• Nie Znaleziono Wyników

Zjazd gwiaździsty - Jan Wojcieszczuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zjazd gwiaździsty - Jan Wojcieszczuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN WOJCIESZCZUK

ur. 1951; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, Włodawa, PRL

Słowa kluczowe PRL, NSZZ „Solidarność”, stan wojenny, osiedle

Sienkiewicza, areszt na Północnej, więzienie we Włodawie, aresztowanie

Zjazd gwiaździsty

Mieszkałem na osiedlu Sienkiewicza przy ulicy Skrzetuskiego. Jechaliśmy w dół ulicą Wileńską i widzę, że jest dziwny ruch samochodów, małe i duże fiaty. To był zjazd gwiaździsty. Wylądowaliśmy na ulicy Północnej. Zaprowadzili mnie do jakiegoś ubeka. Poznałem go, bo był moim studentem na zaocznych studiach. On nie dał tego po sobie poznać, ale ja mam cholerną pamięć do twarzy. Odczytuje mi, że jest decyzja i tak dalej, mówi, żebym ją podpisał. Wtedy przez głowę przebiegł mi obraz dziadka zabieranego przez NKWD, o którym wielokrotnie jako dziecko słyszałem. Jak enkawudzista chciał, żeby dziadek podpisał mu kwit, to dziadek go nie podpisał.

Mówię: „Ja panu tego nie podpiszę”. „Dlaczego pan nie podpisze? Przecież to panu zakomunikowałem”. Ja na to: „Mam taki zwyczaj, że na policji politycznej nie podpisuję żadnych kwitów”. Nie podpisałem. Potem nas sprowadzili do ciężarówek i pojechaliśmy do Włodawy.

Po drodze była taka ciekawa sytuacja. Oni zrobili rzecz następującą: podwieźli nas pod stację kolejową. Od razu nam się to miejsce skojarzyło, bo poczuliśmy siarkowodór, co jest charakterystyczne przy parowozach. Wtedy rzeczywiście sądziłem, że wchodzimy na szlak, którym szli nasi dziadowie zesłani na Syberię.

Staliśmy tam chyba z dziesięć minut, potem samochód wykręcił i pojechał do Włodawy. Może to jest dorabianie jakiejś tam legendy do faktów, może tam ktoś się chciał wysikać, a nie było wcześniej gdzie – nieważne. W każdym razie taki fakt miał miejsce i każdy z nas go odnotował. Nie rozmawialiśmy na ten temat w czasie jazdy, ale w tym momencie nam zaświtało, że „cholera może jednak ten pociąg… i dalej przez Bug, dalej do naszych…”.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-11-12, Warszawa

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Jakub Biesak

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe PRL, NSZZ „Solidarność”, Włodawa, więzienie we Włodawie, aresztowanie, stan wojenny, Zygmunt Kozicki, Zbigniew Hołda, Wiesław Kamiński, Leszek Paga,

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, ośrodek internowania we Włodawie, ośrodek odosobnienia we Włodawie, więzienie we Włodawie, Zbigniew Hołda.. Zafiksowani

[W marcu 1992 roku, zaraz po odwołaniu pana, złożono również wniosek o odwołanie Norberta Wojciechowskiego z funkcji przewodniczącego Lubelskiego Sejmiku Samorządowego

Lubelski Sejmik Samorządowy dwa razy w roku otrzymywał sprawozdania i na każdej sesji wojewoda był obecny, w związku można było go oceniać. Można

Wolność to jest taki stan, w którym człowiek uświadamia sobie, że może wszystko z wyjątkiem tego, co szkodzi innym. Tyle i

W momencie kiedy wszedłem do Urzędu Wojewódzkiego, jedna rzecz dla mnie była bardzo istotna, żeby nie skompromitować nowej władzy.. Urząd Wojewódzki to była skomplikowana

Powiem nieskromnie, że mam sukcesy: okres wojewodowania, tworzenia Straży Granicznej, okres budowania w Ministerstwie Finansów efektywnego aparatu kontroli skarbowej, wywiadu

Zresztą w pszczelarstwie, w rolnictwie nie może być godzin pracy.. Szczególnie w pszczelarstwie, gdzie sezon