• Nie Znaleziono Wyników

Cerkiew prawosławna - Jan Dzikowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cerkiew prawosławna - Jan Dzikowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN DZIKOWSKI

ur. 1926; Dzierzkowice

Miejsce i czas wydarzeń Korhynie, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Korhynie, dwudziestolecie międzywojenne, cerkiew prawosławna

Cerkiew prawosławna

W cerkwi jest bardziej uroczyście niż w naszym kościele. Prawosławni bardziej są tacy spontaniczni w cerkwi, niż my, Polacy w swoim kościele. Tam u nas była cerkiew na podmokłym terenie, bagnisty taki teren, tam nie bardzo można było trafić, [jak] kto nie znał drogi. To tam się raz w roku odprawiało na Spasa, to było po świętach, nie pamiętam już w tej chwili, jakie to było święto Spasa. To lubiliśmy tam polecieć, bo to było niedaleko, bliżej niż do kościoła, a babki stare mówiły: – I tu jest Boh, i tam jest Boh, jeden Boh jest wszędzie, możecie i tu polecieć też, pacierz zmówić.

Data i miejsce nagrania 2007-10-10, Kraśnik

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Joanna Szczuchniak, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Może być kuna, która po prostu próbuje się dobierać, jak pszczoły stoją gdzieś tam przy lesie, czy w lesie.. Czasami dzięcioły próbują zajrzeć do ula, czyli

U innych zwierząt też się spotyka, bo na przykład mrówki też są zorganizowane, te kolonie, ale tutaj jest to taki fenomen, że te pszczoły potrafią w krótkim czasie

Mam po wsiach rozstawione te pszczoły, tam gdzie dużo jest rzepaku, dużo jest lipy, tam gdzie kasztan, gdzie jary rzepak, gdzie fasola.. To wyszukuję takie tereny, podwożę,

Kiedyś nie wziąłem książki, którą trzeba było prowadzić i wpadli do mnie z rana, zaraz jak [zakład] otworzyłem: - „Książkę poprosimy.” Ja do teczki: - „Zapomniałem.”

Jeżeli przyjmowane przez nie dawki środków chemicznych nie są śmiertelne, to zginie tylko jakiś odsetek, ale pozostałe owady przetrwają.. W wielu przypadkach uodpornią

Żona nie wyrobiła sobie renty, nie mogła pracować, bo ja dużo godzin pracowałem, więc żonie nie mogłem nic pomagać w domu, żona mnie pomagała dużo i dzieci były na jej

I byłem na jednym spotkaniu w Lublinie, to był jakiś zjazd regionalny Unii Wolności – był profesor Geremek, wtedy zaproszony - i pamiętam właśnie też prześwietną rozmowę

Ale powiedziałbym tak, korzystając z klasyków, bo bez nich się nie da: wolność to jest stan, który należy się każdemu człowiekowi, w którym człowiek może się