Dariusz M. Cupiał
Kult maryjny w programie Ruchu
Światło-Życie : bariera czy pomost
dla ekumenicznych spotkań
chrześcijan?
Salvatoris Mater 3/4, 195-203
P
apież Pawel VI w adhortacji Marialis cultus wyraził nadzieję, że cześć dla pokornej Służebnicy Pańskiej, której Wszechmogący uczy nił wielkie rzeczy (Łk 1, 49), stanie się kiedyś w przyszłości, naw et jeśli to będzie przyszłość daleka, nie przeszkodą, lecz pewnego rodza ju drogą i okazją wspólnego spotkania dla zrealizow ania jednościwszystkich wierzących w Chrystusa’. Jakkolw iek różnica między ka tolicyzm em a innym i tradycjam i chrześcijańskim i wydaje się być szczególnie widoczna w kwestii stosunku tych społeczności do M a ryi, M atki Pana, a pobożność m aryjna jawi się często jako jedna z najtrudniejszych przeszkód ekumenicznych, to w olą ostatnich pa pieży i Soboru W atykańskiego II jest uwzględnianie m otyw u jedno ści chrześcijan w praktykow aniu i rozwijaniu czci i pobożności m a ryjnej. Sobór W atykański II zamknął pewien etap rozw oju kultu m a ryjnego w Kościele
katolickim. Radykal- ność zmiany w m a rio lo g ii w ytyczonej przez Sobór wyraziła się nie tyle w e w pro w adzeniu jakiejś no wej jakości, co w po głębieniu i zw rocie ku form om bardziej zakorzenionym w kul cie K ościoła p ierw szych wieków. Pyta
my zatem, w jakim stopniu nasz rodzim y Ruch Swiatło-Zycie zaszcze pił w swój program myśl Soboru? N a ile w ypracow ane w tym ru chu form y czci maryjnej m ogą przybliżać, a na ile oddalać jedność, o której marzył papież przełom u, Paweł VI?
1. Maryja jako wzór ekumenicznej postawy
- proegzystencji
O chłodzenie postaw wobec M aryi czasami bywało interpreto w ane jako elem ent ekumenicznej „taktyki” mającej na celu zjedna nie sobie przychylności braci z innych Kościołów2. Powstaje pytanie, jaką ekum eniczną „taktykę” obrał gorliwy propagator idei soboro
1 M C 33.
2 Por. L.J. SUENENS, N o w e Zesłanie D ucha Świętego?, Poznań 1 9 8 8 , 176. D ariusz M . C upiał
Kult maryjny w programie
Ruchu Swiatło-Zycie -
bariera czy pomost
dla ekumenicznych
spotkań chrześcijan?
SALVATORIS M A T E R 3 (2 0 0 1 ) n r 4 , 1 9 5 -2 0 3
D a riu sz M . C u p ia ł
w ych i trwórca program u Ruchu Światlo-Zycie Sługa Boży Franci szek Blachnicki?
Trzeba przyznać, że aspekt m aryjny nie jest aspektem peryfe ryjnym , a wręcz przeciwnie: zajmuje kluczowe miejsce w systemie wychowawczo-formacyjnym popularnego ruchu oazowego. Potwier dza to chociażby sama struktura 15-dniow ych rekolekcji oazowych, o p a rta na rozw ażaniu 15 tajemnic różańca. N a pierwszy plan p ro gram u wysuwa się jednak sama osoba M aryi, lub Jej sylwetka d u chow a, nie zaś Jej dary, przywileje i tytuły3. Twórca program u jest wyraźnie zafascynowany M aryją. Ks. Blachnicki, były więzień obo zu w Oświęcimiu, zaczerpnął miłość do M atki Pana od Maksymilia na Kolbego. Jednak program opracow any przez ks. Franciszka nie propaguje niew olnictw a M aryjnego, lecz ukazuje M aryję jako wzór osobowy. N ie jest to wzór absolutny, czy wielkość sama w sobie, ale w zór w sensie relatywnym, w odniesieniu do drugiej osoby, której jest O na w sposób szczególny oddana, tj. Osoby Słowa Przedwiecznego4.
To charakterystyczne spojrzenie na M aryję jest zawarte w tre ściach tzw. D rogowskazu N ow ego Człowieka. O to one:
N IEPO K ALAN A jest dla m nie najdoskonalszym wzorem N ow ego Człowieka
oddanego całkowicie w D uchu Ś w iętym Chrystusowi, Jego Słow u i dziełu;
dlatego oddaję się Jej,
rozw ażam z N ią w różańcu tajem nice zbaw ienia i naśladuję Ją.
Oryginalność program u oazowego w stosunku do osoby M aryi polega na tym, że nie akcentuje on tradycyjnego m om entu pomocy, jakiej od Niej zwykło się oczekiwać, a więc kategorii „Pośredniczki”, „O rędow niczki” itp., ale podnosi aspekt w zoru do naśladow ania. M aryja jest jednak wzorem nie tylko w kwestii moralnej, jako wzór poszczególnych cnót, pozostaje O na również wzorem w sposób bar dzo uniwersalny i zasadniczy dla każdego, jako wzór postawy służeb nicy Pańskiej wobec Osób Trójcy Świętej i wobec dzieła zbawienia.
Program Ruchu Swiatło-Zycie często określa M aryję tytułem , który jest obcy tak tradycji praw osław nego, jak i poreform acyjnego
3 F. BLACHNICKI, Teologia Pastoralna O gólna, część II: Eklezjologiczna dedukcja
teologii pastoralnej, Lublin 1971, 2 18 (dalej: TPO).
chrześcijaństwa - „N iepokalana”. Ksiądz Blachnicki, rozwijając myśl kolbiańską, starał się jednak uw ydatnić całą pozytywną treść zawartą w tym tytule. Ujmując tajemnicę niepokalanego poczęcia, trzeba się wyzbyć - jego zdaniem - zawężonego i jednostronnego ujęcia w as pekcie tylko negatywnym i legalistycznym, jako przywileju zachow a nia od grzechu pierw orodnego i jego skutków. Niespodziewanie jed nak w tym kontekście pojaw ia się n u ta ekum eniczna: Dla w szyst kich chrześcijan - czytamy w podręczniku oazy - jest więc N iepokala na wzorem nowego stworzenia i nowego człowieczeństwa, do urze czywistnienia którego m uszą wszyscy zdążać, poddając się działaniu i kierow nictw u D ucha Sw iętegos. Cieszy pojaw ien ie się w o m a wianym temacie perspektywy ogólnochrześcijańskiej, gdyż świadczy to o integrow aniu myśli ekumenicznej także w m aryjnym aspekcie program u. Czytaniu podręczników rekolekcji oazowych przez eku m eniczny pryzm at towarzyszyć musi jednak niedosyt z pow odu b ra ku pouczenia uczestników rekolekcji, że wrażliwość chrześcijan wy znań protestanckich, jak rów nież wiernych prastarej tradycji p raw o sławnej, nie pozwalają zwracać się do M aryi, M atki Chrystusa, jako N ie p o k a la n e j. Cieszy n a to m ia st w ykorzystyw an ie zam iło w an ia uczestników rekolekcji do różańca, by poszerzać i zachować nastaw ienie chrystocentryczne. Dla budow ania jedności może być pom oc ne, widoczne w oazach, przesuwanie akcentu z pobożności błagal nej w kierunku przeżywania obecności M aryi jako w zoru człowie ka odkupionego, i naśladow aniu Jej proegzystencjalnej postawy.
2. Ecclesia Mater - Mater Ecclesiae
N a kształt program u Ruchu Swiatło-Zycie, obok myśli M aksy m iliana Kolbego, dom inującego źródła w pierwszej fazie rozw oju oaz, zasadniczy wpływ m iała inspiracja nauki Soboru W atykańskie go II z eklezjologicznym ujęciem m ariologii. Ksiądz Blachnicki za szczepił do program u oaz ekum enicznie w yw ażoną teologię o blu bieńczego macierzyństwa M aryi Scheebena. Czerpał także z patry stycznych badań Karola Delahaye.
Syntezą powyższych inspiracji stał się program III stopnia reko lekcji oazowych, które są prow adzone do dziś pod hasłem: Ecclesia M ater - M ater Ecclesiae (Kościół M atka - M atka Kościoła). Ks. Fran ciszek kazał te słowa wypisać na ścianie pierwszej Kapliczki Centrali Ruchu w Krościenku. Są one starożytną form ułą streszczającą dwa
5 TAM ŻE, 27. K u lt m a ry jn y w p ro g ra m ie Ruchu Ś w ia tl o -Ż y c ie - b a ri e ra cz y p o m o s t dl a e k u m e n ic z n y c h sp o tk a ń c h rz e ś c ij a n ?
D ar iu sz M . C u p ia ł
aspekty jednej i tej samej rzeczywistości: tajemnicę M atki Kościoła i Kościoła - M atki6. Pewną oryginalność mariologii założyciela oaz m ożna dostrzec w sposobie ukazyw ania tajem nicy M aryi, M atki Chrystusa, jako M atki Kościoła. N a pierwszy plan, w miejsce tra dycyjnej formuły: M atka Głowy - więc M atka członków, wysuwa on relacje osobowe Chrystusa i Jego M atki. M acierzyństw o pojawia się w tym ujęciu jako konsekwencja oblubieńczej relacji M aryi wobec Chrystusa. M aryja jest M atką Kościoła, bo jest O blubienicą C hry stusa. W życiu całego Kościoła, w jego żywotności i skuteczności uświęcającego działania ks. Blachnicki m ocno zaakcentow ał rolę osobow ych relacji, m istycznego związku w iernych z Chrystusem . Źródłem życia Kościoła oraz istotą żywego Kościoła jest koinonia jego członków z Chrystusem. Ta koinonia za ś najpełniej została zrealizo wana w M aryi, dlatego rozważanie jej tajem nicy jest drogą do lep szego poznania tajemnicy wspólnoty Chrystusa i Kościoła7.
Trzeba przyznać, że powyższe założenia program u formacyjnego ruchu oazowego wytyczone przez ks. Blachnickiego pozbaw ione są elem entów niewłaściwych i takich, które m ogą być źle zrozum iane przez braci z innych tradycji. M aryja nie jest widziana w nich poza Kościołem, czy ponad Kościołem, ale jako typ Kościoła i typ życia chrześcijańskiego. M acierzyństwo zaś M aryi wobec Kościoła ukazane jest jako rzeczywistość głęboko zakorzeniona w Jej osobowych re lacjach do Chrystusa, oraz jako Jej udział w przekazywaniu now e go życia8. Program Ruchu Swiatło-Zycie wyraźnie prom uje typ p o bożności maryjnej, k tóra przeszła pozytywnie testy zdrowej, ekum e nicznie popraw nej teologii.
3. Chrystus Pośrednik a pośrednictwo Maryi
Powyżej zarysowane ujęcia macierzyństwa Maryi wobec Kościoła stanowią dla Ruchu Swiatło-Zycie niejako podstaw ę do osobowego odnoszenia się do M aryi jako Matki, a to z kolei wiąże się z trudnym, z ekumenicznego punktu widzenia, zagadnieniem pośrednictwa Maryi. Założyciel ruchu oazowego nie zadowolił się czysto formalnym zastrze żeniem, że pośrednictwo Maryi niczego nie ujmuje pośrednictwu Chry stusa, ale podjął próbę wyjaśnienia jego natury w kategoriach persona- listycznych, w oparciu o godność M aryi jako Oblubienicy i Matki.
6 TPO, cz. 2, 2 1 6 i 224. 7 TAM ŻE, 21 6 .
8 TAM ŻE, 2 2 4 -2 2 5 ; Podręcznik D ziesięć kro kó w k u dojrzałości chrześcijańskiej (notatnik uczestnika kroku 2), 16.
Ks. Franciszek Blachnicki zwrócił uwagę, że Chrystus realizuje sw oje pośrednictw o nie tyle na sposób m echanicznego „rozdaw a n ia” łask, ale w sposób personalistyczny: przez wejście we w spól n otę miłości z drugą O sobą. Taka koinonia jest życiodajna i płodna jedynie w świecie życia osobow ego9. N a tle tak pojm ow anego p o średnictw a Chrystusa ks. Blachnicki rozpatruje pośrednictw o M aryi łącznie z problem em pośrednictw a Kościoła w świetle wspomnianej już biblijno-patrystycznej idei Ecclesia-Mater. Z godnie z nią każdy chrześcijanin, który przez laskę bierze udział w życiu Kościoła, jest jakimś pośrednikiem , pomagając budow ać ciało Chrystusa.
Kościół jest pośrednikiem Zbawienia - pisze ks. Blachnicki - nie tyłe w aktach hierarchii i kapłanów (słowo i sakrament), co w reali zacji życia chrześcijańskiego wszystkich członków Kościoła, realizują cych swoje pow ołanie chrztu świętego do oddania się Chrystusow i przez wiarę i miłość. Innym i słowy: Kościół jest pośrednikiem zbaw ie nia (czyli Kościołem M atką), o ile aktualizuje siebie jako Kościół - O blubienicę10. W tej perspektywie szczególną cechą M aryi nie jest to, że O na pośredniczy, lecz że jest pośredniczką bardziej niż inni, i że jako pierwsza w pełni oddana Chrystusowi jest pośredniczką p o wszechną. O n a jest M atką wszelkiej w spólnoty z Bogiem. Wszelkie dalsze „koinonie” w Kościele warunkują następne, sprawiając, że cały Kościół z istoty swej jest macierzyński - Ecclesia M a te r11. Taka p ró ba wyjaśnienia kwestii pośrednictw a M aryi w oparciu o biblijne, p a trystyczne i personalistyczne kategorie nie rozwiązuje wszystkich n a rosłych w okół tego zagadnienia problem ów, jednak otw iera drogę do dialogu ekumenicznego.
4. Przyjęcie Chrystusa a oddanie się Maryi
W dniu 11 czerwca 1973 roku w Krościenku miał miejsce akt oddan ia dzieła oazy Niepokalanej M atce Kościoła, dokonany przez kardynała Wojtyłę. Akty oddania M aryi to punkt, w którym drogi braci p rotestantów i katolików wyraźnie się rozchodzą. G odny za uw ażenia jest fakt, że założyciel ruchu oazowego, działając w nur cie tradycji katolickiej, i w tym m om encie nie rezygnował z poszu kiw ania m ostów z protestantam i. Ks. Franciszek Blachnicki tłum a
9 W tej perspektywie kategoria łask nie jest już „rzeczą” dającą się policzyć, ale
życiem , które Chrystus przekazuje w sposób ściśle osobisty i niepowtarzalny. Z ob. TPO , cz. 2 , 226.
10 TAM ŻE. 11 TAM ŻE, 227.
czył, że m ów ienie w oazach o oddaniu się M aryi należy rozum ieć jako pew ien skrót myślowy: trzeba zawsze dopowiadać: oddanie się z Niepokalaną, przez Nią, w zjednoczeniu z Nią, na Jej podobieństwo - Chrystusowi. M aryja nie m oże być kresem naszego oddania się12.
M ożna pow iedzieć, że w spom niany akt wyraża m aryjne „cre d o ” R uchu, z oryginalnym określeniem M aryi jako N iepokalanej M atki Kościoła. Ruch każe rozumieć swoją maryjność jako doprow a dzenie całego życia chrześcijańskiego ku słow u Bożemu i ku litur gii13. Istota kultu maryjnego zdefiniowana w pom ocach formacyjnych to: Wejście wraz Z N ią w Duchu Św iętym w postawę uległości, p o słuszeństwa wobec Słowa Bożego i woli Bożej14.
W yraźny akcent maryjny w program ie oaz, w intencji jego tw ór cy, m a na celu czuwanie nad chrystocentryczną orientacją naszego życia chrześcijańskiego. Ks. Franciszek stwierdza: M aryja jest nam dana po to, abyśm y wiedzieli, jak m a m y przyjąć Chrystusa, i w jaki sposób się oddać Jem u i Jego dziełu15. Już na pierwszym etapie for macji oazowej przed uczestnikiem oazy stawia się wezwanie do fun damentalnej decyzji „osobistego przyjęcia Jezusa Chrystusa jako Pana i Z baw iciela” . W okół tego centralnego aktu budow ane są dalsze etapy formacji, zwanej tu deuterokatechum enatem (drugim katechu m enatem ). Program Ruchu Światło-Zycie uwrażliwia uczestników, aby przejawy kultu maryjnego były zgodne z historiozbawczym ob razem M aryi. W arto odnotow ać, że przewiduje się także stawianie uczestnikom grup oazow ych pytań na tem at trudności, jakie nasz katolicki kult maryjny może stwarzać braciom innych tradycji chrześci 12 F. BLACHNICKI, Rekolekcje dla w sp ó ln o ty ka p ła n ó w Chrystusa Sługi, Lublin
1 9 9 1 , 51.
13 O N Z , I st., c i. A, 29. Ruch Św iatło-Zycie swój rdzeń programu maryjnego określa w dniu 11 czerwca 1973 roku w spólnie z kardynałem Karolem Wojtyłą. Warto przytoczyć fragment tego konstytutyw nego dla oazy tekstu:
N iepokalana, M a tko Kościoła, zgrom adzeni dzisiaj w spom inam y z wdzięcznością Twoją opiekę nad dziełem O azy Ż yw ego Kościoła. W yznajem y, że dzięki Tw ojej m acierzyńskiej m iłości pierwsza O aza N iepokalanej, oddana p o d Twoją opiekę, rozw inęła się w p rzedziw ny sposób w ruch oazy i w yw odzący się z niego R uch S w ia tło -Z ycie. W yznajem y, że Tw oja p o sta w a bezgranicznego, oblubieńczego oddania się w m iłości C hrystusow i jest źró d łem Tw ojej m acierzyńskiej płodności w ludzie B o żym . Poniew aż je s te ś N iep o ka la n ą O blubienicą Słow a, zw łaszcza w zjednoczeniu z N im w szczytow ej godzinie m iłości na krzyżu, dlatego jesteś M a tką w szystkich żyjących, M atką Kościoła. W yznajem y także, że zjednoczenie z Tobą w postaw ie oblubieńczego oddania C h rystu so w i jest i pozostanie zaw sze jedyną, praw dziw ą i najgłębszą zasadą ż y w o tn o ś c i i płodności Kościoła-M atki. K ościół o tyle razem z Tobą będzie K ościolem -M atką, o ile w poszczególnych sw o ic h c z ło n k a c h b ęd zie w ra z z T obą o b lu b ie n ic ą o d daną Panu w w ierze i m iłości.
14 D ziesięć kro kó w ... (pom oce do kroku 2), 9. 15 TAM ŻE, 2.
jańskich i w jaki sposób m o żna wyjść im naprzeciw . Biorąc p o d uw agę pow yższe założenia, m ożem y pow iedzieć, że w idzim y tu swoisty pas transmisyjny przekazujący lokalnym w spólnotom istot ne treści m ariologii Vaticanum II.
5. Maryja w Misterium Słowa Bożego
Ruch Sw iatło-Zycie pracuje rów nież dla ekum enizm u w tym sensie, że jego program deuterokatechum enalnej formacji przedsta w ia M aryję głów nie w oparciu o źródła biblijne. Rów nież edycje śpiew ników opracow anych przez Ruch mają w alor ekumeniczny. Jak zauważył K. Darowski, zawarte w nich pieśni maryjne mają charakter praw ie wyłącznie biblijny16.
Polska pobożność m aryjna, bujnie rozkwitająca w okół licznych sanktuariów, pielgrzymek, czy kół przyjaciół Radia M aryja zdecydo wanie potrzebuje wypłynąć na biblijną głębię. Środowisko oazowe, na ile jest w ierne sw ojem u charyzm atow i m aryjnem u, nie kopiuje bezkrytycznie popularnych, ale nie zawsze podporządkow anych re gułom liturgii praktyk pobożności maryjnej, czy sform ułow ań kazno dziejskich. Stara się natom iast oczyszczać pobożność m aryjną z ele m entów niewłaściwych i takich, które m ogą być źle odebrane, oraz w kom ponow ać zdrow e przejawy pobożności prywatnej w kontekst wielkiej liturgicznej tradycji Kościoła. Program Ruchu, w wymiarze m aryjnym , stara się zachow ać ekum eniczną perspektyw ę. Słowo 0 M aryi nie jest w nim pozbaw ione k ontroli, nie jest izolow ane, uwzględnia kontekst kultu chrześcijańskiego, kierującego się zawsze do Ojca przez Syna w D uchu Świętym.
Obrazow i M aryi nakreślonem u w program ie ruchu oazowego obca jest perspektyw a przeciw staw iania m iłosierdzia M atki Bożej 1 sprawiedliwości Chrystusa Pana. W gruncie rzeczy nie m am y tu do czynienia z rezygnacją z praktyk budzących opory chrześcijan z in nych tradycji, takich jak łączenie się z M aryją w rozw ażaniu tajem nicy zbawienia, np. m odlitw y różańcowej lub też praktyki oddania się M aryi, ale z próbą ich oczyszczenia i odnow y na zasadach biblij nych i patrystycznych17.
16 K. DAROWSKI, Teologiczna analiza w spółczesnych pieśni m a ryjn ych , Lublin 1 9 8 8 , 92 (mps BKUL).
17 M odlitw a różańcowa należy do stałych, istotnych elem entów programu rekolekcji oazow ych. Występuje tu jednak w form ie zreformowanej (Ojcze N asz, 10 razy Pozdrowienie anielskie, na zakończenie Święta Maryjo i C hwała Ojcu). Aby m odlitw ę uczynić bardziej osobistą i uwagę skupić bardziej na Chrystusie, po słow ie „Jezus” wprowadza się „dopowiedzenie”, które precyzuje treść przeżywanej
201 K u lt m a ry jn y w p ro g ra m ie Ruchu Ś w ia tł o -Z y c ie - b a ri e ra cz y p o m o s t dl a e k u m e n ic z n y c h sp o tk a ń c h rz e ś c ij a n ?
D a riu sz M . C u p ia ł 202
6. Praktyczny ekumenizm jest możliwy w maryjnych
oazach
Wydaje się, że program Ruchu Światło-Życie w temacie maryj nym , jeżeli jest konsekw entnie i starannie realizowany, nie pow inien utrudniać ekum enicznego zbliżenia. Czy w praktyce rozw oju i ży cia Ruchu m ożna znaleźć potw ierdzenie tej tezy? Czy cechujący się popraw nością teologiczną program , k tóry uwzględniał m otyw jed ności chrześcijan w proponow anych m odelach odnow y czci M atki Najświętszej, mógł się stać m agnesem dla praktycznych kontaktów ekumenicznych? O dpow iedź jest pozytywna.
W latach siedemdziesiątych centrala oaz w Krościenku stała się sw oistym „polskim Taizé”, m iejscem krajow ych i m iędzyn arodo wych spotkań ekumenicznych. Szczególnie licznie przyjeżdżali bra cia ewangelicy z Niemiec i Skandynawii, naw iązano żywe więzi z lu- terańską w spólnotą niedaw no zmarłej M atki Basilei Schlink z D arm stadt, ze w spólnotą braci „Jesus-Bruderschaft” z G nadental, p ro te stanckimi rucham i ewangelizacyjnymi C am pus Crusade For Christ, Youth W ith A M ision, O pen Dors i innym i18.
D la chrześcijan z innych tradycji sp o tkania ze środow iskiem i świadectwem oaz były okazją do poznania odnow ionego przez So bór Kościoła katolickiego. Goście, uczestnicząc w program ie rek o lekcji oazowych, mieli możliwość konfrontacji swych tradycyjnych poglądów, nierzadko mitycznych stereotypów na tem at maryjności katolików, z now ą, posoborow ą rzeczywistością. Odkrycie roli, jaką obecnie dla „przebudzonych” katolików odgryw a M aryja, M atka Jezusa, budziło ich radość i szacunek, a niekiedy, jak w przypadku ewangelisty Vegarda Kaspersena z Norwegii, radykalną decyzję o peł nym przyłączeniu się do w spólnoty wiary Kościoła katolickiego19.
7. Czy pobożność maryjna oaz potrzebuje odnowy?
Każdy aspekt odnow y eklezjalnej, rów nież kult maryjny, jest procesem ciągłym - Ecclesia semper reformanda. Ruch
Swiatło-Zy-tajemnicy пр. „... Jezus - który jest Światłem na ośw iecenie lu d ów ”. Podręcznik O N Z , I st., cz. B, 24; Próba biblijnego um otyw ow ania teologii oddania się Maryi patrz: D ziesięć kroków ... (pom oce do kroku 2), 9.
18 Zob. szerzej: D . CUPIAŁ, Ewangelizacja a ekutnenia w dośw iadczeniach R uchu
Ś w ia tlo -Ż ycie, „Roczniki Teologiczne KUL”, t. 4 1 (1 9 9 4 ) z. 7, 37-46; TENŻE, N a d rodze ew angelizacji i eku m en ii. R u c h S w ia tło -Z y c ie w słu żb ie jedności chrześcijan, Lublin RW KUL 1996, 220.
cie, chociaż m oże się szczycić w ielom a pionierskim i osiągnięciami w dziedzinie w prow adzania w życie reform soborow ych, nie jest tu wyjątkiem . Kościół powszechny, jak i tym bardziej polski, nie zna licznych p rzykładów rów noczesnej troski o autentyczną odnow ę m aryjną i zbliżenie ekumeniczne. A taka była właśnie wizja dla oaz sługi Bożego księdza Franciszka Blachnickiego: m aryjność, k tó ra idzie w parze z ekum enizm em . Z całą pew nością dzisiejszy ruch oazow y potrzebuje równowagi tych dw óch aspektów swojej misji.
Potrzebne jest stałe oczyszczanie pobożności maryjnej z elem en tó w em ocjonalnego m ariocentryzm u, które pojaw iają się czasami w kazaniach, pieśniach czy m odlitw ach i wymagają mądrej ingeren cji. Założyciel oaz pilnie i życzliwie wsłuchiwał się w krytykę przy chodzącą do Ruchu ze strony braci z innych wyznań. Poddawał też zastane form y maryjności ocenie zdrowej, posoborowej teologii. Dia log, który był siłą Ruchu Światło-Życie w czasie, gdy przewodniczył m u założyciel, jest i dzisiaj niezm iernie potrzebny, aby ruch oazowy przyczynił się do wypełnienia profetycznej nadziei, która przyświe cała księdzu Franciszkow i, że M aryja zostanie ro zp o z n a n a jako M atk a jedności wszystkich chrześcijan20.
D r Dariusz M . Cupiai Fundacja Cyryla i M etodego
ul. M odzelewskiego 98A PL - 02-679 Warszawa E-mail:fcm@ w p.pl
Il culto mariano nel programma del M ovimento
Luce-Vita - ostacolo о ponte per incontri
ecumenici dei cristiani?
(R ia ssu n to ) Padre Francesco Blachnicki, fondatore del M ovim ento Luce-Vita, presenta la persona di Maria com e m odello d ell’uom o nuovo, il m odello da imitare. Il contenuto del titolo „Madre della Chiesa” (m olto importante per il M ovim ento) svela l’im m agine di Maria Sposa di Cristo. La sua m ediazione ha il carattere person ale, non si tratta della distribuzione „m eccanica” d elle grazie. Padre Blachnicki ha insegnato di essere m olto attento alla devozione mariana conform e all'immagine storico-salvifica di Maria. La sua prospota della form azione al culto mariano apre al dialogo ecum enico.
20 F. BLACHNICKI, Szkoła A postolska z cyklu „Jedność i dia ko n ia ”. Podsum ow anie (tekst spisany z taśmy), Arch. RSZ Lublin, 18.
Kul t m a ry jn y w p ro g ra m ie Ruchu Ś w ia tl o -Ż y c ie - b a ri e ra cz y p o m o s t dl a e k u m e n ic z n y c h sp o tk a ń c h rz e śc ij a n ?