• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z posiedzeń naukowych Wydziału Prawa Kanonicznego Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie w roku akademickim 1967

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z posiedzeń naukowych Wydziału Prawa Kanonicznego Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie w roku akademickim 1967"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Pieronek

Sprawozdanie z posiedzeń naukowych Wydziału Prawa

Kanonicznego Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie w roku akademickim 1967/1968

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/1-2, 368-375

1969

(2)

M a ter ia ły

Ks. J u lia n W o j t k o w s k i , „ S p ra w y w a rm iń skie i krzy ża c kie w e w ło cła w ­ skim eg zem plarzu p iętn a sto w ieczn eg o w yd a n ia listów k a rd y n a lskich E neasza S yl- w iusza P ic co lo m in ieg o ”, ss. 527— 552. W arto ść źró d ło w a in k u n a b u łu dotyczy trzech m o m en tó w h isto rii Polski p ó łn o cn e j : s ta ra n ia E n easza Sylw iusza Picco- lo m iniego o b iskupstw o w arm iń sk ie w 1457 r., zabiegów p ry m a s a J a n a Ł askiego o zatw ierd zen ie u k ła d u p io trkow skiego w spraw ie ob sa d zan ia b isk u p stw a w a r­

m ińskiego w 1513 r., i m is ji d y p lo m aty czn e H ie ro n im a Ł askiego w czasie w o jn y polsko-krzyżackiej w 1520 r. S tu d iu m zaw iera ilu s tra c je i teksty źródłow e 6 d o ­ kum entów .

Ks. M ik o łaj K a m i ń s k i , „ L ist B ernarda W apo w skieg o do Ja n a D a n - tys zk a ”, s. 553— 554.

K s. A lojzy S z o r c, „ A rticu li Iu r a ti A n d rea e C h risto sto m i E piscopi V ar- m ien sis”, ss. 555— 558.

W dziale rec en zji Ks. M a ria n B o r z y k o w s k i o m aw ia dw ie książki o w czesnym h u m an izm ie i przew rocie k o p ern ik ań sk im , o raz now e czasopism o

„ S tu d ia P rilo so p h iae C h ris tia n a e ” , ss. 557— 568.

K s. C zesław Ś w in ia rski

S p raw ozd an ie z p o sied zeń n a u k o w y ch W y d zia łu P ra w a K an on iczn ego A k a d em ii T eo lo g ii K a to lic k ie j w W arszaw ie w roku a k a d em ick im

1967/1968

W y d ział P ra w a K an o n icz n eg o A T K w W arszaw ie zorganizow ał w ro k u a k a ­ d em ick im 1967/68 osiem po sied zeń n au k o w y ch z re fe ra ta m i p raco w n ik ó w n a u ­ kow ych W y d ziału i zaproszonych p releg en tó w . P osiedzenia o dbyw ały się co m ie ­ siąc i w ygłoszono n a n ic h n a s tę p u ją c e re fe ra ty ·

1. K s. prof, d r M a ria n M y r c h a , D ziek an W y d ziału P ra w a K a n o n icz ­ nego A T K , om ów ił d n ia 19 p a ź d z ie rn ik a 1967 r. działaln o ść n au k o w ą i d y d a k ­ ty czn ą p ro feso ra A T K , K s. d r a S te fa n a B iskupskiego, oraz K s. d r a K a zim ierz a K arłow skiego, w zw iązku z p rz y p a d a ją c ą n a rok 1967 p ięć d zie siątą ro czn icą ich św ięceń k ap łań sk ich .

P re le g e n t p o d k reślił w ysokie w a lo ry n aukow e p ra c K s. pro f, d r a S t. B iskup­

skiego, tak z dziedziny h isto rii p ra w a kościelnego, ja k m a te ria ln e g o i fo rm aln eg o p ra w a m ałżeńskiego. P ra c e te, zyskały w ielkie u z n an ie w polskiej i św iatow ej o p in ii k anonistów .

W ysoką ocenę zyskała rów nież działaln o ść d łu g o letn ie g o O fic ja ła M e tro p o li­

taln eg o S ą d u D u ch o w n eg o w P o zn an iu , Ks. d r a K a zim ierza K arłow skiego, zn a­

nego naszym C zy teln ik o m z ru b ry k i Z p r a k ty k i sądow ej.

2. O . doc. d r Jo a c h im R . B a r , C zy śm ierć S łu g i Bożego O. M a k sym ilia n a K o lb e je s t m ęczeń stw em ? Cz. I.

W d y sk u sji n a d re fe ra te m , w ygłoszonym rów nież d n ia 19 p a źd z ie rn ik a 1967 r.

z ab rali głos: Ks. d r M . W yszyński, K s. prof. d r M . M y rc h a, K s. d r J. Z u b k a,

(3)

[19] SPRAWOZDANIE 3 6 9

K s. doc. d r M . Ż urow ski, Ks. d r J. G rzyw acz, K s. d r R . Sobański, K s. m g r W . L is i K s. doc. d r J. R ybczyk.

3. K s. d r T a d e u sz P i e r o n e k , R e fo r m a K o n g re g a c ji Św . O fic ju m . T e k s t re fe ra tu , w ygłoszonego d n ia 16 lis to p a d a 1967 r. u k a za ł się w P raw ie K a n o ­ nicznym , n r 3— 4 z 1968 r.

W zw iązku z przep isem z aw arty m w M o tu P ro p rio In te g ra e se rv an d a e (η. 4 ) , u p o w a żn ia ją c y m K o n g re g a c ję N a u k i W ia ry d o o rg a n iz o w a n ia i p o p ie ra n ia zjaz­

dów n au k o w y ch , O . doc. d r J . R . B ar w skazał w dyskusji n a m ożliw ość p o w sta­

n ia k o lizji k o m p e te n c ji tej K o n g re g a c ji z k o m p e te n c ją K o n g re g ac ji S em in arió w i U n iw e rsy tetó w , k tó ra w tej dziedzinie p o sia d ała określone u p o w ażn ien ia. Z d a ­ niem P re leg e n ta , k tó ry w skazał n a z achow anie p rzep isu In te g ra e se rv an d a e także i w K o n s ty tu c ji A postolskiej R e g im in i E cclesiae u n iv ersae (η. 3 2 ), odnosi się o n nie tyle do k o m p e te n c ji K o g re g ac ji N a u k i W iary , ile raczej określa m ożliw ość ro zto czen ia m e c e n a tu n a d b a d a n ia m i teologicznym i.

N a p y tan ie , czy p rzestęp stw a k tó re w m yśl dotychczasow ego u staw o d aw stw a n a leżały d o k o m p ete n cji Św. O fic ju m i nie u leg ały p rz ed a w n ien iu , n a d a l n a le żą do k o m p ete n cji tej K o n g re g a c ji (K s. G o ścim sk i), K s. prof. d r M . M y rc h a opow iedział się za tezą, że okres przedaw nienia, p rz estę p stw a p rz ep isan y w p r a ­ w ie pow szechnym , obow iązuje rów nież K o n g re g a c ję N a u k i W iary , kw estię n a ­ to m iast, czy określone przestęp stw o n ależy do k o m p e te n c ji zrefo rm o w an ej K o n ­ g re g ac ji, n ależy rozstrzygać w ed łu g K o n s ty tu c ji A postolskiej R e g im in i E cclesiae u n iv ersae (K s. d r T . P ie ro n e k ). K s. d r J . G rzyw acz z К . U . L. z ap ro n o w ał, by n azw ę zrefo rm o w an ej K o n g re g a c ji w języ k u polskim u sta lić n a : K o n g re g a c ja N a u k i W iary , a nie D o k try n y W iary , gdyż pierw sze określenie w y d a je się być b a rd ziej zgodne z d u c h em języ k a polskiego i b a rd ziej p o d k re śla a u to ry te t n au k i.

W zw iązku z d y sk u sją ja k a w y w iązała się n a te n tem a t, p o stan o w io n o zw ołać w n ajbliższym czasie z u d z ia łem p rz ed staw icieli W y d ziału P ra w a K a n o n icz n eg o K ato lic k ie g o U n iw e rsy te tu L ubelskiego, osobne posiedzenie naukow e, celem p rz ep ro w a d z en ia dysk u sji i u sta le n ia polskiej term inologii w szystkich urzęd ó w K u r ii rzym skiej, w ym ien io n y ch w K o n s ty tu c ji A postolskiej R e g im in i E cclesiae universae.

4. O . doc. d r J o a c h im R . B a r , S z y śm ierć S łu g i Bożego O. M a k sym ilia n a K o lb e je s t m ęczeń stw em ? Cz. I I . O b y d w ie części re fe ra tu , pierw sza, w ygłoszona w p a źd ziern ik u i d ru g a , w ygłoszona d n ia 16 lis to p a d a 1967 r. u k a za ły się w Praw ie K an o n iczn y m .

W dysk u sji zw rócono u w ag ę n a tru d n o śc i n a tu r y teologicznej w u z n a n iu śm ierci O . K o lb e za m ęczeńską. K ościół bow iem w swej p ra k ty c e k a n o n iz a c y j­

nej u z n aje za m ęczeńską p rzed e w szystkim ta k ą śm ierć, k tó ra zo stała p o n ie ­ sio n a bezp o śred n io w obronie zasad w iary. W y d aje się je d n a k rzeczą d o p u sz­

c zaln ą rozszerzenie teologicznych p o d sta w śm ierci m ęczeńskiej n a te w y p ad k i, w k tó ry c h śm ierć p o n iesio n a je s t w obro n ie jak iejk o lw iek cn o ty ch rześcijań sk iej.

P o d b u d o w ę teologiczną d la tej tezy m ożna znaleźć w praw d zie, że c n o ta chrześ­

c ija ń sk a, także i c n o ta m iłości bliźniego, istn ie je ty lk o w ted y , k ied y o p iera się n a m o ty w ach w y p ły w a jąc y ch z w iary. T eologiczne p o d sta w y m ęczeństw a n a ­ leży je d n a k d o k ład n ie i fach o w o o pracow ać, by m óc n a płaszczyźnie p ra w n ej, w y ciąg ać p ra k ty c zn e w nioski w k o n k re tn e j sp raw ie b e aty fik a c y jn e j (K s. p ro f, d r M . M y rc h a, K s. doc. d r M . Ż u ro w s k i).

5. O . d r W ład y sław R y m a r z , S ta n p ra w n y K o ścioła w Polsce w X I I I w ie­

ku. R e fe ra t został w ygłoszony d n ia 7 g ru d n ia 1967 r.

S t r e s z c z e n i e : Z asad y re fo rm y g reg o riań sk iej n a p o ty k a ły w Polsce n a silny o p ó r ze stro n y k siążąt, k tó rzy sam ow olnie m ia n o w a li i p rzenosili bisk u ­ pów , oraz ze stro n y niższego d u ch o w ień stw a, k tó re m u c e lib a t b y ł p rz ed tem n iezn an y . Z w iekow ym n iem al opóźnieniem , bo z p o czątk iem X I I I w ieku, p o d ją ł 24 — Praw o K anoniczne

(4)

się dzieła p rzep ro w ad zen ia re fo rm y w Polsce a rcy b isk u p H e n ry k K ietlicz, m e tro p o lita gnieźnieński, chociaż i w ty m czasie istn ia ła siln a o p o zy cja w sto ­ su n k u od refo rm , nie tylko ze stro n y k siążąt św ieckich, ale także w ielu w p ły ­ w ow ych d o sto jn ik ó w k ościelnych (n p . b isk u p a poznańskiego A rn o ld a i b isk u p a płockiego G ed k i) i niższego d u ch o w ień stw a nie chcącego p rz y ją ć c elib atu . S p ó r ja k i p o w stał m iędzy arcy b isk u p em K ietlicz em a księciem w ielkopolskim W ła ­ dysław em L askonogim , po z ag a rn ię c iu przez księcia spuścizny po je d n y m ze zm arły ch biskupów , d a ł arcy b isk u p o w i okazję do u p o m n ie n ia się o p ra w a K ościoła. A rc y b isk u p rzu cił ekskom unikę n a księcia, ten zaś o d w zajem n ił się w y g n an iem arcy b isk u p a z G n iezn a . P oczątkow o K ie tlicz szukał o p a rc ia u in n y ch k siążąt polskich, później u d a ł się d o R zym u, gdzie od p a p . In n o c en teg o I I I uzyskał m ocne p o p a rc ia . W 1207 r. pa p ież w ystosow ał n a ręce a rcy b isk u p a polecenie, re g u lu ją c e sp raw y K o ścio ła w Polsce po m yśli p ro g ra m u re fo rm y i w ezw ał książąt polsk ich do z a ch o w an ia go.

W y b ó r b isk u p a krakow skiego W in cen teg o K a d łu b k a , d o k o n an y w 1207 r.

przez k a p itu łę krakow ską, o znaczał zw ycięstw o re fo rm y w w ażnej kw estii obsa­

d z an ia kluczow ych stanow isk kościelnych. In n e p o stu la ty reform y, ja k zniesie­

nie p ra w a łu p u i rozszerzenie p rzyw ilejów kościelnych, b y ły realizow ane sto p ­ niow o, w ścisłej zależności od sy tu a c ji w ew n ętrzn ej k ra ju .

P rzeciw ni L ask o n o g iem u k sią żę ta : Leszek B iały, K o n ra d M azow iecki i W ła­

dysław O d o n ic, d la po zy sk an ia przy ch y ln o ści p ap iesk iej, u z n ali przy w ileje koś­

cielne n a zjeździe w Borzykow ej w ro k u 1210. C i sam i k siążęta, o raz książę K azim ierz, syn M ieszka R aciborskiego, p o tw ierd zili te przy w ileje w 1215 r. n a zjeździe w W olborzu.

P rzyw ileje borzykow ski i w olborski, u z n a ją c da le k o id ą c ą niezależność K o ś­

cio ła w Polsce od w ład zy p ań stw o w ej, zwłaszcza zaś z atw ie rd z a ją c e d la d u c h o ­ w ień stw a polskiego p riv ile g iu m fo ri, rozszerzone stopniow o n a te re n całego k ra ju , sta ły się p o d sta w ą do w y o d rę b n ien ia się w Polsce d u ch o w ień stw a, ja k o osobnego stanu.

W d y s k u s j i n a d re fe ra te m w skazano n a sk o m p lik o w an ą i o bszerną p ro ­ b lem a ty k ę h isto rii p ra w a kościelnego w Polsce w X I I I w ieku (K s. d r A. S ta n ­ k iew icz). P o stu lo w an o zacieśnienie te m a tu do po czątk ó w X I I I w ieku, w ty m bow iem czasie tw orzy się kościelne p ra w o m iędzynarodow e, co nie m ogło p o ­ zostać bez w pły w u n a rozstrzygnięcie p rzez p a p ie ża k o n k re tn e j sy tu a cji w P o l­

sce. Byłoby rów nież rzeczą p o ż ąd a n ą, b a rd ziej k ry ty czn e sp o jrzen ie n a uzyskane przez K ościół polski w tym czasie przyw ileje (O . doc. d r J. R B a r). O k reślen ie

„p rzy w ilej” czy „ im m u n ite t” , u ży te w histo ry czn y m kontekście re fe ra tu , nie w y d aje się ścisłe. N ależało b y raczej w tym kontekście m ów ić o „u g o d zie” , w zględnie o „ u staw ie ” . K ry ty c z n e spojrzenie n a uzyskane przez K ościół w tym czasie sw obody je s t niew ątp liw ie p o trzeb n e, trze b a je d n a k m ie ć n a u w ad ze fa k t, że K ościół polski nie ż ąd a ł w ów czas od k siążąt niczego nadzw yczajnego, d o m ag a ł się jed y n ie tego, co m u p rzysługiw ało n a m o cy p ra w a kanonicznego i co d a w n o ju ż gdzie indziej p o sia d ał (K s. p ro f. d r M . M y rc h a ). P o jęcie p rz y ­ w ileju jest rozpow szechnione w lite ra tu rz e h isto ry cz n ej, k a n o n is ta w in ien je je d n a k o cen iać zawsze ja k o u p ra w n ie n ie (K s. doc. d r M . Ż u ro w sk i). N ależy p o n a d to ja s n o odróżnić u p ra w n ie n ia K o ścio ła ex iu re divino, o d in n y ch , u w a ­ ru n k o w a n y ch h istorycznie (O . doc. d r J . R . B a r). W reszcie p rzy s tu d iac h h isto rii p ra w a kościelnego w X I I I w ieku n ależało b y zw rócić w iększą uw agę n a fak ty czn e w ykonyw anie kościelnej w ład zy sądow niczej. S tw ie rd zen ie bow iem p o sia d a n ia takiej w ład zy przez K ościół, bez należytego u d o k u m e n to w a n ia fa k tu je j w y konyw ania, zaw iera tylko część p ra w d y (K s. d r K . N a siłow ski).

(5)

[21] SPRAWOZDANIE

371

6. D ru g ą część p o sied zen ia w d n iu 7 g ru d n ia 1967 r. z a ję ła d y s k u s j a n a te m a t tłu m a cz en ia n a język polski n a z w u r z ę d ó w K u r i i r z y m ­ s k i e j . P ro b le m a ty k ę z a g a d n ie n ia p rz ed sta w ił zeb ran y m K s. d r E d w a rd S z t a f r o w s k i . U zg o d n io n o n a stę p u ją c e tłu m a c z e n ia :

S e c re ta ria S ta tu s seu P ap alis

S. C on siliu m p ro P ublicis E cclesiae N e ­ gotiis

S. C o n g re g atio p ro D o c trin a F id ei S. C o n g re g atio p ro Ecclesiis O rie n ta li­

bus

S. C o n g re g atio p ro E piscopis

S. C o n g re g atio de d iscip lin a S a c ra m e n ­ to ru m

S. C o n g re g atio R itu u m S. C o n g re g atio p ro C lericis

S. C o n g re g atio p ro R eligiosis e t In s ti­

tu tis saecu larib u s

S. C o n g re g atio p ro In s titu tio n e c a th o - · lica

S. C o n g reg atio p ro G e n tiu m E v an g eli- zatio n e seu de P ro p a g a n d a F id e S e c re ta ria tu s a d C hristianorum u n ita - ·

tem fo v en d am

S e c re ta ria tu s p ro n o n c h ristian is

S e k re ta ria t S ta n u , lub S e k re ta ria t P apieski

U rz ą d d la M ięd zy n aro d o w y ch S p ra w K o ścieln y ch

K o n g re g a c ja N a u k i W ia ry K o n g re g a c ja K ościołów W sch o d ­ nich

K o n g re g a c ja B iskupów K o n g re g a c ja S a k ra m e n tó w K o n g re g a c ja O b rzęd ó w

• K o n g re g a c ja S p ra w D u c h o w ień stw a K o n g re g a c ja sp ra w Z ak o n ó w i I n ­ s ty tu tó w Św ieckich

K o n g re g a c ja N a u c z a n ia K a to lic ­ kiego

K o n g re g a c ja E w an g elizacji N a ro ­ dów , lu b R o zk rzew ian ia W ia ry S e k re ta ria t Jed n o ści C h rześcija n

S e k re ta ria t d la S p ra w N iechrześci­

j a n

S e c re ta ria tu s p ro n o n c red e n tib u s ■— S e k re ta ria t d la S p ra w niew ierzą­

cych

R a d a Św ieckich i P ap iesk a K o m i­

sja „ I u s titia e t P a x ” C o n siliu m de L aicis e t P o n tific ia C om ­

m issio stu d io so ru m a „ I u s titia et P a c e ”

S u p re m u m T rib u n a l S ig n a tu ra e A pos- tolicae

S a c ra R o m a n a R o ta S. P a e n ite n tia ria A p o sto lica C a n c e lla ria A p o sto lica

P ra e fe c tu ra re ru m o eco n o m icaru m S a n c ta e Sedis

C a m e ra A p o sto lica

A d m in is tra tio P a trim o n ii A postolicae Sedis

A p o sto lici P a la tii P ra e fe c tu ra G e n era le E cclesiae R a tio n a riu m

S y g n a tu ra A postolska

■ R o ta R zym ska

P e n ite n c ja ria A postolska K a n c e la ria A postolska

Z a rz ą d S p ra w G o spodarczych S to ­ licy Św iętej

K a m e ra A postolska

A d m in is tra c ja D ó b r S to lic y A p o ­ stolskiej

Z a rz ą d D o m u P apieskiego

G łó w n y U rz ą d S ta ty sty c z n y K o ś­

cioła.

7. Ks. d r K a zim ierz N a s i ł o w s k i , Problem, w ła d zy św ięceń i ju r y s d y k c ji od p o c zą tku K o ścio ła do D e k r e tu G racjana. R e fe ra t, w ygłoszony d n ia 11 stycz­

n ia 1968 r., stan o w i część o d d a n ej do d ru k u ro z p ra w y h a b ilita c y jn e P releg en ta.

W dysk u sji p o d k re ślo n o konieczność p ro w a d ze n ia stu d ió w źródłow ych, co ■—■

ja k w ynika z re fe ra tu — po z w ala n ie je d n o k ro tn ie n a w łaściw e zrozum ienie p o ­ jęć p ra w n y c h , k tó re u leg ły e w o lu cji i z a tra c iły swój p ie rw o tn y sens (K s. doc. d r-

м.

Ż u ro w sk i).

(6)

8. K s. d r R em igiusz S o b a ń s k i . . S y m u la c ja częściow a w u jęc iu kan. 1086,

§ 2 a n a u k a o m a łżeń stw ie k o n s ty tu c ji „ G a u d iu m e t spes”. R e fe ra t zo stał w y­

głoszony w d n iu 11 stycznia 1968 r.

A n a liz u jąc treść k an . 1086, § 2 n a tle n a u k i S o b o ru W aty k ań sk ie g o I I za­

w a rtej zw łaszcza w k o n sty tu c ji „ G a u d iu m e t spes” , P re le g e n t doszedł do w n io ­ sku, że p rz y dzisiejszym p rz e k o n a n iu szerokiego ogółu społeczeństw a, także i k a ­ tolików , o m ożliw ości ro zw iązan ia w ęzła m ałżeńskiego, przepis cy to w an y k a n o n u u n iem o żliw ia w w ielu w y p a d k ac h zaw arcie p raw dziw ego m ałżeń stw a chrześci­

jań sk ieg o i d lateg o p o w in ien być w now ym u staw o d aw stw ie kościelnym skreś­

lony.

W dyskusji w yrażono opinię, że w nioski P re le g e n ta dotyczące skreślenia k a ­ n o n u 1086, § 2, id ą zbyt daleko. K o n s ty tu c ja p a s to ra ln a u n ik a sfo rm u ło w ań p ra w n y ch , nie p o d a je całości n a u k i K o ścio ła o m ałżeństw ie, ale j ą zak ła d a i nie m o żn a w yciągać ogólnych rvnioskôw w yłącznie w o p a rciu o k o n sty tu cję . Ja k d ługo je s t p ra w d ą , że isto tn y m d o z aistn ien ia m ałżeń stw a je s t konsens, tak d ługo nie m o żn a w ykluczyć m ożliw ości u w a ru n k o w a ń tego k o n sensu przez k o n tra h e n tó w (K s. doc. d r M . Ż u ro w sk i). P o d o b n ą o p in ię w y rażali in n i d y ­ sk u tan ci (O . doc. d r J. R . B ar i Ks. d r T . P ie ro n e k ), sto jąc n a stanow isku, że n o w elizacja k a n o n u 1086, § 2 w in n a iść raczej w k ie ru n k u poszerzenia p ra w a d o w a ru n k o w a n ia konsensu, niż w k ie ru n k u jeg o zniesienia.

9. Ks. m g r W ład y sław L i s , S e m in a riu m P u łtu skie re alizacją u c h w a ł S o ­ boru T ryd e n c kieg o . R e fe ra t, w ygłoszony d n ia 22 lu te g o 1968 r. stan o w i część obszerniejszego o p raco w an ia.

W dyskusji zw rócono u w ag ę n a p o trzeb ę u w zg lęd n ien ia p rz y o m aw ian iu sta n u d u ch o w ień stw a polskiego p o Soborze T ry d en c k im , teren ó w p o łu d n io w y ch i z ac h o d n ic h ówczesnej Polski. R z u t oka n a sy tu a cję ty ch teren ó w , zwłaszcza zaś K ra k o w a i W rocław ia, k tó re to m ia sta sta now iły w ty m czasie duże i w p ły ­ w ow e ośrodki naukow e, pozw oliłby n a na k reślen ie b a rd ziej obiektyw nego o b ra zu d u ch o w ień stw a tej epoki (K s. d r F. K o k o s z k a ). P o d k reślo n o rów nież konieczność kry ty czn ej oceny źró d eł h isto ry czn y ch , k tó re n iera z zbyt je d n o s tro n n ie , raczej n eg aty w n ie p rz e d sta w ia ją w spółczesnych sobie ludzi, chociażby z tego w zględu, że ze swego założenia n a staw io n e są n a n o to w an ie określonego w ycinka ich działaln o ści, n p . p rzestępstw , procesów itp . (O . doc. d r J. R . B a r).

10. Ks. prof, d r M a ria n M y r c h a , D ziek a n W y d ziału P ra w a K a n o n ic z ­ nego A T K , Z a k re s teryto ria ln y suspensy. T e k s t re fe ra tu , w ygłoszonego d n ia 22 lu te g o 1968 r., zo stał w y d ru k o w an y w P raw ie K a n o n iczn y m .

Z d an iem P re leg e n ta suspensa n a ło ż o n a n a p o d staw ie p ra w a p a rty k u la rn e g o m a zasięg te ry to ria ln ie og ran iczo n y , tak że w y d a n a w je d n e j diecezji nie w y­

w o łu je skutków p ra w n y ch p o za je j g ra n ic am i. O p in ię tę p o p a rł w dysk u sji K s. doc. d r M . Ż urow ski, a rg u m e n tu ją c , że gdyby U s ta w o d a w c a c h ciał przez ta k ą suspensę w yw ołać szersze skutki, m u siałb y to w yraźnie w p ra w ie określić i p o sia d ać o d p o w ied n ią k o m p eten cję. W p raw d zie p ra k ty k a n iek tó ry ch lo k aln y ch w ład z kościelnych, z aw ia d a m ian ia in n y c h d iecezji o fakcie n ało żen ia suspensy n a du ch o w n eg o (n a k tó rą to p ra k ty k ę zw rócił uw agę Ks. d r F. K okoszka) p rz em aw ia za surow szą in te r p r e ta c ją zasięgu suspensy, to je d n a k nie należy z ap o m in ać o tym , że p o d sta w ą u sta w o d a w stw a p a rty k u la rn e g o są zasady p ra w a pow szechnego, k tó re takiej p ra k ty k i nie p rzew id u je. Z d a n ie m P re le g e n ta ź ró d ła tej p ra k ty k i m ożna szukać ra cz ej w działaln o ści o c h a ra k te rz e a d m in is tra c y j­

n ym , p o d y k to w a n ej d o b rem K o ścio ła i d o b re m sam ego zainteresow anego, a nie w zasad ach p ra w a karnego.

O . d r F e rd y n a n d P a ste rn ak zauw ażył, że do p o w ierzen ia d u ch o w n em u b en e­

fic ju m lub o ficju m w obcej diecezji p o trze b n e je s t pozw olenie w łasnego o rd y ­ n ariusza. Z a p y ta ł n astęp n ie , czy suspensa n ało żo n a n a du ch o w n eg o przez w ła­

(7)

[23] SPRAWOZDANIE 3 7 3 snego o rd y n a riu sza , nie cofa d a n eg o ju ż p o p rz ed n io pozw olenia n a objęcie b e n eficju m lu b o ficju m w obcej diecezji, w zględnie czy p rz y n ajm n ie j nie o g ra ­ n icza w y k o n y w an ia w y n ik a ją ce j z o b jęteg o u rz ęd u w ładzy. Z d an ie m P re leg e n ta , w b rew o p in ii R o b ertieg o , suspensa ta k a nie cofa w yrażonej zgody, an i nie p o ­ w o d u je o g ran iczeń w w y k o n y w an iu u rzęd u .

11. K s. doc. d r M a ria n Ż u r o w s k i , P roblem k o d eksu fu n d a m e n ta ln e g o . R e fe ra t, w ygłoszony d n ia 14 m a rc a 1968 r.

W dyskusji zauw ażono, że sp ra w a kod ek su fu n d a m e n ta ln e g o , jed n e g o d la całego K o ścio ła pow szechnego, je s t p ro b lem em n a d a l o tw arty m . Ż a d e n z ofi­

c ja ln y c h czynników k ościelnych z p ap ieżem w łącznie, nie w ypow iedział się n a te n te m a t o statecznie i w iążąco. N . E d elb y , w a rty k u le F a u t-il u n C ode spécial p o u r les É glises o rien tale s? (C o n c iliu m 3 (1967) zesz. 28, s. 41— 49) stoi n a stanow isku, że tak i kodeks nie p rzyniósłby p o ży tk u jed n o ści K o ścio ła (O . d r W . R y m a rz ). Z d a n ie m P re leg e n ta a rg u m e n ty N. E d elb y nie są ro zstrzy g ające chociażby d lateg o , że p o d o b n ie m o ty w u ją swe stanow isko zw olennicy kodeksów re g io n a ln y c h w K ościele Z a c h o d n im , o p o w ia d ając y się rów nocześnie za p o trze b ą stw o rzen ia kod ek su fu n d a m e n ta ln eg o . W ed łu g K s. d r a R . S obańskiego a rg u m e n ­ tem p rz em aw ia jąc y m za p o trze b ą kod ek su fu n d a m e n ta ln e g o je s t fa k t w p ro w a ­ d zen ia do litu rg ii K o ścio ła Ł acińskiego języków n a ro d o w y ch , co p rak ty czn ie lik w id u je różnice m iędzy K o ściołem W sch o d n im i Z ach o d n im . S tw ierd zen ie to nie w y czerp u je je d n a k d y sk u s ji; w iadom o bow iem , że różnice m iędzy w ym ie­

n io n y m i K o ścio łam i nie o g ra n iczały się w przeszłości i nie o g ra n ic za ją się dzi­

siaj do k w estii języ k a liturgicznego. M a ją one zn acznie głębsze u zasad n ien ie w ró żn icy k u ltu r w schodniej i z ac h o d n ie j, tej zaś ró żn icy nie d a się łatw o zatrzeć (K s. doc. d r M . Ż u ro w sk i). J u ż sam fa k t, że kodeks fu n d a m e n ta ln y m iałb y b y ć je d e n d la całego K o ścio ła w skazuje n a to, że przysłużyłby się on jed n o ści K ościoła. K o d ek s tak i nie w y kluczałby je d n a k re g io n a ln y c h u staw o d aw stw koś­

cielnych, k tó re sw obodnie m og ły b y się ro zw ijać w o p a rciu o w spólne, ogólne zasady. P rzy k ład em tego są chciażb y u p ra w n ie n ia ustaw odaw cze k o n fe re n c ji e p isk o p ató w , k tó re w sk az u ją n a istn ie ją c ą ju ż dziś w K ościele te n d e n cję tw o­

rz en ia u staw o d aw stw a reg io n a ln e g o w o p a rc iu o ogólnokościelne n o rm y p ra w n e.

P o n a d to p ro b le m u obecnej k o d y fik ac ji nie m o żn a zrozum ieć sto jąc n a g ru n cie p o ję ć daw nego, jeszcze dziś obow iązu jąceg o K odeksu. S obór W aty k ań sk i I I w y m ag a od k an o n istó w nieco szerszego sp o jrz en ia n a tę spraw ę, u w z g lęd n iają ­ cego teologiczny i p a sto ra ln y p u n k t w idzenia. Z d ru g iej stro n y teologia nie m oże z as tą p ić p ra w a, k tó re m u w całej odnow ie soborow ej p rz y p a d a w ażn a ro la n o rm aty w n e g o u ję c ia p o sta n o w ień S o b o ru (K s. d r T . P ie ro n e k ). Z d a n ie m O . d r a W. R y m a rz a ro lę kod ek su fu n d a m e n ta ln e g o m ogłyby sp e łn iać sam e u ch w ały S o b o ru W aty k ań sk ieg o I I , ze w zględu n a ogólny c h a ra k te r ich sfor­

m u ło w ań we w szystkich n iem a l zasadniczych sp ra w ach K ościoła. R ozw iązanie tak ie nie je s t je d n a k d o p rz y ję cia ju ż n a w e t z tego w zględu, że kodeks fu n d a ­ m e n ta ln y m u si się posługiw ać in n y m , b a rd ziej p raw n iczy m językiem , a p o ­ n a d to w in ien m ieć c h a ra k te r zbioru n o rm p ra w n y ch (K s. doc. d r M . Ż u ro w sk i).

12. K s. d r T a d e u sz P i e r o n e k , N a u k a So b o ru W a tyka ń skieg o I I o p rezb i­

ter iu m i jeg o roli w K ościele. R e fe ra t w ygłoszony d n ia 25 k w ie tn ia 1968 r.

zam ieścim y p o d nieco o d m ien n y m ty tu łe m w n a stęp n y m num erze P ra w a K a ­ n onicznego.

Istn ie ją c e w p raw ie pow szechnym przep isy o p re zb ite riu m — zauw ażono w dysk u sji — w y m a g ają jeszcze u z u p ełn ie ń ze stro n y S to licy A postolskiej, gdyż ro la p re z b ite riu m w K ościele nie w y d a je się b y ć d o stateczn ie ja s n a określona.

B iskup bow iem , m oże zasięgnąć o p in ii nie ty lk o p re zb ite riu m , ale n a w e t i ogółu w iernych. D o p ie ro oznaczenie w y p adków , w k tó ry ch r a d a k a p ła ń sk a , b ę d ąc a re p re z e n ta c ją p re zb ite riu m , m ia łab y głos stanow czy, p ozw oliłaby dostrzec isto tn ą ro lę p re z b ite riu m w diecezji. W y d aje się rów nież, że w św ietle M o tu P ro p rio

(8)

E cclesiae S a n c ta e, ro la proboszczów k o n su lto ró w sta ła się ilu zo ry czn a (K s. d r R . S o b a ń sk i). P oniew aż ra d a k a p ła ń s k a m a b iskupow i u ła tw ić z arz ąd d iecezją,

■nie je s t zaś p o m y ślan a p rzez U sta w o d a w c ę ja k o czynnik o g ra n ic za jąc y jeg o w ła d zę , nie w y d aje się, b y p rzy zn an ie ra d zie głosu stanow czego było konieczne.

N a tu ra ln ie , takiej m ożliw ości nie m o żn a i w ykluczyć; ju ż dziś słyszy się głosy, że r a d a ta z pow o d zen iem będzie m o g ła w przyszłości z astąp ić k a p itu łę k a te ­ d r a ln ą i p rz ejąć w szystkie je j dotychczasow e u p ra w n ien ia. R a d a k a p ła ń sk a i bez teg o p o tra fi skutecznie spełnić sw ą rolę, jeśli oczywiście b iskup będzie się liczył z jej głosem , zwłaszcza zaś z o p in ią w y rażo n ą p rzez większość je j członków . R o z tro p n o ść b isk u p a je s t w ięc w y sta rcz a ją cy m czynnikiem g w a ra n tu ją c y m sku­

teczn o ść ra d y (K s. d r T . P ie ro n e k ). Je śli chodzi o ro lę proboszczów k onsultorów , to zm niejszyła się o n a n iew ątp liw ie p rzez zniesienie p ro cesu a d m in istrac y jn e g o stosow anego d o tą d p rzy p o z b aw ia n iu u rz ę d u proboszczów n ieu su w aln y ch (zgod­

nie z M o tu P ro p rio E cclesiae S a n c ta e I, η. 20, § 1), m a ją o ni je d n a k jeszcze głos, n a zasadzie k an . 2165, p rz y przen o szen iu proboszcza w try b ie a d m in is tra ­ c y jn y m do in n ej p a ra fii (K s. d r E. S ztafro w sk i). P ro p o n o w an e p rzez P re leg e n ta d em o k raty czn e w y b o ry d o r a d y k a p ła ń sk iej nie b y ły w K ościele w szerszym użyciu, co m a sw oje u zasad n ien ie w tym , że K ościół, ja k o społeczność n a d p rz y ­ ro d zo n a, w swej stru k tu rz e h ie ra rc h ic z n e j, nie m oże zastosow ać tej fo rm y w y­

borów , bez rów noczesnego sprzeciw ien ia się w oli sw ego Z ało ży ciela (K s. doc. d r M . Ż u ro w sk i). N ie w y d a je się je d n a k — zd an iem P re le g e n ta ·— b y d e m o k ra ­ ty czn y sposób po w o ły w a n ia członków r a d k ap ła ń sk ich b ył sprzeczny z h ie r a r ­ c h ic zn ą s tru k tu rą K ościoła. S p ra w a nie dotyczy h ie ra rc h ii ja k o tak iej bo nie ch o d zi w ty m w y p a d k u o w ybór n a stanow iska, z k tó ry m i je s t zw iązane p o sia­

d a n ie ju ry sd y k c ji, a tylko o po w o łan ie n a członków o rg an u , k tó ry m a służyć p o m o cą w rz ą d a c h h ie ra rc h ii. D em o k raty cz n e w ybory d o ra d y k a p ła ń sk iej są b a rd z ie j zgodne z m e n ta ln o ś c ią w spółczesnego człow ieka niż jak ak o lw iek fo rm a n o m in a c ji (K s. d r T . P ie ro n e k ), a p o n a d to u m o żliw iają szerszy w pływ całego d u c h o w ień stw a n a sk ład i o pinie w y rażan e przez tę ra d ę (K s. d r E. S ztafro w ­ s k i). W dalszej dysk u sji p o d k reślo n o konieczność n a w iąz a n ia do ź ró d eł i tr a ­ d y c ji pierw szych w ieków K o ścio ła p rzy o k reślan iu ro li dzisiejszego p re zb ite riu m

(O . doc. d r J . R . B a r), o raz w skazano n a p ró b y p o w o ły w an ia do życia ra d k a p ła ń sk ich w diecezjach polskich. R a d y takie p o w stały ju ż w d iec ez jac h : kie­

leck iej, przem yskiej, w rocław skiej i w łocław skiej. A rc h id ie ce z ja k rak o w sk a p rz y ­ g o to w u je się do p o w o ła n ia tak iej r a d y (K s. d r T . Paw luk, Ks. d r T . P ie ro n e k ).

13. Ks. d r M a ria n P a s t u s z k o , D e v o lu n ta tis a ctu quo m a trim o n iu m e x c lu d itu r (ca n . 1086, § 2 ). R e fe ra t został w ygłoszony d n ia 25 k w ie tn ia 1968 r.

a jeg o tek st będzie p u b lik o w an y w P raw ie K an o n icz n y m .

W dysk u sji zajęto się w . szczególności k w estią p o d e jścia w iern y ch do p r o ­ b lem u zgody m ałżeńskiej i w y n ik a ją cy m i stą d w nioskam i n a tu r y p ra w n ej. O gół lu d zi nie p o sia d a dziś p o ję c ia zgody m ałżeńskiej w sensie w jak im je s t ona p o ję ta w kan o n isty ce. L u d zie ci p o jm u ją m ałżeństw o p o p ro stu ja k o in sty tu c ję p ra w a n a tu ra ln e g o i p ro b lem fikcy jn o ści konsensu d la n ich nie istn ie je (Ks.

d r R . S o b a ń sk i). N ie wszyscy zgodzili się z tą oceną. M y ln e w yobrażenie jak ie w iern i m a ją o kw estii zgody m ałżeń sk iej, nie z n a jd u je a p ro b a ty w k o n sty tu cji p a s to ra ln e j G a u d iu m e t spes, a w p ra k ty c e duszpasterskiej trze b a je prostow ać.

K o ś c ió ł nie m oże dostosow yw ać do g ustów lu d zi tej czy in n ej epoki, p rzek a zan ej m u rzez C h ry stu sa n a u k i o m ałż eń stw ie i m a obow iązek sta ć n a straży p ra w a n a tu ra ln e g o (K s. doc. d r M . Żurow ski)..

14. K s. d r E d w a rd S z t a f r o w s k i , Z m ia n y w praw ie ko d ek so w y m d o ty ­ czące 'święceń. T e k s t tego re fe ra tu , w ygłoszonego d n ia 16 m a ja 1968 r., ukaże się w najbliższym n um erze P ra w a K a nonicznego.

P oniew aż D e k re t O p ta ta m to tiu s zaleca stosow ać p o d k o n iec stu d ió w teo lo ­ giczn y ch p rzerw ę, w dyskusji z a p y ta n o P re le g e n ta czym m o żn a tę p rzerw ę u za­

(9)

1 2 5 ] SPRAWOZDANIE 3 7 5

s a d n ić (K s. d r R . S o b a ń sk i). W odpow iedzi, P re leg e n t p o w o łu jąc się n a d o k u ­ m e n ty posoborow e w y raził opinię, że n a jw aż n ie jsz ą ra c ją w p ro w ad zen ia przerw y w stu d ia c h teologicznych je s t d a n ie k a n d y d a to w i do św ięceń jeszcze jed n e j o k a zji do z asta n o w ien ia się n a d słusznością o b ra n ej przez niego drogi. Sobór b a rd z o zaleca, by tak zorganizpw ać w y chow anie w sem in ariach , b y alu m n i m ieli m ożność p o d ję c ia n a p ra w d ę d o jrza łe j decyzji p rzed prz y jęcie m św ięceń.

N a in n e z ag ad n ien ie zw rócił u w ag ę Ks. L eszczyński: chociaż M o tu P ro p rio De E p is co p o ru m m u n erib u s d a je o rd y n ariu szo m m ożliw ość u d z ie len ia d y spensy od w ie k u do św ięceń (nie w ięcej niż od r o k u ), to je d n a k w zw iązku z p o stu la ta m i S to lic y A postolskiej d o ty cząc y m i studiów , tru d n o będzie o s y tu a cję w k tó rej zajd zie p o trze b a d y sp en so w an ia od w ieku. Z d a n ie m P re le g e n ta zaprow adzenie p rz e rw y w stu d ia c h teologicznych znacznie zm niejszy p o trzeb ę u d z ie la n ia dy ­ spensy od w ieku, niem niej nie m o żn a w ykluczyć w y p ad k ó w w k tó ry ch będzie się je j d o m ag a ła słuszna ra c ja . K s. d r J. G le m p pod k reślił, że P re leg e n t trafn ie i szeroko o p raco w ał z asad y d o k try n a ln e sw ojego te m a tu . T a k ie u staw ien ie za­

g a d n ie n ia po zw ala często n a p ra w id ło w ą in te rp re ta c ję sam ych przepisów p ra w ­ n ych, np. p o n iew aż k ap ła ń stw o z ak ład a s a k ram e n ty w ta je m n ic ze n ia, b rak p o d ­ sta w y d o u d z ie lan ia dyspensy od u p rzed n ieg o p rz y ję c ia b ierzm o w an ia przed św ięceniam i, chociaż M o tu P ro p rio D e E p isco p o ru m m u n erib u s nie zastrzega tak iej d y spensy papieżow i. W zak o ń czen iu P re leg e n t w skazał, że nie d a się jesz­

cze obecnie p rz ep ro w a d z ić ja k ie jś g ra n ic y m ięd zy fu n k c ja m i, k tó re są złączone z p o sia d an iem sak ry b iskupiej i nie m ogą być w ażnie w ykonyw ane p rzez p re zb i­

terów , n a k tó rą to sp raw ę zw rócił w dyskusji uw agę rów nież K s. d r J . G lem p.

G ra n ic y tej nie c h c ia ł także w y raźn ie w ytyczać S o b ó r gdyż sp raw a, ja k się w y ­ d a je , nie d o jrz a ła jeszcze do ostateczn eg o rozstrzygnięcia.

P osiedzeniem m ajo w y m p ra co w n ic y n au k o w i W y d ziału P ra w a K an o n iczn eg o A T K zakończyli sw o ją działaln o ść o d c zytow o-dyskusyjną w ro k u a k ad e m ic ­ k im 1967/1968.

Ks. T a d e u sz P ieronek

Cytaty

Powiązane dokumenty

O grom nie doniosłe staje się zatem zaangażowanie teologiczne, kulturowe i duchow e tych, którzy poczynając od was, drodzy członko­ w ie Papieskiej Akademii

Door het nieuwe productieconcept kunnen de spitsen gehaald worden, waardoor het onderhoud wordt uitgevoerd binnen het vastgestelde tijdsvenster.. Door balancering

In case of streamflow observations, errors can be related to an inappropriate water level (WL) measurement or to the wrong assessment of the rating curve used to transform the

After two bruising previous races on boats that were simply not quick enough, Walker has made the most of his strong position in the 2014/15 Volvo Ocean Race, having launched

A pilot study was first conducted on questions bordering on land accessibility factors (affordability, ease of transaction, availability and security of tenure) within Lagos,

Abstract Several techniques based on spanwise focing were introduced in the last decade [2, 8] in the form of traveling waves of spanwise forcing as generalization of the

fm Strukturschema ist genauer angegeb間, wann die Neuordnung gewählt werden soll. Minister und Provinzialverwaltung f區lIen aufgrund der Empfehlung der ZLK die endg

wave force time series, the program DREDMO used to solve the Cuinmins.. equations and the program PLOSIM used to process the