i sow ieckim i toczyły się w okresie późniejszym 27.

Przyjrzyjmy się dw óm przykładom p odan ym przez K om orow skiego. W sp ra­ wie sytuacji w O kręgu N o w o g ró d ek Z ygm un t B oradyn pisał: „N a kresach, w tym n a N ow ogródczyźnie, party zan tk a sow iecka i konspiracja Z W Z -A K p o ­ w staw ały i działały rów noległe, unikając w zajem nych kontaktów . D opiero w końcu 1942 r., jak tw ierdzi Janusz Prawdzic-Szlaski, nadszedł rozkaz K om en­ dy G łów nej AK o konieczności poro zu m ien ia się z party zan tk ą sow iecką działa­ jącą n a terenie okręgu AK. Brak oficjalnych k o n tak tó w z party zan tk ą sowiecką nie oznaczał, iż polskie podziem ie nie m iało z nią żadnych styczności. [...] K on­ taktujący się z party zan tk ą sow iecką członkow ie konspiracji Z W Z -A K n a N o w o - gródczyźnie w ystępow ali w yłącznie w e w łasnym im ieniu, a nie z ram ienia o rg a­ nizacji. N iesankcjonow ane kontak ty i w spółp raca z oddziałam i sow ieckim i były surow o karane przez kom endę o k rę g u ”28.

D o pierw szych ro zm ó w akow ców z sow ieckim i party zan tam i w O kręg u W il­ no AK doszło p o d koniec 1942 r.29 K om enda G łó w na AK rzeczywiście w ydała „specjalne rozkazy do k[o]m [en]d [an]tów okręgu w ileńskiego i now ogródzkiego [...], precyzując w yraźnie w aru n k i ew entualnej w sp ó łp racy ” z oddziałam i so­ w ieckim i, ale w iem y o tym z m eld u n k u organizacyjnego n r 22 0 za okres od 1 m arca do 31 sierpnia 1943 r. (rozkaz w ydał gen. K om orow ski, k tó ry podaje też jego sygnaturę: L. 707/I z 30 czerw ca 1943 r.). M eld u n ek ten w treści o d p o ­ w iada opisow i K om orow skiego z książki A rm ia Podziem na i w spom ina także o p rzerw aniu przez S ow ietów ro zm ó w 30. W skazyw ałoby to , że opisyw ana przez K om orow skiego i Karskiego sytuacja dotyczyła okresu po 1941 r. M o żn a speku­ lować, czy Karski zyskał w iedzę o tej spraw ie, przygotow ując się do rozm ow y z prezydentem : „Przed rozm o w ą otrzym ałem d ok ład ne instrukcje od p[ana] A m ­ basadora, k tó re rzeczy specjalnie uw ypuklić, oraz w skazów ki co do sposobu

ra-26 Ibidem , N otatka dla pana prem iera. Próby ruchu podziem nego w Polsce nawiązania w spółpracy z partyzantam i sowieckimi i PPR, 5 XII 1943 r., b.p., mkf.

27 Zob. Protokoły posiedzeń Rady M inistrów Rzeczpospolitej Polskiej (dalej: Protokoły), Kraków 2003, t. 6: Lipiec 1943 - kwiecień 1944, s. 351, Protokół posiedzenia Rady M inistrów 21 XII 1943 r., Sprawozdanie z rozm owy w Foreign Office 22 XII 1943 r. wieczorem: „Prem[ier] M iko­ łajczyk przypom niał dawne próby porozum ienia [...], przede wszystkim dyskusję Sikorski-Zukow w Saratowie w listopadzie [właśc. w grudniu - A.P.] 1941 r. oraz próby porozum ienia, dokonane przez kom endanta Armii Krajowej w okresie nieco późniejszym”.

28 Z. Boradyn, op. cit., s. 93 -9 5 .

29 J. W ołkonowski, Okręg Wileński Zw iązku Walki Zbrojnej Arm ii Krajowej w latach 1939-1945, Warszawa 1996, s. 124.

30 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 3: Kwiecień 1943 - lipiec 1944, W rocław -W arszaw a-K raków 1990, s. 94, M eldunek organizacyjny nr 220 za czas od 1 III do 31 VIII 1943 r. W sprawie tych konkretnych rozm ów na N owogródczyźnie zob. też Z. Boradyn, op. cit., s. 116-119.

(8)

p o rto w an ia. [...] P[an] A m basador życzył sobie, ażebym uw ypuklił: [...] nielojal­ n ą i szkodliw ą działalność agentur kom unistycznych”31. O tw a rta pozostaje k w e­ stia, czy w iadom ość o rozkazie K om orow skiego d o tarła wcześniej do Londynu.

Echa takiego sposobu m yślenia, czyli konieczności p o d p o rz ąd k o w an ia so­ w ieckich od działów partyzanckich polskiem u dow ó dztw u w ojskow em u, zaw ie­ rały także n iek tó re dokum enty w ytw orzon e przez R ow eckiego, choć p o ch o d z ą­ ce d o p iero z pierw szej połow y 1943 r. W liście do delegata rządu z 22 stycznia 1943 r. „ G ro t” pisał: „zdyscyplinow anie społeczeństw a m ożna [osiągnąć] tylko dro g ą [...] p ropagandy opartej na solidnych pod staw ach politycznych i p o tw ie r­ dzających je faktach. Akcja tak a m oże mieć pow odzenie: [...] 2. G dy Rosjanie okażą m inim um lojalności w stos[unku] do nas, przestaw iając chociażby obecną swą dywersję i partyzantkę z przeciw polskiej na w yraźnie przeciw niem iecką, ew [entualnie] oddając jej kierow nictw o n a ziem iach polskich w m oje rę ce”32. W „Wytycznych dla p arty z an tk i” z 13 m arca 1943 r. w dziale „W skazówki o d n o ­ śnie party zan tk i sow ieckiej” „G rabica” pisał: „Bez zezw olenia i instrukcji k o ­ m en d an ta okręgu nie podejm ow ać żadnych p ertrak tacji i w spółdziałania: na w szelkie propozycje sowieckie odpow iadać, że w ojskow e akcje sojusznicze p o tej stronie fro n tu na ziem iach polskich pow inny być p o d p o rząd k o w an e kom endzie w ojskow ej polskiej, tak jak n a podstaw ie um ow y z lipca 1941 r. polska arm ia gen. A ndersa była p o d p o rz ąd k o w an a d[ow ódz]tw u rosyjskiem u”33.

N iew ykluczone zatem , że tak a myśl m ogła pojaw ić się u Row eckiego w cze­ śniej - sugeruje to jeden z d o k u m en tó w stru k tu r cyw ilnych. W skierow anych do w ładz polskich w Londynie „U wagach O gólny ch” z 12 m arca 1942 r. delegat rządu n a kraj Cyryl Ratajski pisał: „G dyby była pew ność, że spado ch ro niarze ro ­ syjscy m ają za zadanie tylko działania w ojenne, to spraw a rozw iązałaby się dość łatw o n a tej zasadzie, że w ojska rosyjskie w myśl p ak tu o przyjaźni z dnia 5 sierp­ nia 1941 r., w zględnie innych u m ów w ojskow ych, są naszym i sprzym ierzeńcam i i że należy tę akcję popierać, choć i w tej dziedzinie d ow ó dztw o arm ii w Kraju słusznie podkreśla, że działać m oże tylko w edług w skazów ek, otrzym yw anych od n aczeln eg o d o w ó d z tw a p o lsk ie g o ”34. S p raw a w y m aga dalszych b ad a ń , zw łaszcza w kw estii ew entualnego p ro w adzen ia ko n k retn y ch ro zm ó w z p a rty ­ zantam i sowieckim i.

Jeśli rozw ażania te zestawimy z m eldunkiem sytuacyjnym n r 98 Roweckiego

z w rześnia 1941 r., pogłębiają się w ątpliw ości dotyczące precyzji relacji K om orow - 2 2 3 skiego i Karskiego. Rowecki pisał: „Jakakolwiek w spółpraca z Sowietam i w tere­

nie wysoce niepożądana. Bazują się oni na Żydach, niezm iennie antypolskie nasta­ wienie groziłoby nam w sypą przy każdej zm ianie koniunktury. N a terenach sow[ieckich] w spółpraca specjalnie niemożliwa. Należałoby raczej iść na wym ianę

31 AYV JM /11.185, O pracow ania luźne Karskiego, N otatka z rozm owy z prezydentem F.D. Roose- veltem w środę, 28 VII 1943 r., b.d., b.p., mkf. Taka praktyka była norm ą podczas pobytu Karskie­ go w Stanach: „Każda rozm ow a była uprzednio przygotow ana i ustalona z Ambasadorem, co uwy­ puklić, co pom inąć itp. Zawsze mówiłem tylko praw dę, choć nie całą praw dę” (J. Karski, I raport p. Karskiego z pobytu w USA, cyt. za: E.T. W ood, S.M. Jankow ski, op. cit., s. 28).

32 AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-54, List do delegata rządu, 22 I 1943 r., k. 70. 33 AAN, Armia Krajowa, 203/I-2, Wytyczne dla partyzantki, 13 III 1943 r., k. 20.

34 AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-30, „Uwagi O gólne” delegata, 12 III 1942 r., k. 146-147; zob. też opinię G. M azura (op. cit., s. 313).

(9)

w iadom ości na Waszym [rządowym - A.P.] szczeblu bez w iązania sieci te re n o ­ wych. W przeciw nym razie aparatow i naszem u m oże grozić rychła likwidacja, lub w najlepszym razie w chłonięcie przez w yw iad sow[iecki], który dysponuje olbrzy­ m im i środkam i i szermuje n adto kłam liw ym i upow ażnieniam i gen. Sikorskiego i A ndersa”35. W praw dzie m eldunek dotyczył niem ożności w spółdziałania (w te re ­ nie) w zakresie w yw iadu, ale w ydaje się, że p o d o b n a nieufność w ystępow ała ró w ­ nież w odniesieniu do jakichkolw iek k o n tak tó w z partyzanckim i oddziałam i so­ w ieckim i w pierw szym okresie ich działania. Był to pow ażny prob lem dla polskich czynników - sam o uznanie, iż Sowieci, w rogow ie z pierw szego okresu wojny, nagle stali się „naszymi koalicjantam i”, nie przychodziło im łatw o36.

N ieufność m iała też inny pow ód . To, co dla Polaków było oczywiste, a m ia­ now icie, że tereny polskie to obszar Polski sprzed 1 w rześnia 1939 r., dla strony sowieckiej oczywiste nie było. Stanow isko Rosjan było takie, że partyzancka so­ w iecka działa n a terenie Z w iązku Sowieckiego, co m iało sugerow ać, że należą już do niego ziem ie polskie p o praw ej stronie Bugu37. Z W Z -A K uw ażała, że p a r­ tyzanci sowieccy św iadom ie obsadzali „te tereny, k tó re n a m ocy u kład u R ibben- tro p -M o ło to w zostały o d dane Rosji”38. M iało to służyć w p ro w adzen iu „drugiej okupacji, stwarzającej nieznośne w aru n k i życia dla ludności polskiej, groźnej dla naszej przyszłości”39.

D yrektyw y płynące w drugiej połow ie 1941 r. z L ondynu nakazyw ały p rze­ ciw staw ianie się dywersji sowieckiej n a ziem iach polskich „taktow nie, lecz sta­ now czo, by nie dopuścić do zam ętu. Działać energicznie, konsekw entnie, lecz przezornie, by nie narazić 1,5 m iliona Polaków oraz organizacji arm ii polskiej w Rosji”, choć Sikorski p o d kreślał też, że „akcja sow[iecka] w Polsce [...], o ile istotnie m a miejsce, byłaby sam ow olna i bez mojej aprobaty, a bez w iedzy gen. A ndersa”40. W ydaje się, że, znane ze w spom n ień K om orow skiego i relacji K ar­ skiego propozycje działań (jeśli m iały w tym czasie miejsce), a także stanow isko

35 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 6 1 -6 2 , Gen. Rowecki do Centrali: Rozbudowa sieci wy­ wiadowczej w m iarę posuw ania się frontu niemieckiego - w spółpraca z Sowietami w tej dziedzinie niepożądana lub niemożliwa, 10 IX 1941 r.; AAN, Armia Krajowa, 203/I-20, M eldunek wywia­ dowczy nr 98, cz. 2, 10 IX 1941 r., k. 246; Z. Boradyn, op. cit., s. 92.

36 Wystarczy spojrzeć na negatywne reakcje niektórych środowisk polskich na sprawę porozum ie­ nia się z Sowietami w kontekście umowy polsko-sowieckiej, która została podpisana 30 VII 1941 r.

(Armia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 24, Gen. Sosnkowski do prem iera: Rezygnacja ze stanow i­

ska m inistra w związku z um ow ą polsko-sowiecką, 25 VII 1941 r.; ibidem, s. 3 1 -3 3 , Centralne Kie­ row nictw o Ruchu Mas Pracujących Polski: Krytyka porozum ienia polsko-sowieckiego, 7 VIII 1941 r.). Zwłaszcza w tym drugim dokumencie w idać jak na dłoni, że sytuacja pod okupacją so­ wiecką w latach 1939-1941 miała wpływ na postrzeganie problem u w latach późniejszych. Zob. też P G ontarczyk, op. cit., s. 69, szczególnie treść przypisu 11.

37 Zob. AYV, JM /11.185, O pracow ania luźne Karskiego, N otatka dla pana prem iera, Próby ruchu podziem nego w Polsce nawiązania w spółpracy z partyzantam i sowieckimi i PPR, 25 XII 1943 r., b.p., mkf.

38 Ibidem , Akcja partyzantów sowieckich w Polsce, b.d., b.p., mkf.

39 „Biuletyn Inform acyjny” nr 34, 27 VIII 1942; AAN, Prasa Konspiracyjna, 7/2, „Agencja Praso­ w a” nr 33 (124), 19 VIII 1942 r., k. 259.

40 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 59, Gen. Sikorski do gen. Roweckiego: Akcja dywersyj­ na NKWD w Polsce, 10 IX 1941 r. N ieco później, 24 X 1941 r., referat Sztabu Naczelnego Wodza pisał: „Wszelka akcja dywersyjna organizowana i w ykonywana na terytorium Rzplitej Polskiej przez

(10)

Z W Z po ich odrzuceniu przez stronę sow iecką m ogły być konsekw encjam i tej instrukcji.

N ieu fn o ść strony polskiej m ogła w ynikać także z faktu, że w e w stęp ny m okresie (do m aja 1942 r.) partyzanckie oddziały sowieckie podlegały N K W D 41. Z W Z -A K o baw iała się, że naw iązyw anie „bezpo śred n ich k o n ta k tó w m iędzy pow stającą konspiracją polską [na K resach - A.P.] a w yw iadem i party zan tk ą so­ w iecką” m oże spow odow ać rozpracow anie „organizacji przez N K W D ”42. P od­ ziem ie w iedziało też o u tw orzonym p o d Kujbyszewem ośro d k u szkolenia w yw ia­ do w ców sow ieckich43. W edług szefa ekspozytury „Klim sza”, k tó ry 27 grudnia 1941 r. przesłał tę inform ację do L ondynu: „N a terenie b[yłej] okupacji w ładze sowieckie organizują w yw iad w ojskow y we w łasnym zakresie, p raw d o p o d o b n ie nie życząc sobie naszej w spółpracy n a tych obszarach”44.

B rak chęci ze strony Z W Z -A K do w spółpracy w yw iadow ców w terenie nie oznaczał, że Sowieci nie korzystali z akow skich m eldu nk ów w yw iadow czych. Do lipca 1942 r. z K om endy G łów nej AK trafiały one do d ow ód ztw a A rm ii C zerw o­ nej bądź ze Sztabu N aczelnego W odza w L ondynie, bądź za p ośredn ictw em Pol­ skiej M isji W ojskowej w Z w iązku R adzieckim 45.

W łaśnie z tą spraw ą zw iązana była pierw sza p ró b a dyplom atycznego ro zw ią­ zania pro b lem u obecności oddziałów sow ieckich na ziem iach polskich. Sikorski, inform ując R adę M in istró w o poro zu m ieniu zaw artym z gen. G ieorgijem Ż u k o ­ w em w grud niu 1941 r. dotyczącym „pracy krajow ej oraz służby wyw iadow czej w Polsce i poza n ią ”, utrzym yw ał, iż uzyskał „całkow ite p o tw ierd zen ie całkow i­ tej suw erenności R ządu Polskiego w tej dziedzinie i zapew nienie, że rząd sow iec­ ki p o n iecha jakichkolw iek p ró b organizow ania na w łasną rękę dywersji n a zie­ m iach p aństw a polskiego w granicach z 1939 r.”46 Jed n a k już w styczniu 1942 r., uznając, iż gen. Z u k o w n ad ał „tło p o lity czn e” w ytycznym ustalającym „w spól­ ne działanie dyw ersyjne”, nakazał „generałow i A ndersow i w ycofać p ro jek t um ow y w spraw ie w spółdziałania w kraju, o ile generał Z u k o w nie w ycofa sw o­ ich zastrzeżeń przeciw ko w yłączności naszych u praw n ień na całym obszarze

jakiekolwiek organa władz wojskowych i politycznych, partii i organizacji społecznych itp. ZSRR, względnie przez obywateli polskich czy innych państw z terenu ZSRR, poza wiedzą i zgodą naczel­ nego wodza W P jest niedopuszczalna” (Polskie Siły Zbrojne w drugiej wojnie św iatow ej, t. 3, s. 488). 41 W sprawie podporządkow ania partyzantki sowieckiej NKDW zob. G. M otyka, Walki OUN-UPA

z sowiecką partyzantką, mps w zbiorach autora. W sprawie wiedzy czynników polskich o tym , że

dywersja sowiecka jest kierow ana przez NKW D, zob. Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 55, Gen. Rowecki do Centrali: Prowokacyjna akcja spadochroniarzy sowieckich, 6 IX 1941 r.; ibidem, s. 6 7 -6 8 , Gen. Sikorski do gen. Andersa: Akcja sowieckich spadochroniarzy w Polsce naruszeniem um ów polsko-sowieckich, 1 IX 1941 r.

42 Z. Boradyn, op. cit., s. 92; A. Pepłoński, Działalność terenowych placów ek polskich służb w yw ia­

dowczych: ZSRR [w:] Polsko-brytyjska współpraca wywiadowcza podczas II w ojny św iatow ej, t. 1,

red. T. Dubicki, D. Nałęcz, T. Stirling, Warszawa 2004, s. 289, 291.

43 SPP, A .2.3.7.1.1., Depesza-szyfr „C hana” [płk Tadeusz Rudnicki] do „Kaliny” [gen. Stefan Ro­ wecki], 30 XII 1941 r., k. 231.

44 Ibidem, Depesza-szyfr szefa ekspozytury do Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza, 27 XII 1941 r., k. 230.

45 R. Nazarewicz, Razem na tajnym froncie..., s. 130; A. Pepłoński, op. cit., s. 289.

46 Protokoły, t. 4: Grudzień 1941 -sierpień 1942 r., Kraków 1998, s. 94^ Protokół posiedzenia Rady Mi­ nistrów 12 I 1942 r., Sprawozdanie z podróży generała Sikorskiego na Środkowy Wschód i do Rosji.

(11)

2 2 6

R zeczpospolitej”47. D o tych w ydarzeń naw iązyw ał am basador E d w ard R aczyń­ ski, któ ry podczas spotkania z m inistrem A ntho ny m E denem z Foreign Office w grudniu 1943 r. m ów ił: „Podkreślaliśm y w ów czas konieczność sko o rd y n o w a­ nie [tak w oryg.] akcji dywersyjnej na terenie Polski i p o d p o rz ąd k o w an ia jej kie­ row nictw u Polskiej Akcji Podziemnej [ZW Z]. Inicjatyw a polska n ap o tk ała na niechętne przyjęcie u rządu sow ieckiego i p ozo stała bezo w o cn a”48.

Rozwiązanie sprawy na drodze dyplom atycznej postulow ał też kraj. Rowecki w radiogram ie skierow anym 1 kw ietnia 1942 r. do Londynu pisał: „Czyż nie m oż­ na by interw eniow ać, aby Rosjanie ograniczyli swą akcję partyzancko-dyw ersyjną na w schód od naszej granicy państw ow ej, pozostaw iając nam akcję n a zachód?”49. Realizacja tego postulatu rozwiązałaby problem wynikający z tego, że AK opow ia­ dała się za prow adzeniem własnej akcji n a w schodzie, kw estionując sowiecką ak­ cję n a ziem iach polskich, zwłaszcza że Rowecki m iał świadom ość, iż Sowieci z ta ­ ką sam ą nieufnością przyjm ow ali obecność polskich dyw ersantów n a ich terenach. O rganizując ,W achlarz”, zakładał, że akcja będzie przeprow adzana „bez w iązania [się] gdziekolwiek z Sow ietam i”50, choć w yraźnie zdaw ał sobie sprawę z trudności wynikających z „obcości” terenu: „Akcji nie da się przeprow adzić bez przekupy­ w ania chłopa ruskiego i skupu m ateriałów w ybuchow ych od żołnierzy”51. G dy we w rześniu 1942 r. doszło do podsum ow ania działań ,W achlarza”, ko m end ant główny AK stwierdził: „O ddziały dyw ersantów bolszew ickich zwalczają naszą dy­ wersję. Ż ądają od polskich dyw ersantów zaświadczeń z warszawskiej centrali Pol­ skiej Partii Komunistycznej. C zterech zabitych w »Wachlarzu« to straty sp ow o do ­ w ane przez dyw ersantów bolszewickich. [... ] M im o olbrzym ich trudności [... ] Akcja »Wachlarza« pow oli postępuje naprzód. N iew ątpliw ie ułatw iłoby ją uzyska­ nie od bolszew ików zasady hono ro w an ia naszych dyw ersantów działających na w schodzie, naturalnie bez żądania w spółpracy z oddziałam i sow ieckim i”52.

17 kw ietnia 1942 r. w niosek dotyczący złożenia p ro testu został w ysunięty także podczas „odpraw y u naczelnego w o dza w zw iązku z p ob ytem gen[erała] A ndersa w L ondynie”. W jej p ro to k o le napisano: „O statn io zrzucani są n a Pol­ skę skoczkow ie sowieccy, co dezorganizuje ro b o tę krajow ą. R ząd polski złoży energiczny p ro te st”53. M o żna zastanaw iać się n ad tym , czy do p ró b interw encji

47 W depeszy do gen. Andersa z 15 I gen. Sikorski pisał: „Wytyczne ustalające w spólne działanie dy­ wersyjne nie miały dla mnie charakteru politycznego, lecz techniczny” (ibidem, s. 101, przyp. 7, Protokół posiedzenia Rady M inistrów 15 I 1942 r.).

48 Protokoły, t. 6, s. 336, Protokół posiedzenia Rady M inistrów 21 XII 1943 r., Rozmowa ambasa­ dora Edwarda Raczyńskiego z m inistrem Edenem w Foreign Office, 17 XII 1943 r. Podobnie wy­ pow iadał się prem ier Stanisław M ikołajczyk podczas spotkań z m inistrem Edenem 20 i 22 XII (ibi­

dem , s. 3 4 2 -3 4 3 , Protokół posiedzenia Rady M inistrów 21 XII 1943 r., Sprawozdanie z rozm owy

przeprowadzonej w Foreign Office w poniedziałek, 20 XII 1943 od godz. 2.45 do godz. 4 po południu; ibidem, s. 351, Sprawozdanie z rozmowy w Foreign Office, 22 XII 1943 r. wieczorem). 49 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 209, Gen. Rowecki do Centrali: Skutki prowokacyjnej akcji sowieckich spadochroniarzy - prośba o interw encję u w ładz sowieckich, 1 IV 1942 r. 50 AAN, Armia Krajowa, 203/I-20, Depesza „Kaliny” nr 422 do Centrali, 22 XI 1941 r., k. 335. 51 AAN, Armia Krajowa, 203/I-21, Depesza „Kaliny” nr 43 do C entrali, 22 I 1942 r., k. 22 -2 3 . 52 AAN, Armia Krajowa, 203/I-18, M eldunek nr 151 o dotychczasowej akcji „Wachlarza” do 12 IX 1942 r., 14 IX 1942 r., k. 2.

53 SPP, A.2.1.1.1.B., O dpraw a u naczelnego w odza w związku z pobytem gen[erała] A ndersa w Lon­ dynie, 17 IV 1942 r., k. 4 3 -4 4 ; „Biuletyn Inform acyjny” nr 12, 26 III 1942; „Rzeczpospolita Pol­ ska” nr 4, 10 III 1942.

(12)

przy stąpiono po fiasku propozycji w spom inanej przez K om orow skiego i K ar­ skiego, na co m oże wskazyw ać data w spom nianego już rad io g ram u 54.

Jed n a k bardziej w iarygodna w ydaje się teza, że interw encje były sp o w o d o w a­ ne represjam i, jakie spotykały ludność polską ze strony N iem ców jako rew anż za akcje oddziałó w sow ieckich oraz w łaśnie, a m oże przede wszystkim , obaw am i 0 dezorganizację pracy konspiracyjnej (przez co ro zum ian o także próby w y w o ­ łania przedw czesnego pow stania). M oże o tym świadczyć argum entacja w ysunię­ ta przez Roweckiego: „W odpow iedzi [na akcje S ow ietów - A.P.] N iem cy wysy­ łają ekspedycje karne, paląc wsie podejrzane o po m oc R osjanom i w ycinając w pień ich ludność [...]. W artość tych akcji przeciw niem ieckich - żadna. P ow o­ dują one jedynie krw aw e represje, w ytw arzają zam ęt, któ ry u tru d n ia nam pracę, 1 usiłują obecnie w yw ołać pow stanie, k tó re nie w yw rze w pływ u n a działania w o ­ jenne, a d o prow adzi do m asowej rzezi ludn o ści”55.

P odobna argum entacja została zaw arta w depeszy delegata rządu Cyryla R ataj­ skiego z 15 m arca 1942 r., który jednak nie przedstaw ił w łasnych propozycji, p ro ­ sił jedynie rząd o wskazówki: „Powtarzające się desanty rosyjskie na ziem iach p o l­ skich podejm ują akcje sabotażow e, k tóre pow o du ją o krop ne represje niem ieckie w stosunku do miejscowej ludności polskiej. Proszę o w skazów ki”56. W tym sa­ m ym czasie delegat wysłał do L ondynu, drogą kurierską, w spom niany już dłuższy m ateriał zatytułow any „Uwagi O g ó ln e”, w którym po stw ierdzeniu, iż „łącznie z w alką p artyzantów rosyjskich, pro w ad zo n ą na tyłach w ojsk niem ieckich, p o ­ wstaje drażliw a kw estia ustosunkow ania się społeczeństw a polskiego do tego spo­ sobu w alki rosyjskiej”, prosił bądź o oświadczenie, czy „myśli zaw arte” w opu bli­ kow anym dw a dni wcześniej artykule w „Rzeczpospolitej Polskiej” nr 4/24 (który w yraźnie w skazyw ał na pow iązania m iędzy „czynnikam i w Rosji” a rodzim ym i kom unistam i57) „odpow iadają intencjom rządu polskiego, lub o doniesienie p o ­ glądów w tej sprawie, z uw zględnieniem stosunków polsko-rosyjskich, których stanu faktycznego w obecnej fazie rozw oju znać nie m ożem y w K raju”58. Z atem kolejnym pow odem interw encji - wyraźnie zaakcentow anym w „R zeczpospolitej”

54 Podobną genezę rozpoczęcia przez Roweckiego prób poszukiwania „rozwiązania na najwyższym szczeblu, tzn. pomiędzy M oskwą a rządem polskim w Londynie” zdaje się sugerować w swojej książce sam Komorowski (op. cit., s. 117).

55 Armia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 209, Gen. Rowecki do Centrali: Skutki prowokacyjnej akcji sowieckich spadochroniarzy - próby o interwencję u w ładz sowieckich, 1 IV 1942 r.; SPP, A .3.1.1.2., Depesza o sytuacji w Kraju, 1 V 1942 r., k. 8 6 -8 7 , odpis: IPMS, A. 9 III 2A/3, b.p.; AAN, Armia Krajowa, 203/I-17, M eldunek nr 140a, R aport specjalny: Akcja sowieckich kom uni­ stów w Polsce - cele i zadania, lipiec 1942 r., k. 351. Podobne argum enty wysuwała w tym czasie prasa AK. Należy podkreślić, że szczególnie obawiano się przedwczesnego wybuchu pow stania (A. Puławski, op. cit., s. 272-273).

56 AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-6, Depesza „Wrzosa” nr 43, 15 III 1942 r., k. 9. 57 Zob. P G ontarczyk, op. cit., s. 133; R. Nazarewicz, Arm ii Ludow ej..., s. 50; Wokół prób wichrzeń

kom unistycznych, „Rzeczpospolita Polska” nr 4 (24), 10 III 1942.

58 AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-30, „Uwagi Ogólne” delegata, 12 III 1942 r., k. 146-147. Do Londynu wspólnie z „Uwagami Ogólnymi” i „Rzeczpospolitą Polską” nr 4 zostały wysłane także „Dokumenty chwili” nr 10 z III 1942 r., również traktujące o powiązaniach rodzimych komunistów z Moskwą, m.in. w zakresie dywersji (zob. N ow e posunięcia Komiternu na ziemiach Polski, „Dokumen­ ty chwili”, marzec 1942 r., nr 10 [w:] Polskie Państwo Podziemne wobec kom unistów polskich

(13)

2 2 8

i „Uwagach O gólnych” - były obserw ow ane kontakty m iędzy „desantow cam i” a polskim i kom unistam i, co w iązało się oczywiście z obaw am i o kom unizację k ra ­ ju59. W tym okresie Ratajski przynajm niej jeszcze dw u krotnie przygotow ał z m y­ ślą o w ysłaniu do Londynu depesze inform ujące o represjach niem ieckich spow o­ dow anych działalnością oddziałów sow ieckich60 oraz traktujący m .in. o tej spraw ie „List w sprawie retorsji z p o w o d u bestialstw a o k u p an ta”61.

D epesza z 15 m arca d o tarła do L ondynu, też p ra w dop od ob nie drogą k u rier­ ską, 5 czerwca 1942 r.62 9 czerwca Sikorski w ysłał do delegata odpow iedź: „D e­ santy rosyjskie na tereny polskie są bezpraw iem . Z aprotestow aliśm y przeciw te ­ m u w M oskw ie, grożąc represjam i w obec spadochroniarzy, wysyłanych bez zgody rządu polskiego na teren Kraju. O tym stanow isku p o info rm o w ana jest k om enda krajow a. W ydanie szczegółowych w skazów ek co do działania byłoby tru d n e. M o ­ że odcięcie się od tych aktó w w ystarczy”63. Jak widać, w ódz naczelny nie w ydał żadnych kategorycznych instrukcji, stawiając n a działania propagandow e.

Ze swojej strony Sikorski, podczas spotkania 10 czerwca z ministrem spraw zagra­ nicznych Związku Radzieckiego Wiaczesławem M ołotow em , zaprotestował „przeciw zrzucaniu na terenie Polski spadochroniarzy bez mej zgody, piętnując te fakty jako na­ ruszenie suwerenności polskiej. W skazałem na bezużyteczne narażenie ludności cy­ wilnej i dzikie represje stosowane przez Niemców. M ołotow uznał moje argumenty

59 Delegat pisał: „Niestety są podejrzenia, że między desantami znajdują się także wysłannicy Kom- internu, z tym przeznaczeniem, aby nawiązać kontakty z polskimi kom unistam i, zorganizowanymi od kilku miesięcy w »Polską Partię Robotniczą«. Trudno rozeznać funkcje i zadania różnego rodza­ ju desantów rosyjskich” (AAN, D elegatura Rządu na Kraj, 202/I-30, „Uwagi O gólne” delegata, 12 III 1942 r., k. 147). Zob. też „Biuletyn Inform acyjny” nr 12 (116), 26 III 1942; „Biuletyn Infor­ m acyjny” nr 18 (122), 7 V 1942; AAN, Prasa Konspiracyjna, 7/2, „Agencja Prasowa” nr 12 (103), 23 III 1942 r., k. 6 6 -6 7 . Sprawa działalności polskich kom unistów i opinia o nich ZW Z-AK i De­ legatury Rządu na Kraj zostały jedynie zasygnalizowane w niniejszym artykule; odsyłam do bogatej literatury w tej sprawie (przyp. 5; G. M azur, op. cit., s. 3 1 2 -3 2 0 ; J.J. Terej, op. cit., s. 2 8 4 -3 0 3 oraz prace bazujące na najnowszych badaniach: J. M arszalec, D ziałalność inform acyjna i propagandowa

agend Polskiego Państwa Podziemnego w kwestii kom unistycznej [w:] D ziałalność inform acyjna Pol­ skiego Państwa Podziemnego, red. W. Grabowski, Warszawa 2003, s. 134-153; idem, N a obrzeżach legendy. Kontrowersje w okół działalności podziemia w latach 1 9 39-1944 [w:] Podziemie zbrojne na Lubelszczyênie wobec dw óch totalitaryzm ów 1 9 3 9-1956, red. S. Poleszak, A. Puławski, Warszawa

2002, s. 8 8 -9 9 ; Tajne oblicze GL-AL i PPR, t. 2: D okum enty, w ybór i oprac. M .J. Chodakiewicz, P G ontarczyk, L. Zebrow ski, Warszawa 1997).

60 AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-6, Depesza „Wrzosa” nr 81, 3 VI 1942 r., k. 16; ibidem, Depesza „Wrzosa” nr 87, 18 VI 1942 r., k. 18.

61 AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-30, List w sprawie retorsji z pow odu bestialstwa okupan­ ta, 12 V 1942 r., k. 2 1 7 -2 1 9 .

62 IPMS, Prezydium Rady M inistrów, 76/2, R aport „Wrzosa” z 9 III 1942 r., k. 44 (jak w idać, Lon­ dyn źle odczytał datę depeszy).

63 Arm ia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 271, Gen. Sikorski do delegata rządu: Sprawa desantów sowieckich spadochroniarzy, 9 VI 1942 r. N a oryginale depeszy „Wrzosa” znajduje się odręcznie na­ pisana przez Sikorskiego propozycja odpow iedzi. Sikorski pierw otnie inaczej sform ułow ał ostatnie zdanie: „M oże odcięcie się od tych kom unistów w ystarczy”, po czym słowo „kom unistów ” prze­ kreślił i w prow adził „aktów ”. Również sform ułowanie odnoszące się do spadochroniarzy „wysyła­ nych bez zgody rządu polskiego na teren Kraju” zostało dodatkow o naniesione (IPMS, Prezydium Rady M inistrów, 76/2, R aport „Wrzosa” z 9 III 1942 r. z odręcznym projektem odpow iedzi Sikor­ skiego, k. 44). Depeszę otrzym ano w kraju 11 VI 1942 r. (AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I- -2, Depesza Sikorskiego do delegata nr 47, 9 VI 1942 r., data otrzym ania 11 VI 1942 r., k. 19).

(14)

i przyrzekł przekazać je N aczelnem u D ow ództw u sowieckiem u po swoim p o w ro ­ cie do M oskw y”. Inform ację o tym proteście kilka dni później wysłał do w ładz w ojskow ych w kraju i do delegata rządu, w form ie specjalnego k om un ik atu64.

21 lipca 1942 r. do dyskusji znow u włączył się gen. Row ecki, któ ry w ystoso­ w ał depeszę pow tarzającą znane już propozycje: „Ta rzek om a dyw ersja sp ro w a­ dza się raczej d o ak tó w bandytyzm u i rab u n k u m ienia obyw ateli polskich, a u n i­ ka szkodzenia N iem com . O ceniam , że: 1) konieczna jest p o n o w n a interw encja u rządu ZSR R w spraw ie lojalnego w ykonyw ania uk ład u i n iepodejm ow ania żadnej akcji w Polsce, niepodsycania istniejącej dywersji i w ręcz ściągnięcia dy­ w ersan tó w bliżej frontu, n a ziem ie rosyjskie, dyw ersyjnie nieop an o w an e; 2) k o ­ nieczne jest pon o w n e w ezw anie przez radio społeczeństw a polskiego do p o słu ­ szeństw a polskim w ładzom w Kraju i w zięcia udziału w walce tylko n a rozkaz w łaściw ych czynników. Przy takim po staw ieniu spraw y podejm uję się rozpocząć w Polsce w zm ożoną dywersję, a na w schodzie od jesieni także partyzantkę. Z w y ­ kłą drogą w ysyłam obszerny ra p o rt w spraw ie akcji kom unistycznej”65. We w sp o ­ m nianym „obszernym ra p o rc ie ” Row ecki nakreślił głów ne, jego zdaniem , cele akcji „K” w Polsce i ponow nie w spom in ał o obaw ach p rzed uchw yceniem w ła­ dzy przez kom unistów : „Sytuacja m ilitarna ZSR R i jego zam iary polityczne n a ­ kładają n a akcję »K« w Polsce szczególne zadania. 1. Przeprow adzenie w yw iadu w ojskow ego i działalności sabotażow o-dyw ersyjnej. 2. Przygotow anie p ow stania zbrojnego odciążającego fro n t sowiecki. 3. U rabianie nastro jó w przychylnych dla ZSR R i zw alczanie w szystkich czynników przeciw nych akcji »K«. 4. Z anarchizo- w anie kraju, aby um ożliw ić »K« uchw ycenie w ładzy i doprow adzić do sytuacji uzasadniającej interw encję zew n ętrzn ą”66.

Kilka dni później gen. Row ecki w ysłał drug ą depeszę, w której zam iar w zm o ­ żenia dywersji i zorganizow ania p arty zantki akowskiej n a w schodzie arg u m e n to ­ w ał koniecznością „podniesienia w w ojsku i społeczeństw ie ducha bojow ości i św iadom ego celow ego pośw ięcenia” oraz przeciw staw ienia się zgubnej, biernej

64 Jak pisał generał Sikorski: „tego rodzaju kom unikaty będę odtąd w ydaw ał stale dla in fo rm o ­ w ania czynników krajow ych o ważnych w ypadkach politycznych lub decyzjach rząd u ” (SPP, A .2.1.1.1.1.B., Kom unikat prem iera nr 1, 11 VI 1942 r., k. 120). K omunikat w płynął do O ddzia­ łu VI 13 VI 1942 r. Tego dnia depesza zawierająca treść kom unikatu została wysłana do kraju, de­ legat otrzymał ją 18 VI 1942 r. (AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-2, Depesza Sikorskiego do delegata nr 49, 13-18 VI 1942 r., k. 21). W sprawie otrzym ania kom unikatu przez AK zob. AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-9, Depesza-kom unikat nr 1, 16/30 VI 1942 r., k. 1.

65 Armia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 2 8 8 -2 8 9 , Gen. Rowecki do gen. Sikorskiego: Akcja dy- w ersantów sowieckich zwraca się przeciw Polakom, nie przeciw N iem com , wnioski, 21 VII 1942 r. Ten sam dokum ent, nieco inaczej zredagowany, zob. AIPN Lu, O kręgow a Komisja Badania Z b ro d ­ ni przeciwko N arodow i Polskiemu w Lublinie (dalej OKBZpNP), 1/9/45, Akta Delegatury Rządu na Kraj, cz. 3, R aport „Kaliny” do naczelnego wodza, 21 VII 1942 r., k. 318; AAN, Armia Krajo­ wa, 203/I-21, Depesza „Kaliny” nr 581 do C entrali, 21 VII 1942 r., k. 259; AAN, Armia Krajowa, 203/I-13, Depesza nr 581, 21 VII 1942 r., k. 31. W sprawie obszernego raportu wysłanego drogą kurierską zob. AAN, Armia Krajowa, 203/I-17, M eldunek nr 140a, R aport specjalny: Akcja sowiec­ kich kom unistów w Polsce - cele i zadania; ibidem, M eldunek nr 140b: Akcja desantowo-dywersyj- na; ibidem, M eldunek nr 140c: Reakcja niemiecka, reakcja społeczeństwa, ocena sytuacji i wnioski; Załączniki 1, 2, 3, lipiec 1942 r., k. 351-376.

66 Ibidem , M eldunek nr 140a. R aport specjalny: akcja sowieckich kom unistów w Polsce - cele i za­ dania, lipiec 1942 r., k. 351.

(15)

postaw ie społeczeństw a. Ta z kolei p ow odo w ała, że „niepoddające się bierności, aktywniejsze jednostki są w ciągane do p artyzantki sowieckiej i dostają się p od w pływ y k o m u n istó w ”67.

O dpow iedzią na te depesze R ow eckiego był rozkaz gen. Sikorskiego z 3 sierp­ nia 1942 r., w którym w idzim y w ahania czynników polskich, dotyczące podjęcia dalszych k ro k ó w w obec p artyzan tki sowieckiej. Projekt pism a p rzedłożony Si­ korskiem u brzm iał: „R ząd RP już interw eniow ał u rządu ZSSR w spraw ie za­ przestania akcji dywersyjnej, kierow anej przez Sowiety na terenie Polski. In te r­ w encję ponow ię. N ie m ając pew ności, czy odniesie o n a skutek, polecam Panu G en[erałow i] zw alczanie z b ro n ią w ręku dyw ersantów sow[ieckich] działających n a tere n ie Polski, o czym zresztą R ząd ZSSR zostanie przez rząd polski p o w ia ­ dom iony. Rząd RP w ystąpi z apelem do obyw ateli polskich w Kraju do bez­ w zględnego posłuszeństw a polskim w ładzo m w Kraju i rozpoczęcia ruch u zbroj­ nego tylko na rozkaz w łaściw ych czynników ”.

Sikorski d o k o n ał jednak w łasnoręcznie p op raw ek, k tó re decyzję o zw alczaniu p arty zan tó w sow ieckich uw arunkow ały i przesunęły w czasie: „R ząd RP in te r­ w eniow ał d w ukrotnie i zdecydow anie u rządu ZSR R w spraw ie zaprzestania ak­ cji dywersyjnej, kierow anej przez Sowiety na terenie Polski. Interw eniuję p o n o w ­ nie, lecz przy znanym brak u lojalności oraz inicjatywie kom unistycznej m oże ta interw encja nie dać pożądanych rezultatów . N ie m ając więc pew ności, p o in fo r­ m ow ać opinię publiczną w Polsce w szystkim i do stęp ny m i środkam i, że jest to akcja czysto kom unistyczna. Jeżeliby to nie dało re zu ltatu , zw alczać ją bez­ w zględnie i w szelkim i środkam i. R ząd w ystąpi z apelem do obyw ateli polskich w Kraju do bezw zględnego posłuszeństw a rządow i w Londynie i rozpoczęcia r u ­ chu zbrojnego tylko n a rozkaz w łaściw ych czynników ”68. Tak więc dw ie in te r­ w encje skierow ane do rządu sow ieckiego zawiodły. W ted y też pojaw iła się myśl zbrojnego zw alczania sow ieckich od działów partyzanckich. Sikorski m iał jednak w ątpliw ości, czy sform ułow ać ją w sposób tak kategoryczny, jak w przedłożo ny m m u projekcie rozkazu. W olał znow u postaw ić przede w szystkim n a działania p ro ­ pagandow e, zostaw iając jednak w yraźną furtkę.

67 AAN, Armia Krajowa, 203/I-21, Depesza „Kaliny” nr 582 do Centrali, 24 VII 1942 r., k. 260;

2 3 0 AAN, Armia Krajowa, 203/I-13, Depesza nr 582, 24 VII 1942 r., k. 31.

68 SPP, A .2.1.1.1.1.B., Depesza W ładysława Sikorskiego do „Kaliny” z naniesionym i popraw kam i, 3 VIII 1942 r., k. 21. Sikorski w ahał się też, jak określić stopień lojalności rządu sowieckiego. W pierwotnej popraw ce napisał: „znanej małej lojalności”, po czym słowo „małej” skreślił i zamie­ nił na sform ułowanie „znanym braku lojalności”. W ahania dotyczyły także określenia, czyja była to akcja. Pierw otnie naczelny w ódz napisał: „jest to akcja komunistyczna, a nie akcja rządu so w ie c ­ kiego]”, następnie fragm ent po przecinku skreślił i przed w yrazem „kom unistyczna” naniósł słowo „czysto”. Jak widać, Sikorski zmienił też podm iot, którem u obywatele polscy w inni byli posłuszeń­ stwo (określenie „polskim w ładzom w Kraju” zmienił na „rządowi w Londynie”). Naczelny w ódz odpow iedział jednocześnie na depeszę nr 582, pozostawiając decyzję rozpoczęcia wzmożonej dy­ wersji i partyzantki do uznania gen. Roweckiego, zwracając „jednak uwagę na bezwzględną koniecz­ ność oszczędzania sił Armii Krajowej do m om entu decydującego. N adm ieniam jednocześnie, że w obecnych w arunkach nie mam żadnych podstaw do określenia m om entu wybuchu powstania. Wydaje się pewnym, że nie nastąpi ono w tym ro k u ” (Armia Krajowa w dokum entach, t. 2, s. 2 9 2 -2 9 3 , Gen. Sikorski do gen. Roweckiego: Zapow iedź ponow nej interwencji rządu RP u rzą­ du ZSRR przeciw prowokacyjnej akcji spadochroniarzy, 3 VIII 1942 r.; AAN, Armia Krajowa, 203/I-13, O dpow iedź na depesze nr 581 i nr 582, 5/6 VIII 1942 r., k. 3).

(16)

Rezygnacja z w ydania kategorycznego rozkazu „zwalczania z bronią w ręku ” so­ wieckich oddziałów partyzanckich wynikała zapewne z chęci niezrażania sobie So­ wietów, co wiązało się m .in. z tym, iż rząd polski zabiegał o spełnienie przez rząd so­ wiecki polskich postulatów w związku z wycofywaniem od 5 sierpnia z Rosji armii polskiej dow odzonej przez generała W ładysława Andersa. Taki wniosek m ożna w y­ snuć z kom unikatu prem iera nr 4 z 10 sierpnia 1942 r.: „Postulaty nasze m uszą być, pom im o wszystko, załatwione. Dla ich poparcia dem onstrujem y n a zew nątrz przy­ jaźń, prow adząc w istocie rzeczy bardzo energiczną walkę z nieprzyjaznymi dla nas tendencjam i. Obejmuje ona rów nież stale wznawiany protest przeciw ustawicznemu gwałceniu suwerenności polskiej przez zrzucanie w brew um ow ie dyw ersantów na tereny Rzeczypospolitej”. Zresztą tę grę prow adzili też Sowieci, którzy, jak pisał Si­ korski: „usiłują utrzym ać zewnętrznie dobre stosunki z Polską. Zależy im, aby żad­ ne trudności nie wyszły na arenę m iędzynarodow ą”. Dalej jednak Sikorski podaw ał przykłady wskazujące na to, że Sowieci szykanowali Polaków n a ich terytorium 69.

R ada M inistrów , w uchw ale z 3 listo p a d a 194 2 r., p o n o w iła interw encję w spraw ie w ycofania spadochroniarzy sow ieckich z ziem polskich70. Jak pisał K om orow ski w A rm ii Podziem nej, „w listopadzie 1942 r. m inister spraw zagra­ nicznych Raczyński złożył specjalną n o tę w tej spraw ie am basadorow i sow ieckie­ m u B ogom ołow ow i, i ta jednak d roga nie dała re zu ltatu ”71.

Prem ier i naczelny w ódz W ładysław Sikorski praw d o p o d o b n ie aż do śmierci m iał opory, by w ydać stanowczy rozkaz fizycznej likwidacji sow ieckich oddziałów partyzanckich. Karski we w spom nianej rozm ow ie z prezydentem USA 27 sierpnia 1943 r., kontynuując kwestię sow ieckich partyzantów , stwierdzał: „K om endant m ógłby ich zlikw idow ać. Z nam y teren, potrafilibyśm y nie przebierać w środkach, m ożliw ości jest dużo. N ie zrobi się jednak niczego bez rozkazu rządu. T rudno so­ bie w yobrazić, jak ludzie w Kraju są czuli na to, ażeby w żadnym w ypadku nie szkodzić rządow i, nie skom plikow ać jego polityki, nie dostarczyć argum entu n ie­ przyjaznej nam propagandzie. Pytałem jednak generała Sikorskiego, czy nie n ale­ żałoby, biorąc p o d uwagę ich całą nieużyteczność w naszej walce z N iem cam i i szkodliwość dla nas, zlikw idow ać ich. G enerał Sikorski oświadczył, że nie w yda tego rozkazu z dw óch pow odów : (1) nie chce stw arzać sytuacji jugosłowiańskiej n a ziem iach Polski (2), nie m oże rozryw ać wielkiej koalicji N a ro d ó w Z jed no czo­ nych, poniew aż najważniejszym celem w obecnym stadium w ojny dla świata,

a także dla Polaków, jest pokonanie N iem iec zjednoczonym wysiłkiem . N ie jest 2 3 1 m oją rzeczą politykow ać, m uszę jednak osobiście pow iedzieć, że ten stan rzeczy

staw ia nas w bardzo ciężkim położeniu w kraju, poniew aż m usim y patrzeć na

69 SPP, A .2.1.1.1.1.B., Kom unikat prem iera nr 4, 10 VIII 1942 r., k. 132. W sprawie otrzymania kom unikatu w kraju przez AK zob. AAN, Armia Krajowa, 203/I-13, Depesze zawierające kom uni­ kat naczelnego w odza nr 4, 10/21 VIII 1942 r., 13/15 VIII 1942 r., 14/21 VIII 1942 r., k. 4 -5 ; AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-9, Depesza-kom unikat naczelnego w odza nr 4, 10/21 VIII 1942 r., k. 4; w sprawie otrzymania przez delegata zob. AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-2, Komuni­ kat nr 3, data wysłania 17-18 VIII 1942 r., data otrzym ania 5 -1 5 X 1942 r., k. 5 3 -5 4 (jak widać, m iał on inną numerację, inaczej też był zredagowany).

70 Protokoły, t. 5: Wrzesień 1942 - lipiec 1943, Kraków 2001, s. 5 6 -5 7 , Uchwała Rady M inistrów, 3 XI 1942 r. W sprawie dostarczenia uchwały do kraju zob. AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-14, Uchwała RM z 3 XI 1942 r., k. 65.

(17)

fakt, iż próbuje organizow ać się siła skierow ana nie przeciw ko N iem com , ale przeciw ko n am ”. W dalszej części w ypow iedzi, po om ów ieniu działalności Pol­ skiej Partii Robotniczej i G w ardii Ludow ej, Karski, pow ołując się na często zada­ w ane m u przez „ludzi [...] za granicą” pytania o niebezpieczeństw o „działalności agentur sow ieckich n a ziem iach polskich”, stw ierdzał: „N ie n a tym [...] polega niebezpieczeństw o, że oni są silni, a tylko bezw zględność i nieprzebieranie w środkach. Z drugiej strony - niebezpieczne jest, że my nigdy przeciw ko nim czynnie nie występujemy, nie m ając n a to pozw olenia rządu, któ ry znow uż z k o ­ lei chce te sprawy załatw ić w płaszczyźnie dobrych stosunków z Rosją”. Z azn a­ czył jednak, że w śród działaczy polskiego podziem ia także „istnieje przekonanie o pożyteczności dobrych lojalnych, sąsiedzkich stosunków z Rosją”72.

Z apew ne stanow isko Sikorskiego spow odow ało, że w ładze krajow e jeszcze w iosną 1943 r. wyraźnie zabraniały atakow ać partyzantów sowieckich. W ,W y­ tycznych do partyzantki” z 13 m arca 1943 r., a więc w okresie pojaw ienia się akowskiej partyzantki w szerszej skali, w rozdziale IV „Wskazówki odnośnie p a r­ tyzantki sowieckiej” Rowecki pisał: „nie w olno podejm ow ać żadnej akcji zbrojnej przeciw ko partyzantce sow[ieckiej], niedopuszczalne jest denuncjonow anie jej do w ładz niem [ieckich]”. W skazówki, będące podsum ow aniem dotychczasowych poglądów dow ództw a AK w tej sprawie, mówiły o: podporządk ow an iu akcji w oj­ skowych oddziałów sowieckich dow ództw u polskiem u; niepodejm ow aniu akcji przeciw ko tym oddziałom ; zbieraniu o nich inform acji; o przeciw działaniu w erb o­ w aniu „przez N iem ców obywateli polskich do formacji pom ocniczych do zwalcza­ nia partyzantki sow[ieckiej]” oraz w erbow aniu przez Sow ietów obywateli RP do ich oddziałów ; um acnianiu w śród ludności przeświadczenia, „że partyzantce so­ wieckiej chodzi nie o szkodzenie N iem com , lecz o sianie zam ętu i przygotow anie gruntu do sowietyzacji Polski” ; przeciw działaniu propagandzie kom unistycznej73.

Niem niej jednak cytow ana wcześniej w ypow iedź Karskiego wydaje się sugero­ wać, że zapędy czynników krajow ych do „czynnego w ystępow ania” przeciw ko so­ w ieckim oddziałom ham ow ała ostrożna polityka Sikorskiego. Taki w niosek nasu­ w a także n o tatk a Jam esa G. Rogersa, odpow iedzialnego za tajne operacje Działu Planow ania am erykańskiego Biura Służb Strategicznych (Office of Strategic Servi­ ces - OSS), pow stała po spotkaniu z Janem Karskim 9 lipca 1943 r.: „Są kłopoty z rosyjskimi partyzantam i, których Sikorski (teraz już nie żyje) zabronił atakow ać, 2 3 2 a którzy napadają na m iasta, pow odując niem ieckie akcje o dw eto w e”74.

Prem ier Sikorski podkreślał w kład Zw iązku Sowieckiego w w ojnę75, ale jed n o ­ cześnie z kraju dochodziły do niego głosy niezadow olenia z jego polityki w obec

72 AYV, JM /11.185, O pracow ania luźne Karskiego, N otatka z rozm owy z prezydentem F.D. Roose- veltem w środę, 28 VII 1943 r., b.d., b.p., mkf.

73 AAN, AK, 203/I-2, Wytyczne dla partyzantki, 13 III 1943 r., k. 20. 74 Cyt. za: E.T. W ood, S.M. Jankow ski, op. cit., s. 237.

75 Zob. SPP, A.2.1.1.1.1.B., Komunikat naczelnego w odza nr VI do Kraju, 13 X 1942 r., k. 141, 143, data wysłania do kraju 17 X 1942 r., k. 142. W sprawie otrzymania kom unikatu w kraju przez AK zob. AAN, Armia Krajowa, 203/I-13, Depesza-kom unikat naczelnego w odza nr 6, 16/19 X 1942 r., k. 6. W sprawie otrzymania przez delegata zob. AAN, Delegatura Rządu na Kraj, 202/I-3, Komuni­ kat prem iera nr 6, data otrzym ania 19 X 1942 r., k. 33 (materiał jest niekom pletny). Sikorski w ie­ dział także, że należy pozyskiwać rów nież przychylność Brytyjczyków, którzy m.in. interw eniow ali w sprawie aresztowanych w Rosji urzędników Ambasady Polskiej w M oskwie i przyw rócenia

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ka˙zda transformacja unitarna w (B) ⊗k mo˙ze by´ c zapisana jako iloczyn jednokubitowych transformacji unitarnych i dwukubitowych transformacji postaci CNOT zastosowanych

sieciowe protoko ly trasowania (routing ), takie jak OSPF, oraz znajdowanie drogi na mapie w nawigacjach GPS. W tych ostatnich zastosowaniach, ze wzgl edu na wielko´s´c grafu,

Relacje: wªasno±ci relacji binarnych, funkcje jako relacje, grafy i macierze relacji binarnych, relacje cz¦±ciowego porz¡dku, ele- menty ekstremalne, porz¡dek liniowy,

moduł rea| izowany W ramach programu poowoJnego.. moduł rea| izowany W ramach programu podwójnego lvnlomu.. min

10. Ile wynosi liczba chromatyczna grafu otrzymanego z K n przez a) usuni¸ecie jednej kraw¸edzi, b) usuni¸ecie dw´ och s¸ asiednich kraw¸edzi, c) usuni¸ecie dw´ och nies¸

Scciie en nttiiffiicc potwierdzających indeksację 9 naszych czasopism (Kardiologia Polska, Postępy Dermatologii i Alergologii, Postępy w Kardiologii Interwencyjnej,

Duży obszar diecezji i w ysoka liczba ludności rzym skokatolickiej sprawiały, że największa ilość 322 placów ki duszpasterskie przed I w ojną światową nie

Wobec krążących wieści o tem, jakoby od Nowego Roku miałaby być zniesiona praca nocna w przemyśle, dowiadujemy się z mia- rodajnych źródeł, że