• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Rybnicka, 1995, nr 26 (233)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Rybnicka, 1995, nr 26 (233)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

C Z Y T E L N I A W n u m erze: D o tk n ęła m tej ziemi... * Za mundurem panny

sznurem * Jeste m uparta* W ABC - Trzy razy nie w Rybniku

GAZETA RYBNICKA

T Y G O D N IK S A M O R Z Ą D O W Y

ISSN 1232-437X

Nr 26/232 PIĄTEK 30 CZERWCA 1995 CENA: 40 gr (4000,- zł) Sesja Rady Miasta

"Czy miasto stać

na utrzymanie symbolu?"

Tak w największym skrócie można podsumować dyskusję, która dotyczyła zmian w statucie Rybnickiego Ośrodka Kultu ry. Zmian powodujących koniec finansowania Filharmonii ROW z budżetu miasta. Był to zarazem jedyny punkt przedwakacyjnej sesji, który wywołał żywą wymianę zdań pomiędzy radnymi. Pytanie zawarte w tytule a postawione przez B. Piechę stanowiło kwintesencję dyskusji.

Na wstępie sesji zwyczajow o głos zabrał prezydent J. Makosz, który zapo znał zebranych ze spraw am i m iasta i pracami Zarządu. W skrócie opisał on wizytę ambasadora w Rybniku, spotka nia z merami i burmistrzami zaprzyja źnionych miast, uczestnictwo naszego miasta w międzynarodowej wystawie w Soest.

Prezydent sch arak tery zo w ał także główne roboty, które trw ają w mieście.

Prace w SP nr 13 w C h w ało w icach , gdzie we wrześniu planuje się zorgani zować centralną rybnicką inaugurację roku szkolnego, prace w SP na P ia skach i w Boguszowicach, m oderniza cję stadionu, roboty na k ąp ielisk u

“Ruda”, w ośrodku “ B u shido” i przy szpitalu w O rzepow icach. Prezydent zapoznał także radnych z harm onogra mem prac przy budow ie pasaży /K o ścielna 7 i Sobieskiego 15/. Żeby nie być posądzonym o to, iż prace “ idą”

tylko w centrum, J.M akosz wyliczył ro boty, które aktualnie m ają m iejsce w dzielnicach - je s t ich całe m nóstw o i praktycznie m ożna stw ierd zić , że w każdej dzielnicy “coś się dzieje”, a wie le z robót przebiega przy osobistym za angażowaniu mieszkańców.

Po wysłuchaniu informacji prezyden­

ta, radni upoważnili Zarząd M iasta do zaciągnięcia kredytu w w ysokości

500.000 zł na kontynuację m oderniaz cji ośw ietlenia ulicznego oraz zacią gnięcia 400.000 zł pożyczki z W oje w ódzkiego Funduszu O chrony Środo wiska i Gospodarki Wodnej. Pieniądze te przeznaczone zostaną na dofinanso w anie budowy kolektora sanitarnego, który odprowadzać będzie ścieki z po łudniowej części śródm ieścia /policja, urząd skarbowy, sąd, targowisko, dziel nica Meksyk/. W obydwu przypadkach bodźcem do zaciągnięcia kredytu i po życzki były k o rzy stn e w arunki ich udzielenia. Nic więc dziw nego, że ra dni jednogłośnie w yrazili zgodę na te działania.

Radni dokonali także zmian w budżecie b u d

żecie miasta Rybnika. W ystąpienie m ia sta z pilotażu, z dniem 1 kw ietnia br., pociągnęło za sobą zm niejszenie bu dżetu potrzebnego na realizację zadań z nim zw iązanych. D ochody m iasta wzrosły o 663.784 zł, które w wyniku postępow ania sądow ego uzyskano od PKO BP z tytułu zaległego czynszu i odsetek oraz o dotację celow ą z budże tu państwa w wysokości 286.602 zł na dofinansow anie wypłaconych w okre sie od stycznia do czerw ca br. dodat ków m ieszkaniow ych. Wyżej w ym ie nione wpływy radni postanowili prze znaczyć na: dotację dla Zakładu G o spodarki M ieszkaniow ej i p okrycie

c.d. na stronie 2

Kompleksowa pracownia RTG

Skuteczność leczenia zależy w ogromnym stopniu od szybkości i precyzji diagnozy. Ta z kolei wymaga nie tylko lekarza o wyso­

kich kwalifikacjach ale i odpowiedniej nowoczesnej aparatury.

Rybnicka służba zdrowia, a konkret­

nie Przychodnia Specjalistyczna przy ul.

Byłych Więźniów Politycznych dyspo­

nuje od kwietnia br. now oczesną pra­

cow nią rentgenologiczną, w yposażoną w urządzenia zakupione ze środków in­

in

westycyjnych Wydziału Zdrowia Urzę du Wojewódzkiego w Katowicach. Stąd obecność na jej oficjalnym otwarciu w ubiegłą środę - Lekarza Wojewódzkiego Andrzeja Sośnierza, a także prezydenta Józefa Makosza, dyrektora ZOZ-u Ryszarda

R y

szarda Kufla, członka Rady Nadzorczej ZOZ-u Krystyny Stokłosy, przewodni czącego Komisji Zdrowia RM Bolesła wa Piechy, Józefa Meisla i innych.

Koszt pracowni, na którą składają się dwa aparaty rentgenowskie nowej gene racji o wysokiej częstotliwości, sterow nia oraz automatyczna ciemnia, wyniósł około 4 mld st.złotych, w tym koszt ad aptacji pomieszczeń, którą wykonała fir ma “Medrem” . Przed zainstalowaniem jednego z aparatów trzeba było wzmoc

nić strop, gdyż nacisk aparatu wynosi ok. 1 tony na m kw. W pomieszczeniu nie widać żadnych kabli, gdyż wszystkie zostały schowane pod podłogą. Instala cji urządzeń dokonał Zakład Techniki Medycznej “Mediplan” w Katowicach, a jego dyrektor Erwin Byrski przybliżył zebranym m ożliw ości zam ontow anej aparatury. Spełnia ona wszystkie wyma gania jakie stawiane są współczesnej ra diologii. Jest sam odzielną jednostką, dzięki której można wykonywać wszyst kie badania radiologiczne, umożliwia też rozwój - np. w postaci wykonywania w przyszłości badań naczyniowych. Urzą dzenie jest bardzo trwałe, a koszty eks ploatacji niskie.

Pełniący funkcję kierownika pracowni Jacek Zajda uważa, że aparat jest oczy­

wiście bezpieczny dla chorych, ale i dla personelu, co łatwo będzie sprawdzić, dzięki dozymetrowi noszonemu na kie­

szonce lekarskiego fartucha. W ysoko ocenił też parametry urządzenia.

W imieniu rybniczan, ale i mieszkań ców okolicznych gmin, prezydent M a kosz podziękow ał L ekarzow i W oje wódzkiemu za dostrzeżenie potrzeb na szego regionu, wyrażając nadzieję, że na pomoc będzie m ożna liczyć i w przy szłości, choćby w kontekście budowy szpitala w Orzepowicach.

W.R.

Ten nowoczesny aparat rentgenowski je st jednym z urządzeń, w jakie wyposażono nową pracownię RTG w Przychodni Specjalistycznej. Zdj.: sol

Koncert niedzielny “Pod Wierzbą”

W niedzielę 2 lipca w godz. 16.00 - 18.00

zagra Miejska Orkiestra Dęta “Rybnik”

oraz prywatny Zespół Taneczny “AVANTI”

250-tonowa ciężarówka "Faun" na trasie przejazdu

Niecodzienny ładunek przejechał przez Rybnik w ostatnie wtorkowe popołu dnie. Ulicami Energetyków, Budowla nych, Kotucza, Wyzwolenia w kierunku Żorskiej sunął powoli ogromny ciągnik z równie ogromnym ładunkiem porówny walnym gabarytowo z dwupiętrową kamie nicą. Ładunek - chłodnia do skraplania tle nu dla zakładów chemicznych w Oświęci miu wyprodukowana została w Anglii i naj pierw statkiem, później barką przypłynęła do Opola. Stąd podróżuje już lądem. Ładu nek i ciągnik ważą 250 ton, mają długość 66 metrów i wysokość prawie 7 metrów.

Przygotowania do przewozu chłodni przez Rybnik trwały w naszym mieście już od marca. Uzgadniano trasę przejazdu, tak aby wcześniej można było wyznaczyć pa rametry łuków, przeprowadzić ekspertyzę mostów, wiaduktów. W przygotowaniach brało udział wiele służb miejskich. Usunię to znaki drogowe, poszerzono ulicę Bu dowlanych, zdemontowano krawężniki, słupy z linią energetyczną. Obcięto również gałęzie z pobliskich drzew, zniwelowano wysepki na drogach. Wszystkie miasta, które ucierpiały na skutek przewozu chło dni otrzymają odszkodowanie. /a/

Egzaminy do szkól średnich

Polski łatwy, matematyka trudniejsza

W ostatni poniedziałek rozpoczęty się egzaminy do szkół średnich. Na te renie podległym D elegaturze K urato rium Oświaty w Rybniku, tj. w Rybniku,

Drugi dzień egzaminów był trudniej­

szy. Zadania z matematyki przysporzyły sporo trudności. Oprócz czterech zadań do wyboru o średnim stopniu trudności,

Przyszli uczniowie Zespołu Szkół Technicznych. Zdj.: sol Wodzisławiu, Jastrzębiu, Leszczynach,

Żorach, Pszowie i Rydułtowach dla ab­

solwentów szkół podstawowych przygoto­

wano 8954 miejsca - najwięcej w zasadni­

czych szkołach zawodowych. Pomimo ogłaszanego wyżu demograficznego rocz­

nika, pozostanie kilkaset miejsc wolnych, gdyż liczba tegorocznych absolwentów szkół podstawowych wynosi 8745.

Pierw szego dnia kandydaci m usieli zmierzyć się z językiem polskim. Egza­

min obejmował część gramatyczną, wy­

pracowanie na temat ulubionej książki i dyktando historyczne.

- Polski był łatwy, ale takie dyktando pi sałem pierwszy raz - powiedział Leszek B ednarz zdający do Z espołu Szkół Technicznych. - Trzeba było dodatkowo odpowiedzieć na pytanie dotyczące te kstu - o kogo chodzi i jakie wydarzenia opisuje, kiedy miały miejsce wymienione bitwy.

dodatkowo zaproponowano piąte ozna czone gwiazdką. - Jeżeli ktoś rozwiązał zadanie z gwiazdką, mógł podwyższyć sobie ocenę o jeden stopień - powiedział Grzegorz Musiolik zdający do Zespołu Szkół Technicznych.

Pomimo zapewnienia wystarczającej liczby miejsc w szkołach, rozłożone one zostały na wszystkie kierunki, tak, że w niektórych klasach kandydaci zmuszeni byli konkurować ze sobą. Mówili nam, że je s t trzech kandydatów na jedno miejsce - pow iedział Leszek Bednarz zdający do klasy o specjalizacji automa tyka przemysłowa. Większe szanse miał Grzegorz Musiolik, który zdawał do kla sy o profilu mechanika pojazdów samo chodowych, gdzie było 72 chętnych do 33-osobowej klasy. W dniach następ nych uczniowie, którym nie pow iodło się na egzam inie m ogli próbow ać j e szcze raz, zdając poprawkę. /a/

1

Zdj.: Zb. Solarski

Kamienica na... kółkach

(2)

“Czy miasto stać

na utrzymanie symbolu?”

c.d. ze strony 1

części zobowiązań pilotażowych Zespo łu Ognisk W ychowawczych, M łodzie żowego Domu K ultury, O gnisk Pracy Pozaszkolnej i wynajęcie od RSM loka lu użytkowego przy ul.Broniewskiego 23 dla M DK i zwiększenie dotacji dla Rybnickiego Inkubatora Przedsiębior czości i odtworzenie rezerwy budżeto wej. Kuratorium Oświaty w Katowicach przyznało 550 tys.zł dotacji na realizację inw estycji ośw iatow ych. Pieniądze te zostały przeznaczone na współfinanso wanie prac w SP na Piaskach, w Chwa łowicach, Golejowie, Niedobczycach i Boguszowicach. Kolejne gminy odpo wiedziały na apel prezydenta miasta w sprawie współfinansowania długów po pilotażowych w oświacie /1598 zł jedno razow ej w płaty gm iny M szana/ oraz wspomożenia budowy szpitala w Orze powicach /25 tys.zł od gminy Czerwion ka - Leszczyny/. Przy okazji nowelizacji budżetu w ątpliw ości radnego T .Pruszkow skiego w zbudziły koszty funkcjonowania i przyszłość O środka L eczniczo-R ehabilitacyjnego. Radny podkreślił, że zarówno pod w zględem inw estycyjnym ja k i zao p atrzen ia w sprzęt, w ośrodku jest jeszcze wiele do zrobienia. O dpow iedzi w tej spraw ie udzieliła M. Kufa-Skorupa. Stwierdziła ona, że jak na podobnego typu ośrodki, rybnicka placówka funkcjonuje na nie złym poziomie, potw ierdziła iż Zarząd Miasta wespół z OL-R czynią starania o pozyskanie dla ośrodka fundacji, która dodatkowo wsparłaby go finansowo. Z kolei J. Cyran zapew nił, że niezbędne prace związane z naprawą dachu zostaną w tym roku wykonane. Ostatecznie przy jednym głosie wstrzymującym się i 37 za

radni dokonali zmian w budżecie.

N a w niosek K om isji K om unikacji i Zarządu M iasta radni stosunkiem gło sów 35 za, 2 wstrzymujące się i 1 prze ciw, wyrazili zgodę na wystąpienie Ryb nika z M iędzygm innego Zw iązku K o munikacyjnego za sześciomiesięcznym wypowiedzeniem, którego bieg kończy się z dniem 31 grudnia br. O sprawie tej pisaliśm y w poprzednich num erach

“GR” - je st to dalszy krok w kierunku całkowitego usam odzielnienia się ryb nickich “czerwonych autobusów”.

Żywą reakcję radnych wywołał projekt zmian w statucie rybnickiego Ośrodka Kultury, polegający generalnie na wy kreśleniu z jego struktury Filharm onii ROW. K onsekw encją tej decyzji je st zdjęcie z “garnuszka miasta” finansowa nia Filharmonii. Wiceprezydent J. Kogut zapoznał zebranych z historią filharmo nii, a także przedstawił motywy, którymi kierowały się w tej kwestii Zarząd Mia sta i Kom isja Kultury podejmując sto sowne wnioski. W uzasadnieniu można było przeczytać, że Filharmonia

“RO W ” powstała w 1960 roku i działa ła jako Stowarzyszenie Muzyczne, opie rając swoje materialne podstawy na do tacjach z przemysłu górniczego w okre sie jego największego rozkwitu. Kiedy przemysł węglowy przestał łożyć na je j utrzymanie rozpoczął się okres nieustan nych zabiegów o zdobycie funduszy. Już na początku poprzedniej kadencji, Rada Miasta podjęła uchwałę o wystąpieniu do Urzędu Wojewódzkiego o uznanie fil harmonii za orkiestrę państwową /tj. o nadanie dotychczasowemu stowarzysze niu statusu instytucji artystycznej mają cej zagwarantowane finansowanie z bu dżetu państwa/. Do decyzji takiej nie do szło wobec negatywnej opinii Minister stwa Kultury. Również Urząd Woje wódzki nie wywiązał się z deklarowanej pomocy finansowej na utrzymanie pla cówki - z braku środków budżetowych.

Sugerowano utworzenie instytucji mię dzygminnej, finansowanej przez gminy ROW-u, jednakże zamiar ten okazał się nieskuteczny. Z roku na rok sąsiednie gminy w coraz mniejszym stopniu korzy stały z koncertów filharmonii na swoim terenie, co było wynikiem urynkowienia mechanizmów działania kultury. Aby zapobiec

za

pobiec upadkowi filharmonii, wobec za istniałych trudności finansowych, a je d nocześnie chcąc wymusić niezbędną re organizację, miasto zaproponowało ze społowi funkcjonowanie w ramach Ryb nickiego Ośrodka Kultury co nastąpiło od dnia 1 marca 1991 roku. Muzyków zatrudniono na umowach zlecenia /za trudnienie w filharmonii zawsze było dla nich zatrudnieniem dodatkowym/, rozpi sano konkurs na dyrektora i dyrygenta

Skarbnik Miasta Bogusław Paszenda szczegółowo zapoznał radnych ze zmianami

w budżecie

w jednej osobie, został nim Sławomir Chrzanowski.

Muzycy w liczbie obecnie 38 zatru dniani byli na sezon koncertowy tj. na okres 10 miesięcy /o d września do czerwca/. Zespół regularnie dawał 10 koncertów w Rybniku, a koszty jego funkcjonowania wynosiły /wysokość do

tacji miasta/:

- 1991 - 340 mln zł, 1992 - 400 mln zł, 1993 - 630 mln zł, 1994 - 750 mln zł, zaś na rok 1995 w budżecie ROK na funk cjonowanie filharmonii przeznaczono 900 mln st.złotych.

Obserwacja działalności filharmonii w ciągu ostatnich 4 lat prowadzi do na­

stępujących wniosków:

- odnotowano zwiększenie dyscypliny, zwyżkę poziom u artystycznego oraz urozmaicenie repertuaru i uczestnictwo w koncertach wybitnych solistów, co jest niewątpliwą zasługą dyrektora S. Chrzanowskiego i faktu łączenia przez niego kierownictwa dwóch instytucji ar tystycznych,

- zainteresowanie publiczności koncer tami je st zmienne - uzależnione od re pertuaru i solistów. Obok koncertów odbywających się przy wypełnionych sa lach są koncerty, które wzbudzają zain teresowanie od 100 do 250 melomanów, - nastąpiło zdominowanie zespołu przez muzyków zatrudnionych w Filharmonii Zabrzańskiej.

Zważywszy na roczne koszty utrzymania filharmonii i ilość koncertów dawanych w Rybniku, koszt jednego koncertu w roku bieżącym wynosi średnio 90 mln st.złotych. Tymczasem Filharmonia Za brzańska koncertuje w innych miastach za cenę mieszczącą się w granicach od 40 do 60 mln zł. Za ten sam rząd ko sztów sprowadzać można różne renomo wane zespoły z innych miast. Utrzymy wanie własnego zespołu skazuje miasto siłą rzeczy na “monopol” wykonawczy.

Wnioski te prowadzą do konkluzji, że utrzymywanie filharm onii w obecnym kształcie organizacyjnym nie ma przy szłości. W związku z tym rozważano pierwotnie wersję połączenia Filharmo nii Zabrzańskiej /zawodowej/ z rybnic ką, co zyskało wstępną aprobatę Zarzą du Miasta Zabrza. Rozwiązanie takie de facto równałoby się wchłonięciu Rybnic

kiej Filharmonii przez Zabrzańską. Ponadto P o

nadto za cenę zachowania nazwy /np.

jako Filharmonia Zabrzańsko-Rybnic ka/ trzeba by zapłacić przekazaniem po kaźnego zbioru nutowego oraz instru mentów stacjonarnych /harfa, fortepian, kontrabasy/. Takie rozwiązanie ponadto również skazywałoby nas na monopol jednego zespołu.

Wychodząc z założenia, że celem jest zapewnienie mieszkańcom miasta i re gionu dobrej muzyki, zaś formy organi zacyjne jako wtórne powinny być pod porządkowane temu celowi - w dzisiej szych warunkach można je osiągnąć ku pując koncerty orkiestr symfonicznych z Katowic, Zabrza, Krakowa czy innych miast. Również rybnickie środo wisko muzyczne skupione wokół Szkoły Muzycznej deklaruje go towość zaprezentowania 3 kon certów rocznie. Rozwiązanie po legające na wycofaniu się z utrzymania stałego zespołu na rzecz możliwości występów róż nych zespołów wydaje się być w dzisiejszych warunkach rozwią zaniem optymalnym i ponadto o około 1/3 tańszym.

Przewiduje się organizowanie przez ROK od 5 do 10 koncertów rocznie finansowanych ze środ ków jakie od miasta ROK otrzy muje na swą działalność. Mają tek filharmonii /nuty i instrumen ty/ pozostaną na stanie Rybnic kiego Ośrodka Kultury.

Przebieg dyskusji na ten temat miał dosyć burzliwy charakter.

M. Szydło podkreślił, że filhar m onia stanowi jeden z symboli miasta. Rybnik wycofując się z jej finansowania podcina swoje artystyczne korzenie. Zapropo nował aby zaczekać z podjęciem decyzji i zwrócić projekt uchwa ły do ponow nego rozpatrzenia przez specjalnie utworzoną do tego celu komisję. Z kolei J.Frelich zauważył, że wydatki na filharm onię stanow ią zale dwie 1/800 budżetu miasta. Zarzucił iż decyzja ta przekreśli absolwentom szko ły muzycznej możliwości samorealizacji się, a m łodzieży szkolnej zaprzepaści szansę uczestniczenia w audycjach umu zykalniających. W odpowiedzi J.Kogut zauważył, że zaledwie siedmiu muzy ków filharmonii to osoby mieszkające w Rybniku. Za chybio

ne uznał zarzuty po staw ione przez J.Frelicha. Uczniowie szkoły m uzycznej otrzym ają szansę za prezentowania trzech pełnowartościowych koncertów w gmachu ROK-u, z kolei audy cje umuzykalniające odbywały się w opar ciu o muzyków spoza filharmonii i w przy szłym roku szkolnym będą m iały m iejsce na tych samych zasa dach co dotychczas.

J.K ogut stw ierdził także iż najw iększe w ydarzenia muzycz ne, które miały miej sce w roku ubiegłym np. koncert z udzia łem W .O chm ana były imprezami “ku pionymi”. Wyraził on także zdziw ienie, że

akurat J.Frelich staw ia takie zarzuty, gdyż to właśnie on na zebraniach w swo jej dzielnicy oskarża Zarząd Miasta, że

kosztem Chwałowic dopłaca się do mu zeum, basenów, teatru. Z kolei na sesji, już jako radny, jawi się obrońcą tych in

stytucji i chce zm usić m iasto do ich utrzym yw ania. J.K ogut zauw ażył, że tego typu postaw a je s t w ew nętrznie sprzeczna i nieszczera. Z. Czerepkowski stwierdził, że Rybnik jest centrum dla sąsiednich gmin, które korzystają z jego zasobów kultury. Brak dotacji dla filhar monii będzie więc wielką stratą nie tylko dla naszego miasta, ale i dla naszych są siadów. J. Ibrom zauważył ze smutkiem, że źle się stało, iż akurat z wnioskiem takim

takim występuje Komisja Kultury. W od powiedzi przewodniczący tej komisji J.

Widera podał szereg argumentów, które przem awiały za takim rozw iązaniem : mała liczba widzów na koncertach, za pewnienie ze strony dyrekcji szkoły mu zycznej o zaprezentowaniu koncertów przez jej wychowanków. Z kolei J. M a kosz prosił radę o nieprzekładanie pod jęcia decyzji w tej sprawie. Zauważył, że

problem ten ciągnie się już od pięciu lat i wokół niego narosło sporo niepotrzeb nego zakłamania. Poddał w wątpliwość czy m iasto w ielkości Rybnika stać na utrzymywanie filharmonii - potrzeba na to i ogromnych pieniędzy, ale także zain teresow ania ze strony potencjalnych odbiorców, a zarówno pierwszego jak i drugiego praktycznie nie ma. Zapewnił jednak iż brak filharmonii nie oznacza, że dla melom anów zabraknie atrakcji.

Szykują się dla nich prawdziwe uczty w postaci zaproszenia do Rybnika na przy najmniej trzy koncerty wysokiej klasy orkiestr. Doliczając do tego koncerty z udziałem szkoły muzycznej da to liczbę nie mniejszą niż dotychczas. B. Piecha stwierdził, że Rada M iasta stoi przed podjęciem decyzji czy m iasto stać na utrzymanie symbolu, który ma koszto wać 900 mln st.zł. Dzisiaj z filharmonii pozostał już tylko symbol, bo jak wynika z przedstawionych argumentów, “Ryb nika” w niej jest bardzo mało. J. Gorczy ca podziękow ał Zarządow i w im ieniu Koła UPR za zdrowy rozsądek i racjo nalne myślenie w tej kwestii. Liczy on, że za tym pójdą podobne decyzje w in nych sprawach. Jego zdaniem w łaśnie powyższy przykład pokazuje jak trudne jest “wychodzenie” z socjalizmu. Radny stwierdził, że poprzez wieloletnie finan sowanie filharmonii z kieszeni podatni ków /w tym także jeg o / starano się na siłę ich uszczęśliw iać. W yraził także zdziw ienie, że tak ogromne pieniądze szły na zaspokojenie potrzeb dla raptem 100 melomanów. W głosowaniu 22 gło sami za, przy 7 przeciw i 6 wstrzymują cych się dokonano stosownych zmian w statucie, w wyniku których Filharmonia ROW przestała być dotowana z budżetu miasta.

Następne punkty sesji nie wywołały ju ż takich emocji. Radni bez dyskusji uchwalili regulamin konkursów na sta nowiska dyrektorów placówek oświato w ych pro w adzonych przez miasto /pełny tekst na str.5/, po w ołali ko m isje ko n kursowe do w y ło n ie n ia k a n d y d a ta na dyrektora SP nr 17 w Boguszowi cach i dy r e k t o r a M łodzieżo wego Domu K u l t u r y , ustalili naj niższe w y nagrodzenia i w artości punktu dla kategorii za szeregowań w miejskich jednostkach g o sp o d ark i kom unalnej. Radni jednogłośnie upo ważnili Zarząd Miasta do wystąpienia z wnioskiem do wojewody katowickiego o kom unalizację nieruchom ości PKP.

Budynki na ulicy Żużlowej, które m ają zostać objęte komunalizacją, jak wynika z dotychczasowych ustaleń stały się dla W dyskusji o przyszłości rybnickiej

filharomonii jako pierwszy głos zabrał Marian Szydło

PKP zbędne, z kolei dla miasta po odpo wiedniej adaptacji idealnie m ogą speł niać warunki 300 mieszkań socjalnych, przeznaczonych m.in. dla osób z wyro kami eksmisyjnymi. Bez głosów prze ciwnych radni wyrazili zgodę na naby cie, zbycie i oddanie w wieczyste użyt kowanie wybranych gruntów i nierucho mości, zmienili uchwałę w sprawie usta lenia zakresu pomocy sąsiedzkiej oraz zasad odpłatności za te usługi /pełny tek st w raz z uzasadnieniem na str.5/, upoważnili Dyrektora OPS-u w Rybniku lub osobę kierującą ośrodkiem pod jego nieobecność do wydawania decyzji ad ministracyjnych w sprawie przyznania i odmowy przyznania zasiłków rodzin nych i pielęgnacyjnych oraz dokonali zmian w Regulaminie Organizacyjnym UM tworząc w ten sposób stanowisko Miejskiego Konserwatora Zabytków.

W wolnych głosach i wnioskach m.in.:

T.Pruszkowski zadał pytanie kto odpo wiada za pozostawione wraki samocho dów. Stanowią one niebezpieczne miej sce do zabawy dla dzieci, często są przez nich podpalane. J.M akosz zauważył, że w przypadkach takich, na właścicieli po sesji, w granicach której znajduje się wrak, spoczywa obowiązek poinformo wania o tym Straży Miejskiej. J.Frelich miał żal do RM, że na ostatniej sesji po zytywnie zaopiniowała wniosek woje wody o odwołanie go ze stanowiska kie rownika Urzędu Rejonowego, nie stwa rzając mu m ożliwości wypowiedzenia się w tej sprawie, gdyż z powodu zwol nienia lekarskiego był nieobecny na po przedniej sesji. Z kolei M.Adamczyk po informował, że w każdy poniedziałek między 8.00 a 10.00 naczelnicy wydzia łów UM i dyrektorzy jednostek pomoc niczych w swoich miejscach pracy będą udzielać wyjaśnień radnym, przewodni czącym RD a także innym lokalnym działaczom . L .B ednorz zaapelow ał o podjęcie bardziej zdecydowanych kro ków w celu zapobiegania spożyw aniu alkoholu w m iejscach publicznych.

M.Szydło poinformował o niebezpieczeń stwach czyhających na kierowców na nie których parkingach czy miejscach postojo wych - grupy dzieci składają “propozycje nie do odrzucenia: umycie samochodu lub jego odrapanie”, prosił także o wzmocnie

nie patroli w okolicach dyskotek gdyż czę sto po ich zakończeniu dochodzi tam do burd.

Po trzech godzinach obrad przewodni cząca RM U.Szynol zamknęła sesję, a J.Makosz zaprosił wszystkich radnych do Kamienia na ognisko, które w zamierzeniu miało być podsumowaniem rocznej wspól nej pracy w rybnickim samorządzie.

J. R.

SPROSTOWANIE

W tek ście "M atu ra na 6!" zam ie szczonym w p o p rzed n im num erze

"GR" błędnie podano numer szkoły, do której uczęszczają wyróżnieni Sabrina Szulik, M arta Paszko i Maciej Soja.

Są oni uczniami SP 5.

Ważne dla miłośników zwierząt

Urząd M iasta Rybnika informuje, że na terenie miasta działa

od dnia 3.10.1994 roku

Terenowy Punkt Zatrzymań dla bezdomnych zwierząt.

Istnieje możliwość przekazania zatrzymanych psów bezpańskich

lub poszkodowanych w wypadkach ulicznych.

Kontakt telefoniczny w godz. 16.00 - 20.00, tel. 55-33-28

Psy tylko na smyczy!

W związku z coraz w iększą liczbą bezpańskich psów stw arzających zagrożenie dla otoczenia i występowaniem przypadków pogryzienia,

przypomina się właścicielom psów o przestrzeganiu obowiązku wyprowadzania ich na smyczy i w kagańcu.

W szystkie wolno biegające psy będą wychwytywane i oddawane do schroniska a kosztem całego postępowania obciążony będzie w łaściciel psa.

2

(3)

m oże, zabijano w ięźniów strzałem w tył głowy... Przygląda się ścianom, na których jeszcze do 1991 roku dostrzec m ożna było ślady krw i, k o n fro n tu je m iejsca z udokumentowanym i faktami lub tylko z zasłyszanym i przekazam i, idzie po schodkach do drzwi w ycho

dzących na podwórze, którymi praw dopodobnie w ynoszono ciała i łado wano na ciężarówki. M a przed oczy ma znalezioną w archiw ach listę 143 nagrodzonych osób, które za 800 ru bli lub za m iesięczne uposażenie za bijały b ezbronnych w ięźniów . D o brze “zapracow ali” na te pieniądze.

N orm a przew idyw ała likwidację 300 osób dziennie, co nie było łatw e do wykonania. Pistolety typu “TT” zaci nały się, zam ieniono je więc na nie mieckie “W altery” . To m.in. stało się później argum entem w

sporze, kto był spraw cą zbrodni.

I ostatnia, licząca oko ło 40 km , droga do la sów koło M ied n o je.

Tam w zbiorowych gro bach, a w łaściw ie “ ro w ach śm ierci” pochow a no ponad 6 tys. pom oro dow anych, głów nie p o li cjantów, sędziów, proku ratorów, żołnierzy... Dziś, po ponad półw ieczu, ro dzin y m ogły zap alić tu znicz, położyć kw iaty. Z u d z ia łe m n ajw y ższy ch w ład z p o lity c z n y c h III R zeczypospolitej w pod niosłej atm osferze odbyły się uroczystości w m uro w an ia k am ien ia w ę g ie l nego pod budow ę cm en tarza w ojskow ego, a tak że apel poległych poprze dzony ekum enicznym na bożeństw em . W ten spo sób... Polska składa na leżny hołd swoim wspaniałym

w sp a

niałym synom, naszym braciom, którzy poddani zorganizow anej przem ocy niewinnie polegli w wyniku zbrodni czego rozkazu..., ja k głosi wpis w ak cie w m urow ania kam ienia węgielnego.

Jeszcze tylko trzeb a zabrać trochę przesiąkniętej krw ią ojców i braci zie m i, by rozsypać j ą w P olsce na gro bach tych, którzy nie doczekali praw dy. Ziem ia z M iednoje znalazła się też na grobach Em ilii Swobody i jej syna Pawła. Jadw iga w róciła szczęśliwa, że mogła wypłakać się za matkę i za bra ta, że głośno m oże mówić o czymś, o czym p rz e z tyle lat m ilc z e li w ielcy tego świata...

Wiesława Różańska

Zdjęcia z prywatnegoarchiwum JADWIGI MANDERY

W piwnicach tego budynku w Twerze (dawniej Kalinin) zostało zamordowanych

ponad 6 tyś. Polaków Dotknęłam tej ziemi

nieludzkiej łamiącej nadzieje Synów

Biało-Czerwonej zmieszanej krwią

łzami czaszkami piszczelami

orłami Białymi wiernymi I bólem złamana

na kolanach ziemię tę słałam

różami ciepłem i światłem świec bólem życia Matek naszych

Sióstr i Braci miłością serc i pytaniami

Boże, dlaczego?

Dlaczego?

Miednoje, 11.06.95

Jadwiga Mandera zapala znicz na domniemanym grobie swojego ojca w Miednoje

Ten wiersz powstał z bólu. Bo jakże inaczej nazwać można uczucie jakiego doznaje się na w idok k rajo b razó w i miejsc, wyznaczających ostatnią drogę b lisk iej, choć n ie z n a n e j, Ci osoby?

Jego autorka, rybnicka poetka i m alarka R o

dz in K atyńskich” mogła podążyć śla dem ojca, którego nie zdążyła poznać.

Pierw szym etapem m ęczeńskiej drogi ojca był obóz jeniecki w O staszkowie, usytuow any w zabudow aniach w spa niałego niegdyś m onastyru na wyspie

Polski policjant Teodor Swoboda, więzień Ostaszkowa, zamordowany

w Twerze

rep re sjo n o w a n y c h ro d z in a T eo d o ra o trz y m a ła w 1993 roku z o śro d k a

“K arta”. Nie doczekała tego żona Em i lia, która słała ju ż od powrotu na Śląsk w 1940 roku listy do w szystkich m oż liwych instytucji zajm ujących się po sz u k iw an iam i osó b zag in io n y ch . W szystkie pozostały bez odpow iedzi.

Skąd m ogła w iedzieć, że w kw ietniu tegoż roku w ięźniów przewożono par tiam i do oddalonego o około 200 km T w eru, by tam , w siedzibie N K W D , bestialsko ich zam ordow ać. K lasycy styczny budynek, w którym dziś m ie ści się A k ad em ia M edyczna, budzi najgorsze skojarzenia. Jadw iga wraz z innym i ogląda pom ieszczenia w piw n icac h , które były m iejscem kaźni, schodzi schodam i, nazw anym i im ie niem Lenina, przechodzi pod łukiem , gdzie trzeba się pochylić i gdzie, być

Dotknęłam tej ziemi...

m

alarka Jadw iga M andera m iała niecałe 2 lata, kiedy na przełom ie 1939 i 1940 roku je j ojca, fu n k c jo n a riu sz a P a ń stw ow ej Policji P olskiej w R adlinie T eodora Sw obodę w ładze sow ieckie internow ały w K ow lu, gdzie znalazł się z rodziną.

M atka Jadw igi E m ilia postanow iła w raz z dw ójką dzieci czekać. Odradził jej to lekarz Rosjanin. - Ty nie czekaj na muża, ty uchodi... Dzięki usłucha niu tej rady uniknęła praw dopodobnie w y w ie z ie n ia do K a z ach stan u , skąd w ró ciło n iew ielu . Z obozu w O sta szkowie, gdzie dostał się Teodor Swo boda, nie wrócił nikt...

Po 55 latach, kiedy zbrodni katyń skiej nie okrywa ju ż zmowa milczenia, Jadw iga dzięki stow arzyszeniu “ R odzin

Stołbnyj n a jeziorze Seliger. O ficjalną wiadomość potw ierdzającą, że nazw i sko Sw oboda znajduje się w rejestrze

Będzie się gdzie kąpać Za m u n d u r e m panny s z n u r e m

Już teraz drżą z pewnością absolwenci szkół zawodo wych i średnich, którzy nie zamierzają kształcić się da lej. To samo przeżywają świeżo upieczeni magistrowie.

Za kilkanaście dni dołączą do nich chłopcy, którzy nie dostali się na studia. Powód? Wojsko.

Choć pogoda nie sprzyja jeszcze plażo waniu, formalnie sezon kąpielowy został otwarty. 19 czerwca miał miejsce komisyj ny odbiór odkrytych basenów i następnego dnia można już było z nich korzystać. Pra ce przygotowawcze w ośrodkach na “Ru dzie” i w Kamieniu trwały wiele miesięcy.

Do pierwszego z nich pociągnięto nitkę wodną ze studni głębinowej na terenie Szpitala dla Ner wowo i Psychicznie Chorych. Od lat bowiem na kąpielisku “Ruda” ist niały trudności z wymia ną wody. Normy świato we wymagają aby woda w odpowiednich ilo ściach była wymieniana w zależności od ilości kąpiących się. W ośrod ku wybudowana została przed laty stacja uzdat

niania wody, ale baseny zasilane były wodą z pobliskich stawów. Z roku na rok poziom wody obniżał się, a baseny wypełniane były wodą pitną z hydrantów. Tegoroczny sezon przyniósł rozwiązanie problemu.

Podłączenie do studni głębinowej dało też dodatkową możliwość: zainstalowano au tomatyczne zraszacze trawników. Pojawiła się też dodatkowa atrakcja dla najmłod szych. Wybudowano “indiański” plac za baw - drewniane huśtawki, karuzele, po mosty. Już w pierwszych dniach po otwar ciu plac stanowił dużą atrakcję.

W ośrodku w Kamieniu przygotowywa ne do sezonu baseny napełniane były wodą już od kwietnia. Kąpieliska zasila zbiornik przelewowy, napełniany wodą z pobliskiej rzeki. Wybetonowany został również bro dzik dla dzieci. W ośrodku pojawiły się też nowe atrakcje - betonowe stoły do ping-ponga

p o

nga, stoliki do gry w szachy, cztery nowe kosze do koszykówki. Zapewniono też do datkowe atrakcje dla dzieci - wydzielono dla nich specjalnie plac zabaw.

W czasie tegorocznych wakacji przybędą dodatkowo dwa kąpieliska - w Chwałowi cach i Paruszowcu. Pierwszy z nich był

również w tym roku remontowany. Nie działała kanalizacja, cały obiekt był zni szczony przez szkody górnicze. Ruszył jed nak razem z ośrodkami w Rudzie i w Ka mieniu. MOSiR przejmuje też basen nale żący kiedyś do huty "Silesia” w Paruszow cu. Wcześniej przez lata prowadzony był przez ajentów. Obiekt jest bardzo zdewa stowany - powiedział Józef Śliwka, dyrek tor MOSiR-u - w zasadzie wszystko musi my tu zrobić od początku. Trzeba popro wadzić instalację wody pitnej, poprowa dzić 150 m rur, po stacji uzdatniania wody pozostał tylko budynek. Zakończenie re

montu na basenie w Paruszowcu planowa ne jest na koniec czerwca, tak aby od pierwszego lipca udostępniony był spra gnionym kąpieli.

/a/

Zdj.: s o l

M ity o słu żb ie zasa d n ic z e j is t n ie ją i pew nie b ę d ą istn iały je s z c z e długo. A le p r a w d ą je s t ró w n ie ż , że m undur niektórzy z ak ła d ają całkiem d o b ro w o ln ie . D z ię k i p o b y to w i w w ojsku o d w lek ają czekający ich n ie rzad k o los b e z ro b o tn e g o , m a ją te ż szansę w yuczenia się drugiego zaw o du - kiero w cy . M ożna też zo stać w jed n o stce żołnierzem kontraktow ym i za służbę o trzym yw ać p e n sję , ja k za pracę.

Do o d b y c ia z a s a d n ic z e j słu ż b y nikt nie je s t pow oływ any z p rzy p ad ku. Z ad an ia i p o trzeb y p o s z c z e g ó l n y ch je d n o s te k z o s ta ją u s ta lo n e w cześniej i w edług nich pow oływ ani są m ężczyźni w określo n y ch zaw o dach i z o d p o w ie d n im w y k s z ta łc e niem. D latego aby ułatw ić kw alifika cję, absolw enci w szelk ich szkół zo b o w ią z a n i s ą w c ią g u 30 dni od u k o ń c z e n ia sz k o ły p rz e d s ta w ić w W ojskow ej K om en d zie U zu p ełn ie ń św iad ectw o stw ierd zające pozio m i kierunek w ykształcenia. A bsolw enci szkół w yższych m ogą zostać pow oła ni do odbycia p rzeszkolenia w o jsk o w ego w czasie 18 m iesięcy od daty ukończenia studiów , natom iast pozo stali poborow i po d leg ający p o w o łaniu

p o w o

łaniu do słu ż b y z a s a d n ic z e j - do 31 g ru d n ia ro k u k a le n d a rz o w e g o , w k tó ry m u k o ń c z y li d w u d z ie s ty czw arty rok życia. A je ż e li k o rzy sta j ą z odroczeń, naw et do 28 lat.

Przez okres po b ieran ia nauki m oż na korzystać z odroczeń. U dziela ich W ojsk o w y K o m e n d a n t U z u p e łn ie ń na czas nie krótszy niż pół roku i nie dłuższy niż rok. Aby otrzym ać o d ro czenie ze w zględu na naukę, pob o ro wy w c ią g u 14 dni od ro z p o c z ę c ia roku sz k o ln e g o lub a k a d e m ic k ie g o p ow inien zgłosić się w W KU w raz z z a ś w ia d c z e n ie m z o d p o w ie d n ie j szkoły. Po upływ ie o kresu o d ro cze nia konieczne je s t jeg o p rzedłużenie p o p rz e z z g ło s z e n ie się do W K U w raz z w ażnym indeksem i legitym a c ją stu d en ck ą (szk o ln ą).

O d r o c z e n ia n ie s ą u d z ie l a n e u c z n io m s z k ó ł i s łu c h a c z o m k u r sów nie p o s ia d a ją c y c h sta tu s u p la c ó w k i s t a c j o n a r n e j . O d r o c z e n ie u zy sk ać ró w n ie ż m o ż n a z p o w o d u k o n ie c z n o śc i o p iek i nad czło n k ie m ro d z in y p o n iż e j 16 ro k u ż y c ia lub in w a lid ą I g ru p y , o s o b is te g o p r o w a d z e n ia g o s p o d a r s tw a r o ln e g o p o s ia d a n e g o n a p o d s ta w ie ty tu łu p ra w n e g o , p ro w a d z e n ia k a m p a n ii

w y b o rc z e j, na czas trw a n ia k am p a nii i k a d e n c ji w p rz y p a d k u w y b ra n ia do S ejm u , S e n a tu czy o rg an ó w sa m o rz ą d u te r y to ria ln e g o , u z n a n ia p rz e z k o m isję le k a r s k ą ze w zg lęd u n a s ta n z d r o w ia z a c z a s o w o n i e z d o ln e g o do c z y n n e j s łu ż b y w o j sk o w e j. S łu ż b ę z a s a d n ic z ą m o żn a te ż o d b y ć w fo r m a c ja c h u z b r o j o n ych nie w c h o d z ą c y c h w sk ład Sił Z b r o jn y c h tj. S tr a ż y G r a n ic z n e j, o d d z ia ła c h p re w e n c ji p o lic ji.

Ze w zg lęd u na p rz e k o n a n ia r e li g ijn e i w y z n a w a n e z a sa d y m o raln e m o ż n a ró w n ie ż z ło ż y ć do K o m isji P o b o ro w e j w n io se k o s k ie ro w a n ie do słu żb y z a stę p c z e j. P ie rw sz y p o w ód trz e b a sta ra n n ie u d o k u m e n to w a ć a d r u g i u d o w o d n ić . N ie z a w s z e j e s t to j e d n a k o w o p r o s te . N a jp ó ź n ie j z p o d a n ie m n a le ż y w y stąp ić w m o m en cie w rę c z e n ia k a r ty p o w o ła n ia . S łu ż b ę z a s t ę p c z ą o d b y w a się w w y z n a c z o n y m z a k ła d zie p rz e z o k re s 24 m ie się c y , a d la a b so lw e n tó w szk ó ł w y ższy ch p rzez o k re s 9 m ie się c y . N ie zaw sz e j e d n ak s łu ż b a z a s tę p c z a o z n a c z a ł a tw ie j s z e ż y c ie n iż w je d n o s t c e . M o ż n a s tra s z y ć w o js k ie m , ale np.

p ra c a n o c ą w p ro s e k to riu m też b u dzi em ocje.

W ie le z m ia n d o k o n a ło się w w o jsk u od c z a só w i ta k c z ę ścio w o f i k c y jn y c h f ilm ó w “ K r o l l ” c zy

“ S a m o w o lk a ” . S a m i r e z e r w i ś c i o p o w ia d a ją w iele h is to rii s tw o rz o nych p rz e z sie b ie sam y ch . Jak n a p ra w d ę w y g lą d a s łu ż b a w w o jsk u b ę d ą m o g li się p rz e k o n a ć p o b o ro wi ju ż na je s ie ń teg o roku.

W szystkie inform acje pochodzą od Wojskowego Komendanta Uzu­

pełnień w Rybniku.

Aneta Twaróg

3

Odnowiony brodzik ju ż czeka na amatorów kąpieli

(4)

Na koniec roku - koncert!

Kolejny, już 43. rok działalności zakończyło Społeczne Ogni­

sko Muzyczne w Rybniku. W ieńczący całoroczny wysiłek uczniów i pedagogów uroczysty koncert odbył się w sali widowi­

skowej Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Pow stałe w 1952 roku Społeczne Ognisko Muzyczne spełnia funkcję pla cówki muzycznej edukacji dla tej młodzieży

m ło

dzieży, która ze względu na brak miejsc nie dostała się do rybnickiej szkoły mu zycznej. Aktualnie na zajęcia w ognisku uczęszcza średnio 300 - 350 uczniów, rocznie opuszcza je 20 do 25 absolwen tów, z których wielu kontynuuje naukę w szkole muzycznej. Od lat 13 palcówką kieruje Łucja Stawarska. O gnisko,

oprócz nauki gry na instrum entach ta kich jak fortepian, skrzypce, gitara, akor deon, organy elektroniczne i kościelne,

prow adzi zajęcia m u zyczno-ruchow e w przedszkolach. Otwar to też dział nauki gry na instrum entach dla dorosłych oraz “szkołę improwizacji”. W pla cówce macierzystej w R ybniku oraz jed en a stu filiach w Chwałęci cach, Boguszowicach, Chw ałow icach, Ligo cie, Jankowicach, Jej kow icach, a także w Lyskach, Jedłowniku, Turzy, C zernicy i Pstrążnej zajęcia pro wadzi ponad 20 pedagogów.

Koncert, w którym wystąpiło kilkuna ścioro uczniów ogniska, był jednocze śnie podsum ow aniem ich pracy oraz podziękow aniem dla pedagogów. Wy różniający się uczniowie otrzymali na grody książkowe, nie zabrakło też kwia

tów dla nauczycieli. /r/

Na gitarze gra Jan Grzenia. Zdj.: sol

WAKACJE W BIBLIOTECE

Tegoroczna akcja “Lato w bibliotece”

Miejskiej Biblioteki Publicznej w Ryb niku została włączona w XIII DNI LI TER A TU R Y D ZIEC IĘ C EJ, M Ł O DZIEŻOWEJ, które organizują bibliote ki publiczne na terenie województwa ka tow ickiego. H arm onogram zajęć, ja k

zw ykle urozm aicony, przew iduje mnóstwo lubianych przez dzieci konkursów

k o n k u

rsów. Wszystkie zajęcia rozpoczynają się o godz. 11.00, z wyjątkiem wtor ków - wtedy początek o 15.00:

3 lipca: quiz “Jak się nazywam?”

4 lipca: film wideo “Asterix”

5 lipca: rebusy, krzyżówki pt. “Wykre ślanka”

7 lipca: konkurs sprawnościowy “Plecak włóczykija”

Z "Przygodą" na dobre i na złe

Tradycyjnym koncertem w sali Teatru Ziemi Rybnickiej Zespół Tańca Ludowego "Przygoda" zakończył kolejny rok działalności.

Przez scenę przewinęło się prawie 350 małych i dużych “przygodowców” - od 3-latków do najstarszej, najbardziej do św iadczonej i utytułow anej grupy.

Wszystkie występy wzbudzały szczery entuzjazm zapełnionej prawie do ostat niego m iejsca w idow ni. N a koncert przybyły tradycyjnie rodziny członków zespołu, ale także jego przyjaciele i goście

rozśpiew ane odpow iada Anita Gera towska, jednocześnie szefow a kapeli

“m łodszej” . K ap elą “ starszą” kieruje Damian Tomiczek, a jej nieocenioną podporą jest Zofia Basztoń. Do zespołu trafiła przez przypadek. Przed sześciu laty zaczęła na zajęcia dowozić wnuki, a kiedy nieopatrznie zdradziła się z umie jętnością gry na akordeonie, kierownictwo

"Przygoda" tańczy, "Przygoda" śpiewa, "Przygoda” złych humorów nie mie

wa... Zdj.: sol

g

oście oficjalni - prezydent Józef Makosz we wszystkich tych rolach.

Przebogaty program i chęć pokazania umiejętności wszystkich członków ze społu spraw ił, że koncert trw ał grubo ponad 2 godziny. Przynależność do

“Przygody” nobilituje, a prowadząca ze spół Renata Hupka nie ma problemu z naborem . W niektórych, szczególnie młodszych grupach wiekowych, wpraw dzie chłopców ja k na lekarstw o, ale później pojaw ia się ich ju ż w ięcej.

Oprócz szefowej, zajęcia z dziećmi pro wadzi Mirosława Kieloch, zaś za już

k iero w n

ictwo “Przygody” natychm iast to w yko rzystało...

Jest ju ż z zespołem na dobre i na złe czwarty rok, zawsze gotowa do spędzenia dodatkowych godzin w sali prób, bo pełni też rolę akompaniatorki. - Żyję z “Przygo dą ” w symbiozie - mówi Zosia Basztoń. - Praca ta daje mi bardzo dużo, wypełniła moje życie po przejściu na emeryturę i po stracie bliskiej mi osoby. Mam też nadzieję, że i ja jestem “Przygodzie ” potrzebna.

Owacja na stojąco dla Zosi i dla “Przygo dy” po koncercie była tego najlepszym do

wodem. W. Różańska

4

Boguszowice

L A T O W M I E Ś C I E

Jak co roku Dom Kultury w Bogu­

szowicach przygotował dla najmłod­

szych mieszkańców dzielnicy szereg atrakcji. Dla dzieci, które nie wyjadą na wakacje, najcenniejsze będą bezpłatne wejścia na basen oraz zajęcia w hali spo­

rtowej. Instruktorzy Domu Kultury będą prow adzili zajęcia kół z konkursami i nagrodami oraz wakacyjne wycieczki.

W kinie “Zefir” od 5 do 21 lipca dzie ci m ogą obejrzeć bezpłatnie, a ich opie kunowie za połowę normalnej ceny bile tu, następujące filmy: 5 lipca “Wojow nicze żółwie Ninja”, 7 lipca “Brzdąc w opałach”, 12 lipca “Reege na lodzie”, 14 lipca “Wędrówka do domu”, 19 lip ca “Robin Hood - faceci w rajtuzach”, 21 lipca “Król lew”. Wszystkie projek cje o godz. 15.00. Zapraszamy! /gw/

W R y b n ik u s o b ó tk o w e zab a w y odbyły się w kilku m iejscach, m .in.

w G otartow icach. Festyn zorg an izo w an y z o s ta ł z in ic ja ty w y Ślązaka Roku ’94 H enryka K onska. N ie p rz y p o m in a ł, n ie s te ty , z w y c z a jó w opisyw anych w “ Starej b a śn i” . Były konkursy, zabaw y, ale ju ż now ocze sne. T radycję nocy św ięto jań sk iej - p u szczan ie w ianków je d n a k z a c h o wano

Rynek 14

Jest to dwukondy gnacyjna kamienica o dwuspadowym dachu, krytym da chówką układaną w koronkę. Kamienica posiada symetrycz ną elewację z bramą przelotową na osi budynku. W górnej kondygnacji, na środku, należy zwrócić uwagę na charakterystyczne okno ujęte pilastra mi. Nad oknem tym, już na poziomie da chu, widzimy też niewielki tympanon wypełnionym pła skorzeźbami.

W niedalekiej przyszłości w ka­

mienicy tej plano­

wany jest remont dachu.

szoł

Dzień Kupały w Gotartowicach

zach o

w a n o . W e d łu g s ta r e g o z w y c z a ju p anny u p le c io n e p rzez sieb ie w ia n ki rz u c a ły na w odę, a k aw a le ro w ie , w y ło w iw s z y k tó r y ś , m o g li z a b ie gać o w zg lęd y w ła ś c ic ie lk i. W G o ta r to w ic a c h i p a n n y z w ia n k a m i i

w o d

zireja m i. G rając i śp iew ając na p la tfo r m ie c ię ż a ró w k i o z d o b io n e j h a s ła mi - Witamy m iłe matki. W szystkie

p u

b lic z n o ść . N a festy n do G o tarto w ic p rz y b y ły ca łe ro d z in y . D zieci m o gły brać u d z ia ł w lic z n y c h k o n k u r s a c h , m .in . na n a jle p s z y ry s u n e k na a s f a lc ie , a d o ro ś li w m ini k o le fo rtu n y , w k tó re j n a g ro d a m i by ło piw o i sz am p an y .

N ie s te ty , n ie u d a ło się n ik o m u o d n aleź ć k w itn ą c e g o ty lk o tej nocy

Tak prastary zw yczaj opisyw ał Jó z e f Ignacy K raszew ski.

“Dzień Kupały najdłuższy w roku, noc Kupały najkrótsza, były jednym ciągiem wesela, śpiewu, skoków i obrzędów.

Od rana widać ju z było mło dzież znoszącą suche gałęzie, łuczywa, bierwiona świeżo ucięte. Ze wszystkich stron widać było sunące sznurami niewiasty w bieli, całe w wiankach i opaskach zielo nych, chłopaków w narzuco nych na ramionach siermię gach. Zewsząd po gajach i le sie brzm iały przedśpiewy, zwiastujące nocną uciechę.

Nagotowane ogniska widać było u skraju lasu, pod dęba mi i głębiej jeszcze. Gwar i śmiechy przebrzm iewały po lesie".

k a w a le ro w ie b y li, ty le ty lk o , że z s y m p a tia m i ja k o ś się n ie z g r a li.

K a w a le ro m b a rd z ie j p rz y p a d ły do g u stu d ę tk i, n a k tó ry c h u m o c o w a ne b y ły p ły n ą c e r z e k ą k w ia ty , n iż w ła ś c ic ie lk i. N ie z a b ra k ło je d n a k w ie c z o r n e g o o g n is k a i p ie c z e n ia k ie łb a se k . Z n a la z ł się też w y trw ały i o d w a ż n y n a s to la te k , k tó ry p o p i sy w ał się p rzed w sz y stk im i sk o k a mi p rz e z o g ie ń . M ło d z ie ż c h ę tn ie t a ń c z y ła n a d y s k o t e c e , a le w ie le o só b b a w iło się s łu c h a ją c z e sp o łu

“ K o n d y G o ta rto w ic k ie ” . C z ło n k o w ie z e s p o ł u - H e n ry k K o n s e k i je g o p rz y ja c ie le , u b ra n i w lu d o w e s tro je , by li p ra w d z iw y m i w o d z ire jami

Henryk Konsek (pierwszy z lewej) wraz ze swoim zespoleni podczas festynu.

Zdj.: sol

Kina

“APOLLO”

30 czerwca, godz. 17.00, 19.00, 20 45;

1 lipca, godz. 16.00, 18.00; 2 lipca, godz. 16.00, 20.00 - “ M ŁO DE W IL K I”, prod. pol.

2 lipca, godz. 17.45; 3 - 6 lipca, godz 17.00, 19.45 - “ W ICH RY N A M IĘT N O ŚCI”, prod. USA

“PREMIEROWE” przy TZR 4-6 czerwca, godz. 15.00 - “KSIĘGA D ŻU N G LI” prod. USA; godz. 17.00, 19.15 - “MAŁE K OBIETK I”

“ZEFIR” - Boguszowice 5 lipca, godz. 15.00 - “ W O JO W N I CZE ŻÓ ŁW IE N IN JA 3” , dla dzieci w stęp b ezp ła tn y , dla o p iek u n ó w 50 proc. ceny biletu

Wystawy

Muzeum - Stary Ratusz W ystawa stała pt. “RYBN IK - M OJE M IA STO ” czynna /z wyj. poniedziałków

p o n ied

ziałków / od 10.00 do 14.00, w środy od 10.00 do 18.00, w niedziele od 14.00 do 18.00, wstęp 2 zł /ulg. 1 zł/

Biblioteka Miejska - ul. Szafranka W ystaw a dyplom ow a m alarstw a, ry sunku i grafiki JA NA M ICHAŁA STU C H LY ’EGO /do 9 lipca/, od 9.00 do 17.00, czwartek 8.00 - 14.00 /z wy jątkiem sobót/, wstęp bezpłatny

Dyskoteki

Restauracja “Olimpia” - Kamień Piątek, 30 czerwca od 20.00 do 2.00

Mała Scena Rybnicka Sobota, 1 lipca od 20.00 do 2.00

Kino “Apollo”

Sobota, 1 lipca od 20.00 do 2.00

Zabawy

Mała Scena Rybnicka N iedziela, 2 lipca od 18.00 do 23.00 - tańce w rytmach lat 60. i 70., cena 3 zł.

/gw/

RYBNICKIE

dzieci są nasze, zy sk a li w iele b raw i do p ó ź n y c h g o d z in n o c n y c h ś w ie tn ie b a w ili z g r o m a d z o n ą p u -

k w ia tu p a p ro c i, ale i tak do p ó źn a w n o cy w sz y sc y d o b rz e się b aw ili.

Aneta Twaróg

(5)

Abecadło Rzeczy Śląskich

Abecadło Rzeczy Śląskich

O losie powojennej Europy i Polski wielcy tego świata decydowali jeszcze podczas trw ania II wojny św iatow ej.

Na konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, gdzie obradow ała “w ielka trójka” czyli przywódcy ZSRR, USA i W ielkiej Brytanii ustalono, że pow o jen n a P olska d o stan ie się w strefę wpływów ZSRR. Stalin w “swojej Pol sce” obiecał ogłoszenie wolnych wybo rów w miesiąc od w yparcia Niemców.

Były to jednak czcze obietnice na uży tek zachodnich dyplom atów i dzienni karzy. Polska m iała p rzecież być so wiecka, a wolne i dem okratyczne wy bory mogłyby temu zaszkodzić. Dlate go pow ojenna działalność sow ieckich agentów w Polsce, jak rów nież proko m unistycznie nastaw ionych Polaków , koncentrow ała się między innymi na zastraszeniu w yborców i fałszow aniu wyborów w taki sposób, by polski sejm zapełnił się “odpowiednimi posłam i”.

S cena p o lity czn a w P olsce była podzielona: po jednej stronie stały par tie prokom unistyczne - Polska Partia Robotnicza, część Polskiej Partii So cjalisty czn ej, Stronnictw o L udow e i Stronnictwo Demokratyczne, natomiast opozycję wobec komunistów stanowiło Stronnictwo Pracy oraz Polskie Stron nictwo Ludowe w raz ze Stanisław em M ikołajczykiem . N astroje społeczne były jed n ak kom unistom bardzo n ie przychylne, postanow ili więc oni po przedzić przyszłe wybory parlam entar ne głosow aniem ludow ym - referen dum. W ten sposób odwleczono termin wyborów, licząc również, że w ydłużo ny okres propagandy zostanie spożyt kow any na zastraszen ie i zm ęczenie

- /Z wycieczki Stow. Kat. - A bstynen tów/. W ub. sobotę wyruszyła z Rybni ka wycieczka do Krakowa, urządzona z ram ienia Stow. Kat. - A bstynentów, w której w z ię ło udział 17 osób. W n ie dzielę rano o godz. 6 odbyło się na int.

wycieczki w kościele Serca Pana Jezu sa uroczyste nabożeństwo, O.O. Jezuici z K rakowa przesyłają przy tej sposob ności przez wycieczkowców wszystkim parafj anom rybnickim pozdrowienie.

Podziękowanie

U rzędnicy Z ak ład u dla U m ysłow o Chorych w Rybniku zebrali mi w spa niałomyślnie drogą dobrowolnej skład ki zapomogę w wysokości 96 zł. /słow nie:dziewięćdziesiąt sześć złotych/ jako zasiłek na założenie mego interesu, za którą im na tej drodze serdecznie dzię kuję.

Rybnik,dnia 2 lipca 1925 Tadeusz Szynol

- /Ćwiczenia straży pożarnej/. W ubie gły piątek o godzinie 7.30 wiecz. odby ły się ćwiczenia straży pożarnej. K or pusowi stawiono następujące zadanie:

W starej szkole jest parter zamieszkały.

Podczas nauki dzieci w klasach, kobie ta, m ieszkająca na parterze zam ierza zrobić ogień w piecu, dolew ając oko wity. Flaszka eksploduje i powstaje po żar, ogarniający wnet klatkę schodową.

Przywołuje się straż pożarną, która, nie tracąc czasu, zakłada dwie drabiny, po których ratują się dzieci. Woda, lana z w ewnątrz dw om a gumowymi wężami,

Trzy razy nie w Rybniku

polityką większej liczby ludzi. Termin referendum wyznaczony został na nie dzielę 30 czerw ca 1946 roku, kiedy obyw atele odpow iedzieć mieli na trzy pytania: 1. Czy je ste ś za zniesieniem Senatu? 2. Czy chcesz utrwalenia w przyszłej konstytucji ustroju gospodar

czego zaprowadzonego przez reformą rolną i unarodowieniem podstaw o wych gałęzi gospodarki krajowej z zachowaniem

przykładow o niesfałszow ane w yniki referendum wyglądały następująco. Na pierwsze pytanie na “n ie ”: 87,8 proc., zaś na “ta k ”: 12,2 proc. głosów. Na drugie pytanie na “n ie”: 84,5 proc., a na “ta k ” tylko 15,5 proc. głosów. I wreszcie na trzecie pytanie referendum na “n ie ” zagłosowało 58 proc., zaś na “ta k ”: 42 proc. głosów. Tak d o kładne dane z referendum na terenie

n a sz e g o m ia ta nie b y ły o czyw iście nigdy oficjalnie publikowane. Robimy to dzisiaj pierwszy raz po 49 latach!

Informacje te czerpiemy z notatek i do kumentów partyjnych rybnickiego koła Stronnictwa Pracy, któremu przewodził zresztą przedwojenny redaktor “Gazety R ybnickiej” Ignacy K napczyk. M ate riały te cały pow ojenny czas przecho w yw ane były pod p o d ło g ą jed n eg o z domów przy ulicy Wyzwolenia. I wła śnie w tym roku podczas rem ontu od kryto je na nowo. Do naszej redakcji materiały te przyniosła pani Ewa, której bardzo za nie dziękujemy. Wśród nich znajdowały się k atolickie gazety n ie m ieckie z czasów II w ojny, pow ojen ne e g z e m p la rz e d ru k o w a n e g o we Francji polskiego czasopism a “N aro d o w iec” oraz tro ch ę partyjnej i pry w atnej korespondencji. N ajw ażn iej szym je d n a k z n a le z isk ie m je s t m a szynopis charakteryzujący wybory ze stycznia 1947 roku oraz zestaw ienie w yników referendum z pow iatu ry b nickiego z czerw ca 1946 roku. Za ty d z ie ń z a jm iem y się m a s z y n o p ise m ch ara k te ry z u ją c y m wybory, zaś dzi siaj jeszcze słów kilka o wynikach refe rendum. Otóż, oprócz kartki ze szcze gółowymi wynikami z Rybnika, którą kopiujemy w niniejszym tekście, zn a leziono rów nież zestaw ienie z całego

pow iatu rybnickiego. Z estaw ienie to, co należy podkreślić, nie m a ch arak teru prop ag an d o w eg o , lecz w ygląda na z w y k ły c ią g lic z b s p o r z ą d z o n y p rzez se k re ta rz a ry b n ick ieg o S tro n n ic tw a P ra c y . Z ty ch lic z b w y n ik a je d n a k niezb icie, że pow iat rybnicki zdecydow anie w referen d u m z 1946 ro k u o p o w ie d z ia ł się “ trzy razy nie” ! W żadnej z m iejscow ości tego pow iatu głosy na “ta k ” nie przew y ż szyły g ło su jący ch na “n ie ” . P o d aje my zatem k ilk a m iejsco w o ści i p ro c e n t g ło s u ją c y c h tam n a “ n ie ” z w szystkich trzech pytań. W odzisław : 79 p ro c ., K n u ró w : 75 p ro c. i Ż ory:

86,4 proc., zaś “n ajg o rzej” w pow ie cie rybnickim g ło su jąca C zerw ionka m iała na “ n ie ” 53,5 p roc. C zyli n a w et tam kom uniści nie dostali popar cia. Ale co z tego? W rezu ltacie tego re fe re n d u m s p o łe c z e ń s tw o p o ls k ie p ierw szy raz w tak d rasty czn ej fo r mie przekonało się, że w szelka legal n a w a lk a o k s z ta łt u s tro jo w y kraju je s t b ezcelow a, a ja k ik o lw ie k sp rze ciw bezskuteczny. K om uniści dyspo no w ali p rz e c ie ż c e n z u rą i ap aratem bezpieczeństw a, przez co likw idow a no w szelaki opór. I na takich p o d sta w ach zbudow ano p o w o jen n ą PRL.

Marek Szołtysek

Fragment znalezionego w tym roku zestawienia wyników referendum z 30 czerwca 1946 roku z terenu Rybnika. Wyniki te świadczyły, że w Rybniku jak i innych miastach, komuniści otrzymali zaledwie 24 procentowe poparcie.

Dlatego cyfry te sfałszowano. Dzisiaj pierwszy raz drukujemy prawdziwe wy niki rybnickiego referendum. Dawniej zabraniała tego cenzura

za

chowaniem podstawowych uprawnień inicjatywy prywatnej? 3. Czy chcesz utrwalenia zachodnich granic p a ń stw a polskiego na Bałtyku, Odrze i Nysie Ł użyckiej? O ficjaln a kom uni s ty c z n a p ro p a g a n d a u trz y m y w a ła w tedy, że oczekuje odpow iedzi “trzy razy tak ” . M im o je d n a k sprytnie uło ż o n y c h p y ta ń w ię k s z o ś ć P o la k ó w

“ z a w io d ła ” w ted y o c z e k iw a n ia k o m unistów , którzy byli zm uszeni w y niki referendum sfałszow ać, podając, że na “ n ie ” o d p o w ie d z ia ło je d y n ie 32 p ro cen t g ło su jący ch . W rz e c z y w istości było odw rotnie. W R ybniku

ma um iejscowić ogień. W międzycza sie przytransportowano drabinę maszy now ą, przy pom ocy której w ydobyto chłopca, skaleczonego w plecy podczas panicznego poszukiwania schronienia.

Pom oc n iesiono z 2 stron, gdyż n ie które dzieci w przestrachu uciekły na strych, gdzie d o ty ch cz as p o zo stały . Straż p o żarn a p okazała, że przy d o brem w yszkoleniu w ystarczy połow a załogi do dobrego wywiązania się z za dania. Strażacy pokazali, że nie now o ścią je s t im posługiw anie się lin ą ra tow niczą w razie potrzeby. Ćwiczenia zgromadziły w ielu ciekawych.

- /Rozporządzenie o oddawaniu broni/.

W ojewoda śląski Bilski za zgodą Rady W ojewódzkiej w ydał rozporządzenie, wzywające wszystkie osoby, które bez zezw olenia posiadają broń wojskową, naprzykład karabiny, pistolety, karabi ny m aszynow e, g ranaty ręczne oraz w szelkiego rodzaju am unicję w ojsko w ą i m ateriały w ybuchow e, aby przedm ioty te oddały, w najbliższem starostw ie, dyrekcji policji, lub kom i sarjatach i posterunkach policji najdalej do dni 14 od ogłoszenia rozporządze nia. Osoby, które nie zastosują się do tego rozporządzenia będą surowo kara ne. Rozporządzenie to zostało wydane dlatego, poniew aż są liczne wypadki nadużyć bronią na terenie Górnego Ślą ska.

Rybnickie sztandary w Warszawie

Z inicjatyw y C entrum Flag Ziem i o ra z P o ls k ie g o T o w a rz y stw a W e ksylologicznego, a dla upam iętnienia ro czn icy 700 le c ia h erb u P olski j a kim je s t B iały O rzeł w K oronie, zo r g a n iz o w a n y z o s ta ł w W a rs z a w ie XVI M ięd zyn arod ow y Kongres Weksylologiczny, nad którym hono ro w y p a tr o n a t o b ją ł p re m ie r RP Jó z e f O leksy.

W skład Rady P rogram ow ej k o n gresu w eszła m .in. d y re k to rk a ry b n ick ieg o M uzeum Genowefa Gra bowska. Im p re z ą

to w a rz y s z ą c ą k o n gresow i je s t w y sta w a otw arta w czoraj, tj. 29 c z e rw c a , w M uzeum N ie p o d le głości w W arszaw ie pn. “Symbole pracy i wiary - sztandary w arszaw skich c e chów rze m ie śln i c z y c h ”. Zostanie na niej zap re ze n towanych 27 o r y ginalnych sztanda rów oraz 28 foto gramów z bogatej kolekcji w ek sy liów rz em ieśln i czych działu Historii

H isto

rii i Rzemiosła Muzeum w Rybni ku. E kspozycję w zbogaci 19 sz ta n d a ró w n a le ż ą c y c h d z iś do c e c h ó w w arszaw sk ich . A u to rk ą sc e n a riu sz a w ystaw y je s t st. kustosz rybnickiego M uzeum Elżbieta Bimler-Mackie wicz, która kolekcję sztandarów ce chów rzem ieśln iczy ch prezentow ała ju ż w ielokrotnie w Polsce i za g ran i c ą m .in. w M uzeum A rch id iecezjal nym w K atow icach i w M azam et we Francji. W ystaw a ta odbyw a się rów n ież w ram ach o b ch o d ó w 400 lecia

Awers sztandaru zgromadzenia drukarzy warszawskich z 1921 r.

Ogłoszenia

Nagrodę za darmo!

dajemy każdemu rodakowi, który nam zjedna nowych czytelników.

Kto

przyniesienie lub przyśle nam 5 kwitów po czto w y ch po k w ito w an y ch p rzez urząd pocztow y na dowód, że zjednał nam 5 nowych abonentów otrzyma piękną książkę

jako nagrodę

* * *

Już czas

najwyższy zaprenumerować

BIBLIOTEKĘ DOMU POLSKIEGO n ajciek aw sze, n ajlep szy ch au to ró w polskich powieści. 3 książki m iesięcz nie, 36 rocznie. Prenumeratorzy roczni otrzym ają bezpłatnie ozdobną szafkę.

Prenumerata roczna 14 złotych, kwartalna 3 złoty 60 groszy

BIBLJOTEKA DOMU POLSKIEGO Warszawa, N owowiejska 27

Konto P.K.O. nr. 9779

* * *

N A JT A Ń SZ E M PISM EM NA ŚL Ą SKU

jest obecnie

“SZTANDAR POLSKI”

połączony z “GAZETĄ RYBN ICKĄ”

“ Sztandar Polski” inform uje nietylko krótko i zrozum iale o w szystkich wy darzeniach i now ościach, lecz dodaje także zupełnie darmo co tydzień 2 nad zwyczajne dodatki:

jeden dodatek ilustrowany z pięknem i obrazkami

drugi d o d atek ro ln iczy pod tytułem

“Rolnik Polski”.

Gazeta nasza znajdować się powinna w każdym domu polskim na Śląsku!

stołeczności W arszaw y W arszaw skie sztan d ary cechow e stan o w iące w ła­

sność M uzeum w R y b n ik u zo stan ą, po praw ie 60 latach, po raz pierw szy udostępnione społeczności stolicy.

Weksylologia - nauka o weksy liach czyli znakach bojowo-roz poznawczych lub rozpoznaw czych z materiału. W ywodzi się ona z nauk historycznych, nie gdyś uw ażana za naukę p o m ocniczą historii. O bejm uje badanie genezy i historii flag

,

sztandarów i bander, używ a nych sym boli

,

sposobów ich użycia, uznawania i znaczenia wszystkich ro d z a jó w fla g

,

sztandarów

,

bander i p ro p o r ców. Bada powiązanie z histo rią sztuki, praw em , m uzeolo gią, naukami politycznymi

,

se miotyką

,

psychologią społecz

,

materiałoznawstwem i teo logią.

W ystaw a “Symbole pracy i wiary ” j e s t o k a z ją do p o k a z a n ia d aw n ej i w s p ó łc z e s n e j c h o rą g w i c e c h o w e j, fu n k c jo n u ją c e j o b e c n ie p od n a z w ą sz ta n d a ru . N a e k s p o z y c ję s k ła d a ją się w e k sy lia w a rsz a w sk ic h c e ch ó w rzem ieślniczych pochodzące z kolek cji m uzealnej, a także będących w ła sn o ścią cechów działający ch na te re nie stolicy. T rzon w ystaw y stan o w ią zabytkow e i w sp ó łczesn e sztandary, na k tó ry c h u w id o c z n io n o p o p rz e z sy m b o le e to s p ra c y rz e m ie ś ln ik a . S k ład ają się nań bogate tradycje k u l tu ry te c h n ic z n e j i d u c h o w e j gru p y sp o łe c z n e j, ja k ą p rz e z w iek i s ta n o w iło środow isko rzem ieślnicze. N a j sta rsz e , p o c h o d z ą c e z k o ń ca X V III w ieku chorągw ie cechu ślusarzy i ru sznikarzy, szew ców , rękaw iczników rz e ź n ik ó w i a p te k a rz y , ze w zg lęd u na stan z a c h o w a n ia p o k azy w an e są w fo rm ie f o to g ra fii /p o d o b n ie ja k część d ziew ię tn asto w ieczn y ch /. R e szta cieszy oczy b o g actw em b arw i pełnym sy m b o liczn eg o w yrazu m o tyw ów zdobniczych.

W arszaw skie zabytkow e sztandary cechow e sta n o w ią tylko część z b io rów rzem ieślniczych zgrom adzonych w D ziale H isto rii i R z e m io sła M u zeum w Rybniku; kolekcja ulega sta łem u rozw ojow i w trak cie badań te renow ych oraz kw erend m uzealnych.

7

Sztandar Polski

Gazeta R ybnicka

70 lat temu "Sztandar Polski i Gazeta Rybnicka"

donosiły od 30 czerwca do 6 lipca 1925 roku

Cytaty

Powiązane dokumenty

rafii, nie przetrwało z tego nic Ważniejsza jednak, jak się zdaje, jest współczesność.. Wymieniono złą jakość dróg, niedostateczne ich oświetlenie, starą sieć

Pierwsza z osób, które rozpoznają się na zdjęciu zrobionym we wtorek 24 paź dziernika na Rynku i zgłoszą się w naszej redakcji, otrzyma publikowaną w ga zecie fotografię

Nasz stosunek do braci mniejszych być może różni się tylko tym, że z jednakow ą sym patią i troską odnoszę się nie tylko do psów, ale i do bezbronnej leśnej

Tym czasem jednak, w piątek 23 czerw ca, kończy się kolejny rok szkolny, a w po niedziałek 26 czerwca rozpoczynają się egzam iny do szkół śred n ich.. No, chyba że

“Gazety Rybnickiej”, jednak jedyne, co możemy zrobić, to zaprosić Was na koncert UNIVERS-u, który odbędzie się w naszej redakcji 1 kwietnia 1996 roku, podobnie jak

Uczestnik prze targu winien zapoznać się z regulaminem przetargu, który jest do wglądu w Wydzia le Lokalowym Urzędu Miasta Rybnika przy ul.. Zastrzegamy sobie prawo odstąpienia

eresa Smolińska pod kątem filologicznym zanalizowała słownictwo “Pieśni ludu polskiego na Górnym Śląsku ”, które zebrał i wydał Juliusz Roger. Germani stka

Jeżeli więc firmy rybnickie zaistnieją na chorw ackim rynku, korzyść z tego będzie miał rów nież oddział rybnicki PBK. Klientami tego banku jest już fir