• Nie Znaleziono Wyników

Pod światło! [Inc.:] Gdy przed trzema miesiącami pwostała [!], mianowana przez władze niemiecko-austryjackie, Tymczasowa Rada Stanu Królestwa Polskiego [...] : [Warszawa, w kwietniu 1917]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pod światło! [Inc.:] Gdy przed trzema miesiącami pwostała [!], mianowana przez władze niemiecko-austryjackie, Tymczasowa Rada Stanu Królestwa Polskiego [...] : [Warszawa, w kwietniu 1917]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

POD

ŚWIATŁO!

Qdy :przed tozema'miesiącami p.wostała, mianowana przez władze niemiecko-austryjackie, Tymczasowa Rada Stanu-Królestwa Polskiego,-^,lud polski razem z całem zdrowo myślącem społe­

czeństwem przyj.ą.ł to „dobrodziejstwo4*bez zachwytu i bez wiel­

kich nadziei. Nie wystąpiono jednak wówczas przeciw tej Radzie pomiipp. dziwacznego jej składu,.1pomimo, że. weszłp do niej parę

jednostek powszechnie zohydzonych, jako jawni zaprzańcy i sprze- niew^erc^ Smą\yv Polskjej. -w f„vngB{w m0sDo dl8 wóijs l

I‘my tez'jppwjędzfehśmy wówczas (gorętszynt współtowaizyi

szom naszym: Zaczekajcie! zobaczymy wprzód, co też ta Rada zrobi, czego\cfflEfcnS.* . rLwu tn-on hovl inidob 'Tb rbvd

' Minęły trzy długie miesiące, a Rada nie zro- b;iła ni.c, dosłownie nic dla kraju, nic dla narodu, nic dla ludu roboczego najbardziej zgnębionego warunkami obecnemi. Nawet nilyjęle .starała się zrobić,,. p .tyv

Głównym przedmiotem, jej zabiegów, przez ćwierć roku było przejęcie pod swe rozporządzenie Legjonów I oto w dniu ri-yni b. m. Rada stanęła na Zamku, aby dowiedzieć się, że Le- gjoriy,:'ćzVli Uzw, „pplsid .korpus ppinoęnićzy,oddany.zastał do rozporządzenia generał-gubernatorowi von. Beselerowi“. ' ,1.,

"tliarrkyifhfi0 po^czek tak śWjOruat ny, ^^cloniżają-

cy, że zdawało się najcierpliwszych, najpotuluiejszych.: najbar­

dziej .pozbawionych ambicji ludzi, zmusi on do jakiegoś piotestu, do nieśmiałego choćby wyrazu oburzenia.., Nic podobnego!

Oczom się wierzyć nie chce, gdy się czyta czarno nabiałem, że

za ten policzek, za to kopnięcie , wbssia vx?te70Ut&n

?0inr> r.g „i ^ąr^ałęk koronny Ni^mojowski wystosował w

niu Tymczasowej Rady Stanu podziękowanie (!) i za­

pewnił, że T. Rada Stanu, opierając się na stworzo-

.1: -ró^ch obecnie podsitaw^ch, będzie tworzeniuarmji pol­

skiej współdziałała44.-r0, , . , tp,, A oto drugi niemniej chlubny „czyn44 Rady Stanu. Tymcza­

sowy (rewolucyjny) Rząd Rosyjski wydał, znaną już z pism

„Proklamację do Polaków“, w której -— w porozumieniu z całą Koalicją uznaje konieczność powstania Niepodległego

Państwa Polskiego złożonego ze wszystkich ziem polskich.

(2)

Rada Stanu w komunikacie z dn. 6 b. m. omawia ten akt doniosły. Nie mogąc przez zakneblowane 'Cenzurą nie­

miecką ustą ani słówkiem pis%ć, że Proklamacja ro­

syjska jest nieporównanie dla najkorzystniej­

sza od sławetnego niemieckiego aktu z 5 listo­

pada, krytykuje parą słabych jej punktów, umyślnie je do

do swych celów naciągając, wreszcie kończy swą „deklarację"

oświadczeniem takiem:

„Niepodległe- państwo polskie, proklamowane aktem 5 listopada, a uznane Obecnie przez rząd odradzającej sią Rosji, stać się winno podstawą do rozpoczęcia ro­

kowań pokojowych i utrwalenia normalnych wartinków -osiąg życia w Eęf$& t. »nD*{nospynos oinn

1 znów się oczom własnym wietzyć nie chce! Oto 25-iu Polaków, bądź Ćo bądź Polaków, w ich gronie dwaj księża, słyn­

ny brygadjer Piłsudzki i tych kilku jeszcze, których za ludzi sła­

bych ale dobrej woli ogół nasz uważa, „jednomyślnie" przyjęło, żę nie prędżie Wilsona, najbardziej pragnieniom narodu odpowia­

dające, la domagające się Polski zjednoczonej, ni epod- ległej, z d ośtę pem do morza lecz właśni ,ów naj­

mizerniejszy z aktów w Sprawie Polskiej —akt 5 listopada—

stać się powinien, nie punktem wyjścia nawet, lecz podstawą tak jęśt „podstawą do rozpoczęcia rokowań pokojowych i utrwalenia normalnych warunków życia w Europie". Ohyda!!!

Temi dwoma „czynami" T. Rada Stanu ujawniła swe obli-

cże właściwe! Dziś ją już po jej czynach sądzić mo­

żemy i musimy... Okazała się zbiorowiskiem ludzi ambit­

nych, lecz wyzutych z ambicji narodowej sługusów nie­

mieckich, dziękujących za poniżenia, a co gorsza kurczy­

cie 1i Sprawy Polskiej, którym się nie współdziałanie, nie

posłuch" żaden, ani nawet poszanowanie należy, lecz protest najgorętszy przeciw ich małodusznemu zaprzaństwu, przeciw nie­

godnej rezygnacji z najświętszych praw naszych do całej Ojczyzny wolnej, zjednoczonej, niepodległej!

KOMITET STRAŻY NARODOWEJ.

Warszawa, w kwietniu, 1917.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rada w końcu ustąpiła, a tak K ról (Art.. Rada Ministrów i Rada Stanu.. Odnośne przepisy organizacyi dotyczą raczej sposobu postępowania ze względu na

Nauczyciel mówi, że podstawą dobrych relacji jest komunikowanie się i proponuje ćwiczenie – szukamy wyrazów bliskoznacznych do czasownika.

Rządu, który nie pow inien budzić nieufności w śród tych żywiołów, u których oparcia dla prow adzenia niezależnej polityki polskiej szukać

Nawet niewiele starała się zrobić..... otnawia ten akt

wyższający się przywłaszcza sobie prawo, które do samego Boga należy. Jak bowiem rzeczą Boga jest dać byt, tak samo do Niego należy postawić kogoś wyżej w danym

W poszukiwaniu dróg do realizacyi tego aktu zjawią się więc nowe formy z Radą Regencyjną na czele, której mają być nadane szerokie pełnomocnictwa prawno-polityczne..

Przysięgliśmy w obliczu Boga stać na straży szczęścia, wolności i siły Polski i oto dziś, pomni na nasze ślubowanie, podnosimy przed Bogiem i przed światem, przed obliczem ludzi

Stanowczy krok w tym kierunku uczyniliśmy, ogłaszając orędziem naszem z d. Pod temi hasłami jednoczy się cały naród. Ala dalsza droga do urzeczywistnienia Polski Zjednoczonej i