• Nie Znaleziono Wyników

Dzieje języka artystycznego w Polsce : renesans

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dzieje języka artystycznego w Polsce : renesans"

Copied!
248
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzieje języka artystycznego w Polsce

A l e k s a n d e r W i l k o ń

(2)
(3)

Dzieje języka artystycznego w Polsce

Renesans

(4)

PODRĘCZNIKI I SKRYPTY

UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO W KATOWICAC11

N R 39

(5)

Aleksander Wilkoń

Dzieje

języka artystycznego w Polsce

Renesans

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego [f&tl Katowice 2004

(6)

Redaktor serii: Historia Literatury Polskiej

Jerzy Paszek

Recenzent

Maria Woj tak

(7)

Spis treści

Uw agi w stęp n e... 9

Część pierwsza

Renesansowy przełom w języku i literaturze

ROZDZIAŁ I

Geneza polskiego języka literackiego... 15 Teoria wielkopolska i m ałopolska... 15 ROZDZIAŁ II

Podział polszczyzny literackiej renesansowej na okresy . . . 25 Okres przełomu XV/XVI w i e k u ... 25 Polszczyzna w pierwszej połowie XVI w ieku... 29 Polszczyzna w drugiej połowie XVI w ieku... 32 ROZDZIAŁ III

Wyznaczniki stylu renesansowego... 42

Część druga

Między średniowieczem a renesansem (pierwsza połowa XVI wieku)

ROZDZIAŁ I

Łacińskie początki ren esan su ... 55

(8)

ROZDZIAŁ II

W cieniu średniowiecza... 65

ROZDZIAŁ III Mikołaj R e j ... 76

Część trzecia R o z k w it re n e sa n su : tw ó rc zo ść J a n a K o c h a n o w s k ie g o ROZDZIAŁ I U źródeł nowoczesnej liryki: P i e ś n i... 91

ROZDZIAŁ II Renesansowe bogactwo poezji: F ra szk i... 115

ROZDZIAŁ III Epickie próby K ochanowskiego... 124

ROZDZIAŁ IV Styl biblijny: Psałterz D a w id ó w...130

ROZDZIAŁ V Odprawa p o słó w g re c k ic h... 136

ROZDZIAŁ VI W kręgu liryki dramatycznej: T re n y... 150

RO ZD ZIAŁ V II Spory wokół języka K ochanowskiego... 160

Sprawa neologizmów... 160

Opisy przyrody... 163

Między decorum a varietas...166

Wpływ Kochanowskiego na język literacki... 169

Prostota polszczyzny poety... 171

Część czwarta P o w sta n ie n o w o czesn ej p ro z y ROZDZIAŁ I Renesansowy styl retoryczny w p ro z ie ... 177

U źródeł klasycznej prozy: Górnicki... 181

Styl nakłaniający: Orzechowski...189

(9)

Początki stylu naukowego (historiograficznego)... 197 Protestantyzm w prozie XVI w ie k u ... 201

Część piąta U schyłku epoki

(koniec XVI wieku - początek XVII wieku)

ROZDZIAŁ I

Późny renesans: styl S k a r g i... 209 ROZDZIAŁ II

W kręgu oddziaływania poezji Kochanowskiego: Szymon Szy­

monowie i Jan S m olik ... 218 ROZDZIAŁ III

W stronę Reja: twórczość Klonow ica... 225 B ibliografia... 231

(10)
(11)

Uwagi wstępne

Niniejszy tom Dziejów języka artystycznego w Polsce po­

święcam odrodzeniu. Jeśli w tomie Średniowiecze skupi­

łem uwagę na wszystkich artystycznie ciekawych zabytkach polskojęzycznych, to w obecnej publikacji dotyczącej epo­

ki, w której rozwinęła się naprawdę polska literatura, uwagę musiałem skupić na kilku problemach, których w ogóle nie podejmowałem w tomie o średniowieczu. Idzie o genezę polskiego języka literackiego, języka, który wiele zaw­

dzięczał literaturze, ale miał szerszy zasięg występowania.

W moim przekonaniu język ten powstał w drugiej połowie XVI wieku, w okresie zwanym złotym, lecz bez Reja i in­

nych autorów stylowo do niego zbliżonych. Ale szło mi też o inne sprawy, przede wszystkim o zmianę sposobu odbie­

rania tej epoki.

Odrodzenie to okres wielkich indywidualności pisarskich.

To one kształtują poezję i prozę polskojęzyczną, wypraco­

wują gatunki, struktury wersyfikacyjne i prozodyjne, sty­

le i konwencje literackie, które dla literatur następnych epok staną się wielkim rodzimym źródłem, wielką tradycją, a nawet czymś w rodzaju legendy „złotego wieku” i „czar­

noleskiej rzeczy”. Wydało mi się więc słuszne, aby tym in­

dywidualnościom poświęcić więcej miejsca.

(12)

Tam, gdzie są wielcy pisarze, tam jest rozmaitość gatun­

ków, form, stylów. Odrodzenie jeszcze nie uległo konwen­

cjom pisarskim: te się dopiero kształtują, są to ich począt­

ki. Mapa stylów polskich wyklaruje się w pełni w okresie baroku; natomiast w XVI wieku mamy początki: nowocze­

snej liryki (Kochanowski), nowoczesnej prozy (Górnicki), nowoczesnego oratorstwa (Skarga), nowoczesnej publicy­

styki (Orzechowski, Górnicki) czy historiografii (Kromer).

Mamy też początki stylu dworskiego i początki stylu sar­

mackiego, które rozwiną się i okrzepną w XVII wieku. Są to w wielu wypadkach początki świetne. Trudno wyobra­

zić sobie mitologię polskiego dworku bez Żywota człowie­

ka poczciw ego Reja czy bez poetyckiej arkadii ziemiań­

sko-wiejskiej Pieśni świętojańskiej o sobótce Kochanow­

skiego. Ale odrodzenie stanowi też kontynuację tego, co już było w literaturze XV wieku. Co więcej: to w tej epoce upowszechniają się utwory, które genezą sięgają XII wie­

ku, tyle że nie było to polskie średniowiecze. Myślę na przy­

kład o Janie z Koszyczek i o Biernacie z Lublina. To, czego brakło literaturze polskiej XV wieku, nadrabia wiek XVI, nie oglądając się zbytnio na nowe tendencje literackie. Jest więc odrodzenie nie monolityczną formacją kulturową, ale okresem złożonym i pluralistycznym.

Kultura odrodzenia polskiego ma charakter kultury otwartej. Otwartej na różne tematy, filozofie, religie. Otwar­

tej na dialog racji światopoglądowych, religijnych. Pisał, jakże trafnie, J. Z i o m e k , iż „nie laickość jest cechą re­

nesansu, ale to, że mógł być i laicki, i religijny” (2002, s. 114). To zaiste bardzo trafna formuła. Odrodzenie jest kulturą, która przyznaje literaturze poczesne miejsce, a pi­

sarzowi - znaczącą pozycję społeczną. Ten z kolei fakt ozna­

cza przyzwolenie na wielość. Także na wielość gatunków, i tych wysokich, i tych „niskich”, dewocyjnych, plebejskich.

Literatura ówczesna otwiera się na nowość i na dawność.

Tradycyjnie mówi się o dwu potężnych prądach i ten­

dencjach epoki: renesansowym humanizmie oraz reforma­

(13)

cji. Był okres, kiedy wszystko, co protestanckie, antykato­

lickie i anty szlacheckie, windowano na wysokie piedesta­

ły odrodzenia. Był czas, kiedy głoszono, iż to ruchy różno- wiercze utorowały drogę polszczyźnie na literacki Parnas.

Relacje renesansu humanistycznego z reformacją są bar­

dzo złożone. I daleki jestem od przyznawania wszystkim re- formacyjnym tekstom charakteru renesansowego. Spory religijne (po obu stronach bariery, ale i wewnątrz zwłasz­

cza protestanckiego obozu) reprezentowały często niski poziom. Nie tylko zresztą w Polsce. Prawdziwi humaniści, ludzie skądinąd religijni, stronili od dysput i waśni. Tak po­

stępował u nas Kochanowski, a na Zachodzie Erazm z Rot­

terdamu. Często bywa tak, że twórczość o tematyce koś­

cielnej i religijnej tkwi jeszcze w średniowieczu i właściwie należy do schedy duchowej tej epoki. Nie zapomnijmy o Wiklefie i Husie.

Podkreślmy: brak wojny religijnej oraz panowanie tole­

rancji, potwierdzonej edyktem sejmowym z 1573 roku, sprawiły, iż odrodzenie polskie nadało Polsce ważny status w kulturze europejskiej.

Polska XVI wieku jest krajem dobrobytu i pokoju. Sprzyja to dynamicznemu rozwojowi kultury. Z dalekiej peryferyj­

nej strefy kultury romańskiej przesuwamy się bliżej cen­

trum: Włoch. Wyprzedzamy w niejednym Niemcy i Czechy.

Bo literatura tych krajów jest wyrazem wielkiego pochło­

nięcia wojną i sprawami religijnymi, traci kontakt z tole­

rancyjnym humanizmem, który w Polsce znajduje sprzy­

mierzeńców i obrońców nie tylko u ostatnich wielkich Ja­

giellonów, ale nawet wśród dostojników kościelnych, me­

cenasów sztuki. Światłych, wielkich ludzi nie brakuje wów­

czas wśród dygnitarzy Rzeczpospolitej. Dość wspomnieć choćby o Zamoyskim.

I dlatego wydało mi się potrzebne zwrócenie baczniejszej

uwagi na to, co w literaturze polskiej i łacińskiej XVI wieku

było naprawdę wielkie, nowe, renesansowe.

(14)

Tom o języku artystycznym odrodzenia będzie się więc różnił i od tomu poświęconemu średniowieczu i od, napi­

sanego wcześniej, tomu o baroku. Każda epoka ma własne oblicze, inaczej nie byłaby wyróżniana i wyodrębniana. Ale odrodzenie ma charakter szczególny. I szczególne ma zna­

czenie dla dziejów polskiej literatury oraz jej języka.

Odrodzenie trwa od końca XV wieku (a ściślej: od pol­

skiej działalności Kallimacha) do pierwszych dziesiątek lat XVII wieku. Ale w jego czasowym przedziale znajdują się tendencje średniowieczne, utrzymujące się nawet dość dłu­

go; a u schyłku XVI wieku - tendencje manierystyczne i barokowe (Grabowiecki, Sęp-Szarzyński), zapowiadające nadejście nowego okresu. Ale taka jest literatura staro­

polska. Równie silne są w niej nowości, co konserwatyzm.

I oba te nurty współistnieją, nie wchodząc sobie w drogę.

(15)

Część pierwsza

Renesansowy przełom

w języku i literaturze

(16)
(17)

ROZDZIAŁ I

Geneza polskiego języka literackiego

Teoria wielkopolska i małopolska

1. Odrzucamy zdecydowanie koncepcję wielkopolskich początków języka literackiego. Powstanie literackiego ję­

zyka bez istnienia piśmiennictwa w języku polskim nie było możliwe. W X-XI wieku, kiedy centrum życia młode­

go państwa polskiego znajdowało się w Wielkopolsce (Poz­

naniu? Gnieźnie?), nie było warunków umożliwiających powstanie tego języka, bo nie było piśmiennictwa polskie­

go. Jego początki przynosi dopiero przełom drugiej poło­

wy XIII wieku i pierwszej połowy XIV wieku, i są to bardzo skromne początki. Ale nie to jest najważniejsze. W X-XI wieku różnice dialektalne między Wielkopolską, Mazow­

szem, Małopolską i Śląskiem były niewielkie. W naszej kon­

cepcji rozwoju języków słowiańskich okres między IX-XII/

XIII wiekiem to dopiero okres rozbicia wspólnoty słowiań­

skiej. W tej koncepcji język starocerkiewnosłowiański po­

wstały w 863 roku nie był dialektem starobułgarskim; był

jeszcze językiem Słowian i jest prawdopodobne, iż ukształ­

(18)

tował się on w państwie wielkomorawskim, a nie w Saloni­

kach. Rozpad wspólnoty prasłowiańskiej to proces powiąza­

ny z kształtowaniem się odrębnych państw i odmiennych kultur (od XI do XII/XIII wieku kształtowały się strefy kultu­

ry romańskiej, kultury bizantyjskiej (ortodoksyjnej), a na obszarach zachodnich utrzymywały się jeszcze enklawy kultury pogańskiej). Był to - jak wiemy - proces stosunko­

wo późny. Od V do IX stulecia trwało kształtowanie się pew­

nych różnic dialektalnych, które jeszcze nie oznaczały po­

czątku autonomicznego rozwoju tych czy innych języków słowiańskich. Różnice te miały przede wszystkim podłoże geojęzykowe, wiązały się z rozbiciem Słowian na Słowian południowych (po inwazji w V-VI wieku na Bałkany) i Sło­

wian północnych, między końcem X wieku a XI wiekiem oba odłamy Słowian zostały ostatecznie rozdzielone pasem austriacko-węgiersko-rumuńskim.

Między X i XI wiekiem nie mógł powstać język literacki polski jako język o zasięgu ogólnopolskim, bo wtedy do­

piero kształtował się dialekt lechicki, wyodrębniający się zespołem cech wspólnych spośród innych dialektów Sło­

wian zachodnich.

Autentycznie poświadczone różnice między Wielkopol­

ską - Mazowszem - Małopolską we wczesnym średnio­

wieczu (XII-XIV wiek) ograniczają się do kilku cech! Mimo różnych usiłowań językoznawców, aby katalog tych różnic powiększyć przez eksplorację materiału onomastycznego, próby te się nie powiodły. Bulla gnieźnieńska z 1136 roku poświadcza istnienie tylko trzech cech wielkopolskich:

1) formy -k, -c (zamiast -ek, -eć) w przyrostkach demi- nutywnych;

2) formy typu re (< ra), na przykład Beczek (małopol­

skie Baczek)\

3) sufiks -ak.

Kazania gnieźnieńskie z końca XIV wieku do cech tych

dorzuciły:

(19)

4) przejście ja- w je-;

5) ogniew i ‘ogniowi’;

6) tylko -ech w mianowniku l.mn. - w domiech, w gru - szech\

7) zawsze mię, cię, się po czasownikach;

8) formę typu chwała (brak przejścia grupy chw- w /-).

Do cech wielkopolskich, które można wydobyć z zabyt­

ków tej dzielnicy, dochodzą jeszcze w średniowieczu:

9) wymowa śrz, źrz - śrzoda, źrzódło\

10) brak ściągnięcia - bojać, stojać, 11) wymowa tw, sw,

12) zastąpienie biernika l.poj. rodzaju męskiego j i formą jego, g o - widział j i —> widział go\

13) spójnik iże > iż (w małopolskie eże > eż).

Jak łatwo zauważyć, większość z tych cech nie weszła do ogólnopolskiego języka literackiego.

Wszystkie najważniejsze zmiany systemowe polszczyzny średniowiecznej, tzn. zmiany fonologiczne i morfologiczne (fleksyjne), były zmianami o charakterze ogólnopolskim.

Wymienić tu trzeba najważniejsze procesy, jak:

1) utrzymywanie się do końca XV wieku systemu ilo- czasowego, tj. opozycji samogłosek krótkich i długich;

2) występowanie nosówki szerokiej ą krótkiej i dłu­

giej; B. W a l c z a k (1995, s. 95) pisze, iż w Wielkopolsce

„już w XV wieku krótka samogłoska nosowa ą przybrała brzmienie ę (gdy tymczasem w Małopolsce i na Mazowszu jeszcze przynajmniej w pierwszej połowie XVI wieku pano­

wała szeroka wymowa ą)”-,

3) kształtowanie się (z wyjątkiem peryferyjnych dialek­

tów, podhalańskiego i kaszubskiego) paraksytonicznego akcentu (proces ten rozwinął się zapewne w XV wieku);

4) w zakresie systemu fleksyjnego języka zanik starych form aorystu i imperfektu (szczątkowe postaci w Kazaniach świętokrzyskich i w Psałterzu floriańskim)-,

5) zanikanie form dualisu w deklinacji i koniugacji;

2 Dzieje.

(20)

6) przesunięcie w zakresie typów koniugacyjnych, wzrost liczby form z końcówką -m w 1. os. l.poj. pod wpły­

wem czasowników z dawnej koniugacji atematycznej;

7) zmiany form czasu przeszłego złożonego w XV wie­

ku: zanik form złożonych 3. os. l.poj. i l.mn., szerzenie się form typu pisał, robili, dalsze szerzenie się odmiany pro­

stej w 1. i 2. os. l.poj. i l.mn.;

8) zanikanie form starych rozkaźników na - i || -y (spuś­

ci, ukazy);

9) szerzenie się w połowie XV wieku form nowych w od­

mianie słowa posiłkowego być. jestem - jesteś - jest, w miejsce starych form jeśm, jeś, je s t || jeś ć || je\

10) zmiany w zakresie form imiesłowowych:

a) zanik form typu niosę (mianownik l.poj. rodzaju męskiego) z zakończeniem -ę (imiesłów czynny czasu teraźniejszego),

b) zanik form z -ęcy (mianownik rodzaju żeńskiego imiesłowu czynnego),

c) wychodzenie z użycia imiesłowowych form z- w.

zawoław (imiesłów l.poj. rodzaju męskiego czynny prze­

szły) i form z -szy (imiesłów czynny przeszły, mianownik l.poj. rodzaju żeńskego);

11) uproszczenia morfologiczne: zanikanie form supinum, zanikanie -i w bezokolicznikach: chwalici —> chwalić,

12) zmiany w zakresie systemu deklinacyjnego: zanika­

nie form deklinacji prostej w przymiotnikach;

13) zmiany upraszczające w systemie odmiany rzeczow­

ników, w tym:

a) wyjście z użycia form typu ujął koń, tj. starej for­

my biernika l.poj. rodzaju męskiego (rzeczowniki żywot­

ne) z końcówką zerową,

b) dopełniacz l.mn. rzeczowników rodzaju męskie­

go z końcówką zerową: woz, ząb,

c) zanik końcówki -e w wołaczu l.poj. w rzeczowni­

kach miękkotematowych rodzaju żeńskiego (gospodze,

dusze),

(21)

d) zanik formy z końcówką -y w miejscowniku l.poj.

rzeczowników miękkotematowych rodzaju nijakiego;

14) szerzenie się końcówki innowacyjnej -och w mia­

nowniku l.mn. rzeczowników rodzaju męskiego (cecha małopolska);

15) zanik w końcu XV wieku form zaimka względnego jen, jenże.

Większość spośród wymienionych cech kumuluje się pod koniec XV wieku i na początku XVI wieku. Zanikają w tym czasie ważne zjawiska stare, jak system iloczasowy, rozpo­

czynają się procesy nowe, jak narodzenie się z dawnych długich samogłosek a, e, 5 samogłosek pochylonych. Więk­

szość spośród wymienionych cech charakteryzowała dia­

lekty centralne (Wielkopolska, Mazowsze, Małopolska, Śląsk), a więc zasadnicze zmiany językowe nie wykazywa­

ły różnic dialektalnych.

W dyskusji nad pochodzeniem języka literackiego dwie cechy językowe były istotne:

1) mazurzenie,

2) rozwój samogłosek nosowych.

Mazurzenie, czyli zlanie się szeregu ś, ź, c, 3 z szeregiem spółgłosek zębowych s, z, c, 3, było doniosłym procesem upraszczającym system konsonantyczny, w języku polskim bogatym wskutek zachowania się korelacji palatalności.

W miejsce trzech szeregów s-z-c-3, -ś-ż-ć-3 i ś-ź-ć-3 pow­

stał układ s-z-c-3 i ś-ź-ć-ś, znamienny dla dialektów Ma­

zowsza, Małopolski (wyjąwszy obszary wschodniej Małopol­

ski) i północnego Śląska. Język literacki zachował stary układ trzech szeregów, podobnie jak Wielkopolska. Mazu­

rzenie stało się więc niezwykle ważnym argumentem za wielkopolską genezą języka literackiego.

Ale badania historycznojęzykowe wykazały, iż w XI stu­

leciu czyli w wieku rzekomego formowania się języka lite­

rackiego na obszarach Wielkopolski, mazurzenia jeszcze

nie było. Wszystko wskazuje na to, że mazurzenie powstało

na Mazowszu w XV wieku, natomiast w Małopolsce roz­

(22)

poczęło się dopiero w XVI wieku, a więc nie weszło już w obręb właściwości języka literackiego XVI wieku. Już w XV stuleciu istniał w Małopolsce dialekt kulturalny, który zablokował przeniesienie innowacji mazurzenia do polsz­

czyzny literackiej. Było to zjawisko fonologiczne, które wystąpiło w dialektach małopolskich późno, jako cecha dialektów chłopskich, nie zaakceptowana w wymowie lite­

rackiej warstw oświeconych XVI wieku. Koncepcja ta, opra­

cowana przez W. Taszyckiego, wydaje się nie do podważe­

nia.

Z kolei badania tego uczonego udowodniły, iż powsta­

nie dwu nosówek ę i ą w XVI wieku w języku literackim stanowiło nie tylko cechę wielkopolską, ale także właści­

wość dialektu z okolic Krakowa. Psałterz puławski, ręko­

pis z około 1480 roku, niewątpliwie małopolski, miał już taką repartycję.

Zbierając wyniki dotychczasowych roztrząsań nad ce­

chami języka literackiego XVI wieku i głównymi dialekta­

mi polskimi, W. Taszycki zbudował schemat przedstawio­

ny tu w postaci tabeli 1.

Obiektywne zestawienie tych cech (mimo pewnych wąt­

pliwości, na przykład co do wymowy c h f || f ) wskazuje jednoznacznie na małopolską genezę języka literackiego.

Wskazuje pod jednym wszakże warunkiem: traktowania polszczyzny literackiej jako ogólnego interdialektu mó­

wionego, który stał się podstawą polszczyzny literackiej XVI wieku w jej wersji pisanej, upowszechnianej w dru­

kach.

Przedstawione zestawienie wskazuje, iż brano wyłącznie pod uwagę cechy fonetyczne i (w niewielkim stopniu) mor­

fologiczne, z których część to cechy drugo- i trzeciorzęd­

ne, bo ograniczone do zjawisk właściwie zleksykalizo- wanych, jak w przypadku form stojać, bojać || stać, bać czy grupy chw (> chf, f ) występującej w wyrazach chwa­

lić, chwila...

(23)

T a b e l a 1 Cechy języka literackiego a dialekty polskie

Lp. Język literacki XVI wieku

Dialekt małopolski

Dialekt w ielkopolski

Dialekt m azowiecki 1.ty lk o - ‘ow- ty lk o - ‘ow- - ‘e w -1| - ‘ow- - ‘e w -1| -ow -

2. t y lk o ra ty lk o ra ra || re ra || re

3. t y lk o ja t y lk o ja ja, II je ja || je 4. ty lk o tart ty lk o tart tart || tert tart || tert 5. śmierć || wierzba śmierć || wierzba

wiek XV:

śmierć || wirzba

śmierć || wierzba wiek XV:

śmierć || wirzba

śmierć || wierzba wiek XV:

śmirć || wirzba 6. da b, dębu

(damb, dembu)

dab,dębu (damb (dembu\ dab,

dębu)

dąb, dębu dąb, dąb u (II debu)

7. stać, bać się stać, bać się stojać, bojać się stojać, bojać się 8. sz, ż, cz, dż sz, ż, cz, dż || s,

z, c, dz

sz, ż, cz, dż s, z, c, dz

9. chf II / chf || / chw chf || /

10. -ch -ch || -k -ch -ch

11. śrz, źrz śr, źr || rś, rź śrz, źrz śrz || śr, źrz

12.t y lk o -ek, -ec ty lk o -ek, -ec - k || -ek, -c || -ec -k || -ek, -c || -ec 13.mie, cie, się ||

mię, cię, się

mie, cie, się || mię, cię, się

mię, cię, się mię, cię, się

14. - ‘ech || -och (II -ach)

- ‘ech || -och (II -ach)

- ‘ech || -ach - ‘ech (-ach)

15. byłem || byłech byłem || byłech byłem byłem

Sprawy genezy języka literackiego nie można sprowa­

dzić do zjawisk wymowy i wariantów morfologicznych.

Język literacki kształtuje się przede wszystkim na wyższych piętrach mowy: w sferze zjawisk semantyczno-morfologicz- nych, semantyczno-leksykalnych i semantyczno-syntak­

tycznych. Istotne znaczenie ma też poziom tekstowy, a więc

formy i gatunki wypowiedzi. Tych hierarchii językowego

kodu zabrakło w dyskusji nad genezą polskiego języka lite­

(24)

rackiego, dyskusji, która sprowadzała się do spraw stano­

wiących przedmiot zainteresowań tradycyjnej dialektolo­

gii historycznej i opisowej. Nie bez przyczyny głównym animatorem dyskusji był K. Nitsch, a następnie jego ucznio­

wie, idący w ślady dialektologiczne mistrza (S. Urbańczyk).

2. Ponieważ było oczywiste, że język literacki jako język literatury nie mógł powstać w XI wieku, gdyż w tym cza­

sie jeszcze nie było piśmiennictwa polskiego, przeto zwo­

lennicy teorii wielkopolskiej wysunęli tezę, iż pierwotnie język ten miał charakter dworski mówiony. Szło o dwór Mieszka I, a następnie Bolesława Chrobrego i jego druży­

nę. W wieku XII język ten rozszerzył się na dworach ksią­

żęcych i biskupich, a w XV-XVT wieku w masach szlachec­

kich. Do XIV stulecia język ten był mówionym interdia- lektem, który posłużył za podstawę tworzenia wersji pisa­

nych. Zdaniem jednak Stiebera, szerzenie się norm ogólno­

polskich było możliwe tylko w odniesieniu do polszczyzny pisanej. Pogląd ten podziela B. W a l c z a k , który pisze:

„(...) polski język ogólny powstał jako język literacki, pisa­

ny, innymi słowy - że norma ogólnopolska ukształtowała się w piśmie, w tekstach literackich” (1995, s. 103). Wed­

ług Walczaka stało się to najpóźniej w końcu XIV wieku.

B. W a l c z a k jest zdania, iż Język literacki nie wywodzi się w całości (całość tutaj to ogół szczegółowych norm języ­

kowych) z dialektu wielkopolskiego; obok pierwiastków wielkopolskich znalazły się w nim i pierwiastki małopol­

skie, jednakże z dialektu wielkopolskiego pochodzą naj­

starsze i najważniejsze normy, odegrał on zatem najważ­

niejszą rolę w procesie kształtowania się polskiego języka literackiego” (1995, s. 103).

Te najważniejsze cechy to zdaniem badacza ( Wa l c z a k , 1995, s. 103):

1) wymowa niemazurząca (ale - jak wspomniałem - wy­

mowy mazurzącej jeszcze przed XIV wiekiem nawet na Ma­

zowszu nie było);

(25)

2) wąska artykulacja przedniej samogłoski nosowej;

3) wymowa typu chwała (ale w Psałterzu floriańskim tyl­

ko raz jeden fała, co nie oznacza, że pisarz chwilowo za­

pomniał o wielkopolskiej normie, pisząc chwała, ale co świadczy o tym, że wariant małopolski fała był jeszcze wte­

dy w obrębie samego dialektu małopolskiego słaby; ście­

ranie się wariantów, i to bardzo nieraz długo trwające, sta­

nowi zwykłą cechę wielu dialektów oraz języków autono­

micznych;

4) zachowanie wygłosowego -ch (ale małopolskie -/to też relatywnie późna, wariantywna cecha);

5) spójnik iż(e),

6) biernik g o zamiast j i itp.

Wolno przyjąć, że ponieważ zdecydowanie większa część procesów rozwojowych polszczyzny XII-XVI wieku to pro­

cesy wspólne, ogólnopolskie, w przypadku wystąpienia form wariantywnych dialektalnych zwyciężała w perspekty­

wie czasu ta forma, która miała silne wsparcie w dialekcie wielkopolskim. Miał on udział pomocniczy w kształtowa­

niu norm ogólnopolskich pisanych, udział, który tu i ów­

dzie mógł się okazać silny, wszak w Gnieźnie działała kan­

celaria kościelna episkopatu i miasto wywierało znaczny wpływ na Kościół w Polsce, który z kolei odgrywał znaczą­

cą rolę w kształtowaniu się pisanych tekstów. Nie ma po­

wodów, by odnosić genezę tych czy innych zjawisk do pierwszych Piastów, wielkopolskie centrum kościelne funkcjonowało w XIV-XV wieku i później dobrze, odgry­

wając niemałą rolę kulturową, w tym i językową. Czynni­

kiem dodatkowym była nastawiona z reguły centrycznie szlachta wielkopolska.

Kiedy już pewne cechy małopolskie wyszły spod prasy

drukarskiej krakowskiej, zaczęły się szybko upowszechniać

kosztem cech wielkopolskich. Był to - naszym zdaniem

- proces późny. Nie należy zapominać, iż normy pisane

w XIII-XIV wieku miały zasięg lokalny, niewiele większy

od zasięgu form mówionych; tekstów ówczesnych po pro­

(26)

stu nie znano, bo nie wychodziły one poza skryptorium czy kancelarię lokalną. Wyjątek mogła stanowić koresponden­

cja i teksty przepisywane wielokrotnie, ale tych nie było wiele.

Nie przeczę, że istniały w XV i pierwszej połowie XVI wieku normy mówione i pisane małopolskie (podobnie jak mazowieckie, płockie czy wielkopolskie), ale status norm małopolskich był inny, uprzywilejowany; Kraków jako sto­

lica stanowił centrum kraju, skupiał odpowiednie środo­

wisko ludzi oświeconych. Tak też było w przypadku XIV- -wiecznej Pragi i XIV-XV-wiecznego Paryża. Z centrum po­

litycznego, uniwersyteckiego, dworskiego, literackiego, a zarazem ważnego ośrodka kościelnego łatwo mogły ema­

nować na Polskę wpływy językowe, jako cząstka innych wpływów kulturowych. Mogły się ustalać te czy inne jed­

nostkowe normy, jak usunięcie re; je\ stojać itd.

Ale to jeszcze daleko do narodzin autentycznego języka

literackiego.

(27)

ROZDZIAŁ II

Podział polszczyzny literackiej renesansowej na okresy

W rozwoju polszczyzny literackiej odrodzenia (koniec XV- początek XVII wieku) przyjąć trzeba następujące pod- okresy:

1) lata osiemdziesiąte-dziewięćdziesiąte XV i początek XVI wieku,

2) pierwsza połowa XVI wieku,

3) druga połowa XVI wieku: złoty okres renesansu, 4) koniec XVI, początki XVII wieku: okres schyłkowy.

Przełom XV/XVI wieku

Okres ten jest ważny dla średniowiecza, gdyż je zamyka i niejako podsumowuje w zakresie silnych tendencji roz­

wojowych polszczyzny. Należy w tym okresie wyodrębnić

(omówione już) zmiany w obrębie systemu fonologicznego

(28)

i morfologicznego języka oraz zmiany w zakresie słownic­

twa związane z wszechstronnym rozwojem Polski Jagiello­

nów. O zmianach tych decydowały czynniki wewnątrzję- zykowe i czynniki kulturowe.

Jeśli idzie o czynniki wewnątrzjęzykowe, jest to jeszcze okres, kiedy nie działają silne normy językowe, kiedy ję­

zyk nie napotyka większych przeszkód w spontanicznych zmianach upraszczających i usprawniających system. Ob­

umiera więc średniowieczny system fonologiczny i wiele archaicznych form fleksyjnych, następuje zarazem - jak pisze Klemensiewicz - odświeżanie się słownictwa. Są to zmiany wyraziste, głębokie, rozległe ze względu na skalę zjawisk fonologiczno-morfologicznych. Dokonują się one w stosunkowo krótkim czasie, obejmując ostatnie dziesię­

ciolecia XV wieku i pierwsze dziesięciolecia XVI wieku.

Dynamiki tych zmian nie można jednak wytłumaczyć czynnikami wewnątrzjęzykowymi. Okresy przyśpieszenia lub zwolnienia tempa ewolucji języka zależą od czynników kulturowych, język jest integralną częścią kultury: kształ­

tuje kulturę jako narzędzie komunikacji, ulegając zarazem przeobrażeniom kulturalnym i cywilizacyjnym.

Przemiany kulturowe w końcu XV i początkach XVI wie­

ku wiąże się tradycyjnie z ofensywą odrodzenia w Polsce, ale niektóre ważne przemiany dokonują się już w XIV i XV wieku, w końcowych stuleciach średniowiecza, w obrębie jego zmienionych formacji społecznych i kulturowych.

W odniesieniu do Polski jest to okres rozwoju miast, czas powstania Akademii Krakowskiej, rozbudowy sieci szkol­

nictwa, rozszerzania się piśmiennictwa w języku polskim (przy równoczesnym rozwoju piśmiennictwa łacińskiego).

Mimo zjawiska kolonizacji niemieckiej w wielu miastach kraju, prężności mieszczaństwa niemieckiego w samym cen­

trum państwowości polskiej, tj. w Krakowie, w Polsce nig­

dy nie dokonał się (w przeciwieństwie do innych krajów słowiańskich, na przykład Czech czy Słowenii) proces ger­

manizacji szlachty i mieszczaństwa, a także Kościoła. Już

(29)

w XIII wieku episkopat zabiegał o umocnienie języka pol­

skiego w szkołach i o nauczycieli znających polszczyznę.

Język niemiecki nie stał się językiem uprzywilejowanym.

Skuteczną barierą zapobiegającą jego szerzeniu się w ob­

rębie wyższych warstw okazała się łacina. To ona później stanie się językiem szlachty.

W drugiej połowie XV wieku następuje proces polsz­

czenia się miast - proces dobrowolny, naturalny a nie wy­

muszony, u którego źródeł legł fakt, że Polska wzrasta w siłę gospodarczą i staje się pod panowaniem Jagiello­

nów krajem stabilnym, zasobnym, tolerancyjnym, otwar­

tym na przemiany płynące z zachodu. Jak pisze Z. K l e ­ m e n s i e w i c z , „Proces polonizacji przebiega odmiennie w Małopolsce i Wielkopolsce, inaczej w miastach wielkich i mniejszych, ale wszędzie jest żywy i mocny” (1974, s. 12).

Wkrótce rozpocznie się proces polonizacji na Kresach, rów­

nież dobrowolny i silny, zwłaszcza w warstwach arystokra­

cji i średniej szlachty. Wewnętrzna ekspansja polszczyzny łączy się z jej ekspansją zewnętrzną, co nadaje polszczyź- nie charakter języka, który ma swą dignitas, prestiż, opar­

cie w sile państwa i jego kultury. Proces owej ekspansji ule­

ga przyśpieszeniu w drugiej połowie XV wieku i począt­

kach XVI wieku. Można go stosunkowo dokładnie obser­

wować na przykładzie Krakowa, miasta, które wkrótce sta­

nie się miejscem kluczowym dla powstania języka literac­

kiego. W początkach XVI wieku kolejne cechy rzemieślni­

cze (zrazu zniemczone) przechodzą na polszczyznę. W wie­

loetnicznej i wielokulturowej Rzeczpospolitej nie są istot­

ne takie czy inne korzenie etniczne, ale poczucie obywa­

telstwa. To ono sprawi, iż w konfliktach z Niemcami Ko­

pernik opowie się jednoznacznie po stronie polskiej.

Wydaje się, że im bardziej powszechna staje się znajo­

mość łaciny, tym - na pozór paradoksalnie - wzrasta rola

polszczyzny. Dlaczego? Problem nie tylko w tym, że łacina

zasila leksykalnie, stylistyczno-syntaktycznie polszczyznę,

że wpływ ten dotyczy przede wszystkim pojęć z zakresu ży­

(30)

cia intelektualnego, duchowego, metafizycznego czy też pojęć z kręgu wartości etycznych. Łacina dostarcza wzor­

ców tekstowych, wpływając wprost na rozwój wszystkich literackich i nieliterackich gałęzi piśmiennictwa. Co wię­

cej: spełnia doniosłą funkcję edukacyjną, włączając przy tym kulturę polską w obieg wartości kulturowych zachod- niochrześcijańskiej Europy. Ale nie koniec na tym. Napo­

mknąłem już, że łacina eliminuje konkurencję innych ję ­ zyków, osłabiając ich znaczenie i prestiż, że w wielojęzyko­

wej Polsce spełnia funkcje unifikacyjne nie tylko wobec Kościoła, ale i państwa polskiego.

Dzięki łacinie w XIV i XV stuleciu następuje pewna eu­

ropeizacja polszczyzny. Polega ona na wzroście semantycz­

nego poziomu języka, na rozwijaniu tych jego zasobów leksykalnych, które mają istotne znaczenie dla powstania wyższej kultury, kultury warstw oświeconych.

Już w XV wieku można obserwować wzrost liczby zabyt­

ków w języku polskim. Jest ich około 10 razy więcej niż w XIV wieku. Tę dynamikę wzmocnią w sposób niezwykle energiczny krakowskie drukarnie już w początkach XVI wieku.

Oczywiście, doniosłą rolę odegrały przemiany, jakie nio­

sło z sobą odrodzenie. Jednakże to późne średniowiecze

„nakręciło sprężynę” zmian i to jego wewnętrzne procesy rozwojowe sprawiły, że na przełomie XV/XVT stulecia doko­

nały się w polszczyźnie radykalne przeobrażenia syste­

mowe.

Faza usprawnień systemowych, jaka nastąpiła w tym okresie, uprzedza formowanie się polskojęzycznej kultury renesansowej, która doprowadzi do powstania polskiego języka literackiego. Przy końcu XV i w pierwszych dziesię­

cioleciach XVI wieku powstanie w Polsce łacińska litera­

tura renesansowa. Odegra ona wielką rolę w kształtowa­

niu się renesansu polskojęzycznego i bilingwizmu łaciń-

sko-polskiego w drugiej połowie XVI stulecia.

(31)

Polszczyzna w pierwszej połowie XVI wieku

Większość badaczy przyjmuje, iż głównymi czynnikami sprawczymi rozwoju języka polskiego w pierwszej połowie XVI wieku były ruchy reformacyjne. Pisząc obszernie o nich w swej H is to rii języka polskiego, Z. K l e m e n s i e w i c z stwierdza, iż „wypadało bodaj naszkicować przebieg walki kościelno-wyznaniowej XVI wieku w Polsce, ponieważ z nią wiąże się bardzo ściśle sprawa języka polskiego. Reforma­

torzy chcieli zdobyć najszersze rzesze zwolenników, a trafić do nich mogli propagandą tylko w języku powszechnie ro­

zumianym, a więc polskim. Żądając od człowieka, żeby bez pośrednictwa Kościoła obcował z Bogiem i samodzielnie Jego objawioną naukę zgłębiał, musieli masie wyznawców dostarczyć treści religijno-kultowych w mowie powszech­

nie używanej. A bojowo-propagandowa postawa różno wier- ców zmusiła obóz katolicki także sięgnąć po tę właśnie broń walki o ludzkie umysły i przekonania” (1974, s. 224- 225).

Można przyjąć, iż pierwsza połowa XVI wieku to drugi okres rozwoju polszczyzny po przełomie XV/XVI wieku Następuje znaczny przyrost tekstów polskojęzycznych i co ważniejsze - ich upowszechnianie się w postaci druków.

W tym okresie działa już i publikuje wielu pisarzy polsko­

języcznych: Biernat z Lublina, Jan z Koszyczek, Baltazar Opeć, Marcin Bielski, Mikołaj Rej. Wymienia się rok 1543 jako ważny ze względu na publikację dwóch dzieł łaciń­

skich (Kopernika i Modrzewskiego) oraz polskiej K rótkiej rozprawy... Reja, o której pisał I. C h r z a n o w s k i , iż jest to „pierwszy po polsku napisany utwór na wskroś oryginal­

ny” (1975, s. 102).

Ta data ma zamykać początki odrodzenia (śmierć Janic­

kiego) i otwierać „złoty wiek” (zob. C h r z a n o w s k i , 1975,

s. 102), jednakże jest to datacja przedwczesna; złoty wiek

(32)

renesansu przyjdzie później i nie Rej go otworzy Rok 1543 to rok wielki ze względu na polskich łacinników: Koper­

nika i Modrzewskiego, ale dorzucić tu trzeba, że główne dzieło Modrzewskiego De republica emendanda... powsta­

ło później i wydane zostało w całości w Bazylei w 1554 roku.

Dla rozwoju polszczyzny pierwsza połowa XVI wieku jest ważna ze względu na prężną działalność wydawnictw, zwłasz­

cza krakowskich, umożliwiającą szybkie rozpowszechnia­

nie się tekstów pisanych, drukowanych niekiedy w dużych nakładach. Jest też ważna ze względu na stopniowe kształ­

towanie się norm językowych i złożonej diakrytycznej pi­

sowni; praktyka drukarska w obu tych dziedzinach odegra­

ła rolę doniosłą, ponieważ współzawodnictwo oficyn dru­

karskich w zakresie promocji polskiej książki prowadziło do przezwyciężania średniowiecznej dowolności i rozmaito­

ści w zakresie norm ortograficznych, gramatycznych i sty­

listycznych (por. K l e m e n s i e w i c z , 1974, s. 251-261).

Wielkie zasługi mają tu drukarnie Unglera i Wietora.

W piśmiennictwie polskim pierwszej połowy XVI wie­

ku widać jeszcze zdominowanie średniowieczem. Powstaje w tym okresie układ: renesansowa elitarna twórczość ła­

cińska pośredniowieczna nieelitarna twórczość polskoję­

zyczna.

Renesansowy styl kształtuje się w twórczości łacinni­

ków, wśród których są wysocy dostojnicy Kościoła kato­

lickiego (Krzycki, Dantyszek), natomiast style, które kształ­

tują twórczość polskojęzyczną, wywodzą się wprost z XV wieku, łącznie z twórczością uwikłaną w spory religijne różnych konfesji. Naprawdę n o w y s t y l r e n e s a n s o ­ w y rodzi się nie w utworach Biernata czy nawet Reja, ale w dziełach Krzyckiego, Dantyszka, Janickiego, Modrzew­

skiego...

Literackie teksty polskojęzyczne są w tym okresie kon­

tynuacją wzorców zrodzonych w średniowieczu, przede

wszystkim w XV wieku. Nie zdołały one wykształcić nowo­

(33)

czesnego języka literackiego. Wykształciły jedynie dialekt kulturalny którym pisane były teksty małopolskie w XV i pierwszej połowie XVI wieku.

M.R. M a y e n o w a pisze w rozprawie O języku poezji Jana Kochanowskiego, że jeszcze przed Kochanowskim

„musiał się zacząć proces odrywania polszczyzny literac­

kiej w jej świeckich użyciach od pnia polszczyzny mówio­

nej. Kochanowskiego poprzedza dostatecznie długa trady­

cja różnicowania się stylistycznego polszczyzny” (1983, s. 14).

Istnienie polszczyzny pisanej przed Kochanowskim potwierdzają liczne teksty, choć może nie tych autorów, których wymienia Mayenowa: Bielski, Rej. Potwierdza nie­

co wcześniejsza od Kochanowskiego twórczość prozai­

ków, takich jak Marcin Kromer (1512), Marcin Bielski jako autor Żywotów filozofów (1535), Stanisław Orzechowski jako autor Turczyków (1543-1544). W 1566 roku, a więc jeszcze przed najważniejszymi utworami Kochanowskiego, wychodzi Dworzanin polski Łukasza Górnickiego, najwy­

bitniejsze dzieło prozy XVI wieku, wzorowane na stylu Cy­

cerona.

Ale narodziny polszczyzny pisanej obserwujemy w XV wie­

ku, choćby w Rozmyślaniu przemyskim, szczególnie w jego partiach opisowych blisko związanych ze strukturami tek­

stów pisanych narracyjnych. Wpływ wzorców pisanych widoczny jest też w poezji XV wieku, choćby w De m orte prologus... Wzorców dostarcza łacina i gatunki z nią zwią­

zane, jak kroniki czy wiersze apokryficzno-epickie.

W pierwszej połowie XVI wieku nabiera wyraźnego roz­

machu proces kształtowania się typowo literackich, pisa­

nych tekstów. Jest to widoczne w prozie, w wymienionych utworach, zwłaszcza Kromera, Orzechowskiego i Górnic­

kiego, wykształconych humanistów, powstają wzorcowe okazy publicystyki i historiografii, a także prozy narracyj­

nej.

(34)

Polszczyzna w drugiej połowie XVI wieku

A oto fragment z przedmowy Kromera do Rozm ow y Dworzanina z Mnichem (1551-1554):

Albowiem to jest własność i przystojność takich rozmów, iż nie za­

wsze sie tak pisze, jako słusznie ma być pisano, a nie to, co onemu, który pisze, ale co osobie onej, której mowa przywłaszczona bywa, przystoi, albo też, co się pospolicie miedzy takimi osobami najduje.

Czego sobie ku zelżeniu brać nie mają ci, którzy sie w czym takim nie czują. Sąć w każdym stanie źli i dobrzy, ale jednak to tajno nie jest, czego się w którym stanie nawięcej zawadza.

Pisząc o sygnałach stylu pisanego, Mayenowa wymienia znaczące zmniejszenie się użycia partykuły -ci, -ć w tek­

stach Górnickiego, a następnie Kochanowskiego; party­

kułę tę łączy M.R. M a y e n o w a ze znaczeniem zaimka osobowego ty i traktuje ją jako skrót zdania mówię c i (1983, s. 21). Dialogiczny charakter -ci, -ó jest jeszcze wyraźny w twórczości Reja, natomiast w poezji Kochanowskiego służy on raczej lekkiej archaizacji. Kolejny argument sta­

nowi zmniejszenie frekwencji zaimka wskazującego w funk­

cji emfatycznej, anaforycznej i deiktycznej. Sygnałem zmia­

ny kultury oralnej na kulturę pisaną jest też stosunek Kochanowskiego do deminutywów, tak częstych w twór­

czości Reja.

Wydaje się jednak, że źródeł stylu pisanego szukać trze­

ba przede wszystkim w odmienności struktur syntaktycz- nych, zwłaszcza hipotaktycznych, w uporządkowaniu okre­

sów wedle wzorców cyceroniańskich, w licznych odstęp­

stwach od naturalnego szyku wyrazów i zdań, retorycz­

nych środkach służących między innymi regularnej ryt-

mizacji prozy, w specyficznie łacińskich formach zdań, na

przykład rozpoczynających się od zaimka który, itd. W grę

(35)

wchodzą też szczególne środki spójnościowe, w tym meta- tekstowe. Język pisany umożliwia rozwinięcie zarówno li­

nearne, jak i pionowe struktury zdania i zdań składowych, co wiąże się z możliwością wprowadzenia wielu jednostek leksykalnych oraz frazeologicznych. Styl pisany (w prze­

ciwieństwie do zapisanego) umożliwia swobodne, wybiór­

cze, ale zarazem uporządkowane pod względem semantycz­

nym i kompozycyjnym użycie słownictwa i struktur syn- taktycznych w budowie tekstu. Umożliwia wprowadzenie do tekstu wielu stylów i form wypowiedzi.

W Typologii odmian językowych współczesnej p olsz­

czyzny ( Wi l k o ń , 2001) dałem obszerne zestawienie róż­

nic między językiem mówionym a pisanym. Wydaje się, iż liczba tych różnic w XVI wieku, kiedy to polszczyzna pisa­

na przeżywa czas ekspansji, jest jeszcze większa niż obec­

nie. Język pisany XVI wieku ulega bowiem wyraźnej reto- ryzacji i stylizacji na stare gatunki, style, formy wypowie­

dzi (różnica ta powiększa się w XVII stuleciu, w barokowej poetyce nadmiaru).

Krąg leksykalny polszczyzny pisanej został w drugiej połowie XVI wieku poszerzony - wzbogaciły go poetyzmy i wyrażenia, które później będą kwalifikowane jako książ­

kowe, literackie.

Od początku istnienia literatury pięknej kształtuje się opozycja leksykalno-semantyczna: poetyzmy - prozaizmy.

W skład poetyzmów wchodzą:

1) archaizmy (przede wszystkim związane z językiem re­

ligijnym);

2) neologizmy;

3) wyrażenia związane z retoryką (homiletyką);

4) kalki i pożyczki łacińskie charakterystyczne dla sfe­

ry pojęć abstrakcyjnych, intelektualnych i emotywnych, związane z doświadczeniami i przeżyciami duchowymi;

5) nacechowane melioratywnie synonimy, porównania, metafory, metonimie kulturalnej mowy mówionej, której zasoby stale wzrastają wraz z rozwojem kultury.

3 Dzieje.

(36)

Kiedy umocni się kultura dworska i szlachecka, zacznie ona zasilać kulturalną polszczyznę kościelną i przykościel­

ną. Proces ten nasili się w pierwszej połowie XVII wieku.

Natomiast większość prozaizmów pochodzi z mowy po­

tocznej, w tym też z mowy warstw niższych miejskich, żoł­

nierskich, z mowy żaków i mnichów. Prozaizmy te z pew­

nym upodobaniem wprowadza się do literatury średniowiecz­

nej, a zwłaszcza do poezji, która, jak De m orte prologus i wiersz Słoty, ma pewne akcenty satyryczno-humorystycz- ne. Pełnią te prozaizmy funkcję silnie nacechowanych eks- presywnie i plastycznie znaków językowych, służąc mię­

dzy innymi wyrażaniu negatywnego lub humorystyczne­

go stosunku autora i bohatera utworu do danych osób, zja­

wisk, rzeczy czy pojęć. Rozwinie się ona w utworach Bier­

nata z Lublina, Jana z Koszyczek i Reja w pierwszej poło­

wie XVI wieku. Można powiedzieć, iż poeci ci idą wyraźnie w ślad tradycji XV wieku.

Prozaizmy literackie stanowią w XV i pierwszej połowie XVI wieku ważną warstwę leksykalną w poezji. Są one w niej częstsze niż w prozie. W funkcji specjalnej będą uczestni­

czyć w kształtowaniu stylu wanitatywnego i turpistyczne- go, przede wszystkim w literaturze XVI і XVII wieku. W dia­

logach i dramatach z XVI wieku uczestniczą one aktywnie w stylizacji na mowę niską, plebejską, ludową.

Już twórczość XV wieku rozpięta jest między tymi obo­

ma skrzydłami poetyzacji i prozaizacji, ale aż do Górnickie­

go i Kochanowskiego dominować jednak będzie prozaiza- cja. Oczywiście, nadal podstawą większości utworów pozo­

staje słownictwo neutralne, występujące we wszystkich od­

mianach polszczyzny mówionej i pisanej. Jest to tzw. słow­

nictwo wspólne ( M a r k o w s k i , 1990), funkcjonujące we wszystkich stylach języka.

To ono tworzy centrum mowy literackiej większości utwo­

rów.

Wzajemny układ tych trzech zasadniczych warstw lek­

sykalnych przedstawia się następująco:

(37)

poetyzmy T

słownictwo neutralne (wspólnoodmianowe)

I

prozaizmy

W XVI wieku, a zwłaszcza w drugiej jego połowie, do układu tego dołącza słownictwo, które trudno umiejscowić w obrębie wymienionych grup. Idzie o obfite słownictwo erudycyjne, na które składają się między innymi nazwy mi­

tologiczne, historyczno-klasyczne, terminy przejęte z hi­

storiografii, publicystyki społecznej i politycznej, różnych dziedzin wiedzy uniwersyteckiej. Ale idzie też o ważne dla Rzeczypospolitej słownictwo urzędowo-prawnicze, które również wchodzi w skład mowy piśmiennictwa XVI wieku, zwłaszcza publicystyki literackiej.

Słownictwo erudycyjne zasilać będzie poetyzmy, natomiast słownictwo urzędowo-prawnicze poszerzy zasoby słownic­

twa neutralnego.

Obie te warstwy słowne uczestniczą niezwykle aktywnie w kształtowaniu się s t y l u r e t o r y c z n e g o , który w XVII wieku zdominuje poezję.

W kształtowaniu się słownictwa literackiego polszczyz­

ny wielką rolę odgrywają też tłumaczenia, o czym pisze C. B a c k v i s (1975, s. 23). Zapotrzebowanie na tłumaczy wzrasta wraz z rozwojem wydawnictw i coraz większą no­

bilitacją polszczyzny kulturalnej.

Pisząc w swej H istorii języka polskiego o kształtowaniu się polszczyzny literackiej XVI wieku, Z. Klemensiewicz zwraca uwagę na modernizację i normalizację, których po­

uczający okaz stanowią spory Sandeckiego-Maleckiego z Mu-

rzynowskim i Seklucjanem. Są to spory między tłumaczami

- wydawcami, ludźmi zajmującymi się żywo polszczyzną,

zainteresowanymi w upowszechnianiu najlepszych wzorców.

(38)

Murzynowski był mocną indywidualnością pisarską, znał łacinę, grekę i hebrajski. Spór był o tyle interesujący, iż Murzynowski i Seklucjan pochodzili z północy i - jak pi­

sze K l e m e n s i e w i c z - „obce im były zwyczaje i opinie językowe środowiska krakowskiego” (1974, s. 389). San- decki-Malecki był związany z Krakowem. Spór ten toczył się między 1547-1551 rokiem, czyli tuż przed ukształtowa­

niem się polszczyzny renesansowej literackiej.

A oto różnice w promowaniu lepszej i poprawniejszej polszczyzny (podaję dane za Z. K l e m e n s i e w i c z e m ,

1974):

Sandecki-Malecki: Murzynowski (i Seklucjan):

nauczyciele zbór, zebranie

„nie chciejcie potępiać, abyście nie byli potępieni”

strój ‘odzienie’

potym

„chce im ulżyć”

spodziewać się prześladować

odpuszczać (grzechy) dufanie

rozważać dowód nazywać niepobożny niepobożność srogo

przeciwnik dowodzić dowód nędza bogaty wnet bestyja przykazanie

doktorzy kościół

„nie sądźcie, abyście nie byli osądzeni”

strój ‘sposób, reguła’

potem

„chce jem wytchnąć”

nadziewać się przenaśladować przepuszczać ufanie uważać wywód zwać niezbożny niezbożność srodze adwersarz allegować allegacja mizeria bohaty knet

nieme zwierzę mandat

(39)

rozwazanie zimnica poświadczenie skłonność spierać

deliberacyja febra

credenc prerogativa disputować

Z zestawienia tego widać wyraźnie, że w około 90 pro­

centach przypadków Sandecki-Malecki miał rację i kiero­

wał się trafnymi wyborami. Jego wybory są bliskie literac­

kiej polszczyźnie Kochanowskiego czy Górnickiego. Idzie o większość leksemów. Rzecz wymaga dokładnego przeba­

dania, ale szukając źródła języka literackiego, trzeba wyjść poza gramatykę i fonetykę.

Tendencje stylistyczno-składniowe prozy polskiego rene­

sansu omówiła dokładnie A. W i e r z b i c k a (1966), opiera­

jąc się na utworach pisarzy takich jak Stanisław Orzechow­

ski, Marcin Kromer, Jakub Wujek, Piotr Skarga, Szymon Budny i skupiając się na gatunkach w miarę jednolitych:

kazaniach, publicystyce, prozie „intelektualno-perswazyj- nej”. Były to dla tego okresu najważniejsze formy gatun­

kowe prozy retorycznej (a i prozy w ogóle), które w stop­

niu istotnym oddziaływały na składnię polszczyzny pisa­

nej. W niewielkim zakresie uwzględniła autorka prozę nar­

racyjną, tę bowiem - w moim przekonaniu - kształtowały nieco inne wzorce, związane ściśle ze strukturą relacji wy­

darzeniowej, w której porządek zdań (a i składników zda­

nia) wyznaczał twardy dukt sukcesywności chronologicz­

nej (a zarazem logicznej) wydarzenia.

Proza narracyjna (podobnie jak liryka) była mniej zreto- ryzowana od oratorstwa i publicystyki, nastąpi to w du­

żym nasileniu w literaturze XVII wieku. W renesansie prze­

strzegano różnic rzutujących na strukturę gatunków i form

podawczych, takich jak opis, komentarz, narracja sensu

stricto. Niemniej te tendencje, które opisała Wierzbicka,

wydają się znamienne dla polszczyzny pisanej XVI wieku

w prozie, a po części też w poezji. Ale tylko po części, gdyż

(40)

silna indywidualność, jaką stanowił Kochanowski, narzu­

ciła tu własne środki, dostosowane przy tym do struktur metrycznych, przede wszystkim zaś do zjawiska liryzacji poezji, a więc między innymi do używania wyrafinowanie prostych, niemal „przeźroczystych” zdań i wielu wypowie­

dzeń mających luźniejszy, by tak rzec, emocyjny związek.

Będziemy te sprawy analizować, omawiając dokładniej nie­

które utwory poety.

Ogólne tendencje rozwojowe prozy retorycznej renesan­

sowej to:

1) rozbudowa hipotaksy;

2) zmiany szyku;

3) spójność, przezwyciężanie „izolacjonizmu” zdań.

Pisze A. W i e r z b i c k a (1966, s. 277): „Tendencja, uprzy­

wilejowująca zdania złożone podrzędnie, o wielu członach i wielu piętrach złożoności, wiąże się bezpośrednio z nie­

wielką stosunkowo pojemnością zdania pojedynczego i prze­

wagą czasownika wśród części mowy. Szykiem zdań skła­

dowych w zdaniu złożonym rządzą tendencje dysjunkcyj- ne, antycypacyjne, infiksacyjne - identyczne tendencje stwierdzamy w budowie zdania pojedynczego i grupy no­

minalnej. Szyk elementów - od grupy do zdania złożonego - cechuje spoistość, którą zagwarantowują wskazujące na­

przód sygnały konotacji obligatorycznej. Rezultatem tej spoistości jest odrębność, wyraźne odgraniczenie zdań w tekście. Tej samej zasadzie wyraźnych granic służą róż­

norodne środki stylistycznego kształtowania początków i zakończeń zdaniowych. Ale naczelną zasadą budowy tek­

stu jest spójność - dlatego »izolacjonizm« składniowy zdań przezwyciężany jest przez rozbudowany system wskaźni­

ków nawiązania międzyzdaniowego, zapewniający spoistość całych kompleksów zdaniowych. W ścisłej korelacji z za­

sadą spójności pozostaje tendencja do uwydatniania prze­

ciwieństw i spójniki podwojone, zapowiedniki i odpowied­

niki zespolenia, dwudzielność rozbudowanych hipotaktycz-

nie, antycypacyjnych »okresów« służą jednocześnie anty-

(41)

tetyczności i spójności. Te same środki, które służą uwy­

datnieniu początków zdań, zapewniają zarazem dobitność i »siłę« zakończeń zdaniowych, scementowując jednocze­

śnie jedność i spójność zdania: do środków takich należy na przykład wysuwanie wspólnego podmiotu zdania głów­

nego i jednego (lub kilku) ze zdań pobocznych na począ­

tek (...)” .

Idzie więc o ważne procesy usprawniające budowę tek­

stu, rzecz niezbędną w kształtowaniu języka literackiego.

Słownictwo wraz z frazeologią i składnia - to decydujące, powtórzmy raz jeszcze, składniki języka literackiego.

Jeśli chodzi o poezję, ważnym zjawiskiem w drugiej po­

łowie XVI wieku było uformowanie nowego systemu wer- syfikacyjnego.

Początki XVI wieku - to rozmaite systemy wersyfikacyj- ne, odziedziczone po średniowieczu, i właściwości renesan­

sowej poezji łacińskiej. W wierszu Fortuna, przypisywa­

nym S. Kleryce, odstępstwo od regularnego sylabizmu wy­

nosi 47 procent ( Z i o me k , 2002, s. 99), jest to wiersz asy- labiczny, zdaniowo-rymowy, kontynuujący typ wiersza z XV wieku. Sylab izm względny występuje w wierszach Biernata z Lublina.

W utworach Klery ki (około 1504-1562) przeważa w pa- negirykach sylabizm, rymy żeńskie stanowią 90 procent.

Już w poezji Mikołaja Reja dominuje sylabiczny wers, rym staje się dokładny, paroksytoniczny (Krótka rozprawa...), w Wizerunku (z 1558 roku) odstępstw od sylabowca nie ma, rymów dokładnych jest 90 procent. Zdaniem J. Z i o m ­ ka (2002, s. 100), „Jak długo rym był niedokładny, tak długo istniała potrzeba utrzymywania zgodności między długością wersu a jednostką syntaktyczną, utrzymywanie zaś tej zgodności powodowało odstępstwa od stałej liczby sylab. Rym dokładny wziął na siebie funkcję sygnalizowa­

nia końca wersu, uwalniając z tego obowiązku jednostkę

syntaktyczną” .

(42)

Zmiana systemu wersyfikacyjnego wiersza polskiego zostaje jednak w pełni osiągnięta w poezji J. Kochanow­

skiego. Poeta ten ustala model sylabizmu ścisłego. Budu­

jąc niemal z matematyczną dokładnością sylabowiec, po­

eta wprowadza równocześnie bogaty repertuar schematów wersyfikacyjnych. Model najczęstszy to trzynastozgłosko- wiec ze średniówką po 7. sylabie. Występuje on w: Z g o ­

dzie, Satyrze, Proporcu, Muzach, Marszałku, Dziewosłębie, Epitalamium, we Fragmentach epicznych, w Brodzie, M o- nomachii... O śm ierci Jana Tarnowskiego i innych utwo­

rach, w tym w większości fraszek i w sporej liczbie pieśni oraz psalmów, przeważa też w trenach. Trzynastozgłosko- wiec występuje najczęściej jako typ wiersza epickiego, za­

pewniając mu odpowiedni „rozmach” i przestrzeń słowną;

Kochanowski stosuje go jednak także w liryce.

Drugie miejsce zajmuje sylabowiec jedenastozgłosko- wy typu 5 + 6, występujący we Fraszkach, w niektórych monologach Odprawy... i w Szachach. Trafia się w Pieśniach i Trenach, a także w Psałterzu...

Na trzeciej pozycji jest ośmiozgłoskowiec: dedykacja Proporca, wiersze liryczne, niektóre fraszki i pieśni. Oprócz tego: parokrotnie użyty został pięciozgłoskowiec i sześcio- zgłoskowiec, a także inne formy: siedmio-, dziewięcio-, dzie- sięcio-, jedenastozgłoskowiec, także dwunasto-, trzynasto- (8 + 5) i czternastozgłoskowiec. Jak pisze W. W e i n t r a u b ,

„W sumie mamy u Kochanowskiego (...) piętnaście rozma­

itych rodzajów wiersza” (1932, s. 112).

Wielką zasługą poezji Kochanowskiego było stworzenie dużego repertuaru w zakresie budowy strof. Kontynuato­

rzy poety tę płaszczyznę wierszy rozwijali, wprowadzając nowe kunsztowne zwrotki. Kochanowski wreszcie ustabi­

lizował repertuar rymów i zasadę regularności średniówek.

Poezja stała się nie tylko sztuką znaczeń, ale formą wypo­

wiedzi prezentującą nadmiar organizacji tekstu na wszyst­

kich jego poziomach. Była to prawdziwa rewolucja, tym

bardziej że szła ona w parze z uniezależnieniem składni od

(43)

struktury wersyfikacyjnej, polegającym na możliwości sto­

sowania przerzutni. Regularność wersyfikacyjna: izosyla- bizm, pełne rymy, średniówki, wprowadzając w zakresie organizacji fonicznej wiersza ład i niewolę, przynosiła jed­

nak i swobodę w płaszczyźnie syntaktycznej (a więc także semantycznej) wypowiedzi poetyckiej. Ale Kochanowski dokonał przełomu w sztuce poetyckiej i pod innym wzglę­

dem: w poemaciku Muzy dał „krańcowy wyraz odejścia od zasady użytkowości, zaczynający się programową dekla­

racją: »Sobie śpiewam a Muzom«” ( S k u b a l a n k a , 1984, s. 55). Równocześnie jednak do tematów typowo dydak­

tycznych, kontynuujących stare tradycje, Kochanowski dorzucił poetyzację polegającą nie tylko na zastosowaniu wyrafinowanej sztuki poetyckiej (w tym wersyfikacyjnej), ale i na osobistym, ekspresywnym przekazywaniu przed­

miotu wiersza. Zobaczymy to na przykładzie Pieśni o spusto­

szeniu Podola. Kochanowski uwolnił poezję polską z pub­

licystycznego czy potocznego wierszowania, tak bliskiego prozie lub gatunkom oratorskim. Pisała T. S k u b a l a n ­ ka, iż „Z dużym przybliżeniem i najogólniej tylko można powiedzieć, że użytkowość dzieła literackiego, rozumiana jako wyrazisty dydaktyzm, blednie, w miarę jak literatura polska zdaje się coraz bardziej przybliżać ku naszym cza­

som” (1984, s. 55). Jest ta tendencja w niemałym stopniu zasługą Kochanowskiego.

Wnioski z tych rozważań są klarowne: polski język lite­

racki ukształtował się w poezji i w prozie w dobie Kocha­

nowskiego - Górnickiego, tj. w drugiej połowie XVI wie­

ku, i proces ten wiązał się głównie z rozwojem literackich wzorców renesansowych. Stworzyły one podstawę rozwo­

ju polszczyzny literackiej w późniejszych wiekach.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In order to obtain a complete picture of the nature of radiative and polaritonic modes in TMDC monolayers, we perform a parametric study of the modal dispersion by taking

Sprowadzając dalsze rozwinięcie tego tematu na drogę praktycznych wskazówek do zasad projektowania mieszkań w ramach społecznego budownictwa czynszowego, autor uważa,

Małgorzata Tereszczyk-Kaczmarek, Monika Pettersen Zaufanie do instytucji bankowo-finansowych w kontekście wyzwań współczesnego społeczeństwa informacyjnego: spojrzenie z

The agreement between the World Bank (WB) and Ethiopia’s new government aimed at improving health and environmental conditions, developing urban infrastructure and housing,

The dynamics of the hydrofoil craft supported by surface piercing fore foil and fully sub- merged aft foil in longitudinal waves have been clarified and the control of the craft

Oto: obejmuje długi okres czasu i rozległe terytorium, uwzględnia bowiem także zarys historii psychologii indyjskiej, egipskiej i perskiej, jak również psychologię

[r]

Już pierwszego dnia w ojny praw ie cała Polska znalazła się w zasięgu nieprzyjacielskiego lotnictw a.. Tysiące iton bomb spadły na nasze m iasta i