• Nie Znaleziono Wyników

Drobiazgi czeskopolskie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Drobiazgi czeskopolskie"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Aleksander Brückner

Drobiazgi czeskopolskie

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 14/1/4, 231-232

(2)

NOTATKI.

Drobiazgi czeskopolskie.

Przeglądając ostatnie dwa roczniki bogato ilustrowanego i w treść bardzo urozmaiconego miesięcznika etnograficznego Lud Czeski, napotkałem parę drobiazgów, które tu zamieszczam.

W t. XXIII, str. 37—41, przedrukow ał wydawca, Z i b r t, d ru k ulotny z początku szesnastego wieku (r. 1507?), wiersze

0 śmierci : dwa m onologi, jeden włożony w usta człowieka strapionego groźnym sędzią, śmiercią, nie dającym żadnej zwłoki, posyłającym sług swych nielitościwych; drugi, przemowa śmierci sam ej do ludzi, napominającej i uczącej. Rzecz nie wynosi się po nad najzwyklejsze ogólniki i nie wspominalibyśmy o niej wcale, g d y b y nie jej słow a początkowe: śpiew a się jako Ach mój smu­ tku. Ależ: Ach mój smutku, ma żałości itd., toż początek naszego w iersza „pogrzebow ego“, abecadłowego o śmierci, znanego nie tylko u ludu naszego, ale i na Morawach. Innemi słowami, jak Godzinki W ładysław a z Gielniowa (Jezusa Judasz przedał itd.) rychło po złożeniu do Czech się dostały (nie odwrotnie!), tak 1 w iersza nieznanego autora P olaka, Ach mój smutku itd., od Seklucyana również starym przezwany (mamyż go w rękopisie w rocław skim z r. 1419?) do Czech powędrował. Najdawniejsze to przykłady wpływów polskich na literaturę pobratymczą.

W t. XXII, str. 235— 237, ogłosił Z i b r t w podobiznie i w przepisie pieśń czeską z XIV w., na pergaminie wypisaną, znalezioną w murach starożytnego, bo jeszcze romańskiego ko­ ścioła św. Jakóba w Sandom ierzu; ks. Rokoszny posłał mu fo­ tografię, wedle której Z i b r t tekst ogłosił, skargę nieznanego C zecha na los zawistny i ludzi niesprawiedliwych, ułożoną w for­ m ie wcale sztucznej. Wydawca oddał słow a wiernie, odtworzył strofy dobrze (tylko w drugiej należało wiersz a ż s e b o im po­ łożyć osobno, jako trzeci), więc nie powtarzamy przepisu. W jakim związku z kościołem ten wiersz ? Czech pisze go będąc w da­ lekiej stronie, w cudzym kraju, więc możebne, co ks. Rokoszny przypuszcza, że powołany do Polski, do budowy (naprawy) ko­ ścioła, sercu stęsknionemu w ten sposób ulżył. Nie jedynyż to p omnik staroczeski z ziemi polskiej wydobyty i dla tego ciekawy,

(3)

232 Notatki.

chociaż wszelkie d alsze domniemania płonne być muszą wobec braku jakichkolwiek szczegółów.

Berlin. A. Brückner.

KASPER TWARDOWSKI

autorem „Lekcyi Kupidynowych“ przypisywanych Jerzemu Szlichtingowi.

W roku 1904 (w tomie X-tym Archiwum do dziejów litera­ tury i oświaty w Polsce, str. 35) ogłosił dr. Z. Celichowski kilka polskich indeksów książek zakazanych, wydanych przez bisku­ pów krakowskich w początku XVII-go wieku. Z tytułów i n a­ zwisk autorów w idać, że były to przeważnie utwory treści reli­ gijnej, polemiczno-wyznaniowej i żartobliwej, dziś po większej części zaginione. Dr. Celichowski zachęca więc bibliografów do poszukiwań za tymi białymi krukami, których zapewne niejeden egzem phrz przetrw ał biskupie wyroki.

I rzeczywiście niezadługo potem wydano z rękopisu jeden ciekawy utwór, przypisywany Jerzemu Szlichtingowi : były to

Lekcye hupidynou'n, które wymienia indeks biskupa krakow skiego

Marcina Szyszko wskiego z r. 1617, bez podania nazwiska au­ tora. Lekcye znajdow ały się w rękopisie Jakuba Teodora Trem ­ beckiego : Wirydarz poetycki i wraz z całym manuskryptem w ydał je prof. Brückner. (Jakuba Teodora Trembeckiego W irydarz poe­ tycki, Zabytki piśmiennictwa polskiego 5. Lwów 1910—11 T. I. str. 164—189. T. II Dodatki, odmiany tekstu z i mych rękopisów, str. 374—382).

Jako autor Lekcyi zaznaczony tam Jerzy Szlichting.

Wirydarz śmiało rozstrzygał kwestye autorstw a. W iersze

nieznanych autorów, rozsypane po rękopisach XVII w., wiąże czę­ sto w zbiory opatrzone już nazwiskiem twórcy. Poznajemy z n ie ­ go początki poetyckie Potockiego, jeszcze Aryanina, ciekawą syl­ wetkę zdolnego Trembeckiego, zbieracza tej „silvy rerum “, po etę- żołnierza Zbigniewa M orsztyna, kilku też poetów dworu Radzi­ wiłłów birżańskich, jak Daniela Naborowskiego, Olbrychta K ar- manowskiego i wspomnianego Jerzego Szlichtmga.

Dopiero na podstawie W irydarza można urobić sąd dokła­ dniejszy o tych pisarzach Radziwiłłowskich i kulturze dw orów ich mecenasów.

Postać Daniela Naborowskiego rysuje się już jasno i do­ datnio. Olbrychta Karmanowskiego ukazał nam Wirydarz zręcz­ nym tłumaczem poezyi łacińskich, pełnym humoru żartownisiem, a czasem i (jak na Aryanina przystało) skruszonym pokutnikiem.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Listy Prologmajedn ֒aprawdziw֒astruktur֒edanychjak֒ajestlista.Listajest sekwencj ֒aelement´ow,kt´oremog֒aby´catomami,b֒ad´zlistami.Listyzapisujemy

Uczeniesi ֒ezewzmocnieniem—eksploracja17 Politykaeksploracji Abypo l ֒aczy´cskuteczn֒aeksploracj֒e´swiatazeksploatacj֒aposiadanejwiedzy

3.Określenie tłumienia naturalnego instalacji 3.1 Tłumienie w prostych odcinkach kanałów gdzie: l-długość kanału, m, α-współczynnik pochłaniania dźwięku materiału

Ale co zrobić, jeśli nie chcielibyśmy zawracać im głowy swoją skromną osobą i nagabywać o udostępnienie części bazy danych, a potem – gdy już się zgodzą (a na pewno

Anna Jaikiewicz (Politechnika

Coraz dalej i dalej, choć i coraz rzadziej wciąż posuwa się linia, gnąc się w strzałów.. chłoście, ku tym wzgórzom, skąd wolna droga poprowadzi na

Stojąc więc ostatniego dnia na stanowisku, na którem przez pagórek nikt mnie dopatrzeć nie mógł, spostrzegłem na drzewie ptaka, który zwrócił moją uwagę,

[r]