• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 41 (27 lutego 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 41 (27 lutego 1991)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

ULBM.wesTEsrum

§

0OM i

---

1

KKMSłĄ &iARK£\

*

z.remem

1 Zapraszamy do nas codziennie

,

óo godz. 8.00 do godź 14.00,

ZIELONA GÓRA, UL. KOŻUCHOWSKA 1 SA,

TEL. 47-60, TLX 432142. FAX 5834

PBSESSION/POISON

Z M Y Ś L Ą O W S Z Y S T K I C H

p a n i a c h

d e z o d o r a n t y R O Y A L

M

B P | P N f 5 '

l / r o m u O f W A l n ’O D . M K T a a l I Z A Ś Z W B i

dezodoranty ROYAL

kremy ROYAL D’OR

wódy toaletowe i perfumowane

body spray LA MIRAGE

'> 1

, t e - z a p a c ^ l ^ ^

GLOGOW, UL. ŚWIERCZEWSKIEGO28 .

g

P A N A C H

•. m a g n e t o w i d y F U N A I ,

o d t w a r z a c z e z m o ż l i w o ś c i ą n a g r y w a n i a O R I O N , S H A R P

c o m p a c t d i s c

i w i e ż e z c o m p a c t d i s c O N W A , t r a d y c y j n i e . t e l e w i z o r y S A B A ,

^ T O S H I B A , T O B O , M A C T E C H P r z y i l o ś c i a c h h u r t o w y c h c e n y u s t a l a m y i n d y w i d u a l n i e !

1 W F S

Jest zbędna I

Wczoraj zebrała się Rada Mini­

strów. Dyskutowano nad projektem przekształcenia RWPG w inną orga nizację międzynarodow ej współpra cy gospodarczej.

„RWPG praktycznie już nie istnie je. a Polsce zależy przede wszyst­

kim na takich formach współpracy gospodarczej, które będą miały cha rak ter regionalny i będą łączyć się z naszym podstawowym celem to znaczy wchodzeniem do Europy’ — powiedział w przerw ie obrad mini ster współpracy gospodarczej z za­

granicą Dariusz Ledworowski. ..Pol ska opowiada się za likw idacją RWPG.

Jako term in spotkania członków Rady brana jest pod uwagę data 15 m arca”. Zdaniem m inistra — ..nie leży w interesie krajów członko­

wskich, aby ją pi'zesuwać".

(Ciąg dalszy na str. 2)

H a i r t o w a s p r z e d a ż - m argaryn RFN

- clejów i m argaryn k rajo ­ wych

- ryżu, soli, cukru

- rodzynek, orzechów, m igda­

łów

- dżemów, ketchupów, przetwo rów

- kaw y, herbaty, słodyczy K orzystne u a ru p k i płatności,

niskie ceny.

H U R T O W N I A A R T Y K U Ł Ó W S P O Ż Y W C Z Y C H

„ V I M A ” SC — Zielona Góra,

ul. K ręta 5

tel. 66-459, 61-S97 wew. 209, telex 433-335

AK-222

i i a k o g © w y p a d n i e

n o

( k o r e s p o n d e n c i ® w t a s e i a z T e l — A w i w u ) Minął już z górą miesiąc od cza

su, kiedy ten w ariat * Bagdadu za czął przysyłać nam rosyjskie pre­

zenty w postaci SCOD-ów. N ajgor­

sze są syreny. Na ich dźwięk wpa dam w panikę i tracę rozum. Ńa szczęście mój mąż Uri zachowuje spokój i trzeźwość myśli; wic, jak sie należy zachować w razie a la r­

mu.

Chodzę do pracy jak inni. Jednak cóż .to za pracą, skoro większość czssu spędzam y

r

uchem przy rą- d iu .- Poza tym muzeum- jest zam ­ knięte. a zbiory ukryte w sejfach do końeą wojny, Sklepy są teraz czynne tytko do

1

? kaw iarnie i pu by są zam ykane według uzna­

nia właścicieli, też przew ażnie wcze śniej niż przed wo.iną. Dzisiaj otwo rzyli kina: na jednym seansie może być najw yżej 200 osób. Od ju tra m ają być wznowione koncerty, ale tylko w godzinach południowych.

(Ciąg dalszy na str. 2)

D o D a n i i j u ż b e z w i z . . .

Dania i Polska postanowiły wza­

jem nie znieść, począwszy od

1

m ar­

ca 1991 r„ obowiązek wizowy. Po­

inform ow ał o tym we w torek d uń­

ski m inister sprawiedliw ości Hans Engell w kom unikacie prasowym.

. . . d o A u s t r i i

J e s z c z e n i e

Rząd kanclerza F ranza V rani- tzliy 'ego powziął na w czorajszym po siedzeniu decyzję o przedłużeniu do 31 lipca ocow iązku wizowego dla odw iedzających A ustrię obywateli polskich.

Podejm ując tę decyzję wyszliśmy z założenia — powiedział kanclerz V ranitzky — że brak jest jeszcze pew nych przesłanek zniesienia wiz.

Dlatego rząd ponow nie przedłużył

„przejściowo” obowiązek wizowy

•dla Polaków . (PAP)

Tak wygląda mieszkanie po wybuchu irackiej rakiety.

Fot. TIME

R O Z M O W A N O W E J -

G ó r z e , Z E D W A R D E M

R A D O M S K I M w i c e p r z e w o d n i c z ą c y m Z R „ S " w Z i e l o n e j

o b s e r w a t o r e m n a III Z j a z d „ S o l i d a r n o ś c i "

— Ja k i był ten zjazd w stosunku do poprzednich?

— Wielu mogłoby się uczyć na nim dobrej organizacji. Demokracja naw et po, polsku może być spraw na. Był to zjazd roboczy, który m iał w ybrać przewodniczącego i zająć stanowisko w najbardziej dzisiaj ne­

wralgicznym problemie, jakim jest popiwek.

— Ale zjazd zachował się w te j ostatniej spraw ie jak zbiorowy Sa­

lomon.

— Tak, zjazd poparł Komisję K rajow ą, która była za popiwkiem , a sam podjął uchw ałę stopniowego odejścia od popiw ku. Nie reprezen­

tujem y takiego stanow iska jak OPZZ. W dalszym ciągu „S” będzie Wspierała reform y.

— Ja k ą pozycję zajął zjazd w spraw ie przyszłych wyborów, a kon­

kretnie reprezentacji p arlam entarnej?

— Za konieczność przyjęto posiadanie w łasnych posłów, aby możliwe było inicjow anie ustaw interesujących związek zawodowy. Satysfakcjo­

now ałoby nas 30—50 posłów.

— Jak ą kan d y d atu rę na przewodniczącego popierali delegaci z n a ­ szego regionu?

— Nie było żadnych obow iązujących sugestii, choć wiem, że naszym faw orytem był A ndrzej Słowik.

Rozmawiał WALDEMAR MYSTKOWSKI

KONKURSOWY

centeum

m arK et

S a lo n o św ietlen iow y

JA K IE G O JE S Z C Z E N IE BYŁO

— LA M PY DÓ M IESZ K A Ń I DO BIUR,

— A K C ESO R IA O ŚW IETLEN IO W E:

ż aró w k i energooszczędne, bezpieczni­

ki, g n ia z d k a i k o n ta k ty ;

— PR ZEW O D Y ELEK TR Y CZN E.

C e l s p r z y m i e r z o n y c h : S t r a j k o d r o c z o n y

pozostało 307 dni.

Z ach m u rzen ie m ałe i u m iark o w an e, w dzień o k resam i d uże z m ożliw ością prze lotnych opadów śniegu. T e m p e ra tu ra m a k sy m a ln a od

1

do 3 stopni, m inim a) na od —10 .do —7. W ia tr slab y i u m ia r­

ko w an y z k ie ru n k ó w północnych. J u tr o n a d a l chłodno.

Boni za te le fo n o w a ł...

M iodow icz zm ię k ł

P rezy d iu m R ady O goinopolskiego P o ro zu m ien ia Z w iązków Z a­

w odow ych p rzek azało w czo raj P A P ośw iadczenie, w k tó ry m s tw ie r dza, że p rzy jęło p rz e d sta w io n ą w poniedziałek przez m in is tra p ra cy i polityki so c ja ln e j M ichała B oniego p ropozycję w znow ienia od dzisiaj neg o cjacji w sp ra w ie m in po d atk u od w zrostu w y n a g ro ­ dzeń.

P o stan o w io n o u trz y m a ć u ch w ałę P rezy d iu m Rady O PZZ z d n ia 13 lu teg o br. w sp ra w ie ak cji p ro te sta c y jn e j, o d ra c z a ją c na czas prow adzonych rokow ań a k c ję stra jk ó w ostrzegaw czych.

Z godnie z pow yższym P rezy d iu m zw raca się do w szystkich o r­

g an iza cji członkow skich O PZZ o o g ran iczen iu zap o w ied zian ej na d zisiaj i

6

m arca a k c ji p ro te s ta c y jn e j do o flag o w an ia zak ła d ó w p racy i w yw ieszenia p o stu lató w .

O PZZ — głosi o św iadczenie — oczekuje zakończenia ro k o w ań z

rząd em w I d ek ad zie m arca b r. (PA P)

Z i e l o n o g ó r s k a

P i s m o c o d z i e n n e

Nr 41 (97) 91 27 Sutego 40 0 zł

1 mmmmm

A LB IN A , A N A S T A Z JI, G A B R IELA S olenizantom i obchodzącym dziś uro dżiny życzym y w szystkiego najlepszego.

Słońce w zejdzie o 6.28 zajd z ie o 17.11 Dzień dłuższy od n ajk ró tsze g o w roku o 3 godziny i 5 m inut. Do końca roku

„Desaddamizacja” Iraku

Saddam H usajn, bliski ostatecz­

nej klęski, ogłosił przez radio we w torek rano, że jego wojska, choć

„zw ycięskie” , do końca dnia wyco­

fają się z K uw ejtu, ale prezydent Bush odrzucił tę deklarację jako oburzającą i zakłam aną. wezwał w ojska irackie w Kuwejcie i po­

łudniow ym Iraku do złożenia bro­

ni i po raz oierwszy oznajm ił, że prezydentow i Iraku nie uda sie po zostać przy władzy.

ZSRR uznał w torkow e poranne oś w iadczenie Saddam a H usajna za wy raźną zapowiedź ew akuacji, w y-

starczającą do tego. by ogłosić za-

Żołnierzy trackich poddaje

się

tal

c

wielu, że aliantom zaczyna brakować plastikowych kajdanek

w l e d l t a r ż e r prezyJdee n T lra k u S n X i

1 .matetial6w wybuchowych _do wysadzania porzuconych bunkrów donosi korespondent AP.

(Ciąg dalszy na str. 2) Fot. CAF-AP

Parlament konfidentów

Z

300 deputow anych do obu izb Zgromadzenia Federalnego aż 25 było kiedyś w spółpracow nikam i Państw ow ej Służby Bezpieczeństwa — oświa d

czyi

w wypowiedzi telew izyjnej M ichał M ały, jeden z członków ko­

m isji nadzw yczajnej badającej dossiers w szystkich parlam entarzystów . Z wszystkim i byłym i agentam i przeprowadzono już rozmowy, propo­

nując bądź cichą rezygnację

z

m andatu poselskiego, bądź skandal w postaci ujaw nienia nazw iska. ■ . ■ •

Posłowie kom unistyczni domagają się coraz częściej opublikowania nazw isk nie tylko konfidentów rodzim ej służby bezpieczeństwa, czy KGB, rów nież CIA i FBI. Było ich sporo — jak stw ierdza się z try b u ­ ny parlam entarnej. Gazeta „Nasze P rav d a” pisze, iż dia utrzym yw ania kontaktu ze środowiskiem dysydenekim w okresie przed listopadową rew olucją 1989 roku, personel A m basady. USA w Pradze zwiększony

został o 30 osób. . (PAP)

Chcesz wziąć udział w konkursie? — w ytnij z „Gazety Nowej”.

5

ku­

ponów oraz wybierz się Centrum M arket na zakupy!

Kupony zamieszczać będziemy do końca lutego o ;. w każdym kolej nym w ydaniu W losowaniu nagród wezmą udział bony prem iowe k tó re otrzymasz w sklepie „Wszystko dla.dom u": w ystarczy zgłosić si4 tam i oddać 5 kuponów oraz paragon potw ierdzający zakupienie w do wolnym sklepie CENTRUM MARKET towarów na łączną sumę

250.000 zł. s

CENTRUM MARKET zaprasza cło swoich sklepów: ul. Pod Topolami w Zielonej Górze (obok Domu Rzemiosła).

(2)

NR 41(97) 27.02,1991 KERWSWHms&BffffiW!

W Y D A R Z E N I A

Australia znosi sankcje

CANBERRA. A ustralia zniosła wczoraj gospodarcze i politycehe sankcje wobec Chin, ogłoszone po zdław ieniu prodem okratycżnych

dem onstracji z czerwca 1989. roku.

W w ydanym z tej okazji oświadczeniu, m inister spraw zagranicz­

nych y a r e th Evans stw ierdza, iż decyzja ta została podyktow ana zauw azalną popraw ą w dziedzinie poszanowania praw człowieka w Chinach.

Wspólnota karaibska

PO llT OF SPAIN. 13 przywódców państw karaibskich uczestni- czy w rozpoczętej w czoraj na Trynidadzie trzydniow ej regionalnej kon ferencji gospodarczej której celem jest ocena skutków w ojny nad Zatoką oraz omowienie przyszłej w spółpracy państw członkowskich Caricom (Wspólnota K araibska).

C a r i c o m , k t ó r a s k u p i a 5,2 m i n m i e s z k a ń c ó w a n g i e l s k o j ę z y c z n y c h l u d ó w k a r a i b s k i c h o r a z H a i t i , m a z a m i a r z a k o ń c z y ć d o k o ń c a 1993 p r o c e s i n t e g r a c j i i s t a ć s ię c z y m ś w r o d z a j u k a r a i b s k i e g o w s p ó l n e g o r y n k u . R o z w a ż a n a j e s t n a w e t m o ż l i w o ś ć w p r o w a d z e n i a w s p ó l n e j w a l u t y .

Pucz zalegalizowany

. BANGKOK. K ról T ajlandii Bhum ibol zalegalizow ał wczoraj nową ju n tę w ojskow ą m ianując oficjalnie jej przywódcę, generała Sunt- honia Kongsomponga, na stanowisko szefa krajowego dowództwa na rzecz utrzym ania pokoju (NPC).

_ Mimo zapowiedzi rychłego uw olnienia byłego prem iera Chatiehai, jest on nadal przetrzym yw any przez juntę.

Pierwsza pożyczka dla Bułgarii

SOFIA. M iędzynarodowy Fundusz W alutowy udzielił Bułgarii pierw szej pozyczfci w wysokości 87 m in dolarów na pokrycie prze­

w idyw anego w zrostu w ydatków na im port ropy naftow ej Bułgaria praw dopodobnie otrzym a następne 47 m in na ten sam cel.

MFW w yraził zadowolenie z posunięć gospodarczych, jakich do­

konał rząd bułgarski w ciągu minionych kilku tygodni.

„Świetlany Szlak” atakuje

AYACUCHO. Ja k poinform ow ali przedstaw iciele peruw iańskich sił zbrojnych 25 osób zginęło podczas atak u rebeliantów z organizacji m aois-ow skiej ..Św ietlany Szlak” na miejscowość Quano w pobliżu Ayacucho (575 km na południowy wschód od Limy).

W edług oficjalnych statystyk, od m om entu gdy w roku 1980

„Św ietlany S zlak” wkroczył na drogę walki zbrojnej, w P eru zgi­

nęło podczas różnych starć ponad

20

tys. osób.

Eksplozja helikoptera

CUJUAPA Pięciu am erykańskich doradców ■wojskowych

t&incło

w poniedziałek w w yniku eksplozji helikoptera, k tó ry spadł na- stąpnie do jeziora Ilopango, w pobliżu miasteczka Cujuapa. Nikt z pasażerów helikoptera nie zdołał się uratow ać. Nie udało si» dn-

b y ł a ^ a r ^ S i ^ a . ^ " P r a W d o P ° d o b ™ ^ Z y c z y n , w y b u c h u

Wojna domowa w Kolumbii

„ n ? <1 ?T ‘V‘ i?- lew‘cowych rebeliantów z Rewolucyjnych Sił Zhroi cM Śd ^ ó lu m h ii 2 ^ ° ‘m erz-v / ginĘło ? wyniku starć w środko-

*

1

= i- P °dcza*

Sdy

negocjatorzy obydwu stron m y­

ślą juz o kolejnej turze, rozmów pokojowych mającwch położyć kr«n

rie3cSfałekm?PW r l ? aradCa Gavirii w

medziałek, ze ^ząd przygotowuje się do rozmów, które zgodnie 7 ffe! w U d b e " V m ają ° dbyĆ Si? W Z m ilita ry z o w a n e j ^i*re-

Rejestracja Związku Polaków

Z w S S i w n a f f i a S . ’ " - ^ s i ą c a c h t a r . ń z a r e j e s t r o w a n o

T>"i?vZ-ąd zw iązku oświadcza, że celem organizacji jest obrona praw Polakow mieszkających na Białorusi i kultyw ow anie k u ltu ry pol-

W ośw iadczeniu zarządu związku podkreślono, że popiera on de­

m okratyczne organizacje białoruskie w dążeniu do pełnej suw eren­

ności

1

integralności terytorialnej rep u b lik i”.

Ziwkow wierny zasadom

.Były f rzy,wódCi! kom unistycznej Bułgarii Todor Żiwkow powiedział przed sądem , ze proces jest farsa i odmówił składania T pierf sz% z hyJyeh liderów w schodnioeuropej­

skich, który stanął przed sądem, jest oskarżony o korupcję. ..Pooeł-

• »’, a

n,u

przestępstw ” powiedział Żiwkow

1

aodał, ze zawsze był w iem y zasado.ni komunistycznego kolektv- w.zmu, w zw iązku z czym jednakow a odpowiedzialność spoczywa na w szystkich jego Współpracownikach.

Bogata partia

■ nii ? L IX ‘ Part>a Postkom unistyczna w byłej NRD o ra ln ie zw.rń- Pr °eent swojego m ajątk u , aby móc zatrzym ać pozostałe

20

o r g a n i z a c j ę 'p o f i t ^ ° n ą a w CN ^em czecd i.a ' ' Zm U “ » “ * * • * *

Jelcyn porzucił pieriestrojką

MOSKWA. W pierw szej sw ojej reakcji na telew izyjny apel Jel- dym isji prezydent Gorbaczow, odrzucając wezwanie oponenta, oskarżył go o odejście od program u pieriestrojki.

* (PAP)

«Oesaddam izacja» Iraku

H i i i m m m i m i m i m m m m m i i i i i H i i i i i i i i i i i i i i i i i i i

| O K A Z J A !

i Pomarańcze tureckie

(Ciąg dalszy ze str. 1)

nie w yrzekł się jednoznacznie ro­

szczeń do K uw ejtu, nie zaakcepto­

w ał też w szystkich rezolucji ONZ ani w arunków piątkowego ultim a­

tum — m.in. nie zapowiedział uwol nienia w szystkich jeńców w ojen­

nych. Dlatego „koalicja będzie na­

dal prow adzić w ojnę z nie zm niej­

szonym natężeniem ”. Bush zarzu­

cił Husajnow i, że wcale nie prag­

nie pokoju, lecz chce przegrupow ać sw e siły i później znów podjąć w a­

lkę.

Żądanie, aby w ojska irackie zło­

żyły broń, odnosi się do ok. 500

tysięcy żołnierzy w K uw ejcie i po­

łudniowym Ira k u i jest praktycz­

nie równoznaczne z żądaniem cał­

kow itej kapitulacji. George Bush powiedział, że w ojska koalicji nie będą atakow ać „nieuzbrojonych żoł nierzy w trakcie odw rotu”, ale

„nie m ają innego w yboru, ja k ty l­

ko podjąć w alkę przeciwko cofają­

cym się jednostkom bojow ym ”.

Oznacza to, że sprzym ierzeni chcą rozbroić lub zniszczyć dyw izje gw ardii republikańskiej w połud­

niow ym Iraku, stanow iące trzon irackich sił zbrojnych i jedną z podstaw w ładzy Saddam a H usaj­

na.

R W P G

jest zbędna

(Ciąg dalszy ze str. 1)

Rada M inistrów zaakceptowała p rojekt rozporządzenia o zasadach w ykupu przez budżet państw a nals żności bankowych z ty tu łu skapita lizowanych w 1991 r. odsetek od kre dytów mieszkaniowych zaciągnię­

tych do końca 1990 r. Rozporządze­

nie przew iduje, że miesięczna spła ta należnych bankom ra t i odsetek nie może przekroczyć 25 proc. śred nich dochodów gospodarstwa domo wego. Na wniosek zaś kredytobior cy nadw yżka może być kapitalizo­

wana, a więc dopisana do zadłużę nia.

Rozporządzenie wejdzie w życie po podpisaniu przez prezydenta przy jętej W' ubiegłą sobotę przez Sejm 'ustawy budżetowej.

Rząd ustalił wysokość współczyn nika korygującego na marzec w wy sokości

0

.

6

. tak jak w styczniu i w lutym . Oznacza to. że w zrost cen towarów i usług konsum pcyjnych może być rekom pensowany wzros­

tem płac w 60 proc., np. bez’groźby płacenia „popiw ku”. (PAP)

Odpłatność

z a l e k i

R ada M inistrów odesłała. projekt ustaw y o zmianie zasad odpłatności za leki do dalszego opracowania.

Rząd zgodził się z zasadą jednako­

wej odpłatności dla wszystkich, a także z potrzebą bardziej racjonal­

nej gospodarki lekam i.

M inisterstwo Zdrowia proponuje podział na trzy gru p y leków. Opła­

ty ryczałtow e przew idyw ane w pro­

jekcie ustaw y dla leków z tzw. li­

sty podstawow ej nie pow inny w br.

przekroczyć 1200—1300 zł. Je s t to ok.

300 leków. Leki nie najczęściej sto­

sowane (ok.

1000

), byłyby dostępne dla większości o b y w a t e l i o b o w i ą ­ zyw ałaby odpłatność- 30 proc. Obie kategorie tw orzyłyby urzędow y spis leków. Pozostałe — byłyby pełno- płatne. W yjątek — to niektóre m e­

dykam enty niezbędne w leczeniu takich chorób jak np. gruźlica czy

cukrzyca. (PAP)

Niemiecka

dyscyplina

Wszystkie posterunki służby cel­

nej Niemiec otrzym ały now ą in­

stru k cję w spraw ie przepisów i obowiązków. Stw ierdza się w niej między innym i, że każdy przed­

miot przechodzący przez granicę i sprawdzony, musi być ostem plowa ny, aby wiadomo było, przez jaki posterunek przeszedł i kto osobiś cie go spraw dzał.

Jeden z celników — zgodnie z in stru k cją — ostem plow ał każdy ze

100

znaczków pocztowych, które znalazł w przesyłce, zagranicznej.

W ybuchł skandal na skalę między narodow ą. Okazało się bowiem, że była to seria niezw ykle rzadkich i cennych znaczków, tzw. czystych, nadesłana przez słynnego kolekcjo nera zagranicznego na w ystaw ę m iędzynarodow ą w m uzeum w Ber linie.

Teraz tylko pytanie, kto zapłaci za zniszczoną kolekcję. (PAP)

• ■

5J 6.200 zł za kg

m Dla odbiorców hurtowych (powyżej 1 tony)

5.800 zł za kg *“

I O F E R U J E |

S ”VVA-STA”, Krosno Odrzańskie,

ul. Obrońców Stalingradu 43 55.

(dawna, weterynaria) w godz. 81*. K r-4 j j

iiiiiiiitHiiiiiiiiiHimmmmiiiiiiimiiiiuiimiimr

| Ż a n d a r m i

| n a u l i c a c h

N a ulicach Katowic pojaiwiły się pierwsze patrole żandarmerii, zgod nie z dekretem prezydenta R P. O p ­ rócz wypełniania zadań wojsko­

wych, patrole dbają o respektowa­

nie porządku przez osoby cywilne.

Wyposażone są w pistolety i krótko falówki. Wkrótce wojsko patrolo­

wać będzie także ulice Sosnowca i

Gliwic. (PA P)

Masze średnie

zarobki

Średnie w ynagrodzenie w poprze­

dnim roku w w ojewództwie zielo­

nogórskim notowano w 4 podstawo wych działach: w przemyśle, budo­

w nictw ie, handlu i transporcie, W końcu

8.0

roku średnia płaca w yno­

siła 543.719 zł, w czerwcu ubiegłego roku wzrosła do 818.233 zł, aby w końcu 90 roku osiągnąć 1.249.773 zł

Wynagrodzenie w. styczniu br.

wzrosło o dalsze 2-3 proc. i ostatnia średnia w yplata w wojew ództwie była w wysokości 1.279.000 zł. Choć ta . ostatnia liczba w stosunku do średniej k rajow ej jest zdecydowanie niższa, bo blisko o

200

tys., to i ta k można odnieść w rażenie, że dotyczy to innych — tylko nie nas. Mało kto przyznaje się publicznie, aby za­

rabiał powyżej średniej. Czyżby sta­

ty sty k a kłam ała? (Law)

PSL ma nowych

p r e z e s ó w

Wczoraj odbyło się pierwsze, po kongresie, posiedzenie Rady K rajo wej Polskiego Stronnictw a Ludowe go „Solidarność”. O brady były po­

święcone głównie spraw om organi zacyjnym.

Rząd zgodził się, z zasadą jednako- nictwa. Wiceprezesami PSL „Soli­

darność” zostali: sen. Ireneusz Nie­

w iarow ski i pos. Kazimierz Kostek.

Omówiono także przygotowania Stronnictw a do wyborów parlam en

tarnych. (PAP)

Wolna droga

do kredytów

R o z m o w y z m is ją M ię d z y n a ro d o w e ­ go F u n d u s z u W a lu to w e g o z a k o ń c z o n e u z g o d n ie n ie m w s tę p n e g o p r o j e k t u p o ­ ro z u m ie n ia , b y ły t r u d n e i d łu ż sz e n iż p o c z ą tk o w o z a k ł a d a n o — p o w ie d z ia ł d y r e k t o r g e n e r a l n y w M in is t e r s tw ie F in a n s ó w ' S te f a n K a w a le c .

Z a n ie p o k o je n ie e k s p e r t ó w F u n d u s z u w y w o ła ło ro z lu ź n ie n ie p o lity k i g o sp o d a r czej- w II p ó łr o c z u u b . r . , p o w o d u ją c e z n a c z n ie s z y b s z y w z r o s t p ła c n iż c e n i je d n o c z e ś n ie p rz y s p ie s z e n ie in f l a c ji. W y w o ła ł je te ż w y ją tk o w o n a p i ę ­ t y — z d a n i e m m is ji M F W — b u d ż e t n a 1991 r. U z g o d n ie n ie p r o j e k t u p o r o ­ z u m ie n ia s ta ł o s ię m ożliw re d z ię k i u c h w a le n iu , p rz e z S e jm u s t a w y b u d ż e t o ­ w e j w ra z z p a k i e t e m to w a r z y s z ą c y c h u c h w a ł, s k ł a d a j ą c y c h s ię n a p r o g r a m g o s p o d a r c z y 1991 r.

G d y b y p o ro z u m ie n ie o s ta t e c z n ie z o ­ s ta ło z a w a r te t o t r z e b a j e w id z ie ć w d w ó c h p ła s z c z y z n a c h . P ie rw s z a t o o t ­ w a rc ie d r o g i d o k r e d y t ó w M F W w w y so k o śc i p r z e k r a c z a j ą c e j 2 m ld d o la r ó w , a ta k ż e p r z e w y ż s z a ją c y c h z n a c z n ie tę k w o tę k r e d y t ó w B a n k u Ś w ia to w e g o n a w s p a r c ie k o n k r e t n y c h d z ie d z in .

Z a w a rc ie p o ro z u m ie n ia z M F W J e s t je d n o c z e ś n ie d r o g ą ero z a w a r c ia p o r o ­ z u m ie n ia z n a s z y m i w ie rz y c i e la m i o r e d u k c j i z a d ł u ż e n ia . (P A P )

„Postscriptum”

Gdy w rodzinie państw a P oter

&

Kapsztadzie, w Republice Południo­

w ej A fryki przyszedł na św iat 14 potom ek, rodzice dali m u oryginal­

ne im ię — Koniec. Miało to ozna­

czać, że m ałżonkow ie kończą z po­

m nażaniem rodziny.

Złożyło się jednak inaczej i gdy Koniec m iał 1,5 roku na św iat przy­

szedł kolejny braciszek. Rodzice jed nak w ybrnęli z kłopotu. Na imię malcowi dano Postscriptum . (PAP)

Przyjęto projekt

ordynacji wyborczej

24 głosami za, przy 4 w strzym u­

jących się (przeciwnych nie było) sejm ow a kom isja konstytucyjna przyjęła projekt ordynacji w ybor­

czej do Sejm u, kierując go tym sa­

mym do drugiego czytania na po­

siedzeniu Izby. W swym spraw o­

zdaniu kom isja uwzględni zgłoszo­

ne podczas dyskusji wnioski m niej­

szości.

Nie poddano głosowaniu w niosku pos. A ndrzeja K erna (OKP — koło Porozum ienia Centrum ), by — bio rąc pod uwagę debatę nad projek­

tem przygotowanym przez zespół ds. ordynacji i w ątpliwości z nim związane — przyjąć projekt ordy­

nacji zgłoszony przez prezydenta, jako projekt kom isji. Przewodniczą cy komisji konstytucyjnej Broni­

sław G erem ek (KP-UD) stwierdził, że zgodnie z regulam inem Sejmu wniosek ten jest bez sensu. Jak można przyjąć, że organ Sejm u, ja kim jest komisja konstytucyjna mógłby w sposób arogancki łam ać w ew nętrzne praw o Izby. Pos.

Janusz Szymański (PKLD) dodał, że prezydencki projekt ordynacji nie był skierow any do komisji i nie może być przez nią rozpatryw any.

(PAP)

J. K. Bielecki

„Potwierdzam

gotowość”

Prem ier Jan Krzysztof Bielecki spotkał się wczoraj z przedstawici#

lami NSZZ RI „Solidarność” , któ­

rzy poprzedniego dnia prow adzili roz mowy z m inistrem rolnictw a i gos podarki żywnościowej Adamem Tańskim . N a obu tych spotkaniach omawiano możliwości w prowadzenia m inim alnych, gw arantow anych cen skupu podstawowych płodów rol­

nych oraz mechanizmów chronią­

cych polskie rolnictwo i rynek rol­

ny przed nieuczciwą konkurencją za graniczną. D yskutowano o finanso­

w aniu rolnictw a, zwłaszcza w arun­

kach udzielania kredytów na zakup środków do produkcji rolnej oraz skup płodów rolnych. P rem ier po­

tw ierdził gotowość prow adzenia na te tem aty dalszych rozmów.

Po spotkaniu prem ier powiedział dziennikarzom : „Solidarność” Rolni ków Indyw idualnych jest dla rzą­

du n aturalnym sojusznikiem, ponie waż związek opiera się na własnoś ci pryw atnej i kieruje sie intere­

sem indyw idualnych producentów rolnych. Interes ten nie zakłada uzy skanie doraźnych korzyści, lecz dłu

gofalowych. (PAP)

Na kogo w yp a d n ie ...

(Ciąg dalszy ze str. 1)

Boimy się i śm iejem y zarazem z siebie. Bo to komiczny widok — człowiek w śm ierdzącej przeciw ­ gazowej masce na tw arzy. Początko wo nasze zw ierzaki — P asta i K e- tty — bały się nas u branych w te w strętne maski. Ale kiedyś dałam im sw oją m askę do zabaw y i teraz już się nie boją.

Moja córka Michał jest w w oj­

sku. Wolę. żeby teraz nie pojaw ia ła się w domu, bo w obecnej sy ­ tuacji w w ojsku jest bezpieczniej.

Tak więc, kiedy m iała urlop, w y­

słałam. ją do koleżanki m ieszkają­

cej w kibucu, daleko n a północ od Tel-Aw iwu. Tam nie m a zagroże­

nia.

Saddam dokucza n am podwójnie.

Nie dosyć, że posyła t e SCUD-y, to jeszcze przez niego Babcia m u ­ siała zamieszkać z nam i. Ona p ra ­ wdopodobnie chce m nie wykończyć, zanim zrobi to H usajn. Na wszy­

stko m ów i „nie”. Nie w ie, o eo cho dzi, ale dla niej słowo „nie” jest najw ażniejsze. K iedy zaw yje sy re­

na. m am y pięć minut na pozbiera­

nie się i przejście do schronu. Ale Babcia grzebie sie. marud®... Więc ja, w ariując ze strachu, zaczynam kłótnię z ukochana M am usia, k tó ­ ra na w szystko „m a czas”. Naresz cie Uri w kracza do akcji ! odpro­

wadza Babcie w bezpieczne m iej­

sce. Tymczasem ja zaczynam w rze szczeć: zdzie jest kot. gdzie kot!

Uri zostawia wiec Mamę i szuka kota. W końcu w szyscy się znaj­

dujem y. wohodzimv do „bezpiecz­

nego” ookołu i czekam y na „bum ”.

Po ataku spraw dzam y, ozv nasz dom stoi

1

czv mieszkanie jest całe.

Przedw czoraj to dopiero było

„śmiesznie” ! Czekałam na Saddama do drugiej w 'incy, a •ootem pom y­

ślałam . że SCUD-v już dzisiaj nie beda lądow ać w T eł-* wi w ie i za­

snęłam. Pół godziny bńźniej zaw y­

ła syrena. Na je} dźw ięk wyskoczy­

łam aż pod sufit, złapałam koc ! biegłam do „bezpiecznego” pokoju pew na, że ten koc, który trzy ­

m am pod pachą, to m ój kotek. Do piero po dłuższej chwili zoriento­

w ałam się, że koc to nie kot. Za*- częliśmy go szukać, ale on — prze­

straszony — schow ał się ta k sku­

tecznie, że nie mogliśmy go od­

naleźć.

Na szczęście jak dotąd nic nam się nie stało, wszyscy zdrowi, m i­

mo że „to” dw a razy już spadło w pobliżu, jakieś 400 m etrów od do­

m u. A le szkód nie było, tylko obra zy h u śtały się na ścianach i drzw i o tw arły się same. Więc na razie wszystko u nas porządku. Żyjemy jednak uczestnicząc jakby w nie­

u stannej koszm arnej loterii: na ko go wypadnie, na tego „bęc” i spa­

dnie. K ażdy m a nadzieję, że to nie będzie na nie«o. NITZA STERN

PKS-y „odpoczywają”

Wczoraj, dziew iąty już dzień trw a ł s tra jk okupacyjny w przed siębiorstw ie PK S w Poznaniu i pod ległych m u placów kach teren o ­ w ych. Podobną akcję kontynuow a no w Gnieźnie, Lesznie, Słupsku, Lęborku i Sław nie. W ojewoda słup ski zadecydow ał 26 bm. o uruchom ię niu kom unikacji zastępczej na

8

trasach n ajb ard ziej oddalonych od linii kolejow ej.

N adal stoją w zajezdniach auto­

busy oddziału PKS w Legnicy.

W ykonyw ane są jedynie .tzw, k u r­

sy zam knięte dla potrzeb Kombina tu Górniczo-Hutniczego Miedzi oraz potw ierdzone wcześniej k u rsy tow a row e dla przedsiębiorstw przem y­

słowych.

O dalszych krokach protestacyj­

nych zadecyduje zapew ne K rajow y K om itet P ro testacy jn y PKS, któ­

ry podjąć m a działalność 27 bm.

(PAP)

D zielim y się sm u tn ą w iad o m o ścią:

odeszła od n a s n iesp o d ziew an ie n a zaw sze

HALINKA BERNATEK

B ędzie n am C iebie b rak o w ało p rz y ja c ie le :

ro d z in a B engow skich

BO-47 i W o jtek M róz

Demokratyczna

zaraza

O dążenie do rozbicia Związku Radzieckiego, a także

0

bratanie się z separatystam i i nacjonalista­

m i oskarżył M ichaił Gorbaczow u- grupow ania dem okratyczne. W cza sie niezw ykle ostrego w ystąpienia na wczorajszym spotkaniu z ’ przed staw icielaini inteligencji w Miń­

sku w yraził on ubolew anie z powo du ew olucji jaką, jego zdaniem, przeszły siły dem okratyczne. Hasła, jakie kiedyś przyświecały siłom dem okratycznym — powiedział — zostały przeinaczone i są obecnie pretekstem do ukrycia zamierzeń, k tó re „zrodziły się w obecnych oś rodkach naukow ych”.

Pr-ezydent zarzucił dem okratom

— antykpm unizm , dążenie do dys­

k red y tacji p artii, przedstaw ianie jej jako organizacji przestępczej.

Poddał też k ry ty ce ich „naigraw a nie się z socjalistycznego w yboru"

jakiego dokonał Związek Radzie­

cki, k tó ry jest dla Większości oby­

w ateli jasną i w yraźną wizją przy

szłości. / (TASŚ)

W i e z i e n i e

dla HIV

Coraz częściej w zakładach k a r­

nych zdarzają się przypadki osadza nia nosicieli w irusa HIV. C entral­

ny Z arząd'Z akładów K arnych pod­

ją ł decyzję o powołaniu specjalisty czneg(T oddziału karnego w Łodzi dla skazanych nosicieli tej choroby.

J a k dotychczas jest to jedyny w k ra ju specjalistyczny ośrodek k ar­

ny tego typu. Przebyw a w nim ok.

25 nosicieli HIV. O dbywają oni k a ­ rę pozbaw ienia wolności na tych sa mych zasadach co pozostali osadze­

ni. Na m iejscu znajduje si^ oddział szpitalny wyposażony w niezbędną a p aratu rę i lekarze specjaliści.

(PA P)

S U P E R M P m S

M A Ł Y k io s k c z ę ś c io w o o s z k ló n y — s p r z e d a m . Z i e lo n a G ó r a , O k u lic k ie g o 33/16 ( d a w n a H . S a w ic k ie j) . 1391-Z

Zielonogórska G o rzo w ska

G łogoiusha GAZETA NOWA

r e d a g u j e k o l e g i u m: R e d a k t o r n a c z e ln y A n d r z e j B u c k ; z a ­ s tę p c y r e d a k t o r a n a c z e ln e g o - A n d r z e j C u d a k , K o n r a d S ta n g le w iC z i M ie c z y s ła w W ię c k o w ic z , s e k r e t a r z r e d a k c j i - A lf r e d S i a te c k l z a s tę p c y s e k r e t a r z a r e d a k c j i - J a n u s z A m p u ła , A n d iz e j G a jd a , J o l a n t a S a d o w ­ sk a . R e d a k c ja : Z i e lo n a G ó ra , al. N ie p o d le g ło ś c i 22 I p ię tro , t e l 710-77, f* x 722-55. r e d a k c j a n o o n a te le f o n 39-13, te l e k s 0432253; G o rz ó w , u l. C h r o ­ b r e g o 31. te le f o n 226-23, 271-49, G ło g ó w , u l. .Ś w ie r c z e w s k ie g o 11, t e l e f o n 3.1-29-11. B iu ra O g łoszeń: p i e l o n a G ó ra , a l. N ie p o d le g ło ś c i 22 I p , G o rz ó w ł G ło g ó w w s ie d z ib a c h r e d a k c j i b ra * w o d d z ia ła c h G r o m a d y 1 a g e n c ja c h .

O g ło s z e n ia s ą p r z y j m o w a n a ró w n ie ż t e l e f a k s e m 666 a . R e d a k c ja W e o d ­ p o w ia d a z a t r e ś ć o g ło s z e ń , n ie z w r a c a n ie z a m ó w i o n y c h te k s t ó w , z d ie ć 1 r y s u n k ó w , z a s tr z e g a s o b ie p r a w o s k r a c a n i a o t r z y m y w a n y c h m a t e r i a ­ łó w l z m ia n ic h t y t u ł ó w W y d a w c a : A L P O s c Z ie lo n a G ó r a . u l K r ę ta 5. P r e n u m e r a t a : z g ło s z e n ia p r z y j m u j ą o d d z ia ły 1 d e l e g a t u r y RSW „ P r a s s - K s l ą ż k a - R u c h " — P r z e d s ię b i o r s t w a U p o w s z e c h n ia n ia P r a ś v 1 K s ią ż k i o r a * d o rę c z y c ie le . D r u k s D r u k a r n i a P r a s o w a Z W P , Z ie lo n a G ó r a , u l. H e la S.

N r in d e k s u 330788.

(3)

NR 41(97) 27.02.1591

'GAZETA NOWA

S

Zima nie przeszkodziła

stoczni rzecznej

Nowosolski oddział R em ontowej Stoczni Rzecznej we Wrocławiu pracuje całą parą. Zima nie stanow,i w iększej przeszkody w realizo­

w aniu zadań, chociaż w iele statków stoi na kanale unieruchom io­

nych 27-centym etrow ą w arstw ą lodu. Te jednostki albo są już po rem oncie na pochylni i teraz prow adzi się w nich prace rem ontow e w ew nątrz, albo czekają na wciągnięcie na pochylnię. Jeszcze grubo przed zimą sporządzono harm onogram rem ontów , więc nie ma mo­

wy o stracie czasu czy złej organizacji pracy.

Fot. RYSZARD PIASECKI

Stocznia ma pracę, ale — jak mówi kierow nik oddziału Mieczy­

sław P irus — nie we wszystkich- zawodach. P lan na bieżący rok jest elastyczny. Wszystko zależy od negocjacji cenowych. Nie zawsze a r­

m ator jest w stanie zdecydować się na wszystkie roboty, bo ceny są coraz wyższe. W Nowej Soli rem ontuje się obiekty pływ ające z własnym napędem , pchacze, barki, holow niki, pogłębiarki, promy, a od czasu do czasu naw et sta tk i pasażerskie.

Ponadto oddział w ykonuje stalow e konstrukcje mostów drogo­

wych. R em ontuje też most na kanale przylegającym do pochylni.

Ten most jest od la t solą w oku wielu mieszkańców m iasta, którzy aby udać się w k ierunku Przyborow a czy ogródków działkowych muszą nadrabiać drogi. W praw dzie na czas rem ontu zbudowano kładkę dla pieszych, ale nie zadaw ala to z kolei zmotoryzowanych.

(ZR)

Bolączki rzemiosła

EDMU.VD MASZTALERZ — prezes Spółdzielni Rzemieślni­

czej w W olsztynie:

— Bardzo wysoko oprocento­

wane k red y ty w tym roku źle w pływ ają na rozwój rzemiosła.

Wielu rzem ieślników korzystało z kredytów bankow ych przy za­

kupie m ateriałów . Liczymy na to, że udostępnione zostaną k re dyty dewizowe, nisko oprocento­

wane (14 proc.), bo obecnie to, co proponują banki, jest niczym innym jak lichw iarstw em . Je ­ dną z przyczyn niepowodzenia rzem iosła było zlikw idow anie ry czałtów. Udziały członkowskie wynoszą teraz w naszej spółdzie­

lni 5 min złotych. Nie wszyscy rzem ieślnicy muszą wpłacić udział 5-mi)ionowy.

Mogą nadal w ykonyw ać usługi poprzez spółdzielnię. Obejmujemy swoją działalnością Wolsztyn, Babimost, K argowę, Siedlec.

Ale usługi świadczym y w całym k raju . N ajw iększym hamulcem w pracy rzem ieślników jest to, że kasy w m iastach cierpią na brak pieniędzy. Podczas gdy w rzeczywistości pracy dla rzem iosła nie brakuje. W’ ubiegłym roku w artość sprzedaży produkcji i usług w y­

niosła 27 mld złotych, a zysku w ypracow aliśm y 792 min.

Moim zdaniem, podatek lokalow y jest za wysoki. Obecnie wyno­

si on 15 tys. złotych od m etra kw adratow ego. W ubiegłym roku sta­

wka wynosiła

8

tysięcy za m etr kw adratow y, a przy tym władze m iejskie uw zględniły prośbę o 50-procentową zniżkę, czyli płacono po 4 tysiące za m etr kw adratow y. Szczególnie odczuw ają ciężar po­

datku lokalowego ci rzem ieślnicy, którzy m ają duże w arsztaty, czy

zakłady produkcyjne. (ZR)

W Lulssku ciica i mesa

Nakładefti Lubskiego Tow arzystw a K u ltu ry ukazał się 9 zeszyt

„Lubskich zeszytów historycznych”, któ re w ydaw ane są od 1984 ro- * ku. R edaktorem naczelnym jest d r M ieczysław Wojecki, były n au ­ czyciel ZSOiZ w Lubsku, obecnie pracow nik naukow y Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze.

Zeszyt n r 9 w ypełniają arty k u ły nieżyjącego już L ucjana Grzei — badacza i popularyzatora Łużyc Wschodnsch, (zeszyt zredagowano w 1S89 roku). W num erze znajduje się rów nież sztuka w trzech od­

słonach, pt. „Ach, ten uparty G órzyn”. k tó rej autorem jest Lucjan G rzeją.

Najnowszy num er „Lubskich zeszytów historycznych” jest do na­

bycia w księgarni państw a Jędryczkow skich przy K rakow skim Przedm ieściu w Lubsku oraz w sklepie „N azaret” w tym mieście.

(ZR)

Trafił Jak... cegła w płot

Od dobrych kilku dni pracow nik nowosolskiego „D ozam etu” cier­

pliwie kradł z terenu zakładu cegły — klinkierów ki, cegiełka po cegiełce znosząc je pod ogrodzenie. N achomikował ich spbro i w no­

cy

z

poniedziałku na w torek zdecydował się sw oje zapasy przerzu­

cić przez płot i wywieźć do domu. Niestety, jego rzuty okazały się w yjątkow o niecelne

.1

Wraz z zachom ikow anym l klinkierów kam i tr a ­ fił bowiem w prost w objęcia p atro lu policyjnego. (eska)

U staw a o pom ocy społecznej, k tó r a w eszła w życie 16 stycznia b r., sp o tk a ła sią z b a rd z o w ysoką oceną i u zy sk ała opinię jed n eg o

z

n a jle p sz y c h a k tó w p ra w n y c h . Z m ien ia zasadniczo re la c je m ię ­ dzy osobą o czek u jącą pom ocy a iF-stytucj^ zo b o w iązan ą do je j u - d zielenia.

N ie c z ek ając n a o sta tn ią p a r a ­ fę pod u sta w ą , W ojew ódzki Z espół

Pom ocy S połecznej w Z ielonej Gó rze pod ko n iec ubiegłego ro k u spo rząd ził R a p o rt o p o trz e b a c h n a ro k 1991. I ta k : z pom ocy społecz­

n e j w cały m w o jew ó d ztw ie b ę ­ dzie k o rz y sta ło 22.127 rodzin, w te j liczbie 13 ty s. ro d zin je s t zap la n o w an y ch do pom ocy m ieszkanio w e j — je s t to d o p ła ta do czyn­

szów. e n e rg ii e le k try c z n e j, gazu, e w e n tu a ln ie o p ału .

Ś ro d k i fin a n so w e d la w szy st­

k ich rodzin, o bliczane n a po d sta wie zasiłk u stałeg o (90 proc. n a j­

niższej e m e ry tu ry , tj. 410 tys. zl), u zy sk an e m a ją być z b u d ż e tu p a ń stw a i b u d ż e tu sam o rząd ó w te ry to ria ln y c h . W p rz y p a d k u w o je ­ w ó d ztw a zielonogórskiego ro z k la d a się to n a stę p u ją c o : 30 m ld zł n a te n ceł w y d a tk o w a ć m a ją s a ­ m o rząd y , a pozostałe 47 m ld zł d a b u d żet p a ń stw a . N iem n iej in f la ­ c ja w sty czn iu zak w estio n o w ała te obliczenia i p o d sta w a n ajn iższe go zasiłku stałeg o w zro sła z 410 tys. do 455 tys. zi.

M iędzy in n y m i z pom ocy spo­

łecznej b ędą k o rz y s ta ć bezdom ni.

O cenia się, że ludzi, k tó rzy n ie m a ją d a c h u n a d głow ą, w cały m w o je w ó d z tw ie je s t 32, a w sa m e j Zie lo n ej G órze 12—15 osób. P ro b lem w y d a je się, że został ro zw iązan y w cyw ilizow any sposób ,jak o że otw orzono p rz y tu łe k . B ezdom ny o trz y m u je nocleg, bo n żyw nościo­

w y i e w e n tu a ln ie odzież.

Pom oc u d z ie la n a będzie ro d z i­

nom alk o h o lik ó w , jeże li z ic h po w odu ro d z in y znalazły się w n ie ­ d o s ta tk u . U sta w a n a k a z u je sto so ­ w anie fo rm y pom ocy, k tó re nie m ogą b y ć m a rn o tra w io n e , m ian o w icie z ak u p odzieży d la członków ro d zin y ,a dzieciom zap ew n ien ie p o siłk u w szkole. R odzin ta k ic h

w

w o jew ó d ztw ie je s t 967.

P o d sw oje opiekuńcze sk rz y d ła u s ta w a p rz y g a rn ę ła ta k ż e n a r k o ­ m an ó w . Choć n ie m a p raw n eg o o- k re ś le n ia zja w isk a n a rk o m a n ii. De cyzję tę ja k o zagrożenie społeczne k w a lifik u je o stateczn ie lekarz.

N ark o m an ó w k o rz y sta ją c y c h z po m ocy społecznej je s t 188.

Rodziiny n ie p ełn o sp ra w n y ch ta k że b ęd ą k o rz y sta ć z pom ocy sp o ­ łecznej. W u sta w ie je s t k ilk a ory g in a ln y c h ro zw iązań teg o p ró b ie m u .Np. sam o tn a m a tk a w ycho­

w u ją c a d zieck o ' n ie p e łn o sp ra w n e m oże zrezygnow ać z p ra c y i p rzejść n a u trz y m a n ie pom ocy społecznej. T ak że p rzew id zian e je s t w cześniejsze p rzejście n a em e r y tu r ę m a tk i w y c h o w u ją c e j n ie ­ p e łn o s p ra w n e dziecko, w y s ta r­

czy 20 la t p racy .Sam i n iep ełn o ­ s p r a w n i o trz y m u ją do 18 ro k u ż y ­ cia re n tę so cjaln ą, a po u k o ń cze­

n iu 18 la t m ogą o trzy m y w ać za­

siłek sta ły ,gdy n ie m ogą o trz y ­ m a ć p ra c y

W

zaw odzie, k tó reg o z o stali w yuczeni. U sta w a zniosła g ru p y in w alid ó w . W w o jew ó d z­

tw ie k o rzy stać z te j pom ocy b ę ­ dzie 5.787 rodzin.

In n e k a te g o rie osób i ro d zin k w a lifik u ją c y c h się do k o rz y s ta ­ n ia z pom ocy społecznej to: sie ro ­ ty , k o b ie t” cięż arn e (w ty m w y­

p a d k u m a zasto so w an ie u sta w a a n ty a b o rc y jn a ch ro n iąca m acie­

rzyństw o), b ezrobotni, b ezrad n i w sp ra w a c h o p iek u ń cz o -g o sp o d ar- czych, w reszcie osoby, k tó re u - cie rp ia ły na sk u te k klęsk żyw io­

łow ych lub ekologicznych.

W ym ow a u s ta w y je st ze- w szech m ia r h u m a n ita rn a , pomoc społeczna to n ie ty lk o je j u d z ie la ­ nie, lecz p rzezw y ciężan ie tru d n o ści

i w sp o m ag an ie ro d z in w życio­

w y m u sam o d zieln ien iu . J e s t to — k ró tk o o k re śla ją c — odejście od idei p a ń s tw a opiekuńczego do f i ­ lozofii i p a ń stw a oby w atelsk ieg o . I

Czerwony kur

lubi rolników

N a te re n ie d ziałaln o ści K o m en ­ dy R ejo n o w e j S tra ż y P o ż a rn y c h w Ż a ra c h w 1990 ro k u p o w stały 33 p o żary w in d y w id u a ln y c h gospo­

d a rs tw a c h rolnych. W p o ró w n a n iu z u b ieg ły m ro k ie m zd arzy ło się o 471 proc. pożarów w ięcej. W 14 p rz y p a d k a c h p o żary p o w stały w sk u te k n ieostrożności osób doro słych. N ie u w a g a n ie le tn ic h spow o d o w ała

6

pożarów . W adliw e u rz ą dzenia e le k try c z n e p rzy czy n iły się do w y b u c h u 3 pożarów , m e c h a n i­

czne — 4. Od w y ła d o w a ń atm o sfe ry czn y ch ogień p o w sta ł

2

razy. W jed n y m w y p a d k u m iało m iejses sam o zap alen ie się.

P rzy czy n am i ro z p rz e strz e n ia n ia się p o żaró w w

10

w y p a d k a c h było późne zau w ażen ie ognia, w 4 — późne z a a la rm o w a n ie , w 15 — su cha słom a i zboże. W 4 w y p a d ­ k a c h p o żary nie ro z p rz e strz e n iły się.

N a jw ię c e j p o żaró w w y b u ch ło w s ie rp n iu (10). W lip cu zan o to w an o

8

pożarów , w e w rześn iu — 4, kw ie tn iu — 3, w czerw cu i p a ź d z ie rn i­

ku — po

2

p ożary, po

1

w m aju , listo p ad zie i g ru d n iu . W niedzielę paliło się 11 razy, w e w to rk i — 7, c z w a rtk i — 5, po 4 ra z y w ponie d ziałk i i p ią tk i o raz po

1

ra z ie w śro d y i soboty.

M iędzy godziną 12 a 16 p o w sta ­ ło

12

pożarów , 16 a

20

— było

8

. Od godziny 20 do 24 zd arzyło się 7 pożarów . P o 3 razy paliło się m iędzy g odziną 4 a

8

i

8

a 12.

W nioski z te j sta ty s ty k i n a s u ­

w a ją się sam e. (ZR)

H u m a n i z m

u s t a w y

W A LD EM A R M Y STK O W SK I

u s t*

W M

„JE D N O STR O N N A UM OW A”

Do re d a k c ji n a d e sz ła od p o ­ w iedź d y re k to ra M P K w Z ielo­

n e j G órze po o p u b lik o w a n iu 19 lutego a rty k u łu p t: „ J e d n o s tro n ­ n a u m o w a”.

W

związku z ostatnią podwyżką

cen biletów komunikacji na li­

niach podmiejskich, wokół MPK

zaczęło się gromadzić wiele niedo

mówień. Ujawniły się one także

w. artykule „Jednostronna umo­

wa”. Autobusy MPK jeżdżą nie

tylko ulicami Zielonej Góry. Nie­

ocenione wprost usługi

św iad czą

również na rzecz mieszkańców

okolicznych gmin. (...) Do tej pory

gminy te nie partycypowały w

kosztach utrzymania przedsiębior

stwa. (...) Pierwsze spotkanie na

ten temat zorganizowała rada pra

cownicza przedsiębiorstwa 29 sier

pnia ubiegłego roku. Mimo osobiś

cie dostarczonych zaproszeń,

oprócz wójta gminy Zielona Gó­

ra, pozostali przedstawiciele władz

gminnych nie przybyli na to

spotkanie. Kolejną naradę na ten

temat zorganizował 17 grudnia

ub. roku delegat pełnomocnika

rządu ds. samorządu. (...) Przed­

stawiciele władz gminnych przy­

jęli wtedy propozycję w sprawie

podpisania umowy na dofinanso­

wanie komunikacji w I kwartale

1991 roku. Negocjacje na ten te­

mat przeprowadzono 16 i 24 sty­

cznia.

W

spotkaniach wzięli udział

wszyscy przedstawiciele zaintere­

sowanych gmin. Do rozliczeń za

usługi przyjęto następujące wiel­

kości: ilość wozokilometrów w y­

konywanych przez autobusy MPK

na terenie gmin pomnożonych

przez koszt tego kilometra. Przy

jęto wariant do rozliczeń za l

kwartał (do wyboru były trzy

warianty), że koszt ten stanowić

będzie przeciętny koszt wozo/km

ubiegłego roku podwyższony o

50 proc. Zgadzam się z autorem

artykułu, że „takie liczenie w wa

runkach normalnej gospodarki ra

czej nie ma miejsca". Jednakże

propozycje przedsiębiorstwa opar

te na kalkulacji kosztownej nie

zostały przyjęte przez zaintereso

wane strony. (...) Na spotkaniu 24

stycznia przedstawiciele władz

gminnych

'

potwierdzili zapłatę

przewidywanych w umowie kwot

za miesiąc styczeń. (...) Ponadto

podnoszono sprawę braku

śro d ­ ków

finansowych w gminach na

dofinansowanie komunikacji miej

skiej i żądano urealnienia cen

biletów (wniosek taki złożył

wójt gminy Świdnica). (...) Zebra­

ni uważali, że taką decyzję powi

nien podjąć Zarząd Miasta. Nie­

stety, Zarząd oraz radni Zielonej

Góry stoją na stanowisku, że

gminy powinny decydować same

o własnych sprawach, co znalazło

odzwierciedlenie w odpowiedniej

uchwale. Jednocześnie jej przepi­

sy unieważniły obowiązujący cen

nik na liniac'' podmiejskich. Je­

dynie gmina Zielona Góra zdąży

ła jeszcze w styczniu podjąć uch­

wałę w sprawie nowych cen. Co

do innych gmin podwyższono więc

ceny na podstawie uzgodnień z

24 stycznia. (...)

Dyrektor przedsiębiorstwa nie

„pomija radnych”, co sugeruje au

tor artykułu. Przedstawiciele dy­

rekcji zawsze brali

i

będą brać

udział we wszystkich spotkaniach,

w tym na sesjach rad gmin, na

które oczywiście otrzymają zapro­

szenie (wbrew stwierdzeniu auto

ra publikacji dyrektor MPK nie

otrzymał zaproszenia na sesję do

Świdnicy). Wprost przeciwnie,

dwie wizyty w gminie w sprawie

funkcjonowania komunikacji nie

przyniosły rezultatu. Przedstawi­

ciela dyrekcji MPK przyjmował

wyłącznie sekretarz gminy. Wójt

nie miał czasu...

Niedomówienia w opisanej spra

wie na pewno nie miałyby miej­

sca, gdyby ■'znana już była tego­

roczna ustawa budżetowa i gmi­

ny nie musiałyby ocierać się o

plany i przypuszczenia. Niestety

tak bywa, gdy rozmowy i nego­

cjacje w sprawie odpłatności za

usługi komunikacji miejskiej pro

wadzi „biedny z biednym”. Efekt

podwyżka cen biletów, winne

— MPK...

Dyrektor MPK

w Zielonej Górze

mgr inż. Andrzej Dziewa

S ło w o do

„Jednostronnej umowy”

T a k częste w ra c a n ie do s p r a ­ w y cen i d o ta c ji d la k o m u n ik a c ji p o d m ie js k ie j n ie m iało b y w ię k ­ szego sensu, g d y b y nie to, że m ieszk ań cy podzie- lo n o g ó rsk ich gm in coraz g ło śn iej p ro te s tu ją i (słusznie czy też nie) n a b ie r a ją poczucia, że się ich n a ­ b iera. W Ś w id n ic y m o g łem d o ­ w iedzieć się, że przecież m ie sz ­ k a ń c y u isz c z a ją p o d a tk i, że dojeż d ż a ją c y do Z ie lo n e j G ó ry , to głów

nie p ra c o w n ic y p rz y s p a rz a ją c y zy sk u firm o m w ielkiego m iasta. Ro zum iem , że nie zaw sze a rg u m e n ­ ty te są dziś słu szn e, ale w iem , że je śli jeszcze do jd zie n iezro zu ­ m ien ie d la sposobu liczen ia przez M PK — to w y d a e fe k t p o d w ó j­

n ie n iek o rzy stn y . A w sw o je j od pow iedzi n a m ó j a r ty k u ł d y r e k ­ to r zgodził się z a rg u m e n te m , że sposób liczenia n ie je s t n ajlep szy . M nie

z

kolei w y p a d a zgodzić się z A n d rz e je m D ziew ą, że s p ra w a d otyczy n eg o cja cji m iędzy „b ied a k a m i” . S tą d ta k ż e z ap ew n e b io ­ r ą się i n erw o w e re a k c je n a po­

su n ię c ia M PK. C h ciałb y m tylkty zw rócić u w agę, że w ta k ic h nego cja c ja c b m ałe g m in y nie. czu ją p o p arcia d u ż e j m ie js k ie j rad y . O te n d ro b n y szczegół są w ięc one jeszcze słabsze. B ro n ią się ja k m ogą. S tąd n a sp o tk a n iu

24

s ty ­ cznia 1991 roku (k tó re p rzy w o łu je w sw e j odpow iedzi ta k ż e p an d y re k to r), w szyscy p rz e d sta w ic ie le gm in p o d m iejsk ich zgodnie za znaczyli w p ro to k o le, że w p rzy p a d k u n ie p o d jęcia u c h w a ły przez R ad ę M iejsk ą w Z ielo n ej G órze o zm ian ie cen b ile tó w jed no razo w y ch od

1

lu teg o i m ie ­ sięcznych od

1

m a rc a , n ie b ędą ponosiły kosztów d o ta c ji, w w y ­ sokości z a w a rte j w um o w ach . O p in ia ta d otyczy ty lk o cen b i­

letó w n a lin ia c h p o d m iejsk ich . W le n oto sposób sp ó r o kom u n ik a c ję być m oże ju ż w k ró tc e ro zg ry w ać się b ędzie n a „ rin g u ” b ard zo w ygodnym d ia M PK . R a ­ d n i ze Ś w id n ic y zgodnie p o d k re ś ła ją , że w y sto so w ali zap ro szen ie d la p a n a d y re k to ra za p o śred n ic­

tw em jed n eg o

7

. p o d w ład n y ch . F a k te m je d n a k je s t, że n ic z a d ­ b a li a b y było ono spo rząd zo n e n a piśm ie.

(Mes)

M A C A

D U Ń S K A ro d z in a (d w o je d o r o s ły c h -f j e d n o d z ie c k o ) p o s z u k u je o d p o ­ w ie d z i a ln e j k o b ie ty w w ie k u 30-^-45 la t b e z z o b o w ią z a ń , n ie p a lą c e j, k t ó r a z a j ę ła b y s ię g o s p o d a r s tw e m d o m o ­ w y m . D la w ła ś c iw e j o s o b y — n a d ł u ­ ż sz y o k r e s c z a s u . W y m a g a n a z n a j o ­ m o ś ć j .a n g ie ls k ie g o . O f e r ty : G o rz o ­ w s k a G a z e ta N o w a , G o rz ó w , C h r o b r e ­

go 31 d la 236-Zb. 236-Z b

Z G U B Y

T R A B A N T A — s ta n d o b r y — 5 m in

— s p r z e d a m . G o rz ó w , C h o p in a 18.

227-Zb S P R Z E D A M n is s a n s u n n y c o m b i d ie ­ se l r o k p r o d . 1987 o r a z s a m o c h ó d d o ­ s ta w c z y r e n a u l t t r a f i e (b la s z a k ) d ie ­ sel ro-k p r o d . 1^85. S a m o c h o d y w b a r d zo d o b r y m s ta n i e , z a d b a n e p o n ie ­ w ie lk im p r z e b ie g u . T e l. 745 lu b 776

R z e p in . / AK-250

F O R D s i e r r a 1,6 — g r u d z ie ń 1983 — s p rz e d a m . Ś w ie b o d z in , te l. 225-21 po

15.00. 1374-Z

F IA T A 126p 1989 — s p r z e d a m . G o rz ó w ,

te l. 255-92. 233-Zb

N O C Ą 22—23 lu te g o n a J a w o r z y ń s k i e j w L e g n ic y z g u b io n o c z e r w o n ą t o r b ę z d o k u m e n t a m i i p ie n ię d z m i. Z n a la z c ę p ro s z ę o z w r o t z a n a g r o d ą . G ło g ó w

33-12-86. 3860-C

A U T O - M O T O

T . \ N i o s p r z e d a m m e r c e d e s a d ie s la a u t o m a t i c a 2C0 D 1978, V W p a s s a ta d ie s la c o m b i 1979. C z e rw ie ń s k , B rz o ­

z o w a 3. 1408-Z

S P R Z E D A M k a r o s e r i ę s k o d y 105 L.

Ś w ie b o d z in ,te l. 227-03. 1368-Z D O S T A W C Z E : f o r d t r a n z i d 1979, V W LT-35 1983, m e r c e d e s 307-D 1982 — d ie sie — ta n i o s p r z e d a m . G o rz ó w , te l.

323-161. 220-Zb

S T A R A 200 z s iln ik ie m S W 400. s k rz y n i a w y w r o t k a z p rz y c z e p ą D-50. C y ­ b i n k a ,k io s k „ R u c h ” k . P K S . 1370-Z M E R C E D E S L 406 — s p r z e d a m . Z ie lo ­

n a G ó r a 618-09. 1414-Z

RÓŻNE

K O R E P E T Y C JE — f r a n c u s k i , w ło s k i.

G ło g ó w . 33-80-31. 3834-C

P A R C E L A p r a w i e h e k t a r o w a , p o d z a ­ b u d o w ę h a n d lo w o - u s łu g o w o - m ie s z k a - ln ą tp r z y sz o sie w r o c ł a w s k i e j . P o w a ­ ż n y in w e s t o r p o s z u k iw a n y . K o n t a k t : a d w . J a k u b o w s k i , N o w a S ó l, te l . 26-17.

1380-Z O K A Z J A ! K u r t k i z lis ó w s r e b r z y ­ s t y c h — c e n a 3.500.000 — 4.000.000 zl

s p r z e d a m . Z ie lo n a G ó ra . P o d g ó r n a

31B/2. 1347-Z

K IE R U N E K F r a n k f u r t n . M. s a m o c h o d e m o s o b o w y m — a k t u a l n e d o 6 m a r ­ c a . T e l. Z b ą s z y ń 237. 1262-Z W Y D Z IE R Ż A W IĘ b la s z a k p r z y g a z o ­ w n i. Z ie lo n a G ó ra , te l. 653-61.

1367-Z W Y P R Z E D A Ż : k u r t k i 100.000.-, je a n s o w e — 160.000.—. Z i e lo n a G ó ra ,

Z y t y 15A. 1382-Z

S U P E R g r a d la u c z c iw y c h 300 m ilio ­ n ó w w 30 d n i. W ia d o m o ść : k o p e r ta , z n a c z e k . R y s z a r d K w ia tk o w s k i, O sta - sz ó w 33, 59-325 P r z e m k ó w . 3823-C S K L E P ,.M o to r ” o f e r u j e c z ę śc i z a ­ m i e n n e d o m o to r ó w i m o to r o w e r ó w . G o rz ó w , G r o b la 22 (p rz e z b r a m ę ).

129-GG H U R T O W N IA M u s lc -S h o p p o le c a k a ­ s e ty m a g n e to f o n o w e 1100 ty tu łó w , lu d o w e , n i e m ie c k o j ę z y c z n e i in n e . Z ie ­ lo n a G ó r a , S u le c h o w s k a 14, c z y n n e

8.00—19.00. 1348-Z

„ W A R T E X ” W r o c ła w , s k le p w ie lo b r a n ż o w y G o rz ó w K a r n i n , u l. S ie ­ d le c k a 38 p o le c a a r t y k u ł y b u d o w la n e (w a p n o , c e m e n t) , a r t . e l e k t r y c z n e (in - s t a l a t o r s t w o ) , a r t . s a m o c h o d o w e (p r o ­ g i — m e r c e d e s ) , r ó ż n e : d r a b i n y ro z ­ s ta w n e , w ó z k i d z ie c ię c e , b la c h ę c z a ­ r n ą g r u b o ś ć 1 m m , k s z ta łto w n ik i, z a ­ w ia s y d r z w ib w e , k a n i s t r y , a r t y k u ł y g o s p o d a r s tw a d o m o w e g o o r a z lin ię d o p r o d u k c j i s i a t k i R a p i tz a . D o 15 m a r ­ c a s p r z e d a ż z b o n i f i k a t ą . 216-Zb

P A W IL O N n a k a ż d ą d z ia ła ln o ś ć , czę ść h a n d lo w a 35 m k w . p lu s 70 m k w . p o m ie s z c z e n ie m a g a z y n o w e w ty m g a r a ż , S łu b ic e p r z y C P N — w y d z ie r ­ ż a w ię , w e jd ę w . s p ó łk ę lu b in n e p r o ­ p o z y c je . O f e r ty z c e n ą te l. 3321 S łu ­

b ic e . 103-p

E M R E S S

S P R Z E D A M w y p o s a ż e n ie s k le p u ( r e ­ g a ły , k a s y , w a g i, w i t r y n y ) . Z ie lo n a

G ó r a 225-19. 1390-Z

R O W E R Y B M X — 750 ty s . — s p r z e ­ d a m . Z i e lo n a G ó r a 618-09. 1414-Z S P R Z E D A W C Ę — z a t r u d n i ą . Z ie lo n a

G ó r a , te l. 66-276. 1413-Z

S K Ó R Y L I S Ó W , P O L A R N Y C H

I S R E B R Z Y S T Y C H ta n io sp rz e d a m

Z ielo n a G ó ra tel. 110-39 do 15.00

719-10 po 15.00 1395-Z

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Solidarność” jest niezbędnym partnerem przy przeprowadzaniu przemian w Polsce, nawet jeśli sta nie się związkiem rewindykacyj­.. nym —; powiedział minister

Interweniując w urzędzie telekomunikacyjnym dowiedział 'się, że zakładowi nie jest potrzebny telefon.. Zgodnie z pismem Urzędu Miasta numer został przekazany

Najmrodzki już po raz drug staje przed sądem- pod tymi zarzutami; przed półtora rokiem toczył się przeciwko niemu w Katowicach proces który nie za­?. kończył

Wczoraj przed południem odbyły się w Moskwie rozmowy radziecko- irackie.. Spotkali się ministrowie spraw zagranicznych ZSRR i Iraku, Aleksandr Biessmiertnych i

ło się pieniędzy w województwie, podejmowało uchwałę, władze gminy stawały się inwestorem.... Czasem

jest nie tylko utrzymanie się na powierzchni, ale również dążenie do uzyskania jak najlepszych re zultatów. Może nadejdą lepsze czasy i działalność sekcji

Większość mieszkańców południowych Wysp Kurylskich, których zwrotu od Związku Radzieckiego domaga się Japonia, jak również, mieszkąców wyspy Sachali-n, nie

Na schedę po Lenkiewiczu jest podobno trzech kandydatów (Lenkiewicz też ivcale nie Chce odejść ) i już się trzęsie. Podziękował wiceprzewodniczący Kurzajewski,