• Nie Znaleziono Wyników

"Intertekstualność a proces historycznoliteracki", Stanisław Balbus, Kraków 1990 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Intertekstualność a proces historycznoliteracki", Stanisław Balbus, Kraków 1990 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Kublik

"Intertekstualność a proces

historycznoliteracki", Stanisław

Balbus, Kraków 1990 : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 82/3, 260-265

(2)

S t a n i s ł a w B a l b u s , IN TER TEK STU AL N O ŚĆ A PROCES HISTO RY C Z­ N O LITER A C K I. (R edaktor tom u: M a r i a n T a t a r a . R ecenzenci: M i c h a ł G ł o ­ w i ń s k i , J e r z y Z i o m e k ) . K raków 1990, U n iw ersy tet J a g iello ń sk i, ss. 176. „Roz­ p raw y H a b ilita cy jn e”. N r 191.

Od m niej w ięcej p o ło w y lat osiem d ziesiątych m ożna zaob serw ow ać w śró d p o l­ sk ich teo rety k ó w literatu ry za in tereso w a n ie p rob lem atyk ą in tertek stu a ln o ści. O m a­ w ia n a książk a sta n o w i k o lejn y p rzejaw tego za in tereso w a n ia . P rzyn osi ona godną u w a g i propozycję u jęcia in tertek stu a ln o ści jako zja w isk a śc iśle zw ią za n eg o z p ro­ cesem h istoryczn oliterack im , fenom enu, który rozw ija się w ram ach w a ru n k ó w w y n ik a ją c y c h z p rzeb ieg ó w e w o lu cji sy stem ó w literatu ry i który jed n ocześn ie, w p ew n y ch sytu acjach , m oże p ełn ić fu n k cję czyn n ik a a k ty w n ie o d d ziału jącego na tok tej ew o lu cji.

T rw ający już od ponad 20 lat rozw ój k o n cep cji in tertek stu a ln o ści n ie dopro­ w a d ził dotąd do w y k ry sta lizo w a n ia się ram ow ej ch oćb y teorii, której fu n d a m en ­ ta ln e założenia b y ły b y p od zielan e przez w ięk szość, jeśli n ie w szy stk ich , a d h eren tó w tego nurtu r e fle k sji literaturozn aw czej. O dnosi się w rażen ie, że sam term in „in- te r te k stu a ln o ść ” m a cią g le w artość raczej in d ek su n iż n azw y w ła sn ej: n ie ty le d en o m in u je rozpoznane, dobrze w y zn a czo n e p ole b ad aw cze, ile w sk a z u je ro zle g ły o bszar m o żliw y ch eksp loracji, dziedzinę — ogóln ie m ó w ią c — zw ią zk ó w i o d n iesień m ięd zy tek sto w y ch , przestrzeń, którą każdy w k raczający na nią m u si dopiero u p o ­ rząd k ow ać, u sta lić w n iej w ła sn e pun k ty orien tacyjn e.

W k o n cep cji S ta n isła w a B alb u sa sty liza cja w yzn acza nadrzędną, porządkującą p rob lem atyk ę in tertek stu a ln o ści p ersp ek tyw ę.

P od k reślan o nieraz (do głosów tych dołącza autor k siążk i), że liczn e zja w isk a lite r a c k ie rozp atryw an e w ram ach p rob lem atyk i in tertek stu a ln o ści b y ły w cześn iej w litera tu r o zn a w stw ie p olsk im i rosyjsk im p rzedm iotem g ru n to w n y ch a n aliz jako za g a d n ien ia stylizacji. Jed n ocześn ie p ojęcie sty liza cji rzadko p o ja w ia się w lite r a ­ tu r o z n a w stw ie zach od n ioeu rop ejsk im , n ie n a leży w ła ś c iw ie do ta m tejszej tra d y cji b ad aw czej. D otyczy to rów n ież, w p ew n y m stopniu, k om p lek su te o r e ty c z n o -m e to - do lo g iczn y ch od n iesień tego pojęcia.

D la B alb u sa zja w isk a sty liza cji, choć w szczególn y, o sten ta cy jn y i ja sk ra w y sp osób ek sp on u jące zw ią zk i i od w ołan ia m ięd zy tek sto w e, sta n o w ią cen traln ą i k lu ­ czow ą odm ianę in tertek stu aln ości. O dnosi się to zw łaszcza do in tertek stu a ln o ści w p isa n ej w proces h istoryczn oliterack i. T eza pracy głosi: „ sty liza cja sta n o w i sz c z e ­ g óln ą a rtystyczn ą — i sem iotyczn ą — m etodę i n t e r p r e t a c j i ( r e i n t e r p r e - t a c j i ) d z i e d z i c t w a l i t e r a c k i e g o i u s t a n a w i a n i a a k t u a l n e j t r a ­ d y c j i , tj. in n y m i sło w y a k tu a liza cji tego d zied zictw a, c z y li jego arty sty czn ej (tw órczej) i h erm en eu tyczn ej a k ty w iza cji — w sytu acjach , do k tórych tek st s t y li­ z o w a n y p rzyn ależy jako w y tw ó r ” (s. 16).

R ozw ażan ia na tem at sty liza cji ilu stru je an aliza pastiszu K azim ierza W yk i

M i k o ł a j S ę p S z a r z y ń s k i , „ O w o j n i e t r w a ł e j , k t ó r ą b o l e ś ć w i e d z i e z m i ł o w a n i e m ” .

P a stisz jest przy tym u jęty jako m od el zred u k ow an y (nie p o sia d a ją cy w sz y stk ic h cech) sty liza cji. T ek st sty lizo w a n y m a taką strukturę, że e lem en ty w ch o d zą ce w jej sk ła d n ależą do odrębnych sty ló w , sy stem ó w sty listy czn y ch , które to sty le, „ języ ­ k i”, zach ow u ją w ob ec sieb ie w u tw orze odrębność i w zg lęd n ą au ton om ię, tw orząc zarazem sieć w sp ółzależn ości. Stru k tu ra ow a cech u je zazw yczaj w ew n ętrzn ą b u d o ­ w ę tek stu — na jednym lub k ilk u jej poziom ach. W a n a lizie p a stiszu W yki B a lb u s w in teresu ją cy sposób p okazuje, że taka struktura m oże zostać ró w n ież u sy tu o w a ­ na „na zew n ą trz” utw oru, w zap rojek tow an ej i w m o n to w a n ej w eń sy tu a cji k o m u ­ n ik a cy jn ej. D la tek stu W yki k o n sty tu ty w n y jest fakt, że n ie zo sta ł on stw o rzo n y p rzez a tryb u ow an ego m u autora (postać historyczną), chociaż został n ap isan y w sp o ­

(3)

sób, w jaki m ógłby to u czyn ić ten autor. P rzyjm u je w ięc status h ip o tezy s t y li­ styczn ej i jest u tw orem p osia d a ją cy m n iejak o dw óch autorów , z k tórych je d e n jest d ysp on en tem sty lu , a drugi — w y p o w ied zi. P row ad zi to do od w rócen ia h ie ­ rarch ii układu in form acyjn ego: dla Sępa S zarzyń sk iego styl, język m a d ru gorzęd ­ n e zn aczenie, jest sp osob em form u łow an ia i p rzek azyw an ia kom u n ik atu , p od czas g d y dla W yki p rzed sta w ien ie tego stylu , języka jest celem głów nym ; rein terp retu je za tem p ierw otn ą, w zorcow ą h ierarchię znaczeń i funkcji.

P o d sta w ę d efin icji sty liza cji, jaka w y ła n ia się z tych w stęp n y ch ro zw a ża ń , ok reśla sem iotyczn a op ozycja „sw ój”— „obcy”. „S tylizacja to sty l, który zja w ia się i fu n k cjon u je w n i e w ł a ś c i w e j d l a s i e b i e p o z y c j i w o b r ę b i e k u l ­ t u r y l i t e r a c k i e j i u ja w n ia przy tym sw oją gen ealogię, tj. w ł a ś c i w ą p o ­ zy cję k u ltu row ą w ak tu a ln y m k o n tek ście sty listy czn y m u tw oru ” (s. 24). P o zy cja to zakres i rodzaj fu n k cji w y p o w ie d z i w ram ach kultury, która da się w y o d ręb n ić i ująć jako system . W yzn aczn ik am i p ozycji są rodzaj sy tu a cji n a d a w czo -o d b io r- czej, historyczn a faza lub terytorialn a bądź fu n k cjo n a ln a odm iana język a n arod o­ w ego, s ty l literack i, gatu n ek , p ostaw a estetyczn a, św iatop ogląd ow a itp.

W prow adzenie sty liz a c ji w r o li nadrzędnej p ersp ek ty w y bad aw czej d ecy d u je o odrębności sta n o w isk a B alb u sa w ob ec d om in u jących w sp ółcześn ie k o n cep cji in - tertek stu a ln o ści. P ow od u je też isto tn ą m od yfik ację, jeśli nie gru n tow n e p rzefo r- m u ło w a n ie całej p roblem atyki.

Pośród w sp ó łczesn y ch k on cep cji in tertek stu a ln o ści B albus w yróżn ia, p r z y jm u ­ jąc za p unkt od n iesien ia sem io lo g ię strukturalną, d w ie p ostaw y. P ierw sza z nich to p rzen iesien ie za in tereso w a n ia sem io lo g ii stru k tu raln ej ze struktury te k stu na m ak rostrukturę zw ią zk ó w m ięd zy tek sto w y ch i znaczeniotw órczą fu n k cję ta k ich r e ­ la c ji w obrębie u tw orów (M. R iffatere, G. G enette, M. G łow iń sk i). D ru ga jest ob jaw em kryzysu tej d y scy p lin y i p ropozycją jego p rzezw yciężen ia (J. K ristev a , R. B arthes, dekonstrukcjonizm ).

W e w szy stk ich tych kon cep cjach u w aga badaczy skupia się na relacjach m ię ­ d zy tek stam i — choć jed n ocześn ie różnie w yzn aczan y jest zakres o w y ch rela c ji, od zw iązk ów i od n iesień m ięd zy k on k retn ym i tek stam i, przez rela c je m ięd zy te k s ­ tem a sy stem em (językiem , gatu n k iem , tradcyją), aż, jak w d ek on stru k cjon izm ie, p o od n iesien ia m iędzy tek stem a nieograniczonym i zm ien n ym h oryzontem k u ltu ry . T ym czasem w propozycjach B alb u sa chodzi przede w szy stk im o rela cje m ię d z y - sty lo w e, a z racji u jęcia sty ló w jako sy stem ó w zn ak ow ych — o rela c je m ię d z y - sy stem o w e (in tersem iotyczn e — w zm o d y fik o w a n y m znaczen iu tego term inu).

D ruga różnica jest jeszcze istotn iejsza. W w ie lu koncep cjach in tertek stu a ln o ści zm ian ie u lega sem io ty czn y statu s tek stu . T raci on charakter sam oistn ego fa k tu sem iotyczn ego, „nie zn aczy”, lecz „produkuje” sw o je znaczenia w trak cie lek tu ry . Jego sem an tyk a zostaje upodrzędniona i rozp ływ a się w p ragm atyce. J est p o te n ­ cjałem zn aczen iow ym , którego sen sy zależą od w sp ó ło sa d zen ia tek stu i odbiorcy w k on tek ście kulturow ym ; „tekst na gruncie tej m etod ologii traci zn am ion a a u to ­ nom icznego, su w eren n ego fak tu literack iego jako stru k tu ry zn a czą cej” (s. 35).

A u torow i k siążk i b liższe jest p rzy w o ły w a n e sta n o w isk o M ichaiła B a ch tin a (a także J. Ł otm ana), trak tu jące tek st jako sam od zieln ą znaczącą stru k tu rę z n a ­ k ow ą, która jest jed n ocześn ie u sytu ow an a w zn ak ow ej i w y p o w ied zen io w ej m a k ro - strukturze. P ragm atyk a i sem a n ty k a stan ow ią dw a od d zieln e i śc iśle ze sobą p o ­ w iązan e w ym iary.

Trzecia różnica w y n ik a z h istoryczn ego p od ejścia B albusa, podczas gdy w ię k ­ szość teorii in tertek stu a ln o ści cech u je ahistoryzm , sk łon n ość do zastąp ien ia h isto r ii literatury p oten cjaln ie achroniczną lu b panchroniczną historią lektury.

W u jęciu B albusa (p olem icznym w ob ec p od ejścia G łow iń sk iego) sty liza cja m a charakter form otw órczy; n ie jest zab iegiem n eu traln ym — w p row ad zen ie sty lu ,

(4)

który w y w o d zi się z in n eg o k on tek stu litera ck o -k u ltu ro w eg o niż w ła śc iw y dla w sp ółczesn ości, w a k ty w n y sposób od d ziału je na strukturę utw oru. O m ów ien iu tej k w e stii p o św ięco n y jest rozdział II książki: H i s t o r y c z n o l i t e r a c k a a k t y w n o ś ć s t y l i ­ z a c j i .

W procesie h istoryczn oliterack im sty liza cja p ełn ić m a fu n k cję in stru m en tu rein - terp reta cji p rzeszłości i in g eren cji w teraźn iejszość (w a k tu a ln e sy stem y ; w zb o ­ gaca to au tom od el trad ycji danego okresu) oraz w zbudzania i o d n a w ia n ia h isto ry cz­ nej cią g ło ści tradycji. T ych cech p ozbaw iony jest p astisz.

S ty liza cję u B alb u sa ok reśla w ię c m ech an izm zw ierciad lan ej in terp reta cji — w ła sn a inform acja jest rein terp retow an a w św ie tle „obcego”, o d leg łeg o języka, a h ip o tety czn a in form acja tego języka — jak rów n ież ó w język, s ty l jak o tak i — w ak tu a ln y m k o n tek ście sem iotyczn ym . „Stylizator w y tw a rza w ięc drogą zabiegu, co praw da sztucznego, ca łk o w icie rea ln e i znaczące (m ające przy ty m zdolność do o b iek ty w iza cji oraz u p ow szech n ien ia) pom osty sem io ty czn e m ięd zy tera źn iejszo ścią a historią; u m iejsca w ia w ła sn ą teraźn iejszość w p e rsp ek ty w ie h isto rii i h istorię zarazem a k tu a lizu je (chociaż nie asym ilu je), czy li to, co zd eza k tu a lizo w a n e przez b ieg procesu ew o lu cji litera ck iej, na pow rót czyn i a k ty w n y m sk ła d n ik iem sw e j tera źn iejszo ści, a czk o lw iek na praw ach n iejak o g o ścia ” (s. 44). W yw od y w tym rozd ziale eg zem p lifik u je an aliza w iersza C zesław a M iłosza R o z m o w a n a W i e l k a n o c .

T ek st p rzen ik n ięty jest przez złożoną sieć m iędzy sty lo w y ch d y sta n só w i an tyn om ii, sy tu u ją cy ch się n a różnych p oziom ach i p om ięd zy n im i, w lin earn ej i w a rstw o w ej w e w n ętrzn ej stru k tu rze u tw oru, a także w od zw iercied la ją cej ją p rzestrzen i in ter- sem io ty czn ej. N ap ięcia in tertek stu a ln e, które d yn am izu ją tek st, w p row ad zają go jed n o cześn ie w sta n za w ieszen ia m ięd zy zd erzającym i się sem io ty czn o -h isto ry czn y - m i sy stem a m i litera ck o -k u ltu ro w y m i.

P od k reślając a k ty w n ą rolę sty liza cji w procesie h isto ry czn o litera ck im , B albus w sk a zu je zarazem na szczególny, „sztu czn y”, w y m u szo n y sposób, w jak i się to d okonuje. S ty liza cja to gra z tradycją, p od trzym yw an ie jej cią g ło ści w „trybie a w a r y jn y m ”: „na gru n cie procesu h istoryczn oliterack iego a k t sty liz a c ji n a leży uznać za sw o istą protezę »naturalnej« ak tu alizacji dzied zictw a p rzeszło ści (czyli k o n sty ­ tu o w a n ia ak tu aln ej tradycji) w k ry zy so w y ch m om en tach ku ltu ry, g d y n atu raln e w ię z i h istoryczn e ulegają naruszeniu lub d ew iacjom ![...]” (s. 54— 45). W y ja śn ien ie o w ej szczególn ej roli i fu n k cjon ow an ia sty liza cji w y m a g a p rzed sta w ien ia k o n cep cji ew o lu c ji sy stem u literatury. Z agadnienie to zostało ro zw in ięte w rozd ziale III:

I n t e r t e k s t u a l n o ś ć a t r a d y c j a l i t e r a c k a . Już na w stęp ie rozdziału p o ja w ia się kolejna, p ragm atyczn a d efin icja sty liza cji, ograniczająca zakres u życia tego p o jęcia ; jest to „rodzaj h istoryczn oliterack iej s t r a t e g i i i n t e r s e m i o t y c z n e j (m ię d z y sty li- sty czn ej), posiad ającej k o n k retn e rep rezen tacje i św ia d e c tw a tek stu a ln e, [...] rodzaj g r y z w yb ran ym »językiem « w zg lęd n ie zam k n iętego obszaru p rzeszłości lite r a c ­ k iej, prow adzonej z p ozycji »języka« trad ycji a k tu a ln ej” (s. 58). O graniczone pod w zg lęd em h istoryczn ym p ojęcie sty liza cji u lega jed n ocześn ie rozszerzeniu, sta je się przed e w szy stk im zakorzenioną w danej kultu rze in sta n cją h e r m e n e u ty c z n o -le k - tu row ą.

W op isie tradycji litera ck iej autor k siążk i od w o łu je się do a n a lo g ii języ k o ­ zn aw czej, przyporządkow ując od pow iednio l a n g u e — m ak rosystem ow i literatury,

l a n g a g e s — zesp ołow i trad ycji literackich, ak tu aln ych w k olejn ych „teraźn iejszoś- c ia c h ”, w reszcie p a r o l e — u tw orow i literackiem u. U kłady sprzężeń zw rotn ych m ię ­ dzy ty m i sferam i tw orzą w aru n k i m o żliw o ści ew o lu c ji literack iej, rozu m ian ej jako ew o lu cja system ow a.

B iorąc pod uw agę fu n k cje, jakie tradycja m oże p ełn ić w p red eterm in o w a n iu m o żliw o ści tw órczych i d ośw iadczeń h erm en eu tyczn ych , w yróżn ia B alb u s ro zm aite m o d a ln o ści tradycji (aktualna, potencjalna, p oten cjaln a ak ty w n a , a k ty w n a r e a li­

(5)

zow an a — istn ieją ca zw y k le w esp ół z a k ty w n ą negatyw n ą). W ieloasp ek tow ość tr a ­ d y cji o d g ry w a rolę czyn n ik a dynam izu jącego grę, jaka m oże zaw iązać się m ięd zy trad ycją, z jednej strony, a utw orem , czy teln ik iem i autorem — z drugiej.

Za k ryteriu m różn icu jące stra teg ie in tertek stu a ln e w fu n k cji h isto ry czn o lite­ rack ich od m ian gry z trad ycją B a lb u s u zn aje charakter granic m ięd zy sy stem ow ych , ich restryk cyjn ość, w y ra zisto ść, ob ligatoryjn ość. P rzy zastosow an iu tego k ryteriu m (a ta k że z u w zg lęd n ien iem cech tak ich , jak: sposób przekraczania granic — np. p rze­ k ra cza n ie o sten ta cy jn e, lu b ig n o ro w a n ie granic; o d ległość m ięd zy sy stem a m i — sy ­ stem y d a lek ie bądź b lisk ie) p rzed staw ion a została w stęp n a , 6-p u n k tow a ty p ologia s tra teg ii in tertek stu a ln y ch , rozpięta m iędzy b iegu n am i sty liza cji a epigonizm u.

B ardzo trafne w y d a je się w om aw ian ej k o n cep cji p otrak tow an ie ew o lu cji h e r - m en eu ty czn ej jako isto tn eg o asp ek tu czy korelatu e w o lu c ji litera ck iej. Ta osta tn ia n ie ogran icza się tu do ak u m u lacji n ow ych d zieł i zm iany sy stem ó w sty lis ty c z ­ nych, a le o b ejm u je ró w n ież ew olu cję zn aczen iow ą form w ich k on kretnych, h i­ storyczn ych realizacjach . T ek st litera ck i jako sp ełn ion a struktura znakow a trw a w h isto rii, zm ien iają się n atom iast w aru n k i i ok oliczn ości jego odbioru. P od lega, w ed łu g ok reślen ia B albusa, sa m o sty liza cji (m echanizm ten jest najbardziej c z y ­ teln y w przypadku te k stó w archaicznych). „Sam ostylizacja taka pow oduje, że k a ż ­ dy ob jęty przez nią przekaz in terp retu jem y w p ierw szy m rzędzie jako »archaicz­ ny«, »obcy«, »nie do nas w p ełn i należący«, a le rów n oczen ie a k cep tu jem y go tak , jak k ażd y in n y przekaz litera ck i z kręgu n a s z e g o m ak rosystem u literatury: k om u n ik u je on nam »sw ój w ła sn y « sen s, ty le że w in n y m porządku, niż to m ia ło m ie jsc e p ierw o tn ie” (s. 72).

T en n ieod łączn ie zw iązan y z h istoryczn ym istn ien iem tek stu m echanizm p r z e j­ m ow ać m a sty liza cja , podnosząc go zarazem do ran gi zasady tw órczej. S ta je się o n a z tego p u n k tu w id z e n ia strategią im itu ją cą „naturalny” p roces e w o lu o w a n ia tek stu i jego znaczeń poprzez dzieje. J est „laboratoryjną” próbą pow tórzen ia tego, co dokonuje się w h istoryczn ej rzeczy w isto ści literatury jakby sam o przez się. „S tylizacja p olega w ięc na św iad om ym i celo w y m sp otęgow an iu oraz dod atk ow ym sfu n k cjo n a lizo w a n iu p ew n ej u jaw n iającej się w p ersp ek ty w ie procesu h isto ry czn o ­ litera ck ieg o w ła śc iw o ś c i sa m o sty liza cji. W szakże k ażd e dzieło »archaiczne«, czy ta n e w sp ó łcześn ie, zarazem je s t i n ie je s t »nasze«. S ty liza to r zaś, sytu u jąc sw ą w y p o ­ w ied ź m ięd zy przeszłością a teraźn iejszością, w m o n to w u je w nią dw a p rzeciw ­ sta w n e w ek to ry sem iotyczn e: u m iejsco w ien ie w zorca »językow ego« p ochodzącego z p rzeszłości w obrębie tera źn iejszo ści i jed n ocześn ie od p ych an ie go od tej te r a ź ­ n iejszo ści w p rzeszłość, co p ow od u je jego alien ację przy rów n oczesn ej w yraźn ej a k cep ta cji” (s. 74).

W rozd ziale IV p rzed staw ion a została typ ologia stra teg ii in tertek stu a ln y ch . W rozw in iętej p o sta ci ob ejm u je ona 28 typów . S zczególną u w agę autor p o św ięca tym spośród nich, w których zw iązk i m ięd zy tek sto w e m ają charakter r e le w a n tn e - go czynnika stru k tu ry in form acyjn ej utw oru, n ie są a sy m ilo w a n e przez tekst, le c z u trzym u ją sw o ją odrębność, stając się generatorem n ow ych znaczeń h ip ertek stu . R ozu m ien ie tych tek stó w w y m a g a u w zg lęd n ien ia w tra k cie lek tu ry u w e w n ę tr z - n ion ych i za sy g n a lizo w a n y ch w nich zw iązk ów oraz od n iesień do in n ych te k stó w (a szerzej — sy ste m ó w literatury). W śród tych ty p ó w strategii in tertek stu a ln y ch B alb u s w yróżn ia, pod w zg lęd em sposobu w p row ad zen ia „obcego” sty lu , odm iany k o n w ersa cy jn e (zd erzenie i w zajem n a rein terp retacja stylów ): p rym arn ie (w aru n ­ k ie m sk u teczn ej, niezu b ożającej lek tu ry jest u w zg lęd n ien ie sy g n a łó w in te r te k ­ stu aln ych ) i sek u n d arn ie (p om in ięcie tych sy g n a łó w pozostaje bez szkody dla z a ­ sad n iczej stru k tu ry zn aczen iow ej), oraz odm iany a leg a ty w n e (w których „cudzy ję z y k ” p r z y w o ły w a n y jest w roli n iek w estio n o w a n eg o w zorca, jako uznany a u to ­ ry te t k u ltu row y), rów n ież dzielon e na prym arne i sekundarne.

(6)

P rzy rozw ażan iach na tem at tek stu a liza cji k o n tek stu w p ro w a d zo n e zostaje — rein terp retu ją ce k on cep cje pragm atyk i lin g w isty czn ej G rice’a — p o jęcie im p lik a - tu r in tertek stu a ln y ch jak o „w iązk i im p licy tn y ch , a le stru k tu ra ln ie r ele w a n tn y ch in fo rm a cji tekstu, która sta n o w i b ezpośrednią fu n k cję jego zanurzenia w p rzestrze­ n i in tertek stu a ln ej i n ie znajd u je ek sp licy tn eg o w yrazu w tek ście, a jed y n ie p o ­ sia d a p ośred n ie w sk a zó w k i w postaci sy g n a łó w o fu n k c ji in d ek sa ln ej I...J” (s. 110—

1 1 1 ).

Im p lik atu ry in tertek stu a ln e p ow stają w sk u tek n aru szen ia m a k sym y sposobu, z w ła sz c z a zaś — tu B alb u s u zu p ełn ia G rice’a — m a k sy m y w sp ó ln eg o (jednorodnego sty lis ty c z n ie ) języka oraz m ak sym y orygin aln ości; „istota im p lik atu r in te r te k stu a l­ n y ch sprow adza się do fak tu , że po złam an iu m a k sy m y sposobu u w aga odbiorcy zo sta je ob lig a to ry jn ie sk ierow an a na k o n t e k s t s e m i o t y c z n y (język a r ty ­ sty c z n y , sty l, gatunek, określoną sferę kultury), który jest przez u tw ór e w o k o w a n y , a le u o b ecn ion y w nim sam ym zaw sze ty lk o cząstkow o; na ta k ie znaczenia, fu n k cje i p o w ią za n ia h ip o tek stu a ln ej form y, które n ie z o sta ły w danym tek ście w p ełn i z r ea lizo w a n e, a le do których p o szu k iw a n ia ów tek st przym usza, sta w ia ją c to jako w a r u n e k sw ej »zrozum iałości« i w ogóle ra cji b y tu ” (s. 114).

Im p lik atu ry p ełn ią, zależnie od u k ieru n k ow an ia na o si czasu, fu n k cję p ro g re­ sy w n ą albo regresyw n ą; te d w ie od m ian y im p lik atu r (i w ła śc iw y c h im m e c h a ­ n izm ó w rein terp retacji) zostały o k reślon e jako, od p ow ied n io, alegoreza i a rch ety - p eza. „A legoreza d ostrzega i u w yp u kla zalążk i zn a czen io w e form , k tórych d a w n iej, w e w ła śc iw y m czasie, w form ach tych dostrzec b yło n ie sposób. D zięk i tem u p rze­ szło ść literack ą ak tu alizu je, »m odernizuje«, »przyciąga ją ku sobie«. A rch ety p eza n a to m ia st szuka w p rzeszłości zn aczen iow ych prototyp ów , p o k rew ień stw , p reced en ­ só w , u zasad n ień . D zięk i tem u ró w n ież ją ak tu alizu je, n a w ią z u je z nią ży w ą (ch oć­ b y i p a r force, z d ystan sem ) w ięź; w ten sposób jednak, że »w ych od zi ku n iej« ” (s. 119).

K ooperacja a legorezy i a rch etyp ezy tw orzy elem en ta rn y m od el fu n k cjo n o w a ­ n ia str a te g ii p rym arn ie k o n w ersa cy jn y ch w p rocesie h istoryczn oliterack im .

W sw o jej pracy S ta n isła w B a lb u s p o słu g u je się szeroką d e fin ic ją in tertek ­ stu a ln o śc i, rozum ianej jak o „ w szelk ie z a św ia d czo n e w stru k tu rze u tw oru (h ip er­ tek stu ), na k tó ry m k o lw iek z jego poziom ów , z a rch itek stu a ln y m w łą czn ie, ja w n e (stw ierd za ln e) od n iesien ia do litera ck ieg o k on tek stu , czy li do sfery h ip o tek stó w , rozu m ian ej szroko, a w ięc do in n ych tekstów , ich k las, form , sty ló w , k tóre na o g ó ł przez konk retn e tek sty są w p rzestrzen i in tertek stu a ln ej rep rezen to w a n e” (s. 92). W ten sposób p ojęcie in tertek stu a ln o ści sta je się m ało operacyjne: o b e j­ m u je w isto cie w sz y stk ie fen o m en y w szelk iej m o żliw ej literatury. W yod ręb n ien ie sfe r y stra teg ii in tertek stu a ln y ch k o n w ersa cy jn y ch p rzyw raca tem u p o jęciu w a lo r u ży teczn o ści, d okonuje się to jednak kosztem zasad n iczej m o d y fik a cji całej p ro ­ b lem a ty k i, zastąp ien ia in tertek stu a ln o ści in tersem iotyczn ością. U ży w a ją c tego te r ­ m in u m a autor na u w ad ze „p od k reślen ie s y s t e m o w e g o ch arakteru r e la c ji in tertek stu a ln y ch , czy li fak tu , że w zd ecyd ow an ej w ięk szo ści p rzyp ad k ów m ają on e o sta teczn ie na celu n a w ią za n ie łączn ości m ięd zy »językam i«, »kodam i«, fo rm a m i (np. gatu n k ow ym i) i sty la m i, p o jęty m i za w sze jako s y s t e m y s e m i o t y c z - n e l i t e r a t u r y ” (s. 129— 130). T ek st w y stęp u je tu za w sze jako „m iarodajna rep rezen ta cja ” lub „syn ek d och aln y rep rezen ta n t” w ła sn eg o system u , sp ełn ia ją cy się i o k reślo n y jed y n ie w stosu n k u do nadrzędnego, p on a d tek sto w eg o system u .

P r zy jęcie tak iej p ersp ek ty w y u m ożliw ia, retro a k ty w n ie, kon stru k cję ty p o lo g ii in tertek stu a ln o ści. K ryteriu m typ ologiczn ym jest w y stęp o w a n ie i charak ter z w ią z ­ k ó w m ięd zy sy stem o w y ch (in tertek stu aln ość czysta, syn ek d och aln a, r e p rezen ta ty w ­ na, in tersem io ty czn o ść czysta in tertek stu a ln ie w y łą czo n a , in tersem iotyczn ość czy ­ sta in tertek stu a ln ie fa k u lta ty w n a , in tersem iotyczn ość sfin gow an a).

(7)

„E w olucja in tertek stu a ln o ści, rozp atryw an ej jako zjaw isk o tw órcze, sp r o w a ­ dza się przede w szy stk im do tego, że p ew n e k o lejn e ep ok i od k ryw ały lu b p r e fe ­ ro w a ły w ła śc iw e sobie strategie, podczas gdy inne p ozostaw ały im n ie zn a n e lu b od su n ięte na m a rg in es” (s. 133). K on sek w en cją tego pod ejścia jest, zw rotn ie, m o ż ­ liw o ść u ży cia p ojęcia in tertek stu a ln o ści dla ch a ra k tery sty k i, op isu okresu lite r a c ­ kiego. W sw o jej k sią żce B albus, ze zrozum iałych p ow od ów , nie korzysta z tej m o ż ­ liw o ści, za ry so w u je n a to m ia st — z zastosow an iem zaproponow anej w cz e śn ie j t y ­ p ologii stra teg ii in tertek stu a ln y ch — ew o lu cję in tertek stu a ln o ści od a n ty k u po k lasycyzm . Jest to proces w y m ia n strategii, łączący się z ich w ew n ętrzn y m i tr a n s­ form acjam i.

Istotn e u w a g i p o św ięco n e są h erm en eu tyczn em u a sp ek to w i ew o lu cji in ter - tek stu a ln ej. W toku d ziejó w te k s t jest ob u d o w y w a n y zm ien n ym i p rzestrzen iam i in tertek stu a ln y m i, w a ru n k u ją cy m i sto so w a n e w ob ec niego stra teg ie odbioru. „P rag­ m atyczn a h istoria u tw oru w kulturze jest h istorią jego przestrzeni in te r te k stu a l­ n y ch ” (s. 139). J ed n o cześn ie k o n sty tu o w a n ie tych przestrzeni nie jest arb itraln e, pod lega ograniczeniu ze strony p rzestrzeni in icjaln ej, p ierw otn ej dla tekstu: „ w sz e l­ k ie h istoryczn ie zm ien n e p rzestrzen ie in tertek stu a ln e danego utw oru ,[...] w y w o d z ą się z ow ej p ierw o tn ej p rzestrzen i zalążk ow ej, jak a ustala się, gdy u tw ór za czy n a fu n k cjo n o w a ć w sw y m k o n tek ście m a cierzy sty m ” (s. 139). O sadzone w te k ś c ie sy g n a ły in tertek stu a ln o ści tw orzą jego ram ow ą przestrzeń, ru d ym en tarn y, lecz o b lig a to ry jn y kon tek st.

O in tertek stu a ln y m w a lo rze poszczególn ego utw oru d ecyd u je ró w n ież z a sto ­ sow an a w nim tech n ik a in tertek stu aln a, zdolność ew o k o w a n ia k on tek stu , która w y n ik a z cech sty listy czn o -k o n stru k cy jn y ch .

T ak w ię c w k ażd ym tek ście krzyżują się, na p oziom ie odbiorczym , trzy h is to ­ r y czn ie zm ien n e w y m ia ry : tech n ik a — ja k tek st „chciałby być czy ta n y ”, a k tu a ln a trad ycja — ja k „m oże być czy ta n y ”, oraz strategia — jak „jest czy ta n y ”.

W rom an tyzm ie — jest to jeszcze jedna teza k sią żk i — dok on u je się p rzełom in tertek stu a ln y , sw eg o rodzaju in tertek stu a ln a „rew olu cja”. W n ow ej k u ltu rze coraz trudniej jest tw orzyć dzieła, które ek sp o n o w a ły b y siln e zw iązk i m ię d z y te k - sto w e, a jed n ocześn ie za ch o w y w a ły jedność sty listy czn ą , p od p orząd k ow anie w s z y s t­ k ich p rzyw ołan ych sty ló w i form nadrzędnem u „au torytetow i sty lis ty c z n e m u ”.

To w ła śn ie w tej n ow ej ku ltu rze sty liza cja sta je się p roblem em sem io ty czn y m (podczas gdy tech n ik i sty liz a c ji bądź p ok rew n e jej istn ia ły już w cześn iej). W ś w ie ­ tle tak ich sform u łow ań ok azu je się ona strategią in tertek stu a ln ą ograniczoną i u w a ­ ru n k ow an ą h istoryczn ie.

K siążka S ta n isła w a B alb u sa w n o si w ie le istotn ych i w n ik liw y c h sp ostrzeżeń oraz propozycji na tem at sty liza cji, w ła śc iw o śc i procesu h isto ry czn o litera ck ieg o (zw łaszcza w jego h erm en eu tyczn ym asp ek cie), a także p rob lem atyk i in te r te k stu a l­ ności. Czy jed n ak p rzed sta w io n e p od ejście n ie jest w isto cie próbą za stą p ien ia in tertek stu a ln o ści przez in tersem iotyczn ość? To w y m a g a zaś a k cep ta cji dla u jęcia sy stem o w eg o w litera tu ro zn a w stw ie, a p o stu la t ten jest często trudny, n ie k ie d y w ręcz n iem o żliw y do sp ełn ien ia . Z k o lei aby uznać sty liza cję za cen traln ą i k lu ­ czo w ą od m ian ę in tertek stu a ln o ści, trzeba zgodzić się na zap rezen tow an ą p rzez autora k on cep cję ew o lu cji, jakiej p odlega m a k rosystem literatury. A k on cep cja ta p rzyjm u je m om en tam i charak ter w izji h istoriozoficzn ej, w y m y k a się w ię c poza gran ice m o żliw o ści osądu naukow ego.

M am y n ie w ą tp liw ie do czyn ien ia z p ozycją, która b ędzie bardzo w a żn a w e w sp ó łczesn ej p olsk iej teorii literatury. Obok w cześn iejszej rozpraw y k ic h a ła G ło­ w iń sk ieg o — k olejn ą rodzim ą „odpow iedź na in tertek stu a ln o ść”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

We demonstrate how the self-sustained oscillation of a confined jet in a thin cavity can be quantitatively described by a zero-dimensional model of the delay di fferential equation

[r]

Ponieważ efektami działania biogazowni jest zarówno produkcja energii elektrycznej i cieplnej w kogeneracji, jak i utylizacja odpadu rolniczego oraz jego

Powyższe uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej były dyskutowane przez wszystkie wojewódzkie rady adwokackie i ogromną większość zespołów adwokackich w kraju.. 1

skich lekarzy spotkały się z ostrą krytyką ze strony współpracowników ABCC z uwagi na to, że włączono też dzieci rodziców znajdujących się w momencie

Zgodność ta została sprawdzona dla rozm aitych kątów padania, maksym alne kąty padania w y n o siły około 18°, gdyż mniej więcej przy kątach padania do

męski system klasyfikacji i definiować wszystkie kobiety jako pozostające w relacji seksualnej do innej kategorii lu- dzl?"94 Zakwestionowały więc

Autorka uka- zała w nim Maryję jako przestrzeń duchowego życia Błogosławione- go, będącą przestrzenią dojrzewania i owocowania jego duchowości – wskazała na jej