MORSKA
S T A N IS Ł A W B IS K U P S K I
p r z ( / / c r c i e l c i D ł o ń
K
ażdego la ta , w k o ń c u r o k u szkolnego p r z y b y w a ją na W y brzeże lic z n e w y c ie c z k i s z k o lne, a b y tu , n a d b rz e g a m i B a łty k u u jrz e ć n a w ła s n e oczy, ja k rośn ie , r o z w ija się i p o tę ż n ie je P o ls k a — k r a j m o rs k i.
W z ro k z w ie d z a ją c y c h z z a in te re s o w a n ie m p rz e s u w a się w te d y po p o tę ż n y c h , o d z iw a c z n y c h k s z ta ł
ta c h d ź w ig a c h p o rto w y c h , po o l
b rz y m ic h h a la c h m a g a z y n ó w z a ła d o w a n y c h n a jro z m a its z y m to w a re m ,
y
R adzieckie trało w ce wychodzą na tra ło w an ie
po s p o k o jn y c h basenach p o rtu , po k tó r y c h p r u ją c ła g o d n e fa le ś m ig a ją z w in n e m o to r ó w k i, lu b w o ln o w lo k ą c się suną m a je s ta ty c z n ie obce s ta tk i z całego ś w ia ta .
I k ie d y dziś. w id z i się p u ls u ją c y ży c ie m k a ż d y z a k ą te k o lb rz y m ie g o o rg a n iz m u p o rto w e g o , w y d a je się rzeczą w p ro s t n ie p ra w d o p o d o b n ą , a b y jeszcze t r z y la ta te m u p a n o w a ła tu cisza i m a r tw o ta i a b y
d ź w ig i te m o g ły k ie d y k o lw ie k p rz e d s ta w ia ć sobą je d y n ie be zła d n ą masę sp lą ta n e g o ż elastw a , a ro z b ite m a g a z y n y tc h n ę ły g łu c h ą p u s tk ą .
W e jś c ie d o p o r tu b y ło w ó w czas rzeczą n ie m o ż liw ą , a n a w e t z b liż e n ie się w je g o o k o lic e b y ło p o łączone z r y z y k ie m w y le c e n m w n o - w ie trz e n a s k u te k w y b u c h u m in , k t ó r y m i u sian e b y ły p rz y b rz e ż n e w o d y p o ls k ie g o m orza .
M im o w o li lu d z k ie ręce o p a d a ły w ów czas z re z y g n a c ją , a p y ta n ie :
„o d czego zacząć?" b y ło w y ra z e m o - g ro m u zad ań c z e k a ją c y c h ty c h , na k tó r y c h s p o c z y w a ł o b o w ią z e k w r ó c e n ia ż y c ia te m u p u s tk o w iu . I k to w ie , ja k d łu g o t r w a ły b y p ra ce p rz y u ru c h o m ie n iu u rz ą d z e ń p o rto w y c h , g d y b y ś m y b y li z d a n i c a łk o w ic ie na w ła s n e s iły . A le n a szczęście n ie b y liś m y o s a m o tn ie n i. T a k ja k w la ta c h w o jn y o d c z u w a liś m y zaw sze pom oc naszego potężnego s o ju s z n ik a — Z w ią z k u R a dzie ckie go , ta k i te ra z o d c z u liś m y ją w t y m na jcię ższym , p o c z ą tk o w y m okresie.
Jeszcze w ó w czas, z a n im ro z w ia ły się d y m y n ie d a w n y c h b ite w , za
n im p r z y c ic h ły echa a r t y le r y js k ic h w y s trz a łó w , tu ż p r z y p o ls k ic h b rz e gach p o ja w iły się n ie d u ż e szare o k rę c ik i,, k tó r e k rą ż ą c w c ią ż , z da
w a ło b y się w m ie js c u , w y k o n y w a ły żm u d n ą i n ieb ezpieczn ą pra cę t r a ło w a n ia . T e n p ie rw s z y e ta p oczy
szczania w ó d p rz y b rz e ż n y c h z pozo
s ta w io n y c h t u prze z o k u p a n ta m in . b y ł n ic z y m in n y m , ja k w ła ś n ie w y ty c z e n ie m b e zpiecznych s z la k ó w k o m u n ik a c y jn y c h do na szych p o rtó w . A le m in y n ie s ta n o w iły je d y n e g o nieb ezpiecze ństw a. T u i ó w d z ie p o nad p o w ie rz c h n ią w o d y s te rc z a ły m a s z ty z a to p io n y c h s ta tk ó w . W r a k i te w n ie m n ie j szym od m in s to p n iu u t r u d n ia ły n o rm a ln ą żeglugę. W y d o b y c ie ic h s ta n o w iło ró w n ie tr u d n ą i nieb ezpieczn ą pra cę, co i tr a ło w a nie. A le i w t y m w y p a d k u p rz y s z ły
n a m z po m ocą s p e c ja ln e e k ip y r a d z ie c k ic h fa c h o w c ó w , k tó r e o b o w ią zek te n w z ię ły c a łk o w ic ie , na siebie.
R a dzie ccy n u r k o w ie z p e łn y m p o ś w ię c e n ie m w y k o n y w a li p o w ie rz o ne im zadanie, w y z n a c z a li m ie js c a o d n a le z io n y c h w ra k ó w , ic h położenie, stan, o k re ś la ją c je dn ocześn ie m o ż li
w o ści ic h w y d o b y c ia . D z ię k i u m ie ję tn ie p rz e p ro w a d z o n y m p ra co m , w ie le z w y d o b y ty c h w r a k ó w p o w ę d ro w a ło n a s tę p n ie do na szych stocz
n i, skąd p o re m o n c ie p o w r ó c iły do
N u re k ,,Epronu” p rzy pracy w porcie gdyńskim
s łu ż b y ja k o p e łn o w a rto ś c io w e je d n o s tk i.
R a d z ie c k ie e k ip y a w a r y jn o - r a to - w n ic z e w y d o b y ły n ie t y lk o je d n o s t
k i p ły w a ją c e , ale ró w n ie ż i u rz ą d z e n ia p o rto w e po sia d a ją ce bezcenną w a rto ś ć . N ie ta k d a w n o e k ip a ta w y d o b y ła w G d a ń s k u p ły w a ją c y d o k ora z p o d n o ś n ik . W y d o b y w a n ie d o k u tr w a ło o k o ło p ię c iu m ie sięcy, p o d n o ś n ik a zaś b lis k o siedem m ie sięcy. P ra c y te j w ż a d n y m w y p a d k u s to czn ia nasza n ie b y ła b y w s ta n ie sam a w y k o n a ć . W y d o b y te u - rz ą d z e n ia m a ją k a p ita ln e znaczenie d la z w ię k s z e n ia s p ra w n o ś c i i w y d a jn o ś c i na szych s to c z n i i będą w y k o rz y s ta n e ju ż p r z y w o d o w a n iu n a szych n a s tę p n y c h w ę g lo ru d o w c ó w .
D la te g o też, je ś li dziś w ie lo k r o t n ie p o d z iw ia m y sukcesy w ła s n e j p ra c y i o b s e rw u je m y co ra z ż y w ie j tę tn ią c e życie w na szych p o rta c h , w in n iś m y zdać sobie sp ra w ę , ja k w ie le zaw d z ię c z a m y naszem u so
ju s z n ik o w i Z w ią z k o w i R a d z ie c k ie m u, k t ó r y w c h w ila c h n a jw ię k s z y c h tr o s k i k ło p o tó w w y c ią g a zawsze k u n a m sw ą po m ocn ą d ło ń — d ło ń p rz y ja c ie la .
S T A N I S Ł A W B I S K U P S K I F o t. W .A .F . — U k le .ie w s k i W o jen n a spuścizna: pola m inow e, pozostałe u polskich w ybrzeży
2
MŁODZIEŻ MORSKA
NH II. L I S T O P A D 1948
S T A N IS Ł A W Z A M O J S K I _
/)
REWOLUCJA LISTOPADOWA A SPRAWA POLSKA
lat temu, 7 listopada 1917 r. wybuchła Wielka Rewolucja Socjalistyczna. Pro
letariat Piotrogradu wespół z rewolu
cyjnymi oddziałami wojska i flo ty oba
lił Rząd Tymczasowy, przekazał władzę w pań
stwie w ręce przedstawicieli ludu. W ogniu walk z kontrrewolucyjnymi armiami carskich generałów Krasnowa, Denikina, Judenicza, Wrangla, Kołczaka i innych, z armiami obcych interwentów zrodziła się Republika Rad.
Fakt ten miał historyczne znaczenie nie tylko dla mas ludowych imperium rosyjskie
go, ale również dla walczących o swe wyzwole
nie, uciskanych i wyzyskiwanych mas ludo
wych na całym świecie. Przerwany został łań
cuch państw kapitalistycznych i na jednej szó
stej części świata władzę w swe ręce wzięli ro
botnicy i chłopi. Rewolucja Listopadowa a na
stępnie bohaterskie budownictwo socjalistycz
ne w Zw. Radzieckim wpłynęły na rozszerze
nie się i wzmocnienie ruchów rewolucyjnych na całym świecie. Dały one przykład masom ludowym jak należy walczyć o swe wyzwole
nie, jak trzeba budować swoje ludowe państ
wo, państwo wolności i sprawiedliwości spo
łecznej. Zw. Radziecki stał się przewodnikiem i potężnym oparciem dla wszystkich sił postę
powych, dla mas pracujących, walczących z
wyzyskiem kapitalistycznym, dla ludów kolo
nialnych, walczących o swe wyzwolenie naro
dowe i społeczne.
W okresie I I wojny światowej główną siłą obozu antyfaszystowskiego był właśnie Zw.
Radziecki a decydującą rolę w rozbiciu hitle
rowskiej machiny wojennej odegrała Armia Ra
dziecka. Bohaterska walka narodu radzieckiego z niemiecko-faszystowskimi najeźdźcami zagrze
wała bojowników ruchu oporu we wszystkich okupowanych przez Niemców państwach Eu
ropy, dodawała im otuchy i w iary w zwycięstwo.
Arm ia Radziecka przynio
sła wyzwolenie masom lu
dowym państw Europy, dzięki czemu stało się mo
żliwe wyzwolenie Polski, Czechosłowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Alba
nii i Jugosławii, jako państw demokracji ludo
wej.
Po wojnie Z w. Radziec
k i stoi na czele obozu an- tyimperialistycznego, wal
czącego o pokój i bezpie
czeństwo świata, bronią
cego niepodległości naro
dów przed zakusami an- glo-amerykańskich impe
rialistów.
Dla losów Polski na przestrzeni ostatnich 31
lat Rewolucja Listopadowa ma szczególne znaczenie. Obalając carat, proletariat rosyj
ski obalił główną potęgę spośród zaborców Polski. Republika radziecka unieważniła wszelkie tra kta ty rozbiorowe, zawarte między Rosją carską a Niemcami i Austrią. W szere
gu aktów państwowych, szczególnie w słynnej
„Deklaracji Praw Narodów Rosji“ władze ra
dzieckie jasno i wyraźnie postawiły prawa na
rodu polskiego do niepodległości.
Takie stanowisko republiki radzieckiej w sprawie polskiej nie było przypadkowe. Re
wolucja Listopadowa była rewolucją socjali
styczną; rewolucją niosącą wyzwolenie masom ludowym imperium rosyjskiego. Socjalizm zaś wyklucza wszelki ucisk człowieka przez czło
wieka, narodu przez naród. Socjalizm głosi, że każdy naród ma prawo do stanowienia o so
4
bie, do decydowania o swoim losie. Przywód
cy proletariatu rosyjskiego — Lenin i Stalin
— niejednokrotnie podkreślali, że lud rosyjski nie może wyzwolić się spod jarzma caratu, nie dając jednocześnie wolności ludowi polskiemu.
W czasie rokowań pokojowych z Niemcami i Austrią w Brześciu Litewskim, delegacja ra
dziecka postawiła m. in. sprawę przyznania ca
łemu narodowi polskiemu, tzn. również Pola
kom z zaborów pruskiego i austriackiego, pra
wa do zadecydowania o swej przyszłości.
Rewolucja Listopadowa wywołała swym przykła
dem wzrost wrzenia rewo
lucyjnego w A u strii i w Niemczech. W następst
wie rewolucji jakie wybu
chły tam w październiku 1918 r. rozleciała się mo
narchia austriacko - wę
gierska i zawaliły się kaj- zerowskie Niemcy. Tak więc, obalając carat i przy
czyniając się do upadku imperium A ustrii i Nie
miec, Rewolucja Listo
padowa umożliwiła po
wstanie niepodległego pań
stwa polskiego. Nie mogło bowiem być mowy o nie
podległości Polski bez spełnienia tych warunków, ponieważ zarówno zwycię
stwo carskiej Rosji, jak i zwycięstwo kajzerowskiej A ustrii i Niemiec, z którym i wiązał swe plany Piłsudski, oznacza
ły dla Polski dalszą niewolę.
W 1918 r. Polska uzyskała niepodległość dzięki Rewolucji Listopadowej. W 1945 r. A r
mia Radziecka, którą stworzyła Rewolucja L i
stopadowa, znowu przyniosła Polsce wolność i umożliwiła polskim masom pracującym stwo
rzenie swojego ludowego państwa. To, że przed ludem polskim otwarła się droga do le
pszej przyszłości, to, że młodzież polska uzy
skała szeroki dostęp do nauki i wiedzy, do pra
cy i rozrywki, zawdzięczamy w pierwszym rzędzie Zw. Radzieckiemu, państwu zwycięs
kiego socjalizmu, który jest dziecięciem Re
wolucji Listopadowej.
L en in p ro klam u je w ładzę radziecką
S T A N I S Ł A W Z A M O J S K I
K A Z IM I E R Z W IR S K I
FLOTA ROSYJSKA
W REWOLUCJI LISTOPADOWEJ
F
lo ta W o je n n a Z S R R p o sia da k r ó tk ą ale c h w a le b n ą h is to rię , zapisaną w ie lk im i c z y n a m i b o h a te rs k ic h m a r y n a r z y ra d z ie c k ic h . P ie rw s z ą s tro ną ty c h s ła w n y c h d z ie jó w F lo ty je s t je j u d z ia ł w W ie lk ie j R e w o lu c ji L i s to p a d o w e j, k tó r a rozp oczę ła now ą, w s p a n ia łą erę w ż y c iu n a ro d ó w , c ie m ię ż o n y c h d o tą d prze z c a ra t.W w a lc e ze w s te c z n y m i s iła m i c a rs k ie g o re ż im u , p ro w a d z o n e j i o rg a n iz o w a n e j prze z b o jo w ą p a r tię b o ls z e w ik ó w , m a ry n a rz e -ro b o tn ic y w m u n d u ra c h o d e g ra li p o w a ż n ą r o lę, s ta n o w ią c część r e w o lu c y jn y c h
s ił z b ro jn y c h . P a r tia b o ls z e w ik ó w z y s k a ła w ś ró d n ic h ju ż n a d łu g o p rz e d w y b u c h e m re w o lu c ji, w ie lu z d e c y d o w a n y c h b o jo w n ik ó w o w o l
ność i s p ra w ie d liw o ś ć społeczną.
S ta li się o n i p rz y w ó d c a m i m as m a r y n a rs k ic h , z o rg a n iz o w a li ta jn e re w o lu c y jn e k o m ite ty o k rę to w e , p r z y g o to w u ją c się do w a lk i z c ie m ię ż y - c ie la m i lu d u .
R e w o lu c y jn e k o m ite ty o k rę to w e o g a rn ę ły ju ż w r. 1905 w ie lk ą część F lo ty , k tó r a w t y m o k re s ie zaczęła sobie z y s k iw a ć m ia n o „C z e rw o n e j F lo t y ” . Z a ło g a p a n c e rn ik a „ P o tio m - k in " p ie rw s z a p o w s ta ła w c z e rw c u 1905 r. p rz e c iw k o c a rs k ie m u do
w ó d z tw u . Jednocześnie w y b u c h ło p o w s ta n ie i w Odessie, k tó r e m im o p o m o cy d z ia ł „ P o tio m k in a " zostało s tłu m io n e , a sam p a n c e rn ik , o d c ię ty od baz lą d o w y c h , po d łu g im p rz e ś la d o w a n iu na M o rz u C z a rn y m i s tra s z n e j g ło d ó w c e z a ło g i, zosta ł zm uszo ny do p rz y c u m o w a n ia w K o n s ta n c y . P o ru c z n ik S c h m id t, p r z y w ó d ca z a ło g i i w ie lu m a ry n a rz y zo
s ta ło p o w ie s z o n y c h lu b zesłan ych na k a to rg ę . A le m a ry n a rz e n ie u - lę k li się p rz e ś la d o w a ń . W ieść o po
w s ta n iu na „ P o tio m k in ie " szybko o b ie g ła całą Rosję, budząc n a ró d do w a lk i, p rz y s p ie s z a ją c w y b u c h re w o lu c ji 1905 r.
W ś la d y „ P o tio m k in o w c ó w ” p o s z ły z a ło g i in n y c h , o k rę tó w . P a n c e r
n ik „G a n g u t” , k r ą ż o w n ik „O c z a - k o w " i. szereg in n y c h je d n o s te k , o b ję ły r e w o lu c y jn e załog i.
P o w s ta n ia m a ry n a rz y ra z po raz w s trz ą s a ły c a rs k ą flo t ą i c a rs k im n ie w o ln ic z y m u s tro je m . N a m ie js c u zesłan ych, s ta w a ły do w a lk i n o w e szeregi m a ry n a rz y , k ie ro w a n e przez p a r tię L e n in a — S ta lin a . O b a j c i w o d z o w ie m as ro b o tn ic z o - c h ło p s k ic h , c e n ili w ie lc e m a ry n a rz y , ja k o p e w n y c h i z d e c y d o w a n y c h b o jo w n i
k ó w .W ie lk ie j S p ra w y S o c ja liz m u . W y d a w a n a p rze z L e n in a w L e n in g ra d z ie gazeta „ I s k r a ” b y ła ro z c h w y ty w a n a p rze z z a ło g i o k rę tó w . S ta m tą d c z e rp a ły one w s k a z ó w k i do w a lk i, ta m u c z y ły się, ja k z w y c ię żać k la s o w e g o w ro g a . W p rz e d d z ie ń w y b u c h u R e w o lu c ji L is to p a d o w e j, r e w o lu c y jn y ru c h w e flo c ie o g a rn ą ł
ju ż s ze ro kie m a sy i d o jr z a ł do osta
teczn ej w a lk i z cara te m .
N a w e z w a n ie p a r t ii w p a ź d z ie rn i
k o w e d n i 1917 r. m a ry n a rz e c h w y c il i za b ro ń . N a p a n c e rn ik a c h i k r ą ż o w n ik a c h , z a ło p o ta ły czerw on e f la gi. H is to ry c z n ą ro lę o d e g ra ł z w ła s z cza k r ą ż o w n ik „ A u r o r a ” , k t ó r y w z ią ł u d z ia ł w w a lk a c h w L e n in g ra d z ie , o s trz e liw u ją c P a ła c Z im o -
P an cern ik „P o tio m kin "
w y , g łó w n y p u n k t o p o ru i siedzibę R zą du T ym czasow ego. S a lw a „ A u r o r y ” o b w ie ś c iła p o c z ą te k n o w e j e ry , e ry W ie lk ie j R e w o lu c ji S o c ja li
s tyczne j.
M a ry n a rz e s c h o d z ili na lą d z p o k ła d ó w o k r ę tó w pod c z e rw o n y m i s z ta n d a ra m i, b y d a le j w a lc z y ć o o- stateczne i c a łk o w ite z w y c ię s tw o R e w o lu c ji. W ra z z r o b o tn ik a m i i c h ło p a m i, z a s ila li m ło d e s iły z b ro jn e
— rodzącego się w c ię ż k ic h w a lk a c h no w ego p a ń s tw a ra d z ie c k ie g o . Po c a łe j R o s ji ro z p ro s z y ły się g ru p y m a ry n a rz y , sie ją c p o s tra c h w ś ró d w ro g ó w lu d u i in te rw e n tó w .
W w a lk a c h z K o łc z a k ie m , D e n ik i- nem , W ra n g le m i in n y m i, m a ry n a rze w y k a z a li w y s o k ą św iado m ość c e ló w s w e j w a lk i i n ie z w y k łe b o h a te rs tw o . N a U k r a in ie , na S y b e r ii i U r a lu w a lc z y li o n i o sw ą m ło d ą , so
c ja lis ty c z n ą ojczyznę. N a z w is k a i c z y n y s ła w n y c h m a r y n a r z y - r e w o lu - c jo n is tó w s ta ły się p o m n ik a m i c h w a ły i po dziś d z ie ń czczone są p rze z w s z y s tk ie n a ro d y ra d z ie c k ie . M a r y n a rz Ż e le ź n ia k ó w b y ł n ie u s tra s z o n y m do w ó d cą p o c ią g u pancernego,
a je g o b o h a te rs k ie c z y n y s ta ły się n ie m a l legendą. W ie lu in n y c h m a r y n a rz y z d o b y ło ró w n ie ż sła w ę, w a l
cząc na lą d z ie lu b w e f lo t y lla c h rzecznych.
W w ie lk ie j b itw ie p o d C a ry c y n e m , m a ry n a rz e z f l o t y l l i W o łż a ń s k ie j, w a lc z y li p o d d o w ó d z tw e m S ta lin a , a je g o w ie lk ie u m ie ję tn o ś c i s tra te giczn e z a d e c y d o w a ły w ów czas o z w y c ię s tw ie . M a ry n a rz e w a lc z y li z w ie lk im p o ś w ię c e n ie m i z a p is a li sję c h lu b n ie w h is to r ii. L a ta zm ag ań 'z b ia ło g w a rd z is ta m i i in te r w e n ta m i z a h a rto w a ły ra d z ie c k ic h m a ry n a rz y ,, k tó r z y po c a łk o w ity m z w y c ię s tw ie , w r ó c ili na p o k ła d y o k rę tó w , b y stać się k a d rą m ło d e j ra d z ie c k ie j flo ty . O n i s tw o r z y li je j s ła w n e t r a d y c je , L o n i też w y c h o w a li na stępn e p o k o le n ia m a ry n a rs k ie .
T o p o k o le n ie , w y c h o w a n e na r e w o lu c y jn y c h tra d y c ja c h , z d a ło s w ó j w ie lk i e g z a m in w d n i w o jn y z N ie m c a m i. M ło d a F lo ta R a dzie cka n ie t y lk o s k u te c z n ie s ta w iła czoło h i
tle ro w c o m , ale i g r o m iła ic h na m o rz u i lą dzie . O b ro n a baz w o je n n y c h - i m o rs k ic h — S ew astop ola , O dessy , i L e n in g ra d u s ta ła się n o w y m i k a r ta m i s ła w y w h is to r ii F lo ty . R a dz ie c c y m a ry n a rz e o k a z a li się god
n i s w y c h p o p rz e d n ik ó w z o k re s u re - w o lu c ji.
D ziś F lo ta W o je n n a Z S R R je s t"
p o tę ż n ie is z a n iż k ie d y k o lw ie k , a ‘ m ło d z i m a ry n a rz e uczą się n a w ie l
k ic h p rz y k ła d a c h s w y c h z w ie rz c h n ik ó w i k o le g ó w , B o h a te ró w Z w ią z k u R a d zie ckie g o z o s ta tn ie j w o jn y , np. K o ły s z k in a , S z a b a lin a i in.
F lo ta R a d z ie c k a o d g ry w a dziś, ta k ja k w d n i R e w o lu c ji, w ie lk ą ro lę . S to i ona b o w ie m n ie t y lk o n a s tra ży ra d z ie c k ic h g ra n ic m o rs k ic h , ale je s t ró w n o c z e ś n ie g w a rą n tk ą p o k o ju ś w ia to w e g o , g w a ra n tk ą s p o k o jn e go, n o rm a ln e g o ż y c ia m ilio n ó w p r o s ty c h lu d z i.
K A Z I M I E R Z W I R S K I ? Historyczny k rą żo w n ik „ A u ro ra ", k tó ry rozpoczął R ew olucję
Listopadow ą salw ą swych d ział
5
O d trzydziestu la t Wszech- związkowy Leninowski Komunistyczny Związek Młodzieży, zwany krótko Kom- somołem, skupia w swych sze
regach awangardę radzieckiej młodzieży. Zawiązany z ini
cjatywy młodzieży w rok po Rewolucji Listopadowej, krzepł na siłach w chwilach ciężkich dla młodego Państwa Radziec
kiego, w czasie wojny domo
wej, a jego członków można by
ło widzieć nie tylko na froncie walki zbrojnej ale i na froncie pracy. Komsomolcy byli wszę
dzie tam, gdzie trzeba było lu
dzi ofiarnych i chętnych, ser
cem i duszą oddanych wspólnej sprawie. B yli w pierwszym sze
regu, dzierżąc w dłoni karabin, młot lub inne narzędzie, świecąc
P a rty z a n tk a Z o ja w a lc zy ła do ostatniej o h w ill
przykładem i przodując w pra
cy. Wielu z nich poległo boha
terską śmiercią w obronie mło
dego państwa radzieckiego, w obronie socjalizmu, za co Zwią
zek otrzymał Order Czerwonego Sztandaru.
Po zakończeniu wojny domo
wej na barki K raju Rad spadł ciężar odbudowy zniszczeń wo
jennych i zadanie budowy od nowa, od podstaw, organizmu państwowego i gospodarczego.
Przyszły pierwsze pięciolatki, w realizacji których młodzi kom
somolcy zawsze przodowali, zdo
bywając sobie jeszcze większe uznanie u kierowników państwa radzieckiego.
Najchlubniejsze jednak karty w historii Komsomołu zapisali jego członkowie podczas minio
nej wojny z hitlerowskimi Niem
cami. Wraz z całym narodem radzieckim stanęli na froncie walki i pracy, a nazwiska wielu komsomolców — żołnierzy i par
tyzantów, związały się niero
zerwalnie z historią tych zma
gań. Żyją one w narodzie ra
dzieckim i są otaczane po
wszechną czcią. Każdy obywa
tel Związku Radzieckiego zna doskonale dzieje bohaterskiej partyzantki Zoji Kosmodemiań- skiej, studentki Mamszuk Ma- mietowej, Lizy Czajkiny, Alek
sandra Matrosowa, Jerzego Smirnowa, Mikołaja Gastello, Filipa Strelca i wielu, wielu in
nych.
B o h ater P ra cy Socjalistycznej Szatowa
O pięknej karcie Komsomołu w czasie ostatniej wojny świad
czą nie tylko te nazwiska, ale także fakt, że 3 000 komsomol
ców otrzymało zaszczytny tytu ł Bohatera Związku Radzieckiego, a 3,5 milionowej rzeszy innych nadano wysokie odznaczenia bo
jowe.
Równie dzielnie spisywali się komsomolcy, których wojna za
stała na froncie pracy, froncie wzmożonego wysiłku w kierun
ku zaopatrzenia i uzbrojenia obrońców Ojczyzny. W odpowie
dzi na apel Generalissimusa Sta
lina, wygłoszony przez radio w dniu 3 lipca 1941 roku, robotni
cy - komsomolcy z zakładów przemysłowych w mieście Gorki rzucili hasło, wzywające do pra
cy nie tylko za siebie, ale i za to
warzyszy, powołanych na front.
Uralscy hutnicy i górnicy hasło to sprecyzowali na swój sposób, wykonując po dwie normy dzien
nie.
6
Szczególnie pilnie pracowała młodzież radziecka w fabrykach i wytwórniach sprzętu dla armii i floty. Bardzo często inicjowała na swoim terenie zbiórki pienięż
ne na zakup sprzętu wojennego, który bezpłatnie, poza normal
nymi godzinami pracy, wykony
wała. Zbiórki te przeradzały się w krótkim czasie w powszechną akcję, która dała A rm ii Radziec
kiej i Flocie wiele dział, czołgów, samolotów, a nawet okrętów jak np. „Jarosławski Komsomolec“ , czy „Komsomołka“ .
Do najsłynniejszych dzieł Komsomołu na froncie pracy, ja kie wykonano podczas wojny, za
liczyć należy budowę wielkiego pieca hutniczego N r 6 w Magni- togorskich Zakładach Metalur
gicznych, jednego z najpotężniej
szych w ZSRR. Pracę przy budo
wie powierzono brygadom mło
dzieżowym, które ją rozpoczęły jesienią 1942 roku. Normalnie winna ona trwać dwa lata, lecz została wykonana w niespełna osiem miesięcy, toteż już w po
łowie 1943 roku wielki piec od
dano do eksploatacji. Władze ra
dzieckie doceniając wysiłek mło
dzieży w walce i pracy podczas wojny, nadały organizacji kom- somolskiej Order Lenina.
W ło d zim ierz Szwec, jeden z p rzo d ujących m etalow ców młodego
pokolenia
Minęła wojna. Setki i tysiące radzieckiej młodzieży wróciły do normalnej, pokojowej, tw ór
czej pracy, by ją prowadzić równie bohatersko i z samoza
parciem, jak walczyły na fron
cie. Rzucono hasło przedtermi
nowego wykonania w ciągu czterech lat pierwszej powo
jennej pięciolatki, przyjęte przez młodzież z entuzjazmem.
W hutach, kopalniach, fabry
kach i kołchozach młodzież ro
botnicza i wiejska pracuje dziś wytrwale nad terminowym wy
konaniem zobowiązania. Nazwi
ska komsomolców .— Bohate
rów Pracy Socjalistycznej i przodowników pracy — Szato- wej, Szweca i wielu wielu in
nych są w K raju Rad tak samo dobrze znane, jak nazwiska Zo- j i Kosmodemiańskiej czy Ma- trosowa.
Młodzież radziecka nie zapo
mina także i o nauce. Korzysta w pełni z dobrodziejstw ustro
ju socjalistycznego, zapełniając szkoły średnie i wyższe, tech
niczne i artystyczne, świadoma słów swego wielkiego nauczy
ciela, Włodziemierza Lenina, który mówił, że bez pełnego opanowania postępowej wiedzy współczesnej nie można myśleć o budowie komunizmu.
Wszystkie te poważne i wspa
niałe sukcesy, piękna przeszłość Wszechzwiązkowego Leninow
skiego Komunistycznego Związ
ku Młodzieży są ty lk o jednym z etapów na jego drodze ku lepszej przyszłości. Pomni na
kazów W. I. Lenina, dążą kom
somolcy do realizacji socjalizmu z takim samym zapałem i odda
niem, z jakim bronili swej wiel
kiej Ojczyzny, z jakim dla Niej pracują.
S T A N I S Ł A W W O L I Ń S K I
B ryg ad y młodzieżow e podczas b u d o w y pieca N r 6 w M agnitogorskich Zakładach M etalu rg iczn ych
7
R O M A N W IE R Z Y Ń S K I
M a r y n a m 2 „ A u r o r y “
S
ió dm e go lis to p a d a b r. k r ą ż o w n ik „ A u r o r a ” p rz y c u m o w a ł do na brzeża N e w y , położonego n a p rz e c iw k o P a ła c u Z im o w e g o — d a w n e j c a rs k ie j re z y d e n c ji w L e n in g r a dzie. O k rę t b y ł w p e łn e j g a li. 7 l i s top ada to n a jp ię k n ie js z y d z ie ń w je g o h is to r ii. 31 la t te m u s a lw a d z ia ł „ A u r o r y '', s k ie ro w a n a na P a ła ć Z im o w y , o b w ie ś c iła ś w ia tu o e p o k o w y m z w y c ię s tw ie ro b o tn ik ó w i c h ło p ó w n a d c a ra te m . 7 lis to p a d a , ro k ro c z n ie , p r z y w s p o m n ia n y m nabrzeżu,, n a t y m s a m y m m ie js c u■i o t e j sam e j g o d z in ie m ożna s p o t
k a ć stareg o ju ż . c z ło w ie k a w m a r y n a r s k im m u n d u rz e . O c z e k u je o n z n ie c ie rp liw o ś c ią m o m e n tu p rz y jś c ia
o k rę tu .
W z ru s z e n ie o ż y w ia je g o s ta rą , p o o ra n ą z m a rs z c z k a m i tw a r z , w o - czach is k r z y się m ło d z ie ń c z a e n e r
g ia. Z a ło g a d o b rz e zna tego m a r y na rza. P r z y jm u je go ja k d ro g ie g o i d łu g o ocze kiw a ne go gościa. T o T i
m o fie j L ip a to w , w e te ra n R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j, je d e n z c z ło n k ó w .re w o lu c y jn e j z a ło g i „ A u r o r y " . . L ip a to w a ju ż d a w n o p rz e n ie s io n o
w s ta n sp o czyn ku . Z a m ie n ili go m ło d z i m a ry n a rz e , k t ó r y m on i je g o k o le d z y s tw o r z y li w a r u n k i d la le p
s z e j-p rz y s z ło ś c i. A le L ip a to w n ie za
p o m n ia ł o s w o je j „ A u r o r z e " , o d w ie dza k r ą ż o w n ik co r o k u w d n iu jego 'ś w ię ta , w d n iu Ś w ię ta N a ro d ó w K r a ju R a d i c a łe j lu d z k o ś c i, b y o p o
w ie d z ie ć m ło d y m o h is to r ii lis to p a d o w y c h d n i 1917 r. O to je g o d z ie je : W 1909 r o k u p ię ć la t p rz e d p ie r w szą w o jn ą ś w ia to w ą , L ip a to w a p o w o ła n o do s łu ż b y w c a rs k ie j m a r y narce. L ic z y ł w te d y la t 21. M jm o
m ło d e g o w ie k u prze szed ł ju ż cię żką szkołę ż y c io w ą . B ędąc s yne m b ie d nego c h ło p a T a m b o w s k ie j G u b e rn ii, m a ją c z a le d w ie dziesięć la t ju ż u - d a ł się do M o s k w y w p o s z u k iw a n iu p ra c y . Z n a la z ł ją n a jp ie r w w p ie k a r n i, a p o te m u s to la rz a . Po k ilk u la ta c h p rz e n ió s ł się do f a b r y k i m e b li. Z b liż a się r. 1905. W fa b ry c e c o d z ie n n ie ra n o p o ja w ia ją się re w o lu c y jn e u lo t k i, c z y ja ś ś m ia ła rę k a n a k ie ja je na ścianach, ro z rz u c a k o ło w a rs z ta tó w . D z ię k i p rz y p a d k o w i, L ip a to w p o z n a ł je d n e g o z r e w o lu c jo n is tó w . W z b u d z ił w n im z a u fa n ie i o tr z y m a ł p ie rw s z e za d a n ie — za
nieść u lo t k i do są s ie d n ie j fa b r y k i.
W u lo tk a c h b y ła m o w a o s p ra w ie d liw o ś c i spo łe cznej i p ra w a c h n a rodu...
Po 1905 r. L ip a to w a ja k i w ie lu in n y c h w y rz u c o n o z fa b r y k i. Jego n a z w is k o um ieszczono na tz w .
„c z a rn e j liś c ie ” . P rzeszło r o k pozo
s ta w a ł bez zajęcia . W r ó c ił p ie c h o tą n a w ieś, gdzie z n ó w p ra c o w a ł u d z ie dzica. N a dsze dł o kre s p o b o ru do w o js k a , L ip a to w a , p o w o ła n e g o r a zem z in n y m i w c ie lo n o do f lo ty . B y ł ro s ły m i z d ro w y m m ężczyzną i to z ad ecyd ow a ło .
S k ie ro w a n o go do P e te rs b u rg a (L e n in g ra d ). C ię ż k a b y ła słu żb a w c a rs k ie j flo c ie . O fic e ro w ie n ie ro z m a w ia li z m a ry n a rz a m i in acze j n iż p o d n ie s io n y m głose m często ic h b i
jąc. Ś ledzono ich , a co n ie d z ie la u - rząd zan e b y ły r e w iz je osobiste. M i
m o to m a ry n a rz e p r z y n o s ili na sta t e k b ro s z u ry i k s ią ż k i L e n in a . C zy
t a ł je i L ip a to w .
W 1917 r o k u ru n ę ło w ię z ie n ie n a ro d ó w — c a rs k a R o sja, a m ło d y
m a ry n a rz z „ A u r o r y " w s tę p u je do szeregów p a r t i i b o ls z e w ic k ie j.
K il k a m ie s ię c y p ó ź n ie j L ip a to w s ta ł na p o k ła d z ie „ A u r o r y " , k ie d y k rą ż o w n ik , id ą c w górę rz e k i N e w y , z b liż y ł się do P a ła c u Z im o w e g o i s k ie ro w a ł s w o je d z ia ła na gn ie żd żą c y się ta m w ó w czas „R z ą d T y m c z a s o w y ".
L ip a to w s łu ż y ł jeszcze prze z czas ja k iś n a „ A u r o r z e " , w a lc z y ł p rz e c iw k o w e w n ę trz n y m i z e w n ę trz n y m w ro g o m s w o je j o jc z y z n y , u c z y ł się, p ra c o w a ł, u c z y ł in n y c h i- w y c h o w y w a ł s w o je d z ie c i n a d o b ry c h i ś w ia d o m y c h o b y w a te li.
W s p o m n ie liś m y n a p o c z ą tk u o d z ie c iń s tw ie L ip a to w a , o je g o cięż
k ie j p ra c y , ja k o 10 le tn ie g o chłop ca, k ilk u s e tk ilo m e tr o w y c h p o d ró ż a c h , o d b y ty c h pieszo w po szu
k iw a n iu p ra c y i chleb a. J a k ie ż o d m ie n n e b y ły k o le je lo s u d w ó c h p o k o le ń w ro d z in ie L ip a to w y c h . D z ie c i T im o fie ja L ip a to w a , r o s ły w o b s z e rn y m m ie s z k a n iu , n a c e n tra ln e j u lic y L e n in g ra d u , z n ie d o w ie rz a n ie m s łu c h a ją c o p o w ia d a ń o jc a o je go d z ie c iń s tw ie s pę dzo nym w cia s
n e j izdebce, w k tó r e j o b o k je g o łó ż k a spało na s ło m ie cielę. L ip a to w uczęszczał d ó s z k o ły t y lk o p rze z je dną zim ę , je g o s y n o w ie u k o ń c z y li s z k o ły ś re d n ie i wyższe, c h o d z ili na p o lite c h n ik ę i a k a d e m ię S z tu k P ię k n y c h . T rz e c i z n ic h p o s ta n o w ił zo
stać m a ry n a rz e m .
Z aczęła się w o jn a . S y n ó w L ip a to w a z m o b iliz o w a n o . E u g e n iu sz i L e o n id z o s ta li a rty le rz y s ta m i. A n a to la s k ie ro w a ń o do s z k o ły o fic e ró w p ie c h o ty , skąd na p ro śbę o jc a p rz e n ie s io n o go do s z k o ły m o rs k ie j.
S k o ń c z y ła się w o jn a , w s zyscy w r ó c il i d o d o m u do s w e j s ta łe j p ra c y .
W t y m ro k u , 7 lis to p a d a , w 31 ro c z n ic ę R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j na p o k ła d „ A u r o r y " , zgodnie z t r a d y c ją , p rz y s z e d ł s ta r y T im o fie j L i p a to w , ale ju ż n ie sam. O b o k nieg o s ta ł m ło d y o fic e r m a r y n a r k i, n a k t ó reg o p ie r s i w id n ia ły w y s o k ie odzna
czen ia w o js k o w e . B y ł to je go syn A n a to l L ip a to w .
K r ą ż o w n ik , ja k z w y k le w ten dzień, b y ł w p e łn e j g a li. O d d z io b u do r u f y , po prze z re je i d o k o ła c a łe go k a d łu b a c ią g n ę ły się g ir la n d y ró ż n o k o lo ro w y c h ś w ia te ł a n a d brzeżne r e f le k to r y w y p is a ły na tle nieb a — rz y m s k ie X X X I — c y frę obecnej ro c z n ic y .
N a p o k ła d z ie le g e n d a rn e j „ A u r o r y " , s ta ł s ta ry , s iw y ju ż T im o fie j L ip a to w i m y ś la ł o c u d o w n y c h z m ia n a ch , ja k ie za szły w c ią g u ty c h 31 la t, s ta ł szczęśliw y, w z ru s z o n y i d u m n y z osiąg nię ć s w e j w ie lk ie j, s o c ja lis ty c z n e j O jc z y z n y .
R O M A N W I E R Z Y Ń S K I
Z
ycie nie ty lk o jednostek ale i całych narodów w zajem nie zazębia się i to ty m bardziej, jeś li z n a jd u ją one wspólne cele, drogi i idee. Z ta k ie j w spólnoty pow staje z czasem p rzyja źń . G dy je j drogi w io d ą poprzez pełne huku d ział pola b ite w , poprzez rzędy p ro stych, żołnierskich m ogił, poprzez wspólne zw ycięstw a, rodzi się b ra terstw o broni.
P olsko-radzieckie braterstw o b ro n i zaczęło się na rosyjskich ró w n i
nach nad Oką, w sieleckim obozie, do którego p rz y b y li radzieccy in stru k to rzy w ojskow i, aby przeszko
lić now osform ow ane oddziały p o l
skie i przygotow ać je do w a lk i ze w spólnym w rogiem . Zaczęło się w ted y, kie d y polski żołnierz dostał do rę k i radziecki autom at czy k a rabin , kiedy rozpoczął naukę od poznaw ania nowoczesnego sprzętu.
G orąca chęć do w a lk i z w rogiem , wspólna instru kto ro m i ich ucz
niom, szybko stw o rzyła w spólny ję zyk.
O na to przyśw iecała żołnierzom polskim i radzieckim na w spólnym szlaku b ojow ym od Lenino aż po B e rlin . W spólne w a lk i, szturm y n ie p rzyjacielskich lin ii, wspólne loty ' bojow e i a ta k i czołgów coraz b a r
d ziej h a rto w a ły i cem entow ały to braterstw o. W idać je było w b ia ło ru sk iej wiosce, kie d y polski saper pom agał chłopu budować dom, w i dać je także po dziś w tysiącach skrom nych, żołnierskich m ogił, ro z
sianych po całej Polsce. Spoczęli w nich synow ie ziem i radzieckiej, w a l
czący za wolność sw ej W ie lk ie j so
cjalistycznej O jczyzny i za wolność Polski L ud o w ej. ■ -
N ie pozostał w ty le i radziecki m arynarz. Od pierw szej c h w ili za
kończenia w o jn y pom agał nam swą codzienną, niebezpieczną pracą p rzy oczyszczaniu z pozostawionych m in naszych wód przybrzeżnych i porto w ych. N a ra ż a ł swe życie po to, aby polski ry b a k m ógł swobodnie p ły nąć na połów, aby ru szyły nasze p o rty — to najlepsze okno na św iat, ta k bardzo potrzebne w tru d n y m , pow ojennym okresie. Toteż dzień po dniu k rą ż y ły na naszych wodach zespoły m ałych, szarych okręcików
— tra ło w có w — spełniających swe w ie lk ie zadania.
W ybrzeże zaczęło żyć i pracować norm alnie, ro zw ijać się a w ra z z nim ro z w ija ła się nasza M a ry n a rk a W o jenna. R o z w ija ła się z b rak u o krę
tów na lądzie. W ted y to radzieccy m arynarze p rzek aza li nam w myśl postanow ienia R ady N ą jw y ższej Z w ią z k u Radzieckiego dwadzieścia trz y jednostki, na któ rych w alczy li i któ re b yły ich domem i p rz y ja cielem. O d d aw ali je w nasze ręce z ufnością i w ia rą , że będziem y o nie dbali, ucząc się i pracując, ja k oni.
Z jednostkam i ty m i p rzejęliśm y nie ty lk o piękne tra d y cje F lo ty W o jen n e j Z S R R i je j bohaterskich m a ry n a rzy , ale przenieśliśm y na nie także w ra z z polską banderą w szy
stkie dobre trad ycje naszej M a r y n a rk i W ojen n ej. Pod tą banderą p ełnią one teraz swą odpow iedzial
ną służbę na B a łty ku .
L a ta p ie rw s z e j s ta lin o w s k ie j p ię c io la t k i p rz y n io s ły g ig a n ty c z n e n a ta r c ie ra d z ie c k ie g o s o c ja liz m u na b o g a c tw a o jc z y s te j z ie m i. P rz e g ro dzone ta m a m i r z e k i k ie r o w a ły s w o je w o d y w n o w e k o r y ta , o tw ie ra n e k i lo fe m i ś w id re m w n ę trz e z ie m i u - k a z y w a ło bezcenne n ie z m ie rz o n e s k a rb y , n a osuszonych b ło ta c h r o z k w it a ły sady, n a d p ia s k a m i p u s ty ń p o ja w iły się p ie rw s z e s a m o lo ty . U p rz e m y s ło w ie n ie k r a ju o b ję ło
w schód, p ó łn o c i p o łu d n ie .
N
a p o lity c z n e j m a p ie ś w ia ta te r y t o r iu m Z S R R oznaczone je s t b a rw ą czerw on ą.
Z S R R je s t n a jw ię k s z y m p a ń s tw e m ś w ia ta : p o ło w a E u ro p y , trz e c ia część A z ji, d w a d z ie ścia d w a m ilio n y d w ie ś c ie siedem d z ie s ią t siedem ty s ię c y k ilo m e tr ó w
k w a d r a to w y c h p o w ie rz c h n i.
T e r y to r iu m Z w ią z k u R a dzie ckie go na ge olo g iczn e j m a p ie gęsto p o k r y te je s t s y m b o la m i w s z y s tk ic h , u ż y te c z n y c h d la c z ło w ie k a b o g a c tw n a tu r a ln y c h . Z S R R po sia da n a jw ię k sze na ś w ie c ie zasoby żelaza, n a fty ,
fo s fo ru , t o r fu . T u z n a jd u je się p o m a d p o ło w a w s z y s tk ic h ź ró d e ł n a f
to w y c h ś w ia ta . D łu g im i k ilo m e tr a m i c ią gn ą się b o ga te p o k ła d y w ę g lo w e , zdo ln e d o s ta rc z y ć w ie lu m il ia r d ó w to n w ę gla .
, Jeszcze ć w ie rć w ie k u te m u go
spodarcza m a p a R o s ji p e łn a b y ła b ia ły c h p la m , m ie js c n ie oznaczo
n y c h ż a d n y m z n a k ie m — n ie w y k o rz y s ta n y c h , p u s ty n n y c h n ie m a l te re n ó w . C a ły p rz e m y s ł s k u p ia ł się w części c e n tra ln e j k r a ju — d a le j b y ła ta jg a , step, las...
W re fe ra c ie w y g ło s z o n y m n a X V I zje ź d z ie W K P (b) S ta lin p o w ie d z ia ł:
„P rz e d e w s z y s tk im n a le ż y ro z w ią z a ć z a g a d n ie n ie p ra w id ło w e g o ro z m ie szczenia p rz e m y s łu w Z S R R . J a k k o lw ie k r o z w in ie m y p ro g ra m naszej g o s p o d a rk i n a ro d o w e j, n ie m ożna p o m in ą ć p y ta n ia w ja k i sposób p r a w id ło w o ro z m ie ś c ić p rz e m y s ł..."
W la ta c h s ta lin o w s k ic h p ię c io la te k n a te re n ie Z S R R p o w s ta ło p o n a d 300 n o w y c h m ia s t. P o w s ta w a ły z ro b o tn ic z y c h o s ie d li, r o s ły fa n ta s ty c z n ie szybko, św ieże i m ło de , po u p ły w ie k il k u la t m ia ły ju ż w ie lo ty s ię c z n ą lic z b ę m ie s z k a ń c ó w , w ła s ne te a tr y , m uze a i u n iw e r s y te ty . N a m a p ie Z w ią z k u R a dzie ckie go , w m ie js c a c h d a w n ie j p ra w ie n ie d o stę p n y c h , p o k r y ty c h p ie r w e j la s a m i, b ło ta m i i p u s ty n ią , p o ja w iły się set
k i c z a rn y c h kółe c z e k , w ię k s z y c h 1 m n ie js z y c h . T o szedł z w y c ię s k im k r o k ie m ra d z ie c k i p rz e m y s ł: na w schód, p o łu d n ie i p ó łn oc.
K A R A G A N D A
W 1856 r o k u b o g a ty k u p ie c z P ie - tr o p a w ło w s k a U s z a k o w k u p ił na
„w ie c z y s ty u ż y te k " u ro c z y s k o K a - rag an dę, g d z ie o d k r y to w ła ś n ie p o k ła d y w ę g la . Po trz y d z ie s tu p ię c iu la ta c h s p a d k o b ie rc y i w s p ó ln ic y U - szako w a p o s ta n o w ili sprzedać z a k u
p io n e n ie g d y ś te re n y : K a ra g a n d a b y ła d a le k o od l i n i i k o le jo w y c h , a w ę g ie l, s p o c z y w a ją c y w z ie m i, n ie p rz y n o s ił a n i p o ż y tk u a n i z y s k u .
K a ra g a n d ę k u p ili n a jp ie r w F r a n cuzi, p o te m A n g lic y . O s ta tn i w ła ś c i
cie le, n ie do czeka w szy się a n i k l i e n tó w a n i w ogóle żadnego „z ło te g o in te re s u ", o p u ś c ili K a ra g a n d ę , p o z o s ta w ia ją c po sobie je d n ą , zapusz
czoną k o p a ln ię .
D o K a ra g a n d y p r z y je c h a li r a dzieccy ge ologo w ie. O k a z a ło się, że W ie lk ie piece M agnitogorska
Kiedyś było tu uroczysko, dziś rośnie m iasto K ara g a n d a, centrum nowoodkrytego zagłębia węglowego
MIASTA
któńpcĄ, nie hijM
10
W okół zakładów przem ysłow ych S talińska powstało nowe miasto
z n a jd u ją się tu n ie t y lk o o d dzieln e w a r s tw y w ę g lo w e , ale że całe o k o lic e K a ra g a n d y to o lb rz y m ie zag łę
bie w y s o k o g a tu n k o w e g o w ę g la , k t ó reg o zasoby id ą w d z ie s ią tk i m ilia r d ó w ton .
W 1981 ro k u p rz y s tą p io n o w K a ra g a n d z ie do b u d o w y no w o czesnych k o p a lń . Po p ię c iu la ta c h n a m ie js c u da w n e g o u ro c z y s k a w y ro s ło p ię k n e , obszerne m ia s to o 150 ty s . m ie s z k a ń ców.
K O M S O M O L S K N A D A M U R E M T o m ia s to w y ro s ło w ta jd z e p rz y w iosce P e rm s k o je , gd zie n ig d y n ie z a tr z y m y w a ły się k u rs u ją c e po A - m u rz e p a ro s ta tk i. W 1932 r o k u w gąszcz t.ajgi, gd zie n ie b y ło a n i d ró g a n i n a w e t w y d e p ta n y c h lu d z k ą sto pą ścieżyn, p rz y s z li k o m s o m o lc y — b u d o w n ic z o w ie p rz y s z łe g o m ia s ta . W a lili n a jp ie r w d rz e w a i k a rc z o w a l i p n ie — po u p ły w ie k il k u m ie się cy ta m , gd zie p ó ź n ie j m ia ło s ta n ą ć m ia sto, zaczął p ra c o w a ć le ś n y k o m b in a t.
G d y po ra z p ie rw s z y n a d ta jg ą za
w y ła fa b ry c z n a syren a, w y b ie g ły z la s ó w z w ie rz ę ta , u c ie k a ją c w p a n ic e w p ro s t na lu d z k ie osady.
Z ie m ia n k i, w k tó r y c h m ie s z k a li przez p ie rw s z e m ie siące ro b o tn ic y leśnego k o m b in a tu , z o s ta ły w k ró tc e za m ie n io n e na b a ra k i, b a r a k i na. d re w n ia n e do m y, a te z czasem n a d o m y m u ro w a n e . Ś ro d k ie m ta jg i, z C h a b a ro w s k a do K o m s o m o ls k a , p rz e c ią g n ię to k o le j żelazną. Po p ię c iu la ta c h w n o w y m m ie ś c ie b y ło 60 ty s . m ie s z k a ń c ó w , 82 u lic e , b y ły czynn e stoczn ie i m e ta lu rg ic z n e fa b r y k i.
S T Ą L IŃ S K
a k c y jn e u s iło w a ły założyć tu m e ta lu rg ic z n e fa b r y k i, w y k o rz y s tu ją c n a tu r a ln e b o g a c tw a o k o lic y . W s z y s t
k ie p ró b y k o ń c z y ły się je d n a k n ie p o w o d z e n ie m i w io s k i B ezsonow o i A ra lic z e w o b y to w a ły n a d a l ubogo i nę dzn ie aż do czasu, g d y w r. 1926 rz ą d ra d z ie c k i w y s ła ł do k u ź n ie c k ie - go A ła - T a ł k o m is ję , k tó r e j z a d a n ie m b y ło w y s z u k a ć i zbadać m ie js c o w e złoża s u ro w c ó w i w y b ra ć m ie js c e p o d b u d o w ę p rz y s z ły c h fa b ry k .
W 1929 r, o b o k w s i B ezsonow o r o z b ił obóz p ie rw s z y o d d z ia ł b u d o w n ic z y c h . O sada n a z w a n a zosta ła w ó w czas N o w o k u ź n ie c k ie m i ro s ła z z a d z iw ia ją c ą szybkością. W 1932 r.
z a k ła d y k u ź n ie c k ie d a ły p a ń s tw u p ie rw s z e żelazo, w t y m s a m y m ro k u fa b ry c z n a osada N o w o k u ź n ie c k na pro śbę m ie s z k a ń c ó w z m ie n iła nazw ę na m ia s to S tą liń s k . (O chrzczono m ia s to w te n sposób n ie t y lk o na cześć w ie lk ie g o w o d za n a ro d u , ale ró w n ie ż i dlateg o, że p r o je k t u t w o
rz e n ia k o m b in a tu k u ż r.ie c k ie g a przez p o łą czenie u r a ls k ie j r u d y z k u ź n ie c - k im w ę g le m d a ł w ła ś n ie S ta lin ).
W d n iu sw o jeg o d z ie s ię c io le c ia S tą liń s k lic z y ł ju ż po na d 150 tys.
m ie szkań ców . W m ie ście b y ły c z y n ne 42 s z k o ły i I n s t y tu t M e ta lu rg ic z ny.
M A G N IT O G O R S K
M a g n ito g o rs k — ró w ie ś n ik S ta
liń s k a — to p ie rw s z e m ia sto , ja k ie z b u d o w a ła p ie rw s z a p ię c io la tk a .
M a g n ito g o rs k w y r ó s ł w b e z lu d n y m ste p ie w o k ó ł b u d u ją c y c h się k o r p u sów k o m b in a tu m e ta lu rg ic z n e g o . W y z y s k a n ie i p o łą czenie ru d że
la z n y c ii g ó ry M a g ń itn e j i k o k s u ją cego w ę g la z a g łę b ia k u ź n ię c k ie g o s tw o rz y ło M a g n ito g o rs k i K o m b in a t, n a jp o tę ż n ie js z e m e ta lu rg ic z n e z a k ła d y n ie t y lk o w Z S R R ale n a c a ły m św iecie . A ż e b y m ie ć n ie ja k ie p o ję c ie o w ie lk o ś c i tego k o m b in a tu w y s ta r czy p o w ie d z ie ć , że s iła p rz e ła d u n k o w a prz e w y ż s z a t u s iłę p rz e ła d u n k o w ą le n in g ra d z k ie g o p o rtu , zużycie w o d y je s t d z ie s ię c io k ro tn ie . w ię k s z e n iż w L e n in g ra d z ie a h u ta „ M a - g n itk a " w y ta p ia w ię c e j żelaza i s ta li, a n iż e li p r o d u k o w a ły je j w s z y s t
k ie ra z e m w z ię te z a k ła d y m e ta lu r giczne c a rs k ie j R o s ji w r. 1913.
P ie rw s z a g ru p a r o b o tn ik ó w i in ż y n ie ró w p r z y b y ła na step u p o d nóża g ó ry M a g n itn e j w m a rc u 1929 ro k u . W d w a la ta p ó ź n ie j M a g n ito g o rs k lic z y ł ju ż 160 ty s ię c y m ie sz
ka ń có w .
M ia s to ro z b u d o w u je się w d a ls z y m c ią g u w e d łu g d a w n ie j p rz y ję ty c h p la n ó w i ro ś n ie n ie m a l w oczach.
T a k — k a ż d y r o k — k a ż d ą ro c z nicę W ie lk ie j S o c ja lis ty c z n e j R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j z n a m io n o w a ły i z n a m io n u ją w ie lk ie , niezn ane w d z ie ja c h osią g n ię cia i z w y c ię s tw a .
,, W o ln e N a r o d y “
Jeszcze w 1914 r o k u p r y w a t n i p rz e d s ię b io rc y i s u b s y d io w a n e przez z a g ra n ic z n y k a p ita ł to w a rz y s tw a
11
imûuicy.
ffiitĄaC Utielicx/i&
O C E A N U L O D O W A T E G O
A
leksander O sipowicz Szabalin urodził się w 1914 ro ku We wsi Judmoziero. O jciec jego pracow ał ja k o flis a k p rzy spław ie d rzew a na Onedze. M łodem u A leksand ro w i w yb ran o rów nież zawód flisaka, jed n a k za nam ow ą dziadka zdecydow ał się zostać m a ry narzem . Dążąc do zrealizow an ia sw ych planów , w 1932 ro ku w yjechał do M u rm a ń s ka i rozpoczął studia w T ech n ik u m M o rskim . W międzyczasie w stąp ił do miejscowego Komsom ołu, gdzie w y ro b ił w sobie stałość, W ie r
ność idei, odwagę, szczerą chęć służenia sw ej w ie lk ie j socjalistycznej O jczyźnie — cechujące m a ry n a rzy — gospodarzy m orza. W cztery la ta póź
n ie j pow ołano go do służby w ojskow ej w e Flocie B a łty c k ie j. Po g ru n to w n ym przeszkoleniu, ju ż ja k o bosman, o trzym ał p rzyd ział do flo ty lli k u tró w torpedowych.
W yb uchła w o jn a z N iem cam i. K u tr y torpedowe w eszły do stałej a k c ji niszczenia niem ieckich ko n w o jów zaopatrzeniowych, zdążających do Petsam o lub do W a ra n g e r-fio rd u . W czasie tych ciągłych w a lk w ykazał S zabalin n ie z w y k łą odwagę, szybkość decyzji, trzeźwość w ocenie sytua
c ji i w spaniałą postawę w boju, za co o trzym ał od m a ry n a rz y przydom ek
„W ło d arza Oceanu Lodowatego". D n ia 22 lutego 1944 ro ku za zasługi w w alce z N iem cam i R ada N a jw y ższa Z S R R nad ała po raz p ierw szy k a p ita n o w i S zabaiinow i zaszczytny ty tu ł B ohatera Z w ią z k u Radzieckiego. Za p ię kn ą akcję p rzy zdobyw aniu Petsamo, k a p ita n 3 -c ie j rang i*) Szabalin o trzym ał pow tó rn ie Z ło tą G w iazd ę B ohatera ZSRR.
B
y ł k w ie c ie ń 1943 ro k u . P ó łn o c n y f r o n t ra d z ie c k o -n ie - m ie c k i le g ł w m ie js c u n ie m a l n ą stałe, o d g ra d z a ją c N ie m c ó w n ie p rz e b y tą z ap orą od M u rm a ń s k a . J e d n o s tk i F lo ty P ó ł
no cne j b r a ły w ty c h w a lk a c h u - d z ia ł na r ó w n i z o d d z ia ła m i lą d o w y m i. Ic h z a d a n ie m b y ło niszcze
nie n ie m ie c k ic h k o n w o jó w i w s p ie ra n ie o g n ie m s w e j a r t y le r ii w a lc z ą cy c h n a lą d z ie o d d z ia łó w . W a lk i z k o n w o ja m i p r o w a d z iły o k r ę ty p o d w o d n e i k u t r y to rp e d o w e , w ś ró d k tó r y c h b y ł ta k ż e s ły n n y T K -1 2 , d o w o d z o n y prze z S zabalina.
P ew nego p ię k n e g o i cichego w ie cz o ru S z a b a lin o tr z y m a ł ro z k a z w y j ścia w s p ó ln ie z k u tr e m p o r. K o ło t i- ja n a n o c n y p a tr o l u w e jś c ia do f io r d u P etsam o. Pogoda s p rz y ja ła w y p ra w ie , lecz n ic się n ie działo . T o te ż n ie chcąc w ra c a ć do ba zy z to rp e d a m i, p o s ta n o w ił S z a b a lin u rz ą dzić w e fio r d z ie zasadzkę.
— N u ż się n a m coś n a w in ie pod to rp e d y ? m y ś la ł, d a ją c rów no cześnie ro z k a z z w r o tu n a b u rtę . K r ó t k a w io s e n n a noc p o la rn a m ia ła się k u
* ) U n as k o m a n d o r p o d p o r u c z n ik
H
k o ń c o w i, lecz n a w sch od zie n ie sza
r z a ł jeszcze ś w it, g d y na g le s to ją cy n a pom oście S z a b a lin d o s trz e g ł w o d d a li s y lw e tk i d w ó c h n ie m ie c k ic h ścigaczy, s ta w ia ją c y c h u w e j
ścia do f io r d u d y m n ą zasłonę.
— Co za lic h o ! m r u k n ą ł z cicha, a b y za u ła m e k s e k u n d y p ó ź n ie j dać ro z k a z z a s to p o w a n ia m o to ró w . O to w szarzejącej g łę b in ie f io r d u u k a z a ły się n ie w y ra ź n e s y lw e tk i p ię c iu n ie p rz y ja c ie ls k ic h je d n o s te k , k tó re tr u d n o b y ło jeszcze rozpoznać, k t ó re się j.ednak s ta le , z b liż a ły do m ie j
sca zasadzki.
— J e ś li to m a b y ć ce l d la naszych to rp e d , to N ie m c y s a m i p r z y g o to w u ją n a m n a jb a r d z ie j do godną p o z y c ję do a ta k u !
N ie c ie r p liw y i m n ie j d o ś w ia d c z o n y K o ło t ij c h c ia ł a ta k o w a ć n a ty c h m ia s t, w s tr z y m a ł go je d n a k rozka z S za b a lin a . T en o b s e rw o w a ł c h w ilę p rze d p o le , coś w id o c z n ie o b m y ś la ją c , a d o p ie ro po t y m z a m ru c z a ły basy m o to ró w i k u t r y id ąc na p e ł
n e j szybko ści, p rz e s k o c z y ły n ie m a l zasłonę d y m n ą . P ie rw s z y , b liż s z y n ic h cel o k a z a ł się tr u d n y w osiąg
n ię c iu i n ie z b y t w a rto ś c io w y . B y ło to b o w ie m p ię ć d u ż y c h n ie m ie c k ic h k u t r ó w s tra ż n ic z y c h , p rz y d z ie lo n y c h
... P o w ietrzem targn ęła potężna detonacja...
do e s k o rty k o n w o ju , ja k i się f o r m o w a ł w g łę b i fio r d u .
G d y k u t r y ra d z ie c k ie w e s z ły je szcze g łę b ie j, z a ry s o w a ły się p rz e d n im i s y lw e tk i d w ó c h d u ż y c h tr a n s p o rto w c ó w , m o c n o sie dzą cych n a w o dzie, w id o c z n ie z u p e łn ie z a ła d o w a n y c h ru d ą n ik lo w ą , k tó r ą stąd N ie m c y w y w o z ili d la s w o ic h z a k ła d ó w p rz e m y s ło w y c h . N a ra z z a te rk o t a ły k a r a b in y m aszyn ow e. W ró g spo s trz e g ł grożące m u n ie b e z p ie czeństw o.
— Z aczęło się — p o m y ś la ł S zaba- lin . S zkoda m u b y ło p rz e p u ś c ić ta k ą d o s k o n a łą okazję, to te ż u ś m ie c h n ą ł się t y lk o , g d y z o b a czył K o ło tija , ró w n ie ż rusza ją cego n a przó d.
Z a w ią z a ł się n ie r ó w n y b ó j. O ba k u t r y to g in ę ły , to z n ó w w y p a d a ły zza s n u ją c e j się n is k o n a d w o d ą za
s ło n y d y m n e j, m y lą c t y m czujno ść a ta k u ją c y c h N ie m c ó w , k tó r z y w za
m ie s z a n iu o s tr z e liw a li sie b ie sa
m y c h . Z te g o szaleńczego k rę g u ś w ie tln y c h p o c is k ó w i r a k ie t p ie r w szy w y r w a ł się K o ło t ij, i n ie za
u w a ż o n y , s k ie ro w a ł s w ó j k u t e r na s to ją c y b liż e j tra n s p o rto w ie c . W te d y c a ła w ś c ie k ło ś ć n ie m ie c k ic h a - ta k ó w s k u p iła się n a S z a b a lin ie , n ie n a d łu g o je d n a k , bo n a ra z p o w ie tr z e m ta rg n ę ła po tę ż n a d e to n a c ja , a łu n a ośle p ia ją ce g o ś w ia tła z a la ła fio r d . W je j b la s k u S z a b a lin spo
s trz e g ł, że t r a f io n y tra n s p o rto w ie c c h y li się n ie b e z p ie c z n ie n a p ra w ą b u rtę , o to c z o n y k łę b a m i p a ry . T o r peda t r a f iła w n a jc z u ls z y p u n k t — w m a s z y n o w n ię .
N ie m c y n a m o m e n t o n ie m ie li, p rz e ry w a ją c po g o ń i o s trz e liw a n ie S za b a lin a , k t ó r y n a ty c h m ia s t z te go s k o rz y s ta ł, b y w y r w a ć się z o - k rą ż e n ia . M a n e w r u d a ł się w z u p e ł
ności. G d y ścigacze n ie m ie c k ie o c h ło n ę ły , b y ło ju ż za późno na ja k ik o lw ie k a ta k , w d o d a tk u , k u ic h n ie z m ie rn e m u z d z iw ie n iu T K -1 2 k ie r o w a ł się k u b rz e g o w i, n a je ż o n e m u p rze cie ż n ie m ie c k ą a r t y le r ią ! B o ją c się dostać w je j zasięg, N ie m c y p o z o s ta li n a uboczu.
Tego w ła ś n ie trz e b a b y ło Szaba- lin o w i, k t ó r y n a ty c h m ia s t s k ie ro w a ł się na d r u g i tra n s p o rto w ie c , do sko n a le w id o c z n y w c z e rw o n y c h b la s k a c h sto rp e d o w a n e g o p rz e d c h w ilą s ta tk u . O b s e rw u ją c ba cznie co się w o k o ło dzieje , d a ł ro z k a z o d p a le n ia to rp e d . B y ł p e w ie n sukcesu, gd yż ju ż w cze śn ie j spo strze gł, że K o ło t ij u m k n ą ł N ie m c o m . O sie bie się nie tro s z c z y ł, m ia ł b o w ie m w zapasie w ie le f o r t e li, ja k im i s p o d z ie w a ł się
..-Pierwsze ra k ie ty zabłysły nad nim ...
z m y lić w ro g a i w y c o fa ć się z pasa n ieb ezpiecze ństw a. W t e j c h w ili całe sw e do św ia dcze nie, o d w a gę i u m ie ję tn o ś ć p rz y s to s o w y w a n ia się do s y tu a c ji s k o n c e n tro w a ł w je d n y m k ie r u n k u : n a ja k n a js ta ra n n ie js z y m w y k o n a n iu a ta k u .
G d y k u t e r r o b ił z w ro t, p o n o w n a d e to n a c ja ta rg n ę ła b rz e g a m i fio r d u , o d b iła się od eń u s to k ro tn io n y m e- c h e m i w y t r y s ła p ło m ie n n ą łu n ą w y b u c h u . W je j ś w ie tle S z a b a lin za
u w a ż y ł, że tra n s p o rto w ie c p o d ź w i- g n ą ł się cię żko i n ie z d e c y d o w a n ie do g ó ry , o p a d ł, z a c h y b o ta ł j, sycząc o lb r z y m im i k łę b a m i p a ry , p o c z ą ł to nąć.
Jego a r t y le r ia p o c z ą tk o w o n ie o - tw ie r a ła og nia, b io rą c S z a b a lin a ta k ja k i w p ie r w K o ło t ija za je d n e g o z o c h ro n y k o n w o ju , a po w y b u c h u b y
ło ju ż n a to za późno. D la te g o też c a ła a k c ja p o w io d ła się w s tu p ro c e n ta ch . C ie s z y ł się, że m n ie j d o ś w ia d c z o n y K o ło t ij z n a jd u je się poza za
s ię g ie m n ie b e zp ie cze ń stw a , t y m n ie m n ie j o c e n ił w ła s n ą s y tu a c ję , ja k o groźną.
W ie d z ia ł, że u w e jś c ia do fio r d u n ie m ie c k ie ścigacze ju ż na niego cze ka ją , że g d y b y poszedł tą drogą, bę dą go z u p o re m a ta k o w a ły , że m ogą go n a w e t zniszczyć. D o teg o n ie c h c ia ł dopuścić, to te ż p o s ta n o w ił je szcze ra z zastosować, p o p rz e d n i f o r t e l z u c ie c z k ą p o d o c h ro n ę n ie m ie c k ie j a r t y le r ii b rz e g o w e j. W ie d z ia ł je d n a k , że t y m ra z e m m u s i w e jś ć g łę b ie j w p o le je j zasięgu.
N a ob słudze m o to ró w m ó g ł p o le gać, g d yż z n a ł ją do skon ale . B y ł p e w ie n że n a kaza ne m a n e w ry zosta
ną prze z n ią n a ty c h m ia s t w y k o n a n e . G d y T K -1 2 p ę d z ił całą m ocą w k ie r u n k u brzegu, S z a b a lin b y ł ju ż c a ł
k o w ic ie s p o k o jn y i s to ją c u ste ru , sam m a n e w ro w a ł k u tre m .
W te d y to sp o s trz e g ł p ie rw s z e b ły s k i n ie m ie c k ic h d z ia ł, a w k ilk a c h w il p ó ź n ie j, g d y p ie rw s z e r a k ie t y w y b u c h ły n a d n im , z a le w a ją c k u te r o ś le p ia ją c y m ś w ia tłe m , z r o b ił g w a ł
to w n y s k rę t n a b u rtę . W te j sam ej c h w ili k ilk a p o c is k ó w p a d ło w m ie j
scu gd zie b y ł p rz e d c h w ilą . T a k za
częła się za b a w a w „ c iu c iu b a b k ę ".
H u c z a ła n ie m ie c k a a r ty le r ia , r w a ł y się w w o d z ie i w p o w ie tr z u je j p o c is k i, ś w is z c z a ły o d ła m k i, lecz k u t e r szedł n a p rz ó d , n ie z m n ie js z a
ją c s w e j szybkości. Z m ie n ia ł co c h w ila k ie ru n e k , lecz n ie u s ta n n ie z b liż a ł się do c e lu — do w y jś c ia z fio r d u . Jeszcze k ilk a d łu g ic h , m ę czących c h w il i p o c is k i p o c z ę ły p a dać coraz d a le j od niego, z a b ły s ły o s ta tn ie r a k ie ty , m orze s p o w ił m ro k .
S z a b a lin , ja k p r a w d z iw y gospo
d a rz O ceanu L o d o w a te g o , w y k o n a ł p o w ie rz o n e m u zadanie, w y p r o w a d z ił z n ie b e z p ie c z e ń s tw a s w ó j k u te r i te ra z w r a c a ł do bazy, że g n a n y gas
nącą łu n ą to n ą c y c h tra n s p o r to w ców.