• Nie Znaleziono Wyników

7 Dni, 2016, nr 15 (622)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "7 Dni, 2016, nr 15 (622)"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Jest wiosna. Kwiatki pach-

ną, motylki fruwają, ptaszki

śpiewają... – jest cudnie.

Prawie, gdyby nie psie kupy

na chodnikach i trawnikach.

Czytelnicy „7 dni” (także pod-

czas Podziemnych Salonów

Prasowych) pytają: co robią

lokalne służby porządkowe,

by rozwiązać problem psich

odchodów w mieście? czytaj na stronie 5

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

NASTĘPNY NUMER 7 dni UKAŻE SIĘ 21 KWIETNIA

www.7dni.com.pl facebook.com/tygodnik7dni

ISSN 1898-0112 indeks 385913 W KIOSKACH RUCH: 1 zł (w tym 8% VAT) , KOLPORTAŻ BEZPOŚREDNI - EGZEMPLARZ BEZPŁATNY

15

TYGODNIK REGIONALNY – CZĘSTOCHOWA I POWIATY: CZĘSTOCHOWSKI, KŁOBUCKI, MYSZKOWSKI, LUBLINIECKI, WIELUŃSKI I PAJĘCZAŃSKI

W NUMERZE:

Rewolucja

kwietniowa

na Polibudzie

czytaj na stronie 3

Według

urzędników

drzewo waż-

niejsze od

człowieka

czytaj na stronie 4

Kto zaśmieca

Lisiniec?

czytaj na stronie 4

Plener

na Słowacji

czytaj na stronie 6

Sympozjum

Medycyny

Naturalnej

MANDRAGORA

16.04.2016

godz. 10.00

wstęp wolny

czytaj na stronie 2

nr 15 (622) 14.04.2016 „Cuchnący” problem

Częstochowy

(2)

26 nr 15 (622) 15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

(3)

– Od czego to zamiesza- nie na uczelni się zaczęło?

Kasia:

– Na PCz znajduje się kil- ka opasłych segregatorów ze skargami od studentów na wieloletnie nieprawidłowo- ści w wyborach do samo- rządu PCz. Kolejna sprawa to Juwenalia 2015, czyli po- bieranie przez organizatora – Samorząd Studencki, opłat za wstęp na tak zwane „gi- gantyczne bale”. Chodziło o

„dobrowolne” zbieranie ce- giełek, które wcale nie były dobrowolne. Impreza nie zo- stała zgłoszona jako impre- za masowa, mimo że prze- bywało na niej dużo więcej niż 250 osób i sprzedawany był alkohol. Takie imprezy odbyły się czterokrotnie w okresie Juwenaliów.

Hubert:

– Bartosz Czaja, ówcze- sny przewodniczący Samo- rządu Studenckiego, cały czas twierdził, że podczas imprez w „Gigancie”, al- kohol nie był sprzedawany.

Natomiast studenci otwarcie oświadczają, że kupowa- li tam piwo. Na tę chwilę organizator jest ukarany

wyrokiem sądu za zorgani- zowanie nielegalnej zbiórki pieniędzy. Sprawa sprzeda- ży alkoholu, brak zgłosze- nia jako imprezy masowej, interwencja kilku jednostek straży pożarnej – do dziś nie zostały wyjaśnione ani przez władze uczelni, ani przez prokuraturę.

– Jak na te wydarzenia zareagowali studenci?

Hubert:

– W tym momencie trze- ba wspomnieć o tym, że po- wstała grupa na facebooku – Samorządni PCz. Była ona wyrazem protestu studentów wobec samowoli organizato- ra Juweniliów i wielu uchy- bień w procesach wybor- czych studentów.

Po dwóch dniach w gru- pie było już ponad 500 osób.

Równocześnie władze uczel- ni były pisemnie informowa- ne o nadużyciach podczas Juwenaliów 2015. Wszyst- kie pisma były przekiero- wane przez panią rektor na prorektora Andrzeja Ruska.

A warto dodać, że prorek- tor, pełniąc swoją funkcję na uczelni odpowiadał za pion spraw studenckich. W mojej

ocenie, jego zaniedbania są olbrzymie.

Kasia:

– Z tego co wiem, proku- ratura zwracała się do PCz z prośbą o wyjaśnienie stanu faktycznego, jednak osobą uprawnioną do odpowie- dzi był prorektor Rusek. W związku z tym, udzielone przez niego informacje mo- gły być wątpliwe...

– Nie był to dobry czas dla członków Samorząd- nych PCz...

Hubert:

– Po Juwenaliach 2015 nasza grupa liczyła już bli- sko tysiąc studentów. W tym okresie miały miejsce próby zastraszania mnie i studen- tów, domagających się wy- jaśnień wszystkich nieprawi- dłowości.

Kasia:

– Ponurym przykładem były działania podejmowane przez byłego – jak się potem

okazało – policjanta, który w okresie wakacyjnym został zatrzymany za posiadanie kilku tysięcy sztuk amunicji.

Ten policjant był wielokrot- nie widziany w towarzystwie Bartosza Czai (organizatora Juwenaliów) i Piotra Zawa- dy (byłego przewodniczą- cego Zrzeszenia Studentów Polskich oddział Częstocho- wa). Poza tym Czaja jest dy- rektorem Częstochowskiej Organizacji Turystycznej oraz byłym pracownikiem eksposła SLD Marka Balta, a Zawada jest spokrewniony z wiceprezydentem Często- chowy Jarosławem Marszał- kiem. Myślę, że wnioski na- suwają się same...

Hubert:

– Rola wspomnianego przez Kasię byłego poli- cjanta, uważam, że ma duże znaczenie. Informowałem pisemnie częstochowską prokuraturę, o próbie wyłu- dzenia przez tego pana na- grań z monitoringu Domu Studenckiego „Maluch”.

Próbował to zrobić, podając się za policjanta. Na szczę- ście obsługa akademika od- mówiła mu wydania tych nagrań.

– Jakie podjęliście jesz- cze działania?

Kasia:

– Po Juwenaliach doszło do spotkania z przedstawi- cielami Parlamentu Studen- tów RP, którzy przyjechali z Warszawy, by zbadać spra- wę na miejscu. Uczestniczyli w nim także: władze uczel- ni, studenci oraz... Bartosz Czaja. Przewodniczący Par- lamentu Mateusz Mrozek, przedstawił wówczas pani rektor propozycję wyjścia z kryzysu. Zaproponował on zorganizowanie spotkania ze wszystkimi studentami i przede wszystkim przepro- wadzenie nowych wyborów do Samorządu Studenckiego PCz, gdyż obecny Samorząd nie ma legitymizacji do re-

prezentowania studentów.

Na liście „grzechów” Samo- rządu znalazły się przykłady organizowania wyborów w czasie wakacji lub tuż przed weekendami. Hitem były wybory zorganizowane na wydziale, który liczy powy- żej tysiąca studentów, a w których uczestniczyło zale- dwie 5 osób, ze względu na termin wakacyjny.

Hubert:

– Podczas tego spotkania pan Czaja przystał na zor- ganizowanie nowych wy- borów. Jednak był to tylko pozorny manewr. Bartosz Czaja zrezygnował z prze- wodniczenia Samorządowi, a na jego miejsce wszedł Adrian Piotrowski, który oświadczył, że nie czuje się zobowiązany deklaracją Czai i nowych wyborów nie będzie.

– Kto wobec tego dziś zasiada w Samorządzie Studenckim?

Hubert:

– Nadal ci sami ludzie.

Bartosz Czaja został za- stępcą przewodniczącego Adriana Piotrowskiego i to była cała zmiana. Przez ten czas ci ludzie mogli liczyć na „parasol ochronny”, który roztaczał nad nimi prorektor Andrzej Rusek.

– Ale dziś prorektora Ruska już nie ma...

Kasia:

– Jest to wyłączną zasłu- gą studentów PCz, którzy wszczęli akcję protestacyj- ną i zagrozili ogłoszeniem strajku. Zapalnikiem, który spowodował tak żywioło- wą reakcję studentów były ogłoszenia o ponownych wyborach na elektorów stu- denckich, a w zasadzie ich powtórzeniu, bez podania jakichkolwiek powodów, dlaczego wcześniejsze wy- bory zostały unieważnione.

To elektorzy będą wybierać nowe władze uczelni, w tym rektora.

Hubert:

– Przez blisko 200 stu- dentów na ręce rektor zo- stały przekazane postulaty, było ich siedem. Podczas nadzwyczajnego spotka- nia władze uczelni podjęły negocjacje ze Studenckim Komitetem Protestacyjnym.

Ostatecznie rektor zwołała nadzwyczajne posiedzenie Senatu Politechniki, na któ- rym oficjalnie zgodziła się na przyjęcie wszystkich po- stulatów studentów oraz zo- bowiązała Adriana Piotrow- skiego, przewodniczącego Samorządu Studenckiego do dostarczenia wszystkich protokołów z dotychczas przeprowadzonych wybo- rów wśród studentów.

Kasia:

– Najważniejszy dla stu- dentów był piąty postulat, czyli wszczęcie postępowa- nia dyscyplinarnego prze- ciwko prorektorowi Ru- skowi. Rektor oświadczyła, że skieruje wniosek w tej sprawie do ministra Jarosła- wa Gowina. Podczas tego posiedzenia Senatu pro- rektor sam złożył wniosek o zawieszenie w wykony- wanej funkcji, który został przyjęty.

Hubert:

– Jestem w posiadaniu informacji, iż przewodni- czący Samorządu Studenc- kiego Adrian Piotrowski, po tym jak nie przekazał Uczel- nianej Komisji Wyborczej protokołów z wyborów przeprowadzonych wśród studentów, został zawieszo- ny w prawach studenta.

– Sprawa zapewne trafi do prokuratury, jaki prze- widujecie finał?

Kasia:

– No cóż..., jeżeli sprawa będzie rozpatrywana przez częstochowską prokuraturę – finał jest wiadomy. Odpo- wiem enigmatycznie...

Rozmawiała Renata R. Kluczna

Rewolucja kwietniowa

na Polibudzie

16 nr 15 (622) 13

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Na wniosek studentów prorektor Politech-

niki Częstochowskiej Andrzej Rusek został

zawieszony. Decyzją rektor uczelni również

został zawieszony w prawach studenta

przewodniczący Samorządu Studenckiego,

Adrian Piotrowski. O tym, co działo się

przez ostatnich kilka tygodni na Politech-

nice, ze szczegółami opowiadają studenci:

Kasia P. i Hubert Pietrzak.

(4)

Postanowiliśmy sprawę zbadać. Zapytaliśmy Urząd Miasta Częstochowy kto jest właścicielem gruntu, czyje są śmieci i co w tej sprawie zrobi miasto?

„Tereny, na których poja- wiają się śmieci przy skrzy- żowaniu ul. Łęczyckiej i ul.

Lwowskiej nie są własnością gminy lecz osób fizycznych.

Oczywiście podjęto czyn- ności w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za stan porządkowy tych terenów. Z ustaleń wynika, iż są to trzy odrębne działki, które są wła- snością różnych osób. Zgod- nie z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia

13 września 1996 r. o utrzy- maniu czystości i porządku w gminach (tekst jednolity Dz.

U. z 2016 r. poz. 250 ) oraz § 7 ust 7 Regulaminu Utrzyma- nia Czystości i Porządku na Terenie Miasta Częstochowy (uchwała nr 72.IX.2015 Rady Miasta Częstochowy z dnia 19 marca 2015 r.) to właści- ciele nieruchomości zapew- niają utrzymanie czystości i porządku.

Czynności mające na celu wyegzekwowanie tego obo- wiązków od właścicieli nie- ruchomości zgodnie z kom- petencjami prowadzone są przez Straż Miejską. Realiza-

cja zaleceń uporządkowania terenu będzie skontrolowana przez strażników i w przypad- ku nie wywiązania się z cią- żących na właścicielu posesji obowiązków, zostaną podjęte dalsze działania wynikające z obowiązujących przepisów prawnych.

Należy dodać, że w 2015 r. zgromadzone w pasie dro- gowym odpady zostały usu- nięte na zlecenie Wydziału Ochrony Środowiska UM przez Częstochowskie Przed- siębiorstwo Komunalne Sp. z o.o. w Sobuczynie.

Trzeba pamiętać, że te- ren ten jest ogólnodostępny

i nieogrodzony w związku z czym jego stan porządkowy wynika z wieloletnich zanie- dbań i podrzucania różnego typu odpadów. Sami miesz- kańcy mogą reagować na tego typu zdarzenia poprzez zgłaszanie wszelkich sygna- łów dotyczących zaśmiecania

Straży Miejskiej lub policji.

Służby te mają możliwość bezpośredniego reagowania na tego typu sytuacje. Po- moc mieszkańców, którzy są świadkami zaśmiecania tere- nu jest konieczna także w celu umożliwienia identyfikacji sprawców (np. na podstawie

numerów rejestracyjnych po- jazdów).”

Mieszkańcom nie pozo- staje nic innego jak mieć na- dzieje ze dzikie wysypiska w dzielnicy Lisiniec nareszcie zostaną uprzątnięte.

Do tematu powrócimy.

Renata R. Kluczna

Topola, która stoi od

55 lat pomiędzy budyn-

kami 6 a 8 przy ul. Sło-

wackiego, ostatni raz

była podcinana w 2009

roku. Przez ten czas gałę-

zie znacznie rozrosły się,

a z racji tego, że jest ich

zbyt dużo i „ciągną” do

światła, drzewo przechy-

liło się w stronę jednego

z budynków.

– Korygowanie ko-

rony drzewa należy do

obowiązków właściciela

gruntu. Ponieważ od 1

października ubiegłego

roku dzierżawimy teren

wokół bloku, a topola

właśnie tam rośnie, to my

jako wspólnota mieszka-

niowa odpowiadamy za

to drzewo. Na początku

2015 roku poprosiliśmy

urząd miasta o zgodę

na wykonanie cięć pie-

lęgnacyjnych gałęzi tej

topoli. Wydział Ochrony

Środowiska Rolnictwa

i Leśnictwa „odmówił”

nam, pomimo zapewnień

z naszej strony, że to

wspólnota mieszkaniowa

pokryje koszty przycię-

cia drzewa – informuje

mieszkaniec pobliskiego

bloku.

Mijały miesiące, to-

pola jeszcze bardziej się

rozrosła i przechyliła się

w stronę budynku przy

Słowackiego 6, więc po-

nownie wystąpiliśmy z

pismem do urzędu mia-

sta. Urzędnicy wydziału

ochrony środowiska w pi-

śmie z 2016 roku podtrzy-

mują swoje wcześniejsze

decyzje i nie wyrażają

zgody na cięcie pielęgna-

cyjne korony topoli.

– W tym miejscu,

w którym stoi topola

zawsze jest przeciąg.

Boimy się, jako wspól-

nota mieszkaniowa i

dzierżawca terenu, że

kiedyś to drzewo np.

przy większej wichurze,

może przygnieść prze-

chodnia, może też upaść

na przejeżdżający samo-

chód. Nie chcemy pono-

sić takiej odpowiedzial-

ności. W kwietniu tego

roku poinformowaliśmy

prezydenta miasta Czę-

stochowy, Krzysztofa

Matyjaszczyka, że sko-

ro jego pracownicy za-

braniają nam przycięcia

topoli, my nie będziemy

odpowiadać ani material-

nie, ani karnie za utratę

czyjegoś zdrowia lub ży-

cia – mówi członek Za-

rządu Wspólnoty Miesz-

kaniowej Słowackiego 8.

Na razie mieszkańcy

nie otrzymali odpowie-

dzi.

– Mieszkańcy wspól-

noty kochają przyrodę.

Bardzo dbamy o roślin-

ność na naszym terenie.

Nie mniej jednak to kon-

kretne drzewo napraw-

dę stanowi zagrożenie

dla użytkowników ulicy

i chodników. No cóż...,

urzędnikom najwyraźniej

brak wyobraźni, że może

dojść do nieszczęścia.

Nie chcemy wycinać

drzewa, chcemy je tylko

przyciąć – mówi zatro-

skany mieszkaniec bloku

Słowackiego 8.

Renata R. Kluczna

46 nr 15 (622) 15

– My mieszkańcy dzielnicy Trzech Wieszczów nie potra-

fi my zrozumieć dlaczego wycinane są zdrowe drzewa, a

nie można uzyskać pozwolenia na skorygowanie korony

i przycięcia przechylonego drzewa. Poinformowaliśmy

pisemnie władze miasta Częstochowy, że nie będziemy

jako dzierżawcy terenu ponosić odpowiedzialność, jeśli

to drzewo przechodniom zrobi krzywdę – mówi członek

Wspólnoty Mieszkaniowej Słowackiego 8.

– My mieszkańcy dzielnicy Trzech Wieszczów nie potra-

Według urzędników drzewo

ważniejsze od człowieka

Kto zaśmieca Lisiniec? Do naszej redakcji zgłosił się zbulwersowany miesz-

kaniec dzielnicy Lisiniec. Skarżył się, także w imieniu

innych właścicieli posesji, na zalegające od dłuższego

czasu w rejonie ulic Łęczyckiej i Lwowskiej sterty śmie-

ci. Zdaniem Czytelnika żadne służby miejskie nie reagu-

ją, nie wspominając już o usunięciu dzikiego wysypiska.

(5)

– Nie rozumiem o co ten ha- łas? Pies, mieszkający w mie- ście przecież gdzieś załatwić się musi. Moim zdaniem trawnik jest właśnie od tego – mówi Ka- tarzyna, właścicielka rasowego labradora. Innego zdania są mieszkańcy, którzy własnego psa nie mają.

– W głowie się nie mieści.

Siedzę na skwerze, wkoło peł- no gówna, wychodzę z klatki schodowej – również. Słysza- łem, jak jedne właściciel psa mówił, że miasto lub spółdziel- nia mieszkaniowa nie dają mu woreczków foliowych do spa- kowania kupy – a mówię: ku se, skoro chciałeś mieć psa. Czemu te władze miasta nic nie robią z tą osraną Częstochową – dener- wuje się pan Roman.

I w zasadzie jest o co, bo gdy przyjrzymy się statystyce, sytuacja z psimi odchodami nie wygląda najlepiej. Jeden pies średnio załatwia się raz na dzień. W Częstochowie mamy około 2 tysięcy psów, co daje

w przybliżeniu tonę odchodów dziennie. Niestety zdecydowa- na większość właścicieli czwo- ronogów, po nich nie sprząta.

Kto wobec tego powinien powinien to robić? Z regulami- nu miasta Częstochowy wyni- ka, że obowiązek posprzątania po swoim pupilu spoczywa na właścicielu. Jeśli tego nie robi, przyłapany przez strażnika miejskiego może dostać man- dat, około 100 złotych.

Ile interwencji w ubiegłym roku podjęła Straż Miejska i ile z nich dotyczyło nieposprząta- nia po swoim czworonogu?

„W roku 2015 strażnicy miejscy podjęli na terenie Czę- stochowy łącznie 909 inter- wencji wobec właścicieli zwie- rząt. W skład tych interwencji wchodzą zdarzenia polegające na niedopełnieniu obowiąz- ków: niezwłocznego usuwania zanieczyszczeń spowodowa- nych przez zwierzęta domowe na klatkach schodowych, na skwerach i trawnikach oraz w

innych miejscach służących do publicznego użytku; poprzez brak zachowania środków ostrożności zapewniających ochronę zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt, a także dołoże- nie starań, aby zwierzęta te nie były uciążliwe dla otoczenia;

poprzez nie wyprowadzanie psa na smyczy, a psa agresyw- nego na smyczy i w kagańcu;

poprzez wprowadzanie psów i kotów do budynków uży- teczności publicznej, sklepów, lokali gastronomicznych, na place zabaw dla dzieci oraz na teren innych obiektów, których właściciel bądź użytkownik taki zakaz wprowadził. Straż- nicy miejscy interweniowali też wobec osób, które uchylały się od obowiązku ochronnego szczepienia psów przeciwko wściekliźnie” – informuje Artur Kucharski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.

Na owe 909 interwencji, funkcjonariusze pouczyli 539 osób, nałożyli 347 mandatów karnych oraz wszczęli 21 po- stępowań o ukaranie do sądu.

Niestety Straż Miejska nie wy-

szczególnia, czy mandaty doty- czyły usuwania kup czy braku szczepień.

– O czym tu w ogóle mowa.

Straż Miejska robi jakieś pozor- ne działania, a właściciele psów przepisy mają w... nosie. Niech sprząta miasto, skoro nie umie zmusić mieszkańców, którzy mają psy – stwierdza pan Ro- man.

Niestety pomysł mieszkań- ca nie jest możliwy do realiza- cji, z powodu... pieniędzy. Od 2016 roku właściciele czworo- nogów, uchwałą Rady Miasta Częstochowy zostali zwolnieni z podatku od psa. W roku 2015 roczna stawka podatku na jed- nego psa wynosiła 69 złotych.

Wówczas magistrat zapewniał, że pieniądze pochodzące z po- datku, a w 2015 roku do kasy miasta wpłynęło około 120 ty- sięcy złotych, będą przeznaczo- ne na „stworzenie właścicielom czworonogów odpowiednich warunków do sprzątania”. Te- raz, gdy miasto wolą radnych, podatku nie otrzymuje, nie ma też żadnych zobowiązań wobec właścicieli psów.

Dużo jeszcze wody upłynie, zanim w Częstochowie na wzór wielu miast europejskich, wła- ściciel psa będzie zaopatrzony z woreczek i łopatkę służącą do posprzątania po swoim pupilu.

Las zdąży wyrosnąć zanim po- czułby się głupio z powodu po- zostawiania na trawniku kupy swojego czworonoga.

Ale bądźmy dobrej myśli i życzmy sobie tego, by każdy częstochowianin zaczął trakto- wać swoje miasto, jak własny dom, w który nie pozwoliłby, aby pies narobił mu na dywan.

Renata R. Kluczna

y

16 nr 15 (622) 15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Jest wiosna. Kwiatki pachną, motylki fruwają,

ptaszki śpiewają... – jest cudnie. Prawie, gdyby

nie psie kupy na chodnikach i trawnikach.

Czytelnicy „7 dni” (także podczas Podziemnych

Salonów Prasowych) pytają: co robią lokalne

służby porządkowe, by rozwiązać

problem psich odchodów w mieście?

Podziemny Salon

Prasowy „7 dni”

cieszy się coraz więk-

szym zainteresowaniem

W ostatni poniedziałek miesz- kańcy Częstochowy mieli kolejną okazję spotkać się w Podziem- nym Salonie Prasowym „7 dni”.

Salon zgromadził sporą rzeszę mieszkańców – co nas niezwykle cieszy – w tym wielu z nich od- wiedziło nas po raz pierwszy.

Tym razem do urny problemów trafiły m.in. sprawy: brak informa- cji na temat obiektów (domów i po- sesji) przejętych lub wykupionych przez kościół; problemu parkowa- nia samochodów na trawnikach;

wstrzymania ruchu w alejach w związku z warunkami unijnymi;

likwidacji drobnego handlu przed ryneczkiem w II Alei i przed Mer- kurym; przesunięcia przystanku MPK przy ul. Garibaldiego; napra- wy ul. Chłopickiego wraz z chod- nikiem; niebezpiecznego przejścia dla pieszych przy al. AK nad tune- lem (zwłaszcza dla osób starszych);

handlu na trawnikach przy ul.11 listopada i przy ul. Jagiellońskiej.

Poza tym wrócił temat sprzątania psich odchodów przez właścicieli czworonogów. Ponownie rozma- wiano o zbyt wysokich cenach za wodę i ścieki.

Temat spółdzielczości mieszka- niowej zdominował jednak ostatnie spotkanie w Podziemnym Salonie Prasowym „7 dni”. Uczestnicy za- dawali mnóstwo pytań. Dlaczego żaden z parlamentarzystów ziemi częstochowskiej nie podjął inicja- tywy likwidacji spółdzielń miesz- kaniowych w Polsce? Dlaczego zarządy spółdzielń nie rozliczają się ze swoimi członkami w spo- sób bardziej szczegółowy? Co jest przyczyną rozbieżności w cenach za wodę i ścieki oraz ogrzewania w różnych spółdzielniach?

Redakcja Tygodnika „7 dni”

zapowiada zamieszczenie sze- regu tekstów o najważniejszych zgłaszanych przez mieszkańców Częstochowy tematach. Obecnie kontynuujemy na naszych łamach publikację artykułów dotyczących częstochowskiej edukacji.

Następne spotkanie mieszkań- ców Częstochowy w Podziemnym Salonie Prasowym „7 dni” odbę- dzie się 25 kwietnia (poniedzia- łek) o godz 16 w Klubie Tori przy ul. Racławickiej 2. Zapraszamy!

Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Częstochowa, ul. Dobrzyńska 49, tel. 034 372 16 77

www.pebol.com.pl,e-mail: biuro@pebol.pl

„Cuchnący” problem

Częstochowy

(6)

66 nr 15 (622) 15

za�h�w�n� �is����� ��y��n��n�

@ Kultowy cytat z Barei: Mój mąż

z zawodu jest dyrektorem! Życie

poszło dalej, mamy: zawód – prezes

sas: Jedno wielkie szambo. Jedna ogromna

sitwa partyjnych nomenklatur - teraz PiS usta-

wia swoich towarzyszy bliżej koryta. Maskarada

trwa - w zarządach spółek komunalnych i spółek

Skarbu Państwa towarzysze partyjni, w radach

nadzorczych tych spółek też towarzysze partyjni

i kolesie kolesi... Jedni dymają drugich, a potem

zmiana i ci drudzy dymają pierwszych... i jeszcze

za to dymanie każą sobie słono płacić. Zupełnie

jak w dobrze prosperującym burdelu, w którym

tylko alfonsi wychodzą na swoje. Czyli co, RFG

SA teraz, po „zmianie” w rękach PiSu - Matysz-

czyk -prezes, Sokołowski - wiceprezes zarządu.

Świat się śmieje i płaci...

aujma@onet.poczta.pl: Co to się porobiło fa-

chowiec od śmieci Marek Balt pracuje w jednej

spółce z synem posła Giżyńskiego z PiS. A swoja

drogą może sprawdźcie dlaczego osoba potrąco-

na przez prezydenta Matyjaszczyka była niemal

szczęśliwa, że potrącił ją tak zacny człowiek. Od-

powiedź jest prosta trzeba sprawdzić jak rodzina

potrąconego szybko dostała mieszkanie komunal-

ne jak szybko przeskoczyła w kolejce na pierwsze

miejsce. Nie jest to sprawdzona informacja więc

polecam to sprawdzić.

Anonim: Bareja gdyby żył to by kolejny serial

tam nakręcił w chwili obecnej :)

obserwator: Pani Redaktor, a co z prezesem od

seks afery w TBSie, czy dostał absolutorium?

Longin: Czyżby artykuł powstał z polecenia

vice Prezesa, żeby oczernić Prezesa

@ Janusz Danek znów z dotacjami.

Rekordowymi!

Teng: Pospolici złodzieje dzisiaj w cenie. Sy-

gnał od Matyjaszczyka jasny, kombinuj, a nawet

kradnij, ale jesteś nasz jeszcze ci dołożymy z pie-

niędzy podatnika.

Anonim: w końcu niewinny, winny podobno

umarł

Anonim: ciekawe jaki umarły tym razem bę-

dzie firmował fakturki

@ Poseł Jaskóła: Są nauczyciele,

którzy wyłudzają korepetycje –

czyli o tym, jak nierzetelni

pedagodzy ciągną kasę

rman@onet.eu: Pan Poseł przypadkiem zna-

nym korepetytorem nie był? Oj, chyba był...

teng: @man... Gość zna sprawę z autopsji i

albo wyzna jak to się robi, albo sprawę przekrę-

ci. Bo szkoła dzisiaj to przede wszystkim biznes i

śmierć frajerom.

@ Powodem paniki – płytek zaniki

tam gdzie chodniki

Anonim: U mnie na Słowackiego chodnik „pa-

mięta” jeszcze Gomułkę, róg Korczaka i Duni-

kowskiego można nazwać syf kiła i mogiła, ale

prezydent wydał milion więcej za budowę łączni-

ka między Śląską a Skłodowskiej.

Przedmiot przeznaczony do odchudzania talii. Moż- na go także używać do ma- sażu pośladków i ud. Pomy- słowi użytkownicy stosują go jako masażer na plecy i kark. Pas wyposażony jest w silnik wibracyjny, przez co urządzenie po włączeniu intensywnie, pulsacyjnie drga. Jest przenośny, dzia- ła na prąd. Pas ze względu na swój kształt najlepiej dopasowuje się do okolic brzucha. Do końcówek pasa doszyte są rzepy, dzięki cze- mu nie trzeba go trzymać - łatwo zapina się z tyłu. Pasa absolutnie nie powinny uży- wać kobiety w ciąży.

Mocne strony:

– urządzenie jest masywne, a mimo to lekkie

– pas obleczony jest w mate- riał, który łatwo wyczyścić chociażby wilgotną ście- reczką

– pas zajmuje mało miejsca, można go zabrać ze sobą np. w podróż

– długość kabla od pilota jest wystarczająca

– pilot ma możliwość re- gulacji natężenia wibracji oraz opcję automatycznego zaprogramowania - za każ- dym razem po włączeniu pasa będzie on masował w ten sam sposób.

Słabe strony:

– pomimo stosowania urzą- dzenia zgodnie z zalecenia- mi producenta, tzn. 15-30 minut dziennie przez mi- nimum miesiąc, pas nie od- chudza okolic brzucha

– producent zapewnia o re- laksacyjnych właściwo- ściach pasa i uwalnianiu od stresu. Dwie na trzy osoby z naszej redakcji, które urządzenie przetestowały, stwierdziły, że pas absolut- nie nie relaksuje, a wręcz drażni. Ponadto nie pracuje cicho, co wręcz utrudnia zrelaksowanie

– po 15 minutach używania pasa na brzuchu - mimo za- łożonej np. koszulki – skó- ra w masowanym miejscu reaguje alergicznie i zaczy- na intensywnie swędzieć

– niektóre portale interne- towe twierdzą, że pas wy- rabia mięśnie – może w niewielkim stopniu, ale po wielu miesiącach ćwiczeń z pasem, w połączeniu z wy- siłkiem fizycznym i dietą.

Cena:

ok. 100 – 400 zł zależnie od modelu i producenta.

Nasza ocena:

Zamiast pasa, lepiej kupić karnet na basen lub siłownię.

Wszechobecna reklama zachęca nas do kupowania coraz to bardziej wymyślnych przedmiotów codzien- nego użytku. Dopiero po wydaniu często niemałej kwoty, okazuje się czy urządzenie warte jest swojej ceny i czy rzeczywiście się sprawdza.

Dwa razy w miesiącu przetestujemy wybrane gadże- ty i przedstawimy ich słabe i mocne strony.

Zanim wydasz krocie na być może nieużyteczną rzecz, sprawdź u nas opinię o niej.

Pas odchudzający

– wibrujący

– Dowie się pan w swoim cza- sie – odpowiedział wysoki jego- mość. – Idziemy!

Ruszyli przez przestronny hol.

Dwóch rosłych mężczyzn po bo- kach i nieco niższy od nich Orłow- ski pośrodku. Z boku wyglądało to tak jakby był VIP-em, a ci dwaj stanowili jego osobistą ochronę.

Wyszli z gmach teatru na obszerny dzieciniec. Poczuł po- dmuch ciepłego letniego powie- trza. Szli przez plac w kierunku parkingu. Tuż przy drodze czeka- ła na nich długa czarna limuzyna.

Idący po prawej stronie dżentel- men w garniturze otworzył mu drzwi i ruchem ręki wskazał, aby wszedł do środka. Orłowski spodziewał się, że już w samo- chodzie spotka osobę, która w tak drastyczny sposób zabiegała o spotkanie z nim. Jednak w li- muzynie znajdował się tylko szo- fer. Obstawa zajęła miejsca tyłem do kierunku jazdy, a on usiadł na szerokiej skórzanej kanapie ma- jąc widok na przód samochodu.

„Porywacze” – tak ich nazy- wał w myślach – nie okazywali oznak agresji, co więcej starali się nawet zagwarantować mu mi- nimum komfortu w tej trudnej i niewygodnej dla niego sytuacji.

Zapytali czy czegoś się napije, ale odmówił. Limuzyna ruszyła spod teatru i skręciła w lewo mijając oświetlony reflektorami ratusz z prawej strony. Szofer prowadził samochód w kierunku centrum.

– Gdzie jedziemy? – zapytał

Orłowski, wcale nie będąc pewny czy uzyska odpowiedź.

– Do Mariottu – mruknął sie- dzący naprzeciw niego elegancki goguś.

Po kilkunastu minutach jazdy czarna limuzyna zatrzymała się przed wejściem hotelu górujące- go nad centrum miasta. Człowiek z obstawy energicznie wysiadł na zewnątrz, otworzył drzwi i przy- trzymując je za klamkę dał znak Orłowskiemu, żeby opuścił samo- chód.

Szli prędko przez obszerny hol.

Minęli recepcję i zbliżali się do wind. „Porywacz” – ten, który po- groził mu rewolwerem w teatrze, widząc przy nich małe zgroma- dzenie oczekujących zadecydo- wał:

– Pójdziemy po schodach. To tylko drugie piętro.

Dostali się do klatki schodo- wej i ruszyli w górę. Orłowski był w Mariottcie po raz pierw- szy, ale ze zrozumiałych wzglę- dów nie przyglądał się otocze- niu. Pędził prędko po schodach.

Prócz niepokoju czuł również niepohamowaną ciekawość, kto zadał sobie tyle trudu, aby go tu ściągnąć i to w taki sposób.

Wyszli na drugie piętro. Lu- dzie z obstawy poprowadzili go do restauracji. Tuż przy wejściu siedzi muzyk i gra na wiolon- czeli. Wchodzą do środka. Kil- kanaście stolików, kilka z nich zajętych przez dwu-trzyosobo- we grupy gości. Szczupły kel-

ner przyjmuje zamówienie od dwóch siedzących tuż przy wej- ściu kobiet. W dali siedzi samot- nie mężczyzna w białej koszuli.

Elegancko ubrani panowie idą w jego kierunku. Mężczyzna na widok Orłowskiego w asyście swych ludzi wstał i wyszedł kil- ka kroków naprzeciw.

– Dzień dobry, panie Zenonie – wyciągnął przyozdobioną w sygnet z rubinem rękę na powi- tanie. – Przepraszam, że tak bru- talnie pana potraktowałem, ale musiałem to uczynić ze względu na zaistniałe, niezależne ode mnie okoliczności – mówił dobrą polsz- czyzna, ale z mocnym amerykań- skim akcentem. – Nazywam się Albert Malinowski – przedstawił się z miłym uśmiechem na twarzy.

– Jakie okoliczności? – zapytał Orłowski z wyraźnym niepoko- jem w głosie. Machinalnie uści- snął miękką dłoń i spojrzał w oczy zagadkowemu mężczyźnie. Ten charakterystycznym niedbałym ruchem ręki spławił swych dwóch groźnych goryli. Ci oddalili się pośpiesznie od stolika i wyszli z restauracji.

– Mój samolot odlatuje za kilka godzin – mówił Malinowski siada- jąc na krześle. – Interesy wzywają za ocean. Stąd ten pośpiech i brak czasu na umawiane spotkania.

– Nadal nie tłumaczy to porwa- nia mnie z teatru!

– Owszem, ale tłumaczy je pe- wien układ jaki chciałem z panem zawrzeć… – rzekł nalewając czer-

wone wino do dwóch smukłych lampek. – Jako z prezesem pod- upadającej firmy – dodał z prze- kąsem.

– Proszę usiąść – wskazał krze- sło naprzeciw.

– BykRol jest w stanie przej- ściowego kryzysu, a nie jakąś pod- upadającą firmą! – zaprotestował Orłowski. Usiadł na krześle, odsu- nął od siebie lampkę z winem i za- pytał: – O jakim układzie mowa?

– Prowadzę interesy w Stanach, ale z uwagą śledzę to co dzieje się z gospodarką w Polsce – położył łokcie na stole i oparł dłoń o dłoń tak, że palce tworzyły daszek.

Znad tego daszku uważnie obser- wował twarz rozmówcy.

– Powszechnie wiadomo, że Austriak Hans Roithner, zamie- rza zainwestować pewien ka- pitał, w masarnie należące do Stowarzyszenia. Ale posiadam bardziej szczegółowe informacje pochodzące z dobrze zoriento- wanych źródeł – odchylił się na krześle, napił się wina i ciągnął dalej – Tak naprawdę Roithner chce wykupić tylko BykRol, bo jest to jedyny zakład nie wyma- gający modernizacji i posiadają- cy nowoczesną linię produkcyjną – posłał do Orłowskiego żartobli- wy uśmiech. – A pan zapewne źle znosiłby takie szefostwo, każące lubiącemu niezależność człowie- kowi jakim pan jest, chodzić z precyzją rolexa? – uśmiechnął się ironicznie. – Widzę, że nawet go pan nie nosi... cdn

19.

(7)

16 nr 15 (622) 17

Kiermasz charytatywny

„Wiosenne porządki”

Biwak Historyczny

Zespół Szkół Artystycznych i Akademickich ALA w Czę- stochowie zaprasza w piątek 15 kwietnia od godz. 9:00 na kolejną odsłonę Biwaku Historycznego. Tym razem moty- wem przewodnim wydarzenia będą rozbiory Rzeczpospo- litej. Biwak skierowany jest do uczniów 5 i 6 klas szkół podstawowych oraz wszystkich klas gimnazjów, zarówno do pasjonatów historii jak i do osób skupionych na innych dziedzinach. Bohaterami, których będzie można spotkać na Biwaku będą Piotr Skarga, Stańczyk, Hugo Kołłątaj, Jankiel, Jan Matejko i Tadeuszu Kościuszko. Wszystkich ich i jeszcze kilku innych będzie można zobaczyć i poznać podczas imprezy. W programie lekcja historii w pracowni mistrza Matejki oraz fragment dramy pt. „Trójkąt Trzech Czarnych Orłów” - teatralna alegoria przedstawiająca roz- biory Rzeczpospolitej. Udział w biwaku jest nieodpłatny, ale ilość miejsc jest ograniczona, więc chętni proszeni są o wcześniejszy kontakt: http://alacz.edu.pl/kontakt lub https://www.facebook.com/events/1057196230993479/

Firma z Częstochowy będzie zatrudniać Brembo, producent układów hamulcowych, inwestuje w swój rozwój i tworzy nowe miejsca pracy dla wykwali- fikowanej kadry. Od samego początku firma zajmuje się produkcją układów hamulcowych. Obecnie współpracu- je z producentami branży motoryzacyjnej, oferując pełen zestaw części na najwyższym poziomie wydajności, nie- zawodności i bezpieczeństwa. Zakład w Częstochowie za- trudnia ponad 500 osób, a 100 kolejnych dowożonych jest codziennie do zakładu produkcyjnego w Dąbrowie Gór- niczej. Teraz firma prowadzi nabór na nowe stanowiska pracy – 25 operatorów maszyn CNC.

Wyjątkowy tydzień dla niepełnosprawnych VIII LO Samorządowe zaprasza do udziału w wydarze- niach organizowanych w ramach projektu „Być wyjątko- wym! Tydzień życia z niepełnosprawnością”. Jego realiza- cja potrwa od 25 do 29 kwietnia. Organizatorzy zapraszają w poniedziałek 25 kwietnia na godz. 11.00 na Plac Biegań- skiego na happening miejski z udziałem uczniów często- chowskich przedszkoli, szkół oraz organizacji pozarządo- wych, natomiast w godz. 10.00-14.00, również na Bieganie,

„Gotowanie na Bieganie” – grochówka dla wszystkich mieszkańców Częstochowy. Informacje oraz szczegółowe opisy wszystkich wydarzeń na stronach: www.czestocho- wa-niepelnosprawnym.org oraz www.8los.pl.

Kupiecki Sąsiek w Żarkach

Na Targowisku w Żarkach 30 kwietnia otwarte zostaną wrota Kupieckiego Sąsieku. Zakupy gościom będzie umi- lać Kapela Ani - Ani z Żarek. Odwiedzający stodołę będą mogli się zaopatrzyć min. w prawdziwy chleb na zakwa- sie, chleb tatarczuch i słodycze. Nie zabraknie również rękodzieła wykonywanego na terenie Żarek: koronek, pro- duktów z filcu, kartek wykonanych haftem krzyżykowym, artykułów dekoracyjnych z wikliny. Na wrotach stodoły swoje obrazy zaprezentuje Wiesława Gryzik. Dodatkową atrakcję mielenia zboża zaoferują pracownicy Muzeum Dawnych Rzemiosł w Żarkach. Organizatorem imprezy są: Dom Kultury i Urząd Miasta i Gminy Żarki. Miejsce w Kupieckim Sąsieku można zarezerwować pod nr tel. 662 257 288.

Weekend w Teatrze im. Mickiewicza

* 15 kwietnia, godz.19.00 – „Gatunek żeński” z Teatru Muzycznego w Toruniu, reżyseria: Bartłomiej Wyszo- mirski. Tylko jedno przedstawienie! Akcja sztuki dzieje się w eleganckim, wiejskim domu pisarki Margot Mason, autorki bestsellerów dla kobiet. Margot odwiedza jej wiel- bicielka – studentka Molly, której zamiary są jednak inne niż mogłoby się wydawać… Gdy zjawiają się kolejni nie- spodziewani goście sytuacja komplikuje się jeszcze bar- dziej. „Gatunek żeński”, to dobra zabawa i mądra refleksja, w której centrum stoją po prostu ludzie.

* 16 i 17 kwietnia, godz. 19.00 – „Trener życia”, reżyse- ria: Wojciech Malajkat. Nie radzisz sobie z życiem? Praca to pasmo udręki, w życiu prywatnym nie jest lepiej? Roz- wiązanie jest proste- wynajmij coacha, osobistego trenera życia, który pomoże uświadomić ci swoje błędy i znaleźć właściwą drogę. Ale co wtedy, kiedy i on zaczyna błądzić?

„Trener życia” to opowieść o dwojgu ludziach, z których Ona nie odnajduje się w gąszczu życia, a On uświadamia sobie, że droga, którą dotychczas przemierzał, wiedzie na manowce.

Maksymilian Flawiusz Sieradzki

* * *

tu byłeś

powiedz

pamiętasz

czy nie

to złoto u progu nieba

gdzie bieda w stawach aż skrzypi

nie ma tu wiedzy

o makro i mikroelementach

za to sufi t ze świętymi

patrzy na ciebie z nadzieją

że może i ty zostaniesz świętym

nie zważają na to

powodzie tornada wichury

nadzieją

satelity stacjonarne i inne

na orbicie

gdzie metafi zyka przybiera postać

rzeczy

i tak rodzi się pytanie

czy zdążymy uciec

przed kolejnym potopem

jeszcze nie syci kosmosu

w dolinie upadku

i podnoszenia się

ze wzrokiem skierowanym

na wzgórze sukcesu

Maksymilian Flawiusz Sieradzki urodził się i miesz- ka w Częstochowie. Publikował w periodykach re- gionalnych i ogólnokrajowych. Jego wiersze ukazały się w ogólnopolskich almanachach: „Poezja Młodych 1974”, „Poezja Młodych 1977”, „Poezja Młodych 1985” oraz w samodzielnych książkach poetyckich:

„Żródła” (Kraków, 1987) i „Ty nie masz po co iść do urn wyborczych” (Olsztyn, 2003). W 1995 r. był jed- nym z założycieli Częstochowskiego Dwumiesięczni- ka Kulturalnego „Aleje 3”. Jest laureatem wielu kon- kursów literackich.

W najbliższą sobotę 16 kwietnia w klubie muzycz- nym Carpe Diem, al. NMP 29, w godzinach od 11.00 do 18.00 odbędzie się finał akcji

„Wiosenne Porządki”, czyli charytatywny kiermasz na rzecz Aleksandry Rak.

Celem akcji było zebranie nieodpłatnie przedmiotów (książek, płyt, ubrań, zaba- wek, ozdób, biżuterii i in- nych), których pozbywamy się robiąc porządki w szafach czy na strychu, a jej finałem jest właśnie charytatywny kiermasz, z którego całkowi- ty dochód zostanie przekaza- ny na leczenie i rehabilitację mieszkanki Częstochowy, która od 12 lat choruje na stwardnienie rozsiane.

Aleksandra Rak jest pod- opieczną fundacji Walczę z SM i stara się zebrać środki

potrzebne na eksperymental- ną terapię mezenchymalnymi komórkami macierzystymi.

Terapia może spowolnić po- stęp choroby, a nawet ją za- trzymać. Aby była skutecz- na i przyniosła oczekiwane efekty, potrzeba minimum 10 przeszczepów komórek, w odstępach 2-3 miesięcznych.

Koszt takiej terapii oraz re- habilitacji wynosi 170 tys. zł.

Podczas kiermaszu, o godz. 15.00 odbędzie się au- kcja wartościowych przed- miotów, m.in. koszulek klu- bu AZS Częstochowa, Skry Częstochowa i Włókniarza z podpisami zawodników, grafika Marty Frej, obraz częstochowskiej malarki Ka- roliny Wawrzak, płyty Iwony Chołuj z autografami, wej- ściówki do teatru, karnety na masaże i wiele innych. red.

Plener malarski na Słowacji

Vrbov to niewielkie spi- skie miasteczko leżące 7 km od historycznego Keżmaroku, pomiędzy Tatrami Wysokimi a Słowackim Rajem. Atrakcją miejscowości, znaną na całej Słowacji, są gorące, mineralne źródła. Woda w basenach ma właściwości lecznicze dosko- nałe na choroby serca, narządu ruchu, układu oddechowego i nerwowego.

Celem organizowanego ple- neru jest malarska interpretacja walorów krajobrazu górskiego, poznanie historii i tradycji re- gionu z uwzględnieniem śre- dniowiecznych zabytków, do- skonalenie warsztatu twórczego

oraz wymiana doświadczeń i integracja środowiska arty- stycznego.

Uczestnicy otrzymują dwa podobrazia, podstawowy ze- staw farb artystycznych, ter- pentynę, natomiast pozostałe materiały plastyczne uzupełnia uczestnik. Uczestnik jest rów- nież zobowiązany do przeka- zania na własność organizatora jednej pracy malarskiej (wraz z prawami autorskimi), która bę- dzie eksponowana na wystawie w Galerii Regionalnego Ośrod- ka Kultury w I kwartale 2017

roku. Pracę należy dostarczyć najpóźniej do dnia 30 września 2016 roku. Organizator zastrze- ga sobie prawo do bezpłatnej re- produkcji prac w katalogu oraz środkach masowego przekazu w celu informacji i reklamy imprezy. Warunkiem uczestnic- twa w plenerze jest nadesłanie karty zgłoszenia oraz dokona- nie opłaty, na którą składają się koszty noclegów, wyżywienia, taksy klimatycznej, transpor- tu, ubezpieczenia KL i NW, w wysokości 1300 zł. Kwotę na- leży wpłacić w całości lub w

trzech ratach na konto bankowe Regionalnego Ośrodka Kultu- ry. Kartę uczestnictwa należy dostarczyć osobiście lub prze- słać pocztą wraz z kserokopią dowodu wpłaty do 29 kwietnia 2016 r. na adres: Regionalny Ośrodek Kultury, ul. Ogińskie- go 13 a, 42-200 Częstochowa.

Wszelkich dodatkowych in- formacji udziela st. instruktor d/s plastyki Małgorzata Chebel w Regionalnym Ośrodku Kul- tury tel. 34 366-59-50, 34 324- 94-81, e-mail: chebel@rok.cze-

stochowa.pl. red.

Regionalny Ośrodek Kultury w Często- chowie zaprasza do udziału w plenerze malarskim, który or- ganizuje na Słowacji w miejscowości Vrbov w terminie 6-15 sierp- nia 2016 r.

(8)

86 nr 15 (622) 15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

OCIEPLANIE

BUDYNKÓW

TEL. 881 507 760

(9)

16 nr 15 (622) 19

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Wiosna!

(10)

ZaBAWA dla DOROSŁYCH

Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy nikt nie ściąga. Nagle mówi:

– Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty.

Na to głos z sali:

– Mi też, ale ja się leczę...

HUMOR

NA DOBRY TYDZIEŃ

106 nr 15 (622) 15

Sporna jest data, choć niektó- rzy odważnie przyjmują, że było to w Wielkanocny Poniedziałek 14 kwietnia 966 r. Sporne jest miejsce: równie dobrze mogło to być w Gnieźnie jak i w Ostro- wie Lednickim, a być może w czeskiej Pradze lub bawarskiej Ratyzbonie. Podważane jest na- wet założenie oczywiste: wraz z Chrztem powstało historyczne Państwo Polskie.

Krytycy tego założenia kie- rują się ideologicznym prze- konaniem o wyższości władzy świeckiej nad wszelką religią, takim – rzekłbym – zbarbaryzo- wanym heglizmem. Na obronę swojej racji mają w zasadzie nie więcej niż siłę zacietrzewienia ideowego. Polska przed chrztem nie miała (w sensie udokumen- towania) swojej historii, religii, prawa, zwyczaju (a nawet oby- wateli – Polaków). Nie miała z prostego względu, kraj analfa- betów nie mógł pozostawić po sobie spisanych źródeł. Możemy więc za dobrą lub złą monetę przyjmować opinie obcych lub mity tworzone kilkaset lat póź-

niej. Mamy w efekcie takie same podstawy do wiary w mądre rządy króla Piasta jak i w okru- cieństwa Smoka Wawelskiego.

Równie mocne fundamenty po- siada twierdzenie o wartościach słowiańskiej kultury niszczonej przez Rzym. Wątpliwym ekspe- rymentem jest mówienie o kultu- rze analfabetów, a nauka pisania przyszła dopiero za „rzymskim okupantem”.

Propaństwowi puryści mogą dowodzić, że przyjęcie chrztu ograniczyło suwerenność pań- stwa Polan. Może i tak, ale tak jak nie ma nieograniczonej wol- ności osobistej, tak i złudnym, szkodliwym wręcz, jest gadanie o nieograniczonej suwerenności. W rzeczywiście sprowadza się takie gadanie do marzeń, by władza mogła robić wszystko co tylko jej przyjdzie do głowy. Na szczęście i dla dobra zdrowia obywateli taka „pełna suwerenność” jest nietrwała. Gdyby nie chrzest i

świadome ograniczenia suweren- ności Piastów przez wpisanie się w kulturę europejska, Polska mo- gła zorganizować się jako rzeczy- wiste państwo i przetrwać przez tysiąclecie. Nie podzieliła losu tworów takich jak kraje Jadźwin- gów, Obodrytów, Łużyczan czy Prusów. Bez chrztu w średnio- wiecznej Europie bycie normal- nym, rzeczywistym państwem było niemożliwe. Twory mafij- ne, gdzie udzielny bandyta żył z haraczu płaconego przez podbite społeczności, dorabiając kradzie- żą i handlem niewolnikami, miały tyle wspólnego z rzeczywistym państwem ile orangutan z czło- wiekiem.

Przyjęcie chrztu przez Miesz- ka I nie można nawet nazwać ważną datą w dziejach Polski.

Oznaczałoby to, że wcześniej lub później były jakieś wydarzenia porównywalne. W życiu każdej istoty narodziny są tylko jedne, tak jak i jedno jest ostateczne

wydarzenie kończące żywot.

Chrzest był takimi narodzinami naszej państwowości.

Są to oczywistości, które mogłyby być bezdyskusyjnie przyjęte przez wierzących i nie- wierzących obywateli Rzeczy- pospolitej. Wybór: czy i w jaki sposób obchodzić 1050 rocz- nicę tego wydarzenia, jest już tylko wyborem politycznym, wynikający z czegoś określa- nego jako polityka historyczna.

Mam w pamięci przepychanki sprzed 50 lat, gdy siłą państwo – przy okazji uroczystości Mil- lenijnych – chciało udowodnić swoją wyższość nad Kościołem.

I dlatego prywatnie uważam, że bez kompromisu nie ma polityki historycznej, są tylko siłowo-am- bicjonalne przepychanki w imię ważności swojego „ja”. Wtedy pozostaje życzyć Kościołowi, by był chrześcijański, a władzy Pań- stwa, by stała się propaństwowa.

Jarosław Kapsa

Chrzest na

początku

ooooooooooooooooooooooooooooooooo d d d d dppppppppppppppppppppprrrrrrrrrrrrrrrrrrę d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d ęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęężżżżżżżżżaaaaaaaaaaaaaaaaaaccccccccccccccccccccczzzzzzzzzzzzzzzzzz ęęęęęęęęęęęężżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżaaaaaaaaaaaaaaaaaa żżżżżża a a a a a a a a a a a zzzzzzzzzzzzzzz

Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy

E D U K A C J A A R T Y S T Y C Z N A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Wedle gustu pokoloruj poniższy obrazek i w chmurce dopisz komentarz. Jeśli chcesz, wyślij do nas.

Rysunek z najlepszym tekstem opublikujemy.

Zwycięski komentarz z poprzedniego tygodnia napisał czytelnik „Kalafi or”:

Kalendarz imienin

od 14 do 20 kwietnia

14.IV – Justyny, Waleriana 15.IV – Anastazji, Wacława 16.IV – Bernadety, Kseni 17.IV – Roberta, Rudolfa 18.IV – Alicji, Bogusławy 19.IV – Leona, Adolfa 20.IV – Agnieszki, Czesława Justyna to imię, które pochodzi od mę- skiego imienia Justyn. Justyna jest ener- giczną i pomysłową indywidualistką.

Pragnie kierować innymi i dominować nad otoczeniem. W codziennym postę- powaniu jest raczej praktyczna i osiąga wyznaczone sobie cele. We wszystkim, co robi, musi pozostawać w zgodzie z własnymi zasadami. Kocha podróże i pracę w ruchu. Utrzymuje szerokie kontakty społeczne, przy czym lubi błyszczeć w towarzystwie i olśniewać otoczenie. Potrzebuje partnera, który za nią nadąży. Popularne zdrobnienia: Ju- sta, Justynka, Justysia, Justyśka. Znane imienniczki: Justyna Steczkowska – pio- senkarka, Justyna Skoczylas – modelka i prezenterka, św. Justyna – męczennica z Padwy (III w.),ścięta mieczem za pano- wania cesarza Dioklecjana.

Czesław to staropolskie imię męskie.

Pierwotnie występuje w zapiskach małopolskich i wielkopolskich, znaczył

„spodziewać się, oczekiwać”. Mogło oznaczać „tego, który oczekuje sławy”, a także „honor, cnota, zaszczyt, dobre imię” lub również „odgadywać, wróżyć, otaczać czcią, poważać”. Popularne zdrobnienia: Czesiu, Czech, Czeszek, Czesławuś, Czeszko. Znani imiennicy:

Czesław Michniewicz – polski piłkarz i trener, Czesław Miłosz - polski poeta, prozaik, eseista, historyk literatury, tłumacz, dyplomata, Czesław Niemen – polski wokalista.

„PIEPRZYK”

ZE SKARBCA

SZTUKI

Julius LeBlanc Stewart (1855-1919):

„Polujące nimfy” – 1898 r.

Jak będą te Światowe

Dni Młodzieży, to nie tylko

w Krakowie, ale i u nas

o bezpieczeństwo

zadba rząd

Ja się już do młodzieży nie zaliczam, więc

wyjeżdżam

(11)

16 nr 15 (622) 111

Redakcja w Częstochowie:

ul. Nowowiejskiego 6/16, tel. 34 374 05 02 redakcja@7dni.com.pl, www.7dni.com.pl

Wydawca: News Press Druk: POLSKA PRESS Sp. z o.o.

Oddział Poligrafia, Drukarnia Sosnowiec

Redaktor naczelna: Renata Kluczna.

Zespół i współpracownicy: Jarosław Kapsa, Anna Kasprzyk, Wojciech Mysłek, Marcin Paruzel, Katarzyna Pauchard,

Marta Pikor, Agnieszka Woźniak.

Marketing i reklama: tel. 34 374 05 02, kom. 536 530 905 e-mail: tygodnik7dni@gmail.com, redakcja7dni@interia.pl Za treść reklam i nadesłanych materiałów redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TYGODNIK REGIONALNY

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

IV Ogólnopolska

Pielgrzymka Wędkarzy

na Jasną Górę

Częstochowianin Łukasz Pie- niążek i Przemysław Mazur z Krakowa, jako druga polska załoga w historii, zwyciężyli w rundzie Rajdowych Mi- strzostw Europy Juniorów.

Załoga jadąca Oplem Ada- mem R2 pokonała rywali w Circuit of Ireland.

Pierwsza odsłona junior- skiej rywalizacji odbyła się w okolicach Belfastu. Na starcie Circuit of Ireland stanęło po- nad 70 załóg, z czego osiem rywalizowało w Rajdowych Mistrzostwach Europy Junio- rów. Wśród nich byli Łukasz Pieniążek i Przemysław Ma- zur. Zawody zainaugurował odcinek kwalifikacyjny, na którym polska załoga zajęła 2. miejsce. Dzień później ru- szyła właściwa rywalizacja.

Łukasz z Przemkiem za- atakowali już od pierwszych kilometrów, co przyniosło efekt w postaci wygrania odcinka specjalnego. Czę- stochowsko-krakowska para zostawiła za sobą dużo bar- dziej doświadczonych rywali.

Pozostałe „oesy” potwierdzi- ły znakomitą dyspozycję Pie- niążka, który po pierwszym etapie zajmował 2. miejsce w klasyfikacji juniorów. De- cydujące o wynikach okazały się jednak próby, na których Łukasz i Przemek unikali błędów jadąc przy okazji bar- dzo dobrym tempem. Takty- ka okazała się właściwa i na ósmej próbie polska załoga wysunęła się na prowadze- nie, którego nie oddała do samego końca. Łukasz Pie-

niążek i Przemysław Mazur mogli cieszyć się z pierwsze- go zwycięstwa w Rajdowych Mistrzostwach Europy, w pokonanym polu zostali m.in.

fabryczni kierowcy Opla.

Dzięki triumfowi polska eki- pa wysunęła się na prowadze- nie w klasyfikacji zarówno juniorskiej, jak i ERC 3.

Kolejna runda Rajdowych Mistrzostw Europy Juniorów odbędzie się w czerwcu pod- czas Rajdu Azorów. Jednak wcześniej Łukasza Pieniążka i Przemysława Mazura czeka kolejne wyzwanie – debiut w JWRC (Rajdowych Mistrzo- stwach Świata Juniorów) w Rajdzie Portugalii. red.

Sukces Łukasza Pieniążka

Organizatorem tegorocz- nego spotkania sympatyków wędkarstwa na Jasnej Górze jest Koło Polskiego Związku Wędkarskiego z Bytowa dzia- łające w Okręgu Słupskim.

Pielgrzymka odbędzie się w sobotę 23 kwietnia 2016 roku, rozpocznie się Mszą

Świętą w Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej o godzinie 12:00. Jest możliwość udziału dzień wcześniej 22 kwietnia w Apelu Jasnogórskim, gdzie organizacje wędkarskie będą mogły wyeksponować swoje Sztandary podczas transmisji telewizyjnej. red.

Pomimo deszczowej pogody niemal półtora tysiąca osób podjęło wyzwanie i wystar- towało w VIII Biegu często- chowskim. Linię mety prze- kroczyło 1279 uczestników.

Trasa biegu wiodła przez centrum miasta oraz wokół klasztoru jasnogórskiego, w sumie 10 km. Niesprzyja- jąca aura spowodowała, że kibiców było mniej niż w latach ubiegłych, ale ci, któ- rzy się pojawili dopingowali z całej mocy zawodników.

Uczestnicy podkreślali do- skonałą organizację i świetną atmosferę na trasie biegu. W imprezie wzięli udział biega- cze amatorzy, niezrzeszeni w żadnym klubie, jak również biegacze zawodowi. Oprócz mieszkańców Częstochowy

i całej Polski na trasie biegu nie zabrakło zawodników z Ukrainy i Kenii. I to właśnie Kenijczyk, Edwin Cheruiyot Melly, przekroczył metę jako pierwszy, w czasie 30 minut i 01 sekund. Drugi był jego ro- dak Henry Kemboi (30:11), a trzeci Ukrainiec Rusłan Pecz- nikov (31:26). Wśród kobiet zwyciężyła również Kenijka Christine Moraa Oigo, która dystans 10 km pokonała w czasie 34 minuty i 19 sekund.

Drugie miejsce zajęła Karo- lina Pilarska (35:47). Pierw- szym częstochowianinem na mecie był Piotr Pałka, z cza- sem 32 minuty 55 sekund, a najlepszą częstochowianką Mariola Sojda (CKS Budow- lani) z czasem 37 minut i 28

sekund. red.

Bieg częstochowski

mimo deszczu

RKS Raków Częstochowa – – GKS Tychy 1:8 Tyska drużyna miała przewagę nad Rakowem od samego począt- ku spotkania. Pierwszego gola GKS zdobył już w 8 minucie, a potem było tylko gorzej. Bram- ki dla gości zdobyli: Bukowiec, Klepczyński, Grzeszczyk, Radze- wicz, Varadi (2), Mańka, Hirskyi.

Jedynego gola dla Rakowa strzelił Mesjasz w pierwszej minucie do- liczonego czasu.

Szombierki Bytom – – Skra Częstochowa 1:3 Zwycięstwo na wyjeździe dało Skrze przewagę 6 punktów nad Szombierkami. Już w pierwszej

połowie częstochowianie zdobyli 2 bramki, a kolejną tuż po prze- rwie. Bytomianie zyskali honoro- wego gola dopiero w 81 minucie.

Bramki dla Skry zdobyli: Kowal- czyk, Nowak, Olejnik. Gola dla Szombierek strzelił Romak.

Sarmacja Będzin – – MKS Myszków 0:3 Piłkarze z Myszkowa zmierzyli się z będzińską drużyną, która tej wiosny zdobyła już 9 punktów, wygrywając wszystkie dotychcza- sowe pojedynki. Jednak tym ra- zem to MKS odniósł zwycięstwo i ma już na koncie 37 punktów.

Bramki dla Myszkowa zdobyli:

Rados (2) i Zdanowski. jc

SPORTOWY TYDZIEŃ

(12)

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

126 nr 15 (622) 15

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tadeusza Rozwadowskiego, Grottgera, Idzikowskiego, Jasna, Królewska, Matejki, Mieszka I, Moraczewskiego, Orla, Paderewskiego, Piękna, Puszkina, Sosnowa, Świętojańska, Wiosenna,

Ustawienie krawężników na ławie betonowej wykonuje się na podsypce cementowo- piaskowej 1:4 grubości 5 cm po zagęszczeniu. Przy układaniu krawężników na łukach należy

Sprawdzenie równości powierzchni obrobionych przeprowadzać należy przy pomocy linii metalowej, ustawionej wzdłuż krawędzi i po przekątnych sprawdzanej powierzchni oraz

Natomiast fakt zwolnienia operatora hali z podatku od nieruchomości na podstawie uchwały Rady Miasta Częstochowy nie może stanowić zarzutu dla kierowni- ka

– Niepojęte jest dla anglików, że żeby uczcić jakiś dzień stosuje się dietę, dziwią się, że należy wtedy jeść rybę, a nie można mięsa na przykład z kurczaka, zdu-

44-203 Rybnik ul.. W postępowaniu zastosowano jedyne kryterium cena: 100%. Sposób przyznawania punktów opisano w pkt 13 SIWZ, zgodnie z którym dokonano porównania ofert. 91 ust.1

45112720-8 Roboty w zakresie kształtowania terenów sportowych i rekreacyjnych 45212221-1 Roboty budowlane związane z obiektami na terenach sportowych 45223800-4 Montaż i

0101-02 Mechaniczne wykonanie koryta na całej szerokości jezdni i chodników w gruncie kat... 01.02