• Nie Znaleziono Wyników

KS. TADEUSZ KRUSZYŃSKI 1884—1959(Przyczynek do Historii Sztuki Kościelnej na Wydziale

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "KS. TADEUSZ KRUSZYŃSKI 1884—1959(Przyczynek do Historii Sztuki Kościelnej na Wydziale"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

KS. JAN KUS

KS. TADEUSZ KRUSZYŃSKI 1884—1959

(Przyczynek do Historii Sztuki Kościelnej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego)

W STĘP

Bo reform ie W ydziału Teologicznego U niw ersytetu Jagiellońskie­

go sw r . 1880, w w yniku k tó rej rozw inęło działalność dydaktyczną siedem k ated r zw yczajnych i jedna nadzw yczajna 1, brak ło n iestety m iejsca dla historii sztuki kościelnej, jakkolw iek potrzeby syste­

m atycznego jej w ykładu odczuwano w U niw ersytecie od dość daw ­ na. Pierw szym uchw ytnym śladem zabiegów W ydziału Teologicz­

nego w tym k ieru n k u jest m em oriał z r. 1886, skierow any do M i­

n isteriu m W yznań i Oświecenia w W iedniu w spraw ie konieczno­

ści w prow adzenia w ykładu estetyki i historii litu r g ii2. Rzeczowa argum entacja, w skazująca m . in. n a doniosłą rolę tego przedm io­

tu w kształceniu przyszytych duszpasterzy 3, nie od razu tra f iła do przekonania w ładz zwierzchnich. N asuw a się tedy przypuszczenie, że M inisterium nie kw apiło się do przychylnego p otraktow ania w nio­

sku ¡krakowskiego, ja k długo nie była załatw iona analogiczna sp ra­

w a w stołecznym uniw ersytecie monarchia. Gdy wreszcie w r. 1890 ks. H einrich S w o b o d a4 otrzym ał nom inację n a docenta pryw . a r­

cheologii sztuki chrześcijańskiej (christliche K unstarcheologie) w uniw ersytecie w iedeńskim i rozpoczął w ykłady z tej dyscypli­

ny w półr. zim owym r. akad. 1890/91, przyszła kolej n a W ydział Teologiczny UJ.

1 A rc h iw u m U n iw e rsy te tu Jag iello ń sk ieg o (AUJ) S I I 798: R e sk ry p t M in. W yzn. i Ośw. n r 13220 z 20 V III 1880; „K ro n ik a U niw . Ja g ie ll.”

1880—82 s. 47 n.; W. M. B a r t e l , W y d zia ł T eologiczny U n iw e rsy te tu Jagiellońskiego na przełom ie d w ó ch w ie k ó w , „A nalecta C rac o v ie n sia”

K ra k ó w 1969 t. 1 s. 407

2 K ro n ik a W y d zia łu Teologicznego 1884— 1887, s. 49—50

3 S p ra w o zd a n ie rekto ra U niw . Jagiell. z czynności w r. akad. 1886/87,

K ra k ó w 1887 s. 26 . . ,

4 „ J a h rb u c h d e r k. k. U n iv e rsitä t W ien” f. das S tu d ie n ja h r 1890/91.

W ien 1891 s. 3—4

(2)

238 K S . J A N K U Ś

[2]

)

W tym sam ym jeszcze roku odbyła się habilitacja ks. d ra E u sta­

chego S k r o c h o w s k i e g o 5 n a podstaw ie p racy pt. „Sarkofag chrześcijański z XV w ieku”, opublikow anej w r. 1886 6. P raca 0 ch arakterze raczej spraw ozdaw czym dotyczy obiektu opisanego ok. r. 1865 przez kilku archeologów włoskich, zdradza jed n ak m iej­

scami w yjątkow e znaw stw o przedm iotu u autora, zwłaszcza gdy ten in te rp re tu je sym bolikę sarkofagu, przeciw staw iając swoje zd a­

nie uznanym wówczas powagom naukow ym .

Ks. Skrochowski, zatw ierdzony na stanow isko docenta historii 1 estetyki litu rg ii chrześcijańskiej 7, ogłosił niezwłocznie w ykłady w półr. letnim w r. 1890 na te m a t „Stanow isko m alarstw a i rzeź­

by w litu rg ii” 8, w półr. zaś zim owym 1890/91 w ykładał „Rozwój arch itek tu ry chrześcijańskiej i sztuk plastycznych pomocniczych w stosunku do potrzeb liturgicznych” 9. J a k widać ze sform ułow a­

nia tytułów , zam ierzył ks. Skrochow ski przedstaw ić w sw ych p re­

lekcjach poszczególne gałęzie sztuk plastycznych w ten sposób, aby słuchacze, przyszli duszpasterze i rządcy domów Bożych, także pod względem artystycznym i konserw atorskim sprostać mogli swem u powołaniu, co leżało istotnie w intencji W ydziału Teolo­

gicznego, gdy kierow ał do M inisterium znany m e m o ria ł10 11. N iedłu­

go jed n ak trw a ła działalność dydaktyczna nowego docenta, gdyż w r. 1891 przeniósł się do Lwowa, zaproszony przez tam tejszy un i­

w ersytet n .

W ibitnym historykiem stzuki kościelnej ks. Skrochow ski nie­

stety nie był; zbyt wiele bowiem dziedzin wiedzy pociągało jego chłonny i w rażliw y um ysł. Poniew aż jednak, acz bardzo krótko, działał na U niw ersytecie Jagiellońskim , poświęcić należy na tym m iejscu kilkanaście zdań kolejom jego życia 12, zwłaszcza że pomi-

5 Sp ra w o zd a n ie u stępującego re kto ra U.J. prof. dra E dw arda K o r c zy ń ­ skiego z czynności w r. akad. 1890/91, K ra k ó w 1891 s. 26

6 K. M i c h a l e w s k a , H abilitacje w U n iw ersytecie Ja g iello ń skim 1848—1918, „Z eszyty N aukow e U niw . Ja g iell. P ra c e H isto ry cz n e” 1963 n r 71 z. 12 s. 98 n; S p raw ozdanie d y r e k c ji w y ż s z e j szk o ły rea ln ej w K r a ­ ko w ie, r. akad. 1886 s. 3—41, odb.

7 Sp ra w o zd a n ie re kto ra U.J. za r. akad. 1889/90, K ra k ó w 1890 s. 26.

Na W ydziale Teologicznym h ab ilito w a ło się po ra z p ie rw sz y dw óch docentów p ry w a tn y c h : ks. d r E u sta ch y S krochow ski zatw ierd zo n y zo­

sta ł na docenta h isto rii i estety k i litu rg ii ch rześcijań sk iej i rozpoczął w y k ład y w le tn im półroczu, ks. d r Józef Bilczewsiki h ab ilito w a ł się na docenta teologii fund. i o trzy m ał „veniam legendi”. P or. K. L e w i c k i , H abilitacja ks. Jó zefa B ilc zew skieg o w U n iw e rsy tec ie Jagiello ń skim w r. 1890, „N asza P rzeszłość” 1971 t. 36 s. 261—270

8 S p is w y k ła d ó w U.J., półr. letn ie 1889/90 0 S p is w y k ła d ó w U.J., półr. zim o w e 1890/91 10 W. M. B a r t e 1, W y d zia ł T eologiczny U.J., s. 407

11 Z. L e n k i e w i c z , S. p. ks. E u sta ch y S kro ch o w ski. (W spom nienie pośm iertne), „G azeta K ościelna” 1895 R. 3 s. 418 szp. 1

12 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S k ro c h o w sk i, s. 416—420; por. też Pod-, ręczna en cyklo p ed ia kościelna, t. 35/36, W arszaw a 1912 s. 295

[3] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 239

ja go m ilczeniem prof. A dam B ochnak w Zarysie dziejów pol­

skiej historii sztu ki, a źródła do biografii ks. Skrochow skiego nie są dzisiaj łatw o dostępne.

Urodzony 19 IX 1843 r. w K ołowej W o li13, obw. tarnobrzeskie­

go w G alicji, nie odebrał w w ieku szkolnym w ykształcenia h u m a­

nistycznego, które przyszło m u w późniejszych latach uzupełniać 14.

W r. 1863 ukończył kursy politechniczne we Lwowie i w W iedniu, a uw ieńczył te studia dyplom em słynnej paryskiej szkoły dróg i mostów w r. 1867. O trzym aw szy po powrocie do Lw ow a stano­

wisko inżyniera w W ydziale K rajow ym , nie w y trw a ł na nim dłu ­ go, gdyż już w r. 1870 zapukał do fu rty oo. zm artw ychw stańców , ośw iadczając gotowość w stąpienia do stan u duchownego. Na prze­

strzeni la t 1871— 1877 odbył studia teologiczne i archeologiczne w Rzymie na u niw ersytetach papieskich, otrzym ał św ięcenia k a­

płańskie i uzyskał ty tu ły doktora filozofii i licencjata teologii. J e ­ śli sie zważy, że m łody tech n ik zdołał w ciągu tego okresu prze­

obrazić się w filozofa i teologa, podziw bierze dla jego energii i pracowitości. Jeszcze w r. 1877 podróżował z polecenia zw ierzch­

ników zgrom adzenia po E rancji, Belgii i H olandii w roli kw estarza n a rzecz kolegium zm artw ychw stańców w Rzymie, ale już w rok później w ystąpił /ze zgrom adzenia i niebaw em przeniósł się do K ra ­ kowa, gdzie w r. 1883 objął posadę katechety w wyższej szkole realnej 15. Mimo rozlicznych z a tru d n ie ń 16 znajdow ał tu czas na pracę pisarską. Z listy artykułów , pomieszczonych w tym okre­

sie w czasopismach, w ym ienić należy dwa odnoszące się do sztu­

ki kościelnej: w „Przyjacielu Sztuki K ościelnej” zamieścił w r. 1883 arty k u ły O now ej szkole m alarskiej w M onte Cassino i O obra­

zach O. Bessona (dom inikanina) w kapliczce św. D om inika w Rzy­

m ie17 . Doceniły to w pełni tow arzystw a naukow e, przede w szyst­

kim krakow ska A kadem ia U m iejętności, która m ianow ała go człon­

kiem kom isji sztuki i w iedeńska kom isja konserw atorów zabytków sztuki, nadając m u godność członka-korespondenta 18. Fenom en M a­

tejk i budził u Skrochow skiego ta k żywe zainteresow anie, że po­

święcił m u kilka artykułów w „Przeglądzie Pow szechnym ” w la­

tach 1885—1889. W tym że „P rzeglądzie” przedrukow ał sw oją omó­

wioną powyżej rozpraw ę h ab ilitacy jn ą 19. Przeniósłszy się w r. 1892 na U n iw ersytet Lwowski, otrzym ał profesurę zw yczajną h istorii

13 K. M i c h a l e w s k a , H a b ilita cje w U.J. s. 99 14 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S k ro c h o w sk i, s. 417 szp. 2 15 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S k ro c h o w sk i, s. 417 18 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S kro c h o w sk i, s. 418

17 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S kro ch o w ski, s. 418 szp. 2 przyp. 1 18 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S kro c h o w sk i, s. 418 szp. 2 przyp. 1 19 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S kro c h o w sk i, s. 418 szp. 2 przyp. 1

(3)

240 K S . J A N K U S lij K o ścio ła20, a w r. 1894 zaszczytną godność dziekana W ydziału T eologicznego21. Z m arł w Czerniow icach 16 w rześnia 1895 r.22 23

PR ZER W A W W YKŁADACH DO R. 1919.

P O D JĘ C IE P R Z E Z W YDZIAŁ TEO LO G IC ZN Y U .J. STARAŃ O K REO W A N IE K A TE D R Y H IST O R II SZTU K I K O ŚC IE L N EJ Po odejściu Skrochowskiego do Lw ow a długi okres czasu, bo aż do półr. letniego r. akad. 1919/20, dyscyplina „historia i estetyka litu rg ii chrześcijańskiej” pozbawiona była w ykładow cy na W ydzia­

le Teologicznym U.J., nie tyle może z b ra k u kandydatów do habili­

tacji, ile raczej w skutek niedocenienia przez rząd korzyści, jakie p łyną dla k u ltu ry z kształcenia przyszłych kapłanów także w dzie­

dzinie sztuki kościelnej. Nie inaczej działo się n a innych w ydziałach teologicznych w ówczesnej A ustrii. Np. w U niw ersytecie W iedeń­

skim w spom niany wyżej iks. Swoboda zaw iesił w krótce po h ab ili­

tacji swoje w ykłady i ćwiczenia z h istorii sztuki kościelnej, a prze­

szedł do w ykładów z hom iletyki i teologii p a s te rs k ie j2S. Dopiero na skutek sugestii generalnej konferencji episkopatu austriackiego, k tó ra w listopadzie r. 1902 obradow ała nad reform ą studiów teolo­

gicznych w m onarchii i uznała za w skazane w prow adzenie do pro­

gram u także w ykładów historii sztuki kościelnej, M inisterstw o z biegiem czasu w prow adzało te w ykłady na kilku fa k u lte ta ch teo­

logiczn y ch 24 (iw U niw ersytecie W iedeńskim podjął je po długiej przerw ie ks. Swoboda w sem estrze letnim r. 1903) 25.

Stosunkow o późno, bo w styczniu r. 1914 zwróciło się M inister­

stwo do D ziekanatu W ydziału Teologicznego U.J. z prośbą o opinię kolegium profesorskiego co do w prow adzenia w ykładów historii sztuki kościelnej na Wydziale, a w w ypadku pozytywnego ustosun­

kow ania się do spraw y — o postaw ienie odpowiedniego w niosku personalnego. J a k w ynika z zachowanego w aktach konceptu od­

powiedzi dziekana ks. Tadeusza G rom nickiego 26 na ponaglenie m i­

20 C. k. U n iw e rsy te t im . ces. F ranciszka I w e L w ow ie. S kła d Uniwer­

s y te tu i program w y k ła d ó w w półr. zim . 1891/92, L w ów 1891 s. 5, 25 21 C. k . U n iw e rsy te t im . ces. F ranciszka I, półr. zim . 1894/95 s. 45;

Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S kro c h o w sk i, s. 417 szp. 1

22 Z. L e n k i e w i c z , K s. E. S kro c h o w sk i, s. 417 szp. 1. W ażne szcze­

góły do życiorysu ks. E. S krochow skiego podał ks. H. W y c z a w s k i w p rac y A r c y b is k u p Z y g m u n t S zc zęsn y F e liń sk i 1882—1895, W arszaw a 1975 passim

23 „ J a h rb u c h d e r k.k. U n iv e rsitä t W ien” f. d as S tu d ie n ja h r 1894/95, W ien 1896 s. 6

24 A U J W T 71, W ydział Teologiczny U .J. K a te d ra i S em in a riu m S ztu­

k i K ościelnej.

25 ö ffe n tlic h e V o rle su n g en an der k .k . U n ive rsitä t zu W ien, W ien 1903 s. 4

26 A U J WT 71, Wydz. Teol. U.J. K a te d ra i Sem in. S ztuki Kość.

[5] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 241

n isterialn e z dnia 20 m aja 1914 r., W ydział uznał ponow ne w pro­

w adzenie tych w ykładów za pożądane i jako lektora tego przedm io­

tu zaproponow ał już w m arcu tegoż roku cystersa m ogilskiego o. G e rard a K ow alskiego27, przedstaw iając jego dotychczasowe osiągnięcia w dziedzinie historii sztuki kościelnej. Co więcej, do­

w iadujem y się, że M inisterstw o resk ry p tem z dnia 24 kw ietnia 1914 r. zastrzegło sobie ostateczną decyzję w spraw ie zatw ierdze­

nia w ykładow cy, o czym w swoim czasie m iało powiadom ić dzie­

kanat. W zakończeniu odpowiedzi n a ponaglenie dziekan W ydzia­

łu Teologicznego ks. Tadeusz G rom nicki podtrzym ał k an d y d a tu rę o. Kowalskiego i prosił o zatw ierdzenie go jako lektora n a r. akad.

1914/15 28. Na to pismo W ydziału praw dopodobnie z czerw ca 1914 r.

M inisterstw o W yznań i O św iaty już nie zareagowało.

W skrzeszenie państw a polskiego w r. 1919 i silna naów czas dąż­

ność do napraw ien ia zaniedbań z czasów zaborów spraw iły, że W y­

dział Teologiczny U.J., centrum naukow e polskiej teologii, na po­

siedzeniu w dniu 7 lipca 1919 r. pow ziął jednom yślnie uchw ałę, aby kreow ać k ated rę historii sztuki kościelnej i powołać n a nią w cha­

ra k terze zastępcy profesora, swego b. alum na, 35-letniego wówczas kapłana ks. Tadeusza K r u s z y ń s k i e g o 29.

Z osobą przyszłego w ykładow cy łączył W ydział w ielkie nadzieje, do czego upow ażniały go nie tylko studia fachowe i dorobek pi­

sarski kandydata, lecz także zalety jego ch a ra k te ru i w ielka ofiar­

ność dla spraw y społecznej.

ŻY CIOR Y S I D ZIAŁALNOŚĆ NAUKOW A I DYDAKTYCZNA K S. T. K R U SZY Ń SK IEG O DO R. 1931

a) N auka szkolna, studia uniw ersyteckie i działalność pisarska do w ybuchu I w ojny św iatow ej (1914)

Tadeusz A lbin h. Pom ian K ruszyński przyszedł n a św iat w Du- blanach pod Lwowem dnia 1 m arca 1884 r. jako syn Stanisław a, docenta tam t. szkoły rolniczej i E ugenii ze Szczerbicfcich30. Ponie-

27 P o lski sło w n ik b iograficzny (PSB), t. 14 (K rak ó w 1969) s. 547—549 a n i słow em o tym n ie w spom ina.

28 A U J W T 71, Wydz. Teol. U .J. K a te d ra i Sem in. S ztu k i Kość.

29 A U J S I I 619.

39 M a te ria ły do życiorysu i d ziałalności ks. K ruszyńskiego za czerp n ię­

to z A rch iw u m U niw . Jag iell., tj. z a k t S II 619 i teczki p erso n a ln e j;

szereg in fo rm a c ji uzyskano w r. 1959 i 1961 z u st jego kolegi szkolnego d ra T adeusza D u b i e c k i e g o z K ra k o w a (zm. w r. 1969); w reszcie p ew n y ch d an y c h dostarczyło n am A rc h iw u m K u rii M e tro p o lita ln ej w K ra k o w ie (AMK) i p ra c e A. B o c h n a k a : Z a rys d zie jó w p o lsk ie j h isto rii s z tu k i (K rak ó w 1948), w sp o m n ien ie p o śm iertn e w „B iuletynie H isto rii S ztu k i” z r. 1960 i a r ty k u ł w P S B , t. 15 (K raków 1970) s. 444—

16 — N asza P rz e sz ło ść t . 47

(4)

242 K S . J A N K U Ś

m

w aż ojciec o dum arł go wcześnie, w ychow aniem czteroletniego chłopca zajęła się m atka, ale w łaściw y k ieru n ek wychowawczy n a­

dał m u krew ny m atk i W ładysław R u p ert Lubom ęski, dyrek to r szkoły rolniczej, po przeniesieniu się w r. 1895 z D ublan do K rak o - wa, dokąd pow ołano go n a k ated rę rolnictw a w U niw ersytecie J a ­ giellońskim . Lubom ęski dostrzegł u chłopca zadatki, które pozw a­

lały rolkować o pom yślnym rozw oju jego um ysłu, a m ianow icie żądzę wiedzy, fenom enalną pam ięć oraz zdum iew ającą zdolność przysw ajania sobie m nóstw a szczegółów z różnych, n ieraz odległych od siebie dziedzin. Postanow ił ted y skierow ać go n a drogę nauko­

wą. W ykształcenie średnie otrzym ał m łody Tadeusz w gim nazjum 'III w K rakow ie, gdzie zam iłow anie do sztuki rozbudził w nim n au ­ czyciel rysunków , przedm iotu naów czas nadobow iązkowego, a rty sta m alarz M ichał Pociecha. Z tejże szkoły wyniósł K ruszyński taikże rzetelną znajom ość języków k lasy cz n y ch 31. Po złożeniu egzam inu d o jrza ło śc i32 do studiów wyższych w term inie letnim r. 1903 za­

pisał się na W ydział Teologiczny w U niw ersytecie Jagiellońskim . J a k w iem y z w iarygodnego źródła, postanow ienie obrania stan u duchow nego dojrzało w nim w cizasie w akacji letnich r. 1902 spę­

dzanych n a łonie przyrody tatrzańskiej. Chciwego w iedzy i w y­

bitnie uzdolnionego alum na zapraw iali do p racy naukow ej w swo­

ich sem inariach histo ry k Kościoła W ładysław Chotkow ski i filozof Franciszeik G abryl; nie bez w pływ u na m łodego teologa pozostały również w ykłady teologii p asterskiej i litu rg ik i ks. Ja n a K ru p iń ­ skiego. Czy K ruszyński uczęszczał n a w ykłady z historii sztuki n a W ydziale Filozoficznym, tru d n o dzisiaj ustalić.

Po Ukończeniu studiów w r. 1907 otrzym ał m łody kap łan posa­

dę w ikariusza i katechety w Bolechowioaeh (ok. 15 lun na pn.-za­

chód od Krafcówa), a od r. 1910 do cizerwoa 1914 r. pełnił analogicz­

ne obowiązki w Wieliczce, w p a ra fii i w tam t. szkole realnej.

W tym czasie w chw ilach w olnych od zajęć duszpasterskich i n au ­ czycielskich oddaw ał się pracy naukow ej, której w yniki zdołał częściowo opublikow ać przed k atastro fą w ojenną. W r. 1909 udał się do G dańska (pod którego urokiem pozostaw ał przez całe życie),

446. W teczce S I I 619 z n a jd u je się m . in. św iadectw o c h rz tu : „T estim o­

niu m b ap tism i N r 263 officii p aro c h ialis rit. la t. Eccl. M alechoviensis, in lib ris m e tric p ro pago D ub lan y L ib. I I pag. 106 re p e riri se q u en tia:

T h ad d a eu s A lbin us (binorum ) n a tu s die 1 M a rtii 1884 (m illésim e ootin- gentessim o octogesim o qu arto ) e t die 8 m a i eiusdem a n n i b a p tisa tu s.

P a re n te s: S ta n isla i T h ad d e u s binom . K ru szy ń sk i p ro fesso r scholae a g ric u ltu ra e in D ublany, fil. L udovici V in cen tii E q u itis de P o m ian K ru ­ szyński e t Josetphae de l’A rb ré coniugum E ugenia fil. V alerii S zczer- bioki et A em elia n a ta Schaeling. M alechów , die 29 A u g u sti 1894. (S igil- lum P aro ch . R it. L at. E cclesiaé in M alechów )”.

31 A U J S II 619, życiorys; in fo rm a c je T. D ubieckiego.

32 A U J S I I 619, życiorys; S p raw ozdanie d y r e k c ji c.k. g im n a zju m I II w K ra ko w ie za r. szk. 1902/3

C7] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 243

w celu zebrania m ateriałów do dw u książek: Sta ry Gdańsk i hi­

storia jego sztu ki (Kraików 1912) i P rzew odnik po G dańsku i oko­

licy (W arszawa 1914). Obydwie pozycje, napisane z dobrą znajo­

mością przedm iotu i talen tem popularyzatorskim , w ypełniły w pol­

skiej lite ratu rz e daw no odczuw aną lukę. Zasługą autora jest rów ­ nież, że w obu publikacjach w ykazał i właściw ie naśw ietlił od­

wieczne związki G dańska z Rzeczpospolitą. Zaznaczyć też trzeba, że książki te oddały później nieocenioną przysługę stronie polskiej w czasie prac nad przygotow aniem tra k ta tu w ersalskiego (1919)..

Na stołach roboczych polskiej kom isji znajdow ały się jedynie po­

wyższe prace ks. K ruszyńskiego. Rom an Dmowski i Ignacy P a­

derew ski opierali się wówczas na tych publikacjach i z nich przede w szystkim czerpali argum enty za polskością Gdańska.

W r. 1911 otrzym ał K ruszyński roczny urlop na pobyt naukow y w e W łoszech33, którego rezu ltatem była trzecia książka pt. D zieje sztu ki starochrześcijańskiej (t. 1, K raków 1914); przy zamierzonym ch arak terze dzieła popularnonaukow ego zasługuje ono na u w a­

gę specjalistów jako owoc studiów auto ra n a w ydziale historii sztu­

ki u n iw ersy tetu papieskiego Sapienza. Na k arta ch tej książki w i­

dnieje ogrom ny wpływ, ja k i w y w arli na K ruszyńskiego uczeni tej m iary co Orazio M aruechi i Adolfo V enturi. B iret doiktora św. teo­

logii uzyskał ks. K ruszyński, wówczas w ikariusz wielicki, n a W y­

dziale Teologicznym U.J. w r. 1912 34. W tym że roku tętn iąca w nim energia i gorący patriotyzm zaprow adziły go do drużyn sokolich, w k tórych spraw ow ał do r. 1914 funkcje kapelana. Nie należy za­

pominać o jeszcze jednej niedokończonej publikacji ks. K ruszyń­

skiego w r. 1914, a m ianow icie o pracy pt. „W ew nętrzne urządzenia bazylik”.

b) P obyt w Rosji (1914— 1918). Działalność obyw atelska, dydak­

tyczna i naukow a (1918—1930)

W ybuch w ojny zaskoczył go u krew nych na U krainie, ddkąd u d ał się z w izytą w czerwcu r. 1914 35. Internow any jak o poddany au­

striack i przez władze rosyjskie w C harkow ie, uzyskał jed n ak moż­

ność frekw entow ania w ykładów historii sztuki cerkiew nej i bizan­

tyjskiej w tam t. uniw ersytecie i pracy w bibliotece. S tarszy o sie­

dem la t od K ruszyńskiego profesor tego przedm iotu, zrusyfikow a­

n y U krainiec F. I. Szmit (uir. w P etersb u rg u w r. 1877, am. tam że w r. 1942) 36, był już w owym czasie jednym z w ybitniejszych

33 A. B o c h n a k, K r u s z y ń s k i T a d eu sz A lb in , P SB t; 15 s. 444

34 AM K, a k ta pers. ks. T. K ruszyńskiego L. 40/33: złożenie w y zn a n ia w ia ry przed p ro m o cją d o k to rsk ą 17 IX 191,1, pism o K siążęco-M etropo- litaln eg o O rd y n a ria tu N r 2188/gr; A U J S II 619

35 AM K, a k ta pers. ks. K ruszyńskiego, pism o ks. S tan isław a H a ła tk a proboszcza w ielickiego z 3 IX 1915.

36 U kra iń ska ra d ja ń ska en c yk lo p e d ija , t. 16, K yiv 1964 s. 354 ,

(5)

244 K S . J A N K U Ś

[ 8 ]

znaw ców w sw ojej specjalności, a i dziś jeszcze uchodzi za orygi­

nalnego teo rety k a sztuki u swoich ro d a k ó w 37. N iew ątpliw ie od­

działał on w sposób pozytyw ny n a chłonny um ysł 30-letniego cu­

dzoziemca, au to ra już kilku dojrzałych prac z historii sztuki, który, izolow any od innych wpływów, z konieczności zwrócić m usiał uw a­

gę na sztukę cerkiew ną i potw ierdzające jej rodowód otaczające go zabytki. T ak więc i Wschód E uropy m a swój udział w kształtow a­

niu się um ysłowości i fachowości przyszłego profesora historii sztuki kościelnej. R ew olucja październikow a um ożliw iła i p r z y ­ spieszyła pow rót ks. K ruszyńskiego do kraju, któ ry nastąp ił w r. 1918.

C zteroletni przym usow y pobyt na obczyźnie nie podziałał na szczęście ham ująco na zdolność do czynu u m łodego jeszcze kapła­

na. Rzuca się tedy w w ir pracy społecznej i w yw iązuje się dobrze z przyjętych n a siebie obowiązków. W yjeżdża do Włoch, d w u k ro t­

nie w r. 1919, raz w spraw ach re p a tria c ji jeńców -Polaków , b. żoł­

nierzy austriackich, drugi raz, konw ojując Włochów, b. jeńców au ­ striackich w drodze pow rotnej do ojczyzny, za co po siedm iu la­

tach nagrodził go rząd włoski K rzyżem Oficerskim O rderu Korony W łoskiej 38. Dodać jeszcze należy, że w tym że roku 1919 otrzym ał K ruszyński od polskich w ładz w ojskow ych nom inację na kapelana w stopniu m ajora w korpusie kadetów w K rakow ie na Łobzowie 39, w dziedzinie zaś naukow ej spotkało go zaszczytne wyróżnienie: zo­

s ta ł w spółpracow nikiem kom isji historii sztuki A kadem ii Um ie­

jętności 40.

W niedługi czas po uchw ale W ydziału Teologicznego z dnia 7 lip- ca 1919 r. M inisterstw o W RiOP reskryptem L. 7399/19 z dnia 22 IX tegoż ro k u w yraziło zgodę na prow adzenie przez ks. K ruszyńskie­

go zastępczo w ykładów historii sztuiki kościelnej w obrębie nie obsadzonej nadzw yczajnej k atedry tego p rz e d m io tu 41. Od tej pory aż po ro k 1931 na w niosek R ady W ydziału Teologicznego M inister­

stw o zezw alało m u corocznie na k o n ty n u ację tych w ykładów w peł­

nym w ym iarze (6 + 1 godz. tygodniowo) z uposażeniem w ynoszą­

cym 75% poborów profesora n ad zw yczajnego42. Utworzyło się te ­ dy szerokie pole przede w szystkim dla działalności dydaktycznej

37 Isto rija u kra iń sko h o m y ste c tv a , t. 1, K y iv 1966 s. 19, 398

38 A U J S I I 619, a k ta pers.; A. B o c h n a k , Ż yciorys T. A. K ru s z y ń ­ skiego, „Biul. H ist. Szt,” 1960 s. 245

39 AM K, a k ta pers. ks. T. K ruszyńskiego: pism o K u rii z 20 I I I 1919 (L. 8387/19) do N am iestn ictw a.

49 A U J W T, te cz k a pers. ks. T. K ruszyńskiego, życiorys; „R ocznik P o lsk iej A k ad em ii U m iejętności” 1919/20 (K rak ó w 1921) s. X X X II

41 A U J S I I 619 oraz W T II 71. M in isterstw o 3 I II 1920 (L. 1503—IV) pow iadom iło, że n a m ocy p orozum ienia z m in istre m sk a rb u u stanow iło od 1 IV 1920 k a te d rę nadzw yczajną sz tu k i kościeln ej n a W ydziale T eo­

logicznym U.J.

42 A U J S I I 619: pism o M in isterstw a W yznań R eligijnych i O św ie­

cenia P ublicznego (Min. W RiOP), L. 7399/19 z 22 IX 1919, r e s k ry p t M i-

[9] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 245

ks. K ruszyńskiego, do której ja k n ieraz wspom inał, zab rał się z za­

pałem, nie szczędząc czasu n a przygotow anie się do w ykładów i ćw ic zeń 43. Skrochow skiem u przed laty trzydziestu, niestety, lie było dane zrealizować pow ziętych zamierzeń; obecnie K ruszyński w zm ienionych na korzyść n au k i i k u ltu ry narodow ej w a ru n k ach podjął nauczanie h istorii sztuki n a W ydziale Teologicznym U.J., ja ­ ko nieodzow ną część składow ą w ykształcenia akadem ickiego przy­

szłych kapłanów .

Jeśli prześledzim y tem aty k ę w ykładów i ćwiczeń choćby tylko pierw szego czterolecia (1919/20—1923/24) działalności nauczyciel­

skiej ks. K ruszyńskiego u , dojdziem y do w niosku, że pilny słuchacz a zarazem czynny uczestnik sem inarium mógł przysw oić sobie po­

w ażne k w a n tu m wiedzy o sztuce w ogóle, a także o jej pow iąza­

niach z dyscyplinam i teologicznym i. Treść w ykładów i konw ersa­

toriów ks. K ruszyńskiego utrzy m an a na w ysokim poziomie n au k o ­ wym w yrabiała u przyszłych kapłanów nie tylko um iłow anie za­

bytków sakralnych ale i poczucie odpowiedzialności za ich ochronę.

W ykłady rozpoczęte w k w ietn iu 1920 r. p relekcją o stylach histo­

rycznych 45 przerw ał niebaw em ks. K ruszyński, ponieważ na we­

zwanie dowódcy A. Zgrzebnióka pospieszył na G órny Śląsk, aby wziąć udział w drugim p o w sta n iu 46. Nie w szystkim wiadomo, że w r. 1919 w czasie likw idacji M iędzynarodowego Czerwonego K rzy­

ża uzyskał on dla Polskiego Czerwonego K rzyża kilka w agonów lek arstw i bielizny, które zostały przekazane dla ra to w an ia życia pow stańców śląskich biorących udział w krw aw ych zm aganiach z Niem cam i 47.

M iarą uznania dla wiedzy fachow ej K ruszyńskiego także w in­

nych ośrodkach uniw ersyteckich jest zaproszenie go w lipcu r. 1928 n a k ated rę zw yczajną archeologii kościelnej w U niw ersytecie W ar­

szawskim z obofwdążkiem h abilitow ania się w ciągu r o k u 48, k tó re ponowiono po ustąpieniu ks. prof. P aw ła S tygera w r. 1934 49.

n iste rstw a z 7 VI 1922 oraz p ism a N r IV S. W. (7496/27) i N r IV S.W.

(6196/29).

43 In fo rm a c ja T. D ubieckiego.

44 S p is w y k ła d ó w U.J. (z la t 1920—24).

45 U n iw e rsy te t Ja g iello ń ski w K ra ko w ie. S p is w y k ła d ó w w półroczu, le tn im . R. akad. 1919120, K ra k ó w 1920 s. 4

46 A U J W T, te cz k a pers. ks. T. K ruszyńskiego; in fo rm a c ja d ra D ubie­

ckiego.

47 A U J WT, teczka pers.; A. B o c h n a k , ży c io ry s T. A. K ru s z y ń ­ skiego, „B iul. H ist. S zt.” 1960 s. 245

48 AM K, a k ta pers. ks. T. K ruszyńskiego: pism o R e k to ra U niw . W arsz.

z 5 V II 1920 (Nr 7354); pism o M in. W R iO P o u d zielenie m is ji k an o n icz­

n e j ks. T. K ru szy ń sk iem u . A U J S I I 619: pism o S. A. S ap ieh y w y ra ż a ­ ją ce zgodę n a pro w ad zen ie zajęć n a U. W. (8 X 1920, N r 9503) i n a z a ­ m ieszk an ie w W arszaw ie (20 X II 1920, N r 52756).

49 A U J WT, życiorys ks. T. K ruszyńskiego; U n iw e rsy te t W a rsza w ski.

S kła d U n iw e rsy te tu i spis w y k ła d ó w na r. akad. 1933/34, W arszaw a 1933 s. 5; U niw . W arsz. S kła d U n iw e rsy te tu i spis w y k ła d ó w 1934/35.

(6)

:246 K S . J A N K U Ś

[ 1 0 ]

Przygotow any do zawodu nauczyciela uniw ersyteckiego poruszał się K ruszyński swobodnie we w szystkich dziedzinach sztuki. Szcze­

gólną jed n ak uw agę zw rócił na dziedziny przem ysłu artystycznego.

Do nich należy tkactw o zabytkow e polskie i obce, którem u poświę­

cił kil-ka prac większych oraz kilkanaście przyczynków i kom unika­

tów. Od r. akad. 1922/23 na kanw ie jego w ykładów i sem inariów przew ija się ja k złota nić osobliwe zainteresow anie tkactw em ko­

ścielnym , zainicjow ane w ykładem pt. „Sprzęty i szaty kościelne w pierw szych w iekach chrześcijaństw a”. Poprzez „Rozwój sprzętu i szat kościelnych” (1923/24) i „Szaty kościelne” (1927/28 i 1929/30)

•dał w r. 1930/31 w w ykładach dla II ro k u pt. „Tkactw o kościelne”

syntezę swoich dociekań naukow ych 5®. Drobiaizgowe badania tek stu ry ornatów Skierowały jego zainteresow ania ku pasom sta ­ ropolskim . A u toreferatem pt. Pasy polskie w yrabiane w N iem ­ czech i w e Francji zadebiutow ał w „Spraw ozdaniach Polskiej A ka­

demii U m iejętności za rok 1923. Z sześciu prac. pióra K ruszyńskie­

go, które składają się na im ponującą serię w ydaw niczą Skarbiec K ated ry W aw elskiej i M uzeum M etropolitalne na W awelu, aż czte­

ry poświęcone są w całości tkactw u liturgicznem u.

W ielką wagę w nauczaniu historii sztuki kościelnej i litu rg ii za­

bytkow ej przyw iązyw ał K ruszyński do autopsji. S tąd częste w y­

cieczki ze studentam i do zabytków sakralnych i św ieckich K ra ­ kowa, zw iedzanie kom pleksu gm achów na wzgórzu w aw elskim , a w szczególności kated ry ze skarbcem i grobam i oraz w izyty w m uzeach i pracow niach a rty s tó w 51. Niew iele było w K rakow ie osób, które w ta k wysokim stopniu jaik K ruszyński były uzdolnio­

n e do unaoczniania m łodym ludziom naszej przeszłości, a jedno­

cześnie zaszczepiania im i u trw a la n ia k u ltu dla niej. Skrom na broszurka z r. 1924, napisana wspólnie z W łodzimierzem T etm a­

jerem , pt. P rzew odnik po katedrze w aw elskiej, skarbcu i grobach królew skich może posłużyć jako przykład n a to, ja k w iele cen­

ny ch dla laika inform acji zmieścić można na 64 stronach m ałej ósemki, przy czym widoczna jest na każdej praw ie karcie w spół­

p raca i w y traw n y sąd uczonego kapłana.

Gdy w r. 1923 został konserw atorem m etropolitalnym , położył w ielkie zasługi m. in. w odnow ieniu i zabezpieczeniu cynow ych sarkofagów królew skich w grobow cach k a te d r y 52. B rak n iestety

50 R e la cja T. D ubieckiego.

51 S p is w y k ła d ó w U.J. (z la t 1920—1954).

52 AM K, a k ta pers. ks. T. K ruszyńskiego A U J WT, teczka pers. ks.

T. K ruszyńskiego. P or. D w adzieścia piąć lat p a sterzow ania księcia m e - tro p o lity A . S. S a p ie h y , K ra k ó w 1937 s. 116: „W 1923 r. odnow iono p a- łac a rc y b isk u p i i szereg sarkofagów w gro b ach k ró lew sk ich n a W aw elu;

p o d ję to s ta ra n ia dotyczące nauk o w ej k o n se rw a c ji zaby tk ó w sz tu k i ko­

ścielnej oraz p rzy stą p io n o do zorganizow ania M uzeum A rc h id ie ce zja l­

nego. K o n serw ato re m m e tro p o lita ln y m i kustoszem M uzeum A rc h id ie­

cezjalnego m ia n o w an y został ks. d r T. K ru sz y ń sk i”.

[U ] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 247

oficjalnych spraw ozdań z działalności konserw atora; oglądać jed n ak możemy i oceniać po dziś dzień jej rezultaty. N iestrudzony w za­

biegach o ratow anie zagrożonych obiektów, p rzy jął na siebie w r. 1925 obowiązki sek retarza kom isji m ieszanej dla kościelnych zabytków ruchom ych archidiecezji krakow skiej 53. W tym sam ym roku h abilitow ał się na W ydziale A rc h ite k tu ry A kadem ii Sztuk P ięknych w K rakow ie, przedłożyw szy rozpraw ę o pasach pol­

s k ic h 54. W r. akad. 1923/24 zaczął prow adzić dla starszych stu ­ dentów teologii sem inarium z zakresu konserw acji zabytków . W po­

łączeniu z bogatą tem aty k ą w ykładów , od sztuki i litu rg ii staro ­ chrześcijańskiej począwszy, poprzez naulkę o stylach, rom ańszczy- znę w Polsce, subtelne rozw ażania teoretyczne (Układ, przestrzeń, ruch, św iatłocień) aż do sym boliki obrzędów kościelnych, daw ało ono uczestnikom należyte przygotow anie do pracy w parafiach, jeśli idzie o właściw e w ykonyw anie pieczy nad obiektam i sak ral­

nym i 55 56. Z licznych podróży naukow ych za granicę, w czasie któ­

rych zwiedził Czechy, A ustrię, południow e Niemcy, C horw ację, dw ukrotnie Dalm ację a W łochy 9 razy, przywoził m ateriały, które niejednokrotnie posłużyły m u do właściwego rozw iązania proble­

mów naukow ych. Nie trzeba dodaw ać, że ko n tak t z w ielkim i ośrod­

kam i naukow ym i E uropy zachodniej korzystnie w pływ ał także na pogłębienie jego działalności dydaktycznej 58.

We w spom nianej powyżej serii w ydaw niczej pt. S karbiec K a­

ted ry W aw elskiej i M uzeum M etropolitalne n a W aw elu ukazują się w latach 1927— 1930 jego pełne erudycji prace: Ornat i dalma- ty k i z Żyw ca, Racjonał z daru królow ej Jadw igi, Z łoty ornat b isku ­ pa Załuskiego (wszystkie trzy w r. 1927), S rebrny relikw iarz śre­

dniow ieczny (1928), P arury czyli daw ne ozdoby alby i hum erału (1929) oraz Ornat Piotra K m ity i ołtarz św. Antoniego fundacji K m itó w (1930). Z innych prac tego okresu w ym ienić należy: Z loty okres sztu ki sycylijskiej (1927), D alm atyka i tunicella (1928) oraz au to referaty , streszczenia i kom unikaty w spraw ozdaniach i biu­

letynie francuskim Polskiej A kadem ii U m iejętn o ści57.

M iarą dojrzałości sądu i sm aku artystycznego ks. K ruszyńskiego jest p raca o sztuce gdańskiej, napisana w r. 1927, a pomieszczona

53 AM K, a k ta pers. ks. T. K ruszyńskiego; A U J WT, te cz k a pers. ks.

T. K ruszyńskiego D w adzieścia pięć la t pasterzow ania A . S. Sapieh y, s. 116

54 A U J W T 56, H ab ilita cje . . TT T

35 S p is w y k ła d ó w U.J. (z r. 1923 nn); A U J S I I 619, S en at U .J. po- w ie rz ą m u 12 VI 1923 6 godzin w y k ład ó w i 1 godz. ćw iczeń tygodnio­

wo.56 A U J W T, teczk a pers. ks. T. K ruszyńskiego.

W g re la c ji d ra T. D ubieckiego, ks. K ru szy ń sk i zd u m iew ał cudzo­

ziem ców zw iedzających za b y tk i K ra k o w a doskonałą o rie n ta c ją w w ielu d ziedzinach sztuki zacho d n io eu ro p ejsk iej. S treszczenia jego p ra c w języ­

k u fra n c u sk im w yw ołały n ie je d n o k ro tn ie k o resp o n d e n cję sp ecjalistó w zagranicznych.

(7)

248 K S . J A N K U S

[12]

n , ^ o « ^ Wym P i Gdańsk p0d red' Stanisława Kutrzeby (Lwów 1928). Po raz pierwszy w polskiej literaturze fachowej oceniono życie artystyczne tego miasta, jego wytwory i powiąza­

nia ze sztuką Zachodu i polskim zapleczem.

Druga habilitacja Kruszyńskiego, tym razem na Uniwersytecie Lwowskim, odbyła się w r. 1929. Dotychczasowy dorobek naukowy z pracą o parurach na czele, ocenili pozytywnie profesorowie Bu-

“ da 11.. P?'dI1f.c1ha: Rada Wydziału Uniwersytetu Jana Kazimierza uchwaliła habilitację ks. Kruszyńskiego jako docenta historii sztuki kościelnej i liturgiki zabytkowej. O przeniesienie jego docentury do Krakowa postarał się Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jagiel­

lońskiego uchwałą z dnia 8 maja 1929 r„ zatwierdzoną przez Mi- msterstwo dnia 22 czerwca tegoż roku ^8

TROSKA W YDZIAŁU TEOLOGICZNEGO U.J. O UTRZYM ANIE W YKŁADÓW H IS T O R II SZTU K I K O ŚC IE L N EJ I DZIAŁALNOŚĆ

K S. DOC. K R U SZY Ń SK IEG O DO W YBUCHU I I W O JN Y I W CZASIE O K U P A C JI N IE M IE C K IE J (1930—1945)

„ , f PraWa rozszerzenia studiów przez tworzenie nowych katedr względnie reaktywowanie i obsadzanie katedr zawieszonych (w tej l e f w ! f Ulf kL C16lnej) nadal była P^edmiotem szczegól­

ik ] T ^ ' W/ d?ialu- . Przypominamy na tym miejscu, że już h £ 1926 Rada ^ ydziału Teologicznego poparła memoriały arcy- b!skupa metropolity krakowskiego i biskupów częstochowskiego i śląskiego, którzy wystąpili do Ministerstwa WRiOP w sprawie stworzenia z Wydziału ośrodka kształcenia także kandydatów po­

chodzących z dwu nowo utworzonych diecezji: częstochowskiej i śląskiej (katowickiej) 5». Uchwalił wtedy Wydział prośbę do Mi- LhoT ° U r rZeme 4 n° Wych katedr’ a mianowicie: filozofii scholastycznej dogmatyki, socjologii, patrologii i historii dogma- tow Z wnioskiem o reaktywowanie i obsadzanie katedry historii sztuki kościelnej zwrócił się Wydział do Ministerstwa dopiero wte- Y gdy jedyny kandydat Wydziału pomnożył swoje kwalifikacje ' Gruntownie umotywowany wniosek z dnia 28 sierpnia 1930 r. o za-

nuanowame ks. doc. dra Kruszyńskiego profesorem nadzwyczaj- K ^Lel3L )rnp SZtUL k0Ścif lnej Ministerstwo co prawda przedłożyło

ancelarn Prezydenta Rzeczypospolitej, ale podpisanie go przez szefa państwa me nastąpiło, ponieważ w dobie kryzysu ekonomicz­

nego przeważyły względy oszczędnościowe nad P e r e s e m T a ^ i i uniwersytetu. Zdecydowanie i bez podania powodów odmówiło

58 A U J WT, H ab ilitacje.

S S ? , ? , **'ctvpM po„al (1918 1939)? „Analwta Craco-

,

35. Ks. prof. T adeusz K ru szy ń sk i

(8)

[13] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 249*

M inisterstw o zatw ierdzenia iks. K ruszyńskiego jako zastępcy p ro ­ fesora na r. akad. 1931/32, pism em z dnia 10 V II 1931 r. (IV.S.W.

5061/31), co z kolei wyw ołało pełne bólu pismo W ydziału do M ini­

sterstw a z d n ia 3 IX 1931 r. o cofnięcie odmowy, k tórą ks. dziekan Józef A rchutow ski określił jako now y dotkliw y cios dla W ydziału.

Istotnie, system atyczne nauczanie historii sztuki kościelnej i dzie­

jów litu rg ii stanęło pod znakiem zapytania. N adm ienić tu jeszcze' należy, że przez odmowę decyzji z dnia 10 lipca naruszyło M ini­

sterstw o art. X III'k o n k o rd a tu , w którym Stolica A postolska zaw ar­

ła rozporządzenia co do w ykształcenia przyszłych kapłanów . Aby jed n ak m imo nieprzychylnego stanow iska M inisterstw a um ożliw ić alum nom korzystanie z w ykładów i ćwiczeń z h istorii sztuki kościelnej, W ydział zaproponow ał ks. K ruszyńskiem u obję­

cie w ykładów zleconych. Idąc za głosem obowiązku, p rzy jął tę p ro ­ pozycję i prow adził te w ykłady do w ybuchu II w ojny św iatow ej 60.

Nie zaprzestał, oczywista, pracy badaw czej, owszem n a Okres od r. 1931 do 1939 przypada szereg oryginalnych prac z w ielu zakre­

sów historii sztuki nie tylko kościelnej. Na pole num izm atyki i m e­

dalierstw a w kroczył K ruszyński pew ną stopą ogłaszając auto refe- ra t pt. O rnam entyka m onet i pieczęci od czasów re n e sa n su 61;

w r. 1933 „Wiadomości Numiizmatyczno-Archeologiczne” przyniosły pełen erudycji a rty k u ł pt. W łaściw ości $tylowe polskich m onet i pieczęci od czasów renesansu. W iem y pozostał n ad a l badaniom n ad tkactw em zabytkow ym , ogłaszając w r. 1932 streszczenie swo­

ich dociekań nad oponami i kobiercam i w katedrze w aw elskiej w e­

dług inw entarzy z r. 1563 i la t n a s tę p n y c h 62. W tym m niej więcej czasie zasłużył się ks. K ruszyński w pracach nad ratow aniem bez­

cennych gobelinów w aw elskich, służąc doświadczeniem i rad ą oso­

bom przeprow adzającym zabiegi konserw atorskie. A posiadał n ie i tylko rozległą wiedzę teoretyczną o starym hafciarstw ie, ale samo rzemiosło opanow ał do niebyw ałej u dyletantów perfekcji, której m ogliby m u pozazdrościć hafciarze zawodowi. U rząd konserw atora m etropolitalnego połączył w r. 1933 z obowiązkam i sekretarza ko­

m ite tu re sta u rac ji k atedry w aw elskiej. Inne prace z tego okresu dotyczyły arch itek tu ry , m alarstw a i rzeźby, dostarczając w ielu no­

wych spostrzeżeń, uściśleń i rozw iązań kw estii spornych w odnie­

sieniu do k ated ry w aw elskiej i przem ysłu arty sty cz n eg o 63. K ilka słów należy się rozpraw ie z r. 1934 pt. Jerzy Pencz z N orym bergii, jako tw órca m alow ideł tr y p ty k u w kaplicy Z yg m u n to w skiej. J e st

60 A U J W T, teczka pers. ks. T. K ruszyńskiego; Spis w y k ła d ó w U.J- (1930—1939); A U J W T II 71, p ro to k ó ł p rze k aza n ia in w e n ta rz a se m in a ­ riu m S ztuki K ościelnej z pow odu zniesienia tejże k ated ry .

61 „S p raw o zd an ia P.A.U.” 1931 t. 36 n r 4 62 „S p raw o zd an ia P.A.U.” 1932 t. 37 n r 1 63 In fo rm a c ja T. D ubieckiego.

(9)

250 K S . J A N K U Ś

[14]

to najlepsza p raca K ruszyńskiego 64, najbardziej zw arta, praw ie że bezosobista, k tóra w yw ołała pochlebne oceny także u specjalistów zagranicznych. Do Pencza wrócił jeszcze K ruszyński w r. 1936 63.

R ozpraw ę pt. Ostatnie w y n ik i badań nad pasami polskim i jak i Złotnicze szczegóły na haftach z G dańska oraz H afty orm iańskie na W ęgrzech ogłosił tuż przed w ybuchem II w ojny św iatow ej.

W sierpniu 1939 r. zm obilizowany jako kapelan rezerw y, opuścił K raków i tow arzyszył oddziałom w ojska aż do Jezupola na Podolu.

W niespełna miesiąc po powrocie do K rakow a został dnia 6 listo­

pada 1939 r. aresztow any przez Niemców w raz z profesoram i U ni­

w ersytetu Jagiellońskiego i przew ieziony do Sachsenhausen. Uwol­

niony po kilku m iesiącach wrócił w r. 1940 do K rakow a. B rał udział w tajn y m nauczaniu (w r. 1941/42 w yk ład ał historię sztuki klerykom franciszkańskim ) i prow adził z polecenia arcybiskupa Sa­

piehy re je str grabionych i wywożonych przez okupanta dzieł sztu­

ki. Przez cały okres okupacji spieszył nieustraszenie z pomocą ukryw ającym się oficerom Woj,sika Polskiego i zagrożonym przez Niemców osobom cyw ilnym 66.

O K RES PO W YZW OLENIU — OD R. 1945 DO 1954

P o oswobodzeniu K rakow a w styczniu r. 1945 powrócił do um iło­

w anej pracy dydaktycznej na W ydziale Teologicznym U J.67 * P rzed­

m iotem jego w ykładów była w r. akad. 1945/46 litu rg ik a zabytko­

wa; jednocześnie wiznowił ks. K ruszyński zwiedzanie przez stu d en ­ tów obiektów sakralnych i św ieckich oraz prow adził w swoim m ieszkaniu przy ul. W olskiej 32 sem inarium z h istorii sztuiki chrze­

ścijańskiej. W latach następnych wzbogacił tem atykę w ykładów szczegółowymi prelekcjam i z zakresu litu rg ik i średniow iecznej i no­

w ożytnej oraz historii sztuki starochrześcijańskiej. A utor niniej­

szego szkicu celem uzyskania pełniejszego obrazu działalności ks.

K ruszyńskiego po w yzw oleniu zadał sobie tru d zebrania inform acji od jego słuchaczy i członków sem inarium z la t powojennych, i na tej podstaw ie stw ierdzić może, że staran n ie przygotow ane prelekcje

64 A. B o c h n a k , K r u s z y ń s k i T. A ., P S B t. 15 s, 444 65 „S p raw o zd a n ia P.A.U.” 1936 t. 41 n r 6

66 A U J WT, te cz k a pers. ks. T. K ruszyńskiego; in fo rm ac ja T. D u­

bieckiego; AM K, a k ta pers. P ism o księcia m e tro p o lity A. S. S apiehy z 1 III 1943. Ks. K ru szy ń sk i w ra z z inż. T illem p rze d staw ic ie lem G łów ­ nego Z arzą d u M uzeów w G en eraln y m G u b e rn a to rstw ie m a sporządzić w ykaz g rab ieży w kościołach k rak o w sk ic h o raz M ogile i B ielanach. Po­

n ad to m a zabezpieczyć na przyszłość pozostałe tam że z a b y tk i ruchom e sz tu k i kościelnej. M itrę b p a W. B an d u rsk ieg o przyw iezioną przez o k u ­ p a n ta ze L w ow a, a u k ry tą przez inż. Tiilla, k siążę m e tro p o lita polecił przekazać do sk a rb c a k a te d ry w aw elskiej.

67 Zob. S k ła d osobow y U.J. w K ra ko w ie, R. akad. 1945/46, K ra k ó w 1946 s. 8—10, 46—47; U n iw e rsy te t Ja g iello ń ski w służbie społecznej.

'O kres p o w o jen n y 1945— 46, K ra k ó w 1947 s. 12— 15

.115] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 251

K ruszyńśkieg j cechowała precyzja w w yrażaniu myśli, przejrzysty u k ła d i w drażające się łatw o w um ysły słuchaczy reikapitulacje treści. Szczególnie wdzięczni byli m u studenci za tzw. w ykłady na

zabytkach i w izyty w pracow niach krakow skich a rty s tó w 6S.

N iespożyta energia i gorący patriotyzm kazały m u chw ycić za pióro n az aju trz po wyzwoleniu. N apisana po w ojnie b roszurka Co nam m ów ią za b ytki o polskości ziem nad Odrą i przy ujściu W isły (K raków 1945) przypom niała szerszem u ogółowi o naszych odwiecz­

nych praw ach do ziem zachodnich i nadm orskich. N iebaw em podjął rów nież naukow e badania, których rezu ltaty pomieszczał w „S pra­

w ozdaniach z Czynności i Posiedzeń PA U ” iza lata 1945—1953. E ru ­ dycja pozw alająca m u nieraz w kraczać w inne dziedziny wiedzy '(np. językoznaw stw o, teatr, ekonom ia, wojskowość) i niebyw ała pam ięć n astręczały m u m nóstw o tem atów do prac naukow ych, z których tylko drobną cząstkę zdołał opublikow ać w form ie re ­ feratów czy kom unikatów . W ybitny znawca sztuiki, jakim był K ru ­ szyński, nie mógł nie zwrócić uw agi na twórczość plastyków sobie współczesnych. Toteż obók P ierw iastka dram atycznego w plastyce w łoskiego renesansu (1946) i Działalności a rtystyczn o -ku ltu ra ln ej ka rd y n a ła F ryderyka Jagiellończyka (1947) n a podkreślenie zasłu­

guje au to re ferat pt. Pierw sze prace w itrażow e W yspiańskiego i M e­

hoffera ja k rów nież Szkico w n ik ^ M ehoffera (obydwie pozycje z r. 1947). O pracow ując inw en tarz królow ej Bony, podał K ruszyń­

ski do wiadom ości trzy doskonałe przyczynki: Stada koni królow ej B ony (1950), Znaczenie pierścieni w daw nych w iekach i pierścienie królow ej B ony (1950) i J ę zy k inw entarza królow ej B ony, spisanego w Bari w r. 1575 (1951).

W krótce po zakończeniu w ojny W ydział Teologiczny U niw ersy­

te tu Jagiellońskiego p odjął stara n ia o stabilizację pozycji ks. K ru ­ szyńskiego jako w ykładow cy histo rii sztuki kościelnej i liturgiki.

W w yniku tego M inisterstw o O św iaty zamianowało go dnia 1 kw iet­

nia 1946 r. docentem etatow ym na W ydziale Teologicznym UJ.

W nom inacji podpisanej przez m in istra W ycecha określono obo­

w iązki docenta n a co n ajm niej 5 godzin w ykładów i 2 godziny ćwiczeń tygodniowo. Na tym. W ydziale pełnił też ks. K ruszyński w latach 1951/52—1953/54 tru d n e i odpow iedzialne obow iązki dzie­

kana.69

68 S p is w y k ła d ó w U.J. (1945— L954)

69 A. B o c h n a k , K r u szy ń sk i T. A ., s. 445 szp. 1; S kła d osobow y U.J., r. akad. 1952/53, s. 3, 46

(10)

252 K S . J A N K U Ś

[161

Profesorem nadzw yczajnym na W ydziale Teologicznym U J m ia­

now ała ks.^ K ruszyńskiego C entralna K om isja K w alifikacyjna dla P racow ników N auki, n a w niosek M inisterstw a Szkolnictw a W yż­

szego, pism em z dnia 30 czerwca 1954 r. W kilka m iesięcy póź­

niej (19 X 1954) M inisterstw o pow ołało ks. K ruszyńskiego na sta­

nowisko sam odzielnego pracow nika n a u k i p rzy katedrze h i­

storii dogm atów i patrologii, a Osobnym pism em z tej sa­

m ej d aty przeniosło go jako sam odzielnego pracow nika n au k i do A kadem ii Teologicznej w W arszawie. W ten sposób zakończyła się na W ydziale Teologicznym U niw ersytetu Jagiellońskiego działal­

ność naukow a i dydaktyczna histo ry k a sztuki kościelnej i o s ta t­

niego dziekana tego W ydziału, który um ysłem swoim o garnął sze­

rokie horyzonty nauki, i wiedzy swojej nie skąpił dw udziestu k ilk u rocznikom swoich uczniów.

W międzyczasie najw yższe czynniki państw ow e doceniły oby­

w atelskie zasługi ks. K ruszyńskiego, i za jego postaw ę w czasie okupacji, pozytyw ne w yniki w p ra cy społecznej i gorliw e zajęcie się spraw am i ¡ziem odzyskanych n ad a ły m u w r. 1948 K rzyż K a­

w alerski O rderu Odrodzenia Polski.

Okres czasu po r. 1954 w ykracza poza ram y niniejszego szkicu.

Poniew aż jed n ak ks. K ruszyński po przeniesieniu do W arszaw y prow adził w ykłady z h istorii sztuki kościelnej również w K rak o ­ wie i n ad al był czynny na w ielu polach, w ypada, w zbliżającą się setną rocznicę jego urodzin a dw udziestą tragicznej śm ierci, do­

kończyć jego życiorysu naukow ego i jednocześnie w k ilku słow ach scharakteryzow ać go jako nauczyciela uniw ersyteckiego.

Do końca życia pozostał ks. K ruszyński w nikliw ym badaczem problem ów, jak ie sobie postaw ił do rozw iązania i skorym zarazem do podzielenia się w ynikam i badań zarów no ze specjalistam i, ja k i z szerszym ogółem zainteresow anych. Objąw szy w A kadem ii Teo­

logii K atolickiej kierow nictw o k ated ry h istorii sztuki kościelnej, podjął się prócz tego dla dobra nowo utw orzonej uczelni odpo­

w iedzialnej fun k cji prorektora, którą spraw ow ał do r. 1957 Spię­

trzenie obowiązków dydaktycznych i organizacyjno-adm inistracyj­

nych pozostaw ia, ja k wiadomo, w ąski m argines dla p racy n auko- w ej- A jed n ak ks. K ruszyński, od w rześnia 1956 r. profesor zw y­

czajny A kadem ii Teologii K atolickiej, m im o podeszłego w ieku zdą­

żył jeszcze obdarzyć piśm iennictw o naukow e trzem a pozycjam i, z których dwie pierw sze wyszły w r. 1957, a trzecia już po jego śm ierci, we w rześniu 1959 r. Są to: Udział Stanisław a W yspia ń skie-

70 Zob. P ro sp e k t A ka d . Teol. K atol. w W a rsza w ie na rok akad. 1955/56 W arszaw a 1956 s. 7; A TK, a k ta p ersonalne.

[17] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 253

g o w T o w a r z y s tw i e A r t y s t ó w P o ls k ic h i Sw . J a d w ig a ś lą s k a i j e j s a n k tu a r iu m w T r z e b n i c y; trzecia pozycja, kom entow any przekład G d a ń s k ic h w s p o m n ie ń m ło d o ś c i Jo an n y S chopenhauer jak b y k la­

m rą spina gdańską tem aty k ę prac ks. K ruszyńskiego, naw iązując do pierw szego drukow anego u tw o ru z r. 1912.

O statnie m iesiące pracow itego życia pośw ięcił K ruszyński b ad a­

niom n ad „Sonetam i krym skim i” M ickiewicza 71 oraz zbieraniu m a­

teria łó w do pracy o uroczystościach kazim ierzow skich na W aw elu w r. 1869, k tóra m iała się ukazać w Bibliotece W a w e lsk ie j72.

W późnych godzinach w ieczornych 22 lipca 1959 r. rozeszła się po K rakow ie żałobna wieść, że znany powszechnie ks. prof. K ru ­ szyński, n ajech an y przez motocykl, padł o fiarą w ypadku drogowego w Z akopanem 73 74. Pogrzeb odbył się 25 lipca n a tam tejszym starym cm entarzu u stóp um iłow anych przez niego T atr. Ze wspom nień, k tóre poświęcono zm arłem u, w ym ienić należy przede w szystkim ne­

krolog pióra prof. A dam a B ochnaka 7i.

V

BIBLIOGRAFIA PRAC KS. PROF. TADEUSZA KRUSZYŃSKIEGO

1912

1. S ta ry G d ań sk i h isto ria jego sztuki. K ra k ó w 1912, 137 s. il.

19147

2. Dzieje sz tu k i sta ro c h rześcijań sk ie j. T. 1. W ieliczka 1914, L X X V I, 461 s. il.

3. P rz e w o d n ik po G d ań sk u i okolicy. W arszaw a 1914, 64 s. m apy 1923

4. P asy polsk ie w y ra b ia n e w N iem czech i . w e F ra n cji. Spraw ozdania z C zynności i P osiedzeń Pol. A k a d . U m iej. K ra k ó w 1923 T. 28 n r 9 s. 7—8

Toż w jęz. fr. B u li. int. A cad. Pol. Sc. Cl. Philol. Cl. H ist. Philos.

1923

1924

5. P rz ew o d n ik po k a te d rz e w aw elsk iej, sk a rb c u i grobach królew skich.

[W spółaut.] W łodzim ierz T e tm a je r. K ra k ó w 1924, 67 s.

71 In fo rm a c ja T. D ubieckiego

72 J. B u s z k o , U roczystości k a z im ie rz o w sk ie na W a w elu w r. 1869,

K ra k ó w 1970 s. 7—8 .

72 AMK, a k ta pers. ks. T. K ruszyńskiego (L. 4033) 74 „B iuletyn H isto rii S ztuki” 1960 R. 22 s. 235

(11)

254 K S . J A N K U Ś

[13J

1926

6. O średniow iecznych m alo w id łach ścian u au g u stia n ó w i fra n c is z k a ­ n ó w w K rakow ie. K ra k ó w 1926, 20 s.

7. D w a średniow ieczne re lik w ia rz e sk a rb c a k a te d ry w aw elskiej. Spraw, z Czyn. PAU 1926 T. 31 n r 3 s. 14—15

1927

8. O rn a t i d a łm a ty k i z Żyw ca i ich holan d zk ie pochodzenie. K ra k ó w 1927, 159 s. il.

9. R a cjo n ał z d a ru kró lo w ej Ja d w ig i w sk a rb c u k a te d ry w aw elsk ie j.

K ra k ó w 1927, 22 s.

10. Z łoty okres sz tu k i sycylijskiej. W arszaw a 1927, 126 s. il.

11. Z łoty o rn a t b isk u p a płockiego L u d w ik a Załuskiego. K ra k ó w I927r 11 s. il.

12. O rn a t i d a lm a ty k i z Żyw ca i h o le n d ersk ie ich pochodzenie. Spraw, z Czyn. PAU T. 32 n r 3 s. 3—4

Toż w jęz. fr. Buli. int. Acad. Pol. Sc. Cl. Philol. Cl. Hist. Philos.

1927 n r 1/3

1928

13. S re b rn y re lik w ia rz średniow ieczny w sk a rb c u k a te d ry w aw elsk ie j.

K ra k ó w 1928, 42 s. il.

14. S ztu k a i przem y sł arty sty cz n y w G dańsku. W: G dańsk. P rzeszłość i teraźniejszość. Lw ów 1928 s. 337—425

15. D alm aty k a i tu n ic ela obok k a p y w s tro ju p o n ty fik a ln y m . Przegląd Teologiczny 1928 R. 9 s. 269—280

16. O d aw n y ch ozdobach alby i h u m e ra łu . Spraw, z Czyn. PAU 1928 T. 33 n r 9 s. 5—7

Toż w jęz. fr. Buli. int. Acad. Pol. Sc. Cl. Hist. Philos. 1928 n r 7/10 17. O m ały ch sre b rn y c h przedm iocikach u zu p e łn ia ją cy ch h a fty z n a­

n y ch z o rn a tu K m ity. Spraw, z Czyn. PAU 1928 T. 33 n r 5 s. 7—8 1929

18. P a r u r y czyli d aw n e ozdoby a lb y i h u m e ra łu . S tu d iu m z z a k re su p a - ra m e n ty k i. K ra k ó w 1929, 331 s. il.

19. P ie rw o tn e tło o rn a tu K m ity. Spraw, z Czyn. PAU 1929 T. 34 n r 3 s. 9

1930

20. O rn a t P io tra K m ity i o łtarz św. A ntoniego fu n d a c ji K m itów w k a ­ te d rz e w aw elsk iej. K ra k ó w 1930, X LV I, 134 s. il.

21. O rn a t K m ity nie był un ik atem . Spraw, z Czyn. PAU 1930 T. 35 n r 4 s. '9—10

[19] K S . T A D E U S Z K R U S Z Y Ń S K I 255

1931

22. O rn a m e n ty k a m onet i pieczęci od czasów ren esan su . Spraw , z C zyn.

P A U 1931 T. 36 n r 4 s. 8

1932

23. G robow iec k a rd y n a ła F ry d e ry k a Jagiello ń czy k a w k a te d rz e w a w e l­

skiej. Spraw , z C zyn. P A U 1932 T. 37 n r 1 s. 7

24. Je rz y P encz m a larz tr y p ty k u w k ap licy Z ygm untow skiej. S p ra w . z C zyn. P A U 1932 T. 37 n r 1 s. 7

25. O pony i kobierce w k a te d rz e w aw elsk iej w g in w e n ta rz y z r. 1563 1 la t następ n y ch . Spraw , z C zyn. P A U 1932 T. 37 n r 5 s. 7

1933

26. K ościoły św. Jerzego i św. M ichała n a W aw elu w ed le in w e n ta rz a z r. 1563. K ościół w R aciborow icach w ed le in w e n ta rz a z początku X V II w. Spraw , z C zyn. P A U 1933 T. 38 n r 2 s. 12

27. W łaściw ości stylow e polskich m o n et i pieczęci od czasów ren esan su . W iadom ości N u m izm a tyczn o -A rc h eo lo g iczn e 1933 T. 14 s. 10— 102

1934

28. J e rz y P encz z N orym bergi jako tw ó rc a m alo w id eł tr y p ty k u w k a ­ plicy Z ygm untow skiej. B iu le ty n H istorii S z tu k i i K u ltu r y 1934 R.

2 z. 3 s. 179—216 il.

1936

29. F ra n c u sk a sk rzy n k a z kości słoniow ej z p ierw szej połow y X IV w.

w sk a rb c u k a te d ry w aw elsk iej i podobne z a b y tk i w K rakow ie. W a r­

szaw a 1936, 93 s.

30. W sp ra w ie a u to rstw a m alo w id eł n a try p ty k u w k ap licy Z y gm un­

to w sk ie j na W aw elu. Sp ra w , z C zyn. P A U 1936 T. 41 n r 6 s. 163

1937

31. N eap o litań sk ie nag ro b k i G iovanniego M arogliano da N ela. S p ra w . z C zyn. P A U 1937 T. 42 n r 3 s. 59—60

1939

32. O sta tn ie w y n ik i b ad a ń n a d p asam i polskim i. K ra k ó w 1939, 15 s. il.

33. H a fty o rm iań sk ie na W ęgrzech w w. X V II. Spraw , z C zyn. P A U 1939 T. 44 n r 3 s. 82.—83

34. Z łotnicze szczegóły n a h a fta c h z G dańska. Spraw , z C zyn. P A U 1939.

T. 44 n r 3 s. 83—84

Cytaty

Powiązane dokumenty

chu odnowienia liturgicznego należy do fachowców“. — Autor wprawdzie gęsto cytuje wszystkie niemal sugestie i rozporządzenia w odniesieniu do tego jaki powinien być artysta. Ale

Marzec próbuje też piętnować inny błąd krytykowanej przez niego tylko pozornie nieekskluzywnej taumaturgii postmodernizmu, polegający na propagowaniu esencjalizmu w

Augustyna na temat małżeństwa i dziewictwa, dający ku temu potrzebne teksty i wprowadzenia, ale niestety niepotrzebnie wprowadzający powierzchowną i my- lącą analizę

Mój nauczyciel Tadeusz Lutogniewski (Nabzdyk) wpisał mi się do pamiętnika.. [Nauczyciel] nazywał się Tadeusz Lutogniewski, to znaczy Tadeusz

Efektem prowadzonych rozważań jest niniejszy tom, który dzięki pomocy Instytutu Filozofii oraz Towarzystwa Doktorantów Uniwersytetu Jagiellońskiego możemy dziś

Prezydent Armenii w procesie transformacji ustrojowej za- wiera analizę kształtowania się i funkcjonowania urzędu prezydenta w systemie politycznym.. Wskazano

Praw dy- owe zdobyw a się drogą zastanow ienia, reflek sji, czyli, dośw iadcza się ich rzeczyw istość, ich konieczność i ich oczyw istość... środków poznania,

Zjaw isko nauczyciel-badacz w ym aga już bliższego w yjaśnienia nie tyle ze względu na możliwości organiza­ cyjne pracy nauczycielskiej w obrębie szkoły, ile