• Nie Znaleziono Wyników

Forum Lingwistyczne : studia, archiwalia, polemiki, varia. Nr 5, 2018

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Forum Lingwistyczne : studia, archiwalia, polemiki, varia. Nr 5, 2018"

Copied!
182
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

STUDIA

ARCHIWALIA

POLEMIKI

VARIA

(4)

Redakcja:

Redaktor naczelna – Magdalena Pastuch Zastępca redaktor naczelnej – Mirosława Siuciak Sekretarz naukowa – Katarzyna Sujkowska-Sobisz

Komitet Redakcyjny:

Aleksandra Janowska, Karolina Lisczyk, Iwona Loewe, Jacek Warchala Redakcja językowa:

Beata Kiszka-Pytel, Ewa Ulitzka (język polski); Adam Palka (język angielski) Redakcja naukowa numeru:

Magdalena Pastuch, Kinga Wąsińska Recenzenci:

Lista wszystkich recenzentów jest publikowana raz w roku na stronie internetowej: http://www.forumlingwistyczne.us.edu.pl/recenzenci Rada naukowa:

Nam-Shin Cho (Yonsei University, Seul), Mario Enrietti (Universitá degli Studi

di Torino), Jewgenija Karpilowska (Ukraińska Akademia Nauk, Kijów), Stanisław Koziara (Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie), Aleksander Łukaszaniec (Białoruska Akademia Nauk, Mińsk), Ewa Malinowska (Uniwersytet Opolski), Swietłana Mengel (Uniwersytet Marcina Lutra w Halle), Galina Nieszczymienko (Rosyjska Akademia Nauk, Moskwa), Radosław Pawelec (Uniwersytet Warszawski), Ewa Sławek (Uniwersytet Śląski w Katowicach), Jan Sokołowski (Uniwersytet Wrocławski), Irena Stramljicz Breznik (Uniwersytet w Mariborze), Ewa Teodorowicz-Hellman (Uniwersytet w Sztokholmie), Piotr Wierzchoń (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu), Maria Wojtak (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie)

Redakcja:

Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach pl. Sejmu Śląskiego 1, 40-032 Katowice

tel. +48 32 200 95 15, www.ijp.us.edu.pl

forumlingwistyczne@us.edu.pl, www.forumlingwistyczne.us.edu.pl Wersją pierwotną (referencyjną) czasopisma jest wydanie papierowe.

W formie elektronicznej publikacja dostępna jest w zasobach:

Central and Eastern European Online Library (www.ceeol.com)

Open Journal Systems (http://www.journals.us.edu.pl)

The Central European Journal of Social Sciences and Humanities (http://cejsh.icm.edu.pl)

(5)

Od Redakcji

Artur Rejter

Styl czy dyskurs naukowy? Perspektywa historyczna

Magdalena Hawrysz

Status i prestiż oświeceniowej polszczyzny w świetle uwag Adama Kazimierza Czartoryskiego

Rafał Zarębski

Z problematyki badań nad językiem polskich przekła- dów Historii Aleksandra Wielkiego

Ewelina Kwapień

Struktura tematyczna czasownikowych zapożyczeń leksykalnych z języka niemieckiego zanikających w dobie nowopolskiej

Agnieszka Szamborska

Typy zdań z użyciem polskich i koreańskich podsta- wowych czasowników ruchu – wnioski z badań an- kietowych

Irena Putka

Włoskie złożenia nominalne typu V+N – problemy tłumaczenia na język polski

SPIS TREŚCI

1

11

17

27

39

53

69

85

STUDIA

(6)

Krystyna Kleszczowa

Mixed-Gender Groups and the Problem of Genesis of the Masculine Personal Gender

Marcin Maciołek

Sukces czy porażka fonodydaktyki języka polskiego jako obcego? Rozważania na temat książki Michaliny Biernackiej Znajdź z polskim wspólny język. Fonetyka w nauczaniu języka polskiego jako obcego. Poradnik metodyczny (Łódź 2016, 240 s.)

Barbara Mitrenga

W jaki sposób badać wyrażenia funkcyjne w ujęciu historycznym? Rozważania po lekturze książki Toma- sza Miki i Agnieszki Słobody Wyrażenia funkcyjne w średniowiecznej polszczyźnie z perspektywy skła- dniowej. Wybrane problemy badawcze (Poznań 2015, 183 s.)

Katarzyna Sujkowska-Sobisz

Władza, wiedza, społeczeństwo. Wokół książki Jak analizować dyskurs? Perspektywy dydaktyczne pod redakcją Waldemara Czachura, Agnieszki Kulczyń- skiej, Łukasza Kumięgi (Kraków 2016, 238 s.)

97

109

125

133

3

POLEMIKI

2

ARCHIWALIA

(7)

139

143

155

159

163

167

173 Aleksandra Niewiara

Językoznawczy mariaż tradycji z nowoczesnością.

Profesor Antonina Grybosiowa (1932–2016)

Beata Duda, Karolina Lisczyk

Narzędzia cyfrowe w polonistycznej dydaktyce aka- demickiej – zastosowania, możliwości, perspektywy

Justyna Małek

Sprawozdanie z seminarium naukowego „Przestrzenie humanistyki cyfrowej – korpusy diachroniczne pol- szczyzny” (Katowice, 24–25 kwietnia 2017)

Wioletta Wilczek

Sprawozdanie z konferencji naukowej „Kuchnia w ję- zyku i kulturze dawniej i dziś” (Katowice, 9 maja 2017)

Barbara Matuszczyk

Sprawozdanie z V Międzynarodowej Konferencji Lo- gopedycznej „Logopedia w teorii i praktyce” (Cho- rzów, 16–17 września 2017)

Bernadetta Ciesek

Sprawozdanie z konferencji naukowej „Reprezentacje świata w dyskursach (modele, obrazy, wizje)” (Bren- na, 25–27 października 2017)

Noty o autorach

4

VARIA

(8)
(9)

TABLE Of CONTENTS

from the Editors

Artur Rejter

Academic Style or Discourse? A Historical Perspective

Magdalena Hawrysz

Status and Prestige of the Polish Enlightenment Lan- guage in the Light of Adam Kazimierz Czartoryski’s Comments

Rafał Zarębski

Some Issues in the Language Research on Polish Translations of The Story of Alexander the Great

Ewelina Kwapień

Semantic Structure of Verb Borrowings from German Going Out of Use During the New Polish Period

Agnieszka Szamborska

Types of Sentence in both the Polish and Korean Lan- guages Concerning Basic Verbs of Motion – Drawing upon Survey Results

Irena Putka

Italian V+N Compounds and Their Translation into Polish

1

11

17

27

39

53

69

85

STUDIES

(10)

Krystyna Kleszczowa

Mixed-Gender Groups and the Problem of Genesis of the Masculine Personal Gender

Marcin Maciołek

A Success or a failure of Phonodidactics in Teaching Polish as a foreign Language? Considerations on the Topic of Michalina Biernacka’s Znajdź z polskim wspól- ny język. Fonetyka w nauczaniu języka polskiego jako obcego. Poradnik metodyczny (Łódź 2016, 240 pp.)

Barbara Mitrenga

How to Investigate functional Expressions Based on a Historical Approach? Considerations after Reading Tomasz Mika and Agnieszka Słoboda’s Wyrażenia funkcyjne w średniowiecznej polszczyźnie z perspek- tywy składniowej. Wybrane problemy badawcze (Po- znań 2015, 183 pp.)

Katarzyna Sujkowska-Sobisz

Authority, Knowledge, Society. Around the Book Jak analizować dyskurs. Perspektywy dydaktyczne edited by Waldemar Czachur, Agnieszka Kulczyńska and Łu- kasz Kumięga (Kraków 2016, 238 pp.)

97

109

125

133

3

POLEMICS

2

ARCHIVAL

(11)

139

143

155

159

163

167

173 Aleksandra Niewiara

A Linguistic Marriage of Tradition and Modernity.

Profesor Antonina Grybosiowa (1932–2016)

Beata Duda, Karolina Lisczyk

Digital Tools in the Polish Language Academic Di- dactics – Applications, Possibilities, Prospects

Justyna Małek

A Report from the Academic Seminar “Spaces of Di- gital Didiactics – Diachronic Corpora of the Polish Language” (Katowice, 24‒25 April 2017)

Wioletta Wilczek

A Report from the Academic Conference “Cooking and Cuisine in Language – Erstwhile and Today” (Kato- wice, 9 May 2017)

Barbara Matuszczyk

A Report from the fifth International Speech Therapy Conference “Speech Therapy in Theory and Practice”

(Chorzów, 16‒17 September 2017)

Bernadetta Ciesek

A Report from the Academic Conference “World Depicted in Discourses (Patterns, Images, Visions)”

(Brenna, 25‒27 October 2017)

Notes on Contributors

4

VARIA

(12)
(13)

Różnorodność tematyczna, metodyczna, metodologiczna, a nawet technologiczna to we współczesnym świecie nauki szczególnie cenne wartości. Przedstawiciele językoznawstwa jako nauki, w której przedmiot opisu jest jednocześnie narzędziem opisu, od dłuższego już czasu podejmują wyzwanie aplikacji metod cyfrowych do swoich badań. Dla wielu oczy- wiste jest, że warto sięgać po mierzalne, weryfikowalne i cyfrowe techniki gromadzenia materiału i jego opisu, by lepiej badać tak specyficzne tworzywo, jakim jest język. Nadal jednak obecne i wysoko cenione są w pracach językoznawczych tradycyjne metody eks- cerpcji i systematyzowania słownictwa. Trudno przecenić indywidualne obcowanie z teks- tem na kartach zabytku językowego, choć to digitalne pomoce naukowe stwarzają nowe możliwości jego opisu. Te dwa aspekty z pewnością brali pod uwagę autorzy opracowań badawczych, które mamy przyjemność przekazać Państwu do lektury w prezentowanym, piątym numerze „forum Lingwistycznego”.

W dziale Studia przedstawiamy sześć artykułów. Cztery z nich to opracowania histo- rycznojęzykowe: pierwsze studium ma charakter teoretyczny; autorzy pozostałych – mate- riałowych – wykorzystują jako podstawę badawczą zarówno źródła leksykograficzne, jak i wybrane teksty z XVI i XVIII wieku. Dwa ostatnie w tym dziale artykuły, oparte na glottodydaktycznych doświadczeniach autorek, dotyczą porównania struktur polskich z ich semantycznymi odpowiednikami w językach obcych: włoskim i koreańskim.

Artykuł Artura Rejtera Styl czy dyskurs naukowy? Perspektywa historyczna zawiera pró- bę zdefiniowania tytułowych terminów jako narzędzi w badaniach historycznojęzykowych nad odmianą naukową polszczyzny. Autor stawia tezę o przydatności obu tych terminów i szczegółowo opisuje ich wzajemne relacje. Porusza również problem oceny języka tekstów dawnych pod względem stopnia naukowości historycznej polszczyzny. Rozwiązania termi- nologiczne przedstawione w artykule stanowią nową propozycję w badaniach z zakresu historii języka.

Inspiracją do historycznych badań dawnej świadomości językowej dla Magdaleny Ha- wrysz stała się mało znana publikacja Adama Kazimierza Czartoryskiego Myśli o pismach polskich. Przedmiotem opisu badaczki jest ocena osiemnastowiecznej polszczyzny dokonana przez przedstawiciela elity intelektualnej tamtych czasów. Autorka w tekście Status i prestiż oświeceniowej polszczyzny w świetle uwag Adama Kazimierza Czartoryskiego przytacza my- śli członka Komisji Edukacji Narodowej, który radzi, by w zasobie słownictwa „bogacić się łupami”, czyli mądrze zapożyczać słowa do polszczyzny; zachęca, by dbać o język ojczysty, ponieważ „słowa są narzędziem myśli”; i zaleca, by w tworzeniu słów nowych „nie być ani bigotem ani libertynem, lecz w miarę potrzeby śmiałym”.

Nad najstarszymi zabytkami polskiego piśmiennictwa pochyla się autor tekstu Z proble- matyki badań nad językiem polskich przekładów „Historii Aleksandra Wielkiego”. Zapropo-

(14)

nowana przez Rafała Zarębskiego analiza semantyczna umożliwiająca porównanie dwóch polskich przekładów łacińskiego romansu pozwala na zweryfikowanie dawnych ustaleń na temat Historii Aleksandra oraz Historii o żywocie i znamienitych sprawach Aleksandra Wiel- kiego, króla Macedońskiego. Swój postulat badawczy, by uznać aleksandreidę z 1510 roku za tekst staropolski, choć powstały na styku epok średniowiecza i renesansu, autor uza- sadnia przeprowadzoną analizą lingwistyczną, która obejmuje badania zarówno semantyki, jak i składni zabytku.

Na bogatej bazie materiałowej oparte są rozważania Eweliny Kwapień (pt. Struktura tematyczna czasownikowych zapożyczeń leksykalnych z języka niemieckiego zanikających w dobie nowopolskiej). Warszawska badaczka historii języka przeanalizowała strukturę tematyczną 86 czasownikowych germanizmów, które w Słowniku języka polskiego pod redakcją Witolda Doroszewskiego zostały opatrzone kwalifikatorami dawny, przestarzały i wychodzący z użycia. Analizowane jednostki znaczeniowe zostały zgrupowane w polach

»praca człowieka« oraz »człowiek w społeczeństwie«. Zanik wybranej grupy wyrazów (np.

forytować ‘kierować końmi, powozić’, sztamować ‘wywiercać otwory w drewnie’, fechtować

‘walczyć białą bronią’, kredensować ‘przewodzić komuś’) autorka ocenia jako świadectwo językowe odzwierciedlające zmiany, które w 2. połowie XX wieku dokonały się w zakresie organizacji pracy oraz realiów życia społecznego.

Problematykę glottodydaktyczną podejmuje Agnieszka Szamborska w artykule Typy zdań z użyciem polskich i koreańskich podstawowych czasowników ruchu – wnioski z badań ankietowych. Jest to analiza porównawcza zestawiająca charakterystyczne dla polszczyzny czasowniki ruchu z koreańskimi strukturami gramatycznymi, które nie posiadają kategorii aspektu. Artykuł przedstawia słabo rozpoznane zagadnienia nauczania języka polskiego jako obcego, zawiera również cenne rozwiązania praktyczne.

Tematyce nauczania języka polskiego jako obcego poświęcony jest także tekst Ireny Putki, zatytułowany Włoskie złożenia nominalne typu V+N – problemy tłumaczenia na język polski. Autorka ilustruje zagadnienie włoskich złożeń nominalnych typu V+N bo- gatym materiałem językowym, który zgromadziła, ucząc języka polskiego w środowisku włoskojęzycznym. Artykuł dotyczy spotykanego już w języku staropolskim typu złożeń, współcześnie raczej nieproduktywnego. Ograniczenia derywacyjne polszczyzny wymuszają na tłumaczach poszukiwanie innych językowych sposobów transponowania struktur wło- skich. Rozważania obejmują nazwy wykonawców czynności, obiektów i środków czynności, pojemników, pojęć i zjawisk, na przykład połykacz ognia, wieszak, otwieracz do butelek, strach na wróble, łamigłówka.

W dziale Archiwalia – zgodnie z zasadami „forum”, czyli w wersji obcojęzycznej – prag- niemy przypomnieć tekst Krystyny Kleszczowej Mixed-Gender Groups and the Problem of Genesis of the Masculine Personal Gender (tytuł oryginału: Zbiory różnorodzajowe a problem genezy rodzaju męskoosobowego) z 1994 roku. Prezentujemy go z uwagi na nadal aktualne i wciąż nie do końca rozwiązane trudne zagadnienia dotyczące genezy rodzaju męskooso- bowego w polszczyźnie.

Wielość tematów podejmowanych we współczesnym językoznawstwie znajduje także odzwierciedlenie w dziale Polemiki. To tu dyskutuje się z sądami na temat fonodydaktyki języka polskiego jako obcego (polemika zatytułowana Sukces czy porażka fonodydaktyki języka polskiego jako obcego? autorstwa Marcina Maciołka z książką Michaliny Biernackiej

(15)

Znajdź z polskim wspólny język. Fonetyka w nauczaniu języka polskiego jako obcego. Porad- nik metodyczny) czy próbuje się odpowiedzieć na wcale niełatwe pytanie: W jaki sposób badać wyrażenia funkcyjne w ujęciu historycznym? (recenzja Barbary Mitrengi dotycząca pracy Tomasza Miki i Agnieszki Słobody pt. Wyrażenia funkcyjne w średniowiecznej pol- szczyźnie z perspektywy składniowej. Wybrane problemy badawcze). Zupełnie odmiennym zagadnieniom poświęcona jest książka Jak analizować dyskurs? Perspektywy dydaktyczne, która pokazuje, jak przekazywać najnowsze osiągnięcia dyskursologii adeptom polonistyki.

Omawia ją dokładnie w swojej recenzji zatytułowanej Władza, wiedza, społeczeństwo Ka- tarzyna Sujkowska-Sobisz, akcentując nie tylko wartości poznawcze publikacji, ale przede wszystkim jej zalety metodyczne.

W dziale Varia znajdzie Czytelnik wspomnienie o zmarłej Profesor Uniwersytetu Śląskie- go Antoninie Grybosiowej (tekst Aleksandry Niewiary pt. Językoznawczy mariaż tradycji z nowoczesnością. Profesor Antonina Grybosiowa (1932–2016)), a także kilka sprawozdań z ważnych konferencji zorganizowanych przez śląskie środowisko językoznawcze: Justyna Małek prezentuje tematykę seminarium naukowego „Przestrzenie humanistyki cyfrowej – korpusy diachroniczne polszczyzny”, które odbyło się w Katowickim Centrum Informacji Naukowej i Bibliotece Akademickiej (24–25 kwietnia 2017); z kolei Wioletta Wilczek zdaje sprawę z konferencji naukowej „Kuchnia w języku i kulturze dawniej i dziś” (9 maja 2017);

z tekstu Barbary Matuszczyk poznamy zagadnienia V Międzynarodowej Konferencji Logo- pedycznej „Logopedia w teorii i praktyce” (16–17 września 2017); Bernadetta Ciesek rela- cjonuje przebieg drugiej interdyscyplinarnej wyjazdowej konferencji „Reprezentacje świata w dyskursach (modele, obrazy, wizje)” (25–27 października 2017). Również w dziale Varia znaleźć można niezwykle interesującą propozycję dydaktyczną, która dotyczy nowych na- rzędzi analizy lingwistycznej (tekst Beaty Dudy i Karoliny Lisczyk pt. Narzędzia cyfrowe w polonistycznej dydaktyce akademickiej – zastosowania, możliwości, perspektywy). Autorki przygotowały omówienie kilku instrumentów cyfrowych oraz zaproponowały autorskie sposoby wykorzystania ich podczas zajęć akademickich. Wyposażone w wyszukiwarki kor- pusy tekstów, takie jak Narodowy Korpus Języka Polskiego czy Narodowy fotokorpus Języ- ka Polskiego, cenne okazują się w trakcie zajęć ze stylistyki czy przy okazji prezentowania koncepcji językowego obrazu świata. Narzędzie ChronoPress może dostarczyć materiału do rozważań z zakresu onomastyki, z kolei wyszukiwarka Spokes urozmaici zajęcia dotyczące współczesnej polszczyzny mówionej. Szczególną uwagę zwracają autorki na narzędzie do tworzenia przeszukiwalnych korpusów języka polskiego, czyli Korpusomat. Jest to instru- ment, który pozwala gromadzić własne zasoby cyfrowe według określonych kryteriów.

Pamiętając, że nazwa rocznika zawiera w sobie odniesienie do realiów świata starożyt- nego, gdzie forum oznaczało plac rozmów, miejsce debat, centrum wymiany myśli i poglą- dów, starałyśmy się zadbać o to, by teksty zawarte w redagowanym przez nas numerze były różne tematycznie i metodologicznie, ale jednak tworzyły mikroobraz zainteresowań polskich językoznawców; by, niczym ulice starożytnych miast, decumanus i cardo, przeci- nały się w miejscu najważniejszym – czyli na forum.

Zawarte w roczniku teksty na temat krzyżowania się pojęć (takich jak dyskurs – styl czy prestiż – status), opracowania utworów najstarszych sytuujące je z uwagi na posiadane cechy językowe na styku dwóch epok, porównywanie struktur gramatycznych dwóch od- rębnych języków czy badanie dawnych tekstów nowoczesnymi instrumentami cyfrowymi

(16)

to kolejne przecięcia, które uświadamiają, że tylko droga umiejscowiona na solidnym planie, pełna krzyżówek i rozdroży, prowadzi do ożywczych konkluzji. Co najważniejsze – droga taka gromadzi na forum tych, którzy swoje rzetelne i odpowiedzialne opinie zechcieli wy- powiedzieć głośno – za co autorom raz jeszcze dziękujemy.

Magdalena Pastuch, Kinga Wąsińska

(17)

Styl czy dyskurs naukowy? Perspektywa historyczna

Status i prestiż oświeceniowej polszczyzny w świetle uwag Adama Kazimierza Czartoryskiego

Z problematyki badań nad językiem polskich przekła- dów Historii Aleksandra Wielkiego

Struktura tematyczna czasownikowych zapożyczeń leksykalnych z języka niemieckiego zanikających w dobie nowopolskiej

Typy zdań z użyciem polskich i koreańskich podsta- wowych czasowników ruchu – wnioski z badań an- kietowych

Włoskie złożenia nominalne typu V+N – problemy tłumaczenia na język polski

STUDIA

(18)
(19)

Słowa klucze: styl naukowy, dyskurs naukowy, tekst, historia języka, stylistyka

1. Uwagi wprowadzające

Odmiana naukowa polszczyzny stanowi dość często podejmowany temat badawczy w pracach lingwistycznych, także tych o profilu historycznym. Charakter i zakres podobnych opracowań przedstawia w syntetycznym studium Agnieszka Szczaus (2015), która z jednej strony zwraca uwagę na dotychczasowe osiągnięcia w tej domenie dociekań językoznaw- czych, z drugiej – wskazuje pewne braki i niedostatki w obszarze prowadzonych badań.

Prace opierające się na źródłach, które można by zaliczyć do tekstów naukowych, doty- czą – jak zauważa szczecińska badaczka – przede wszystkim warstwy leksykalnej (głównie terminologii), znacznie rzadziej uczeni sięgają do problematyki tekstologicznej, stylistycznej czy dotyczącej szeroko pojętej edycji tekstu1. Autorka konstatuje w podsumowaniu:

Wymienione powyżej zagadnienia nie wyczerpują jednak wszystkich problemów związanych z rozwojem stylu naukowego i przeobrażeniami tekstów naukowych.

Z niewielkim zainteresowaniem językoznawców spotkały się takie kwestie, jak np. kształtowanie się aparatu naukowego, krystalizowanie się zasad redagowa- nia niezwykle istotnego elementu prac naukowych, tj. tekstu pobocznego (przypi- sów, odsyłaczy czy wykazów bibliograficznych). Zupełnie pominięto w badaniach powstanie polskojęzycznej prasy naukowej (czy dokładniej: popularnonaukowej) i krystalizowanie się na jej łamach nowych gatunków obsługujących naukową sferę życia. Warto byłoby też dokładniej przyjrzeć się związkom literatury pol- skojęzycznej z zachodnioeuropejską literaturą naukową i ustalić w pełniejszym za- kresie wpływy prac zachodnich na kształtowanie się polskich tekstów naukowych i technicznych (nie tylko wpływ na polską terminologię). Interesujące byłoby prze- śledzenie uwag o charakterze metajęzykowym obecnych w pracach naukowych i na tej podstawie określenie stopnia świadomości odrębności stylu naukowego.

Szczaus, 2015: 258

1 Rezygnuję z przywołania wyczerpującego spisu literatury przedmiotu na temat historycznych aspektów odmiany naukowej polszczyzny. Zainteresowanych odsyłam do opracowania Szczaus (2015), w którym zamieszczono bogatą bibliografię.

Styl czy dyskurs naukowy? Perspektywa historyczna

(20)

Dodać można by także braki w dotychczasowych ustaleniach, zwłaszcza o charakterze syntetyzującym, dotyczących składni czy różnych elementów struktury tekstu2. Zarówno powstały do tej pory dorobek w interesującej mnie domenie, jak i przyszłe opracowania odnoszące się na przykład do postulowanych uprzednio problemów skłaniają do namysłu nad kwestiami terminologicznymi związanymi z opisem polszczyzny naukowej w ujęciu historycznym.

Badacz historii odmian polszczyzny staje niejednokrotnie przed dylematem etykietowa- nia przedmiotu swych dociekań. W wypadku języka naukowego warto zastanowić się nad terminami styl i dyskurs jako możliwymi do zastosowania w opisie tego zjawiska. Pozostaje jeszcze określenie odmiana, które będę uważał za neutralne, w pewnym sensie synoni- miczne do obu wspomnianych wcześniej. Odmiana w moim odczuciu obejmuje szeroko rozumiany poziom zarówno systemu (języka), jak i jego realizacji (tekstu). Styl i dyskurs odnoszę zaś do wyższych poziomów komunikacji, plasujących się ponad systemem, także ponad leksyką, której za system w ścisłym (strukturalistycznym) znaczeniu tego terminu nie uznaję (gotów jestem nadać jej ewentualnie cechy systemoidalne)3. Uogólniając, przed- miotem moich rozważań będzie zatem historyczna polszczyzna naukowa aktualizowana na poziomie tekstu, w odniesieniu do której można – co potwierdza praktyka badawcza – używać określeń styl lub dyskurs naukowy.

2. Styl i // czy dyskurs?

Jak zauważa Bożena Witosz:

Klimat ponowoczesności, w której obwieszczono dominację praktyki nad teorią, nie sprzyja podejmowaniu nowych działań systematyzacyjnych, a równocześnie zastane modele klasyfikacji »dyskursowego świata« poddaje się osądowi, który, w skrajnej wersji, kończy się propozycją odrzucenia wszelkich prób stratyfikacji.

Konstruowane modele w konfrontacji ze społeczną praktyką, zdaniem ich kryty- ków, odsłaniają swe niedostatki: schematyczność, niekompletność, niedokładność, co sprowadzić można do ogólnej formuły wyrażającej bezradność myślenia teore- tycznego wobec fenomenów rzeczywistości.

Witosz, 2016: 22

Nie są to optymistyczne dla historyka języka spostrzeżenia. Jeżeli przedmiot badań stanowi język – czy szerzej komunikacja – w ujęciu dynamicznym, a więc zakładającym re- fleksję zarówno nad stałością, jak i zmiennością form obcowania komunikacyjnego, trudno

2 Pewne spostrzeżenia na ten temat poczyniono, ale trudno uznać je za wystarczające. Albo sta- nowią jedynie zarys problematyki, albo dotyczą jakiegoś wycinka komunikacji naukowej (jednego autora czy jednego tekstu). Por. np.: Biniewicz, 2002: 245–274; Szczaus, 2006, 2008, 2009). Pewnym wyjątkiem są tu monografie o nachyleniu genologicznym dotyczące subodmian humanistycznego dyskursu naukowego: historiografii (Przyklenk, 2009) i dyskursu religijnego (Sobczykowa, 2012).

3 Takie ujęcie potwierdzają, często implicite, prace z zakresu leksykologii historycznej. Por. np.

Pastuchowa, 2008; Rejter, 2006, a także niektóre studia z tomu: Kleszczowa, 2012.

(21)

zrezygnować z prób porządkowania szeroko rozumianego uniwersum mowy, i to niezależnie od tego, czy owo porządkowanie dotyczy przedmiotu opisu, czy też zastosowanych w po- stępowaniu badawczym metod i założeń teoretycznych. Ta sama badaczka stwierdza jednak:

Uznając bezdyskusyjność sądu, że świat realny jest o wiele bardziej skomplikowa- ny, różnorodny, dynamiczny i przez to niestabilny, niż projektują to jego nawet najbardziej misternie skrojone idealizacje, zamierzam bronić potrzeby teoretycz- nych dążeń porządkujących. Ich przeciwnicy zdają się zapominać, że wszelkie modele stratyfikacyjne nie tyle porządkują otaczającą nas rzeczywistość, ile nasze o niej myślenie, naszą wiedzę o otaczającym nas świecie, dostarczając nam nie- zbędnych ram interpretacyjnych.

Witosz, 2016: 22

Nie ulega wątpliwości, że dla współczesnej humanistyki pojęcie dyskursu jest kluczo- we. Przyjęte rozumienie dyskursu: jako swoistego zbioru wyznaczników szeroko rozumia- nego kontekstu komunikatu (van Dijk, red., 2001), jako odpowiednika tekstu, konkretnego komunikatu (Żydek-Bednarczuk, 2005), ustabilizowanej konwencji społeczno-kulturowo- -komunikacyjnej (Grzmil-Tylutki, 2007), normy i strategii użytej w procesie tworzenia teks- tu i wypowiedzi (Labocha, 2008), całości (werbalnej i pozawerbalnej aktu komunikacji) (Duszak, 1998), nadrzędnego wobec stylu, gatunku i tekstu wzorca zdarzenia komunikacyjne- go i sposobu jego realizacji (Wojtak, 2011) czy wreszcie – jako modelu kształtowania tekstu niebędącego w relacji hierarchicznej wobec modelu gatunkowego (Witosz, 2009a), dowodzi – a to jedynie kilka z możliwych ujęć – jak złożona to materia. Syntetyzujące badania nawet nad jedną „szkołą dyskursologiczną” przekonują, że zagadnienie dyskursu jest nader nie- ostre, skomplikowane, miejscami związane z nieprecyzyjną i trudną do jednoznacznego zro- zumienia terminologią (Szczepankowska, 2014). Pewnym wyjściem z tego swoistego impasu jest rozpatrywanie dyskursu na tle innych pojęć pokrewnych. Miejsce dyskursu w odniesie- niu na przykład do gatunku czy też stylu i tekstu bywa różnie werbalizowane. Stylistyka dyskursu jako dziedzina interdyscyplinarna, łącząca różne perspektywy oglądu wypowie- dzi/tekstu/gatunku, dąży do pewnych uogólnień dotyczących uniwersum mowy, opartych w znaczącym stopniu na interpretacji i kontekstualizacji (Witosz, 2009a: 74–75)4. Dyskurs jednak wchodzi w relacje z innymi – polisemicznymi – terminami współczesnej lingwistyki:

tekstem, gatunkiem i stylem. Dla rozważań poczynionych w niniejszym opracowaniu kluczo- we wydają się pojęcia tekstu, gatunku, dyskursu i stylu właśnie. Można przyjąć – za Marią Wojtak – iż stanowią one kolekcję, pozostając w pewnej relacji wzajemnie względem siebie.

Wiemy, że każde z tych pojęć jest nieostre i polimorficzne. Możemy je jednak próbować (w ramach wspomnianej kolekcji) »ujednoznaczniać«. Nie skupimy przy tym uwagi na jednym z pojęć, lecz spróbujemy ogarnąć refleksją wszystkie. Jaką wartość poznawczą ma taki ogląd? Co z tego może wyniknąć? I czy to procedura myślowa uzasadniona?

Wojtak, 2011: 70

4 O specyficznej dla polskiej lingwistyki sytuacji metodologicznej wynikającej z uprzedniości za- interesowania gatunkiem wobec analiz dyskursu por. Witosz, 2009b.

(22)

Rozważania uczonej prowadzą do konkluzji:

Rozpatrywanie pojęć dyskurs, styl, gatunek, tekst jako kolekcji pojęciowej po- zwala dostrzec, że te istotne dla współczesnej filologii kategorie wzajemnie się oświetlają – sieć relacji jest dynamiczna i układa się w różne konfiguracje. Te same parametry rysują się odrębnie w zależności od tego, czy się je rozpatruje jako składniki dyskursu, wyznaczniki stylu, gatunku czy tekstu. Różny jest stopień ich autonomiczności. Styl dla przykładu można rozpatrywać jako zjawisko odrębne (składnik systemu stylistycznego itd.), ale też na tle dyskursu i gatunku jako jeden z parametrów wzorca, czy też zasób środków i konwencji, czyli to, czym dysponuje podmiot redagujący określony tekst.

Dostrzec i docenić należy ponadto wartość eksplikacyjną dyskursu, gdyż to pojęcie pozwala na reinterpretację (i uelastycznienie) pojęcia stylu oraz umożli- wia interpretację tych zjawisk z poziomu gatunku i tekstu, które jawią się jako drastyczne (rewolucyjne) naruszenie ich integralności, burzenie konwencji i rozsa- dzanie wzorców.

Reguły dyskursu tłumaczą, dlaczego dążenie do ujednoznacznienia pojęcia sty- lu jest poznawczą utopią.

Wojtak, 2011: 77

Ustalenia badaczki przekonują także, a może zwłaszcza, gdy odnieść je do historii języka.

Obserwując działania komunikacyjne z perspektywy ich dynamiki i przeobrażeń, przyjęcie koncepcji stylu (także funkcjonalnego) jako składnika systemu stylistycznego będącego jed- nak w relacji pewnych powiązań z dyskursem (ale też gatunkiem i tekstem) pozwala ująć interesujące nas problemy w sposób całościowy i zniuansowany. Historycznie rzecz biorąc, szeroko rozumiana komunikacja naukowa powinna podlegać oglądowi ze względu na jej ukształtowanie stylistycznofunkcjonalne5, co umożliwiłoby wskazanie jej konstytutywnych cech językowych, zarówno stałych, jak i zmiennych w czasie, a dostępnych w obszarze systemu językowego, stosownie stylistycznie „przykrawanych”. Nie można jednocześnie zapominać o kulturowym zanurzeniu tego obszaru komunikacyjnego obcowania, co z kolei kieruje analizy i interpretacje w stronę dyskursu jako poziomu komunikacji silnie akcentu- jącego dynamikę aktu komunikacyjnego obcowania, jego procesualność, kontekstualność, społeczne uwarunkowania oraz właśnie kulturowe (a zatem i historyczne!) zależności6.

5 Pewne – bardzo cenne i przydatne – wytyczne co do badań historycznych nad odmianą nauko- wą polszczyzny zamieściła w swym artykule Irena Bajerowa (2006). Autorka rozważa tam również sygnalnie problemy terminologiczne dotyczące pojęć języka, stylu i dyskursu, niemniej z uwagi na ówczesny stan wiedzy w zakresie stylistyki, a zwłaszcza dyskursologii, a także zważywszy na pewną pokoleniową predylekcję uczonej do ujęć tradycyjnych, jej spostrzeżenia w tej materii należy uznać za w dużej części nieaktualne i nieodpowiadające dzisiejszej wiedzy z obszaru szeroko pojętej tekstologii.

6 Nie jestem jednak zwolennikiem całkowitego zastąpienia badań historycznojęzykowych prowa- dzonych z perspektywy stylistyki funkcjonalnej dociekaniami dyskursologicznymi (Siuciak, 2016: 353), opowiadałbym się raczej za ujęciem komplementarnym. fragmentaryczność i wybiórczość dotychcza- sowych badań nad użytkowymi stylami funkcjonalnymi nawet w opracowaniach o charakterze syntez wynika po części z wyboru i sprofilowania przedmiotu badań (długa dominacja refleksji nad stylem

(23)

Co do pozostałych dwóch pojęć: tekst7 jest oczywistym przedmiotem refleksji w wypadku każdego obszaru komunikacji, także w odmianie naukowej, gatunek zaś może – w zależ- ności od założonych celów badawczych – również stanowić przedmiot opisu. Niemniej, jeśli uwaga zostaje skupiona na kwestiach syntetyzujących, uogólniających, dotyczących komunikacji naukowej w ujęciu historycznym, poziom generyczny można (ale nie trzeba!) uznać za drugoplanowy lub uzupełniający.

Konkludując, według mnie w przypadku badań historycznojęzykowych nad odmianami polszczyzny warto koncentrować się przede wszystkim na poziomie tekstu8, będącego noś- nikiem stylu (a także świadectwem gatunku), którego analizy – sprofilowane w zależności od postawionych pytań badawczych – prowadzić będą do refleksji dotyczących poziomu dyskursu9.

3. Naukowy czy popularnonaukowy?

Badania nad polszczyzną współczesną dowodzą, że można wskazać dość wyraziste ce- chy stylu naukowego, odnoszące się do różnych poziomów komunikatu (por. np. Gajda, 1982, 1990). Odmiana popularnonaukowa również została scharakteryzowana i możliwe jest wyodrębnienie jej konstytutywnych cech, które jednak w większości trzeba sytuować w stosunku opozycji bądź komplementarności wobec odmiany stricte naukowej (Starzec, 1999). Anna Starzec tak podsumowuje swoje badania nad współczesną polszczyzną popu- larnonaukową:

Badane teksty popularnonaukowe łączy, w sposób bardziej lub mniej widoczny, dążenie do uprzystępnienia i uatrakcyjnienia komunikatu i dlatego tym cechom starałam się poświęcić najwięcej uwagi. Natomiast podstawowym wyróżnikiem stylistycznym, cechą nadrzędną organizującą postać całego komunikatu jest dla

artystycznym widoczna np. w monografii Teresy Skubalanki, 1984), a nie z wyczerpania stylistyki funkcjonalnej.

7 Przyjmuję oczywiście dynamiczną, pragmatyczną koncepcję tekstu i uznaję tekst – zwłaszcza z perspektywy badań historycznojęzykowych – za podstawową jednostkę obserwacji zarówno dla stylu, gatunku, jak i dyskursu. Por. rozważania Bożeny Witosz: „Chciałabym, pozycjonując względem siebie obie kategorie [gatunku i dyskursu – A.R.], odwrócić kierunek widzenia i rozpatrując ich re- lacje, wyjść nie od góry drabiny stratyfikacyjnej, a od jej najniższego szczebla. Będzie to wymagało wprowadzenia jeszcze jednego fundamentalnego pojęcia, jakim jest kategoria tekstu. Uważam bowiem, że konceptualizacja tekstu (nie marginalizując rozwoju metodologicznego danej dyscypliny i ogólnej intelektualnej atmosfery, kształtującej swoiste dla danej kultury postawy badawcze) decyduje o spo- sobie profilowania interesujących nas kategorii” (Witosz, 2009b: 101).

8 O różnych koncepcjach tekstu, także tych bliskich ustaleniom dyskursologii, por. Żydek-Bednar- czuk, 2005: 49–73.

9 Przychylam się do tezy o znaczącej autonomii tekstu, daleko większej niż w wypadku gatunku (por. np. wyczerpujące rozważania na ten temat Iwony Loewe, 2015), dlatego, zwłaszcza gdy chodzi o badania historycznojęzykowe, tekst jest obiektem zapewniającym największą fortunność założonego postępowania analitycznego.

(24)

analizowanej grupy tekstów popularnonaukowych zjawisko zderzenia przeciw- stawnych cech [podkr. – A.R.].

Starzec, 1999: 227

Owe zderzone cechy, co należy podkreślić, częściowo należą właśnie do odmiany nau- kowej, którą autorzy tekstów popularyzatorskich bardzo często się posiłkują. Zatem nawet współcześnie obie te odmiany pozostają sobie bliskie.

W pracach dotyczących tekstów naukowych wieków dawnych często zastrzega się, że odmiana ta właściwie nosi znamiona współcześnie przypisywane komunikacji popularno- naukowej, dlatego też niejednokrotnie obie przydawki używane są wymiennie i synonimicz- nie bądź też w toku wywodu czynione są rozmaite uwagi o zbliżeniu tekstów dawnych uważanych za naukowe do współczesnej10 odmiany popularnonaukowej (np. Ostaszewska, 1994; Szczaus, 2009, 2015). Niektórzy badacze jednak, zastrzegając wprawdzie, że mamy do czynienia z początkami kształtowania się polszczyzny naukowej, nawet w odniesieniu do tekstów szesnastowiecznych11 nie wahają się mówić o dyskursie (!) naukowym (Bajerowa, 2008)12. Oddajmy głos wybitnej badaczce dziejów języka:

Sądzę, że opisane tu cechy i środki językowe upoważniają do stwierdzenia, że polski język naukowy XVI w. to nie zaczątkowe, ledwo zarysowane próby od- nośnego dyskursu – to dyskurs, choć oczywiście nie całkiem wyrobiony, ale już odróżniający się od języka standardowego; wyraźnie funkcjonalny, bo skorelowany z cechami właściwymi wypowiedzi naukowej.

Bajerowa, 2008: 78

Myślę, że należałoby w pełni zgodzić się z konkluzjami Ireny Bajerowej, która w kształ- towaniu się polskiej odmiany naukowej widzi proces niezwykle dynamiczny i wielokierun- kowy, dlatego też nazywa ją dyskursem. Dostrzeżone przez uczoną cechy tego dyskursu to: obiektywizm, ścisłość, jasność, metodyczność oraz intertekstualność i interstylowość (Bajerowa, 2008: 74–77). Spostrzeżenia te kierują naszą uwagę w stronę wspomnianej już dynamiki oraz szeroko pojętej dialogiczności jako tych cech komunikacji, którym blisko jest właśnie do obszaru dyskursu.

O czym warto pamiętać, to fakt historycznych nawrotów, co tyczy się także dziejów języka. Bajerowa w przywołanym już artykule wspomina o stosunkowo słabo manifesto- wanej w naukowych tekstach szesnastowiecznych kategorii obiektywizmu, ale zauważa jednocześnie, że problem widoczny jest również w języku nauki współczesnej (postmo- dernistycznej) (Bajerowa, 2008: 77). W innym miejscu, charakteryzując przemiany stylu naukowego w dwudziestym stuleciu, uczona pisze o tym szerzej: „Ale ostatnio pojawiają się zupełnie nowe tendencje; postmodernistyczny odwrót od neopozytywizmu poszukuje

10 Właśnie tak to rozumiem, trudno bowiem wskazać jednoznacznie cechy komunikacji popularno- naukowej i naukowej wieków dawnych. W takich wypadkach na ogół posiłkujemy się ustaleniami dotyczącymi języka współczesnego, co należałoby podać w wątpliwość.

11 Powszechnie uznaje się wiek szesnasty za czas początków kształtowania się polskiej odmiany naukowej. Por. np.: Biniewicz, 2002, 2011; Bajerowa, 2008; Skubalanka, 1984.

12 W kategoriach naukowości rozpatruje także teksty dawne Jerzy Biniewicz (np. 2002, 2011).

(25)

innego języka i ten – o dziwo! – ulega wpływom odmiany wcale nienaukowej: języka artystycznego” (Bajerowa, 2003: 112)13. Jako dowody podobnych przeobrażeń badaczka przywołuje takie cechy języka współczesnej nauki, jak: odwołania do wyobraźni, emocjo- nalność14, retoryczność, estetyzację czy metaforykę (Bajerowa, 2003: 113). Uwagi autorki potwierdzają, że obie odmiany pozostają sobie bliskie na różnych etapach rozwoju, co znajduje uzasadnienie, jak należy przypuszczać, na poziomie zarówno stylu, jak i dyskursu.

4. Podsumowanie

Rozważania nad odmianą naukową polszczyzny poddaną obserwacji w perspektywie historycznej skłaniają do sformułowania tezy o przydatności obu terminów (i zarazem zakresów badawczych) – stylu i dyskursu – do badań nad dziejami komunikacji naukowej.

Zauważam pewne, wyraźne, zalety w komplementarnym ujęciu badań nad przeobrażeniami polszczyzny naukowej. Analiza poziomu stylu zapewni bowiem, moim zdaniem, uchwyce- nie istotnych dla tej odmiany, zarówno stałych, jak i zmiennych w czasie, cech języko- wych, systemowych, ale stylistycznie obrobionych (np. elementów składniowych czy szerzej:

struktury tekstu), będących eksponentami i wyznacznikami naukowej komunikacji. Takie rozumienie bliskie jest założeniom stylistyki funkcjonalnej opisującej językowe stratyfikacje działań komunikacyjnych, wciąż, jak sądzę, przydatnej w badaniach historycznojęzykowych.

Obserwacja cech (dominant) stylu naukowego pozwoli ponadto na zestawienie tego obszaru z innymi odmianami wyodrębnionymi na zasadzie funkcjonalnej dystynkcji. Rzecz jasna, można uwagą objąć styl danego tekstu czy gatunku, zawsze jednak w moim przekonaniu poziom stylu pozostanie odrębny. Odwołanie do obszaru dyskursu zaś – najpewniej domi- nujące w postępowaniu badawczym – umożliwi opis i interpretację zjawiska komunikacji naukowej w szerszym aspekcie, uwzględniającym konteksty społeczno-kulturowe, warunku- jące krystalizowanie się odmiany naukowej w prototypowym (pozytywistycznym?) kształ- cie, ale też jej współczesne rozmywanie się w postmodernistycznym uniwersum mowy.

Kontekst dyskursu otwiera dociekania także na przedstawienie uwarunkowań zewnętrz- nych wcześniej zaniedbywanych w badaniach nad dynamiką języka, jego polifonią stylową związaną na przykład – by wymienić zaledwie kilka – z przeobrażeniami percepcji świata, zmianami w rzeczywistości zewnętrznej15, kształtowaniem się myśli, ale też świadomości uczestników aktu komunikacji, kluczowych, jak się wydaje, w wypadku odmiany naukowej.

Takie ujęcie bliskie jest koncepcjom stylistyki jako dyscypliny odwołującej się do innych paradygmatów i metod postępowania badawczego (Gajda, 1983, 2006, 2012), ale po części także kieruje uwagę dotyczącą zagadnień stylu w stronę konkretnych przedmiotów analizy i obserwacji (tekstu, gatunku, dyskursu).

13 Oddalanie się języka postmodernistycznej nauki od kanonów scjentyzmu zauważa także Romu- alda Piętkowa (2007: 143–150).

14 Warto odnotować, że sama badaczka nie stroni od inkrustacji swojego tekstu elementami emo- cjonalnymi (por. eksklamację o dziwo! w przytoczonym uprzednio cytacie).

15 Por. np. przekonujące spostrzeżenia o wpływie techniki na rozwój języka (Bajerowa, 1980).

(26)

Nie należy ponadto zapominać o tekście – w wypadku refleksji diachronicznej pisanym – jako podstawowej jednostce opisu, będącego punktem wyjścia do historycznych (ale z pewnością nie tylko) rozważań nad zróżnicowaniem języka.

Dalsze, prowadzone już, badania nad komunikacją naukową w perspektywie historycz- nej pozwolą przedstawione w niniejszym opracowaniu spostrzeżenia uściślić, a być może i zweryfikować.

Literatura

Bajerowa I., 1980: Wpływ techniki na ewolucję języka polskiego. Kraków.

Bajerowa I., 2003: Zarys historii języka polskiego 1939–2000. Warszawa.

Bajerowa I., 2006: Problemy badań historii polskiego języka naukowego. W: Koniusz E., Cygan S., red.: Staropolszczyzna piękna i interesująca. T. 1. Kielce, s. 43–51.

Bajerowa I., 2008: Początki polskiego dyskursu naukowego – język dzieł Marcina Bielskiego i Stani- sława Grzepskiego. „Onomastica Slavogermanica” nr 27, s. 73–79.

Biniewicz J., 2002: Kształtowanie się polskiego języka nauk matematyczno-przyrodniczych. Opole.

Biniewicz J., 2011: Rodzenie się polskiego dyskursu naukowego. Pragmatyka, struktura i język traktatu Olbrychta Strumieńskiego „O sprawie, sypaniu, wymierzaniu y rybieniu stawow”. W: Ostaszew- ska D., red.: Gatunki mowy i ich ewolucja. T. 4: Gatunek a komunikacja społeczna. Katowice, s. 111–122.

Dijk van, T.A., red., 2001: Dyskurs jako struktura i proces. Grochowski G., tłum. Warszawa.

Duszak A., 1998: Tekst, dyskurs, komunikacja międzykulturowa. Warszawa.

Gajda S., 1982: Podstawy badań stylistycznych nad językiem naukowym. Warszawa–Wrocław.

Gajda S., 1983: Styl jako humanistyczna struktura tekstu. „Z Polskich Studiów Slawistycznych”, se- ria VI, t. 2, s. 235–243.

Gajda S., 1990: Współczesna polszczyzna naukowa. Język czy żargon? Opole.

Gajda S., 2006: Stylistyka interakcyjna/konwersacyjna – co zacz? W: Witosz B., red.: Style konwer- sacyjne. Katowice, s. 21–29.

Gajda S., 2012: Stylistyka integrująca. „Poradnik Językowy” nr 6, s. 56–66.

Grzmil-Tylutki H., 2007: Gatunek w świetle francuskiej teorii dyskursu. Kraków.

Kleszczowa K., 2012: Tajemnice dynamiki języka. Księga jubileuszowa. Janowska A., Pastucho- wa M., red. Katowice.

Labocha J., 2008: Tekst, wypowiedź, dyskurs w procesie komunikacji językowej. Kraków.

Loewe I., 2015: Granice gatunku wobec granic tekstu. W: Ostaszewska D., red., współudział Przy- klenk J.: Gatunki mowy i ich ewolucja. T. 5: Gatunek a granice. Katowice, s. 64–72.

Ostaszewska D., 1994: Z zagadnień ewolucji stylu naukowego: XVI-wieczne początki kształtowania się wyznaczników przebiegu procesu myślowego. „Prace Językoznawcze”. T. 22: Studia historycz- nojęzykowe. Kowalska A., red. Katowice, s. 85–94.

Pastuchowa M., 2008: Ukryte dziedzictwo. Ślady dawnej leksyki w słownictwie współczesnej pol- szczyzny. Katowice.

Piętkowa R., 2007: Gatunki paratekstualne wobec prototypu stylu naukowego. W: Ostaszewska D., red.: Gatunki mowy i ich ewolucja. T. 3: Gatunek a odmiany funkcjonalne. Katowice, s. 143–150.

Przyklenk J., 2009: Staropolska kronika jako gatunek mowy. Katowice.

Rejter A., 2006: Leksyka ekspresywna w historii języka polskiego. Kulturowo-komunikacyjne kon- teksty potoczności. Katowice.

(27)

Siuciak M., 2016: Dyskurs publiczny w perspektywie diachronicznej. W: Witosz B., Sujkowska- -Sobisz K., ficek E., red.: Dyskurs i jego odmiany. Katowice, s. 350–357.

Skubalanka T., 1984: Historyczna stylistyka języka polskiego. Przekroje. Wrocław.

Sobczykowa J., 2012: O naukowej polszczyźnie humanistycznej złotego wieku. Wujek – Budny – Mu- rzynowski. Katowice.

Starzec A., 1999: Współczesna polszczyzna popularnonaukowa. Opole.

Szczaus A., 2006: Wykładniki abstrakcyjności w „Informacyi matematycznej” Wojciecha Bystrzonow- skiego z 1749 roku. Cz. 1: Kategorie fleksyjne czasownika. „Studia Językoznawcze” V, s. 217–229.

Szczaus A., 2008: Elementy dialogowości w „Informacyi matematycznej” Wojciecha Bystrzonowskie- go z 1749 roku. Cz. 2: Przytoczenia. „Studia Językoznawcze” VII, s. 157–167.

Szczaus A., 2009: Wykładniki dialogowości w tekstach popularnonaukowych doby średniopolskiej (na przykładzie „Informacyi matematycznej” W. Bystrzonowskiego z 1749 r.). „Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego” LXV, s. 213–224.

Szczaus A., 2015: Teksty naukowe i techniczne doby średniopolskiej jako źródło badań historycznoję- zykowych. „Poznańskie Studia Polonistyczne”. Seria Językoznawcza. Vol. 22 (42), nr 1, s. 253–268.

Szczepankowska I., 2014: Integracyjny wymiar współczesnej analizy dyskursu w świetle prac języko- znawczej szkoły francuskiej. „Stylistyka” XXIII: Dyskurs i styl, s. 31–47.

Witosz B., 2009a: Dyskurs i stylistyka. Katowice.

Witosz B., 2009b: Gatunek tekstu wobec „porządku dyskursu”. „Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego” LXV, s. 99–110.

Witosz B., 2016: Czy potrzebne nam typologie dyskursu? W: Witosz B., Sujkowska-Sobisz K., fi- cek E., red.: Dyskurs i jego odmiany. Katowice, s. 22–30.

Wojtak M., 2011: O relacjach dyskursu, stylu, gatunku i tekstu. „Tekst i Dyskurs – Text und Diskurs”

IV, s. 69–78.

Żydek-Bednarczuk U., 2005: Wprowadzenie do lingwistycznej analizy tekstu. Kraków.

Artur Rejter

Academic Style or Discourse? A Historical Perspective

S u m m a r y

The work concerns the usefulness of terms “style” and “discourse” in research of academic Polish evolution. One notices the significant advantages of complementary interpretation of research on the academic Polish evolution. The analysis of style level ensures description of basic and essential – both:

stable and changeable – language features, systemic, but stylistically worked. On the other hand the reference to discourse level enables to describe and interpret the phenomena of academic communi- cation in broader aspects, taking into consideration the socio-cultural contexts, which determine the forming of academic Polish in prototype shape, but also its contemporary dissolving in postmodern communication reality. furthermore, the discourse context opens the research for extralinguistic con- ditions, previously neglected in analysis of language dynamics.

Key words: academic style, academic discourse, text, history of Polish, stylistics

(28)
(29)

Słowa klucze: status języka, prestiż języka, oświecenie, polszczyzna pod zaborami, Adam Kazimierz Czartoryski

[…] jak mówi Cycero:

lubo umienie rodowitego języka nie jest zasługą, nieumienie go jednak wielkim jest wstydem

A.K. Czartoryski, Myśli o pismach polskich, s. 45

1. Wprowadzenie

Niniejszy szkic wpisuje się w nurt badań związanych z charakterystyką rangi języka, co w różnych dyskursach naukowych (filozoficznym, socjologicznym, lingwistycznym) związane jest z wykorzystywaniem kategorii poznawczej nazywanej zwykle prestiżem1. Dociekania tego rodzaju najczęściej dotyczą renomy języków w odniesieniu do ich dziejów najnowszych i w przeważającej mierze dokonywane są w perspektywie kontaktów międzyjęzykowych.

Ta optyka pozwala wskazać, jakie czynniki decydują o randze języka w sytuacji wyboru.

Prowadzenie badań kontrastywnych na obszarach przygranicznych ujawniło konieczność rozróżnienia pojęć statusu i prestiżu języka, dzięki czemu możliwe stało się wskazanie czyn- ników obiektywnych (wiązanych ze statusem) i subiektywnych (decydujących o prestiżu) wpływających na ocenę i rangę danego języka (Steciąg, Hawrysz, 2015).

Do tych rozwiązań terminologicznych nawiązuje się również w niniejszym opracowaniu, celem jego autorki jest bowiem odtworzenie czynników warunkujących status i prestiż osiemnastowiecznej polszczyzny wyłaniających się z opinii jej rodzimego użytkownika. Jest nim Adam Kazimierz Czartoryski, znany przede wszystkim ze swej działalności politycznej przywódca Stronnictwa Patriotycznego, który zasłynął także jako erudyta, koryfeusz oświe- cenia, mecenas nauki i sztuki. Ten wybitny przedstawiciel umysłowej elity swoich czasów miał również solidne przygotowanie filologiczne. Władał kilkunastoma językami europej- skimi (Waniczkówna, 1989: 251), także starożytnymi, w tym i perskim. Świadectwem jego żywego zainteresowania polszczyzną w ogóle i jej jakością w szczególności są uwagi zawarte w broszurze Myśli o pismach polskich2. Autor dokonuje w niej oceny różnych typów teks-

1 W literaturze przedmiotu występują także inne terminy i quasi-terminy: moc, status, renoma, pozycja, nastawienie do języka, opinia o języku. Przegląd najważniejszych stanowisk w tym obszarze zob. Steciąg, Hawrysz, 2015.

2 Korzystam z edycji z roku 1860 (zob. Źródło), dokonanej na podstawie pierwszego wydania dzieła datowanego na rok 1801, choć faktycznie, jak podaje Karol Estreicher (1962), utwór wyszedł

Status i prestiż oświeceniowej polszczyzny

w świetle uwag Adama Kazimierza Czartoryskiego

(30)

tów, formułując przy okazji wiele obserwacji dotyczących estetyki wypowiedzi, bogactwa polszczyzny, istniejących i pożądanych postaw wobec języka itp. Te właśnie uwagi staną się podstawą rekonstrukcji statusu i prestiżu polszczyzny w końcu XVIII wieku.

Przed przystąpieniem do prezentacji wyników obserwacji materiału źródłowego należy poczynić jeszcze jedno zastrzeżenie metodyczne. Mimo że utwór będący przedmiotem eks- cerpcji w niniejszym opracowaniu powstał w okresie porozbiorowym (1801), nie pomija się tu charakterystyki statusu języka. Co prawda, o statusie można mówić przede wszystkim w związku z rolą języka na arenie międzynarodowej i należy wiązać go z siłą społeczno-po- lityczną, gospodarczą i militarną państwa (co w sposób oczywisty wykluczałoby materiał z analiz), jednak świadczą o nim także inne czynniki, jak funkcjonowanie języka w sferze oficjalnej, czyli administracyjnej, politycznej, naukowej, kulturalnej, a procesy germanizacji i rusyfikacji są późniejsze. Tym samym należy uznać, że dziełko Czartoryskiego jest szcze- gólnie atrakcyjne poznawczo, daje ono bowiem świadectwo statusu i prestiżu polszczyzny w okresie przełomowym dla państwa polskiego, tzn. w czasie tuż po III rozbiorze, a jeszcze przed nasilonymi tendencjami wynaradawiania, gdy prestiż języka ojczystego w sposób oczywisty wzrósł.

2. Zasób leksykalny polszczyzny jako świadectwo statusu języka

Adam Kazimierz Czartoryski z największą miłością i troską wyraża się o rodzimym języku, nazywając go w sposób neutralny: pospolity język ‘powszechny, ogólny’ (s. 8), polszczyzna (s. 81), język krajowy (s. 30), krajowa mowa (s. 56), ale także wykorzystując określenia o asocjacjach wspólnotowych, w tym także eksponujących więzy rodowe, co wydatnie podkreśla emocjonalny stosunek do języka: język nasz (s. 83), mowa nasza (s. 96), język ojczysty (s. 96), rodowita mowa (s. 117), rodowity język (s. 54).

W uwagach zawartych w Myślach o pismach polskich wśród atrybutów decydujących o statusie (ale i prestiżu) języka na czoło wysuwa się jego bogactwo, obfitość, czyli zdolność do zaspokajania wszelkich potrzeb komunikacyjnych użytkowników, również najbardziej wysublimowanych operacji intelektualnych oraz wyrafinowanych uczuć. Pozytywną ocenę wyrażają dodatnio nacechowane ewaluatywy, na przykład: pełny, sposobny, zdatny, pod- kreślające wartości użytkowe polszczyzny, oraz poważny, akcentujący dostojeństwo języka, a raczej (jak można przypuszczać) doniosłość idei w nim wyrażanych:

Język polski jest poważnym, pełnym, do wyrażenia myśli wyniosłych, silnych i jędrnych sposobnem, nawet temu, co nim władać umie, stać się może zdatnym do wydania subtelnych odcieniów w czuciach i w myślach.

s. 75

Godne podkreślenia jest przy tym rozeznanie Czartoryskiego w zasobach leksykalnych języka i sposobach ich pomnażania. Książę doskonale wie, że „w ubóstwie rodzą się ję- zyki” (s. 99), rozumie także zależność między stylem życia, środowiskiem lokalnym oraz spod prasy w 1810 roku. Wszystkie cytaty pochodzą z tego druku. Zachowałam oryginalną pisownię, korygując ewidentne omyłki literowe. Wszystkie wyróżnienia w cytatach – moje.

(31)

zajęciami wspólnoty a jej środkiem komunikacyjnym. Podkreśla, że do obecnej obfitości polszczyzna, jak i wszystkie inne języki3, dochodziła stopniowo, wskutek podejmowania przez jej użytkowników nowych, dotąd pozostających poza obszarem ich zainteresowania aktywności, por.:

A że język nasz jeszcze niedość obficie był opatrzonym w wyrazy potrzebne do wysłowienia się w nim w materiach w nim dotąd nietykanych.

s. 36 […] postrzegł wtedy i zadziwił się nad niedostatkiem, w rodowitej swej mowie, słów potrzebnych do wydawania w niej jasno i dobitnie myśli i rzeczy należących do przedmiotów, które nowego ich zajęcia stały się celem.

s. 90 […] dawni mieszkańcy nie znajdując w języku swoim słów do wyrażenia przed- miotów, czyli to zupełnie im dotąd nieznanych, czyli też ledwo do ich wiedzy doszłych, przyjęli w hurcie lud przychoży, rzemiosła, sztuki, i język ich techniczny.

s. 92

Realizacja nieznanych działań tworzy zatem nowe potrzeby językowe. W ten sposób pojawiają się luki leksykalne domagające się uzupełnienia. Proces ten zresztą wcale się nie zakończył, przeciwnie, wobec kolejnych wyzwań intelektualnych związanych z nowymi prądami umysłowymi, chęcią jasnego i pięknego wysławiania się konieczna jest nieustanna troska o powiększanie zasobów języka, ponieważ, jak przekonuje autor, „słowa są narzę- dziem myśli” (s. 43):

Jeżeli pragniemy dobrze, wiadomie i ozdobnie pisać, czyli to wierszem czyli prozą, wydoskonalenie zbogacenia języka, niech się stanie przedmiotem najważniejszych względów i najrozsądniej miarkowanej pracy: bo inaczej (tak jak w każdem zdarza się rzemiośle) liche narzędzia, lichą zawsze wydawać będą robotę.

s. 74

Podstawowym sposobem na bogacenie leksyki jest tworzenie neologizmów oraz sięganie po wyrazy obce4. Znamienna jest przy tym zdroworozsądkowa postawa Czartoryskiego w odniesieniu do obu obszarów. W zakresie neologizmów książę zachęca do podejmowa- nia prób konstruowania nowych słów z zachowaniem jednak racjonalizmu – w każdym wypadku powinna decydować potrzeba językowa:

W tworzeniu słów nowych jestem tego zdania, że być należy równie jak w ma- teriach religii tyczących się ani skrupulatnym do zbytku czyli bigotem, ani też rozwiązłym czyli libertynem, lecz w miarę potrzeby śmiałym.

s. 93

3 Zob. np.: „[…] nie jeden tylko język polski znajdował się w potrzebie pomnażania zapasów swoich, że ich gromadzenie miane było we wszystkich zobyczajonych narodach za przedmiot godzien wielkiego baczenia” (s. 99).

4 Więcej na ten temat Hawrysz [w druku, a].

(32)

To surowe obstawanie przy zamknięciu granic i bronieniu przejścia wszelkim no- wościom, tyle wstrzymać zdoła postępki stylu i gładkiego pisania, ile wpuszczanie ich zewsząd bez braku i bez rewizyi, tenże język splugawić potrafi.

s. 98

W powoływaniu do życia neologizmów dostrzega autor ryzyko narażenia się na krytykę, ponieważ nowość zawsze budzi sprzeciw lub co najmniej zdziwienie. Nie powinno to jednak zniechęcać ewentualnych „neologistów” (s. 97), jak bowiem twierdzi Czartoryski, podzielając opinię wyrażoną przez Andrzeja Maksymiliana fredrę, wystarczy używanie neologizmów, by straciły one efekt dziwności, nienaturalności: „[…] osłuchałyby się słowa, gdyby je gęsta o rzeczach spowszedniła rozmowa” (s. 93).

Podobnie racjonalny stosunek cechuje księcia w odniesieniu do zapożyczeń. Choć suro- wo potępia on bezmyślną modę na cudzoziemszczyznę, również na gruncie języka (o czym jeszcze w dalszych akapitach tekstu), nie odżegnuje się od stosowania pożyczek. Przeciw- nie, widzi w nich doskonałe źródło wzbogacania języka: „Bogaćmy się ich łupami, lecz obcym rozmawiajmy z obcymi, swój zaś miejmy dla siebie” (s. 45). Co więcej, wrogi jest purystycznej tendencji spolszczania dobrze już zadomowionych w języku wyrazów obcego pochodzenia, których zrozumienie nie nastręcza problemów5:

Takież same nazwisko nada każdy rugowaniu z miejsca // słów zasiedziałych prawem zadawniałego indygenatu w języku polskim, i bliższym przez samo na- wyknienie pojmowania naszego, niż owe wykwintne przepolaczenia wyrazów, już kurs swój dawno mających, i od każdego do razu zrozumianych.

s. 95–96

filologiczne wykształcenie pozwala także Czartoryskiemu przedstawić syntetyczną hi- storię zapożyczeń w polszczyźnie. Daje tym autor wyraz dobrej znajomości dróg i przyczyn dawnych pożyczek:

Z Niemiec przyszły do nas rzemiosła i sztuki […] tudzież urządzenia cechów w ję- zyku niemieckim spisane, a w ratuszu krakowskim w oryginałach złożone. […] Od wschodnich narodów wzięliśmy rynsztunki wojenne, ubiory na konie, stroje, ma- terye do nich, sprzęty domowe, tudzież używania różne poszły u nas w zwyczaj, jako na przykład: kawy napój, tytuniu palnie: społem z rzeczą zatrzymaliśmy bez zastanowienia się i nazwiska. […] Wyzwolone kunszta, jako to: malarstwo i architektura, do nas z Włoch przyszły wraz z terminami; dla tego też, obwody w rysunku i w malowaniu nazywamy kontorny; skicem pierwszy rzut ołówka

5 Autor przeciwny był na przykład zastąpieniu wyrazu ortografia przez leksem pisownia: „Każdy pojmował dotąd co się przez słowo ortografia rozumie. Zjawiła się bez potrzeby na jej miejsce pisow- nia. Każdy nim ma sobie objaśniony sens tego wyrazu, zastanawia się, ile że terminacye kończące się na nia, znaczyć zwykły miejsca w których się rzeczy składają, jako naprzykład: wozownia etc.; albo i też miejsca, w których rzemieślnicy pracują, jako to ludwisarnia, ślósarnia, prochownia etc. Takowe czcze, ani obfitszym czynią język, ani dokładniejszym, lecz i owszem bałamucą i mieszają pojęcia, i przez nie właściwość niknie” (s. 96).

(33)

w rysunku, a pędzla w obrazie; il colorito, kolorytem; le tinte, tinty, to jest sto- pienie farb kilku z sobą do wydania różnych stopniów cienności i światła; w ar- chitekturze woluty i sokle, włoskiemi nazywamy terminami. Podobnym sposobem wtłoczyły się w język nasz niemieckie, włoskie, tureckie, perskie i tatarskie słowa.

s. 92

Podsumowując tę część analiz, należy powiedzieć, że Czartoryski uznawał wysoki sta- tus polszczyzny, widząc w niej narzędzie zdolne zaspokajać wszelkie potrzeby komunika- cyjne użytkowników: „[…] wystarczający wszelkim potrzebom mysłowym, […] kluczowy do wszelkich pojęć i onych upowszechnienia sposobny” (s. 79). Jednocześnie, mając dużą świadomość ciągłego pojawiania się nowych sytuacji komunikacyjnych, uzmysławiał, że nie można poprzestać na status quo, lecz trzeba podejmować „ciągłe starania i nakłady”

(s. 54) w celu „opatrzenia się w zapas słów koniecznie potrzebnych” (s. 92).

3. Postawy wobec polszczyzny jako świadectwo malejącego prestiżu języka

Druga połowa wieku XVIII to okres w dziejach polszczyzny, kiedy silnie dochodzi do głosu – powszechnie krytykowana, również w literaturze – moda na cudzoziemszczyznę w wydaniu francuskim, co dowodzi niskiego prestiżu polszczyzny wśród rodzimych użyt- kowników. Dostrzegał to również Czartoryski, ubolewając nad godną potępienia tendencją do zatraty ducha narodowego. Przejawiała się ona w fałszywie pojmowanej elegancji, którą utożsamiano z „pogardą i brzydzeniem się mową i każdym kształtem narodowym” (s. 38), a zyskiwała wyraz między innymi w braku polskich książek w damskich biblioteczkach (s. 114). To pogardliwe lub co najmniej obojętne nastawienie do rodzimego języka szczególnie razi księcia w zaborze rosyjskim, gdzie tłumacze i publicyści, „będąc krajowcami prawie wszyscy” (s. 58), zbyt łatwo ulegają wpływom języka rosyjskiego. Oskarżenia o wynarodo- wienie, brak dbałości o język są konceptualizowane w duchu religijnym (grzech śmiertelny – s. 61, grzech nieodpuszczony – s. 114), obyczajowym (haniebna obojętność – s. 94, wyszy- dzenie – s. 94, podłe małpienie – s. 74, wina – s. 114, zdrożność – s. 114), estetycznym (bez wdzięku – s. 115), medycznym (choroba – s. 77, zaraza – s. 118) czy wreszcie przemocowym (kaleczyć – s. 65, prześladowanie – s. 94). Rodaków zaś, którzy z własnej woli wyrzekają się narodowego ducha, stroju i zwyczajów (s. 74), nazywa Czartoryski „zgrają bezimienną, która mieszając (jak przy budowaniu babilońskiej wieży) słowa i wyrazy, wnet sta//nie się niezrozumianą sobie i drugim” (s. 74–75). „Wzgarda i zaniedbanie języka własnego” (s. 112) są wedle generała ziem podolskich niegodziwe nie tylko ze względu na zagrożenie płynące ze strony zaborców, ale również z powodu niewdzięczności i braku szacunku wobec przod- ków, „którym ród, zaszczyt i majątek winniśmy” (s. 74):

Winniśmy sławie i pamięci przodków naszych, tych przodków, po których odzie- dziczyliśmy spadkiem zaszczyt i majątek; winniśmy nakoniec sobie własne siebie samych poważanie.

s. 85

(34)

Scudzoziemczali rodacy zdają się nie mieć świadomości, że naruszają w ten sposób miłość własną (s. 83), narażają się na pogardę zaborców (s. 74) i potwierdzają ich prze- konanie, „żeśmy warci byli rozproszenia naszego” (s. 74). Tymczasem, przekonuje książę Adam Kazimierz Czartoryski, Polacy mogą się poszczycić znamienitymi przymiotami, takimi jak „spryt i przyrodzona narodowi naszemu do wszystkiego sposobność” (s. 37), „rozliczne bogactwa umysłowe” (s. 112) a także „umysłowe władze, któremi nie skąpo obdarzyła plemię nasze natura” (s. 112). Ten mentalny potencjał i intelektualna aura powinny stać się fundamentem, na którym będzie się budowało, odnawiało, wzmacniało status i prestiż

„drogiego i jedynego szczątku” (s. 44, 119), jakim jest rodzimy język.

Nie tylko jednak uleganie wpływom obcym świadczy o niskim prestiżu polszczyzny wśród rodzimych użytkowników. Dowodzi tego również brak dbałości o estetykę wypowie- dzi oraz o kształt edycji. Czartoryski bezwzględnie wykpiwa pisarzy, którzy mają czelność wydawać „dzieło niedoczytane wcale, albo raz jeden czyli dwa tylko, dzieło niewytrawione, nie brane pod pilnik, nie wyplenione z błędów mogących się w niem znajdować” (s. 64).

Dają tym dowód braku szacunku wobec języka i wobec jego użytkowników, o których mniemają, że „zbywać lada czem godzi się” (s. 64), a ich aprobatę „tanio uzyskiwać moż- na” (s. 64).

Stawiając taką diagnozę, wskazuje jednocześnie Czartoryski szereg czynników, które mają decydujący wpływ na status języka, a w konsekwencji również na jego prestiż. Staną się one przedmiotem prezentowanego opisu.

4. Czynniki wpływające na status i prestiż języka

Szczególną rolę w kształtowaniu statusu i prestiżu polszczyzny wyznacza autor Myśli o pismach polskich czynnikom instytucjonalnym. Jako jeden z podstawowych jawi się sta- bilna władza państwowa. Dowodzi tego doskonalący się sukcesywnie stan polszczyzny w epoce zygmuntowskiej, kiedy „podniósł się cokolwiek język krajowy” (s. 30), ponieważ

„Kochanowscy i inni im prawie blisko-cześni wierszopisowie w rymach swoich, a Budny, Petrycy, Orzechowski, Górnicki, w prozie, z mułu i z pleśni […] oskrobali polską mowę i w kształt ją jakiś wprawili” (s. 77). Natomiast „dorywcze rządy” (s. 55), a wręcz „anarchia”

(s. 32) prawie siedemdziesięcioletnich czasów saskich sprawiły, że „wszystko odłogiem pra- wie i uśpione u nas leżało” (s. 55), a reszta Europy wyprzedziła Rzeczpospolitą „w zawodzie umiejętności” (s. 55). Ten faktor, według Czartoryskiego, w sposób zasadniczy wpływał na aurę intelektualną, przyczyniając się do tego, że obywatele przestali przykładać wagę do spraw publicznych, ponadindywidualnych, zmniejszyły się ich aktywność i ambicja:

W niedostatku mówię wzwyż wspomnionych przedmiotów, musiała niechybnie zwracać się cała czynność w ludziach, do osobistych widoków; zniknęły były obiekta warte aby się człek szlachetnie myślący za nimi uganiał; wszystko więc zdrobniało, ruchawość zajęła miejsce czynności, a próżność miejsce zacnej ambicyi.

s. 32

(35)

Bardzo nowocześnie podchodzi Czartoryski do sprawy centralnego ośrodka państwo- wego, jakim jest miasto stołeczne, i jego wpływu na kształt języka. Uznaje, że jeśli stolica rzeczywiście spełnia swoją społeczno-kulturową funkcję, przyczynia się do wzmożenia i zin- tensyfikowania kontaktów językowych. To z kolei sprzyja szlifowaniu językowych zachowań oraz upowszechnianiu pożądanych wzorów komunikacji:

Tymczasem gdy miasto stołeczne stało się punktem środkowym, do którego scho- dziły się wszelkie gatunki przyczyn zwabiać ludzi w jedno miejsce zwykłe, wtedy częstsza z sobą komunikacya, dłuższe i ciąglejsze przebywanie, sposobność prze- tarcia umysłu przez przypatrywanie i przysłuchiwanie się, przyjemność współecz- ności i biesiad, gdzie dowcip krzesząc się o dowcip nabywał kształtu i rzeźwości:

wtedy mówię, w szyku porządniejszym stawać zaczęły myśli i przedmioty, wtedy chęć, wtedy potrzeba nauk dźwignienia nauk odezwały się.

s. 34

Za niezwykle istotny czynnik wzmacniający status języka, rozumiany w Myślach o pis- mach polskich przede wszystkim jako bogactwo słownikowe, uznaje Czartoryski działalność elit intelektualnych, osób, jak je nazywa, „obfitujących w światła przyrodzone i nabyte”

(s. 78). To one właśnie, zgromadzone choćby w Towarzystwie Przyjaciół Nauk, którego członkiem był również Czartoryski, są predestynowane do pomnażania zasobów leksykal- nych języka:

[…] mężowie z nauki i roztropności znaczni, rozdawają językom słowa, obroty i kształty, które ich powaga uwiecznia.

s. 99 Zamiar utrzymywania języka w zupełnej swej czerstwości, doskonalenie go i bo- gacenie, ów zamiar tak zacny, tak istotnie obywatelski, godnym byłby najpilniej- szych tego zgromadzenia starań.

s. 78

Rola tych gremiów jest jednak znacznie większa. Są one bowiem zobligowane również do stania na straży czystości języka oraz jego poziomu stylistycznego tudzież dbania o ja- kość wypowiedzi:

Oddanie się takowemu zajęciu (uleczenia polszczyzny z obcych naleciałości), na nikogo właściwiej nie przypada, jak na zgromadzenia uczone, mające w zamia- rze czynienie dla rodaków swoich wielkich przysług pomnażaniem umysłowych pożytków.

s. 77 […] wygładzenie, zbogacenie ojczystej mowy, prześladowanie stylu i form gali- ckich, które ją do żalu aż // skaziły, uczyniło najważniejszym przedmiotem uwag i działań swoich.

s. 79–80

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozdziały czwarty, Funkcjonowanie metafor opisujących ŻYCIE w tekstach Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego, oraz piąty, Językowy obraz CZŁOWIEKA w

Źródłem (Z1) wydaje się przeświadczenie, że na formułowaną przez użytkowników ocenę wartości poznawczej wypowiadanego zdania ma wpływ nie tylko treść dosłowna, ale i

Nie może być nią jednak byt, gdyż „element empi ­ ryczny i czysto logiczny stanowią w istocie dwie możliwe postacie bytu realnego i idealnego (6bimun peajibHjno u

Ostatnia z sekcji (w tej części konferencji) poświęcona była badaniom medioznawczym. Referat Ewy Szkudlarek-Śmiechowicz z Uniwersytetu Łódzkiego dotyczył zagadnień

13 Wystarczy przypomnieć falę protestów związanych z ACTA (w 2012; Bielenia, 2013), dyskusje toczone w kontekście Dyrektywy w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku

Sesje panelowe obejmowały także miniseminaria prowadzone w języku polskim – przez Aleksandrę Boroń (Możliwości i ograniczenia terapii jąkania u dzieci prowadzonej na

Organizacja turystyki dzieci i młodzieży, turystyki szkolnej na obszarze województwa wielkopolskiego w ujęciu ilościowym i jakościowym - desk research - studia literatury

Zainteresowania naukowe i główne obszary badawcze: historia języka polskiego, genologia lingwistyczna, teoria tekstu i dys- kursu, stylistyka, onomastyka literacka i