N r 41 (691) 2000 ZŁ
18.02.1994 R O K I V
IMIENINY 4 ° / - 2 ° G
NSTANCJUSIA
SyN\EONA,KO
DZIŚ 12 STRON * Monitor Słupski
* G/os Lęborka * G/os 1/sfAY
SŁUPSKI
| MASZ PYTANIE LUB PROBLEM?
I — przyjdź, napisz lub zadzwoń do nas!
|SŁUPSK 254-18
f W redakcji dyżuruje 8.30—16.30 i red. Ryszard Hetnarowicz
DZIEIMIMIK P O M O R Z A Ś R O D K O W E G O
Jutro w magazynie:
* „Zapaszek szwindlu" — Andrzej Zaczyński opisuje największe afery gospodarcze (wśród nich m in. przemyt samochodów), z którymi borykają się słupscy policjanci.
* — Jeśli ktoś poczuje pragnienie, by zostać wojewodą, powinien pójść do psychiatry — twierdzi Stanisław Socha, były wojewoda koszaliński w obszer
nym wywiadzie udzielonym Przemysławowi Niechciałowi, „Rozwód z fote
lem"
* — „Niech chleba przywiozą i wody." — domagają się od naszego reportera Andrzeja Gurby, mieszkańcy Domanicy, wsi którą trudno znaleźć nawet na
* —- „Je; twarz znali wszyscy. Tłumy wiwatujące na pochodach pienuszo- majowych. Rozśpiewana młodzież na akcjach rozkulaczania". Magda Omilia- nowicz odwiedziła „Pierwszą traktorzystkę PRL"
* — „NASZ—DRAMATYCZNY—CZTERDZIESTOLATEK"—strona o koszalińskim BTD w dniu jubileuszu.
* — Także — kolorowy dodatek telewizyjny — „Relaks". Zapraszamy do
Jubiler-biznesmen i „Sprawa dla reportera"!
Złote ręce i coś więcej
Miało być: szkiełko „Patka" ze skawińskiej fabryki i dewizy z Francji. Jest: wiatr w halach firmy, kilkudziesięciu pracowników bez grosza, prawie 100 mld zł długu i debata prywatyzacyjna w programie 1 TVP, z udziałem ministra Leszka Millera i słupskiego posła UD, Jana Króla.
Jacek P., znany koszaliński ar
tysta jubiler, autor m.in statuetek
„Jantarów" dla laureatów festiwa
lu „Młodzi i film" i unikatowej sreb
rnej biżuterii, został ostatnio kolej
nym, koszalińskim bohaterem ogó
lnopolskich mediów. Kulisy tzw.
afery „skawińskiej" ujawniła Elż
bieta Jaworowicz w ostatnim pro
gramie z cyklu „Sprawa dla repor
tera". Uczestnicy p r o g r a m u stwierdzili: „To j u ż n i e j e s t spra
w a d l a reportera, to j e s t s p r a w a d l a prokuratora".
Jacek P., prowadzący od 1978 r.
własną pracownię jubilerską w Ko
szalinie od dawna szukał możliwo
ści rozwinięcia działalności. W 1988 r. wyjechał z Koszalina w Krakows
kie. W sierpniu 1991 r. pojawiła się szansa. Warszawska firma „Cemat
70" rozpoczęła prywatyzację. Jed
na z j e j trzech filii — w Skawinie k . Krakowa mocno podupadła, a tam właśnie dzierżawił małą pracownię Jacek P. Pierwszy etap prywatyza
cji zakładał przekształcenie firmy w jednoosobową spółkę skarbu państwa. S k a w i ń s k i „Cemat", j u ż j a k o spółka, n a j p i e r w wydzierża
w i ! Jackowi P. obiekty i sprzedał m a s z y n y (Jacek P. kupił j e z a 1,5 m l d zł), b y w styczniu 1993 pod
pisać kolejną u m o w ę — t y m ra
z e m k u p n a sprzedaży całej f i r m y . Całość miała kosztować n o w e g o właściciela około 12 m l d zł (przy wartości k s i ę g o w e j — 18 m l d zł).
Do dziś Jacek P. — j a k twierdzą w
„Cemacie" — zapłacił z tego około 15 proc.
(dokończenie na str. 2)
Jak robić biznes na kredytach i tupecie
f f
Imer" znaczy zawsze
Trzydziestopięcioletni rolnik Roman K. miał wizję wielkiego imperium gospodarczego. Trzy lata temu zakładając firmę o proroczej nazwie „Imer" (przyp. red. „immer" po niemiecku znaczy „zawsze") wierzył w swój sukces. Futurystycznymi pomysłami zaskarbił sobie zaufanie dyrektorów pięciu ban
ków i swych wspólników. Już po roku tonął w długach.
Zakład przetwórstwa rybnego
„Imer" założył w 1991 roku, w Grzybowie pod Kołobrzegiem, Roman K. wraz z dwoma wspól
nikami. „Imer" powstał na bazie poprzedniej jego firmy o nazwie
„Rraksja", która w maju 91 r.
wskutek wzrostu oprocentowania kredytu stała się niewypłacalna wobec banku. „Imer" przejął ma-
jątek „Praksji" wraz z jej półtora - miliardowym zadłużeniem.
— Kiedy nasza firma „Praksja"
wskutek nagłego wzrostu wyso
kości odsetek stała się niewypła
calna, Roman K. wykupił udziały trzech wspólników — mówi jeden z byłych udziałowców „Praksji", prosząc o anonimowość. — Ro
man K. przejął firmę i jej długi.
Utworzył nową firmę.
(dokończenie na str.3)
Hurtownie „Ruch"
- papierosy - chemię gospod.
- kosmetyki - zabawki - art. szkolne
oferują:
— art. papiernicze
— baterie
— chusteczki higien.
— skarpety
— rajstopy
— watę
— podpaski higien.
— pocztówki Wielkanoc.
— reprodukcje
— reklamówki
— art. spożywcze
Pertraktacje na gzymsie
Skok ze spacerniaka
Trzy godziny stal na gzymsie Aresztu Śledczego w Słupsku, na trzecim piętrze, jeden z zatrzymanych. Rękoma trzymał się krat. O d ziemi dzieliło g o dziesięć metrów. W ten sposób chciał o n w y m u s i ć na organach ścigania zwolnienie z aresz
tu.
Desperatem okazał się 36-letni Rozmowy nie mieszkaniec Lęborka, J a n L. p r z y n o s i ł y tymczasowo aresztowany za do- s k u t k u . O go- konanie rozboju. Na g z y m s oka- dżinie 12.30 łający o k n o dostał się w czasie przyjechała e- porannego spaceru. Przed godzi- k i p a straża- ną dziesiątą wszedł p o kratach do k ó w z drabiną i góry, z wcześniej przygotowaną koszem.
listą żądań. Mówił, ż e j e s t niewin- J e d e n z pra
n y i żąda zwolnienia. Twierdził, cowników are- ż e inaczej nie zejdzie. sztu zbliżył się O godzinie 11.30 szefostwo are- do desperata sztu, w obawie przed przypad- n a k i l k a met- k o w y m spadnięciem desperata z rów. P o d w u - g z y m s u okna, zarządziło ułożenie krotnych krót- pod n i m materaców. W pogoto- kich rozmo- w i u stała k a r e t k a reanimacyjna. w a c h J a n L.
Niemal trzy godziny trwały zgodził się %je- pertraktacje. Na dachu stale chać r a z e m z przebywało trzech policjantów w n i m n a dół.
kominiarkach. Z o k n a n a j w y ż e j J a n L . j e s t usytuowanej celi stały kontakt z r e c y d y w i s t ą . aresztantem utrzymywał proku- S k a z y w a n y rator penitencjarny J a n Dziem- był pięć razy, bowski. Z aresztantem rozma- ostatnio także wiał również sędzia prowadzący z a rozbój.
j e g o s p r a w ę i władze aresztu. S p r a w ą zajął
się prokurator, k t ó r e m u przeka
zano m.in. list z żądaniami aresz- tanta. Treść listu utajniono, (ang)
Fot. Krzysztof Tomasik
M o c n e
Coraz częściej meldunki policyjne przynoszą informa
cje o pobiciach i rozbojach.
Sprawcami sa zwykle ludzie młodzi. Cechuje ich brutal
ność i brak skrupułów. Zwyk
le trudno jest ich wykryć.
Kilkanaście minut po północy na ulicy Wojska Polskiego w Słu
psku dwaj młodzi mężczyźni bru
talnie pobili i okradli Zbigniewa P.
Zaatakowali go znienacka, przy
trzymali, przewrócili na chodnik i zaczęli kopać i bić po całym ciele, nie oszczędzając twarzy. Maltre
towali go kilka minut. Następnie sprawcy zdjęli ze Zbigniewa P.
kurtkę, zabrali portfel i dokumen
ty. Poszkodowany nie doznał po
ważnych obrażeń ciała.
Dwa tygodnie wcześniej miało miejsce podobne wydarzenie na ul. Wojska Polskiego. Poszkodo
wany Zbigniew K. zgłosił się na policję dopiero teraz. Z jego relacji wynika, że w nocy czterej nieznani mu młodzi mężczyźni przytrzymali go i kopiąc po całym ciele, zabrali kurtkę i pieniądze, (ang)
Dymiące zgliszcza
Na dymiących jeszcze zgliszczach dachu 30-metrowej Baszty Prochowej zamku w Bytowie, w środę do wieczora dyżurowali dwaj strażacy. Dzięki szybko realizowanym decyzjom sztabu operacyj
nego, jeszcze w dniu pożaru u podnóża wieży stanął drewniany płot dla zabezpieczenia terenu prac budowlanych.
Agencja Sprzedaży Ratalnej I L —
u p r z e j m i e i n f o r m u j e PT K l i e n t ó w o z m i a n i e s i e d z i b y f i r m y .
A k t u a l n y a d r e s : Koszalin, ul. Zwycięstwa 100/3
tel./fax 42-33-89 GG-474P
W środę po południu na miejscu pożaru zjawiła się ekipa dochodze
niowa złożona z przedstawicieli prokuratury, policji, straży pożar
nej i speców od przewodów komi
nowych. Wczoraj pisaliśmy o praw
dopodobnej wadzie komina jako przyczynie pożaru. Zabezpieczony materiał dowodowy zdaje się po
twierdzać wcześniejsze prognozy.
Nieszczelny komin przebłaga zale
dwie półtora metra od drewnianej konstrukcji dachu ...
Obserwatorzy zwracają uwagę na ofiarność pracowników muze
um, którzy błyskawicznie wynieśli zbiory ze strefy zagrożonej poża
rem. Wczoraj rano dyrektor Muze
u m Zachodnio-Kaszubskiego infor
mował nas, że placówce odcięto prąd z uwagi na zalanie wodą stro
pów i ścian. Całe szczęście, że nie popękały grzejniki i j u ż przystąpio
no do porządkowania wnętrza bu-
,VIDEO W KĄCIE'
„ A M S T R A D "
•HURT ANTEN SATELITARNYCH
i TELEWIZORY, MAGNETOWIDY
S W A R Z Ę D Z K I E
FABRYKI MEBLI SA
dynku. Zdemontowano j u ż wysta
w ę prac Jacka Frankowskiego. Mu
zeum nie przerywa swej normalnej pracy. Bez przeszkód eksponowa
na jest stała wystawa „Sztuka ludo
w a Kaszubów ", a 23 lutego nastąpi otwarcie wystawy prac karykatu
rzystów „Europa, Europa " . Wczoraj rano rozpoczęto odbudo
w ę spalonego dachu baszty. Na mo
cy decyzji wojewody gwarantującej pokrycie kosztów — władze miasta zleciły roboty miejscowej firmie
„Żmuda " . Orientacyjny koszt od
budowy dachu będzie wynosić kil
kaset milionów złotych.
Dyrektor Kopydłowski prosił nas o przekazanie podziękowań straża
kom za ich ofiarność i sprawną akcję. Wspomniał również o godnej pochwały życzliwości dla zziębnię
tych uczestników akcji ratunkowej ze strony bytowskich gastronomi- ków: Wojciech Gerbatowski z re
stauracji „Zamkowa" fundował her-"
batę i kiełbaski, Maria Cielecka przywiozła cały gar gorącej zupy.
(zez)
KRÓTKO
Więcej ulgi W ubiegłym roku właściciele samocho
dów, wyposażonych w katalizatory spalin lub napędzanych gazem, mogli skorzystać z 20-procentowej ulgi w podatku drogo
wym. W tym roku ta ulga została zwięk
szona do 40 procent. Zostały nią objęte również pojazdy o napędzie elektrycznym.
Obniżce także uległ podatek rolny. Do
tychczas za podstawę jego naliczenia przyjmowano kwotę 171.800 złotych za kwintal żyta. W tym roku przyjmuje się cenę 120.260 złotych. Stawka podatku za pierwsze półrocze wynosi równowartość 1,25 kwintala żyta. (PPP)
Kalendarze z „ B r o k a "
Okazuje się, że nie tylko z piwa słynie koszaliński browar „Brok". Na 6 Ogólno
polskim Przeglądzie Kalendarzy 94 w Wa
rszawie kalendarz plakatowy „Brok przez cały rok" zajął 3. miejsce. Jego projektan
tem jest Piotr Żerdzicki, a wykonawcą koszalińska spółdzielnia „Intropol". Gra
tulujemy! (mdm)
Powołani — odwołani SŁUPSK. Rada Miejska odwołała ze składu Komisji Rewizyjnej Jerzego Lisiec
kiego i Lecha Pawluka. Dodać należy, że radni ci złożyli wcześniej rezygnacje z udziału w komisji. Natomiast do Komisji Kultury powołany został Jerzy Karnicki, aktor, obecnie pracownik Wojewódzkie
go Ośrodka Kultury. (PPP) Spóźnieni o kilka lat Wczoraj w Ośrodku Doradztwa Rolni
czego w Strzelinie rolnicy omawiali moż
liwości uprawy warzyw. Jak stwierdził prowadzący konferencję dyrektor firmy
"Bejo—Zader— Polamnd" — Karol Pyt- kowski — najistotniejszy jest problem sprzedaży wyprodukowanej żywności.
Zdaniem prelegenta, szansą dla polskiego rolnictwa jest wyprodukowanie w tech
nologii zachodniej i sprzedaż na rynek wschodni. Niestety, mankament jest taki, że w świetle obowiązującego prawa wprowadzenie nowej odmiany w Polsce wymaga około siedmiu lat. Na zachodzie ten proces trwa rok. Tak więc, chociaż byśmy nie chcieli, z mocy prawa musimy być opóźnieni o kilka lat. (PPP)
Basen? Akceptujemy!
Wczorajsze obrady sesji Rady Miejskiej w Lęborku zdominowała sprawa uchwa
lenia budżetu miejskiego, którego kwotę określono na prawie 76 mld zł. Przedys
kutowano i zaakceptowano wniosek o włączenie do budżetu planów budowy basenu pływackiego i przeznaczenie na ten cel 1 mld zł. (AZ)
A j e d n a k k o n c e s j a
Pisaliśmy o pladze środków pirotechnicznych zamieniają
cych niektóre ulice Słupska w Dziki Zachód. Skarżyli się nasi czytelnicy na młodych ludzi, którzy straszą przechodniów petardami, fajerwerkami i in
nym paskudztwem czyniącym hałas. Prosili, b y zakazać mło
dym tego rodzaju rozrywki.
Od razu wśród fachowców po
wstał problem, czy na handel środkami pirotechnicznymi po
trzebna jest koncesja. Okazuje się, że obecna ustawa regulująca tę kwestię, ma luki i handlarze petardami lub fajerwerkami w sądach wychodzili obronną rę
ką. Nowy projekt ustawy przy
gotowany w resorcie spraw we
wnętrznych naprawia te błędy.
Precyzuje warunki handlu tymi środkami. Nie będzie można bezkarnie sprzedawać najbar
dziej popularnych środków pi
rotechnicznych na targowis
kach czy w sklepach do tego nie przygotowanych. Mają być kon
cesje i absolutny zakaz sprzeda
wania wybuchowego; diabelst- w a tym wszystkim, którzy nie ukończyli osiemnastu lat. (jard)
MEBLE- Z KTÓRYCH POLSKA JEST DUMNA
* LITE DREWNO * LAKIERY NAJNOWSZEJ GENERACJI * S A L O N F I R M O W Y
K O S Z A L I N , ul. Krzyżanowskiego 1 (przy pętli autobusu nr 6, ul. Władysława IV)
^ czynny codziennie 10-18, soboty 10-14 GK-263P
Strzał w... telefon
Krzysztof Ostrowski z Białogardu trafił w nasiej grze w... aparat telefoniczny.
— Ód początku jestem wierny „Głosowi Koszalińskiemu" — wyznał pan Krzysztof.
— Jest to moja stała lektura na trasie z Białogardu do Koszalina, dokąd dojeżdżam codziennie do pracy. Gram w e wszystkie kolejne konkursy. Szczęście uśmiechnęło się do mnie po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni. W domu mam aparat telefonicz
n y starego typu i najwyższy j u ż czas na jego wymianę. Dzięki Wam, właśnie dzisiaj się to stanie.(mdm)
,GRAMY W ZIELONE"
Dziś, 18 lutego mamy na kostce
— dlatego znak „ x "
stawiamy w kratce nr 151
Zapraszamy cod/Jon nic od fi.00 do Mi. 00, u wolne soboty fi. 00 13.00, Koszalin, ul. Połczyńska 63 Szczecinek, ul. 1 Maja 59 Białogard, ul. Fabryczna 3 Dra wsko Pom., ul. Zanik o wa 7 Kołobrzeg, ul. Strzelecka 1 Złocieniec, ul. Dworcowa 17a
ŚWIAT KRAJ
GŁOS KOSZALIŃSKIGŁOS SŁUPSKI 18.02.1994 r.
n
Czy będą bombardowania?
Napięcie w Bośni
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświad
czył na sesji Dumy Państwowej, że celem Rosji jest niedopuszczenie do realizacji ultimatum NATO wobec Serbii.
Ministerstwo Spraw Zagranicz
nych Rosji uważa ultimatum NA
TO za pozbawione podstaw pra
wnych i nie wpisujące się w ramy decyzji ONZ — powiedział Ław
row. Poinformował on deputowa
nych Dumy o tym, że przedstawi
ciel Rosji w Radzie Bezpieczeństwa otrzymał polecenie „oponowania przeciwko atakom bombowym" w rejonie Sarajewa.
Przewodniczący parlamentu Se
rbów bośniackich Momczilo Krjisz- nik potwierdził, że Serbowie od
dadzą pod kontrolę broń ciężką zgromadzoną wokół Sarajewa.
Witalij Czurkin, specjalny wy
słannik prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, przybył niespodziewanie
do Belgradu, gdzie ma się spotkać z prezydentem Serbii Slobodanem Miloszeviciem. Czurkin przepro
wadził już z Miłoszeviciem rozmo
w y w ramach misji mediacyjnej w regionie. Podczas spotkań z przy
wódcami państw sąsiadujących z Bośnią nakłaniał rozmówców, b y w żadnym wypadku nie dopuścili do powietrznych ataków sił NZ na po
zycje serbskie wokół Sarajewa.
Stany Zjednoczone odrzuciły prośbę NZ w sprawie wysłania żoł
nierzy do wzmocnienia sił pokojo
wych ONZ w Bośni, podtrzymując dotychczasowe stanowisko, że przedtem muszą być spełnione ści
śle określone warunki, w tym za
warte porozumienie pokojowe.
Ofiary trzęsienia
Do blisko 200 osób wzrosła liczba ofiar środowego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Indonezję. Siłę wstrząsu oceniono na 6,5 7 stopni w skali Richtera.
Akcję ratunkową utrudniają ulewne deszcze i liczne osunięcia ziemi.
Liczbę rannych szacuje się na 1900 osób. Ekipy ratunkowe dotarły do 100-tysięcznego miasta Liva, które najbardziej ucierpiało w czasie trzęsie
nia. Tylko tutaj zginęło 120 osób. W mieście nie ma prądu i wody. Ponad 70 proc. budynków zawaliło się. Szacuje się, że liczba ofiar może znacząco wzrosnąć.
Wczoraj rano zanotowano serię kolejnych wstrząsów, jednak ich siła była niewielka, (p)
Tegoroczna zima oceniana jest w Japonii jako najostrzej
sza od wielu lat. Tokio zostało pokryte 25-centymetrową warstwą śniegu, który jest tu rzadkością. Na zdjęciu: śnieg sprawił radość nie tylko dzie
ciom, ale także starszym mie
szkańcom Tokio.
( C A F - A P )
K R Ó T K O
O s p r a w a c h g ó r n i c t w a W Ministerstwie Przemysłu i Handlu rozpoczęła się dyskusja nad drugim etapem restrukturyzacji górnictwa wę
gla kamiennego. Omawiane są prob
lemy związane z decyzjami likwidacyj
nymi, bilansowymi i pozabilansowymi zasobami węgla oraz sprawami prywa
tyzacji.
Z a g o s p o d a r o w y w a n i e g r a n i c y W Urzędzie Rady Ministrów obrado
wała Międzyresortowa Komisja do Spraw Zagospodarowania Granicy Państwowej. Celem obrad było skoor
dynowanie zadań prawnych i przedsię
wzięć związanych z zagospodarowa
niem przejść na wschodniej granicy Polski. Omawiano też problemy współpracy z naszymi wschodnimi są
siadami dotyczące dokonywania od
praw granicznych.
T a r g i D o l n o ś l ą s k i e We Wrocławiu rozpoczęły się XIV Targi Dolnośląskie z udziałem 100 wy
stawców z całego kraju. Reprezento
wane są różne branże m.in.: kamieniar
stwo, tkaniny, kaletnictwo, szkło i cera
mika, obuwie, artykuły papiernicze, chemiczne i gospodarstwa domowe
go.
P r o b l e m y a r m i i Wczoraj obradowało Kolegium Do
wódców Sił Zbrojnych RP. Tematem rozmów była gotowość bojowa armii, wyposażenie techniczne oraz wdraża
nie nowych rozwiązań organizacyj
nych i programowych. Kolegium po
wołano w grudniu do rozpatrywania najważniejszych problemów WP.
P o d r ó ż e K o z y r i e w a Minister spraw zagranicznych Rosji Andriej Kozyriew rozpoczął wizytę w Grecji, a następnie uda się do państw Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polski.
Głównymi tematami ateńskich rozmów Kozyriewa z szefami dyplomacji Belgii, Grecji i Niemiec są problemy w Bośni i stosunki Rosji z UE.
Ż y r i n o w s k i bez w i z y Hiszpania jest kolejnym już krajem Europy Zachodniej, który odmówił wi
zy wjazdowej nacjonaliście rosyjskie
mu Władimirowi Żyrinowskiemu.
O d n a l e z i o n o c i a ł o r y b a k a Ciało 39-ietniego Zbigniewa Sudoły, rybaka z łodzi „Mrz-9", która rozbiła się przed kilkoma dniami przy wejściu do portu w Mrzeżynie, odnaleźli płetwonur
kowie w pobliżu miejsca katastrofy. Po
szukiwania dwóch pozostałych człon
ków załogi łodzi nadal trwają.
KRONIKA POLICYJNA Programowe
straty
W wyniku nielegalnego kopiowa
nia, niemiecki przemysł oprogra
mowania traci od 1,3 mld DM do 1,8 mld szacuje Microsoft GmbH, niemiecka filia największego na świecie przedsiębiorstwa produku
jącego oprogramowanie. Firma za
powiada zwalczanie piratów za po
mocą wszelkich dostępnych środ
ków prawnych.
Ś m i e r ć n a d r o d z e Na trasie Pusta ryki -y Dębogard nie ustalony pojazd potrącił 54-letniego męż
czyznę, który zmarł w wyniku odniesio
nych obrażeń.
S p r a w c a n i e z n a n y Ze złamaną nogą w miasteckim szpitalu przebywa piesza, która została potrącona przez kierującego fiatem 126p w Pusto- wie, gm. Kępice. Kierowca malucha uciekł z miejsca zdarzenia.
P a l i ł o s i ę W Pieńkowie gm. Postomino wybuchł pożar w Gospodarstwie Rolnym Skarbu Państwa. Spaleniu uległ dach i część bu
dynków gospodarskich. Łączne straty wy
noszą 200 min zł. Natomiast w Stojęci- nie, gm. Smołdzino, nietrzeźwy lokator
NAJNOWSZE KRAJOWE TELEWIZORY KOLOROWE PO NAJNIŻSZYCH CENACH I
NA 36 R A T BEZ Ż Y R A N T Ó W
• ELEMIS 5516 • 21 cali • wyśw. funkcji • wył. czasowy • głowica TV p kablowej • PAL SECAM • 2 LATA GWARANCJI •
• ELEMIS 5511 ST • 21 cali • teletekst • stereo • dane jak E 5516
• ELEMIS 6311 ST • 25 cali • teletekst • stereo • dane jak E 5516
• ELEMIS 6311 STP • 25 cali • teletekst • stereo • PIP jednoczesny|
podgląd 3 kanałów • dane jak E 5516
• ELEMIS 3711 • 14 cali • dane jak E 5516#
• „SIESTA" 449 TS • 21 cali • teletekst • stereo •
• „SIESTA" 651 TS • 646 TS • 25 cali • teletekst • stereo •
• „SIESTA" 846 TS • 28 cali • teletekst • stereo •
• MAGNETOWIDY GOLO STAR • ANTENY SAT. AMSTRAD • ! WIEŻE HI-FI „DIORA 502" • KOLUMNY DIORA
ORAZ
R O W E R Y : G Ó R S K I E # S K Ł A D A K I N A 36 R A T BEZ Ż Y R A N T Ó W
P O L E C A J Ą S K L E P Y „ N E P T U N "
• w KOSZALINIE, ul. Pawła Findera 3 (róg placu Gwiaździstego),|
tel. 42-46-79, 41-19-00, hurt-detal.
• w Słupsku, ul. Reja 50, tel. 43-92-59, hurt-detal.
Codziennie od 10 do 17, we wszystkie soboty od 11 do 14 GK-251p|
Obywatelska inicjatywa konstytucyjna
Na wczorajszym posiedzeniu Sejmu rozpatrywano przedstawione przez prezydenta L. Wałęsę projekty: o nowelizacji ustawy o trybie przygotowania i uchwalenia konstytucji oraz określenie warunków i trybu zgłoszenia obywatelskiego projektu konstytucji RP. Prezy
dencki projekt, który przedstawił Sejmowi prof. L. Falandysz prze
widuje, że 100 tys. obywateli mogłoby wnieść projekt przyszłej konstytucji.
W dokumencie proponuje się też, że jeśli konstytucja uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe zo
stanie odrzucona w ogólnokrajo
w y m referendum, to Sejm i Senat zostaną rozwiązane z mocy prawa.
„Instytucja obywatelskiej inicjaty
w y konstytucyjnej, mniej znana i popularna niż referendum, ma sze
reg zalet i stanowi formę demo
kracji bezpośredniej, mogącą re
kompensować niedostatki referen
dum. Pozwala ona aktywnie dzia
łać różnym grupom obywateli w sposób nieskrępowany i niezależny od warunków stawianych przez eli
ty polityczne" — powiedział L. Fa
landysz.
Prezydenckie projekty poparły kluby KPN i BBWR. Przeciwne im były natomiast największe kluby:
SLD i PSL oraz UP. Ostateczne decyzje w tej sprawie Sejm podej
mie dzisiaj, jednak najprawdopodo
bniej propozycje prezydenta zosta
ną odrzucone.
• • •
Wczoraj rozpoczął też obrady Se
nat. Rozpatrzono cztery ustawy u- chwalone ostatnio przez Sejm, m.in. związane z zakładami prze
mysłu zbrojeniowego i rolnictwem.
(P)
Koncesje rozdane
K r a k o w s k i e radio RMF i w a r szawskie „Zet" otrzymały ogólno
polskie koncesje r a d i o w e n a na
d a w a n i e p r z y pomocy n a d a j n i k ó w d u ż e j m o c y n a częstotliwoś
ciach UKF.
Koncesję ogólnopolską na nada
wanie na UKF z nadajników małej mocy otrzymało również Radio Ma
ryja. W przypadku radia krakows
kiego decyzja Krajowej Rady RiT była jednomyślna; „Zetce" przy
znano koncesję większością gło
sów; Radio Maryja otrzymało kon
cesję uwzględniającą obecne, „małe możliwości" KRRiT. Wyjaśniono, że zakres tej koncesji może się zmienić w miarę rozszerzania się technicznych możliwości.
RMF to radio nadające swój pro
gram przez satelitę, specjalizujące się w transmisjach na żywo i repor
terskich relacjach z dużych imprez.
RMF promuje muzykę rokową, nie chce nadawać muzyki klasycznej i jazzu. Radio zatrudnia 60 osób, ma
studia w Waszyngtonie i zaczyna nadawać audycje dla amerykańs
kiej Polonii.
Radio „Zet" j u ż od 3 ląt nadaje swoje programy dla Warszawy.
Specjalizuje się w serwisach infor
macyjnych i audycjach „politycz
nych". Specjalnością „Zetki" są konkursy dla słuchaczy, (p)
jBBh MM . C2tfToTLiWŚU...j0.../
Bank bez biura
Komisja Papierów Wartościo
wych odebrała Bankowi Śląskie
mu licencję na prowadzenie biura maklerskiego. Ponadto komisja skierowała do prokuratury wnio
sek przeciwko zarządowi banku, w którym zarzuca mu manipulo
wanie kursem akcji BSK.
Głównym zarzutem jest fakt, że na pierwszej sesji giełdowej więk
szość akcji, które znalazły się na parkiecie, należała do pracowni
ków Banku Śląskiego. Mimo róż
nych sugestii, zarząd banku nie zdecydował się na przesunięcie terminu pierwszego notowania.
Biuro maklerskie BSK było do
tychczas największą tego typu placówką w kraju. Rachunki klientów biura maklerskiego BSK zostaną najprawdopodobniej przeniesione do innych biur. Biuro BSK musi zakończyć działalność w ciągu pół roku. (p)
Złote ręce i coś więcej
usiłował podpalić zamieszkiwany przez siebie dom. Udało mu się spalić wyposaże
nie mieszkania warte 50 min, zaś straty w budynku wynoszą 13 min zł.
O b r o b i l i s k l e p W Dobiesławiu gm. Darłowo nieznani sprawcy włamali się do sklepu spożyw
czo-przemysłowego, skąd po wyrwaniu kraty zabrali alkohol, papierosy, kawę, pro
szki do prania oraz konserwy. Straty wyno
szą 26,4 min zł.
J e d n o z a b r a l i , d w a u s z k o d z i l i Ze sklepu z artykułami rtv w Drawsku Pomorskim zniknęła kamera wideo Sam
sung za 14,5 min. Złodzieje w trakcie kradzieży uszkodzili zwrotnicę anteny sate
litarnej i drukarkę. Naprawa będzie kosz
tować 10,9 min zł.
Z ł o d z i e j w s z k o l e Nieznany sprawca włamał się do Szkoły Podstawowej nr 17 przy ul. Jagoszews- kiego w Koszalinie, gdzie z szafek należą
cych do pracowników kuchni skradł pie
niądze w kwocie 2,3 min zł.
W ł a m a n i e d o s k l e p u W Giżynie gm. Kalisz Pomorski włama
no się do sklepu spożywczo - przemysłowe
go, skąd zabrano napoje alkoholowe, pa
pierosy i artykuły chemiczne o łącznej war
tości 6 min zł: (wis)
(dokończenie ze str. 1) Jacek P. zobowiązał się — obok rozwoju firmy, przejąć załogę i za
inwestować w nowe linie techno
logiczne. Firma, j u ż jako „Korund Skawina", zatrudniająca wtedy po
nad 100 osób, miała zrobić kokosy m in: ha ekśpórćie korundowych skalpeli, monokryształów i szlifo
wanych kamieni. Podstawą rozwo
j u firmy miał być wstępny kontrakt eksportowy z kontrahentem fran-
Nowi szefowie w telewizji
Wczoraj w siedzibie telewizji na Woronicza w Warszawie ogłoszo
no nazwiska zwycięzców konkur
su na szefów anten telewizyjnych.
Dyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej został Jacek Bo
chenek, dziennikarz „Panoramy".
Dyrektorem Programu I został Maciej Pawlicki, szef wydawnict
wa „Film". Szefem telewizyjnej
„Dwójki" został jej dotychczaso
wy dyrektor Maciej Domański. Le
szek Wasiuta będzie kierował tele
wizją satelitarną „Polonia", (p)
cuskim. Po pierwszym roku pro
sperity plan Jacka P. upadł, Fran
cuzi się wycofali.
J a k się dowiedzieliśmy z nieofi
c j a l n y c h źródeł, Jacek P. zaciąg
nął około 20 m l d zł k r e d y t u w d w ó c h bankach: „na rozruch" o- koło 18 m l d zł w „Agro-Banku" i
— j u ż w kłopotach —1,5 m l d zł w k r a k o w s k i m oddziale B a n k u Lu
belskiego (d. D. Bogatina). Nieofic
jalnie mówi się, że podstawą udzie
lenia owych kredytów były obok biznesplanu, wstępne, eksportowe kontrakty. Dług Jacka P. szacuje się n a p o n a d 90 m l d zł (z odsetkami). Od d w ó c h lat s k a w i ń s k i j u b i l e r n i e płacił kilkudziesięciu pracowni
k o m a n i złotówki. „Sam m a m p r z y sobie t y l k o 30 tysięcy" —
miał powiedzieć j e d n e j z załama
n y c h pracownic, pozbawionych ś r o d k ó w d o życia. Do dziś j e d n a k Jacek P. j e s t f o r m a l n i e p a n e m losu f i r m y i je j załogi.
— Kontrahent przedstawił nam solidny biznesplan — powiedział nam Witold Sochaczewski, członek zarządu „Cemat 70 S A " w War
szawie — i ten wydawał się sensow
ny. Partner przeliczył się jednak z możliwościami. „Cemat 70 SA" wy
stąpi o anulowanie umów z Jac
kiem P.
Nie tylko Elżbieta Jaworowicz miała trudności ze skontaktowa
niem się z Jackiem P. Również
„Cemat 70 S A " nie może „złapać"
koszalińskiego jubilera. Ostatnie telegramy „Cemat" adresował na wszystkie znane firmie adresy part
nera. (pik)
SZYBY SAMOCHODOWE
f^Mti PRZE ° 6Z MONTAŻ H U R T - D E T A L ^
KOSZALIN,
SŁUPSK,
ul. Przemysłowa 128, tel. 251-80 Wystawiamy faktvury VATIMAJTAIMSZE IMA POMORZU materia/y doskonałe/ jakości polskich firm:
• rury PE do wody, gazu, osłonowe S rury PCV do wody, kanalizacyjne z uszczelkami i osłonowe
# zasuwy, złączki i kształtki do wo
dy i gazu — Georga Fischera.
Zaopatrzenie kompleksowe po ce
nach fabrycznych z dostawą na plac budowy. „D0MAR" s:c„ tel.40-53-71
Koszalin, ul. Kasztanowa 4 (od ul. Dębowej).
GG-383p
STRONY 112 redagowali:
sekretarz odpowiedzialny:
ALEKSANDRA WORSZTYIMOWICZ redaktor prowadzący:
WOJCIECH SIBILSKI Informacje z kraju i ze świata:
PRZEMYSŁAW STEFANOWSKI
Serdeczne podziękowania zakładom pracy,
przyjaciołom, sąsiadom za udział w ostatniej drodze
m o j e g o MĘŻA
CEZAREGO NIEWIŃSKIEGO
składa ŻONA i RODZINĄ
TA WINDA PRZEMÓWI DO KAŻDEGO!
Nowa, europejska jakość niekoniecznie drożej!
Projektowanie — Dostawa — Montaż Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny 78-100 Kołobrzeg ul. Tęczowa 1 tel. / fax 284-35
( » P I Ł A W A < . ) GG-289»!
EFEKT — prawo poboru kosztowało 255 tys. zł (spadek o 5,6 proc.).
Obroty na giełdzie wyniosły 4 bln 115 mld zł.
•
NAZWA PAPIERU
AKCJE-- KURS W TYS. ZŁ LIMITY OGRANI1 CZENIA NAZWA
PAPIERU BIEŻĄCY POPRZEDNI ZMIANA (%) MIN. MAX.
LIMITY OGRANI1 CZENIA WIG 19059,2 18799,3 + 1,4 723,5 18799,3
BIG 323,0 358,0 -9,8 27,0 358,0
BRE 2555,0 2500,0 + 2,2 177,0 2700,0
BSK 4600,0 4600,0 0,0 4500,0 6750,0 nk
ELEKTRIM 2755,0 2550,0 + 8,0 67,5 2550,0
EXBUD 415,0 420,0 -1,2 197,0 485,0
IRENA 2040,0 1955,0 + 4,3 31,0 2095,0
KABLE 910,0 910,0 0,0 22,0 910,0
KROSNO 810,0 895,0 -9,5 12,0 985,0
MOSTALEXP 2350,0 2140,0 + 9,8 104,0 2140,0 rk 80%
MOSTALWAR 2480,0 2255,0 + 10,0 960,0 2255,0 rk 66%
OKOCIM 1290,0 1430,0 -9,8 70,0 1480,0 PO LI FARB 1700,0 1630,0 + 4,3 200,0 1630,0 PRÓCHNIK .1055,0 960,0 + 9,9 17,5 1100,0 rk 57%
SOKOŁÓW 660,0 600,0 + 10,0 220,0 600,0 rk 10%
SWARZĘDZ 590,0 590,0 0,0 23,5 660,0
TONSIL 750,0 730,0 + 2,7 9,5 830,0
UNIVERSAL 374,0 356,0 + 5,1 4,4 356,0 VISTULA 3000.0 3000,0 0,0 1005,0 3000,0 WBK 1800,0 1775,0 + 1,4 320,0 1980,0 WEDEL 3000,0 2995,0 + 0,2 123,0 3080,0 WÓLCZANKA 830,0 800,0 + 3,8 23,0 820,0 ŻYWIEC 2700,0 2700,0 0,0 111,0 2700,0
RYNEK RÓWNOLEGŁY
17.02.1994| EFEKT 800,0 820,0 | -2,4 | 57,0 | 820,0
FUNDUSZ POWIERNICZY PIONEER
WARTOŚĆ AKTYWÓW NETTO NA JEDNOSTKĘ UCZEST.
(W ZŁ)
BIEŻĄCA POPRZEDNIA WARTOŚĆ AKTYWÓW NETTO
NA JEDNOSTKĘ UCZEST.
(W ZŁ) 392,200 390,200
MAX. CENA ZAKUPU JEDN. 415,026 412,910
GŁOS KOSZALIŃSKI
GŁOS SŁUPSKI
NASZE ZYCIE
Prezes, to tylko funkcja
R o z m o w a z kończącym kadencję preze
s e m S ą d u Wojewódzkiego w Słupsku, Piotrem Ciemnoczołowskim.
prezesie, koń
czy p a n ka
dencję i co da
lej?
— Właściwie kadencję zakończy
łem 10 lutego. Obecnie funkcję preze
sa pełni dotychczasowy wiceprezes, sędzia Sądu Wojewódzkiego, Stani
sław Ramotowski. Teraz musi zebrać się Zgromadzenie Ogólne Sędziów, które wybierze nie mniej, niż dwóch kandydatów na funkcję prezesa. Pra
wdopodobnie nastąpi to w marcu. Do
piero spośród wyłonionych kandyda
tur minister sprawiedliwości wybie
rze jednego.
— Kto n i m będzie? Chodzą słuchy, że kandydować będą prezesi sądów rejonowych ze Słupska i Lęborka.
— Na pewno musi to być ktoś z sędziów Sądu Wojewódzkiego. Być może pogłoski o tych kandydaturach biorą się stąd, że ci dwaj sędziowie mają w najbliższych dniach otrzymać nominacje na sędziów sądu wojewó
dzkiego. Dlatego też termin zgroma
dzenia odbędzie się dopiero po tych nominacjach. Mamy w tej chwili 18 etatów i dobrze będzie, jeśli kandyda
tów wybierać będzie zgromadzenie w pełnym składzie. W tej chwili sędziów jest 17, aleja odchodzę i trzeba uzupe
łnić skład do pełnej obsady etatowej.
— No właśnie, p a n odchodzi do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Czy to jest awans?
— Mój zawód, to sędzia. I z punktu widzenia zawodowego, to na pewno jest awans. Przejście o szczebel wyżej.
Natomiast prezes, to tylko funkcja, którą się pełni przez okres kadencji. I muszę przyznać, że prezesowanie w znacznym stopniu odsuwa od wyko
nywania zawodu sędziego. Sprawy administracyjne i organizacyjne po
chłaniają taką ilość czasu, że nie star
cza go już na orzekanie.
— Czy w związku z awansem opu
ści pan Słupsk?
— Na pewno jeszcze przez kilka lat ze Słupska się nie wyprowadzę. Re- sojt nie zapewnia nam żadnych środ
ków na zagospodarowanie w nowym miejscu. Dlatego większość sędziów Sądu Apelacyjnego spoza Gdańska nie decyduje się na przeprowadzki.
Zresztą, komunikacja z Trójmiastem jest tak dobra, że spokojnie można dojeżdżać.
— Co po czterech latach uważa p a n za swój sukces?
— Trudno mówić o spektakular
nych sukcesach. Obejmując funkcję,
zastałem dobrą kadrę sędziowską i administracyjną. Trudne natomiast były warunki lokalowe. Dzięki przy
chylności kierownictwa Urzędu Rejo
nowego w Słupsku udało się przejąć budynek, w którym przed laty mieś
ciły się słupskie sądy, przy ul. Zamen
hofa. Dzięki temu znacznie poprawiły się warunki lokalowe zarówno Sądu Wojewódzkiego, jak i Rejonowego. W nowym skrzydle przy ul. Murarskiej zorganizowaliśmy Wydział Ksiąg Wieczystych. Na pewno nie działa on tak sprawnie, jak byśmy sobie tego życzyli, ale proszę zwrócić uwagę, że w 1992 roku wydziały ksiąg wieczys
tych w całym okręgu załatwiły 12 tysięcy spraw, w 1993 — już 19 tysięcy, przy tej samej obsadzie sędziowskiej.
Tymczasem napływ spraw w 1993 ro
ku był jeszcze o 5 tysięcy spraw więk
szy niż liczba załatwionych. Za sukces uważam zmianę systemu kurateli są
dowej ze społeczno-zawodowego na zawodowo-społeczny. Dotychczas kuratorzy byli w ogromnej większości społeczni, a zawodowi koordynowali ich pracę. Teraz już większość pracy kuratorskiej wykonują osobiście ku
ratorzy zawodowi, profesjonalnie do tego przygotowani. Poza tym sądy powszechne przejęły kolegia do spraw wykroczeń. Pomimo tak zwię
kszonego zakresu zadań, warunki pracy sądów okręgu słupskiego, za wyjątkiem Sławna, trzeba uznać za zadowalające. Powstał sąd w Miast
ku, poprawiły się warunki lokalowe w Człuchowie, rozpoczyna się adapta
cja budynku na potrzeby Sądu Rejo
nowego w Lęborku, co także zawdzię
czam przychylności władz administ
racyjnych, z wojewodą Kazimierzem Kleiną na czele. — A porażki?
— Trudno mówić o porażkach. Na pewno niedosyt pozostał. Mam wy
rzuty, że za mało spotykałem się z sędziami. Organizowaliśmy co praw
da okresowe spotkania — narady, ale tego było stanowczo za mało. Na wię
cej nie pozwalały posiadane środki i czas. A kadra sędziowska ma wiele problemów. — Czego można życzyć byłemu prezesowi?
— Spokojnej pracy, życzliwej po
stawy kadry sędziowskiej i dobrego zdrowia.
— Życzę zatem tego i dziękuję za rozmowę.
Rrozmawiał
PAWEŁ POŁEĆ
Fot. Krzysztof Tomasik
Prawa ucznia
MOIM ZDANIEM
Demokracja triumfująca na sce
nie politycznej wciąż omija szkoły.
J a k dawniej, szkół boją się ucznio
wie i rodzice. Lepiej się n i e nara
żać, b o przecież trzeba przejść d o następnej klasy, zdać maturę. Kto b y zresztą przejmował się mrzon
kami szkolnej dziatwy o prawach do swobodnego wyrażania poglą
dów, dostępu do informacji, ochro
n y przed poniżającym traktowa
niem czy sprawiedliwej oceny, po
mocy w kłopotach? Gdy pewien małolat wpadł roztrzęsiony do re
dakcji, skarżąc się na złe traktowa
nie w szkole, za godzinę telefono
wali rodzice: proszę zapomnieć o sprawie, to tylko fanaberie dziecia
ka! Chłopak miał już kłopoty . Gdy inny uczeń poczuł się poniżany i opowiedział o tym reporterce, nau
czyciel był zdziwiony i oburzony opublikowanym w gazecie sygna
łem. Pewiem maturzysta trzy mie
siące przed egzaminem dojrzałości został wyrzucony ze szkoły za „spo
żywanie wina w internacie".— To decyzja rady pedagogicznej, która
jest ostatecz- dziła zgodnie dyrekcja w y c h o w a w
Nawet n a j b a r d z i e j
zatwardziały recydywista ma pra
w o do przeprowadzenia śledztwa, przedstawienia dowodów winy, ko
lejnych rozpraw w sądach różnych instancji. Każdy, lecz nie uczeń, bo o jego winie przesądziła w sposób nieodwołalny J e j Wysokość Rada.
Gdzieś w kraju powstają komite
ty obrony praw uczniów. Oddolne, tworzone przez samych zaintereso
wanych. Przy niektórych kurato
riach oświaty powoływane są spec
jalne urzędy rzeczników ochrony uczniowskich praw. Koszaliński kurator uważa, że o s w e prawa muszą zadbać uczniowie. Nikt za nich tego robić nie może i nie powi
nien. Rzecznik powołany przez ku
ratora j u ż na starcie byłby w dwu
znacznej sytuacji — podległości ad
ministracji oświatowej i konieczno
ści zachowania bezstronności. Za
tem uczniowie wszystkich szkół — łączcie się. Wasze prawa w waszych rękach.
ALINA KONIECZNA
(dokończenie ze str. 1) Za sprzedane trzy udziały po dwieście milionów każdy, żaden z nas nie otrzymał ani złotówki. Mi
mo że sporządzone zostały umowy kupna-sprzedaży w formie aktów notarialnych, brakowało w nich punktu mówiącego o gotowości poddania się egzekucji w przypad
k u niezapłacenia należności w ter
minie. Ten termin mijał 15 czerwca 1991 roku.
W tym samym roku Romanowi K. udało się, do spółki z bratem i ojcem, powołać do życia drugą fir
mę „Dowbud", której idea opierała się na sprzedaży domów „pod klucz". Reklamowały to liczne o- głoszenia prasowe.
W Urzędzie Wojewódzkim Ro
man K. załatwił nowy plan zagos
podarowania przestrzennego dla Grzybowa i przekwalifikowanie, będących jego własnością, gruntów ornych na budowlane. Miały tu po
wstać: osiedle domków jednoro
dzinnych, przetwórnia i rzeźnia.
Wizja wielkiego Grzybowa — praca dla ludzi i rozwój gospodarczy re-
—Było to najlepiej zaprojektowa
ne osiedle tego typu na naszym terenie — zapewnia Roman K.
Osiedle nie powstało na planowa
nych wcześniej zasadach, ale pro
j e k t pozostał. Ze 106 przekwalifiko
wanych działek, sprzedano tylko 56. W marcu 1992 roku spółka
„Imer" zadłużona na 9 miliardów, przedstawiła bankom i ważniej
szym wierzycielom propozycję u- kładu polegającego na zawiązańiu spółki z ograniczoną odpowiedzial
nością lub akcyjnej, której udziało
wcami stałyby się wszystkie banki i
udziałowcy ze spółki „Praksja". Do porozumienia i ugody jednak nie doszło. W grudniu 1992 roku Sąd Gospodarczy w Koszalinie ogłosił upadłość spółki.
Roman K. twierdzi, że przyczyną upadku jego firmy było zmienne oprocentowanie kredytów stoso
wane przez banki.
Zdaniem jednego z dyrektorów banków, przyczyny upadłości nale
ży upatrywać w niegospodarności i zbyt wielu rozpoczętych inwestyc
jach udziałowców spółki.
18 grudnia 1992 roku na rozpra
wie sądowej został wyznaczony syndyk masy upadłościowej spółki
— P r z y k r o m i przyznać, a l e syn
d y k o m „Imeru" m o ż n a zarzucić opieszałość — mówi Anna Ju- rys-Majewska, sędzia komisarz Są
d u Gospodarczego w Koszalinie. — Ciężka choroba pierwszego syn
d y k a była tego p o w a ż n ą przyczy
ną. Nie chciałem g o o d w o ł y w a ć i oczekiwałam, że s p r a w a t a się w y j a ś n i . Choroba s y n d y k a przedłu
żała się i został o n zmieniony.
Następcy, Anna Jurys-Majewska, poleciła j a k najszybsze wykonanie zaległych czynności, a przede wszystkim spisu inwentaryzacyj
nego nieruchomości firmy.
„1 me r" znaczy zawsze...
cywilnej „Imer". Miał on przejąć ma
jątek wszystkich trzech wspólników.
— Na rozprawę sądową, w dniu ogłoszenia upadłości, właściciele
„Imeru" byli zobowiązani dostar
czyć bilans zamknięcia s w e j działa
lności — mówi pierwszy syndyk, proszący o anonimowość. — Nie
stety, w ogóle nie stawili się oni na rozprawie. Przez miesiąc usiłowa
łem skontaktować się z nimi, aby przejąć majątek i dokumentację fir
my. Wszystkie numery telefonicz
ne, jakie właściciele przedstawili w sądzie nie odpowiadały.
Wśród pracowników spółki z Grzybowa krąży opinia, że syndy
kom zależy na j a k najdłuższym za
łatwianiu spraw. Mówi się, że każ
d y z nich na „Imerze" zbił fortunę.
— Syndyk otrzymuje jedynie wy
nagrodzenie za wykonane czynno
ści, na przykład zbycie części mają
tku. W tym przypadku żaden z nich nie otrzymał ani grosza — twierdzi sędzia komisarz.
Rynek nieruchomości na naszym terenie pozostaje w stanie stagna
cji. Przetwórnię „Imeru" wycenia
ną początkowo na 6,8 miliarda zło
tych, ostatnio oszacowano na kwo
tę 2,7 miliarda. Podobnie jest z wy
ceną pozostałych obiektów. Ich łą
czna wartość (według cen rynko
wych) wynosi obecnie niewiele po
nad 6 miliardów. Firma zadłużona jest natomiast na ponad 10 miliar
dów.
28 lutego u komornika kołobrzes
kiego rewiru II ma się odbyć licyta
cja części majątku spółki „Imer".
Pieniądze jakie komornik może u- zyskać z tej sprzedaży nie wystar
czą nawet na pokrycie zadłużenia w bankach. Niemożliwe będzie spłacenie długów wobec pozosta
łych wierzycieli.
W tej chwili żaden z nas nie ma szans na odzyskanie swych pienię
dzy — mówi były wspólnik „Prak- sji".
W1992 r o k u n a arenę gospodar
czą wkroczył ojciec R o m a n a K. — Henryk. 15 czerwca 92 r. kupił p o d C h a r z y n e m 6,34 h e k t a r a ziemi (za 80 milionów złotych). W y b u d o w a ł t a m n o w ą przetwórnię r y b . Na
zwa pozostała ta sama. „Zawsze"
po naszemu, a z niemiecka „Imer".
Roman K. j a k o upadły nie może prowadzić działalności gospodar
czej. Pracuje u swojego ojca. Część maszyn upadłej spółki „Imer" za
kupił nowy „Imer", czyli „Za
wsze". Roman K. twierdzi, że sprzedał firmie ojca dwie maszyny w sytuacji, kiedy brakowało m u pieniędzy na wynagrodzenia dla pracowników. Za tyle samo kupił
b y j e każdy inny kupiec.
Pracownicy byłego „Imeru" in
dagowani przez nas, odmawiali wszelkich komentarzy. — Nie będę nic mówił, bo jeszcze mi życie miłe
— stwierdził jeden z byłych zatrud
nionych.
HALINA SZCZEPAŃSKA
rozparcelowany
yła Stacja Hodowli Roślin w
a
Biesiekierzu przejęta została przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa w Warszawie.
Od tego czasu ogłoszono kilka prze
targów na dzierżawę majątku. Rok temu udało się znaleźć dzierżawcę na byłe gospodarstwo Parsowo. Zo
stała nim spółka „Agro-Meat" z Koszalina, która wyodrębniła się z Przedsiębiorstwa Przemysłu Mięs
nego. W lutym ub.r. wydzierżawio
na została też gorzelnia w Warninie pewnej spółce z Koszalina. W lis
topadzie ub.r. na pozostałą część majątku przetarg wygrała spółka z Polski południowej, która zobowią
zała się do wykupienia za 14 miliar
dów złotych majątku ruchomego.
Ponieważ do tej pory nie wpłaciła tej kwoty, tymczasowy zarządca Stanisław Gawłowski nie przeka
zał j e j ani obiektów, ani ziemi. Zo
stał ogłoszony następny przetarg, który odbył się pod koniec stycznia br. Wygrała g o Spółka Pracownicza
„Agrokraj" z Dobiegniewa w woj.
gorzowskim i ona będzie dzierżaw
cą czterech zakładów — w Kraś
niku, Świeminie, Biesiekierzu i La
skach Koszalińskich. — W najbliższym czasie, po załat
wieniu przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa w Warsza
wie wszystkich formalności zwią
zanych z przetargiem, uzgodnię z przyszłym dzierżawcą proceder da
lszego przekazywania majątku — mówi tymczasowy zarządca Biesie- kierza, Stanisław Gawłowski. — Trzeba będzie przeprowadzić in
wentaryzację, dogadać się, co chce przejąć. Przypuszczam, że nie weź
mie wszystkich ciągników i ma
szyn. Moim zdaniem przekazanie nastąpi około pierwszego marca.
W ten sposób była Stacja Hodowli Roślin w Biesiekierzu została właś
ciwie rozparcelowana. Gospodarst
wa, które kiedyś wchodziły w j e j skład, znalazły nowych gospodarzy w miarę szybko, ponieważ zarówno pola, j a k i inne obiekty były tu w niezłym stanie. Jesienią ub.r. ob
siano ponad 500 ha rzepakiem i 850 ha zbożami ozimymi.
— Przechodzimy w dzierżawę z marszu, jedynie z okrojonymi sta
nami inwentarza — informuje S.
Gawłowski. — Mamy tylko trochę długów, które postaramy się uregu- Z przetargów od początku wyłą
czona była część gospodarstwa Bie
siekierz, a dokładnie 340 ha ziemi wraz z przechowalnią, szklarniami i budynkiem biurowym z laborato
rium. Z niej miała być utworzona jednoosobowa spółka z udziałem skarbu państwa, zajmująca się wy
łącznie hodowlą ziemniaka.
Opracowano cały plan organiza
cji hodowli. Ten był zaakceptowa
ny przez agencję oraz ministerstwo i właściwie Biesiekierz realizuje go.
Hodowane są tu ziemniaki, a kon
kretnie sadzeniaki w wysokich sto
pniach kwalifikacji, które następ
nie stacja dostarcza do rozmnożeń rolnikom — kontrahentom. Ci z ich materiału produkują sadzeniaki ni
ższych stopni, które mają służyć do uprawy na polach. Na przykład wy
hodowana tu odmiana Arkadia, w 1992 r. wpisana do rejestru, w roku ubiegłym była rozmnażana na 115 hektarach u 160 rolników.
Niedawno zapadła decyzja, że z Biesiekierza, Strzekęcina, Dunowa i Płochocina pod Warszawą utwo
rzona zostanie Spółka Mazowiec- ko-Pomorska.
— Boimy się, że tworzenie spółki trochę potrwa — mówi zastępca dyrektora do spraw hodowli w Bie
siekierzu, Władysław Kuszel. — Na dodatek każda z jednostek, które mają wejść w j e j skład inaczej chce się organizować. Na przykład m y zamierzamy przejąć tylko 342 hek
tary i żadnych obiektów inwentars
kich, a Strzekęcin planuje zostawić sobie więcej ziemi i oborę. Poza tym obawiamy się kombinatu, bo prze
cież mieliśmy go do tej pory. Czy po to rozbito jeden, b y tworzyć następ
ny? (bog)
WiTo
W-tfilK
k a M T V
I
Moja firma ma świetne notowania...
— Panie dyrektorze, przyszedł pan z Międzynarodowego Biura Wspierania Inicjatyw Europejs
kich...
— Proszę, proszę, bardzo mi mi
ło, panno Aniu, dwie kawki i po lampce, pan redaktor, oczywiście, nie odmówi — (...)
— P a ń s k a firma została zauważo
na przez naszych ekspertów i scha
rakteryzowana, jako godna polece
nia przy zawieraniu międzynarodo
wych umów w sieci handlowej MSE. Pan, dyrektorze, oczywiście ma 12 numer naszego pisma...
No, nie, jeszcze nie... może jest w dzisiejszej poczcie...
— Nic nie szkodzi. Proszę, mam akurat egzemplarz służbowy.
Na dyrektorskim biurku leży śli
cznie wydany numer „BCG". Edy
cja polska. Cena 75 tys. złotych wskazuje na ekskluzywnego odbio
rcę. Świetny papier, kolorowe zdję
cia. Treść specjalistyczna: tenden
cje giełdowe, mapy, wykresy, noto-
wania największych firm. Dział promocji — tam, zaraz za świato
w y m potentatem sprzętu medycz
nego, nazwa firmy naszego pana dyrektora, fotografie produktów wytwarzanych przez jego pracow
ników i same superlatywy w tekś
cie. Cala kolumna w tak poważnym piśmie specjalistycznym poświęco
na niedużej firmie w Polsce.
— W końcu ktoś mnie docenił i to gdzie, siedziba redakcji jest w sa
mym Wiedniu... Moja firma ma świetne notowania.
— Artykuł omawiający pańskie osiągnięcia został bardzo dobrze przyjęty, jeżeli pan sobie życzy, bylibyśmy skłonni zamieścić rekla
m ę pańskiej firmy w najbliższych numerach „BCG"...
I nie byłoby nic nadzwyczajnego w tym „zmiękczaniu" potencjalne
go klienta na prasową reklamę, gdyby nie to, że w całej tej historii prawdziwa jest tylko firma, j e j dy
rektor i pieniądze.
Redaktor z wizytówką i dyplo
matką — fałszywy. Międzynarodo
w e Biuro Wspierania Inicjatyw Eu
ropejskich — wymyślone, Sieć Handlowa MSE — nigdy takiej nie było, czasopismo „BCG" ukazało się w 5 (słownie: pięciu) egzemp
larzach. Zostało zredagowane na komputerze IBM, przy pomocy jed
nego z wielu programów grupy DTP, wydrukowane w domowym zaciszu na drukarce laserowej i po
wielone na ogólnodostępnej, kolo
rowej fotokopiarce. Nie istnieje re
dakcja w Wiedniu. Wielki świat biz
nesmenów nie przeczyta o firmie z małego miasteczka na Pomorzu. Złudzeń, za które dyrektor za
płacił 2.500 dolarów pozbawił go w parę dni później kolega z branży opowiadając o awansie swojej fir
m y na międzynarodowym rynku. I małą pociechą było to, że kolega za taką samą, oszukaną reklamę za
płacił 3.700 doi.
Tytuł fikcyjnego pisma „BCG"
oznacza Bacille Calmette-Guerin, co się tłumaczy — niskochorobo- twórczy szczep prątków gruźlicy bydlęcej. (BAT)
Polski Związek Motorowy
proponuje
sprzedaż ratalną samochodowi
Fiat 126p, Polonez, Cinquecento, Skoda, Opel,
Nissan, Tico w systemie konsorcjum
Jeśli w ciągu dwóch lat chcesz kupić nowy samochód — zapraszamy do nas!
Należność za samochód spłacasz w ciągu trzech lat — bez oprocentowania!
O b o w i ą z u j e c e n a s a m o c h o d u w d n i u j e g o o d b i o r u .
J u ż p o w p ł a c i e pierwszej raty masz szansę w y l o s o w a ć s a m o c h ó d . D o d a t k o w ą m o ż l i w o ś ć uzyskasz w drodze licytacji.
Niewielkie opłaty wpisowe i manipulacyjne pr&y za
wieraniu umów.
Zapraszamy do naszych oddziałów
Koszalin, ul. Kaszubska 21 tel. 42-27-80 Kołobrzeg, ul. Trzebiatowska 9 tel. 226-46 Drawsko Pomorskie, ul. Pocztowa 1 tel. 323-95 Słupsk, ul. Zielona 1 tel. 244-40
Lębork, ul. I Armii W P 11 tel. 228-29 Sławno, ul. Armii Krajowej 15 tel. 30-87 Miastko, ul. Fabryczna 9 tel. 23-89 Człuchów, ul. Jerzego z Dąbrowy 1 tel. 268
GG-379p
Źródło praw i wolności...
Jaka nowa konstytucja?
W badaniach opublikowanych przez CBOS obecna ustawa zasad
nicza budzi więcej opinii negatyw
nych niż pozytywnych. Zdaniem trzech czwartych respondentów u- chwalenie nowej konstytucji jest potrzebne lub wręcz konieczne. Ba
dani uzasadniali najczęściej takie stanowisko tym, że obecna konsty
tucja jest nieadekwatna do współ
czesnych realiów oraz faktem, że została uchwalona za czasów ko
munizmu.
Ustawa zasadnicza zajmuje waż
ne miejsce w świadomości Pola
ków. Szeroko podzielane są poglą
dy, że ma ona duże znaczenie dla życia zwykłych mieszkańców kra
ju. Jest postrzegana przede wszyst
kim jako źródło praw i wolności obywatelskich, a także j a k o akt prawny najwyższej rangi o znacze
niu ustrojowym. Większość bada
nych jest za tym, aby konstytucja była trwałym i stałym elementem systemu politycznego. Dlatego nie zyskuje społecznej aprobaty ewen
tualność uchwalenia tymczasowej ustawy zasadniczej ani też możli
wości łatwego wprowadzania do niej zmian. Według dyrektorki CBOS profesor Leny Kolarskiej- -Bobińskiej, wynika to z obawy przed instrumentalnym traktowa
niem ustawy zasadniczej. Polacy nie chcą, aby była ona zmieniona według wymogów chwili. Nie ak
ceptują też omijania konstytucji przez władze w celu rozwiązania pilnych problemów społecznych.
Konstytucja powinna gwaranto
w a ć nie tylko prawa obywatelskie, ale i socjalne. Około 40 proc. an
kietowanych opowiada się za umie
szczaniem w konstytucji zapisów nie mieszczących się w e właści
w y m dla niej zakresie regulacji pra
wnej, takich j a k określenie wyso
kości minimalnej pensji i emerytu
ry. Wśród najważniejszych postula
tów socjalnych wymieniane jest prawo do pracy. Bezrobocie — o- bok niskich emerytur i biedy — j e s t najczęściej podawanym przykła
dem łamania praw człowieka w Polsce. Z kwestii, które na pewno nie powinny być regulowane przez ustawę zasadniczą, najczęściej po
dawano sprawę aborcji.
Ponad połowa respondentów jest zdania, że nową konstytucję powi
nien uchwalić obecny Sejm, mimo iż nie są w nim reprezentowane głosy wszystkich wyborców. Zde
cydowana większość uważa, że u- stawa zasadnicza powinna być na
stępnie zatwierdzona w ogólnona
rodowym referendum.
Według badanych osób najwięk
szy wpływ na sprawy kraju powi
nien mieć Sejm. Jedna trzecia re
spondentów opowiada się za rów
nym podziałem władzy między pre
zydentem a rządem. 36 procent u- znaje priorytet rządu, a co piąty badany jest za silnym prezydentem mającym więcej uprawnień od rzą
du.
Sprzeciw większości responden
tów budzą próby scentralizowania państwa. Ponad połowa badanych przyznaje, że władze lokalne mają za małe uprawnienia, odwrotne stanowisko zajęła tylko co dziesiąta
Jarosław Kończak