• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, listopad, nr 272

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, listopad, nr 272"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś w Głosie

' -

Leszek Kułakowski

zwyczajnym profesorem

Nominację profesorską słupszczanin otrzymał z rąk prezy­

denta Bronisława Komorowskiego. Leszek Kułakowski jest profesorem sztuk muzycznych w Aka demii Muzycznej w Gdańsku.

Prywatne przedszkola mają być w Bytowie

Bytowski ratusz wraca do pomysłu prywatyzacji przed­

szkoli. Od przyszłego roku szkolnego wszystkie przed­

szkola w mieście mają być placówkami niepublicznymi.

Stracą na tym pracownicy.

Zamów prenumeratę i wygraj auto

Jeszcze tylko 3 dni pozostały na zamówienie prenumeraty na grudzień, aby zyskać dodatkowe szanse na wygranie atrakcyjnych samochodów w naszej loterii „Wygraj auto na nowy rok" .

lennik Pomorza Środkowego

Środa 23 listopada 2011 www.gp24.pj redaktor wydania: Grzegorz Hllaredd ROK V • ISSN 0137- 9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 31.295 egz. nr 272 (1481) 1,70 zł

U S % V A T )

Lekarze boją się recept

ZDROWIE Kobieta chora na cukrzycę płace, lekarz zdenerwowany, bo nie może jej pomóc. To scena z jednej

z przychodni w Słupsku. Po zmianie przepisów doktorzy nie chcą wypisywać recept przewlekle chorym, bo boją się NFZ.

Radio

Słupsk 9 0 , 6 Mhz

1162811K03A Marcin Sarnowski

marcin.bamowski@mediaregionalne.pl

J ak się wczoraj dowie­

dzieliśmy starsza pani przyszła w Słupsku do swojego lekarza pierwszego kontaktu z prośbą o receptę na leki na cukrzycę. Lekarz dobrze ją zna i wie, że jest chora. Nie mógł jednak jej pomóc. Na przeszkodzie sta­

nęły obowiązujące od nie­

dawna przepisy.

- Aby wypisać receptę,

musiałbym mieć upowa­

żnienie od lekarza specjalisty, do którego już zresztą skie­

rowałem tę panią. Niestety, kolejki do specjalistów są strasznie długie. Ona ma bardzo odległy termin wizyty, na prywatną jej nie stać, a jej poprzednie leki już się wy­

czerpują. Stąd ta prośba. Do­

skonale rozumiem tę panią, ale niestety, nie mogłem jej pomóc. Taka recepta zosta­

łaby zakwestionowana przez NFZ i musiałbym zwracać z

własnej kieszeni całą refun­

dację tych leków. Z tym nie ma żartów. Ostatnio w Ustce jeden z lekarzy został obci­

ążony refundacją w kwocie aż 50 tys. złotych! - wyjaśnił nam zdenerwowany lekarz.

Starsza kobieta odeszła z kwitkiem. Mariusz Szyma­

ński, rzecznik gdańskiego Oddziału Narodowego Fun­

duszu Zdrowia, komentując incydent, stwierdził, że lekarz postąpił słusznie.

- Recepta nie może być

wystawiona na okres dłuższy niż 3 miesiące, ponadto musi mieć uzasadnienie w doku­

mentacji medycznej. Jeśli określone wymogi nie są spe­

łnione, kwestionujemy je i domagamy się zwrotu refun­

dacji - wyjaśnił rzecznik gda­

ńskiego oddziału NFZ.

Jak dowiedzieliśmy się od Mariusza Szymańskiego, w Ustce faktycznie odnoto­

wano przypadek lekarza, który został wezwany przez NFZ do zwrotu około 50 tys.

zł za wypisanie leku przeciw­

bólowego osobie, która nie była chora na raka - w sytu­

acji, gdy refundacja leku do­

tyczyła tylko rakowców.

- W Słupsku jedna z pla­

cówek podstawowej opieki medycznej została wezwana do zwrotu 83.190 złotych, a w Lęborku inna placówka pod­

stawowej opieki medycznej ma do zwrotu 46 tys. zł. Wy­

kryto w nich błędy - mówi rzecznik.

Dodał, że obie instytucje

złożyły odwołania, które cze­

kają na rozpatrzenie.

- Pilnujemy tego, bo re­

fundacja leków to każdora­

zowo drugi pod względem wysokości, największy koszt w naszej działalności - pod­

kreśla Szymański. - Z bu­

dżetu wynoszącego 3,5 mi­

liardów złotych idzie na to w naszym województwie pół miliarda zł. S

PODYSKUTUfNA FORUM #

www.gp24.pl/fomm

Trocie w Słupi dziesiątkuje zaraza

Wczoraj sensację w Słupsku wzbudziły śnięte ryby w rzece kolo Muzeum Pomorza Środkowego. Było ich tak wiele, że muzealnicy poprosili o interwencję Państwową Straż Rybacką. Już wiadomo: to zaraza!

Nad izeką w pobliżu zamku dostrzegliśmy kilkadziesiąt padły* ryb. Były to wyłącznie trocie i łososie. Z wrzodami w części brzusznej. Na nabizeżu zbierali się ludzie. Niektórzy podobno nawet próbowali wyławiać zdechle trocie, żeby je potem sprzedawać

nieświadomym nabywcom.

Podobno wycinali wrzody, żeby zataić chorobę.

Tymaasem ta choroba ryb w Słupi nie jest nowa, już w XIX wieku opisywali ją ówcześni, niemieccy mieszkańcy naszego miasta, (MMB)

CZY BAr s i t T U ZARAIY?

% , ' a i -.a; =.S

Drogi regionu słupskiego jednymi z bezpieczniejszych w województwie pomorskim. Tak wynika ze statystyk.

Pomysł na izbę Spadek po nowemu

Przed słupskim sądem okręgowym trwa proces Leszka D., oskarżonego o zabójstwo Moniki Pawłowskiej. Ciało 51-letniej kobiety znaleziono w mar­

cu w piwnicy domu przy ul. Prostej.

Oskarżony twierdzi, że para próbo­

wała popełnić samobójstwo.

Wczoraj ujawniono nagranie z jego rozmowy z dyżurnym policji.

Ratusz szuka oszczędności dosłownie wszędzie. Teraz przyszła kolej na izbę wytrzeźwień. Pojawiły się nawet pogłoski o jej likwidacji.

Jednak rzecznik prezydenta demen­

tuje wersję o zamknięciu placówki.

- Rozważamy pomysł, by placówkę przekazać jakiejś organizacji poza­

rządowej-tłumaczy.

Niespełna miesiąc temu weszły w życie zmiany w prawie spadkowym.

Od teraz, jeśli na przykład dziadek zapisze wnukowi auto, będzie miał pewność, że pojazd naprawdę do niego trafi. Jeszcze do niedawna to nie było takie oczywiste. Sprawdź, co jeszcze zmieniło się w prawie spad­

kowym.

Słupsk

Radzili o SOR

P o wczorajszych donie­

sieniach „Głosu Pomo­

rza" o kilkunastogodzinnym oczekiwaniu pacjentów na Szpitalnym Oddziale Ratun­

kowym nowego szpitala, w ratuszu zwołano spotkanie.

Poinformowano, że sytuacja została rozładowana dopiero o trzeciej w nocy

Dyrektor szpitala Ryszard Stus: - Liczba osób, która przewinęła się w ponie­

działek przez SOR, odpowia­

dała dwóm masowym wy­

padkom.

Słuchali szefowie miej­

skich zakładów opieki zdro­

wotnej, lekarze i wiceprezy­

dent Krzysztof Sikorski.

Uzgodniono, że kolejki to efekt braku dostatecznej ko­

munikacji między szpitalem a placówkami medycznymi w Słupsku, (AR)

'^FCO

czytaj n& s t m = > >

(2)

środa 23 listopada 2011 r.

Pierwsze podwyżki:

i papierosy

( t e 7 Od 1 stycznia na stacjach benzynowych zapłacimy przynajmniej 18 gr więcej za litr oleju napędowego.

Główni odpowiedzialni za podwyżki: premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski. Fot. Radek Pietruszka

Akcyza na tytoń wzrośnie o 4 procent.

Rząd przyjął projekt tzw.

ustawy okołobudżetowej.

- Zaproponowane rozwią­

zania uzupełniają plan fi­

nansowy państwa na 2012 r., którego jednym z najważ­

niejszych celów jest zaha­

mowanie szybkiego wzrostu długu publicznego - poin­

formował rząd.

Dokument przewiduje podwyżkę akcyzy na diesla i tytoń, a także likwidację tzw.

lokat antybelkowych. Za­

mrożone mają być też wy­

nagrodzenia w budżetówce, sędziów i prokuratorów.

Od 1 stycznia 2012 r. akcy­

za na olej napędowy i paliwa powstałe ze zmieszania ta­

kiego oleju z biokomponen- tami, a także biokomponen- ty stanowiące samoistne pa­

liwa wzrośnie z 1048 zł za

1000 litrów do 1196 zł.

Zmiana stawek spowoduje wzrost ceny paliwa w sprze­

daży detalicznej o ok. 18 gr na litrze. Budżetowi przy­

niesie to ok. 2,2 mld zł w skali roku.

Wzrosnąć ma także - o 4 proc. - akcyza na wyroby ty­

toniowe. Zmiana ma przy­

nieść budżetowi ok. 245 min zł rocznie przy założeniu, że sprzedaż wyrobów tytonio­

wych spadnie o 2,5 proc,, a producenci nie podwyższą cen detalicznych.

Rząd chce walczyć z moż­

liwością omijania tzw. po­

datku Belki, czyli podatku od zysków z odsetek kapita­

łowych. Zmiana polega na wprowadzeniu metody za­

okrąglania podstawy opo­

datkowania lokat oraz po­

datku od dochodów z nich do pełnych groszy w górę.

- Przyjęcie reguły zaokrą­

glania w górę wyeliminuje możliwość naliczania odse­

tek kapitałowych od nie­

wielkich kwot lub w odstę­

pach krótszych niż jeden dzień - podało Centrum In­

formacyjne Rządu.

Ustawa przewiduje też, że nie wzrośnie fundusz wynagrodzeń państwo­

wych jednostek budżeto­

wych. Zamrożone zostaną także podstawy naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na poziomie z 2011 roku. Po­

ziom przeciętnego wyna­

grodzenia z 2011 roku bę­

dzie także podstawą ustale­

nia wynagrodzenia dla sę­

dziów i prokuratorów.

Oszczędności z tytułu za­

mrożenia płac sędziow­

skich i prokuratorskich wy­

niosą ok. 140 min zł. (pap)

Sylwester będzie cieniutki. Pustki w kasach miast.

Postawią się tylko Katowice

PltMlMM Coraz więcej pol­

skich miast obcina wydatki na witanie 2012 roku pod gołym niebem. Powód? Brak pieniędzy na zabawę.

W Krakowie nie będzie tradycyjnego nocnego kon­

certu dla 25 tysięcy osób. W minionych latach kosztowa­

ło to 1,5-2 miliony złotych.

Zrobimy spotkanie mieszkańców, aby mogli złożyć sobie życzenia - po­

wiedział dziennikowi

"Rzeczpospolita" prezydent Jacek Majchrowski.

Na Rynku Głównym bę­

dzie można potańczyć przy muzvce odtwarzanej z ołvt.

O północy w niebo wystrze­

lą sztuczne ognie (koszt im­

prezy -150 tysięcy złotych).

W Łodzi radni nie bardzo chcą się zgodzić nawet na wydatnie 100 tysięcy złotych. Tyle miałby koszto­

wać pokaz fajerwerków.

- Nie chcemy wystrzelić w powietrze stu tysięcy zło­

tych - stwierdzili członkowie komisji promocji.

Miejskiego sylwestra nie było w Łodzi już rok temu.

Wcześniej na placu Wolno­

ści śpiewały: Doda i Maryla Rodowicz, grały kapele:

Kombi i Blue Cafe.

Skromniejszego sylwestra

szykuje Warszawa.

- Podczas kryzysu bardziej potrzebny jest chleb, niż igrzyska - uważa Agnieszka Kłąb z Urzędu Miasta Warszawy. Do iluminacji ulic posłuży oświetlenie kupione w minionych latach.

Gdańsk zacisnął pasa już w ubiegłym roku. Tiitaj gwiazdą koncertu na Targu Węglowym będzie Ewa Fama.

Tylko w Katowicach kryzys finansowy nie wystraszył władz.

- Sylwester będzie nawet o jakieś dwadzieścia procent bogatszy niż rok temu - zapowiada Mirosław Rusecki z

ratusza. (HO

www.regiopraca.pl

Film o Chodorkowskim?

Niet, niet! Kina rezygnują Prawie wszystkie kina w Moskwie wyco­

fały się z wyświetlania filmu dokumen­

talnego o losach Michaiła Chodorow­

skiego, byłego szefa koncernu naftowe­

go Jukos i krytyka Kremla. Film ten zre­

alizował niemiecki reżyser Cyril Tuschie.

- Kiedy chcieliśmy podpisać umowy na wyświetlanie filmu, kina zaczęły maso­

wo się wycofywać - oświadczył rosyjski dystrybutor. Dokument ukaże się tylko w dwóch kinach. Decyzje kierowników kin mogą mieć związek z wyznaczonymi na 4 grudnia (trzy dni po premierze fil­

mu) wyborami w Rosji. Na znaczące zwycięstwo w głosowaniu rządzącego ugrupowania Jedna Rosja liczy premier Władimir Putin. Traktuje on Chodor­

owskiego jak osobistego wroga. Cho- dorkowski, niegdyś najbogatszy czło­

wiek w Rosji, został skazany za prze­

stępstwa gospodarcze. Odsiaduje karę 13 lat więzienia. (pap)

Iran: i tak nic nam nie możecie zrobić

Władze Iranu potępiły nowe sankcje go­

spodarcze, nałożone na Teheran przez USA, Wielką Brytanię i Kanadę. Powód sankcji? Próba zmuszenia tego kraju do porzucenia prac przy konstruowaniu bro­

ni nuklearnej. Irański MSZ ocenił sankcje Zachodu jako „bezskuteczne". - Przypo­

minają one raczej propagandę i wojnę psychologiczną - skomentował przedsta­

wiciel MSZ. Nowy pakiet sankcji uderza w przemysł petrochemiczny i sektor fi­

nansowy Iranu. Sankcje potępiła Rosja.

Uznała ona, że są sprzeczne z prawem międzynarodowym. (pap) Jezus Chrystus" w

esemesie nie przejdzie W Pakistanie władze przygotowały listę 1600 wyrazów, których pisanie w krót­

kich wiadomościach (SMS) z telefonów komórkowych będzie zabronione. Na cenzurowanym są: „Jezus Chrystus" i

„szatan". - Wprowadzenie tego przepi­

su przyczyniłoby się do dalszej dyskry­

minacji chrześcijan w Pakistanie. Rani­

łoby ich uczucia religijne i było pogwał­

ceniem prawa do wolności wyznania - przekonywał ksiądz Nadeem z pakistań­

skiego episkopatu. Przed kilkoma dnia­

mi pakistański koncern telekomunika­

cyjny zalecił operatorom telefonii ko­

mórkowej, by „dla chwały Islamu" cen­

zurowali wiadomości zawierające wyra­

zy „obraźliwe". (pap) Wypadek: pociąg uderzył dziecko bez opieki 3-letnia dziewczynka została w Bochni (Małopolska) potrącona przez pociąg re­

lacji Kraków-Kiynica. Dziewczynka bawi­

ła się na podwórku, ale biegnąc za psem, który jej uciekł, wbiegła na znajdujące się w pobliżu tory kolejowe. Wtedy została uderzona przez maszynę. Dziecko w sta­

nie ciężkim zostało śmigłowcem prze­

wiezione do szpitala. (pap)

LfllBL

Kaskada z 21.11

1,5,10,11,1^13,16,18*19,20,21,23 Joker z 21.11: 9 8,22,38,49 Multi Mułtiz21.11 g. 22.15 1,2,3,10,15,18,19,25,32,35, 44,46,49,52,64,68, 72,73,75 plus 40

Mutti Multi z 22.11g. 14 1,11,16,20,33,43,46,47,48, 49,51,52,57,66,67,68,70,74, 77 plus 5

KURSY W Al UT kun średni

EUR 4,4447 +0,18 • USD 3,2880 -0,32 • CHF 3,5985 +0,40 A GBP 5,1375 -0,77 •

Dziennik Pomorza

We wtorek odbyło się spotkanie rządzącej Egiptem Najwyższej Rady Woj­

skowej z przywódcami partii politycznych. Wystosowane przez wojsko­

wych wezwanie do dialogu ma złagodzić napięcie w egipskim społeczeń­

stwie. Ma także uciszyć apele o „drugą rewolucję" od lutego, gdy w wy­

niku protestów obalony został autorytarny prezydent Hosni Mubarak.

Na ulicach Kairu czwarty dzień z rzędu trwały starcia sił bezpieczeństwa z demonstrantami. Na placu Tahrir w centrum Kairu zgromadziły się dziesiątki tysięcy ludzi. Pojawiły się pierwsze trumny z ciałami zabitych

demonstrantów. (pap) FOIPAP/EPA

Dopadli groźnego terrorystę

Mułła Addul Wa- renu zdetonowane zostało khil został zatrzymany przez improwizowane urządzenie polskich żołnierzy. Wspiera- wybuchowe.

ły ich śmigłowce szturmowe Jak poinformował kpt. Ja- i oddział specjalny afgan- cek Thomas z Polskiego skiej policji. Kontyngentu Wojskowego Wakhilowi przypisywane Afganistan, Wakhil został za- jest m.in. przygotowanie za- trzymany w jednym ze swo- machu na polski konwój, w ich domów w prowincji którym zginął saper, sierż. Ghazni. Gdy Polacy i Afgań- Szymon Sitarczuk. Do trage- czycy wkroczyli do budyn- dii doszło 18 sierpnia, gdy ku, mułła spał. (pap) podczas przeczesywania te-

Zamiast mandatów były łapówki

Już 12 policjantów z drogówki wylądowało w izbach zatrzymań. Powód?

Są podejrzani o branie ła­

pówek od kierowców, któ­

rych przyłapali na łamaniu przepisów ruchu drogowe­

go. Podejrzanych kolegów z wydziału patrolowo-inter- wencyjnego zatrzymali funkcjonariusze biura spraw wewnętrznych Ko­

mendy Głównej Policji.

Wpadło 11 czynnych poli­

cjantów komendy miejskiej i jeden emerytowany. Przed prokuratorem stanęło też 21 kierowców, którzy dawa­

li łapówki, żeby nie płacić

mandatów, m.in. za wymu­

szanie pierwszeństwa, wy­

przedzanie na pasach. To głównie mieszkańcy Rado­

mia i okolic. Wszyscy usły­

szeli zarzuty udziału w ko­

rupcji.

Śledztwo w tej sprawie trwa od sześciu miesięcy.

Podejrzani policjanci skła­

dają wyczerpujące zezna­

nia. Prokurator odczytuje im zarzut przyjmowania ko­

rzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją publiczną. Prawdopodob­

nie będą wydaleni ze służby i stracą uprawnienia emery­

talne. Grążą im kary do 10 lat więzienia. (Echo Dnia, RMF FM)

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

med a regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin

tel. 9 4 3 4 0 3 5 9 8 , drukamia@mediaregionalne.pl

IZBA

W Y D A W C Ó W

prasy piimmimiT

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99.

fax 94 347 35 40 tel. reklama 943473512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Głos Pomorza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24,pl ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 914334864 tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

(3)

Olej na zdrowie

po 80 złotych za litr

LUBLIN Uczeni będą wytwarzać prozdrowotny olej rzepa­

kowy. Na razie tylko 300 litrów dziennie.

W przyszłym roku będzie gotowa niewielka linia do przemysłowego wytwarza­

nia ekologicznego oleju rzepakowego o wysokich właściwościach zdrowot­

nych, którą chcą urucho­

mić naukowcy z Instytutu Agrofizyki Polskiej Akade­

mii Nauk w Lublinie.

Olej, przeznaczony wy­

łącznie do sałatek, bogaty w antyutleniacze, będzie się nazywał „Kropla zdro­

wia".

- Mamy już część urzą­

dzeń, gotowy jest silos na rzepak o pojemności sied­

miu ton, linia ruszy w lu­

tym lub marcu przyszłego roku - mówi kierujący pro­

jektem, prof. Jerzy Tys z lu­

belskiego instytutu Polskiej Akademii Nauk.

Koszty budowy linii pro­

dukcyjnej w wysokości 5,8 min zł zostaną pokryte z unijnego programu Inno­

wacyjna Gospodarka. Wy­

konawcą urządzeń jest spółka Mega z Bełżyc pod Lublinem.

- To będzie taka ćwierć- -przemysłowa linia pro­

dukcyjna, pilotażowa, gdzie mają być przetesto­

wane wszystkie warunki produkcji, wąskie gardła, które mogą wystąpić. Cho­

dzi o to, by później jakiś przedsiębiorca kupił ten pomysł i już wiedział jak zbudować linię dużą, wy- sokowydajną - dodał prof.

Tys.

Wysokie walory zdro­

wotne w oleju ma zapew­

niać ekologiczna uprawa rzepaku oraz specjalne warunki produkcji. Silos do przechowywania ziaren rzepaku będzie chłodzony i wypełniony azotem, a olej tłoczony na zimno, bez dostępu tlenu i świa­

tła. Gotowy produkt ma być pakowany w małe jed­

norazowe pojemniczki przeznaczone do otwarcia tuż przed dodaniem do potraw. Jednorazowe opa­

kowania też będą wypeł­

nione azotem.

Jak tłumaczy prof. Tys

chodzi o to, żeby zachować w oleju cenne dla zdrowia związki, które są w nasio­

nach rzepaku - karoteno- idy, tokoferole, sterole. Są one bardzo wrażliwe na światło i tlen. Nazywa się je wymiataczami wolnych rodników, pomagają ustrzec się przed choroba­

mi cywilizacyjnymi, takimi jak nowotwory, choroby serca, choroba Parkinsona.

Prozdrowotny olej lubel­

scy naukowcy uzyskują dotychczas w skali labora­

toryjnej. Badania potwier­

dziły jego właściwości.

Linia produkcyjna za­

projektowana w lubelskim instytucie Polskiej Akademii Nauk ma mieć wydajność około 300 li­

trów oleju dziennie. Jak się wstępnie szacuje przy ta­

kiej wydajności litr proz­

drowotnego oleju będzie kosztował około 80 zł. Prof.

Tys uważa, że przy więk­

szej skali produkcji koszty będą niższe i olej może znaleźć nabywców. (PAP)

Krewni skazanych gwałcicieli zdemolowali sąd

WIOCHY Do gigantycznej awantury zakończonej zde­

molowaniem sądu doszło we wtorek niedaleko Rzymu po ogłoszeniu wyroku ska­

zującego dla trzech win­

nych gwałtu na młodej dziewczynie. Krewni skaza­

nych usiłowali pobić sę­

dziów. Aresztowano 20 uczestników zajścia: 12 ko­

biet i 8 mężczyzn.

Taki jest finał procesu trzech mężczyzn w wieku 20 i 21 lat przed sądem w miej­

scowości Velletri, skazanych na 8 i pół roku więzienia za gwałt na szesnastolatce.

Natychmiast po odczyta­

niu wyroku doszło do wy­

miany obelg między bliski­

mi ofiary a rodzinami skaza­

nych. Kilkoro z krewnych sprawców rzuciło się z pię­

ściami na trzech sędziów, ale zostali powstrzymani przez karabinierów. Sędzio­

wie zdołali uciec i zamknęli się w innej sali.

Zaraz potem doszło do eskalacji agresji. Krewni ska­

zanych zdewastowali wypo­

sażenie sali rozpraw i kilku innych pomieszczeń w gmachu sądu oraz garaż, gdzie zniszczyli miedzy in­

nymi radiowóz karabinie­

rów. W sądzie wybuchła pa­

nika.

Wszyscy aresztowani to krewni i przyjaciele skaza­

nych w wieku od 19 do 60 lat - W ciągu 40 lat pracy za­

wodowej nigdy nie byłem świadkiem czegoś takiego.

Sędziowie musieli się zaba­

rykadować w sali, panował stan oblężenia, to przecho­

dzi wszelkie wyobrażenie - powiedział prezes sądu w Velletri Francesco Monaste- ro, cytowany przez Ansę.

(PAP)

Europa świat

środa 23 listopada 2011 r.

Polacy z Irlandii wysiali do ojczyzny

aż 5,5 mld euro

Od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej (2004 r.) Polacy pracujący w Irlandii wy­

słali do swego kraju 5,5 mld euro. To sza­

cunki irlandzkiego dziennika „Indepen­

dent". Gazeta powołuje się także na wyli­

czenia Narodowego Banku Polskiego.

Najlepszy pod tym względem był 2008 rok, kiedy to Polacy wysłali 1,2 mld euro.

W szczytowym okresie w Irlandii praco­

wało niemal 220 tys. naszych rodaków.

Teraz jest 180 tys. Co piąty z nich mieszka w Irlandii z rodziną i raczej zostanie tam dłużej. Do Polski pieniądze regularnie wysyła 80 proc. pracujących - podał por­

tal rp.pl. (rfc)

Rolnik zginął od niewybuchu, który znalazł na polu 57-letni mężczyzna zginął wczoraj w miejscowości Głęboki Rów (Podlaskie) wskutek eksplozji niewybuchu, który znalazł podczas prac rolniczych na polu.

Mężczyzna pracował na swoim polu w gminie Szypliszki. Tam znalazł niewy­

buch. Zabrał go do swojego garażu. Do­

szło do eksplozji. 57-latek zginął na miej­

scu. (PAP)

Z nieba nie spadnie

Rozpoczęły się Lubelskie Targi Sa­

kralne Lubsacro 2011. Kilkudziesię­

ciu wystawców oferuje m in. wypo­

sażenie kościołów, szaty i przedmio­

ty liturgiczne, stroje komunijne i de­

wocjonalia. Targi potrwają do jutra.

Fot. PAP/Wojciech Pacewia

Nóż już czeka na świąteczny placek

g # W #

,

Przed corocznym Drezdeńskim Festynem Placka Bożonarodzeniowego, pokazano nóż, którym będzie przecinany słynny placek. Nóż ma około 1,6 metra i waży około 12 kg. Festiwal odbędzie się 3 grudnia. Co roku przybywa wtedy do miasta nad łabą około 100 tys. gości z całego świata.

Fot. PAP / EPA

PiS chce odwołać Roberta Biedronia

Sf:M Na najbliższym posie­

dzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka klub PiS złoży wniosek o odwołanie Rober­

ta Biedronia (Ruch Palikota) ze stanowiska wiceprze­

wodniczącego tej komisji - poinformował we wtorek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Błaszczak wyjaśnił, że chodzi o wypowiedź Biedro­

nia, który zasugerował, że pali marihuanę. - Przypo­

minam, że posiadanie nar­

kotyków w Polsce jest karal­

ne - powiedział Błaszczak.

Podczas piątkowej debaty nad expose premiera Do­

nalda Tuska, Andrzej Roze- nek z Ruchu Palikota powie­

dział, że 800 tys. Polaków żą­

da depenalizacji posiadania marihuany. Później z sali padły słowa: „Ja palę. Palę...".

Według stenogramu z obrad Sejmu, powiedział to Robert Biedroń.

Ale we wtorkowej „Rzecz­

pospolitej" Biedroń wyja­

śniał: Mówiłem, że palę ka­

dzidełka. Kadzidełka wolno

palić. (PAP)

Żądają pieniędzy za śmierć bliskich. To już lawina

ODSZKODOWANIA Coraz więcej rodzin ofiar wypadków na polskich drogach i ulicach domaga się odszkodowań za śmierć bliskich. Powołują się na tak zwany casus smo­

leński.

Według nich, skoro rodzi­

ny ofiar zeszłorocznej kata­

strofy lotniczej pod Smoleń­

skiem dostały wysokie od­

szkodowania, to pieniądze należą się także innym po­

krzywdzonym w wypadkach komunikacyjnych. Rodziny zabitych w zderzeniach aut czy potrąceniach pieszych żądają nawet kilkuset tysię­

cy zł. W ich imieniu prawni­

cy wnoszą pozwy sadowe.

Zdaniem psycholog Mał­

gorzaty Sitarczyk, jest to przykład społecznego ucze­

nia się na podstawie wzor­

ca, który został upowszech­

niony. Wzorzec ten dał in­

nym odwagę do powielenia go- Do tej pory ugody przed sądem podpisało 237 bli­

skich ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Są to człon­

kowie rodzin tych, którzy zginęli. Ugoda gwarantuje im wypłacenie 250 tys. zł odszkodowania. Część pie­

niędzy już została wypłaco­

na. (TOK FM)

R E K L A M A

JUŻ OD PIĄTKU, 2 GRUDNIA WIELKA LOTERIA W„GŁOSIE" I I Zamów prenumeratę Głosu" na grudzień i zyskaj dodatkowe I l szanse na wygranie jednego z trzech samochodów!

GŁOS

Dziennik Pomorza GAZOPOL

PARTNERZY LOTERII

S E R T

<S3>, on m > n ! I f

CONTINENTAL | I Więcej informacji pod bezpłatnym numerem telefonu: 800 20 35 35 lub pod numerem 94 347 35 37. Prenumeratę „Głosu" na grudzień można zamówić tylko do 25 listopada.

3385311K01A

(4)

wyc arzenia 0 Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia, zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Skontaktuj się z nami

środa 23 listopada 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl www.gp24.pl

(Nie)bezpieczne u nas drogi

KOMUNIKAGA Drogi regionu słupskiego są jednymi z bezpieczniejszych w województwie pomorskim. Tak wynika z międzynarodowego badania częstotliwości wypadków EuroRap. To tylko statystyka, wczoraj był kolejny wypadek.

Marcin Prusak

marcin.prusak@mediaregionalne.pl

Badania bezpieczeństwa ruchu na drogach krajowych wiatach 2008-2010 przepro­

wadzili pracownicy Politech­

niki Gdańskiej oraz Polskiego Związku Motorowego. Pod uwagę brano natężenie ruchu na konkretnych od­

cinkach dróg oraz liczbę wy­

padków, do których na nich doszło. Wyniki badań posłu­

żyły do zaprojektowania spe­

cjalnej mapy ryzyka, jakie ponoszą kierowcy na dro­

gach krajowych. Z mapy wy­

nika, że w okolicach Słupska są dwie drogi, na których do­

chodzi do najmniejszej liczby

wypadków. To droga krajowa 21 między Słupskiem a Ustką oraz obwodnica Słupska w ciągu drogi 6. Odcinki te za­

znaczono na mapie kolorem zielonym, oznaczającym bardzo małe ryzyko. Dróg o takim kolorze w całej Polsce jest bardzo mało. W porów­

naniu do poprzedniej edycji badań z lat 2007-2009 od­

cinek drogi ze Słupska do Ustki poprawił się o jedną ka­

tegorię (ostatnio ryzyko opi­

sano tam jako małe, a teraz bardzo małe). Opublikowane w ubiegłym roku badania nie odnotowywały obwodnicy Słupska, którą oddano do użytku dopiero w paździer­

niku 2010 roku.

- Wyniki bezpieczeństwa zależały od natężenia ruchu na danej drodze, a natężenie .między Słupskiem a Ustką jest wysokie tylko w sezonie letnim - mówi dr Kazimierz Jamroz z Politechniki Gda­

ńskiej. - Bezpieczeństwo po­

prawiło się dzięki wybudo­

waniu obwodnicy Słupska.

Teraz jest na nniej bardzo ni­

skie ryzyko wypadku. To trochę kredyt zaufania z na­

szej strony, bo odcinek A l przy Gdańsku też był na po­

czątku swojego istnienia tak określany, ale po czasie do­

chodziło na nim do coraz wi­

ększej liczby wypadków.

To koniec dobrych infor­

macji dla regionu słupskiego.

Z mapy bezpieczeństwa wy­

nika bowiem, że odcinki kra­

jowej szóstki między Sławnem a Słupskiem oraz Słupskiem i Lęborkiem zo­

stał zakwalifikowany do dróg o największym ryzyku wy­

padku.

- Na tle całego kraju woje­

wództwo pomorskie i tak na­

leży do jednych z najbardziej bezpiecznych w kraju - za­

znacza Jamroz.-To przez to, że na południu Polski na­

tężenie ruchu na drogach jest większe niż na północy kraju. W regionie lubelskim wszystkie drogi krajowe za­

kwalifikowano do kategorii najniebezpieczniejszych.

Przyszłoroczne wyniki ba­

dania bezpieczeństwa na drogach krajowych będą dla regionu słupskiego gorsze niż obecne. Wystarczy wspo­

mnieć o tym, że na drodze między Słupskiem a Ustką w ciągu ostatniego miesiąca doszło do dwóch wypadków drogowych, w których zgi­

nęły trzy osoby.

Z mapy ryzyka indywidu­

alnego na drogach krajowych w Polsce w latach 2008-2010 wynika, że: 42 procent dłu­

gości dróg krajowych to czarne odcinki o najwyższym poziomie ryzyka. To o 19 pro­

cent (3 tys. kin) mniej w sto­

sunku do lat 2005-200, kiedy rozpoczęto systematyczne badania ryzyka na drogach.

Tymczasem wczoraj w nocy na pograniczu powiatu człuchowskiego i chojnic­

kiego zginął 48-letni kie­

rowca ciężarówki. Volvo wy­

padło z drogi.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kie­

rujący ciężarowym volvo z naczepą jechał w kierunku Gdańska - mówi Alicja Ce- itel, rzecznik prasowy człu- chowskiej policji. - W pewnym momencie auto zjechało na pobocze, prze­

wróciło się, uderzając w ba­

rierę ochronną. Niestety, w wyniku zdarzenia 48-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu. •

(WSPÓŁPRACA ZIDA)

W sobotę w .Głosie'

Dodatek specjalny „Zdrowie i uroda"

W sobotę do wydania „Głosu Pomorza"

dołączymy specjalny dodatek poświęcony zdrowiu i urodzie. Znajdą w nim Państwo między innymi:

• numeiy telefoniczne do wszystkich oddziałów i przychodni nowego szpitala przy ul. Hubalczyków w Słupsku

• rozmowę z dietetyczką na temat jesi- enno-zimowej diety

• porady lekarzy dotyczące grypy i przeziębienia

• porady farmaceuty na temat leków stosowanych przy infekcjach wirusowych.

l / i i

*-ww.np\:.pI

l e i

H '

R E K L A M A

Xti*

V %

bez zdolności kredytowej

w l i i

I N F O L I N I E [ , 0 1 = ^ ! ^

BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ

KATOWICE I

KATOWICE II KIELCE

KRAKÓW I

KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wrocławia LUBLIN ŁOMŻA

ŁÓDŹ

N O W Y SĄCZ

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 322315611 62 7671009 322000434 327826060 41 343471I 12 4261081 124331035 13 4251343 768443302 81 5323237 86 2166111 426319370 18 4145353

OLSZTYN OPOLE

PŁOCK

POZNAŃ I

POZNAŃ II

RADOM RZESZÓW

SIEDLCE

SIERADZ SŁUPSK

SZCZECIN

ŚWIDNICA TARNÓW

TORUŃ

WARSZAWA I WARSZAWA II

W R O C Ł A W I

WROCŁAW II

ZAMOŚĆ

89 5321060 774022005 24 2623229 61 8510090 618352234 48 3623123 17 8621320 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 748519763 14 6277175 56 6220392 224360546 224203340 71 3428718 71 3357607 84 6392720

Zabiłem miłość mojego życia.

Może ją uratujecie.

Z W O K A N D Y Przed słupskim sądem okręgowym trwa proces Leszka D., oskarżonego o zabójstwo w piwnicy na ulicy Prostej Moniki Pawłowskiej.

- Myślę, że mama była pod jego wpływem. Może się go bała i nie wiedziała, jak za­

kończyć ten związek - mówi Paula, córka ofiary. - Nie wierzę w to, że chciała pope­

łnić samobójstwo.

Monika Pawłowska (ro­

dzina zgodziła się na publi­

kację nazwiska) była wdową.

Miała 51 lat Dwoje dorosłych dzieci: 23-letnią Paulę i 27- -letniego Piotra. Najmłodszy Paweł jest 14-latkiem. Praco­

wała w Jantarze jako sprzątaczka.

W sobotę 26 marca w piw­

nicy domu przy ul. Prostej, w biurze wspólnoty mieszka­

niowej jej ciało znalazł Józef R z zarządu wspólnoty.

- Życzliwa, uśmiechnięta, pracowita. Leżała w kałuży krwi. Makabryczne - opo­

wiadał świadek ze wzrusze­

niem.

Według lekarza, Monika Pawłowska zmarła około północy.

- Siedem ran kłutych:

klatki piersiowej z przebi­

ciem serca na wylot, brzucha, grzbietu, kolana z przebiciem mięśni uda - wy­

liczał biegły Waldemar Go- lian. - Kanał rany w klatce piersiowej miał 22-24 centy­

metry długości. Ale to nie była śmierć natychmiastowa.

Policja zatrzymała 58-let- niego Leszka D. po publikacji w mediach jego wizerunku.

Słupska prokuratura rejo­

nowa oskarżyła go o zabój­

stwo i o to, że wcześniej groził synowi i córce ofiary, a Pawła uderzył głową w bark.

Proces Leszka D. przez słupskim sądem okręgowym. Zeznają świadkowie.

- Czy pan się przyznaje do zarzutów - pytał sąd.

- Trudno powiedzieć. Do pewnego momentu pami­

ętam - zawahał się Leszek D.

- Do gróźb się przyznaję.

Leszek D. mieszkał z Mo­

niką Pawłowską, ale nie mógł dogadać się z jej dziećmi. Wy­

prowadził się w połowie marca po awanturze z inter­

wencją policji.

- Dalej się kochaliśmy - stwierdził.

Według jego wersji, w ostatni piątek marca naj­

pierw pił u swojej koleżanki w jej mieszkaniu. Po po­

łudniu spotkał się z Moniką.

Oboje pojechali do Reala kupić sobie buty.

- Ja białe, ona czerwone, sportowe z numerem 99. Bo na długą drogę, podróż, trzeba mieć dobre buty.

Chcieliśmy popełnić samo­

bójstwo - twierdził oska­

rżony. -Tak się umówiliśmy.

Na Prostej piliśmy wódkę z colą. Nie było rozmowy. Tylko

przyciskanie, pocałunki i Izy.

Zal było wszystkiego. Garść tabletek popiłem wódką.

Drugą... A ona wtedy mówi, że zapomniała swoich le­

karstw. Jak żem łyknął trzecią garść tabletek, to już niczego nie pamiętam.

Leszek D. nie pamięta też, czy Monika żyła, gdy wycho­

dził z biura. - Nóż zabrałem ze sobą. Telefony wrzuciłem do rzeki. Od tamtej pory włóczyłem się po obrzeżach miasta-mówił.

Po obserwacji psychia­

trycznej biegli stwierdzili, że mężczyzna w chwili pope­

łniania zarzucanego m u czynu był poczytalny.

Psycholog - że zacho­

wanie oskarżonego nosi cechy teatralności, bo już nie raz wieszał się, truł i zażywał tabletki. A tym razem zabił kogoś i po prostu sobie po­

szedł.

Tak jednak nie do końca było. O godzinie 0.43 za­

dzwonił na policję. To frag-

FoL Kamil Nagórek

ment nagrania z rozmowy z dyżurnym:

„Chłopie, ku.... Ja już żem zabił. Zabiłem ją z miłości.

Na Prostej jest biuro. Może ją uratujecie. Idę się utopić."

Adwokat Zbigniew Ko­

walski, obrońca Leszka D., uważa, że oskarżony w ten sposób okazał żal i próbował coś zrobić.

- Nie wiadomo, o której doszło do zdarzenia. Wia­

domo, o której Leszek D.

dzwonił na policję - mówi mecenas. - Według pato­

morfologa, pokrzywdzona mogła żyć godzinę. Nie można więc wykluczyć, że gdyby wcześniej ją znale­

ziono, mogłaby przeżyć.

Policji nie udało się do­

trzeć do biura wspólnoty mieszkaniowej. Brama była zamknięta.

W grudniu specjaliści me­

dycyny sądowej z Gdańska ustalą kolejność zadawania ciosów.

BOGUMIAŁA RZECZKOWSKA

www.dobrapozycdca.com.pl

(5)

Odbyła się przeprowadzka do nowego szpitala w Słupsku.

O placówce podyskutuj na

www.gp24.pi/fbrom

Napisz nas

^ Radomski wydarzenia

aleksandef.radomski@mediareqionalne.pl

598488124

w 10.00-18.00 środa 23 listopada 2011 r.

Nowy słupski szpital, To bakteria zabija trocie i inne łososiowate w Słupi organizacja do poprawy ŚRODOWISKO Wczoraj śnięte ryby w rzece koło słupskiego Muzeum Pomorza Środkowego wzbudziły sensację.

ZDROWIE Pół doby w kolejce do lekarza. Tak wyglądała sytuacja na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Co zawiodło?

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediaregionalne.pl

Sytuacja została rozłado­

wana dopiero około trzeciej w nocy.

- Liczba osób, która prze­

winęła się w poniedziałek przez SOR, odpowiadała dwóm masowym wypadkom - mówił wczoraj na spo­

tkaniu Ryszard Stus, dyrektor szpitala, przedstawicielom miejskich i niepublicznych ośrodków zdrowia.

- Połowę z pacjentów oznaczyliśmy zielonymi opa­

skami. To byli pacjenci, którzy nie wymagali natych­

miastowej pomocy i nie po­

winni byli do nas trafić - mówił Hakim Aurang, or­

dynator oddziału. Część z nich została odesłana do po­

radni, jeden pacjent z półcentymetrową raną palca, drugi z zapaleniem spojówki.

Dyrektor Stus przyznał wczoraj, że oddział nie funk­

cjonuje jeszcze w stu procen­

tach. - Nie było takiej możli­

wości, by wszystko wdrożyć.

To dopiero ósmy dzień jego pracy. Głównym powodem był problem z systemem komputerowym, drugi to za małe środki zakontrakto­

wane przez NFZ na funkcjo­

nowanie oddziału - tłuma­

czył wczoraj Ryszard Stus.

Ale to niejedyny powód, dla którego w poniedziałek doszło do takich scen na od­

dziale.

Część winy ponoszą sami pacjenci oraz kierujący ich do szpitala lekarze, -tylko że SOR to nie izba przyjęć - zaznacza ordynator. - To odział, który ma nieść pomoc w stanie zagrażającym życiu, a nie świadczyć pomoc do­

raźną - podkreśla.

Pacjenci jednak o tym nie wiedzą. Specyfika SOR-u jest dla nich taką samą nowością jak dla słupskich lekarzy. Ci ostatni zresztą na wczoraj­

szym spotkaniu do tego się przyznali.

Mówili, że nie bardzo ro­

zumieją, jak działa oddział, kto powinien na niego tra­

fiać, czy ostatecznie, jak kie­

rować pacjenta, u którego

rozpoznano chorobę, a wy­

maga hospitalizacji.

Wybuchnęli śmiechem, kiedy powiedziano im, że mają dzwonić do ordynatora konkretnego szpitala, aby umówić datę, kiedy pacjent może położyć się na szpi­

talnym łóżku.

Na spotkaniu padła też propozycja, by szpital wysto­

sował do urzędu miejskiego specjalną instrukcję dla słup­

skich lekarzy. Ratusz roześle ją podległym mu jed­

nostkom zdrowia.

- Przekażemy lekarzom, by nie odsyłali pacjentów na SOR, jeśli nie będzie to po­

trzebne - zadeklarowała Maria Mazur, dyrektorka miejskiego ZOZ-u i zazna­

czyła, że właśnie w ponie­

działek podległa jej przy­

chodnia przy ul. Tuwima obsłużyła 95 pacjentów mi­

ędzy 7 rano a 15. - My też je­

steśmy obłożeni pacjentami, ale jeśli chory ma rozciętą ranę głowy i wymaga tomo­

grafu, to będzie kierowany do szpitala - podkreślała. Kami­

ński z przychodni Salus po­

prosił szpital, o zestawienie pacjentów kierowanych przez jego przychodnię do szpitala. Mówił, że wpłynie to na ograniczenie skierowań na SOR w błahych przypad­

kach.

Dyrektor pogotowia przy­

znał, że w poniedziałek ka­

retki wyjeżdżały około 50 razy. - Zatkanie oddziału spowodowało, że dyspozy- torka pogotowia nie miała przez chwilę karetek w dys­

pozycji - mówił Mariusz Żu­

kowski, dyrektor pogotowia.

Część utknęła na SOR, reszta wyjechała do różnych zda­

rzeń.

Dlaczego dyrekcja szpitala nie wystosowała oficjalnej in­

strukcji czy listy wskazówek do lekarzy przed uruchomie­

niem oddziału?

- Myśleliśmy, że to są rzeczy powszechnie znane wśród lekarzy - mówi dy­

rektor Stus. -Ale u nas nigdy nie było SOR-u. To, co sobie obiecujemy po wiedzy lekar­

skiej, w tym wypadku nie za­

działało. • Opinie © SOR na forum gp24.pl

@Ta:

- Sam musiałem się wczoraj wy­

brać na Hubalczyków i byłem świadkiem, jak nakazano kobiecie, która przyjechała z swoją matulą po 60/70 z ranną ręką, jechać gdzieś indziej na ortopedię, bo szacowana kolejka do lekarza to ok.8h.

@Gość

- Ludzie, co wy gadacie. Sie­

działem tam ostatnio 6 godzin i przyglądałem się jak to wszystko wygląda. Tam się, nikt nie obija.

Personel gania na wysokich obro­

tach, a jeden lekarz też robi, co może.

Tam jest po prostu za mało perso­

nelu na taką masę ludzi.

@Abi:

- SOR to nie przychodnia, a tak zo­

stał przez część mieszkańców po­

traktowany. Po co numerek do POZ za parę dni, jak można od ręki zo­

stać zbadanym.Tylko że tak my­

ślących zrobiło się setki... i korek.

Pozdrawiam ekipę SOR...

@IQnia:

- Byłam dziś na SOR ze swoim dzieckiem i cierpliwie czekałam.

To, co zaobserwowałam, było szo­

kiem, bo wydawało mi się, że SOR to oddział ratunkowy. A tam było mnóstwo osób, których różne kon­

tuzje nie zagrażały ich życiu. Jeśli chodzi o personel, to nie mam za­

rzutu, bo Panie tam pracujące są aż spocone.

- Trzeba coś z tym zrobić, bo wygląda to fatalnie. Dla­

czego nikt tego nie zbiera? To koszmarna wizytówka na­

szego miasta i Słupi - narze­

kali wczoraj ludzie pod mu­

zeum. Ale Polski Związek Wędkarki w Słupsku zare­

agował już po kilku godzi­

nach. Zdechłe ryby zostały wyłowione i oddane do utyli­

zacji.

Jak powiedział nam Teo­

dor Rudnik, prezes Okręgu Słupskiego PZW, przyczyną masowego zdychania troci w Słupi jest zakażenie bakterią Aeromonas.

- Bakteria dotyka tylko ryby łososiowate. Powoduje martwiejące owrzodzenia skóry. Ciągle zastanawiamy się nad przyczyną tego typu epidemii. One zdarzają się na wszystkich rzekach, nie tylko na Słupi. U nas ostatnia

miała miejsce w 2008 roku, kiedy szacowaliśmy, że wsku­

tek tych owrzodzeń padło około 30 procent troci i ło­

sosi wpływających do Słupi - wyjaśnił Teodor Rudnik.

Według prezesa słupskich wędkarzy, jedną z przyczyn podatności ryb na atak bak­

terii może być wyższa niż zwykle o tej porze roku tem­

peratura wody w Słupi.

Wędkarze szacują, że obecna

epidemia wśród troci objęła około 10 procent tych ryb.

Zarządcę młyna poproszono o częstsze otwieranie śluzy.

W taki sposób, by woda umo­

żliwiała chorym rybom spły­

nięcie w dół rzeki.

Choroba, która trzebi w Słupi tracie, po raz pierwszy została opisana przez nie­

mieckich uczonych w 1895 roku.

MARCIN SARNOWSKI

Czasami zwykłe

emocje nie wystarczą

Dlatego jesteśmy

Sponsorem Narodowym UEFA EURO 2012™

Życie jest pełne pasji i emocji.

Jak futbol. Dlatego zawsze staramy się być tam, gdzie Twoje emocje.

Nazywamy to prawdziwą bankowością.

Więcej informacji na www.pekao.com.pl

i B A N K P E K A O S A

Oficjalny Bank UEFA EURO 20

3278311K01A

(6)

środa 23 listopada 2011 r. www gp24.p|[ Głos Pomorza

R o ó z i r e u c z r u ó y j z t S z i c d y P o d s t a - -?r? c h ( c

U m n i e www.gp24/forum

Rodzice drżą o przedszkola

OŚWIATA Na biurko prezydenta trafił list od rodziców dzieci uczęszczających do przedszkola nr 9. Boją się,

że przekształcenie placówki w pięciogodzinną doprowadzi do jej likwidacji i sprzedaży budynku, w którym się znajduje.

Magdalena Olechnowicz

magdalena.olechnowia@mediaregionalne.pl

W Słupsku szykuje się wielka rewolucja w oświacie.

Chodzi o łączenie placówek edukacyjnych. Protestują już rodzice dzieci ze Szkoły Pod­

stawowej nr 7, których dzieci mają przejść do SP nr 2. Teraz bojowe nastroje ogarnęły ro­

dziców z przedszkoli, które mają zostać przekształcone w placówki, w których mia­

łyby funkcjonować jedynie grupy pięciogodzinne. Z taką propozycją wyszedł zespół ds. analizy sytuacji w słup­

skiej oświacie, powołany przez prezydenta Słupska.

Chodzi o trzy przedszkola: nr 3 przy ul. Zygmunta Augusta, nr 6 przy ul. Wandy i nr 9 przy ul. Sportowej.

Z listem do prezydenta wystąpiła Rada Rodziców tej ostatniej placówki. - Oba­

wiamy się, że przekształcenie przedszkoli w placówki pię­

ciogodzinne doprowadzi do ich likwidacji, a ostatecznie do sprzedaży obiektów, w których się znajdują - mówi Agnieszka Imińska, przed­

stawicielka Rady Rodziców w Przedszkolu nr 9.

Tak się składa, że wytypo­

wane do przekształceń przedszkola zajmują ładne, poniemieckie wille, za które miasto zapewne dostałoby niemałe pieniądze. W cza­

sach łatania dziury w miej­

skiej kasie byłby to pożądany zastrzyk finansowy.

Tymczasem, zdaniem ro­

dziców, nikt nie jest zainte­

resowany zapisaniem dziecka do przedszkola pi­

ęciogodzinnego. - Przepro­

wadziliśmy wśród rodziców konsultacje, które jedno­

znacznie wykazały, że nikt nie jest zainteresowany edu­

kacją przedszkolną dzieci w systemie pięciogodzinnym - mówi Agnieszka Imińska.

- Nic w tym dziwnego, bo przecież większość z nas pra­

cuje dłużej niż pięć godzin - dodaje.

W piśmie do prezydenta rodzice proszą o jak naj­

szybsze przekazanie rzeczy­

wistych zamierzeń wobec wytypowanych placówek.

Zdają sobie sprawę, że teraz planowany jest przyszło­

roczny budżet i obawiają się, że uwzględniono w nim już dochody ze sprzedaży trzech obiektów poprzedszkolnych.

Krzysztof Sikorski, wice­

prezydent Słupska, zajmu­

jący się sprawami oświaty, zapewnia, że nikt nie planuje likwidacji przedszkoli, a tym bardziej sprzedaży bu­

dynków.

- Podpisywanie kon­

traktów z rodzicami poka­

zało, że wielu z nich zapisuje dzieci jedynie na pięć, sześć, siedem godzin dziennie. Stąd chcemy otworzyć więcej od­

działów pięciogodzinnych, jeśli będzie takie zapotrzebo­

wanie - mówi Krzysztof Si­

korski. - Kategorycznie od­

cinam się od pomysłu

likwidacji przedszkoli. Wręcz przeciwnie, w mieście jest 1100 dzieci, które nie chodzą do przedszkola, bo na przy­

kład jedno z rodziców nie pracuje. Bezpłatne pięciogo­

dzinne oddziały umożliwi­

łyby im uczestnictwo w za­

jęciach, a wiec rozwój i kontakt z rówieśnikami - dodał wiceprezydent.

Zapewnił, że żadne miej­

skie przedszkole nie zostanie zlikwidowane, a w tych trzech, o których mowa w pi­

śmie rodziców, mogą po­

wstać dodatkowe, pięciogo­

dzinne oddziały. •

Zmagania służb mundurowych

ZAWODY Trwa 21. edycja rywalizacji sportowej słupskich służb mundurowych.

Drużyny wystawiły: Ko­

menda Miejska Policji, Szkoła Policji, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej, 7. Brygada Obrony Wybrzeża, Centrum Szko­

lenia Marynarki Wojennej z Ustki oraz Służba Więzienna.

Jak powiedział nam Robert Czerwiński, rzecznik słup­

skiej policji, rywalizacja obej­

muje koszykówkę, siat­

kówkę, tenis, pływanie, a także strzelanie. - Chodzi o podnoszenie naszej spraw­

ności fizycznej. Ważna jest także integracja z kolegami z innych formacji - mówi rzecznik.

Co roku gwoździem za­

wodów jest strzelanie - kon­

kurencja, w której rywalizują komendanci i dowódcy. W ubiegłym roku wygrał ją Ja­

centy Bąkiewicz, komendant słupskiej Szkoły Policji. W tym roku triumfował kapitan Arkadiusz Chyła, wytypo­

wany na zastępstwo przez dowódcę 7. BOW.

(MMB)

FILM

Oszczędności wiszą nad izbą

PIENIĄDZE Ratusz szuka oszczędności także w izbie wytrzeźwień. Pojawiły się nawet pogłoski ojej likwidacji. Jednak rzecznik prezydenta dementuje wersję o zamknięciu placówki.

Rywalizacja mundurowych. Policjanci walczą z żołnierzami. Fot Kam» wmk

Jak mówi Mariusz Smoliń­

ski, rzecznik prezydenta Słupska, chodzi o takie prze­

kształcenie izby wytrzeźwień, aby możliwe były oszczęd­

ności finansowe. Dlatego rozważany jest pomysł, aby placówkę przekazać organi­

zacji pozarządowej.

Ryszard Śnieżek, dyrektor słupskiej izby wytrzeźwień, o pogłoskach, jakoby jego pla­

cówka miała być zlikwido­

wana, dowiedział się podczas urlopu w Irlandii. - Obawiam się, że to chybiona kon­

cepcja. Takie rozwiązania za­

stosowano już m.in. w Gdań­

sku, gdzie prowadzenie izby wytrzeźwień przejęła pewna organizacja społeczna. Efekt jest taki, że Okręgowa Izba Lekarska musiała wysto­

sować apel, aby uporząd­

kować tam sytuację. Z kolei w Koszalinie prowadzenie izby oddano prywatnej spółce. Z tego, co wiem, to obsada nie spełnia tam wymagań okre­

ślonych w rozporządzeniu

miliona złotych, to roczny budżet słupskiej izby wytrzeźwień.

ministra zdrowia. Na przy­

kład lekarz jest na telefon, a nie przez 24 godziny, jak u nas - mówi Ryszard Śnieżek.

Dodaje, że budżet słup­

skiej izby wynosi 1,2 min zł, z czego połowa pochodzi z funduszu na walkę z alkoho­

lizmem. - Miasto przekazuje nam obecnie około 600 tys. zł rocznie, ale my pobieramy opłaty od naszych pod­

opiecznych i oddajemy z tych pieniędzy do miejskiej kasy rokrocznie około 340 tys. zł. Kosztujemy więc po­

datnika słupskiego niecałe 300 tys. zł. W sytuacji, gdyby opieką nad pijakami musiał zająć się szpital, koszty by­

łyby większe - przekonuje Śnieżek.

Jak twierdzi, to właśnie szpital najbardziej odczułby skutki zmian w funkcjono­

waniu izby albo jej likwidacji, bo to tam trafiałyby osoby nietrzeźwe, wymagające opieki, obecnie przewożone do izby, która za opiekę wy­

stawia im potem rachunki.

W mieście słychać już jednak także głosy, że likwi­

dacja izby to dobry pomysł.

- Lepiej zamknąć izbę wy­

trzeźwień niż szkołę lub przedszkole - powiedział nam jeden z mieszkańców.

- Sprywatyzowana w 2004 roku koszalińska izba wyt­

rzeźwień zapewnia całodo­

bową opiekę lekarską - usły­

szeliśmy w biurze prasowym koszalińskiego ratusza. -Te­

raz kosztuje ona rocznie miasta ok. 300 tys. zł. rocznie.

To mniej więcej tyle, ile kosztuje utrzymanie słup­

skiej izby.

MARCIN SARNOWSKI

Seans dla niewidomych Dziś w kinie Rejs w Młodzie­

żowym Centrum Kultury o godz. 12.30 odbędzie się pro­

jekcja filmu „Zagłosuj na mnie".

Seans będzie wyjątkowy, bo po raz pierwszy w Rejsie z audio- deskrypcją, czyli dostosowany do odbioru przez niewidomych.

-Widzowie usłyszą komuni­

katy lektora, dzięki którym będą mogli zlokalizować akcję filmu - mówi Joanna Gajdo z MCK.

„Zagłosuj na mnie" to doku­

ment o wyborach przewodni­

czącego klasy w jednej z chi­

ńskich szkół. Wstęp wolny.

(DMK)

w Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

ELŻBIETY DUDYS

Żegnamy wieloletniego pracownika Administracji Szpitala w Słupsku.

Mężowi i najbliższej rodzinie

głębokie wyrazy współczucia

ń y A f składają

Dyrekcja i Współpracownicy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego

% im. J. Korczaka w Słupsku

Panu

Mariuszowi Chmielowi

Wójtowi Gminy Słupsk

wyrazy współczucia i szczerego żalu z p o w o d u śmierci

T E Ś C I A

składają sołtys Jan Gruszewski

radny Jerzy Karaś rada sołecka Bierkowo

Wyrazy współczucia

Panu Mariuszowi Chmielowi i rodzinie

z p o w o d u śmierci

Teścia

składają Dyrektor i Pracownicy Gminnej Biblioteki Publicznej

z/s w Jezierzycach

1070311K03B

Panu

Mariuszowi Chmielowi

Wójtowi Gminy Słupsk wyrazy szczerego żalu i współczucia

z powodu śmierci

TEŚCIA

składają Ryszard Stus

Przewodniczący Rady Powiatu Słupskiego

Sławomir Ziemianowicz

Starosta Słupski

1170611K03A

Najszczersze wyrazy współczucia Panu

Mariuszowi C h m i e l o w i

z powodu śmierci

Teścia

składają Dyrekcja i Pracownicy

Gminnego Ośrodka Kultury Gminy Słupsk w Głobinie

1171211K03A 1170311K03A

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli jednak mój zespół odblokuje się i będzie grał swoje, a kilka razy już pokazywał, że to potrafi, to nawet w takich spotkaniach jak z Jedynką będzie potrafił

- Musiały się tam znaleźć już po rozbiórce budynku - mówi Aleksander Kwapi- ński, archeolog nadzorujący prace wykopaliskowe.. -

Mają gdzie się bawić Na ulicy Małachowskiego znajduje się kilka placów zabaw.. Dzieciom najbardziej podoba się najnowszy plac zabaw znajdujący się przy skrzyżowaniu

- Jesteśmy zadowoleni z tego, co udało się wypracować Przed nami jeszcze dużo pracy, ale wszyscy chcemy, aby sezon jak najszybciej się rozpoczął - powiedział

Jeśli już jednak dopadnie nas jesienna grypa czy przeziębienie i nie możemy chodzić do pracy, należą nam się pieniądze. Sprawdź, ile należy się za leżenie

Jego talent odziedziczył syn Ludwik (1887-1952), który uczył się przy ojcu, a na dalszą praktykę trafił do po­.. bliskiego Strusowa,

jest także silny wiatr i sztorm na zorientować się, który bo- kampanię przed demokra- Piotrowski.. W sobotnie popołudnie hater wypowiada właśnie tycznymi wyborami gospo-

- Kłosowników jest mniej, a skali problemu nie można porównywać do tego, co działo się jeszcze parę lat temu.. Zdarzało się, że w ciągu trzech miesięcy okresu