• Nie Znaleziono Wyników

Fikcyjne pasieki uratowały wiele ludzi - Bożenna Jasińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fikcyjne pasieki uratowały wiele ludzi - Bożenna Jasińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BOŻENNA JASIŃSKA

ur. 1948; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", Stanisław Jasiński, pasieki doświadczalne, II wojna światowa, zatrudnianie ludzi w do pracy

Fikcyjne pasieki uratowały wiele ludzi

W tym czasie spółdzielnia miała olbrzymie pasieki. W Zemborzycach, w Lubartowie, w Klementowicach. Doświadczalne pasieki, olbrzymie, oprócz tego ojciec miał olbrzymią tutaj pasiekę. Daje fikcyjne zaświadczenia młodym ludziom, że albo tworzą pasieki, albo że ci ludzie pracują w tych pasiekach. I nie są wysyłani na roboty. Takie kobiety przychodziły tutaj czasami, one nam ciągle coś tam plewiły, ciągle dom był pełen ludzi. Mama mówiła: „Stachu, to nie wypada”. I później one pchały się tu. Jakiś taki dziadek trzęsący orał, myśmy mieli więcej tej ziemi. Okazało się, że po prostu ci ludzie czy ich dzieci w czasie wojny doznali dobrego. Trzeba było w czasie wojny pomóc ludziom, ojciec tego nie żałował. Jak to ojciec mówił – były plony, były warzywa, był miód, to można było pomóc. Ale nie wszyscy pszczelarze zachowywali się godnie.

Data i miejsce nagrania 2014-09-23, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Dominika Mazurkiewicz

Redakcja Michał Krzyżanowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawda jest taka, że miód jest zdrowy, nawet jak nam mówią, że jest niezdrowy, bo zawiera cukry.. [To] są akurat cukry łatwo przyswajalne i dają

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

Stały pasieki związkowe, ojciec czasami, jak były lepsze, to tam nawet wstawiał część swoich.. Ale były te tak zwane

Jeżeli pszczelarz się zapisał do spółdzielni, to ojciec uważał, że spółdzielnia ma moralny obowiązek opiekować się nim.. Powiem, na czym to polegało, dam tylko jeden taki

Pastwiska pszczele [Wydział Pastwisk Pszczelich] – Marianowski [Majeranowski], Szulc; Zakład Hodowli Matek – Tadeusz Wawryn i pani Wasilewska, późniejsza żona pana

Natomiast już wtedy, znajduję w dokumentach IPN-u, że już wtedy Urząd Bezpieczeństwa się interesował, nie dało się w tym państwie, nie było możliwości normalnego

Ojciec w pewnym okresie troszeczkę zmniejszył, natomiast pod koniec 1983 roku, rano żeśmy się obudzili i okazało się, że całą pasiekę nam rolnicy