Nr 3 0 Warszawa - L u b l i n . 19 l i s t o p a d a 1 9 1 6 r
SPRAWA
POLSKA
Czasopismo polityczno-społeczne.
5-go Listopada 1916 r
U z y s k a l i ś m y niepodległość!
Stało się f a k t e m to. o co n a r ó d nasz w c i ą g u całego w i e k u wałczył!.. Nie na- p r ó ż n o lała sic: ofiarna k r e w Wąsowiczów i B o j a r s k i c h . Sława i W y r w y ! . . . I n s t y n k t e m wiedzeni, w początku w o j n y poszli za Tm, co w przeczuciu, a z r o z u m i e n i u wielkiego m o m e n t u w y t k n ą ł n a r o d o w i drogę'
N a r ó d błądził — nie o d r a z u zwrócił sie f r o n t e m b o j o w y m k u w s c h o d o w i , lecz wreszcie sił<i logiki dziejowej poszedł t a m . gdzie iść był w i n i e n w p o c z ą t k u wojny — i o t o k r e w o f i a r n a żołnierzy P i ł s u d s k i e g o , praca tych. co m y ś l o b l e k a n a n a r o d u k u właściwe) drodze zwracali —zwyciężyły: stwierdziły, iż N a r ó d Polski w i n i e n byc n a r o d e m , winien być p r z e d m u r z e m Europy.
N a r ó d N i e m i e c k i , z k t ó r y m tyle nas dzieliło, który przez wieki całe. o d e p c h n i ę t y od Zachodu, na Wschód o g n i e m i m i e c z e m granice swe rozszerzał—rozpoczyna n o w y okres swych dziejów s t w o r z e n i e m m u r u na wschodzie — m u r u . który zabezpieczy m u zwycięski p o c h ó d na Z a c h ó d — k u O c e a n o w i . Z c h w i l q u t w o r z e n i a Państwa Polskiego z c a ł q życzliwością traktować m u s i m y naszego sprzymierzeńca, z cała s y m p a t y a o d n o - sić sie w i n n i ś m y do p l a n ó w n i e m i e c k i e j wielkości.
Niepodległe Królestwo Polskie jest k r o k i e m p i e r w s z y m do o d b u d o w y nasirj—
pracą. energją w z n o w i m y p a ń s t w o J a g i e l l o n ó w .
0ile to będzie w g r a n i c a c h m o ż l i w o ś c i , ńaszq akcye zjednoczenia z i e m Rzeczypospolitej p r z e p r o w a d z i m y w zgodzie z i n t e r e s a m i naszych dzisiejszych s p r z y m i e r z e ń c ó w . Mro- k i e m p o k r y t e są przyszłe c z a s y — m o z l i w e m jest przypuszczenie, że o d n o w i e n i e d a w n e j
s i ,
y- ste uskutecznić bez zrywania s t o s u n k ó w przyjaźni.
W walce o wolność Polski stanęły d o a p e l u » warstwy ludowe: c h ł o p i r o b o t n i k czul. że Polska nie chorągiewką jedynie, nic o r z e ł k i e m o d ś w i ę t n y m na piersiach, ale
"icitjtną jego. tak. jak P o l s k a - t a d a w n a - Ojczyzną szlachcica była. L u d nasz dziś.
choć znękany b e z r o b o c i e m i g ł o d e m , czuje, że krok pierwszy do stworzenia p a ń s t w a
j
l u d o w ł a d c z e g o z r o b i o n y : że w przyszłej Polsce m i e j s c e , należne r e p r e z e n t a c y i pracy — z a j m i e S t ą d też w p i e r w s z y m rządzie b o j o w n i k ó w o wolność stanęły s t r o n n i c t w a l u d o w e : one
;o b u d z i ł y d u c h a , o n e p o d e r w a ł y n a r ó d d o l o t u w w y ż . I p r o k l a m o w a n i e
Polski N i e p o d l e g ł e j jest d l a n a s z y c h w a r s t w p r a c u j ą c y c h ś w i ę t e m p o d w ó j n e m : ś w i ę t e m p a t r y o t y z m u p o l s k i e g o i p i e r w s z e m z w y c i ę s t w e m p o l i t y c z n e m . D o t y c h c z a s o w y oboz
n i e p o d l e g ł o ś c i o w y b y ł . jest i p o z o s t a n i e o b o z e m D e m o k r a c y i : witając dzień ogłoszenia N i e p o d l e g ł o ś c i , r o z p o c z y n a o n n o w y o k r e s i s t n i e n i a : o k r e s w a l k i o - prawa do rządów
w n a r o d z i e — l u d u .
I dzień 5 - g o L i s t o p a d a , j a k o dzień w y z w o l i n n a r o d u i j a k o j u t r z e n k ę jutra l u d o w e g o , w i t a m y i czcić b ę d z i e m y !
Z Y G M U N T N A R S K I .
0 ZMIANĘ STANOWISK.
W c i a g u b e z u s t a n n y c h w a h a ń o r a z roz
p a c z n y c h w a l k m y ś l i p o l i t y c z n y c h m i ę d z y s o I m n a k r ó t k o przed w o j n $ . s t a r a n o się n o w e sfor-
m u ł o w a n i e dla nich znaleźć
Nie m ó w i o n o wiec już o r a d y k a ł a c h i u- m i a r k o w a n y c h , nie k l a s y f i k o w a n o s t r o n n i c t w i c d y n i e na s k u t e k ich p o l i t y c z n e j s y m p a t y i d o t e g o czy i n n e g o m o c a r s t w a , lecz s t w o r z o n o n o w e nazwy dla starych rzeczy. Przeciwsta- w i o n o o t o . n i e r e a l n e j " — r e a l n y p o l i t y k ę , chcąc tern s a m e m p o ś r e d n i o u ś m i e r c i ć wszelkie dzia- ł a n i a i r r e n d e n t y s t y c z n e . k t ó r y c h k r ę g o s ł u p e m
były d w i e . n i e m o ż l i w o ś c i " w o j n a i u z y s k a n i e (>cdczas n i e j n i e p o d l e g ł o ś c i .
O w e . n i e r e a l n e " p o b u d k i , o w e m r z o n k i młodzieńcze, były w y n i k i e m i b e z p o ś r e d n i m s k u t k i e m powstańczej e n e r g i i d z i a ł a n i a z 1905
7 r o k u . i przez ludzi tej e p o k i p r o p a g o w a n e ( rozpowszechniane zostały. W nich t k w i ł a naj- zdrowsza polityczna k o n c e p c y a Polski, r o z u m i e - li o n i , że mc jest r e a l n a praca, c h o ć b y najbar- dziej o r g a n i c z n a , s k o r o o d b y w a s«e w s t a r y m i s p r ó c h n i a ł y m g m a c h u , j a k i tworzyła Polska
n l e w o l n a . R e a l n e m b y ł o też d r ż e n i e w k i e r u n - k u zasadniczej z m i a n y s a m e g o p o d ł o ż a p r a c y , flpercepcyjnle może. a j e d n a k silnie, o d c z u w a ł y
żywioły
c z y n u z n l k o m o ś ć wszelkich najpozy- t y w n l e j s z y c h . haseł, j a k o b r o n a s t a n u p o s i a d a -nia, e g o i z m n a r o d o w y , a n t y s e m i t y z m czy też e k o n o m k z / i a w a l k a m a s y r o b o t n i c z e j — w ó w c z a s g d y p r z e p r o w a d z e n i e ich n a p o t y k a n a brak p a ń - s t w o w e g o wezla. n a brak odczucia i przejęcia sic; n i e m i p r / « z z u p e ł n i e z d e z o r y e n t o w a n y na- - r 6 d , t a ń c z m y za C h o c h o ł e m w m y l i j a k i c h ś
.Jaskrawo brz^cz^eych - a na wskroś n i e u c h w y - t n y c h — t o n ó w .
I w o w c / a s . k i e d y p o l i t y k a irrodontystyczn.i n a s k u t e k z e w n ę t r z n y c h w a r u n k ó w m u s i a ł a . u n i e ś C g ł o w y za g r a n i c e " • w cichości zaczy nać prace o d j e d n e g o żołnierza i j e d n e g o k i r a b i n u , — k o n c e p c y e m u c p r o p a g o w a ł y w swe.
najlepszej n a w e t f - i r m u l e : c z v n — ale zastoso w a n y d o c i a s n e g o koryta ż y c i a — o rozszerzeniu g o w ten czy i n n y s p o s ó b nie m y ś l a n o .
P o l i t y k a o s t a t n i a w b r e w s w y m n a z w o m była n a j m n i e j r e a l n a : brała f o r m u ł y z f a k t ó w b e z p o ś r e d n i o o b s e r w o w a n y c h — m e przypuszcza ła d o p r a w o b y w a t e l s k i c h w s z e l k i c h e w e n t u a l ności, k t ó r e z g ó r y na . n i e m o ż l i w o ś ć " skazała
W p a j a n i e t a k i c h p o g l ą d ó w na życie |>oh tyczne s p r o w a d z i ł o w k o n s e k w e n c y i dalszej, zr p e ł n i e n i e n a t u r a l n e t r a k t o w a n i e s a m e g o n a r c d u p o l s k i e g o . N a o g ó ł , jeżeli nie m ó w i o n o o j e g o słabości w s a m y m sobie, jeżeli dzialasi n a
r o d o w y c h m e o g r a n i c z a n o d o przedsiewzic' d n i a —to w k a ż d y m razie u w i e r z o n o bez z«
strzeżeń w słabość j e g o w p o r ó w n a n i u z i n n y r r O d r a z u też całe zakresy z a g a d n i e ń o d d a w a n o t y m . s i l n y m " , którzy r o b i l i coś z n a r o d e m •
którzy słali sie też p r z e d m i o t e m ugody; )— a da lej przyczyna rezygnacyi z t w o r z e n i a w ł a s n e g o . — T y m i s i l n y m i były r z ^ d y p a ń s t w , d o k t ó r y O n a l e ż e l i ś m y .
• •
N a tle p o k u t u j ^ c a j u nas d o ostatniej c h w i l i m y ś l i p o w y ż s z e j - m o ż e j a ś n i e j w y s t ą p ' znaczenie f a k t u tego. iż d a n o n a m t o a s t u
*ttvo,
może z r o z u m i a ł e m ! s t a n q sle z m i a n y , ja- kie n a s k u t e k tego zajść p o w i n n y - I Jak j * przyspieszyć, e w e n t u a l n i e przygotować moźfl®—L e c i n o w e s t a n o w i s k o / r w i u j l u u c , bi;tlzic pozostawało w ścisłej łączności t t w o r z e n i e m slą I n n e g o t y p u P o l a k a — J a k o p a ń s t w o w e g o w s p ó ł p r a c o w n i k a — t m ir#ir»iqfr*.
W i e l e m ó w i o n o i p i s a n o o t e i n u nas.
Szereg koncepcyl, szereg f o r m u ł t w o r z o n o , l u b p r z y j m o w a n o z zagranicy." Nie miejsce t u na
a n a l i z o w a n i e ich. O g ó l n i e Jedynie zaznaczyć należy, 2e wszelkie f o r m u ł y życia społecznego czy to bezwzqlednej lewicy — jak e k o n o m i c z n a w a l k a klas po o r g a n i c z n e m w c i e l e n i u , czy też
hasta prawicy o e g o i z m i e n a r o d o w y m , o b r o n i e s t a n u posiadania i t. d. muszą d t l i nabrać in- n e g o o ś w i e t l e n i a Pozornie n a j p r a k t y v z m e j s z e wówczas, w rzeczywistości n i e r e a l n e , gdyż n«e o p a r t e na p a ń s t w o w e m p o d ł o ż u , d / l i mogą *ic
stoć p o |>ewnych p r z y s t o s o w a n i a c h z p o w r o t e m i n o i h w e m i . W a r t o b y m o ż e naszą literaturę społeczną lat o s t a t n i c h raz jeszcze na n o w o przemySleC. Inaczej karty tejże dziS n a m
p r z e d s t a w i ą — i n a c z e j —bo bardziej t w ó r c z o — u s t o s u n k u j e MC d o n i c h j e d n o s t k a p a ń s t w o w a polska. Sprawy bezwzględnie p o t ę p i o n e , l u b bez zastrzezen a p r o b o w a n e nabiorą o d p o w i e - d n i o r e a l n e g o o ś w i e t l e n i a m a j ą c e g o n o w e żrO-
d ł o w n o w e j polskiej duszy
• •
Ale abv to sie stać m o g ł o , należy coś leszcze a raczej p r z e d e w s z y s t k i e m stworzyć:
uspołecznić dusze polska. O d tego hasła za cząć p o w i n n i ś m y .
Socyologia b o d a j że l w i o cześć s w y c h prac poświęcała t. zw. duszy społecznej, inaczej . j a ' s p o ł e c z n e m u . Le B o n . Spenzer. a •! nas Ba licki. L i m a n o w s k i . A b r a m o w s k i . starali sie k w e
^tye te rozwiązać. We wszystkich atoli p r ó b a c h chodziło nie o p r z e p r o w a d z e n i e o d p o w i e d n i e g o
hasła —co zresztą nie b y ł o b y z g o d n e m z nau-
kojAn
t r a k t o w a n i e m t y c h spraw —lecz o fa- kt^P&ie zanalizowanie tego co w czynie już ist- niało. fttoli s o c y o l o g o w i e ci w przeważnej części patrzyli na n a r o d y w społecznej k u l t u r z e e u r o p e j s k i e j — n a r o d y z o r g a n i z o w a n e w p a ń s t w a Do j a k i c h w n i o s k ó w doszli?I m wiecej dusza j e d n o s t k i jest uspołecz m o n ą . i m bardziej zbliża sie do k r a ń c o w e g o p o d t y m w z g l ę d e m s t a n o w i s k a B a l i c k i e g o , na k a z u j ą c e g o a l t r u i z m idei społecznej, z p o m i n i ę - c i e m c h o ć b y najsympatyczniejszego i d e a ł u in- d y w i d u a l n e g o t e m więcej i s t n i e n i e p a ń s t w a jest w y n l k ' e m współdziałania całej n a r o d o w e j zbio- r o w o ś c i — t e m m n i e j rząd p a ń s t w a jest społe- c z e ń s t w u o b c y T y p o w y m p r z y k ł a d e m na t o są Nlemęy. gdzie uspołecznienie j e d n o s t k i do- szło do ostatecznych granic, gdzie czynności
p a ń s t w o w e o d b y w a j ą sie p o d n a c i s k i e m o w e g c społecznego uczucia —a w d r u g i m d o p i e r o rzę- dzie pod w p ł y w e m n a k a z u .
Tak być I u nas m u s i . Tworząc nową duszę polską należy i m p r e g n o w a ć j e j jeszcze s i l n i e j niż p o p r z e d n i o konieczność ofiary społe
c n e j , należy włożyć Jako święto przykazania d l a Zycla jej:
Polska to ia! —
H a s ł o to. bezwzględnie s t o s o w a n e d o wszy- stkich bez w y j ą t k u , wszystkich w c i ą g n i e w sfe- rę p a ń s t w o w y c h interesów. H nawet Interesy k l a s o w e czy g r u p poszczególnych, będą m u s i a - ły być rozwiązywane w r a m a c h p a ń s t w o w y c h . Poczucie przynależności d o p a ń s t w a będzie w t e n s p o s ó b u c z u c i e m p o d ś w i a d o m e m , a je- d n a k d z i a ł a j ą c e m
Dziś jesteśmy w s t a d y u m p o c z ą t k o w e m w k t ó t e m poczucie społeczne m u j i być jeszcze ś w i a d o m i e t w o r z o n e z a n i m stan;e sie
nllrrit mil hi a. . ..
A l e dziś już trzeba je t a k w p o i ć , hy każdy czul sie zwłązany s o l i t a r y z m e m w współdziała- n i u . b y mOgł o sobie powiedzłeT śmiało, m e j a k o s y m b o l Jedynej władzy, nie j a k o podłoże
anarchii i warchoJstwa, lecz j a k o wierzący w konieczność s w e g o w s p ó ł d z i a ł a n i a w r u c h u o g ó l n y m : —Polska to ja!
Z Y G M U N T DRESZER
Zadania demokracyi polskiej
. _po dniu 5 Listopada.
P r o k l a m a c j a N i e p o d l e g ł o ś c i K r ó l e s t w a j e b l z p u n k t u w i d z e n i a p r a w n e g o j e d y n i e o ś w i a d c z e n i e m w o l i m o n a r c h ó w s p r z y m i e r z o -
n y c h p o z y s k a n i a sąsiada. z w i ą z a n e g o i n t e r e - sem z o b u państwami. d o s t a t e c z n i e silnego, by s a m o i s t n i e w a l c z y ć o s w ó j b y t . rozszerzać s w e g r a n i c a , t w o r z y ć n o w e w a r t o ś c i , dla m y ś l i
k u l t u r a l n e j ś r o d k a K u r o p y N i e m a l a m I c h w i I o w o nie p o d o b n a slq d o s z u k a ć e r y g o w a n i * no- wego p a ń s t w a . Dano n a p i to wyrafcole do z r o z u m i e n i a , p r o k l a m u j ą c ów a k t w slollcacfc o b u o k u p a c y i , k o n t r - a s y g n u j ą c d o k u m e n t przez w o j s k o w y c h g e n e r a ł g u b a r n a t o r ó w . Polacy ooe- nić muszą.o.we szczere I w y r a ź n a p o s t a w i e n i e s p r a w y I r ó w n l a i szczerz* i wyraźnie e t a n o w i s k o s w e z a z n a c z y ć — l a r ó w nu dla siebie. |ak dla
m o c a r s t w c e n t r a l n y c h . W p i e r w s z y m r z ^ d i i e o b o w i ą z e k t e n spada na obóz c z v n n r politycz-
nie, do n i e d a w n a obozem n i e p o d l e g ł o ś c i o w y m z w a n y : h y ł o n do c h w i l i o b e c o e j obozem, rajril
p o U t y c z " ^ n a r o d o w i d a j ą c y m , obozem, k t ó r y j n l t j n u od p o c z ą t k u w o j n y pozostał konsek-
w e n t n y m p o l i t y c z n i e i , d o p e ł n i a j ą c a w ó j pro- g r a m , n i e p o z o s t a w i a ! na b o k u żadnego ze s w y c h z a w o ł a ń p r o g r a m o w y c h . C h w i l a obecna j e s t dla nas, k t ó r z y j e a l e ś r a j p r z e d n i ą a t n i A c z y n n y c h e l e m e n t ó w p o l i t y c z n y c h p«laklcb.
c h w i l ą r e w l t y l n a s z y c h p r o g r a m ó w .
P o s t a w i l i ś m y na czele naszego p r o j r n n u im dziś - niepodległość Polski, uzysk.-im * «•/*•
sle w o j n y . gwarantowaną p r f z l i n i e j ą c y . - ł funkcjonujący rząd. o p a r ł y o a r m j ę . p o w s u ł ą
z poboru, walczącą /. Kosyą o kraje. naleiące p r z e d rozbiorami do Rzeczypospolitej: Z t y m programem rusial w pole d m u •'» sierpnia I « J I I
roku Józef Piłsudski wraz ze s w y m i nnjbli>.- szyml. t e m u programowi hotdowa(jr w s z y s t k i e organlzacye niepodległościowe. zacząwszy IH!
'/Jednoc/rnia S t r o n n i c t w N i e p o d l e g ł o ś c i o w y c h . Idąc przez K o n f e d e r a r y ę Polską I Unję S t r o n n l c t w L e w i c y Niepodległościowej aż do dzisiaj działającego C e n t r a l n e g o K o m i t e t u Narodowe- go. Podstawą uczuciową p r o g r a m u l»>ło pra- gnienie1 c z y n u , c z y n u o znaczeniu p r a w n o pań- s t w o w a m ; zarówno ze w z g l ę d u na słabość or- anizacyl, Jnk i na brak w y r o b i e n i a ogółu. j a k otychcza*. pragnienia na*x*- n i r <<>*Liły W c z y n wprowadzone. Działalność n n * / « był.i przede- w s z y s t k l e m działalnością a g i t a c y j n ą i n r g a n i - / a o y j n : | - n i e b \ ł a j>olthjl<\ >ur/»o<//ry/<».<Vf Z a r ó w n o walka o p r a w n y podstawę l e g i o n ó w , j a k i a k c y a polityczna w k r n j u była j e d y n i e
d e m o n s t r o w a n i e m tego. r t e m n i r chcemy l.yć.
a'e nie dawały żadnego pozytywnego d o w o d u , czeni jesteśmy. W l y c n w a r u n k a c h pracy
bierności p o l i t y c z n e j reszty społeczeństwa d o t y c h c z a s o w y w y n i k s p r a w y polskiej zawdzię-
czamy w znacznej mierze c z y n n i k o m r.rwnr>
t r z n y m .
Dzień 6 listopada może i |M>winien b y ć pod t y m w z g l ą d e m d n i e m p r z e ł o m o w y m , po-
w i n i e n b y ć d n i e m , od k t ó r e g o się zacznie c z y n Polaki N i e w o l n i k może j e d y n i e d e m o n s t r o wać— człowiek w o l o y p r z c d e w s z y s t k i e m t w o r z y f a k t y . Ze strony m o c a r s t w s p r z y m i e r z o n y c h r z u c o n o nam Jut nie obietnicę o g ó l n i k o w ą l do niczego nie obowiązującą rzucono nam zobo wiązanie, podpinane przez p r a w n y c h reprezen- t a n t ó w obu p a ń s t w . Z naszej* strony paść mual w y j a ś n i e n i e , j a k m y nasze zobowiązania r o z u m i e m y .
W i'o lace do dnia 6 listopada w a l c z y ł y ze sobą d w i o b o z y ; obóz c z y n u politycznego I obóz bierności. Ten ostntol c h w i l o w o w ok-
resie f o r m o w a n i a d r u ż y n K a i n o w y c h p r o b o w a ł przejść do c z y n u — bez powodzenia zresztą A r g u m e n t y , j a k i m i obóz n e u t r a u l l s t j c z n y wal- czył. z c h w i l ą ogłuszenia a k t u z d o l a 5 listo- pada ata|ą się n l k ł e m l - p r ó c z l e d n e g o — o b a w y przed r j Z Y k l e m w o j e n n y m . Zoa.ie j u ż w ca- ijrm k n j u twierdzenie Jednego z w y b i t n y c h przedstawicieli naszej p r a w i c y , i i . r y z y k o w a ć raogą łatwo cl. k t ó r y c h m a j ą t e k mieści się w kieszonce od k a m i z e l k i - ma swą w a r t o ś .
1 dziś. Ale « z a m i a n z m i e n i ł o się wiele u t y c h . Którzy r y z y k o w a ć chcieli.
Obóz c z y n n y polKyozale d ą t y l do niepo- dległości za Wasalką ©enę - n a w e t na terenie
b. Królestwa Kongresowego. Dilalao/.e tego • obozu w t y m p r o g r a m i e w i d z i e l i ratunek przed
w s i ą k n i ę c i e m Polski w o r g a n i z m y państwowe sąeladuiące. Ale j a s n y m b y ł o . K r ó l e s t w o namo sobie w y s t a r c z y ć może t y l k o r * a s k r ó t k i , czas o d b u d o w y . Nalepy K r ó l e s t w o do k r a j ó w ntoaiinkowo p r z e l u d n i o n y c h , posiada n a d m i a r ludności r o l n i c z e j . Jest t y p o w y m k r a | e m eml- gracyl. O d b u d o w a p o w o j e n n a na c / a * k r ó t k i może dać pracę w s z y s t k i m , r n o i e zaspokoić na r ó d . ale przyr«»st naturalny l u d n o ś c i w niedłu- g i m czasie z m u s i ł b y k i e r o w n i k ó w 1 ' n r M w u Polskiego do zastanowienia się n»d j e g o przy- szłością. G d y b y K r ó l c > t w o b y ł o k r a | e m nad- m o r s k i m . m o g l i b y ś m y liczyć, iż e m i g r a c y a zaoceanow* może pozostać pod opieką m e t r o ,
polji. T y l k o nieznaczna cz«;\ć b r z e g ó w Hal- t y k u m o r / a zamkniętego., dość d*fcklJ*go od A t l a n t y k u , t * g o morza M ó i l z i r m n ^ g o nowo- ż y l n p j h l s t o r y l . m o / e być polską Cluny k«»l«».
n i r j o i Tarany r / y i n n > r h k r a j ó * Yaru»r*kich z i r z u r j t * m u s i m y .
t n j a L u b e l s k a , a przedtem jeszcze l l o r m l c ł s k n l»ył>
dziełem m a g n a t a m a ł o p o l s k i e g o pana na \ I H v 7 t y n i r r/.y T a r n o w i e .
W t y m p o s t a w i e n i u s p r a w y i m p l i c i t e t k w i w o j n a z Rosyą - n i * t y l k o o niepodle- g ł o ś ć . ale o p i e r w s z e miejsce'—o k i e r o w n i c t w o
l o i e m n a r o d ó w ś r o d k o w o s l o w l a ó * k i c h . I w t e m znaczenia wielkiego n a b i e r a Ktąd I'ohh. |<z.jd ten w czasie w o j n y pt»wstanier--sle |n»w^tać może. |ako reprezentacya naszych w a r s t w po- siadających. nie z d o l n y c h <t*iś do szerokiej po- l i t y k i p a ń s t w o w o - t w ó r c z e ) — s l ą d n l e z b ę d n e m j e s t . by masy l u d o w e przez s w y c h reprezen-
t a n t ó w m o g ł y t e n rząd k o n t r o l o w a ć , m o g ł y n i m kierować? potrzeba S e j m u , w y b r a n e g o przez l u d polaki.. D e m o k r a c y a d z i i — w s w z e - g ó l n o i e ł w ł»olace p r z o s t ą j e b y ć oderwaną for- mułą e t y c z n o - p o l l t j r c i n ą : s t ą j e tkę ona coraz bardziej )>a/iyo(y/wwm w a w t w l u d o w j r c h , sio-