• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 18, nr 41 (909) [911].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 18, nr 41 (909) [911]."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

U NAS NAJWIĘCEJ OGŁOSZEŃ DROBNYCH. ZNAJDZIESZ: AUTO, MIESZKANIE, FACHOWCA I PRACĘ | nOWiny,

JUSTYNA OKRENT

na dobry początek

KONCERTOWA INAUGURACJA ROKU KULTURALNEGO W TWORKOWIE STRONA 20

WTOREK

13 PAŹDZIERNIKA 2009

Nr 41 (909) Rok XVIII

Nr indeksu 38254X ISSN1232- 4035 cena 2,50 zł (7% VAT) nr@nowiny.pl nowiny.pl

(vówini/

Raciborskie

Tygodnik

ZESZŁOROCZNY LIS

RAFAŁ WOCHNIK

W NUMERZE

KULTURA

Rysztak

i Szczypiński nagrodzeni przez Miasto

str. 16

SUPERBABCIA:

Przedszkola z Wojnowic, Ocic, Kuźni i Raciborza (nr 26)

str. 22-23

nahMHS

Kr f

SPORT:

Siatkarze AZS Rafako czekają

doping

&

/*

MATEUSZ

WŁADARZ SW8

Pielęgniarki z raciborskiego szpitala są obrażane przez rejestrujących się pacjentów.

- Wyzywają nas od „kur...” i „poje...”, a wykonujemy tylko swą pracę - mówią kobiety.

- Jeśli trzeba, będziemy bronić się w sądzie - uprzedza Krystyna Klimaszewska, koordynująca w szpitalu pracę rejestratorek.

I

CZYTAJ STR. 6

HAJDUK ŚWIĘTUJE W RUDACH

Powiaty raciborski i kędzierzyńsko-kozielski będą obchodzić jubileusz partnerstwa w Pocysterskim Zespole Klasztorno-Pa- łacowy w Rudach. Spotkają się tam radni obu samorządów.

Wystąpią dla nich kabaret Krzanowicke Omy Bożeny Kreis i Miraż. W tym roku samorząd powiatowy świętował już w Rudach partnerstwo z niemieckim Rensburgiem. (m)

NOWAK DLA DOBRA OJCZYZNY

RS Dobro Ojczyzny (jego liderami są Jerzy Sadowski i Józef Kastelik) zaprasza 20 października na spotkanie z Jerzym Ro­

bertem Nowakiem, historykiem, autorem ponad 40 książek i około 1400 publikacji prasowych, znanym z „ukazywania zagrożeń antypolonizmu”. Nowak spotka się z raciborzanami

w Strzesze o godz. 17.00. (m)

WOJNAR BĘDZIE GWIAZDKĄ

Tadeusz Wojnar, szef miejskiej rady, ma wystąpić w tego­

rocznej Gwiazdce Serc organizowanej przez Raciborską Izbę Gospodarczą. Prócz niego pojawi się m.in. prezes Ra­

fako SA Mariusz Różacki. - Bilety zaczniemy sprzedawać w połowie listopada, mamy ich ponad 250. Spektakl potrwa około 3 godzin - zapowiada Stanisław Biel z RIG. (m)

• GMINY: STRZYBNIK BEZ DRÓG - s t r

.

13 • AKTUALNOŚCI: MIASTO WYŁOŻY NA HALĘ ZAPAŚNIKÓW- s t r

.

4 • 10 LAT MARSZU NADZIEI - s t r

.

8-9 •

REKLAMA

[FO TO G R A FIA ARTYSTYCZNA • FO TO REPO RTAŻE • KO NCERTY

k

nowiny, OJ

y

(2)

2 DWÓJKA

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

Z Z A P I S K Ó W

‘ przeshOdffloa

Hiszpan od 7 lat mieszkający w Raciborzu hoduje tu dynie o wyglądzie arbuza

Anielski przysmak

ze słonecznej wyspy

Do Raciborza trafił z hiszpańskiej Ma­

jorki za głosem serca - poślubił raci- borzankę Dorotę. Nie lubi upałów, więc

nasz klimat mu bardziej odpowiada.

7 października podjechałem sa­

mochodem pod Ośrodek Pomocy Społecznej w Raciborzu, żeby po­

załatwiać tam sprawy. Stanąłem na miejscu niedozwolonym (kie­

dyś były tam linie, teraz są niewi­

doczne). Będąc w budynku, za­

uważyłem strażnika miejskiego, który wkłada mi jakąś kartkę za wycieraczkę. Podszedłem, zoba­

czyłem, że to mandat, wsiadłem do samochodu i przestawiłem go w inne, dozwolone miejsce do parkowania. Podszedłem do strażnika. Ten wypisał mi man­

dat karny na kwotę 100 zł, płatny do 7 dni. Poprosiłem, żeby skoń­

czył na upomnieniu, ale był nie­

ugięty. Stwierdził, że nie, ponie­

waż ograniczałem widoczność wjazdu ze skrzyżowania. Wtedy zauważyłem, że auto strażnika też stoi w miejscu niedozwolo­

nym, przy wjeździe do bramy stacji krwiodawstwa. Zrobiłem komórką zdjęcie, a strażnik, wi­

dząc to podszedł do mnie i sko­

mentował z ironią: „No, zobaczę, czy dobrze wyszło”. No więc jak to jest: jeżeli mnie obowiązują przepisy, to chyba tym bardziej straż miejską!

(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)

cytat tygodnia

Francisco Sanchez ma 36 lat i doświadczenie w branży budowlanej. Nie sposób mu też odmówić ta­

lentów kulinarnych, bo po­

trafi „wyczarować” z dyni przysmaki, jakich nie zna polskie podniebienie. - To włosy anielskie, Calabaza - powiedział nam, podsu­

wając talerz ze smakowitą galaretką. Obok stał drugi, z ciasteczkami nią wypeł­

nionymi. - To także rodem z Hiszpanii, nazywa się ru- bials. Ludzie, jak kosztują, mówią, że dobre - dodał.

Oba smakołyki zrobione są

z dyni, którą Francisco od 3 lat hoduje na Starej Wsi.

W tym roku jego ziemia ob­

rodziła 40 sztukami warzy­

wa. Ma specyficzny wygląd, przypomina arbuz.

Hiszpan odwiedził naszą redakcję po raz drugi, już kiedyś poinformował nas o nietypowym przepływie bo­

brów Odrą (artykuł „Środ­

kiem Odry płyną bobry”).

Deklaruje, że chętnie obda­

ruje naszych czytelników nasionami tej dyni, wystar­

czy skontaktować się z na­

szą redakcją.

(ma.w) Raciborzanin z Hiszpanii z dynią i jej „dziećmi

„Ile tam jeszcze macie miejsc na ten stres?”

- Ma n f r e d Wr o n a, pr z e w o d n ic z ą c yRa d y

Mie j s k ie jwKu ź n i, po d c z a ss e s j i, n a t e m a t SZKOLEŃ STRAŻAKÓW OBEJMUJĄCYCH M.IN. SPO­

SOBY r a d z e n ia s o b iez es t r e s e m

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie apeluje o pomoc dla niepełnosprawnej Basi

Skąd wiesz o badaniach profilaktycznych

wykrywających raka?

W miejscu, gdzie zwykle publi­

kujemy informacje o zasobności portfeli lokalnych polityków, za­

mieszczamy prośbę o pomoc nie­

pełnosprawnej 16-latce.

Dziewczyna od urodzenia choruje na porażenie mózgowe.

Większość dnia spędza w wóz­

ku inwalidzkim lub leży na pod­

łodze. Zdana jest całkowicie na pomoc matki, Kazimiery Ma­

łek. Dziecko dojeżdża na zaję­

cia do Ośrodka Rehabilitacji Niepełnosprawnych przy ul.

Rzeźniczej. Basia ma jeszcze siedmioro rodzeństwa. Wy­

chowują się bez ojca, który

wyprowadził się przed dwoma laty.

Matka musi wnosić córkę do mieszka­

nia, czasem kilka razy dziennie. Kobie­

ta drobnej budowy boi się, że dostanie przepukliny, bo Basia waży ponad 40 kg. Pomóc może tu urządzenie zwa­

ne schodołazem. Pokonuje schody i wozi niepełnosprawną po równych powierzchniach. PCPR przekazało na jego zakup dotację w wysokości 80 % wartości urządzenia (z PFRON). Potrze­

ba jeszcze 3 tysięcy złotych, o które, do ludzi dobrej woli, apelują urzędnicy. Pie­

niądze można wpłacać do banku BGŻ - Oddział Racibórz na konto 82203000 451130000003566550 z dopiskiem “Po­

móżmy Basi”. (oprac. m)

Mama dźwiga nastoletnią córkę, niepełnosprawną Basię

FOT.KRYSTIANNIEWRZOLFOT.MARIUSZWEIDNER

STOPKA REDAKCYJNA REKLAMA

Najpiękniejsze wesele,

Raciborskie

Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 415 47 27

e-mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl

imprezę

Redaktor naczelny: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl

okolicznościową czy festyn...

Sekretarz redakcji: Mariusz Weidner (600 082 304)

Dziennikarze:Emil Szwed (600 059 204), Ewelina Żemełka, Joanna Jaśkowska, Elżbieta Gładkowska

Reklama: Marek Kuder, m.kuder@nowiny.pl, tel. 608 678 209

Redakcja techniczna: Ireneusz Jaśkowski, i.jaskowski@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

zorganizuje Ci

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Druk: PRO MEDIA, Opole

Pałac W WojnoWicach

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam zastrzeżone • Mate­

riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

BKS

Stowarzyszenie B Izba Kodeks

■gSI

Gazet ■. Wydawców

ł ™ ł

Dobrych Praktyk

,BSUS1

Lokalnych ' Prasy |™«»| Wydawców Prasy www.palacwojnowice.wwnet.pl, Wojnowice k.Raciborza, Pałacowa1

tel. 509 205 554, 32 41915 97

REPORTER DYŻURNY 1

666 023 153

JAKOŚĆ KLIMAT*WYSTRÓJ BĘDZIESZ ZASKOCZONY

WWW.

bahamas

nowiny nu

.com.pl

? A fV Ćl ocktftil Jance ciut)

\Np'sZ stę’

b ą z a F' r M

••*,’=eg3ESS

ZAPYTAJ O SZCZEGÓŁY:

0608 678 209, 032 415 47 27 w.12

-NÓW'

słę załogom

1

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

AKTUALNOŚCI

3

Myślano o mieszkaniach socjalnych, ale wybrano wariant z przeniesieniem tu części OPS-u. Bo inaczej przy Sienkiewicza ściśnięci byliby i petenci, i pracownicy.

Ściągając alimenty zarabiają

na siebie

FOTMARIUSZWEID

NER

W budynku po rejonie MZB mieści się teraz Od­

dział Świadczeń Rodzinnych Ośrodka Pomocy Społecznej. Przy ulicy Skłodowskiej zlokalizowa­

no funkcje OPS-u dodane mu wciągu ostatnich dwóch lat.

Samorząd przeniósł swo­

ich urzędników niewielkim kosztem. Za 48 tys. zł zmo­

dernizowano i skomputery­

zowano część obiektu przy ulicy Skłodowskiej. - Od lat

kupujemy meble w tym sa­

mym kolorze i podobne do siebie. Później nie ma kłopo­

tu, że szafa nie pasuje do biur­

ka - oznajmia Halina Sacha, dyrektor OPS.

Jedna czwarta mieszkań­

ców Raciborza j est zarejestro­

wana w OPS-ie. 2500 rodzin obsługiwanych jest przez przeniesiony w nowe miejsce

oddział. Świadczenie rodzin­

ne przysługuje tym, których dochód na członka rodziny nie przekracza 504 zł netto.

- W nowym miejscu pracu­

j emy w lepszych warunkach, nie ma ciasnoty. Ludzie nie muszą się krępować, a często ich wizyta jest jak spowiedź, bo opowiadają o swoich spra­

wach - tłumaczy zastępca

dyrektora Barbara Śmiałow- ska. Zapewnia, że praca jest tu tak organizowana, by ko­

lejki były możliwie krótkie.

Oprócz świadczeń rodzin­

nych, w nowym miejscu obsługuje się dłużników ali­

mentacyjnych. Ściąganie ali­

mentów opłaca się OPS-owi.

W tym roku „zarobi” na tym 100 tys. zł. - Bo dłużnicy pła­

cą odsetki, a poza tym 20%

ze ściągniętej kwoty trafia do nas - wyjaśnia Śmiałowska.

Dodaje, że najpoważniej­

szym argumentem dla zale­

gającego z zapłatą jest groźba zabrania mu prawa jazdy.

- To niesamowicie skutkuje - uśmiecha się urzędnik.

(ma.w)

FOTMARIUSZWEIDNER

Niemal zerowe zainteresowanie akcją urzędu w Ocicach

Prezydenci nie pozwolą skrzywdzić

„Studium uwarunkowań i kierunków zagospodaro­

wania przestrzennego Ra­

ciborza” nie było ciekawe dla Ocic. Przyjechano tam z prezentacją, ale na spotkanie pofatygował się jeden męż­

czyzna, w dodatku w innej sprawie.

Studium to obok planu zago­

spodarowania przestrzenne­

go najważniejszy dokument planistyczny. Określa co w danym miejscu będzie moż­

na budować w perspektywie kilkunastu lat. Na etapie jego tworzenia można sprzeciwić

się np. powstaniu na danym terenie działalności handlo­

wej czy usługowej. - Jeśli okolica jest typowo miesz­

kaniowa, to nie lokuje się w niej przemysłu. Choć z reguły wyważa się obie funkcje. Wi­

dać mieszkańcy Ocic wierzą, że prezydent z zastępcą (obaj mieszkają w dzielnicy - red.) nie pozwolą ich skrzywdzić i mogą opuścić takie prezenta­

cje - uśmiecha się Sławomir Tront z firmy PA Nova, która przygotowała studium.

Na spotkaniu odbywa się prezentacja dokumentu, z

omówieniem. Można od razu zgłaszać uwagi na piśmie - specjalne formularze udo­

stępnia na miejscu urzędnik z Wydziału Inwestycji magi­

stratu. Brak zainteresowania w Ocicach spotkaniem w sprawie studium zaskoczył organizatorów, bo tydzień wcześniej w Miedoni było kilkadziesiąt osób. - Choć to właśnie na takich spotka­

niach zapadają decyzje np.

o możliwości budowy domu na aktualnej „roli”, to mało kto zdaje sobie z tego sprawę.

Raciborski urząd i tak zrobił

wiele, by nagłośnić powsta­

nie nowego studium - uwa­

ża Sławomir Tront. Magistrat oprócz publikacji ogłoszeń w mediach wydał specjalne ulotki z terminarzem spotkań nt. studium oraz prosił, by in­

formowali o nich księża na niedzielnych mszach.

PA Nova i urbaniści z magi­

stratu pojawią się jeszcze w Brzeziu - 14.10 (OSP), Marko- wicach - 21.10 (szkoła) oraz centrum - 22.10 (magistrat).

Prezentacje zaczynają się za­

wsze o godz. 16.00.

(ma.w

Osiedle przy więzieniu

Miasto przejmie - za pośrednictwem starostwa - działkę przy Zakładzie Karnym. Teren 2,15 ha ma być przeznaczony pod budownictwo miesz­

kaniowe. Prezydent Raciborza Mirosław Lenk zapowiada, że staną tam kolejne bloki TBS-u.

Hulczyńska na widoku

Z informacji, jakie uzyskał prezydent Raciborza, wynika, że Generalna Dy­

rekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła dokumentację na kapitalny re­

mont miejskiego odcinka DK 45, biegnącego ulicą Bogumińską i Hulczyń- ską. Odnowione mają być też chodniki. Mirosław Lenk zapowiada starania o doprowadzenie chodnika do osiedla na obrzeżach Sudołu, gdzie kończy się miejska część drogi. Inwestycja ma być realizowana w przyszłym roku.

Hubertus z autobusem

Na polach między Sudołem a Bieńkowicami 18 października odbędzie się o godz.

14.00 konna gonitwa za lisem. Miasto zaserwuje uczestnikom i publiczności gro­

chówkę z bigosem. Wystąpią sygnaliści. Na miejsce będzie można bezpłatnie do­

jechać z centrum podstawionym przez magistrat autobusem. Wyjedzie o godz.

13.30 z placu Długosza, zatrzyma się przy kościele Matki Bożej i przy szkołach w Studziennej i Sudole.

REKLAMA

Dom Wes

Organizujemy: 5 km od Kietrza

DWULETNIE I JEDNOROCZNE SZKOŁY POLICEALNE LICEA OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DLA DOROSŁYCH

KURSY - wesela

- komunie - chrzciny - bankiety

- st

ypy

- imprezy plenerowe w okresie letnim - i inne imprezy okolicznościowe

Sala na 250 osób, klimatyzowana, pokoje gościnne

kontakt: 0 512 00 84 87

- administracja - bhp - budownictwo - ekonomia - handel - hotelarstwo

Szkoły za DARMO!

RACIBÓRZ, ul. Batorego 10, tel. 032 414 02 54

NAJPOPULARNIEJSZE KIERUNKI: —

- informatyka - logistyka - turystyka - fryzjerstwo - kosmetyka - spedycja

ochrona środowiska organizacja reklamy rachunkowość architektura krajobrazu

RACIBÓRZ

ul. Odrzańska 2-4, (obok Kantoru)

tel. (032) 415-15-32 kom. 664 954 924

Chwilówka

50 zł - 600 zł j

Pożyczamy. |

Nie pytamy, na co

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

REKLAMA

Wieści z pośredniaka

We wrześniu zarejestrowanych bezrobotnych w powiecie raciborskim było 2232. Mieli do wyboru 109 ofert pracy, zdecydowanie mniej niż przed miesiącem. – Zarejestro- wało się aż 599 osób, ponad 100 więcej niż w sierpniu.

Chociaż nie było większych zwolnień w tutejszych firmach – mówi Edmund Stefaniak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu.

Naucz się brać

Starostwo Powiatowe w Raciborzu, Agencja Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przed- siębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu oraz Grupa Ergo zapraszają na spotkanie

„Pozyskiwanie środków z funduszy UE dla MŚP”. Bezpłatne konsultacje odbędą się 14 paź- dziernika (środa) w sali obrad Starostwa Powiatowego w Raciborzu, (pl. Okrzei 4a – budy- nek żółty). Początek o godz. 12.00. Organizatorzy pomogą dobrać odpowiedni program finansujący (szkolenia, inwestycje, projekty doradcze) oraz przeprowadzą analizę możliwości dofinansowania inwestycji ze środków UE.

SERWIS

KOMPUTEROWY

@ instalacja, reinstalacja

@ odzyskiwanie danych

@ dojazd do klienta na terenie Raciborza – Gratis!

032 417 10 20 0 503 503 682 Kompleksowa obsługa księgowo-podatkowa

 książka przychodów i rozchodów

 księgi handlowe  podatki  ZUS

BIURO RACHUNKOWE

mgr Danuta Wojda

ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY FIRMY W REGIONIE!

Racibórz, ul. Bukowa 1, tel. 0602 627 801

Stalmacha się skarży

Lokatorzy budynku przy ulicy Stalmacha 1 ponowili skargę na dyrek- tora Miejskiego Zarządu Budynków, Stanisława Borówkę. Złożyli ją do Rady Miasta. Zarzucają instytucji „wieloletnie, rażące niedbalstwo w utrzymaniu” obiektu, który zamieszkują, i „doprowadzenie go od po- ważnej dewastacji”. Zasadność skargi zbada komisja rewizyjna rady, która już raz uznała takie zarzuty lokatorów za niezasadne.

OFERUJEMY

• atrakcyjne biznes pożyczki dla firm

• kredyty samochodowe na zakup i pod zastaw samochodu

W ofercie również kredyty

gotówkowe, hipoteczne i konsolidacyjne Zapraszamy pn.-pt. 9.00-17.00

Racibórz. ul. Browarna 10/1 tel. 032 415 17 08

NO V UM-MED

NO V UM-MED

NO V UM-MED

Gabinet Prywatny

dr n. med. Grzegorz Nowakowski ENDOKRYNOLOG

Specjalista chorób wewnętrznych

www.novum.civ.pl

Rejestracja: 032/4562636, 602737205

44-300 Wodzisław Śl., ul. 26 Marca 164 CENTRUM DIAGNOSTYCZNE:

choroby tarczycy, zaburzenia hormonalne, USG Color Duplex Doppler naczyń, serca, j. brzusznej, tarczycy, piersi, prostaty, jąder, jajników, spirometria, EKG, RTG, laboratorium

Oferujemy:

 prowadzenie pełnej księgowości  książki przychodów i rozchodów 

 prowadzenie kadr  naliczanie płac i składek ZUS 

 pomoc przy zakładaniu działalności gospodarczej  NA ŻYCZENIE DOJAZD DO KLIENTA 47-400 Racibórz ul. Wileńska 19/7

tel. kom: 505 004 857, 509 760 679, www.beneficjum.com

FIRMA ESKA

OFERUJE ROBOTY REMONTOWO -BUDOWLANE USŁUGI PROJEKTOWE Racibórz, ul. Kolejowa 20 tel. 0607 763 688, 755 14 14

Solidarni z erceku – Nic od nas nie zależy. Tak się czujemy – twierdzą związkowcy z miejskiej placówki przy Londzina.

„Lwia część pracowników merytorycznych” – 12 z około 30 zatrudnionych – zapisała się do związku, który przy- jął pod swe skrzydła NSZZ Solidarność pracowników oświaty. Szefem wybrano

wieloletniego dyrektora pla- cówki, który w latach 80-tych był już działaczem Solidarno- ści. – Czasy dla takiej dzia- łalności nie są sprzyjające.

Kwitnie prywatny biznes, atmosfera w ogóle nie jest

We wrześniu animatorzy kultury z Raciborskiego Centrum Kultury zdecydowali się założyć zwią- zek zawodowy. Jak mówi jego lider – aby pomóc dyrekcji. – Będziemy chronić prawa pracownicze wszystkich tu zatrudnionych – twierdzi Marek Rapnicki.

sprzyjająca związkom – cha- rakteryzuje Marek Rapnicki, zaznaczając, że decyzja kole- żeństwa była jednomyślna, a on sam do końca wahał się, czy angażować się w dzia- łalność. – Mówię, co myślę i tym ryzykuję – mówi o przy- czynach wątpliwości.

Zdaniem Rapnickiego związek nie ma zamiaru być

„hamulcowym” działań RCK.

Chce mieć jednak wpływ na jej funkcjonowanie. – Popra- wa komunikacji wewnętrz- nej, odtworzenie właściwej

hierarchii pracowniczej i kwestie płacowe, to nasze trzy główne postulaty. Należy- my do najsłabiej opłacanych na Śląsku pracowników in- stytucji kultury! – stwierdza szef związku. Mówi też o do- bie kryzysu zaufania w pla- cówce i naruszeniu godności tutejszej kadry. – Rzadko mo- żemy robić to, co kochamy.

Wydawane są kosmiczne pieniądze na imprezy, na które nie mamy wpływu – nie kryje żalu były dyrektor.

– Nic od nas nie zależy. Tak

się czujemy. Mamy dorobek, kontakty, kwalifikacje, chce- my tylko wykonywać to, do czego nas zatrudniono – wy- jaśnia.

Deklaruje wspieranie w decyzjach obecnej dyrektor i służenie jej opinią związku.

Liczy, że będą wypracowy- wać wspólną strategię. – Za- łożyliśmy związek dopiero po półtora roku od objęcia stano- wiska przez nową dyrektor.

To dowód, że nie chcemy jej szkodzić – zaznacza Rapnic- ki. Spotkał się z zarzutami, że

założenie związku rodzi po- działy w centrum. – Nie zga- dzam się. To właśnie je znosi, bo występujemy w imieniu całej załogi. Apelujemy o rzetelną debatę na temat na- szej przyszłości. Zaczynamy ją pytaniem o teraźniejszość.

Wiosną wrócimy na ulicę Chopina. chcemy znać tam swoje miejsce – precyzuje pracownik raciborskiej kul- tury, który poświęcił jej bli- sko 30 lat życia.

(ma.w)

Urząd wiosną kupił halę od sióstr zakonnych prowa- dzących DPS św. Nortburgii,

za kilkaset tysięcy złotych.

Już po zawarciu transakcji zapowiadano poważną in-

westycję w obiekt. Dopóki miasto nie było właścicie- lem hali, samorząd zlecał

Miasto zainwestuje w zapaśniczą arenę. Właśnie zleciło dokumentację jej remontu.

Ciepło wokół hali z matą

W kupionej w ubiegłym roku przez magistrat hali zapaśniczej przy placu Jagiełły szykują się duże inwestycje. Arena MKZ

Unia będzie ocieplona i kompleksowo odnowiona.

tam tylko konieczne prace, większość z nich przepro- wadzał sam MKZ.

Budynek ma 384 m kw powierzchni i parking wiel- kośći 600 m kw. Obecnie w magistracie trwa wybór firmy, która sporządzi do- kumentację projektową re- montu i termomodernizacji

budynku hali sportowej przy Placu Jagiełły 3 w Ra- ciborzu. Będzie ona podsta- wą do ubiegania się o m.in.

o dotację z WFOŚiGW w Katowiacach, które wspie- ra projekty termomoderni- zacyjne. Niewykluczone, że urząd będzie też aplikował o pieniądze gdzie indziej

(marszałek, ministerstwo sportu).

Zapaśnicy nie odczują trudności związanych z pracami remontowymi, bo zanim ruszą, powinna być już gotowa hala OSiR przy ulicy Łąkowej, z której też mają korzystać.

(ma.w)

Powiat szuka banku, któ- ry udzieli samorządowi 6,5 mln zł kredytu. Pieniędzy potrzeba, by pokryć deficyt w tegorocznym budżecie.

Spłata długu potrwa przez kolejne kadencje.

Przedmiotem zamówienia powiatu jest usługa polegają- ca na udzieleniu i obsłudze kredytu długoterminowego w wysokości 6.500.000 zł z przeznaczeniem na pokry- cie planowanego deficytu

budżetu powiatu racibor- skiego. Różnica powstała m.in. wskutek braku sprze- daży byłego szpitala przy ulicy Bema. Za tę nierucho- mość powiat chciał uzyskać 8 mln zł, ale na przetarg 30

września nikt się nie zgło- sił. Starosta Adam Hajduk twierdził, że zainteresowa- ni są, ale do samego termi- nu przetargu nie otrzymał od nikogo oficjalnego sy- gnału w sprawie kupna. Na

domiar złego samorząd w drugiej połowie roku musi borykać się z rosnącą stratą raciborskiego szpitala, sięga- jącą już ponad 7 mln zł.

Spłata zaciągniętego kre- dytu następować będzie w

latach 2010-2019. 12 listo- pada poznamy bank, który podpisze umowę z powia- tem.

(ma.w)

Staroście potrzeba 6,5 mln zł kredytu

Zastój przy Bema, idziemy do banku

(5)

5

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

REKLAMA

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

FOT.MARIUSZWEIDNERFOT.MARIUSZWEIDNER

- Tak źle ludzie jeszcze się nie zachowywali - zauważyła rejestratorka o 27-letnim stażu Teresa Jureczka

Od „kur...”, „poje....” i „do rozstrzelania" wyzywane są pielęgniarki przez pacjentów raciborskiego szpitala. Do pyskówek dochodzi podczas rejestracji w poradniach.

Wyzwiska na porządku dziennym

- Nie będziemy dłużej tolerować takich zachowań. Przecież my jesteśmy na stanowisku pracy - zapowia­ da pielęgniarka Krystyna Klimaszewska i nie wyklucza, żejej koleżanki zgłoszą znieważanie ich do sądu.

- W opolskim jeździlibyśmy już obwodnicą - przyznają planiści

Trasa przyklejona do zbiornika

Odnowione studnie mają być atrakcją lasu w Oborze.

Zaczerpnij wody jak książę

Trzecie ze spotkań zapo­

znających mieszkańców ze

„Studium uwarunkowań i kierunków rozwoju” zdo­

minował temat obwodnicy miejskiej. Drogi w Sudole i Studziennej bardzo wycze­

kiwanej, bo przez dzielnice ciągną tabuny tirów.

Dwóch radnych - Roman Wałach i Eugeniusz Wyglenda oraz kilkunastu mieszkańców cierpliwie czekało na spóźnio­

Ożywioną dyskusję na tematy drogowe prowadzili radni Raciborza - obecni: Roman Wałach (stoi) i Eugeniusz Wyglenda oraz były - Józef Gurk (siedzi w głębi, ostatni)

nych przedstawicieli PA Nova i magistratu. Ci przybyli po półgodzinie, bo utknęli w kor­

kach. Zapoznali zebranych z planami wobec dzielnic, gdzie dominuje zabudowa miesz­

kaniowa, a usługi i przemysł zlokalizowane są przy Drodze Krajowej nr 45. - Nie ma wąt­

pliwości, że ta trasa nie spełnia wymogów drogi tranzytowej.

Zarządcy drogi staną przed dylematem, czy modernizo­

Przy rejestracjach dochodzi do „karczemnych awantur, a zachowania niektórych są or­

dynarne, by nie powiedzieć chamskie”, jak charakteryzuje Klimaszewska. Jej koleżanki z pracy twierdzą, że złoszczą się najczęściej mężczyźni, około 40-tki. - Używają niecenzu­

ralnych słów. Rozważamy, czy nie zacząć występować na drogę sądową. Wszystko jest nagrywane przez zain­

stalowane w rejestratorni ka­

mery. Taśmy będą dowodami - twierdzi pielęgniarka.

Zatrudnione w lecznicy pielęgniarki posiadają status funkcjonariusza publicznego, a napaść na takowego jest ka­

wać ją, ogromnym kosztem, bo poszerzanie jej w niemal centrum miasta pociągnie wydatki, czy też skupić się na budowie obwodnicy - tłuma­

czył Sławomir Tront, architekt PA Nova, która przygotowała studium.

Obwodnica Północ - Połu­

dnie ma biec po wschodnich obrzeżach Studziennej i Sudo- łu. W koncepcji twórców stu­

dium oddalono ją dodatkowo

rana grzywną lub pozbawie­

niem wolności. - Często na wykrzyczeniu się kończy, ale znamy przypadki szarpania, a na Śląsku doszło nawet do pobicia pielęgniarki - przy- znaje nasza rozmówczyni.

Klimaszewska przewod­

niczy raciborskiemu kołu Polskiego Towarzystwa Pie­

lęgniarskiego. Czuje się w obowiązku bronić koleżanki po fachu. Niektóre z nich przy okienku pracują ponad 25 lat.

- Tak źle nigdy nie było. Ludzi denerwuje długi czas oczeki­

wania na wizytę. Wystarczy też, że stoją w kolejce 10 - 15 minut i już są wkurzeni. A rejestratorka musi wykonać

od zabudowań, „przyklejając”

do przyszłych wałów Zbiorni­

ka Racibórz. - To szansa, by ten odcinek trasy był budowa­

ny ze środków, jaki, zostaną przeznaczone na powstanie zbiornika - wyjawił Tront.

Sceptycznie o obowodnicy wypowiadał się były radny miejski Józef Gurk. - I za 30 lat tej drogi nie będzie. Zapowia­

dano jej budowę już w latach 70-tych - wspominał miesz­

kaniec Studziennej. Radnego Romana Wałacha ciekawiło, dlaczego w województwie opolskim buduje się tyle no­

wych dróg. - To proste. Miast takich jak Racibórz, „pięćdzie- sięciotysięczników”, jest tam kilka. Z kolei na Śląsku jest wiele znacznie większych i to w nich koncentrują się wydat­

ki drogowe. Gdyby Racibórz był w województwie opolskim jeździlibyśmy już obwodnicą, która pozostaje na razie w sfe­

rze planów - przyznał archi­

tekt.

(ma.w)

szereg czynności, by zapisać pacjenta - tłumaczy Beata Wysoczańska-Skroban, pie­

lęgniarka z 24-letnim stażem.

Pacjentów przybywa, dzien­

nie trzeba obsłużyć ich po­

nad pół tysiąca. Najtrudniej jest na ortopedii. - Chorych jest i 100 dziennie. Mało jest wśród nich osób wyrozumia­

łych. Gdy ktoś słyszy, że przyj- mą go dopiero w kwietniu, to całą złość wyładowuje tutaj - opowiada Teresa Jureczka.

W przyszłym roku personel szpitala przejdzie szkolenie, jak radzić sobie „z trudnym klientem”. Sposoby, jakich próbują rejestratorki obecnie, przynoszą nieoczekiwany

Dwie studnie i mostek powstaną w Arboretum.

Wykona je firma z gminy Kor- nowac. Rewitalizacja studni książęcej i studni na cieku paprociowym pochłonie 74 tys. zł z miejskiej kasy.

Zakład Wielobranżowy Melkad Klemensa Sche- ithauera z miejscowości Łańce (gmina Kornowac) za ponad 74 tys. zł wykona Studnię Książęcą i studnię na cieku paprociowym w Arboretum Bramy Moraw­

skiej. Zwycięzca przetargu rywalizował z raciborską fir-

ZDJ.MATERIAŁYUMRACIBÓRZ

skutek. - Kiedy uśmiechnę­

łam się do jednego z panów, by rozładować nerwową sy­

tuację, ten powiedział mi, że mam uśmiech malowanej kur.. - rozkłada ręce jedna z młodszych pań z rejestra­

cji. - Wyżywają się na nas, choć to wina systemu i limi­

tów narzucanych przez NFZ.

Apeluję do pacjentów, by nie kierowali wulgaryzmów na jego temat pod naszym adre­

sem. Sądzę, że pacjenci nie mają świadomości o konse­

kwencjach prawnych jakie grożą za znieważanie pielę­

gniarek na stanowiskach pra­

cy - podsumowuje Krystyna Klimaszewska. (ma.w)

mą remontowo-budowlaną Son-Bud. Jej oferta opiewała na 117 718 zł. Końca inwesty­

cji należy spodziewać się do końca listopada.

Podstawowy zakres robót obejmuje m.in.: wykonanie dojścia do studni i drenażu opaskowego kamiennego wokół niej; ustawienie zada­

szenia nad studnią i montaż pompy ręcznej do czerpania wody; zamontowanie mostka nad rowem odprowadzają­

cym wodę i jego rekonstruk­

cja.

(ma.w)

REKLAMA

l DA k ie s z e

U NAS ZAWSZE SPOTKASZ SIĘ Z ŻYCZLIWOŚCIĄ, ZROZUMIENIEM, MIŁĄ I KOMPETENTNĄ OBSŁUGĄ, A TAKŻE Z PEŁNYM ASORTYMENTEM ORAZ NISKIMI CENAMI

• XENNA EXTRA 10 tabl. 4,90 zł • CERUTIN 125 tabl. 4,90 zł

• SEPTOLETE 30 pastyl. 5,50 zł • VITARAL 60 tabl. 16,90 zł

• FEBRISAN 8 saszet. 7,90 zł • VITA BUERLICITHIN 1000 ml 32,90 zł

• RAPHACHOLIN C 30 draż. 5,90 zł • i wiele innych...

• HEPATIL 40 tabl. 8,90 zł OFERTA WAŻNA DO 16.10.2009 LUB DO WYCZERPANIA ZAPASÓW.

Zapraszamy do naszych raciborskich aptek:

APTEKA ŚW. MIKOŁAJA APTEKA ŚW. KOSMY I DAM IANA U L. KS. LO N DZI NA 34 U L. GAMOWSKA 3

TEL. 032 415 89 38 TEL. 032 755 50 63

PRZED UŻYCIEM ZAPOZNAJ SIĘ Z ULOTKĄ, KTÓRA ZAWIERA WSKAZANIA, PRZECIWWSKAZANIA, DANE DOTYCZĄCE DZIAŁAŃ NIE­

POŻĄDANYCH I DAWKOWANIE ORAZ INFORMACJE DOTYCZĄCE STOSOWANIA PRODUKTU LECZNICZEGO, BĄDŹ SKONSULTUJ SIĘ Z LEKARZEM LUB FARMACEUTĄ, GDYŻ KAŻDY LEK NIEWŁAŚCIWIE STOSOWANY ZAGRAŻA TWOJEMU ŻYCIU LUB ZDROWIU.

SALONY ŁAZIENEK

Hurtownia artykułów łazienkowych i instalacyjnych

PROJEKTOWANIE ŁAZIENEK

ł azienki

www.zorska200.kucza.com.pl

2IRSM 200

lazleau

TkMIIi

intaliciiii

60 atrakcyjnych aranżacji łazienek!

NOWA EKSPO.

Rybnik, ul. Wodzisławska 54 tel. 032 432 77 83, (nad salonem Hondy)

pn.-pt. 9.00-17.00, sob. 9.00-13.00

Rybnik, ul. Żorska 200 tel. 032 433 18 56

pn.-pt. 9.00-19.00, sob. 9.00-13

(7)

7

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

MSZANA Po interwencji eko- logów z Greenpeace na polu kukurydzy w Lubomi Janusz Wita, zastępca wójta gminy Mszana, zamierza zorgani- zować jeszcze w tym roku spotkanie rolników na te- mat upraw transgenicznych.

– Chciałbym, żeby to było spotkanie informacyjne na temat upraw GMO o zasięgu powiatowym, z udziałem fa- chowców, m.in. przedstawi- cieli Śląskiej Izby Rolniczej – mówi zastępca wójta w gminie Mszana.

Burzliwa dyskusja na biesiadzie

Janusz Wita sam jest rolni- kiem, gospodaruje na około 30 ha ziemi. Jest także delega- tem do rady powiatowej Ślą- skiej Izby Rolniczej, a także delegatem do walnego zgro- madzenia Izby. – Uprawy roślin genetycznie modyfi- kowanych nie od dziś wzbu- dzają wiele emocji wśród rolników – mówi wicewójt – rolnik. – Temat ten wywołał ożywioną dyskusję już pięć lat temu, podczas biesiady rolniczej w Połomi, kiedy to na temat upraw GMO mówił dr Waldemar Szendera, bio- log z Uniwersytetu Śląskiego – wspomina Janusz Wita.

Handlowcy już oferują Jak mówi, nie tak dawno zawitał do niego przedstawi- ciel handlowy, który otwar- cie oferował, że sprowadzi na życzenie genetycznie mo- dyfikowane nasiona z Czech.

W gminie Mszana planują zorganizowanie spo- tkania dla rolników na temat upraw roślin gene- tycznie modyfikowanych

– U nas takie uprawy, poza bo- dajże dwoma odmianami, na które trzeba mieć pozwolenie z ministerstwa, są zabronione.

Jednak coraz bardziej nas ten problem dotyka, musimy więc mieć wyrobione zdanie. Ja nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem GMO, ale póki co nie chcę u siebie tego sto- sować. Jako rolnicy chcemy z czystym sumieniem oferować żywność zbliżoną do natural- nej. Nie unikniemy stosowa- nia środków ochrony roślin czy nawozów, pytanie, na ile potrafimy w tym zachować umiar i rozsądek, żeby unik- nąć negatywnych skutków – zastanawia się zastępca wójta w gminie Mszana.

Warto wspomnieć, że w ca- łej gminie Mszana mieszka około 200 rolników zajmu- jących się produkcją rolną.

Planowane spotkanie ma się odbyć jeszcze w tym roku.

(izis)

– Uprawy roślin genetycznie modyfikowanych wywołują wśród rolników burzliwe dyskusje – mówi Janusz Wita, zastępca wójta gminy Mszana

Nie jesteśmy przeciw zieleni, ale przeciw temu, co się wyrabia pod naszym blokiem – twierdzą mieszkańcy ze Zborowej

Przyroda jest dla człowieka

Zdaniem lokatorów cisy były piękne, choć posa- dzono je dosyć blisko od bloku. – Ale nam nie przeszkadzały – zastrzegają. Chcieliby zupełnie nowych nasadzeń.

W artykule „Wyciąć nu- mer MZB” napisaliśmy o wycince cisów na podwór- ku przed blokiem przy uli- cy Zborowej. Dokonano jej nocą, nielegalnie, nie usta- lono sprawcy. – W artykule zawarto zdanie, że nie lubi- my zieleni, a to nieprawda – mówi Halina Maj, jedna z mieszkających tu osób. Jest emerytowaną nauczyciel- ką, miłośniczką przyrody.

Porozmawiała z paroma są-

siadami i przyszła do naszej redakcji, byśmy przedstawi- li stanowisko lokatorów w tej sprawie. Nie anonimo- wych – jak w artykule, ale z imienia i nazwiska, tych, co mieszkają przy Zborowej od dziesięcioleci.

Alina Bukowska, Małgo- rzata Strumieńska i Emilia Horoszko zgodnie twierdzą, że wycinka była dla nich szokiem. – Widok był prze- piękny, kiedy te drzewa rosły

– twierdzi pani Małgorzata.

Lokatorki przyznają, że je- dyne co im przeszkadzało, to urządzane pod blokiem popijawy, nierzadko z udzia- łem młodzieży. – Tak głośno bywało, że w nocy nie moż- na było zasnąć – narzekają mieszkańcy. Sprawę zgła- szano w MZB, u strażników miejskich i policjantów, ale problem zostawał. Z wycię- ciem cisów hałasowanie się skończyło, bo „biesiadnicy”

nie mają się gdzie ukryć.

Ponad miesiąc wycięte

drzewa leżały pod blokiem.

– Chyba ukarać nas chcą za to, do czego doszło – zasta- nawiała się Halina Maj. W bloku rozeszła się plotka, że to mieszkańcy będą musieli zapłacić za uprzątnięcie po- dwórka. Obawy okazały się nieuzasadnione. Rozwiał je dyrektor MZB Stanisław Bo- rówka. – Pokryliśmy koszty wywózki drzew – powie- dział nam na dzień przed posprzątaniem placu.

(ma.w)

FOT. MARIUSZ WEIDNER

Halina Maj pokazuje, że cisy zaczynają rosnąć od nowa. – Kiedyś znowu będą piękne – przepowiada.

Rolnicy powinni wiedzieć wszystko o genetycznie

modyfikowanych

uprawach

(8)

8 MARSZ NADZIEI

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

REKLAMA

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

NOWOŚĆ!!! MIESZALNIK FARB FIRMY TIKKURILA NA WSZYSTKIE PRODUKTY TIKKURILLA 10% RABATU

PROMOCJA!!!

przy zakupie metriałów docieplenio- wych Ceresit za min. 3000 zł otrzyma-

cie Państwo zwrot 10% wartości zaku- pu netto! (promocja dotyczy wyłącznie budownictwa indy-

widualnego

15,88 z ł

BAUMIT TYNK MASZYNOWY

MPI 25 OP. 40 KG nia. Oprócz tego początkowo

marsz kończył się konferen- cją, ale dużo ludzi wtedy uciekało, bo byli już zbyt zmę- czeni, więc postanowiliśmy konferencje organizować osobno, a marsz zakończyć grochówką. Okazało się to świetnym pomysłem, bo lu- dzie w ten sposób integrują się, zdrowi z chorymi, i jest czas, by porozmawiać ze sobą. A poza tym zawsze jest to samo – dużo pracy przy organizacji, m.in. nadmu- chanie 3 tys. balonów, przy- gotowanie transparentów, ulotek, wstążeczek; zawsze też towarzyszy nam orkiestra i mażoretki. I przede wszyst- kim przez te dziesięć lat nie zmienił się cel naszego prze- marszu – wsparcie chorych i wywołanie refleksjinatemat profilaktyki u zdrowych.

Działalność racibor- skiego koła Polskiego Komitetu Zwalczania

Raka nie kończy się na corocznej organizacji Marszu Nadziei?

Oczywiście, że nie. W du- żym stopniu postawiliśmy na młodzież i zorganizowa- liśmy już wiele konferencji właśnie dla nich, by posia- dali wiedzę o chorobach no- wotworowych i profilaktyce.

Widzę, jak młodzież słucha wykładów z zaiteresowa- niem, ale i ze strachem.

Docieramy również do śro- dowisk zamkniętych, m.in.

do sióstr zakonnych cy mło- dzieży niesłyszącej. Nagrali- śmy dwa filmy edukacyjne:

„Zdążyć przed rakiem”, „Ra- zem możemy więcej”, zor- ganizowaliśmy wiele zajęć warsztatowych dla człon- ków koła, lekarzy, psycholo- gów i nauczycieli. Poza tym dużym osiągnięciem, które szczególnie mnie cieszy, jest grupa wsparcia, która po- wstała w 2005 roku. W ten sposób otaczamy opieką i

wsparciem osoby dotknięte już chorobą i ich bliskich.

Dużo osób uważa, że ta tematyka ich nie dotyczy? Że przecież oni nie są chorzy, to po co to straszenie?

Zawsze powtarzam: Nigdy nie myśl, że ciebie to nie dotyczy.

Każdy z nas w każdej chwili może dowiedzieć się, że jest ofiarą tej choroby. Dzięki wczesnej diagnostyce w moim przypadku dziś żyję. Kontrola i reagowanie, gdy cokolwiek nas zaniepokoi to podstawa.

Z rakiem nie można igrać.

O jakich badaniach nie powinniśmy zapomi- nać?Kobiety muszą pamiętać przede wszystkim o regular- nym wykonywaniu badań mammograficznych i cytolo- gii, dzięki której można wy- kryć raka szyjki macicy. U mężczyzn ważne są przede

wszystkim badania wykry- wające raka prostaty i jeli- ta grubego. Gdy widzimy jakieś niepokojące objawy, nie ma na co czekać, trzeba reagować. Pamiętajmy, że są również badania profilak- tyczne z krwi, tzw. markery, które pomagają w wykryciu choroby nowotworowej, gdy nie daje ona jeszcze żadnych objawów. Jeśli zrobimy takie badanie i wyjdzie nam pod- wyższony marker, to nie jest to raczej przypadek i należy zgłosić się do lekarza, by po- głębić diagnostykę o dalsze badania. Markery wykonuje się również po operacji, by upewnić się, czy usunięto cały guz i używa się ich do monito- rowania leczenia. Przed pod- daniem się badaniu warto zasięgnąć opinii lekarza, który oceni zasadność i doradzi, ja- kie badanie markerów należy wykonać.

Rozmowę przeprowadziła Joanna Jaśkowska.

Marsz Nadziei zorganizowany został w Raciborzu już po raz 10. – była to jego jubileuszowa edycja. O historii z nim związanej, a także o profilaktyce chorób nowotworowych mówi Maria Wiecha, prezes raciborskiego koła Polskiego Komitetu Zwalczania Raka.

Z rakiem nie można igrać

NR: Jak doszło do tego, że w Raciborzu powstało koło Pol- skiego Komitetu Zwal- czania Raka?

Maria Wiecha: Koło założy- liśmy wspólnie z doktorem Marianem Ciszkiem. Było to w 1999 roku. Byłam rad- ną, przewodniczącą komisji zdrowia, pan Ciszek również był radnym. Postanowiliśmy zająć się problemem chorób nowotworowych, bo zauwa- żyliśmy, że był on w Raci- borzu zaniedbany. A był to problem wielki, jeśli chodzi o zachorowalność i umieral- ność. Doktor opracował ma- teriał dla radnych, w którym pokazał, jakie jest zagrożenie chorobami nowotworowymi na Górnym Śląsku i w Raci- borzu. Opracowaliśmy też 4-letni program profilaktyki chorób nowotworowych.

Wszystko to robiliśmy i robi- my społecznie.

A skąd pomysł na organizację Marszu Nadziei w naszym mieście?

Chcąc utworzyć w Raciborzu koło, nawiązaliśmy kontakt z oddziałem w Gliwicach i w ramach współpracy zosta- liśmy w 1999 roku zapro- szeni na marsz do Gliwic.

Tam pierwszy raz wzięliśmy udział w tym przedsięwzię- ciu. W 2000 roku natomiast postawiliśmy sobie pytanie:

Czemu nie zorganizować marszu u nas? I tak to się za- częło.

Czemu ma służyć or- ganizacja Marszu Na- dziei?

Są one bardzo potrzebne z dwóch powodów. Po pierw-

sze jest to ukłon w kierunku osób dotkniętych chorobą nowotworową, aktem soli- darności, okazaniem wspar- cia i dodaniem nadziei. Po drugie są dla osób zdrowych chwilą zatrzymania się i za- stanowienia, czy dbam o sie- bie, czy wykonuję badania profilaktyczne?

Czy widać jakieś efek- ty po zorganizowa- nym marszu?

W czasie przemarszu rozda- jemy ulotki na temat wcze- snego wykrywania m.in. raka sutka czy prostaty. Dajemy również balony z napisem

„Zdążyć przed rakiem”. Jest to działanie psychologiczne – ktoś zabiera ten balon do domu i to nie jest zwykły balon, bo on leżąc gdzieś, oddziałuje przez to hasło.

Poza tym Marsz Nadziei po- kazuje nas, bo konferencje są bardziej zamkniętą działal- nością. Corocznie obserwu- jemy, że po marszu zgłaszają się do nas osoby zaintereso- wane tematyką profilaktyki.

Co roku po marszu zgłaszają się również nowe osoby do Koleżeńskiej Grupy Wspar- cia Nadzieja działającej przy kole.

Przez te dziesięć lat, gdy organizowany jest marsz w Racibo- rzu zmieniła się jego trasa. Czy coś jeszcze uległo zmianie?

Trasa zmieniła się, bo począt- kowo zaczynaliśmy pod po- mnikiem Matki Polki, a teraz na Rynku. Wynika to z tego, że idziemy drogami powiato- wymi. Rondo należy do dróg wojewódzkich i potrzebne byłyby dodatkowe pozwole- Nowotwory ciągle stanowią poważny problem cywilizacyj- ny. W Polsce obserwuje się nadal stały wzrost zapadalności na nie. Każdego roku na raka choruje ponad 130 000 osób, a ponad 90 000 umiera z tego powodu. Oznacza to, że obec- nie co czwarty Polak zachoruje na raka, a co piąty z jego

powodu straci życie. (z danych raciborskiego koła PKZR) W pierwszym raciborskim Marszu Nadziei, który kończył się pod Urzędem Miasta, transparent nieśli m.in. lekarze: Marek Kaczor (po lewej) i Marian Ciszek. Na czele marszu do dnia dzisiejszego idzie prezes raciborskiego koła PKZR Maria Wiecha.

FOT. ARCH. ORGANIZATORÓW

(9)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

MARSZ NADZIEI 9

- Oczywiście, że idziemy! - stwierdziła Maria Wiecha, gdy zastanawiano się nad pochodem w deszczu

Nie poddali się

Jubileuszowy, bo dziesiąty, ale pierwszy w deszczu Marsz Nadziei zorganizowany przez raciborskie koło Polskiego Komitetu Zwalczania Raka ruszył w sobotę rano z Ryn­

ku. - Tak jak ludzie nie poddają się w walce z nowotworem, tak i my pójdziemy dziś, dać im nadzieję. Mimo chłodu i deszczu - powiedziała Maria Wiecha.

Malutkim Roksanie i Juli Kłosek wręczono balon z hasłem

- Miało być pięknie i jubileuszowo, a tu taki deszcz. Ale się nie pod­

damy! - zagrzewała inicjatorka marszu Maria Wiecha

- Idziemy, bypromować pewną słuszną ideę wśród spo­

łeczności. Jeśli tak pada, to czy będziemy mieli adresatów naszego przesłania? - rozważała przed wymarszem

Ludmiła Nowacka, zastępca prezydenta. W strugach desz­

czu dziewczęta i chłopcy z ra­

ciborskich liceów rozdawali przechodniom balony, wstą­

żeczki i ulotki. Wszystkie z hasłem „Zdążyć przed ra­

kiem”. Młodzieży było nieco mniej niż zazwyczaj - części

polecono wracać do domu z powodu kiepskiej aury.

Organizatorzy zastanawiali się, czy nie odwołać w ogóle przemarszu ulicami miasta, w końcu zdecydowano się jedynie skrócić trasę. Przed wyjściem inicjatorka akcji Maria Wiecha przedstawiła

uczestników pochodu jako

„tych co niosą nadzieję dla tych, którzy pogrążeni są w chorobie”. Marsz prowadziły czeskie mażoretki z Ritmu- sa w Ostrawie. Z samorzą­

dowców byli prócz zastępcy prezydenta - radny miejski Piotr Klima i zasiadający do

niedawna wśród rajców Sta­

nisław Mika (rozdawał prze­

chodniom balony).

Przemarsz ulicą Opawską zwieńczono pod pomnikiem Arki Bożka, gdzie z kuch­

ni polowej poczęstowano wszystkich grochówką.

(ma.w)

15-letni Marcin Jaśkowski też przyszedł na marsz

Agnieszka Górka i Justyna Bartosiewicz z II LO z nauczycielką Elżbietą Kilijan. Oprócz nich w przemarszu pomogły Magda Wyrobek, Karolina Biszowska i Katarzyna Cielecka z drugiego ogólniaka.

Nie wystraszyły się deszczu i pomagały w akcji: Klaudia Koza, Dżesika Abramczyk, Kamila Botorek

- Niewarto kierować się starą zasadą: „Wolę się nie badać,żeby nie wiedzieć” -mówiączłonkowieKoleżeńskiej Grupy Wsparcia Nadzieja

Niewiedza straszniejsza od choroby

Tegoroczny Marsz Na­

dziei, podobnie jak i cztery poprzednie, możliwy był m.in. dzięki Koleżeńskiej Grupie Wsparcia Nadzieja, która działa przy racibor­

skim kole Polskiego Komi­

tetu Zwalczania Raka od 2005 roku. Jego członkowie najlepiej wiedzą, że profilak­

tyka to bardzo ważna rzecz.

- Niewiedza, nieświadomość ludzka doprowadzają do tra­

gedii - stwierdzają. - Orga­

nizując ten marsz, chcemy pokazać, że choroba nie jest tak straszna jak niewiedza.

Gdybyśmy my wcześniej wiedzieli o badaniach, to by- śmy tak nie chorowali - wy­

jaśniają. - Żeby ludzie nie bali się, że choroba ich ogar-

nia, a żyli nadzieją, że można chorobę zwalczyć - konty­

nuują. Podkreślają, że marsz ma charakter integracyjny.

- Zabieramy ze sobą rodzi­

ny, dzieci, wnuki, a całość kończy się grochówką - mó­

wią. Reakcje społeczeństwa są różne. - Dużo osób, gdy słyszy słowo rak, to od razu ma strach w oczach, jakby to było zaraźliwe. Pojawiają się od razu pytania, gdy idziemy w pochodzie: A ty też jesteś chora? - przyznają uczestni­

cy.

Członkowie grupy, których jest około 20, spotykają się w każdą środę w siedzibie raci­

borskiego koła Polskiego Ko­

mitetu Zwalczania Raka przy ul. Rzeźniczej. - Ta środa nas

trzyma, wszyscy zawsze na nią czekamy. To nasz dzień, dzień radości. Gdy ktoś przy­

chodzi do nas pierwszy raz, nasycony jest strachem, i tu odnajduje wsparcie i pocie­

szenie. Można też porozma­

wiać z nami telefonicznie pod numerami (032) 418 14 10 i (032) 418 15 93 w godzi­

nach od 10.00 do 14.00 od po­

niedziałku do piątku oraz w środę do 17.30 - wyjaśniają.

- Razem jeździmy również

na wycieczki, rajdy rowero­

we, pielgrzymki - dodają.

Zalecają, by nie lekcewa­

żyć badań profilaktycznych.

- Nie warto kierować się starą zasadą „Wolę się nie badać, żeby nie wiedzieć”.

Warto jest wykonywać regu­

larnie mammografię, cytolo­

gię, a w przypadku mężczyzn PSA i EPSA na wykrywanie raka prostaty - informują.

(JaGA)

Ms

FOTJOANNAJAŚKOWSKAFOTMARIUSZWEIDNER(5)

Przygotowanie różowych i niebieskich wstążeczek to jedna z wielu prac, którą wykonują członkowie Koleżeńskiej Grupy Wsparcia Nadzieja przed Marszem Nadziei

(10)

10 NA SŁUŻBIE

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 13 października 2009 r.

Wjechał w przystanek PKS

6 października w godzinach rannych, jadą- cy ulicą Gliwicką mieszkaniec Zabrza, wje­

chał w przystanek PKS-u w Szymocicach.

20-letni kierowca renault talia, mieszkaniec Zabrza, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał, w znajdujący się przy drodze, przy­

stanek PKS-u. Pod wiatą na szczęście nie znajdowała się żadna osoba. Również kie­

rowca nie doznał większych obrażeń. Uka­

rany został mandatem w wysokości 500 zł.

(luk)

Podpalacz nie zgadza się z wyrokiem

FOTADRIANCZARNOTA

24-letni Adam K., strażak z Bieńkowie, w czerwcu skazany za podpalanie go­ spodarstw we wsi złożył apelację. Najbliższa rozprawa odbędzie się w Sądzie Okręgowym w Wodzisławiu Śląskim.

Wypadek przed przedszkolem

FOT.OQL

Skazany na dwa lata i sześć miesięcy pozbawienia wol­

ności Adam K. nie zgadza się z wyrokiem. W ustawowym terminie złożył wniosek o apelację. Kolejna rozprawa odbędzie się w sądzie okrę­

gowym.

Na wokandzie raciborskie­

go sądu oskarżony utrzymy­

wał, że jest niewinny. Sąd jednak nie miał żadnych wąt­

Zderzył się z jeleniem

9 października o 6.00 mieszkaniec Raci­

borza na drodze wojewódzkiej w Cyprza- nowie zderzył się z ogromnym jeleniem.

Kierowca wyszedł jednak cało z wypadku.

Do zdarzenia doszło na drodze wojewódz­

kiej nr 416 w Cyprzanowie. Samochodem marki Toyota Corolla w kierunku Raciborza jechał 23-letni mężczyzna. Tuż po godz. 6.00 na jezdnię „wskoczył” pokaźnych rozmia­

rów jeleń. Ogromne zwierzę wpadło prosto na auto. Kierowca, mieszkaniec Raciborza, wykręcił w prawo i wjechał do rowu. Na miejsce udała się raciborska policja. Oka­

zało się, że nie ma konieczności wzywania karetki. Kierowca ze zderzenia wyszedł cało.

Zwierzę niestety zdechło na miejscu. Karo­

seria samochodu została poważnie uszko­

dzona. (luk)

pliwości, że to młody strażak w Bieńkowic jest sprawcą podpaleń we wsi. Wtedy pod­

paleniami żyła cała gmina.

Na początku ubiegłego roku we wsi doszło do czterech po­

żarów gospodarstw. Na Bień- kowice padł blady strach.

Podpalacz zawsze przycho­

dził nocą. Pogrążonych we śnie właścicieli zabudowań budziła łuna ognia.

Gasić pomagał zawsze Adam K., młody strażak, któ­

ry pierwszy był na miejscu.

Zawsze gotowy do akcji po­

magał ratować płonący doby­

tek. Wkrótce okazało się, że to on może stać za podpale­

niami. Już podczas pierw­

szych przesłuchań przyznał się do wszystkiego. Później swoje zeznania odwołał.

(luk), (acz)

8 października przed go­

dziną 16.00 na skrzyżowaniu ulic Ogrodowej i Słowackie­

go doszło do kolizji trzech samochodów. Żaden z kie­

rowców nie doznał poważ­

niejszych obrażeń.

Kierująca samochodem marki Daewoo Lanos miesz­

kanka powiatu raciborskiego (luk)

Ochotnicze straże pożarne z dzielnic Raciborza dostaną dwa nowe pojazdy. Zapłaci zań Unia Europejska.

Małe, ale bojowe

Projekt, który magistrat przygotował z Krawarzem, należy do tzw. „twardych”.

Oprócz samochodów strażacy wzbogacą stan posiadania o nowe mundury, kaski i sprzęt ratownictwa medycznego.

To kolejne podejście urzęd­

ników z Batorego do funduszy unijnych, z których już udało się unowocześnić system alar­

mowy miasta. Zainstalowano 3 nowe syreny w miejscach, gdzie istniały sygnalizacyjne

„białe plamy”. Pierwsza tra­

fiła do przedszkola na ulicy Kozielskiej, druga do Gimna­

zjum nr 3, a trzecia na Starą Wieś, do mleczarni. Za dota-

nie ustąpiła pierwszeństwa i wjechała w tył volkswagena polo. W wyniku uderzenia volkswagen wbił się w stoją­

cą na poboczu hondę civic.

Na miejsce udali się po­

licjanci z raciborskiej dro­

gówki, którzy przebadali kierowców na obecność al­

koholu we krwi. Cała trójka

cję z Brukseli wymieniono na nowszej generacji syreny w Markowicach i Miedoni.

- Wszystkie pozostałe punk­

ty ostrzegawcze zmoderni­

zowano, mamy ich już 20 w mieście - informuje Stanisław Mrugała, szef Miejskiego Cen­

trum Reagowania i Ochrony Ludności. Projekt kosztował 35 tys. euro, z czego 29 to kwo­

ta dofinansowania.

Wspólne przedsięwzięcie z Krawarzem zaplanowano na większą skalę. Chodzi o ochro­

nę przeciwpowodziową, w którą bezpośrednio angażowa­

ni są strażacy. Dwie jednostki otrzymają lekkie samochody

okazała się trzeźwa. Według ustaleń policjantów, do koli­

zji doszło w wyniku nieuwa­

gi kierującej daewoo. Żaden z uczestników kolizji nie do­

znał poważniejszych obra­

żeń.

ratowniczo-gaśnicze. - Wie­

my, gdzie trafią te pojazdy, ale przed rozstrzygnięciem konkursu na dotację, wstrzy­

mam się z podaniem które to OSP - mówi Mrugała. Prócz pozyskania wozów, strażacy - wszystkich jednostek dziel­

nicowych - przejdą szkolenia i wezmą udział w polsko-cze­

skich ćwiczeniach oraz za­

wodach. - Dopracowujemy szczegóły i terminarz - mówi szef MCRiOL. Jest przekona­

ny, że raciborski wniosek uzy­

ska pieniędze z EWT, o czym wiadomo będzie na początku przyszłego roku.

(ma.w)

REKLAMA

CHEMIPRAL

Ek o l o g ic z n e pr a l n ie:

Racibórz, ul. Kozielska 5, tel. 032 415 30 51 Racibórz, ul. Solna 5, tel. 032 415 43 67

KARTA STAŁEGO KLIENTA

co 6 usługa gratis

(spodnie, spódnica)

Polecamy:

usługi pralnicze, maglowanie,!

czyszczenie chemiczne garderoby, Skór, pranie dywanów

RESTAURACJA HOTELU POLONIA

• Ra c ib ó r z, pl. Dw o r c o w y 16, t e l. 032 4 i 4 02 70 •

S A Ł A TK A Z K U R C Z A K A Z O W O C A M I

SKŁADNIKI:

300 g mięsa z kurczaka gotowanego lub pieczonego, 2 plastry ananasa, 1 puszka mandarynek, 2 łyżki płatków migdałowych, majonez, ketchup, brandy, sól, cukier, papryka i pieprz

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Mięso i ananasa pokroić na kawałki o wielkości 2 cm, dodać mandarynki i migdały, przyprawić nieco pie­

przem i papryką, dodać soli i cukru do smaku. Wszystko dobrze przemieszać, przykryć i pozostawić do odleżenia.

Mieszając, stopniowo dodawać do majonezu brandy i na koniec ketchup. Do smaku dodać soku z cytryny.

WYGRAJ

ŚLĄSKI OBIAD w restauracji

Wyślij SMS na numer 7101 (koszt 1,22 zł brutto) z prefiksem NRU. W jego treści wymień jeden ze składników potrzeb­

nych do przygotowa­

nia opisanej potrawy (przykładowy SMS:

NRU oliwa Kowalski).

Konkurs trwa do wy­

czerpania nagród.

J

KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE

Jeruzalem

CAŁODOBOWO

Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)

032 415 57 03 0602 692 349

I

Cytaty

Powiązane dokumenty

□ Również mieszkańcy domów przy drodze dojazdowej do ul. Głównej w Budziskach muszą po ­ czekać do przyszłego roku, aż znajdą się pieniądze na remont

Jednak po przewiezieniu go do szpitala okazało się, że nie stało mu się nic poważnego, dlatego też zdarzenie zostało zakwa­.. lifikowane przez policję jako kolizja drogowa

Kadencja samorządu drugiej kadencji dobiega końca. W czerwcu przyszłego roku odbędą się kolejne wybory samorządowe. Wyścig o miejsca w nowej Radzie już teraz zapowiada się

nie człowiek nie będzie mógł się uczyć, czytać, nie będzie potrafił zrobić sobie nawet herbatę. Według badań

Im jest ich więcej, tym środowisko naturalne jest czystsze - tłumaczy i dodaje, że właśnie zaczyna się okres rykowiska jeleni. - Wczoraj jak wydawałem drewno

Oszczędź wreszcie partnera, który jest p rzeciw ny tw ej n adm iernej aktywności. Kariera to rzecz ważna, ale chyba nie za w szelką cenę, zwłaszcza gdy cierpi na

jeżdżają do pracy „do miasta” - jak się w Rybnickiem mówi o Raciborzu (bo o stolicy powiatu mówi się „do Rybnika”) - nie tylko dlatego, że im się Racibórz podoba,

23 września wójt gminy Nędza Franciszek Marcol i przewodniczący Rady Waldemar Wie- 30 września z jubilatami z terenu gminy Krzyżanowice spotkał się wójt Leondard sner spotkali