Stefan Moysa
"Perspektiven der Theologie :
gesammelte Aufsätze", Jürgen
Moltmann, München-Mainz 1968 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 40/1, 183-184
R E C E N Z J E
183
dosięga ludzi pobudzając ich do czynów dobrych i św iętych, które przynoszą zbawienie.
Teolog luterański G r e i n e r analizuje z k olei naukę Nowego T esta m entu. Mówi, jak Duch Ś w ięty działał w Chrystusie, jakie jest Jego znacze nie dla nas i Jego rola w ostatecznym eschatologicznym w ypełn ien iu dzie jów. To ostatnie zagadnienie w p rzeciw ieństw ie do pierw szych dwóch jest mniej znane i dlatego szkoda, że autor nie pośw ięcił m u w iększej uwagi.
Sedno teologiczne książki stanowią opracowania teologa praw osław nego E v d o k i m o v a o Duchu Św iętym w m yśli Ojców i liturgii oraz o stanie charyzm atycznym chrześcijanina. Zwłaszcza p ierw sze z tych dwóch studiów odkrywa w ielk ie bogactwa teologii patrystycznej skoncentrowanej na Trójcy Ś w iętej, która nadaje strukturę całej ekonom ii zbawienia. Z stąpie nie Ducha Św iętego okazuje się jako cel tej ekonom ii, co tak ujm uje św. A t a n a z y : „Słow o przyjęło ciało, abyśm y m ogli otrzymać Ducha Św iętego. Bóg stał się niosącym ciało (sarkóphoros), aby człowiek mógł stać się niosącym Ducha (pneumatóphoros)”.
Studium tegoż autora o charyzmatach chrześcijańskich wykracza poza ścisłą tem atykę książki, choć autor podkreśla, że źródłem charyzmatów jest w łaśnie Duch Ś w ięty.
Tę samą do pew nego stopnia tem atykę podejm uje cytow any już G r e i n e r , m ówiąc specjalnie o charyzm atach posługi czy urzędów w Kościele. Dotyka przy tym jednego z najbardziej spornych m iędzy protestantyzm em a katolicyzm em zagadnień, w którym nie zarysowują się jeszcze jakieś ekum eniczne rozwiązania.
Na koniec w reszcie autor katolicki stara się uw ydatnić naukę ostatniego soboru. Chociaż nie dał on tu system atycznego w ykładu jednak na skutek interw encji w ielu ojców, jak też dzięki w pływ ow i obserwatorów praw o sław nych, znacznie szerzej uw zględnił to zagadnienie niż było pierwotnie zamierzone, co przyczyni się na pewno do ożyw ienia nauki o Duchu Ś w ię tym w teologii.
Książka należy chyba do jednej z najpożyteczniejszych w dziedzinie ekumenizmu. W ykazuje bowiem , że obok różnic istnieją daleko idące zbież ności w pojm owaniu roli D ucha Świętego. Uświadam ia również, jak poszcze gólne społeczności mogą wzbogacać się w zajem nie i korzystać ze wspólnej konfrontacji. Nie ulega w ątpliw ości, że w tej dziedzinie najwięcej do po w iedzenia ma teologia prawosław na.
Ks. Stefan Moysa SJ, W arszawa
Jürgen MOLTMANN, P erspektiven der Theologie. G esam m elte Aufsätze, M ünchen-M ainz 1968, Chr. Kaiser Verlag-M atthias Grünewald Verlag, s. 387.
Autor, profesor teologii protestanckiej na uniw ersytecie w Tübingen, stał się głośny w ostatnich czasach dzięki dziełu Theologie der Hoffnung, München 1964, które w ciągu 4 lat doczekało się 7 w ydań, co jest bardzo dużo zw ażywszy, że nie należy ono do gatunku popularnych powieści. Całą teolo gię chrześcijańską stara się w nim ująć pod kątem w idzenia nadziei i w per spektyw ie eschatologicznej. Książka ta dała im puls do powstania nowego kierunku teologicznego rozwijającego się zwłaszcza w Am eryce, który czę ściowo zluzował modną do niedawna „teologię śm ierci B oga”.
Recenzowana książka pow stała jako „produkt uboczny” wyżej w y m ie nionego dzieła i zawiera artykuły, przyczynki, odczyty opracowane w bezpo średnim związku z nim. Autor uzasadnia tytu ł P e r s p e k t y w y teologii. P er spektyw a to stw ierdzenie istniejącego stanu rzeczy rów nocześnie ze w skaza niem m ożliwości rozwoju. Perspektyw a nie jest zam kniętym i w ykończonym twierdzeniem czy system em twierdzeń, ale pozostaje otwarta na inne per spektywy*. Teologiczna perspektyw a wreszcie pragnie odkryć te aspekty szyb
184 R E C E N Z JE
ko zm ieniającej się rzeczyw istości, które m ają szczególne znaczenie dia wiary chrześcijańskiej i zmuszają teologię do rew izji w łasnych postaw i w łasnej odnowy. Można do tego dodać, że tytu ł P e r s p e k t y w y teologii bar dzo dobrze zgadza się z przewodnią ideą całej teologii M o l t m a n n a , którą jest nadzieja chrześcijańska. Nadzieja to nie trw anie w osiągniętym już stanie, ale stałe w ybieganie ku przyszłości, to w łaśn ie otwarcie per spektyw i ich badanie.
Książka składa się z dwóch części. Pierw sza zajm uje się pojęciem Boga i zrozumieniem słowa, które w ypow iada On do ludzkości i w którym oznaj mia sw oją obecność, posiada w ięc — jak możnaby się w yrazić — bardziej aprioryczny charakter. Druga przekracza dziedzinę ścisłej teologii zajmując się etyką społeczną, socjologią, naukami ścisłym i, ale zaw sze w perspektyw ie dialogu słow a Bożego z ludzką rzeczyw istością, co ściąga teologię z w yżyn abstrakcji i nadaje jej kształty konkretne, służąc w ten sposób zrozumieniu słow a w jego dzisiejszej aktualizacji.
W yliczanie, a tym bardziej om awianie poszczególnych artykułów nie byłoby w krótkiej recenzji ani m ożliwe, ani celowe. W ystarczy zasygnali zować, że w poszczególnych opracowaniach powtarza się analiza kategorii stanowiących całą osnowę teologii M o l t m a n n a . Do nich należy na przykład kategoria historii. Autor stara się przezw yciężyć pozytywizm historyczny, w skazując na znaczenie zw iązków przyczynow ych w rozwoju czasowym i na określony cel, do którego historia zmierza.
M o l t m a n n często powraca rów nież do pojęcia nadziei, nie tylko w chrześcijańskim , ale w czysto ludzkim znaczeniu i określa ją jako ocze kiw anie przyszłości z ręki drugiego człowieka. Kategoria „nowości” w chrze ścijaństw ie to też jeden z przedm iotów zainteresowania autora. Czy nowość chrześcijańska jest zerw aniem z przeszłością, czy integracją przeszłości w teraźniejszość? P ytanie pozostaje w łaściw ie bez odpowiedzi.
W filozoficznej analizie pojęć autor przypom ina Karola R a h n e r a. Wychodzi bowiem od prostych codziennych rzeczyw istości, starając się zwrócić uwagę na skom plikow aną problem atykę, która ukazuje się przy ich głębszej analizie. Są jednak i duże różnice w m etodzie obu autorów. R a h - n e r bowiem ogarnia niem al całą teologię, starając się poruszyć pola leżące odłogiem i zakw estionow ać rzeczy dotąd przez nikogo nie kw estio nowane. M o l t m a n n natom iast jest bardziej jednolicie ukierunkowany, z uporem powraca do jednego: stara się zrozumieć, jak eschaton człowieka w pływ a na kształt jego dzisiejszego życia. Perspektyw a może jednostronna, ktoś powie. Zapewne tak, ale już od dawna odkryto pożytek tego rodzaju jednostronności, polegającej na mocnym postaw ieniu problefnu dotąd nie- dostrzeżonego i odkryciu nowego wym iaru życia chrześcijańskiego i teologii.
W ydaje się, że konsekw entne eschatologiczne i przyszłościow e ukierun kow anie jest tajem nicą powodzenia teologii M o l t m a n n a . Człowiek dzi siejszy m yślący stale o przyszłości, budujący przyszłość, oczekujący od niej czegoś lepszego, jest szczególnie uczulony na tę w łaśn ie eschatologiczną sk ła dową chrześcijaństw a. Dlatego szczególną zasługą autora jest um iejętne rozeznanie tego w łaśn ie znaku czasów i w skazanie, jaką odpowiedź może nań dać Ewangelia.
Ks. Stefan Moysa SJ, W arszawa
Die hermeneutische Frage in der Theologie, wyd. Oswald L o r e t z i W alter
S t r o 1 z, Freiburg 1968, Herder, s. 514.
Problem herm eneutyczny staje się dzisiaj centralnym problem em teo logii. Konieczność głoszenia jedynej Ewangelii w św iecie znajdującym się w ciągłym , dynam icznym rozwoju, troska aby posłannictw o Kościoła nie